Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948). Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej Wydział Humanistyczny Instytut Historii Katarzyna Kucaba Przeciw dwóm totalitaryzmom - Rotmistrz Witold Pilecki (1901 - 1948). Praca magisterska przygotowana w Zakładzie Historii Społecznej XX wieku pod kierunkiem naukowym prof. dr. hab. Zbigniewa Zaporowskiego. Lublin 2010 1
113
Embed
Wydział Humanistyczny Instytut Historii - pilecki.ipn.gov.plpilecki.ipn.gov.pl/download/9/26866/magisterskaKucabaKatarzyna.pdf · przybycia Pileckiego do obozu do zakończenia będącej
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Uniwersytet Marii Curie - SkłodowskiejWydział Humanistyczny
Instytut Historii
Katarzyna Kucaba
Przeciw dwóm totalitaryzmom - Rotmistrz Witold Pilecki
(1901 - 1948).
Praca magisterskaprzygotowana w ZakładzieHistorii Społecznej XX wiekupod kierunkiem naukowymprof. dr. hab. Zbigniewa Zaporowskiego.
Lublin 2010
1
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
ma na celu ukazanie jego losu i bohaterskiej walki przeciw dwóm okrutnym systemom-
komunizmowi i nazizmowi. Moim zamierzeniem jest zaprezentowanie nieugiętej,
antytotalitarnej postawy bohatera XX wieku. Ramy czasowe pracy obejmują okres
życia Witolda Pileckiego, od narodzin - 13 maja 1901 roku do śmierci z rąk
komunistycznych katów - 25 maja 1948 roku.
Podczas, gdy nazistowskie zbrodnie zostały osądzone, chociażby w procesie
norymberskim, to mimo upływu lat od upadku systemu komunistycznego, zbrodnie
tego ustroju ciągle pozostają bez kary, a pamięć o ich ofiarach została wymazana
z historii.
Elity europejskie nadal sprzeciwiają się stawianiu znaku równości między
komunizmem a nazizmem. W styczniu 2006 roku Rada Europy potępiła zbrodnie
komunizmu, zrezygnowano jednak z omawiania zbrodni dokonanych przez
funkcjonariuszy państw komunistycznych i nazistowskich w trakcie jednej sesji.
Przeciwnicy jednoczesnej krytyki obu totalitaryzmów mówili m.in.
o nieporównywalności obu systemów i twierdzili, że porównania takie mają charakter
politycznej manipulacji wymierzonej w partie lewicowe.1
Postać Rotmistrza zafascynowała mnie, dlatego podjęłam się napisania pracy na
jego temat. Przez lata po jego śmierci próbowano wymazać go z kart historii, z bohatera
zrobić szpiega i wroga Polski. Nieznane jest nawet miejsce jego pochówku. Mimo to
nie udało się na szczęście zniszczyć pamięci o walecznym Rotmistrzu.
7 maja 2008 roku Senat RP podjął uchwałę w sprawie przywrócenia pamięci
zbiorowej Polaków o bohaterskiej postaci rotmistrza Witolda Pileckiego, uznając go za
godny wzór Polaka bez reszty oddanego sprawom Ojczyzny. Postać i czyny „Witolda”
1 Rafał Wnuk, ”Za pierwszego Sowieta”. Polska konspiracja na kresach wschodnich II RP (wrzesień 1939 – czerwiec 1941), w: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/345/5549/, (dostęp: 03.05.2010)
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
zyskują coraz większy rozgłos, organizowane są wystawy, pochody, coraz więcej szkół
przyjmuje go za patrona.
Mimo to, gdy w 2009 r., w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie nad
projektem rezolucji "Świadomość europejska a totalitaryzm", odrzucono większością
głosów – posłów, nie tylko zagranicznych, ale i polskich - trzy poprawki do projektu,
które zawierały propozycje wpisania nazwiska rtm. Pileckiego do rezolucji oraz
ustanowienia dnia jego śmierci (25 maja) Międzynarodowym Dniem Bohaterów Walki
z Totalitaryzmem.2
Celem niniejszej pracy jest prezentacja nieugiętej postawy Witolda Pileckiego
wobec, zniewalających jednostki i całe narody reżimów totalitarnych, człowieka
wiernego zasadom, mimo otaczającej go rzeczywistości, bez względu na to czy były to
druty Auschwitz, czy mokotowskie więzienie. Parafrazując słowa wiersza Zbigniewa
Herberta Witold Pilecki przez całe swoje życie „szedł wyprostowany, wśród tych, co na
kolanach”.
Konstrukcja pracy ma charakter problemowo - chronologiczny. W rozdziale
pierwszym celem pełnego ukazania sylwetki Rotmistrza, przedstawiam zarys jego
biografii. Ma on na celu scharakteryzowanie postaci Witolda Pileckiego, ukazanie jego
losów od narodzin do śmierci, od najmłodszych lat bowiem kształtowała się
patriotyczna postawa Rotmistrza, który miłość do Ojczyzny wyniósł z rodzinnego
domu. Rozdział ten zawiera fakty oraz wspomnienia samego Witolda oraz osób, które
go znały.
Podrozdział pierwszy obejmuje lata 1901 - 1921, kiedy to został zwolniony z 3
plutonu II szwadronu wojska jako uczeń - ochotnik.
W tym czasie był członkiem konspiracyjnego harcerstwa, jako siedemnastolatek
uczestniczył w samoobronie wileńskiej podczas pierwszej wojny światowej walcząc
z bolszewikami. W 1918 roku wstąpił jako ochotnik do powstającego Wojska
Polskiego, walczył w wojnie polsko - bolszewickiej 1920 roku, pod dowództwem
generała Żeligowskiego zajmował Wilno.
Kolejny podrozdział ukazuje lata 1921-1939 - okres pokoju. Jest to czas,
2 Rotmistrz Witold Pilecki nie będzie patronem dnia ofiar totalitaryzmu, w: http://lustronauki.wordpress.com/2009/04/02/pilecki-nie-bedzie-patronem-dnia-
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
kiedy Witold angażując się w działalność paramilitarnej organizacji - Związku
Bezpieczeństwa Kraju, zostaje zmuszony do rezygnacji z harcerstwa. Podejmuje też
swoje pierwsze prace zarobkowe, jako referent kieruje akcją demobilizacji, pracuje
także jako sekretarz. Rok 1926 to awans na stopień podporucznika rezerwy a także
kolejna zmiana - Pilecki osiada w rodzinnym majątku - Sukurczach, podnosząc go
z ruin i rozpoczyna życie ziemianina, jednocześnie bierze udział w ćwiczeniach
wojskowych. Daje się poznać jako społecznik, zyskując sympatię okolicznej
ludności, zakłada rodzinę. Niestety, szczęśliwe życie wraz z żona i dwójką dzieci
kończy się wraz z wybuchem drugiej wojny światowej. Trzeci podrozdział obejmuje
lata 1939-1945. Pilecki bierze wtedy udział w kampanii wrześniowej, walcząc
z niemieckim agresorem. 17 października rozwiązuje swój pluton i przechodzi do
konspiracji. Zostaje jednym z założycieli Tajnej Armii Polskiej, z ramienia której
dobrowolnie udaje się do Auschwitz, gdzie zakłada ruch oporu. W kwietniu 1943
roku, podejmuje się udanej ucieczki z obozu, awansowany zostaje w tym samym
roku do stopnia rotmistrza. Zostaje jednym z organizatorów kolejnej konspiracyjnej
organizacji - „Nie”. W 1944 r. bierze udział w Powstaniu Warszawskim. Ostatni
podrozdział obejmuje lata 1945-1948. Pilecki w tym czasie po wyzwoleniu z obozu
jenieckiego, w którym przebywał, wyjeżdża do Włoch, do 2 Korpusu Polskiego,
skąd wraca z tajną misja zbierania informacji wywiadowczych o sytuacji w kraju.
W 1947 roku zostaje pojmany i w pokazowym procesie skazany na karę śmierci. 25
maja 1948 roku wyrok zostaje wykonany.
Kolejne dwa rozdziały przedstawiają wydarzenia z życia Witolda Pileckiego,
według mnie najpełniej i symbolicznie ukazujące jego walkę z totalitaryzmem.
W rozdziale drugim jako największe poświęcenie i wyraz ogromnej odwagi
przedstawiam pobyt Pileckiego w KL Auschwitz, obozową rzeczywistość oraz
konspiracyjną działalność, codzienne życie, walkę o przetrwanie swoje i innych,
wygraną ostatecznie przez Rotmistrza bitwę o godność i zachowanie
człowieczeństwa. Rozdział ma układ chronologiczny, opisuję w nim wydarzenia od
przybycia Pileckiego do obozu do zakończenia będącej organizacyjnym
majstersztykiem, ucieczki. Podzielony jest on na 3 podrozdziały, kolejno obejmujące
lata:1940-1941, 1942, 1943.
Ostatni rozdział poświęciłam aresztowaniu, śledztwu i procesowi przeciwko
5
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
nieugiętemu Rotmistrzowi. Tak bowiem, jak obóz koncentracyjny, w którym
przyszło Pileckiemu spędzić 2,5 roku, ukazuje ogrom nazistowskich zbrodni, tak
okrutne śledztwo i mord sądowy na bohaterze wojennym pokazują sowiecki fałsz
i bestialstwo dokonywane w majestacie prawa.
Rozdział podzielony jest na trzy podrozdziały i obejmuje okres od
aresztowania, czyli 8 maja 1947 roku do roku 2004, kiedy w trakcie procesu
wytoczonego przez IPN zmarł prokurator oskarżający Pileckiego - Czesław
Łapiński, nie doczekując wyroku. W pierwszej części opisuję pojmanie oraz
śledztwo a następnie przebieg rozprawy, wyrok i jego wykonanie oraz sądowy
epilog rozprawy Pileckiego - czyli jego uniewinnienie, kiedy 1 października 1990
roku zbrodniczy wyrok anulowano, poruszam także sprawę bezkarności tych, którzy
doprowadzili do śmierci Rotmistrza. W rozdziale umieściłam, również informacje
pokazujące działanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce stalinowskiej, a także
starałam się ukazać czym jest zbrodnia sądowa.
W pierwotnym założeniu praca miała się składać z czterech rozdziałów, jeden
z nich miał obejmować wspomnienia dotyczące postaci rotmistrza Pileckiego, ze
względu na trudności ze zgromadzeniem dostatecznej ilości materiałów rozdział ten
połączyłam z rozdziałem pierwszym, przedstawiającym życie Rotmistrza.
Praca oparta została o dostępne publikacje biograficzne, zarówno książki, jak
i strony internetowe oraz artykuły. Wykorzystane zostały także liczne materiały
źródłowe, takie jak np. życiorys napisany przez Witolda Pileckiego. Rozdział
dotyczący pobytu w KL Auschwitz bazuje natomiast na raportach napisanych przez
„Serafińskiego”: Raporcie „W” i Raporcie Witolda. Przy opisywaniu śledztwa
i rozprawy wykorzystałam materiały takie jak: protokoły rewizji, przesłuchań, czy
protokół z rozprawy głównej. W trzecim rozdziale podane informacje zostały
zaczerpnięte z publikacji opisujących prawo jako narzędzie terroru w latach
1944-55. Dla lepszego poznania postaci Rotmistrza niezwykle istotne znaczenie
miało dla mnie spotkanie z synem Rotmistrza - Panem Andrzejem Pileckim oraz
wywiad z nim przeprowadzony, a także rozmowa odbyta z Marią Pilecką -
Optułowicz, córką Witolda. Przekazane informacje, wspomnienia w większości
umieściłam w rozdziale pierwszym.
Praca ma zadanie ukazać losy bohatera wyrażające najpełniej polską XX
6
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
wieczną historię - historię naznaczoną walką z dwoma totalitaryzmami.
Chciałabym podziękować promotorowi pracy, prof. dr. hab. Zbigniewowi
Zaporowskiemu za cenne rady i wskazówki oraz za życzliwą atmosferę sprzyjającą
pracy naukowej.
7
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Rozdział 1Zarys biografii. Fakty i wspomnienia.
8
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
1.1. 1901-1921 – dzieciństwo, młodość i wojna polsko – bolszewicka.
Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 roku w Ołońcu w Karelii, na północy
Rosji, gdzie mieszkał do dziewiątego roku życia. Jego rodzicami byli Julian
i Ludwika z Osiecimskich. Najstarszym dzieckiem w rodzinie była Maria, następnie
Józef (który zmarł mając 5 lat), Witold, a po nim Wanda i Jerzy.1
Fot.1 Mapa z zaznaczonym terenem Karelii.
Dziadom Witolda za udział w Powstaniu Styczniowym carat skonfiskował
majątki ziemskie na Litwie. Julian Pilecki pracował w Ołońcu jako rewizor leśny.
W roku 1910 matka Witolda wyjechała wraz z dziećmi do Wilna, aby mogły się one
kształcić, jak napisał w swym życiorysie Witold „celem zapobieżenia rusyfikacji”2.
Pani Ludwika wynajęła w Wilnie mieszkanie, ojciec został w Ołońcu, aby pracować
na utrzymanie rodziny. Witold podjął naukę w gimnazjum rosyjskim.
1 W. J. Wysocki, Witold Pilecki „Serafiński”, Warszawa 2000, s. 6.2 Życiorys napisany przez Witolda Pileckiego w czerwcu 1926 roku, w: J.P Pawłowicz, Rotmistrz
Witold Pilecki, Warszawa 2008, s. 69.
9
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Od najwcześniejszych lat przejawiał zdolności do rysunków i malarstwa. Uwielbiał
przyrodę, grał na fortepianie, lubił gry i zabawy o charakterze wojskowym.
Matczyna edukacja, patriotyczna atmosfera w domu rodzinnym wywarły decydujący
wpływ nie tylko na jego dzieciństwo, ale i na całe późniejsze życie. Dorastał marząc
o niepodległości. Jego celem była walka o wolność Ojczyzny, walka z jej głównym,
w jego przekonaniu, wrogiem - Rosją. 3 marca 1914 roku, gdy był jeszcze w Wilnie,
wstąpił do skautingu, który jako formacja konspiracyjna był niemile widziany przez
władze carskie. Po wybuchu I wojny światowej cała rodzina przeniosła się na
Mohylewszczyznę, do posiadłości babki Osiecimskiej koło Orszy.3
Fot.2 Czteroletni Witold z siostrą Marią i matką Ludwiką.
Podczas wojny Witold kontynuował naukę w gimnazjum w Orle, gdzie
założył pierwszy zastęp harcerski w 1915 roku. Po zakończeniu wojny powrócił
do Wilna, rozpoczął tam naukę w Gimnazjum i. Joachima Lelewela (12 października
1918 roku), związał się także z konspiracyjną Polską Organizacją Wojskową. Grupa
starszoharcerska, w której był Witold wstąpiła do Samoobrony Wileńskiej pod
3 K. Pilecki, Był sens walki i sens śmierci, Bydgoszcz 1998, s. 5-7.
10
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
komendą gen. Władysława Wejtki. Pilecki został przydzielony do II baonu kapitana
Zykowicza.4
Samoobrona zajęła (na krótko) Wilno 31 grudnia 1918 roku, Pilecki dowodził
w tym czasie placówką w Ostrej Bramie.1 stycznia 1919 roku przeszedł swój chrzest
bojowy, prowadząc udany atak na Niemców broniących się na terenie dworca
kolejowego i stacji towarowej. Uczestniczył także w walkach z bolszewikami
na ulicy Wroniej oraz na Pośpieszcze.5
Witold Pilecki wraz z obrońcami Wilna, przedostali się przez Grodno
i Białystok do Łap, gdzie spotkali zorganizowany oddział Wojska Polskiego
dowodzony przez braci Władysława i Jerzego Dąmbrowskich.6
Ułani Dąmbrowskich prowadzili działalność partyzancką na bolszewickich
tyłach, najgłośniejsze były walki o Byteń, Mir nad rzeką Szczarą i zagon na Mińsk
Litewski. Odział jesienią 1919 roku uzyskał nazwę 13 Pułku Ułanów Wileńskich
i sztandar ufundowany przez Wilnian. W tym oddziale ułanów dowodzonym przez
Jerzego Dąmbrowskiego „Łupaszkę” Witold walczył do jesieni 1919 roku.7 W tym
okresie przez dwa miesiące uczył się w warszawskim gimnazjum, gdzie został
wysłany służbowo przez rotmistrza Jerzego Dąmbrowskiego. W dniu obchodów
niepodległości młodzież szkolna utworzyła szpaler dla pochodu. Pilecki ubrany
w mundur wileńskiego gimnazjum widząc w jednym z samochodów Józefa
Piłsudskiego wskoczył na stopień auta, Naczelnik Państwa spojrzał na Pileckiego
„Ja też byłem uczniem wileńskim...” - powiedział.8
Po ustabilizowaniu się frontu młody Witold został zdemobilizowany i wrócił
do nauki w gimnazjum im J. Lelewela w Wilnie. W czerwcu 1920 roku skończył
szóstą klasę wileńskiego gimnazjum. Egzaminy dojrzałości złożył dopiero w maju
1921 roku przed Komisją Egzaminacyjną dla Byłych Wojskowych.
Tam założył 8 Wileńską Drużynę Harcerską, złożoną głównie z młodych,
zdemobilizowanych żołnierzy. Jego harcerze przychodzili na zbiórki w mundurach
swych pułków. 9
4 W. Gawron, Ochotnik do Oświęcimia, Oświęcim 1992, s. 75.5 W. J. Wysocki, Rotmistrz Witold Pilecki 1901-1948, Warszawa 2009, s. 18-20.6 W. J. Wysocki, Witold Pilecki „Serafiński”, Warszawa 2000, s. 10.7 W. J. Wysocki, Rotmistrz...., s. 20-21.8 W. Gawron, op. cit., s. 76.9 W. J. Wysocki, Witold Pilecki „Serafiński”, Warszawa 2000, s. 10-11.
11
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Na wieść o wznowieniu działań w wojnie polsko - bolszewickiej Witold
opuścił Sukurcze, gdzie odwiedzał swoich rodziców i wrócił do Wilna, aby wstąpić
ponownie w szeregi 13 pułku ułanów, którym nie dowodzili już Dąmbrowscy, gdyż
w początkach 1920 r. rozpoczęli tworzenie nowego oddziału kawalerii, a 13 pułk
opuścił już Wilno udając się na front.
Witold wstąpił więc ochotniczo 11 lipca do I Wileńskiej Kompanii Harcerskiej,
wchodzącej w skład 201 pułku piechoty i razem z nią wyjechał, aby bronić lewego
brzegu Niemna w okolicy Grodna.
Dowodzący kompanią harcerską por. Tadeusz Kawalec po dwóch dniach obrony
wydał we wczesnych godzinach rannych rozkaz odwrotu. Witold z innym żołnierzem,
ryzykując życie wrócił na opuszczone pozycje po ośmiu kolegów, o których
w zamieszaniu zapomniano. Wszyscy dotarli do oddziału w nowym miejscu postoju -
w Świsłoczy. Nastąpiła tam reorganizacja kompanii, której szefem został Marian
Bohusz-Szyszko, dowódcą pierwszego plutonu Lech Mineyko, a jego zastępcą Witold.10
Wojsko znalazło się pod ostrzałem z broni maszynowej, Rosjanie zaczynali
odcinać odwrót. Zapanował chaos. Nagle wśród żołnierzy pojawił się konno brodaty
oficer, pytając czy harcerze mogą zaatakować wroga. Pilecki, który nie wiedział,
że oficerem tym jest gen. Żeligowski, odpowiedział „Też pytanie, ma się rozumieć,
ze możemy” i wydał rozkaz ataku. Konny odział rosyjski zniknął widząc nacierających
dwustu Polaków.11
Wycofująca się kompania harcerzy wileńskich dotarła do Warszawy, gdzie
Witold Pilecki wraz z plut. Bohdanem Ryllo, spotkali swojego byłego dowódcę rtm.
Jerzego Dąmbrowskiego, który zobaczywszy ich krzyknął: „Co? - moi ułani
w piechocie. Nie pozwolę na to!".
Witold Pilecki zameldował się w 211 ochotniczym pułku ułanów
nadniemeńskich i został przyjęty 12 sierpnia. 14 sierpnia otrzymał awans na starszego
ułana.
Pułk dowodzony przez majora Władysława Dąmbrowskiego został skierowany
w rejon Płocka. Witold uczestniczył w zwycięskiej bitwie pod wsią Góry, którą
10 A. Cyra, Ochotnik do Auschwitz, w: http://www.nasz-czas.lt/518/czas.html , (dostęp 03.01.2010)11 W. Gawron, op. cit., s. 80.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
zakończono 18 sierpnia, gdy wojsko sowieckie wycofywało się. „W ślad za złamanymi
wojskami sowieckimi gnali ułani siejąc zamęt, wpadając na tyły, biorąc licznych
jeńców"- pisał w swoich wspomnieniach Witold.12
W pogoni za sowietami odziały polskie wkroczyły na tereny będące
przedmiotem sporu z Litwą. Większość ludności Wilna i okolic stanowili wówczas
Polacy, zgodnie z układem litewsko- bolszewickim z 12 lipca 1920 roku Wilno miało
jednak przypaść Litwie, poza tym odezwa, w której marszałek Piłsudski zapowiadał
przeprowadzenie plebiscytu, w którym mieszkańcy tych terenów mieli się
wypowiedzieć na temat tego, do jakiego państwa chcą przynależeć, została przez
Litwinów zbojkotowana, dlatego też nie respektując dotychczasowej umowy o linii
demarkacyjnej podpisanej w Suwałkach 7.IX.1920 roku, Józef Piłsudski polecił gen.
