Top Banner
65

Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Jun 30, 2020

Download

Documents

dariahiddleston
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by
Page 2: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stroniewolnelektury.pl.Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fun-dację Nowoczesna Polska.

ZYGMUNT KRASIŃSKI

Nie-Boska komediao d a oma o e odk doda i o e o ie a i i odko iea a ie si i o a i s a o si a em e ik i o ie i iemi i ie kie

mi e ie es o i ¹

Be imie

o e o o o e a is e es io ²

am e

o i o e a ii³

¹ o d a oma o — dwa pierwsze wydania (, ), a także rękopiśmienna kopia jakoźródło cytowanych słów podają o a ks e s . Jak stwierdził Kleiner (w poprzednich wyd. Bibl. Nar.) —zdania takiego w o a ie nie ma, a wskazane miejsce poświęcone jest potępieniu niewiernych, którzy „podobnisą ludziom zatykającym sobie uszy przed grzmotem”. W III wydaniu motto podpisane zostało: „Bezimienny”,co oznaczać miało samego autora Nie-Boskiej komedii wydawanej anonimowo. W użyciu tego motta możnadopatrzyć się charakterystyki sytuacji arystokracji i osobistego stosunku Krasińskiego do własnej klasy.

² o e o o o e (ang.) — Być albo nie być — oto jest pytanie. Jest to początek słynnego monologuHamleta z tragedii Szekspira. Krasiński wraz z wieloma współczesnymi uważał te słowa za wyrażenie, któregosens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by dlamnie dorównywało sile nieodpartej, mocy magicznej tego wiersza…” — pisał poeta w liście z r. do JoannyBobrowej, dodając: „Dziesięć razy na dzień jest on na mych ustach lub w mej myśli”.

³ o i o e a ii — pod imieniem Marii ukrywa się kobieta, która w tym okresie (–) odegraław życiu uczuciowym Krasińskiego wybitną rolę — Joanna Bobrowa. W wyd. III utworu dedykacji brak. De-dykowanie utworu osobie o tym samym imieniu co bohaterka dramatu, żona hrabiego Henryka, pobudziłoniektórych krytyków do snucia pomysłów interpretacyjnych: „Dedykowanie utworu Marii staje się pięknem jużw pierwszej przygrywce poetycznej orkiestry, a występuje i później, kiedy w wyrażeniu: Maria, imieniu o po-dwójnym sensie, zjawia się amfibolia marzycielskiej miłości. Czy jest to nieszczęśliwa żona bohatera, którejnieskończona wierność została nagrodzona obłąkaniem, czy już tu jest to apoteoza katolicyzmu: Maria gwiazdamorza, wieczny symbol macierzyńskiej miłości? Są to aluzje do obu, do żadnej z osobna, aluzje, które stapiająsię w jedną wierność kobiecą” (A. Jung, i o is e a e [w:] a ak e e a ak e is ike d e mis e

i e , Konigsberg , s. ).

Page 3: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

CZĘŚĆ PIERWSZA⁴Gwiazdy wokoło twojej głowy — pod twoimi nogi fale morza — na falach morza tęcza Poeta, Poezjaprzed tobą pędzi i rozdziela mgły — co ujrzysz, jest twoim — brzegi, miasta i ludzie tobiesię przynależą — niebo jest twoim — chwale twojej niby nic nie zrówna. —

*

Ty grasz cudzym uszom niepojęte rozkosze. — Splatasz serca i rozwiązujesz gdyby⁵wianek, igraszkę palców twoich — łzy wyciskasz — suszysz je uśmiechem i na nowouśmiech strącasz z ust na chwilę — na chwil kilka — czasem na wieki. — Ale sam coczujesz? — ale sam co tworzysz? — co myślisz? — Przez ciebie płynie strumień piękności,ale ty nie jesteś pięknością. — Biada ci — biada! — Dziecię, co płacze na łonie mamki Wiedza— kwiat polny, co nie wie o woniach swoich, więcej ma zasługi przed Panem od ciebie.—

*

Skądżeś powstał, marny cieniu, który znać o świetle dajesz, a światła nie znasz, niewidziałeś, nie obaczysz? Kto cię stworzył w gniewie lub w ironii? — Kto ci dał życienikczemne, tak zwodnicze, że potrafisz udać Anioła chwilą, nim zagrząźniesz w błoto, nimjak płaz pójdziesz czołgać i zadusić się mułem? — Tobie i niewieście jeden jest początek⁶—

*

Ale i ty cierpisz, choć twoja boleść nic nie utworzy, na nic się nie zda. — Ostatniego Bóg, Cierpienienędzarza jęk policzon⁷ między tony harf niebieskich. — Twoje rozpacze i westchnieniaopadają na dół i Szatan je zbiera, dodaje w radości do swoich kłamstw i złudzeń — a Panje kiedyś zaprzeczy, jako one zaprzeczyły Pana. —

*

Nie przeto wyrzekam na ciebie, Poezjo, matko Piękności i Zbawienia. — Ten tylkonieszczęśliwy⁸, kto na światach poczętych, na światach, mających zginąć, musi wspominaćlub przeczuwać ciebie — bo jedno tych gubisz, którzy się poświęcili tobie, którzy się staliżywymi głosami twej chwały. —

*

Błogosławiony ten, w którym zamieszkałaś, jak Bóg zamieszkał w świecie, niewi-dziany, niesłyszany, w każdej części jego okazały, wielki, Pan, przed którym się uniżająstworzenia i mówią: „On jest tutaj”. — Taki cię będzie nosił gdyby gwiazdę na czole

⁴Epicko-liryczne partie Nie-Boskie komedii porównywane były często przez badaczy utworu do uwerturmuzycznych. Pełnią one jakby funkcję komentarza do części dramatycznych. Cytowany już A. Jung pisał: „(…)jak powabnie rzuca poeta między opadającą a wznoszącą się kurtyną ciągle nową harmonię tonów, która wpro-wadza nas w to, co nadchodzi. Te poetyczne intermezza godne są najwyższej uwagi. Ich istota jest całkowiciemuzycznej natury, a za każdym razem stanowią uwerturę do tego, co ma nastąpić” (s. –).

⁵ d — jakby, jak gdyby to był (wianek).⁶ o ie i ie ie ie ede es o ek — zgodne to z poglądem Krasińskiego wyrażonym w liście do Reeve'a,

że kobiety to istoty „zupełnie ziemskie”, mające jednak zdolność „do stania się aniołami w chwili jednej” (listz II ).

⁷Jest to bardzo charakterystyczna dla Krasińskiego skrócona forma — o i o zamiast: policzony; a iozamiast: zbawiony itp.

⁸Nieszczęśliwym jest poeta, który dostrzega obiektywnie istniejącą poezję i odtwarza ją w sferze materialnej,a więc takiej, która musi ulec zagładzie. Błogosławionym zaś jest ten poeta, którego samo życie jest poezją.

Nie-Boska komedia

Page 4: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

swoim⁹, a nie oddzieli się od twej miłości przepaścią słowa. — On będzie kochał ludzii wystąpi mężem pośród braci swoich. — A kto cię nie dochowa, kto zdradzi za wcześniei wyda na marną rozkosz ludziom, temu sypniesz kilka kwiatów na głowę i odwróciszsię, a on zwiędłymi się bawi i grobowy wieniec splata sobie przez całe życie. — Temui niewieście jeden jest początek.

Ó ¹⁰ Anioł, MałżeństwoPokój ludziom dobrej woli — błogosławiony pośród stworzeń, kto ma serce¹¹ —

on jeszcze zbawion być może. — Żono dobra i skromna, zjaw się dla niego — i dziecięniechaj się urodzi w domu waszym. —

e a eÓ Ó Szatan, Kuszenie

W drogę, w drogę, widma, lećcie ku niemu! — Ty naprzód, ty na czele, cieniu nałoż-nicy, umarłej wczoraj, odświeżony w mgle i ubrany w kwiaty, dziewico, kochanko poety,naprzód. —

W drogę i ty, sławo, stary orle wypchany w piekle, zdjęty z palu, kędy cię strzelec Sławazawiesił w jesieni — leć i roztocz skrzydła, wielkie, białe od słońca, nad głową poety. —Z naszych sklepów wynidź, spróchniały obrazie Edenu¹², dzieło Belzebuba¹³ — dziury Natura, Pozoryzalepiem i rozwiedziemy pokostem — a potem, płótno czarodziejskie, zwiń się w chmuręi leć do poety — wnet się rozwiąż naokoło niego, opasz go skałami i wodami, na przemiannocą i dniem. — Matko naturo, otocz poetę!

ie ko i ad ko io em io si ko s e[ Ó ] AniołJeśli dotrzymasz przysięgi na wieki, będziesz bratem moim w obliczu Ojca niebie-

skiego.ika

⁹Rozważania zawarte w tym wstępie do Części I oddziałały wyraźnie na Słowackiego, który w Be io skimprzeciwstawienie poezji-sztuki i poezji-życia ujął w znane, wersety: „(…) Roję / Śnię, tworzę; har używam lubbicza / I to jest moja poetyczna droga.— / Lecz z mego życia poemat — dla Boga” (III, –). W d o ie ia sa m s o i pisał: „Jam spróbował na mej głowie / Na kształt perły kałakuckiej / Nosić gwiazdę myśli

ludzkiej / I z tą gwiazdą żyć surowie” — jest to według Kleinera aluzja do obrazu owego „błogosławionego”,który poezję nosi na czole „niby gwiazdę”. Problem jedności poezji i życia nurtował świadomość romantycznegopokolenia. Kleiner stwierdza w przypisie: „Mickiewicz przecież zerwie z poezją, by życie w poemat zmienić”.Przytacza też w tym miejscu, rozważania romantyków niemieckich, Z. Wernera i Justinusa Kernera. Ten ostatnitwierdził, że „prawdziwa poezja milczy tak jak ból prawdziwy”.

¹⁰Nad słowami Anioła Stróża w wyd. I i II znajduje, się epigraf: „ e o es es o o e ies a s s ie sees e ma ia e”. i a o. (”Ze wszystkich błazeństw najpoważniejszym jest małżeństwo”. Beaumarchais, ese ei a a).

¹¹Nie-Boska komedia została uznana przez Kleinera za dramat „o braku serca”. Choć w tej formule nie mieścisię cała skomplikowana problematyka dramatu, niewątpliwie w utworze, któremu autor chciał nadać charak-ter moralitetu chrześcijańskiego, operowanie wskazaniami etyki chrześcijańskiej z jej podstawowym nakazemmiłości Boga i bliźniego — nabiera szczególnej wagi.

¹² de (hebr.) — raj.¹³Be e (z hebr.) — w No m es ame ie pan piekieł i przywódca złych duchów. W utworze Krasiń-

skiego ma on być twórcą „spróchniałego obrazu” raju, który to obraz — niby dekorację teatralną — złe duchyprzechowują w sklepach, czyli podziemiach (staropolskie: sk e — piwnica, loch, podziemie). Wokół inter-pretacji obrazu Edenu rozwinęła się polemika między A. Łuckim a Z. Niemojewską-Gruszczyńską (A. Łucki,

a de „Nie-Boskiej komedii”, „Ruch literacki”, nr , s.–; Z. Niemojewska-Gruszczyńska,s a ie o a de „Nie-Boskiej komedii”, tamże, nr , s. –; A. Łucki, es e s a ie o ade „Nie-Boskiej komedii”, tamże, nr , s.–). Kleiner sądzi, że obraz Edenu to przyroda „zespo-

lona z jakimiś utopijnymi marzeniami”, „że plan pierwotny był odmienny”, przyroda „miała być narzędziemszatana”, kuszącego wyobraźnię poety. Za tą interpretacją idzie też wyd. Libery i Sawrymowicza. Według M.Janion interpretacja Edenu jako jednej z trzech wizji–kuszeń może być dwojaka. Po pierwsze można uznać, żeEden stanowi tu synonim natury, tak jak rozumieli ją romantycy: to raj utracony, stan naturalnej szczęśliwości,przeciwieństwo życia w cywilizacji, prosty i harmonijny żywot. Ale można rozumieć ów symboliczny Eden jakooświeceniowy „stan naturalny” człowieka związany z filozoficzną utopią XVIII–wiecznych racjonalistów. Wtedypokusę szatańską łączyć należy z obrazem przyszłego szczęścia ludzkości, jaką roztacza Pankracy w rozmowiez hrabią Henrykiem.

Nie-Boska komedia

Page 5: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

¹⁴ ko io a iadki om i a a o aMałżeństwo

da ePamiętajcie na to. —s a e a a iska k o i odda e k e em s s o o

sam os a e ko ie e[ ]Zstąpiłem do ziemskich ślubów¹⁵, bom znalazł tę, o której marzyłem — przeklęstwo¹⁶ Ślub, Przekleństwo

mojej głowie, jeśli ją kiedy kochać przestanę. —

*

om a a e a os a m ka ie e k ia a a oda a - Wesele, Panna młodae i o ki k ok a s a e adkiem a o ka m a mie i o o ie a a e o

amie i

Jakżeś mi piękna¹⁷ w osłabieniu swoim — w nieładzie kwiaty i perły na włosachtwoich — płoniesz ze wstydu i znużenia — o, wiecznie, wiecznie będziesz pieśnią moją.—

Będę wierną żoną tobie, jako matka mówiła, jako serce mówi. — Ale tyle ludzi jest Kobieta, Żonatutaj — tak gorąco i huczno. —

Idź z raz jeszcze w taniec, a ja tu stać będę i patrzeć na cię, jakem nieraz w myślipatrzał na sunących aniołów. —

Pójdę, jeśli chcesz, ale już sił prawie nie mam. —

Proszę cię, moje kochanie. —a ie i m ka

*

No o m a od os a i ie i e Szatan, Kobietademoniczna, Przebranie[ ]

Niedawnom jeszcze biegała po ziemi w taką samą porę — teraz gnają mnie czartyi każą świętą udawać. —

e i ad o odemKwiaty, odrywajcie się i lećcie do moich włosów. —e i ad me a emŚwieżość i wdzięki umarłych dziewic, rozlane w powietrzu, płynące nad mogiłami,

lećcie do jagód moich. —

¹⁴ — wnętrze.¹⁵ s i em do iemski — najważniejsze znaczenie dla Męża miały „śluby duchowe” — niebiań-

skie. Śluby ziemskie zatem były pewnego rodzaju „zniżeniem”, zstąpieniem z wyżyn niebiańskich do ziemskiejrzeczywistości.

¹⁶ ek s o — forma oboczna do: przekleństwo, przeklęctwo. Mąż niejako sam sprowadza na siebie klą-twę. Kleiner pisze przy tej okazji, że „romantycy chętnie wiązali losy tragiczne z klątwą jakąś tajemniczą (…)wracano w ten sposób do idei starożytnego fatum”. Tu jednak klątwa nie jest tajemnicza. Zanik uczucia doŻony wywołuje skutki, które mieszczą się w ramach motywacji psychologicznej (oczywiście w zakresie dramaturodzinnego).

¹⁷Scena ta między Panem Młodym a Panną Młodą, naszkicowana jak migawka weselna, odezwie się echemw analogicznej scenie ese a Wyspiańskiego. Na szkicowość scen w Nie-Boskie komedii zwracano wielokrot-nie uwagę. Już Mickiewicz w wykładzie o Nie-Boskie w e ek a paryskich mówił: „Sytuacje są ledwiezarysowane: cała ta ponura powieść z życia domowego zawarta jest w stu wierszach, opowiedziana na jednejkarcie; ale każde słowo jest jakby kroplą wyciśniętą z ogromu cierpień i boleści. Osoby przesuwają się jak cieniew latarni czarnoksięskiej; ukazują nam swój profil, rzadko kiedy pełne oblicze. Mimochodem jeno rzucają namkilka słów; ale rozważając, rozbierając te słowa, można by uzupełnić ten obraz” (Kurs III, wykład VIII).

Nie-Boska komedia

Page 6: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Tu czarnowłosa się rozsypuje — cienie jej puklów, zawiśnijcie mi nad czołem. — Podtym kamieniem zgasłych dwoje ócz błękitnych — do mnie, do mnie ogień, co tlał w nich!— Za tymi kraty sto gromnic się pali — księżnę dziś pochowano — suknio atłasowa,biała jak mleko,oderwij się od niej! — Przez kraty leci suknia do mnie, trzepocząc się jakptak — a dalej, a dalej. —

*ok s ia am a o a s oi a s o e i isko o ie a a i e o o ok o Kochanek romantyczny,

Kobieta demoniczna,Małżeństwo, Mąż, Miłośćromantyczna, Nuda, Szatan,Żona

e seSkądże przybywasz, nie widziana, nie słyszana od dawna — jak woda płynie, tak płyną

twoje stopy, dwie fale białe — pokój świątobliwy na skroniach twoich — wszystko, commarzył i kochał, zeszło się w tobie.

e a siGdzież jestem! — ha, przy żonie — to moja żona. —

a e si oSądziłem, że to ty jesteś marzeniem moim, a otóż po długiej przerwie wróciło ono

i różnym jest od ciebie. — Ty dobra i miła, ale tamta… Boże — co widzę — na jawie —Upadek, Zdrada

Zdradziłeś mnie.ika

Przeklęta niech będzie chwila, w której pojąłem kobietę, w której opuściłem kochankęlat młodych, myśl myśli moich, duszę duszy mojej…

e a siCo się stało — czy już dzień — czy powóz zaszedł? — Wszak mamy jechać dzisiaj

po różne sprawunki. —

Noc głucha — śpij — śpij głęboko. —

Możeś zasłabł nagle, mój drogi? Wstanę i dam ci eteru¹⁸ Opieka

Zaśnij. —

Powiedz mi, drogi, co masz¹⁹, bo głos twój niezwyczajny i gorączką nabiegły ci jago-dy²⁰. —

a siŚwieżego powietrza mi trzeba. — Zostań się — przez Boga, nie chodź za mną — nie

wstawaj, powiadam ci raz jeszcze. —o i

*d ie e ksi a a a ka em ko i ²¹

Od dnia ślubu mojego spałem snem odrętwiałym, snem żarłoków, snem fabrykanta Życie snemNiemca²² przy żonie Niemce — świat cały jakoś zasnął wokoło mnie na podobieństwo

¹⁸Trudno tu rozstrzygnąć, czy Żona uważa e e za środek trzeźwiący, czy kojący, nasenny. DoświadczeniaKrasińskiego z zażywaniem eteru pochodzą z okresu późniejszego.

¹⁹ o mas — zwrot będący kalką z . as w znaczeniu: co ci jest?²⁰ a od — tu: policzki.²¹Typowo romantyczna sceneria: noc księżycowa w pobliżu kościoła, godzina bliska północy, zjawia się upiór

Dziewicy.²²Fabrykant Niemiec jest dla hrabiego Henryka uosobieniem filisterstwa i prozaiczności, bezduszności i zma-

terializowania. Jest to zarazem wyraz przekonań samego Krasińskiego, dzielonych przez niego wraz z wielomaromantykami.

Nie-Boska komedia

Page 7: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

moje — jeździłem po krewnych, po doktorach, po sklepach, a że dziecię ma się mi na-rodzić, myślałem o mamce. —

B e d a a ie ko io aDo mnie, państwa moje dawne, zaludnione, żyjące, garnące się pod myśl moją —

słuchające natchnień moich — niegdyś odgłos nocnego dzwonu był hasłem waszym. —o i i a am e e

Boże, czyś Ty sam uświęcił związek dwóch ciał? czyś Ty sam wyrzekł, że nic ich Ciałorozerwać nie zdoła, choć dusze się odepchną od siebie, pójdą każda w swoją stronę i ciała,gdyby dwa trupy, zostawią przy sobie? —

Znowu jesteś przy mnie — o moja — o moja, zabierz mnie z sobą. — Jeśliś złudze-niem, jeślim cię wymyślił, a tyś się utworzyła ze mnie i teraz objawiasz się mnie, niechżei ja będę marą, stanę się mgłą i dymem, by zjednoczyć się z tobą. —

Pójdzieszli za mną, w którykolwiek dzień przylecę po ciebie? —

O każdej chwili twoim jestem. —

Pamiętaj. —

Zostań się — nie rozpraszaj się jako sen. — Jeśliś pięknością nad pięknościami, po-mysłem nad wszystkimi myśli, czegóż nie trwasz dłużej od jednego życzenia, od jednejmyśli? —

k o o ie a si e m dom

Mój drogi, chłód nocy spadnie ci na piersi; wracaj, mój najlepszy, bo mi tęskno samej Opiekaw tym czarnym, dużym pokoju. —

Dobrze — zaraz. —Znikł duch, ale obiecał, że powróci, a wtedy żegnaj mi, ogródku i domku, i ty, stwo- Dom

rzona dla ogródka i domku, ale nie dla mnie.

Zmiłuj się — coraz chłodniej nad rankiem. —

A dziecię moje — o Boże!o i

*

a o d ie ie e a o e ia ie ko e ka io m ie kiem k ieo i i a k e e a k d o ia o a o e ia ie

Byłam u Ojca Beniamina, obiecał mi się na pojutrze. —

Dziękuję ci.

Posłałam do cukiernika, żeby kilka tort²³ przysposobił, boś podobno dużo gości spro-sił²⁴ na chrzciny — wiesz — takie czokoladowe²⁵, z cyą Jerzego Stanisława²⁶. —

Dziękuję ci.

Bogu dzięki, że już raz się odbędzie ten obrządek — że Orcio nasz zupełnie chrześci- Dziecko

²³ki ka o — kilka tortów.²⁴ o d o o i s osi — Mąż przed spotkaniem z Dziewicą sam zabiegał o to, aby chrzest wypadł okazale.²⁵ oko ado e — czekoladowe.²⁶ — z inicjałem.

Nie-Boska komedia

Page 8: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

janinem się stanie — bo choć już chrzczony z wody²⁷, zdawało mi się zawsze, że mu niedostaje czegoś²⁸. —

i ie do ko e kiŚpij, moje dziecię — czy już się tobie coś śni, że zrzuciłeś kołderkę — ot, tak — teraz

leż tak. — Orcio mi dzisiaj niespokojny — mój maleńki — mój śliczny, śpij. —

a s o ieParno — duszno — burza się gotuje — rychłoż tam ozwie się piorun, a tu pęknie

serce moje? —

a a siada do o e ia a i e a o a a a i es a e oDzisiaj, wczoraj ach! mój ty Boże, i przez cały tydzień, i już od trzech tygodni, od

miesiąca słowa nie rzekłeś do mnie — i wszyscy, których widzę, mówią mi, że źle wy-glądam. —

a s o ieNadeszła godzina nic jej nie odwlecze.—o o

Zdaje mi się owszem, że dobrze wyglądasz.

Tobie wszystko jedno, bo już nie patrzysz na mnie, odwracasz się, kiedy wchodzę,i zakrywasz oczy, kiedy siedzę blisko. — Wczoraj byłam u spowiedzi i przypominałamsobie wszystkie grzechy — a nie mogłam nic znaleźć takiego, co by cię obrazić mogło.—

Nie obraziłaś mnie.

Mój Boże — mój Boże!Miłość

Czuję, że powinienem cię kochać. —

Dobiłeś mnie tym jednym: „powinienem”. — Ach! lepiej wstań i powiedz — „niekocham” — przynajmniej już będę wiedziała wszystko — wszystko. —

a si i ie e ie ko ko e kiJego nie opuszczaj, a ja się na gniew twój poświęcę — dziecko moje kochaj — dziecko Matka, Poświęcenie

moje, Henryku. —k ka

od osNie zważaj na to, com powiedział — napadają mnie często złe chwile — nudy²⁹. —

PrzysięgaO jedno słowo cię proszę — o jedną obietnicę tylko — powiedz, że go zawsze kochać

będziesz. —

I ciebie, i jego — wierzaj mi.

²⁷ o od — tzn. bezpośrednio po urodzeniu przez kogoś z otoczenia, bez udziału kapłana i litur-gicznego obrzędu, przez pokropienie wodą i wymówienie formułki chrztu. Zabieg taki dopuszczany jest przezprzepisy Kościoła katolickiego w przypadku, kiedy niemowlę rodzi się słabe i istnieje obawa, iż może nie dożyćdo właściwego obrzędu chrztu.

²⁸ ie dos a e — brakuje mu czegoś.²⁹ e i e d — znany bohaterom romantycznym stan depresji, melancholii, zniechęcenia, znużenia,

zwany przez Francuzów ma d si e (chorobą wieku). Kleiner w przypisie wylicza bohaterów romantycznych,którym znana była ta dolegliwość: Oberman E. P. de Sénancoura, René Chateaubrianda, Childe Harold Byrona,Lambro i Kordian Słowackiego. G. Sand pisała w związku z Obermanem o cierpieniach moralnych, które dadząsię podzielić na trzy kategorie: „ imo— namiętność napotykająca przeciwności w swoim rozwoju, a więc walkaczłowieka z otaczającą go rzeczywistością. e do — świadomość wyższych uzdolnień przy braku woli, któramogłaby je uczynić przydatnymi. e io — świadomość miernych uzdolnień, świadomość jasna, oczywista,nieodparta, ujawniona. Te trzy kategorie cierpień moralnych można wyjaśnić i zamknąć w trzech imioniach:Werter, René, Oberman” ( se e, Warszawa , s. ).

Nie-Boska komedia

Page 9: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

a e o o a o a o o e m e amio ami em mo s a a ao em m k ako d o ako ie i o a iks e³⁰

Co to znaczy?ie i i ie do ie si ka si ao i ie i a

[ ] Kobieta, Mężczyzna,Pozory, WzrokO mój luby, przynoszę ci błogosławieństwo i rozkosz — chodź za mną. —

O mój luby, odrzuć ziemskie łańcuchy, które cię pętają. — Ja ze świata świeżego, bezkońca, bez nocy. — Jam twoja. —

Najświętsza Panno, ratuj mnie! — to widmo blade, jak umarły — oczy zgasłe i głosjak skrzypienie woza, na którym trup leży. —

Twe czoło jasne, twój włos kwieciem przetykany, o luba. —

Całun w szmatach opada jej z ramion. —

Światło leje się naokoło ciebie — głos twój raz jeszcze — niechaj zaginę potem. —

Ta, która cię wstrzymuje, jest złudzeniem. — Jej życie znikome — jej miłość jakoliść, co ginie wśród tysiąca zeschłych — ale ja nie przeminę. —

Henryku, Henryku, zasłoń mnie, nie daj mnie — czuję siarkę i zaduch grobowy³¹.—

Kobieto z gliny i błota, nie zazdrość, nie potwarzaj³² — nie bluźń — patrz — to myślpierwsza Boga o tobie, ale tyś poszła za radą węża i stałaś się, czym jesteś³³. —

Nie puszczę cię. —

O luba! rzucam dom i idę za tobą. —o i

Henryku — Henryku —md e e i ada ie kiem d i mo

*

es o ie ie Be iami ie es a ka es amamka ie kiem a so e a ok sie i o a i s

o iDziwna rzecz, gdzie Hrabia się podział. —

Zabałamucił się gdzieś lub pisze. —

³⁰Kleiner wskazał, iż wprowadzenie tego dzikiego akompaniamentu towarzyszącego ukazaniu się widmaDziewicy wiąże się z wpływem romantycznej opery Karola Marii Webera eis ( o s e e ), którąpoznał Krasiński już w r.; wywierała ona później na niego silne wrażenie. W operze tej ukazywaniu się„duchów, strachów, niedopyrzów” towarzyszy niespokojna muzyka.

³¹Żona reaguje na upiora Dziewicy zgodnie z „naturą” zjawiska. Zapach siarki wskazuje na piekielne po-chodzenie zjawy, zapach grobowy płynie od jej stroju wziętego z „umarłych dziewic”. Kleiner zwraca uwagę nafakt, że takie jednoczesne a odmienne widzenie zjaw pozaziemskich przez dwie osoby występowało już niejed-nokrotnie w literaturze (np. u Szekspira w am e ie, u Goethego w balladzie k i ).

