Top Banner
temat numeru: Popularyzacja i edukacja archiwalna
28

APLA nr 13-14

Apr 08, 2016

Download

Documents

Marek Krzykała

Biuletyn informacyjny Archiwum Państwowego w Lublinie, nr 3-4(13-14) Październik-Grudzień 2014.
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: APLA nr 13-14

temat numeru:

Popularyzacja i edukacja archiwalna

Page 2: APLA nr 13-14

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA ARCHIWALNA

SPIS TREŚCIWYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA Problematyka archiwalna na Powszechnym Zjeździe Historyków Polskich w Szczecinie ............. 3The International Scientific School w Jekaterynburgu ...................................................... 5Brezowie. Dzieje rodu i spuścizn aktowych ............ 6 Szkolenia dla archiwistów zakładowych w Oddziałach w Chełmie i Kraśniku ......................... 7Nowe-Stare dokumenty - czyli przekazanie wieloletniego depozytu do zasobu archiwum ....... 8Wystawa „Na ulicach i murach. Afisze i plakaty z okresu II wojny światowej” ................................... 9Archiwum w projekcie Monasterium.net ............... 10Wystawa „Wielka wojna na Lubelszczyźnie” .......... 11

TEMAT NUMERU:POPULARYZACJA I EDUKACJA ARCHIWALNACzyżby edukacyjny boom w archiwach? ............... 12Krótkie wprowadzenia na temat warsztatów archiwalnych ....................................... 14Kilka uwag o lekcjach archiwalnych ...................... 15Popularyzacja i edukacja archiwalna na łamach czasopisma „Archeion” ........................ 16Gra jako forma edukacji historycznej ................... 19Historia jest produktem popkultury, który warto wykorzystać ........................................ 21

DIGITALIZACJA ARCHIWALIÓW150 tys. nowych skanów na szukajwarchiwach.pl . 22Jak dobrze zeskanować materiały archiwalne? ... 23

KALENDARIUM Z życia Archiwum: sierpień – grudzień 2014 ......... 25

ARCHIWUM I HISTORIAPrzekazanie do zasobu lubelskiego Archiwum spuścizny aktowej po Tadeuszu Imborze .............. 26

GALERIA JEZUICKA 13 .............................................. 28Z teki Józefa Kusa ..................................................... 28

Page 3: APLA nr 13-14

..............................................................

3APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

W dniach 17-21 września 2014 r. w Szczecinie odbył się XIX Po-wszechny Zjazd Historyków Pol-

skich. Odbywające się co pięć lat zjazdy są prawdziwym świętem polskich historyków, którzy tradycję wspólnych naukowych spotkań w jak najszerszym gronie podtrzymują od zjaz-du odbytego w Krakowie w 1880 r., tzw. zjazdu długoszowskiego. Od samego początku orga-nizowania tych imprez uczestniczyli w nich ar-chiwiści, a co więcej stale była obecna na nich problematyka archiwalna. Tak było też pod-czas Zjazdu szczecińskiego obradującego pod hasłem Polska – Bałtyk – Europa. Zjazd rozpoczął się od mocnego i ważnego dla środowiska archiwalnego wydarzenia. 18 września odbyła się uroczystość nadania tytułu doktora honoris causa Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Andrzejowi Tomczako-wi, nestorowi polskich archiwistów. Laudację wygłosił jego uczeń, były rektor US prof. Zbi-gniew Chmielewski. Podkreślił w niej długo-letnie związki prof. Tomczaka ze Szczecinem, jego dorobek w zakresie historii nowożytnej, a zwłaszcza archiwistyki. Podczas uroczysto-ści prof. Tomczak wygłosił wykład pt. „O uni-wersytetach – kilka uwag Jana Pawła II i moich własnych”. Mówił o odpowiedzialności uczo-nych i roli uniwersytetów w zmieniającym się obecnie świecie, przywołując doświadczenia i refleksje wyniesione z własnej działalności akademickiej. Jeszcze tego samego dnia archi-wiści mieli okazję do mniej formalnego spotka-nia z prof. Tomczakiem.Zwyczajem już jest, że w programach zjazdów historyków tematyka archiwalna nie tylko jest obecna, ale ma własne ramy organizacyjne. Także w programie Zjazdu szczecińskiego prze-widziano dla niej osobne sympozjum. Odby-wało się ono pod tytułem: Razem czy osobno? Archiwa i ich użytkownicy w świecie cyfrowym,

a jego przewodnictwo spoczywało w rękach prof. Władysława Stępniaka Naczelnego Dy-rektora Archiwów Państwowych i dr. Jana Ma-cholaka dyrektora Archiwum Państwowego w Szczecinie. Temat sympozjum został wybra-ny nieprzypadkowo, podejmuje bowiem szcze-gólnie dziś aktualny problem miejsca i roli ar-chiwów w szybko zmieniających się warunkach ich działalności, które są wyznaczane z jednej strony przez oczekiwania społeczne z drugiej przez otoczenie technologiczne i techniczne. W siedmiu referatach próbowano odpowie-dzieć na postawione w tytule pytanie.Prof. W. Stępniak w swoim referacie (Archiwa w społeczeństwie i państwie, obecnie i w przy-szłości) przedstawił najważniejsze dokonania i wyzwania stojące przed archiwami państwo-wymi. Podkreślił publiczny charakter działal-ności archiwów i zmianę ich wizerunku jako instytucji otwartych i społecznie użytecznych. Omówił prace w zakresie ich informatyzacji oraz digitalizacji zasobów. Wskazał na potrze-bę aktywnego działania archiwów państwo-wych na obszarze niepaństwowego zasobu archiwalnego i współpracy z archiwami spo-łecznymi.Referat dr. Huberta Wajsa, dyrektora Archi-wum Głównego Akt Dawnych w Warszawie (Archiwa a świat nauki) dotyczył relacji archi-wów państwowych ze środowiskiem nauko-wym, które, będąc tradycyjnie ich stałym użyt-kownikiem, oczekuje dziś bardziej otwartego i skutecznego dostępu do materiałów archi-walnych. Oczekiwaniom tym można sprostać przez bardziej intensywny proces digitalizacji materiałów archiwalnych i udostępniania ska-nów w Internecie. Jako przykład autor podał Metrykę Koronną dostępną na stronie AGAD, jednocześnie podkreślił potrzebę i znaczenie opracowywania metadanych o dużej głębi in-formacyjnej.

...................................................

...................................................Piotr Dymmel

dyrektor Archiwum Państwowego w Lublinie

Problematyka archiwalna na Powszechnym Zjeździe

Historyków Polskich w Szczecinie

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

Page 4: APLA nr 13-14

..............................................................

4 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Dr Violetta Urbaniak z Archiwum Państwowego w Warsza-wie (Archiwa a edukacja) zajęła się dziś szczególnie aktual-nym i ważnym problemem działalności edukacyjnej archi-wów. Przekonująco uznała edukację za formę popularyzacji wiedzy o archiwach i ich zasobach, tym samym rozwiewając wątpliwości co do formalnych podstaw prowadzenia przez archiwa tej działalności. Omówiła formy, metody i środki działalności edukacyjnej, szczególną uwagę zwracając na lek-cje archiwalne, które dają możliwość celowego i bezpośred-niego kontaktu z użytkownikami różnych grup wiekowych.Problemem współpracy archiwów ze środowiskiem genealo-gów i badaczy historii rodzinnej zajął się dr Andrzej Nowik z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warsza-wie (Archiwa a genealodzy). W referacie położono nacisk na indeksację akt metrykalnych, która w najbardziej podstawo-wej formie powinna być prowadzona na podstawie skoro-widzów w księgach. Ciekawie zabrzmiał postulat integracji w zakresie digitalizacji materiałów genealogicznych i utwo-rzenia poczekalni w Narodowym Archiwum Cyfrowym do czasu ich opublikowania w Internecie na portalu Szukaj w ar-chiwach. Dr Andrzej Biernat i Kazimierz Schmidt z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych (Dokument elektroniczny w warsz-tacie historyka, co się zmienia) omówili pojęcie i charakter dokumentu elektronicznego w kontekście zainteresowania nim historyków. Autorzy wyszli od definicji dokumentu sfor-mułowanej na gruncie dyplomatyki, dochodząc do wniosku, że dokument elektroniczny jest szerszym pojęciem niż doku-ment tradycyjny. Badania nad dokumentem elektronicznym będą wymagać od historyków nowych umiejętności i narzę-dzi, zwłaszcza wtedy gdy zechcą tradycyjnie pytać o auten-tyczność dokumentu. Problem digitalizacji i udostępniania on-line materiałów archiwalnych jeszcze raz w czasie tego sympozjum podjęła dr Anna Krochmal z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwo-wych (Europejski Portal Archiwalny (APEx) – nowe narzędzie dostępu do zasobów archiwalnych zjednoczonej Europy), przedstawiając prace związane z projektem Europejskiego Portalu Archiwalnego APEx. Został on zainicjowany w 2012, w jego skład wchodzi Międzynarodowe Centrum Badań Ar-chiwalnych (ICARUS) oraz narodowe instytucje archiwalne z 30 państw. Portal gromadzi opisy archiwaliów do poziomu jednostek oraz ich skany. Autorka omówiła stan i perspek-tywy rozwoju projektu oraz udział w nim archiwów państwowych z Polski. Ostatni referent dr hab. Marek Słoń z In-stytutu Historii PAN (Pryncypia edytorstwa źródeł historycznych w dobie rewolucji cyfrowej) omówił prace na elektroniczną edycją księgi miejskiej Wschowy. Na tym przykładzie sformułował kilka ogólniej-szych uwag, m.in. o znaczeniu edycji elek-tronicznych dla badań historycznych, udo-stępnianiu źródeł historycznych na drodze ich digitalizacji i o dostępie do informacji w postaci metadanych. Mocno podkreślał rolę metadanych, które przedstawione w formie tabel i indeksów w połączeniu z obrazem (skanem) mogą stanowić propo-zycję edycji źródła historycznego.