Żeligowskiemu upozorowanie buntu i wkroczenie do Wilna. "Buntownicy" zajęli Wilno
i ogłosili powstanie Litwy Środkowej, o której losach mieli zadecydować jej
mieszkańcy. W lutym 1922 r. przeprowadzono wybory do Sejmu Wileńskiego, który
opowiedział się za przyłączeniem Litwy Środkowej do II RP. Miesiąc później zgodził
się na to sejm polski.13
Pułk Witolda został skierowany do oddziałów gen. Lucjana Żeligowskiego,
które odbierały Litwinom Wilno, zdobywał Troki, Rudziszki, Ulkiszki i Obale.14
Witold Pilecki pozostawał w 3 plutonie II szwadronu do 30 stycznia 1921 roku,
kiedy to został zwolniony jako uczeń- ochotnik.15
Pilecki za swój udział w walce został uhonorowany Medalem Pamiątkowym
za Wojnę 1918-1921, odznaczeniem „Za wyzwolenie Wilna” oraz Krzyżem Litwy
Środkowej a także Medalem Dziesięciolecia Odzyskania Niepodległości za pracę
w konspiracyjnym skautingu, podczas wojny 1918-21 został także prawdopodobnie
dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.16
12 A. Cyra, Ochotnik do Auschwitz Witold Pilecki, Oświęcim 2000, s. 33-34.13 W. Roszkowski, Historia Polski, Warszawa 2006, s. 27,28.14 W. Gawron, op. cit., s. 83.15 W. J. Wysocki, Rotmistrz....,op. cit., s. 22.16 A. Cyra, Ochotnik do Auschwitz, w: http://www.nasz-czas.lt/518/czas.html, (dostęp 03.01.2010)
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
przeniósł się do Wilna. Tam podjął początkowo pracę sekretarza Związku Kółek
Rolniczych Ziemi Wileńskiej, a od 1 października 1925 r. pracował jako sekretarz
Sędziego Śledczego 2 Okręgu w tym mieście.20
28 października 1926 Pilecki został awansowany na stopień podporucznika
rezerwy oraz otrzymał przydział do 26 pułku Ułanów Wielkopolskich. Według
Adama Cyry Pilecki nie posiadał ukończonej szkoły podchorążych, jak twierdzi
m.in. W.J Wysocki, a decyzję o jego awansie podjęto ze względu na czternaście
miesięcy służby na froncie w latach 1918-1921 oraz opierając się na pozytywnych
opiniach o nim.21
Rodzice Witolda oraz jego rodzeństwo, mieszkali od 1918 r. w rodzinnym
majątku w Sukurczach, często zmuszani byli go opuszczać, zważywszy na zmienny
przebieg wojny 1918-1921. Ojciec Julian, kilka miesięcy przebywał w więzieniu
w Lidzie, umieszczony tam przez władze sowieckie na przełomie lat 1918/1919.
Po uwolnieniu postanowił zrujnowany przez działania wojenne majątek
wydzierżawić rolnikowi z sąsiedztwa na osiem lat. Umowa ta z powodu inflacji
okazała się bardzo niekorzystna.22 Witold unieważnił dzierżawę- „(...) wygrałem
wreszcie w Sądzie Okręgowym w Wilnie moje sprawy tyczące się folwarku i od
1 września br. będę mieszkał w Sukurczach (...), gdzie będę pracował na roli", pisał
w swoim życiorysie.23 Matecznikiem Pileckich była Starojelnia, miasteczko z
kluczem wsi, w pobliżu jeziora Świteź na Nowogródczyźnie. Majątki te zostały
Pileckim odebrane po Powstaniu Styczniowym. Pozostały Sukurcze, oddalone o 7
kilometrów od Lidy. Ocalały, ponieważ nie były przepisane na Pileckich, przeszły
do rodziny w wianie Marii Domeyko, która wyszła za mąż za pradziadka Witolda-
Adama.24
Pilecki osiadł na folwarku od 1926 roku, na sześciotygodniowe ćwiczenia
wojskowe do Baranowicz został powołany wiosną 1928 roku oraz rok później latem.
20 Ibidem, s. 28.21 A. Cyra, op. cit., s. 40-41. Jak podaje Adam Cyra, informacja, jakoby Pilecki ukończył Szkołę
Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu oraz odbył ćwiczenia wojskowe w 1925 roku w Baranowiczach znajdują się jedynie w Zeszycie Ewidencyjnym Pileckiego z 1945 roku, przechowywanym obecnie w SSP.
22 Ibidem, s. 41.23 Życiorys napisany przez Witolda Pileckiego w czerwcu 1926 roku, w: J. P Pawłowicz, Rotmistrz
Witold Pilecki, Warszawa 2008, s. 69.24 Informacje podane przez Andrzeja Pileckiego w rozmowie z dnia 13.04.2010, nagranie audio w
posiadaniu autora.
15
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
W 1931 roku otrzymał powołanie do centrum Wyszkolenia Kawalerii
w Grudziądzu. Ukończył tam miesięczny kurs dowódców plutonów konnych
zwiadowców przy pułkach piechoty, uzupełniony praktyką w 78 pułku piechoty
w Baranowiczach. Doskonalił tam także swoje umiejętności wojskowe rok później
na tygodniowych ćwiczeniach. Podczas gdy ćwiczenia w 1928 roku ukończył
z oceną jedynie przeciętną, kolejne już z dość dobrą, za kurs w Grudziądzu uzyskał
natomiast ocenę dobrą oraz pozytywną opinię.25
Fot. 3 Mapa II Rzeczpospolitej. Zaznaczone miasto - Lida.
25 A. Cyra, op. cit., s. 42-44.
16
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.4 Fragment przedwojennej mapy. Zaznaczona wieś - Krupa.
W 1929 roku Witold Pilecki poznał swoją przyszłą żonę - Marię Ostrowską,
która pracowała jako nauczycielka w sąsiedniej wsi. Obok Krupy wsi mieściła się
Krupa - majątek, gdzie gospodarzem był Szukiewicz Wacław26, w jego majątku
odbywały się bale i spotkania, tam właśnie Witold poznał Marię. Był romantykiem,
wybrance serca wrzucał przez okno bukiety kwiatów. Pewnego razu, gdy zauważył,
że pod oknem Marii stoi rower, domyśliwszy się, że należy on do zalecającego się
do niej lotnika, nakazał wywieźć rower do Lidy, gdzie mieścił się V Pułk Lotniczy.27
Konkury trwały dwa lata. Młodzi pobrali się 7 kwietnia 1931 roku i zamieszkali
w Sukurczach, gdzie urodził się im syn Andrzej (1932r.), a następnie córka - Zofia
(1933r.).
26 Wacław Szukiewicz (1896-1992), mieszkał w rodowym majątku Krupa. Organizator Samoobrony Lidzkiej (1918), wynalazca polskiego kauczuku syntetycznego (1935), odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi oraz krzyżem komandorskim orderu Odrodzenia Polski, w: http://groups.google.com/group/soc.culture.polish/browse_thread/thread/bd93872b9d2a573b/38c198ad285225fa?lnk=raot, (dostęp 20.04.2010)
27 Informacje podane przez Andrzeja Pileckiego w rozmowie z dnia 13.04.2010, nagranie audio w posiadaniu autora.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.5 Zdjęcie ślubne Marii i Witolda Pileckich.
.6 Witold i Maria Pileccy z synem Andrzejem, 1932 rok.
18
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.7 Państwo Pileccy z dziećmi, Sukurcze 1934.
Jako obywatel ziemski Witold udzielał się społecznie. Założył kółko rolnicze
i mleczarnię, której był prezesem.28 Zofia Pilecka-Optułowicz, córka Witolda,
wspomina:
„Ojciec bardzo ciężko pracował i szanował pracę innych. Mama opowiadała mi, że gdy
brał udział w przyjęciach organizowanych u właścicieli okolicznych majątków,
wymykał się wcześniej, by wrócić do domu przed brzaskiem. Nie chciał bowiem
spotkać ciężko pracujących od świtu na polu ludzi. Był bardzo wrażliwy na ciężką
pracę. Dlatego raziło go, że handlarze za marne grosze kupowali od chłopów owoce ich
pracy, a sprzedawali je po niezwykle wysokich cenach. Stąd też ojciec założył w Krupie
spółdzielnię, która skupowała od chłopów płody rolne po wyższych cenach, bo jako
większy podmiot mogła wynegocjować sprzedaż na korzystniejszych warunkach”29.
Pilecki założył także w Straż Ogniową, w 1932 roku rozpoczął także
organizowanie w powiecie lidzkim konnego przysposobienia obronnego „Krakus”,
28 http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal/rp/867/7081/Rotmistrz_Witold_Pilecki.html , (dostęp 04.01.2010)29 Cyt. za: Z. Pilecka - Optułowicz, w: Nazywał mnie swoją generałką, „Nasz dziennik”, z dnia
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
oddział składał się z sześćdziesięciu trzech kawalerzystów.43
Później udał się ze swoimi ułanami do Radzynia i poprzez Parczew dotarł z nimi
13 września do Włodawy, gdzie pod dowództwem gen. Wacława Piekarskiego
formowała się na nowo 41 Dywizja Piechoty, rozbita w poprzednich walkach, które
toczono z niemieckim wojskiem podczas wycofywania się znad Bugu.44 Ułani
prowadzili działania polegające przede wszystkim na rozpoznaniu sił nieprzyjaciela.
Po rozbiciu przez Niemców 41 Dywizji kawaleria dywizyjna miała się udać na Węgry,
po naradzie zadecydowano jednak pozostać w kraju i oddział zawrócił do miasta Goraj,
a dalej, w Persepie - połączono się z oddziałem majora Sienkiewicza. Szwadron dotarł
do lasów nad Wieprzem45, gdzie, jak wspominał Pilecki:
„Szóstego października umilkły odgłosy bitwy(pod Kockiem - przyp.autor).W dwa dni
później dobiegła nas wieść o upadku Warszawy i Modlina. Dalsze przebywanie
w lasach stawało się coraz mniej celowe i pod Mordami nastąpiło rozwiązanie
szwadronu. Oficerowie rozjechali się, wyznaczając sobie punkt zborny w Warszawie,
w mieszkaniu matki Włodarkiewicza, w pierwszych dniach listopada.(...) Był już
17 października i po naradzie z Jurkiem(Lachowiczem - przyp.autor) przebraliśmy się
za cywilów. Polecony przez naszego gospodarza rybak ułatwił nam przedostanie się
do Ostrowi Mazowieckiej, gdzie odpoczywaliśmy do końca miesiąca. Jurek postanowił
wracać do Wilna, a ja - w myśl umowy z Włodarkiewiczem - udałem się rowerem
do Warszawy(...)”46
Witold chciał przekroczyć wcześniej Bug i udać się do rodziny
w Sukurczach, jednak brzegi granicznej rzeki były zbyt dobrze strzeżone.
W tym czasie żona Witolda - Maria Pilecka wraz z dziećmi ukrywała się wśród
miejscowej ludności, nadal pracując jako nauczycielka. Gdy dowiedziała się, iż jej
nazwisko widnieje na drugiej liście wywózkowej postanowiła przedostać się wraz
z dziećmi do Generalnego Gubernatorstwa. Dopiero w kwietniu 1940 r. udało się jej
przekroczyć granicę sowiecko - niemiecką i dotrzeć do rodziców w Ostrowi
Mazowieckiej, gdzie uzyskała informacje o losach Witolda.47 Przejście przez granicę
43 A. Cyra, op. cit., s. 50-51.44 A. Cyra, Ochotnik do Auschwitz, w: http://www.nasz-czas.lt/518/czas.html, (dostęp 07.01.2010)45 A. Cyra, op. cit., s. 52.46 Cyt za: W. Gawron, op. cit., s. 97.47 W. J. Wysocki, op. cit., s. 37.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
udało się Marii i jej dzieciom dopiero podczas drugiej próby. Córka Witolda wspomina,
że za pierwszym razem zostali oszukani przez przewodnika, który ich okradł i zostawił
przed granicą, przy kolejnej próbie wydostania się z terenu okupacji sowieckiej zostali
zatrzymani przez Rosjan: „Najpierw zaczęli rewidować mamę, odebrali jej wszystko -
pieniądze, pierścionki, obrączkę. Ja miałam wszyte pieniądze w ubraniu, a w warkoczu
ukryty pochodzący jeszcze z chrztu obrazek Matki Bożej Ostrobramskiej. Gdy jakaś
Rosjanka chciała mnie zrewidować, zachowałam się rzeczywiście jak generałka, choć
miałam wtedy 6 lat. Zaczęłam tak głośno krzyczeć, że kobieta popchnęła mnie
i zostawiła ostatecznie w spokoju”, przywołuje tamte wspomnienia córka Rotmistrza. 48
Tymczasem Pilecki przebywał w stolicy. Dziewiątego listopada 1939 roku
w warszawskim mieszkaniu kuzynki Witolda - Eleonory Ostrowskiej miało miejsce
spotkanie z udziałem mjr. Jana Włodarkiewicza, Witolda Pileckiego, Jerzego
Maringe'a, Jerzego Skoczyńskiego oraz Jana i Stanisława Danglów. Na zebraniu tym
powołano organizację - Tajną Armię Polską, ustalono tekst przysięgi dla jej
członków, spis kwalifikacji wymaganych od jej działaczy, ustalono ramowy kodeks
pracy TAP i generalne założenia związkowe.49
W okresie późniejszym nakreślono wymagania stawiane kandydatom do
pracy w TAP:
„Naczelnymi zasadami pracy w organizacji są rzetelność i uczciwość,
bezinteresowność, poświęcenie i ofiarność w służbie Polski. Ten tylko może być
członkiem organizacji, kto decyduje się:
1. W razie potrzeby złożyć swe życie bez szemrania na ołtarzu Ojczyzny.
2. Poświęcić swe osobiste ambicje dla dobra Narodu Polskiego, ślubując mu wierną
i ofiarną służbę.
3. Postawić zawsze i wszędzie na pierwszym miejscu dobro Polski i interesy
organizacji przed interesami rodzinnymi, osobistymi czy partyjnymi.
4. Przestrzegać jak najdalej posuniętą tajność pracy, dokładnie stosując nakazy pracy
konspiracyjnej w swym postępowaniu.
5. Nie zdradzić przed nikim i w żadnym wypadku tajemnic organizacyjnych,
zwłaszcza przez niedostateczne ograniczenie rozmów na tematy pracy
48 Cyt. za: Z. Pilecka – Optułowicz, w:Nazywał mnie swoją generałką, Nasz dziennik, z dnia 05.12.2009.49 Krzysztof Pilecki, Sens walki i śmierci, Bydgoszcz 1998, s. 11-12.
26
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
organizacyjnej.
6. Nie ujawniać przed nikim spoza organizacji jej nazwy bez zezwolenia swego
przełożonego.
7. Nie dać się wziąć żywcem w razie, gdyby dostanie się w ręce wroga mogło
zagrażać dekonspiracji organizacji.
8. Za służbę swoją nie żądać żadnych osobistych korzyści materialnych, uważając
pracę swą jako zaszczytny obowiązek względem Ojczyzny.
9. Przestrzegać bezwzględnej dyscypliny organizacyjnej, opartej na całkowitym
zaufaniu do przełożonych, których rozkazy bez zastrzeżeń wykonywać.
10. Przestrzegać jak najdalej wysuniętej koleżeńskości.
11. Przestrzegać punktualności i dokładności w wykonywaniu wszystkich rozkazów
i rzetelnej ścisłości w zdawanych sprawozdaniach.
12. Wreszcie, kto się obowiązuje szerzyć wokół silną wiarę w zwycięstwo, wolę
wytrwania, spokój i rozwagę.”50
Następnego dnia twórcy TAP spotkali się ponownie w celu wyboru
kierownictwa , tymczasowego podziału funkcji i wytyczenia ogólnego kierunku
działalności organizacji. Funkcję komendanta powierzono mjr. Janowi
Włodarkiewiczowi, który przyjął pseudonim „Darwicz”.
Inspektorem organizacyjnym mianowano ppor. Witolda Pileckiego „Witolda”, a jego
zastępcą Jana Dangla „Smoleńskiego”. Na zebraniu tym ustalono również, że TAP
będzie prowadził pracę konspiracyjną na dwóch płaszczyznach – pierwszej ściśle
wojskowej i drugiej społeczno – ideowej. W ten sposób doszło do zawiązania jednej
z pierwszych organizacji wojskowo – społecznych, której głównymi celami było:
„1) Kontynuowanie walki o niepodległość i przeprowadzenie jej aż do ostatecznego
zwycięstwa wszelkimi dostępnymi dla Nas środkami.
2) Wypracowanie programu Rzeczypospolitej, który by zapewnił jej
odrodzenie moralne i polityczne, gospodarcze i kulturalne.
3) Moralne podtrzymywanie społeczeństwa w czasie okupacji i przygotowanie
go do czekających zadań”.51
50 Cyt. za: K. Malinowski, Tajna Armia Polska, Znak, Konfederacja zbrojna, Warszawa 1986, s. 27-28.51 W. J. Wysocki, Rotmistrz...., s. 39.
27
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Tego dnia założyciele TAP złożyli także uroczystą przysięgę w kaplicy ks.
biskupa Józefa Gawliny, teksty przysięgi różne dla żołnierzy i cywili52
zaczynały się tymi samymi słowami „Przyjmując za dewizę mego życia hasło: Bóg,
Honor, Ojczyzna (...)”53
Nowo mianowany Komendant TAP rozpoczął pracę nad skompletowaniem
Sztabu Głównego pionu wojskowego oraz opracowaniem struktury organizacyjnej
i planu działania pionu społeczno – ideologicznego. Sprawami włączenia
młodzieżowej organizacji Jana Dangla, zreorganizowaniem jej w struktury
wojskowe i mianowaniem dowódców plutonów i kompanii zajął się ppor. Witold
Pilecki „Witold” wraz z samym Danglem. Komendant TAP zastrzegł sobie jedynie
do osobistej decyzji nominacje na dowódców batalionów i komendantów
projektowanych okręgów.
Bardzo szybko zakończono kwestię ustalenia zasad rekrutacji licznie
zgłaszających się kandydatów na członków TAP:
„Należy werbować z największa ostrożnością nowych członków. Werbunek jest
najniebezpieczniejszą funkcją. Przez wprowadzenie do organizacji szpicla
niemieckiego można zniszczyć nawet organizację. Trzeba pamiętać, że organizacji
nie zależy na dużej ilości ludzi, a na odpowiednich członkach.
Organizacja konspiracyjna winna być organizacją elitarną, to znaczy członkowie jej
muszą być jak najbardziej wartościowymi ludźmi. Przy werbunku należy zastosować
następujące środki ostrożności:
1. Kandydata może polecić tylko członek organizacji.
2. Należy przeprowadzić wywiad, co do kandydata, a mianowicie: kto on jest,
z czego żyje, w jakim towarzystwie się obraca i przebywa i jakie ma poglądy na
obecną sytuację. Szczególnie pierwszą rozmowę należy przeprowadzić
z kandydatem przez podstawioną osobę, chwaląc Niemców, naturalnie w nie
prowokujący sposób.
3. Po odebraniu przyrzeczenia należy nie powierzać nowemu członkowi żadnych
52 K. Malinowski, op. cit., s. 28.53 Tekst przysięgi dla żołnierzy Tajnej Armii Polskiej, tekst przysięgi Tajnej Armii Polskiej dla osób
cywilnych, które nie składały poprzednio przysięgi wojskowej w WP, w: K. Malinowski, op. cit., s. 171-172.
28
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
istotnych funkcji przez dłuższy czas i nie wprowadzać w głąb organizacji,
obserwując go w dalszym ciągu".
Ustalono także zasady dotyczące konspiracji osób.54 Jednocześnie trwała
akcja werbunkowa. Od połowy listopada do końca grudnia 1939 r., swoje przystąpienie
do organizacji zgłosili m.in.: ppłk w stanie spoczynku inż. Władysław Tadeusz
Surmacki, kpt. Wacław Pełka, ppor. Jan Wojciech Lipczewski, ppor. rez. Kazimierz
Malinowski, ppor. Zbigniew Brym i jego brat ppor. rez. Władysław Brym. W lutym
1940 r., grupa starszych oficerów powiększyła się ponieważ do organizacji
zaprzysiężono mjr. rez. Eugeniusza Zatorskiego i ppor. Wacława Micuta. Napływ
wojskowych fachowców pozwolił mjr. Włodarkiewiczowi na skompletowanie sztabu
organizacji.55
W listopadzie 1939 roku Witold Pilecki został mianowany Szefem Sztabu
Głównego TAP, stanowisko to zajmował do maja 1940, został wtedy Inspektorem
Głównym TAP, pełnił także funkcję szefa Oddziału I (do sierpnia 1940). Początki
działalności wykraczającej poza Warszawę, datują się na drugą połowę listopada 1939 r.
kiedy to mjr Włodarkiewicz rozpoczął tworzenie zalążków TAP na terenach
województw: warszawskiego, lubelskiego i kieleckiego .56
„Witold” zanim przeszedł do inspektoratu organizacji (maj 1940) prowadził
działalność u podstaw, tworząc zawiązki TAP na terenie Warszawy, angażował się także
w kolportaż prasy podziemnej.57
Eleonora Ostrowska, szwagierka Pileckiego tak wspominała Rotmistrza -
„Witold był mrukliwy, małomówny, rzadko się śmiał. Miał głęboko osadzone oczy
pod krzaczastymi brwiami. Tymi oczami prześwidrowywał rozmówcę.”58 Syn
Rotmistrza wyjaśnia, że Ostrowska znała Witolda bardziej służbowo niż rodzinnie.
Była jego łączniczką w TAP, potem w AK. Konspiracja wymagała pewnych zachowań,
dlatego też w tym okresie Rotmistrz musiał być skupiony i oszczędny w słowach.59
Działając aktywnie w konspiracji, od 1940r. pracował jako ajent w hurtowni
kosmetycznej „Raczyński i Ska” przy ul. Okólnik 5. Z żoną kontaktował się
54 K. Malinowski, op. cit., s. 30-32.55 Tajna Armia Polska, w: http://www.dws-xip.pl/PW/formacje/pw%20202.html, (dostęp 20.01.2010)56 K. Pilecki, op. cit., s. 12-13.57 A. Cyra, op. cit., s. 57-59.58 P. Lipiński, Raport Witolda, Gazeta Wyborcza, z dnia 21.01.1995, s. 14.59 Informacje podane przez Andrzeja Pileckiego w rozmowie z dnia 13.04.2010, nagranie audio w
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
względnie często, z dziećmi o wiele rzadziej, w 1940 roku wspólnie udało się im
spędzić jedynie kilka dni. 60 Witold uczestniczył w wychowaniu dzieci pisząc do
nich listy.61 Listy te pisane do córki Zosi, syna Andrzeja oraz córki chrzestnej Zosi
Serafin pełne są ciepła i miłości. W liście do córki Zosi czytamy m.in. „Ja też lubię
każdego robaczka, żuczka, groszek i fasolkę i wszystko co żyje - dlatego też jest mi
bardzo przyjemnie, że w Was - dzieciakach moich - widzę te same cechy.”62
Mimo ścisłych wytycznych dotyczących konspiracji już w początkach 1940
roku rozpoczęły się aresztowania jej członków. Pierwszą większą stratę organizacja
poniosła w czasie obław w dniach 27-30 kwietnia 1940 roku. W lipcu miało miejsce
pojmanie dr. Władysława Deringa, którego wysłano do Auschwitz 14 sierpnia 1940
roku, w tym samym miesiącu aresztowano Szefa Sztabu Głównego TAP, ppłk. inż.
