Top Banner
magazyn dla digit@lmediów, poligrafii i wydawnictw w polsce LISTOPAD 2012 | NR 183 | CENA 12.60 ZŁ (w Tym 5% VAT) | ISSN 1230-5987 | INDEKS 354163 Temat specjalny: druk cyfrowy Relacja z targów EcoPrint Berlin magazyn dla digit@lmediów, poligrafii i wydawnictw w polsce
68

Print & Publishing 183

Mar 06, 2016

Download

Documents

Print & Publishing 183
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: Print & Publishing 183

magazyn dla digit@lmediów, poligrafii i wydawnictw w polsce

LISTOPAD 2012 | NR 183 | CENA 12.60 ZŁ (w Tym 5% VAT) | ISSN 1230-5987 | INDEKS 354163

Temat specjalny: druk cyfrowyRelacja z targów EcoPrint Berlin

magazyn dla digit@lmediów, poligrafii i wydawnictw w polsce

Page 2: Print & Publishing 183

Koenig & Bauer AG

KBA Technologia offsetu arkuszowego KB

A.R.

636.

po

KBA CEE Sp. z o.o., tel. +48 (22) 842 92 05, 02-884 Warszawa, ul. Puławska 456, www.kba.com/pl

Nowa maszyna KBA Rapida 145Eksplozja wydajności w klasie jumboZ nową maszyną KBA Rapida 145 potwierdziliśmy najwyższą technologiczną pozycję lidera w wielkim formacie. Wydajność do 17.000 ark./h i bezkonkurencyjnie szybka zmiana prac zapewnia niezrównaną produktywność i ekonomiczność. W jaki sposób? Poprzez symultaniczną zmianę form drukowych, równoległe procesy mycia, system nakładania bez marki bocznej, zautomatyzowaną wymianę form do lakierowania, szybką wymianę tulei wałków rastrowych i możliwość wstępnego ustawienia wszystkich ważnych funkcji. Do tego dochodzą różnorodne pakiety inline do uszlachetniania, zabezpieczenia jakości, jak i wiele innych. Czy macie Państwo jakieś pytania? Prosimy skontaktować się z nami telefonicznie.

Page 3: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12

editorial

3

Na ostatniej drupie wiele dyskutowano o długości i częstotliwości tej wystawy. Dwudziestoosobowa komisja targów drupa podjęła jednak w końcu decyzję na temat kolejnej edycji. Ma się ona odbyć za cztery lata, co oznacza odejście od nowego pomysłu organizowania targów w rytmie trzyletnim.

Trwające przez ostatnie kilka miesięcy spekulacje na temat zmniejszenia częstotliwości drupy mroziły krew w żyłach zespołowi Ipex, zatem taki finał całej sprawy z pewnością przyniósł ulgę Trevorowi Crawfordowi odpowiedzialnemu za organizację tych targów. Mimo że przedstawiciele drupy wielokrotnie podkreślali, iż decyzja o zmianie rytmu wystawy nie byłaby wymierzona przeciwko Ipeksowi, jej konsekwencje byłyby niestety mocno odczuwalne dla Brytyjczyków. Zorganizowanie drupy w 2015 roku z pewnością stałoby się powodem rezygnacji wielu przedsiębiorstw z udziału w Ipeksie 2014 lub doprowadziłoby do zredukowania powierzchni wystawienniczej. Podobnie mogliby postąpić również wystawcy samej drupy, byłaby to zatem dla Messe Düsseldorf samobójcza bramka.

Kolejną często podnoszoną kwestią była długość targów drupa. Komitet przychylił się ostatecznie do postulatów wy-stawców i zadecydował, że impreza potrwa jedenaście, a nie – jak do tej pory – czternaście dni (31 maja – 10 czerwca 2016 roku). Więcej na ten temat piszemy w tym wydaniu w artykule „Idą zmiany” na stronie 21.

Targi digi:media 2013 odwołaneTo nie koniec wiadomości, jakie napłynęły do nas od Messe Düsseldorf. Jeszcze nie tak dawno, bo 14 listopada, orga-nizatorzy targów digi:media opublikowali informację o programie ramowym kolejnej edycji tej wystawy, planowanej na 10-12 kwietnia 2013 roku. Ostatnio jednak zapadła decyzja o odwołaniu imprezy. Organizatorzy zastanawiają się natomiast, czy w przyszłym roku nie zrealizować jedynie części programu, np. w formie konferencji.

„Naszym największym wyzwaniem jest dalszy rozwój nowej koncepcji targów i powtórzenie sukcesu, jaki odniosła pierwsza edycja wystawy“ – stwierdził Manuel Mataré odpowiedzialny za organizację digi:media. Co jest powodem odwołania targów? Pomimo wielu pozytywnych reakcji branży zbyt mało wystawców potwierdziło swój udział. Całe szczęście organizatorzy podjęli decyzję na tyle wcześnie, żeby zostawić pole manewru firmom, które zgłosiły swoje uczestnictwo w wystawie.

Życzę miłej lektury,

Izabela E. Kwiatkowska [email protected]

Targi drupa w rytmie czteroletnim

Koenig & Bauer AG

KBA Technologia offsetu arkuszowego

KBA.

R.63

6.po

KBA CEE Sp. z o.o., tel. +48 (22) 842 92 05, 02-884 Warszawa, ul. Puławska 456, www.kba.com/pl

Nowa maszyna KBA Rapida 145Eksplozja wydajności w klasie jumboZ nową maszyną KBA Rapida 145 potwierdziliśmy najwyższą technologiczną pozycję lidera w wielkim formacie. Wydajność do 17.000 ark./h i bezkonkurencyjnie szybka zmiana prac zapewnia niezrównaną produktywność i ekonomiczność. W jaki sposób? Poprzez symultaniczną zmianę form drukowych, równoległe procesy mycia, system nakładania bez marki bocznej, zautomatyzowaną wymianę form do lakierowania, szybką wymianę tulei wałków rastrowych i możliwość wstępnego ustawienia wszystkich ważnych funkcji. Do tego dochodzą różnorodne pakiety inline do uszlachetniania, zabezpieczenia jakości, jak i wiele innych. Czy macie Państwo jakieś pytania? Prosimy skontaktować się z nami telefonicznie.

Page 4: Print & Publishing 183

print+publishing 183|124

w tym wydaniu

Powered by

biznes06 News10 Rozmowa z Marcelem Kiesslingiem z Heidelberga

ludzie i wydarzenia16 Nowe Print Media Center18 Podsumowanie X-Rite Innovation Days18 News

targi20 Kolejna edycja Druck+Form21 Targi drupa 201622 Targi Poligrafia i Euroreklama

prepress24 Chiny w natarciu: CtP na drupie 201230 Rozwiązania Fujifilm dla przygotowalni

druk wielkoformatowy32 Kolejny model z serii Epson SureColor S34 Poszerzona oferta Océ34 „Najmłodszy” ploter Fujifilm35 Nowe plotery Canon

druk cyfrowy36 Offset i druk cyfrowy w półformacie40 Druk zmiennych danych44 Innowacje od OWN-X

druk46 Hell Gravure Systems: Edison poligrafii

druk opakowañ50 KBA Rapida 106 w Model Obaly z Opawy

marcel Kiessling, członek zarządu firmy Heidelberg, opowiada w rozmowie z P&P o szczegółach strategii koncernu.

Str. 10

Specjalista w dziedzinie prepressu, Michael Mittelhaus, „wyłowił” na drupie nowości dla przygotowalni.

Str. 24

Obsługa danych zmiennych to karta przetargowa druku cyfrowego. W tym wydaniu przybliżymy możliwości zastosowa-nia tego narzędzia.

Str. 40

Rozpoczął się kolejny etap starcia pomiędzy cyfrą a offsetem. Na drupie zaprezentowano pierwsze urządzenia cyfrowe w półformacie.

Str. 36

Page 5: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12

w tym wydaniu

introligatornia52 Uszlachetnianie opakowań: efekt lakierowany54 Produkty marki GUK w Polsce56 Zadowoleni klienci Duplo57 Urządzenia Morgana Systems w VideoPlus

papier58 Nowy wzornik Sappi

ekologia62 EcoPrint 2012 w Berlinie

serwis/impressum66 Impressum66 Kalendarz wydarzeń

Pierwsza edycja targów EcoPrint już za nami. Czas na krótkie podsumowanie i infor-macje od wystawców.

Str. 62

Mało kto słyszał o Ru-dolfie Hellu, ale każdy zna jego wynalazki, które zrewolucjonizo-wały poligrafię. Czym zasłużył się ten nie-miecki wynalazca?

Str. 46

Page 6: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

print+publishing 183|126

biznes

FotoliaEkspansja trwa

Fotolia – bank fotografii stocko-wej online – poszerza swój zasięg, udostępniając usługi w kolejnych krajach: Argentynie, Chile, Meksyku, Kolumbii oraz Australii. Teraz Fotolia jest dostępna na dwudziestu rynkach lokalnych, w dwunastu językach. Wprowadzenie usług w Ameryce Południo-wej i Australii jest strategicznym krokiem, który ma pomóc Fotolii w dotarciu do lokalnych artystów i zbudowaniu długotrwałych relacji z klientami w tych krajach. Fotolia została założona w 2004 roku w Nowym Yorku. Obecnie posiada w swoich zasobach ponad osiemnaście milionów obrazów cyfrowych i filmów wideo.

EFIDwie inwestycje

Firma EFI przejęła OPS (Online Print Solutions), spółkę działającą na rynku rozwiązań web-to-print i publikacji wieloplatformowej. Oprogramowanie OPS wzbogaci portfolio Productivity Software. W ofercie EFI znajdować się będą odtąd zarówno produkty OPS, jak i Digital StoreFront. Koncern zamierza zintegrować rozwiązania dla marketingu wielokanałowego i obsługi zmiennych dane z platformą EFI Digital StoreFront oraz z oprogramowa-niem EFI MIS. W przyszłości platforma OPS ma zostać połączona z sys-temami kontroli Fiery, aby zapewnić płynny przepływ pracy i usprawnić łączność klientów OPS z urządzeniami drukującymi Xerox, Ricoh, Canon, Konica Minolta, a także innych firm obecnych na rynku. EFI ma również w planach scalenie obu systemów (OPS oraz Digital StoreFront) i stworze-nie zintegrowanej platformy, która łączyłaby najlepsze właściwości obu technologii. Koncern EFI poinformował również o przejęciu firmy Techni-que – dostawcy oprogramowania MIS/ERP dla przemysłu poligraficznego i opakowaniowego. Szczegóły transakcji nie są jeszcze znane, wiadomo jednak, że pracownicy Technique mają dołączyć do oddziału Productivity Software Business Unit firmy EFI.

Ranking „TOP 100” PPINajwięksi gracze

Czasopismo „Pulp&Paper Inter-national” (PPI) opublikowało swój coroczny ranking 100 największych na świecie firm z branży papierniczej. Zestawienie powstało w oparciu o przychody spółek wypracowane w 2011 roku. W pierwszej dwudziestce znalazły się firmy: International Paper, Procter & Gamble, Svenska Cellulosa Aktiebolaget (SCA), Stora Enso, Oji Paper, UPM, Nippon Paper, Smurfit Kappa Group, Kimberly Clark, Mondi, Sappi, Met-sä Group, Marubeni, MWV, Rengo, Domtar, Sequana, Daio Paper, RockTenn i Resolute Forest Products. Jedyną polską firmą, która trafiła do rankingu „TOP 100”, jest spółka Arctic Paper, plasująca się na 82. miejscu.

news news news news news news news news news

© F

oto

lia©

Foto

lia©

Foto

lia

Page 7: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news news news news

news news news news news news news news news news news news

news news news news news news news news news news news news

print+publishing 183|12 7

mGI i ScorpioNowy dystrybutor

Francuska firma MGI Digital Graphic Technology zaj-mująca się produkcją urządzeń do druku cyfrowego i obróbki introligatorskiej, mianowała polską firmę Scorpio swoim oficjalnym przedstawicielem w Polsce i na Słowacji. MGI Digital Graphics Technology działa w branży graficznej od ponad 30 lat. Firma ma w swojej ofercie urządzenia do druku cyfrowego, lakierowania, laminowania i sztancowania. Systemy MGI są przeznaczone do produkcji m.in. akcydensów i plastikowych kart.

AntalisPapier wspiera walkę z rakiem

Koncern Antalis angażuje się w globalną Kampanię Laço na Rzecz Walki z Rakiem Piersi. Hasło tegorocznej, dwudziestej już, edycji przedsięwzięcia, to „Odwaga. Uwierz w świat bez raka piersi. Jesteśmy tu, aby stało się to prawdą”. Wkład firmy Antalis polega na dystrybucji na europejskim rynku papieru biurowego marki Pioneer. Każda ryza tego papieru oznaczona różo-wą kokardką przekłada się na rzeczywiste wsparcie kampanii – zgromadzone środki finansowe posłużą prowadzeniu działań profilaktycznych i informacyj-nych. Antalis jest wyłącznym dystrybutorem papieru Pioneer w Polsce.

Neopost Transakcja uzgodniona

Francuska firma Neopost, specjalizująca się w rozwią-zaniach mailingowych, uzgodniła warunki przejęcia GMC Software Technology – szwajcarskiego produ-centa rozwiązań w zakresie komunikacji z klientem i zarządzania dokumentami. Dla firmy Neopost prze-jęcie to stanowi ważny krok na drodze do dywersyfi-kacji swojego portfolio oraz zwiększenia przychodów z usług wspierających typową działalność mailingową. Firma GMC Software Technology została założona w 1994 roku i obsługuje dziś ponad 1200 klientów z 60 krajów, w tym z Polski. Od kilku lat przedsię-biorstwo notowało dwucyfrowy wzrost przychodów ze sprzedaży. GMC Software Technology adresuje swoje oprogramowanie do firm zajmujących się usługami poligraficznymi i do klientów korporacyjnych reprezentujących branżę bankową, ubezpieczeniową i telekomunikacyjną.

news news news news news news news news news news news news biznes

KBAw Korei pełen rozkwit

Pod koniec 2011 r. firma KBA rozszerzyła swoją sieć dystrybucyjną i serwisową na Dalekim Wschodzie, zakładając nową filię w Korei. Silna orientacja na klienta i intensywny rozwój sprzedaży (od kwietnia minionego roku) przynosi teraz rezultaty w postaci rosnącej liczby zamówień na offsetowe maszyny arkuszowe Rapida. Koreańskie firmy coraz chętniej inwestują w urządzenia KBA, a koncern zbiera żniwo ze swej mocnej pozycji również w sektorze opakowań. Pierwsze urządzenia KBA Rapida 105 zostały sprzedane w Korei drukarni Gomundang Printing. Firma, posiadająca obecnie sześć maszyn Rapida 104 i 105, wzmacnia swoją pozycję w branży, wykorzystując zamiłowanie Koreańczyków do elektronicznych gadżetów (więc i zapotrzebowanie na ich opakowania). Zwolnienie niemieckich produktów od opłaty celnej oraz rosnące na Wschodzie zainteresowanie offsetem arkuszowym pozwala firmie KBA spodziewać się dalszych sukcesów na koreańskim rynku.

© F

oto

lia

Dru

kw

ielk

ofo

rma

tow

yw

48

ho

n-l

ine

ww

w.b

an

erp

ols

ka

.pl

2

Zamówieniaprzyjmujemy

on-lineprzez24h

Dru

kw

ielk

ofo

rma

tow

yw

48

ho

n-lin

ew

ww

.ba

ne

rpo

lsk

a.p

l

2

Zamówienia przyjmujemy

on-line przez 24h

Page 8: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

print+publishing 183|128

biznes news news news news news news news news news news news news news news news news news news

KBAdrupa nakręca sprzedaż

Firma KBA podała wyniki finansowe za pierwsze dziewięć miesięcy bieżącego roku. Sprzedaż wyniosła 916,2 mln euro, co stanowi ponad 16-proc. wzrost w porównaniu do analogicznego okresu 2011 roku. W ciągu pierwszych trzech kwartałów bieżącego roku znacznie poprawił się zysk operacyjny, który wyniósł 20,5 mln euro (w zeszłym roku firma zanotowała straty na poziomie 20,4 mln euro). Zysk przed opodatkowaniem (EBT) wyniósł z kolei 12,5 mln euro przy ubiegłorocznej stracie 26,6 mln euro. Spadek sprzedaży na rodzimym dla firmy KBA rynku niemieckim spowodował, że udział eksportu w jej sprze-daży wzrósł do 89,5 proc. W pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku sprzedaż do pozostałych krajów Europy stanowiła tylko 29,7 proc. wszystkich obrotów KBA. W przypadku pozostałych regionów świata udział w sprzedaży kształtował się następująco: 24,4 proc. przypadło na kraje Azji i Pacyfiku (ze szczególnym uwzględnieniem Chin), 25,3 proc. na Amerykę Łacińską i Afrykę oraz 10,1 proc. na Amerykę Północną.

Stora EnsoRestrukturyzacja trwa

Koncern Stora Enso poinformował o wynikach finansowych za trzeci kwartał bieżącego roku. Przychody ze sprzedaży wyniosły prawie 2,7 mld euro. Zysk operacyjny nie-uwzględniający kosztów restruktu-ryzacji i jednorazowych wydatków (EBITDA) wyniósł w omawianym okresie 299,6 mln euro, zaś zysk operacyjny EBIT – 174,7 mln euro. W obu przypadkach wskaźniki te były wyższe niż w drugim kwartale bieżącego roku. Firma może też pochwalić się wyższym niż w drugim kwartale poziomem przepływów gotówkowych (312 mln euro) i lepszą płynnością finansową (1,7 mld euro). Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami jeszcze w tym roku zostanie zakończona produkcja realizowana w maszynie do wytwarzania kartonów BM2 w zakładach w Ostrołęce. Wynika to ze znaczącego zużycia technologicznego tej maszyny. W związku z restrukturyzacją działalności Stora Enso na polskim rynku produkcji i przetwórstwa kartonów liczba osób zatrudnionych w polskim oddziale koncernu spadnie do 135.

Arctic PaperRekordowy kwartał

Firma Arctic Paper opublikowała swoje najnowsze wyniki finansowe. Po trzech kwartałach 2012 roku spółce udało się wypracować przy-chody ze sprzedaży w wysokości 1,986 mln zł (czyli wyższe o 7,1 proc. od osiągniętych w tym sa-mym okresie rok wcześniej). Wynik

EBITDA osiągnął 133,6 mln zł (co oznacza wzrost o 48,4 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem). Zysk operacyjny przekroczył 41,5 mln zł (w zeszłym roku firma zanotowała straty). Zysk netto Arctic Paper po trzech kwartałach wyniósł prawie 16,2 mln zł (wobec straty w tym samym okresie rok wcześniej). Trzeci kwartał był dla firmy rekordowy pod względem wolumenu sprzedaży, który zwiększył się o 6,5 proc. w porównaniu do zanotowanego w analogicznym kwartale 2011 roku. Poziom liczby zamówień w trzecim kwartale utrzymał się na stabilnym poziomie.

XeikonEfekt targów

Jak podaje firma Xeikon, wyniki jej sprzedaży w trzecim kwartale bieżącego roku finansowego poprawiły się o 19 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, co ma być po części efektem udanych targów drupa. Wyniki sprzedaży za pierwsze dziewięć miesięcy bieżącego roku nie wygląda-ją już tak korzystnie, zwłaszcza w porównaniu z 2011 rokiem (spadek o 4,8 proc. – z 92,8 mln do 88,3 mln euro). W segmencie Digital Printing Solutions w trzecim kwartale nastąpiła poprawa o 25 proc. w porównaniu z analogicz-nym kwartałem zeszłego roku. Z kolei segment Prepress Solutions zanotował sprzedaż o 1,6 proc. wyższą niż rok temu. Podsumowanie sprzedaży za okres od stycznia do września bieżącego roku pokazuje, że w segmencie Digital Printing Solutions Xeikon osiągnął takie same wyniki jak w 2011 roku, natomiast w segmencie Prepress Solutions – o 16,4 proc. niższe niż przed rokiem. O ile w Europie sprzedaż w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku wzrosła w porównaniu z rokiem ubiegłym o 3,9 proc., o tyle w Ameryce spadła o 21 proc., a w Azji o 2,2 proc.

Europapier-ImpapKonkurs z papierami

Firma Europapier-Impap organizuje konkurs związany z papierami ozdobnymi znajdującymi się w jej ofercie. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić me-talizowany papier Galaxy lub The Tube, wykonać na nim pracę poligraficzną i przesłać ją do organizatora. Spośród nadesłanych zgłoszeń zostaną wyło-nione dwie zwycięskie prace (każda wykonana na innym papierze). W skład komisji konkursowej wejdą przedstawiciele Działu Sprzedaży i Marketingu Europapier-Impap oraz zawodowi graficy. Jury będzie oceniać zgłoszenia pod względem estetyki, pomysłowości, jakości wykonania oraz zastosowanych technik druku i uszlachetniania. Do wygrania czekają telewizory marki Sharp 40” oraz szampany Moët & Chandon. Papier należy zakupić do 7.12, a prace przesłać do 14.12. Obrady jury odbędą się 17.12, natomiast wręczenie nagród – 21.12.

Baumann i KomoriZmiana partnera

Od 1 stycznia 2013 roku niemiecka firma Baumann z siedzibą we Frankfurcie nad Menem będzie sprzedawać offsetowe maszyny arkuszowe japońskiej firmy Komori – jednego z największych na świecie producentów systemów druku-jących. Tym samym dobiega końca trwająca od ponad 80 lat współpraca w zakresie dystrybucji z konkurentem Komori – firmą manroland sheetfed (dawniej manroland). Oprócz systemów tnących i klejarek marki Baumann-Wohlenberg w ofercie firmy Baumann znajdują się także urządze-nia introligatorskie innych znanych producentów. Niemieckie przedsiębior-stwo ma w swoim portfolio również rozwiązania dla prepressu, m.in. marek Agfa Graphics i Kodak.

© F

oto

lia

Page 9: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news

print+publishing 183|12 9

biznes news news news news news news news news news news news news news news news news news news

FOLLAK SP. Z O.O. SP. KODDZIAŁY: KRAKÓW ŁÓDŹ POZNAŃ WARSZAWA

EFEKT KTÓRY ZAWSZE WIDAĆ

OFERUJEMYFOLIOWANIE MAT, BŁYSK

FOLIOWANIE NA GORĄCO I NA MOKRO

FOLIOWANIE METALICZNE, STRUKTURALNE

LAKIEROWANIE UV Z DODATKAMI

(BROKATOWANIE)LAKIEROWANIE WYPUKŁE „3D”

KALANDROWANIE

ZDRAPKI

WWW.FOLLAK.COM.PL

follak_poziom_polowka:Layout 2 2/20/12 2:40 PM Page 1

PresstekNowy właściciel

Firma Presstek, dostawca rozwiązań z zakresu cyfrowego offsetu, została przejęta przez spółkę MAI Holdings, która jest powiązana z funduszem kapitałowym American Industrial Partners. Akcjonariusze firmy Presstek otrzymają 0,50 dolara w gotówce za każdą akcję przedsiębiorstwa z pakietu akcji zwykłych.

RicohSprostowanie

W poprzednim numerze PRINT & PUBLISHING, w newsie „Teraz także papier” na str. 64 pojawił się niezamierzony błąd. Papier do druku Pro-Graphic i Pro-Office znajduje się w ofercie Ricoh Europe już od maja br., natomiast od października br. jest sprzedawany także przez Ricoh Polska za pośrednictwem firmy Igepa Polska. Bardzo przepraszamy za zaistniałą pomyłkę. Redakcja PRINT & PUBLISHING.

Agfa GraphicsPodsumowanie wyników

Znane są już wyniki Agfa Graphics za trzeci kwartał bieżącego roku finanso-wego. Przychody ze sprzedaży wyniosły 417 mln euro. Poprawa działalności operacyjnej i znaczny wzrost sprzedaży rozwiązań atramentowych pozwoliły na osiągnięcie zysku brutto na poziomie 24 proc. Zysk operacyjny z działalności podstawowej Agfa Graphics, nieuwzględniający kosztów restrukturyzacji i jed-norazowych wydatków (EBITDA), wzrósł z kolei do poziomu 24,1 mln euro. Zysk operacyjny z działalności podstawowej (EBIT) osiągnął natomiast pułap 14,8

mln euro. Przychody ze sprzedaży za pierwsze dziewięć miesięcy bie-żącego roku wyniosły ponad 1,2 mld euro. Zyski EBITDA i EBIT wyniosły odpowiednio 63,4 mln euro i 34,9 mln euro.

Flint Group i hubergroup wzrosną ceny farb

Od 1 stycznia 2013 roku wzrosną ceny farb drukarskich hubergroup i Flint Group. Obaj producenci zdecydowali się na podwyższenie cen swoich produktów, uzasadniając ten krok wzrostem kosztów surowców do wytwa-rzania farb do druku. Nowy cennik hubergroup będzie obowiązywał na rynku europejskim, natomiast Flint Group wyznacza nowe ceny dla Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Koncern hubergroup nie podaje na razie wysokości planowa-nych podwyżek cen, natomiast Flint Group informuje, że wzrost cen zamknie się w przedziale 2-6 proc. w zależności od rodzaju produktu.

news news news news news news news news news

© F

oto

lia

Page 10: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1210

biznes

Rozmowa z Marcelem Kiesslingiem

Cała naprzód!Heidelberg rozpoczął nowy rok finansowy (1 kwietnia 2012 – 31 marca 2013) wystąpieniem na majowych targach drupa, które przyniosło firmie duży napływ zleceń. Od tamtej pory sporo się wydarzyło. Przedsiębiorstwo ma nowego CEO w osobie Gerolda Linzbacha i znajduje się w trakcie realizacji programu Focus 2012. Z marcelem Kiesslingiem, członkiem zarządu Heidelberga, odpowie-dzialnym za dział sprzedaży i usług, rozmawialiśmy na temat zmian, jakie zachodzą obecnie w firmie.

Rozmawiał: Michael Seidl

PRINT & PUBLISHING: Drupa 2012 była dla Heidelberga bardzo korzystna. Jak wygląda w tym momencie stan i napływ zamówień? I co wydarzyło się w firmie od czasu targów?

Marcel Kiessling: Uwzględniając ogólną sytu-ację w branży, targi drupa były dla nas udane. Pierwszy kwartał roku finansowego mogliśmy zamknąć z napływem zleceń o wartości 890 mln euro – najwyższym na przestrzeni kilku ostatnich lat. Otrzymaliśmy w sumie około

2 tys. zamówień z 80 krajów. Ucieszyło nas również to, że 30 proc. zleceń dotyczy drupo-wych nowości. Z dobrym przyjęciem spotkała się zwłaszcza nowa seria Speedmaster SX, z której sprzedaliśmy do tej pory ponad 1000 zespołów drukujących. Zawarliśmy również wie-le transakcji na dostawę maszyn XL 106, w tym kilku modeli z odwracaniem. W tym przypadku zlecenia napływają przede wszystkim z krajów uprzemysłowionych. Dobrze sprzedają się rów-nież maszyny XL 145 i XL 162, zwłaszcza wśród drukarń opakowaniowych i internetowych.

Jesteśmy także zadowoleni z rynkowej premiery maszyny XL 75 Anicolor. Zakończone sukcesem targi nie mogą jednak przesłonić faktu, że w branży nie zaszły jeszcze żadne zasadnicze zmiany. Sytuacja na rynku była i jest bardzo trudna, zarówno dla naszych klientów, jak i dla nas samych.

P&P: Czy drupa przyniosła również większy napływ zleceń z tzw. krajów rozwijających się?

M.K.: Tradycyjnie większość zamówień otrzymujemy z Niemiec. Chiny są obecnie na drugim miejscu, a tuż za nimi plasują się – co jest dla nas niespodzianką – Stany Zjedno-czone, po których znajduje się Japonia. Te ostatnie dwa kraje naprawdę pozytywnie nas zaskoczyły, ponieważ do tej pory obserwo-waliśmy tam pewien zastój inwestycyjny. Równie dużym zaskoczeniem są rynki wschodzące, zwłaszcza zdumiewająco silny Bliski Wschód. Sytuacja jest mniej pozytywna w przypadku krajów południowoeuropej-skich, jak Grecja, Włochy czy Hiszpania. Powtarzam jednak: świat nie wygląda inaczej niż przed drupą.

P&P: Czy na podstawie drupowego sukcesu można już ocenić wpływ targów na ogólne wyniki finansowe Heidelberga, czy może jest na to jeszcze za wcześnie?

M.K.: W tym roku finansowym realizujemy jak dotąd całkowicie nasze plany.

Tegoroczne targi drupa były dla firmy Heidelberg bardzo udane i zapewniły jej wysoki napływ zleceń. Jak przyznaje marcel Kiessling, drupa jest dla koncernu istotna z uwagi na swój międzynarodowy charakter.