³² ie o a a — czasownik od: potwarz; chodzi o rzucanie fałszywych i obraźliwych oskarżeń.³³Aluzja do biblijnego podania o pochodzeniu człowieka stworzonego z gliny oraz o uwiedzeniu pierwszej

kobiety, Ewy, przez szatana ukrytego w postaci węża. Mąż wypowiadając te słowa nie zdaje sobie sprawy z tego,że sam pada ofiarą pokus szatańskich upostaciowanych w Dziewicy.

Nie-Boska komedia

Page 10: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

A Pani blada, niewyspana, słowa do nikogo nie przemówiła.

Chrzest dzisiejszy przypomina mi bale, na które zaprosiwszy gospodarz, zgra się wilią³⁴w karty, a potem gości przyjmuje z grzecznością rozpaczy. —

Opuściłem śliczną księżniczkę — przyszedłem — sądziłem, że będzie sute śniadanie,a zamiast tego, jako Pismo mówi, płacz i zgrzytanie zębów. —

Chrzest, PoetaJerzy Stanisławie, przyjmujesz olej święty?

Przyjmuję. —

Patrzcie, wstała i stąpa, jak gdyby we śnie. —

Roztoczyła ręce przed się i chwiejąc się idzie ku synowi. —

Co mówicie! — Podajmy jej ramię, bo zemdleje. —

Jerzy Stanisławie, wyrzekasz się Szatana i pychy jego?

Wyrzekam się. —

Cyt — słuchajcie. —

k ad d o ie a o ie ie i iaGdzie ojciec twój, Orcio? —

Proszę nie przerywać. —

Błogosławię cię, Orciu, błogosławię, dziecię moje. — Bądź poetą³⁵, aby cię ojcieckochał, nie odrzucił kiedyś. —

Ale pozwólże, moja Marysiu. —

Ty ojcu zasłużysz się i przypodobasz — a wtedy on twojej matce przebaczy. — Dziecko, Matka

Bój się Pani Hrabina Boga. —

Przeklinam cię, jeśli nie będziesz poetą. —md e e os s i

a emCoś nadzwyczajnego zaszło w tym domu, wychodźmy, wychodźmy! —m asem o d si ko ie i a e od os do ko e ki Obywatel, Ojczyzna

ed ko e k

³⁴ i i — w wigilię, poprzedniego dnia.³⁵A. Jung podkreśla wagę tej sceny: „(…) zrozpaczona, porzucona matka błogosławi go przed Bogiem na

poetę; ale błogosławieństwo jest męką, ale błogosławieństwo jest przekleństwem, które odtąd jak duch zemstynawiedza rodzinę i pędzi Męża od upadku do upadku. (…) W ten sposób słynne powiedzenie Freiligratha, przezwielu rozumiane fałszywie, że poezja jest przekleństwem — zostało wszechstronnie poetycko umotywowanei przewija się przez całą sztukę. Ponieważ poezja ukazuje się tu istotnie jako życie dla śmierci, choć zarazem jakośmierć za życia” (s. ).

Nie-Boska komedia

Page 11: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Jerzy Stanisławie, dopiero coś został chrześcijaninem i wszedł do towarzystwa ludz-kiego³⁶, a później zostaniesz obywatelem, a za staraniem rodziców i łaską Bożą znakomi-tym urzędnikiem — pamiętaj, że Ojczyznę kochać trzeba i że nawet za Ojczyznę zginąćjest pięknie…

o s s

*i k a oko i a a i as odda i Kochanek romantyczny,

Miłość romantyczna, SzatanTegom żądał, o to przez długie modliłem się lata i nareszciem już bliski mojego celu

— świat ludzi zostawiłem z tyłu — niechaj sobie tam każda mrówka bieży i bawi się Kondycja ludzkadźbłem³⁷ swoim, a kiedy go opuści, niech skacze ze złości lub umiera z żalu. —

OtchłańTędy — tędy. —

e o i

*i e a ie o ad mo em s e m a

Gdzie mi się podziała — nagle rozpłynęły się wonie poranku, pogoda się zaćmiła —stoję na tym szczycie, otchłań pode mną i wiatry huczą przeraźliwie. —

Anioł, Kobieta demoniczna,Kochanek romantyczny,Miłość romantyczna,Samobójstwo, Szatan,Klęska, Rozczarowanie

odda e iDo mnie, mój luby.

Jakże już daleko, a ja przesadzić nie zdołam przepaści. —

o iGdzie skrzydła twoje? —

Zły duchu, co się natrząsasz ze mnie, gardzę tobą. —

U wiszaru³⁸ góry twoja wielka dusza, nieśmiertelna, co jednym rzutem niebo przele-cieć miała, ot kona! — i nieboga twoich stóp się prosi, by nie szły dalej — wielka dusza— serce wielkie. —

Pokażcie mi się, weźcie postać, którą bym mógł zgiąć i obalić. — Jeśli się was ulęknę,bodajbym Jej nie otrzymał nigdy. —

a d ie s o ie e a iUwiąż się dłoni mojej i wzleć. —

Cóż się dzieje z tobą — kwiaty odrywają się od skroni twoich i padają na ziemię, a jaktylko się jej dotkną, ślizgają jak jaszczurki, czołgają jak żmije. —

Mój luby! —

Przez Boga, suknię wiatr zdarł ci z ramion i rozdarł w szmaty. —

Czemu się ociągasz? —

Deszcz kapie z włosów — kości nagie wyzierają z łona. —³⁶ o a s o — tu: (w dawnym znaczeniu) społeczeństwo.³⁷d em — zamiast: źdźbłem. Wyd. Libery i Sawrymowicza tłumaczy tę formę wymową poety.³⁸ is a — na urwisku, na nawisłym cyplu góry.

Nie-Boska komedia

Page 12: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Obiecałeś — przysiągłeś —

Błyskawica zrzenice³⁹ jej wyżarła⁴⁰. —Ó Ó

Stara, wracaj do piekła — uwiodłaś serce wielkie i dumne, podziw ludzi i siebie sa-mego. — Serce wielkie, idź za lubą twoją⁴¹. —

Boże, czy Ty mnie za to potępisz, żem uwierzył, iż Twoja piękność przenosi o całeniebo piękność tej ziemi — za to, żem ścigał za nią i męczył się dla niej, ażem stał sięigrzyskiem szatanów!

Słuchajcie, bracia — słuchajcie! —

Dobija ostatnia godzina. — Burza kręci się czarnymi wiry — morze dobywa się naskały i ciągnie ku mnie — niewidoma siła pcha mnie coraz dalej — coraz bliżej —z tyłutłum ludzi wsiadł mi na barki i prze ku otchłani. —

Radujcie się, bracia — radujcie! —

Na próżno walczyć — rozkosz otchłani mnie porywa⁴² — zawrót w duszy mojej —Boże — wróg Twój zwycięża! —

Ó Chrzesto ad mo em

Pokój wam, bałwany, uciszcie się. —W tej chwili⁴³ na głowę dziecięcia twego zlewa się woda święta. —Wracaj do domu i nie grzesz więcej. —Wracaj do domu i kochaj dziecię twoje. —

*

a o o e ia em o i e ie a im Dom, Małżeństwo, Mąż,Poeta, Szaleniec, Szatan,ŻonaGdzie Pani?

.Pani słaba. —

Byłem w jej pokoju — pusty. —

Jasny Panie, bo JW. Pani tu nie ma.

A gdzie?

Odwieźli ją wczoraj…

Gdzie?

Do domu wariatów.

³⁹ e i e — źrenice, oczy; twarz Dziewicy przemienia się w trupią czaszkę z pustymi oczodołami.⁴⁰Pod wpływem strachu i poczucia niemocy Mąż odzyskuje jasność spojrzenia, rozeznanie własnej sytuacji.⁴¹Od tej chwili „serce” hrabiego Henryka jest skazane na „piekło”, tj. udręki piekielne; sygnały tego prze-

kleństwa rozsiane są dalej po całym tekście.⁴²Podobne pokusy przeżywa Maned Byrona, za nim zaś Kordian Słowackiego, kiedy znajdują się na szczy-

tach alpejskich. Tu obraz urwiska skalnego połączony został z obrazem wzburzonych bałwanów. Scena ta jestjakby zapowiedzią innej, w której hrabia Henryk, stojąc na odłamku baszty nad przepaścią, w chwilę przedskokiem mówi o otchłani wieczności.

⁴³A więc scena chrztu i otrzeźwienia Męża z pokus szatańskich odbywają się równocześnie.

Nie-Boska komedia

Page 13: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

ieka oko

Słuchaj, Mario, może ty udajesz, skryłaś się gdzie, żeby mnie ukarać? Ozwij się, proszęcię — Mario — Marysiu —

Nie — nikt nie odpowiada. — Janie — Katarzyno! — Ten dom cały ogłuchł —oniemiał. —

Tę, której przysiągłem na wierność i szczęście, sam strąciłem do rzędu potępionych Fałszjuż na tym świecie. — Wszystko, czegom się dotknął, zniszczyłem i siebie samego znisz-czę w końcu. — Czyż na to piekło mnie wypuściło, bym trochę dłużej był jego żywymobrazem na ziemi?

Na jakiejże poduszce ona dziś głowę położy? — Jakież dźwięki otoczą ją w nocy? —Skowyczenia i śpiewy obłąkanych. Widzę ją — czoło, na którym zawsze myśl spokojna,witająca — uprzejma — przezierała — pochylone trzyma — a myśl dobrą swoją posłaław nieznane obszary, może za mną, i błąka się biedna, i płacze. —

Dramat układasz⁴⁴. —

Ha! — mój Szatan się odzywa —ie k d iom o a od o e

Tatara mi osiodłać — płaszcz mój i pistolety! —

*

om o ka s e oko i d oko o

kiem k d i— Może Pan krewny Hrabiny. —

Jestem przyjacielem jej męża, on mnie tu przysłał. —Obraz świata, Poeta,Poetka, Poezja, Rewolucja,Szaleniec, Upadek, WieżaBabel

Proszę Pana — wiele sobie z niej obiecywać nie sposób — mój mąż wyjechał, byłbyto lepiej wyłuszczył — przywieźli ją zawczoraj — była w konwulsjach. — Jakie gorąco.—

o ie a aMamy dużo chorych — żadnego jednak tak niebezpiecznie, jak ona. — Imainuj⁴⁵

sobie Pan, ten instytut kosztuje nas ze dwakroć sto tysięcy. — Patrz Pan, jaki widok nagóry — ale Pan, widzę, niecierpliwy — więc to nieprawda, że jakóbiny⁴⁶jej męża porwaliw nocy? — Proszę Pana. —

*

ok k a o a e ok o ki ka k ese ko o a a ka a ie

o iChcę być z nią sam na sam. —

⁴⁴ ama k adas — problem uprawnień artysty do „poetyzowania” realnego życia, do tworzenia literatu-ry z cierpień innych ludzi, spleciony z zagadnieniem szczerości artysty, nurtował Krasińskiego w tym okresiebardzo silnie. Głos odzywający się „skądsiś” nazywa Mąż głosem Szatana, jest to bowiem głos krytycyzmui sceptycyzmu. Ten typ romantycznych rozterek Męża, które są wyrazem rozterek własnych Krasińskiego, po-traktował Słowacki satyrycznie w a a m.

⁴⁵ mai — imaginuj (z . ima i e ), wyobraź sobie. Grupa głosek e , i w wyrazach pochodzenia obcegobyła wymawiana często jako e , i , i , np. jeografia, jenerał.

⁴⁶ ak i — przenośnie: rewolucjoniści. Nazwa pochodzi od klubu rewolucyjnego z czasów rewolucji an-cuskiej r., którego członkowie zbierali się w kościele św. Jakuba w Paryżu. W l. – objęli władzęi działali w duchu konsekwentnego rewolucjonizmu burżuazyjno–demokratycznego. Plotka, którą powtarzaŻona Doktora, wprowadza nowy element do dramatu. Ukazuje Męża już nie tylko w jego sytuacji rodzin-nej, ale i w społecznej, przy czym czytelnik otrzymuje tu pierwszą informację, w jakim wzajemnym stosunkupozostaje Mąż i „jakobini” — rewolucjoniści.

Nie-Boska komedia

Page 14: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Mój mąż by się gniewał, gdyby…

Dajże mi W. Pani pokój! —d i a so am ka i i ie k o ie

⁴⁷W łańcuchy spętaliście Boga. — Jeden już umarł na krzyżu. — Ja drugi Bóg, i równie

wśród katów. —

Na rusztowanie głowy królów i panów — ode mnie poczyna się wolność ludu. —

Klękajcie przed królem, panem waszym. —

Kometa na niebie już błyska — dzień strasznego sądu się zbliża. —

Czy mnie poznajesz, Mario? — Przysięga, Ślub,Małżeństwo, Wierność

Przysięgłam ci na wierność do grobu. —

Chodź — daj mi ramię, wyjdziemy. —

Nie mogę się podnieść — dusza opuściła ciało moje, wstąpiła do głowy. — Ciało, Dusza

Pozwól, wyniosę ciebie. —

Dozwól chwil kilka jeszcze, a stanę się godną ciebie. —

Jak to?

Modliłam się trzy nocy i Bóg mnie wysłuchał. —

Nie rozumiem cię. —

Od kiedym cię straciła, zaszła odmiana we mnie — „Panie Boże” mówiłam i biłamsię w piersi, i gromnicę przystawiałam do piersi, i pokutowałam, „spuść na mnie duchapoezji” i trzeciego dnia z rana stałam się poetą. —

Mario —

Henryku, mną teraz już nie pogardzisz — jestem pełna natchnienia — wieczorami Los, Przekleństwojuż mnie nie będziesz porzucał. —

Nigdy, nigdy. —

Patrz na mnie. — Czy nie zrównałam się z tobą? — Wszystko pojmę, zrozumiem,wydam, wygram, wyśpiewam. — Morze, gwiazdy, burza, bitwa. — Tak, gwiazdy, burza,morze — ach! wymknęło mi się jeszcze coś — bitwa. — Musisz mnie zaprowadzić nabitwę — ujrzę i opiszę — trup, całun, krew, fala, rosa, trumna. —Nieskończoność mnie obleje

I jak ptak, w nieskończoności

⁴⁷Głosy obłąkanych charakteryzują okres zamętu, „dezorganizacji”, epokę zbliżającej się katastro. Kleinerzwraca uwagę, że „pomysł wydaje się zbliżony do powieści Lourdoueixa (wydanej bezimiennie w r. ) pt.es o ies d si e ( a e s a iek ) reprezentują różne postaci w szpitalu wariatów: bonapartysta, legity-

mista, fanatyk zgody, człowiek uważający siebie za „lud” i wobec tego za władcę”. Przypomina też Kleiner, żeszpital wariatów zjawia się jako motyw literacki już w XVIII w. (np. w o iad skim Krasickiego), że Sło-wacki w o dia ie również wprowadził podobną scenę. Biograficzne źródło inspiracji mogła stanowić wizytaKrasińskiego w szpitalu obłąkanych w Döblingu koło Wiednia w lecie r.

Nie-Boska komedia

Page 15: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Błękit skrzydłami rozwiejęI lecąc, się rozemdleję

W czarnej nicości. —

Przeklęstwo — przeklęstwo⁴⁸! —

o e m e o amio ami i a e s aHenryku mój, Henryku, jakżem szczęśliwa. —

Trzech królów własną ręką zabiłem — dziesięciu jest jeszcze — i księży stu śpiewa-jących mszę. —

Słońce trzecią część blasku straciło — gwiazdy zaczynają potykać się po drogachswoich — niestety — niestety⁴⁹.

Dla mnie już nadszedł dzień sądu.

Rozjaśnij czoło, bo smucisz mnie na nowo. — Czegóż ci nie dostaje? — Wiesz,powiem ci coś jeszcze.

Mów, a wszystkiego dopełnię.

Twój syn będzie poetą.

Co?

Na chrzcie ksiądz mu dał pierwsze imię — poeta — a następne znasz, Jerzy Stanisław.— Jam to sprawiła — błogosławiłam, dodałam przeklęstwo — on będzie poetą. — Ach,jakże cię kocham, Henryku.

Bóg, Chrystus, Upadek,Koniec świata, WizjaDaruj im, Ojcze, bo nie wiedzą, co czynią.

Tamten dziwne cierpi obłąkanie — nieprawdaż?

Najdziwniejsze.

On nie wie, co gada, ale ja ci ogłoszę, co by było, gdyby Bóg oszalał⁵⁰ie e o a k

Wszystkie światy lecą to na dół, to w górę — człowiek każdy, robak każdy krzyczy —„Ja Bogiem” — i co chwila jeden po drugim konają — gasną komety i słońca. — Chry-stus nas już nie zbawi — krzyż swój wziął w ręce obie i rzucił w otchłań. Czy słyszysz,jak ten krzyż, nadzieja milionów, rozbija się o gwiazdy, łamie się, pęka, rozlatuje w ka-wałki, a coraz niżej i niżej — aż tuman wielki powstał z jego odłamków — Najświętsza Matka BoskaBogarodzica jedna się jeszcze modli i gwiazdy, Jej służebnice, nie odbiegły Jej dotąd —ale i Ona pójdzie, kędy idzie świat cały. —

Mario, może chcesz widzieć syna⁵¹? —

⁴⁸ ek s o — przekleństwo. W tekście dramatu często pojawia się to słowo i jest ono znakiem oddzia-ływania na losy bohaterów złowrogiego fatum. Szaleństwo Marii (przy czym określenie jej przemiany jakoszaleństwa, obłędu jest dyskusyjne) oraz późniejsze doświadczenia, które dotkną Orcia i samego Henryka sąprezentowane w aurze fatalizmu.

⁴⁹ ies e ies e — w poprzednich wyd. Bibl. Nar. „niestety”.⁵⁰Wizję szalonego Boga, pomysł niezwykle śmiały, zestawia Kleiner ze słowami wstępu do dio a: „Bogi

i ludzie szaleją”. Tam jednak mowa o bogach starożytnego świata. Tu wizja oszalałego Chrystusa utrzymana jestw stylu apokaliptycznym.

⁵¹mo e es i ie s a— Mąż stara się „sprowadzić na ziemię” swoją żonę, opętaną poezją, przypominająco roli społecznej kobiety w rodzinie; nie przynosi to jednak pożądanego skutku.

Nie-Boska komedia

Page 16: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Jam mu skrzydła przypięła, posłała między światy, by się napoił wszystkim, co pięknei straszne, i wyniosłe. — On wróci kiedyś i uraduje ciebie. — Ach!

Źle tobie?

W głowie mi ktoś lampę zawiesił⁵² i lampa się kołysze — nieznośnie. —

Mario moja najdroższa, bądźże mi spokojna, jako dawniej byłaś. —

Kto jest poetą, ten nie żyje długo. Śmierć

Hej! ratunku — pomocy! —ada ko ie i o a ok o a

Pigułek — proszków! — Nie — nic zsiadłego — owszem, płynne jakie lekarstwo.— Małgosiu, bież do apteczki! — Pan sam temu przyczyną — mój mąż mnie wyłaje. —

Żegnam cię, Henryku. —

To JW. Hrabia sam w osobie swojej!

Mario, Mario! —iska

Dobrze mi, bo umieram przy tobie. —s s a o

Jaka czerwona. — Krew rzuciła się do mózgu.

Ale jej nic nie będzie!o i ok o i i a si do ka a

Już jej nic nie ma — umarła. —

⁵² a iesi — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „zaświecił”.

Nie-Boska komedia

Page 17: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

CZĘŚĆ DRUGA⁵³Czemu, o dziecię, nie hasasz na kijku, nie bawisz się lalką, much nie mordujesz, nie wbijasz Dziecko, Dzieciństwo,

Poetana pal motyli, nie tarzasz się po trawnikach, nie kradniesz łakoci⁵⁴, nie oblewasz łzamiwszystkich liter od A do Z? — Królu much i motyli, przyjacielu poliszynela⁵⁵, czarciemaleńki, czemuś tak podobny do aniołka? — Co znaczą twoje błękitne oczy, pochylone,choć żywe, pełne wspomnień, choć ledwo kilka wiosen przeszło ci nad głową? — Skądczoło opierasz na rączkach białych i zdajesz się marzyć, a jako kwiat obarczony rosą, takskronią twoje obarczone myślami? —

*

A kiedy się zarumienisz, płoniesz jak stulistna róża i, pukle odwijając w tył, wzrocz-kiem sięgasz do nieba — powiedz, co słyszysz, co widzisz, z kim rozmawiasz wtedy? —Bo na twe czoło występują zmarszczki, gdyby cieniutkie nici, płynące z niewidzialnegokłębka — bo w oczach twoich jaśnieje iskra, której nikt nie rozumie — a mamka twojapłacze i woła na ciebie, i myśli, że jej nie kochasz — a znajomi i krewni wołają na ciebiei myślą, że ich nie poznajesz — twój ojciec jeden milczy i spogląda ponuro, a łza mu sięzakręci i znowu gdzieś przepadnie. —

*

Lekarz wziął cię za puls, liczył bicia i ogłosił, że masz nerwy. — Ojciec Chrzestnyciast ci przyniósł, poklepał po ramieniu i wróżył, że będziesz obywatelem pośród wielkie-go narodu. — Profesor przystąpił i macał głowę twoją, i wyrzekł, że masz zdatność donauk ścisłych⁵⁶. — Ubogi, któremuś dał grosz, przechodząc, do czapki, obiecał ci pięknążonę na ziemi i koronę w niebie. — Wojskowy przyskoczył, porwał i podrzucił, i krzyk-nął: „Będziesz pułkownikiem”. — Cyganka długo czytała dłoń twoją prawą i lewą, nicwyczytać nie mogła; jęcząc odeszła, dukata wziąć nie chciała. — Magnetyzer⁵⁷ palcamici wionął w oczy, długimi palcami twarz ci okrążył i przeląkł się, bo czuł, że sam zasypia.— Ksiądz gotował cię do pierwszej spowiedzi — i chciał ukląc⁵⁸ przed tobą, jak przedobrazkiem. — Malarz nadszedł, kiedyś się gniewał i tupał nóżkami; nakreślił z ciebieszatanka i posadził cię na obrazie dnia sądnego między wyklętymi duchami. —

*

Tymczasem wzrastasz i piękniejesz — nie ową świeżością dzieciństwa mleczną i po-ziomkową, ale pięknością dziwnych, niepojętych myśli, które chyba z innego świata płynąku tobie — bo choć często oczy masz gasnące, śniade lica, zgięte piersi, każdy, co spoj-rzy na ciebie, zatrzyma się i powie: „Jakie śliczne dziecię!” — Gdyby kwiat, co więdnie,

⁵³Część druga opatrzona była w wyd. I i II następującym epigrafem: „ emis o o d e e ”.Faust, Goethe. (”Ty mieszanino błota i ognia”). Jest to cytat niedokładny. Faust w dramacie Goethego mówido Mefista: „ o e o e k d e e ” (”Z ognia i gnoju ty pomiocie” — w przekł. F. Konopki).Kleiner opatruje epigraf uwagą: „Zastosowanie tych słów do „mieszaniny” ziemskości i anielstwa w Orciu jestdość dziwne”. Trzeba jednak przypomnieć odpowiednie miejsce ze wstępu do Części I, gdzie mowa o poecie:„Kto ci dał życie tak nikczemne, tak zwodnicze, że potrafisz udać Anioła chwilą, nim zagrząźniesz w błoto”. Tuwięc słowa epigrafu odnoszą się również raczej do tego, co stanowi istotę poety w ogóle, a bardziej zdają siędotyczyć Męża, który daje się porwać marzeniom o sławie, marzeniom „górnym”, w istocie zaś prowadzącymdo upadku. O wstępie do Części II pisze A. Jung: „Nic nie przewyższa piękna drugiej uwertury, w której fatalnylos dziecka dźwięczy lirycznie, tak że w finale może być powiedziane: Poeta jest wszystkim i dlatego też wcześniepowraca w wszechświat” (” e i e is es da e ke e a i das k”)(s. ).

⁵⁴ ako i — w wyd. I i II: „łakocie”.⁵⁵ o is e (z . o i i e e) — pajac, od włos. pulcinella — kogucik. Jedna ze stałych postaci komicznych

włoskiej komedii ludowej ( ommedia de a e).⁵⁶W XIX w. cieszyła się popularnością teoria F. Galla (–), według której istnieje związek mię-

dzy kształtem ludzkiej czaszki a zdolnościami, cechami intelektualnymi człowieka. Teoria ta, mająca charakterpseudonaukowy, nazywała się enologią.

⁵⁷ a e e — człowiek posiadający umiejętność wprawiania ludzi w stan magnetyczny (hipnotyczny)zbliżony do naturalnego snu. W wieku XIX stosowano „magnetyzowanie” Jako zabieg leczniczy.

⁵⁸ k — dziś poprawna forma: ulkęknąć.

Nie-Boska komedia

Page 18: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

miał duszę z ognia i natchnienie z nieba, gdyby na każdym listku, chylącym się ku ziemi,anielska myśl leżała miasto kropli rosy, ten kwiat byłby do ciebie podobnym, o dziecięmoje — może takie bywały przed upadkiem Adama⁵⁹. —

me a i io o ie o kie a i ie ki ⁶⁰ Matka, Ojciec, Poeta,Poetka, Poezja, Syn, Wizja,Zaświaty

ModlitwaZdejm kapelusik i módl się za duszę matki. —

Zdrowaś Panno Maryjo, łaskiś Bożej pełna, Królowa niebios, Pani wszystkiego, cokwitnie na ziemi, po polach, nad strumieniami…

Czego odmieniasz słowa modlitwy — módl się, jak cię nauczono, za matkę, któratemu dziesięć lat właśnie o tej samej godzinie skonała.

Zdrowaś Panno Maryjo, łaski Bożej pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś między Anio-łami, i każdy z nich, kiedy przechodzisz, tęczę jedną z skrzydeł swych wydziera i rzucapod stopy Twoje. — Ty na nich, jak gdyby na falach⁶¹…

Orcio! —

Kiedy mi te słowa się nawijają i bolą w głowie tak, że, proszę Papy, muszę je powie-dzieć. —

Wstań, taka modlitwa nie idzie do Boga. — Matki nie pamiętasz — nie możesz jejkochać. —

Widuję bardzo często Mamę. —

Gdzie, mój maleńki? —

We śnie, to jest, niezupełnie we śnie, ale tak, kiedy zasypiam, na przykład zawczoraj⁶².—

Dziecko moje, co ty gadasz?

Była bardzo biała i wychudła. —

A mówiła co do ciebie?

Zdawało mi się, że się przechadza po wielkiej i szerokiej ciemności, sama bardzo biała,i mówiła:Ja błąkam się wszędzie,Ja wszędzie się wdzieram,Gdzie światów krawędzie,Gdzie aniołów pienie,I dla ciebie zbieram

⁵⁹Kleiner przypomina, że jest to aluzja do poglądu, iż grzech Adama sprowadził upadek całej natury.⁶⁰Scena ta ma cechy wspomnienia z dzieciństwa Z. Krasińskiego, tak jak w ogóle w postaci Orcia dostrzec

można duży udział stylizowanego pierwiastka autobiograficznego.⁶¹Modlitwa Orcia zwrócona do Marii jest według A. Junga jeszcze jednym dowodem, że to imię, umieszczone

w dedykacji i noszone przez Żonę, jest aluzją do symbolicznego sensu imienia Maria. „To aluzyjne imię jawi sięw swej uroczej wieloznaczności niby rozpryskująca się w głębi sceny wspaniała raca. Porównaj tylko modlitwęOrcia na cmentarzu” (s. ).

⁶² a o a — przedwczoraj.