Władysława Surmackiego, który także przez pewien okres przebywał
w obozie w Oświęcimiu.63
W 1940 r. władze niemieckie zaczęły organizować na ziemiach polskich
obozy koncentracyjne. Obóz koncentracyjny Auschwitz I został założony 27
kwietnia 1940 roku na rozkaz Heinricha Himmlera, na wniosek wyższego dowódcy
SS, policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa we Wrocławiu von dem Bacha.64
Aresztowania wśród działaczy Tajnej Armii Polskiej, osadzanie coraz
większej liczby skazańców w obozie koncentracyjnym Auschwitz wpłynęły na
decyzję Witolda Pileckiego o dobrowolnym pójściu za druty. Zamiar zrealizował 19
września 1940 r. podczas łapanki na Żoliborzu, skąd pod nazwiskiem Tomasza
Serafińskiego dostał się do Auschwitz jako więzień nr 4859. Jesienią 1941 roku.
otrzymał awans na porucznika, który potwierdził fakt, że Pilecki poszedł do obozu
ochotniczo, żeby tam zorganizować konspirację wojskową i zdobyć wiarygodne
dane o zbrodniach popełnianych przez Niemców. W ZWZ-AK obowiązywała
zasada, iż nie odznaczano więźniów. 65
Jego kuzynka Eleonora Ostrowska, u której wówczas przebywał w trakcie
łapanki tak to wspomina: „Otworzyłam i w drzwiach stanął niemiecki żołnierz -
60 W. J. Wysocki, Witold Pilecki „Serafiński”, Warszawa 2000, s. 23-24.61 Informacje podane przez Andrzeja Pileckiego w rozmowie z dnia 13.04.2010, nagranie audio w
posiadaniu autora.62 List Witolda Pileckiego do córki Zosi z 18 października 1943, w: J. Pawłowicz, op. cit., s. 119.63 K. Malinowski, op. cit., s. 87-90.64 Cyt. za: http://www.izrael.badacz.org/historia/szoa_obozy_auschwitz.html, (dostęp 12.01.2010)65 W. J. Wysocki, Rotmistrz...., op. cit., s. 44-47.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.10 Witold Pilecki jako Tomasz Serafinski, więzień nr.4859.
Po ucieczce, podczas pobytu w Nowym Wiśniczu poznał osobiście
autentycznego Tomasza Serafińskiego, pod którego nazwiskiem przebywał
w Oświęcimiu. Tomasz Serafiński ps. „Lisola” będąc wówczas zastępcą komendanta
placówki AK w Wiśniczu, zameldował o ukrywających się zbiegach z KL
Auschwitz komendantowi Okręgu Krakowskiego z prośbą o nawiązanie łączności ze
zbrojnym podziemiem. Dowództwo Okręgu Krakowskiego podejrzliwie
potraktowało trójkę uciekinierów, polecając Serafińskiemu zerwać kontakty
konspiracyjne ze zbiegami. Przebywając w Nowym Wiśniczu Pilecki nawiązał
łączność z Warszawą, KG AK oddelegowała do Nowego Wiśnicza swojego
wysłannika - Stefana Bieleckiego, dostarczył on uciekinierom podrobione
dokumenty oraz pieniądze. Pilecki i jego dwaj koledzy uczestniczyli w działaniach
konspiracyjnych i dywersyjnych miejscowej placówki AK, jednocześnie pracowali
nad raportami opisującymi rzeczywistość oświęcimską. Pilecki chciał zorganizować
akcję odbicia więźniów z Oświęcimia, komenda okręgowa AK w Krakowie miała
jednak do tych planów stosunek negatywny. I dlatego 22 sierpnia 1943r. wyjechał do
stolicy, licząc na zgodę KG AK i na przyspieszenie momentu przeprowadzenia
akcji odbicia więźniów oświęcimskich. 70
70 A. Cyra, op. cit., s. 129-132.
32
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
W Komendzie Głównej Armii Krajowej w Warszawie stawił się Pilecki
w sierpniu 1943 roku. Witold ukończył także pisanie raportu o konspiracji
wojskowej na terenie Auschwitz, zatytułowanego „Raport W”. Jedna z kopii raportu
została na jego prośbę ukryta w ziemi na Bielanach w Warszawie71. Powstanie w
obozie nie miało szans powodzenia. Dowództwo podtrzymało jednak wcześniejszy
wniosek o ataku na obóz w wypadku masowego mordu na więźniach i w takiej
wersji został on zatwierdzony przez Komendanta Głównego AK, gen. Tadeusza
Komorowskiego ps. „Bór”. Posiadane informacje Witold przekazał za pomocą
konspiracyjnego kanału żołnierzom z kierownictwa ZOW w Auschwitz, a sam
włączył się aktywnie w pracę konspiracyjną. 72
Pilecki nadal żył sprawami oświęcimiaków otaczając opieką ich rodziny,
udzielając im – w miarę ówczesnych możliwości – wsparcia materialnego (pomoc
finansowa pochodziła z funduszy Armii Krajowej).W krótkim czasie po przybyciu
do stolicy Pilecki otrzymał przydział do pracy w komórce nr 998 (kontrwywiad), po
trzech dniach został na własne życzenie przeniesiony do Oddziału II Informacyjnego
Kedywu KG AK.73 23 lutego 1944 r. Witolda Pileckiego awansowano na rotmistrza
ze starszeństwem od listopada 1943 r.
Praca Pileckiego w Kedywie polegała na sporządzaniu list volksdeutschów
i zdrajców skazanych na śmierć przez KG AK oraz sporządzaniu pism dotyczących
likwidacji tych osób. Pilecki zajęty był także inną działalnością - wiosną 1944 roku
płk. August Emil Fieldorf (pseudonim ”Nil”) wyznaczył go na jednego
z organizatorów powstającej organizacji „NIE”74.
Organizacja konspiracyjna „NIE” postała z myślą o przyszłej okupacji
sowieckiej, która, jak zakładano - potrwa 5-10 lat. Jej statut zakładał, iż ma ona „za
zadanie wszystkimi dostępnymi środkami i metodami utrzymać Ducha Narodu
71 Ibidem, s. 134-137. ”Raport W” jest pisany skrótowo i zawiera jedynie suche fakty oraz informacje. W tekście tym autor nazwiska kodował pod postacią liczb, do których sporządził także dwustronicowy zaszyfrowany klucz (dołączony do raportu, zachował się wraz z nim).
72 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 90-92.73 Oddział II Informacyjny "Jeż" - "Beczka" - "Kameleon"
Kierował nim kpt. sł. st. sap. Tadeusz Grzmielewski "Igor".Od 24 VIII 1943 szefem działu został por. "Jeż" Stefan Wysocki. W dokumentach Kedywu K-dy Gł. Oddział II występował też jako Brygada Informacyjno - Wywiadowcza "Jeż".Patrz: http://www.powstanie-warszawskie-1944.pl/kierownictwo_dywersji.html, (dostęp 21.01.2010)
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
i wywalczyć Niepodległą Wolną Polskę.”
„NIE” miała za zadanie uodpornić społeczeństwo na sowiecką propagandę,
mobilizować siły ducha narodu i chronić osoby i instytucje konspiracyjne przed
inwigilacją. Do utworzenia organizacji konspiracyjnej pod kryptonimem „NIE” –
Niepodległość gen. Tadeusz Komorowski ps. ”Bór” wyznaczył płk Augusta Emila
Fieldorfa. Pilecki miał organizować strukturę planowania akcji bojowych
w zakresie działu drugiego, zajmującego się wywiadem, ochroną oraz planowaniem
akcji bojowych. Był bezpośrednio podporządkowany „Jeżowi”(Stefan Miłkowski),
co świadczy o jego wysokiej pozycji w organizacji. Witold otrzymał kryptonim „T-
IV” oraz dowód na nazwisko Witolda Smolińskiego 75.
Hymn Polski Podziemnej 1942 r.
Słowa: "Aniela" - Stanisława Müller, por. AK
Melodia: "Pochmurny"
Naprzód, do boju, żołnierze
Polski Podziemnej! Za broń!
Boska potęga nas strzeże,
Woła do boju Was dzwon!
Godzina pomsty wybija
Za zbrodnie, mękę i krew.
Do broni! Jezus Maryja!
Żołnierski woła nas zew.
Do broni! Jezus Maryja!
Żołnierski woła nas zew.
Zorza wolności się pali
Nad Polską idących lat,
Moc nasza przemoc powali,
Nowy dziś rodzi się świat.
Godzina...
75 W. J. Wysocki, Witold..., op. cit.,. s. 58-59.
34
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Za naszą Wolność i Waszą,
Bracia, chwytajmy za miecz,
Śmierć ani trud nas nie straszą,
Zwycięski Orle nasz, leć!
Godzina... 76
Dalszą pracę nad rozwojem i udoskonaleniem „NIE” przerwało Powstanie
Warszawskie. Rozpoczęło się ono 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17. Armia
Krajowa dysponowała ok. 36,5 tys. żołnierzy, do powstania dołączyły siły NSZ (700
osób) i AL (270 osób), posiadając przy tym jedynie 1087 ckm, 60 rkm, 300
pistoletów maszynowych, 1,4 tys. karabinów, 1,7 tys. pistoletów, 25 tys. granatów.
Niemcy rzucili do walki 16 tys. żołnierzy w pełnym uzbrojeniu, po pewnym czasie
wzmacniając swe siły o 25 tys. ludzi, lotnictwo, czołgi, artylerię, moździerze.77
Witold zważywszy na funkcję na pełnioną w organizacji „Nie”, nie powinien
brać udziału w walce. Mimo to już w pierwszym dniu powstania dołączył wraz
z Janem Redzejem do szturmu na fabrykę Czajkowskiego na Woli oraz do walk na
rogu ulic Żelaznej i Chłodnej. 2 sierpnia stawili się u mjr. Leona Nowakowskiego
„Liga”.78 Był to chyba jedyny rozkaz, jakiego nie wykonał, zwyciężyła chęć walki
z niemieckim okupantem.
Narodziło się wtedy zgrupowanie ”Chrobry II”. Major ”Lig” w ciężkich
warunkach podporządkował wszystkie wcześniej istniejące odziały bojowe, stworzył
dowództwo, sztab i służby Zgrupowania „Chrobry II”.79 W powstającym
Zgrupowaniu znalazło się szereg jednostek konspiracyjnych i indywidualnych
żołnierzy, którzy nie dotarli w godzinie „W” do jednostek macierzystych, grupy
i żołnierze organizacji NSZ, Miecz i Pług, AL i inni, oraz liczni ochotnicy,
mieszkańcy dzielnicy, nierzadko z własną bronią. Zgrupowanie „Chrobry II”, będąc
jedną z liczniejszych jednostek, działało na terenie nieobsadzonym przez oddziały
konspiracyjne, stanowiło przekrój socjalny i polityczny społeczeństwa Warszawy.80 76 Cyt. za: Zapomniana piosenka..., w: http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedzieli.php?
doc=nd200331&nr=35, (dostęp 14.01.2010)77 W. Roszkowski, op. cit., s. 135-136.78 A. Cyra, op. cit., s. 145.79 Z. Brym - Zdunin, „Żelazna reduta”: Kompania Zdunina w Powstaniu Warszawskim Zgrupowaniu
„Chrobry II”, Peplin 1997, s. 42-42.80 Cyt. za: Batalion Chrobry II, w:http://www.pw44.pl/oddzialy.php?OD=9, (dostęp 18.01.2010)
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
w rejonie ulic Towarowej, Miedzianej i Pańskiej. Przed kapitulacją część broni
swojego oddziału Pilecki ukrył w mieszkaniu matki żołnierza jego kompanii przy ul.
Śliskiej 50.
2 października 1944 roku, zakończyło się podpisaniem układu
kapitulacyjnego w Ożarowie, Powstanie Warszawskie. Zapewniał on powstańcom
prawa kombatanckie; po złożeniu broni żołnierze mieli zostać przewiezieni do
obozów jenieckich. Z obozu w Ożarowie Pilecki 8 października dotarł do obozu
jenieckiego w Lamsdorf (Łambowice koło Opola-przyp. autor), dziesięć dni później
oficerowie Zgrupowania „Chrobry II” zostali przewiezieni do obozu
w Murnau (Bawaria -przyp.autor).85
85 A. Cyra, op. cit., s. 152-153.
37
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
1.4. 1945-1948 - tajna misja w kraju, aresztowanie i zbrodniczy wyrok.
Oflag VII A Murnau został oswobodzony przez żołnierzy 3.Amerykańskiej
Armii gen. Pattona 29 kwietnia 1945 roku.86
Przebywając w Murnau Witold ćwiczył ciało i umysł. Cały czas doskonalił
siebie, aby trenować pamięć - spisywał nazwiska ludzi, z którymi się spotkał
w swoim życiu - w ten sposób powstała imponująca lista około 750 nazwisk. 87
Witold po przybyciu do Murnau polskich generałów odbył rozmowę z gen.
Pełczyńskim, deklarując chęć powrotu do kraju i kontynuowania pracy
(konspiracyjnej w ramach „Nie”-przyp.autor) oczekiwał na dalsze dyspozycje,
otrzymując przydział do 2. Korpusu Polskiego we Włoszech, gdzie zameldował się
11 lipca 1945 roku, w miejscowości San Giorgio. Pilecki spisywał tam swoje
wspomnienia, w czym pomagała mu Maria Szelągowska „Rysia”, z którą
współpracował wcześniej w Polsce. Witold mieszkał w okresie od końca lipca do
połowy października z ppłk. Kijakowskim w willi nad morzem. Dwukrotnie
rozmawiał z gen. Andersem, który na zakończenie miał stwierdzić „Teraz rozumiem,
że obecność Pana w kraju jest potrzebna.”
22 października 1945 roku Witold Pilecki, Bolesław Niewiarowski i Maria
Szelągowska wyruszyli w podróż do kraju. Pilecki dotarł do Warszawy 8 grudnia
jako „Roman Jezierski”. Jego zadaniem była konspiracyjna praca, organizacja siatki
wywiadowczej zbierającej informacje o sytuacji w Polsce będącej pod
komunistycznymi rządami.88
Po powrocie do kraju Pilecki chciał odtworzyć swoje dawane kontakty
z organizacji „Nie”. Pomysł oparcia konspiracja na dawnej siatce okazał się jednak
86 D. Kisielewicz, Oflag VII A Murnau, Opole 1990, s. 170.87 Informacje podane przez Andrzeja Pileckiego w rozmowie z dnia 13.04.2010, nagranie audio w
posiadaniu autora.88 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 100-103.
38
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
nierealny.89 Organizacja „Nie” została bowiem rozwiązana w 1945 roku przez gen.
Andersa po sparaliżowaniu jej działań poprzez aresztowanie przywódców Polski
Podziemnej i ich moskiewski proces. Witold zbudował więc własną sieć
współpracowników, byli to byli członkowie TAP i konspiracji obozowej. Zdobywali
tajne informacje na temat gospodarki, NKWD i UB, terroru, fałszerstw wyborczych,
sytuacji oddziałów partyzanckich. Raporty te przekazywane były poprzez kurierów
do II Korpusu polskiego we Włoszech.
Żona Witolda prowadziła w tym czasie księgarnię w Ostrowi Mazowieckiej,
przyjeżdżała do Warszawy co dwa tygodnie, aby spotkać się z mężem.
Nocowała wtedy w mieszkaniu wynajmowanym przez Pileckiego. Witold zarabiał na
utrzymanie prowadząc z Marią Szelągowską wytwórnię wód perfumowanych
i projektując do nich etykietki oraz pracując jako magazynier w firmie budowlanej
Swobodzińskiego.90
W czerwcu 1946 roku wrócił z Włoch kurier Witolda - Tadeusz Płużański.
Przyjechał z emisariuszką kpt. Jadwigą Mierzejewską „Danutą”, która przywiozła
wydany przez gen. Andersa rozkaz wyjazdu Witolda z kraju. Pomimo, iż Płużański
powiadomił o tym Rotmistrza, ten zwlekał ze spotkaniem z emisariuszką przez dwa
miesiące. Kiedy wreszcie doszło do spotkania „Danuta” przekazała mu instrukcje:
”Ocena położenia i przewidywania”,oraz dodatkowo „Wskazówki odnośnie sieci
obserwacyjno – informacyjnej”. Pierwsza z nich zawierała m.in. zalecenie
rozwiązania oddziałów partyzanckich, zaprzestania wszelkiej akcji zbrojnej
i zaniechanie akcji sabotażowych, zlikwidowanie resztek dawnych organizacji
podziemnych. W rozmowie z „Danutą” Pilecki oznajmił, iż nie może wyjechać
z kraju, ze względu na żonę i dzieci oraz brak następcy dla swej działalności.
We wrześniu 1946 roku za pośrednictwem Płużańskiego, Leszek Kuchciński
przekazał Pileckiemu tzw.”raport brzeszczota”, który zawierał informacje od kpt.
Wacława Alchimowicza, zatrudnionego w MBP w Warszawie. Jego autor
89 W. J. Wysocki, Witold..., op. cit., s. 65-66.90 http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal.php?serwis=rp&dzial=867&id=7081&poz=4 ,
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
proponował także likwidację wyższych funkcjonariuszy MBP. Raport ten dotarł do
II Korpusu, nie otrzymano na niego jednak odpowiedzi. Sam Witold nie zamierzał
przeprowadzać takiej akcji.91 Raport ten, będący prowokacją, wykorzystano potem
przeciwko Pileckiemu i towarzyszom w trakcie śledztwa i procesu.
Do Witolda nie dotarła już instrukcja od Bolesława Niewiarowskiego
dotycząca dalszej działalności w kraju, kiedy szef sztabu 2 Korpusu wyraził zgodę
na kontynuację pracy Pileckiego w kraju. Niewiarowski pisał m.in.:
„(...)Obecnie masz sprecyzowane zadanie dla ciebie, masz wyszukać i przekazać
materiały dowodowe o faktach aresztowań i wywożenia tak żołnierzy jak i oficerów
korpusu czy innych w głąb [Rosji -W.J. Wysocki] (..)”92
Według W.J. Wysockiego wokół Pileckiego zaciskały się trzy niezależne pętle
aparatu terroru.93 Tadeusz Płużański, kurier Witolda, a później współoskarżony tak
wspominał ten okres - „Pileckiego Poznałem w Warszawie w 1945 r., kiedy
wróciłem ze Stutthofu. Poznał mnie z nim Sieradzki. Pilecki był emisariuszem II
Korpusu, rozpoczęła się nasza współpraca. Na jego polecenie pojechałem do Włoch,
do II Korpusu Andersa, żeby złożyć meldunek o sytuacji w Polsce. Zauważyłem, że
oficerowie wywiadu w II Korpusie bardzo wysoko go cenią.
W Polsce nasza konspiracyjna działalność polegała na zbieraniu materiałów
dotyczących gospodarki, służby bezpieczeństwa, organizacji młodzieżowych, stanu
oddziałów leśnych. Materiały przekazywaliśmy do II Korpusu.(...)”94
Witolda aresztowano 8 maja 1947 roku. Proces „grupy Witolda” rozpoczęty 3
marca 1948 roku zakończył się 15 marca. Witold Pilecki, Maria Szelągowska i
Tadeusz Płużański zostali skazani na śmierć, Makary Sieradzki na dożywocie,
pozostali na kare długoletniego więzienia. Szelągowskiej i Płużańskiemu karę
zamieniono na dożywotnie więzienie. Wyrok na rotmistrzu Witoldzie Pileckim
91 A. Cyra, op. cit., s. 166-169.92 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 112.93 Ibidem, s. 119.94 P. Lipiński, Raport Witolda, Gazeta Wyborcza, z dnia 21.01.1995, s. 14.
40
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
wykonano 25 maja 1948 roku o godz. 21.30 w więzieniu na ulicy Rakowieckiej 37
w Warszawie.95
Fot.11.Proces Witolda Pileckiego.
95 J. Pawłowicz, op. cit., s. 25-26.
41
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Rozdział 2
W piekle Auschwitz – życie codzienne i działalność
konspiracyjna.
2.1. Lata 1940 i 1941. Zdun, ogrodnik, stolarz, rzeźbiarz, założyciel
ruchu oporu.
Witold Pilecki przybył do obozu w Oświęcimiu jako Tomasz Serafiński nocą
z 21 na 22 września 1940 roku w transporcie liczącym 1705 więźniów. Otrzymał
numer obozowy 4859, przy rejestracji podając się za ogrodnika.1 Już pierwsze
zetknięcie z obozową rzeczywistością, tuż po opuszczeniu wagonów pociągu
wspominał tak:
„To miejsce we wspomnieniach moich nazwałbym momentem, w którym
kończyłem ze wszystkim, co było dotychczas na ziemi i zacząłem coś, co było chyba
gdzieś poza nią. Nie jest to silenie się na jakieś dziwne słowa, określenia.