W czasie Zjazdu problematyka archiwalna była także po-dejmowana na dwudniowej sesji zorganizowanej pod na-zwą Warsztat naukowy historyka. Nauki pomocnicze historii i archiwistyka (17-18 września). W tej formule tematycznej przejawia się tradycyjne przekonanie o silnych związkach historii i archiwistyki oraz o roli dyscyplin pomocniczych hi-storii w kształtowaniu warsztatu archiwisty. Tylko część re-feratów miała bardziej wyraźny profil archiwalny. Należał do nich szczególnie referat H. Wajsa, w którym został omówio-ny warsztat nowoczesnego archiwisty. Warsztat ten został ukazany w kontekście prac nad digitalizacją i edycją Metry-ki Koronnej. W tej grupie wymienić też trzeba wystąpienie prof. Krzysztofa Skupieńskiego, który mówił o klasycznych i nowoczesnych trendach w światowej i polskiej dyplomaty-ce. Nie zabrakło ogólniejszych odniesień do badań nad do-kumentem i records managementu. Z kolei prof. Waldemar Chorążyczewski scharakteryzował badania nad kancelariami królewskimi w Polsce. W nurcie badań nad dokumentem utrzymany był także referat dr Agnieszki Gut o dyplomatyce wschodniopomorskiej do 1309 r., a zwłaszcza problemie au-tentyczności dokumentów.Pozostałe referaty wygłoszone w ramach tej sesji dotyczyły badań nad piśmiennością średniowieczną (Anna Adamska i Tomasz Jurek), zagadnień źródłoznawstwa i edytorstwa źró-deł średniowiecznych i nowożytnych (Wojciech Drelicharz, Maria Koczerska, Piotr Węcowski i Marek D. Kowalski) oraz problematyki metodycznej nauk pomocniczych historii (Jan Wroniszewski, Zenon Piech i Antoni Barciak). W wielu przy-padkach powinny one także zainteresować i archiwistów. Zjazd szczeciński obfitował w wiele wydarzeń towarzyszą-cych, ale dla archiwistów szczególne znaczenie miało spo-tkanie zorganizowane w dniu 18 września w godzinach wie-czornych w czytelni Archiwum Państwowego w Szczecinie. Gościem honorowym był prof. A. Tomczak, który już teraz w mniej formalnej atmosferze opowiedział o swojej archi-walnej i akademickiej pracy. Zjazdowi towarzyszył jeszcze jeden ważny akcent archiwal-ny. Za pięć lat w 2019 r. kolejny Powszechny Zjazd History-ków Polskich odbędzie się w Lublinie. List intencyjny w tej sprawie został podpisany m.in. przez dyrektora Archiwum Państwowego w Lublinie, które będzie jednym z organizato-rów tego przedsięwzięcia.

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

Page 5: APLA nr 13-14

..............................................................

5APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

...................................................

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

...................................................

Do Jekaterynburga pojechałem na zapro-szenie rektora Uralskiego Federalnego Uniwersytetu (URFU), by wziąć udział

w warsztatach zatytułowanych „The Inter-national Scientific School” zorganizowanych w dniach 8-11 września 2014 r. przez Instytut Nauk i Sztuk Humanistycznych. Zaproszenie było efektem współpracy Archiwum Państwo-wego w Lublinie z URFU po ubiegłorocznej wi-zycie trzech pracowników naszego Archiwum z Dyrektorem dr. Piotrem Dymmelem na cze-le (zob. M. Matraszek, Lubelscy archiwiści na Międzynarodowej Szkole Archiwalnej w Jeka-terynburgu, Apla”, nr 1(11), Luty 2014, s. 4-5). Tegorocznym hasłem tej cyklicznej imprezy było: „New Information Technologies in the Historical Discipline: From Source to Method”. Baza szkoły znajdowała się w ośrodku w miej-scowości Mostowskoje pod Jekaterynburgiem.Program warsztatów każdego dnia przewidy-wał dwa bloki merytoryczne: przedpołudnio-wy oraz popołudniowy, które dzieliły się na wykłady zaproszonych ekspertów oraz tzw. „Okrągły stół”, czyli panele tematyczne z pre-lekcjami, po których następowała dyskusja. Otwarcia warsztatów dokonała prof. Ludmiła Mazur, kierownik Katedry Zarządzania Doku-mentacją i Informacją URFU.Wśród zaproszonych wykładowców znalazło się wielu znawców z zakresu wykorzystywa-nia nowych technologii w badaniach histo-

rycznych i archiwalnych. Pierwszy z bloków tematycznych obejmował zagadnienia zwią-zane z demografią historyczną. Prof. Mikołaj Szołtysek z Max Planck Institute w Rostocku (Niemcy) omówił idee, metody i sposoby wy-szukiwania informacji demograficznych na terenie Eurazji. Dr Siegfried Gruber z Uniwer-sytetu w Grazu (Austria) prowadził uczestni-ków w zagadnienie baz danych służących do gromadzenia danych demograficznych w źró-dłach historycznych. Prof. Leonid Borodkin z Moskiewskiego Uniwersytetu Humanistycz-nego (MGU) przedstawił zagadnienia kompu-terowego odtwarzania procesów historycz-nych i wirtualnych rekonstrukcji obiektów historyczno-kulturowych. Dr Saule Żakiszewa z Instytutu Historii i Etnologii MON Republiki Kazachstan omówiła problemy i perspektywy informatyki historycznej w Kazachstanie. Prof. Gunnar Thorvaldsen z Uniwersytetu w Tromsø (Norwegia) przedstawił metody i wyniki swo-ich badań w zakresie śmiertelności w Europie w XIX w., które prezentował z wykorzysta-niem aplikacji komputerowych. Prof. Władi-mir Władimirow z Ałtajskiego Uniwersytetu Państwowego w Barnaule (Rosja) poruszył tematykę badań nad osadnictwem XIX i XX--wiecznym i wykorzystania weń technologii informatycznych i geograficznych. Wyżej pod-pisany przedstawił dwa wykłady: pierwszy zatytułowany „Безальтернативный он-лайн.

Dariusz Magierkierownik Oddziału w Radzyniu Podlaskim

The International Scientific Schoolw Jekaterynburgu (Rosja)

7-12 września 2014 r.

Page 6: APLA nr 13-14

..............................................................

6 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

Сайты польских государственных архивов и полезность социальных сетей для исторических наук в оценке студентов архивоведения” (Bezalternatywny on-line. Stro-ny internetowe polskich archiwów państwowych w ocenie studentów archiwistyki”; drugi – „Постмодернистские вызовы аривоведения” (Postmodernistyczne wyzwania ar-chiwistyki). Poszczególne „Okrągłe stoły” poświęcone były kilku kluczo-wym zagadnieniom. Koordynatorem panelu dotyczącego e-źródłoznawstwa był prof. Borodkin. Prelekcje wygłosili: Ro-bert Stępień z UMCS w Lublinie („System i technologie infor-macji historycznej i archiwalnej w Wielkiej Brytanii”); Włada Bagriecowa, Anton Bajandin, Jewgienija Briuchanowa, Maria Wasiljewa i Jewgienij Ilin z Syberyjskiego Uniwersytetu Fede-ralnego w Krasnojarsku („Nowe formy komunikacji i analizy w badaniach historycznych”). Panel o roli historyka w świecie cyfrowym moderował prof. Władimirow. Prelekcje wygłosi-li: Natalia Nieżencewa z Ałtajskiego Uniwersytetu Państwo-wego w Barnaule („Technologie informacyjne w zawodzie historyka”) oraz jej koleżanki z tej samej uczelni: Anna Szcze-

tynina („Budowa bazy danych bieżeńców z czasów I wojny światowej na południu Syberii”) i Elena Briuchanowa („Sys-tem informacyjny: Zawody i zajęcia mieszkańców Imperium Rosyjskiego końca XIX i początku XX wieku”).Warsztaty zakończyła prof. Ludmiła Mazur omawiając cele i działalność Międzynarodowego Centrum Badań Demogra-ficznych (IUDUN – International Demographic Unit) istnieją-cego na Uniwersytecie w Jekaterynburgu.Ostatni dzień pobytu w Jekaterynburgu wykorzystany zo-stał na zwiedzanie zabytków miasta i okolicy. Organizatorzy oprowadzali gości po charakterystycznych dla okolicy miej-scach, min. klasztorze prawosławnym na uroczysku Ganina Jama, który powstał w miejscu ukrycia zwłok rodziny carskiej zamordowanej przez bolszewików w 1918 r., oraz Cerkiew na Krwi, zbudowanej w miejscu dokonania zbrodni.

Brezowie. Dzieje rodu i spuścizn aktowych. Inwentarz zespołu akt Archiwum Brezów z Siekierzyniec 1555-1945

Dorobek wydawniczy Archiwum Państwowego w Lublinie powiększył się niedawno o kolejną publikację, której celem jest prezentacja zespołu archiwalnego związanego z rodem Brezów, przechowywanego we wła-

snym zasobie. Pewna wyjątkowość tego zespołu akt wynika z ciekawych losów przedstawicieli tego rodu, głównie zamieszkałych na terenie Wołynia od XVIII do XX w., silnie związanych z członkami z Wielkopolski, Galicji i Lubelszczyzny. Publikacja składa się z dwóch części – pierwsza zawiera szkic dziejów Brezów oraz rodzin spokrewnionych i innych, których akta znalazły się w zespole oraz ich spuścizn aktowych, druga – inwentarz analityczny zespołu. Posiada indeks osobowy i geograficzny. Załączone aneksy genealogiczne mają za zadanie uła-twienia korzystania z akt.

Brezowie. Dzieje rodu i spuścizn aktowych. Inwentarz zespołu akt Archiwum Brezów z Siekierzyniec 1555-1945, E. Wierzbicka, Lublin 2013, ss. 339, [13] s. tabl. : il., ISBN 978-83-9268957-7, ISBN 978-83-64806-05-6; cena: 45 zł

...........................................................................................................................................................................................................................................Prof. Ludmiła Mazur, organizatorka Szkoły

Centrum Jekaterynburga, tzw. City

Page 7: APLA nr 13-14

..............................................................

7APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Współczesna kancelaria i archiwum zakładoweSzkolenie dla archiwistów zakładowych w CHEŁMIEŻaneta WasyjczukOddział w Chełmie

W dniu 7 października 2014 r. Oddział Chełm zorga-nizował dla archiwistów zakładowych oraz osób prowadzących sekretariaty i punkty kancelaryj-

ne szkolenie „Współczesna kancelaria i archiwum zakłado-we”. Jednym z tematów spotkania były zagadnienia zwią-zane z brakowaniem dokumentacji. Katarzyna Ślusarska, kierownik Oddziału przedstawiła najczęstsze problemy jakie pojawiają się przy sporządzaniu wniosków na brako-wanie. Zwróciła też uwagę na właściwe stosowanie prze-pisów kancelaryjno-archiwalnych. Po części teoretycznej odbyły się ćwiczenia praktyczne dotyczące prawidłowego sporządzania wniosku na brakowanie. Druga część szkole-nia dotyczyła elektronicznego zarządzania dokumentacją (EZD). Żaneta Wasyjczuk, archiwista Oddziału w prezen-tacji multimedialnej przedstawiła zasady funkcjonowania i możliwości systemu. W szkoleniu uczestniczyło 36 osób - archiwiści zakładowi i osoby zajmujące się prowadzeniem kancelarii z terenu powiatów chełmskiego, krasnostaw-skiego oraz włodawskiego. Każdy z uczestników otrzymał zaświadczenie o ukończeniu szkolenia. Duże zainteresowanie skłoniło do przeprowadzenia kolej-nego szkolenia, które planowane jest na maj 2015 r. Wstęp-nie będzie ono dotyczyło prawidłowego interpretowania i stosowania instrukcji kancelaryjnej i jednolitego rzeczo-wego wykazu akt. Ma to strategiczny wpływ na funkcjono-wanie kancelarii, z której prowadzeniem wiele jednostek będących pod nadzorem archiwalnym ma problemy.