© H

eid

elb

erg

Page 11: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 11

biznes

P&P: W raporcie kwartalnym, opublikowa-nym po drupie 2012, jest napisane, że He-idelberg na nowo orientuje swoją strukturę sprzedaży i dopasowuje ją do zmieniających się warunków rynkowych. Firma chce zhar-monizować i scentralizować sprzedaż i usługi w krajach uprzemysłowionych oraz wzmocnić swoją obecność w państwach rozwijających się, jak Chiny, Indie, Rosja i Brazylia. Czy może nam pan wyjaśnić ten proces i związa-ne z nim zmiany organizacyjne? Czy jest to element programu Focus 2012?

M.K.: Focus 2012 to program mający zwięk-szyć efektywność Heidelberga. Jego celem jest zaoszczędzenie od 2013/14 180 mln euro, by w kolejnym roku finansowym móc znowu osiągać zyski. Program obejmuje różne środki w rozmaitych sektorach przedsiębior-stwa. W pierwszej kolejności dotyczy dostoso-wania wydajności wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z nadmierną zdolnością produk-cyjną. Kolejnym elementem jest dostosowanie i rewizja kosztów strukturalnych, na przykład administracyjnych. Program wystartował wio-sną i został już w znacznym stopniu wdrożony w jednostkach centralnych. Zaplanowaliśmy ponadto przedsięwzięcia, które wymagają długoterminowej realizacji. Zaliczają się do nich zwłaszcza działania, które mają wpływ na organizację sprzedaży. Musimy dopasować się do zmian strukturalnych w przemyśle poligra-ficznym. Rynek się zmienia, jest coraz mniej drukarń, a te, które zostały, mają najróżniejsze wymagania.

P&P: Jak mamy to rozumieć?

M.K.: Kraje rozwijające się zasadniczo wykazu-ją zapotrzebowanie na inwestycje w zakresie usług, sprzedaży i własnej infrastruktury, natomiast państwa uprzemysłowione generalnie kładą nacisk na wzrost efektyw-ności i zmniejszenie kosztów. W odniesieniu do programu Focus 2012 oznacza to, że wprowadzamy obecnie zmiany w organizacji rynku, aby zoptymalizować koszty. Rewiduje-my i dopasowujemy nasze globalne struktury sprzedaży i usług, ale nie zmieniamy ich całkowicie, ponieważ to właśnie one opierają się na bezpośrednim kontakcie z klientem. Wszystko, co znajduje się „za kulisami”, a więc wsparcie, realizację zamówień czy finanse – będziemy konsolidować lub organizować w efektywniejszy sposób. Niektóre projekty zaczęliśmy wdrażać już rok temu. Przykładem jest scalenie administracji w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech i w Austrii. Jednocze-śnie, jak już wspomniałem, nie naruszamy organizacji sprzedaży i usług w poszcze-gólnych krajach. Zmieniamy i poprawiamy jedynie procesy administracyjne, co zresztą

było sugestią naszych kolegów z tego regionu. Myślimy także o prowadzeniu projektów zwią-zanych z maszynami specjalnymi na poziomie międzynarodowym.

P&P: Dlaczego przedsięwzięte kroki są tak drastyczne?

M.K.: Dlaczego to robimy? Ponieważ nasz rynek mocno się zmienił i Heidelberg od wielu lat notuje straty. To sytuacja, której nie mo-żemy zaakceptować. Czujemy tak samo dużą presję zmian jak nasi klienci, z którymi jedzie-my przecież na tym samym wózku. Oni to rozumieją. Weźmy na przykład Chiny: obecnie jest tam duże zapotrzebowanie inwestycyjne. Potrzebujemy tam zatem więcej pracowników zajmujących się sprzedażą i usługami. Podob-nie dzieje się w innych krajach o gospodarce wschodzącej. Inną sytuację obserwujemy w uprzemysłowionych regionach świata, gdzie firmy pracują 24 godziny na dobę i w takim samym zakresie potrzebują naszego wsparcia. Tamtejsze przedsiębiorstwa mają zupełnie inne, a przy tym wyższe wymagania wzglę-dem usług. W sumie jednak mamy obecnie do czynienia z mniejszą liczbą drukarń i klientów niż kiedyś.

P&P: Jak chcecie sobie z tym poradzić? Po-wstaną jakieś specjalne punkty usługowe?

M.K.: Dokładnie, do tego właśnie zmierzamy. Chodzi nam o globalne i regionalne centra kompetencji, które zagwarantują 24-godzinną dostępność odpowiednich usług. Ma to być element kompleksowej opieki nad klientem.

P&P: Opracowanie i zainicjowanie opisane-go przez pana programu Focus 2012 nastą-piło przed nominacją Gerolda Linzbacha na

CEO firmy. Jakie jest jego stanowisko wobec prowadzonych działań?

M.K.: Pod względem merytorycznym pro-gram jest realizowany według pierwotnych założeń, tak aby zapewnić Heidelbergowi zyskowność. Oczywiście dr Linzbach pod-chodzi do tego w ten sam sposób. Chcemy w pełni wykorzystać możliwości rozwoju, jakie widzimy w krajach wschodzących, w sektorze materiałów do druku, druku opakowań i druku cyfrowego. Musimy zharmonizować nasze procesy i struktury w państwach uprzemysłowionych. Prowadzi to do przesunięcia zasobów także w krajach rozwijających się.

P&P: Czy Chiny wciąż rozwijają się po waszej myśli?

M.K.: Powiem tak: motor napędzający chiński wzrost gospodarczy nieco się zacina, ponieważ obniżyło się tempo rozwoju tamtejszego eksportu. Wzrost gospodarczy na poziomie nieco ponad 7 proc. to jak na chińskie wa-runki prawdziwa stagnacja. Chiny potrzebują 8-proc. wzrostu, aby utrzymać się na orbicie. Cieszy nas oczywiście, że władzę objął tam niedawno nowy rząd, który przeznaczy sporo pieniędzy, by finansować rozwój kraju niezależnie od eksportu. Moim zdaniem Chiny znajdują się obecnie w zdrowej fazie swojego rozwoju.

P&P: Czy fabryka Heidelberga pod Szangha-jem ma dostateczne obłożenie?

M.K.: Od zakończenia trzeciego etapu roz-budowy produkujemy tam również maszyny formatu 70 x 100 w standardowych konfigu-racjach. Jesteśmy bardzo zadowoleni z fabryki

michael Seidl (na zdjęciu po prawej) miał okazję porozmawiać z marcelem Kiesslingiem, członkiem zarządu firmy Heidelberg, odpowiedzialnym za dział sprzedaży i usług, o obecnej sytuacji koncernu i planach biznesowych na najbliższą przyszłość.

Page 12: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1212

biznes

w Qingpu, która była dla nas bardzo ważnym krokiem w rozwoju na chińskim rynku. 

P&P: Czy obecne czasy stanowią dla Heidel-berga duże wyzwanie?

M.K.: Naturalnie,  ale nawet w dobie recesji udało się nam utrzymać naszą wiodącą pozycję na rynku. Ze mianami strukturalnymi w branży mieliśmy do czynienia już wcześniej, ale kryzys finansowy i gospodarczy znacznie je przyspieszył. 

P&P: Czy kryzys doświadczył branżę w więk-szym stopniu niż szokujące wydarzenia, jakie miały miejsce w 2001 roku?

M.K.: Tak, zgadza się. Dlatego też dostoso-waliśmy nasze struktury i robimy wszystko, by odzyskać zyskowność. Klienci Heidelberga oczekują, że – podobnie jak w przeszłości – będziemy dla nich solidnym partnerem, który jest w stanie inwestować w rozwój innowacji i nowych modeli biznesowych. Jednak aby spełnić te oczekiwania, musimy zarabiać pieniądze. 

P&P: Ile osób będzie zatrudniał Heidelberg, gdy zakończy się proces przebudowy jego struktur?

M.K.: Zakładamy, że na skutek realizacji nasze-go programu liczba zatrudnionych zmniejszy się do 2014 roku o około 2 tys., a więc na całym świecie będziemy zatrudniać łącznie 14 tys. osób. 

P&P: Właśnie tu leży granica?

M.K.: Nie jestem przekonany, czy słowo „gra-nica” tutaj pasuje. Pytanie, jak dalej będzie się rozwijał rynek. Z naszych badań i prognoz wynika, że taka wielkość zatrudnienia jest dla nas odpowiednia.

P&P: Czy pańskim zdaniem na rynku maszyn drukujących dojdzie do dalszej konsolidacji?

M.K.: Obecnie nie widzę ku temu żadnych podstaw. Niemniej jednak wszyscy dostawcy muszą się zastanowić, czy współpraca na różnych obszarach nie byłaby rozsądna i nie pomogłaby w dystrybucji rozwiązań. 

P&P: Jak argumentuje pan decyzję Heidel-berga o wycofaniu się z udziału w targach Ipex 2014? Czy to także element waszego procesu transformacji?

M.K.: To część naszego programu, ale dodam, że Heidelberg nie jest jedynym producentem, 

który zdecydował się zrezygnować z party-cypacji w targach. W krajach uprzemysło-wionych wszystkich naszych klientów znamy w zasadzie bardzo dobrze i utrzymujemy z nimi długoletnie relacje biznesowe. Targi jako narzędzie marketingowe mają sens w przypadku pozyskiwania nowych klientów oraz prezentowania nowych produktów czy usług. W krajach rozwiniętych tracą one jednak coraz bardziej na znaczeniu, dlatego zamierzamy docierać do tamtejszych klientów w bardziej bezpośredni i indywidualny sposób, za pośrednictwem naszej własnej infrastruk-tury i ekspertów. Z tego właśnie powodu zde-cydowaliśmy się nie brać udziału w targach Ipex 2014. Wystawy organizowane w krajach rozwijających się, jak na przykład China Print, Print China czy brazylijska Expografica nadal będą dla nas ważne i będziemy podtrzymy-wać nasz udział w nich. Targi drupa pełnią szczególną rolę, są bowiem wiodącą, globalną imprezą branżową.

P&P: Toczy się obecnie gorąca dyskusja na temat częstotliwości i długości targów drupa. Jakie jest zdanie Heidelberga jako wystawcy?

M.K.: Jak już powiedziałem, drupa to według nas wiodące targi dla przemysłu poligra-ficznego. Taki status jest związany właśnie z czteroletnim cyklem, w jakim odbywa się ta wystawa. Tylko w takim okresie można dokonać koniecznych inwestycji. Dlatego też opowiadamy się za utrzymaniem dotychcza-sowej częstotliwości targów i uważamy, że dyskusja na temat czasu trwania drupy jest konieczna. Całkowicie pochwalamy decyzję o skróceniu wystawy (przyp. red.: Niniejsza rozmowa miała miejsce na krótko przed opublikowaniem informacji o skróceniu drupy 2016 do jedenastu dni).

P&P: Gdzie dostrzega pan szansę dalszego rozwoju Heidelberga? Operując hasłami: „opakowania”, „druk cyfrowy”, „druk elek-troniki”, „środowisko”, „produkcja na zlece-nie”, „materiały do druku” – jak rozwinęły się te segmenty?

M.K.: Myślę, że w przypadku materiałów do druku jesteśmy na dobrej drodze. Mamy w tym momencie 4,5 proc. udziałów w rynku wartym w sumie 8 mld euro, ale dążymy do osiągnięcia poziomu 7 proc. Nasza oferta

Heidelberg bardzo aktywnie angażuje się w działania na rzecz ochrony środowiska, promując ekologiczną produk-cję poligraficzną pod hasłem HEI ECO. Producent ma w swojej ofercie m.in. przyjazne dla środowiska materiały do druku pod nazwą Saphira Eco.

© H

eid

elb

erg

Page 13: Print & Publishing 183
Page 14: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1214

biznes

materiałów do druku pod nazwą Saphira jest bardzo kompleksowa, ale cały czas nad nią pracujemy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wprowadzenia produktów Saphira Eco, po-nieważ dzięki wykorzystaniu tych certyfikowa-nych materiałów użytkownik może realizować produkcję przyjazną dla środowiska. Takie podejście do druku forsujemy w ramach na-szej kampanii HEI ECO. Staliśmy się ważnym partnerem dla producentów materiałów do druku, ponieważ działamy na całym świecie i generujemy obroty na poziomie 400 mln euro. Dajemy się poznać jako interesujący partner oferujący globalne kanały dotarcia do klientów. Z naszego rozwoju w segmencie opakowań także jesteśmy zadowoleni. Wyniki sprzedaży maszyn CX 102 dają powody do optymizmu, a dzięki urządzeniom XL 105 i XL 106 oraz maszynom w formacie 6 i 7b odpowiadamy na potrzeby drukarń opakowaniowych i zdoby-wamy coraz większe udziały w rynku. Z naszą technologią producenci opakowań otrzymują pełny pakiet.

P&P: Mówiąc o „pełnym pakiecie”, ma pan na myśli nie tylko usługi, ale i rozwiązania dla przygotowalni i introligatorni?

M.K.: Tak, dokładnie. Współpracujemy ze wszystkimi największymi koncernami opakowaniowymi na świecie, co napawa nas dumą, zwłaszcza że wybór dostawców maszyn jest w tym segmencie bardzo rygorystycz-ny. Ponadto oferujemy Prinect Packaging Workflow, który pokazywaliśmy na drupie, a który został bardzo dobrze przyjęty przez klientów. Segment new ventures, a więc pro-dukcja dla osób trzecich, także leży w kręgu naszych zainteresowań; współpracujemy tam aktywnie z firmami związanymi z motoryzacją czy budową maszyn i wypracowujemy obroty w wysokości około 30 mln euro. Jednym z naszych ciekawszych projektów są płytki ob-wodu drukowanego do inwerterów solarnych. Jeśli chodzi o druk cyfrowy, współpracujemy globalnie z firmą Ricoh. Do tej pory sprzeda-liśmy i zainstalowaliśmy na świecie w sumie około 100 maszyn. Potwierdza się to, że cyfrowa maszyna drukująca o wydajności 75 czy 90 stron w połączeniu z małoformatową maszyną Anicolor jest najbardziej efektywnym rozwiązaniem do druku niskich nakładów, a w dodatku może obsługiwać zróżnicowane zlecenia. Istotnym elementem jest również oferowany przez nas Prinect Hybrid Work-flow do produkcji cyfrowo-offsetowej, który prezentowaliśmy na drupie. Z tego, co wiem, jest to jedyne tego typu rozwiązanie na rynku. Równolegle rozwijamy naszą ofertę związa-ną z systemem Linoprint L i atramentową technologią druku etykiet i opakowań. W tym

segmencie zainstalowaliśmy dotychczas kilka maszyn przeznaczonych do specjalnych zastosowań, np. w przemyśle farmaceutycz-nym, gdzie na końcu procesu produkcyjnego kartonowe pudełka składane są zadrukowy-wane przy pomocy danych zmiennych.

P&P: Czy dostrzega pan na rynku jakąś refleksję nad ekologią, w którą Heidelberg aktywnie się angażuje? Targi EcoPrint w Berlinie były wprawdzie piękną inicjatyw-ną, ale spotkały się z mniejszym zaintereso-waniem, niż oczekiwano.

M.K.: Nasza opinia na ten temat jest jasna: ekologia ma sens, ponieważ posiada również wymiar ekonomiczny i koniec końców pozwala zaoszczędzić pieniądze. To szczególnie ważne w czasach, w których wszystkie drukarnie odczuwają presję cenową. Dlatego tworząc nasze maszyny, przykładamy dużą wagę do obniżenia zużycia energii i ilości produkowa-nej makulatury. Targi EcoPrint dostarczyły nam kilku ciekawych pomysłów, a wielu odwiedzających dopytywało się o ekologiczne rozwiązania w poligrafii.

P&P: Jakie jest, pana zdaniem, miejsce Heidelberga w zmieniającym się świecie mediów?

Obecnie Heidelberg zatrudnia około 4500 pracowników w 30 jednostkach działu sprzedaży i usług. Dział ten obejmuje

sześć największych regionów sprzedażowych: Amerykę Północną, Brazylię, Europę Zachodnią, Europę Wschodnią, Chiny

i Azję/Pacyfik. W przypadku rynków wschodzących Heidelberg wychodzi od sześcioprocentowej stopy wzrostu wolume-

nu druku. Może to być powód, dla którego obecnie około 33 proc. pracowników sprzedaży i serwisu Heidelberga jest

zatrudnionych właśnie w krajach rozwijających się.

M.K.: Jesteśmy świadomi, że naszym rodzimym rynkiem jest rynek poligraficzny. Wciąż istnieje olbrzymia przepaść pomiędzy obrotami, jakie generujemy w branży druku a tymi, które notujemy poza nią. Dostrzegam wystarczający potencjał do tego, by tworzyć innowacyjne rozwiązania, których istotnym elementem będzie połączenie druku i innych mediów. Musimy wszyscy razem – drukarnie, producenci i media – jeszcze bardziej promować komu-nikację drukowaną. Innym ważnym tematem jest integracja. Procesy produkcyjne trzeba stale optymalizować, podobnie jak w innych branżach. Integracja przynosi krótszy czas produkcji, większą przejrzystość i niższe koszty. To wszystko gwarantuje nasz system Prinect.

P&P: Jak rozwija się po drupie współpraca z firmą Landa Corporation? Są jakieś nowe wieści?

M.K.: Obecnie wypróbowujemy tę formę ko-operacji. Trwają konsultacje ekspertów w za-kresie technologii, aby osiągnąć obustronne porozumienie. Więcej na ten temat nie mogę niestety powiedzieć. Już na drupie potwierdzi-liśmy, że dostrzegamy w tej współpracy duży potencjał.

P&P: Serdecznie dziękuję za rozmowę.

© H

eid

elb

erg

Page 15: Print & Publishing 183

[email protected]. (22) 539 40 00

PEŁNE PORTFOLIODLA WSZYSTKICH DRUKARNIWIELKOFORMATOWYCH!

EFI GS5000najszybszy druk na rolina podłożach o szerokości do 5m

EFI QS2000 produkcyjny druk w wysokiej jakości na podłożach o szerokości do 2m

EFI T-1000 maszyna wyspecjalizowana w druku na podłożach sztywnych

EFI H-652 hybrydowa maszyna drukująca na podłożach o szerokości do 1,6 m

Page 16: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1216

ludzie/wydarzenia

Nowe Print Media Center

Poligon doświadczalnyFirma Heidelberg ponownie otworzyła Print media Center (PmC) dla druku komercyjnego w swojej siedzibie w Heidelbergu. Centrum demonstracyjno-szkoleniowe zostało gruntownie odnowione i wyposażone w najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, stając się w pełni zintegrowaną drukarnią z prawdziwego zdarzenia. w PmC znalazło się nawet miejsce dla introligatorni.

Tekst: Michael Seidl

Nowo otwarte centrum pomieściło wszystkie pokazywane na drupie 2012 nowości Heidel-berga dla druku komercyjnego. O tegorocznych targach przypomina także wystrój wnętrz, ściany ozdobione są bowiem płytami druko-wymi, które stanowiły dominujący element drupowego stoiska firmy, prezentującej się w Düsseldorfie pod hasłem „Discover HEI”. W PMC, na łącznej powierzchni 5 tys. m2, zinte-growano za pomocą systemu Prinect Workflow prepress, druk i obróbkę wykończeniową, co

pozwala klientom Heidelberga zapoznać się z całym cyklem produkcji poligraficznej przy użyciu rozwiązań tego niemieckiego producen-ta. Podobną powierzchnię (5,4 tys. m2) mają do dyspozycji goście Print Media Center w Wie-sloch-Walldorf, które zostało otwarte w 2008 roku. Pokazywany jest tam między innymi cały łańcuch produkcji pudełek składanych. Centrum prezentuje również wszystkie aspekty druku w wielkim formacie i obróbki wykoń-czeniowej. Oba PMC zatrudniają łącznie 135

pracowników i piętnastu stażystów, którzy od 2011 roku poprowadzili w sumie około 1300 indywidualnych prezentacji dla klientów. W ra-mach dni otwartych i innych imprez oba centra odwiedziło około 1400 osób.

Codziennie mała drupaDzięki dwóm wyspecjalizowanym centrom demonstracyjno-szkoleniowym Heidelberg daje swoim zagranicznym i krajowym klientom możliwość przetestowania rozwiązań z zakresu druku komercyjnego i opakowaniowego. PMC są zatem dla klientów prawdziwym poligo-nem doświadczalnym. Niemiecki producent dopasowuje się w ten sposób do zmieniających się realiów rynku poligraficznego. Heidelberg odpowiednio dostosowuje swoje struktury sprzedażowe i marketingowe. Na rynkach wschodzących kładzie nacisk na możliwo-ści rozwoju, a w krajach rozwiniętych – na wzrost efektywności produkcji poligraficznej. W związku z tym firma skupia się na targach branżowych organizowanych w krajach rozwi-jających się, jak Chiny czy Brazylia, natomiast w państwach uprzemysłowionych przesuwa punkt ciężkości na dni otwarte i indywidualne prezentacje organizowane w centrach demon-stracyjno-szkoleniowych. PMC są przestrzenią, w której niemal każdego dnia można zorganizo-wać „małą drupę”. „Aby móc w konkretny i kompleksowy sposób zaprezentować naszą ofertę obecnym i poten-cjalnym klientom, w coraz większym stopniu korzystamy z naszej własnej infrastruktury” – powiedział podczas uroczystego otwarcia PMC Marcel Kiessling, członek zarządu w firmie Heidelberg odpowiedzialny za dział sprzedaży i usług. „Nasza globalna sieć centrów demon-

marcel Kiessling dokonał uroczystego ponownego otwarcia Print media Center (PmC) w Heidelbergu. Centrum demonstracyjno-szkoleniowe jest wyposażone jak kompletna drukarnia komercyjna – znajdują się tam wszystkie drupowe nowości firmy Heidelberg.

Page 17: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 17

ludzie/wydarzenia

stracyjno-szkoleniowych obejmuje obecnie wszystkie najważniejsze tematy związane z rynkiem poligraficznym. Oprócz PMC w Heidelbergu i Wiesloch-Walldorf posiada-my także centra w Atlancie (USA), São Paulo (Brazylia) i Shenzhen (Chiny)”.

Przez cały procesWśród drupowych nowości prezentowanych w PMC w Heidelbergu znajdują się modele z serii Speedmaster SX: SX 52, SX 74, SX 102, a także CX 102. W centrum zainstalowano również dziesięciokolorową maszynę Spe-edmaster XL 106 o maksymalnej prędkości druku wynoszącej 18 tys. ark./godz. w wersji z odwracaniem i bez. Urządzenie to stanowi re-akcję Heidelberga na trend, jakim jest obecnie „szczupła” produkcja (ang. lean production). W sektorze obróbki wykończeniowej firma zainstalowała między innymi nową maszynę do oprawy szytej Stitchmaster ST 500 oraz klejarkę Eurobind Pro. Jako odpowiedź na zapo-trzebowanie na druk krótkich serii Heidelberg prezentuje w PMC swoje urządzenia cyfrowe Linoprint C 751 i C 901, które są zintegrowane z pięciokolorową maszyną Speedmaster SX 52 za pośrednictwem Prinect Digital Print Manager, gwarantując najwyższą elastyczność produkcji.

Środowisko w centrum (uwagi)Do zadań nowo otwartego Print Media Center w Heidelbergu należy nie tylko organizacja prezentacji, lecz także szkoleń dla klientów oraz instruktorów i pracowników działu sprzeda-ży firmy Heidelberg. Ponadto PMC będzie wspierać dział badań i rozwoju w testowaniu nowych produktów i usług. Centrum ma także

Nowo otwarte centrum daje klientom z całej Europy możliwość przetestowania najnowocześniejszych urządzeń drukujących marki Heidelberg. wydarzenia organizowane w Print media Center to ważny element strategii firmy.

w pełni wyposażona introligatornia to zupełna nowość w Print media Center w He-idelbergu. w tym sektorze goście firmy mogą przetestować urządzenia do cięcia, zbierania, oprawy szytej i klejonej dla produktów mało- i wielkoformatowych.

Heidelberg przykłada szczególnie dużą wagę do połączenia wszystkich elemen-tów PmC w ramach jednolitego systemu zarządzania Prinect. w centrum będą się odbywać szkolenia i prezentacje związane z przepływem pracy w produkcji poligraficznej.

współpracować z innymi ośrodkami demonstra-cyjno-szkoleniowymi Heidelberga. Innym istotnym zadaniem jest druk fir-mowych publikacji. Wszystkie produkty poligraficzne są drukowane na neutralnym dla klimatu papierze z certyfikatem FSC. Przyjazne środowisku są również wszystkie maszyny zainstalowane w PMC, co realizuje ekologiczną strategię Heidelberga, wyrażoną w haśle HEI Eco. Dla przykładu, Speedma-ster SX 52 Anicolor zużywa 90 proc. mniej

makulatury i oszczędza rocznie do 25 t dwutlenku węgla. Z kolei linia Saphira Eco obejmuje ekologiczne materiały do druku, które spełniają najwyższe standardy przemy-słu poligraficznego. „Przenosimy ideę targów drupa na grunt naszej codziennej działal-ności i pokazujemy naszym klientom, jak nowoczesna technologia może pomóc im być bardziej ekologicznymi. Ekologia i ekonomia idą ze sobą w parze” – podsumowuje Roland Krapp, dyrektor PMC.

Page 18: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news news news news news news news news news news

print+publishing 183|1218

ludzie/wydarzenia

Podsumowanie X-Rite Innovation Days

Z prepressem po Polscew październiku zakończył się cykl konferencji X-Rite Innovation Days zorganizowany przez firmę X-Rite i jej polskiego dystrybutora – firmę Reprograf. Spotkania odbyły się we wrocławiu, Krakowie, warszawie, Łodzi, Bydgoszczy i Poznaniu i miały na celu prezentację najnowszych rozwiązań X-Rite.

Podczas konferencji odbyły się zarówno krót-kie wykłady na temat oferty X-Rite, jak i pre-zentacje połączone z warsztatami, podczas których uczestnicy spotkania mieli okazję, by samodzielnie wypróbować urządzenia i po-rozmawiać ze specjalistami. Małgorzata Lo-sosova-Ungradova, odpowiedzialna w firmie X-Rite za rynek polski, zaprezentowała pierw-sze egzemplarze wprowadzanych właśnie do sprzedaży nowych urządzeń X-Rite: i1Pro dru-giej generacji oraz eXact – spektrofotometru do kontroli druku z wykorzystaniem chmury. W swoim wystąpieniu Małgorzata Lososova-Ungradova przedstawiła nowe podejście do kontroli barwy w branży opakowaniowej. Fir-mę Reprograf reprezentował Andrzej Sochoń

Spotkania w ramach X-Rite Innovation Days pozwoliły uczestnikom zapoznać się z nowoczesnymi rozwiązania-mi do color managementu .

(Product Manager), który poruszył temat szybkiego pomiaru barwy i gęstości w druku offsetowym przy wykorzystaniu automatycz-nych urządzeń skanujących IntelliTrax i Easy-Trax. Z kolei Małgorzata Szczotka z firmy Control Management Consulting zajmującej się kompleksową standaryzacją druku na wszystkich etapach produkcji poligraficznej i Beata Przybylska-Józefiak – Regionalny Szef Sprzedaży Reprograf we Wrocławiu – omówiły ideę standaryzacji jako sposobu na eliminowanie błędów i niepowielanie ich w przyszłości. Zainteresowanie cyklem spotkań X-Rite Innovation Days było tak duże, że organizatorzy planują na przyszły rok kolejną edycję.

Ricoh i RisetTwoja drukarnia cyfrowa

W dniach 2 i 3 października firmy Ricoh i Riset zorganizowały w Technolo-gy Center Ricoh Polska dni otwarte pod hasłem „Twoja drukarnia cyfrowa”. Były one okazją do przeprowadzenia indywidualnych prezentacji urządzenia produkcyjnego Ricoh Pro C651EX i urządzeń introligatorskich z oferty Riset. Wydarzenie spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem. Wzięli w nim udział liczni przedstawiciele drukarń i wydawnictw. Podczas dni otwartych firma Ricoh Polska pokazała nowość – media do druku Ricoh Pro-Graphic i Pro-Office, które zostały wprowadzone do oferty w październiku. Firma Riset zaprezentowała z kolei urządzenia do automatyzacji produkcji: Uchida AeroCut Quatro z nowym

modułem, dzięki któremu możliwe jest zrzucanie prac związanych z wycinaniem, perforacją i bigowa-niem bezpośrednio z komputera na urządzenie, a także falcerki, wycinarki z formatu A4, półauto-matyczne bigówki i urządzenia do oprawy Fastback.

wręczenie medali „Zasłużony dla polskiej poligrafii”Nagroda za zaangażowanie

Podczas ogólnopolskiej konferencji poligraficznej „Dziesięć lat później. Inowro-cław 2002-2012”, która odbyła się we wrześniu w Inowrocławiu, miało miejsce wręczenie medali „Zasłużony dla polskiej poligrafii”. Przyznano je osobom, które wniosły szczególnie duży wkład w rozwój branży poligraficznej w Polsce. W grupie uhonorowanych tym odznaczeniem znaleźli się: Herbert Czichon, Zdzisław Adamski, Stefan Jakucewicz, Andrzej Makowski, Filip Trzaska oraz – odznaczony pośmiertnie – Stanisław Ciupalski.

w gronie nagrodzonych znalazł się m.in.

prof. Herbert Czichon (na zdjęciu po prawej).