Nie-Boska komedia

Page 19: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Kształtów roje,O dziecię moje!Myśli i natchnienie.

I od duchów wyższych,I od duchów niższychFarby i odcienie,Dźwięki i promienieZbieram dla ciebie,Byś ty, o synku mój!Był, jako są w niebie,

I ojciec twójKochał ciebie —

Widzi Ojciec, że pamiętam słowo w słowo — proszę kochanego Papy, ja nie kłamię.—

o ie a si o a oMario, czyż dziecię własne chcesz zgubić, mnie dwoma zgonami obarczyć?… Co ja

mówię? Ona gdzieś w niebie, cicha i spokojna, jak za życia na ziemi — marzy się tylkotemu biednemu chłopięciu. —

I teraz słyszę głos jej, lecz nic nie widzę. —

Skąd — w której stronie? —

Jak gdyby od tych dwóch modrzewi, na które pada światło zachodzącego słońca. —Ja napojęUsta twoje

Dźwiękiem i potęgą,Czoło przyozdobię

Jasności wstęgą,I matki miłością

Obudzę w tobieWszystko, co ludzie na ziemi, anieli w niebie

Nazwali pięknością, —By ojciec twój,

O synku mój!Kochał ciebie —

Czyż myśli ostatnie przy zgonie towarzyszą duszy, choć dostanie się do nieba — możeż Duszabyć duch szczęśliwym, świętym i obłąkanym zarazem? —

Głos Mamy słabieje⁶³, ginie już prawie za murem kośćtnicy⁶⁴, ot tam — tam —jeszcze powtarza —O synku mój!By ojciec twójKochał ciebie —

⁶⁵ Bóg, Los, ModlitwaBoże, zmiłuj się nad dzieckiem naszym, którego, zda się, że w gniewie Twoim prze-

znaczyłeś szaleństwu i za wczesnej śmierci. — Panie, nie wydzieraj rozumu własnymstworzeniom, nie opuszczaj świątyń, któreś Sam wybudował Sobie — spojrzyj na męki

⁶³s a ie e — współcz. słabnie.⁶⁴ko i a — forma stworzona przez Krasińskiego; właściwie: kostnica.⁶⁵W kopii objaśnienie: „zakładając ręce do modlitwy”.

Nie-Boska komedia

Page 20: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

moje, i aniołka tego nie wydawaj piekłu — mnieś przynajmniej obdarzył siłą na wytrzy-manie natłoku myśli, namiętności i uczuć, a jemu? — dałeś ciało do pajęczyny podobne,które lada myśl wielka rozerwie — o Panie Boże — o Boże! —

Od lat dziesięciu dnia spokojnego nie miałem — nasłałeś wielu ludzi na mnie, którzymi szczęścia winszowali, zazdrościli, życzyli — spuściłeś na mnie grad boleści i zniko-mych obrazów, i przeczuciów⁶⁶, i marzeń — łaska Twoja na rozum spadła, nie na sercemoje — dozwól mi dziecię ukochać w pokoju, i niechaj stanie mir⁶⁷ już między Stwórcąi stworzonym. — Synu, przeżegnaj się i chodź ze mną. Wieczny odpoczynek.

o

*

a e dam i ka a e o ie i o oFilozof, Historia, Obrazświata, RewolucjaPowtarzam, iż to jest nieodbitą, samowolną wiarą⁶⁸ we mnie, że czas nadchodzi wy-

zwolenia kobiet i Murzynów. —

Pan masz rację.

I wielkiej do tego odmiany w towarzystwie⁶⁹ ludzkim w szczególności i w ogólności— z czego wywodzę odrodzenie się rodu ludzkiego przez krew i zniszczenie form starych.—

Tak się Panu wydaje? —

Podobnie jako glob nasz się prostuje lub pochyla na osi swojej przez nagłe rewolucje. Rewolucja—

DrzewoCzy widzisz to drzewo spróchniałe? —

Z młodymi listkami na dolnych gałązkach. —

Dobrze. — Jak sądzisz — wiele lat jeszcze stać może?

Czy ja wiem? — Rok — dwa lata. —

A jednak dzisiaj wypuściło z siebie kilka listków świeżych, choć korzenie gniją corazbardziej. —

Cóż z tego? —

Nic — tylko, że gruchnie i pójdzie precz na węgle i popiół, bo nawet stolarzowi niezda się na nic. —

Przecie nie o tym mowa. —

Jednak to obraz twój i wszystkich twoich, i wieku twego, i teorii twojej⁷⁰. —

⁶⁶ e i — forma dopełniacza l. mn. utworzona logicznie do formy rzeczowników męskich, używanaczęsto jeszcze w XIX w.

⁶⁷mi — starosłowiańskie, używane jeszcze w staropolszczyźnie słowo oznaczające pokój, przymierze.⁶⁸samo o a ia a — wiara wynikająca z własnej woli, z własnego wyboru.⁶⁹ o a s o (z . société) — społeczeństwo.⁷⁰Cała scena między Filozofem a Mężem wydaje się służyć charakterystyce poglądów Krasińskiego na pewne

teorie filozoficzne ówcześnie rozpowszechnione. Autor Nie-Boskie komedii uważał mianowicie filozofię głoszącąpostęp społeczny za wywodzącą się od materialistów ancuskich osiemnastowiecznych, których dziełem byłarewolucja ancuska. W r. pisał do Gaszyńskiego charakteryzując poglądy H. Heinego: „Henryk Heine jestto wyraz zgrzybiałej filozofii, wpadającej nazad w dzieciństwo, wracającej do materializmu i lekkomyślności (…)Heine i cała jego szkoła, chcąc koniecznie coś nowego utworzyć, nie pomiarkowali, że do bardzo starych zasad się

Nie-Boska komedia

Page 21: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

e o

*

omi ami Obywatel, Szatan, Upadek,Prawda, Pozory, Historia,Władza, WalkaPracowałem lat wiele na odkrycie ostatniego końca wszelkich wiadomości, rozkoszy

i myśli, i odkryłem — próżnię grobową w sercu moim — znam wszystkie uczucia poimieniu, a żadnej żądzy, żadnej wiary, miłości nie ma we mnie — jedno⁷¹ kilka prze-czuciów krąży w tej pustyni — o synu moim, że oślepnie — o towarzystwie, w którymwzrosłem, że rozprzęgnie się — i cierpię tak, jak Bóg jest szczęśliwy, sam w sobie, samdla siebie⁷². —

ÓSchorzałych, zgłodniałych, rozpaczających pokochaj bliźnich twoich, biednych bliź-

nich twoich, a zbawion będziesz.

Kto się odzywa? —⁷³⁷⁴

e oKłaniam uniżenie — lubię czasem zastanawiać podróżnych darem, który natura osa-

dziła we mnie. — Jestem brzuchomowca⁷⁵. —

od os k do ka e s aNa kopersztychu⁷⁶ podobną twarz gdzieś widziałem. —

cofają, że przedrewolucyjny materializm Helwecjusza i panów dworskich, przebrawszy go tylko w mieszczańskieszaty, nazad stawiają na nogach”( is m a asi skie o do o s a e o as skie o, Lwów , s. ).Dlatego też poglądy Filozofa — wyznawcy wyzwolenia kobiet (analogicznie do saintsimonistów) i Murzynów(sprawa dyskutowana w Anglii w r. ), rzecznika odrodzenia ludzkości „przez krew” i zwolennika teoriirozwoju świata przez kataklizmy — jako wywodzące się z teorii materialistycznych, uważa Mąż za przestarzałe,„spróchniałe”. Wydaje się, że interpretacja Niemojewskiej-Gruszczyńskiej, na którą powołuje się Kleiner, a którapogardliwe słowa Męża odnosi do całej ludzkości, nie do filozofów, jest niesłuszna.

⁷¹ ed o — jedynie.⁷²Interpretatorzy Nie-Boskie komedii wcześnie zwrócili uwagę na pokrewieństwo tej sceny z dwoma drama-

tami należącymi do romantycznych dramatów filozoficznych czy — jak je nazwała G. Sand — metafizycznych:z a s em Goethego i a edem Byrona. Kleiner w przypisie przypomina nazwiska badaczy, którzy poświę-cili temu zagadnieniu osobne uwagi (W. M. Kozłowski, J. Kleiner, T. Sternal). Wypowiadał się na ten tematrównież S. Treugutt. Określiwszy bohatera Nie-Boskie jako bohatera faustycznego, wskazał, że „w hrabimHenryku rysy boleśnie doświadczonego »męża wieku« sprzęgnięte zostały z faustowskimi cechami poszuki-wacza i sceptyka oraz z koncepcją tytana–Prometeusza” ( os s a ie ako e ia Nie-Boskie . Oprac.A. Witkowska. Sprawozd. z Prac Nauk. Wydz. Nauk Społ. PAN, , z. . Kleiner zaś w przypisie do wyd.Bibl. Nar. kładzie nacisk na zbieżność treści monologu Męża z monologami tytułowych bohaterów dramatówGoethego i Byrona. Faust mówi: „Przestudiowałem wszystkie fakultety / Ach, filozofię, medycynę, prawo /I w teologię też, niestety, / Do dna samegom wgryzł się pracą krwawą — / I jak ten głupiec u mądrości wrót /Stoję — i tyle wiem, com wiedział wprzód / (…) Obca mi zwątpień i skrupułów męka / (…) Lecz za to radośćwszelką mi wydarto” ( a s , cz. I, w. – i –. Przeł. F. Konopka, Warszawa , s. ). Manedzaś: „Wiedza jest męką; bo im więcej wiemy, / Bardziej czujemy tę nieszczęsną prawdę, / że drzewo życia niejest drzewem wiedzy. / Jam filozofią zbadał, jam przeniknął / Źródła mądrości i cudów tej ziemi. / (…) Nic mięnie trwoży, czuję w sobie tylko / Przeklęty ciężar nieznania bojaźni; / Nic mię nie nęci, żądza ni nadzieja, / Nizwodny urok czego bądź na świecie” ( a ed. Przeł. J. Paszkowski, akt I, w. –, –). Kleiner widzi teżpodobieństwo tej sceny Nie-Boskie komedii do scenerii w akcie II w dramacie Byrona (dolina w Alpach). Trzebajednak sprostować informację, jakoby w scenie tej Manedowi ukazywał się orzeł. Orzeł przelatuje w scenie aktu I, kiedy Maned stoi na skałach Jungau i patrzy w przepaść (por. przypis w Części I do słów Męża”rozkosz otchłani mnie porywa”).

⁷³ e s o — od imienia szatana: Mefistofeles, spopularyzowanego przez a s a Goethego. Pochodzenie tegoimienia nie jest zupełnie jasne. Jedna interpretacja łączy tę nazwę z grec. e os o i es — nie lubiący światła(duch ciemności); druga z hebr. e — niszczyciel, o e — kłamca, lub e is o — burzyciel dobrego.Tu Mefisto występuje jako kłamca przypisujący sobie słowa wypowiedziane przez Anioła Stróża.

⁷⁴Dla Krasińskiego pozostawanie pod wpływem szatana wiąże się z brnięciem w kłamstwo — z niemożno-ścią rozpoznania prawdy, co w ujęciu autora (zarówno w Nie-Boskie komedii, jak w dio ie) stanowi rodzajtragicznego uwikłania duszy bohatera i jest związane z działaniem Fatum.

⁷⁵ omo a — człowiek posiadający umiejętność mówienia bez poruszania ustami, przy czym głos wy-daje się pochodzić od innej osoby.

⁷⁶ko e s (z niem. e s i ) — miedzioryt.

Nie-Boska komedia

Page 22: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

a s o ieHrabia ma dobrą pamięć. —o o

Niech będzie pochwalon —

Na wieki wieków — amen. —

o omi skaTy i głupstwo twoje. —

Biedne dziecię, dla win ojca, dla szału matki przeznaczone wiecznej ślepocie — niedopełnione, bez namiętności, żyjące tylko marzeniem, cień przelatującego anioła, rzu-cony na ziemię⁷⁷ i błądzący w znikomości swojej. — Jakiż ogromny orzeł wzbił się nad Pokusa, Ptak, Sława, Wążmiejscem, w którym ten człowiek zniknął! —

Witam cię — witam.

Leci ku mnie, cały czarny — świst jego skrzydeł jako świst tysiąca kul w boju. —

Szablą ojców twoich bij się o ich cześć i potęgę.

Roztoczył się nade mną — wzrokiem węża grzechotnika⁷⁸ ssie mi źrzenice — ha!rozumiem ciebie. —

Nie ustępuj, nie ustąp nigdy — a wrogi twe, podłe wrogi twe pójdą w pył. —

Żegnam cię wśród skał, pomiędzy którymi znikasz — bądź co bądź, fałsz czy prawda,zwycięstwo czy zaguba⁷⁹, uwierzę tobie, posłanniku chwały. — Przeszłości, bądź mi kupomocy — a jeśli duch twój wrócił do łona Boga, niechaj się znów oderwie, wstąpi wemnie, stanie się myślą, siłą i czynem. —

a mIdź, podły gadzie — jako strąciłem ciebie i nie ma żalu po tobie w naturze, tak oni

wszyscy stoczą się w dół i po nich żalu nie będzie — sławy nie zostanie — żadna chmurasię nie odwróci w żegludze, by spojrzeć za sobą na tylu synów ziemi, ginących pospołu.—

Oni naprzód — ja potem. —Błękicie niezmierzony, ty ziemię obwijasz — ziemia niemowlęciem, co zgrzyta i płacze

— ale ty nie drżysz, nie słuchasz jej, ty płyniesz w nieskończoność swoją. —Matko naturo⁸⁰, bądź mi zdrowa — idę się na człowieka przetworzyć, walczyć idę

z bracią moją.

*

ok eka io Choroba, Wzrok, Ojciec,Poeta, Syn

⁷⁷ a iemi — tak w wyd. III. W wydaniu jubileuszowym ie pod red. J. Czubka i w poprzednich wyd.Bibl. Nar.: „o ziemię”.

⁷⁸ okiem a e o ika — Wąż grzechotnik należy do rzędu wężów jadowitych, które polują czekającna zdobycz z długotrwałą cierpliwością. Ponieważ węże nie posiadają ruchomych powiek, wytworzył się pogląd,że nieruchomy wzrok węża oczekującego na zdobycz ma właściwości obezwładniające ofiarę.

⁷⁹ a a — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „zguba”.⁸⁰ a ko a o — w swej polemice z Łuckim (por. przypis dotyczący Edenu w cz.I dramatu) Niemojew-

ska-Gruszczyńska uważa te słowa za realizację zapowiedzi szatańskiej z Części I — kuszenie Męża obrazemspróchniałego Edenu, czyli natury martwej. „Na pytające jakby spojrzenie Męża, obojętnością odpowiedziałamatka Natura. Mąż żegna ją, idzie między ludzi, odtąd będzie szukał natchnień człowieczych, człowieka, nienaturę naśladował będzie. Czemuż ostatnie tchnienie natury współdziałało tak solidarnie z wezwaniem orła?Czemuż Mąż nie odczuwa płynącego z przyrody wzniosłego prądu miłości braterskiej (…) Człowiekowi wo-dzonemu na pokuszenie szatan nie pozwoli „w pięknym przyrodzeniu czytać”. Pomiędzy nim i naturą stanie

Nie-Boska komedia

Page 23: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Nic mu nie pomogli — w Panu ostatnia nadzieja. —

Bardzo mi zaszczytnie…

Mów panu⁸¹, co czujesz. —

Już nie mogę ciebie, Ojcze, i tego pana rozpoznać — iskry i nicie czarne latają przedmoimi oczyma, czasem z nich wydobędzie się na kształt cieniutkiego węża — i nuż robisię chmura żółta — ta chmura w górę podleci, spadnie na dół, pryśnie z niej tęcza — i tonic mnie nie boli. —

Stań, Panie Jerzy, w cieniu — wiele Pan lat masz? —a m o

Skończył czternaście. —

Teraz odwróć się do okna. —

A cóż?Kłamstwo, Lekarz

Powieki prześliczne, białka⁸² przeczyste, żyły wszystkie w porządku, muszkuły w sile.—

do iaŚmiej się Pan z tego — Pan będziesz zdrów jak ja. —do aNie ma nadziei. — Sam Pan Hrabia przypatrz się źrzenicy — nieczuła na światło — Ciało, Dusza, Oko, Upadek

osłabienie zupełne nerwu optycznego. —

Mgłą zachodzi mi wszystko — wszystko. —

Prawda — rozwarta — Szara — bez życia. —

Kiedy spuszczę powieki, więcej widzę niż z otwartymi oczyma. —

Myśl w nim ciało przepsuła⁸³ — należy się bać katalepsji⁸⁴. —

od o a a eka a a s oWszystko, co zażądasz — pół mojego majątku —

Dezorganizacja nie może się zreorganizować⁸⁵. —ie e k i ka e s

Najniższy sługa Pana Hrabiego, muszę jechać zdjąć jednej pani kataraktę⁸⁶. —

Zmiłuj się, nie opuszczaj nas jeszcze. —

wywleczona ze sklepów szatańskich dekoracja Edenu. Odgrodzi go od źródła wyższych natchnień” („RuchLiteracki” , s. ).

⁸¹ a — w wyd. I, II i III: „panie”. Czubek objaśnia, że w kopii pierwszą wersję: „panu” poprawionona: „panie”, skąd błąd przeszedł do edycji drukowanych. Skażony tekst poprawił Tarnowski, za nim Czubeki następne wydania.

⁸² ia ka— zarówno kopia, jak wyd. I i II mają: „białko”. Wyd. III wprowadziło tu poprawkę na l. mn. Kleinerprzyjmuje tę wersję wbrew Czubkowi, który poszedł za rękopisem. Wydaje się, że obie formy są prawidłowe.Tekst niniejszy przyjmuje wersję wyd. III i Kleinera.

⁸³ e s a — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „popsuła”.⁸⁴ka a e s a (z grec.) — w medycynie: odrętwienie całego lub części ciała; występuje przy histerii, w letargu,

stanach hipnotycznych, przy niektórych chorobach psychicznych.⁸⁵ e o a i a a ie mo e si eo a i o a — w korespondencji Krasiński często stosował tę formułę

zarówno do stanu własnego zdrowia, jak do współczesnego mu stanu stosunków społecznych.⁸⁶ka a ak a — zmętnienie soczewki ocznej, które można usunąć drogą operacyjną.

Nie-Boska komedia

Page 24: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Może Pan ciekawy nazwiska tej choroby?

I żadnej, żadnej nie ma nadziei?

Zowie się po grecku, ama osis⁸⁷. Jest to ślepota spowodowana chorobą czy uszko-dzeniem nerwu wzrokowego lub zmianami w mózgu. —

o iSzatan, Rozpacz

iska s a do ie siAle ty widzisz jeszcze cokolwiek?

Słyszę głos twój, Ojcze. —

Spojrzyj w okno, tam słońce, pogoda. —

Pełno postaci mi się wije między źrzenicą a powieką — widzę twarze widziane, zna-jome miejsca — karty książek czytanych. —

To widzisz jeszcze?

Tak, oczyma duszy, lecz tamte pogasły. —

ada a ko a ai a mi e ia

Przed kim ukląkłem — gdzie mam się upomnieć o krzywdę mojego dziecka? —s a

Milczmy raczej — Bóg się z modlitw, Szatan z przeklęstw śmieje⁸⁸. —

Twój syn poetą — czegóż żądasz więcej?

*

eka ie es

Zapewnie, to wielkie nieszczęście być ślepym. —

I bardzo nadzwyczajne w tak młodym wieku. —

Był zawsze słabej kompleksji, i matka jego umarła nieco… tak…

Jak to?

Poniekąd tak — Wać Pan rozumiesz — bez piątej klepki. —o i

Poeta, WizjaPrzepraszam Pana, żem go prosił o tak późnej godzinie, ale od kilku dni mój biedny

syn budzi się zawsze około dwunastej, wstaje i przez sen mówi — proszę za mną. —

Chodźmy. — Jestem bardzo ciekawy owego fenomenu. —

*

⁸⁷ama osis — w kopii, w wyd. I, II i III mylnie: „amavrosis”, poprawione przez Czubka.⁸⁸ i m a e B si mod i a a ek s mie e — zdanie to, mające formę pełnego goryczy

aforyzmu, stanowi świadectwo zagubienia duchowego hrabiego Henryka, pozostającego między tym, co boskie,a tym, co szatańskie. Ma on nie do końca jasne przeczucia obu tych sfer.

Nie-Boska komedia

Page 25: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

ok s ia a e i ie es eka

Cicho. —

Obudził się, a nas nie słyszy.

Proszę Panów nic nie mówić. —

To rzecz arcydziwna. —

s aO Boże — Boże. —

Jak powoli stąpa. —

Jak trzyma ręce założone na piersiach. —

Nie mrugnie powieką — ledwo że usta roztwiera, a przecie głos ostry, przeciągłyz nich się dobywa. —

Jezusie Nazareński!

Precz ode mnie ciemności — jam się urodził synem światła i pieśni — co chcecie odemnie? — czego żądacie ode mnie? —

Nie poddam się wam, choć wzrok mój uleciał z wiatrami i goni gdzieś po prze-strzeniach — ale on wróci kiedyś, bogaty w promienie gwiazd, i oczy moje rozognipłomieniem. —

Tak jak nieboszczka, plecie sam nie wie co — to widok bardzo zastanawiający. —

Zgadzam się z Panem Dobrodziejem. —

Najświętsza Panno Częstochowska, weź mi oczy i daj jemu. —

Matko moja, proszę cię — matko moja, naślij mi teraz obrazów i myśli, bym żyłwewnątrz, bym stworzył drugi świat w sobie, równy temu, jaki postradałem. —

Co myślisz, bracie, to wymaga rady familijnej. —

Czekaj — cicho. —

Nie odpowiadasz mi — o matko! nie opuszczaj mnie. —Lekarz, Prawda

do aObowiązkiem moim jest prawdę mówić. —

Tak jest — to jest obowiązkiem — i zaletą lekarzy, Panie Konsyliarzu⁸⁹.

Pański syn ma pomieszanie zmysłów, połączone z nadzwyczajną drażliwością nerwów,co niekiedy sprawia, że tak powiem, stan snu i jawu⁹⁰ zarazem, stan podobny do tego,który oczewiście⁹¹ tu napotykamy. —

a s o ie

⁸⁹ko s ia (z łac. o si ia i s — doradca) — dawna nazwa lekarza.⁹⁰ a — jawy.⁹¹o e i ie — współcz. oczywiście.

Nie-Boska komedia

Page 26: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Boże, patrz, on Twoje sądy mi tłumaczy. —

Chciałbym pióra i kałamarza — e asi a ei d a a a⁹² etc. etc. …

W tamtym pokoju Pan znajdziesz — proszę wszystkich, by wyszli. —

Dobranoc⁹³ — dobranoc — do jutra —o

siDobrej nocy mi życzą — mówcie o długiej nocy — o wiecznej może — ale nie

o dobrej, nie o szczęśliwej. —

Wesprzyj się na mnie, odprowadzę cię do łóżka. —

Ojcze, co to się ma znaczyć⁹⁴? —

Okryj się dobrze i zaśnij spokojnie, bo doktor mówi, że wzrok odzyskasz. —

Tak mi niedobrze — sen mi przerwały głosy czyjeś. —as ia

Anioł, Przeczucie, Los,UpadekNiech moje błogosławieństwo spoczywa na tobie — nic ci więcej dać nie mogę, ni

szczęścia, ni światła, ni sławy — a dobija godzina⁹⁵, w której będę musiał walczyć, dzia-łać z kilkoma ludźmi przeciwko wielu ludziom. — Gdzie się ty podziejesz, sam jedeni wśród stu przepaści, ślepy, bezsilny, dziecię i poeto zarazem, biedny śpiewaku bez słu-chaczy, żyjący duszą za obrębami ziemi, a ciałem przykuty do ziemi — o ty nieszczęśliwy,najnieszczęśliwszy z aniołów, o ty mój synu? —

d iPan Konsyliarz każe JW. Pana prosić. —

Dobra moja Katarzyno, zostań się przy małym. —o i

⁹² e asi a ei d a a a — dwa grany kropli laurowych; gran — dawna jednostka wagi aptekarskiej, ok./ grama ( miligramy). Znany dawniej środek leczniczy o działaniu uspokajającym.

⁹³W tekście Krasińskiego: dobra noc. Dziś poprawna jest pisownia łączna.⁹⁴ o o si ma a — w wyd. Czubka i poprzednich Bibl. Nar.: „co to ma się znaczyć”.⁹⁵Kleiner zwraca uwagę, że Mąż „odczuwa jakiś fatalizm w swym losie”. Podobnie bowiem wyczuwał zbliża-

nie się fatalnego przełomowego momentu w Części I, kiedy postanowił porzucić Żonę, aby pójść za widmemDziewicy: „Nadeszła godzina — nic jej nie odwlecze”.

Nie-Boska komedia

Page 27: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

CZĘŚĆ TRZECIA⁹⁶ REWOLUCJA

Do pieśni — do pieśni⁹⁷. RycerzKto ją zacznie, kto jej dokończy? — Dajcie mi przeszłość, zbrojną w stal, powiewną

rycerskimi pióry⁹⁸. — Gotyckie wieże wywołam przed oczy wasze — rzucę cień katedrświętych na głowy wam. — Ale to nie to — tego już nigdy nie będzie. —

*

Ktokolwiek jesteś, powiedz mi, w co wierzysz — łatwiej byś życia się pozbył, niż wiarę Upadekjaką wynalazł, wzbudził wiarę w sobie. Wstydźcie się, wstydźcie wszyscy, mali i wielcy, Historia, Krew, Los— a mimo was, mimo żeście mierni i nędzni, bez serca i mózgu, świat dąży ku swoimcelom, rwie za sobą, pędzi przed się, bawi się z wami, przerzuca, odrzuca — walcem światsię toczy, pary znikają i powstają, wnet zapadają, bo ślisko — bo krwi dużo⁹⁹ — krewwszędzie — krwi dużo, powiadam wam. —

*

Czy widzisz owe tłumy, stojące u bram miasta wśród wzgórzów¹⁰⁰ i sadzonych topoli Lud, Pijaństwo, Uczta— namioty rozbite — zastawione deski, długie, okryte mięsiwem i napojami, podpartepniami, drągami. — Kubek lata z rąk do rąk — a gdzie ust się dotknie, tam głos sięwydobędzie, groźba, przysięga lub przeklęstwo. — On lata, zawraca, krąży, tańcuje, zawszepełny, brzęcząc, błyszcząc, wśród tysiąców¹⁰¹. — Niechaj żyje kielich pijaństwa i pociechy!—

*

Czy widzicie, jak oni czekają niecierpliwie — szemrzą między sobą, do wrzasków się Robotnikgotują — wszyscy nędzni, ze znojem na czole, z rozczuchranymi¹⁰² włosy, w łachmanach,z spiekłymi twarzami, z dłoniami pomarszczonymi od trudu — ci trzymają kosy, owipotrząsają młotami, heblami — patrz — ten wysoki trzyma topór spuszczony — a tamtenstemplem¹⁰³ żelaznym nad głową powija; dalej w bok pod wierzbą chłopię małe wisznię¹⁰⁴ Dziecko, Kobietado ust kładzie, a długie szydło w prawej ręce ściska¹⁰⁵. — Kobiety przybyły także, ichmatki, ich żony, głodne i biedne jak oni, zwiędłe przed czasem, bez śladów piękności —

⁹⁶Część trzecia opatrzona była w wyd. I i II oraz w rękopiśmiennej kopii następującym epigrafem: „admi is a e e e iais dema dai e is e d a sa is a io a e e e ” — a o d i o eai o ommissai e de a si i me am e [w kopii: se io ] a ai ia (”Opatrzony został sakramentami,

ponieważ, dureń, zażądał księdza, później powieszony ku ogólnemu zadowoleniu”. — Raport obywatela Caillota,komisarza izby szóstej, roku III [tj. trzeciego roku ery rewolucyjnej, liczonej od września , a więcr. ] piątego prairiala [tj. maja — ai ia , czyli miesiąc łąk, był dziewiątym miesiącem w kalendarzurewolucyjnym]). Być może chodzi tu o któryś z raportów F. M. Cailleux (—), członka klubu jakobinów,który, mianowany oficerem municypalnym, był strażnikiem rodziny królewskiej w czasie jej pobytu w więzieniuw Tempie.