Szkolenie dla archiwistów zakładowych w Oddziale w KraśnikuJarosław Cybulakkierownik Oddziału w Kraśniku

W ramach budowania wiedzy z zakresu postępo-wania z dokumentacją oraz integracji archiwi-stów zakładowych z instytucji znajdujących się

na terenie naszej właściwości Oddział w Kraśniku zorgani-zował 1 grudnia 2014 roku szkolenie poświęcone elektro-nicznemu obiegowi dokumentów. Było ono adresowane głównie do tych jednostek, które nie miały jeszcze u siebie styczności z tym zagadnieniem. Głównym celem spotka-nia było „oswojenie” z groźnie brzmiącym terminem, któ-ry u wielu kierowników, pracowników i archiwistów budzi niepokój. Nasza inicjatywa spotkała się z dużym zaintere-sowaniem, niestety ze względów technicznych (szkolenie częściowo miało postać warsztatów) musieliśmy ograni-czyć ilość uczestników do 15 osób, informując tych, któ-rzy nadesłali zgłoszenia później, że zorganizujemy dla nich podobne szkolenie w 2015 roku.Szkolenie poprowadzili pracownicy naszego Oddziału: Aneta Kowalczyk, Jarosław Cybulak i Karol Wojtaszek. Skła-dało się ono z trzech części. Pierwsza część była poświęco-na teoretycznemu wprowadzeniu do zagadnienia, ukaza-niu elektronicznego obiegu na tle tradycyjnych systemów kancelaryjnych oraz zaprezentowaniu korzyści płynących dla instytucji. W kolejnej, praktycznej części zaprezento-wano sposób działania EZD w kraśnickim Oddziale. Trzecia część szkolenia przeznaczona była na dyskusję i pytania, których nasunęło się uczestnikom bardzo dużo. Przy okazji tego spotkania zapoznano również uczestników z zagad-nieniem digitalizacji materiałów archiwalnych, jej celami i korzyściami. Duże zainteresowanie i aktywny udział uczestników pod-czas szkolenia są dla naszego Oddziału zachętą do orga-nizowania podobnych wydarzeń w kolejnych latach. Po rozmowach z pierwszą grupą uczestników odnieśliśmy wrażenie, że chociaż w części udało nam się ich przekonać, iż nie taki elektroniczny dokument straszny, jak go malują.

...............................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

...........................................................................

Page 8: APLA nr 13-14

..............................................................

8 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Pismem z dnia 19 grudnia 2014 r. Prezy-dent Miasta Lublin Krzysztof Żuk, dzia-łając na podstawie § 22 ust. 4 Instrukcji

w sprawie sporządzania, obiegu i kontroli dowodów księgowych w Urzędzie Miasta Lu-blin zaakceptował wniosek o przekazanie na własność Archiwum Państwowego w Lublinie trzech dokumentów będących w depozycie Archiwum. Wspomniane dokumenty to: doku-ment wystawiony przez burmistrza i radę mia-sta Lublina 20 grudnia 1650 r. zatwierdzający statut dla cechu stelmachów, kołodziejów i po-wroźników lubelskich; dokument wystawiony przez króla Jana Kazimierza 20 sierpnia 1658 r., w którym powtarza i potwierdza dokument wystawiony przez burmistrza i radę miejską zatwierdzający statut dla stelmachów, koło-dziejów i powroźników lubelskich z 20 grudnia 1650 r. oraz dokument wystawiony przez króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego 17 wrze-śnia 1671 r., w którym powtarza i potwierdza dokument wystawiony przez króla Jana Kazi-mierza 20 sierpnia 1658 r. Dokumenty te znaj-dują się w zespole Akta cechów i organizacji rzemieślniczych w Lublinie - zbiór szczątków zespołów. Cech bednarzy, stolarzy, kołodzie-jów i powroźników w Lublinie, sygn. 15, 16 i 17. Do Archiwum Państwowego w Lublinie doku-menty te zostały przekazane przez Urząd Miej-ski w Lublinie w 1993 r. w ramach depozytu. Dzięki decyzji Prezydenta Krzysztofa Żuka, za którą składamy serdeczne podziękowania, mo-żemy się w pełni cieszyć podarowanymi doku-mentami, które w znaczący sposób wzbogaca-ją zasób tutejszego Archiwum i, podobnie jak i inne tego rodzaju materiały przechowywane w APL, będą niewątpliwie wykorzystywane

w badaniach nad dziejami Lublina. Dokumen-ty te zostały zabezpieczone i niebawem będą udostępnione w postaci kopii cyfrowych.

...................................................

NOWE-STARE DOKUMENTYczyli przekazanie

wieloletniego depozytu do zasobu archiwum

...................................................Edyta Targońska

kierownikOddziału I - gromadzenia

i opracowania zasobu

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

Page 9: APLA nr 13-14

..............................................................

9APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

16 października 2014 r. na dziedzińcu Archiwum Państwowego w Lublinie otwarta została wystawa „Na uli-

cach i murach. Afisze i plakaty z okresu II wojny światowej”. Na wystawie zaprezentowane zo-stały wybrane plakaty i afisze z okresu okupa-cji hitlerowskiej – te same, które pojawiały się na ulicach i murach domów w tamtym czasie. Celem wystawy była prezentacja fragmentu bogatego zbioru archiwalnego w kontekście 75-tej rocznicy wybuchu II wojny światowej, a także próba postawienia odwiedzających wystawę przed tymi samymi afiszami, które w czasie wojny obwieszczały powszechną mobi-lizację, informowały o utworzeniu zamkniętej dzielnicy żydowskiej (getta) w Lublinie, wpro-wadzaniu kolejnych ograniczeń codziennego życia, represjach na ludności miasta, organiza-cji codziennych czynności mimo trudów życia w ciężkich czasach wojny czy przed propagan-dowymi plakatami władz okupacyjnych.Wystawa została podzielona na pięć sekcji te-matycznych imitujących słupy ogłoszeniowe Z początku wojny pochodziły obwieszczenia polskich władz m. in. o powszechnej mobiliza-cji i wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Z oczy-wistych względów polskich obwieszczeń było najmniej, zajęły tylko jedną sekcję, pozostałe zawierały ogłoszenia i afisze niemieckieNie zabrakło również niemieckich plakatów propagandowych. Przeczytać można było artykuły z gazetki ściennej „Nowiny”, w tym tekst pt. „Jedźcie do pracy w Rzeszy i wracaj-cie do domu weseli i zdrowi” ciepło opisują-cy wyjazd dwutysięcznego pociągu na prace przymusowe do Niemiec. Znalazł się tam też plakat przedstawiający uśmiechnięte robotni-ce wychylające się z okna wagonu oraz podpis: „Polskie kobiety i dziewczęta w drodze na ro-boty do Rzeszy. Ich radosne oczekiwanie nie dozna rozczarowania”.

W trzeciej sekcji znalazły się ogłoszenia oku-panta o represjach i egzekucjach − w tym peł-na lista nazwisk rozstrzelanych mieszkańców Lubelszczyzny.Kolejna część wystawy skupiła się na zagad-nieniu holokaustu. Wśród eksponatów można było obejrzeć dokładny plan lubelskiego get-ta oraz rozporządzenia z nim związane, m.in. skierowany do Żydów zakaz wychodzenia z domów po godzinie 18 lub zasady mieszka-nia w getcie. W tej samej grupie wisiał plakat propagandowy „Żydzi, wszy, tyfus plamisty”, który miał wzbudzić u polskich mieszkańców strach i obrzydzenie do osób pochodzenia ży-dowskiego.Ostatnia sekcja eksponatów zawierała rozpo-rządzenia administracyjne władz okupacyj-nych, w tym m.in. ogłoszenia o wprowadzeniu godziny policyjnej lub informacje o wydawaniu kartek żywnościowych. Wystawa cieszyła się dużym zainteresowa-niem odwiedzających i można ją było oglądać do 14 listopada. W 2015 roku planowana jest prezentacja przedstawionych na niej obiektów w wersji online na stronach internetowych lu-belskiego Archiwum.

Marek Krzykałaspecjalista ds. popularyzacji wiedzy o archiwum i jego zasobie

...................................................

...................................................

Page 10: APLA nr 13-14

..............................................................

10 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

Archiwum w projekcie Monasterium.netW Archiwum Państwowym w Lublinie znajduje się zbiór ok. 600 dokumentów pochodzących z okresu XIV-XVIII wieku. W porównaniu do in-nych archiwów polskich nie jest to duży zbiór, jednak na obszarze wschodnich województw Polski należy do największych. Dokumenty te są przechowywane głównie w dwóch zespo-łach: Akta miasta Lublina i Zbiór dokumentów różnej proweniencji. Pojedyncze dokumen-ty znajdują się także w zespołach akt miast i cechów oraz aktach kościołów i klasztorów z terenu województwa lubelskiego. W zespo-le Akta miasta Lublina dokumenty wydzielone są w odrębną serię Dokumenty miasta Lubli-na. W jej skład wchodzą dokumenty, których wystawcą lub odbiorcą były władze miejskie Lublina. W zespole Zbiór dokumentów różnej proweniencji znajdują się dokumenty różnych wystawców i różnych odbiorców, do których nie należały władze Lublina.

Dokumenty miasta Lublina są dobrze zna-ne badaczom dzięki opublikowanej w 1938 r. pracy Jana Riabinina, który podał ich obszer-ne streszczenia. Wiedzę o nich uaktualniła i wzbogaciła Maria Trojanowska, publikując w 1996 r. pełny katalog dokumentów miasta Lublina z regestami, obejmujący lata 1317-1792. Najstarsze dokumenty były też wydawa-ne w kodeksach dyplomatycznych dotyczących Małopolski, której w średniowieczu północną rubież stanowiła ziemia lubelska, lub w innych wydawnictwach źródłowych. Niekiedy przy różnych okazjach były publikowane podobizny dokumentów, dzięki czemu można było poznać ich oryginalną postać, większość z nich jednak pozostawała nieznana.Nowe możliwości udostępniania materiałów archiwalnych, w tym oczywiście dokumentów, są związane z upowszechnieniem Internetu

i technologią tworzenia kopii cyfrowych, czy-li digitalizacją. Wykorzystując te możliwości w 2010 r. Archiwum Państwowe w Lublinie we współpracy z Ośrodkiem „Brama Grodzka - Te-atr NN” uruchomiło portal internetowy „Lu-blin w dokumencie”, którego celem jest pre-zentacja w interaktywnej formie najstarszych dokumentów z zespołu Akta miasta Lublina. Każdy dokument udostępniony jest w czterech formach: kopii cyfrowej (facsimile), edycji ory-ginału, tłumaczenia na język polski i rozbioru dyplomatycznego. Dokumenty opatrzone są krótkimi komentarzami historycznymi. Począt-kowo projekt zawierał 12 dokumentów, obec-nie na portalu tym zostało udostępnionych 20 dokumentów pochodzących z lat 1317-1591 i wciąż planuje się jego rozwój. Pomysłodaw-cą i autorem opracowań merytorycznych jest dr Marcin Pytel.Portal „Lublin w dokumencie” zaspokaja róż-ne potrzeby użytkowników. Przede wszystkim daje możliwość poznawania lubelskich doku-mentów w ich oryginalnej postaci oraz dzięki polskim tłumaczeniom, pokonania bariery ję-zyka łacińskiego i wniknięcia w ich treść. Dla przeciętnego odbiorcy dokumenty przestały być nieme. To bezpośrednie obcowanie z do-kumentami pozwala lepiej rozumieć historię Lublina i popularyzować wiedzę o jego prze-szłości. Portal ma także duże walory edukacyj-ne i dydaktyczne, m.in. może służyć do nauki łacińskiej paleografii i dyplomatyki.Korzystając z zaproszenia do współpracy Ar-chiwum Państwowe w Lublinie w 2014 r. przy-stąpiło do projektu Monasterium. W pierwszej kolejności w jego ramach zostały udostępnione dokumenty już opublikowane na portalu „Lu-blin w dokumencie”, a więc z lat 1317-1591. Zostały one przygotowane zgodnie z zasadami opisu stosowanymi w projekcie. W przyszłości planuje się powiększanie tego cyfrowego re-pozytorium, zarówno o dokumenty związane z Lublinem, jak również o dokumenty innej proweniencji nie związane z kancelarią lubel-ską. Dzięki przystąpieniu do projektu „Mona-sterium” Archiwum Państwowe w Lublinie będzie miało okazję do zaprezentowania części swojego zasobu szerszemu odbiorcy.