Podczas dni otwartych prezentowano m.in. urządzenie Ricoh Pro C651EX.

Page 19: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

print+publishing 183|12 19

ludzie/wydarzenia

AdobeEmEA w nowych rękach

Firma Adobe wyznaczyła nową osobę na stanowisko dyrektora regionu EMEA (obejmującego Europę, Bli-ski Wschód i Afrykę). Funkcję tę objął Mark Zablan, który pracował poprzednio w firmie Experian na stanowisku dyrektora zarządzającego.

EFIConnect otwiera rok

Na styczeń 2013 r. koncern EFI zaplanował konferencję Connect przeznaczoną dla użytkowników swoich produktów. 14. edycja wydarzenia odbędzie się tradycyjnie w Las Vegas. Ma ona dać przybyłym gościom okazję do wymiany doświadczeń, dyskusji na temat trendów w branży poligraficznej, nawiązania kontaktów i pozyskania partnerów biznesowych. Plan konferencji przewiduje 150 sesji edukacyjnych, m.in. w zakresie oprogramowań MIS/ERP, syste-mów web-to-print, nowych rozwiązań inkjetowych, produkcji etykiet czy też technologii Fiery. By sprostać oczekiwaniom klientów, EFI zaprosiła w tym roku większy niż dotychczas zespół ekspertów i pracowników branży. Prezentację otwierającą poprowadzi Benny Landa, CEO i założyciel Landa Group, firmy, która trafiła na pierwsze strony gazet po tegorocznej drupie. Prezentacją nowych produktów (Landa Nanographic Printing Presses) firma zwieńczyła wówczas dekadę badań nad rozwojem technologii nanograficznej.

Esko Odpowiedzialny za Polskę

Mariusz Geras został mianowany kierownikiem działu sprzedaży firmy Esko na polskim rynku. Ma odpowiadać między innymi za kontynuację i rozwój współpracy z dotychczasowymi partnerami Esko: DuPont, DM System, Digiprint i Dantex. Przed rozpoczęciem współpracy z firmą Esko Mariusz Geras przez pięć lat pracował w firmie Kodak, gdzie kierował działem sprzedaży. Do jego wcześniejszych doświadczeń zawodo-wych zalicza się także praca w firmie Xerox Polska na stanowisku kierownika sprzedaży.

KBA CEEKorenc zastąpił Beckera

Z początkiem listopada Oliver Becker – dotychcza-sowy prezes zarządu firmy KBA CEE (do marca 2011 roku: KBA-Polska) – prze-kazał prowadzenie spółki Janowi Korencowi. Następca Olivera Beckera zarządzał do tej pory przedstawicielstwem firmy KBA CEE w Pradze, obejmującym swoim zasięgiem Czechy i Słowację. Jan Korenc jest teraz odpowiedzialny także za rynek polski, sprawując funkcję dyrektora zarządzającego KBA CEE. Oliver Becker przeszedł do firmy hubergroup, w której ma kierować sprzedażą farb offsetowych do druku arkuszowego.

Oliver Becker Jan Korenc

news news news news news news news news news

FotoliaPolak triumfuje

Propagowanie działań osób tworzących w obszarze „digital art” było przedmio-tem konkursu dla grafików zorganizo-wanego przez Fotolia. Na tegoroczną edycję artyści z 20 krajów świata nade-słali 1260 prac nawiązujących do kilku określonych tematów: biznes, rodzina, podróż, żywność, lifestyle i street art. Zwyciężyła grafika przedstawiająca motyw „podróż”, której autorem jest Sebastian Powszuk. Jury doceniło w pracy przede wszystkim technikę i wyjątkową wrażliwość artysty.

XeikonPrzetasowania w kierownictwie

Frank Deschuytere ma zastąpić Wima Maesa na stanowisku dyrektora zarzą-dzającego firmy Xeikon. Maes dołączy natomiast do rady nadzorczej, zastę-pując Wima Deblauwe, który rozstaje się z firmą po wielu latach współpracy, przyjmując stanowisko w przedsiębiorstwie Betafence. Deschuytere dołączył do Xeikona w 1999 roku. Od tamtej pory zajmował w firmie różne stanowiska. Meas współpracuje z przedsiębiorstwem od 2009 roku, kiedy to został miano-wany dyrektorem zarządzającym.

Antalis i HP Indigow poszukiwaniu inspiracji

Na przełomie września i października br. firma Antalis Poland Sp. z o.o., we współpracy z producentem systemów drukujących HP Indigo, zorganizo-wała cykl warsztatów poświęconych drukowi cyfrowemu. W ramach tego przedsięwzięcia miały miejsce dwa spotkania – w Krakowie i Warszawie. Oba otworzyła Grażyna Mospan, Product Manager Digital Media w Antalis, przybliżając uczestnikom założenia koncepcji d2b (Digital to Business) mającej na celu zintegrowanie środowisk, dla których elementem wspólnym jest druk cyfrowy. Podczas obu spotkań miały miejsce prezentacje możliwości zadruku na papierach ozdobnych dostępnych w ofercie Antalis – tę część prowadziła Gabriela Hatłas, Product Manager Fine Papers. Następnie omówione zostały nowoczesne technologie druku cyfrowego, jakie są dostępne na rynku. W Krakowie opowiadał o nich Artur Gondek – przedstawiciel firmy HP Indigo, natomiast w Warszawie tę cześć prelekcji poprowadził Piotr Zwolan z firmy Digiprint, która jest wyłącznym dystrybutorem marki HP Indigo w Polsce. Ostatnim punktem progra-mu była prezentacja Macieja Tesławskiego – wykładowcy i praktyka z dziedziny strategii marketingowej i komunikacji wizerunkowej, współtwórcy m.in. Szkoły Strategii Marki SAR. Mówił on o wykorzystaniu zalet druku cyfrowego, widocz-nych z punktu widzenia projektanta.

news news news news news news news news news

Artur Gondek z firmy HP Indigo przedstawił w Kra-kowie nowoczesne technologie druku cyfrowego.

news news news news news news news news news news news news news news news

© S

ebast

ian

Pow

szuk/

Foto

lia

Page 20: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1220

targi

Kolejna edycja Druck+Form

Totalnie multimedialnie

Tegoroczne targi Druck+Form zakończyły się sukcesem. Organizowane po raz osiemnasty spotkanie branżowe przyciągnęło w tym roku około 120 firm, które zaprezentowały swoje rozwiązania poligraficzne w centrum wystawienniczym w niemieckim Sinsheim.

Podczas czterodniowej imprezy (10-13 paź-dziernika) demonstrowano oprogramowanie, rozwiązania web to print, maszyny do druku cyfrowego i offsetowego oraz urządzenia do druku opakowań i etykiet. W wydarzeniu wzięło udział około 5 tys. osób, z czego niemal 75 stanowili decydenci firm dzia-łających na rynku poligraficznym. Dzięki takim projektom, jak Print Factory Academy i Media Lounge tegoroczna edycja targów dostarczyła uczestnikom cennej wiedzy o trendach i technologiach ze świata druku i multimediów.

W ramach Print Factory Academy zorga-nizowano bezpłatne warsztaty i wykłady dotyczące najbardziej aktualnych branżo-wych tematów, jak media cyfrowe, media społecznościowe i marketing multikanałowy. Wśród referentów znaleźli się przedstawiciele Niemieckiego Związku Branży Druku i Mediów (bvdm), wykładowcy Wyższej Szkoły Medialnej w Stuttgarcie, redaktorzy niemieckiej prasy branżowej oraz trenerzy biznesu. Równolegle do Print Factory Academy odbywały się konferencje w ramach Media Lounge. Pod hasłem „Tablet Publishing 

a InDesign” omawiano sposoby publikacji treści na urządzeniach mobilnych. Z kolei prezentacja „Efektywne wykorzystanie Xing” koncentrowała się na portalu społecznościo-wo-biznesowym Xing oraz innych platfor-mach tego typu, które pomagają szukać pracy, nawiązywać kontakty biznesowe i rekrutować pracowników. Wykład „Opty-malne połączenie kampanii multikanałowych i mediów społecznościowych” był natomiast poświęcony roli, jaką odgrywa druk w przed-sięwzięciach crossmedialnych. Kolejna edycja targów Druck+Form już w przyszłym roku. 

w tym roku w targach Druck+Form wzięło udział około 120 wystawców i 5 tys. odwiedzających. Z roku na rok impreza nabiera coraz bardziej międzynarodo-wego charakteru.

Page 21: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 21

targi

Targi drupa 2016

Idą zmianyTargi drupa nadal będą organizowane w cyklu czteroletnim, w tych samych latach, co igrzyska olimpijskie – taka decyzja zapadła podczas po-siedzenia Komitetu Wystawy, które odbyło się 2 listopada. Postanowienie Komitetu zakończy-ło gorącą dyskusję, trwającą w branży już od dawna. Pojawił się pomysł, by Targi organizo-wać nie co cztery, ale co trzy lata. Ostatecznie zdecydowano się pozostać przy dotychczaso-wym, czteroletnim cyklu, skracając jednak czas trwania Wystawy do jedenastu dni.Głównym powodem tej decyzji jest międzyna-rodowy kalendarz imprez branżowych, który już od lat opiera się na czteroletnim cyklu, w jakim organizowana jest drupa, będąca najważniejszą wystawą dla branży poligraficznej i medialnej. „Wielu wystawców i ich klientów życzyłoby sobie, by Targi odbywały się częściej. Jednakże producenci i dostawcy planują swoje działania marketingowe związane z wydarzeniami bran-żowymi w kontekście globalnym. Biorąc pod uwagę obecne warunki gospodarcze i sytuację na rynkach międzynarodowych, bezpieczeń-stwo planowania jest bardzo istotne” – mówi Kai Büntemeyer, przewodniczący Sekcji Poli-graficznej i Papierniczej Niemieckiego Związku Producentów Maszyn i Urządzeń (VDMA).

Zbędny weekendPostulaty zwiększenia częstotliwości Targów słychać jednak znacznie rzadziej niż sugestie,

by zredukować czas ich trwania z uwagi na wysokie koszty udziału w Imprezie. Dlatego też Komitet Targów drupa zdecydował się skrócić Wystawę do jedenastu dni. „Struktura odwiedzających drupę zmieniła się” – wy-jaśnia Matthias Dornscheidt, CEO Messe Düsseldorf. „Dawniej na Targi przyjeżdżały większe grupy, przede wszystkim na weekend. Obecnie drupa jest wydarzeniem o profilu B2B, w którym biorą udział głównie osoby de-cyzyjne. W tym roku 52 proc. gości z Niemiec i 78 proc. zza granicy stanowili menedżerowie wyższego szczebla – to o 5 proc. więcej niż w 2008 roku. Organizacja Targów w ciągu dziewięciu dni roboczych i jednego weekendu w zupełności wystarczy, by pogodzić popyt i podaż”. Pozostaje pytanie, czy ze skrócenia Targów będą zadowoleni producenci, którzy do Wystawy przygotowują się najdłużej. Obiekcje mogą mieć na przykład dostawcy bardzo dużych maszyn, których instalacja w halach wystawienniczych trwa nawet kilka tygodni.

Zmiana wartyKomitet Targów drupa wybrał także nowego prezydenta. Taka konieczność zrodziła się po decyzji Bernharda Schreiera, dotychczasowe-go prezydenta drupy, o ustąpieniu ze stano-wiska prezesa firmy Heidelbergerg Druckma-schinen AG i odejściu z branży poligraficznej.

Claus Bolza-Schünemann, CEO koncernu Koenig & Bauer AG i prezydent targów drupa 2016.

Fotel prezydenta drupy objął po nim Claus Bolza-Schünemann, CEO koncernu Koenig & Bauer AG. Będą mu towarzyszyli dwaj nowo wybrani wiceprezydenci: Jürgen Vutz – prezes zarządu firmy Windmöller & Hölscher KG, oraz Rolf Schwarz – prezydent Niemieckiego Związ-ku Branży Poligraficznej i Medialnej. Kolejna edycja targów drupa potrwa od 31 maja do 10 czerwca 2016 roku.

Page 22: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1222

targi

Targi Poligrafia i Euro-Reklama

Odliczanie czas zacząć!w dniach 21-24 maja 2013 roku na terenie międzynarodowych Targów Poznańskich odbędzie się ważne wydarzenie dla wszystkich zawodowo związanych z branżą reklamową i poligraficzną. Po dwóch latach przerwy pawilony ponownie wypełni dźwięk pracujących maszyn drukarskich prezentowanych przez wystawców targów Poligrafia. Ciekawe nośniki reklam, akcesoria i gadżety będzie można obejrzeć na targach Euro-Reklama.

Kolejne edycje targów Poligrafia i Euro-Re-klama są doskonałym miejscem nawiązania relacji biznesowych, integracji środowiska oraz przestrzenią do merytorycznych dysku-sji. „Spodziewamy się, że przyszłoroczna ofer-ta tak bardzo zbliżonych, a w wielu miejscach nierozerwalnie ze sobą połączonych branż przyciągnie duże grono profesjonalnych zwie-dzających z Polski i zagranicy” – mówi Piotr Kamiński, dyrektor projektów. W 2011 roku ekspozycja targów poligraficznych i rekla-mowych zgromadziła 13 tys. zwiedzających, a swoją ofertę zaprezentowało blisko 400 wystawców z 27 krajów.

Od tradycji do nowoczesnościPrzyszłoroczna ekspozycja targów poligra-ficznych i reklamowych zostanie zlokalizo-wana w pawilonach 5, 5A, 5G i 6 o łącznej powierzchni ponad 20 tys. m2. Komfort zwiedzania i rozmów na stoiskach targowych zapewni jasny i przejrzysty podział ekspozycji na salony tematyczne: Premedia, Printing, Digital Printing, Post Press i Visual Commu-nication.Tradycyjnie obu wydarzeniom będą towarzy-szyć konferencje, seminaria i ciekawe wyda-rzenia przygotowane z myślą o wszystkich chcących poszerzyć swoją wiedzę z zakresu technologii poligraficznych oraz marketingu i reklamy. Obok ważnych merytorycznie spo-tkań odbędą się również prestiżowe konkur-sy: o Złoty Medal MTP, Acanthus Aureus za najlepsze stoisko oraz czwarta edycja Polish Car Wrap Championship, czyli mistrzostw w oklejaniu pojazdów, organizowanych przez czasopismo VISUAL COMMUNICATION.

Nowy Złoty MedalW przyszłym roku podczas targów obo-wiązywać będzie nowa formuła Konkursu o Złoty Medal MTP. Wiąże się ona nie tylko z odświeżonym wizerunkiem medalu, ale przede wszystkim z całym pakietem unikatowych korzyści, na które mogą liczyć laureaci konkursu. Podstawową innowacją jest znacznie wcześniejszy termin wyłania-nia laureatów. Lista produktów nagrodzo-nych Złotym Medalem znana będzie już na kilka tygodni przed rozpoczęciem targów. Laureat Złotego Medalu otrzyma Pakiet medalisty – komplet materiałów promo-cyjnych, których wystawca będzie mógł użyć w kampanii promocyjnej. Gwarantem jakości będzie renomowane jury, w którego skład wchodzić będą eksperci z branży. Więcej informacji na www.poligrafia.mtp.pl i www.euro-reklama.mtp.pl.  

Kongresowa ekstraklasa Międzynarodowe Targi Poznańskie wzbogaciły się

o najnowocześniejsze i największe centrum kongre-

sowe w Polsce. Przestrzenny, trzykondygnacyjny

obiekt ma 38 sal konferencyjnych i jest dosto-

sowany do organizacji wydarzeń dla 4 tys. osób.

Kluczowym elementem kształtującym charakter

i wygląd centrum konferencyjno-kongresowego

jest Sala Ziemi – wielofunkcyjna sala plenarna dla

2 tys. osób, która może być aranżowana na wiele

sposobów – od układu kinowego, przez układ

forum, gdzie usytuowana centralnie scena otoczona

jest przez rozsuwane teleskopowo audytorium, aż

po podział na dwie odrębne sale. Każda z aranżacji

jest dodatkowo wsparta najnowocześniejszym

wyposażeniem audiowizualnym. Na 120-metrowym

ekranie oraz szeregu mniejszych zdalnie sterowa-

nych monitorów obraz w jakości Full HD można

odtwarzać z aż 64 źródeł.

Sala Ziemi posiada wyśmienitą akustykę, a dzięki systemowi informacji multimedialnej, zastosowaniu kamer pod-glądowych i kompleksowo wyposażonych reżyserek spełnia warunki organizacji różnego typu imprez.

Mężczyzna. Siła.z papierami Mondi do druku cyfrowego

Corrugated Bags & CoatingsUncoated Fine PaperEurope & International

Odwiedź naszą nową stronę:

www.mondigroup.com/printing

• Zachwyć wiernymi i dynamicznymi kolorami

reprodukcji drukując suchymi i pigmentowymi tonerami

• Zmaksymalizuj produktywność z optymalnym papierem dla twojego urządzenia

• Zmaksymalizuj wydajność z formatami skrojonymi na miarę twojego urządzenia

Wyróżnij się z tłumu portfolio papierów do druku cyfrowego

kraftwerk.co.at

ROZWIĄZANIA.DLA TWOJEGO SUKCESU.

www.mondigroup.com/printing

POL_Print_Publishing_Poland_digital_DU20120828_205x285_po.indd 1 10.08.12 13:28

Page 23: Print & Publishing 183

Mężczyzna. Siła.z papierami Mondi do druku cyfrowego

Corrugated Bags & CoatingsUncoated Fine PaperEurope & International

Odwiedź naszą nową stronę:

www.mondigroup.com/printing

• Zachwyć wiernymi i dynamicznymi kolorami

reprodukcji drukując suchymi i pigmentowymi tonerami

• Zmaksymalizuj produktywność z optymalnym papierem dla twojego urządzenia

• Zmaksymalizuj wydajność z formatami skrojonymi na miarę twojego urządzenia

Wyróżnij się z tłumu portfolio papierów do druku cyfrowego

kraftwerk.co.at

ROZWIĄZANIA.DLA TWOJEGO SUKCESU.

www.mondigroup.com/printing

POL_Print_Publishing_Poland_digital_DU20120828_205x285_po.indd 1 10.08.12 13:28

Page 24: Print & Publishing 183

wspólne rozwiązanie firm Lüscher i Heidelberg – tutaj na stoisku Lüscher jako model Xpose! Xdrum. Urządzenie to jest przykładem rosnącej popularności technologii UV CtP.

print+publishing 183|1224

prepress

CtP na drupie 2012

Chiny w natarciuTo, że CtP nie znajduje się już w centrum zainteresowania, nikogo nie dziwi, wszak od pojawienia się tej przełomowej technologii cyfrowego naświetlania płyt drukowych minęło już dwanaście lat. Ponieważ jednak ciągle jeszcze formy są w poligrafii tak samo niezbędne jak sam druk, warto przyjrzeć się temu, co dzieje się na rynku CtP. Nie ma ku temu lepszej okazji niż targi drupa. Tegoroczna edycja była dla nas źródłem kilku zdumiewających odkryć.

Tekst: Michael Mittelhaus

Wydaje się, że wśród płyt drukowych nie pojawiają się już zbyt często nowe produkty, co dało się zauważyć także na tegorocznej drupie. Targi upłynęły pod znakiem nie tyle nowości, co właściwie ulepszeń technicznych, do których można zaliczyć płyty termiczne przeznaczone specjalnie do druku wysokich nakładów, także za pomocą farb UV. Przykładem jest płyta termiczna HCR Universe, która pozwala na druk farbami UV i metaliczny-mi bez wypalania. Hiszpański producent tego rozwiązania – firma Ipagsa – zapre-zentował ponadto nową generację płyt

DOP pod nazwą Klasse NPN3 oraz płytę niskochemiczną Innova LCN, jak również szybką płytę termoczułą Arte SF25. Oferta Ipagsa jest teraz pełna, znajdują się w niej bowiem także płyty fioletowe. Z kolei firma Presstek pokazała płytę Pearl Dry Blue do większych nakładów (przeznaczoną właściwie do maszyn z technologią Direct Imaging), dzięki czemu poprawia swoją pozycję na rynku offsetu bezwodnego. Rodzaje płyt, które nie wymagają wywoły-wania chemicznego – często zwane błędnie bezprocesowymi – rozwijają się w kierunku zdolności do druku wyższych nakładów,

większej odporności na zarysowania i niższe-go zapotrzebowania na energię. Ulepszane są także takie produkty, jak płyty Kodak TNPP i PF-N (gazetowe, dostępne teraz także w Europie), Agfa Graphics :Azura TS i VCF czy Fujifilm Brillia HD Pro-T3. Zupełną nowością w ofercie Fujifilm jest termoczuła, wysokonakładowa płyta Brillia HD LH-PXE przeznaczona do nakładów na poziomie 0,5-1 mln. Można ją wywoływać za pomocą procesora ZAC, dla którego wsparcie stanowi XR-1200F – prośrodowiskowy reduktor od-padów i zużycia wody podczas obróbki płyt, pozwalający na zmniejszenie ilości odpadów o 80-90 proc. Na drupie zostały zatem zaprezentowane niemal wyłącznie ulepszone wersje już funkcjonujących na rynku rozwiązań. Oprócz uzupełnienia istniejących serii płyt producenci przedstawili stosunkowo mało prawdziwych nowości. Scena należała za to do przedsię-biorstw z Chin, którym poświęcimy w tym artykule osobny akapit.

Wśród urządzeń też się dziejeNiewiele nowości pojawiło się też na rynku naświetlarek. Firma ECRM pokazała urządzenie pod nazwą Nautilus – naświe-tlarkę do płyt fioletowych w formacie 70 x 100. Instalując w maszynie wewnętrzny bęben, amerykański producent odchodzi od dotychczas stosowanego w swoich rozwią-zaniach płaskiego łoża. Naświetlarka służy do produkcji form do druku wysokiej jakości akcydensów i zapewnia rozdzielczość 2540 dpi. Dzięki przepustowości wynoszącej mak-symalnie osiemnaście płyt w ciągu godziny

Page 25: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 25

prepress

oraz ręcznemu, względnie półautomatycz-nemu sterowaniu naświetlarka Nautilus jest rozwiązaniem przeznaczonym dla małych, lokalnych drukarń z krajów rozwijających się (BRICS): Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA. Na zupełnie innym poziomie znajdują się natomiast naświetlarki gazetowe Agfa Graphics i Krause. Pierwszy z producentów zwiększył maksymalną wydajność swoich urządzeń z 300 do 350 płyt na godzinę. Taką właśnie przepustowością charakteryzuje się nowa wersja naświetlarki :Advantage N HS do produkcji wysokonakładowej. Model :Ad-vantage N PL HS posiada ciekawe udogod-nienie – system, który pozwala na ładowanie płyt bezpośrednio z palet. W podobne rozwiązanie wyposażona jest naświetlarka Krause LS Jet Multiformat, która naświetla w ciągu godziny do 300 płyt drukowych. Podobnie jak w przypadku Agfa Graphics, system ładowania płyt może przyjąć w sumie 6 tys. płyt z dwóch palet. Ładowanie płyt może się także odbywać bezpośrednio z kasety. Najszybszą naświetlarką na rynku pozostaje Vmax marki Dotline, która w ciągu godziny produkuje do 400 płyt. Urządzenie jest sprzedawane w Stanach Zjednoczonych przez firmę ECRM, a także w Chinach przez Huaguang.

Odpowiedź nadeszła Znacznie szybsze głowice i ulepszona automa-tyka ładowania – to cechy nowych systemów VLF marki BasysPrint należącej do Xeikona. Od omówienia tych rozwiązań rozpoczynamy kolejny temat – UV-CtP. Od kiedy w 1997 roku firma BasysPrint wprowadziła na rynek naświetlarkę pracującą na konwencjonalnych płytach UV eksperci z branży poligraficznej wciąż zadają to samo pytanie: czy to produkt niszowy, który odejdzie w zapomnienie wraz z malejącymi cenami płyt CtP? Pierwszej, przeczącej, odpowiedzi udzieliła szwajcarska firma Lüscher AG, która w 2008 roku zapre-zentowała naświetlarkę Xpose!, stając się tym samym drugim producentem tego typu rozwiązań i osiągając niemały sukces dzięki licznym instalacjom w dużych drukarniach zwojowych. Rosnąca popularność UV-CtP była impulsem dla firmy Agfa Graphics, która wypuściła płyty pozytywowe i negatywowe (seria Aluva). Nowa oferta szybko podbiła rynek prepress. Targi drupa 2012 przyniosły ostateczną odpowiedź na pytanie, jakie zrodziło się u zarania procesu naświetlania płyt konwencjonalnych metodą UV-CtP: nie jest to w żadnym wypadku produkt niszo-wy, któremu zagraża wyparcie z rynku. Niemały wpływ na definitywne rozwią-zanie tej kwestii miała firma Heidelberg, która dołączyła do grona producentów

rozwiązań UV-CtP, prezentując naświe-tlarkę Suprasetter 106 UV. Co ciekawe, urządzenie to powstało we współpracy z firmą Lüscher AG, która oferuje ten sam model pod nazwą Xpose! Xdrum. Naświe-tlarka naświetla w ciągu godziny do 25 płyt drukowych. Jest dostępna w wersji manualnej i półautomatycznej. Stworzyć nowy produkt wspólnymi siłami – zamiast

na nowo wymyślać koło – to pomysł, który w czasach, gdy branża coraz bardziej się kurczy i trwa walka na marże, wydaje się szczególnie rozsądny. Najbardziej godne uwagi jest jednak to, dlaczego Heidelberg – jako największy na świecie producent maszyn drukujących – zdecydował się na ten krok. Firma dostrzegła bowiem na wielu rynkach wyraźne zapotrzebowanie

Zawrotną karierę na rynku CtP robi fioletowa naświetlarka bębnowa Nautilus w formacie 70 x 100. maszyna jest dziełem amerykańskiej firmy ECmR.

Firma Huaguang (należąca do koncernu 2nd Film Factory Lucky Group) to największy i najbardziej liczący się chiński dostawca płyt drukowych.

Page 26: Print & Publishing 183

Naświetlarki termiczne i UV chińskiej firmy Amsky znajdują się w ofercie holenderskiego dystrybutora wifac-Inter-national, który sprzedaje je pod marką GPS Imagine.

Hiszpański producent płyt do druku – firma Ipagsa – w ostatnim czasie znacznie poszerzył portfolio swoich produk-tów, o czym można się było przekonać na drupie.

print+publishing 183|1226

prepress

na naświetlarki UV-CtP. Jak powiedział nam podczas targów Hartmut Wiese, product manager Heidelberga, inwestycja w tę technologię jest rentowna, ponieważ płacąc jednorazowo 20-25 proc. więcej za naświetlarkę, można rocznie zaoszczędzić 25-40 proc. na płytach. Istnieje również drugi filar popularności UV-CtP – aktywność chińskich produ-centów. W tym segmencie działa obecnie

pięciu dostawców z Chin, którzy sprze-dają swoje produkty także na rynkach lokalnych. Policzmy: spośród osiemnastu światowych producentów naświetlarek CtP (wliczając Chińczyków) aż ośmiu – a więc niemal połowa – oferuje też rozwiązania UV-CtP. Tegoroczna drupa potwierdziła, że UV-CtP jest obecnie jedną z trzech wiodących technologii naświetlania płyt drukowych (obok fioletowej i termicznej).

Chiny kontra reszta świata Czy Chiny mają szansę stać się w przyszłości liderem rynku CtP? Warto zadać sobie to pytanie, zwłaszcza że produkty CtP już od pięciu, sześciu lat płyną z Azji coraz szer-szym strumieniem. Na drupie padły aż trzy rekordy: ogólnej liczby wystawców z Chin, liczby producentów naświetlarek z Dalekiego Wschodu (w tym roku było ich sześciu, pod-czas poprzednich edycji – zaledwie jeden) oraz liczby chińskich firm oferujących płyty drukowe (21 na tegorocznej wystawie wobec dwunastu na drupie 2008). Dane robią duże wrażenie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Chinach działa w sumie 30 producentów płyt offsetowych, podczas gdy w pozostałych krajach funkcjonuje łącznie tylko siedmiu. W dodatku udział Chin w świa-towym rynku płyt drukowych jest szacowany na około 40 proc. Niniejszy artykuł nie mógłby pomieścić wszystkich 21 chińskich producentów pre-zentujących się na drupie. Skupmy się zatem na najważniejszych z nich. Do tego grona na-leżą firmy: Huaguang, Longma, Konita, PNE, Sensinp, Strong i Xingraphics. Ich produkty można znaleźć w ofercie ogólnoeuropejskich dystrybutorów, takich jak: Atéce (Holandia), Wifac-International (Holandia) czy Abezeta (Hiszpania), ale również w portfolio wielu firm krajowych. Wymienieni dostawcy należą do największych – produkują rocznie 20 mln m2 płyt lub więcej, a część z nich już od lat prowadzi aktywny eksport swoich rozwiązań, przez co wyróżnia się na tle reszty. Co cie-kawe, wszyscy chińscy dostawcy rozwiązań CtP mają w swojej ofercie klasyczną „trójkę”: płyty konwencjonalne, termoczułe UV-CtP. Warto dodać, że płyty konwencjonalne stanowią ponad 50 proc. chińskiego rynku płyt. Najnowszym trendem jest oferowa-nie płyt termoczułych przeznaczonych do produkcji wysokonakładowej; mają je w swoim portfolio firmy: Huafeng, Huagu-ang i Konita. Niewiele jest firm, które oferują płyty fioletowe. Do nielicznych przykładów należą: Bridgehead, Huaguang i Ronsein. Ta ostatnia pokazała na drupie płytę nisko-chemiczną (bez nazwy handlowej), którą po naświetleniu wystarczy poddać wymywaniu. Także termoczułych płyt bezchemicznych („bezprocesowych”) jest na chińskim rynku jak na lekarstwo. Można wymienić tylko takie produkty, jak Blackwood HTP-U czy Huaguang Processless Thermal Plate. Firma Blackwood może również pochwalić się jedyną na świecie bezchemiczną płytą UV. Innowacyjny charakter tego rozwiąza-nia psuje jedno: tak naprawdę trudno się dowiedzieć, w jakim stadium znajduje się ta płyta – prototypu, wersji beta czy może pro-duktu komercyjnego? Zostawmy to jednak

Page 27: Print & Publishing 183

OKRĘT FLAGOWY W KLASIE NAJWYŻSZEJ WYDAJNOŚCI:NOWY SPEEDMASTER XL 106

ZEJ WYO

Heidelberg ponownie wyznacza standardy w klasie maszyn o najwyższej wydajności.