⁹⁷do ie i — występuje tu nieznany (anonimowy) autor, któremu jednak nie dane jest, jak dawnym śre-dniowiecznym śpiewakom, opiewać wzniosłej, rycerskiej i bohaterskiej przeszłości, lecz teraźniejszość skarlałąi nędzną.

⁹⁸ i — piórami.⁹⁹ o k i d o — występuje tu pogląd, że rozwój świata, który „dąży ku swoim celom”, odbywa się poprzez

krew.¹⁰⁰ — wzgórz.¹⁰¹ si — tysięcy.¹⁰² o a mi — rozczochranymi.¹⁰³s em e — pręt metalowy do czyszczenia i nabijania strzelb dawnego typu, ładowanych od końca lu.

Z wymienionych tu narzędzi pracy, które w rękach zrewolucjonizowanego tłumu zamieniły się w broń, roz-poznać można „skład socjalny” rewolucjonistów. Są tu więc kowale, stolarze czy cieśle, szewcy, rzeźnicy, zaśwłaściciel stempla — to być może dworski strzelec.

¹⁰⁴ is i — wiśnię.¹⁰⁵ o i ma e — scena ta, czy raczej obrazek zaledwie, była przez badaczy interpretowana metaforycznie

— szydło w ręku dziecka ma za chwilę przebić wiśnię, by rozlał się jej krwistoczerwony sok. W ten sposób (alew dalszych scenach również na inne sposoby) Krasiński pokazuje, że w obozie rewolucji nawet dzieci „bawiąsię” zabijaniem. Ryciny z okresu rewolucji ancuskiej r. ukazywały np. dzieci „igrające” odciętą głowązgilotynowanej ofiary rewolucji.

Nie-Boska komedia

Page 28: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

na ich włosach kurzawa bitej drogi — na ich łonach poszarpane odzieże — w ich oczachcoś gasnącego, ponurego, gdyby przedrzeźnianie wzroku — ale wnet się ożywią — kubeklata wszędzie, obiega wszędzie. — Niech żyje kielich pijaństwa i pociechy! —

*

Teraz szum wielki powstał w zgromadzeniu — czy to radość, czy rozpacz? — kto roz- Przywódcapozna jakie uczucie w głosach tysiąców? — Ten, który nadszedł, wstąpił na stół, wskoczyłna krzesło i panuje nad nimi, mówi do nich. — Głos jego przeciągły, ostry, wyraźny —każde słowo rozeznasz, zrozumiesz — ruchy jego powolne, łatwe, wtórują słowom, jakmuzyka pieśni — czoło wysokie, przestronne, włosa jednego na czaszce nie masz, wszyst-kie wypadły, strącone myślami — skóra przyschła do czaszki, do liców, żółtawo się wcinapomiędzy koście i muszkuły¹⁰⁶ — a od skroni broda czarna wieńcem twarz opasuje —nigdy krwi, nigdy zmiennej barwy na licach — oczy niewzruszone, wlepione w słuchaczy— chwili jednej zwątpienia, pomieszania nie dojrzeć; a kiedy ramię wzniesie, wyciągnie,wytęży ponad nimi, schylają głowy, zda się, że wnet uklękną przed tym błogosławień-stwem wielkiego rozumu — nie serca — precz z sercem, z przesądami¹⁰⁷, a niech żyjesłowo pociechy i mordu! —

*

To ich wściekłość, ich kochanie, to władzca¹⁰⁸ ich dusz i zapału — on obiecuje imchleb i zarobek — krzyki się wzbiły, rozciągnęły, pękły po wszystkich stronach — „Niechżyje Pankracy¹⁰⁹! — chleba nam, chleba, chleba!” — A u stóp mówcy opiera się na stole Antysemityzm, Żydprzyjaciel czy towarzysz, czy sługa. —

*

Oko wschodnie, czarne, cieniowane długimi rzęsy — ramiona obwisłe, nogi uginającesię, ciało niedołężnie w bok schylone — na ustach coś lubieżnego, coś złośliwego, napalcach złote pierścienie — i on także głosem chrapliwym woła — „Niech żyje Pankracy!”— Mówca ku niemu na chwilę wzrok obrócił. — „Obywatelu przechrzto¹¹⁰, podaj michustkę”.—

*

Tymczasem trwają poklaski i wrzaski. — „Chleba nam, chleba, chleba! — Śmierć Chleb

¹⁰⁶m s k — muskuły.¹⁰⁷ e se em es dami — Juliusz Kleiner zwraca uwagę, że zestawienie tu „serca” i „przesądów”

wskazuje na sięgnięcie do haseł rewolucji ancuskiej, która walczyła z przesądami, jako nieopartymi na rozumie,rozum zaś odrzucał postawę uczuciową, „serce”.

¹⁰⁸ a a — władca.¹⁰⁹Ukazanie postaci przywódcy rewolucji we wstępie do Części III jako mówcy na zaimprowizowanej ad o

trybunie przemawiającego do tłumu, a więc jak gdyby od razu we właściwej mu akcji, jest zabiegiem interesują-cym i może być odczytane jako wskazówka dla inscenizatora. Dokładny opis wyglądu i gestykulacji Pankracegoukazuje go jako wprawnego przywódcę ludu — demagoga. Postać Pankracego przyciągała uwagę wszystkichbadaczy Nie-Boskie komedii, którzy szukali dla wodza rewolucji pierwowzoru. We s ie do Nie-Boskie kome-dii w wyd. Bibl. Nar. pisze Kleiner, że Pankracy, „odarty z uroku poetyckiego, jest kontrastem bezwzględnymHenryka. Tamten jest wyobraźnią bez serca, on rozumem bez serca (…) Tamten musi być malarsko piękny —on jest posągowo brzydki”. Dalej pisze Kleiner, iż Pankracy ma „coś z psychiki Napoleona. I jest, jak Napoleonwobec monarchów, człowiekiem bez przodków, bez wykwintności rasowej, ale czującym, że w nim skupiła sięwola zbiorowa” (s. XXXV). Podobnego zestawienia dokonał w połowie XIX w. krytyk „młodoniemiecki”, cy-towany już A. Jung: „Stary, dumny, upudrowany arystokratyzm, który swoją skłonność do użycia, poetycznezamiłowania i es i datuje od czasów Ludwika XIV, zostaje przeniesiony z Paryża do Warszawy i do swo-ich zamków; demokratyzm, który przenika do szkoły wojskowej w Brienne, zapala prometejską żagiew swejsławy od tulońskich lontów, zostaje przeniesiony na rękach wiwatującego ludu i osadzony na tronie; krótkomówiąc: Mąż i Pankracy, szlachta i Napoleon muszą ulec (…)” (s. ). Nadanie przywódcy rewolucji imienia„znaczącego” ( a k a — z gr.: Wszechwładca) jest jeszcze jednym sposobem charakteryzowania bohatera.

¹¹⁰ a e e o — od czasu rewolucji ancuskiej forma o a e (w miejsce dawnego „pan”) weszław skład słownika demokratycznego; e a— nazwa nadawana Żydom, którzy zmienili wyznanie z judaizmuna chrześcijaństwo.

Nie-Boska komedia

Page 29: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

panom, śmierć kupcom — chleba, chleba!” —

a as am ki ka ksi a o a a a s o e e Antysemityzm

KsiążkaBracia moi podli, bracia moi mściwi, bracia kochani, ssajmy¹¹¹ karty a m d ¹¹² jako

Matkapierś mleczną, pierś żywotną, z której siła i miód płynie dla nas, dla nich gorycz i trucizna.Ó Ó

Jehowa pan nasz, a nikt inny. — On nas porozrzucał wszędzie, On nami, gdyby Wążsplotami niezmiernej gadziny, oplótł świat czcicielów Krzyża, panów naszych, dumnych,głupich, niepiśmiennych¹¹³. — Po trzykroć pluńmy na zgubę im — po trzykroć prze-klęstwo im.

Cieszmy się, bracia moi. — Krzyż, wróg nasz, podcięty, zbutwiały, stoi dziś nad kałużąkrwi, a jak raz się powali, nie powstanie więcej. — Dotąd pany go bronią.

ÓDopełnia się praca wieków, praca nasza markotna, bolesna, zawzięta. — Śmierć pa-

nom — po trzykroć pluńmy na zgubę im — po trzykroć przeklęstwo im!

Na wolności bez ładu, na rzezi bez końca, na zatargach i złościach, na ich głupstwie Wolność, Zbawienie,Zmartwychwstaniei dumie osadzim potęgę Izraela — tylko tych panów kilku — tych kilku jeszcze zepchnąć

w dół — trupy ich przysypać rozwalinami Krzyża. —Ó

Krzyż znamię święte nasze — woda chrztu połączyła nas z ludźmi — uwierzyli po-gardzający miłości pogardzonych. —

Wolność ludzi prawo nasze — dobro ludu cel nasz — uwierzyli synowie chrześcijanw synów Kajfasza¹¹⁴.

—Przed wiekami wroga umęczyli ojcowie nasi — my go na nowo dziś umęczym i niezmartwychwstanie więcej. —

Chwil kilka jeszcze, jadu żmii¹¹⁵ kropel kilka jeszcze — a świat nasz, nasz, o bracia Wążmoi! —

ÓJehowa Pan Izraela, a nikt inny. — Po trzykroć pluńmy na zgubę ludom — po

trzykroć przeklęstwo im. —a s ka ie

Do roboty waszej — a ty, święta księgo, precz stąd, by wzrok przeklętego nie zbrudziłkart twoich. —

a m d o aKto tam?

¹¹¹ssa m — ssijmy.¹¹² a m d (z hebr.: nauczanie) — jedna z najważniejszych ksiąg religijnych żydowskich, która powstawała

w ciągu kilku wieków z uzupełnień, objaśnień, komentarzy do a e o es ame , różnego rodzaju przepisówitp. W w. XVIII i XIX w związku z dyskusją nad emancypacją intelektualną i obywatelską Żydów powsta-ła obfita literatura, która przedstawiała często Talmud jako źródło żydowskiego szowinizmu, obskurantyzmui innych ujemnych cech ortodoksyjnych sekt religijnych. W literaturze polskiej problem ten podjął m.in. J.U. Niemcewicz, którego powieść e e i io a () zawierała obrazy ujemnego wpływu a m d na społe-czeństwo żydowskie w Polsce. Znajdujemy tam wypowiadane przez przedstawicieli obskurantów żydowskichpodobne określenia, jakich w Nie-Boskie komedii używa Przechrzta (por. np. „(…) te skarby najpierwszej mą-drości naszej, owe to a m d , owe komentarze nad nimi, owe to kabalistyczne i mistyczne księgi, słowem tewszystkie źródła mistycznej rozkoszy”).

¹¹³ ie i mie — nieznających świętego isma, tj. a m d .¹¹⁴ a as — według Ewangelii arcykapłan żydowski, który wydał wyrok skazujący na śmierć Chrystusa.¹¹⁵ mii — dziś popr.: żmiji.

Nie-Boska komedia

Page 30: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Swój — W imieniu Wolności¹¹⁶, otwieraj. —

Bracia, do młotów i powrozów. —o ie a

oDobrze, Obywatele, że czuwacie i ostrzycie puginały na jutro. —do ed e o i s eA ty co robisz w tym kącie? —

ÓStryczki, Obywatelu. —

Masz rozum, bracie — kto od żelaza nie padnie w boju, ten na gałęzi skona. —

Miły Obywatelu Leonardzie, czy sprawa pewna na jutro? —

Ten, który myśli i czuje¹¹⁷ najpotężniej z nas wszystkich, wzywa cię na rozmowę przeze Przywódcamnie. — On ci sam na to pytanie odpowie. —

Idę — a wy nie ustawajcie w pracy — Jankielu, pilnuj ich dobrze. —o i eo a dem

¹¹⁶ imie i o o i — hasło przejęte z rewolucji ancuskiej, która głosiła Wolność, Równość, Braterstwo( i e , a i , a e i ).

¹¹⁷ e k m i i e — mowa o Pankacym; Leonard jest przedstawiony jako zapaleniec zaślepionyw stosunku do swego wodza, któremu przypisuje nie tylko najwyższe możliwości intelektualne, ale i uczuciowe.

Nie-Boska komedia

Page 31: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ó Ó ¹¹⁸Powrozy i sztylety, kije i pałasze, rąk naszych dzieło, wyjdziecie na zatratę im — oni

panów zabiją po błoniach — rozwieszą po ogrodach i borach — a my ich potem zabijem,powiesim. — Pogardzeni wstaną w gniewie swoim, w chwałę Jehowy się ustroją; słowoJego zbawienie, miłość Jego dla nas zniszczeniem dla wszystkich. — Pluńmy po trzykroćna zgubę im, po trzykroć przeklęstwo im! —

*Namio o o a e e ki kie i

Przywódca, TłumPięćdziesięciu hulało tu przed chwilą i za każdym słowem moim krzyczało — i a —

czy choć jeden zrozumiał myśli moje? — pojął koniec drogi, u początku której hałasuje?— Ach! se i e imi a o m e s¹¹⁹. —

o i eo a d i e a Pan, Szlachcic, Zemsta,Antysemityzm, ŻydCzy znasz hrabiego Henryka?

Wielki Obywatelu, z widzenia raczej niż z rozmowy — raz tylko, pamiętam, prze-chodząc na Boże Ciało, krzyknął mi — „Ustąp się” — i spojrzał na mnie wzrokiem pana— za co mu ślubowałem stryczek w duszy mojej. —

¹¹⁸ — Wprowadzenie przez Krasińskiego do Nie-Boskie komedii wątku złowro-giego spisku przechrztów stanowi wyrazisty znak antysemityzmu autora. Grupa przechrztów charakteryzowanajest w utworze poprzez totalny nihilizm: obłudnie i zdradziecko przyłączają się oni do rewolucjonistów po tojedynie, by ich rękami zrealizować swój jedyny cel, tj. obalenie bronionego już tylko przez szlachtę Kościołaoraz ustanowienie na gruzach świata potęgi Izraela. Mickiewicz w swych wykładach paryskich mówiąc o Nie--Boskie komedii na ogół pochlebnie, wyraził jednak sąd, że we agmentach dotyczących Izraelitów Krasińskidopuścił się „występku narodowego”. W okresie Wiosny Ludów Krasiński doszedł do wniosku, że równieżsam Mickiewicz jest Żydem (ze względu na matkę) oraz pozostaje pod wpływem Żydów (ze względu na żonę„przechrzciankę”). Miało to jego zdaniem dyskredytować poglądy poety. O tym, że poglądy Krasińskiego moż-na określić jako antysemickie decyduje to, że dawał on wyraz swemu przekonaniu (również w korespondencjiprywatnej), że „Żyd zawsze pozostaje Żydem”, a chrzest nie jest w stanie zmienić jego natury: to czyni jegoantyjudaizm rasowym. Źródeł antysemityzmu Krasińskiego należy szukać w jego środowisku i wychowaniu.Ważną personą był tu jego nauczyciel, Luigi Chiarini, profesor języków orientalnych i historii Kościoła naUniwersytecie Warszawskim, występujący w roli eksperta od judaizmu w komitecie na rzecz reformy Żydówdziałającym w Królestwie Polskim. W swych dziełach, krytykowanych już przez współczesnych za szerzenie nie-uzasadnionych, obraźliwych i szkodliwych sądów, Chiarini przekonywał, że istnieje antychrześcijański spisekneofitów. Z uporczywą zawziętością zwalczał Talmud, szerzący jego zdaniem fanatyzm, nietolerancję i despo-tyzm religijny zagrażający całemu światu; księga ta zachęcała też jego zdaniem do mordów rytualnych. Chiariniuważał, że Żydów należy choćby gwałtem oderwać od Talmudu, znieść Kahały, a przechrzczonym do trzecie-go pokolenia zakazać małżeństw między sobą (podobne wątki można zresztą znaleźć np. u Niemcewicza, por.przypis redaktorski do słowa Talmud w tym wydaniu). Chiarini był inspiratorem ojca Zygmunta Krasińskiego,generała Wincentego, jako autora ancuskojęzycznej broszury z r. a i o da , w której autor dał wyrazswej nienawiści do ankistów (grupy Żydów, którzy, idąc za nauką Jakuba Franka, przeszli na chrześcijaństwo).W pojęciu generała stanowili oni tajemniczą i niebezpieczną sektę żydowską (Żydów występujących w prze-braniu chrześcijan), której istotnym celem było opanowanie stanowisk dających władzę w kraju (w podobnysposób Chiarini charakteryzował marranów, Żydów hiszpańskich w średniowieczu zmuszonych do przejścia nakatolicyzm, co jednak nie ustrzegło ich przed podejrzeniami o nieszczerość konwersji oraz prześladowaniamiinkwizycji). Ojciec był jedną z najważniejszych osób w życiu Zygmunta Krasińskiego i jego zdanie z pewnościązaważyło na poglądach poety w wielu najistotniejszych kwestiach. Przechrzty w Nie-Boskie komedii „ssą” Tal-mud niby matczyną pierś, czerpiąc z tej księgi nadzieję na własne wywyższenie i poniżenie wszystkich innych:szlachty, czcicieli krzyża i rewolucjonistów. Krasiński kreuje w swym dramacie wizję dziejów podobną do tej,jaką przynoszą niesławne o oko d o , tekst znacznie przecież późniejszy. Na ową zadziwiającąanalogię wskazywał w krytycznym wydaniu tego paszkwilu Janusz Tazbir (J. Tazbir „Protokoły Mędrców Syjo-nu” a e k a s ka , Warszawa ), wykazując przy tym, że Nie-Boska należy do do szeregu tekstówprzygotowujących pojawienie się o oko , obok np. powieści Dumasa e Ba samo, czy Bia i Herma-na Goedsche. Nie-Bosk komedi wiąże z o oko ami nie tylko ogólne przeświadczenie o światowym spiskuŻydów, ale także niektóre konkretne metaforyczne obrazy, np. przedstawienie związku Żydów jako węża opla-tającego świat. Na temat powyższych kwestii por. też teksty: M. Janion, o o ak a e a em as mima mi, Warszawa , s. i n. oraz: Tejże, i a o ie ski o skie o a semi m , [w:] o e e s ae o e skie i o oka s os e o a dok me a a ko e e i do skim s ie is o m a s a ie

e ia oka i o i e iksa a, wydana przez Fundację im. Friedricha Egberta w Polsce,Warszawa , s. –.

¹¹⁹se i e imi a o m e s (łac.) — niewolnicza trzoda naśladowców. Jest to paraaza z Horacego is o a mi e : imi a o es se m e s (O naśladowcy, trzodo niewolnicza!). W rękopisie, wyd. I i nast. aż do wyd.T. Piniego miejsce to było skażone błędem (zniekształcono pierwsze słowo użytego zwrotu, odczytując je jakoe ide (łac.) — zapalony, gorliwy, zagorzały).

Nie-Boska komedia

Page 32: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Jutro jak najraniej wybierzesz się do niego i oświadczysz, że chcę się z nim widzieć Tchórzostwoosobiście, potajemnie, pojutrze w nocy. —

Wiele mi dasz ludzi? Bo nieostrożnie byłoby się puszczać samemu. —

Puścisz się sam, moje imię strażą twoją — szubienica, na której powiesiliście Baronazawczoraj, plecami twymi. —

Aj waj!

Powiesz, że przyjdę do niego o dwunastej w nocy, pojutrze. —

A jak mnie każe zamknąć lub obije? —

To będziesz męczennikiem za Wolność Ludu. —

Wszystko, wszystko za Wolność Ludu —a s o ie

Aj waj —

Dobranoc, Obywatelu. —e a o i

PrzywódcaNa co ta odwłoka, te półśrodki, układy — rozmowy? — Kiedym przysiągł uwielbiać

i słuchać ciebie, to że cię miałem za bohatera ostateczności, za orła lecącego wprost docelu, za człowieka stawiającego siebie i swoich wszystkich na jedną kartę. —

Milcz, dziecko. —

Wszyscy gotowi — przechrzty broń ukuli i powrozów nasnuli — tłumy krzyczą,wołają o rozkaz; daj rozkaz, a on pójdzie jak iskra, jak błyskawica, i w płomień się zamieni,i przejdzie w grom. —

Krew ci bije do głowy — to konieczność lat twoich, a z nią walczyć nie umiesz i tonazywasz zapałem. —

Rozważ, co czynisz. Arystokraty w bezsilności swojej zawarli się w Św. Trójcy¹²⁰ i cze- Szlachcickają naszego przybycia jak noża gilotyny. — Naprzód, Mistrzu, bez zwłoki naprzód, i ponich.

Wszystko jedno — oni stracili siły ciała w rozkoszach, siły rozumu w próżniactwielegnąć muszą. —

¹²⁰ a — Okopy Świętej Trójcy, warownia obronna na Podolu, założona na polecenie Jana III Sobie-skiego w związku z walkami z Turcją. S. Skwarczyńska w artykule d a o a o skie o ema „Nie-Boskiejkomedii” ( m asi ski s e ie mie i, Warszawa , s. –) zajęła się szczegółowo interpretacjąmotywów wyboru przez Krasińskiego tego właśnie zamku jako miejsca rozstrzygającej walki między obozemarystokracji i demokracji. Nie chodzi tu mianowicie o symboliczną nazwę, jak sugeruje przypis w wyd. Liberyi Sawrymowicza, nie jest to też wprost odbicie wspomnień z podróży Zygmunta na Podole w r. , kiedyoglądał dawną warownię. Wybór taki ma wg Skwarczyńskiej uzasadnienie w chęci „rehabilitacji nazwiska”,w Okopach Św. Trójcy bowiem „rozegrał się agment konfederacji barskiej, w której czołową rolę odegraliprzedstawiciele rodu poety”, a z okolicami „Okopów Św. Trójcy byli Krasińscy związani zarówno przez nieda-leki Kamieniec Podolski, rezydencję biskupa Krasińskiego, jak przez aktualnie będący w ich posiadaniu mają-tek Dunajowce”. Ważniejszym jednak motywem zgromadzenia przedstawicieli europejskiej arystokracji rodui pieniądza w murach zameczku właśnie na wschodnim krańcu Europy jest według Skwarczyńskiej fakt, że„rewolucja, którą ukazuje Nie-Boska komedia, to ta rewolucja powszechna, której plan nakreślił karbonaryzm”(czyli węglarstwo, tajna europejska organizacja rewolucyjna z pierwszej połowy XIX w., dążąca do obaleniarządów absolutnych i utworzenia międzynarodowej republiki demokratycznej); ona to „zapędziła na wschodnieziemie dawnej Polski” „uciekających przed zagładą przedstawicieli obalonych rewolucyjnie społeczeństw”.

Nie-Boska komedia

Page 33: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Kogóż się boisz — któż cię wstrzymuje? —

Nikt — jedno wola moja. —

I na ślepo jej mam wierzyć?

Zaprawdę ci powiadam — na ślepo. —

Ty nas zdradzasz. —

Jak zwrotka u pieśni, tak zdrada u końca każdej mowy twojej — nie krzycz, bo gdyby Zdradanas kto podsłuchał…

Tu szpiegów nie ma, a potem cóż?…¹²¹

Nic — tylko pięć kul w twoich piersiach za to, żeś śmiał głos podnieść o ton jedenwyżej w mojej przytomności. —

s e do ie oWierz mi — daj sobie pokój. —

Uniosłem się, przyznaję — ale nie boję się kary. — Jeśli śmierć moja za przykładsłużyć może, sprawie naszej hartu i powagi dodać, rozkaż. —

Jesteś żywy, pełny nadziei i wierzysz głęboko — najszczęśliwszy z ludzi, nie chcępozbawiać cię życia. —

Co mówisz? —

Myśl więcej, gadaj mniej, a kiedyś mnie zrozumiesz. — Czy posłałeś do magazynu podwa tysiące ładunków? —

Posłałem Dejca z oddziałem. —Sługa, Szlachcic, Walka klas

A składka szewców oddana do kasy naszej?

Z najszczerszym zapałem się złożyli co do jednego i przynieśli sto tysięcy.

Jutro zaproszę ich na wieczerzę. — Czy słyszałeś co nowego o hrabim Henryku? —

Pogardzam zanadto panami, bym wierzył temu, co o nim mówią — upadające rasyenergii nie mają — mieć nie powinny, nie mogą. —

On jednak zbiera swoich włościan i, zaufany w ich przywiązaniu, gotuje się iść naodsiecz zamkowi Świętej Trójcy¹²².

Kto nam zdoła się oprzeć — przecie w nas wcieliła się Idea wieku naszego. — Historia

Ja chcę go widzieć — spojrzeć mu w oczy — przeniknąć do głębi serca — przeciągnąćna naszą stronę. —

Zabity arystokrata. —

¹²¹W wyd. Bibl. Narod. kwestia ta jest przypisana Przechrzcie, co stanowi oczywisty błąd, nie tylko ze względuna treść wypowiedzi, ale choćby i dlatego, że postać ta już opuściła scenę.

¹²²Majątek hr. Henryka znajdował się w pobliżu Okopów Św. Trójcy. Komentatorzy Nie-Boskie komediiprzypominali, że majątek Krasińskich, Dunajowce, oddalony był od Okopów o osiem mil.

Nie-Boska komedia

Page 34: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ale poeta zarazem¹²³. — Teraz zostaw mnie samym. —

Przebaczasz mi, Obywatelu?

Zaśnij spokojnie — gdybym ci nie przebaczył, już byś zasnął na wieki. —

Jutro nic nie będzie? —

Dobrej nocy i miłego marzenia. —eo a d o i

Hej, Leonardzie! —

a aObywatelu Wodzu —

Pojutrze w nocy pójdziesz ze mną do hrabiego Henryka. —

Słyszałem. —o i

Przywódca, KonfliktwewnętrznyDlaczegóż mnie, wodzowi tysiąców, ten jeden człowiek na zawadzie stoi? — Siły jego

małe w porównaniu z moimi — kilkaset chłopów, ślepo wierzących jego słowu, przy-wiązanych miłością swojskich zwierząt… To nędza, to zero. — Czemuż tak pragnę gowidzieć, omamić — czyż duch mój napotkał równego sobie i na chwilę się zatrzymał?— Ostatnia to zapora dla mnie na tych równinach — trza ją obalić, a potem… Myśli Rozum, Tłum, Twórczośćmoja, czyż nie zdołasz łudzić siebie, jako drugich łudzisz — wstydź się, przecie ty znaszswój cel, ty jesteś myślą — panią ludu — w tobie zeszła się wola i potęga wszystkich —i co zbrodnią dla innych, to chwałą dla ciebie. — Ludziom podłym, nieznanym, nadałaśimiona — ludziom bez czucia wiarę nadałaś — świat na podobieństwo swoje¹²⁴ — światnowy utworzyłaś naokoło siebie — a sama błąkasz się i nie wiesz, czym jesteś. — Nie,nie, nie — ty jesteś wielką¹²⁵!

ada a k es o i d ma

*B o o ies a e a a d e a odk ka a k e s oi s ie i a

s a as amio o iska e ki m i

e a a m as a k e o o o i¹²⁶ a o ie o i -ma e a ami

Pamiętaj! —

o iJW. Panie, oprowadzę cię¹²⁷ — nie wydam cię, na honor. —

Mrugnij okiem, palec podnieś, a w łeb ci strzelę — możesz się domyślić, że nie dbamo życie twoje… kiedym własne na to odważył. —

Aj waj — żelaznymi kleszczami dłoń mi ściskasz — cóż mam robić!¹²³Pankracy opiera swój plan przeciągnięcia hr. Henryka na stronę rewolucjonistów na możliwości oddziałania

na poetycką wyobraźnię arystokraty. Później w rozmowie ze swym antagonistą bystro spostrzeże: „trafiłem donerwu poezji”.