...................................................

...................................................Piotr Dymmel

dyrektor Archiwum Państwowego

w Lublinie

Projekt Monasterium, za-rządzany jest przez mię-dzynarodowe konsorcjum ICARUS (International Cen-tre for Archival Research) z siedzibą w Wiedniu zrzesza obecnie ponad 120 archi-wów i instytucji naukowych w 23 krajów Europy i z Ka-nady. Głównym celem jego działalności jest stworzenie wirtualnego archiwum dla kopii źródeł historycznych z okresu średniowiecza z terenu Europy oraz nie-odpłatne ich udostępnianie on-line. W ramach projektu udostępnianych jest obec-nie ponad pół miliona ska-nów dokumentów perga-minowych i papierowych, średniowiecznych i nowo-żytnych, pochodzących z zasobu blisko 100 archi-wów i instytutów historycz-nych z 18 krajów. Ponadto strona Monasterium.net jest wykorzystywana jako jedno z narzędzi do naucza-nia paleografii, neografii, dyplomatyki i w metodyce opracowania archiwalne-go dokumentów pergami-nowych i papierowych na uczelniach w Polsce.wspól-ny, międzynarodowy por-tal.

Page 11: APLA nr 13-14

..............................................................

11APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

WYDARZENIA - RELACJE - SPRAWOZDANIA

Przypadająca na miniony rok setna wybu-chu I wojny światowej była dobrą okazją do przypomnienia losów naszego regionu

w czasie pierwszego z wielkich konfliktów XX wieku. Wydarzenia tego okresu warto przypo-minać tym bardziej z uwagi na to, że Lubelsz-czyzna bezpośrednio odczuła skutki wojny już od sierpnia 1914 roku. Początkowo przez oko-liczne tereny dwukrotnie przeszła linia frontu (latem 1914 i 1915 roku), później zaś tereny dawnej guberni lubelskiej stały się częścią au-stro-węgierskiej strefy okupacyjnej i stanowiły jej część aż do jesieni 1918 r.Wspomniane okoliczności dają solidne podsta-wy, aby przypomnieć o tych czasach i zapre-zentować różnego rodzaju świadectwa tego okresu historii Lubelszczyzny. Wystawa Wielka Wojna na Lubelszczyźnie stanowi próbę przy-bliżenia wojennej historii regionu. Przedsta-wione na niej dokumenty z zasobu Archiwum Państwowego w Lublinie wraz z udostępnio-nymi materiałami ze zbiorów Józefa Kusa, wieloletniego pracownika Archiwum oraz fo-tografiami z kolekcji Narodowego Archiwum Cyfrowego, odnoszą się do różnorodnych aspektów wojennej rzeczywistości.

Na wystawie obejrzeć można między innymi odezwy władz rosyjskich wydane do Polaków w związku z wybuchem wojny, austriackie pocztówki upamiętniające walki na Lubelsz-czyźnie czy obwieszczenie austriackiego guber-natora nakazujące usunięcie napisów w języku rosyjskim z budynków i drogowskazów. Oprócz dokumentów odnoszących się do problemów militarnych i politycznych zapoznać się można z licznymi materiałami dotyczącymi proble-mów życia codziennego w czasie zmagań wo-jennych i pod okupacją jak choćby z brzmią-cym dość absurdalnie zakazem farbowania i sprzedaży pisanek czy odezwą prezydenta Lublina do włościan z okolicznych wsi z apelem o pomoc w zaopatrzeniu głodującego miasta. Osobną sekcję stanowią dokumenty dotyczące odradzającej się państwowości polskiej – ode-zwy stronnictw politycznych, plakaty z obcho-dzonych w czasie wojny rocznic uchwalenia Konstytucji 3 Maja i powstania listopadowe-go oraz dokumenty związane z działalnością legionów na terenie Lubelszczyzny. Planszom wystawowym towarzyszą, zaprezentowane w gablotach, periodyki wydawane w naszym regionie podczas wojny.

Karol Szejgiec

Oddział IV -ewidencji i udostępniania,pracownia digitalizacji

...................................................

...................................................

Page 12: APLA nr 13-14

..............................................................

12 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Agnieszka Rosa

Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

...................................................

...................................................

Czyżby edukacyjny boom w archiwach?

Ostatnie lata przyniosły w archiwach zmiany nie tylko ilościowe, ale i jako-ściowe jeśli chodzi o działalność edu-

kacyjną. Mamy w archiwach do czynienia nie tylko z popularyzacją zasobu, ale także plano-wą edukacją. Czym jest owa edukacja w archi-wach? Warto na samym początku wspomnieć, że na gruncie polskiej archiwistyki edukacja archiwalna zawsze odnoszona była do kształ-cenia zawodowego archiwistów (kształcenie uniwersyteckie, w tym także podyplomowe, techniczne, dokształcanie zawodowe). Wraz z rozwojem funkcji publicznych archiwów poja-wiła się także potrzeba nazwania tych wszyst-kich zjawisk, procesów, działań i czynności w archiwach, które odnoszą się do kształcenia, i to nie tyle samych archiwistów, co użytkowni-ków archiwów, ich publiczności. Ukuto termin działalności edukacyjnej archiwów, na ozna-czenie zbioru działań podejmowanych przez archiwa, określanych dotychczas zazwyczaj jako działania kulturalno–oświatowe czy po-pularyzatorskie, a odznaczających się obecnie nową jakością. Ta nowa jakość to holistyczne podejście i świadomość archiwów uczestni-czenia w procesach edukacji społeczeństwa informacyjnego, również tej całożyciowej.

Przed archiwami stanęły zatem także i nowe zadania, które dały podstawy do tego, aby ze-spół tych zadań, których głównym celem jest podnoszenie za pośrednictwem określonych działań edukacyjnych poziomu wiadomości, umiejętności i postaw społeczeństwa wydzie-lić w nową funkcję archiwów, edukacyjną.Bodźce mające znaczący wpływ na profil dzia-łalności archiwów napływają z wielu stron. Prym wiodą: demokratyzacja życia społecz-nego, rozwój społeczeństwa informacyjnego, kształcenie całożyciowe, rozwój technologii, globalizacja. Dopatrywać się ich można tak-że w przemianach zachodzących w samej ar-chiwistyce. Tu na pierwszy plan wysuwają się przeformułowanie archiwalnego paradygmatu i rola klienta w archiwum, postawienie szeroko pojmowanej funkcji udostępniania w centrum działalności archiwum, a jednocześnie w sa-mym środku tego centrum klienta archiwum. To udostępnianiu podporządkowane mają być inne funkcje i działania archiwów. Archiwa gro-madzą, rozmieszczają, kształtują, przechowują i opracowują zasób po to by go udostępnić. Klient archiwum jednak nie zawsze, stwierdzić można że nawet zazwyczaj, na to spotkanie z udostępnianym zasobem nie jest gotowy.

obrazek

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 13: APLA nr 13-14

..............................................................

13APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Zadaniem archiwów jest zatem także przygotowanie tego klienta aby wiedział, rozumiał i umiał z oferty archiwum sko-rzystać. Archiwa, choć środowisko zawodowe archiwistów jest nadal podzielone, znajdziemy w nim zarówno zwolenników, jak i przeciwników działalności edukacyjnej archiwów, tę swoją nową rolę społeczną dostrzegły, wyszły z inicjatywą do swo-ich klientów. Proces ten trwa. Pierwszym przejawem nowej jakości usług oferowanych przez archiwa były małe, oddol-ne inicjatywy podejmowane przez poszczególne archiwa, wynikające zazwyczaj z potrzeby samych archiwistów zor-ganizowania oferty kształceniowej i nawiązania współpracy z otoczeniem archiwum. I tak ponownie zagościły w archi-wach lekcje archiwalne, tym razem jednak ukierunkowane na programy kształcenia szkolnego, warsztaty odpowiada-jące na realne potrzeby użytkowników, spotkania z doku-mentem, a także gry, zabawy i konkursy, mające zaintere-

sować działalnością archiwów także najmłodszych członków społeczeństwa. Następnie w wybranych archiwach pojawiła się stała oferta kształceniowa. Archiwa te nawiązały współ-pracę z innymi archiwami i instytucjami, zauważyły korzyści płynące ze współpracy z różnymi grupami użytkowników. Obok lekcji archiwalnych, warsztatów, spotkań, konkursów, włączały się w organizację większych imprez plenerowych, festiwali nauki, przygotowywały poradniki i wystawy archi-walne kierowane do konkretnych grup użytkowników, któ-rych zawartość i tematyka wynikały właśnie z potrzeb tych użytkowników. Obecnie natomiast coraz częściej mamy do

czynienia z zaplanowaną i w jakimś zakresie koordynowa-ną działalnością edukacyjną archiwów. Archiwa państwowe podległe Naczelnemu Dyrektorowi Archiwów Państwowych swoją ofertę kształceniową prezentują od 2010 roku w spe-cjalnie do tego stworzonej zakładce „Strefa Edukacyjna” na portalu www.archiwa.gov.pl. Działalność edukacyjna w In-stytucie Pamięci Narodowej koordynowana jest centralnie przez Biuro Edukacji Publicznej (a podejmowane inicjatywy opisywane i publikowane na portalu www.pamiec.pl). Archi-wa państwowe ponadto mają możliwość uzyskiwania dofi-nansowania z Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych na realizację projektów edukacyjnych. Archiwa społeczne, choć te archiwa działalność edukacyjną prowadziły i prowadzą nie czekając na wsparcie, także uzyskały pomoc w zakresie pro-wadzonej działalności edukacyjnej w postaci szkoleń i mate-

riałów szkoleniowych dostępnych za pośrednictwem portalu www.archiwa.org. Jeszcze jednym przejawem przemian zachodzących obecnie w archiwach są wyodrębniane w archiwach państwowych samodzielne stanowiska pracy dla archiwistów zajmujących się edukacją, popularyzacją/promocją. Nie zawsze jednak są to osoby posiadające odpowiednie przygotowanie, brakuje im wsparcia w postaci szkoleń czy możliwości dokształcania zawodowego. Oferta edukacyjna archiwów nie zawsze za-tem jest odpowiednia i trafia do właściwego odbiorcy. Stąd też pomysł powołania niezależnego Forum Edukatorów Ar-chiwalnych, oddolnej inicjatywy, której głównym celem jest integracja środowiska i dokształcanie zawodowe archiwi-stów zajmujących się edukacją.