Obierzcie Państwo kurs ku nowym horyzontom z maszyną Speedmaster XL 106.

Najwyższa produktywność, innowacyjne rozwiązania i prawie nieograniczona liczba

zastosowań Speedmastera XL 106 zapewniają doskonałe rezultaty produkcji i najniższe

zużycie energii w swojej klasie. Nawigujcie ku lepszej przyszłości. www.heidelberg.pl

Page 28: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1228

prepress

europejskim dystrybutorom, którzy zajmują się importem tych niedrogich płyt, gwaran-tują wysoką jakość produktów dzięki własnej kontroli i dysponują na miejscu niezbędnym wsparciem technicznym i logistycznym. Taki system świetnie się sprawdza, czego potwierdzeniem jest napływ chińskich płyt do Europy.

Naświetlanie po chińskuJuż od dwóch lat wiadomo, że także na Dale-kim Wschodzie produkuje się całkiem spraw-nie działające naświetlarki – produkty firmy Cron zaczynają zdobywać rynek. Również w tym przypadku targi drupa przyniosły spore zaskoczenie, prezentowało się na nich bowiem aż sześciu producentów naświetlarek z krajów dalekowschodnich: pięciu z Chin i jeden z Ko-rei (firma Ajuhitek). Koreańczycy proponują naświetlarki termiczne i UV w formacie 70 x 100, w wersji manualnej i automatycznej. Chińska firma Hangzhou Wide Laser skupia się na urządzeniach superwielkoformatowych (VLF) – ma w swojej ofercie dwa modele tego typu. Wspomniany już Cron również posiada dwa urządzenia VLF, a oprócz tego także mo-dele termiczne i UV. Naświetlarka Eastsetter marki East Space Light jest dostępna tylko w wersji manualnej, w formacie 70 x 100. Urządzenia o podobnej wielkości, za to pół- lub w pełni automatyczne, oferuje również firma Amsky. Od 2011 naświetlarki UV-CtP tej marki można kupić także w Europie. Dystrybucją zajmuje się holenderska firma Wifac-International. Huaruijingyi zajmuje się – jako jedyny spośród chińskich producen-tów – wyłącznie naświetlarkami termicznymi (manualnymi, półautomatycznymi i automa-tycznymi). Modele TR-600 i TR-800 tego producenta sprzedaje w Europie brytyjska firma Eurographique. Biorąc pod uwagę, że według szacunków roczna azjatycka produkcja urządzeń CtP wynosi 2 tys. egzemplarzy, można posunąć się do stwierdzenia, że już wkrótce Azja przejmie połowę światowego rynku naświetlarek. W dodatku liderzy tego sektora, jak Screen czy Kodak, już teraz realizują większość swojej produkcji w Chinach. Na marginesie trzeba jednak rozważyć, że w Azji wciąż wiele firm produkuje klisze i urządzenia do ich naświe-tlania (CtF).

Wypełnić niszę W małym offsecie naświetlarki do płyt polie-strowych dostarczane przez firmę Mitsubishi zajmują solidną pozycję. Producent pokazał na ostatniej drupie od dawna zapowiadaną naświetlarkę bezchemiczną Violet Digiplater VDP-CF 3070 do płyt w formacie 680 x 780 mm. Urządzenie jest w stanie naświetlić w cią-gu godziny do 20 płyt. W ofercie firmy można

znaleźć także płytę Violet Digiplate, którą po naświetleniu wystarczy poddać wymywa-niu. Opcjonalny system odzysku pozwala na zmniejszenie zużycia wody niemal do zera. Równie niszowy rynek jak naświetlanie płyt poliestrowych stanowi Inkjet CtP (iCtP), na którym niekwestionowanym liderem jest duńska firma Glunz & Jensen. Jej konkurenci od jakiegoś czasu nie prezentują nic nowego. Duńczycy pokazali za to ostatnio maszynę PlateWriter 8000 dla płyt o maksymalnym formacie 1090 x 1130 mm, pracującą z pręd-kością pięciu, sześciu płyt na godzinę. Jeśli ktoś szuka bardziej opłacalnego (i prostszego) rozwiązania, może je znaleźć na przykład w ofercie firmy Colorgate, która proponuje urządzenie CG IJ Printbox oparte na płytach marki VIM i ploterach Epson.

Nowa płyta do druku w technologii Direct Imaging marki Presstek nosi nazwę PearlDry Blue. Produkt ten może stanowić konkurencję dla płyt do offsetu bezwodnego marki Toray.

Offset ratuje CtPDruk offsetowy – pomimo konkurencji ze strony druku cyfrowego – wciąż ma się bardzo dobrze. Na jego niesłabnącej popularności korzysta również produkcja form drukowych w technologii CtP. Podsumujmy zatem nasze obserwacje poczynione na targach drupa. Po pierwsze, istniejąca technologia jest stale ulepszana; po drugie, UV CtP szturmem zdo-bywa rynek, stając się – obok techniki termicz-nej i fioletowej – „trzecią siłą” CtP; po trzecie, powoli, ale konsekwentnie rozwijają się technologie płyt poliestrowych i naświetlania iCtP; po czwarte, azjatyckie firmy – zwłaszcza z Chin – rosną w siłę i stają się konkurencją dla europejskich producentów. Trzeba zatem powoli oswajać się z tymi nieuniknionymi zmianami…

Page 29: Print & Publishing 183
Page 30: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1230

prepress

Rozwiązania Fujifilm dla przygotowalni

Pole minoweLata osiemdziesiąte w poligrafii były rajem dla osób posiadających monopol na wiedzę i umiejętności. Zapotrzebowanie na towar było przeogromne. Na Zachodzie mówiło się nawet żartem, że do zlecenia poniżej kilkunastu tysięcy drukarz nie wstawał z łóżka.

Nie zawsze można było dostać substraty, ale każdy potrafił zorganizować sobie to, czego potrzebował i interes kwitł. Temat jakości w czasach zwiększonej podaży nie był zawsze pierwszoplanowy, a nierzadko ze zleceniem zabierano nawet makulaturę. Są ludzie, którzy z sentymentem wspomi-nają tamte czasu. Są i tacy, którzy wolą późniejszy okres. Wszyscy jednak potwier-dzają jedno – z materiałami do produkcji było ciężko. Rynek poligraficzny w krajach Europy Za-chodniej kwitł, a towar stamtąd pochodzący był na wagę złota. Nikt w Polsce nie myślał wtedy o optymalizacji, wydajności, oszczęd-ności, a produkty poligraficzne rozchodziły się jak świeże bułeczki. Dziś sytuacja zmieniła się diametralnie. Zachód od pewnego czasu „cierpi głód”, a fala upadłości zbiera swe pokłosie i rozsiewa używane maszyny po rynku wschodnim. Co chwilę dostajemy spam o aukcjach urządzeń pochodzących od kolej-nego bankruta.

Co ponosi winę za taki stan rzeczy? Przesycenie towarem, zbyt wygórowane ambicje wolnego rynku, finansowa rozpu-sta? Obecnie nie ma to żadnego znaczenia, gdyż w sytuacji kryzysowej tkwimy już od jakiegoś czasu. Nawet w Polsce martwi-my się, by punkt opłacalności produkcji poligraficznej nie poszybował gdzieś jeszcze bardziej na wschód i nie zabrał ze sobą końcówki intratnych zleceń. Ten, który nie potrafi utrzymać się na powierzchni, utonie, ale sprytny przetrwa i wyjdzie z cienia jako zwycięzca, gdy kryzysowe szaleństwo zetnie już nadwyżkę usług.

Jak zatem zostać zwycięzcą? To proste – trzeba oszczędzać i optymali-zować produkcję. Należy jednak pamiętać, że słowo „oszczędność” nie oznacza w tym przypadku kupowania najtańszych na rynku rozwiązań. Towar z najniższej półki cenowej znajduje się na niej nie bez powo-du, dlatego należy dobrze przemyśleć, jak

może on wpłynąć na jakość produktu poli-graficznego. Dzisiejszy klient żąda jakości, a każde wadliwe zlecenie to strata czasu, surowca, potencjału produkcyjnego (czyli, krótko mówiąc, pieniędzy) oraz czegoś, co niełatwo przeliczyć na środki mate-rialne – wiarygodności w oczach klienta. Nieusatysfakcjonowany klient odejdzie do konkurencji, która tylko zaciera ręce i nie dopuści, by taka szansa uciekła jej sprzed nosa.

Jak zapewnić wysoką jakość? Stosując dobre materiały, które od bardzo dawna produkowane są przez koncern Fujifilm. Firma, znana z japońskiej precyzji, posiada w swojej ofercie doskonałej jakości formy drukowe (procesowe i bezprocesowe), a także chemię: środki pomocnicze, bufory i zmywacze. Posiada też cyfrowe urządze-nia drukujące oraz termiczne i fioletowe systemy CtP. Hitem ostatnich miesięcy są jednak systemy recyclingowe, seryjnie montowane w wywoływarkach Fujifilm dla przygotowalni druku, które w połączeniu z płytami stanowią naprawdę mistrzowskie zestawy. Koncern Fujifilm inwestuje co roku setki milionów w innowacje, dostarczając państwu nowoczesne produkty i technolo-gie, aby przemysł mógł się rozwijać, a nie stać w miejscu.

Co proponuje Fujifilm?System ZAC, dostępny już od jakiegoś czasu w wywoływarkach Fujifilm, eliminuje potrzebę wielokrotnej utylizacji chemii, utrzymując sprawność przez bardzo długi czas. Dzięki temu nie ma konieczności częstego mycia pły-ty, pojawia się za to pewność, że będzie ona zawsze poprawnie naświetlona. Wywoływarka FLH-Z ZAC – poprzez inteligentny system zarządzania chemią – pozwala na wyprodu-

TERMOCZU£E LH-PCE PRO-T3

TRADYCYJNE

FIOLETOWE

NISKOCHEMICZNE(LO-CHEM)

LH-PXELH-PLELH-PJE

BARDZIEJ PRZYJAZNE DLA ŒRODOWISKA

OFERTA P£YT OFFSETOWYCH FUJIFILM

LP-NV PRO-V

BEZPROCESOWE

Page 31: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 31

prepress

kowanie nawet do 15 tys. m2 płyt na jednej kąpieli. Ten wynik mówi sam za siebie. Nie trzeba wspominać o oszczędności czasu, który wcześniej należało poświęcić na konserwację wywoływarki. Co równie istotne, eliminujemy także „liniowość procesu wywoływania”, gdyż system dozowania wprowadza do obiegu niezbędną ilość regeneratora tylko wtedy, gdy jest on potrzebny.Oszczędność to nie tylko technologia, ale i materiał. Mieszanka emulsji na płycie LH-PLE – przeznaczonej zwłaszcza do systemów ZAC – stawia ten produkt najwyżej wśród mate-riałów najbardziej odpornych na uszkodzenia mechaniczne, także w trakcie samej produkcji. Dzięki swojej wytrzymałości powłoka płyty opiera się nie tylko czynnikom mechanicznym, dzięki czemu możemy drukować 300 tys. odbitek w technice konwencjonalnego offse-tu, ale i chemicznym – możemy zadrukować z użyciem farb UV i agresywnych buforów około 150 tys. arkuszy (w opcji z wypalaniem w piecu bądź bez).Brillia HD PRO-V to jedna z płyt fioletowych Fujifilm w wydaniu „lo-chem” mających na celu uproszczenie procesu przygotowania do druku poprzez zużycie mniejszej ilości chemii. Dzięki temu urządzenia do wywo-ływania wymagają rzadszej konserwacji, a prepress wytwarza mniej odpadów. Ponadto nie jest już potrzebna obecność regeneratora, a przez to nie występuje problem z codziennym monitorowanie pH oraz konduktywności kąpieli, ponieważ je-dynie kilka mililitrów czystej wody dziennie zapewnia sprawność systemu „lo-chem”. Dzięki wysokiej polimeryzacji i czułości płyt Fujifilm Brillia HD PRO-V zapewnia również niesamowite wyniki jakościowe, gwaran-tując bardzo szczegółowe odwzorowanie stopnia pokrycia powierzchni siatek.

Płyty Brillia HD PRO-T są płytami termiczny-mi, które po naświetleniu nie wymagają żad-nych procesów wykończeniowych. Zapewniają niezrównaną jakość druku. Z powodzeniem dają sobie radę z obrazami wykonanymi rastrem stochastycznym czy hybrydowym. W płytach HD PRO-T zastosowano nową technologię polimeryzacji o wysokiej czułości, która pozwala na osiągnięcie takiego samego poziomu wydajności, jaki można uzyskać, stosując płyty offsetowe CtP wymagające konwencjonalnego wywoływania.Sposobów na oszczędność w drukarni jest wiele. Fujifilm udostępnia proste, sprawdzone narzędzia, które pozwalają szybko generować profity, szczególnie pożądane w czasach kryzysu. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę z faktu, iż drenaż materiałowy jest ryzykowny jak spacer po polu minowym – może się udać, ale nie musi.

Niezawodność, wpisującą się w wieloletnią tradycję koncernu Fujifilm, widać w filozofii, która wytycza innowacyjne ścieżki w przemyśle i kreuje nowe trendy rozwojowe. Firma definiuje to, w czym konkurenci nie potrafili się skutecz-nie odnaleźć, wprowadzając nową grupę ekologicznych płyt offsetowych „lo-chem” i nieustannie udoskonalając płytę PRO-T, dziś już w trzeciej odsłonie.

Raport EDP nt. rozwoju druku cyfrowego Już w sprzedaży!

EDP Association przeprowadziło badania na temat rozwoju druku cyfrowego w Europie. Projekt został przeprowadzony we współpracy z firmą Infotrends i pod patronatem mediów branżowych (w tym PRINT & PUBLISHING – jedynego w Polsce magazynu będącego członkiem EDP). Z opracowanego raportu wynika, że branża druku cyfrowego zdołała już ochłonąć po kryzysie finansowym. Firmy muszą teraz zatroszczyć się o zdoby-cie kolejnych segmentów rynku i stworzenie nowych usług. 69-stronicowy raport w języku angielskim kosztuje 1500 euro netto. Można go zamówić w redakcji PRINT & PUBLISHING, wysyłając e-mail na adres o�[email protected]. Na życzenie możemy również przesłać krótki fragment tego opracowania.

Cena: 1500 € nettoZamówienia na adres: o [email protected]

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

EDP.pdf 1 9/12/12 10:11 AM

Page 32: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1232

druk wielkoformatowy

Urządzenia Epson SureColor S są przeznaczone do druku wielkoformatowego, przede wszyst-kim zaś do segmentu signage. Wiele prak-tycznych funkcji, w jakie producent zaopatrzył swoje plotery, pomaga firmom działającym na rynku LFP poszerzyć oferowaną gamę usług.

Mała kropla, duże wrażenieEpson nadaje każdej swojej maszynie niepo-wtarzalny charakter. System Epson SureColor SC-S30610 wyróżnia się niskim całkowitym kosztem posiadania, z kolei kartą przetargo-wą plotera Epson SureColor SC-S50610 jest wysoka produktywność. Za modelem Epson

SureColor SC-S70610 przemawia natomiast niezrównana jakość druku, którą osiągnięto dzięki połączeniu atramentu Epson Ultra-Chrome GSX i sprawdzonej głowicy drukującej Micro Piezo TFP. Technika druku atramento-wego Epson Micro Piezo stanowi podstawę wszystkich maszyn z rodziny Epson SureColor S. Najnowszy model tej serii posiada głowice TFP (Thin Film Piezo), które dzięki małej kropli atramentu (min. 4,2 pl) pozwalają uzyskać najwyższą jakość druku. Wyrazistość, precy-zyjne odwzorowanie szczegółów i łagodne przejścia tonalne przy rozdzielczości do 1440 x 1440 dpi są w tym przypadku standardem.

Biel i metal Z nowoczesnymi głowicami TFP świetnie współ-gra atrament Epson UltraChrome GSX. Zestaw wkładów atramentowych zawiera – oprócz barw CMYK – także jasną magentę, jasny cyjan, jasnoczarny i pomarańczowy. Oznacza to, że gama kolorów ośmiokolorowego plotera Epson SureColor SC-S70610 jest najszersza z całej serii SureColor firmy Epson. To jednak jeszcze nie koniec możliwości nowego urządze-nia Epson. Producent oferuje również model dziesięciokolorowy, który drukuje dodatkowo białym i metalicznym atramentem, co jeszcze bardziej zwiększa jego wszechstronność. Warto 

Kolejny model z serii Epson SureColor S

metaliczny smak luksusuNa łamach PRINT & PUBLISHING opisywaliśmy już dwa plotery z serii Epson SureColor S: Epson SureColor SC-S30610 i Epson SureColor SC-S50610. Tym razem poświęcimy naszą uwagę trzeciemu modelowi z tej rodziny – maszynie Epson SureColor SC-S70610. Jako „najmłodszy z trojga rodzeństwa” model ten jest jednocześnie najbardziej wszechstronny pod względem możliwości druku

Ploter Epson SureColor SC-S70610 to trzeci model z serii maszyn wielkoformatowych Epson SureColor S. Kartą przetargową urządzenia jest wysoka jakość druku oraz niespotykana wszechstronność. Ploter jest dostępny w dwóch wersjach: ośmio- i dziesięciokolorowej.

Page 33: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 33

druk wielkoformatowy

w tym miejscu nadmienić, że Epson SureColor  SC-S70610 to także pierwsza maszyna drukująca firmy Epson o szerokości 162,6 cm, która obsługuje równocześnie atramenty biały i metaliczny. W druku na obu modelach można osiągnąć bardzo płynną gradację barw. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu jasnych atramen-tów, w tym jasnoczarnego, który zapewnia lepsze neutralne odcienie szarości. 

Efekt gwarantowanyDzięki poszerzonej palecie barw użytkownicy plotera Epson SureColor SC-S70610 mogą uzyskać w druku nasycone kolory, atrakcyjne efekty metaliczne i idealnie białe powierzch-nie. Folia winylowa, folia przezroczysta, płótno czy papier fotograficzny – to tylko kilka z wielu rodzajów podłoży, które można zadrukowywać na nowej maszynie marki Epson. Ploter obsługuje media o szerokości do 162,6 cm. Model ośmiokolorowy drukuje z prędkością 26,8 m2/godz. w trybie wysokiej produktywności oraz 13,2 m2/godz. w trybie wysokiej jakości. W wersji dziesięciokolorowej ploter osiąga prędkość 4 m2/godz. przy zastosowaniu atramentu metalicznego  i 3 m2/godz. w druku białym atramentem. 

Nic nie szkodziAtrament Epson UltraChrome GSX – po-dobnie jak stosowany w dwóch pozostałych modelach z serii Epson SureColor S atrament Epson UltraChrome GS2 – jest całkowicie 

Poszerzona paleta barw jest niewątpliwą zaletą nowe-go plotera Epson. Pomarańczowy atrament sprawia, że kolory są bardziej nasycone i realistyczne. Jasne atramenty zapewniają gładkie przejścia tonalne. Dzięki jasnoczarnemu atramentowi można otrzymać lepsze neutralne odcienie szarości.

SureColor SC-S70600

soczysty kolor pomarańczowy gładkie przejścia tonalne

lśniący kolor metaliczny neutralne odcienie szarości

czarny i jasnoczarny atrament

tylko czarny atramentbezwonny. Ponieważ nie zawiera on szkodliwe-go dla zdrowia niklu, jest całkowicie bezpiecz-ny tak dla środowiska naturalnego, jak i dla ludzi, co potwierdza certyfikat ekologiczny Nordic EcoLabel. Stosowanie atramentu Epson UltraChrome GSX nie wymaga specjalnych systemów wentylacji, co pozwala na ustawie-nie plotera także w pomieszczeniu biurowym. Warto dodać, że atrament ten odpowiada również kryteriom Energy Star dotyczącym energooszczędności.

Szeroka paleta barw, wyjątkowa jakość druku, duża produktywność i wszechstronne zasto-sowanie w segmencie signage – taki zestaw cech sprawia, że ploter Epson SureColor SC-S70610 jest idealnym rozwiązaniem dla firm zajmujących się reklamą wizualną i dru-kiem wielkoformatowym.

PRODUKT Epson SureColor SC-S30610 Epson SureColor SC-S50610 Epson SureColor SC-S70610

CECHy niski całkowity koszt posiadania wysoka produktywność niezrównana jakość

PRĘDKOŚĆ DRUKU

29,4 m2/godz. 51,8 m2/godz. 26,8 m2/godz.

TECHNOLOGIA ATRATEmNTÓw

K C M Y K C M Y White K Lk C Lc M Lm

Y Or + Ms Wh

GSX

Page 34: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1234

druk wielkoformatowy

Ploter Arizona 480XT posiada stół o wymiarach 2,5 x 3,05 m, co pozwa-la mu drukować wielkoformatowe aplikacji na sztywnych mediach.

Ploter Acuity Advance Select to najmłodsze dziecko firmy Fujifilm. maszyna drukuje białym atramen-tem, co zwiększa możliwości jej zastosowania.

Firma Océ wprowadziła na rynek dwa nowe plotery UV: Océ Arizona 480 GT i Océ Arizona 480 XT. Maszyny posiadają stoły o wymiarach odpowiednio 1,25 x 2,5 m i 2,5 x 3,05 m. W obu urządzeniach zastosowano po osiem niezależnych kanałów atramen-towych, co zwiększa wydajność pracy. Atutem ploterów jest opcjonalny lakier do zastosowania punktowego i pokryciowego oraz podwójny kanał z białym atramentem. Nowe maszyny marki Océ mogą być również opcjonalnie wyposażone w technologię CM2, czyli podwójne kanały atramentowe dla cyjanu i magenty pozwalające na płynne przejścia także w trybie produkcyjnym. Oba plotery posiadają tryb druku produkcyjnego, który umożliwia pracę o 25 proc. szybszą niż w innych modelach Océ. Co więcej, aktywna kompensacja umieszczania pikseli zapewnia ostrość obrazu, nasycenie oraz jednorodność na całej powierzchni zadrukowanych mate-riałów płaskich i podawanych z roli. Dodatko-wą zaletą jest możliwość wybrania przez

Ploter Select to najnowszy produktu marki Fujifilm. Został on stworzony jako uzupeł-nienie linii Acuity Advance – wielkoformato-wych maszyn inkjetowych UV. Select został wzbogacony o kilka istotnych właściwości, mających poprawić efektywność produkcji

Poszerzona oferta Océ

Plotery w duecie

„Najmłodszy” ploter Fujifilm

Starannie wyselekcjonowany

użytkownika sześciu stref próż-niowych o standardo-wych wymiarach mediów płaskich, co pozwala na wydaj-niejszą pracę przy ich zadruku. Tryb wsadowy automatycznie pozycjonuje poszczególne warstwy lub automatycznie układa prace obok siebie.

przezroczystego i białego atramentu, możliwe do skonfigurowania na kilka sposobów. Jed-nym z dopuszczalnych trybów jest połączenie źródła białego i przezroczystego atramentu. Pozwoli to drukarniom poszerzyć zakres pracy o realizację projektów na transparentnych podłożach. Kolejne z możliwych ustawień to kombinacja dwóch kanałów białego atramentu, która zwiększa gęstość bieli przy jednym przejściu. Rozwiązanie to jest przydat-ne przy kampaniach reklamowych opartych na mediach typu backlight. Pozostałe dwa kanały przeznaczone są do dodatkowej aplikacji cyjanu i magenty. Ta funkcja została opracowana z myślą o projektach wymagają-cych szybkiego tempa produkcji. Korzystanie z niej przyczyni się do zwiększenia wydajno-ści procesu drukowania średnio o 25 proc. Podobnie jak inne modele Acuity Advance, Select pozwala na pracę z wieloma rodzajami podłoży elastycznych.

i poszerzyć zakres możliwych zastosowań. Rozwiązaniem wyróżniającym Select na tle standardowych maszyn wielkoformatowych jest zastosowanie ośmiu kanałów atramen-towych. Select korzysta z palety CMYK, jest ona jednak wsparta przez dodatkowe kanały

Page 35: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 35

druk wielkoformatowy

Jednym z pięciu nowych modeli

marki Canon jest ploter iPF6400, który

drukuje w dwunastu kolorach. maszyna

posiada innowacyjny spektrofotometr z przełączalnym

filtrem UV.

Oferta wielkoformatowych maszyn Canona poszerzyła się o pięć nowych modeli opra-cowanych z myślą o profesjonalnej branży graficznej i fotograficznej. Do cech wspól-nych nowości należy zastosowanie atramen-tów Lucia EX, co pozwala uzyskać jednolitą jakość i szeroką gamę kolorów wydruku. Innowacyjna technologia „hot swap” umożliwia wymianę atramentu podczas drukowania, bez potrzeby wstrzymywania pracy. Do oferty pro-duktowej Canona dołączyły między innymi mo-dele iPF6400 i iPF6450. Są urządzeniami dzia-łającymi w oparciu o gamę dwunastu kolorów i obsługują formaty wydruków do 24 cali. Ofertę poszerzono ponadto o 44-calowy iPF8400, także korzystający z palety dwunastu kolorów, którego pamięć wewnętrzną HDD zwiększono do 250 GB. Ofertę zamykają: dwunastokolo-rowy iPF9400 i ośmiokolorowy iPF9400S. We wszystkich maszynach zastosowano jednakowy software umożliwiający połączenie między innymi z programem Photoshop, przystosowany do współpracy z komputerami MAC i PC.

Nowe plotery Canon

Pięciu wspaniałych

Zdefiniuj od nowa swój proces druku heatsetowegoNowa gospodarka w offsecie rolowym, od maszyny z najszerszą wstęgą na świecie do najlepiej sprzedającej się maszyny 16-stronicowej

Przetestuj granice przy wydawaniu gazet Technologie, które odkrywają na nowo możliwości produkcji, od pojedynczego do potrójnego formatu

Zrestrukturyzuj produkcję opakowań“Nowe możliwości – produkcja o wysokiej jakości, wysoka produktywność, produkcja ekonomiczna”.

Przemyśl jeszcze raz, przedefiniuj cele, odkryj na nowo…Dodaj nowych sił swoim urządzeniom dzięki usługom, uaktualnieniom i modernizacjom, stworzonym dla utrzymania maszyn w produkcji

Page 36: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1236

druk cyfrowy

Offset i druk cyfrowy w półformacie

wypowiedzenie wojny Systemy do druku cyfrowego w klasie formatowej 50 x 70 cm, które pokazano na tegorocznej drupie, to rękawica rzucona offsetowi i zapowiedź walki na rynku poligraficznym. Dyskusję podgrzewa zasadnicze pytanie: właściwie do jakich zastosowań nadaje się druk cyfrowy w półformacie?