¹²⁴ ia a odo ie s o s o e — w poprzednich wyd. Bibl. Nar. brak tych słów.¹²⁵Monolog Pankracego ukazuje przywódcę rewolucji jako człowieka pełnego wątpliwości.¹²⁶ a ka e o a o o i — tzw. czpaka ygijska, noszona w czasie rewolucji ancuskiej przez jakobinów;

z czasem stała się symbolem dążeń wolnościowych lub wprost rewolucji.¹²⁷o o a i — poprawka wprowadzona przez Czubka za rękopisem. W poprzednich wyd.: „odprowadzę”.

Nie-Boska komedia

Page 35: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Lud, Taniec, Walka klas,WolnośćMów ze mną jak ze znajomym, z przyjacielem nowo przybyłym. — Cóż to za taniec?

Taniec wolnych ludzi¹²⁸. Tańcują mężczyźni i kobiety wokoło szubienicy i śpiewają.Ó

Chleba, zarobku, drzewa na opał w zimie, odpoczynku w lecie! — Hura — Hura!Bóg nad nami nie miał litości — Hura — Hura! —Królowie nad nami nie mieli litości — Hura — Hura! —Panowie nad nami nie mieli litości — Hura! —My dziś Bogu, królom i panom za służbę podziękujem — Hura — Hura! —

Kobieta, Sługa,Sprawiedliwośćdo ie

Cieszy mnie, żeś tak rumiana i wesoła.

A dyć tośmy długo na taki dzień czekały. — Juści, ja myłam talerze, widelce szurowałaścierką, dobrego słowa nie słyszała nigdy — a dyć czas, czas, bym jadła sama — tańcowałasama¹²⁹ — Hura! —

Tańcuj, Obywatelko. —

i oZmiłuj się, JW. Panie — ktoś może cię poznać — wychodźmy. —

Jeśli kto¹³⁰ mnie pozna, toś zginął — idźmy dalej. —Konflikt, Sługa, Walka klas

Pod tym dębem siedzi klub Lokajów¹³¹. —

Przybliżmy się.

Jużem ubił mojego dawnego pana. —

Ja szukam dotąd mojego barona — zdrowie twoje! —

Obywatele, schyleni nad prawidłem w pocie i poniżeniu, glancując buty, strzyżąc¹³² Honor, Wolnośćwłosy, poczuliśmy prawa nasze — zdrowie klubu całego! —

ÓZdrowie Prezesa — on nas powiedzie drogą honoru¹³³. —

Dziękuję, Obywatele.

¹²⁸Jak zauważa Kleiner, jest to „parodia tańców rewolucyjnych dokoła drzewa wolności”. Zestawienia tychelementów, które przejął Krasiński z rewolucji ancuskiej dla stworzenia obrazu obozu rewolucyjnego w swoimdramacie, dokonał S. Dobrzycki w studium o Nie-Boskie komedii. W polskiej tradycji z okresu insurekcjiwarszawskiej znane są spolonizowane wersje pieśni i tańców rewolucyjnych, wzorowane na ancuskich (por.Karmaniol: „Na ruinach tyranów / Możnowładców i panów, / Fanatyzmu i zbrodni / Skaczcie, ludzie swobodni”,J. Kott, oe a o skie o ie e ia o o ia, Warszawa , s. ).

¹²⁹Związek wypowiedzi Dziewczyny z rozmową, jaką przeprowadził Krasiński w karczmie w Ferney na tematrewolucji w Lyonie ze służącą, odnotował już J. Kallenbach w monografii m asi ski , Lwów .Relacja z tej rozmowy zawarta jest w liście do Reeve'a ( o es o da e, t. I, s. –).

¹³⁰ e i k o — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „Jeśli ktoś”.¹³¹Wielka rewolucja ancuska wprowadziła nazwę klubów dla ugrupowań politycznych (np. klub jakobi-

nów). W czasie powstania listopadowego działał klub patriotyczny. Tu Krasiński wprowadził nazwę klubów dlazawodowych ugrupowań rewolucjonistów.

¹³²s — strzygąc.¹³³„Lokajstwo” wycisnęło piętno zawodowe na członkach klubu. Posługują się oni azeologią dawnych panów,

przeciw którym występują (tytuł Prezesa, „droga honoru”); oburza się na to nieco dalej hr. Henryk.

Nie-Boska komedia

Page 36: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

ÓZ przedpokojów, więzień naszych, razem, zgodnie, jednym wypadliśmy rzutem —

i a — Salonów znamy śmieszności i wszeteczeństwa¹³⁴ — i a — i a —Robotnik, Walka klas,ZbrodniaCóż to za głosy, twardsze i dziksze, wychodzące z tej gęstwiny na lewo? —

To chór rzeźników, JW. Panie. —Ó Ó

Obuch i nóż to broń nasza — szlachtuz¹³⁵ to życie nasze. — Nam jedno: czy bydło,czy panów rznąć. —

Dzieci siły i krwi, obojętnie patrzym na drugich, słabszych i bielszych — kto nas Krewpowoła, ten nas ma — dla panów woły, dla ludu panów bić będziem.

Obuch i nóż broń nasza — szlachtuz życie nasze — szlachtuz — szlachtuz — szlach-tuz. —

Tych lubię — przynajmniej nie wspominają ani o honorze, ani o filozofii. — Dobry Kobieta, Kobieta ”upadła”wieczór Pani. —

i oJW. Panie, mów Obywatelko — lub Wolna Kobieto. —

Cóż znaczy ten tytuł, skąd się wyrwał? — Fe — fe — cuchniesz starzyzną. —

Język mi się zaplątał. —

Jestem swobodną, jako ty, niewiastą wolną, a towarzystwu za to, że mi prawa przy- Wolnośćznało, rozdaję miłość moją. —

Towarzystwo znów za to ci dało te pierścienie i ten łańcuch ametystowy. — Och!podwójnie dobroczynne towarzystwo! —

Nie, te drobnostki zdarłam przed wyzwoleniem moim — z męża mego, wroga mego,wroga wolności, który mnie trzymał na uwięzi. —

Życzę Obywatelce miłej przechadzki. —e o i

Któż jest ten dziwny żołnierz — oparty na szabli obosiecznej, z główką trupią na Władza, Żołnierz, Pozycjaspołecznaczapce, z drugą na felcechu¹³⁶, z trzecią na piersiach? — Czy to nie sławny Bianchetti¹³⁷,

taki dziś kondotier ludów, jako dawniej bywali kondotiery książąt i rządów? —

On sam, JW. Panie — dopiero od tygodnia do nas przybyły. —

Nad czym tak zamyślił się Generał? —

¹³⁴ s e e e s a — w drukach: „wszeteczności”, poprawione przez Czubka na podstawie rękopisu.¹³⁵s a (z niem. a a s) — rzeźnia.¹³⁶ e e (z niem. e ei e ) — pas ukośny od ramienia do biodra, służący do zawieszania broni siecznej.¹³⁷S. Skwarczyńska w osobie Bianchettiego widzi jeden z dowodów, że obraz rewolucji w Nie-Boskie

wzorowany był na planie karbonarskiej rewolucji powszechnej. Nazwisko Bianchetti powstało z połączenia na-zwiska Filippo Michele Bounarrotti, jednego z najwybitniejszych włoskich rewolucjonistów związanych z kar-bonaryzmem, oraz Louis–Auguste Blanqui, ancuskiego rewolucjonisty, który, powiązany z organizacjamirewolucyjnymi w wojsku, otrzymał stopień generała przyszłej rewolucji. Nazwą ko do ie a (wł. o do ie e —najemnik) mianowano pierwotnie we Włoszech opłacanego żołdem dowódcę wojsk najemnych, z czasem nazwaprzeszła na dowódców wojsk najemnych nie tylko we Włoszech, następnie była używana w sensie przenośnymdla określenia człowieka gotowego służyć każdej sprawie, jeśli przynosiła ona zysk osobisty. Bianchetti jestprzywódcą armii rewolucyjnej jako fachowiec, co nie oznacza, przynajmniej w oczach hr. Henryka, że jeston ideowo związany z obozem rewolucji. Stąd dalsze jego ostrzeżenie, że z takich właśnie ludzi wyrośnie no-wa arystokracja. Kleiner przypomina w przypisie, że kondotierzy we Włoszech „dochodzili nawet do władzyksiążęcej”.

Nie-Boska komedia

Page 37: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Widzicie, Obywatele, ową lukę między jaworami? — Patrzcie dobrze — dojrzycie tamna górze zamek — doskonale widzę przez moją lunetę mury, okopy i cztery bastiony¹³⁸.—

Trudno go opanować.

Tysiąc tysięcy królów¹³⁹! — można obejść jarem, podkopać się, i…

m aObywatelu Generale. —

o iCzujesz ten kurek odwiedziony pod moim płaszczem? —

a s o ieAj waj! —o o

Jakżeś więc to ułożył, Obywatelu Generale? —

ad maChociażeście moi bracia w wolności, nie jesteście moimi braćmi w geniuszu — po

zwycięstwie dowie się każdy o moich planach. —od o i

do eRadzę wam, go zabijcie, bo tak się poczyna każda Arystokracja¹⁴⁰. —

Robotnik, Walka klasPrzeklęstwo — przeklęstwo. —

Cóż robisz pod tym drzewem, biedny człowiecze — czemu patrzysz tak dziko i mgła-wo? —

Przeklęstwo kupcom, dyrektorom fabryki — najlepsze lata, w których inni ludziekochają dziewczyny, biją się na otwartym polu, żeglują po otwartych morzach, ja prze-ślęczałem w ciasnej komorze, nad warsztatem jedwabiu¹⁴¹. —

Antysemityzm, Fałsz, ŻydWychylże czarę, którą trzymasz w dłoni. —

Sił nie mam — podnieść do ust nie mogę — ledwo się tutaj przyczołgałem, aledla mnie już nie zaświta dzień wolności. — Przeklęstwo kupcom, co jedwab sprzedają,i panom, co noszą jedwabie — przeklęstwo — przeklęstwo!

mie a

Jaki brzydki trup. —

Tchórzu wolności, obywatelu Przechrzto, patrz na tę głowę bez życia, pływającą w po-krwawie¹⁴² zachodzącego słońca. —

¹³⁸ as io (z .) — narożne umocnienia wałów fortecznych, wieże fortyfikacyjne.¹³⁹ si si k — rewolucyjne przekleństwo, w którym w miejsce „diabłów” występują „królowie”.¹⁴⁰S. Skwarczyńska pisze w związku z tą sceną: „(…) myśl o kondotierstwie, o geniuszu, z którego poczyna się

wszelka arystokracja — mógł zaszczepić Krasińskiemu Napoleon, niegdyś generał wojsk rewolucyjnej Francji,a potem cesarz, ten, który rewolucję zdradził” (s. ).

¹⁴¹W tym, że przedstawiciel klasy robotniczej, wyzyskiwanej przez kupców i fabrykantów, jest rzemieślnikiemfabryki jedwabiu, można dopatrzyć się echa wrażenia, jakie na Krasińskim wywarły rozruchy tkaczy lyońskich.

¹⁴² ok a a — krwawy odblask; jest to neologizm utworzony przez Krasińskiego analogicznie do formy„poświata”.

Nie-Boska komedia

Page 38: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Gdzie się podzieją teraz wasze wyrazy, wasze obietnice — równość — doskonałośći szczęście rodu ludzkiego¹⁴³? —

a s o ieBodajbyś także za wcześnie zdechł i ciało twoje psy rozerwały na sztuki. —o o

Puszczaj mnie — muszę zdać sprawę z mojego poselstwa. —

Powiesz, żem cię miał za szpiega i dlatego zatrzymał. —o ie a si aoko oOdgłosy biesiady głuchną z tyłu — przed nami już same tylko sosny i świerki, oblane

promieńmi¹⁴⁴ wieczoru. —

Nad drzewami skupiają się chmury — lepiej byś wrócił do swoich ludzi, którzy i takjuż¹⁴⁵ od dawna czekają na ciebie w jarze Świętego Ignacego. —

Dzięki ci za troskliwość, mości Żydzie — nazad! — Chcę obywateli raz jeszcze¹⁴⁶w zmierzchu obejrzyć. —

Chłop, Konflikt, Poezja,Szlachcic, Walka klas,Sprawiedliwość

Syn chamów dobranoc zasyła staremu słonku.

Zdrowie twoje, dawny wrogu nasz, coś nas pędził do pracy i znoju — jutro, wscho-dząc, zastaniesz twoich niewolników przy mięsiwie i konwiach — a teraz, szklanko, idźdo czarta! —

Orszak chłopów tu ciągnie. —

Nie wyrwiesz się — stój za tym pniem i milcz.Ó Ó

Naprzód, naprzód, pod namioty, do braci naszych — naprzód, naprzód, pod cieńjaworów, na sen, na miłą wieczorną gawędkę — tam dziewki nas czekają — tam wołypobite, dawne pługów zaprzęgi, czekają nas.

Ciągnę go i wlokę, zżyma się i opiera — idź w rekruty — idź! —

Dzieci moje, litości, litości¹⁴⁷. —

Wróć mi wszystkie dni pańszczyzny. —

Wskrześ mi syna, Panie, spod batogów kozackich¹⁴⁸. —

Chamy piją zdrowie twoje, Panie — przepraszają cię, Panie.

¹⁴³Wyd. Libery i Sawrymowicza sugeruje w przypisie, że zarzut hr. Henryka skierowany jest rzekomo doobozu rewolucyjnego, jako odpowiedzialnego za śmierć robotnika, który przecież jednak zginął jako ofiarawyzysku kapitalistycznego. Podobnie Kleiner uważa, że „Henryk niesłusznie wysnuwa ze śmierci robotnikazarzuty przeciw partii Pankracego”. Wydaje się jednak, że Henrykowi chodzi o to, iż cierpienia fizycznegoi śmierci rewolucja nie jest w stanie odsunąć od ludzkości, że zatem obietnice „doskonałości i szczęścia roduludzkiego” są oszustwem.

¹⁴⁴ omie mi — promieniami.¹⁴⁵Brak „już” w poprzednich wyd. Bibl. Nar.¹⁴⁶ a es e — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „jeszcze raz”.¹⁴⁷ i o i i o i — w poprzednich wyd. Bibl. Nar. nie ma powtórzenia: „litości”.¹⁴⁸Wyd. Libery i Sawrymowicza wyjaśnia, że mowa tu o służbie magnackej, zwanej kozakami. Może to jed-

nak być mowa o karze wymierzonej rekrutowi przez oddział wojskowy Kozaków za jakieś przestępstwo przeciwregulaminowi. Powyżej bowiem Głos Jeden jako jeden ze sposobów dręczenia Pana wymienia „pójście w re-kruty”. Długa służba w wojsku carskim obowiązująca chłopów była jednym z jaskrawych przykładów krzywdyspołecznej.

Nie-Boska komedia

Page 39: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ó Óe o

Upiór¹⁴⁹ ssał krew i poty nasze — mamy upiora — nie puścim upiora — przez biesa,przez biesa, ty zginiesz wysoko, jako pan, jako wielki pan, wzniesion nad nami wszyst-kimi¹⁵⁰. — Panom tyranom śmierć — nam biednym, nam głodnym, nam strudzonymjeść, spać i pić. — Jako snopy na polu, tak ich trupy będą — jako plewy w młockarniach,tak perzyny ich zamków — przez kosy nasze, siekiery i cepy, bracia, naprzód. —

Nie mogłem twarzy dojrzeć wśród zastępów. —

Może jaki przyjaciel lub krewny JW–go. —

Nim pogardzam, a was nienawidzę — poezja to wszystko ozłoci kiedyś. — Dalej,Żydzie — dalej! —

a s a si k aki

*

a o e o a o mi o iami oma e ie i o od- Bóg, Bunt, Obrzędyia

a do e s a si a d e eGałęzie podarły na łachmany moją czapkę wolności. — A to co za piekło z rudawych

płomieni, wznoszące się wśród tych dwóch ścian lasu, tych dwóch nawałów ciemności?—

Zabłądziliśmy, szukając wąwozu Świętego Ignacego — nazad w krzaki, bo tu Leonardodprawia obrzędy nowej wiary¹⁵¹. —

sPrzez Boga, naprzód! — tegom żądał właśnie, nie lękaj się, nikt nas nie pozna. —

Ostrożnie — powoli. —

Wszędzie rozwaliny jakiegoś ogromu, który musiał wieki przetrwać, nim runął —filary, podnóża, kapitele¹⁵², ćwiertowane¹⁵³ posągi, rozrzucone floresy¹⁵⁴, którymi opla-tano starodawne sklepienia — teraz mi pod stopą zamignęła¹⁵⁵ stłuczona szyba — zdasię, że twarz Bogarodzicy na chwilę wyjrzała z cieniu¹⁵⁶ i znów tam ciemno — tu, patrz,cała arkada¹⁵⁷ leży — tu krata żelazna, zasypana gruzem — z góry lunął błysk pochodni— widzę pół rycerza śpiącego na połowie grobu — gdzież jestem, przewodniku? —

¹⁴⁹Kleiner przypuszcza, że określenie Pana jako upiora może być reminiscencją drugiej części iad Mic-kiewicza, gdzie występuje widmo złego pana, nazwane przez Guślarza upiorem.

¹⁵⁰Ironiczna gra słów o „wzniesieniu” panów w chwili wieszania ich na szubienicy znana była od czasu wyrokóww okresie insurekcji warszawskiej (por. np. „Będzie wywyższon nieco od ziemi”, o d a ies ai , J. Kott, oe a o skie o ie e ia , s. ).

¹⁵¹Jest to wyraźna aluzja do pomysłów saintsimonistów, którzy zwłaszcza w latach – postulowa-li stworzenie nowej doktryny religijnej, „nowej wiary religijnej”. (Tytuł wykładu szesnastego ok a-i imo a jego uczniów, A. Bazarda i B. Enfantina, Warszawa , z VII brzmiał: is o d o iaakie s o isia a a a ie i o e ia e i e ). Henryk stwierdza, iż tego właśnie żądał: zobaczyćkapłana nowej wiary. Nieobcy musiał mu być pogląd saintsimonistów, że „misja poety, podobnie jak misjakapłana, polegała zawsze na tym, by porywać masy ku realizowaniu przyszłości, którą jeden z nich opiewał,a drugi głosił (…) przyszłość połączy obie te funkcje w jedną” (s. ). W pojęciu więc hr. Henryka musiał byćLeonard jako kapłan–poeta szczególnie interesujący.

¹⁵²ka i e e (z łac. a : głowa) — głowice kolumn.¹⁵³ ie o a e — ćwiartowane.¹⁵⁴ o es (z łac. o es: kwiaty) — ozdoby, ornamenty przedstawiające gałązki, łodygi i kwiaty.¹⁵⁵ ami a — mignęła.¹⁵⁶ ie i — z cienia.¹⁵⁷a kada (z łac. a s — łuk) — sklepienie łukowe w architekturze.

Nie-Boska komedia

Page 40: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Nasi ludzie krwawo pracowali przez czterdzieści dni i nocy, aż wreszcie¹⁵⁸ zburzyliostatni kościół — na tych równinach. — Teraz właśnie cmentarz mijamy.

Wasze pieśni, ludzie nowi, gorzko brzmią w moich uszach — czarne postacie z tyłu,z przodu, po bokach się cisną, a pędzone wiatrem blaski i cienie przechadzają się potłumie, jak żyjące duchy. —

WolnośćW imieniu Wolności pozdrawiam was obu. —

Przez śmierć panów witam was obu. —

Czego się nie śpieszycie? Tam śpiewają kapłani Wolności. —

Niepodobna się oprzeć — zewsząd nas pchają. —Bunt, Kobieta, Miłość,WładzaKtóż jest ten młody człowiek, na gruzach przybytku stojący? — Trzy ogniska palą się

pod nim, wśród dymu i łuny twarz jego płonie, głos jego brzmi szaleństwem. —

To Leonard, prorok natchnięty¹⁵⁹ Wolności — naokoło stoją nasze kapłany, filozo, Pozycja społecznapoeci, artyści, córki ich i kochanki. —

Ha! wasza arystokracja¹⁶⁰ — pokaż mi tego, który cię przysłał. —

Nie widzę go tutaj. —Pożądanie

Dajcie mi ją do ust, do piersi, w objęcia, dajcie piękną moją, niepodległą, wyzwoloną,obnażoną z zasłon i przesądów, wybraną spośród córek Wolności, oblubienicę moją. —

Wyrywam się do ciebie, mój kochanku. —

Patrz, ramiona wyciągam do ciebie — upadłam z niemocy — tarzam się po zglisz-czach, kochanku mój. —

Wyprzedziłam je — przez popiół i żar, ogień i dym stąpam ku tobie, kochanku mój.—

Z rozpuszczonym włosem, z dyszącą piersią wdziera się na gruzy namiętnymi pod-rzuty.

Tak co noc bywa. —

Do mnie, do mnie, o rozkoszo¹⁶¹ moja — córo Wolności. — Ty drżysz w boskimszale. — Natchnienie, ogarnij mą duszę — słuchajcie wszyscy — teraz wam prorokowaćbędę. —

Głowę pochyliła, mdleje. —

¹⁵⁸a es ie — poprawka wprowadzona przez Piniego i Czubka na podstawie rękopisu. W wyd. I, II i III:„raz wreszcie”. Kleiner przypuszcza, że Krasiński mógł słyszeć o projekcie Saint–Simona z czasów rewolucji, abyzburzyć katedrę Notre–Dame w Paryżu.

¹⁵⁹ a i — natchniony.¹⁶⁰Hr. Henryk dostrzega w obozie rewolucyjnym już drugą grupę przyszłej nowej arystokracji. Poza dowódz-

twem wojskowym może ją utworzyć grupa kapłanów.¹⁶¹o o kos o — o rozkoszy.

Nie-Boska komedia

Page 41: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

My oboje obrazem rodu ludzkiego¹⁶², wyzwolonego, zmartwychwstającego — pa-trzcie — stoim na rozwalinach starych kształtów, starego Boga. — Chwała nam, bośmyczłonki Jego rozerwali, teraz proch i pył z nich — a duch Jego zwyciężyli naszymi du-chami — duch Jego zstąpił do nicości. —

ÓSzczęśliwa, szczęśliwa oblubienica Proroka — my tu na dole stoimy i zazdrościm jej

chwały. —Bunt, Lud, Historia,Przemiana, Konflikt, Walkaklas, Władza, Zbrodnia,Zbrodniarz

Świat nowy ogłaszam — Bogu nowemu oddaję niebiosa. Panie swobody i rozkoszy,Boże ludu, każda ofiara zemsty, trup każdego ciemięzcy twoim niech będzie ołtarzem —w oceanie krwi utoną stare łzy i cierpienia rodu ludzkiego — życiem jego odtąd szczęście— prawem jego równość — a kto inne tworzy, temu stryczek i przeklęstwo. —

Ó Interes, KorzyśćRozpadła się budowa ucisku i dumy — kto z niej choć kamyczek podniesie, temu

śmierć i przeklęstwo.

a s o ieBluźnierce Jehowy, po trzykroć pluję na zgubę wam. —

Rycerz, SławaOrle, dotrzymaj obietnicy, a ja tu na ich karkach nowy kościół Chrystusowi postawię.

Wolność — szczęście — hura! — hejże! — rykacha! — hurracha! — hurracha!Ó Ó Król

Gdzie pany, gdzie króle, co niedawno przechadzali się po ziemi w berłach i koronach,w dumie i gniewie? —

ÓJa zabiłem króla Aleksandra. —

Ja króla Henryka. —

Ja króla Emanuela. —

Idźcie bez trwogi i mordujcie bez wyrzutów — boście wybrani z wybranych, święciwśród najświętszych — boście męczennikami — bohaterami Wolności. —

Ó Ó ÓPójdziemy nocą ciemną, sztylety ściskając w dłoniach, pójdziemy, pójdziemy. —

Kobieta, Kochanek, Religia,WładzaObudź się, urodziwa moja. —

mo s aNuż, odpowiedzcie żyjącemu Bogu¹⁶³ — wznieście pieśni wasze — chodźcie za mną¹⁶⁴

wszyscy, wszyscy, jeszcze raz obejdziem i zdepcem świątynię umarłego Boga. —A ty podnieś głowę — powstań i obudź się.

Pałam miłością ku tobie i Bogu twemu, światu całemu miłość rozdam moją — płonę— płonę.

FilozofKtoś mu zabiegł — padł na kolana — mocuje się sam z sobą, coś bełkoce, coś jęczy.

Widzę, widzę, to syn sławnego filozofa.

¹⁶²Scena ta interpretowana jest przez Kleinera jako nawiązanie do pomysłów obrzędowych „nowej religii”lansowanych przez ucznia Saint–Simona, Enfantina, który głosił „prawo oddziaływania zarówno moralnego, jakzmysłowego” przez zwierzchniczą „parę kapłańską” na wiernych. Kleiner powołuje się też na „znamienny artykuł

Nie-Boska komedia

Page 42: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

ObrzędyCzego żądasz, Hermanie? —

Arcykapłanie, daj mi święcenie zbójeckie.

do ka aPodajcie mi olej, sztylet i truciznę.do e ma aOlejem, którym dawniej namaszczano królów, na zgubę królom namaszczam cię dzi-

siaj — broń dawnych rycerzy i Panów na zatratę panów kładę w ręce twoje — na twoichPiersiach zawieszam medalion, pełny trucizny tam, gdzie twoje żelazo nie dojdzie, niechona żre i pali wnętrzności tyranów. — Idź i niszcz stare pokolenia po wszech stronachświata¹⁶⁵. —

Ruszył z miejsca i na czele orszaku ciągnie po wzgórzu. —

Usuńmy się z drogi. —Kobieta, Bunt

Nie — chcę tego snu dokończyć¹⁶⁶. —

Po trzykroć pluję na ciebie. —do aLeonard może mnie poznać, JW. Panie — patrz, jaki nóż wisi na jego piersiach. —

Zakryj się płaszczem moim. — Co to za niewiasty przed nim tańcują? —

Hrabiny i księżniczki, które porzuciwszy mężów przeszły na wiarę naszą. —

Niegdyś anioły moje — Pospólstwo go zewsząd oblało — zginął mi w natłoku —jedno po muzyce poznaję, że się od nas oddala. — Choć za mną — stamtąd lepiej nampatrzeć będzie. —

ie a si a od amek m

Aj waj, aj waj! Każdy nas tu spostrzeże. —

Widzę go znowu — drugie niewiasty cisną się za nim, blade, obłąkane, w konwul-sjach. — Syn filozofa pieni się, potrząsa sztyletem. — Dochodzą teraz do ruin wieżypółnocnej. —

Stanęli — pląsają na gruzach — rozrywają nieobalone arkady — sypią iskrami należące ołtarze i krzyże — płomień się zajmuje i gna słupy dymu przed sobą — biada wam— biada¹⁶⁷! —

o parze kapłańskiej, znającej i urok skromności, i urok rozkoszy”, ogłoszony przez redaktora „Globe'u”, MichałaChevalier, II .

¹⁶³ em Bo — Kleiner przypomina, że jest to powtórzenie azeologii saintsimonistycznej, w którejczęsto używało się nazwy ie i a — Bog żyjący.