Strefa edukacyjna na portalu www.archiwa.gov.pl

Portal edukacyjny IPN www.pamięć.pl

Materiały szkoleniowe na portalu www.archiwa.org

Fanpage Forum Edukatorów Archiwalnych na portalu społecznościo-wym Facebook

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 14: APLA nr 13-14

..............................................................

14 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Hadrian Ciechanowski

Archiwum Państwowe w Toruniu

...................................................

...................................................

Krótkie wprowadzenia na temat warsztatów archiwalnych

W ostatnich latach w archiwach mo-żemy zaobserwować szybki rozwój działalności edukacyjnej. Od wielu

lat najbardziej popularną formą edukacji wy-korzystywaną przez archiwistów są lekcje ar-chiwalne. Takiego stanu rzeczy dowodzi z jed-nej strony literatura archiwalna skupiająca się na tej formie prowadzenia zajęć, a z drugiej ich największe rozpropagowanie. Lekcje archiwal-ne są oferowane m.in. w Strefie Edukacyjnej dostępnej na stronie Naczelnej Dyrekcji Archi-wów Państwowych.W refleksji nad realizacją funkcji edukacyjnej archiwów zasadny wydaje się postulat Huber-ta Mazura aby „reorientować cele nauczania w kierunku umiejętności i kompetencji oraz dobierać takie strategie, metody, techniki i środki dydaktyczne, które pozwolą na to aby uczeń z biernego słuchacza stał się aktywnym uczestnikiem”. Reorientacja ta nie będzie jed-nak niczym rewolucyjnym. Pierwotnie eduka-cja archiwalna odnoszona była, do mającego wymiar praktyczny, kształcenia zawodowego archiwistów. Obecnie jednak należałoby to nauczanie rozciągnąć na całe otoczenie archi-wum.Autor postulatu miał na myśli przede wszyst-kim odpowiednie wykorzystanie metod i do-branie treści w ramach lekcji archiwalnych. Czy jednak lekcja jest jedyną metodą pozwalającą zrealizować te cele? Otóż nie, archiwiści dyspo-nują przynajmniej jeszcze jedną formą eduka-cji nastawioną na kształcenie praktyczne, jaką są warsztaty szkoleniowe. Niestety forma ta, jakkolwiek przydatna, nie doczekała się do tej pory odpowiedniego opra-cowania w literaturze. Bodaj jedyny artykuł na ten temat zamieszczony został w Pamiętniku VI Powszechnego Zjazdu Archiwistów Polskich. Poniżej zatem kilka słów o warsztatach archi-walnych, które jak mam nadziej zachęcą do ich

szerszego wykorzystania.Warsztaty archiwalne są samodzielną formą kształcenia koncentrującą się na praktycznej nauce i ćwiczeniu umiejętności. Ze względu na to, że nie są prowadzone w ramach progra-mów szkolnych można je skierować do dowol-nej grupy użytkowników. Pozwalają one za-tem z jednej strony edukować uczniów szkół, a z drugiej np. genealogów. Jednocześnie warsztaty pozwalają realizować różnorodne cele: podnosić znajomość dziedzi-ny archiwalnej, kształtować umiejętności użyt-kowników, uczyć wykorzystania archiwaliów, rozbudzać zainteresowanie użytkowników przy okazji różnych eventów organizowanych przez i w archiwach oraz przyciągać nowych użytkowników. W zależności od tego jaki cel chcemy zrealizo-wać do dyspozycji są dwa rodzaje warsztatów: otwarte - o ramowej, łatwej do modyfikacji strukturze, nastawione przede wszystkim na wywołanie u użytkowników określonych przeżyć oraz zamknięte o strukturze sztywnej, przeznaczone szczególnie do kształtowania umiejętności.Niezależnie od wyboru rodzaju warsztatów, mają one zawsze złożoną strukturę, obejmu-jącą ciąg czynności i ćwiczeń wykonywanych przez prowadzącego i uczestników, w celu osiągnięcia założonego efektu. Dla pełnej re-alizacji założeń warsztatowych należy zatem sformułować odpowiedni program zajęć. Struktura warsztatów pozwala na wykorzysta-nie w ich trakcie różnorodnych metod naucza-nia. Przede wszystkim będą to metody akty-wizujące jak: ćwiczenia, dyskusja, praca pod kierunkiem, metoda problemowa. Nie można jednak zapominać, że kształtowane umiejęt-ności muszą mieć podbudowę teoretyczną. W tym celu wykorzystać można metody poda-jące takie jak: pogadanka, elementy wykładu,

obrazek

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 15: APLA nr 13-14

..............................................................

15APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

opowiadanie, metodę wizualizacji czy instruktaż. Warsztaty szkoleniowe są zajęciami fakultatywnymi, muszą zatem przyciągać zainteresowanie potencjalnych uczest-ników. W tym celu, powinny odpowiadać na ich konkretne potrzeby. Przed przygotowaniem warsztatów warto zatem dokładnie przebadać całe otocznie archiwum. Raz przygotowane warsztaty można wykorzystać również jako stały element oferty edukacyjnej archiwum. Należy podkreślić, że część archiwów państwowych poszerzyło już w ten sposób swoją ofertę. Warto byłoby zatem w Strefie Edukacyjnej na stronie NDAP zamieszczać informacje zarów-no o lekcjach jak i warsztatach archiwalnych.

Dobrym wzorem przygotowania i reklamowania warsztatów archiwalnych, są programy oferowane na stronach służb ar-chiwalnych m.in. USA, Wielkiej Brytanii i Francji, gdzie tego typu kształcenie ma długą tradycję i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Warsztaty archiwalne są zatem formą edukacji idealnie od-powiadającą na potrzebę reorganizacji kształcenia, dającą archiwistom szerokie możliwości edukacji otoczenia archi-wum. Niestety, warsztaty wciąż są formą niedocenianą, na którą warto zwrócić większą uwagę. W perspektywie nato-miast archiwa powinny stworzyć stałą ofertę warsztatową, dostępną obok proponowanych obecnie lekcji archiwalnych.

...........................................................................................................................................................................................................................................

Kilka uwag o lekcjach archiwalnych

Tradycja prowadzenia w archiwach zajęć dla uczniów posiada wieloletnie trady-cje. Od kilku lat są one coraz częściej

określane mianem lekcji archiwalnych. W cią-gu roku archiwa państwowe przeprowadzają ponad 500 lekcji. W ich ofercie edukacyjnej dostępnej na Strefie Edukacyjnej (stan na dzień 5.05.2014 r.) znajduje się nieco ponad 300 propozycji tematycznych. Ponad połowa z nich jest poświęcona historii regionalnej i lokalnej. Niespełna ¼ lekcji odnosi się do szeroko rozumianych zagadnień archiwal-nych, prawie 10% do genealogii. Wśród ce-lów realizowanych na lekcjach w archiwum dominują cele poznawcze ukierunkowane na wyposażenie odbiorców w określone wiado-mości. Znacznie słabiej reprezentowane są cele kształcące odnoszące się do umiejętno-ści i sprawności intelektualnych uczniów oraz cele wychowawcze. Na zajęciach w archiwum dominują metody podające, wśród których na prowadzenie wysuwa się wykład. Jest on wzbogacany i uatrakcyjniany pokazem mate-riałów archiwalnych. Do często stosowanych metod należy także pogadanka. Zaledwie 11% wszystkich metod stanowi praca pod kie-

runkiem, czyli „metoda nauczania polegająca na samodzielnej pracy uczniów prowadzonej pod kierunkiem i w obecności nauczyciela z wykorzystaniem różnorodnych środków dy-daktycznych”. Jeszcze rzadziej archiwiści pod-czas lekcji archiwalnych sięgają po dyskusję czy burzę mózgów oraz metodę projektów. Znakomita większość zajęć (blisko 2/3) w ar-chiwach bazuje na wykorzystaniu jako środ-ków dydaktycznych oryginalnych materiałów archiwalnych lub ich cyfrowych kopii. Popu-larne są też prezentacje multimedialne. Pra-cownicy archiwów podczas niektórych zajęć wykorzystują również pomoce ewidencyjne, formularze i normatywy archiwalne.Co należy zrobić, aby lekcje archiwalne zy-skały na atrakcyjności i były silniej osadzone w założeniach dzisiejszej dydaktyki? Przede wszystkim należałoby zrezygnować z nad-miernego werbalizmu ograniczając stoso-wanie wykładu do niezbędnego minimum. Pamiętać bowiem należy, że po wysłuchaniu wykładu zapamiętujemy zaledwie 5% prze-kazywanych informacji. Pokaz, choć posiada wprawdzie walory dydaktyczne pozwalając zetknąć się dzieciom i młodzieży z oryginalny-

Hubert Mazur

Archiwum Państwowe w Kielcach

...................................................

...................................................

obrazek

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 16: APLA nr 13-14

..............................................................

16 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

...........................................................................................................................................................................................................................................

mi materiałami archiwalnymi, czy ogólniej z przeszłością, jak również oddziałując na ich emocje, to ze swej istoty zakłada jednak pasywną rolę ucznia w procesie kształcenia. Dlate-go też poza oglądem archiwaliów uczestnikom należy pro-ponować pracę z różnorodnymi pod względem formalnym źródłami historycznymi. Zastosowanie w archiwum odkryw-czo-badawczego modelu nauczania-uczenia się, w miejsce przekazywania gotowej wiedzy, pozwoli na kształtowanie zdolności odczytywania tekstów kultury, analizy źródeł hi-storycznych, korzystania z archiwów i archiwaliów. Lekcje archiwalne mogą stać się również podstawą do realizowania długofalowych metod nauczania, takich jak metoda projek-tów czy portfolio, odwołujących się do strategii samodziel-nej pracy badawczej ucznia i zapoznawania ich z warsztatem badawczym historyka. Współczesna dydaktyka zna dziesiąt-ki metod nauczania aktywizujących uczniów. Stosowanie większości z nich na lekcjach w archiwum nie wydaje się ani zasadne, ani możliwe. Wystarczy, aby na takie zajęcia ar-

chiwista wprowadzał: dyskusję/pogadankę, burzę mózgów, mapę mentalną. Opcją najbardziej optymalną jest nauczanie polimetodyczne. Jak już wyżej wspomniano, kontakt z archi-waliami posiada znaczne walory dydaktyczne. Dlatego też wykorzystywanie na lekcjach multimediów i kopii cyfrowych archiwaliów, jakkolwiek pożądane, nie powinno odbywać się kosztem pracy z oryginalnymi materiałami archiwalnymi. Za-dbać należy w końcu, aby treści lekcji nie były zbyt obszerne oraz dostosowane do możliwości percepcyjnych uczniów. Nie należy też przeciążać dzieci i młodzieży zbyt dużą liczbą prezentowanych archiwaliów. Podsumowując nie chodzi o rewolucjonizowanie zajęć w ar-chiwach, a o reorientację celów nauczania w kierunku kształ-towania umiejętności i kompetencji oraz taki dobór strategii, metod, technik i środków dydaktycznych, które pozwolą na to, aby uczeń z biernego słuchacza stał się ich aktywnym uczestnikiem.