Przeciwnie - uważam, że na żadne słówko ładnie brzmiące, a nieistotne, wysilać się
nie potrzebuję. Tak było. W głowy nasze uderzały nie tylko kolby esesmanów -
uderzało coś więcej. Brutalnie kopnięto we wszystkie nasze pojęcia, do których
myśmy się na ziemi przyzwyczaili (do jakiegoś porządku rzeczy - prawa). To
wszystko wzięło w łeb. Usiłowano uderzyć możliwie radykalnie. Załamać nas
psychicznie jak najszybciej.”2
1 A. Cyra, op. cit., s. 65.2 Cyt. za: W. Pilecki, ”Raport Witolda”, w: http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Nieludzki wysiłek, terror, głód, ludzie wykończeni fizycznie i psychicznie,
walczący o kolejny dzień życia, w takich warunkach Witold podjął się stworzenia
ruchu oporu. Zasadnicze cele, zadania sformułował w następujący sposób:
„Założenie organizacji wojskowej, w celu: podtrzymywania kolegów na duchu przez
dostarczanie i rozpowszechnianie wiadomości z zewnątrz, zorganizowanie w miarę
możliwości dożywiania i rozdzielania bielizny wśród zorganizowanych,
przekazywanie wiadomości na zewnątrz, oraz jako uwieńczenie wszystkiego
przygotowywanie oddziałów własnych do opanowania obozu, gdy nadejdzie nakaz
chwili w postaci rozkazu, zrzucenia tu broni lub desantu.”9
Konspiracja tworzona przez „Serafińskiego” była zorganizowana w system
piątkowy, formował on więc piątki górne, które miały nie wiedzieć o istnieniu
innych. Piątki te miały się rozbudowywać w miarę możliwości. Witold starał się
również, aby o swej działalności w organizacji nie wiedzieli poszczególni
członkowie piątek. Posiadali oni pseudonimy oraz składali przysięgę. Pilecki szukał
ludzi godnych zaufania, ale także mających w obozie jakieś znaczenie, pracujących
pod dachem, którzy mogli być pomocni dla innych. Początkowo poszukiwał pośród
byłych członków TAP, lecz nie wśród wyższych oficerów, przebywających w KL
Auschwitz pod swoim prawdziwym nazwiskiem, ponieważ byli by oni najbardziej
podejrzani dla Niemców w razie wykrycia ruchu oporu. Zasadę tą jednak złamał już
przy wyborze pierwszego członka ZOW.10
Po paru tygodniach pobytu w obozie, pokonawszy kilkudniowy kryzys
zorganizował pierwszy związek Organizacji Wojskowej, na jego czele stanął płk
Władysław Surmacki, znajomy Pileckiego, szef sztabu w Tajnej Armii Polskiej od
roku 1940 kpt. oraz dr Władysław Dering, oprócz ich w skład „górnej” piątki weszli
rtm. rez. Jerzy de Virion, Eugeniusz Obojski i Roman Zagne. Już w październiku
tego roku przesłał Witold wiadomość do Warszawy poprzez zwolnionego
więźniaAleksandra Wielopolskiego.11
9 Ibidem.10 J. Garliński, Oświęcim walczący, Warszawa 1992, s. 33-34.11 W. Pilecki, Raport „W”, w: http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-witolda-w.htm,
(dostęp 05.02.2010)W swoim raporcie z 1945 roku Pilecki podaje iż wiadomość ta została przekazana do Komendy Głównej w Warszawie przez ppor. Tadeusza Burskiego, a jako członka pierwszej piątki zamiast Eugeniusza Obojskiego wymienia Alfreda Stössela. Patrz: W. Pilecki, Raport Witolda, w: http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-witolda-1945.htm, (dostęp 05.02.2010)
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
i oszczędzać swoje siły. Sam „Voreibeter” zachorował jednak na zapalenie płuc
i wkrótce zmarł. Dla Pileckiego znów zaczęła się wykańczająca praca przy budowie
obozu. Chcąc dalej prowadzić pracę konspiracyjną, mimo zmęczenia i złego stanu
emocjonalnego na pytania dr. Władysława Deringa o samopoczucie, Witold
odpowiadał, że czuje się doskonale.15 Pisał później:
„Nastąpiło niejako rozdwojenie. Wtedy, gdy ciało było stale udręczone, duchowo
człowiek czuł się czasami - nie przesadzając - wspaniale. Zadowolenie zaczęło się
gnieździć gdzieś w mózgu, tak z powodu przeżyć duchowych, jak i z powodu
ciekawej gry, czysto intelektualnej, którą prowadziłem. Należało jednak przede
wszystkim własne ciało jakoś uchronić od uśmiercenia. Dostać się jakoś pod dach,
żeby uniknąć wykończenia się spowodowanego potwornymi warunkami
atmosferycznymi pod gołym niebem.”16
Udało się to „Serafińskiemu” dzięki pomocy kpt. Ferdynanda Trojnickiego -
od 8 grudnia rozpoczął pracę w stolarni, gdzie uczył go Czesław Wąsowski. W tym
okresie Witold mieszkał na bloku 3a. Z początkiem 1941 roku kontynuował pracę
stolarza najpierw na bloku 5, na którym przebywali młodzi chłopcy, jak podaje
Pilecki wykorzystywani seksualnie a później mordowani jako niewygodni
świadkowie przez starszego obozu, z którym Pilecki mając zatarg przeniósł się na
blok 9, a następnie na blok 15 - szpital więźniarski. Podczas pracy na tym bloku
Pilecki zachorował, miał gorączkę, sytuację pogorszyło odwszawianie, podczas
którego więźniowie przechodzili ciągłe zmiany temperatury. Prawie nieprzytomny
zgłosił się do szpitala. Tam mimo opieki ze strony Janka Hrebenda i Tadeusza
Burskiego, wykańczała go nie tylko choroba ale przede wszystkim walka z wszami.
Witold zdecydował się więc poprosić o pomoc dr. Władysława Deringa. Przeniósł on
Witolda na blok 20, stwierdzając u niego zapalenie lewego płuca. Na bloku tym,
gdzie panowały lepsze warunki i opieka, Pilecki wyzdrowiał w ciągu 10 dni, po
czym od 1 lutego 1941 roku przez miesiąc przebywał na bloku 1517.
15 W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 287.16 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 287.17 Ibidem, s. 289-302.
47
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.14 Dr Władysław Dering (1903-1966).
W czasie tego pobytu, jako sanitariusz, miał Pilecki możliwość
swobodniejszego poruszania się po terenie obozu, dzięki czemu mógł nawiązywać
nowe kontakty i pracować nad dalszym rozwojem swojej organizacji.18 Jednak, jak
pisał: „Śmierć tego czy innego z kolegów, trafiała często w węzeł sieci
organizacyjnej - po dłuższej obserwacji żmudnie tu związanej. Sieć więc stale tu
i ówdzie się rwała - trzeba było wciąż wiązać odcinki od nowa. Koledzy, tworzący
już pewien łańcuch, czuli się mocniejsi moralnie; mając za sobą szereg przyjaznych
serc, gotowych się wesprzeć wzajemnie, zaczęli powoli z większą łatwością
wpychać się do różnych komand.”19 11 lutego 1941 roku Witold przekazał do
Warszawy kolejną wiadomość - za pośrednictwem zwolnionego więźnia Tadeusza
Burskiego, członka ZOW.20
7 marca Pilecki został wezwany do izby pisarskiej, dręczyła go obawa, iż
dowiedziano się, że w obozie przebywa pod fałszywym nazwiskiem. Okazało się
jednak, ze chodzi o listy, które każdy więzień miał obowiązek pisać do swojej
rodziny co dwa tygodnie. Witold natomiast napisał tylko raz, na adres swojej
szwagierki, jako znajomej, gdyż sam podawał się za kawalera. Chciał w ten sposób
ochronić swoją rodzinę. Pilecki przewidział, że może mieć z tego powodu problemy,
18 J. Garliński, op. cit., s. 52.19 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 301.20 A. Cyra, op. cit., s. 70.
48
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
dlatego przygotował wcześniej listy pisane na adres szwagierki, twierdząc, że
zostały zwrócone. Na kopertach stawiał znaki, jakimi oznaczano listy wstrzymane
przez cenzurę. Witold podał także, że ma matkę, która mieszka w Wilnie.21 Zapytany
czemu nie pisze do niej, tylko do znajomej, odpowiedział: „Wilno przecież leży za
granicą, więc nie wiem, czy mogę pisać tam listy”.22 Pilecki zmuszony przez
zaistniałą sytuację wznowił wysyłkę listów do Eleonory Ostrowskiej.23 Ostrowska
wspomina - „Zaczęłam dostawać listy z Oświęcimia. Korespondencja była
cenzurowana, niewiele można było się dowiedzieć o jego losie. Jednak w którymś
z listów napisał, że sadzi drzewka, które dobrze rosną. Domyśliłam się, że tworzy
w obozie konspirację. Już wcześniej, na wolności, mówił o swojej pracy w TAP:
sadzę drzewka.”24
Tego samego dnia Witold został wyrzucony ze szpitala jako ozdrowieniec,
a w dniu następnym przebywał już na bloku 3a. Pilecki od razu rozpoczął starania
o uzyskanie pracy pod dachem, ponieważ w tym okresie odnotowywano już numery
więźniów pracujących, ciężej było więc o zmianę komanda na lepsze w przypadku
uzyskania niechcianego przydziału. Dzięki pomocy kolegów „Serafiński” rozpoczął
pracę w wielkiej stolarni na „Industriehof I”25. W ten sposób wpływy organizacji
obejmowały coraz to nowe komanda. Ważnymi filarami konspiracji były: szpital,
który pomógł tysiącom więźniów oraz biuro organizacji pracy, czyli Arbeitseinsatz.
Pilecki wciągnąwszy do pracy w ruchu oporu młodych ludzi, pracujących w owym
biurze uzyskał wpływ na Otto Küsla, który decydował o przydziale pracy. Sam
Küsel starał się wywalczyć u SS-manów poprawę losu komand roboczych.26 Jerzy
Pozimski, w Auschwitz nr 1099 w swych wspomnieniach pisał: „Otto Küsel nauczył
się na skrzypcach wygrywać nasz hymn narodowy „Jeszcze Polska nie zginęła” i na
złość swoim kompanom, niemieckim kapom, grał całą wigilię jedno i to samo.
Każdemu przy tym powtarzał, że po wojnie zostaje w Polsce.”27 29 XII 1942 razem
z trzema Polakami Küsel uciekł z Auschwitz.28
21 W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 303-306.22 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 306.23 A. Cyra, op. cit., s. 70-71.24 P. Lipiński, Raport Witolda, Gazeta Wyborcza, z dnia 21.01.1995, s. 14.25 W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 306-307.26 J. Garlinski, op. cit., s. 53-53.27 Cyt. za: M. Tyrpa, Kto wytrwa do końca, w: http://www.komk.ovh.org/historia_41.html ,
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Wiosną 1941 roku powstała w Auschwitz obozowa orkiestra.36 „Orkiestra
grała nam dziennie cztery razy. Rano, gdy wychodziliśmy do pracy, gdy wracaliśmy
na obiad, gdy szliśmy do pracy po obiedzie i przy powrocie na wieczorny apel.
Miejsce dla wyczynów orkiestry było przed blokiem 9 (stara numeracja), w pobliżu
bramy, kędy maszerowały wszystkie komanda. Całą makabrę odczuwało się
szczególnie w czasie marszu powracających z pracy oddziałów. Sunące kolumny
wlokły po ziemi zabitych przy pracy kolegów. Niektóre trupy zatrważały. Przy
dźwiękach skocznych marszów granych w szybkim tempie, które raczej polkę lub
oberka przypominały, wracały pobite, słaniające się postacie wyczerpanych pracą
więźniów.”37, pisał „Serafiński”.
Fot.17 Orkiestra obozowa w 1941 roku.
W tym czasie w związku z częściej powtarzającymi się ucieczkami
zaostrzono stosowanie odpowiedzialności zbiorowej - za jednego uciekiniera
36 W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 308.37 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, w: A. Cyra, op. cit., s. 308.
52
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
wybierano z jego bloku dziesięciu, którzy mieli zginąć. Z tego powodu Organizacja
Witolda do ucieczek ustosunkowała się negatywnie i nie organizowała ich. 38Wydostać się można było z obozu dzięki zwolnieniom, które były jednak bardzo
rzadkie. Udawało się to za pomocą przekupstw lub też koneksjom rodziny więźnia.
Osoby mające wyjść na wolność przebywały w specjalnym bloku, gdzie odbywały
kwarantannę, były lepiej karmione i nie stosowano wobec nich przemocy fizycznej.
Przed wyjściem z KL Auschwitz byli zastraszani, że w razie gdyby opowiedzieli
komuś o warunkach panujących w obozie, natychmiast tu wrócą. Perspektywa
powrotu do fabryki śmierci powodowała, że byli więźniowie milczeli na temat
swoich przeżyć. Witold obawiał się, iż rodzina zechce go wykupić, nie chciał
przerywać swojej pracy konspiracyjnej, dlatego też w listach do bliskich opisywał
swoje położenie jako dobre. Listy te były przekazywane do wysłania cywilom przez
przyjaciela Pileckiego, pracującego na terenie miasteczka.39
22 czerwca 1941 roku dzięki odbiornikowi radiowemu ukrywanemu pod
szpitalną podłogą dotarła do więźniów wiadomość o wybuchu wojny niemiecko -
bolszewickiej. Informacja ta wywołała powszechną radość i rozbudziła nadzieję na
klęskę Niemiec i wyzwolenie. Jednakże kolejne doniesienia z frontu pozbawiły
oświęcimiaków złudzeń. W lipcu do Auschwitz przywieziono kilkuset sowieckich
jeńców, których wymordowano w ciągu kilku dni. We wrześniu 1941 roku
przeprowadzono w Auschwitz pierwszą próbę zabijania ludzi za pomocą gazu-
Cyklonu B. Zamordowano 250 Polaków oraz 600 jeńców radzieckich.40
Pilecki w tym okresie - we wrześniu został przeniesiony z częścią stolarzy na
blok 12 (nowa numeracja), a następnie w listopadzie na blok 25 (nowa numeracja).41
W październiku udało mu się stworzyć czwartą już górną piątkę, którą tworzyli
Henryk Bartosiewicz, kpt. Stanislaw Kazuba, ppor. Konstanty Piekarski, Stefan
Bielecki, ppor. rez. Tadeusz Lech.42 Od 1 listopada dzięki artystycznym zdolnościom
oraz wstawiennictwu kolegów pracował w rzeźbiarni, gdzie kierownikiem był
38 Ibidem, s. 316-317.39 Ibidem, s. 315-316.40 J. Garliński, op. cit., s. 64.41 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 320. Pilecki podaje dwie daty przeniesienia na blok numer 25-
październik i listopad, pisze jednak również, że przeniesiony został tam z grupą innych więźniów, którzy pracowali w „Lederfabrik”, czyli garbarni, dlatego też jako datę podaję listopad.
42 W. Pilecki, Raport „W”, op. cit.
53
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Tadeusz Myszkowski43, artysta, malarz i rzeźbiarz z Zakopanego, aresztowany za
wykonywanie karykatur politycznych.44 Zarówno Myszkowski, jak i inni
wartościowi ludzie tam pracujący, zostali wciągnięci do działalności konspiracyjnej.
W tym czasie zorganizował także Witold ostatnią już górną piątkę, w składzie: ppor.
rez. Bernard Świerczyna, pchor. rez. Zbigniew Ruszczański, pchor. rez. Mieczysław
Wagner, pchor. rez. Zbigniew Różak, plut. Tadeusz Szydlik.45 W listopadzie, po
odejściu ze stolarni oberkapo Balkego, któremu podlegała także rzeźbiarnia, funkcję
jego przejął dobrze traktujący swoich podwładnych Konrad Lang. Pilecki wraz
z kolegami zamieszkującymi razem z nim blok numer 25 został przeniesiony do
garbarni46.
Mimo pracy w dobrych warunkach ( rzeźbiarnia, garbarnia), podczas pobytu
w Auschwitz Pilecki został parokrotnie pobity. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce
zimą 1941 roku, gdy razem z innymi więźniami nosił brukiew. W związku ze
zbliżającym się powrotem do koszar „Serafiński” wraz z Zygmuntem Kosteckim
wracali z niepełnymi koszami. Widząc to esesman zaczął okładać Witolda kijem po
rękach, głowie i twarzy.47 Pilecki wspominając to wydarzenie pisał „Widocznie jest
to nerwowe, lecz w takich sytuacjach mam grymas (miałem ich parę), coś w rodzaju
uśmiechu, co rozwścieczyło go ponowił więc uderzenia pałką po głowie i to jeszcze
silniej. Trwało to, przypuszczam, krótko, jednak człowiekowi w podobnych
momentach może wiele myśli przelecieć przez głowę. Przyszło mi na myśl: XY...
jego i kijem nie dobijesz - powiedzenie tułające się od czasów któregoś powstania...
i teraz naprawdę się uśmiechnąłem. Esesman spojrzał i wycedził: "Du lachender
Teufel". Nie wiem, co by było dalej, gdyby nie syrena w obozie, która zwróciła jego
uwagę w innym kierunku: ktoś uciekł. Koledzy mówili mi później, że mam
szczęście. Głowę i twarz miałem jednak przez dwa tygodnie obrzęknięte.'”48
W listopadzie i grudniu przekazał Witold następne meldunki z obozu -
poprzez zwolnionych F. Trojnickiego oraz W. Surmackiego. Trojnicki złożył
43 J. Garliński, op. cit., s. 65.44 A. Sieradzka, Karykaturzysta z Auschwitz, w: http://pl.auschwitz.org.pl/m/index.php?
option=com_content&task=view&id=862&Itemid=10, (dostęp 28.02.2010)45 W. Pilecki, Raport „W”,op. cit., (dostęp 26.02.2010)46 J. Garliński, op. cit., s. 65. Komanda rozpoczęto grupować na wspólnych blokach, blok 25, na którym
przebywał Pilecki otrzymała w przydziale Garbarnia.47 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 324-325.48 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 325.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
meldunek ustny przedstawicielowi Komendy Głównej ZWZ, Surmacki
prawdopodobnie nie zdążył raportu przekazać nikomu, ponieważ został ponownie
aresztowany a następnie rozstrzelany latem 1942 roku.49
Rok 1941 to także zmiany w strukturze organizacji. Konspiracyjna siatka
stworzona przez Witolda nie była bowiem jedyna na terenie obozu. Dążeniem
Pileckiego stało się połączenie wszystkich organizacji oraz przygotowanie zbrojnego
zrywu.50 Polską konspirację w latach 1940-1941 tworzyły grupy wojskowe oraz
polityczne socjalistów i narodowców.51 Pilecki dzięki pomocy Henryka
Bartosiewicza postanowił podporządkować się wyższemu stopniem - pułkownikowi
Kazimierzowi Rawiczowi.
„Płk Kazimierz Rawicz wszedł do naszej Organizacji, uzgodniliśmy z nim plan
pracy i pracowaliśmy w dalszym ciągu.” - wspominał Pilecki.52
Rawicz, w obozie pod nazwiskiem Jan Hilkner, w lutym 1941 r. założył w obozie
Związek Walki Zbrojnej (ZWZ). W jego kierownictwie znaleźli się także: płk Teofil
Dziama, kpt. Tadeusz Paolone i Bernard Świerczyna 53
Te dwie organizacje wojskowe połączyły się osobami przywódców. Przyszła
więc pora na scalenie stowarzyszeń politycznych. Na terenie Auschwitz od jesieni
1940 roku istniała założona przez Stanisława Dubois „Bojowa Organizacja PPS”.
Zaczęły działać także grupy prawicowe, składające się ze stronników Narodowej
Demokracji i Obozu Narodowo - Radykalnego. Ich inicjatorami byli profesor Roman
Rybarski i Jan Mosdorf. Stronnictwo Ludowe działało natomiast na terenach
przyobozowych, pomagając więźniom. Do odgórnego zjednoczenia politycznego
doszło w grudniu 1941 roku. W skład tego komitetu weszli z PPS-u Stanisław
Dubois, Adam Kuryłowicz oraz Wacław Szumański, z prawicy natomiast Roman
Rybarski, Stefan Niebudek, Piotr Kownacki oraz Jan Mosdorf. Swoistym
wydarzeniem cementującym porozumienie była Wigilia obchodzona na bloku 25.54
Wincenty Gawron wspominał to wyjątkowe wydarzenie tak:„(...)Wszystko to działo
się jak gdyby w innym, nie oświęcimskim wymiarze, trochę przez choinkę, trochę
49 A. Cyra, op. cit., s. 83.50 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 63.51 H. Świebocki, Ruch oporu, w: http://pl.auschwitz.org.pl/h/index.php?
option=com_content&task=view&id=8&Itemid=20&limit=1&limitstart=1, ( dostęp 26.02.2010)52 W. Pilecki, Raport „W”, op. cit., cyt. za: W. Pilecki, ibidem.53 Ruch oporu, w: http://www.11listopada1918.pl/?q=node/2396, (dostęp 26.02.2010)54 J. Garliński, op. cit., s. 68-69.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
2.2. Rok 1942. Konspiracja w fabryce śmierci. Ucieczki, walka z
donosicielami i oczekiwanie na czyn zbrojny.
„Tak kończył się rok 1941. Rozpoczynał się 1942. Jeśli chodzi o obóz
w Oświęcimiu - najpotworniejszy, jeśli chodzi o pracę w naszej organizacji w obozie
najciekawszy, w którym doszliśmy do największych osiągnięć.” - pisał Pilecki.59
Po styczniowej konferencji w Wansee realizowanie koncepcji „ostatecznego
rozwiązania kwestii żydowskiej” weszło w stadium zorganizowanej realizacji.60
W 1942r., obok powstającego obozu w Brzezince założono dwie komory gazowe.
Pierwsza z nich została uruchomiona prawdopodobnie w marcu, a druga w połowie
roku. Rozpoczęto wtedy także budowę kompleksu czterech wielkich komór
gazowych i krematoriów. 61 Zadaniem organizacji konspiracyjnej stało się więc
rozszerzenie swoich wpływów na teren Birkenau. Propozycję kierowania ruchem
oporu na tym terenie przyjął płk Jan Karcz, członek ZOW, skierowany tam ze
starego obozu. Rozpoczął on swoją konspiracyjną pracę pod koniec kwietnia 1942
roku.62
Do Auschwitz deportowano więźniów innych narodowości. Największą grupę
stanowili jeńcy wojenni, obywatele Związku Sowieckiego, byli oni jednak
w zastraszającym tempie mordowani oraz izolowani. Dlatego też organizacja
Pileckiego nie nawiązała z nimi kontaktu konspiracyjnego. Pilecki rozpoczął
natomiast współpracę z Czechami. 15 stycznia 1942 przybył z Pragi transport 135
mężczyzn, była to inteligencja, w większości członkowie organizacji „Sokół”.
Zamieszkali oni na bloku 25, czyli tym samym, w którym przebywał Witold Pilecki.
Wszedł on w kontakt organizacyjny z Janem Starskim, adwokatem z Pragi.
Międzynarodowa współpraca między więźniami została nawiązana.63
59 Cyt za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 329.60 Michael R. Marrus, Holocaust, tłum. Agata Tomaszewska, Warszawa 1993, s. 54.61 Kalendarium Auschwitz, w: http://pl.auschwitz.org.pl/h/index.php?
option=com_content&task=view&id=1&Itemid=3&limit=1&limitstart=3, (dostęp 12.02.2010)62 W. J. Wysocki, op. cit., s. 67-68.63 J. Garliński, op. cit., s. 86-88.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.18 Kobiety i dzieci skierowane do komór gazowych w Auschwitz II - Birkenau.