Tekst: Klaus-Peter Nicolay

Półformatowe maszyny cyfrowe to w sumie żadna nowość. Już w 1998 roku Xeikon wprowadził na rynek urządzenia o szeroko-ści zadruku wynoszącej 50 cm (w których długość podłoża była niemal nieograniczo-na). Przez wiele lat Xeikon działał w tym segmencie sam. Wprawdzie w 2000 roku pojawił się prototyp monochromatycz-nej maszyny arkuszowej Indigo XB2, ale urządzenie nigdy nie trafiło do produkcji. Dopiero w 2008 roku zaprezentowano na drupie kolejne rozwiązanie w formacie 50 x 70 cm. Była to maszyna Fujifilm Jet Press 720 przeznaczona dla drukarń akcydenso-wych. Premiera rozwiązania Fujfilm była strza-łem startowym rozpoczynającym wyścig po zwycięstwo w półformatowym druku cyfrowym. Musiały jednak minąć trzy lata, zanim producent wypuścił nowe urządzenie

maszyna HP Indigo 10000 do druku akcydensowego może pracować w trybie EPm, który pozwala na druk trzema kolorami (bez czerni).

maszyna Km1 od Konica minolta ma taką samą konstrukcję jak urządzenie Impremia IS29 – to efekt współpracy z firmą Komori.

na rynek. Miało to miejsce pod koniec 2011 roku, a już w lutym 2012 roku japońska firma pokazała podobny model – tym razem z przeznaczeniem do druku opakowań. Nie minęło wiele czasu, a HP zademonstrowa-ło swoje własne systemy w formacie B2. Chociaż w branży już od dawna było słychać pogłoski o przygotowywanym przez HP rozwiązaniu, producent zaskoczył wszyst-kich, wprowadzając na rynek nie jedno, ale trzy urządzenia: HP Indigo 10000 do druku akcydensowego, HP Indigo 20000 do druku etykiet i HP Indigo 30000 do produkcji pudełek składanych. Im mniej czasu pozostawało do targów drupa, tym więcej firm chwaliło się swoimi najnowszymi maszynami w formacie B2. Jak udało nam się ustalić, w Europie Środkowej rozwiązania w tym segmencie oferuje obecnie dziesięciu producentów.

Różne technologieKomori i Konica Minolta połączyły siły i pokazały na drupie dwie maszyny arkuszowe: KM1 i Impremia IS29. Oba urządzenia mają w rzeczywistości taką samą konstrukcję, będą jednak sprzedawane przez obu producentów pod indywidualnymi markami. Systemy druku-ją przy pomocy tuszy UV z prędkością 3300 ark./godz. (jednostronnie) lub 1650 ark./godz. (z dupleksem). Maksymalna rozdziel-czość wydruku wynosi 1200 x 1200 dpi. Pa-pier może mieć grubość od 0,06 do 0,6 mm. Na bazie tej samej technologii firma Komori stworzyła również maszynę z doprowadzaniem rolowym pod nazwą Impremia IW20, która zadrukowuje wstęgę o szerokości 530 mm z maksymalną prędkością 75 m/min. Na rynek maszyn B2 weszła również francuska firma MGI, która zaprezentowała maszynę Alphajet. Drukuje ona tuszami UV z prędko-

Page 37: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 37

druk cyfrowy

ścią 3 tys. ark./godz. Może również pokrywać wydruki lakierem spotowym UV. Obsługuje podłoża o gramaturze do 500 g/m2. Podczas gdy praktycznie wszyscy producenci – z wyjątkiem HP – koncentrują się na różnych technikach druku atramentowego, na rynku pojawiają się także rozwiązania wykorzystu-jące płynny toner. Firmy Miyakoshi i Ryobi pokazały prototypy maszyn B2, które mają drukować w kolorze z prędkością 8 tys. ark./godz. z rozdzielczością 1200 dpi. Z kolei Xeikon zaprezentował swoją autorską technologię Trillium, która stała się podsta-wą do stworzenia tonera o dużej lepkości. Jednak dopiero w momencie, gdy urządzenie trafi na rynek, przekonamy się, czy jest tak przełomowe, jak twierdzi Xeikon. Innowacją jest na pewno rozwiązanie przedstawione przez twórcę marki Indigo, Benny’ego Landę. Jest to technologia nanografii, na której opiera się sześć modeli: arkuszowe w forma-tach B3, B2 i B1, a także rolowe do zadruku wstęgi o szerokości 560 mm w druku jedno- i dwustronnym oraz 1020 mm do druku jednostronnego. Jak twierdzi Benny Landa, w porównaniu z innymi technikami druku nanografia oferuje znacznie szerszą prze-strzeń barwową, punkty rastra o ostrzejszych krawędziach oraz niskie zużycie materiałów, co przekłada się na wyższą rentowność produkcji.

W powijakach To, co Landa pokazał na drupie, to ciągle tylko pieśń przyszłości. Zanim systemy nanogra-ficzne osiągną dojrzałość rynkową i będą pracować stabilnie, minie trochę czasu. Efekty zobaczymy najprawdopodobniej dopiero na targach Ipex 2014. Fujifilm także potrzebuje trzech lat, aby zainstalować pierwsze egzem-plarze swojego nowego urządzenia. Również HP Indigo 10000 nie jest rozwiązaniem, które producent w magiczny sposób wyciągnął z kapelusza – projekt rozpoczął się w 2006 roku, a pierwsze egzemplarze maszyny trafią na rynek z końcem bieżącego roku. Na modele HP Indigo 20000 i 30000 trzeba będzie zaczekać jeszcze dłużej. Podobną sytuację obserwujemy u innych pro-ducentów, którzy zaprezentowali koncepcje technologiczne lub prototypy maszyn B2. Większość z nich potrzebuje dwóch, trzech lat, zanim ich produkty będą gotowe do pro-dukcji i wprowadzenia na rynek. Jeśli chodzi o maszynę Ryobi, nie możemy oczekiwać żad-nych rewelacji przed 2014 rokiem, Alphajet marki MGI nie trafi do sprzedaży wcześniej niż pod koniec 2013 roku, a data rynkowej premiery Komori IW 20 nie jest jeszcze znana. W przypadku urządzeń Impremia IS29 i KM-1 termin wyznaczono na drugą połowę przyszłego roku.

Urządzenia offsetowe – jak Heidelberg Speedmaster 75 Anicolor – mogą utrudnić systemom cyfrowym osiągnięcie sukcesu w segmencie B2.

System KBA RotaJet 76 to silny rywal. Zdobycie strategicznej pozycji na rynku druku półformatowego nie będzie zatem łatwe dla innych producentów.

Przeciąganie linyW momencie, gdy te maszyny staną się dostęp-ne, z pewnością dojdzie do znaczącej zmiany układu sił w segmencie B2. Urządzenia cyfrowe będą musiały zmierzyć się z systemami offseto-wymi takich producentów, jak Heidelberg, KBA, Komori, manroland czy Ryobi, które również zapewniają coraz większą rentowność produkcji. Przykładem mogą być pokazywane na drupie maszyny KBA Rapida 75 i Heidelberg Speed-master Anicolor 75. Maszyny cyfrowe w półfor-macie pojawiają się w ofercie Delphax, Fujifilm, HP Indigo, Komori i Konica Minolta, Landa, Miy-akoshi i Ryobi, MGI oraz Screen. Jeśli wziąć pod uwagę także systemy do druku rolowego, trzeba 

poszerzyć listę producentów o KBA, Xeikon, HP, Kodak, Impika, Océ, Ricoh i Timsons. Najwięksi gracze w sektorze maszyn tonerowych, jak Canon, Kodak, Ricoh czy Xerox, właściwie nie proponują nic nowego. Wyjątkiem jest iGen 150 Xeroksa; krążą zresztą pogłoski (związane z umową dystrybucyjną pomiędzy firmami Xerox i Impika), że producent jeszcze w tym roku czymś nas zaskoczy (nie wiadomo jednak, czy może chodzić o przejęcie innego przedsiębiorstwa, czy może o nowe maszyny w ofercie).

Niedościgniony ideał?Przechodząc do wyższej klasy formatowej, urządzenia cyfrowe pozbyły się łatki „młod-

Page 38: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1238

druk cyfrowy

szego rodzeństwa”. „Dojrzała” technologia może z powodzeniem konkurować z offsetem pod względem jakości i kosztów inwestycji. Większy format otwiera przed drukiem cy-frowym nowe możliwości: można realizować zlecenia, której do tej pory nie wchodziły w grę, na przykład druk opakowań, produkcję plakatów czy okładek książkowych. Półfor-mat oznacza także, że na jednym arkuszu można umieścić więcej użytków, co zwiększa produktywność druku cyfrowego i na nowo definiuje poziom wielkości nakładu, od jakie-go druk cyfrowy może stanowić alternatywę dla offsetu. Typowe zalety druku cyfrowego, jak personalizacja czy indywidualizacja zle-ceń, można teraz wykorzystać w przypadku średnich nakładów.Wiadomo już, kto zwycięży w walce o rynek B2: będą to drukarnie cyfrowe produkujące fotoksiążki w większym formacie – o ile wy-każą się odpowiednim know-how w zakresie obróbki introligatorskiej. Zlecenia realizowa-ne w jednym egzemplarzu muszą przecież być perfekcyjnie wykończone. Oczywiście, oprócz produkcji fotoksiążek urządzenia cyfrowe nadają się też do druku akcydensów w niskich nakładach, książek wszelkiego typu, plakatów i zamówień, które są nieopła-calne w offsecie.

Wszystko kosztujeDzięki temu urządzenia cyfrowe w formacie B2 mogą zyskać popularność wśród drukarń offsetowych i offsetowo-cyfrowych. Czy zatem w niedalekiej przyszłości będzie nam obojętne, w jakiej technologii drukujemy, pod warunkiem, że systemy cyfrowe wraz ze zmianą formatu osiągną wyższą wydajność? Wskazana jest choćby niewielka szczypta

sceptycyzmu. Lepsza jakość i produktyw-ność nie mówią zbyt wiele o ekonomicznej stronie obecnego postępu. Jeśli chodzi o pieniądze, trzeba brać pod uwagę inne czynniki. Nowe pokolenie urządzeń cyfro-wych jest wprawdzie bardziej wydajne, ale i droższe. Część z już dostępnych modeli ma cenę wyższą niż konkurencyjne systemy offsetowe.

Nie tak różowoTa sytuacja może jednak ulec zmianie z uwagi na coraz większą konkurencję na rynku druku w półformacie. Dostawcy będą musieli zoptymalizować koszty produkcji urządzeń, a użytkownicy dokładnie obliczyć, na ile dany model pasuje do klasy B2. Przykładowo, Fujifilm jet Press 720 drukuje 2700 ark./godz. bez dupleksu. Wydajność HP Indigo 10000 w jednostronnym, czterokolorowym druku wynosi 3450 ark./godz. (1725 z dupleksem), co nie odpowiada nawet jednej czwartej możliwości maszyny offsetowej. Trzeba się poważnie zastanowić, czy tę wade da się zrów-noważyć funkcją personalizacji druku. Jedną z najważniejszych cech urządzeń cyfrowych jest możliwość zadruku dwustron-nego. W HP Indigo zastosowano interesujące rozwiązanie: EPM (ang. Enhanced Productivity Mode, czyli tryb zwiększonej produktywności) pozwala na druk trzema kolorami (bez czerni). HP zapewnia, że w ten sposób można dru-kować 90 proc. zleceń. Dzięki temu spadają koszty druku (trzy kliki zamiast czterech), a rośnie prędkość (o 33 proc.). Urządzenia HP Indigo mogą również drukować przy użyciu nawet siedmiu kolorów w jednym przebiegu. Jeśli wziąć pod uwagę dupleks, otrzymujemy liczbę czternastu kolorów, co jest rzadkością

wśród maszyn offsetowych w półformacie. W przypadku większości zastosowań druku półformatowego nie można wykańczać w linii, co rodzi konieczność dodatkowej obróbki introligatorskiej. Zmienia to całkowicie cały proces, przez co jedna z najważniejszych zalet produkcji cyfrowej – szybkość druku – traci na znaczeniu. Wprawdzie znika problem z długo-trwałym suszeniem wydruków, ale dodatko-wy etap produkcji, jakim jest wykańczanie, podnosi koszty realizacji zlecenia.

Na poważnieA co z kolejną kartą przetargową druku cyfro-wego, jaką jest personalizowana produkcja? Cóż, popyt na indywidualne zamówienia wciąż jest niewielki w skali całego rynku. Z wyjąt-kiem fotoksiążek, personalizowane wydruki stanowią raczej rzadkość: zaledwie 10 proc. wszystkich drukowanych cyfrowo użytków zo-staje wykonanych na indywidualne zamówie-nie. Nie inaczej będzie w półformacie. Jednakże techniczna strona produkcji to tylko część opisywanego tu zjawiska. Drugim ważnym aspektem jest sprzedaż produktów poligraficznych. Drukarnie cyfrowe i offseto-we w coraz większym stopniu upodabniają się do siebie. Różnice pomiędzy nimi można podkreślić wyłącznie poprzez specjalizację w produkcji określonych zleceń. Sytuacja jest zatem poważna. Druk cyfrowy wyszedł poza segment wydruków w formacie A3, który przez lata uważał za wystarczający, i sięgnął po półformat. Drukarnie muszą teraz same ocenić, jaka technologia druku i jakie urządzenia najlepiej pasują do konkretnych zastosowań. Tym samym rozpoczyna się druga runda walki pomiędzy offsetem a drukiem cyfrowym.

Firma Benny’ego Landy pokazała kilka maszyn arkuszowych i rolowych, które drukują w technologii nanografii. wśród nich są modele w formacie B2.

Po instalacji dziesięciu egzemplarzy maszyny Fujifilm Jet Press 720 producent zapre-zentował na drupie nową wersję urządzenia przeznaczoną do druku opakowań. 21-24 MAJA 2013, POZNAŃ

www.euro-reklama.plW tym samym czasie:

Miej oko na reklamę

Page 39: Print & Publishing 183

21-24 MAJA 2013, POZNAŃ

www.euro-reklama.plW tym samym czasie:

Miej oko na reklamę

Page 40: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1240

druk cyfrowy

Druk zmiennych danych

Dane dobrze podane Do najistotniejszych zalet druku cyfrowego zalicza się możliwość wykorzystywania zmiennych danych. Pozwala to na bezpośrednią, niemal osobistą, a przez to znacznie bardziej efektywną komunikację z klientem. mimo że potencjał stosowania zmiennych danych jest olbrzymi, sięga się po nie – niestety – wciąż zbyt rzadko.

Tekst: Michael Seidl

Który specjalista od reklamy nie chciałby móc pochwalić się swojemu zleceniodawcy do-brymi wynikami przeprowadzonej kampanii? Który adresat nie czuje się podbudowany, kiedy reklama jest skierowana bezpośrednio do niego? Nie chodzi tylko o personalizowaną wysyłkę (oczywiście najlepiej z poprawnie zapisanym nazwiskiem i zwrotem grzeczno-ściowym), ale także o reakcję na indywidu-alne potrzeby. Da się to zrealizować tylko wówczas, gdy firma posiada odpowiednio dużo informacji na temat konsumentów. Źró-dłem tej wiedzy są często na przykład karty klienta, dzięki którym firma może analizować zwyczaje zakupowe swoich klientów. Jeśli umiejętnie wykorzystuje się informacje, by zwrócić się do konsumenta z indywidualną ofertą, sukces leży w zasięgu ręki. Możliwości tworzenia kreatywnych ofert marketingowych są niemal nieograniczone. Jednakże udaje się je wykorzystać tylko pod warunkiem, że zlece-niodawcy wiedzą, co jest obecnie możliwe do zrealizowania i jaki potencjał niesie ze sobą połączenie danych, inteligentnego oprogra-mowania i maszyny drukującej. Dostawcy usług druku, którzy informują swoich klientów o możliwościach druku zmiennych danych, mają większe szanse na sukces. Drukarnie powinny dążyć do tego, by zróż-nicować swoją działalność i w ten sposób wyróżniać się na tle konkurencji. Firmy, którym się to udaje, zazwyczaj lepiej radzą sobie z obecną zmianą strukturalną w przemyśle graficznym, punktując nowymi usługami. Wypracowanie odpowiedniej strategii i spo-sobu pozycjonowania nie jest tak trudne, jak się wydaje. Tym, czego brakuje niektórym producentom, jest nie tyle chęć, co odwaga do bycia innym, do zbudowania unikatowego

Firma Plan-X opracowała kampanię dla czterogwiazdkowego hotelu, mającą ponownie pozyskać dawnych klientów. wskaźnik odpowiedzi na poziomie 10 proc. przekroczył oczekiwania zleceniodawcy.

modelu biznesowego. Wiele drukarń chce mieć taką sama ofertę jak konkurencja, nie sprawdzając, czy ma to w ogóle sens w ka-tegoriach biznesowych. Często też dostawcy usług druku zwyczajnie nie mają pojęcia, w jaki sposób mogą odróżnić się od swoich rynkowych rywali.Ciekawe prognozy prezentuje brytyjska orga-nizacja PIRA zajmująca się badaniem rynku.

Według jej danych europejski rynek offsetu arkuszowego będzie się stopniowo kurczył. Trend ten ma się utrzymywać przez najbliższe lata przede wszystkim w Europie Zachodniej. Zupełnie inaczej wyglądają prognozy dla druku cyfrowego. Wszystko wskazuje na to, że ten segment rynku poligraficznego będzie się rozwijał. Najefektywniejsze rozwiązania w dru-ku cyfrowym to niezmiennie: niskie nakłady,

Page 41: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 41

druk cyfrowy

produkcja na żądanie, indywidualizacja oraz poszerzenie oferty drukarni o kompleksowe usługi z zakresu marketingu i komunikacji.

Amerykański senNowe wymagania, jakie stoją przed drukar-niami, dobitnie wyraził Mike Panaggio, CEO amerykańskiej firmy DME, która świadczy pełen zakres usług: „Konwencjonalny druk bez wykorzystania zmiennych danych to archa-iczna forma marketingu”. Nie można wyrazić się bardziej dosadnie. Panaggio od dawna postrzega swoje przedsiębiorstwo już nie jako „zwyczajną” drukarnię, ale w pełni zinte-growaną firmę zajmującą się marketingiem bezpośrednim. Amerykański przedsiębiorca wspiera swoich klientów w prowadzeniu wymagającej, spersonalizowanej komunikacji, co pozwala im poprawić wyniki i długofa-lowo pozycjonować markę. Taka strategia przyniosła pomyślny rezultat, nie na darmo bowiem DME jest partnerem technologicznym HP, Xeroksa i Xeikona. Firma Mike’a Panag-gio przykłada dużą wagę do wykorzystania zmiennych danych, proponując takie produkty, jak personalizowany papier do pakowania prezentów (na przykład ze zdjęciami członków rodziny), sygnowane albumy ze zdjęciami profesjonalnych fotografów czy indywidualne kartki pocztowe dla rynku motoryzacyjnego. DME drukuje również fotoplakaty dla około 130 sekcji sportowych działających przy amerykańskich college’ach i dla NFL (Narodo-wej Ligi Futbolowej). W segmencie marketin-gu sportowego DME rozwija się wyjątkowo prężnie, oferując wiele niestandardowych rozwiązań. Mike Panaggio zrozumiał, że klient nie chce od drukarni informacji o jej parku maszynowym, ale pokazania możliwości, jakie daje mu poligrafia. To samo dotyczy relacji pomiędzy drukarnią a producentem maszyn. Dostawca druku wolałby, żeby dystrybutor zaprezentował mu koncepcje nowych modeli biznesowych.

Sedno sprawyDruk zmiennych danych to specjalna forma druku cyfrowego (także druku na żądanie), w której różne elementy (jak tekst, grafika czy zdjęcia) można zmieniać na poszczegól-nych użytkach w ramach jednego nakładu, a w dodatku w jednym przebiegu maszyny, czyli bez konieczności jej zatrzymywania. Druk zmiennych danych znajduje zastosowanie przede wszystkim w marketingu bezpośred-nim, reklamie czy druku transpromocyjnym. Nowoczesne maszyny cyfrowe (arkuszowe i zwojowe) umożliwiają dziś realizację kom-pleksowych projektów z gwarancją najwyż-szej jakości. Wszyscy liczący się producenci systemów do druku cyfrowego zaprezento-wali na ostatnich targach drupa rozwiązania

obsługujące zmienne dane. Pojawienie się na rynku maszyny cyfrowej w formacie B2 może sprawić, że druk zmiennych danych będzie się upowszechniał w jeszcze większym tempie niż dotychczas. Zamiast drukować, jak kiedyś, 10 tys. listów przeznaczonych do wysyłki masowej, można stworzyć tysiące wiadomości o indywidualnym przekazie. Jedynym warunkiem jest aktualna i dokładnie uzupełniona baza danych. Sprawia to, że stopa zwrotu z kampanii prowadzonych w oparciu o druk zmiennych danych jest bardzo wysoka, co czyni tę formę druku cyfro-wego efektywnym narzędziem nowoczesnego marketingu. Istnieje wiele poziomów stosowania zmien-nych danych – od prostej zmiany danych adre-sowych po pełne wersjonowanie, gdzie tekst i grafika są dopasowywane do konkretnych grup odbiorców. Szczytem możliwości jest natomiast produkcja użytków dopasowanych do indywidualnego odbiorcy. Wsparciem dla producentów aplikacji opar-tych o zmienne dane jest pomysłowe oprogra-mowanie, które pomaga sprawnie zarządzać danymi, przetwarzanymi często w olbrzymich ilościach. Druk zmiennych danych można wy-korzystywać w nakładach o różnej objętości – od małych, indywidualnych zleceń po duże zamówienia z sektora bankowego, energetycz-nego czy handlu detalicznego. Niezależnie od zastosowania kampanie prowadzone w opar-ciu o zmienne dane mają jeden wspólny cel: przykucie uwagi konsumenta.

Kampanie łączoneCiekawym przykładem jest agencja Plan-X – jedna z pierwszych firm w Niemczech, która pracowała z oprogramowaniem DirectSmile Cross Media Tool. Dzięki niemu agencja mogła realizować kampanie łączone (cros-smediowe), wykorzystując różne kanały, jak na przykład druk i Internet. Malte C. Bayer, właściciel Plan-X, uważa komunikację wielo-kanałową za optymalny sposób na osiągnięcie celu w marketingu bezpośrednim. Jednym z klientów Plan-X był czterogwiazd-kowy hotel, dla którego agencja opracowała kampanię mającą na celu ponowne pozy-skanie dawnych klientów. Projekt zakładał personalizowany mailing oraz stworzenie indywidualnej strony internetowej dla każde-go adresata. Hotel otrzymał ponad 10 proc. odpowiedzi zwrotnych. W sumie około 8 tys. dawnych gości ponownie zarezerwowało po-koje. Zwiększenie liczby rezerwacji nie było jednak jedynym celem zleceniodawcy. Hotel chciał także dowiedzieć się, które punkty jego oferty dodatkowej są szczególnie popularne wśród gości. Każdy, kto otrzymał personalizowaną wiadomość, logował się na indywidualnej stronie internetowej, gdzie

udzielał odpowiedzi na kilka pytań związa-nych z ofertą hotelu. Nagrodą za wypełnie-nie ankiety był kupon na posiłek w hotelowej restauracji. Malte C. Bayer komentuje: „Naszym celem jest indywidualne dotarcie do grup docelowych i zebranie informacji o klientach, tak by móc komunikować się z nimi w jeszcze bardziej efektywny sposób. Dzięki DirectSmile Cross Media Tool możemy skierować każdego odbiorcę mailingu do jego personalizowanej strony internetowej i tam dowiedzieć się więcej o jego preferencjach. Oprogramowa-nie pozwala nam też w czasie rzeczywistym obserwować reakcję konsumenta”.

Skłonić do odpowiedzi Wykorzystanie zmiennych elementów w połą-czeniu z wartościowymi informacjami sprawia, że mailing bezpośredni jest jeszcze bardziej

Rachunki wysyłane pocztą można wzbogacić o do-datkowe materiały marketingowe, dopasowane do indywidualnych preferencji odbiorcy.

Oprogramowanie SmartStream Designer firmy HP pomaga w tworzeniu personalizowanych prac w druku cyfrowym. Software zapewnia efektywne zarządzanie przepływem pracy.

Page 42: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1242

druk cyfrowy

atrakcyjny. Dzięki temu wskaźnik odpowiedzi może przekroczyć nawet 20 proc., co pozwala osiągnąć znacznie wyższy zwrot z inwestycji. Przyjrzyjmy się kilku możliwościom:Druk transakcyjny

Rachunki od operatorów telekomunikacyj-nych i dostawców energii można wzbogacić o rozmaite reklamy. Wolna przestrzeń jest w ten sposób dobrze wykorzystywana, a klient otrzymuje informacyjną wartość dodaną.

Druk transpromocyjnyW tym przypadku punktem wyjścia są szczególne potrzeby odbiorcy, do których nadawca dopasowuje dodatkowe treści umieszczane na rachunku.

Mailing bezpośredniW tym segmencie istnieje wiele sposobów na nawiązanie kontaktu z konsumentem:Pozyskiwanie potencjalnych klientów (ang. lead generation) – list reklamowy lub ofertowy.-  Wysyłka bezpośrednia (ang. direct 

order) – oferta dołączana do wysłanego towaru.

-  Generowanie ruchu (ang. traffic gene-ration) – informacje o wydarzeniach, wzbogacone np. o kupony zniżkowe.

-  Pozyskiwanie informacji (ang. informa-tion gathering) – korespondencja mająca na celu pozyskanie informacji od klienta. Często jest ona wzbogacana o ofertę promocyjną mającą zachęcić odbiorcę do udzielenia informacji.

-  Komunikacja z uczestnikami programów lojalnościowych (ang. loyalty communi-cation) – ta forma komunikacji polega na budowaniu i utrzymywaniu relacji z klientami w ramach programu lojal-nościowego. Korespondencja może za-wierać informacje o nowych produktach i usługach czy akcjach promocyjnych. 

Wszystkie te działania mają pomóc w pozy-skaniu nowych klientów oraz długofalowo wzmocnić przywiązanie tych już zdobytych. 

Wprost do celuKolejnym dobrym przykładem wykorzystania druku zmiennych danych jest firma Monta-ge Graphics z amerykańskiego miasta Fort Collins w stanie Kolorado. Obecny właściciel, Toby Gadd, przejął przedsiębiorstwo w 2001 roku z myślą o stworzeniu firmy, która świadczyłaby kompleksowe usługi w zakre-sie marketingu one-to-one. Pomysł udało 

Toby Gadd zmienił amerykańską firmę montage Graphics w lidera usług marketingu one-to-one. Gadd łączy druk cyfrowy ze zmiennymi danymi z działaniami w Internecie.

się zrealizować – dziś Montage Graphics oferuje spersonalizowane rozwiązania oparte o komunikację w Internecie i druku. Savvi Formalwear – jeden z czołowych dostawców odzieży wieczorowej i ślubnej w USA – wraz z firmą Gadda przeprowadził w Stanach Zjed-noczonych i Kanadzie kampanię pod nazwą SavviOne. Trwająca tydzień akcja obejmo-wała mailing bezpośredni skierowany do par, które już zaplanowały swój ślub. Firma Savvi Formalwear chciała mieć pewność, że materiały marketingowe rzeczywiście dotrą do przyszłych nowożeńców w odpowiednim momencie i trafią w ich gust. Z tego względu w kampanii wykorzystano wiele zmiennych elementów, w tym personalizowanych zdjęć, które pomogły dotrzeć indywidualnie do każ-dego odbiorcy. Materiały wydrukowano na maszynie HP Indigo 3050. Po zakończeniu akcji Mark Morrow, CEO Savvi Formalwear, ocenił przedsięwzięcie jako bardzo udane. Firma otrzymała dużą liczbę odpowiedzi od klientów, których zainteresowała jej oferta. „Siła personalizacji zwiększa skuteczność mailingu bezpośredniego. Konsumenci pozytywnie oceniają tego typu kampanie, co wpływa korzystnie na wizerunek firmy” – podsumowuje Toby Gadd.

Cyfrowy przewodnikProducenci, oprócz maszyn do arkuszowego i zwojowego druku cyfrowego, oferują także oprogramowanie. Przykładem jest firma HP, mająca w swoim portfolio software pod nazwą SmartStream Workflow, pozwalający efektywnie realizować kampanie marketin-gowe z wykorzystaniem zmiennych danych. Pakiet zawiera SmartStream Designer – narzędzie, które umożliwia tworzenie personalizowanych prac. Według danych HP liczba stron drukowanych w technologii cyfrowej wzrosła w latach 2007-2011 o 90 proc. Do 2015 roku producent spodziewa się wzrostu o nawet 100 proc. Nie można przy tym zapominać, że drukarnie powinny starać się tak organizować swoją produkcję, by była ona jak najbardziej rentowna i pozwalała na terminową realizację zamówień. Właśnie na tym polu ważną rolę odgrywa odpo-wiednie oprogramowanie do zarządzania przepływem pracy. W idealnym przypadku software pomaga drukarni planować pracę i unikać tzw. wąskich gardeł spowalniających produkcję, a to wszystko przy utrzymaniu konkurencyjnych cen. SmartStream Designer współpracuje z programami innych do-stawców, oferującymi obsługę m.in.: kodów kreskowych (TEC-IT Barcode Studio i ID Automation), geotagów (Locr), zdjęć (Direct-Smile) i spersonalizowanych adresów URL (MindFire). SmartStream Designer jest także kompatybilny ze standardem PDF/VT.

Firma montage Graphics przeprowadziła kampanię marketingową dla Savvi Formalwear – producenta odzieży wieczorowej i ślubnej. Do amerykańskich i kanadyjskich par, które już zaplanowały swój ślub, wysłano persona-lizowane oferty.