Popularyzacja i edukacja archiwalna na łamach czasopisma „Archeion”

Wbrew pozorom, popularyzacja ar-chiwów i zasobu archiwalnego oraz edukacja archiwalna nie są

nowym zagadnieniem w dziedzinie archiwal-nej. Tematyka ta poruszana była na łamach czołowego czasopisma polskich Archiwów Państwowych „Archeion” niemalże od po-czątków jego ukazywania się. Wiele uwagi poświęcano organizowanym wystawom, ob-chodom rocznic państwowych w archiwach, problemom użytkowników oraz zmianom prawnym, społecznym, gospodarczym i tech-nologicznym, z jakim mają się zmierzyć pla-cówki archiwalne, a wraz z nimi również ich użytkownik. Z jakimi problemami stykali się na przełomie lat archiwiści i użytkownicy ar-chiwów, które wpływają na rolę i postrzega-nie archiwów w społeczeństwie? Jak starano się zachęcić użytkowników do korzystania z usług placówek archiwalnych? Postaramy

się przybliżyć to zagadnienie na podstawie kilku wybranych artykułów z przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, ukazując także jak zmieniało się podejście do tej problema-tyki. Już w 1930 r. Stanisław Ptaszycki pisał o słyn-nej Powszechnej Wystawie Krajowej w Po-znaniu z 1929 r., zorganizowanej w 10-lecie odzyskania Niepodległości pod hasłem: „Zdaj sprawę z dziesięciolecia włodarstwa twego”. Na wystawie nie zabrakło prezentacji archi-walnej powstałej pod kierunkiem Kazimierza Konarskiego. Składała się z planów, wykre-sów i map i dokumentów, wydawnictw oraz prezentacji gmachów i pomieszczeń archi-walnych. W 1959 r. Anna Ptaśnikowa prezentowała ak-cję „Tydzień Archiwów”, zorganizowanej po raz pierwszy w dniach 7-14 września 1598 r. „Tydzień Archiwów” zainicjowała Naczelna

Sylwia Bratos, Magdalena Czerwińska

studentki III r. kierunkuArchiwistyka i nowoczesne

zarządzanie zapisami informacyjnymi

UMCS w Lublinie

...................................................

...................................................

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 17: APLA nr 13-14

..............................................................

17APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Dyrekcja Archiwów Państwowych przy współudziale wszystkich archiwów państwowych, centralnych, wojewódz-kich jak i powiatowych. Celem akcji było zapoznanie społeczeństwa z dzia-łalnością i zadaniami służby archiwal-nej oraz spopularyzowanie bogatych zbiorów rękopiśmiennych. „Tydzień Archiwów” miał za zadanie ugrunto-wać w społeczeństwie przekonanie, że sprawy archiwów to nie tylko sprawa ludzi uczonych, ale także zagadnienie kultury całego społeczeństwa, miła on także uświadomić, że archiwalia są za-bytkami kultury na równi z zabytkami architektury czy malarstwa. Podczas trwania „Tygodnia Archiwów” prowa-dzono szeroką akcje propagandowa za pośrednictwem prasy, radia, telewizji, kroniki filmowej, pogadanek, odczy-tów, wystaw archiwalnych, konferen-cji, odezw i publikacji propagandowej. Prasa centralna oraz regionalna, jaki i radio, chętnie zamieszczały komuni-katy, informacje czy wywiady. Kronika Filmowa w Warszawie pokazała mon-taż na temat pracy archiwów warszaw-skich, w Szczecinie zaś nakręcono film krótkometrażowy o tamtejszym Ar-chiwum. W okresie tym propagowano szczególnie akcje zwiedzania archiwów przez wycieczki szkolne. Urządzano pogadanki w szkołach i zakładach pra-cy, jak również odczyty publiczne dla szerokich kół słuchaczy o istocie i roli archiwów oraz znaczeniu dokumentu i aktu. Szczególnie szerokie rozmia-ry przybrały organizowane wystawy archiwalne. Uznając tę formę popu-laryzacji zbiorów archiwalnych za naj-bardziej skuteczną i nadająca się do upowszechniania kultury historycz-nej, zorganizowano w całej Polsce 97 wystaw i pokazów. Szczególnym za-interesowanie cieszyły się wystawy obrazujące ostatnią wojnę światową. Podczas „Tygodnia Archiwów” odby-wały się także praktyczne konferencje dotyczące składnic akt, poświęcone problemowi akt najnowszych. Naczel-na Dyrekcja Archiwów Państwowych wydała druki okolicznościowe w posta-ci nalepki pocztowej przedstawiające fasadę gmachu Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, kartkę ko-respondencyjną z nadrukiem znaczka okolicznościowego i ozdobną winietką z napisem „Tydzień Archiwów” oraz afisz propagandowy. Wszystkie formy,

zarówno naukowe jak i czysto propa-gandowe, zastosowane podczas „Ty-godnia Archiwów” przyczyniły się do zwrócenia społecznej uwagi na proble-matykę archiwalną. W 1961 r. Mieczysław Bandurka przed-stawiał czytelnikom jak wyglądała wystawa w Archiwum Państwowym w Piotrkowi Trybunalskim z okazji „Dni Piotrkowa” trwających od 4 do 12 czerwca 1960 r. W 1964 r. w artykule „Działalność po-pularyzatorska Archiwów Państwo-wych w Polsce Ludowej” Stanisława Pańków zwracała uwagę, że populary-zacja wiedzy o archiwach jest, w po-równaniu z innymi rodzajami działal-ności archiwów, dziedziną nową, wciąż poszukującą nowych form, która jed-nak może już poszczycić się poważnymi osiągnięciami. Podkreślała, że celem popularyzacji wiedzy o archiwach jest ustalenie, a większości przypadków wprowadzeniem do świadomości spo-łeczeństwa przeświadczenia, że zasoby archiwów to zabytki kultury narodo-wej na równi z zabytkami architektury i sztuki. Zauważała, że ważnym etapem w akcji włączenia archiwów w życie kul-turalne i oświatowej było rozbudowa-nie sieci archiwalnej przez powołanie do istnienia archiwów powiatowych w roku 1950/1951 i oddziałów tereno-wych, które niemal od początku swego istnienia włączyły się w życie kultural-ne regionów, w których funkcjonowały. W ścisłym związku z wystawami pozo-stawały prelekcje i pogadanki ilustro-wane zwykle materiałami archiwalny-mi. Zwracała uwagę, że włączanie się archiwów w życie społeczne kraju zy-skiwało aprobatę społeczeństwa.W 1968 r. Franciszek Sobalski omówił współpracę archiwów z innymi pla-cówkami kulturalnymi na przykładzie częstochowskiego Archiwum Pań-stwowego, które udostępniało doku-menty i druki archiwalne na wystawy organizowane przez różne instytucje miejscowe, a w szczególności przez Muzeum Regionalne. W styczniu 1961 roku redakcja „Życia Częstochowy” przy współudziale Miejskiego Komite-tu Frontu Jedności Narodu w Często-chowie organizowała wystawę z okazji obchodzonego 300-lecia prasy polskiej. Archiwum Państwowe dostarczyło na tę wystawę 19 tytułów czasopism i dzienników drukowanych, wśród któ-

rych znalazł się archiwalny egzemplarz najstarszego pisma miejscowego uka-zującego się w latach 1882-1886, pt. „Kartka ogłoszeń handlowych i infor-macyjnych w Częstochowie”. Z kolei w maju 1961 r. Archiwum wypożyczyło kilka własnych roczników „Gońca Czę-stochowskiego” na wystawę poświęco-ną 40 rocznicy III Poswatania Śląskie-go. „Goniec” na bieżąco informował o przebiegu powstań na Śląsku.W 1977 r. zatytułowanym „Aktual-ne zadania archiwów państwowych w Polsce” Tadeusz Walichowski część swych uwag poświęcił problematyce użyteczności archiwów. Jego zdaniem instytucje archiwalne jak i sam zawód archiwisty przeżywały w ówczesnym czasie dosyć wyraźny kryzys. Oceniał, że mała liczba użytkowników archiwów to efekt postawy samych pracowni-ków, którzy niechętnie wychodzą poza własne mury, co powodowało cięcia w dofinansowaniu, a to z kolei dopro-wadziło do kryzysu w środowisku sa-mych archiwistów. Walichowski zalecał działanie dwutorowe. Po pierwsze, za-dbać o przywróceniu archiwistyce, jako nauce, dawnej świetności, a zawodzie archiwisty minionego prestiżu. Miało to polegać na większym zaangażowa-niu się archiwistów w życie naukowe, nawiązaniu stałej współpracy z uni-wersytetami oraz kształceniu perma-nentnym, tak szeroko propagowanym w ówczesnym czasie. Możliwość przy-ciągnięcia większego grona użytkow-ników autor upatrywał w szerszym udostępnianiu archiwaliów dotyczą-cych gospodarki narodowej. Zalecał, by poprzez różnego rodzaju konferencje, sympozja, spotkania i wystawy pokazy-wać właśnie ten fragment źródeł, jakie mają archiwa, oraz ułatwiać użytkow-nikom pracę z nimi poprzez opracowy-wanie różnorakich pomocy archiwal-nych. W 1981 r. Stanisław Nawrocki omówił inny istotny problem składający się na popularyzację działalności archiwalnej. W artykule „Kształcenie użytkowników informacji w archiwach” podkreślał konieczność oswojenia społeczeństwa z archiwum poprzez kształcenie. Jego zdaniem zbyt wiele osób, które po-tencjalnie chciałyby skorzystać z usług archiwalnych, nie ma ku temu odpo-wiednich predyspozycji teoretycznych (znajomość języka, historii itp.) oraz

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 18: APLA nr 13-14

..............................................................