Członkowie organizacji musieli się borykać nie tylko z niemieckim terrorem,
ale również ze słabościami innych. Na bloku 15 bowiem umieszczono skrzynkę, do
której więźniowie mieli wrzucać donosy bądź anonimy. Przekazanie ważnych
informacji miało być nagradzane, wielu osadzonych postanowiło skorzystać z tej
możliwości polepszenia swojego losu. Działacze ruchu oporu szybko rozwiązali
również to zagrożenie. Skrzynka była co wieczór otwierana, a niewygodne meldunki
niszczone, denuncjowano natomiast, jak napisał Witold „osobniki szkodliwe”.64
Władze obozu wysyłały również swoich szpicli. Denuncjacja byłaby niezwykle
niebezpieczna, groziłaby śmiercią wielu ludzi, dlatego też działacze ZOW zmuszeni
byli do stosowania wobec nich brutalnych środków. Donosiciele otrzymywali
zastrzyki z krotonowego olejku, wywołujące rozstrój żołądka, a także zastrzyki
wykonywane zardzewiałymi igłami. Wskazywano ich również w szpitalu jako
chorych na gruźlicę, co kończyło się dla nich uśmierceniem za pomocą fenolu
wstrzykiwanego prosto w serce.65
Władze obozowe zostały powiadomione w lutym 1942 roku o zakazie
stosowania odpowiedzialności zbiorowej za ucieczkę więźnia. Spowodowało to 64 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 332.65 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 342, 339.
59
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
zmianę podejścia Pileckiego i jego organizacji do ich przygotowywania. Zbiegostwo
mogło ratować tych, których czekał wyrok śmierci, uciekinierzy mogli również
przekazywać meldunki do Warszawy. Pierwszym uciekinierem z ramienia ZOW był
Stefan Bielecki, oskarżony o posiadanie broni. 16 maja 1942 roku zbiegł wraz
z Wincentym Gawronem z podobozu Harmężę. Miejsce to ulokowane było kilka
kilometrów od obozu, znajdowały się tam stawy rybne. Po udanej ucieczce Bielecki
dostarczył do Komendy Głównej AK kolejny raport Pileckiego.66 Brawurowa
ucieczka z KL Auschwitz miała miejsce 20 czerwca, kiedy to czterech więźniów
w mundurach esesmańskich i z bronią wyjechało przez punkt kontrolny SS
samochodem osobowym z garaży SS. Przez nikogo nie kontrolowani przejechali
przez miasto Oświęcim i przedostali się do Generalnego Gubernatorstwa.
W ucieczce brali udział: Kazimierz Piechowski, Stanisław Jaster, Józef Lempart
i Eugeniusz Bendera. Stanisław Gustaw Jaster, członek ZOW zabrał kolejny
meldunek „Serafińskiego”. 67 Witold napisał o tym wydarzeniu:
„Byłem kiedyś dawno na filmie "10 z Pawiaka". Śmiem sądzić, że ucieczka czterech
więźniów z Oświęcimia, najlepszym w obozie autem komendanta lagru, po
przebraniu się w mundury oficerów SS, na tle warunków tego piekła, może być dla
filmu kiedyś tematem naprawdę doskonałym.”68 Rzeczywiście, film o Kazimierzu
Piechowskim i ucieczce z Auschwitz nakręciła angielska telewizja BBC. O jego
historii opowiada trzeci odcinek serialu „Auschwitz. Naziści i »ostateczne
rozwiązanie «”.69 W 2006 roku również TVP zrealizowała dokumentalny film Marka
Tomasza Pawłowskiego pt. „Uciekinier”.70
66 W. Pilecki, Raport „W”, w: http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-witolda-w.htm; (dostęp 18.02.2010) W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 331.
67 J. Garliński, op. cit., s. 90-91.68 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 346.69 P. Piotrkowski, Zabrali z Auschwitz całą górę szczęścia, w:
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.19 Kazimierz Piechowski przy Ścianie Śmierci w Auschwitz.
Sam Pilecki w lutym dostał się do pracy w Ośrodku łączności radiowo -
telegraficznej przy komendaturze oświęcimskiego garnizonu SS, gdzie
potrzebowano kartografów - kreślarzy. Pilecki wspomina, że w czasie
kilkutygodniowej pracy udało mu się tam dostać brakujące elementy do budowy
własnej stacji nadawczej, która funkcjonowała do jesieni 1942 roku.71 Według
Adama Cyry istnienie takiej radiostacji nie ma potwierdzenia.72 Wiesław Jan
Wysocki natomiast twierdzi, iż stacja nadawcza istniała, a potwierdza to więzień,
który pracował nad mapami razem z Pileckim - Konstanty Piekarski.73 Sądzę, iż nie
należy wątpić w relację Pileckiego, nie sposób bowiem znaleźć motywu, jakim
miałby się on kierować podając fałszywe informacje, tym bardziej, iż podkreśla on,
że stacja ta istniała dość krótko i wiedziało o niej niewiele osób.
Wiosną zaczęły przybywać do Auschwitz transporty kobiet, które ulokowano
na odgrodzonych blokach. „Kobiety znalazły się w warunkach takich samych, jak
więźniowie mężczyźni.(...) Codziennie spotykaliśmy te same kolumny kobiet,
mijaliśmy się, dążąc w różne kierunki do pracy. Znało się już z widzenia niektóre
71 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 335.72 A. Cyra, op. cit., s. 101.73 W. J. Wysocki, Wprowadzenie do wydania polskiego książki „Byliśmy w Oświęcimiu”, w:
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
sylwetki, głowy, twarzyczki. Początkowo trzymające się dzielnie niewiasty, wkrótce
zatraciły blask oczu, uśmiech buzi i rześkość ruchów. Uśmiechały się jeszcze
niektóre, lecz coraz smutniej. Twarze szarzały, a z oczu wyzierał niemal głód
zwierzęcy - powoli stawały się muzułmankami. Zaczęliśmy coraz częściej
dostrzegać w ich piątkach brak znajomych postaci.”, napisał Witold.74 Mimo kar za
kontakty pomiędzy obozami męskim i kobiecym także ten zakaz udało się obejść.
Na bloki kobiece musieli chodzić fachowcy, poza tym wszystkich obsługiwała jedna
kuchnia. Członkowie podziemia nawiązali więc relacje z blokiem kobiet. Konstanty
Jagiełło postarał się o pracę przy noszeniu kotłów z zupą, natomiast Henryk
Bartosiewicz przeniósł się do komanda kanalizatorów. Pilecki oraz inni członkowie
ZOW otrzymawszy informacje na temat sytuacji oraz stanu kobiet zdecydowali, iż
nie należy ich pozyskiwać dla działalności konspiracyjnej, lecz skupić się na
udzielaniu im wszelkiej możliwej pomocy. Były to paczki żywnościowe,
przekazywanie wiadomości o losie najbliższych - mężów, ojców, synów, czy też
dostarczanie lekarstw. 16 sierpnia kobiety przeniesiono na teren Brzezinki, gdzie
wcześniej przebywali sowieccy jeńcy. Łączność z podziemną organizacją została
ułatwiona. Część służby medycznej przeniesiono na stałe do pracy w Birkenau.
Najważniejsza zmiana miała miejsce w listopadzie, kiedy lekarkom i pielęgniarkom
pozwolono na jawną pracę. Wiele z nich weszło do wojskowego ruchu oporu,
a swoją pracą i poświeceniem niosło ratunek skazańcom.75
Witold pracując na początku 1942 roku w stolarni wykonywał drewniane
łyżki, w lutym kilka tygodni spędził jako kartograf, wróciwszy do „łyżkarni”
postarał się o przeniesienie do warsztatu stolarskiego, udało się to znów dzięki
pomocy przyjaciół Pilecki pracował również na bloku, wykonując prace artystyczne,
malował obrazy z życia obozu.76 W tym czasie, latem 1942 roku szczyty osiągnęła
na terenie Auschwitz epidemia tyfusu plamistego.77” Wokół wszyscy chorowali.
Tylko kilku z nas, starych przyjaciół, jeszcze się trzymało. Kto szedł na tyfus,
rzadko powracał.„ - wspominał Witold.78 Choroba atakowała więźniów, a gdy
przerzuciła się także na SS - manów, rozpoczęto selekcję do gazu wśród chorych 74 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 339.75 J. Garliński, op. cit., s. 100-109.76 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 353; A. Cyra, op. cit., s. 103.77 J. Garliński, op. cit., s. 117.78 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 343.
62
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
oraz ozdrowieńców, pozbywając się zarażonych stosowano również zastrzyki fenolu.
W obozie centralnym na tyfus umierało około 73 więźniów dziennie, ogromne straty
poniosła wówczas organizacja ZOW.79
30 sierpnia zachorował sam Pilecki. Obawiał się jednak, jak inni więźniowie
pójścia do szpitala, ostatecznie jednak z 41 stopniową gorączką dr Władysław
Dering umieścił go na bloku 28, po dwu dniach został przeniesiony na blok 20
(zakaźny), gdzie powoli wracał do zdrowia. Nawet w czasie kwarantanny zajmował
się pracą konspiracyjną, rekrutując nowych członków, opracował również plan
scalenia nowych sił organizacji oraz podziału całości za podstawę wziąwszy bloki,
które odpowiadały w tym czasie komandom pracy.80 ”Każdy blok to był pluton, tzn.
ci, co do organizacji należeli i na tym bloku mieszkali, bez względu na pierwotne
więzi organizacyjne stanowili od tej chwili szkielet plutonu, który w momencie
"wybuchu" stałby się tak wielki, jak wielu zdołają za sobą porwać,
unieszkodliwiając od razu element proniemiecki.
Blok X - więźniowie na parterze i blok X a - na piętrze stanowiły razem
dwuplutonową kompanię, mieszczącą się w jednym budynku, z dowódcą kompanii
na miejscu. Kilka bloków- budynków stanowiło batalion.”81 Dowódcą w przypadku
wybuchu akcji bojowej miał zostać mjr Zygmunt Bohdanowski, dowódcami
batalionów I-IV zostali mianowani kolejno: Edward Gött-Getyński, Stanisław
Kazuba, Tadeusz Paolone oraz Zygmunt Pawłowicz.82 Plan ten został ułożony
w październiku 1941 roku, kiedy Pilecki oraz inni członkowie ZOW oczekiwali
wybuchu walki zbrojnej na terenie KL Auschwitz. Posiadali zamaskowany pod
biurem budowlanym magazyn broni, oraz dorobione klucze od składów SS.
Gotowość do przejścia na stronę więźniów wyrażali także niektórzy żołnierze
Volksdeutsche. Pilecki przesyłał do Warszawy meldunki i czekał na zezwolenie, na
podjęcie działań.83 „Opanować obóz mogliśmy od paru miesięcy nieomal
codziennie. Czekaliśmy na rozkaz, rozumując, że bez takowego, chociaż byłby to
piękny fajerwerk, i dla świata i dla Polski niespodziewany i że nie możemy pójść na
79 J. Garliński, op. cit., s. 117-118.80 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 355-357.81 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 358.82 Ibidem, s. 358.83 J. Garliński, op. cit., s. 126-127.
63
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
to, kierując się tylko własną nadzieją, dla której panu X czy Y taka rzecz się udała.
Nie wolno nam bez komendy pójść na takie ryzyko. A pokusa nękała codziennie.
Rozumieliśmy jednak dobrze, że byłoby to potwierdzeniem naszych wad
narodowych sprzed wieków. Wykwit ambicji, prywata, za którą represje mogły być
potem wielkie na całym Śląsku. Tym bardziej, że wtedy jeszcze trudno było
przewidzieć, jak się potoczą wypadki. Mieliśmy ciągle jeszcze wielką nadzieję, że
będziemy mogli odegrać rolę jako zorganizowana część w skoordynowanej
z całością akcji” - pisał Witold.84 Oczekiwał więc nie tylko na sam rozkaz, ale na
wybuch ogólnonarodowego powstania, którego częścią, byłby bunt więźniów
w Auschwitz, pozornie niezdolnych do walki i posłusznych władzom,
w rzeczywistości zorganizowanym i rwącym się do boju.
Od października Pilecki pracował w garbarni, gdzie w fabrycznym piecu
palono rzeczy pozostawione przez więźniów, walizki, portfele, torebki. Garbarze
mieli możliwość zdobycia pieniędzy, złota czy innych wartościowych rzeczy. Sam
Witold nie brał udziału w tym postępowaniu, uważając te przedmioty za
bezwartościowe w obozowych warunkach oraz splamione krwią.85
W tym okresie, kiedy podziemie przygotowało już plan walki, miały miejsce
zdarzenia, które mogły przyspieszyć wybuch buntu, sprawiały, ze „pięści zaciskały
się niecierpliwie.”86 W 1942 roku Niemcy podjęli działania w celu germanizacji
Zamojszczyzny. W okresie od listopada 1942 roku do sierpnia 1943 roku wysiedlono
około 150 tysięcy osób, większość trafiła do obozów koncentracyjnych, bądź na
roboty do Niemiec.87
84 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 360.85 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 358-359, cyt. za W. Pilecki, ibidem, s. 359.86 Ibidem, s. 360.87 W. Roszkowski, op. cit., s. 111.
64
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.20 Wysiedlanie Zamojszczyzny.
Wieść o pacyfikacji dotarła do więźniów, w komorach gazowych
w Auschwitz - Birkenau mordowano mieszkańców z Zamojszczyzny. W Brzezince
umieszczono także młodych chłopców z Lubelszczyzny w wieku 10 - 16 lat,
w krótkim czasie wszystkich jednak zabito na bloku 20, zastrzykami fenolu.
Spowodowało to wśród członków organizacji wzburzenie i chęć zemsty. Kolejne
tragiczne wydarzenie miało miejsce 28 października na porannym apelu, kiedy
wyczytano nazwiska ponad dwustu młodych więźniów, w większości
z Lubelszczyzny, wszyscy zostali rozstrzelani. Idąc na blok 11 wiedzieli, ze czeka
ich śmierć, mimo to nie usiłowali stawiać oporu ze względu na rodziny
pozostawione na wolności, bojąc się, ze ich bliscy zostaną poddani brutalnym
represjom. Próbę walki podjęło jedynie pięciu więźniów, zostali oni jednak
natychmiast rozstrzelani. Piątka ta oraz wielu innych więźniów zamordowanych tego
dnia należało do ruchu oporu.88
88 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 360-363.
65
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Fot.21 Egzekucja pod Ścianą Śmierci na bloku 11. Obraz byłego więźnia KL
Auschwitz, Władysława Siwka.
Mająca miejsce 17-18 lipca 1942 roku wizyta w Auschwitz Heinricha
Himmlera wzmogła gorliwość Oddziału Politycznego oraz SS–manów.89 Działalność
obozowych konfidentów przyniosła większe efekty już w początku roku 1943.
89 J. Garliński, op. cit., s. 129-130.
66
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
2.3. Rok 1943. Konfidenci, wywózki i ucieczka z piekła.
Konfidenci Ernst Malory oraz Władysław Smalski próbowali pozyskiwać
informacje na temat obozowej konspiracji podczas rozmów z innymi więźniami,
prowokowali także do wyznań osadzonych w bloku 11, sami przebywając tam
jedynie w celu denuncjacji współwięźniów. Często przychodzili na blok 27, gdzie
przebywało wielu członków ruchu oporu. Zorganizowano tam w wieczór wigilijny
1942 roku opłatek, Malory i Smalski przekazali tą, a także inne wydobyte od
więźniów informacje funkcjonariuszom gestapo. 6 stycznia 1943 roku
SS - mani zrobili zbiórkę całego komanda, wyciągając z szeregów dowódcę -
pułkownika Karola Kumunieckiego oraz innych polskich oficerów. Zostali oni
zaprowadzeni do bloku 11, zwanego „Blokiem Śmierci”. Następnie zwołano zbiórkę
wszystkich pracujących w magazynie depozytów oraz w służbie rozpoznawczej.
Podzielono ich na cztery grupy. Pierwsza z nich, w której skład wchodzili
Reichsdeutsche i Volksdeutche wróciła do pracy w dotychczasowych komandach,
drugą grupę stanowili Polacy - inteligencja, ci którzy przyznawali się do swojego
wykształcenia, ale i ci, którzy według SS-manów wyglądali na przedstawicieli tej
klasy. Zostali oni umieszczeni na bloku 11. Znalazło się w tej grupie pięciu
członków ZOW, por. Biliński, mjr Gott-Getyński, por. Mieczysław Koliński, płk
Kumuniecki, rtm. Włodzimierz Koliński. Trzecia grupa, także Polacy, jednak nie
zaliczeni do grona inteligencji, rozpoczęła wykańczającą prace przy kopaniu żwiru,
wśród tych więźniów także byli członkowie ruchu oporu. Ostatnia, czwarta grupa
Polaków została oddana do dyspozycji Rapportführera Gehrarda Palitzscha. Spośród
nich 14 stycznia 1943 roku wraz z trzema innymi członkami ZOW został
rozstrzelany adwokat Stefan Niebudek90.
Pilecki otrzymał informację, iż władze obozowe mają rozpocząć wywożenie
Polaków z Auschwitz, sam Witold również został zwolniony z pracy, co świadczyło
o tym, iż jemu również grozi przeniesienie, jednak znów dzięki pomocy kolegów
trafił do komanda koszykarzy, gdzie spędził jeden dzień, następnego (3 luty 1943)
otrzymał pracę w „paczkarni”, gdzie wciągano do rejestru, segregowano i wydawano
90 A. Cyra, op. cit., s. 110-112.
67
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
więźniom paczki żywnościowe, wysyłane im przez rodziny.91
”Serafińskiemu”wywiezienie do innego obozu zagroziło na początku marca, kiedy to
w dniach 7-9 tego miesiąca wyczytano około 6 tysięcy numerów i zamknięto na
blokach 12 i 19. Pilecki otrzymał informacje, że pierwsze transporty mają jechać do
obozów o lepszych warunkach, przeniesionych miało zostać wielu członków
organizacji, kolegów Pileckiego. 10 marca, kiedy odbywał się przegląd stanu
więźniów wyznaczonych na transport, Witold wahał się, początkowo skłaniał się ku
wyjazdowi. Po przemyśleniu sytuacji, odbywszy rozmowy z kolegami z ruchu
oporu, zdecydował się pozostać w obozie i dalej kontynuować pracę konspiracyjną.
Komisja odrzucała tylko chorych, lub wycieńczonych więźniów, Pilecki założył
więc pas rupturowy, symulując przepuklinę, dzięki czemu odrzucono go
z transportu. 11 marca więźniowie, których komisja zakwalifikowała do
przeniesienia pojechali do obozów w Buchenwaldzie, Neuengamme, Flossenbűrgu,
Gross-Rossen i Sachsenhausen.” Zasadniczy trzon góry organizacyjnej potrafił od
transportu się wykręcić, więc pracowaliśmy dalej”, zanotował Witold.92 Kolejny
transfer więźniów, tym razem do Mauthausen miał miejsce 12 i 13 kwietnia 1943
roku.93 Ponownie z pomocą przyszedł dr Władysław Dering i „Serafiński” pozostał
w obozie, wskazany jako jeden z pięciu niezbędnych pracowników na swoim bloku.
Był to moment, w którym Pilecki podjął decyzję o ucieczce.94 Złożyło się na to kilka
powodów. Pierwszym z nich były masowe wywózki Polaków z KL Auschwitz,
przeniesionych zostało zbyt wielu członków organizacji, siatkę konspiracyjną,
z takim trudem wiązaną, trzeba by było zakładać praktycznie od nowa.95
Poza tym Pilecki zniecierpliwiony był czekaniem na upragniony rozkaz
z Warszawy, bezczynnością, zarówno on jak i jego towarzysze rwali się do walki
zbrojnej. „Serafiński” doszedł do wniosku, że więcej jest w stanie zrobić wydostając
się z obozu.96 Nie otrzymując ani rozkazu do podjęcia czynu zbrojnego, ani
informacji o przygotowaniach do udzielenia więźniom pomocy z zewnątrz
91 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 372-373.92 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 379-380. Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 380.93 D. Czech, Kalendarz wydarzeń w KL Auschwitz, Oświęcim 1992, s. 392-393.94 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 381.95 Ibidem.96 W. Pilecki, Raport „W”, w: http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-witolda-w.htm,
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
postanowił osobiście stawić się w Komendzie głównej Armii Krajowej.97 Istotnym
czynnikiem była również informacja o schwytaniu i umieszczeniu na Pawiaku
Janusza Kuczbary , Pilecki obawiał się, że może on, chcąc ratować
siebie, zadenuncjować obozowych przywódców.98 Kuczbara nie był członkiem
ZOW, prowadził ambulatorium dentystyczne w Auschwitz, skąd zbiegł 29 grudnia
1942 roku. Posiadał jednak wiele informacji o ruchu oporu, dlatego ujęcie go przez
gestapo stanowiło poważne zagrożenie.99 Podjąwszy decyzję, Pilecki rozpoczął
rozmowy z kolegami z organizacji, w jednej z nich, zapytany przez Stanisława
Machowskiego „(...) czy można kiedy się chce przyjeżdżać i wyjeżdżać
z Oświęcimia”, odpowiedział krótko - „można”.100 Przekazał także rozporządzenia
dotyczące pracy konspiracyjnej po jego odejściu. Na dowódcę akcji zbrojnej
wyznaczył Zygmunta Bohdanowskiego, swoim następcą mianował Henryka
Bartosiewicza101.