¹⁶⁴ a m — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „ze mną”. Posłużenie się przez Leonarda zwrotem „za mną”potwierdza jego przodowniczą rolę w obozie rewolucji.

¹⁶⁵S. Skwarczyńska w tej formule „święcenia” dopatruje się stylizacji na obrzędy wtajemniczeń karbonarskich.Motywy karbonarskie według niej widoczne są w całej tej scenie.

¹⁶⁶Kleiner stwierdza, że Henryk „odczuwa wszystko to, co widzi, niby przez sen dręczący”.¹⁶⁷Już Kleiner w przypisie do tej sceny wtrącił nawiasowo uwagę, że orgiastyczny charakter nabożeństwa

nasuwa „myśl o „sabatach” czarownic pod przewodnictwem szatana jako „mistrza Leonarda””. Uznał jednak tęscenę za parodię saintsimonistycznych nabożeństw, jakie miały się odbywać w przyszłości. W. Kubacki nato-miast uznał tę scenę za rozstrzygającą dla interpretacji całości dramatu Krasińskiego. Pisze on, że „Krasińskiświadomie wystylizował ten ustęp na jakiś rewolucyjny „sabat”. Po przeprowadzeniu analizy pisze dalej Kubac-ki, że „w scenie z Leonardem mamy ukrytą paralelę: rewolucja — sabat, ruch społeczny — natchnienie piekieł,trybun ludu, Leonard — szatan z średniowiecznej legendy, wielki mistrz wszelkiego rozpasania i wyuzdania”.Interpretację tę Podsumowuje Kubacki pisząc, iż historiozofia autora Nie-Boskie komedii nie jest „zbyt złożona.Doskonale mieści się ona, wraz ze wszystkimi inspiracjami, jakie poeta zawdzięczał Heglowi, Ballanche'owi czy

Nie-Boska komedia

Page 43: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Biada ludziom, którzy dotąd się kłaniają umarłemu Bogu. —

Czarne bałwany nawracają się i ku nam pędzą. —

O Abrahamie! —

Orle, wszak moja godzina nie tak bliska jeszcze? —

Już po nas. —

e o a m e siCoś ty za jeden, bracie, z taką dumną twarzą — czemu¹⁶⁸ nie łączysz się z nami? —

Śpieszę z daleka na odgłos waszego powstania. — Jestem morderca klubu Hiszpań-skiego¹⁶⁹ i dopiero dziś przybyłem. —

A ten drugi po co się w zawojach płaszcza twego kryje? —

To mój brat młodszy — ślubował, że twarzy ludziom nie ukaże, nim zabije przynaj-mniej barona. —

Ty sam czyją śmiercią się chlubisz? —

Na dwa dni tylko przed wybraniem się w drogę starsi bracia dali mi święcenie. —

Kogóż masz na myśli?

Ciebie pierwszego, jeśli się nam sprzeniewierzysz. —

Bracie, na ten użytek weź sztylet mój. —i a s e asa

do a s o e o s eBracie, na ten użytek i mojego wystarczy. —

Niech żyje Leonard! — Niech żyje morderca Hiszpański! —

Jutro staw się u namiotu Obywatela Wodza.Ó Ó Filozof

Pozdrawiamy cię, gościu, imieniem ducha Wolności — w ręku twoim część naszegozbawienia. — Kto walczy bez ustanku, morduje bez słabości, kto dniem i nocą wierzyzwycięstwu, ten zwycięży wreszcie. —

e oÓ Ó

My ród ludzki dźwignęli z dzieciństwa. — My prawdę z łona ciemności wyrwali najaśnią. — Ty za nią walcz, morduj i giń.

e o

Towarzyszu bracie, czaszką starego świętego piję zdrowie¹⁷⁰ twoje — do widzenia. —

Cieszkowskiemu, w kościelnej nauce o Opatrzności” (W. Kubacki, eo a d ie ki mis sa a e o i,„Ruch Literacki” , nr ).

¹⁶⁸ em — Czubek za rękopisem, wbrew drukom, przyjął wersję „i czemu”. Niniejsze wydanie zgodne tuz wersją edycji I, II i III, którą przyjął również i Kleiner.

¹⁶⁹Dla S. Skwarczyńskiej jest to jeden z dowodów, że Krasiński rozwija tu pomysł karbonarski o rewolucjipowszechnej.

¹⁷⁰ as k d o ie — jeden z motywów karbonarskich odnotowanych przez S. Skwarczyńską.

Nie-Boska komedia

Page 44: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

a as kDziecko, Kobieta,Okrucieństwoa

Zabij dla mnie księcia Jana¹⁷¹. —

Dla mnie hrabiego Henryka. —

Prosimy cię ślicznie o głowę arystokraty. —

Szczęść się twojemu sztyletowi! —Ó Ó ¹⁷² Artysta, Twórczość

Na ruinach gotyckich świątynię zbudujem tu nową — obrazów w niej ni posągównie ma — sklepienie w długie puginały, filary w osiem głów ludzkich, a szczyt każdegofilara jako włosy, z których się krew sączy — ołtarz jeden biały — znak jeden na nim —czapka wolności — Hurracha! —

Dalej, dalej, już brzask świta.

Rychło nas powieszą — gdzie szubienica. —

Cicho, Żydzie — lecą za Leonardem, nie patrzą już na nas. — Ogarniam wzrokiem, Historia, Poeta, Twórczośćraz ostatni podchwytuję myślą ten chaos, dobywający się z toni czasu, z łona ciemności,na zgubę moją i wszystkich braci moich — gnane szałem, porwane rozpaczą myśli mojew całej sile swej kołują. —

Boże, daj mi potęgę, której nie odmawiałeś mi niegdyś — a w jedno słowo zamknęświat ten nowy, ogromny — on siebie sam nie pojmuje. — Lecz to słowo moje będziepoezją przyszłości¹⁷³. —

Dramat układasz.

Dzięki za radę. — Zemsta za zhańbione popioły ojców moich — przeklęstwo nowym Sława, Zemstapokoleniom¹⁷⁴ — ich wir mnie otacza — ale nie porwie za sobą. — Orle, orle, dotrzymajobietnicy! — A teraz na dół ze mną i do jaru Św. Ignacego.

Już dzień bliski — nie pójdę dalej. —

Drogę mi znajdź — puszczę cię potem. —¹⁷¹Kleiner uważa tę scenę za naśladownictwo sceny z a e ii: „Salome tańczy przed Herodem i w nagrodę

żąda głowy św. Jana Chrzciciela”.¹⁷²Kleiner zwraca uwagę, iż saintsimoniści „często zaznaczali, że religia ich nowe drogi otwiera wiedzy i sztuce”.

Saintsimoniści wprowadzali modyfikacje znaczeniowe do terminu „artysta”: „(…) dla nas słowo to ma znaczenieo wiele szersze, niż mu się zwykle przypisuje (…) będziemy tymczasem używać wyrazu a i na oznaczenie ludziobdarzonych w najwyższym stopniu zdolnością s od a ia, niezależnie od tego, czy zdolność ta odnosisię do całej ludzkości, czy też zamyka się w kręgu najwęższych uczuć społecznych” (s. ). .”(…) w naszympojęciu artyści są to ludzie, którzy zawsze nadawali ludzkości ruch postępowy, dzięki czemu przeszła ona odstanu najprymitywniejszej dzikości aż do stopnia cywilizacji, jaki myśmy osiągnęli; i właśnie w tej chwili ludziomzasługującym na to miano objawiona została tajemnica społecznych Przeznaczeń, objawiona dlatego tylko, że ichmiłość do rodzaju ludzkiego zrodziła w nich przemożną chęć zgłębienia tej tajemnicy” ( ok a ai imo a,s. –).

¹⁷³Henryk wydaje się tu wyznawać analogiczny pogląd na rolę i możliwości poety–artysty jak saintsimoniści,zapewne pod wpływem Chóru Artystów. Kleiner pisze, „że odzywający się w Henryku samorzutnie odruchpsychiczny — to odruch poety; dopiero refleksja górę da nad poetą — wodzowi”. Refleksja ta wywołana jestuwagą wypowiedzianą przez Głos w powietrzu: „Dramat układasz”. Scenę tę można by uważać za ową trzeciąpokusę Złych Duchów: „spróchniały Eden” to ten „świat nowy, ogromny”, który Henryk chciałby zaniknąćw „jedno słowo”. Przyjęcie takiej interpretacji zgodne byłoby z pomysłami Łuckiego na temat „obrazu Edenu”,które Kubacki wyzyskuje dla własnego wykładu o Nie-Boskie komedii jako dramacie adwentystycznym, tzn.dotyczącym przyszłości. Jeśli jednak traktować tę pokusę poetycką jako pokusę szatańską — trzeba uświadomićsobie, że od tej pokusy odwołuje się Henryk do innej, kiedy mówi: „Orle, orle, dotrzymaj obietnicy”.

¹⁷⁴ ems a a o io o ek s o o m oko e iom — słowa te zawierają cały program „ideologicz-ny” walki Henryka. Nie chodzi mu o „żyjących” arystokratów, lecz o zemstę za zhańbioną przeszłość. Przyszłośćzaś przeklina.

Nie-Boska komedia

Page 45: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Wśród mgły i zwalisk, cierni i popiołów gdzie mnie wleczesz? — Daruj mi, daruj.—

Naprzód, naprzód i na dół ze mną! — Ostatnie pieśni ludu konają za nami. — ledwogdzie jeszcze tli się pochodnia — pośród tych wyziewów bladych, tych zroszonych drzewczy widzisz cienie przeszłości — czy słyszysz te żałobne głosy? —

Mgła wszystko zalewa — coraz bardziej zlatujemy w dół. —Ó Ó Religia, Rycerz

Płaczmy za Chrystusem, za Chrystusem wygnanym, umęczonym — gdzie Bóg nasz,gdzie kościół Jego? —

Prędzej, prędzej do miecza, do boju! — Ja Go wam oddam — na tysiącach krzyżówrozkrzyżuję nieprzyjaciół Jego. —

Ó Ó Duch, WierzeniaStrzegliśmy ołtarzy i pomników świętych — odgłos dzwonów na skrzydłach nosili-

śmy wiernym — w dźwiękach organów były głosy nasze — w połyskach szyb katedry,w cieniach jej filarów, w blaskach pucharu świętego, w błogosławieństwie Ciała Pańskie-go było życie nasze. Teraz gdzie się podziejemy? —

Rozwidnia się coraz bardziej — ich postacie mdleją w promieniach zorzy. —

Tędy droga twoja, tam jaru początek. —

Hej! — Jezus i szabla moja! —a a k i a a ie ie i e

Weź na pamiątkę rzecz i godło zarazem¹⁷⁵. —Honor, Słowo, Szlachcic

Wszak zaręczyłeś mi słowem, JW. Panie, bezpieczeństwo tego, który dziś o północy…

Stary szlachcic dwa razy nie powtarza słowa — Jezus i szabla moja! —

Maryja i szabla nasza — niech pan nasz żyje! —

Wiara! do mnie — bądź zdrów, obywatelu! —Wiara! do mnie — Jezus i Maryja¹⁷⁶! —

*

No k aki d e a

do s oi iPołożyć się twarzą do murawy — leżeć w milczeniu — ognia mi nie krzesać, nawet

do fajki — a za pierwszym strzałem skoczyć mi na pomoc. — Jeśli strzału nie będzie, nieruszać się do dnia białego. —

Obywatelu, raz cię jeszcze zaklinam. —

Ty przylep się do tej sosny i dumaj. —Przywódca, Mieszczanin,Obywatel, Rycerz, Sługa,Szlachcic, Upadek

Mnie jednego przynajmniej weź z sobą — to pan, to arystokrata, to kłamca. —

¹⁷⁵ e i od o— czapka wolności jest symbolem wolności, która według hr. Henryka w obozie rewolucyjnymutożsamiona jest z pieniędzmi, czyli wolnością używania.

¹⁷⁶W haśle e s i a a widzi Skwarczyńska jeden z elementów ewokowania konfederacji barskiej, w którejistniał wybitny kult „imienia Jezus i kult Marii”.

Nie-Boska komedia

Page 46: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

ska e m k os aStara szlachta słowa dotrzymuje czasem.

*

om a a od a o a dam i e o o ies a e o ia a i -a a e o sie i s o ik ma m o m a k m am a a a Dziedzictwo, Portretis o e a as i e a a e i ko d i s o ik s e e ko ie i a

Niegdyś o tej samej porze wśród grożących niebezpieczeństw i podobnych myśli Bru- Historia, Przemianatusowi ukazał się geniusz Cezara¹⁷⁷. —

I ja dziś czekam na podobne widzenie. — Za chwilę stanie przede mną człowiek bezimienia, bez przodków, bez anioła stróża — co wydobył się z nicości i zacznie może nowąEpokę¹⁷⁸, jeśli go w tył nie odrzucę nazad, nie strącę do nicości. —

Ojcowie moi, natchnijcie mnie tym, co was panami świata uczyniło — wszystkie lwie Synserca wasze dajcie mi do piersi — powaga skroni waszych niechaj się zleje na czoło moje.— Wiara w Chrystusa i Kościół Jego, ślepa, nieubłagana, wrząca, natchnienie dzieł wa-szych na ziemi, nadzieja chwały nieśmiertelnej w niebie, niechaj zstąpi na mnie, a wrogówbędę mordował i palił, ja, syn stu pokoleń, ostatni dziedzic waszych myśli i dzielności,waszych cnót i błędów.

B e d as aTeraz gotów jestem. —s a e

oJW. Panie, człowiek, który miał się stawić, przybył i czeka. —

Niech wejdzie. —a o i

oWitam hrabiego Henryka. — To słowo „hrabia” dziwnie brzmi w gardle moim. —siada a as i a k o o i i e ia o ko m a k e e isi

Alkohol, Dom, Gospodarz,GośćDzięki ci, żeś zaufał domowi mojemu — starym zwyczajem piję zdrowie twoje. —

ie e a e i oda e a k a emGościu, w ręce twoje! —

Jeśli się nie mylę, te godła czerwone i błękitne zowią się herbem w języku umarłych. Bóg, Obyczaje, Religia,Historia— Coraz mniej takich znaczków na powierzchni ziemi.

e

Za pomocą Bożą, wkrótce tysiące ich ujrzysz. —

a od s ode mOtóż mi stara szlachta — zawsze pewna swego — dumna, uporczywa, kwitnąca na- Siła

dzieją, a bez grosza, bez oręża¹⁷⁹, bez żołnierzy. — Odgrażająca się jak umarły w bajcepowoźnikowi u furtki cmentarza — wierząca lub udająca, że wierzy w Boga — bo w siebie

¹⁷⁷Aluzja do podania zapisanego przez Plutarcha w o ie e a a, według którego Brutusowi — zabójcyCezara w obronie republiki — przed bitwą pod Filippi ukazał się duch Cezara.

¹⁷⁸Henryk sądzi, że „rozpoczęcie nowej Epoki” lub „odrzucenie jej w tył” to sprawa, która może rozstrzygnąćsię w starciu sił ludzkich.

¹⁷⁹ e o a — w wyd. drukowanych było pierwotnie opuszczone „bez”, co uzupełnił Czubek na podstawierękopisu.

Nie-Boska komedia

Page 47: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

trudno wierzyć. — Ale pokażcie mi pioruny, na waszą obronę zesłane, i pułki aniołów,spuszczone z niebios. —

e

Śmiej się z własnych słów. — Ateizm to stara formuła¹⁸⁰ — a spodziewałem się czegośnowego po tobie. —

Śmiej się z własnych słów. — Ja mam wiarę silniejszą, ogromniejszą od twojej. —Jęk przez rozpacz i boleść wydarty tysiącom tysiąców — głód rzemieślników — nędzawłościan — hańba ich żon i córek — poniżenie ludzkości, ujarzmionej przesądem i wa-haniem się, i bydlęcym przyzwyczajeniem — oto wiara moja — a Bóg mój na dzisiaj —to myśl moja — to potęga moja¹⁸¹ — która chleb i cześć im rozda na wieki. —

e i a k ek

Ja położyłem siłę moją w Bogu, który Ojcom moim panowanie nadał. —

A całe życie byłeś diabła igrzyskiem¹⁸². — Zresztą zostawiam tę rozprawę teologom,jeśli jaki pedant tego rzemiosła żyje dotąd w całej okolicy — do rzeczy — do rzeczy! —

Czegóż więc żądasz ode mnie, zbawco narodów, obywatelu–boże¹⁸³? —

Przyszedłem tu, bo chciałem cię poznać — po wtóre ocalić¹⁸⁴. —

Wdzięcznym za pierwsze — drugie zdaj na szablę moją. —Historia, Konflikt, Obrazświata, WizjaSzabla twoja — szkło¹⁸⁵, Bóg twój, mara. — Potępionyś głosem tysiąców — opasa-

nyś ramionami tysiąców — kilka morgów ziemi wam zostało, co ledwo na wasze grobywystarczy¹⁸⁶ — dwudziestu dni bronić się nie możecie. — Gdzie wasze działa, rynsz-tunki, żywność — a wreście, gdzie męstwo?… Gdybym był tobą, wiem, co bym uczynił. Kuszenie—

Słucham — patrz, jakem cierpliwy. —

— Ja więc, hr. Henryk, rzekłbym do Pankracego: „Zgoda — rozpuszczam mój hufiec,mój hufiec jedyny — nie idę na odsiecz Świętej Trójcy — a za to zostaję przy moimimieniu i dobrach¹⁸⁷, których całość warujesz mi słowem”. —

Wiele masz lat, hrabio? —

¹⁸⁰ ei m o s a a o m a — por. przypis do słów Męża „Jednak to obraz twój i wszystkich twoich, i wiekutwego, i teorii twojej”, wypowiedzianych w rozmowie z Filozofem w początkowych scenach Części Drugiejdramatu. Ateizm traktowany jest tu jako jeden z elementów światopoglądu materialistycznego (. myślicieliXVIII w.), który Krasiński uważał za przestarzały i skompromitowany przez rewolucję r.

¹⁸¹ o o a mo a — w poprzednich wyd. Bibl. Nar. brak tego zwrotu.¹⁸²Kleiner przypomina, że uświadamiał to sobie sam Henryk, kiedy wypowiadał słowa: „(…) ażem stał się

igrzyskiem szatanów” w Części I.¹⁸³Kleiner widzi w słowach o a e o e aluzję do wypowiadanego przez saintsimonistow przekonania, że

zjawi się nowy zbawca, zbawca społeczny. Powołuje się na dwa znamienne artykuły zamieszczone w marcu r. w organie saintsimonistow: „Le Globe”.

¹⁸⁴Pankracy znał Henryka tylko ze sławy poety, nie zaś osobiście. Ocalić go zaś pragnie w myśl przekonaniao szczególnych walorach poety (por. przypis do wypowiedzi Chóru Artystów w tej części dramatu — poglądyobozu rewolucyjnego w utworze Krasiński konstruował w oparciu m.in. o deklaracje ideowe saintsimonistów,którzy uważali, że każdego artystę cechuje zdolność współodczuwania problemów społecznych, a co za tymidzie, również umiejętność dostrzegania przyszłych przeznaczeń ludzkości; poeta byłby tu przykładem artystywyjątkowo uzdolnionego w tym kierunku).

¹⁸⁵ a a o a s k o — błąd druków: „Szabla twoja, Bóg twój — mara”, co poprawił już w kolejnychwydaniach Pini na podstawie rękopisu.

¹⁸⁶ s a — w drukach: „wystarcza” — poprawił Czubek na podstawie rękopisu.¹⁸⁷Jeden z interpretatorów Nie-Boskie komedii, E. Dembowski, pisał: „Na życiu domowym, rodzinnym ma

zakończyć świat społeczeński stary, niezdolen on już wystąpić w dziedzinie polityki i socjalnym układzie”. I dalej:„Zacisze domowe jest jeszcze stanowiskiem, na którym oparłszy się może przystać świat stary do świata postępu(…)” ( d ama ie isie s m i mie i ie o skim, [w:] isma, t. III, s. ).

Nie-Boska komedia

Page 48: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Trzydzieści sześć, obywatelu. —

Jeszcze piętnaście lat najwięcej — bo tacy ludzie niedługo żyją — twój syn bliższygrobu niż młodości — jeden wyjątek ogromowi nie szkodzi. — Bądź więc sobie ostatnimhrabią na tych równinach — panuj do śmierci w domu naddziadów — każ malować ichobrazy i rżnąć herby. — A o tych nędzarzach nie myśl już więcej¹⁸⁸. — Niech się wyrokludu spełni nad nikczemnikami. —

a e a so ie d i aZdrowie twoje, ostatni hrabio! —

Obrażasz mnie każdym słowem; zda się, próbujesz, czy zdołasz w niewolnika obrócićna dzień tryumfu swego. — Przestań, bo ja ci się odwdzięczyć nie mogę. — Opatrznośćmojego słowa cię strzeże. —

Honor święty, honor rycerski wystąpił na scenę — zwiędły to łachman w sztandarze Dziedzictwo, Honorludzkości. — O! Znam ciebie, przenikam ciebie — pełnyś życia, a łączysz się z umiera-jącymi, bo chcesz się oszukać¹⁸⁹, bo chcesz wierzyć jeszcze w kasty, w kości prababek,w słowo „ojczyzna” i tam dalej — ale w głębi ducha sam wiesz, że braci twojej należy siękara, a po karze niepamięć. —

Tobie zaś i twoim cóż inszego?

Zwycięstwo i życie. — Jedno tylko prawo uznaję i przed nim kark schylam — tymprawem świat bieży w coraz wyższe kręgi — ono jest zgubą waszą i woła teraz przez mojeusta:

„Zgrzybiali, robaczywi, pełni napoju i jadła, ustąpcie młodym, zgłodniałym i silnym”.—

Ale — ja pragnę cię wyratować — ciebie jednego. —

Bodajbyś zginął marnie za tę litość twoją. — Ja także znam świat twój i ciebie —patrzałem wśród cieniów nocy na pląsy motłochu, po karkach którego wspinasz się dogóry — widziałem wszystkie stare zbrodnie świata, ubrane w szaty świeże, nowym ko-łujące tańcem — ale ich koniec ten sam co przed tysiącami lat — rozpusta, złoto i krew.— A ciebie tam nie było — nie raczyłeś zstąpić pomiędzy dzieci twoje — bo w głębiducha ty pogardzasz nimi — kilka chwil jeszcze, a jeśli rozum cię nie odbieży, ty będzieszpogardzał sam sobą. —

Nie dręcz mnie więcej. —siada od e em s oim

Lud, NarodzinyŚwiat mój jeszcze nie rozparł się w polu — zgoda — nie wyrósł na olbrzyma —

łaknie dotąd chleba i wygód — ale przyjdą czasy —s a e i ie k o i i o ie a si a e o m a e

Ale przyjdą czasy, w których on zrozumie siebie i powie o sobie: „Jestem” — a niebędzie drugiego głosu na świecie, co by mógł także odpowiedzieć: „Jestem”. —

Cóż dalej? —

Z pokolenia, które piastuję w sile woli mojej, narodzi się plemię ostatnie, najwyższe,najdzielniejsze. — Ziemia jeszcze takich nie widziała mężów. — Oni są ludźmi wolnymi,panami jej od bieguna do bieguna¹⁹⁰. — Ona cała jednym miastem kwitnącym, jednymdomem szczęśliwym, jednym warsztatem bogactw i przemysłu¹⁹¹. —

¹⁸⁸ ie m i e — „już” dodane przez Czubka na podstawie rękopisu.¹⁸⁹ o es si os ka — słowa dodane przez Czubka na podstawie rękopisu.¹⁹⁰do ie a — słowa dodane przez Czubka na podstawie rękopisu.¹⁹¹Kleiner zwraca uwagę, że Pankracy „streszcza tu ideał saintsimonistów, pragnących eksploatacji ziemi całej

na korzyść wszystkich ludzi”.

Nie-Boska komedia

Page 49: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Słowa twoje kłamią — ale twarz twoja niewzruszona, blada, udać nie umie natchnie-nia. —

Nie przerywaj, bo są ludzie, którzy na klęczkach mnie o takie słowa prosili, a ja imtych słów skąpiłem. —

Tam spoczywa Bóg, któremu już śmierci nie będzie — Bóg, pracą i męką czasów Bógodarty z zasłon — zdobyty na niebie przez własne dzieci, które niegdyś porozrzucał naziemi, a one teraz przejrzały i dostały prawdy — Bóg ludzkości objawił się im¹⁹².

A nam przed wiekami — ludzkość przezeń już zbawiona. —

Niechże się cieszy takim zbawieniem — nędzą dwóch tysięcy lat, upływających odJego śmierci na krzyżu. —

PoetaWidziałem ten krzyż, bluźnierco, w starym, starym Rzymie — u stóp Jego leżały

gruzy potężniejszych sił niż twoje — sto bogów, twemu podobnych, walało się w pyle,głowy skaleczonej podnieść nie śmiało ku Niemu — a On stał na wysokościach, święteramiona wyciągał na wschód i na zachód, czoło święte maczał w promieniach słońca —znać było, że jest Panem świata¹⁹³. —

Stara powiastka — pusta jak chrzęst twego herbu. —de a o a

Ale ja dawniej czytałem twe myśli. — Jeśli więc umiesz sięgać w nieskończoność¹⁹⁴, Historia, Przemianajeśli kochasz prawdę i szukałeś jej szczerze, jeśliś człowiekiem na wzór ludzkości, nie napodobieństwo mamczynych piosneczek, słuchaj, nie odrzucaj tej chwili zbawienia. Krwi, Krewktórą oba wylejem dzisiaj, jutro śladu nie będzie — ostatni raz ci mówię — jeśliś tym,czym wydawałeś się niegdyś, wstań, porzuć dom i chodź za mną¹⁹⁵. —

Tyś młodszym bratem szatana. —s a e i e a a si d

Daremne marzenia — kto ich dopełni? — Adam skonał na pustyni — my nie wrócim Kondycja ludzka, Marzenie,Rajdo raju¹⁹⁶.

a s o ieZagiąłem palec popod serce jego — trafiłem do nerwu poezji. —

Postęp, szczęście rodu ludzkiego — i ja kiedyś wierzyłem — ot! macie, weźcie głowęmoją, byleby… Stało się. — Przed stoma laty, przed dwoma wiekami polubowna ugoda

¹⁹²Wywód Pankracego o Bogu, „któremu już śmierci nie będzie” ( ie i a ), „Bogu ludzkości”, wiążeKleiner z saintsimonistycznymi pomysłami religijnymi. Kleiner powołuje się na słowa kaznodziei saintsimoni-stycznego, Transona (”Le Globe” IX ). A oto co przynosi wykład XIII ok ai imo a: „(…) zaprzykładem Saint–Simona i w jego imieniu przychodzimy ogłosić, że ludzkość ma przed sobą przyszłość religij-ną; że religia przyszłości będzie większa, potężniejsza od wszystkich religii przeszłości; że będzie, podobnie jakreligie, które ją poprzedziły, s e wszystkich idei ludzkości i, co więcej, wszystkich jej sposobów istnienia,że nie tylko opanuje ona porządek polityczny, ale że porządek polityczny będzie w swojej całości instytucjąreligijną; żadnego już bowiem faktu nie będzie się pojmować o a Bo iem, żaden fakt nie będzie się rozwijało a oskim a em; dodajmy jeszcze, że religia obejmie cały świat, albowiem prawo boskie jest powszechne”

(s. ).¹⁹³Saintsimonistycznemu Bogu ludzkości, który niekiedy nabierał cech panteistycznych, hr. Henryk prze-

ciwstawia osobowego Boga — Chrystusa, któremu nie próżno nadaje „arystokratyczny tytuł” Pana: Jego siłazaświadczona została już przez pokonanie pogaństwa.