18 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

praktycznych (umiejętności wyszuki-wania w spisie zespołów, posługiwa-nie się pomocami archiwalnymi). Pod-kreślał, że brak wiedzy często zraża te osoby już na starcie i w efekcie tego nie podejmują one nawet próby skorzy-stania z archiwum. Zdaniem Nawroc-kiego, należało wprowadzić wyraźne rozróżnienie na grupy użytkowników (naukowcy, studenci przedstawiciele zakładów pracy, hobbyści i pozosta-li) i każdą z tych grup kształcić innymi metodami. Najpopularniejsze było kształcenie uniwersyteckie, ale autor podkreślał, że nie jest ono pozbawione wad. W przypadku szerokiego grona studentów różnych kierunków ogra-niczało się ono tylko do wąskiej teorii. Nieliczni studenci odwiedzali placówki archiwalne, jednak i wtedy owa wy-cieczka polegała najczęściej na odwie-dzeniu jakiejś wystawy i krótkim opro-wadzeniu po placówce. Tymczasem to właśnie praktyczne przygotowanie do pracy z dokumentacją powinno być najistotniejsze. Zdaniem autora ar-chiwa winny podjąć stała współpracę z uniwersytetami w celu bardziej zor-ganizowanego i praktycznego szkolenia studentów. Kolejną formą kształcenia użytkowników miało być organizowa-nie spotkań informacyjnych. Nawrocki bardzo silnie akcentował konieczność prowadzenia stałego, zorganizowanego kształcenia, które ściągnęłoby do archi-wum nowych użytkowników, a także ułatwiłoby pracę archiwistom.W 1994 r. Andrzej Tomczak przybliżał czytelnikom dyskusję, jaka miała miej-sce w Instytucie Historii PAN. Dysku-tantami byli dr Andrzej Biernat, prof. Antoni Gąsiorowski, prof. Halina Szulc, prof. Stanisław Sierpowski, prof. Hen-ryk Samsonowicz, prof. Józef Szymań-ski, prof. Zbigniew Wójcik, prof. Wła-

dysław Andrzej Serczyk, dr Władysław Stępniak, prof. Marian Biskup oraz sam autor. Dotyczyła ona ogólnej kondy-cji polskiej służby archiwalnej, a wielu referentów zwracało uwagę na istotne problemy związane z traktowaniem użytkowników przez archiwa. Pod-kreślano konieczność komputeryzacji archiwów dla potrzeb użytkownika, zwracano także uwagę na niedostrze-ganie roli, jaką użytkownik pełni w ar-chiwum. W jubileuszowym numerze z 2003 r. Claes Granstorm w artykule „Społecz-ny dostęp do informacji archiwalnej” wymieniał cztery czynniki, które mają coraz większy wpływ na funkcjonowa-nie archiwów: rozwój technologiczny, demokratyzacja, standaryzacja i pro-blematyka przejmowania materiałów archiwalnych wytworzonych przez podmioty niepaństwowe. Autor zwra-cał uwagę na znaczenie dostępności do informacji archiwalnej a zwłaszcza zna-czenie Internetu dla archiwistyki. W 2004 r. Harmut Weber w artykule „Skorzystaj z klucza i zagraj rolę – archi-wa w społeczeństwie informacyjnym i kształcącym się” podkreślił rolę archi-wów jako instytucji chroniących, ale też dostarczających informacji. Zdaniem autora archiwa i ich pracownicy, aby nadążyć za potrzebami nowoczesnego społeczeństwa informacyjnego, powin-ni znaleźć złoty środek pomiędzy zabez-pieczaniem a udostępnianiem swoich materiałów. Podkreślał, że najistotniej-sza usługa archiwum z punktu widzenia użytkownika to właśnie udostępnianie, rozumiane jako łatwy dostęp do infor-macji zarówno dla pracownika nauki jak i przeciętnego obywatela. Wiąże się to z porzuceniem przez archiwa wielu barier (przede wszystkim regulamino-wych) oraz zapewnieniem przejrzysto-

ści w korzystaniu z jego usług. Istotną rolę odgrywają tu wszelkiego rodzaju pomoce archiwalne, jednak nowocze-sna technologia dostarczyła nam jesz-cze jedno istotne narzędzie ułatwiające prace użytkownikom: Internet. Autor wymieniał kilka możliwości jego wyko-rzystania: strona WWW, internetowe czytelnie pomocy archiwalnych oraz digitalizacja, która dzięki Internetowi pozwala udostępnić cyfrowe kopie ma-teriałów archiwalnych szerokiemu gro-nu odbiorców.Podsumowując stwierdzić należy, że lektura najstarszego polskiego czasopi-sma archiwalnego świadczy, iż archiwi-ści od dawna już zadawali sobie sprawę z tego, jak ważna jest edukacyjna, kul-turotwórcza i kształcąca świadomość społeczną rola archiwów. Niemal od początku funkcjonowania polskiej służ-by archiwalnej organizowano wystawy, dbano o jakość pomocy archiwalnych, wydawano książki poświęcone mate-riałom archiwalnym, starano się rów-nież edukować obecnych i przyszłych użytkowników nt. korzystania z archi-wum i rozwijać zainteresowanie lokal-ną historią i przeszłością własnej rodzi-ny. O ile jednak konferencje, publikacje, wystawy czy Tygodnie Archiwów, nie wzbudzały wielu kontrowersji, o tyle zastosowanie nowoczesnych technolo-gii, która tak radykalnie zmienia prak-tyczne oblicze archiwów, wciąż wzbu-dza opory i jest przedmiotem gorącej dyskusji.

* Autorki są studentkami kierunku Ar-chiwistyka i nowoczesne zarządzanie zapisami informacyjnymi UMCS w Lu-blinie. Praca powstała w 2014 r. ramach przedmiotu: Funkcje edukacyjne archi-wów, prowadzonego przez dr. Dariusza Magiera.

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 19: APLA nr 13-14

..............................................................

19APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Gra jako forma edukacji historycznej

Gry są stałym elementem obecnym w kulturze ludzkiej od czasów starożyt-nych, posiadającym niezwykłą siłę od-

działywania na odbiorcę. Są przy tym formą zabawy i rozrywki. Rodzajów gier jest współ-cześnie bardzo dużo, a ich podział często bywa płynny. W XIX w. modne stały się rozmaite gry planszowe uwzględniające czynnik loso-wy. Zaczęto je produkować, choć w sposób nie do końca świadomy, jako formę przekazu i oddziaływania. Przykładem tego rodzaju gry jest historia Monopoly, której pierwowzorem była The Landlords Game, mająca za zadanie uświadomić społeczeństwu amerykańskie-mu, jakim złem jest spekulacja i monopol.Dziś dużą popularnością cieszą się gry plan-szowe oraz karciane. W tych pierwszych umownie centralnym elementem/miejscem akcji gry jest plansza bądź plansze. Do ga-tunku tego zaliczymy zarówno proste gry dla dzieci, zaawansowane gry logiczne, klasyczne planszowe gry towarzyskie (Monopoly) czy współczesne gry o różnym stopniu kompli-kacji. Gry karciane niekoniecznie muszą mieć coś wspólnego z tradycyjnymi kartami. Często łączy je z nimi jedynie kształt i forma. Nato-miast treść i znaczenie karty w grze są zupeł-nie inne i często bardzo rozbudowane. Gry te są daleko bardziej skomplikowane niż trady-cyjna gra w karty. Mechanikę opartą na kar-tach stosuje się także w grach planszowych. Obecnie coraz częściej gry planszowe i kar-

ciane wykorzystuje się w edukacji historycz-nej. Wydawane są zarówno przez instytucje państwowe, jak i komercyjne wydawnictwa. Szczególnie popularną tematyką jest historia XX wieku z uwzględnieniem II wojny świato-wej oraz historia Rzeczypospolitej szlachec-kiej. W 2009 r. ukazała się wydana przez Egmont Polska rodzinna gra planszowa Mali Powstań-cy. Warszawa 1944, poświęcona działalności harcerskiej poczty powstańczej. Powstała pod patronatem Muzeum Powstania War-szawskiego i ZHP. Wkrótce potem ukazał się Wroniec przygotowana przez Pawła Koło-dziejskiego, równolegle z premierą książki Jac-ka Dukaja pod tym samym tytułem. Zadaniem

Rafał Hordyjewski

Oddział III - nadzoru nad narastającym zasobem archiwalnym

...................................................

...................................................

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 20: APLA nr 13-14

..............................................................

20 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

gry jest przypomnienie stanu wojennego, a patronat nad akcją objął Instytut Pamięci Narodowej. Wydawnictwo Gry Leonardo wydało grę strategiczną Orzeł i Gwiazda, przedsta-wiająca przebieg wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. Otrzymała ona tytuł „Planszowa gra wojenna roku 2009”. W tym samym roku IPN rozpoczął wydawanie własnych gier edukacyjnych. W związku z 70-tą rocznicą wybuchu II wojny światowej ukazały Pamięć’39 (wersja gry typu Memory) i gra karciana Awans, której celem jest przyswojenie przez graczy stopni w Wojsku Polskim w II Rzeczypospolitej. W kolejnym roku wydano prostą grę lotniczą 303. Bitwa o Wielką Bry-tanię, która doczekała się również wersji pt. 111 dotyczącej obrony lotniczej Warszawy w 1939, zaś w 2011 roku wydano największy przebój wśród historycznych gier planszowych Kolejkę, opowiadającą o problemach aprowizacyjnych w PRL lat 80-tych. Kolejka, doczekała się kolejnych reedycji, dodat-ku Ogonek oraz wersji międzynarodowych. IPN stale wydaje edukacyjne gry historyczne, czego przykładem jest seria Znaj Znak, zaś tematykę „kolejkową” kontynuuje Reglamentacja.Na szczególną uwagę zasługuje tytuł Boże Igrzysko, przy-gotowany przez jednego z najbardziej cenionych na świe-cie twórców gier planszowych Martina Wallace’a. Pozwala graczom kierować poczynaniami rodów magnackich w Rze-czypospolitej w okresie od XV do końca XVIII wieku. Zada-niem uczestników jest pokonanie pozostałych graczy, ale jednocześnie w ich interesie leży utrzymanie niepodległości przez Rzeczpospolitą. Każdy z uczestników gry staje przed dylematem: czy wybrać korzyść własną – i tym samym zwy-ciężyć w grze – czy wybrać dobro ogółu. Trudno o bardziej dosłowne przedstawienie zgubnych skutków nadużywania dla prywatnych celów „wolności szlacheckich” niż odczucie ich „na własnej skórze” w czasie gry. Z kolei w grze karcianej Veto, obecnie wydawanej przez Fabrykę Gier Historycznych, uczestnicy kierują frakcjami podczas wolnej elekcji. Celem graczy jest osadzenie na tronie swego kandydata. Najnow-szym tytułem pozwalającym poznać historię XVII wieku jest wydany przez Phalanx Games tytuł Magnaci, w którym szczególną uwagę zwraca, wykorzystująca ikonografię z epo-ki, szata graficzna.Z pozostałych tytułów można wymienić te, które wydane zo-stały w 600. rocznicę bitwy pod Grunwaldem: Na Grunwald: rycerze króla Jagiełły, która koncentruje się wokół zagadnień ekonomiczno-strategicznych przygotowania do wyprawy przeciw Zakonowi Krzyżackiemu oraz Magnum Sal traktują-ca o wydobyciu soli w średniowiecznej Wieliczce. Propozycję dla najmłodszych graczy uzupełniają gry edukacyjne wydaw-nictwa Polskie Gry Planszowe: Skryptorium i Ora et Labora, przybliżające życie średniowiecznych zakonów i duchowość chrześcijańską. Ponadto: Krzyżacy – misja specjalna i Bitwa pod Grunwaldem, Cracoviana, Odkryj Wawel, Kocham Pol-skę będące klasycznymi grami edukacyjnymi. Dla starszych dzieci i dorosłych wydawnictwo to przygotowało w 2011 roku tytuł Stal i Proch, który pozwala uczestnikom wcielić się w konfederatów barskich broniących klasztoru w Tyńcu przed Moskalami.Lubelskie wydawnictwo Fabryka Gier Historycznych jest roz-winięciem projektu pod tym samym tytułem, realizowanego od 2010 roku w Instytucie Historii UMCS. Od niemal trzech lat zajmuje się wydawaniem gier promujących historię.