„Serafiński” postanowił uciec razem z Janem Redzejem, który już wcześniej
planował wyjście z obozu. Obaj rozważali ucieczkę przez kanały, zadecydowali
jednak ostatecznie wydostać się przez piekarnię, gdzie Redzej pracował.102 Piekarnia
znajdowała się około 2 kilometry w stronę miasta, poza drutami obozu.103 Na termin
ucieczki wybrano okres wielkanocny, ponieważ był to czas, gdy dyscyplina i rygor
w obozie a także czujność SS - manów ulegały osłabieniu. Aby dostać się do
komanda piekarzy, Pilecki musiał przenieść się z bloku 6, na którym przebywał,
pracując w paczkarni, do bloku 15, gdzie mieszkali piekarze. W zmianie komanda
pośredniczył szpital. ”Serafiński” udał się tam w pierwszy dzień świąt
wielkanocnych, symulując tyfus. Pomógł mu w tym Edward Ciesielski, któremu
Pilecki zaproponował przyłączenie się do niego i Redzeja. Ciesielski zdecydował, że
weźmie udział w ucieczce. W poniedziałek (26 kwietnia - przyp.autor), dzięki
podrobionym kartom stwierdzającym przeniesienie na blok 15, obaj znaleźli się na
97 J. Garliński, op. cit., s. 144-145.98 W. Pilecki, Raport „W”, w: http://www.polandpolska.org/dokumenty/witold/raport-witolda-w.htm,
(dostęp 01.03.2010)99 J. Garliński, op. cit., s. 144.100 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 382.101 Ibidem.102 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 383.103 J. Garliński, op. cit., s. 146.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
bloku piekarzy.104 Przekonawszy kapo, że powinni pracować tego dnia na nocnej
zmianie, Pilecki i Ciesielski zamienili się z dwoma piekarzami, którzy mieli tego
dnia rozpocząć pracę wieczorem. Jan Redzej już wcześniej na ten dzień miał
wyznaczoną nocną zmianę, w ten sposób o 18 wszyscy trzej, zaopatrzeni w cywilne
ubrania, dolary, klucz do drzwi w piekarni, preparat do zacierania śladów oraz
kapsułki z cyjankiem potasu, w asyście SS - manów udali się do obozowej
piekarni.105
Praca tam okazała się ciężkim zajęciem, tym bardziej, że czas mijał szybko
i zbliżała się pora, o której zgodnie z planem mieli przystąpić do działania (2-3
w nocy).106 „Usypialiśmy czujność esesmanów i piekarzy, robiąc wrażenie, że zajęci
jesteśmy tylko pracą. We własnych oczach byliśmy, jak rzucające się, zamknięte
w klatce zwierzęta, pracujące całym sprytem nad ułożeniem warunków wyjścia
z klatki, koniecznie jeszcze tej nocy. Godziny biegły. Pasjans gmatwał się, nie
układał, wyjście na razie było nie do zrealizowania. Możliwości to się zwiększały, to
znowu zmniejszały. Napięcie nerwów to słabło, to przybierało na sile”, wspominał
Witold.107 Mimo wielu przeszkód, zachowując zimną krew udało im się przejść do
realizacji planu, Ciesielski przeciął przewody telefoniczny i alarmowy, Redzej
przystąpił do otwierania drzwi. Ostatecznie wszyscy trzej udali się do drewutni,
gdzie wyważyli żelazne drzwi barykadując je z zewnątrz. Były to ich pierwsze kroki
na wolności. 108Zbiegowie przeszli przez most na Sole następnie przeprawiając się
przez Wisłę znalezioną po drodze łodzią.109 Po drugiej stronie Wisły znaleźli się
rankiem, dotarłszy do lasu spędzili w nim cały dzień. „Weszliśmy za kilkanaście
pierwszych drzew i legliśmy na miękki mech. Leżąc na wznak wysyłałem ponad
wierzchołki drzew myśl, która radośnie zwijała się w wielki znak zapytania.
Metamorfoza. Co za kontrast z obozem, w którym, zdaje mi się, przeżyło się tysiąc
104 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 383-389.105 J. Garliński, op. cit., s. 147.106 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., s. 82.107 Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 393.108 E. Ciesielski, Ucieczka z Oświęcimia, w:K. Pilecki, op. cit., s. 60-63. Pilecki w swoich raportach
wspomina, iż wartownik strzelał do nich podczas ucieczki, Ciesielski natomiast pisze, że odgłosy wystrzałów usłyszeli dopiero stojąc koło mostu nad Sołą.
109 Ibidem, s. 63-70,W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 396-397. Kolejna różnica w relacjach Ciesielskiego i Pileckiego. Pilecki opisując przejście przez most nie wymienia żadnych przeszkód, wspomina, iż nie było na nim wartowników. Ciesielski natomiast opisuje walkę jaka miała się wywiązać między nimi a strzelającym do nich strażnikiem.
70
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
lat.”, zanotował Witold.110 Wieczorem więźniowie udali się w dalszą drogę do
Bochni, do domu rodziców żony Zbawskiego, więźnia, który miał brać udział
w ucieczce z Pileckim i Redzejem, z czego jednak, w obawie o los rodziny,
zrezygnował. Kierując się więc na wschód dotarli do Alwernii, sądząc, że to kościół
w Porębie – Żegocie, gdzie mieli pytać o księdza Słowiaczka. Mimo pomyłki
spotkali się z życzliwością tamtejszego kapłana Legowicza, który udzielił im
potrzebnej pomocy oraz sprowadził przewodnika. Trzej uciekinierzy przekroczyli
granicę Generalnego Gubernatorstwa zmierzając w stronę Bochni. W Puszczy
Niepołomickiej natrafili jednak na Niemców i musieli się rozdzielić. Pilecki został
postrzelony w ramię. Mimo przeszkód, dzięki pomocy okolicznej ludności, Pilecki
z Ciesielskim 2 maja 1943 roku dotarli do Bochni, gdzie czekał już na nich Jan
Redzej.111
Fot.22 Jan Redzej, por. Witold Pilecki, Edward Ciesielski, Nowy Wiśnicz, lato
1943 rok.
110 W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 397, Cyt. za: W. Pilecki, Raport Witolda, op. cit., s. 397111 A. Cyra, op. cit., s. 124-127.
71
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Rozdział 3„Oświęcim to była igraszka”1 - komunistyczna
Pilecki został aresztowany w mieszkaniu państwa Sieradzkich 8 maja 1947
roku2. Wynajmował ten lokal dodatkowo, na stałe natomiast, jako Roman Jezierski
zameldowany był u Bronisławy Jarzyńskiej, przy ul. Skrzetuskiego 20 mieszkania 1
w Warszawie.3 W dniach od 6 do 22 maja zatrzymano oprócz Witolda jeszcze 22 osoby,
podejrzewane o współpracę z nim, kilkoro przypadkowo aresztowanych
zwolniono.4 Tajemnicą pozostaje sprawa denuncjacji działalności Pileckiego i jego
grupy. W. J. Wysocki jako agenta, którym posłużyła się bezpieka wskazuje Leszka
1 Słowa te przypisuje Witoldowi Pileckiemu wielu autorów, w pracy W. J.Wysockiego „Rotmistrz...” autor pisze, iż słowa te wypowiedział do Eleonory Ostrowskiej po usłyszeniu wyroku: „Ja już żyć nie mogę.(...)mnie wykończono. Bo Oświęcim - to była igraszka”, natomiast na konferencji pt: „Wolni i zniewoleni. Rtm. Witold Pilecki i inni więźniowie KL Auschwitz wobec nowej rzeczywistości powojennej” dnia 15.III.2009 roku, profesor Wysocki użył sformułowania „napisał”, sugerując istnienie w formie pisemnej tej wypowiedzi Pileckiego -:”Co takiego stało się później w Warszawie, więzieniu na Rakowieckiej, że ten więzień KL Auschwitz napisał: „Oświęcim to była igraszka” – pytał retorycznie. - To, co przeszedł w Polsce Cyrankiewicza i Bieruta, było bowiem gorsze od obozowego piekła.„Patrz:http://www.pwsz-oswiecim.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1365&Itemid=25, (dostęp 03.03.2010)Natomiast na wielu stronach internetowych, a także w książce J. Pawłowicza wypowiedź ta jest podana jako skierowana do żony w trakcie jednego z widzeń w czasie śledztwa w Mokotowskim wiezieniu.
2 K. Pilecki, op. cit., s. 96.Według W. J. Wysockiego aresztowanie mogło mieć miejsce wcześniej, 05.05.1947.Patrz: W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 115.Natomiast Helena Sieradzka wspomina, iż, funkcjonariusze UB pojawili się w mieszkaniu 06.05.1947, gdzie do 8 maja czekali na Witolda. Patrz: K. Pilecki, ibidem, s. 96.
3 A. Cyra, op. cit., s. 172-173.4 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 115.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Kuchcińskiego, wprowadzonego do TAP przez Tadeusza Płużańskiego. Podejrzenia
padają także na Wacława Alchimowicza, naczelnika II Wydziału Departamentu MBP,
który przekazywał informacje pochodzące z centrali MBP, był także autorem raportu
„Brzeszczota”, w którym to proponował likwidację wysoko postawionych
funkcjonariuszy. Obydwaj, Kuchciński i Alchimowicz zostali zamordowani przez
bezpiekę, dlatego nie sposób określić ich działalności, motywów w sposób
jednoznaczny.5 Historyk A. Cyra podaje, iż na działalność Pileckiego natrafiło MBP
wiosną 1947 roku, rozpracowując tajną drogę przerzutową na Zachód.6
Przy przeprowadzeniu w dniu aresztowania rewizji osobistej i domowej
w mieszkaniu przy ul. Skrzetuskiego, funkcjonariusze znaleźli oprócz pieniędzy,
dokumentów dużą ilość zapisków, maszynopisów oraz 9 klisz fotograficznych. 12 maja
odbyła się kolejna rewizja w mieszkaniu Jarzyńskiej, tym razem znaleziono ukryty pod
podłogą pistolet, amunicję, dwie paczki trotylu, po 12 sztuk broszury „Powstanie
Sierpniowe” oraz ulotek PPS, 2 broszury „Komunizm i faszyzm” oraz jedną kartkę
zapisanego papieru.7 W skrytce w mieszkaniu Sieradzkich były między innymi cztery
pistolety maszynowe oraz amunicja i broszury. Pilecki wyjawił także fakt
przechowywania swoich rzeczy w domu Eleonory Ostrowskiej, które z jej mieszkania
zabrano.8 Funkcjonariusze wynieśli między innymi Raport Witolda napisany w 1945
roku we Włoszech. Płk Różański posiadał także kopię Raportu „W”, który zabrano
Pileckiemu w dniu aresztowania.9 Informacje te ujawnił Rotmistrz podczas przesłuchań
prowadzonych od 8 do 12 maja przez Eugeniusza Chimczaka oraz Stanisława
Łyszkowskiego, Witold opisywał wtedy także swoją działalność, odpowiadając na
pytania śledczych zgodnie z prawdą.10 12 maja został sporządzony nakaz przyjęcia
Pileckiego do więzienia w Mokotowie jako członka nielegalnej organizacji.11
Następnego dnia wszczęto wobec niemu śledztwo z artykułu 7 dekretu
5 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 117-119.6 A. Cyra, op. cit., s. 171.7 Protokół rewizji z dnia 8 maja 1947 roku, protokół rewizji osobistej z dnia 8 maja 1947 roku, protokół
rewizji domowej z dnia 12 maja 1947 roku, w: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal/rp/869/7127/Protokoly_rewizji.html, (dostęp 04.03.2010)
8 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 120-121.9 A. Cyra, op. cit., s. 177.10 Protokoły przesłuchań Witolda Pileckiego, w:
http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal/rp/869/7128/Protokoly_przesluchan.html, (dostęp 04.03.2010)11 Nakaz przyjęcia Pileckiego Witolda do więzienia w Mokotowie, w:
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
z dnia 13 czerwca 1946 roku.12 Był to Dekret o przestępstwach szczególnie
niebezpiecznych w okresie odbudowy państwa, artykuł na podstawie którego wszczęto
przeciwko Witoldowi śledztwo brzmiał:
Art. 7. Kto, działając na szkodę Państwa Polskiego, gromadzi lub przekazuje
wiadomości, dokumenty lub inne przedmioty stanowiące tajemnicę państwową lub
wojskową, podlega karze więzienia na czas nie krótszy od lat 5 lub dożywotnio albo
karze śmierci.13
Od 13 maja do 4 listopada 1947 roku przesłuchiwali Pileckiego podporucznik
Eugeniusz Chimczak, Jerzy Kroszel, porucznik Stefan Alaborski, Marian Krawczyński
oraz Stanisław Łyszkowski.14 Śledztwo przeciwko Witoldowi Pileckiemu nadzorował
płk Roman Romkowski15, od 5 stycznia 1946 roku wiceminister MBP.16
Fot.23 płk Roman Romkowski.
12 Postanowienie o wszczęciu śledztwa przeciwko Witoldowi Pileckiemu, w: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal/rp/869/7130/Postanowienie_o_wszczeciu_sledztwa.html, (dostęp 05.03.2010)
13 Dekret o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa, w: http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:HtDnTpj_qDAJ:www.historicus.cba.pl/xx/130646.doc+dekret+z+13+czerwca+1946&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a, (dostęp 05.03.2010)
14 A. Cyra, op. cit., s. 174.15 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 128.16 H. Dominiczak, Organy bezpieczeństwa PRL 1944-1990, Warszawa 1997, s. 24.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Pion śledczy istniał w resorcie MBP od 1944 roku, od 1945 roku kierował nim
Józef Różański (J. Goldberg), który na polecenia Bieruta zarządzał aresztowania
i przygotowywał pokazowe procesy polityczne. W całym pionie śledczym powszechne
było stosowanie wobec przesłuchiwanych bicia i tortur. Przykład podwładnym dawał
sam Różański, znęcając się nad aresztowanymi.17 Z jednej strony - Józef Różański,
człowiek bez skrupułów, okrutny kat bezpieki, z drugiej - człowiek honoru, bohater,
romantyk – Witold. Pilecki sporządził dla Różańskiego list 4 czerwca 1947 roku, w
którym pisał, że po swoich przeżyciach w KL Auschwitz nie byłby zdolny do zabicia
drugiego człowieka, a wcześniej, 14 maja napisał do niego wiersz:18
„Do pana Pułkownika Różańskiego”
Na skórze wciąż gładki - wewnętrzny trąd miałem
Co wżarł mi się w duszę - nie żywiąc się ciałem
Z nim chodząc po mieście - w ślad wlokłem zarazę...
Przeciętny znajomy nic o tym nie wiedział,
Że prosząc „Wstąp do nas, bo będę urazę
Miał do Cię” - narażał się sam, bo gdybym siedział
Z nim pijąc, lub z jego małżonką - herbatę,
- (a na zapytanie:gdzie teraz pracuję
Starając się wzrok swój gdzieś wlepić w makatę
Mówiłem, że piszę lub rzeźbię, maluję)-
A samą bytnością już bakcyl wnosiłem,
Co skrycie czając w pozornym niebycie,
Złem płacąc - za serce (żem jadł tam i piłem) -
mógł wtrącić do lochu i złamać im życie.
Mój jeden przyjaciel, co tyle wciąż serca
Miał do mnie - gdyż w piekle z nim razem siedziałem
I tam „vernichtungs” - w krąg wszystkich uśmiercał
Uchronić od śmierci go jakoś zdołałem.
Więc teraz tak bardzo serdecznie podchodził
17 H. Dominiczak, op. cit., Warszawa 1997, s. 59.18 A. Cyra, op. cit., s. 176.
75
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
On do mnie - z ufnością. Lecz sprawką szatana -
człowieka zacnego - jam w serce ugodził,
By dać coś dla tamtej, co stamtąd przysłana.
Dlatego więc pisze niniejszą petycję, by sumą kar wszystkich - mnie tylko karano,
Bo choćby mi przyszło postradać me życie -
Tak wolę - niż żyć, a w sercu mieć ranę.19
Wymowa wiersza jest jasna, Pilecki bierze na siebie całą winę, chcąc ratować
innych gotów jest przyjąć nawet najsurowszy wyrok z pokorą. Być może składając więc
obszerne zeznania, miał nadzieję, że obciążając siebie, jego współpracownicy uzyskają
wolność. W tym samym czasie przesłuchiwano współoskarżonych z Pileckim, między
innymi Tadeusza Płużańskiego, który po latach opisał tamte wydarzenia. Bito go,
torturowano, straszono rozstrzelaniem, zmuszając do podpisywania wszystkiego co
podsuwali mu funkcjonariusze, maltretowano także jego żonę, która była w ciąży, bita
przez śledczych - straciła dziecko.20 Niedozwolone metody śledztwa z całą pewnością
stosowano również wobec Witolda Pileckiego. Przesłuchujących go oficerów zaliczano
bowiem do najbardziej brutalnych. Były oficer AK Kazimierz Moczarski, którego
sprawę nadzorował Różański,opisał tortury jakim był poddawany, były to m. in.
1) bicie pałką gumową specjalnie uczulonych miejsc ciała,
2) bicie batem, obciągniętym w tzw. lepką gumę, wierzchniej części
nagich stóp,
3) bicie pałką gumową w pięty,
4) wyrywanie włosów ze skroni i karku (tzw. podskubywanie gęsi), z
brody, z piersi oraz z krocza i narządów płciowych,
5) miażdżenie palców między trzema ołówkami,
6) przypalanie rozżarzonym papierosem okolicy ust i oczu,
7) przypalanie płomieniem palców obu dłoni,
19 Cyt za: Wiersz Witolda Pileckiego „Do Pana Pułkownika Różańskiego”, w: W. J. Wysocki, Rotmistrz...,op. cit., s. 196.
20 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 126-127.
76
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
8) zmuszanie do niespania przez okres 7-9 dni, drogą "budzenia"
więźnia, który stał w mroźnej celi, uderzeniami w twarz,
metoda ta, nazywana przez oficerów śledczych "plażą" lub
"Zakopanem", wywołuje półobłąkańczy stan u więźnia i
wywiera zaburzenia psychiczne, powodujące widzenia
barwne i dźwiękowe, zbliżone do odczuwanych po spożyciu
peyotlu lub meskaliny.21
Fot.24 Józef Różański (1907-1981).
Bito także przesłuchiwanych linijką, metalowymi prętami, kopano, stosowano
wyjątkowo okrutne sadzanie więźnia na żelaznym haku, wbitym w ścianę, ze
związanymi rękami i nogami, nogi opierano o taboret, cały ciężar ciała spoczywał na
21 Cyt. za: J. R. Nowak, Zbrodnie UB, Warszawa 2001, s. 9.
77
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
centymetrowym, opartym o kość ogonową haku. Nawet niewielki ruch skutkował
wbiciem haka w odbytnicę.22 Jak napisał o metodach śledczych jeden z więźniów
Pawilonu X w okresie stalinowskim, żołnierz harcerskiego batalionu „Zośka”:
„Oni nawet nie bili po to, żebyś ty sam przyznał się do tego, czego nie zrobiłeś, im
wystarczało, żebyś podpisał to, co oni sami napisali i ci podsunęli. Podpis równał się
przyznaniu do winy. To był system praktyczniejszy nawet od średniowiecznego procesu
świętej inkwizycji. Tam musiałeś się osobiście przyznać przed sądowym trybunałem,
tutaj wystarczył podpis złożony w czterech ścianach gabinetu oficera śledczego.”23
Fot.25 Scena ze spektaklu telewizyjnego Ryszarda Bugajskiego pt.”Śmierć Rotmistrza
Pileckiego”.
22 S. Krupa, X Pawilon. Wspomnienia AK - owca ze śledztwa na Rakowieckiej, Warszawa 1990, s. 36.23 Cyt. za: S. Krupa, ibidem, s. 91.
78
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Oprócz tortur fizycznych stosowano także tortury psychiczne, więźniów
poniżano, używano wobec nich wulgarnych słów, straszono, obrzucano obelgami
członków ich rodzin, wielu popadało w chorobę psychiczną, bądź próbowało popełnić
samobójstwo.24 Powszechne były tak zwane konwojery, polegające na przesłuchiwaniu
na stojąco bez przerwy w dzień i noc przez zmieniających się oficerów śledczych,
podejrzanego. Konwojery trwały niejednokrotnie dwa tygodnie, bądź też miesiąc.25
W mokotowskim więzieniu Departamentowi Śledczemu, którym kierował Różański
podlegał Pawilon X, w którym panowały wyjątkowo ciężkie warunki.26 Pawilon X był
budynkiem czterokondygnacyjnym, na każdej kondygnacji znajdowało się po 26, bądź
27 cel.27 W celach o wymiarach 2 na 3,5 metra, które w okresie międzywojennym
przeznaczone były dla jednej osoby, umieszczano w latach stalinowskich 6-8
więźniów.28 „Warunki higieniczne i sanitarne w Pawilonie X i XI były bardzo złe.
W malutkich, jedno - i dwuosobowych celach przebywało po kilka osób. Na skutek tego
w celach brak było powietrza i w lecie zdarzały się przypadki zemdleń. Okna zasłonięte
były blendami, co jeszcze bardziej pogarszało sytuację. Więźniowie pozbawieni byli
w ogóle spacerów. Stan czystości cel był bardzo zły, większość więźniów sypiała na
siennikach na ziemi, sienniki nie były zmieniane, a słoma w nich była stara i starta.
(...)Brak było wody do mycia, którą donoszono do cel, a w Pawilonie X więźniowie
korzystali z wody z rezerwuarów w ubikacji.(...)”, opisywała sytuację lekarka pracująca
w szpitalu więziennym na Mokotowie od 1945 roku, dr Kamińska.29 Więźniów nie
segregowano, polityczni przebywali razem z kryminalistami, starzy z ludźmi młodymi,
chorzy byli osadzani razem ze zdrowymi. Bezpieka organizowała także tzw. agenturę
celną, więźniowie donosili na współosadzonych, w zamian za różne korzyści, lepsze
traktowanie, możliwość skrócenia kary, wprowadzano także agentów spoza murów
więzienia.30 Metodę ta zastosowano wobec oskarżonych z grupy Pileckiego. Zachowały
się donosy agentów na Płużańskiego i Szelągowską. Płużański wyjawił m.in., że Pilecki
jest jednym z najzdolniejszych oficerów wywiadu Władysława Andersa. Szelągowska
24 H. Dominiczak, op. cit., s. 60-62.25 H. Dominiczak, ibidem, s. 61, S. Marat, Ludzie bezpieki, Warszawa 1990, s. 98.26 H. Dominiczak, op. cit., s. 100.27 S. Krupa, op. cit., s. 18.28 Więzienie mokotowskie, w: http://www.geotekst.pl/artykuly/historia/wiezienie_mokotowskie,
(dostęp 07.03.2010)29 S. Marat, op. cit., s. 114.30 H. Dominiczak, op. cit., s. 110.
Wacławem, czynił przygotowania do gwałtownego - zbrojnego zamachu na
funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.(...) Przyjął dla siebie
korzyść majątkową w postaci 1.030 dolarów od osób działających w interesie obcego
rządu, a mianowicie od płk. Kijaka z II Korpusu Andersa i emisariuszki Mierzejewskiej
Jadwigi ps.”Danuta”.(...) zorganizował 3 składy broni na terenie warszawy(...), w czasie
31 Cyt. za: W. J. Wysocki, Oskarżenie W. Pileckiego i współtowarzyszy. Charakter śledztwa, procesu publicznego i procesów odpryskowych, s. 224-225, w: Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, pod red. W. Kulesza, A. Rezpliński, Warszawa 2001.