¹⁹⁴ a em e m i mies si a iesko o o — słowa Pankracego zdają się świadczyć o tym, że znaon Henryka zarówno ze sławy poety, jak z jego twórczości literackiej i przypisuje mu cechy, jakie saintsimoniściprzypisywali „artystom” (por. przypis do wypowiedzi Chóru Artystów w Trzeczej Części dramatu). Pankracyma nadzieję, że Henryk, któremu jako poecie–artyście „objawiona została tajemnica społecznych przeznaczeń”,przyłączy się do rewolucji, uznając jej rację oraz historyczną konieczność.

¹⁹⁵ s a o dom i od a m — jest to wypowiedź utrzymana w stylu wypowiedzi Chrystusa we-dług a e ii. Pankracy zatem chce tu oddziałać na Henryka przez stylizację, która jest bliska temu obrońcychrześcijaństwa.

¹⁹⁶m ie im do a — jest to wyraz niewiary Henryka w możliwość zrealizowania „raju na ziemi”.

Nie-Boska komedia

Page 50: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

mogła jeszcze… ale teraz, wiem — teraz trza mordować się nawzajem — bo teraz im tylkochodzi o zmianę plemienia. —

Biada zwyciężonym¹⁹⁷ — nie wahaj się — powtórz raz tylko „biada” — i zwyciężaj Losz nami. —

Czyś zbadał wszystkie manowce Przeznaczenia — czy pod kształtem widomym stanęłoOno u wejścia namiotu twojego w nocy i olbrzymią dłonią błogosławiło tobie — lubw dzień czyś słyszał głos Jego o południu, kiedy wszyscy spali w skwarze, a tyś jedenrozmyślał — że mi tak pewno grozisz zwycięstwem, człowiecze z gliny, jako ja, niewolnikupierwszej lepszej kuli, pierwszego lepszego cięcia?

PrzywódcaNie łudź się marną nadzieją — bo nie draśnie mnie ołów, nie tknie się żelazo, dopóki

jeden z was opiera się mojemu dziełu, a co później nastąpi, to już wam nic z tego. —e a e Ojciec, Syn

Czas szydzi z nas obu. — Jeśliś znudzony życiem, przynajmniej ocal syna swego. —

Dusza jego czysta, już ocalona w niebie — a na ziemi los ojca go czeka. —s s a o mi d o ie i s a e

Odrzuciłeś więc? —i a mi e ia

Milczysz — dumasz — dobrze — niechaj ten duma, co stoi nad grobem. —

Z dala od tajemnic, które za krańcami twoich myśli odbywają się teraz w głębi ducha Ciało, Dusza

mojego! — Świat cielska do ciebie należy — tucz go jadłem, oblewaj posoką i winem —ale dalej nie zachodź i precz, precz ode mnie! —

Historia, PrzywódcaSługo jednej myśli i kształtów jej, pedancie rycerzu¹⁹⁸, poeto, hańba tobie! — Patrz

na mnie — myśli i kształty są woskiem palców moich. —Dziedzictwo, Portret

Darmo, ty mnie nie zrozumiesz nigdy — bo każden z ojców twoich pogrzeban z mo-tłochem pospołu, jako rzecz martwa, nie jako człowiek z siłą i duchem. —

i a k k o a omSpojrzyj na te postacie — myśl ojczyzny, domu, rodziny, myśl, nieprzyjaciółka twoja,

na ich czołach wypisana zmarszczkami — a co w nich było i przeszło, dzisiaj we mnieżyje. — Ale ty, człowiecze, powiedz mi, gdzie jest ziemia twoja? — Wieczorem namiottwój rozbijasz na gruzach cudzego domu, o wschodzie go zwijasz i koczujesz dalej —dotąd nie znalazłeś ogniska swego i nie znajdziesz, dopóki stu ludzi zechce powtórzyć zamną: „Chwała ojcom naszym!” —

Tak, chwała dziadom twoim na ziemi i niebie — w rzeczy samej jest na co patrzyć.Ów, starosta, baby strzelał po drzewach¹⁹⁹ i Żydów piekł żywcem. — Ten z pieczęcią

w dłoni i podpisem — „kanclerz” — sfałszował akta, spalił archiwa, przekupił sędziów,trucizną przyśpieszył spadki — stąd wsie twoje, dochody, potęga. — Tamten, czarniawy,z ognistym okiem, cudzołożył po domach przyjaciół — ów z Runem Złotym²⁰⁰, w kol-czudze²⁰¹ włoskiej, znać służył u cudzoziemców — a ta pani blada, z ciemnymi puklami,kaziła się z giermkiem swoim — tamta czyta list kochanka i śmieje się, bo noc bliska

¹⁹⁷Biada i o m — polska forma znanego hasła rzymskiego: ae i is. Słowa te miał wypowiedziećBrennus, wódz Galów, po klęsce Rzymian nad rzeką Alią ( r. p.n.e.).

¹⁹⁸ eda ie e — a więc zbyt skrupulatnie przestrzegający zasad honoru rycerskiego.¹⁹⁹Mowa o magnacie słynnym z okrucieństw, Mikołaju Bazylim Potockim, którego krwawe „zabawy” opie-

wała ukraińska pieśń ludowa; stały się one także przedmiotem kilku opracowań literackich.²⁰⁰ o o e — Order Złotego Runa, ustanowiony w r. przez Filipa III Burgundzkiego, nadawany jako

jedno z najwyższych odznaczeń w monarchii habsburskiej, a także przez królów hiszpańskich.²⁰¹ko a — zbroja składająca się z „kolcy”, czyli połączonych z sobą kółek metalowych, wkładana na kaan

ze skóry.

Nie-Boska komedia

Page 51: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

— tamta, z pieskiem na robronie²⁰², królów była nałożnicą. — Stąd wasze genealogiebez przerwy, bez plamy. — Lubię tego w zielonym kaanie — pił i polował z braciąszlachtą²⁰³, a chłopów wysyłał, by z psami gonili jelenie. — Głupstwo i niedola krajucałego — oto rozum i moc wasza. — Ale dzień sądu bliski i w tym dniu obiecuję wam,że nie zapomnę o żadnym z was²⁰⁴, o żadnym z ojców waszych, o żadnej chwale waszej.—

Mylisz się, mieszczański synu²⁰⁵. — Ani ty, ani żaden z twoich by nie żył, gdybyich nie wykarmiła łaska, nie obroniła potęga ojców moich. — Oni wam wśród głodurozdawali zboże, wśród zarazy stawiali szpitale — a kiedyście z trzody zwierząt wyroślina niemowlęta, oni wam postawili świątynie i szkoły — podczas wojny tylko zostawialidoma, bo wiedzieli, żeście nie do pola bitwy. —

Słowa twoje łamią się na ich chwale, jak dawniej strzały pohańców²⁰⁶ na ich świętychpancerzach — one ich popiołów nie wzruszą nawet — one zaginą jak skowyczenia psawściekłego, co bieży i pieni się, aż skona gdzie na drodze. — A teraz czas już tobie wyniśćz domu mego. — Gościu, wolno puszczam ciebie. —

Do widzenia na okopach Świętej Trójcy. —A kiedy wam kul zabraknie i prochu…

To się zbliżym na długość²⁰⁷ szabel naszych. — Do widzenia. —

Dwa orły z nas — ale gniazdo twoje strzaskane piorunem. —ie e as i a k o o i

Przechodząc próg ten, rzucam nań przeklęstwo, należne starości. — I ciebie, i synatwego poświęcam zniszczeniu. —

Hej, Jakubie!ak o i

Odprowadzić tego człowieka aż do ostatnich czat moich na wzgórzu. —

Tak mi Panie Boże dopomóż! —o i

²⁰² o o , z . o e o de — dosłownie: okrągła, kolista suknia o szerokiej, sztywnej spódnicy.²⁰³Może mowa tu o Karolu ks. Radziwille, „Panie Kochanku”, zamiłowanym myśliwym.²⁰⁴Jak zauważa Kleiner: „Znowu Pankracy uderza w styl isma — niby Mesjasz nowy zapowiada Sąd

Ostateczny nad dawnym światem — i niby paraazuje słowa hymnu ies i ae, że «nic nie będzie niepomsz-czonego» (Ni i m ema e i )”.

²⁰⁵mies a ski s — w słowach tych znajduje wyraz przekonanie, że „dworska” filozofia materialistycz-na XVIII wieku, wywierając wpływ na mentalność mieszczan i łącząc się z ich dążeniami emancypacyjnymi,doprowadziła w efekcie do rewolucji ancuskiej r. Na przekonaniu o tym, że toczy się śmiertelna walkamiędzy dwoma ideałami etycznymi: mieszczańskim i feudalnym opiera się m.in. struktura tragizmu Nie-Boskiekomedii.

²⁰⁶Henryk nawiązuje tu do tradycji „przedmurza chrześcijaństwa”, dodając sobie blasku jako nowy obrońcawiary przodków.

²⁰⁷d o — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „odległość”.

Nie-Boska komedia

Page 52: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

CZĘŚĆ CZWARTA²⁰⁸ HISTORIA, KONIECŚWIATA

Od baszt Świętej Trójcy²⁰⁹ do wszystkich szczytów skał, po prawej, po lewej, z tyłu i naprzodzie leży mgła śnieżysta, blada, niewzruszona, milcząca, mara oceanu, który niegdyśmiał brzegi swoje, gdzie te wierzchołki czarne, ostre, szarpane, i głębokości swoje, gdziedolina, której nie widać, i słońce, które jeszcze się nie wydobyło. —

Na wyspie granitowej, nagiej, stoją wieże zamku, wbite w skałę pracą dawnych ludzii zrosłe ze skałą jak pierś ludzka z grzbietem u Centaura²¹⁰. — Ponad nimi sztandar sięwznosi, najwyższy i sam jeden wśród szarych błękitów.

Powoli śpiące obszary budzić się zaczną — w górze słychać szumy wiatrów — z dołupromienie się cisną — i kra z chmur pędzi po tym morzu z wyziewów. —

Wtedy inne głosy, głosy ludzkie, przymieszają się do tej znikomej burzy i niesione namglistych bałwanach, roztrącą się o stopy zamku. —

Widna przepaść wśród obszarów, co pękły nad nią. —Czarno tam w jej głębi, od głów ludzkich czarno — dolina cała zarzucona głowami Morze, Tłum

ludzkimi, jako dno morza głazami. —Słońce ze wzgórzów²¹¹ na skały wstępuje — w złocie unoszą się, w złocie roztapiają Słońce, Tłum

się chmury, a im bardziej nikną, tym lepiej słychać wrzaski, tym lepiej dojrzeć możnatłumy, płynące u dołu. —

Z gór podniosły się mgły — i konają teraz po nicościach błękitu. — Dolina ŚwiętejTrójcy obsypana światłem migającej broni i Lud ciągnie zewsząd do niej jak do równinyOstatniego Sądu²¹². —

a ed a amk i ea o ie se a o d i a e sie o o s o a ka d od os iem akie o k ae a a os ami m s a ed ie kim o a em i isk

k e e o o m mie em a ko a a a o a em a a s oio e i o em a a i o o i k isk o i e s a da em k

Ó Ó Rycerz, Szlachcic, Duma

²⁰⁸Część czwarta poprzedzona jest epigrafem: Bo om ess e di io , Milton. („Bezdenna zguba, bezdennepotępienie”). Jest to cytat z a a o e o Miltona. Słowa te wiążą się z wizją świata, historii i losu ludzkiegozawartą w dramacie. W Nie-Boskie komedii znalazła odzwierciedlenie dość złożona koncepcja tragizmu, łączącasię ściśle z wizją historii charakterystyczną dla Krasińskiego i pozwalająca określić jego utwór mianem „chrześci-jańskiej tragedii o ludzkim buncie”. Osią tej koncepcji jest przekonanie o istnieniu nieusuwalnych sprzecznościna różnych płaszczyznach rzeczywistości. Z tego powodu nierozstrzygnięty pozostaje spór między hr. Henry-kiem a Pankracym. Jeden z nich uosabia tragizm ginącej klasy (arystokracji, szlachty), skazanej na zagładę, leczzarazem zobowiązanej moralnie do podjęcia walki o wartości związane z historią tej klasy. Krasiński podkreślawzniosłość owej walki, z drugiej zaś strony nie szczędzi słów krytyki szlachcie i w ogóle klasom posiadającymza występki popełnione w przeszłości, jak również za obecną duchową małość (widać to m.in. w przeciwstawie-niu hr. Henryka reszcie zgromadzonych w okopach Świętej Trójcy). Pankracy natomiast reprezentuje tragizmrewolucji, która swą słuszność znajduje w krzywdzie uciśnionych przez wieki mas, lecz jest zarazem zbrodniczajako bunt i jako próba samozbawienia, a ponadto pociąga za sobą rozlew krwi i zniszczenie. Ta ostatnia oko-liczność sprawia, że Pankracy na progu zwycięstwa sam wątpi w sens swego dzieła, co stanowi dodatkowy rystragiczny w rysunku tej postaci. Obie racje, wcielone w postacie Henryka i Pankracego, posiadają charakterobiektywnej konieczności i to właśnie decyduje o tragicznym napięciu między nimi. W okresie pisania tegodramatu Krasiński uważał, że człowiek ma prawo do buntu, prawo, które mieści się w boskim planie świata —lecz jako element nie–boski, przynoszący tragiczne starcie i konieczną zagładę. Racje obu ścierających się stronsą dialektycznie splecione, a zarazem znoszą się wzajemnie; są to racje cząstkowe, jednostronne. Dlatego obajich przedstawiciele muszą zginąć, racje cząstkowe muszą zostać zniesione przez jedyną wyższą rację całościową,reprezentowaną przez Boga (dochodzi tu do głosu popularne w tym czasie w Europie myślenie na zasadzietriady Heglowskiej: teza + antyteza = synteza; ciekawe, że Henryk ginie skacząc w mroczną przepaść Boga, zaśPankracy porażony boskim światłem). Ten ostateczny triumf Boga jest jednak przedstawiony w aurze finalnejkatastro, Apokalipsy: Bóg–mściciel karze za bunt i pychę, lecz nie można mieć pewności, czy przynosi zba-wienie ludzkości, czy jej ostateczną zagładę (por. M. Janion, m asi ski e i i do a o , Warszawa, s.–).

²⁰⁹ as i e — Kleiner przypomina, że tę wołyńską warownię widział Krasiński w r. „i w liściedo Ojca z dnia września opisał malowniczo, jak wynurza się z mgły jesiennej”.

²¹⁰ e a — w mit. gr. istota o końskim ciele, lecz z ludzkim torsem i głową w miejsce szyi i głowy końskiej.²¹¹ e — ze wzgórz.²¹² i s a ie o d — komentatorzy zgodnie stwierdzają, że miejsce to sugeruje, iż ma nastąpić koniec

świata, poprzedzony Sądem Ostatecznym.

Nie-Boska komedia

Page 53: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ostatnie sługi Twoje, w ostatnim kościele²¹³ Syna Twego, błagamy Cię za czcią ojcównaszych. — Od nieprzyjaciół wyratuj nas, Panie!

Obrzędy, Przysięga,PrzywódcaPatrz, z jaką dumą spogląda na wszystkich. —

Myśli, że świat podbił. —

A on się tylko nocą przedarł przez obóz chłopów. —

Sto trupów położył, a dwieście swoich stracił²¹⁴. —

Nie dajmy, by go wodzem obrali.

k ka ed isk emU stóp twoich składam zdobycz moją. —

Przypasz miecz ten, błogosławiony niegdyś ręką Świętego Floriana²¹⁵. —

Niech żyje hr. Henryk — niech żyje!

I przyjm ze znakiem Krzyża Św. dowództwo w tym zamku, ostatnim państwie naszym— wolą wszystkich mianuję cię wodzem. —

Niech żyje — niech żyje! —

Nie pozwalam²¹⁶. —

Precz — precz — za drzwi! — Niech żyje Henryk! —

Jeśli kto ma co do zarzucenia mnie, niechaj wystąpi, wśród tłumu się nie kryje. —i a mi e ia

Ojcze, szablę tę biorę i niech mi Bóg zrządzi zgon prędki, za wczesny, jeśli nią ocalićwas nie zdołam. —

Ó ÓDaj mu siłę — daj mu Ducha Świętego, Panie! — Od nieprzyjaciół wyratuj nas,

Panie!

Teraz przysięgnijcie wszyscy, że chcecie bronić wiary i czci przodków waszych — że Honorgłód i pragnienie umorzy was do śmierci, ale nie do hańby — nie do poddania się — niedo ustąpienia choćby jednego z praw Boga waszego lub waszych²¹⁷. —

Przysięgamy. —isk k ka i k osi s s k kaÓ

Krzywoprzysięzca gniewem Twoim niech obarczon będzie! — Bojaźliwy gniewemTwoim niech obarczon będzie! — Zdrajca gniewem Twoim niech obarczon będzie! —

Przysięgamy. —²¹³ os a im ko ie e — ostatni kościół poza obrębem murów warowni był już zburzony. Katedra jest więc

ostatnim kościołem. Jak pisze Kleiner: „Jest to katedra fikcyjna. — Okopy Świętej Trójcy naprawdę mają tylkoruiny kościółka, w którym bohatersko broniła się niegdyś garstka konfederatów barskich”.

²¹⁴s a i — w wyd. Czubka i poprzednich Bibl. Nar.: „utracił”.²¹⁵ i e o o ia a — św. Florian, jeden z patronów Polski, przedstawiany jest na obrazach i w rzeźbie jako

żołnierz, stąd skojarzenie go z rzemiosłem rycerskim.²¹⁶Nie o a am — odzywa się, jak pisze Kleiner, „w tej chwili ostatecznej” głos anarchii szlacheckiej, usi-

łującej odwołać się do prawa i e m e o.²¹⁷ a Bo a as e o as — a więc hr. Henryk jawnie przyznaje się, że w programie jego walki

zawiera się nie tylko obrona chrześcijaństwa i „cnót przodków”, ale też przywilejów arystokracji.

Nie-Boska komedia

Page 54: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

do a mie aTeraz obiecuję wam sławę — u Boga wyproście zwycięstwo. —o o o mem o i

*

ede ie i i e a io ie Ba o si aksi a s a a

a s o od o a a aJakże — wszystko stracone? —

Nie wszystko — chyba że wam serca zabraknie przed czasem. —

Przed jakim czasem?

Przed śmiercią. —

od o a a o i s s oHrabio, podobno widziałeś się z tym okropnym człowiekiem. — Będzież on miał Miłosierdzie

litości choć trochę nad nami, kiedy się dostaniem w ręce jego? —

Zaprawdę ci mówię, że o takiej litości żaden z ojców twoich nie słyszał — zowie sięszubienica. —

Trza się bronić jak można. —

Co Książę mówi? —Odwaga, Przywódca,Tchórzostwo, ZdradaParę słów na boku. —

od o i imTo wszystko dobre jest dla gminu, ale między nami oczywistym jest, że się oprzeć nie

zdołamy. —

Cóż więc pozostaje? —

Obrano cię wodzem, a zatem do ciebie należy rozpocząć układy. —

Ciszej — ciszej! —

Dlaczego? —

Boś, Mości Książę, już na śmierć zasłużył. —od a a si do mKto wspomni o poddaniu się, ten śmiercią karanym będzie. —

, ,a em

Kto wspomni o poddaniu się, ten śmiercią karanym będzie. —

Śmiercią — śmiercią — i a !o

*

Nie-Boska komedia

Page 55: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

a ek a s ie ie akPoeta

Gdzie syn mój²¹⁸?

W wieży północnej usiadł na progu starego więzienia i śpiewa proroctwa²¹⁹. —Poezja, Przywódca, Władza

Najmocniej osadź basztę Eleonory — sam nie ruszaj się stamtąd i co kilka minutpatrzaj lunetą na obóz buntowników. —

Warto by, tak mi Panie Boże dopomóż, dla zachęty rozdać naszym po szklance wódki. Alkohol, Żołnierz—

Jeśli potrzeba, każ otworzyć nawet piwnice naszych hrabiów i książąt. —ak o i o i ki koma s odami e od sam s a da a aski

a asCałym wzrokiem oczu moich, całą nienawiścią serca obejmuję was, wrogi. — Teraz

już nie marnym głosem, nie²²⁰ mdłym natchnieniem będę walczył z wami, ale żelazemi ludźmi, którzy mnie się poddali. —

Jakże tu dobrze być panem, być władzcą²²¹ — choćby z łoża śmierci spoglądać na cu-dze wole, skupione naokoło siebie, i na was, przeciwników moich, zanurzonych w prze-paści, krzyczących z jej głębi ku mnie, jak potępieni wołają ku niebu. —

Dni kilka jeszcze, a może mnie i tych wszystkich nędzarzy, co zapomnieli o wielkichojcach swoich, nie będzie — ale bądź co bądź — dni kilka jeszcze pozostało — użyję ichrozkoszy mej kwoli²²² — panować będę — walczyć będę — żyć będę. — To moja pieśńostatnia! —

Nad skałami zachodzi słońce w długiej, czarnej trumnie z wyziewów. — Krew pro- Omen, Przeczucie, Słońcemienista zewsząd leje się na dolinę. — Znaki wieszcze zgonu mojego, pozdrawiam wasszczerszym, otwartszym sercem, niż kiedykolwiek wprzódy witałem obietnice wesela,ułudy, miłości. —

Bo nie podłą pracą, nie podstępem, nie przemysłem²²³ doszedłem końca życzeń moich Pycha— ale nagle, znienacka, tak, jakom marzył zawżdy.

I teraz tu stoję na pograniczach snu wiecznego wodzem tych wszystkich, co mi wczorajjeszcze równymi byli. —

*

om a a amk o ie o a o od iami io sie i a o o ii sk ada o a s o e

Sto ludzi zostawić na szańcach — reszta niech odpocznie po tak długiej bitwie. —

Tak mi Panie Boże dopomóż! —Matka, Ojciec, Poeta, Syn,Szlachcic, Upadek, Władza,Zaświaty

Zapewne słyszałeś wystrzały, odgłosy naszej wycieczki — ale bądź dobrej myśli, dziecięmoje, nie przepadniemy jeszcze ni dzisiaj, ni jutro. —

Słyszałem, ale to nie tknęło mi serca — huk przeleciał i nie ma go więcej — co innegow dreszcz mnie wprawia, Ojcze.

²¹⁸s m — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „mój syn”.²¹⁹Kleiner zwraca uwagę, że folklor i literatura znają „postaci niewidomych obdarzonych darem jasnowidzenia

i proroctwa, jak np. świadomy przyszłości Tejrezjasz w podaniach Hellady”.²²⁰Słowo ie dodał Czubek na podstawie rękopisu.²²¹do e a em a — Kleiner przypuszcza, że na wypowiedź tę mogła wpłynąć scena z dramatu

Fryderyka Schillera si e ie ieska, w której Fiesko wygłasza monolog o rozkoszach władzy książęcej.Wiadomo, że Krasiński interesował się dramatem Schillera.

²²²k o i — dla; archaiczna forma pochodząca ze skrócenia wyrażenia „ku woli”. W formie skróconej: gwoli,kwoli lub k'woli.

²²³ em s em — przemyślnością, podstępem.

Nie-Boska komedia

Page 56: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Lękałeś się o mnie. —

Nie — bo wiem, że twoja godzina nie nadeszła jeszcze.

Sami jesteśmy — ciężar spadł mi z duszy na dzisiaj, — bo tam w dolinie leżą ciałapobitych wrogów. — Opowiedz mi wszystkie myśli twoje — będę ich słuchał, jak dawniejw domu naszym. —

Duch, Grób, Kara, Sąd,ZamekZa mną, za mną, Ojcze — tam straszny sąd co noc się powtarza. —

i ie k d iom sk m m e i o ie a e

Gdzie idziesz? — Kto ci pokazał to przejście? — Tam lochy wiecznie ciemne, tamgniją dawnych ofiar kości. —

Gdzie oko twoje, zwyczajne słońcu²²⁴, nie dowidzi — tam duch mój stąpać umie. —Ciemności, idźcie do ciemności! —

s e

*

o o iem e²²⁵ k a e a e ka da a ia do o o ama e e ea iemi o od i s a a k m io s oi

Zejdź, błagam cię, zejdź do mnie. —

Czy nie słyszysz ich głosów, czy nie widzisz ich kształtów?

Milczenie grobów — a światło pochodni na kilka stóp tylko rozświeca przed nami.

Coraz już bliżej — coraz już widniej — idą spod ciasnych sklepień jeden po drugimi tam zasiadają w głębi.

W szaleństwie twoim potępienie moje — szalejesz, dziecię — i siły moje niszczysz,kiedy mi ich tyle potrzeba. —

Widzę duchem blade ich postacie, poważne, kupiące się na sąd straszny. — Oskarżonyjuż nadchodzi i jako mgła płynie. —

Ó Ó KrzywdaSiłą nam daną — za męki nasze, my, niegdyś przykuci, smagani, dręczeni, żelazem

rwani, trucizną pojeni, przywaleni cegłami i żwirem, dręczmy i sądźmy, sądźmy i potę-piajmy²²⁶ — a kary Szatan się podejmie. —

Co widzisz? —

Oskarżony — oskarżony — ot, załamał dłonie. —

Kto on jest? —

²²⁴oko a e s o — w wyd. III: „słońca”, co jest prawdopodobnie pomyłką drukarską, poprawionąprzez Czubka, którą to poprawkę wprowadził też Kleiner.

²²⁵ o o iem e — Kleiner zwraca uwagę, że taką scenerię „chętnie wprowadzała literaturą sensacyjna”,przede wszystkim romanse grozy. Tu jednak chodzi nie tylko o wywołanie nastroju grozy. To podziemie,w którym odbywa się sąd duchów nad Henrykiem, to przecież lochy więzienne z salą tortur, nieodłącznyrekwizyt feudalnego zamku-warowni.

²²⁶s d m s d m i o ia m — powtórzenie słowa „sądźmy” wprowadzone przez Piniego i Czubka napodstawie rękopisu.

Nie-Boska komedia

Page 57: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ojcze — Ojcze!Dziedzictwo, Przekleństwo

Na tobie się kończy ród przeklęty — w tobie ostatnim²²⁷ zebrał wszystkie siły swojei wszystkie namiętności swe, i całą dumę swoją, by skonać. —

Ó ÓZa to, żeś nic nie kochał²²⁸, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli twych, Miłość, Samolubstwo,

Sercepotępion jesteś — potępion na wieki. —

Nic dojrzeć nie mogę, a słyszę spod ziemi, nad ziemią, po bokach westchnienia i żale,wyroki i groźby. —

On teraz podniósł głowę, jako ty, Ojcze, kiedy się gniewasz — i odparł dumnymsłowem, jako ty, Ojcze, kiedy pogardzasz. —

Ó ÓDaremno — daremno — ratunku nie ma dla niego ni na ziemi, ni w niebie.

Dni kilka jeszcze chwały ziemskiej, znikomej, której mnie i braci moich pozbawilinaddziady twoje — a potem zaginiesz ty i bracia twoi — i pogrzeb wasz jest bez dzwonówżałoby — bez łkania przyjaciół i krewnych — jako nasz był kiedyś na tej samej skaleboleści. —

Znam ja was, podłe duchy, marne ogniki, latające wśród ogromów anielskich. —i ie ki ka k ok a d

Ojcze, nie zapuszczaj się w głąb — na Chrystusa imię święte zaklinam cię, Ojcze. —

a aPowiedz, powiedz, kogo widzisz? —

To postać²²⁹ —

Czyja?

To drugi ty jesteś — cały blady — spętany teraz męczą ciebie — słyszę jęki twoje²³⁰—

ada a ko a aPrzebacz mi, Ojcze — Matka pośród nocy przyszła i kazała…md e e

a o o ia

²²⁷Na o ie si ko d ek — słowa Henryka z Części III: „ostatni dziedzic waszych myśli i dzielności,waszych cnót i błędów” uzyskują tu niejako sankcję pozaziemską, hr. Henryk uznany zostaje za upostaciowanieginącej klasy — arystokracji, jego upadek równa się zagładzie całej klasy.