Page 43: Print & Publishing 183
Page 44: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1244

druk cyfrowy

Innowacje od OWN-X

węgierska rapsodiaw ostatnim czasie węgry ciągle stoją w centrum uwagi. Rząd Viktora Orbána próbował za pomocą nietypowych, po części nacjonalistycznych działań wyprowadzić kraj z kryzysu zadłużenia i na swój sposób usunąć poważne błędy popełnione przez poprzedników. Bolesna droga powoli przynosi jednak owoce; węgry w niektórych dziedzinach wychodzą już na prostą. Dobrym przykładem jest młoda budapesztańska firma OwN-X, która zajmuje się produkcją maszyn drukujących z technologią memjet.

Tekst: Michael Seidl

Podwaliny pod dzisiejszy sukces zostały poło-żone już kilka lat temu. Przed trzema laty dr Jules Farkas, który w 1956 roku wyemi-grował z Węgier do Szwajcarii, wrócił po ponad 40 latach do ojczyzny, zakładając na przedmieściach Budapesztu nową firmę. Gro-madzone przez dziesięciolecia doświadczenie dr. Farkasa w dziedzinie poligrafii i opako-walnictwa okazało się pomocne. Kariera węgierskiego przedsiębiorcy przebiegała bardzo ciekawie. Po ukończeniu studiów pra-cował w Szwajcarii w firmie Gallus, w Stanach Zjednoczonych stworzył technologię druku UV Flexo i współpracował nawet z Bennym Landą. Na targach Labelexpo w Brukseli w 1995 roku zaprezentował nowość na skalę globalną – cyfrową maszynę do druku etykiet z wbudo-waną sztancą laserową pod nazwą Omnius. Po ponad 20 latach tego typu systemy powoli wchodzą na rynek. W 2006 roku, w trakcie wykonywania swoich licznych obowiązków w Stanach Zjednoczonych i Azji, dr Farkas zaznajomił się z technologią Memjet, która wydała mu się olbrzymią szansą na to, by stworzyć w Europie coś nowego. Jak pomyślał, tak zrobił. Po powrocie na Węgry powołał do życia firmę OWN-X, która oparta jest na bar-dzo zmyślnej strategii, z sukcesem wdrażanej także przez innowacyjne przedsiębiorstwa w innych krajach. Duży potencjał Węgier leży w dobrych informatykach i matematykach. To rzecz wiadoma. Dr Farkas postanowił z tego skorzystać i już na pierwszym etapie swojego projektu nawiązał współpracę z Uniwersy-tetem w Veszprém, który od tamtej pory prowadzi badania na zlecenie OWN-X. Szwagier dr. Farkasa, wykładający na tej uczelni prof. dr György Kozmann, w fachowy sposób zrealizował pomysł węgierskiego przedsiębiorcy. Syn Kozmanna, György Junior, pracuje obecnie w OWN-X, gdzie kieruje sprzedażą. Oprócz współpracy w zakresie badań i rozwoju umowa pomiędzy buda-pesztańską firmą a uczelnią w Veszprém ma również inny korzystny wymiar. Studenci, zaznajomieni z projektami OWN-X, tuż po ukończeniu studiów znajdują pracę w fir-mie dr. Farkasa, gdzie ich know-how może procentować. „W ten sposób zatrzymujemy w kraju wykwalifikowanych pracowników” – cieszy się dr Farkas. Jest to o tyle ważne, że wielu młodych pracowników umysłowych nie

w siedzibie OwN-X w Budapeszcie montowane są maszyny do druku etykiet SpeedStar. Urządzenia te znajdują zastosowanie w codziennej pracy firm z wielu sektorów rynku.

Page 45: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 45

druk cyfrowy

może znaleźć pracy na Węgrzech, przez co zmuszeni są wybrać emigrację. Kolejną zaletą współpracy ze świeżo upieczonymi absolwen-tami uczelni wyższej jest to, że pracując jako inżynierowie, mają oni bardzo bliski kontakt z produktem i biorą udział w jego kształto-waniu już od samego początku. Pierwszym projektem, który powstał na tej zasadzie, jest maszyna do druku etykiet SpeedStar.

Początek: druk etykietCentralnym punktem produktów OWN-X są głowice drukujące amerykańskiej firmy Mem-jet. Cechują się one przede wszystkim wyjąt-kową szybkością druku, o czym można było się przekonać, oglądając na drupie kilka maszyn bazujących na tej technologii. Od 2009 roku OWN-X konstruuje szybkie maszyny do druku etykiet z serii SpeedStar, które znajdują wiele różnych zastosowań rynkowych. Na przykład producent opon, firma Bridgestone, oznacza swoje produkty etykietami drukowanymi za pomocą maszyn SpeedStar. Na całym świecie pracuje już kilkaset modeli z tej serii. Prze-ciętna cena maszyny SpeedStar, w zależności od wyposażenia, wynosi około 9 tys. euro. Montaż urządzeń w całości odbywa się na Wę-grzech. Obecnie OWN-X produkuje miesięcz-nie około 100 egzemplarzy.

Ciąg dalszy: wielki formatNiedawno węgierskie przedsiębiorstwo weszło także na rynek druku wielkoformato-wego, wprowadzając do sprzedaży maszynę WideStar 2000. Prototyp urządzenia został za-prezentowany wiosną tego roku w Mediolanie, gdzie tak oczarował brazylijską firmę Rigoli F.I.M.E., że postanowiła ona nawiązać współ-pracę z OWN-X. Po prezentacji WideStar 2000 na targach w São Paolo Rigoli F.I.M.E. roz-poczęła sprzedaż tych urządzeń pod własną marką Neutrino. Taka koncepcja dystrybucji należy do rzadkości, jednak dr Farkas świado-

mie się na nią zdecydował. W ciągu kilku tygo-dni od podpisania umowy pomiędzy Węgrami a Brazylijczykami w Ameryce Południowej ruszyła sprzedaż WideStar 2000. W między-czasie na współpracę zdecydowała się również rosyjska firma Lomond, która sprzedaje obecnie maszyny OfficeStar produkowane przez OWN-X. We Włoszech seria WideStar nosi nazwę Thunderjet, a wyłączność na jej dystrybucję ma firma Rigoli.

Esencja: technologia MemjetPodstawę WideStar 2000 stanowią głowice drukujące Memjet, z których każda składa się z 70 tys. dysz nanoszących bezpośrednio na podłoże farbę na bazie wody. Maszyna dru-kuje przy pomocy pięciu głowic drukujących. Szerokość zadruku wynosi maksymalnie 1,07 m (z dwóch rolek materiału), a prędkość pracy sięga 18 m/min, co odpowiada 1000 m2/godz. Podłoże jest zadrukowywane w jednym przejściu przez 352 tys. niezależnie sterowa-nych dysz, aplikujących kroplę o wielkości 1,2 pikolitra. Obecnie producent oferuje dwulitrowe zasobniki farby na każdy kolor, ale niebawem ma być dostępny także zasobnik o pojemności 10 l. W planach jest również opracowanie podajnika obsługującego cztery osobne rolki podłoża jednocześnie. Sama gło-wica kosztuje około 370 euro i można ją łatwo wymienić. Jeśli chodzi o trwałość urządzeń, nie można w tym momencie podać żadnych dokładnych informacji. Sterowanie urządzeniem i kontrola procesu druku prowadzone są za pośrednictwem

graficznego interfejsu użytkownika (GUI) OWN-X Liberty, obsługiwanego poprzez ekran dotykowy. Dzięki Liberty można zarządzać też urządzeniami drukującymi połączonymi w sieć, jak również prowadzić zdalną diagnozę maszyn. WideStar 2000 posiada także własny zintegrowany RIP Caldera, który pozwala osią-gnąć niezrównaną prędkość i wysoką jakość przetwarzania obrazu. Urządzenie drukuje na różnych podłożach uznanych marek, jak rów-nież na materiałach znajdujących się w ofercie OWN-X. Węgierska firma współpracuje w tym zakresie z takimi producentami, jak Mitsubishi, Ilford i Ziegler. Mimo że cena urządzeń i farb OWN-X jest nieco wyższa niż średnia cena produktów na rynku druku cyfrowego, koszty pracy maszyn są bardzo niskie.

Przyszłość: dalszy rozwój OWN-X ma poważne plany. Zatrudniająca obecnie siedemnaście osób firma chce się szybko rozwijać w ściśle określonym kierun-ku. Dr Farkas pracuje właśnie nad maszyną do druku etykiet pod nazwą Hammerhead, która ma zostać zaprezentowana na kolejnych targach Labelexpo w Brukseli. Będzie to urządzenie zwojowe osiągające prędkość 50-60 m/min i, rzecz jasna, bazujące na technologii Memjet. Na pytanie, co właściwie oznacza nazwa OWN-X, dr Farkas odpowiada z uśmiechem, że to określenie nawiązuje do onyksu. Nomen omen – systemy węgierskiego producenta to prawdziwe kamienie szlachetne na rynku poligraficznym.

Po kilkudziesięciu latach spędzonych za granicą dr Jules Farkas wrócił na węgry, by założyć na przedmieściach Budapesztu firmę OwN-X. Połączenie doświadczenia przedsiębiorcy z wiedzą i energią młodych inżynierów, których zatrudnia, to tajemnica innowacyjności rozwiązań OwN-X.

wielkoformatowe maszyny drukujące wideStar 2000 są produkowane we włoszech. OwN-X udziela swoim partnerom licencji na dystrybucję systemów pod własną marką.

Page 46: Print & Publishing 183

46 print+publishing 183|12

druk

Hell Gravure Systems

Edison poligrafii„Nie zrobiłby mi pan grawerki do wklęsłodruku?” – według anegdoty w taki właśnie sposób dr inż. Rudolf Hell otrzymał swoje pierwsze zamówienie na system grawerujący. Był rok 1959, a już trzy lata później Hell pokazał na drupie przełomowe rozwiązanie do produkcji cylindrów wklęsłodrukowych pod nazwą HelioKlischograph. Od tamtej pory urządzenie stało się szybsze, większe, bardziej wydajne i w pełni automatyczne. Genialny wynalazek – elektronicznie sterowane grawerowanie – właściwie nie uległ zmianie i do dziś jest powszechnie stosowany. Ponad 2 tys. sprzedanych systemów mówią same za siebie.

Opracowanie: Izabela E. Kwiatkowska

Rudolf Hell (1901-2002) to niemiecki inżynier, któremu zawdzięczamy wiele cennych wynalazków, przede wszystkim innowacyjną technikę grawerowania płyt drukarskich.

Swoje pierwsze zamówienie na system grawerujący Rudolf Hell otrzymał w 1959 roku. Na drupę 1962 przy-jechał z gotowym rozwiązaniem do produkcji cylindrów wklęsłodrukowych pod nazwą HelioKlischograph.

Page 47: Print & Publishing 183

47print+publishing 183|12

druk

Kiedy jakiś wynalazek diametralnie zmienia całą branżę, rewolucjonizuje produkcję i po kilkudziesięciu latach od swojej premiery nadal jest uznawany za dobre rozwiązanie, z całko-witą słusznością można nazwać go kamieniem milowym w rozwoju przemysłu. W produkcji cylindrów wklęsłodrukowych takim przełomowym wynalazkiem było właśnie urządzenie HelioKli-schograph – dzieło przedsiębiorstwa z Kilonii, nie-gdyś funkcjonującego pod nazwiskiem swojego założyciela dr. inż. Rudolfa Hella, a dziś znanego jako Hell Gravure System GmbH & Co. KG.

Inżynier z ikrąPoza środowiskiem fachowców w dziedzinie poligrafii mało kto kojarzy nazwisko Rudolfa Hella. Każdy jednak zna skaner kolorowy czy telefaks i korzysta lub korzystał z tych urządzeń każdego dnia w pracy czy w domu. Wynalazcą obu tych rozwiązań jest nie kto inny jak właśnie Hell. Dziś nie można wyobra-zić sobie wieczoru bez telewizora. Pierwszym patentem Hella z 1925 roku były podstawowe komponenty odbiornika telewizyjnego. Samo-loty mogą bezpiecznie latać także w nocy i we mgle. W 1929 roku kolejny wynalazek Hella dający początek pierwszym autopilotom przy-niósł niemieckiemu inżynierowi tytuł doktora. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Hell miał wkład w niemal wszystkie osiągnięcia techniczne, które mają wpływ na nasze codzienne życie – od telekomunikacji przez telewizję po sterowanie. Wszystko wyglądało-by inaczej, gdyby Hell był „tylko” utalentowa-nym inżynierem. Być może wiele potencjalnie przełomowych wynalazków nie doczekałoby

się realizacji, zbierając kurz w szafach urzędu patentowego. Na szczęście Rudolf Hell był również przedsiębiorcą, praktykiem, który chciał wcielać swoje pomysły w życie. Dlatego już w 1929 roku, na samym początku świato-wego kryzysu gospodarczego, założył w po-bliżu Berlina swoją pierwszą firmę. W tym samym roku Hell opatentował hellschreiber – rodzaj odpornego na zakłócenia dalekopisu służącego do transmisji danych. Aż do lat 80. XX wieku dalekopis Hella był powszechnie stosowany przez dziennikarzy. Od samego początku hellschreiber był produkowany przez przedsiębiorstwo Siemens-Halske, co stwo-rzyło podwaliny dla wieloletniej współpracy obu firm.

Czas zawieszeniaOprócz skrzynki z nieposortowanymi częściami zamiennymi z firmy Hell nie zostało po wojnie za wiele. W 1947 roku – mając do pomocy tylko jedną osobę, Christiana Sütela – Rudolf Hell zaczął odbudowywać swoje przedsiębior-stwo, tym razem za siedzibę obierając Kilonię na północy Niemiec. Odbudowę można potraktować dosłownie. Miasto portowe było całkowicie zrujnowane, brakowało w nim wszystkiego, a zwłaszcza rąk do pracy. Hell zaczął produkować z odpadów elektrycznych radioodbiorniki. Rozdawał zakładom rzemieśl-niczym części, licząc na wzajemność. Handel wymienny kwitł. Kolejnym krokiem był serwis dalekopisów Hella, z których nadal korzystały niemieckie gazety. Jednak naprawa tego, co stare to przeciwieństwo innowacji. Dla takie-go człowieka jak Rudolf Hell mógł to być co

najwyżej sposób na przetrwanie w trudnych czasach. Umysł wynalazcy nie znosi stagnacji, dlatego na kolejny przełom autorstwa Hella nie trzeba było długo czekać.

Klisze na żądanieW 1950 roku Rudolf Hell zaprezentował grupie międzynarodowych dziennikarzy swój nowy wynalazek – zdalny odbiornik obrazów. Wszyscy byli pod wrażeniem, poza jednym człowiekiem. Stwierdził on, że nic mu po szybkiej transmisji zdjęć, skoro i tak potrze-buje klisz, które mogą zrobić tylko specjalne zakłady. Również dobrze mógłby od razu udać się do agencji prasowej. Taka uwaga od razu pobudziła Hella do działania. Wynalazca obiecał, że zbuduje maszynę, dzięki której bez wychodzenia z domu będzie można otrzymać klisze z przesłanych zdjęć. Było to zaczątkiem pierwszych kliszografów Hella pod nazwą K151, które pokazano na targach drupa w 1951 roku.

Żarty na bokWśród 131 patentów, które Rudolf Hell uzy-skał w ciągu całego swojego życia, znajduje się patent numer 1004923 na „urządzenie do elektrycznie sterowanej produkcji form do druku wklęsłego”, znane pod nazwą handlową HelioKlischograph. W przeciwieństwie do większości innych wynalazków Hella, które stanowiły podstawę produktów innych firm, HelioKlischograph pozostał własnością wy-nalazcy i już od dziesięcioleci zapewnia jego przedsiębiorstwu silną pozycję na rynku. Jak do tego doszło?

Jeszcze w połowie lat 70. obraz był przenoszony na cylinder drukowy za pomocą papieru pigmentowego, który pokrywało się światłoczułą emulsją żelatynową i naświetlało. Do lat 80. HelioKlischograph był podda-wany ciągłym udoskonaleniom.

Page 48: Print & Publishing 183

48 print+publishing 183|12

druk

Wytwarzanie form do wklęsłodruku odbywało się tradycyjnie przy pomocy trawiarki – urzą-dzenia do wytrawiania chemicznego. Proces ten przebiegał wieloetapowo, był czasochłon-ny i wymagał sporych umiejętności. Wiązał się również ze znacznymi kosztami. W dodatku jeśli podczas wytrawiania coś poszło nie tak, cylinder wklęsłodrukowy nadawał się już tylko do recyklingu i formę trzeba było robić od nowa. Taka technika była powszechnie stosowana jeszcze w 1959 roku, kiedy to podczas spo-tkania z Rudolfem Hellem Walter Matuschke, ówczesny dyrektor wydawnictwa Springer, stwierdził: „Buduje pan tak świetne kliszo-grafy. Niechże zrobi pan też coś do produkcji cylindrów wklęsłodrukowych!”. To, co naj-prawdopodobniej miało być jedynie żartem,

zapadło Hellowi w pamięć i urosło do rozmia-rów nowego wyzwania. Wynalazca pożyczył od Springera mały cylinder drukowy i już trzy miesiące później zaprezentował zaskoczonym klientom swój pierwszy cylinder grawerowany elektromechanicznie. Wprawdzie prototyp nie był jeszcze w stanie sprostać standardom dru-ku kolorowych czasopism, ale Hellowi udało się udowodnić, że grawerowanie sterowane elektronicznie jest możliwe. Pozostawało tylko dopracować pomysł. Aby zapewnić stabilność dużym i ciężkim cylindrom oraz zagwarantować ich precyzyjne prowadzenie, Hell opracował specjalne łoże maszyny grawerującej. Dzięki niemu oba cylindry są ustawione osiowo względem siebie i połączone mechanicznie, co sprawia, że obracają się symultanicznie. Aby skrócić czas

produkcji (co jest kolejną zaletą w porównaniu z tradycyjną trawiarką), Hell zainstalował w swoim urządzeniu sześć głowic graweru-jących i skanujących. Tak powstał pierwszy w pełni gotowy do pracy HelioKlischograph, który zaprezentowano na kolejnych targach drupa w 1962 roku.

Kierunek: cyfryzacjaDo 1974 roku HelioKlischograph był wszech-stronnie rozwijany. Pojawiła się możliwość grawerowania matryc w formie negatywów lub lustrzanego odbicia. Wprowadzono także urządzenia w różnych rozmiarach, a w niektó-rych modelach zespoły grawerujące i skanują-ce zostały rozdzielone. Taka koncepcja spraw-dzała się w wielu halach produkcyjnych, gdzie nie zmieściłyby się tradycyjne „jednoosiowe” grawerki. Jakiś czas później, wraz z nadejściem cyfrowych systemów sterujących, pojawiła się możliwość zapisywania danych w pamięci po-średniej. Poskutkowało to zmianą rozmiarów urządzeń oraz – co najważniejsze – pozwoliło na wielokrotne grawerowanie przy wyko-rzystaniu raz wprowadzonych parametrów. Model K200, który jako pierwszy oferował tę możliwość, upowszechnił się przede wszystkim w druku opakowań. Przez ponad 30 lat podstawowa architektura urządzeń HelioKlischograph praktycznie się nie zmieniła. Optyczny zapis oryginałów, elek-troniczne przetwarzanie sygnałów sterowania, elektromechaniczne grawerowanie. Punk-tem wyjścia był zawsze istniejący fizycznie oryginał. Jednak już na początku lat 90. redakcje gazet i czasopism zaczęły odchodzić od stosowania kleju i nożyczek i przeszły na desktop publishing, czyli przygotowywanie na ekranie komputera materiałów dostępnych potem w postaci cyfrowej. Wkrótce pojawił się pomysł, żeby cyfrowe dane wykorzystać w produkcji. Można było na dobre pożegnać się ze skanowaniem oryginałów. Urządzenia o numeracji od K304 do K306 to pierwsze modele HelioKlischograph, które grawerowały cylindry, pobierając dane wprost z pamięci komputera.

Kombi wśród grawerekMaszyny HelioKlischograph wzięły swój po-czątek z druku gazet, czasopism oraz katalo-gów i właśnie do produkcji takiego typu były przez długi czas dostosowane. Oczywiście na urządzeniach Hella można było grawerować również cylindry do druku opakowań i etykiet, ale kto kupuje ciężarówkę, jeśli w rzeczywisto-ści potrzebuje kombi? Dopiero w 1999 roku powstało rozwiązanie przeznaczone specjalnie dla rynku opakowaniowego – K500. Statysty-ki sprzedaży pokazują, że sektor ten potrze-bował właśnie takiego urządzenia. Sprzedano ponad pół tysiąca egzemplarzy modelu K500,

Dziś technologia produkcji maszyn marki Hell Gravure Systems jest znacznie bardziej zaawansowana. Sztab inżynie-rów dba o to, by urządzenia niemieckiego producenta gwarantowały niezawodność i wysoką jakość.

Page 49: Print & Publishing 183

49print+publishing 183|12

druk

co pozwala uznać go za najpopularniejszy z całej rodziny HelioKlischograph.

Silny partnerNawet dla solidnego, średniej wielkości przed-siębiorstwa, jakim bez wątpienia jest firma Hell Gravure Systems, zaprojektowanie i budowa dużej maszyny stanowi ryzyko ekonomiczne, z którym zawsze trzeba się liczyć. Niemiecki producent przekonał się o tym na przełomie tysiącleci. Wydawnictwo Springer – to samo, które przed laty zainicjowało powstanie pierw-szych grawerek HelioKlischograph – w 2001 roku praktycznie „w ciemno” poprosiło Hell Gravure Systems o stworzenie modelu K6. In-

tencją Springera było osiągnięcie najwyższego pułapu technologii produkcji. Hell zobowiązał się do zbudowania maszyny, a wydawnictwo zagwarantowało, że kupi od producenta dwa egzemplarze. Odpowiedni zapis w umowie pomiędzy dwiema firmami brzmiał: „ASV dekla-ruje swoją gotowość do pilotażowej instalacji urządzenia do grawerowania cylindrów K6 i zgadza się podjąć ryzyko związane z realizacją i terminowością zamówienia, podkreślając tym samym swoje zaufanie wobec know-how i sprawności firmy HGS”. Na tak duże zaufanie Hell Gravure Systems pracowała przez dziesięciolecia, udowadniając swoim klientom i partnerom swoją kompetencję i niezawod-

ność. Model K6, który powstał na zamówienie wydawnictwa Springer, jest dziś uznawany za standard w produkcji form drukowych do publi-kacyjnego druku wklęsłego oraz sztandarowy produkt w serii maszyn HelioKlischograph. Motto Hell Gravure Systems brzmi „Based on Innovation”. Hasło to wydaje się paradok-salne, bo jak można bazować na czymś, co jeszcze nie powstało? Jednak właśnie to jest główną ideą, jaka przyświecała Rudolfowi Hellowi. Produkcja niepowtarzalnych maszyn to wprawdzie rezultat, ale bodźcem jest chęć i umiejętność nieustannego tworzenia czegoś nowego i bardziej wydajnego. Innowacja w pełnym tego słowa znaczeniu.

HelioKlischograph K190 (u góry po lewej) miał swoją premierę dokładnie 50 lat temu, podczas drupy 1962. Pierwszym użytkow-nikiem systemu grawerującego Hella (u góry po prawej) było wydawnictwo Axel Springer. maszyny K500 i K6 (u dołu) to dziś sztandarowe rozwiązania Hell Gravure Systems.

Page 50: Print & Publishing 183

50 print+publishing 183|12

druk opakowañ

KBA Rapida 106 w Model Obaly z Opawy

Przykład zza miedzy 60-tysięczna Opawa to jeden z najważniejszych ośrodków przemysłowych Republiki Czeskiej. Swoją siedzibę mają tu m.in. liczące się zakłady poligraficzne, związane z reguły z prominentnymi europejskimi firmami. Jedną z nich jest drukarnia opakowań model Obaly, należąca do szwajcarskiej grupy model. Zakład ten jest największym w Czechach przedsiębiorstwem specjalizującym się w produkcji opakowań. Realizowany tu druk arkuszowy opiera się w dużej mierze na arkuszowych maszynach offsetowych KBA.

W ostatnim czasie w drukarni rozpoczęła pracę nowa pełnoformatowa maszyna KBA Rapida 106 o dość niezwykłej konfiguracji. W jej skład wchodzi osiem zespołów drukują-cych, wieża lakierująca, dwa zespoły suszące oraz dodatkowy zespół drukujący. Jednym z niecodziennych rozwiązań jest urządzenie do foliowania na zimno Vinfoil Infigo. Ma-szyna w znacznym stopniu zwiększyła moce produkcyjne firmy Model Obaly i umożliwiła jej zaoferowanie uszlachetnianych opakowań, spełniających najwyższe standardy jakościo-we odbiorców z rynków lokalnego i europej-skiego. 

Luksus z kartonu i foliiFirma Model Obaly zapracowała na swoją reputację dzięki produkcji najwyższej jakości opakowań. Maszyna KBA Rapida 106 jest tu wykorzystywana przede wszystkim do zadrukowywania luksusowych, nietypowych opakowań kartonowych, które dla zwykłej maszyny są zbyt trudne do wykonania. Model Obaly realizuje także usługi z zakresu zadru-kowywania folii, a nowa KBA Rapida 106 – dzięki możliwości drukowania na materiałach giętkich – znajdzie zastosowanie także w tej części produkcji.„Nasz zarząd rozważał zakup maszyny w formacie B1 i właśnie takiej, bardzo niety-powej konfiguracji już od dłuższego czasu” – przyznaje Jiři Matýsek, dyrektor techniczny Model Obaly ds. produkcji na kartonach pudełkowych. Wszechstronność i funkcjonal-ność maszyny obrazuje sama jej nazwa, która brzmi KBA Rapida SIS SPC-8+C+D+D+1 CX 

FO FAPC 675. Takie zestawienie poszczegól-nych jednostek wskazuje na wysoką elastycz-ność producenta – firmy KBA – który jest w stanie dostarczyć rozwiązania technologicz-ne zgodne z indywidualną, niestandardową specyfikacją klienta.

Z myślą o elastycznościWśród zaawansowanych rozwiązań, w jakie wyposażona jest maszyna, warto z pewnością wymienić system nakładania bez marki bocz-nej DriveTronic SIS (Sensoric Infeed System). W razie potrzeby formy drukowe można wy-mienić jednocześnie we wszystkich dziewięciu zespołach drukujących za pomocą systemu DriveTronic SPC. Kolejny system – DriveTronic Plate Ident – umożliwia sprawdzenie, czy

wszystkie formy drukowe zostały właściwie przydzielone do danego zespołu i danego zlecenia; co więcej, w automatyczny sposób zapewnia on właściwe wstępne pasowanie z wykorzystaniem umieszczonych na płytach paserów. Pakiet CX, w jaki wyposażona jest KBA Rapida 106, umożliwia zadrukowywanie arkuszy o maksymalnej grubości 1,2 mm. Z myślą o zastosowaniu typowych dla produk-cji opakowaniowej grubszych podłoży – a co za tym idzie wyższych stosów – maszyna została posadowiona na fundamencie o wyso-kości 675 mm.

Oszczędność materiałuDostarczona do Model Obaly maszyna KBA Rapida 106 była jedną z pierwszych

Pracująca od niedawna w firmie model Obaly maszyna KBA Rapida 106 jest wyposażona w liczne opcje automaty-zacji i uszlachetniania, m.in. moduł foliowania na zimno Vinfoil.

Page 51: Print & Publishing 183

51print+publishing 183|12

druk opakowañ

na obszarze Czech wyposażonych w moduł foliowania na zimno w trybie inline. Znajduje się on nad drugim zespołem drukującym i różni się znacząco, zarówno pod względem projektu jak i funkcjonalności, od innych tego rodzaju, znanych z rynku systemów. Rozwią-zanie Vinfoil Infigo 110GF (Gloss Foil), bo o nim mowa, oferuje funkcję automatycznej zmiany folii, posiada dwie sztangi odwracają-ce do rozdzielania folii, zaś dzięki opcji MFU (Multiple Foil Use) wprowadza ono folię na zasadzie „podwójnej pętli”, redukując tym samym jej zużycie nawet o 88 proc. Opty-malizacja zużycia folii przy poszczególnych zleceniach była jednym z kluczowych parame-trów przy poszukiwaniu dostawcy maszyny. Jak zapewniają przedstawiciele Model Obaly, wydajność rozwiązania zaproponowanego przez KBA została potwierdzona w liczbach wynikających z bieżącej produkcji. Dzięki opcji MFU folia nie musi być odwijana ani na całej szerokości, ani po obwodzie. W zależności od uszlachetnianego obrazu może być ona użyta nawet kilka razy.Praca maszyny jest monitorowana przez oparty na kamerach system inspekcji arkusza w trybie inline QualiTronic Professional. Poza samą maszyną drukarnia zainwestowała też w rozbudowany system logistyki stosu wspo-magający transport podłoży przy nakładaniu i wykładaniu. Zarówno samonakładak, jak i system wykładania posiadają funkcję non-stop, pozwalającą na automatyczną zmianę stosów.