32 A. Cyra, op. cit., s. 178-179.
80
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
wojny, a mianowicie od chwili przybycia do Polski, tj.8 grudnia 1945 r. będąc jako
oficer w stopniu podporucznika, zobowiązany do rejestracji i służby w szeregach
Wojska Polskiego, nie uczynił zadość publicznemu wezwaniu.”33 Do odpowiedzialności
karnej pociągnięto także Marię Szelągowską, Tadeusza Płużańskiego, Ryszarda
Jamontta- Krzywickiego, Maksymiliana Kauckiego, Jerzego Nowakowskiego,
Makarego Sieradzkiego oraz Witolda Różyckiego.34 Dochodzenie trwające oficjalnie od
13 maja 1947 roku zakończono 10 grudnia 1947 roku.35 Dla ósemki oskarżonych
zakończył się koszmar śledztwa.
Funkcjonariusze śledczy sporządzili akt oskarżenia, który został zaakceptowany
23 stycznia 1948 roku przez mjr Adama Humera, naczelnika Wydziału II Departamentu
Śledczego MBP, zatwierdził go 5 lutego 1948 r. wiceprokurator Naczelnej Prokuratury
Wojskowej mjr Mieczysław Dytra, gdy akt oskarżenia został ostatecznie podpisany
przez zastępcę Naczelnego Prokuratora WP, ppłk. Henryka Podlaskiego, 7 lutego trafił
do Woskowego Sądu Rejonowego w Warszawie.36 Dla Witolda rozpoczęło się
oczekiwanie na rozprawę.
W stalinowskiej Polsce Ludowej zarówno organa bezpieczeństwa, jak
i prokuratura wypełniały wszystko, czego wymagała partia, w praktyce wyżej od
prokuratorów stali funkcjonariusze bezpieki, UBP miały prawo rozpracowywania
prokuratorów i wydawania o nich opinii. Lekceważone i sparaliżowane prze organy
bezpieczeństwa urzędy prokuratorskie aż do 1956 roku nie spełniały swojej funkcji.
Jednocześnie wina spoczywa nie tylko na urzędach bezpieczeństwa, ale także na
kierownictwie urzędów prokuratorskich.37
33 Cyt za: Postanowienie o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej W. Pileckiego z dnia 4.XII.1947 roku, w: Jednostka przeciw totalitaryzmowi - w 60. rocznicę zamordowania rotmistrza Witolda Pileckiego, Warszawa 2008, s. 78-79.
34 A. Cyra, op. cit., s. 180.35 Zaświadczenie końcowe z aktu oskarżenia przeciwko W. Pileckiemu i jego współpracownikom z dnia
23.I.1948 roku, w: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal/rp/869/7138/Akt_oskarzenia.html,(dostęp 08.03.2010)
36 W. J. Wysocki, Oskarżenie W. Pileckiego..., op. cit., s. 227.37 H. Dominiczak, op. cit., s. 64-66.
„agentami obcego wywiadu”,itp.42 W 1944 roku jurysdykcją sądownictwa wojskowego
objęto ludność cywilną, tzw. przestępców politycznych. Od stycznia 1946 r. do połowy
1949 r. wydano 2517 wyroków śmierci.43 W latach 1944 - 46 na pracę polskiego
wymiaru sprawiedliwości wpływ mieli oficerowie sprawiedliwości Armii Radzieckiej,
w czasie kiedy miała miejsce interesująca nas rozprawa Witolda Pileckiego, wpływ ten
uległ zmniejszeniu (lata 1947-1949), na stanowisku prezesa Najwyższego Sądu
Wojskowego powołany był w tym okresie płk Władysław Garnowski44, na niego zatem
spada szczególna odpowiedzialność za działalność sądownictwa wojskowego w tych
latach.45
20 stycznia 1946 roku na rozkaz ministra obrony narodowej utworzono jako
38 Ibidem, s. 66-67.39 J. Poksiński, ”My, sędziowie, nie od Boga...”, Warszawa 1996, s. 34.40 A. Rzepliński ,,Przystosowanie ustroju sądownictwa do potrzeb państwa totalitarnego w Polsce w
latach 1944-1956, w: przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza, A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 10-11.
41 M. Zaborski, Ustrój sądów wojskowych w Polsce w latach 1944-1955, Lublin 2005, s. 72.42 Ibidem, s. 92-93.43 J. Poksiński, ”My, sędziowie, nie od Boga...”, Warszawa 1996, s. 9, 13.44 Ibidem, s. 25.45 K. Szwagrzyk, Zbrodnie w majestacie prawa 1944-1955, Warszawa 2000, s. 78.
83
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
sądy szczególne - wojskowe sądy rejonowe. Zostały one stworzone w każdym
województwie, rozpatrywano przed nimi sprawy o przestępstwa osób cywilnych
przeciwko państwu oraz sprawy funkcjonariuszy bezpieki, MO, żołnierzy wojsk
wewnętrznych i strażników więziennych.46 W rzeczywistości już samo powołanie
sądów rejonowych nie miało podstawy prawnej. Minister obrony narodowej powołał się
bowiem na art.17 pusw, według, którego minister obrony narodowej „określa, przy
jakich jednostkach (formacjach) wojskowych poza armiami, okręgami, admiralicjami,
korpusami i dywizjami tworzy się wojskowe sądy danych jednostek”. Wojskowych
sądów rejonowych nie powołano jednak dla jednostek wojskowych, lecz dla
województwa, ich powołanie było więc bezprawne, a działalność nielegalna.47
Sprawę Witolda Pileckiego oraz współoskarżonej z nim siódemki skierowano do
Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. Zajmował on wśród innych sądów tego
typu szczególne znaczenie, rozpatrywano tam bowiem sprawy, do których MBP
przywiązywał największe znaczenie.48
Rozprawa Pileckiego oraz jego współtowarzyszy rozpoczęła się 3 marca 1948
roku w siedzibie WSR przy ul. Nowowiejskiej. Przewodniczącym składu sądowego
został ppłk Jan Hryckowian.49 Hryckowian, urodzony w 1907 roku, ukończył prawo,
walczył w kampanii wrześniowej, następnie działał w strukturach ZWZ i AK. Od 1945
roku pracował jako sędzia, skazywał na kary więzienia oraz kary śmierci żołnierzy,
którzy podobnie jak on byli w AK i walczyli w obronie kraju.50 W ZWZ-AK był
również mjr Czesław Łapiński, wiceprokurator naczelnej prokuratury Wojska
Polskiego, w procesie Pileckiego – oskarżyciel.51 Zofia Optułowicz, córka Witolda
Pileckiego wspomina „Mama opowiadała, że poszła do prokuratora Łapińskiego prosić
o pomoc. On oświadczył, że mój tata to ropiejący wrzód na ciele Polski Ludowej, który
trzeba wyciąć chirurgicznie”52. „Mama nie brała udziału we wszystkich rozprawach, nie
była w stanie. Mówiła mi, że widziała pozrywane paznokcie ojca.” - pamięta z kolei
46 J. Poksiński, op. cit., s. 17.47 M. Zaborski, op. cit, s. 224-225.48 Ibidem, s. 228.49 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 131, 133.50 K. Szwagrzyk, Zbrodnie w majestacie prawa, Warszawa 2000, s. 90-91.51 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 131.52 Cyt. za: Rotmistrz Pilecki - wrzód na ciele Polski Ludowej, w:
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Andrzej Pilecki.53 Członkami składu sądowego, oprócz ppłk. Hryckowiana, byli sędzia
wojskowy mgr kpt. Józef Badecki, ławnik kpt. Stefan Nowacki oraz protokolant por.
Ryszard Czarkowski. Obrońcami oskarżonych byli: Witolda Pileckiego oraz Makarego
Sieradzkiego - adwokat Lech Buszkowski, Marii Szelągowskiej i Tadeusza
Płużańskiego - adwokat Alicja Pintarowa, Witolda Różyckiego - adwokat Mieczysław
Maślanko, Jerzego Nowakowskiego - adwokat Stanisław Sobczyński. Pozostali dwaj
oskarżeni posiadali obrońców z urzędu, Ryszard Jamontt – Krzywicki - adwokat
Antoninę Grabowską oraz Maksymilian Kaucki - adwokata Stanisława
Sobczyńskiego.54 Rola obrońców często ograniczona była do skierowania do sądu
prośby o łaskę dla swojego klienta, nie broniono oskarżonych, lecz próbowano ich
tłumaczyć. Przedstawiać jako bezwolnych, zmanipulowanych, otumanionych przez
„reakcję”.55 Płk Mieczysław Widaj, sędzia, jeden z najkrwawszych z czasów
stalinowskiego terroru, który skazywał na wiezienie lub karę śmierci polskich
bohaterów, m.in. asa polskiego lotnictwa mjr. Stanisława Skalskiego, członków
Kierownictwa Mobilizacyjnego Ośrodka Wileńskiego Okręgu AK, czy Kazimierza
Kamieńskiego ps. ”Huzar”56, zeznał: „Sprawa obrońców w Wojskowym Sądzie
Rejonowym w Warszawie, tak jak ją tam widziałem, miała jeszcze jeden ciekawy
aspekt. Otóż nie dość, że była lista obrońców wojskowych, to była jeszcze lista
„tajnych” obrońców wojskowych, to jest dopuszczonych do spraw tajnych. Należeli do
nich, o ile pamiętam, adwokaci: Mieczysław Maślanko, Rozenblit, (...) - było ich coś
zaledwie 6 czy 7.(...) Gdy mi w 1952 roku tę listę przekazał tow. płk Warecki, przez
pewien czas ją stosowałem, potem dowiedziałem się u płk. Karlinera, że można ją
odświeżyć przez odpowiedni wywiad w Miejskim Urzędzie Bezpieczeństwa
Publicznego w Warszawie(...)”.57 Adwokaci musieli więc być zatwierdzeni przez
bezpiekę, obok obrońców i prokuratury stawali się praktycznie trzecim organem
wykrywającym przestępców.
Rażącym przykładem jest adwokat Płużańskiego i Szelągowskiej - Alicja
53 Cyt. za: T. M. Płużański, W hołdzie bohaterskiemu rotmistrzowi w 60-tą rocznicę stalinowskiego mordu, w:http://www.nasz-czas.lt/NCz_int/Hist13.html, (dostęp 08.03.2010)
54 Protokół rozprawy głównej w sprawie karnej przeciwko Witoldowi Pileckiemu i innym oskarżonym, z dnia 3 marca 1948 roku, s. 1, w: http://www.pilecki.ipn.gov.pl/dokumenty/zalaczniki/9-15278.jpg, (dostęp 09.03.2010)
55 W. J. Wysocki, Oskarżenie W. Pileckiego..., op. cit., s. 230-231.56 K. Szwagrzyk, op. cit., s. 171-174.57 Cyt. za: J. Poksiński, op. cit., s. 211.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Pintarowa, która przyznawała, że jedyną szansą dla oskarżonego jest współpraca z
władzami, a ona sama wykonuje tylko dyspozycje MBP.58 Pintarowa nie ułatwiła
Płużańskiemu widzenia z żoną, broniąc Szelągowskiej, próbowała udowodnić, że
oskarżona szpiegowała, ponieważ darzyła Pileckiego uczuciem. O tym, że taka linia
obrony nie była zgodna z prawdą, nie była nawet uzgodniona z Szelągowską świadczy
fakt, iż sama klientka Pintarowej zdecydowanie zaprzeczyła temu na sali sądowej.59
Wśród adwokatów były także wyjątki, ludzie, którzy starali wypełniać swoje zadania, w
miarę swych możliwości. Należał do nich między innymi adwokat Pileckiego, Lech
Buszkowski, sam Witold jednak nie miał do niego zaufania, był nastawiony wobec
niego nieprzychylnie.60
Rozprawa była jawna, jedynie jej fragmenty były utajnione. Przy drzwiach
zamkniętych były wyjaśniane fragmenty dotyczące artykułu 7 Dekretu z dnia 13
czerwca 1946 roku.61 Jako publiczność mogli uczestniczyć w procesie także członkowie
rodzin oskarżonych. Między rozprawami pozwalano na krótkie rozmowy z
oskarżonymi, jak wspomina Eleonora Ostrowska, Witold podczas takiego widzenia
powiedział:„Czuję się już bardzo zmęczony i chcę szybkiego zakończenia”62.
Fot.27 Witold Pilecki na sali sądowej.
58 T. M. Płużański, Adwo-kaci, w: http://www.asme.pl/104422544287381.shtml, (dostęp 09.03.2010)59 W. J. Wysocki, Oskarżenie Pileckiego..., op. cit., s. 231.60 A. Cyra, op. cit., s. 187.61 Protokół rozprawy..., s. 3, w: op. cit., (dostęp 10.03.2010)62 Cyt. za: A. Cyra, op. cit., s. 183.
interesom Państwa Polskiego, bądź obniżyć powagę jego naczelnych organów, podlega
karze więzienia do 5 lat lub aresztu.”77
Witold Pilecki odniósł się do do wspomnianej odpowiedzi na instrukcje władz
72 Ibidem, s. 10,11.73 Cyt. za: Ibidem, s. 13.74 Ibidem, s. 14,15.75 Instrukcja władz polskich w Londynie podpisana w imieniu generała Władysława Andersa przez szefa
Biura Planowania 2 Korpusu, gen. bryg. Kazimierza Wiśniowskiego, w:W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 190,192. ”Wobec ogromnej trudności i ryzyka posługiwania się prasą konspiracyjną na pierwszy plan wybija się propaganda szeptana.”
76 Protokół..., op. cit., s. 15, (dostęp 14.03.2010)77 Cyt. za: M. Gajdus – Ciborska, A. Kuźmik, Sprawy o „szeptanki” osądzone przez Sąd Najwyższy w II
instancji do 1956 r., w: Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza, A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 241,245.
90
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
RP na emigracji, zaprzeczył jakoby był on autorem tego raportu, stwierdził, iż
odpowiedź ta została zredagowana przez Płużańskiego, natomiast on sam jedynie
przepisywał ją na maszynie. Odpowiedź ta nie została wysłana za granicę. Płużański
zeznając później mówił: „Jeżeli chodzi o odpowiedź na instrukcję są tam wypowiedzi w
liczbie mnogiej i nie tylko moje opinie tam się znajdowały. To że ja pisałem osobiście
ten raport nie dowodzi, że to były moje poglądy, a odpowiedzi te napisałem po
porozumieniu z osk. Pileckim, jako ogólną odpowiedź na instrukcję.”78 W tym miejscu
zeznania Pileckiego i Płużańskiego są sprzeczne, Pilecki bowiem zeznał iż przez niego
odpowiedź ta została skrytykowana i zadecydował, że nie zostanie wysłana do II
Korpusu.79 Kwestia autorstwa odpowiedzi była bardzo istotna, znajdowały się w niej
bowiem istotne dla władzy ludowej wypowiedzi, mogące z łatwością posłużyć jako
dowód obciążający oskarżonych. Warto zacytować fragmenty z tego raportu:
„(...)Spotyka się stale z opinią (w tych rejonach), że gdyby nie działalność oddziałów
partyzanckich, szachujących akcję UB i MO - ludność byłaby przez te organa
całkowicie sterroryzowana(...). Poza tym całkowite odżegnywanie się od akcji
zbrojnych, poza przypadkiem akcji ideowej partyzantki, nie może mieć również
zastosowania z powodu konieczności likwidacji czołowych asów MBP czy PPR.Akcje
takie, jak to wskazuje raport Brzeszczota, muszą mieć miejsce, o ile chce się skutecznie
przeciwdziałać zupełnemu zsowietyzowaniu Polski.(...) jesteśmy pod całkowitą władzą
sowietów i nie trzeba się łudzić, że wszelkie ich sposoby i elementy akcji ujarzmienia
mas wrogich ich systemowi będą zastosowane u nas.(...) Obecnie masy Narodu,
w tłoczone w system”demokracji”, system szalbierstw, zakłamania, gwałtu, oszustwa
i panicznego lęku przed terrorem bezpieki - szybko się degeneruje, szybciej niż pod
okupacją niemiecką.(...)”80 Czytając tą odpowiedź nie można nie zauważyć, że był to
groźny dowód w ręku prokuratury. Nie dziwi więc, że wyjaśnianie autorstwa
i okoliczności powstania owego pisma zajęło wiele czasu podczas rozprawy. Nie tylko
umieszczenie w tekście wskazówek z raportu „Brzeszczota” ale i krytyka władzy,
78 Protokół..., op. cit., s. 15, (dostęp 14.03.2010), Cyt. za: Ibidem, s.43.79 Ibidem, op. cit., s. 15, (dostęp 14.03.2010)80 Cyt. za: Raport W. Pileckiego dotyczący sytuacji w kraju i ocena wytycznych przekazanych przez
władze RP na emigracji (1947), Akta procesowe Pileckiego Witolda i innych, w: W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 193-196. Kontrowersyjne wydaje się tu nazwanie tego tekstu, Raportem Pileckiego, skoro on sam zaprzeczał autorstwu, co potwierdził Płużański.
91
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
sowieckiego terroru na polskiej ziemi, były to mocne punkty oskarżenia, chociaż była to
prawda, to przecież właśnie za prawdę wielu ludzi straciło w stalinowskiej Polsce życie.
W swoich zeznaniach zarówno Pilecki jak i Płużański odpierali zarzuty, iż mieli
planować atak zbrojny. Płużański potwierdza wcześniejsze zeznania Pileckiego,
mówiąc, iż w śledztwie nie zeznawał jakoby Pilecki miał zająć się likwidacją
funkcjonariuszy MBP, ponieważ zdawał sobie sprawę, że jest to niezgodne z
instrukcjami. Rozbieżności między zeznaniami złożonymi w śledztwie a tymi na sali
sądowej tłumaczy słowami.
„W śledztwie takich zeznań nie składałem. W wielu przypadkach oficer śledczy nie
zapisał tego, co zaznaczałem. Przed prokuratorem nie prostowałem zeznań, a miałem
sprostować przed Sądem”.81 Witold Pilecki tłumaczył także fakt posiadania ukrytej
broni, iż była ona pozostałością po Powstaniu Warszawskim, a pistolet będący w jego
posiadaniu służył do samoobrony. Zaznaczył także, że według niego, cały czas
znajdował się w służbie wojskowej. Zaprzeczył także, jakoby był zwolennikiem
porozumienia z Ukraińcami.82
Po Witoldzie Pileckim rozpoczęto przesłuchiwanie Marii Szelągowskiej.
Szelągowska przyznała się do prowadzenia działalności wywiadowczej, lecz odrzuciła
zarzut, iż była emisariuszką Andersa, potwierdziła przyjęcie pieniędzy od płk. Kijaka
z II Korpusu. Potwierdziła także, że wiedziała o skrytkach broni i pomagała ją
przenosić, przyznała także, że posiadała fałszywe dokumenty, zaznaczyła jednak, że
nigdy ich nie użyła.83 Swoje wyjaśnienia Szelągowska zakończyła odważną
wypowiedzią:
„Do swojej pracy miałam całkowite przekonanie aż do końca i z cała świadomością ją
wykonywałam w przekonaniu, że słusznie działam. Do maja 1947 roku w moim
światopoglądzie nie zaszła żadna zmiana. Nie chce obecnie w jakikolwiek sposób
wpłynąć na wyrok i dlatego nie chce mówić o zmianie mego poglądu w chwili
obecnej.”84
Następny składał zeznania Tadeusz Płużański, który również przyznał się do
81 Protokół..., op. cit., s. 43, (dostęp 15.03.2010) Cyt. za: Ibidem, s.43.82 Ibidem, s. 15, 18, 19, (dostęp 15.03.2010)83 Ibidem, s. 2184 Ibidem, s. 30. Cyt. za: Ibidem, s.30.
92
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
prowadzenia działalności wywiadowczej, przyjęcia dolarów, posiadania podrobionych
dokumentów, stanowczo zaprzeczył jednak jakoby planował zamach zbrojny. Płużański
wyraźnie podkreślił, że chciał zerwać z działalnością konspiracyjną, gdy dowiedział się
o rozwiązaniu II Korpusu, i zająć się legalną pracą.85 W dalszej kolejności zeznania
składali kolejni współoskarżeni. Różycki, który przebywał z Pileckim w Auschwitz,
został Naczelnikiem Wydziału Informacji i Prasy w ministerstwie Żeglugi i Handlu
Zagranicznego, przyznał się do przekazywania Pileckiemu informacji, jednak odrzucił
zarzut szpiegostwa. Twierdził, iż sądził, że wiadomości te trafiają do podziemia, był
przekonany o słuszności swoich działań, ponieważ według niego udzielanie rzetelnych
informacji zapobiega rozprzestrzenianiu się „szeptanej propagandy”, z którą Różycki
chciał w ten sposób walczyć.86 Następnie zeznania złożyła reszta oskarżonych
z tzw. „grupy Pileckiego.” Przewód sądowy dobiegł końca 11 marca o godzinie 20.87
Przebieg procesu relacjonowały gazety. Informacje były relacjonowane w jednym,
oskarżycielskim tonie, nie było mowy o domniemaniu niewinności. Za przykład mogą
posłużyć artykuły z dziennika „Życie Lubelskie”. Relacje od początku okraszone są
tytułami „Szpiedzy Andersa przed sądem”, „Kierownictwo wywiadu Andersa na Polskę
przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie”. Pilecki i inni określani są
mianem kierowników wywiadu na Polskę, prasa przypisuje mu planowanie ataku na
funkcjonariuszy MBP.88 W artykule z soboty, 6 marca 1948 roku, noszącym tytuł
„Instrukcje Andersa dla organizacji szpiegowskiej nakazywały współpracę
z ukraińskimi bandami” poruszono sprawę doktora Deringa. Rotmistrza określono
mianem obrońcy zbrodniarza wojennego, volksdeutscha – dr. Dehringa.89, pisząc
nazwisko lekarza w ten sposób podkreślano jego rzekomą niemieckość. W protokole
z rozprawy zapisano wypowiedź Pileckiego na ten temat:„Zaznaczam, że Dehryng był
lekarzem w obozie w Oświęcimiu, dużo ludzi pomagał on ratować więc dlatego
starałem się pomóc w jego rehabilitacji”.90 Doktor Dering został po wojnie oskarżony
o eksperymenty medyczne - zbrodnie popełnione na więźniach. Mieszkającego w Anglii
po wojnie Deringa, aresztowano, podczas dochodzenia nie zgromadzono
85 Ibidem, s. 31, 46, 47.86 Ibidem, s. 48, 49, 51.87 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 145.88 Życie Lubelskie, nr 63, s. 2, nr 64, s. 2.89 Życie Lubelskie, nr 65, s. 2.90 Cyt. za: Protokół z rozprawy..., op. cit., s. 19.