²²⁸ a o e i ie ko a — słowa zwrócone do Henryka są sformułowaniem zarzutów pod adresem całejarystokracji. Kleiner przytacza słowa o arystokracji z listu Krasińskiego do Reeve'a: „Przeminiemy wszyscy jakopył, dla niczego nie uczuwszy podziwu, nic realnego nie ukochawszy, a znienawidziwszy wiele” (list z I ,o es o da e, t. II, s. ).²²⁹ o os a — Kleiner poprawił na: „Ta postać”, uważając wersję rękopisu i wszystkich następnych wydań za

omyłkę i wyjaśniając swoje stanowisko we s ie w uwagach o tekście (s. XLII). Argumenty jednak Kleineraw tym przypadku nie są zupełnie przekonywające.

²³⁰ o d i es e — Kleiner za Pinim wysuwa przypuszczenie, że „przy kształtowaniu tej sceny pewnejpodniety użyczyła nowela Prospera Marimeego i a a o a (drukowana w r. w czasopiśmie „Revue deParis”, a w r. pomieszczona w tomie pt. o aika): król szwedzki Karol XI ma niesamowitą wizję przyszłegosądu nad jednym ze swych potomków i jego ścięcia”. Stwierdza jednak Kleiner, że koncepcje obu tych sądówsą bardzo odmienne.

Nie-Boska komedia

Page 58: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Tego nie dostawało²³¹. — Ha! dziecię własne przywiodło mnie do progu piekła! —Mario! — nieubłagany duchu — Boże! i Ty, druga Maryjo, do której modliłem się tyle!—

Tam poczyna się nieskończoność mąk i ciemności. — Nazad! — muszę jeszcze wal-czyć z ludźmi — potem wieczna walka. —

ieka s emÓ Ó

odda iZa to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli twych, potępion

jesteś — potępion na wieki. —

*

a a amk i e ko ie ie i ki k s a i a i k Dziecko, Matka, Obywatel,Upadek, Władza, Żołnierzs e o ie es s oi odk sa i m i o e a ies o e o kie

a o do ok a

Nie — przez syna mego — przez żonę nieboszczkę moją, nie — jeszcze raz mówię— nie. —

GłódZlituj się — głód pali wnętrzności nasze i dzieci naszych — dniem i nocą strach nas

pożera. —Obywatel, Tchórzostwo,ZdradaJeszcze pora — słuchaj posła — nie odsyłaj posła. —

Całe życie moje obywatelskim było i nie zważam na twoje wyrzuty, Henryku. —Jeślim się podjął urzędu poselskiego, który w tej chwili sprawuję, to że znam wiek móji cenić umiem całą wartość jego. — Pankracy jest reprezentantem obywatelem, że takrzekę…

Precz z oczu moich, stary. —a s o ie do ak a

Przyprowadź tu oddział naszych. —ak o i ko ie o s a i a m i si odda a o ki ka k ok

Zgubiłeś nas, Hrabio. —

Wypowiadamy ci posłuszeństwo. —

Sami ułożymy z tym zacnym obywatelem warunki poddania zamku. —

Wielki mąż, który mnie przysłał, obiecuje wam życie, bylebyście przyłączyli się do Historia, Władzaniego i uznali dążenie wieku. —

ÓUznajemy — uznajemy. —

Honor, Szlachcic,PrzywódcaKiedyście mnie wezwali, przysiągłem zginąć na tych murach — dotrzymam i wy

wszyscy zginiecie wraz ze mną. —Ha! chce się wam żyć jeszcze! —Ha! zapytajcie ojców waszych, po co gnębili i panowali! —do a ie oA ty czemu uciskałeś poddanych? —do d ie oA ty czemu przepędziłeś wiek młody na kartach i podróżach daleko od Ojczyzny? —do i e o

²³¹ ie dos a a o — brakowało.

Nie-Boska komedia

Page 59: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ty się podliłeś wyższym, gardziłeś niższymi. —do ed e ko ieDlaczegóżeś dzieci nie wychowała sobie na obrońców — na rycerzy? — Teraz by ci

się zdały na coś. — Aleś kochała Żydów, adwokatów²³² — proś ich o życie teraz. —s a e i i a amio aCzego się tak śpieszycie do hańby — co was tak nęci, by upodlić wasze ostatnie

chwile? — Naprzód raczej ze mną, naprzód, Mości Panowie, tam gdzie kule i bagnety— nie tam gdzie szubienica i kat milczący, z powrozem w dłoni na szyje wasze. —

ÓDobrze mówi — na bagnety! —

Kawałka chleba już nie ma. —

Dzieci nasze, dzieci wasze! —Ó

Poddać się trzeba — układy — układy! —

Obiecuję wam całość, że tak rzekę, nietykalność osób i ciał waszych. —

i a si do a es e o i a o a ie siŚwięta osobo posła, idź skryć siwą głowę pod namioty przechrztów i szewców, bym

ją krwią twoją własną nie zmazał. —o i od ia o ²³³ ak em

Na cel mi wziąć to czoło zorane zmarszczkami marnej nauki — na cel tę czapkęwolności, drżącą od tchnienia słów moich na tej głowie bez mózgu. —

ie es si m kaPrzywódca, Żołnierz

a emZwiązać go — wydać Pankracemu! —

Chwila jeszcze, Mości Panowie! — Chodzi od jednego żołnierza do drugiego. Z to-bą, zda mi się, wdzierałem się na góry za dzikim zwierzem — pamiętasz, wyrwałem cięz przepaści. —

do iZ wami rozbiłem się na skałach Dunaju — Hieronimie, Krzysztofie, byliście ze mną

na Czarnym Morzu. —do iWam odbudowałem chaty zgorzałe. —do iWyście uciekli do mnie od złego pana. — A teraz mówcie — pójdziecie za mną

czy zostawicie mnie samego, ze śmiechem na ustach, żem wpośród tylu ludzi jednegoczłowieka nie znalazł²³⁴? —

Niech żyje hr. Henryk — niech żyje! —

Rozdać im, co zostało wędliny i wódki — a potem na mury! —

Wódki — mięsa — a potem na mury! —

Idź z nimi, a za godzinę bądź gotów do walki. —

²³² em iska e odda e — zarzuty, stawiane przez Pankracego w rozmowie z Henrykiempod adresem arystokracji, hr. Henryk powtarza, uzupełniając je „przestępstwami” świeższej daty.

²³³od ia o — w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „zbrojny”.²³⁴ ie iek i do m ie od e o a a — Kleiner objaśnia, że scena ta jest „wzorowana na śmierci Wallen-

steina Schillera: Wallenstein w podobny sposób stara się działać na uczucia żołnierzy, którzy chcą go opuścić”.Powołuje się przy tym na studia S. Dobrzyckiego i K. Kobzdaja (Kazimierza Kolbuszewskiego).

Nie-Boska komedia

Page 60: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Tak mi Panie Boże dopomóż! —Przekleństwo

Przeklinamy cię za niewiniątka nasze! —

Za ojców naszych. —

Za żony nasze. —

A ja was za podłość waszą. —o i²³⁵

*

ko i e aoko o ia a o aska e o e a a iemii ie ie o ie e o a o s a ie ak im Walka, Żołnierz

Niebezpieczeństwos a o a do oNie ma rozkoszy, jak grać w niebezpieczeństwo i wygrywać zawżdy, a kiedy nadejdzie

przegrać — to raz jeden tylko. —Klęska, Los

Ostatnimi naszymi nabojami skropieni odstąpili, ale tam w dole się gromadzą i nie-długo wrócą do szturmu — darmo, nikt losu przeznaczonego nie uszedł, od kiedy światświatem. —

Nie ma już więcej kartaczy? —

Ani kul, ani lotek²³⁶, ani śrutu — wszystko się przebiera nareszcie. —

A więc syna mi przyprowadź, bym go raz jeszcze uściskał. —ak od o i

Dym bitwy zamglił oczy moje — zda mi się, jakby dolina wzdymała się i opadałanazad — skały w sto kątów łamią się i krzyżują — dziwnym szykiem także ciągną myślimoje. —

siada a m eCzłowiekiem być nie warto — Aniołem nie warto. — Pierwszy z Archaniołów po Anioł, Bóg, Kondycja

ludzka, Pycha, Nuda, Siła,Władza

kilku wiekach, tak jak my po kilku latach bytu, uczuł nudę w sercu swoim i zapragnąłpotężniejszych sił. — Trza być Bogiem lub nicością. —

ak o i iemWeź kilku naszych, obejdź sale zamkowe i pędź do murów wszystkich, co spotkasz.

Bankierów i hrabiów, i książąt. —od o i

Ojciec, Syn, Matka,Proroctwo, Władza,Zaświaty

Chodź, synu — połóż tu rękę swoją na dłoni mojej — czołem ust moich się dotknij— czoło matki twojej niegdyś było takiej samej bieli i miękkości. —

ŚmierćSłyszałem głos jej dzisiaj, nim zerwali się męże twoi do broni — słowa jej płynęły taklekko jak wonie, i mówiła: „Dziś wieczorem zasiądziesz przy mnie”. —

Czy wspomniała choćby imię moje? —

Mówiła: „Dziś wieczorem czekam na syna mego”. —

²³⁵ o i — objaśnienie to dodał Czubek na podstawie rękopisu.²³⁶ o ka, o ka (z niem.) — gruby śrut lub mała kula.

Nie-Boska komedia

Page 61: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

a s o ieU końca drogi czyż opadnie mnie siła? — Nie daj tego, Boże! — Za jedną chwilę

odwagi masz mnie więźniem twoim przez wieczność całą. —o o

O synu, przebacz, żem ci dał życie — rozstajemy się — czy wiesz, na jak długo? —

Weź mnie i nie puszczaj — nie puszczaj — ja cię pociągnę za sobą. —

Różne drogi nasze — ty zapomnisz o mnie wśród chórów anielskich, ty kropli rosynie rzucisz mi z góry²³⁷. — O Jerzy — Jerzy! — O synu mój! —

Co za krzyki! — Drżę cały — coraz groźniej — coraz bliżej — huk dział i strzelb sięrozlega — godzina ostatnia, przepowiedziana, ciągnie ku nam. —

Śpieszaj, śpieszaj, Jakubie! —s ak a i i ksi e o i e do ie i ie ak o ie ami

i ie a im

Daliście odłamki broni i bić się każecie. —

Henryku, ulituj się! —

Nie gnaj nas słabych, zgłodniałych ku murom! —

Gdzie nas pędzą — gdzie?

do iNa śmierć. —do s aTym uściskiem chciałbym się z tobą połączyć na wieki — ale trza mi w inszą stronę.

—io ada a o k

ÓDo mnie, do mnie duchu czysty — do mnie, synu mój! —

Hej! do mnie, ludzie moi! —do a s a i i k ada do s e e oKlinga szklanna²³⁸ jak wprzódy — oddech i życie uleciały razem. — Hej! tu — na-

przód — już się wdarli na długość szabli mojej — nazad, w przepaść, syny wolności!—

amies a ie i i a Sługa

*s a s o a oko s a od os a ki ak o i i a m e

ad ie a k i o a

Cóż ci jest, mój wierny, mój stary? —

Niech ci czart odpłaci w piekle upór twój i męki moje. — Tak mi Panie Boże dopo-móż! —

mie aKlęska, Bóg, Poezja,Samobójstwo, Walka

²³⁷ k o i os ie is mi — Kleiner dopatruje się tu aluzji do przypowieści ewangelicznej o bogaczu,który po śmierci znajdując się w piekle prosi o kroplę rosy Łazarza spoczywającego na łonie Abrahama.

²³⁸ i a s k a a — dowód braku oddechu, który nie zamglił, nie zaparował gładkiej powierzchni szabli.

Nie-Boska komedia

Page 62: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

a asNiepotrzebnyś mi dłużej — wyginęli moi, a tamci klęcząc wyciągają ramiona ku

zwycięzcom i bełkocą o miłosierdzie! —s o ie a aoko oNie nadchodzą jeszcze w tę stronę — jeszcze czas — odpocznijmy chwilę. — Ha! już

się wdarli na wieżę północną — ludzie nowi się wdarli na wieżę północną — i patrzą, czygdzie nie odkryją hrabiego Henryka. — Jestem tu — jestem — ale wy mnie sądzić niebędziecie. — Ja się już wybrałem w drogę — ja stąpam ku sądowi Boga. — Otchłań

s a e a od amk as is m ad sam e a iWidzę ją całą czarną, obszarami ciemności płynącą do mnie, wieczność moją bez

brzegów, bez wysep, bez końca, a pośrodku jej Bóg, jak słońce, co się wiecznie pali —wiecznie jaśnieje²³⁹ — a nic nie oświeca. —

k okiem da e si os aBiegną, zobaczyli mnie — Jezus, Maryja! — Poezjo, bądź mi przeklęta²⁴⁰, jako ja sam

będę na wieki! — Ramiona, idźcie i przerzynajcie te wały!ska e e a

*

ie i ie amko a k a eo a d Bia e i a e e m ed Historia, Rewolucja,Szlachcic, Władza, Sądimi e o a io ie si a o ami i ie mi a a ²⁴¹

Twoje imię? —

Krzysztof na Volsagunie. —

Ostatni raz go wymówiłeś — a twoje?

Władysław, pan Czarnolasu. —

Ostatni raz go wymówiłeś — a twoje?

Aleksander z Godalberg. —

Wymazane spośród żyjących — idź! —

do eo a daDwa miesiące nas trzymali, a nędzny rząd armat i lada jakie parapety²⁴². —

Czy dużo ich tam jeszcze? —

Oddaję ci wszystkich — niech ich krew płynie dla przykładu świata — a kto z was Krewmi powie, gdzie Henryk, temu daruję życie. —

ÓZniknął przy samym końcu. —

Obywatel, Polityka,Przywódca, Zwycięstwo

²³⁹Henryk ginąc ma wizję. Boga jako blasku, jasności — palącej i wiecznej, a więc podobnie groźnej jak wizjaoślepiająca Pankracego.

²⁴⁰ oe o — przekleństwo rzucone na poezję w chwili klęski dowodzi, że marzenia o sławie, które gopchnęły do podjęcia walki, traktuje Henryk jako jeden z pomysłów poetyckich, uważa, że poezja doprowadziłago do upadku.

²⁴¹Kleiner uważa, że scena ta jest „wzorowana na wyrokach trybunałów rewolucyjnych z czasów rewolucjiancuskiej”. Komentarz w wyd. Libery i Sawrymowicza do tej informacji dorzuca jeszcze następującą uwagę:„ale Pankracy występuje tu jako dyktator, nie jako sędzia rewolucyjny. W tym ujęciu Krasiński ukazuje swójpogląd, że rewolucja doprowadzi do nowej arystokracji i nowego ucisku. Wymowny dowód, że Krasiński niepojmuje możności istnienia innego ustroju niż feudalny”. Ostatni wniosek wydaje się zbyt pośpieszny i ogólny.

²⁴² a a e (z . a a e , wł. a a e o — osłona piersi) — występy w murach obronnych osłaniające wal-czących.

Nie-Boska komedia

Page 63: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Staję teraz jako pośrednik między tobą a niewolnikami twoimi — tymi przezacnegorodu obywatelami, którzy, wielki człowiecze, klucze zamku Św. Trójcy złożyli w ręcetwoje.

Pośredników nie znam tam, gdzie zwyciężyłem siłą własną. — Sam dopilnujesz ichśmierci. —

Całe życie moje obywatelskim było, czego są dowody niemałe, a jeślim się połączyłz wami, to nie na to, bym własnych braci szlachtę…

Wziąść starego doktrynera²⁴³ — precz; w jedną drogę z nimi! —o ie e o a a a es e o i ie o ik

Gdzie Henryk? — czy kto z was nie widział go żywym lub umarłym? — Wór pełny Samobójstwozłota za Henryka — choćby za trupa²⁴⁴ jego! —

d ia o s o i mA wy nie widzieliście Henryka? —

Obywatelu wodzu, udałem się za rozkazem generała Bianchetti ku stronie zachodniejszańców, zaraz na początku wejścia naszego do fortecy, i na trzecim zakręcie bastionuujrzałem człowieka rannego i stojącego bez broni przy ciele drugiego. — Kazałem podwoićkroku, by schwytać — ale nim zdążyliśmy, ów człowiek zeszedł trochę niżej, stanął nagłazie chwiejącym się i patrzał chwilę obłąkanym wzrokiem — potem wyciągnął ręce jakpływacz²⁴⁵, który ma dać nurka, i pchnął się z całej siły naprzód — słyszeliśmy wszyscyodgłos ciała spadającego po urwiskach — a oto szabla, znaleziona kilka kroków dalej. —

io s aŚlady krwi na rękojeści — poniżej herb jego domu. —To pałasz hrabiego Henryka — on jeden spośród was dotrzymał słowa. — Za to

chwała jemu, giliotyna wam. —Generale Bianchetti, zatrudnij się zburzeniem warowni i dopełnieniem wyroku. —Leonardzie! —s e a as eo a dem

Wizja, Praca, PrzywódcaPo tylu nocach bezsennych powinien byś odpocząć, mistrzu — znać strudzenie na

rysach twoich. —

Nie czas mi jeszcze zasnąć, dziecię, bo dopiero połowa pracy dojdzie końca swoje-go z ich ostatnim westchnieniem. — Patrz na te obszary — na te ogromy, które stoją Śmierć, Twórczośćw poprzek między mną a myślą moją — trza zaludnić te puszcze — przedrążyć te ska-ły — połączyć te jeziora — wydzielić grunt każdemu, by we dwójnasób tyle życia sięurodziło na tych równinach, ile śmierci teraz na nich leży. — Inaczej dzieło zniszczeniaodkupionym nie jest²⁴⁶. —

Bóg, Krew, WolnośćBóg Wolności sił nam podda. —

Co mówisz o Bogu — ślisko tu od krwi ludzkiej. — Czyjaż to krew? — Za nami Chrystus, Los,Sprawiedliwość, Śmierć,Wizja, Zemsta

dziedzińce zamkowe — sami jesteśmy, a zda mi się, jakoby tu był ktoś trzeci. —

Chyba to ciało przebite. —

²⁴³dok e — wyznawca jakiejś teorii, w jej stosowaniu nieliczący się z rzeczywistością, jednostronny i ciasny.²⁴⁴ a — tak w wyd. III. W poprzednich i rękopisie, „trup”.²⁴⁵ a — pływak.²⁴⁶Wypowiedź Pankracego interpretowana jest przez wyd. Libery i Sawrymowicza jako „ocena wyników re-

wolucji, w której Krasiński podkreśla brak elementów twórczych i płynącą stąd bezradność zwycięzców w obli-czu konieczności budowania nowego świata”. Jednakże wypowiedź Pankracego nie upoważnia do takich wnio-sków. Plan odbudowy „dzieła zniszczenia” jest wprawdzie bardzo ogólnikowy, ale, jak słusznie zauważa Kleiner,„Pankracy idzie torem planów saintsimonistycznych eksploatowania ziemi”.

Nie-Boska komedia

Page 64: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Ciało jego powiernika — ciało martwe — ale tu duch czyjś panuje — a ta czapka —ten sam herb na niej — dalej, patrz, kamień wystający nad przepaścią — na tym miejscuserce jego pękło. —

Bledniesz²⁴⁷, mistrzu. —Oko, Światło, Wzrok

Czy widzisz tam wysoko — wysoko? —Omen

Nad ostrym szczytem widzę chmurę pochyłą, na której dogasają promienie słońca.—

Znak straszny pali się na niej. —

Chyba cię myli wzrok²⁴⁸. —Lud, Przywódca,SamotnośćMilion ludu słuchało mnie przed chwilą — gdzie jest lud mój? —

Słyszysz ich okrzyki — wołają ciebie — czekają na ciebie. —

Plotły kobiety i dzieci, że się tak zjawić ma, lecz dopiero w ostatni dzień²⁴⁹. —

Kto? —

Jak słup śnieżnej jasności, stoi ponad przepaściami — oburącz wspart na krzyżu, jakna szabli mściciel. — Ze splecionych piorunów korona cierniowa.

Co się z tobą dzieje? co tobie jest? —

Od błyskawicy tego wzroku chyba mrze, kto żyw. —

Coraz to bardziej rumieniec zbiega ci z twarzy — chodźmy stąd — chodźmy — czysłyszysz mnie? —

Połóż mi dłonie na oczach — zadław mi pięściami źrenice — oddziel mnie od tegospojrzenia, co mnie rozkłada w proch. —

Czy dobrze tak? —

Nędzne ręce twe — jak u ducha bez kości i mięsa — przejrzyste jak woda — przej-rzyste jak szkło — przejrzyste jak powietrze. — Widzę wciąż! —

²⁴⁷B ed ies — w wyd. II, a także u Czubka i w poprzednich wyd. Bibl. Nar.: „Bledniejesz”.²⁴⁸Fakt, że wizja Chrystusa nie została dostrzeżona przez drugiego przedstawiciela rewolucji, że zatem nie

został on tą wizją zniszczony, spowodowała takie próby interpretacji zakończenia, że nie jest ono bynajmniejjednoznaczne z końcem świata, z ostateczną zagładą ludzkości. E. Dembowski pisał np.: „A jeśli wódz ludu,Pankracy, kona spozierając na krzyż, to nie kona sprawa ludowa, tylko jej przewódca, który nie był jeszczeideałem ewangelicznego umiłowania sprawy. Skonał więc, a w jego miejsce tchnący taką miłością, jakiej Chry-stus nauczał, wstąpi cały lud w braterskości żyjący. To znaczenie wyrazów ostatnich Pankracego i Nie-Boskiekomedii: „Galilaee vicisti”. W nich pojęcie zupełnej reformy społecznej, którą zwycięstwo żywiołów ludowychsprawi” ( isma, t. III, s. ).

²⁴⁹Kobiety i dzieci (ten zwrot użyty przez Pankracego jako określenie istot o niesamodzielnym sposobie my-ślenia) powtarzały słowa a e ii o zjawieniu się Chrystusa, gdy „się wypełnią czasy narodów”. „Tak zjawić sięma” — owo „tak” odnosi się do charakteru zjawiska, które widzi Pankracy. W a e ii odpowiedni wersetbrzmi: „A wtedy ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłoku z mocą wielką i majestatem” ( a e ia

kas a, , ). Dalsza jednak stylizacja zjawy Chrystusa idzie nie za przekazami a e ii, lecz apokalip-tycznej wizji św. Jana. W wizjach tych elementy światła, białości, blasku odgrywają znaczną rolę. Np. „ujrzałem(…) w pośrodku siedmiu świeczników złotych kogoś podobnego Synowi Człowieczemu, obleczonego w długądo stóp szatę i przewiązanego na piersi pasem złotym. A głowa jego i włosy były lśniące jako wełna biała i jakośnieg, a oczy jego jako płomień ognia” ( a ie ie a a, I, –).

Nie-Boska komedia

Page 65: Nie-Boska komedia - doktorzy.plwiersze.doktorzy.pl/lektury/nieboska.pdf · sens w pełni mogło zrozumieć pokolenie romantyków. „Nigdy na tym świecie nie znalazłem nic, co by

Oprzyj się na mnie. —

Daj mi choć odrobinę ciemności! —

O mistrzu mój! —

Ciemności — ciemności! —

Hej! obywatele — hej! bracia — demokraty, na pomoc! — Hej! ratunku — pomocy— ratunku! —

a i aee i is i ²⁵⁰s a a si o ia eo a da i ko a

²⁵⁰ a i aee i is i — Galilejczyku, zwyciężyłeś. Słowa przypisywane cesarzowi Julianowi Apostacie (–n. e.), który miał je wypowiedzieć w chwili śmierci, uznając zwycięstwo chrześcijaństwa; chciał je bowiemw czasie swego panowania stłumić i przywrócić pogaństwo zmodernizowane w duchu neoplatońskim. Zakoń-czenie dramatu Krasińskiego wywołało wiele kontrowersyjnych komentarzy i interpretacji. Mickiewicz w kur-sie III swych paryskich wykładów o literaturze słowiańskiej uznał finał Nie-Boskiej komedii za szczególniewzniosły. Kilkanaście lat później inny wykładowca literatury, Leon Zienkowicz (Tegoż, i e ki o i ei e a o skie , Lipsk , t.I, s.), w tejże scenie dostrzegł na rozkaz poety dokonaną rękami boskimizemstę na zwycięskich masach rewolucyjnych, tak nienawistnych autorowi jako arystokracie. Tym śladem po-dążyła S. Skwarczyńska, krytykując zakończenie ze stanowiska postępowego katolicyzmu za w najwyższymstopniu niewłaściwe „klasowe zaangażowanie Boga” (Tejże, eo a i e a o a o a ia ea a e Nie-Bo-skie komedii ie a e i s e i a i o s e, Warszawa , s.). Na gruncie tych kontrowersji powstał spóro to, czy zakończenie jest organiczną częścią dramatu, czy cząstką odrębną, dodaną do wcześniej ukształtowanejcałości i nieprzystającą do niej. Odczytanie koncepcji tragizmu, wpisanej w Nie-Bosk komedi pozwala dostrzecorganiczność wszystkich części utworu (por. przypis początkowy do Części IV). Do głosów interpretującychsens finału dramatu w latach czterdziestych XIX w. można dodać jeszcze komentarz cytowanego niem. kry-tyka, A. Junga. Pisał on: „Arystokratyzm (…) demokratyzm (…), krótko mówiąc: Mąż i Pankracy, szlachtai Napoleon padają tu jeden po drugim, aby z obu stron ustąpić miejsca owym liberalnym zasadom XIX wieku,które wprawdzie nie znalazły sobie jeszcze miejsca w świecie, swego organizmu światowego, ale które musząje znaleźć wówczas, kiedy rozpoznają swój błąd w zapoznaniu religii. Albowiem tylko przez religię — to jestwłaściwy cel świata i najgłębszy sens naszego utworu — świat się odmłodzi, tak jak z niej wyszedł, i ona jestwłaśnie tą skałą, której zaprawdę nie poruszą bramy piekielne, i w niej jedynie zdrowa liberalna zasada znajdujeporękę swego zwycięstwa. Ale do natury naszego utworu, do jego dantejskiego charakteru i narodowego spo-sobu wyrażania przynależy to, że to katolicyzm przynosi ludom wolność i nowy ustrój, czego autor taktownieniemal nie wypowiada, ale ku czemu wszystko zmierza, i co możemy określić jako element Lamenesowski [tj.w duchu pism Felicité Lamenais] w tym wspaniałym poemacie” (s. ).

Ten utwór nie jest objęty majątkowym prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza żemożesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymimateriałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiałyudostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach . PL.

Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/nie-boska-komedia/Tekst opracowany na podstawie: Zygmunt Krasiński, Nie-Boska komedia, Zakład Narodowy im. Ossolińskich,wyd. zmien., Wrocław Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyowawykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.Opracowanie redakcyjne i przypisy: Aleksandra Sekuła, Olga Sutkowska.Okładka na podstawie: Duncan~@Flickr, CC BY .es o e ek

Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska – organizacji pożytku publicznego działającej na rzeczwolności korzystania z dóbr kultury.Co roku do domeny publicznej przechodzi twórczość kolejnych autorów. Dzięki Twojemu wsparciu będziemyje mogli udostępnić wszystkim bezpłatnie.ak mo es om

Przekaż % podatku na rozwój Wolnych Lektur: Fundacja Nowoczesna Polska, KRS .Pomóż uwolnić konkretną książkę, wspierając zbiórkę na stronie wolnelektury.pl.Przekaż darowiznę na konto: szczegóły na stronie Fundacji.

Nie-Boska komedia