Suszenie wedle potrzeb W maszynie zakupionej przez czeską drukarnię klej do folii jest aplikowany w pierwszym zespole drukującym, sama folia – w drugim zespole, zaś obraz jest nadrukowywany w kolejnych sześciu zespołach. W wieży lakierującej arkusze są poddawane uszlachet-nieniu za pomocą lakieru wodnego lub UV. Po wysuszeniu w znajdujących się dalej suszar-kach na arkusze nanoszony jest dodatkowy lakier. Końcowe suszenie ma miejsce w wydłu-żonym systemie wykładania, gdzie znajdują się urządzenia suszące gorącym powietrzem, promieniami IR i UV. Ta hybrydowa konfigura-cja umożliwia stosowanie w maszynie zarówno farb konwencjonalnych, jak i UV. Po każdym zespole drukującym można zainstalować spe-cjalny promiennik UV, co znacząco zwiększa uniwersalność systemu suszenia. W zależności od realizowanego zlecenia lampy UV mogą być ustawione w różnych pozycjach, gwaran-tując natychmiastowe schnięcie podłoża.

Pięć razy KBAModel Obaly z powodzeniem stosuje arkuszo-we maszyny offsetowe KBA już od wielu lat. Obecnie drukarnia posiada w swoim parku

maszynowym aż pięć urządzeń tego niemiec-kiego producenta w formatach: B0, B1 i B2. Z myślą o produkcji wielkoformatowej pracują tu dwie sześciokolorowe maszyny KBA Rapida 142 z wieżami lakierującymi, przy czym nowsza z nich została skonfigurowana do produkcji hybrydowej wykorzystującej farby konwencjo-nalne i UV. W zakresie formatu B1 pracuje tam nieco starsza pięciokolorowa KBA Rapida 104 z wieżą lakierującą oraz nowo zakupiona KBA Rapida 106. Z myślą o zleceniach niskona-kładowych firma nabyła też półformatową maszynę KBA Rapida 74G wyposażoną w pięć zespołów drukujących i dwie wieże lakierujące. Maszyna ta, bazująca na offsecie bezwod-nym, była pierwszym tego typu rozwiązaniem w Czechach i stanowi kolejny przykład na ciągłe inwestycje Model Obaly w nowoczesne

Jiří matýsek sprawdza jakość zlecenia za pomocą konsoli operatora. Obaly z powodzeniem stosuje arkuszowe maszyny offsetowe KBA już od wielu lat. Obecnie drukarnia posiada w swoim parku maszynowym aż pięć urządzeń tego niemieckiego producenta.

Drukarnia zainwestowała w rozbudowany system logistyki stosu wspomagający transport podłoży przy nakładaniu i wykładaniu. Samonakładak i system wykładania posiadają funkcję nonstop pozwalającą na automatyczną zmianę stosów.

i przyszłościowe technologie poligraficzne. Park sprzętowy drukarni uzupełniają maszyny fleksograficzne i cyfrowe.„Nowa maszyna KBA Rapida 106 służy nam przede wszystkim do produkcji powlekanych i uszlachetnianych opakowań o wysokiej wartości dodanej. Dzięki nowoczesnej tech-nologii możemy zaoferować naszym klientom najwyższej klasy wyroby, co daje nam dużą przewagę na niezwykle konkurencyjnym rynku opakowań. Poza inwestycjami w nowe ma-szyny drukujące rozszerzamy także portfolio naszych usług, m.in. budujemy obecnie nowe centrum innowacji w zakresie projektowania opakowań. Po jego uruchomieniu planujemy nawiązać ścisłą współpracę z uczelniami tech-nicznymi i najbardziej znanymi projektantami” – podkreśla Jiří Matýsek. 

Page 52: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1252

introligatornia

Uszlachetnianie opakowań, cz. 2

Efekt lakierowanyNa rynku jest niezliczona liczba produktów o najróżniejszych cechach i rozmaitym charakterze. Uszlachetnianie za pomocą technik lakierowania oferuje wiele możliwości, pozwalając osiągnąć wyjątkowe wrażenia dotykowe. Dzięki temu opakowania stają się emanacją różnorodności towarów. Na drupie producenci lakierów i maszyn lakierujących zaprezentowali szeroką gamę ciekawych rozwiązań w tej dziedzinie.

Tekst: Walter Kucher i Oliver Kakies

Konsumenci różnie reagują na poszczególne informacje i interpretują je w odmienny sposób, w zależności od tego, jak je odebrali i zrozumieli. Opakowanie z giętkiego mate-riału zostanie zatem zinterpretowane inaczej niż opakowanie ze sztywnego tworzywa.

Na twardo czy na miękko?Przykład lakierów marki Actega Terra pokazuje, że powierzchnię opakowania można dowolnie dopasować do wymogów danego produktu czy marki. Przedstawiony na drupie lakier TerraWet Mattlack Magic Touch ma – zdaniem producenta – nadać powierzchni aksamitną miękkość. Ten lakier na bazie wody jest przeznaczony do uszlachetniania papieru i kartonu. Służy temu, by wywołać u konsumenta przyjemne wrażenia dotykowe w kontakcie z opakowa-niem, a przez to wzmocnić relację pomiędzy konsumentem a marką i tym samym zwięk-szyć sprzedaż produktu. W podobny sposób działa inny produkt Actega Terra – lakier Gentle Touch, dzięki któremu pokryta nim powierzchnia sprawia wrażenie, jakby była wykonana z zamszu. Trzeci lakier z tej samej serii – Soft Touch – daje efekt podobny do Magic Touch, ale mniej intensywny. Bardziej przyjazny dla środowiska jest natomiast lakier TerraGreen, który w 90 proc. składa się z naturalnych surowców. Produkt ulega całkowitej biodegradacji, a jednocześnie oferuje podobne właściwości jak lakiery wodne Actega Terra. Producent poleca swo-je lakiery do stosowania w uszlachetnianiu opakowań dla branży spożywczej, tytonio-wej i farmaceutycznej.

Efekty przeciwny do tego, jaki dają opisane wyżej produkty, można osiągnąć za pomocą połączenia podkładu TerraEffekt UV Primer 300 Plastic Star z lakierem specjalnym TerraGloss UV. Mieszanka tych dwóch produktów sprawia, że opakowanie z papieru lub kartonu sprawia w dotyku wrażenie, jakby było wykonane z tworzywa sztucznego. Duża spoistość i charakterystyczna struktura powierzchni czynią z tej powłoki rozwiązanie idealne do tego, by osiągnąć wyjątkowe wra-żenia dotykowe w uszlachetnianiu pudełek składanych.

Portfolio produktów TerraGloss UV oferuje różne możliwości indywidualnego uszla-chetniania papieru i kartonu. Można na przykład zastosować lakierowanie wybiór-cze, dzięki któremu nieco lepka powierzch-nia pokryta lakierem tworzy wyraźny kontrast dla nieuszlachetnionego obszaru. Pozwala to skupić uwagę konsumenta na wybranych elementach opakowania. Oprócz lakierowania większych powierzch-ni można również uszlachetnić za pomocą lakieru strukturalnego wybrane punkty lub linie, których wypukłość będzie dzięki

wrażenia dotykowe można wpisać w strategię marketingu multisensorycznego, czyli opierającego się na oddzia-ływaniu na różne zmysły. Poprzez bodźce zmysłowe ten rodzaj marketingu przekazuje konsumentom dodatkowe informacje o produkcie i marce.

Page 53: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 53

introligatornia

Lakiery firmy Actega Terra, nadające opakowaniom niezwykły wygląd i fakturę, stanowią przykład tego, jak wiele możliwości oferują współczesne techniki uszlachetniania druku.

temu odczuwalna pod palcami. Actega Terra posiada w swojej ofercie lakiery UV nie tylko dla produktów spoza branży spożywczej, lecz także lakiery o niskim stopniu migracji, które można stosować na powierzchniach niemających bezpośrednie-go kontaktu z żywnością. Dodatkowe korzyści niesie ze sobą linia lakierów TerraCross, która łączy zalety lakie-rów wodnych i UV, czyli uczucie miękkości powierzchni z wrażeniem wypukłości wybra-nych elementów opakowania. Na drupie lakiery UV do uszlachetniania opakowań na artykuły spożywcze poka-zała również firma Schmidt Rhyner, która oferuje produkty pod nazwą Wessco. Decyzje zakupowe związane na przykład ze słodycza-mi, podejmowane są często spontanicznie w punkcie sprzedaży. Opakowanie ma tutaj do odegrania znaczącą rolę, spełniając wiele funkcji. Musi ono przyciągnąć i utrzymać uwagę konsumenta, wzbudzić jego zaufa-nie, odzwierciedlać cechy produktu oraz zwiększyć rozpoznawalność marki, a także pobudzać apetyt poprzez wywoływanie wrażeń synestetycznych.

Lakier trzyma wartę Opakowania i inne produkty poligraficz-ne są wystawione na działanie różnych bodźców zewnętrznych – częste przesta-wianie, przesuwanie i pocieranie, a także wilgoć i światło. Aby zapewnić im lepszą ochronę, dzięki której spełnią standardy jakościowe, stosuje się specjalne lakiery. Nowości w sektorze lakierów ochronnych zaprezentowała na drupie między innymi firma Pearltec. Jej produkty sprawiają, że mimo wielokrotnego użycia opakowania

wyglądają jak nowe i nie tracą na swojej atrakcyjności. Producent opracował lakier dyspersyjny Pearlgloss Invisible DU 10-40, który zapewnia opakowaniom z materiałów niepowlekanych większą odporność na ścieranie. Ten niewidoczny lakier sprawia, że pokryty nim produkt zachowuje swój naturalny wygląd i fakturę. Ponadprzeciętnym wymaganiom jakościo-wym może sprostać inny lakier dyspersyjny z oferty Pearltec – Pearlgloss Caron Aron DL 10-40 – który zapewnia opakowaniom z podłoży powlekanych jeszcze wyższą odporność na ścieranie. Jest to lakier poły-skowy, który nadaje powierzchni jednolitą, gładką fakturę. Dodatkowy połysk można uzyskać, stosując lakier DSH 90, przezna-czony – z uwagi na niski stopień migracji – także do opakowań na żywność. Zastosowa-nie tego lakieru pozwala uzyskać podobne efekty wizualne i dotykowe jak w przypadku lakierów UV. Warto podkreślić, że produkty Pearltec są niemal bezzapachowe, dzięki czemu nie zakłócają odbioru opakowania przez konsumenta. Wyjątkowy sznytAby móc w pełni wykorzystać możliwo-ści uszlachetniania za pomocą lakierów, potrzebne są wydajne maszyny lakierujące i technologia utrwalania UV. Na drupie fir-ma Scodix pokazała, w jaki sposób można osiągnąć niezwykłe rezultaty w procesie lakierowania produktów poligraficznych z papieru i kartonu. Prezentowano takie efekty, jak lakierowanie warstwowe, wybiórcze, czy strukturalne. Szczególnie interesujące jest nadawanie powierzchni wyglądu i faktury różnych materiałów, np.

skóry czy drewna. Wszystko to potrafi ma-szyna Scodix S Digital Press, która poddaje obróbce końcowej produkty o grubości do 0,25 mm. Dodatkową funkcją urządzenia jest zadruk alfabetem Braille’a. Jeszcze więcej możliwości oferuje maszyna Scodix Rainbow, która nadaje produktom poligra-ficznym połyskliwy, rzucający się w oczy wygląd. System obsługuje także zmienne dane, dzięki czemu można uszlachetnić personalizowane elementy. W ten sposób każdemu prezentowi nadawany jest indy-widualny charakter.

Page 54: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1254

introligatornia

Produkty marki GUK w Polsce

Falcerki zza Odryw ofercie firmy Avargraf znalazła się najnowsza maszyna marki GUK – linia falcująca do produkcji outsertów FA53mV11. Premiera urządzenia odbyła się podczas tegorocznych targów drupa. To już kolejny system niemieckiego producenta, który wzbogacił portfolio Avargrafu. maszyny marki GUK cieszą się w Polsce dużą popularnością. Ostatnio do grona użytkowników rozwiązań GUK dołączyło wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej, w którym zainstalowano falcerkę K 54/6 KTL FL3-54.

Nowa linia falcująca GUK FA53MV11 jest przeznaczona przede wszystkim do wykonywania wielostronicowych ulotek farmaceutycznych wymagających wielu nietypowych złamań (tzw. outsertów). Linia jest wyposażona w samonakładacz bębnowy umożliwiający pracę ciągłą. Opcjonalnie może pracować z wykorzystaniem samo-nakładacza pobierającego arkusze od góry z wysokiego stosu. W skład linii wchodzi również pierwszy agregat falcujący FA 53 (o maksymalnej szerokości roboczej 53 cm), służący do wykonywania łamania równole-głego i posiadający dwanaście, czternaście lub szesnaście kieszeni falcujących. Kolej-nym elementem jest drugi agregat falcujący, wykonujący łamanie krzyżowe i posiadający dwie lub cztery kieszenie falcujące. Istotnym zespołem linii jest pojedynczy, podwójny lub potrójny system noży równoległych. Opiera się on na zastosowaniu jednego, dwóch lub trzech agregatów MV 11 do łamania nożowego. Wykonuje odpowiednio jeden, dwa lub trzy złamy nożowe, sprasowując użytki po przejściu przez każdy agregat i sklejając wewnętrzne strony produktu na ostatnim etapie obróbki. Tak przygotowa-ne outserty można dalej przetwarzać przy pomocy maszyn pakujących. Jako dodatki do opakowania outserty są z reguły przy-klejane bezpośrednio do pojemników. Aby uniknąć samoczynnego otwierania grubych użytków w grzbiecie, po ich sfalcowaniu krzyżowym – oprócz bigowania mechanicz-nego – stosuje się tzw. bigowanie wodne, w którym nanoszenie ścieżki odpowiednio przygotowanego roztworu wodnego przy

pomocy specjalnych dysz jest uprzednio zaprogramowane w urządzeniu i sterowane komputerowo.

Falcerka dla wojskowychWarszawskie Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej (WCEO) jest ośrodkiem kształ-cenia i doskonalenia żołnierzy oraz pracowni-ków wojska. Zainstalowane tu urządzenie GUK to falcerka kieszeniowo-nożowa o maksymal-nym formacie wejściowym arkusza 54 x 80 cm. Na jej wyposażenie składają się: sterowanie cyfrowe L4-Control/M4-Control, samona-kładacz z wysokiego stosu FL3-54, sześć

Falcerka kieszeniowo-nożowa GUK K 54 rozpoczęła pracę w warszawskim wojskowym Centrum Edukacji Obywatelskiej, gdzie służy do wykańczania materiałów wewnętrznych.

kieszeni falcujących do łamania równoległego, dwa noże falcujące do łamania krzyżowego sterowane elektronicznie, wałki narzędziowe z wyposażeniem do perforowania, bigowania i cięcia. Maszyna posiada również wykła-danie strumieniowe umożliwiające odbiór sfalcowanych użytków z różnych miejsc ich wyprowadzenia – w zależności od wariantów falcowania. Kieszeń falcująca – równoległa do pierwszego noża falcującego – przeznaczona jest do wykonywania złamu podwójnego (równoległego). Urządzenie posiada również kieszeń falcującą do wykonywania złamu okienkowego.

Page 55: Print & Publishing 183
Page 56: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1256

introligatornia

Zadowoleni klienci Duplo

Na ostatniej prostej wydajny system broszurujący, precyzyjna falcerko-bigówka i uniwersalny finiszer do wydruków cyfrowych – właśnie te urządzenia z portfolio firmy Duplo cieszą się obecnie dużą popularnością na polskim rynku. Postanowiliśmy przyjrzeć się ostatnim instalacjom w drukarniach z warszawy, Krakowa i okolic Łodzi.

Zacznijmy od Polski Centralnej. W miejsco-wości Łask niedaleko Łodzi działa Pracownia Poligraficzno-Introligatorska Intrograf, która po wcześniejszych inwestycjach w pracownię prepress oraz urządzenia drukujące (zarów-no offsetowe, jak i cyfrowe) postanowiła uzupełnić swoją introligatornię o system do broszurowania Duplo 5000. „Nasz wybór padł na Duplo 5000 z dwiema wieżami i stackerem, doposażony w głowice oczkowe, które jeszcze bardziej zwiększyły naszą konkurencyjność, gdyż pozwoliły zaoferować klientom nowe pro-dukty, np. materiały reklamowe, które można wpinać do segregatorów” – mówi Jarosław Buss, współwłaściciel Intrografu. „Duplo 5000 to bardzo intuicyjne urządzenie, a w zasadzie wszystkie ustawienia dokonywane są za pośrednictwem panelu sterowania. W pamięci systemu można zapisać wiele zróżnicowanych prac, co przy różnorodności i niewielkich nakła-dach naszych zleceń jest niezmiernie istotne, bo znacząco przyspiesza pracę”.

Wszystko na miejscuDo grona klientów firmy Duplo dołączyła ostatnio również drukarnia Beltrani z Krako-wa, która zdecydowała się na falcerko-bigów-kę FoldMaster Touchline CF375. „Zależało nam na tym, by stworzyć taką drukarnię, która mogłaby wszystkie etapy produkcji realizować u siebie na miejscu” – mówi Leszek Mańkowski, dyrektor finansowy drukarni. „W zasadzie nam się to udało. Wcześniej podzlecaliśmy szereg prac firmom zewnętrz-nym, ale obecnie możemy wszystko z zakresu oprawy klejonej, szyto-klejonej oraz broszuro-wej, w których się specjalizujemy, wykonywać we własnym zakresie, co znacznie ułatwia nam pracę i skraca czas realizacji zleceń”. Jak podkreśla Leszek Mańkowski, równie istotna jest modułowa konstrukcja urządzenia, która umożliwia jego rozbudowę.

Powrót po więcejTrzecia ze wspomnianych na wstępie instala-cji miała miejsce w firmie PIN, która zajmuje się produkcją płyt CD i DVD oraz opakowań do tych produktów. Produkty marki Duplo nie są obce warszawskiemu przedsiębior-stwu, które dwa lata temu zainwestowało w urządzenie Docucutter 615 Pro. Tym razem właściciele firmy PIN zdecydowali się na finiszer Docucutter 645, który wykorzystują przede wszystkim do wycinania okładek na płyty drukowanych w technologii cyfro-wej. Maszyna pozwala na cięcie wzdłużne, poprzeczne, obcinanie, bigowanie oraz perforowanie. „Docucutter 645 jest prosty w obsłudze” – mówi Zbigniew Szczerbicki, współwłaściciel i dyrektor zarządzający firmy PIN. – „Standardowo urządzenie zapamiętuje 80 różnych zadań, które są rozpoznawalne dzięki wykorzystaniu kodów kreskowych

pozwalających na identyfikację parame-trów zadania. Dodatkową zaletą jest to, że wszystkie ustawienia mogą być tu regulowa-ne automatycznie, co znacznie przyśpiesza obsługę maszyny”. Docucutter 645 – obok produkcji okładek na płyty CD i DVD, jaka realizowana jest w firmie PIN – służy również do produkcji wizytówek, pocztówek, ulotek, a także wszelkiego rodzaju broszur i materia-łów marketingowych. Urządzenie automa-tycznie koryguje przesunięcie obrazu, za każdym razem wyrównując miejsca obcina-nia, rozcinania i bigowania do obrazu, a nie do arkusza. Dodatkowo system podawania z separacją wyróżnia się ultradźwiękowym wykrywaniem podwójnych arkuszy, co znacznie redukuje ilość odpadów. Arkusze są pojedynczo podawane od góry stosu, dzięki czemu można wyeliminować wszelkie zaryso-wania i ścieranie się druku.

Urządzenie Docucutter 645 służy do cięcia wzdłużnego, poprzecznego, obci-nania, bigowania i perforowania. w firmie PIN maszyna znalazła zastoso-wanie w wycinaniu okładek na płyty.

Page 57: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 57

introligatornia

Urządzenia Morgana Systems w VideoPlus

mistrzowska kolekcjaLinia do tworzenia broszur Documaster Pro, bigówko-falcerka DigiFold Pro oraz wielofunkcyjne urządzenie CardXtra Plus wyposażone w funkcje wycinania i bigowania – w ciągu ostatnich kilku miesięcy w drukarni firmy VideoPlus Europe zainstalowano całą kolekcję systemów introligatorskich marki morgana Systems.

Podwarszawska drukarnia, do której firma Zinart Systemy Graficzne (wyłączny dystrybutor Morgana Systems na terenie Polski) dostarczyła urządzenia brytyjskiego producenta, powstała w nietypowy sposób, bo przy siedzibie międzynarodowego koncernu. VideoPlus Europe to europejski oddział firmy VideoPlus, świadczącej usługi dla firm z sektora marketingu sieciowego. Jednym z jej zadań jest przygotowywanie, produkcja i wysyłka wszelkich materiałów drukowanych. Do niedawna były one w ca-łości zlecane podwykonawcom – współ-pracującym z VideoPlus Europe zakładom poligraficznym, ale w czerwcu sytuacja uległa zmianie. Obecnie wszystkie produkty, takie jak ka-talogi, ulotki, broszury czy wizytówki, które nie przekraczają nakładów 5 tys. egzempla-rzy i formatu SRA3, są drukowane w nowo otwartej drukarni cyfrowej stanowiącej integralną część firmy. „Decyzja o urucho-mieniu drukarni cyfrowej pod własnym da-chem zapadła już jakiś czas temu” – mówi Grzegorz Okowiak, Warehouse Manager w firmie VideoPlus Europe. „Wynikała ona w mniejszym stopniu z czystego rachunku ekonomicznego, w większym natomiast z chęci posiadania na miejscu urządzeń pozwalających zrealizować zamówienia ad hoc, takie jak materiały szkoleniowe, broszury, ulotki czy wizytówki. Własna drukarnia cyfrowa z introligatornią za-pewniła nam w tym zakresie duży komfort i możliwość wykonania wszystkich zleceń w oczekiwanym przez klientów terminie”.Trzy urządzenia Morgana Systems trafiły do VideoPlus Europe wkrótce po targach drupa 2012. Linia do broszurowania DocuMaster Pro to już czwarta generacja tych urządzeń, pracująca z prędkością 5 tys. ark./godz. i obsłu-gująca arkusze o formacie 630 x 330 mm przy

bigowaniu oraz 460 x 320 mm przy two-rzeniu broszur. Linia ta jest kompatybilna ze standardem JDF, co oznacza, że wstępne parametry produkcji mogą być do niej prze-słane z poziomu prepress, gdzie przygotowy-wane są pliki graficzne. Podobnie rzecz się ma w przypadku bigówko-falcerki DigiFold Pro umożliwiającej pracę z prędkością 6 tys. ark./godz., obsługującej media o formacie do 700 x 385 mm (z opcjonalnym jego powiększeniem do 900 x 385 mm) i grama-turze do 400 g/m2. Trzecie z dostarczonych przez Zinart rozwiązań to CardXtra Plus – kompaktowe, wielofunkcyjne urządzenie do wycinania i bigowania. Po kilkumiesięcznej eksploatacji przedstawi-

Linia do broszurowania Documaster Pro osiąga pręd-kość 5 tys. ark./godz. Obsługuje arkusze o wymiarach 630 x 330 mm (bigowanie) i 460 x 320 mm (broszuro-wanie).

ciele firmy VideoPlus Europe nie kryją zado-wolenia z poczynionej inwestycji: „Własna dru-karnia dała nam odetchnąć przy działaniach związanych z realizacją produkcji poligraficz-nej, zwłaszcza że w Polsce obsługujemy zamó-wienia składane przez klientów z całej Europy w siedemnastu sklepach internetowych, a ich liczba – m.in. za sprawą rozwijanej przez nas sprzedaży typu e-commerce – będzie wciąż wzrastać” – podsumowuje Grzegorz Okowiak. Firma VideoPlus Europe nie poprzestała na instalacji trzech maszyn introligatorskich. Ko-lejne rozwiązanie – urządzenie do lakierowa-nia i wstępnego powlekania z serii DigiCoater marki Morgana Systems – przechodzi tam obecnie testy.

Page 58: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1258

materia∏y

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

Rutland HoldingsZwinny przechwyt

Rutland Holdings – amerykański producent farb do sitodruku na teksty-liach – ogłosił przejęcie Sociedad Quimica Alemana S.A. – peruwiańskiego producenta farb sitodrukowych Printop. Dystrybutorem produktów Rutland i UnionInk w Polsce jest od wielu lat firma API.PL Spółka z o.o. Do oferty API.PL dołączają dwie serie produktów Printopa: TXP PC Atomix (pigmentowy system mieszania kolorów oparty o bezftalanowe plastizole) oraz AQP PC Atomix (farby wodne o właściwościach plastizoli z pigmentowym systemem mieszania kolorów palety Pantone).

UPmwięcej etykiet

Fińska firma UPM zamierza zainstalować w swojej papierni w Changshu (Chiny) nową linię do produkcji niepowlekanego, bez-drzewnego papieru specjalnego. Maszyna ma wytwarzać rocznie do 360 ton papieru i podłoża do druku etykiet. Linia zostanie uruchomiona pod koniec 2014 roku. Jak podaje UPM, koszty inwestycji mają sięgnąć 390 mln euro. Według danych koncernu, azjatycki rynek papieru etykietowego rośnie w tempie 8 proc. rocznie. Wzrost w skali globalnej wynosi natomiast 4 proc. rocznie.

hubergroupDruk bez oleju

Firma hubergroup opracowała nowe farby do druku bez zawartości olejów mineralnych. Poszerzają one serię przyjaznych środowi-sku i konsumentom farb offsetowych oferowanych przez

niemieckiego producenta. W nowoczesnej produkcji farb drukarskich coraz częściej wykorzystuje się oleje roślinne i surowce odnawialne, które czynią druk bardziej ekologicznym. Firma hubergroup oferuje następujące farby bez zawartości olejów mineralnych: Reflecta, Resista i Quickfast do offsetu zwo-jowego (farby procesowe), Corona MGA i Natura GA do offsetowego druku opakowań, Evolution do heatsetu i Eco News do coldsetu, a także Printlac do offsetu zwojowego i arkuszowego przy wykorzystaniu farb specjalnych.

SepiaxTrzecia generacja

Oferta firmy Sepiax poszerzyła się o tusz nowej generacji pod nazwą Aqu-ares V3. Jak zapewnia producent, Aquares V3 można mieszać ze starszym tuszem V2 bez żadnych przeciwwskazań. Nowy tusz jest utrwalany w niższej temperaturze niż jego poprzednik – średnio poniżej 50°C dla folii z two-rzyw sztucznych. Aquares V3 nie zawiera SVHC (substancji wzbudzających szczególne obawy) ani HAP (niebezpiecznych substancji zanieczyszczających powietrze), co jest zgodne z najnowszymi wytycznymi ONZ. Nowy produkt Sepiax jest niepalny, bezzapachowy i nie zawiera substancji uszkadzających warstwę ozonową.

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

TipaEkologiczna jakość

Tipa, młoda izraelska firma zajmująca się produkcją ekologicznych opakowań, wprowadza do swojej oferty nową, w pełni biodegradowal-ną folię wielowarstwową. Materiał jest przezna-czony do produkcji pouchów na produkty

płynne. Opracowana przez Tipa folia polimerowa przechodzi obecnie proces patentowy. Materiał ulega całkowitej biodegradacji w ciągu 180 dni kompo-stowania. Folię cechuje doskonała elastyczność i trwałość. Jest ona odporna na przenikanie tlenu oraz zabezpiecza zawartość przed wycieknięciem z opakowania. Materiał nadaje się do kontaktu z żywnością.

Flint GroupUtwardzanie na zielono

W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na ekologiczne rozwiązania do druku firma Flint Group Narrow Web wprowadza na rynek serię farb utwardzanych UV LED pod nazwą EkoCure. Jak zapewnia producent, są to pierwsze na świecie substraty przeznaczone specjalnie do utrwalania UV LED w technologii flekso UV i sitodruku rotacyjnego UV. Farby EkoCure zawierają fotoinicjatory odpowiadające zakresowi długości fal typowemu dla UV LED. Nowe produkty Flint Group są produkowane z materiałów bioodnawialnych.

Avery DennisonKolejne folie w asortymencie

Firma Avery Dennison poszerzyła dwie serie kalandrowanych folii winylowych do druku inkjetowego: Avery MPI 2000 i Avery MPI 2800. Nowością w rodzinie MPI 2000 jest folia MPI 2600 AP. Duża elastyczność powierzchni oraz doskonała przyczepność warstwy z klejem to nie jedyne zalety, jakie oferuje to medium. W folii

zastosowano innowacyjny system Avery Easy Apply, który umożliwia łatwą aplikację materiału na podłoże, bez powstawania pęcherzyków powietrza. Z kolei seria MPI 2800 obejmuje teraz dwie folie do produkcji aplikacji krótkoterminowych – Avery MPI 2802 permanent i 2803 removable. Oba materiały posiadają szarą warstwę podkładową, która zapewnia większą nieprzezroczystość.

news news news news news news news news news news news news news news news news news

Page 59: Print & Publishing 183
Page 60: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1260

papier

„Made to Fit your Style” od Sappi

Karton pokazuje wnętrze Trzy rodzaje podłoża, trzy odmienne charaktery: nowy wzornik kartonów celulozowych Algro Design, Algro Design Card i Algro Design Duo w atrakcyjny sposób prezentuje nieograniczone możliwości wykorzystania produktów Sappi.