93
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
wystarczających dowodów i zwolniono go. Witold odważnie bronił niesłusznie
oskarżanego człowieka, który ratował życie więźniom KL Auschwitz, co potwierdzają
relacje wielu z nich.91 Komunistyczna propaganda oskarżyła więc Witolda, założyciela
ruchu oporu w obozie w Oświęcimiu o współpracę z „niemieckim zbrodniarzem”.
Oczywiście w żaden sposób nie wspomniano o misji i zasługach Witolda w KL
Auschwitz, mimo iż raporty Witolda znajdowały się w posiadaniu MBP.
Kolejne dni rozprawy relacjonowane przez prasę opatrzone zostały tytułami
„Raporty wywiadowcze grupy szpiegowskiej Andersa tendencyjnie naświetlały
stosunki w Polsce”, „Terrorystyczna akcja leśnych band podtrzymywała odpowiednie
szpiegowska Andersa organizowała drogi przerzutowe z Włoch do Polski”.92 11 marca
oskarżyciel, Czesław Łapiński zażądał dla czwórki oskarżonych, Pileckiego,
Szelągowskiej, Płużańskiego i Sieradzkiego kary śmierci, dla Różyckiego i Kauckiego
dożywocia oraz kar wiezienia dla Jamontta - Krzywickiego oraz Nowakowskiego.93
Przemowę Łapińskiego zrelacjonowała prasa. Prokurator rozpoczął swoją wypowiedź
słowami: „Wysoki Sądzie, przewód sądowy z całą wyrazistością nakreślił nie tylko
sylwetki i osobisty udział oskarżonych w zbrodniczym dziele szkodzenia państwu
Polskiemu w okresie jego odbudowy, proces ten odsłania i tę smutną prawdę, że obcy
imperializm realizuje swoje destrukcyjne zamysły przez wciągnie ludzi mieniących się
Polakami, których kupuje za dolary czy funty.”94 Obrońcy wnioskowali
o łagodniejsze kary dla swoich klientów. Mecenas Buszkowski, adwokat Pileckiego,
wnioskował dla niego karę więzienia. Sam Rotmistrz w ostatnim słowie powiedział
„Nie byłem rezydentem, a tylko polskim oficerem. Wykonywałem tylko rozkazy, aż do
chwili aresztowania mnie. Nie miałem przeświadczenia, że dopuszczam się szpiegostwa
i przy ferowaniu wyroku proszę o wzięcie tego pod uwagę.”95
91 http://tajchert.w.interia.pl/dering.htm , (dostęp 15.03.2010)92 Życie Lubelskie, nr 66, s. 2, nr 67, s. 2, nr 69, s. 1, nr 70, s. 2.93 W. J. Wysocki, Oskarżenie Witolda Pileckiego..., op. cit., s. 232.94 Cyt. za: Życie Lubelskie, nr 72, s. 2.95 W. J. Wysocki, Oskarżenie..., op. cit., s. 233. Cyt. za: Ibidem, s. 233.
99 Życie Lubelskie, nr 76, s. 1.100 Uzasadnienie wyroku z dnia 15.II.1948, s. 44, w:
http://www.pilecki.ipn.gov.pl/portal/rp/869/7143/Uzasadnienie_wyroku.html, (dostęp 16.03.2010)101 Opinia składu sądzącego w sprawie ewentualnego ułaskawienia skazanych wyrokiem Wojskowego
Sądu Rejonowego w Warszawie na karę śmierci W. Pileckiego, M. Szelągowskiej, T. Płużańskiego, w:J. Pawłowicz, op. cit., s. 256.
102 Urodzony w 1911 roku. W 1931 r. wstąpił do Polskiej Partii Socjalistycznej. Od 1935r. - sekretarz Okręgowego Komitetu Robotniczego PPS w Krakowie. We wrześniu 1939r. walczył jako oficer rezerwy artylerii. Po zwolnieniu z niemieckiej niewoli włączył się w działalność konspiracyjną, kierując Komitetem Krakowskim PPS - WRN (Wolność Równość Niepodległość). Aresztowany przez gestapo w 1941r., przez kilka miesięcy przetrzymywany był w więzieniu na Montelupich w Krakowie,
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
która udała się osobiście w sprawie Pileckiego do premiera Cyrankiewicza, uzyskała
odpowiedź, iż nie może on być w tej kwestii pomocny, ponieważ wszystko zależy od
prezydenta Bieruta. Premier nie poparł także akcji oświęcimiaków, zbierających
podpisy pod petycją z prośbą o ułaskawienie Rotmistrza, do prezydenta, a Wiktora
Śnieguckiego, inicjatora akcji pozbawiono pracy jako dyrektora w jednym
z departamentów Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej.103 Według Eleonory
Ostrowskiej podczas rozprawy odczytano list Cyrankiewicza, w którym ten stwierdził,
że zasługi Pileckiego nie powinny wpłynąć na złagodzenie kary. Nie ma jednak śladów
tego listu, a co ważniejsze nie potwierdzają jego istnienia inni uczestnicy procesu.104
O liście pisze Krzysztof Pilecki, bratanek Witolda, w swojej książce twierdzi on, że
Cyrankiewicz, który podawał się po wojnie za przywódcę oświęcimskiego podziemia,
odegrał znaczną, jeśli nie główną rolę w „uciszeniu niewygodnego dla siebie
świadka”.105 Pojawiły się również artykuły oskarżające Józefa Cyrankiewicza
o kolaborację z gestapo.106 Opinie te nie mają potwierdzenia, brak źródeł, sugestie
wysuwane przez niektórych autorów opierają się więc jedynie na domysłach. Polemikę
z tymi zarzutami podjął historyk Adam Cyra, warto zacytować podsumowanie jego
wypowiedzi: „W dokumentacji archiwalnej Muzeum oświęcimskiego jest bowiem wiele
wzmianek o jego [Cyrankiewicza — przyp. autor] pozytywnej postawie w KL
Auschwitz, nie ma natomiast dowodów na to, jakoby jego działalność w obozie była
haniebna. W aktach procesowych Witolda Pileckiego też nie ma śladu, aby ówczesny
komunistyczny premier PRL przyczynił się do skazania i rozstrzelania bohaterskiego
Rotmistrza.”107 Cyrankiewiczowi można więc jedynie zarzucić zachowanie biernej
postawy i brak wstawiennictwa razem z innymi oświęcimiakami do prezydenta Bieruta.
wywieziony do obozu KL Auschwitz, brał udział w tworzeniu struktur ruchu oporu. W styczniu 1945 r. przeszedł drogę ewakuacji więźniów z Auschwitz do obozu koncentracyjnego Mauthausen. Po zakończeniu wojny powrócił do Polski i stał się jednym z przywódców tzw. odrodzonej PPS. W lutym 1947 r., po sfałszowanych przez komunistów wyborach do Sejmu Ustawodawczego, objął stanowisko premiera i z dwuletnią przerwą sprawował je do grudnia 1970r. Po październiku 1956r. zachował stanowisko premiera i przez następnych 14 lat był lojalnym współpracownikiem Władysława Gomułki. 23 grudnia 1970r. zmuszony był ustąpić ze stanowiska. Jego miejsce zajął Piotr Jaroszewicz. Zmarł w Warszawie 20 stycznia 1989r., w: http://historia.pap.pl/?q=node/1375,(dostęp 18.03.2010)
103 A. Cyra, Ochotnik..., op. cit., s. 190-191.104 W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 156; A. Cyra, Ochotnik..., op. cit., s. 192.105 K. Pilecki, op. cit., s. 115, 118, 119, 120.106 Przykładem: http://www.wprost.pl/ar/120380/Jozef-Cyrankiewicz-kolaborowal-z-Gestapo/,
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Swojemu klientowi starał się pomóc adwokat Lech Buszkowski, 23 marca 1948
roku kierując skargę rewizyjną do Najwyższego Sądu Wojskowego
w Warszawie, podkreślając rolę jakiej podjął się Pilecki udając się dobrowolnie do
Oświęcimia. 3 maja 1948 roku sąd ten postanowił utrzymać wyrok w mocy. Już
następnego dnia Buszkowski wysłał prośbę o łaskę do prezydenta Bolesława Bieruta,
również podkreślają w niej zasługi Witolda i prosząc o zmianę kary śmierci na karę
więzienia.108 Do prezydenta wystosowali prośby o ułaskawienie także żona Witolda-
Maria, oraz 7 mają - sam Rotmistrz. Prośba żony Witolda ma charakter desperacki,
widać, że Maria próbowała wszelkimi siłami ocalić ukochanego męża i ojca dwójki
dzieci. Próbowała to uczynić podkreślając zasługi swojego męża, oraz wskazując, iż
działając w konspiracji po wojnie, „błądził nieświadomie”. W tym rozpaczliwym liście
czytamy: „(...) to co się stało było następstwem jego wiary w rozkaz przełożonych i
przeklętego wpływu zgubnej propagandy andersowskiej. Błądził myśląc, że pracuje dla
dobra Polski.(...) żyjemy wciąż bez niego. Chcemy, aby nasze życie było jak najbardziej
pożyteczne dla Polski Ludowej. Z czynami, jakie wyznawał on, sumienie nie pozwala
nam się solidaryzować, ale rozumiemy, że błądził nieświadomie. Stąd nasza wielka
rozterka, że człowiek ukochany przez nas ma być tak surowo ukarany za błąd, na drogi
którego zaprowadziła go perfidna polityka siedzących w Anglii „wodzów”.(...)Błagamy
Ciebie o litość dla naszego ojca i męża.(...)”109 Witold pismo skierowane do Bolesława
Bieruta rozpoczął słowami „Przez całe życie pracowałem dla Polski”. Następnie
Rotmistrz opisał swój życiorys, przechodząc do swojej działalności wywiadowczej po
wojnie podkreślił, iż nie uważał jej za szpiegowską, ponieważ wiadomości wysyłała do
oddziału polskiego. Dalej napisał: „Jakkolwiek może już dawno się pozbyłem wiary
i sentymentów do ośrodków emigracyjnych i jakkolwiek rozumiałem, że może to
zmienić moją sytuację na korzyść, nie mogłem się zdecydować na publiczne oskarżenie
na rozprawie sądowej tych ośrodków(...), gdyż zrozumiałem w ten sposób, że oficer,
który oczernia swój oddział macierzysty, zasłuży sobie u każdego na pogardę - nawet
u samych oficerów śledczych.(...) Przedłożone wyżej okoliczności pozwalają mi prosić
Pana Prezydenta o skorzystanie z prawa łaski - które Mu przysługuje.”110
108 A.Cyra, Ochotnik..., op. cit., s. 193-194.109 Prośba o ułaskawienie wniesiona przez Marię Pilecką, w: W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit., s. 203.
Cyt. za: Ibidem, s.303.110 Prośba o ułaskawienie wniesiona przez W. Pileckiego, w:W. J. Wysocki, Rotmistrz..., op. cit.,
s. 204-206. Cyt. za: Ibidem, s. 204-206.
97
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
` Bierut nie zastosował prawa łaski wobec Witolda Pileckiego, swoją decyzją
z dnia 20 maja 1948 roku zmienił kary śmierci na dożywocie wobec M. Szelągowskiej
i T.Płużańskiego.111
Fot.30 Scena ze spektaklu telewizyjnego Ryszarda Bugajskiego pt.”Śmierć Rotmistrza
Pileckiego”.
25 maja o godzinie 21.30 w obecności naczelnika więzienia, por. Ryszarda
Mońko, lekarza Kazimierza Jezierskiego wiceprokurator Cypryszewski odczytał
Witoldowi wyrok, stwierdził jego prawomocność oraz oświadczył, ze prezydent nie
skorzystał wobec skazanego z prawa łaski. Wyrok został wykonany poprzez
rozstrzelanie, dowódcą plutonu egzekucyjnego był Piotr Śmietański.112 Ksiądz profesor
Jan Stępień, kapelan AK, więziony w tym samym czasie na Mokotowie, napisał
o tym co zobaczył tego wieczora z okna swojej celi: „Prowadzono dwóch skazanych.
Pierwszy pojawił się Witold Pilecki. Miał usta zawiązane białą opaską. Prowadziło go
pod ręce dwóch strażników. Ledwie dotykał stopami ziemi. I nie wiem, czy był wtedy
111 A. Cyra, op. cit., s. 195.112 Protokół Wykonania wyroku śmierci, w:
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
przytomny. Sprawiał wrażenie zupełnie omdlałego. A potem salwa. (...) Wszyscy
więźniowie uważali go za bohatera - męczennika i wyjątkowo prawego, szlachetnego
człowieka.(...)".113 Ogólny opis egzekucji, podaje także inny więzień Pawilonu X:
”Wywołanego z tobołkiem w ręku prowadzono do małej celi w suterenie(...). Stąd około
północy co najmniej trzech strażników prowadziło skazańca do starej kotłowni(...).
Kiedy przekroczył próg - padał strzał w tył głowy, w potylicę. Na ogół jeden strzał
wystarczał. Ci, co zabijali, mieli wprawę, nie chybiali(...). Działano szybko, bez
żadnych formalności, po cichu; stare grube mury głuszyły huk strzałów, nikt
niepożądany nie wiedział, że tu na Mokotowie przed chwilą wykonano wyrok śmierci,
że zabito człowieka.
Przed świtem „Ślepy Oleś” krytym konnym furgonem - takim jak do śmieci-
wywoził trupa na... tu szeptana informacja była dwojaka: jedni mówili, że gdzieś na
Służewiec, inni, że na Okęcie. Czy tu, czy tam - grzebano jednakowo. Równano grób z
ziemią, żeby śladu nie zostało.”114 Rodziny Pileckiego nie zawiadomiono o jego śmierci,
nie mogła ona urządzić mu pogrzebu. Do tej pory nie wiadomo, gdzie spoczywa
Rotmistrz Witold Pilecki. Symboliczny grób Rotmistrza znajduje się na cmentarzu
w Ostrowi Mazowieckiej.115 Anonimowy pamiętnikarz napisał, że była to jedna rzecz,
która przerażała skazanych na śmierć - świadomość, że nikt nie dowie się o miejscu ich
pochówku. Mecenas Aniela Steinsbergowa stwierdziła: „O to właśnie chodziło. Żeby
nie było żadnego miejsca na kwiaty.”116 Na szczęście nie udało się zniszczyć Pamięci
o Witoldzie Pileckim, natomiast córka Rotmistrza podkreśla: „Wiele lat pragnęłam
zapalić świeczkę na grobie mojego ojca. Ale dziś wiem, że nie potrzebuje grobu. Ojciec
był tak wielkim patriotą, tak Polskę ukochał i poniósł dla niej najwyższą ofiarę, że
grobem jego stała się cała Polska.”117
W 1989 roku z wnioskiem o uniewinnienie rtm. Witolda Pileckiego wystąpił do
ministra sprawiedliwości Zarząd Główny Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem.
Naczelny Prokurator Wojskowy odmówił pełnej rehabilitacji Rotmistrza pismem z dnia 113 Cyt. za: Gwieździsty diament wyłuskany z popiołu, Temida Stankiewicz - Podhorecka, Nasz
Dziennik, z dnia 20.05.20006, w: http://www.teatry.art.pl/!Recenzje/smiercrp_bug/gwi.htm, (dostęp 23.03.2010)
114 Cyt. za: S.Krupa, op. cit., s. 34.115 A. Cyra, op. cit., s. 201.116 Bohdan. Skaradziński, Na stos... zapomnienia, Tygodnik Solidarność, z dnia 05.06.1998, s. 4. Cyt. za:
Ibidem, s.4.117 Cyt. za: P. Lipiński, Raport Witolda, Gazeta Wyborcza, z dnia 21/01/1995, s. 14.
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
12 lipca 1989 roku. W lutym 1990 roku Prokuratura Wojskowa przygotowała rewizję,
rozpatrzoną następnie przez Izbę Wojskową Sądu Najwyższego w Warszawie.
1 października 1990 roku zbrodniczy wyrok anulowano, uniewinniając Witolda
Pileckiego i wszystkich skazanych.118
Fot.31 Protokół wykonania wyroku śmierci.
118 J. Pawłowicz, op. cit., s. 27,28.
100
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
Pozostała kwestia osądzenia sprawców mordu sądowego na rotmistrzu Pileckim.
Zabójstwo sądowe jest formą zbrodni sądowej, za taką należy uznać przypadki, gdy:
1. Wyrok jest niewspółmierny do czynu przypisanemu oskarżonemu, często aby
wyeliminować skazanego jako przeciwnika władzy.
2. Sędzia wychodzi w akcie skazania poza znaczeniową treść przepisu, aby możliwe
było objęcie nim czynu przypisanemu osobie oskarżonej oraz ukaranie jej będące formą
odwetu mającego podłoże w ideologii totalitarnej władzy, której służy sędzia.
3. Sędzia skazuje za działanie, które odpowiada znamionom przestępstwa, znajdującym
się w danym przepisie, ale wymierzona kara hańbi elementarne poczucie
sprawiedliwości.
4. Podczas postępowania przeciwko oskarżonemu pozbawiono go podstawowych praw
człowieka, poddano brutalnemu śledztwu i traktowaniu, torturom, pozbawiono obrony.
5. Sędzia skazywał oskarżonego na podstawie fałszywych dowodów, które nie były
badane, stanowiły formalne umotywowanie skazania. Sędzia zazwyczaj chciał wykazać
swoją lojalność wobec państwa, które, jak sądził oczekiwało skazania oskarżonego bez
względu na dowody.
6. Zbrodnią sądową jest każdy inny, poza wymienionymi przypadek bezprawia
dokonany przez sędziego będącego funkcjonariuszem państwa komunistycznego,
wydającego wyrok niesprawiedliwy, stanowiący akt represji oraz pogwałcenia
elementarnych praw człowieka.119
Dopiero w 2003 roku, 55 lat po zamordowaniu Witolda Pileckiego, kiedy
sprawy o zbrodnie stalinowskie z rąk prokuratury powszechnej i wojskowej przejęli
prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej, podjęto kroki w celu ukarania winnych tej
zbrodni. Wszystkie osoby skazane w procesie już nie żyły, zmarli także sędziowie,
obrońcy oraz świadkowie. Przed sądem stanął jedynie prokurator - Czesław Łapiński,
liczący 91 lat. Proces rozpoczął się 12 maja 2003 roku.120 „Oskarżam ppłk w stanie
spoczynku Czesława Ł. o podżeganie sądu do bezprawnego orzeczenia kary śmierci
119 W. Kulesza, Odpowiedzialność karna sędziów i prokuratorów za zbrodnię sądową, s. 510-512, w: Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, pod red. W. Kulesza, A. Rezpliński, Warszawa 2001.
120 P. Lipiński, Ostatni taki proces, Gazeta Wyborcza, z dnia 28.02.2004, s. 15.
101
Przeciw dwóm totalitaryzmom – Rotmistrz Witold Pilecki (1901 – 1948).
wobec czterech członków grupy rotmistrza Witolda Pileckiego. Ł., jako człowiek
wykształcony i doświadczony w pracy w ówczesnym sądownictwie wojskowym, miał
pełną świadomość, że oskarżeni mogą zostać straceni. Jego celem było wyeliminowanie
przeciwników politycznych” – w ten sposób skończyła wygłaszać akt oskarżenia
prokurator IPN Małgorzata Kuźniar - Plota. 121 Podczas procesu Łapiński nie przyznał
się do winy, tłumaczył, że żądał kary śmierci pod presją przełożonych, którzy ponadto
obiecali, że oskarżeni będą ułaskawieni przez prezydenta Bieruta.122 „W obecności
rodzin patriotów, których wówczas oskarżałem, wyrażam dziś najgłębsze ubolewanie,
że musiałem w tym procesie wystąpić” – powiedział Łapiński.123 Prokuratorowi
zarzucono także, że nie zwrócił uwagi na niewłaściwy skład ławy sędziowskiej -
zamiast tzw. składu zawodowego (trzech sędziów) lub ławniczego (sędzia i dwóch
ławników) było dwóch sędziów i jeden ławnik. Łapiński utrzymywał, że proces
przebiegał „z zachowaniem wszelkich reguł praworządności...”, do końca bronił swojej
niewinności, przybrał pozę nieświadomego, wmanewrowanego w proces,
wykonującego polecenia przełożonych. Sami przełożeni Łapińskiego zaś mieli o nim
zupełnie inną opinię, płk Józef Turski, szef departamentu Personalnego MON określił
go w następujących słowach: ”Posiada wygórowane mniemanie o swoich wartościach
osobistych, chorobliwie ambitny.”124 Prokurator nie doczekał wyroku, zmarł 6 grudnia
2004 roku na chorobę nowotworową w Warszawie, w szpitalu przy ulicy Rotmistrza
Pileckiego.125 Do końca życia utrzymywał się z wysokiej wojskowej emerytury.126
Bezkarny pozostaje prawdopodobnie żyjący jeszcze dowódca plutonu egzekucyjnego -
Piotr Śmietański. Prokuratorom nie udało się ustalić ani bliższych danych, ani też
przesłuchać Piotra Śmietańskiego. Po przeszukaniu wszystkich baz danych i rejestrów
okazało się, że jego nazwisko Śmietańskiego nigdzie nie figuruje. Przypuszcza się, że
wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Izraela. W efekcie śledztwo zostało umorzone
jeszcze w 2004 roku. 127
121 Cyt. za: T. M. Płużański, Początek procesu stalinowskiego prokuratora, w: http://www.asme.pl/105690026483150.shtml, (dostęp 27.03.2010)
122 Ibidem.123 Cyt. za: P. Lipiński, Ostatni...,op. cit., s. 15.124 Marek Radwan, Precedensowy proces, Tygodnik Solidarność, nr 23, z dnia 6.06.2003, s. 36-37. Cyt.
za: Ibidem, s.37.125 A. Cyra, Epizody z Auschwitz, w: http://www.eolkusz.pl/index.php?