Kanapa pokryta miękką tapicerką, na której leży otwarte czasopismo, ołówek i okulary – przedmioty, które dzięki pokryciu lakierem spotowym wydają się tak realistyczne, że aż chce się wziąć je do ręki. A może miękki puf w kolorze złota? Dzięki tłoczeniom jego mi-sterna draperia jest widoczna w najdrobniej-szych szczegółach i wyczuwalna pod palcami – samo zdjęcie zaprasza do wypoczynku. Jak widać, prezentowane we wzorniku możliwości wykorzystania trzech dostępnych na rynku

Wyśniony wzornikWychodząc od swojego poprzedniego wzornika, w nowej edycji firma Sappi chciała w bardziej efektowny sposób zaprezento-wać również najświeższe pozycje w ofercie wysokogramaturowych podłoży (380 i 400 g/m2). „Naszym celem było jeszcze ciekaw-sze zaprezentowanie kartonów Algro Design i pełne oddanie ich oryginalnego charakteru”, wyjaśnia Lars Scheidweiler, Business Manager SBB Cartonboard w Sappi Fine Paper. „Nad-szedł czas, by zaskoczyć naszych klientów nowym, niezwykłym spojrzeniem na karton i wyjść naprzeciw wymaganiom, jakie stawia rynek poligraficzny i opakowaniowy”, dodaje Marie-Ange Gérard, która jako Marketing Communications Specialist w Sappi Fine Paper Europe była zaangażowana w opracowanie koncepcji i realizację projektu nowego narzę-dzia marketingowego. Każda strona wzornika prezentuje jedną fotografię, została jednak podzielona na trzy części, które można kartkować niezależnie od siebie. Poszczególne części odpowiada-ją trzem rodzajom kartonu Algro Design i prezentują różne gramatury oraz techniki uszlachetniania. Najciekawsze jest to, że wzornik nie jest zbieraniną przypadkowych grafik, ale – za pomocą odpowiednio dobra-nych zdjęć i błyskotliwego tekstu – opowiada o sześciu fikcyjnych postaciach i ich pomy-słach na wnętrze. „Bohaterami” wzornika są: model, autor powieści, biznesmen, architekt, fotograf i dekoratorka. Aby wzmocnić atrakcyjność przekazu, zasto-sowano lakierowanie wybiórcze, wytłacza-nie, tłoczenie folią na gorąco, laminowanie i flokowanie – jednym słowem najróżniejsze techniki stwarzające wrażenie głębi i dające niecodzienne wrażenia wizualne oraz doty-kowe.

Cała kolekcja celulozowych kartonów Sappi składa się z trzech produktów. Karton Algro Design jest dostępny w gramaturach od 160 do 400 g/m2, Algro Design Card – od 235 do 345 g/m2, a Algro Design Duo – od 250 do 380 g/m2.

kartonów celulozowych z rodziny Algro Design są niemal niewyczerpane. Firma Sappi zreali-zowała ten śmiały projekt, aby przekonać o za-letach kartonu swoich klientów: właścicieli marek, producentów i przetwórców opakowań, drukarnie i introligatornie, projektantów oraz agencje reklamowe – jednym słowem wszyst-kich tych, którym bliska jest idea kreatywnego wykorzystania papieru. Od kilku lat podłoża Algro Design marki Sappi zaliczają się do najczęściej wybiera-nych powlekanych kartonów celulozowych. Urzekają wysokim stopniem białości, jednolitą powierzchnią, dużą odpornością na działanie światła oraz niezrównanymi właściwościami dotykowymi. Seria Algro Design obejmuje trzy warianty produktowe. Pierwszy z nich to jednostronnie powlekany karton Algro Design z podwójną warstwą uszlachetniającą. Drugą propozycją jest Algro Design Card – karton obustronnie powlekany, przy czym jedna strona podłoża posiada podwójną warstwę uszlachetniającą. Trzeci model nosi nazwę Algro Design Duo. Obie strony kartonu powle-czono podwójnie. Wielu użytkowników chcących wzmocnić obecność swoich produktów premium na rynku graficznym i opakowaniowym wskazuje na kartony celulozowe Sappi jako na idealne nośniki, które gwarantują najwyższą precyzję i niezawodność. Wysoka jakość kartonów Sap-pi, ich lśniąco biały kolor oraz gładka i jedno-lita powierzchnia sprawiają, że wydrukowane na nich obrazy są żywe, plastyczne i sprawiają wrażenie przestrzenności. Ma to znaczący wpływ na to, w jaki sposób konsumenci postrzegają produkty premium wykonane z kartonów Sappi. Pozytywny odbiór artykułu wpływa na zwiększenie rozpoznawalności marki i umocnienie jej wizerunku w świado-mości konsumentów.

Page 61: Print & Publishing 183

print+publishing 183|12 61

papier

Nowy wzornik nie koncentruje się tylko na tym, by jak najlepiej oddać idealną powierzch-nię Algro Design. Sporo uwagi poświęcono również ukazaniu efektowności zastosowa-nych technik uszlachetniania, które pozwalają wydobyć dodatkowe zalety kartonu. Przekaz wzornika jest więc jasny: tak jak różne są gusta i pomysły na wnętrze, tak indywidual-nym charakterem obdarzone są poszczególne rodzaje Algro Design.

Skrojone na miarę Dobór zdjęć, struktura i forma, techniki druku i uszlachetniania, opisy detali i dane techniczne – wszystkie elementy nowego wzornika Sappi mają jednorodny charakter, dzięki czemu właściciele marek, projektanci, agencje reklamowe, drukarnie i introligatornie mogą się przekonać, że kartony Algro Design są świetnym nośnikiem spójnego wizerunku marki i przekazu marketingowego. Motto wzornika Sappi to „Made to Fit your Style”, czyli „dopasowany do twojego stylu”. Możliwość przekładania poszczególnych segmentów stron niezależnie od siebie sprawia, że przy przeglądaniu wzornika budzi się w nas chęć zabawy w urządzanie wnętrza – zestawiania różnych kolorów, wzorów i faktur. „Drukując i uszlachetniając wzornik Sappi mogliśmy użyć wszelkich możliwych środ-ków, aby zrealizować tę śmiałą i wymaga-jącą koncepcję naszego zleceniodawcy. To było dla nas spore wyzwanie, z którym jed-nak z radością się zmierzyliśmy i które przy-niosło nam niemałą satysfakcję”, komentuje Frank Denninghoff, prezes niemieckiej firmy Gräfe Druck & Veredelung GmbH, która nie

tylko wykonała wzornik Sappi, ale i służyła radą i pomocą w doborze odpowiednich technik wykończeniowych. Wybrano takie efekty, które najczęściej stosuje się w druku opakowaniowym i akcydensowym, a więc: druk barwami spotowymi, lakierowanie wy-biórcze lakierem błyszczącym i matowym, lakierowanie strukturalne, tłoczenie folią na zimno i na gorąco, reliefowanie i wytła-czanie, flokowanie, falcowanie, bigowanie i wiele innych.

Nieprzypadkowe aranżacje Już na etapie planowania sesji zdjęciowej autorstwa belgijskiego fotografa modowego Kurta de Wita marketingowcy Sappi musieli zastanowić się nad doborem takich elemen-tów wystroju wnętrz i akcesoriów, które dobrze prezentowałyby się na fotografiach i które posłużyłyby do prezentacji ciekawych efektów wizualnych i dotykowych. Już od pierwszej strony wzornik pozwala zorientować się w różnicach pomiędzy trzema rodzajami kartonu Algro Design. Ten sam metaliczny odcień z palety Pantone prezentuje się zupeł-nie inaczej na każdym z podłoży. Tym samym klient może się przekonać, że zmieniając pod-łoże, jest w stanie zmienić sposób prezentacji swojej marki i kreować wrażenie, jakie jego produkt wywrze na konsumencie. W przeciwieństwie do poprzedniego wzornika, który służył przede wszystkim prezentacji wysokiego stopnia białości kartonów Algro Design, najnowszy katalog Sappi jest niemal całkowicie zadrukowany. Kiedy bierze się go do ręki, jako pierwsze zwracają uwagę barwne fotografie. Dopiero przyglądając się im uważ-niej, można dostrzec uszlachetnione elementy

Ciekawie zaaranżowane fotografie wnętrz posłużyły do zaprezentowania różnych technik uszlachetniania, które można wykorzystać do obróbki kartonów z rodziny Algro Design.

w przeciwieństwie do poprzedniego wzornika, który służył przede wszystkim prezen-tacji wysokiego stopnia białości kartonów Algro Design, najnowszy katalog Sappi jest niemal całkowicie zadrukowany.

kompozycji, a przy dotyku – przekonać się o ich fakturze. Na ostatniej stronie wzornika zamieszczono zestawienie wszystkich foto-grafii z opisem zastosowanych technik druku i obróbki wykończeniowej. Po wielokrotnym przejrzeniu wzornika można uświadomić sobie, jak pieczołowicie oddano drobne szczegóły fotografii, dbając o każ-dy detal – skórzane obicie kanapy, miękką powłoczkę poduszki czy wygniecione posłanie łóżka. Każde zdjęcie wykonano w naturalnym świetle, przy niewielkim udziale dodatkowego sztucznego oświetlenia. Fotografie powstały w prywatnych mieszkaniach udostępnionych na potrzeby sesji zdjęciowej przez właścicieli. Co ciekawe, po zakończeniu zdjęć kilkoro z nich nie chciało wracać do poprzedniej aran-żacji swoich wnętrz i dopytywało o możliwość zakupu wyposażenia, które wykorzystała firma Sappi.

Misja wykonana Pierwsze reakcje pokazują, że klienci przyjęli nowe narzędzie marketingowe Sappi bardzo pozytywnie, z ciekawością podchodząc do zastosowanych w nim rozwiązań. Wzornik świetnie spełnia swoje zadanie: informuje o produkcie i jego zastosowaniach oraz zapra-sza użytkowników do interakcji, wzmacniając w nich świadomość marki. Redakcji francuskie-go czasopisma „Formes de Luxe” piszącego o uszlachetnianiu opakowań tak spodobał się lakier strukturalny zastosowany we wzorniku Sappi, że techniką tą ozdobiono także okładkę pisma. Najwięcej emocji budzi zamieszczone w katalogu zdjęcie płyty winylowej, które po-kryto lakierem w taki sposób, że przy dotyku przypomina prawdziwy „czarny krążek”.

Page 62: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news news news news news news news news news news

print+publishing 183|1262

ekologia

EcoPrint 2012 w Berlinie

Środowisko w centrum uwagiInformacje, wsparcie i inspiracja w kwestii zrównoważonej środowiskowo produkcji poligraficznej – tak można krótko podsumować premierową edycję targów EcoPrint, która odbyła się w dniach 26-27 września w Berlinie. Było to pierwsze wydarzenie poruszające problem ekologii w poligrafii zorganizowane na tak dużą skalę.

W branży poligraficznej brakowało do tej pory imprezy, która koncentrowałaby się całkowicie wokół zagadnienia zrównoważe-nia środowiskowego. Organizatorzy EcoPrint podjęli próbę zmiany takiego stanu rzeczy. Targi te są w założeniu miejscem, w którym 

wiedzialności środowiskowej. Targi EcoPrint zapewne pomogą wyjaśnić wiele nieporo-zumień związanych z ochroną środowiska i obalić mity, w jakie obrosła modna dziś idea „green printing”. Poniżej prezentujemy kilka nowości, jakie pojawiły się w Berlinie.

mogą spotkać się liderzy technologiczni i innowatorzy, którzy dostrzegają prawdziwą wartość zrównoważonej produkcji poligra-ficznej i chcą stymulować branżę tak, by zwiększając swoją wydajność i rentowność, rozwijała się także w kierunku większej odpo-

EFISłowa wprowadzone w czyn

„Zmniejszenie zużycia energii i materiałów, forsowanie działań biznesowych optymalnych pod względem kosztów, pomoc naszym klientom w prowadze-niu zrównoważonej środowiskowo produkcji – za pomocą tych haseł można opisać pokrótce nasz etos” – powiedział Frank Tueckmantel, wiceprezes ds. marketingu korporacyjnego w firmie EFI, która była jednym z głównym wy-stawców i ambasadorów targów EcoPrint. „Stoi za tam przekonanie, jak waż-ny dla uniknięcia nadprodukcji jest zintegrowany przepływ pracy. Efektywna współpraca urządzeń drukujących i oprogramowania pozwala na produkcję na miarę potrzeb przy optymalnym wykorzystaniu zasobów. Kolejnym filarem są: precyzja i stabilność produkcji oraz oszczędność energii, jakimi cechują się najnowsze systemy atramentowe”. Ilustracją dla słów Tueckmantela była prezentacja kombinacji workflow Fiery z maszynami drukującymi w tech-nologii UV, która pozwala zmniejszyć zużycie atramentu nawet o 20 proc. W portfolio EFI można znaleźć kilka produktów o ekologicznym charakterze, np. ploter VUTEk TX3250r, który zadrukowuje nadające się do recyklingu podłoża poliestrowe, czy system do druku etykiet Jetrion 4900, który zmniej-sza straty materiału w produkcji małych i średnich nakładów. Atramentowe urządzenia do druku cyfrowego umożliwiają wszechstronną produkcję na

miarę potrzeb, bez stosowania środków chemicznych. Wspar-ciem dla systemów drukujących EFI jest oprogramowanie, które dzięki automatyzacji produkcji pozwala osiągnąć większą wy-dajność i rentowność procesów.

Epsonmyśl globalnie, działaj lokalnie

Centralnym punktem targowego wystąpie-nia firmy Epson była technologia druku Micro Piezo, która jest w stanie zdyskredy-tować niektóre trady-cyjne, energochłonne i generujące straty materiałów techniki poligraficzne. W Ber-linie portfolio Epsona reprezentowała m.in. maszyna Epson SureColor SC-S30600, która produkuje apli-kacje wewnętrzne i zewnętrzne bez użycia rozpuszczalników. Nowe atramenty GS2, które są używane przez maszyny z serii SureColor SC-S, nie zawierają niklu ani innych szkodliwych substancji. Firma Seiko Epson Corporation może również pochwalić się korzystnym bilansem ekologicznym za 2011 rok. W porównaniu z 2006 rokiem ślad węglowy wygenerowany przez koncern zmniejszył się aż o 37 proc., a zużycie wody spadło o 51 proc. „Działania przyjazne środowisku to ważny element ekologicznej strategii Epsona, dlatego też chętnie skorzystaliśmy z targów EcoPrint jako platformy, na której mogliśmy zaprezentować fachowej publiczności przykłady naszego zaangażowania w ochronę przyrody” – podsumował wydarzenie Henning Ohlsson, CEO Epson Deutschland. Oprócz działań na skalę globalną Epson prowadzi również akcje lokalne, np. wspiera organizowany w szkołach projekt edukacji ekologicznej.

Page 63: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

print+publishing 183|12 63

ekologia

HeidelbergEkonomicznie i ekologicznie

Wiele spośród innowacji, jakie firma Heidelberg pokazała na targach drupa 2012, ma na celu poprawę bilansu ekologicznego przedsiębiorstw poligra-ficznych. Podczas EcoPrint tematy te zostały podjęte raz jeszcze, a niemiecki producent zaprezentował swoje najnowsze propozycje dla zrównoważonej produkcji poligraficznej. Zalicza się do nich program doradczy związany ze zwiększeniem efektywności energetycznej w drukarniach, a także linia przy-jaznych środowisku materiałów eksploatacyjnych. Ważne miejsce w portfolio firmy Heidelberg zajmują maszyny poligraficzne, w których zastosowano ekologiczne rozwiązania. Redukcja ilości odpadów procesowych, makulatury, konsumpcji energii elektrycznej i emisji szkodliwych substancji pozwala klientom Heidelberga prowadzić ekonomiczną i jednocześnie neutralną dla środowiska działalność.

The Katz GroupReklama i odpowiedzialność

Firma The Katz Group oferuje przyjazne dla środowiska rozwiązania w dziedzinie ozna-kowań wiszących i aplikacji typu POS pod nazwą Katz Display Boards. Produkty te są ekologiczną alternatywą dla płyt piankowych, PVC i innych powszechnie stosowanych nośników. Katz Display Boards są produkowane z drewna posiadającego certyfikat PEFC. Producent oferuje je w kilku wersjach o różnym wykończeniu powierzchni: błyszczącym, saty-nowanym i matowym – także w wariancie kaszerowanym i niekaszerowanym (jako „surowa” tektura ze ścieru drzewnego). Nośniki są dostępne w różnych formatach; można zamówić podłoża o grubości od 1,2 do 3 mm. Niewielki ciężar, który obniża koszty transportu, to kolejny argument przemawiający na korzyść tych produktów. Katz Display Boards mogą po użyciu wrócić do producenta, gdzie są poddawane recyklingowi w zamkniętym obiegu. Przetwarzanie makulatury odbywa się tam w przyjazny środowisku sposób, firma zainstalowała bowiem system odzyskiwania ciepła i korzysta z energii wodnej, co zapewnia odpowiedni bilans ekologiczny i pozwala oszczędzać surowce naturalne.

HPmiejsce do dyskusji

Firma HP, jeden z partnerów targów EcoPrint, poświęciła swoją uwagę komercyjnym zaletom przyjaznej środowisku technologii druku. Zaprezen-towano ją na przykładzie wielkoformatowej maszyny HP Designjet L26500, która drukuje wodnymi tuszami lateksowymi opracowanymi przez HP. Pod-czas berlińskiej imprezy producent zorganizował dwie prezentacje. Pierwszą z nich poprowadził Roman Barba, zajmujący się w HP drukiem lateksowym, który przedstawił najnowsze rozwiązania w cyfrowej produkcji oznakowań i displayów. Barba mówił m.in. o tym, w jaki sposób zwiększyć oddziaływanie reklamy drukowanej na konsumenta, jednocześnie zmniejszając wpływ druku

na środowisko naturalne. Drugą prezentację popro-wadził Christian Menegon, Business Development Manager HP Indigo. Tema-tem jego wystąpienia była zrównoważona środowisko-wo produkcja opakowań i etykiet w technologii cyfrowej.

mimakiPrzyjazny druk UV

Targowe wystąpienie firmy Mimaki było poświęcone ekologicznym aspektom serii maszyn JV400-LX i UFJ-3042. Urządzenie UJF-3024 z płaskim łożem drukuje tuszami UV i charakteryzuje się stosun-kowo małym śladem węglowym. Przyczynia się do tego zastosowanie w module utrwalającym energoosz-czędnych lamp LED-owych. Maszyna drukuje na szerokiej gamie podłoży, w tym na szkle i metalu. Druga atrakcja Mimaki to ploter JV400-LX, który łączy w sobie elastyczność, dobry bilans klimatyczny oraz wysoką jakość druku. Stosowane w maszynie atramenty lateksowe Mimaki można suszyć w niskiej temperaturze, co z jednej strony pozwala na zadruk wrażliwych na ciepło podłoży, a z drugiej redukuje zużycie energii elektrycznej. Atramenty lateksowe nie zawierają żadnych szkodliwych substancji i są wolne od lot-nych związków organicznych. Wydruki opuszczają maszynę całkowicie suche, dzięki czemu mogą być od razu poddawane dalszej obróbce.

news news news news news news news news news news news news news news news news news news

Page 64: Print & Publishing 183

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

news news news news news news news news news

print+publishing 183|1264

ekologia

oki.papuga.130x180.qq.indd 1 12-01-12 23:47

Ricoh EuropeRównowaga wpisana w program

Na targach firma Ricoh Europe zademonstrowała kilka technologii i usług. Prezentowane w Berlinie regenerowane produkty Ricoh GreenLine emitują znacznie mniej dwutlenku węgla niż nowe urządzenia wykonane z nieprze-tworzonych materiałów. Producent pokazał również maszynę drukującą Ricoh Pro L4000. Urządzenie jest wyposażone w nowej generacji piezo-elek-tryczne głowice drukujące produkcji Ricoh z trwałym atramentem na bazie lateksu, który gwarantuje niski wpływ na środowisko. Urządzenie będzie dostępne w Europie i w Ameryce Północnej w pierwszym kwartale 2013 roku. Inne prezentowane na targach rozwiązanie – Print & Share Eco – po-maga ograniczyć zużycie papieru, odpadów i emisji CO2 za pomocą jednego kliknięcia. Pozwala również wyeliminować niechciane wydruki, takie jak strony, które zawierają tylko URL, i usuwać niepotrzebną zawartość, taką jak podpisy e-mailowe – wszystko to ma na celu ograniczenie liczby drukowa-nych stron. Print & Share Eco jest kompatybilne ze wszystkimi urządzeniami wielofunkcyjnymi i drukarkami Ricoh. Odwiedzający targi EcoPrint mieli również okazję zapoznać się z działaniem kalkulatora emisji dwutlenku węgla generowanej przez prace drukarskie, który jest oferowany w ramach Ricoh Business Driver Programme.

Zünd Systemtechnik AGJaki pan, taki kram

W związku z EcoPrint firma Zünd obrała intere-sującą strategię. Nie zaprezentowała najnow-szych rozwiązań w swojej ofercie, ale skupiła się na efektach działań proekologicznych, któ-re wpisane są w strategię przedsiębiorstwa już od wielu lat. Zünd współpracuje na przykład niemal wyłącznie z lokalnymi firmami, aby w ten sposób skrócić trasę dostaw i zmniejszyć ślad węglowy generowany przez procesy trans-portu i logistyki. Ekologiczne są także budynki należące do firmy – zastosowano w nich na przykład rozwiązania pozwalające na efektyw-ne wykorzystanie wody deszczowej. Prośrodo-wiskową politykę przedsiębiorstwa odzwierciedlają również jego produkty – systemy tnące – które cechują się przede wszystkim niskim zużyciem energii w porównaniu do konkurencyjnych urządzeń. Maszyny marki Zünd są także bardzo trwałe – mogą służyć użytkownikowi nawet przez 20 lat.

Cooley GroupLepiej niż PVC

Na targach firma Cooley Group zaprezentowała swoje najnowsze rozwiąza-nie – folię na bazie polietylenu pod nazwą EnviroFlex PE. Jest to pierwsza na świecie folia tego typu nadająca się w 100 proc. do ponownego przetworze-nia. Zdaniem producenta materiał ten generuje aż o 60 proc. mniejszy ślad węglowy niż powszechnie stosowane folie z PVC. Ponadto folia nie zawiera toksycznych substancji, jak chlor czy ftalany. Amerykańska firma zapewnia, że EnviroFlex PE – sprzedawana w rolach o szerokości 5 m – nadaje się do wielu aplikacji. Jednym z jej najbardziej spektakularnych zastosowań były aplikacje, którymi został ozdobiony stadion olimpijski podczas tegorocznej olimpiady w Londynie.

Hollanders Printing Systems wszystko do tkanin

Holenderska firma Hol-landers Printing Systems (HPS) – jeden z głównym wystawców EcoPrint – zaprezentowała na targach swoją kompleksową ofertę do cyfrowego druku na tekstyliach. Przedsiębior-stwo współpracuje z takimi firmami, jak X-Rite/Pan-tone, Enfocus, GTI, EFKA, Q-Lab i Georg+Otto Friedrich, oferując swoim klientom rozwiązania dla każdego etapu przygotowania aplikacji soft sign, bannerów, flag, elemen-tów dekoracji wnętrz i innych aplikacji tekstylnych. Firma HPS produkuje plotery ColorBooster, uzupełnione o moduły utrwalające ColorFix, maszyny myjące ColorWash i urządzenia tnące ColorEdge. Jak zapewnia holenderskie przedsiębiorstwo, wszystkie jego systemy zużywają mniej energii i wody niż konkurencyjne rozwiązania do produkcji aplikacji tekstylnych.

Roland DGOszczędzamy energię

Firma Roland DG skoncentro-wała się na łącznej wielkości śladu węglowego generowa-nego przez prezentowane na swoim stoisku maszyny. Cen-tralny punkt stanowiły zalety technologii druku cyfrowego i urządzeń wielofunkcyj-nych marki Roland, np. ploterów drukująco-tnących. „Korzystną stroną naszych produktów jest połączenie w jednym urządzeniu funkcji

druku i cięcia” – podkreślał Timo Keersmaekers, Marketing Manager Roland DG Benelux. „Takie wielofunkcyjne urządzenia zajmują mniej miejsca niż pojedyncze maszyny. Dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu zużycie tuszu jest precyzyjnie dopasowane do zadrukowywanego materiału. Systemy pracują bardzo wydajnie, nie wymagają długich przestojów w produkcji i mają długą żywotność. Jednym słowem ich ślad węglowy jest zoptymalizo-wany”. Oprócz ploterów ekosolwentowych producent zaprezentował maszyny drukujące z utrwalaniem UV-LED. „Utrwalanie atramentów UV za pomocą lamp LED-owych odbywa się w niższej niż zazwyczaj temperaturze i przy mniejszym zużyciu energii. Co więcej, lampy LED-owe cechuje kilkakrotnie dłuższa żywotność niż tradycyjne lampy halogenowe UV – nawet do 10 tys. godzin” – powiedział Keersmaekers.

news news news news news news news news news news news news news news news news news news

Page 65: Print & Publishing 183

oki.papuga.130x180.qq.indd 1 12-01-12 23:47

Page 66: Print & Publishing 183

print+publishing 183|1266

Print & Publishing Sp. z o.o. 61-701 Poznań, ul. Fredry 1/18 Tel./fax: 061 855 19 90 E-Mail: [email protected] Internet: www.printernet.pl

Dyrektor generalny Michael Seidl Redaktor naczelny Izabela E. Kwiatkowska [[email protected]] Z-ca Redaktora naczelnego Anna Marciniak [[email protected]] Reklama i marketing [[email protected]] Tłumaczenia Jacek Golicz Grafika i skład Projekt11 Administracja [email protected] Autorzy wydania Izabela E. Kwiatkowska, Michel Seidl, Jacek Golicz, Michael Mittelhaus, Klaus-Peter Nicolay, Walter Kucher, Oliver Kakies. Druk Zakład Poligraficzny PAWDRUK Uszlachetnienie okładki Follak Zdjęcie na okładce Messe Düsseldorf

Magazyn PRINT & PUBLISHING jest miesięcznikiem. Ukazuje się w językach narodowych w Polsce, Rosji, Indiach, Czechach oraz na Słowacji i Węgrzech.

Koordynacja międzynarodowa PRINT & PUBLISHING International Verlag GmbH, Rotenmühlgasse 11/10, A-1120 Wien, Telefon +43(0)1/983 06 40, Fax +43(0)1/983 06 40-18, E-Mail [email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone przez PRINT & PUBLISHING Sp. z o.o.Publikacja materiałów lub ich części tylko za pisemną zgodą PRINT & PUBLISHING Sp. z o.o. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Redakcja nie odpowiada za treść artykułów autorskich. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa.

Prenumerata roczna wynosi 138,60 zł (w tym 5% VAT). Cennik reklam wysyłamy na życzenie.

Redakcja pracuje na urządzeniach biurowych firmy OKI.

Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów, a także zmiany tytułów.

Wszystkie zdjęcia zostały automatycznie przeliczone przez Elpical Claro Premedia Server. Dystrybucja – PM Software: www.pm-software.pl.

impressum

Wspieramy

PRINT & PUBLISHING jest członkiem:

KALENDARZ WYDARZEN

20.01 – 22.01 2013 Sign & Graphic Imaging Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie www.signmiddleeast.com

26.01 – 29.01 2013 Paperworld Frankfurt nad Menem, Niemcy www.paperworld.de

6.02 – 8.02 2013 Rema Days Warszawa, Polska www.remadays.com

01.03 – 4.03 2013 Sign China Kanton, Chiny www.signchina-gz.com

13.03 – 16.03 2013 Digital Image & Print Sao Paulo, Brazylia www.digitalimaging.com.br

14.03 – 17.03 2013 Lipskie Targi Książki Lipsk, Niemcy www.leipziger-buchmesse.de

10.04 – 11.04 2013 Easy Fairs Packaging Innovations Warszawa, Polska www.easyfairs.com

7.05 – 11.05 2013 Grafitalia Mediolan, Włochy www.grafitalia.biz

Page 67: Print & Publishing 183

Peace of mind

18 trophies were presentedat last year´s EDP Award ceremony.

A complete list of these honored productsis available on our webpage www.edp-awards.org.

Every year experts representing Europe’s lea-ding trade magazines on digital production gettogether to evaluate and judge the latest tech-nological developments – products such assoftware, printing devices, periphery, postpresssolutions or substrates and materials.Out of these submissions the best products ineach category are to be honoured with an EDPAward – to convey peace of mind to the user andadd value for the manufacturer.

EDP Association invites all manufacturers andtheir representatives to file their new productsfor the EDP Award for 2012/2013. Get moreinformation on the proceedings, an online entryformand the list of products already submittedas well as last year´s EDP Award winners onwww-edp-awards.org.

The European Digital Press Associationwas founded in 2006 by seven Europeantrade magazines, mainly focusing on digitalproduction technologies. Meanwhile 18member magazines to the EDP Associationcover most countries of Europe, servingmore than one million readers.

Page 68: Print & Publishing 183