Tytuły wydawnictwa Fabryka Gier Historycznych

W Zakładzie. Lubelski Lipiec ’80 gra planszowa przedstawiająca sytuację w FSC w Lu-blinie w lipcu 1980 r.

Teomachia (edycja polska) Theomachie (edycja niemiecka) gra karciana nawiązująca do mitologii różnych ludów

Sigismundus Augustus. Dei grata rex Poloniae gra planszowa osadzona w XVI w.

Bohaterowie Wyklęci gra karciana dotycząca żołnierzy wyklętych

Arka zwierzaków gra rodzinna oparta o historię Noego

First to fight gra planszowa przedstawiająca losy polskich żołnie-rzy na frontach II wojny światowej

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 21: APLA nr 13-14

..............................................................

21APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Historia jest produktem popkultury, który warto wykorzystać

Z Michałem Sieńko z lubelskiej Fa-bryki Gier Historycznych, projek-tantem gier, rozmawia Rafał Hor-

dyjewski

Może na początek kilka słów o sobie. Kim są założyciele wydawnictwa Fa-bryka Gier Historycznych?Jesteśmy przede wszystkim miłośnika-mi gier planszowych oraz historii, dla-tego zdecydowaliśmy się połączyć obie te pasje. W wyniku tej decyzji powstało wydawnictwo Fabryka Gier Historycz-nych. Uważamy, że planszówki to wspa-niała rozrywka i forma edukacji, która ma ogromny potencjał, dotychczas nie-wykorzystywany. Staramy się od pra-wie 3 lat ten potencjał wykorzystywać i promować historię, przede wszystkim historię Polski w kraju i za granicą.

Jesteście nie tylko miłośnikami histo-rii, ale i absolwentami tego kierunku na UMCS-ie.Zgadza się. Obecnie przygotowujemy doktoraty w Instytucie Metodologii UMCS. Tak więc jesteśmy nie tylko miłośnikami historii, ale i historykami z wykształcenia. Zdecydowanie poma-ga nam to przy projektowaniu gier z hi-storią w tle.

Czy planszowe gry historyczne są po-pularne w Polsce?Zdecydowanie mają wielu odbiorców, choć nie są może tak popularne jak np. tytuły science fiction czy fantasy. Historia w grach planszowych pojawia się coraz częściej, jest dosyć chwytliwa i widać, że rynek odbiorców rośnie. Jest to szersze zjawisko w kulturze, przykła-dem są choćby filmy historyczne, które cieszą się dużą popularnością. Tak więc historia jest dziś produktem popkultu-ry, który warto wykorzystać.Czy można promować historię za po-mocą gier? Czy gracze nie są raczej na-stawieni na rozrywkę niż przyswajanie treści edukacyjnych?Gracze muszą być nastawieni na roz-rywkę, bo inaczej rozgrywka byłaby sprzeczna z samą ideą gry. Natomiast w trakcie rozgrywania partii gracz przy-swaja sobie pewne treści edukacyjne. Następuje to niejako przy okazji zaba-wy i nie w sposób nachalny czy obo-wiązkowy.

Skąd czerpiecie pomysły na gry i czy macie jakiś ulubiony okres w historii?Przede wszystkim z tego, co lubimy. Każdy tytuł powstawał w pewien spo-sób samodzielnie i to wynikało z nasze-go przekonania, że warto dany temat

czy problem promować, oraz z chęci przekazania o nim wiedzy dzieciom i młodzieży. Powstawaniu gier mogą też sprzyjać okoliczności zewnętrzne, jak np. okrągła rocznica wybuchu II wojny światowej, która przyczyniła się do powstania gry „First to Fight”.

Jest Pan autorem niecodziennej pracy magisterskiej, która dotyczy historycz-nych gier planszowych. I zdaje się rów-nież w pewnej części jest grą. W jaki sposób doszło do jej powstania? To bardzo długa historia. Zanim otrzy-małem zgodę na napisanie takiej pracy, trzeba było przez kilka miesięcy przeko-nywać wiele osób, że taka praca może i powinna powstać. I ma jak najbardziej sens. Adam Kwapiński i Joanna Swa-cha, wtedy oboje jeszcze studenci na magisterce, a niedługo potem dokto-ranci w Zakładzie Metodologii Historii na UMCS-ie, bardzo długo starali się o takie pozwolenia. Sprawa trafiła do Rady Instytutu, Rady Wydziału, a po-tem też do dziekana i rektora. Okazało się, że zgodę ostatecznie otrzymaliśmy. Wtedy spokojnie mogłem przystąpić do pracy. Sama praca składa się z dwóch części – teoretycznej i praktycznej. W tej dru-giej stworzyłem grę, natomiast część

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 22: APLA nr 13-14

..............................................................

22 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

teoretyczna opisuje jak taka gra histo-ryczna powinna wyglądać oraz o co chodzi w mojej grze. W ramach tej pra-cy stworzyłem grywalny prototyp, któ-ry stał się bazą do pracy nad wydaniem komercyjnym gry. Po około roku wyda-liśmy tę grę pod tytułem „Sigismudus Augustus. Dei gratia rex Poloniae”.

Można powiedzieć, że jest to jedna z pierwszych prac z dziedziny ludolo-gii.Tak, byłem chyba pierwszą osobą, któ-ra napisała pracę magisterską w formie gry planszowej i jedną z niewielu, która zajęła się ludologią już w magisterce. Ludologia jest młodą nauką, do której świat naukowy w Polsce dopiero się przekonuje. Sfera ludyczna w kulturze jest ważna i jak widać może być przed-miotem badań. Gry nie są tylko rozryw-ką czy domeną najmłodszych, są także poważnym medium, które należy po-ważnie zbadać.

W Waszej ofercie znajdują się nie tylko gry historyczne. Mam na myśli choćby „Arkę zwierzaków”.„Arka zwierzaków” jest grą, która opiera się na historii biblijnej. Pod tym względem nie jest tytułem historycz-nym, ale do historii nawiązującym. W FGH prowadzimy dwie linie wydaw-nicze – gry bardzo mocno związane z historią, np. „Sigismundus Augustus”,

„Bohaterowie Wyklęci”, „First to Fight”. W drugiej wydajemy gry, które luźniej nawiązują do historii i nie są z nią ściśle związane, a odwołują się np. do wie-rzeń religijnych, tak jak „Teomachia” czy „Arka zwierzaków”. Ta pierwsza nawiązuje do mitologii różnych ludów – mamy nawiązania do mitologii grec-kiej, sumeryjskiej, nordyckiej i celtyc-kiej. Druga opiera się na historii znanej z Biblii. Wierzenia religijne są częścią historii, a w tych tytułach nieco inaczej tę historię ujmujemy.

W jaki sposób wykorzystujecie wiedzę historyczną w procesie projektowania gry?Ważną częścią naszej pracy przy pro-jektowaniu gier jest przeprowadzenie kwerendy i dobre poznanie tematu. Wiedza ta jest bardzo potrzeba do wła-ściwego zaprojektowania gry. Sięgamy do źródeł i opracowań. Zdarza się rów-nież korzystać z prac popularnonauko-wych czy popularnych, by przeanali-zować, w jaki sposób dany temat jest odbierany przez ogół społeczeństwa. Prace takie wskazują możliwości pre-zentacji tematu.

Na zakończenie proszę powiedzieć, gdzie można kupić wydawane przez Państwa gry.Na naszej stronie internetowej oraz generalnie w sklepach stacjonarnych i internetowych z grami planszowy-mi. Mamy dość szeroką sieć dystry-bucji i znalezienie naszych tytułów nie stanowi problemu. Zachęcam do zapoznania się ze stroną Fabryki Gier Historycznych, gdzie znajdziemy szcze-gółowe opisy gier, instrukcje, ilustracje. Wszyscy, którzy chcą znaleźć informa-cje o naszych tytułach, znajdą je bez większych problemów.

Dziękuję za rozmowę

150 tys. nowych skanów na szukajwarchiwach.pl

W ostatni dzień października, Narodowe Archiwum Cyfrowe dokonało aktu-alizacji serwisu szukajwarchiwach.pl

o nowe skany z zasobu archiwów państwowych. Udostępniono 1,3 mln skanów z czego około 400 tysięcy stanowią kopie z materiałów archiwal-nych dotyczących I wojny światowej.

W tej aktualizacji aż 150 tys. skanów pochodzi z zasobu centrali Archiwum Państwowego w Lu-blinie, a także z naszego radzyńskiego Oddziału. W dużej mierze, zostały one wykonane w ramach projektu „Rozwój zasobów cyfrowych Archiwum Państwowego w Lublinie” dofinansowanego ze środków Programu Wieloletniego Kultura+ w 2013 roku, oraz w ramach działalności statu-towej. W trakcie działania portalu szukajwarchi-wach.pl lubelskie archiwum udostępniło już po-nad półtora miliona skanów.

...........................................................................................................................................................................................................................................

TEMAT NUMERU: POPULARYZACJA I EDUKACJA

Page 23: APLA nr 13-14

..............................................................

23APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Jak dobrze zeskanować materiały archiwalne?

CZĘŚĆ 2. CO SKANOWAĆ?

Materiały archiwalne, zwane także archiwaliami, kojarzą się „przecięt-nemu obywatelowi” głównie z do-

kumentacją aktową, czyli, potocznie mówiąc, ze stosem papierów zgromadzonych w tecz-kach. O ile faktem jest, iż dokumentacja tego rodzaju stanowi przeważającą część zasobów poszczególnych archiwów państwowych, o tyle pamiętać należy, że nie stanowi ona całości archiwaliów. W archiwach bowiem znajdziemy także księgi, fotografie, plany, mapy, afisze, plakaty oraz wiele innych rodza-jów dokumentacji o zróżnicowanym formacie i nośniku informacji (papier, pergamin, kalka, itp.). Wspomnieć także należy o archiwaliach audialnych i audiowizualnych, jednakże nie podlegają one digitalizacji w postaci skano-wania (w ich przypadku mówi się o konwersji cyfrowej), przez co nie są one przedmiotem niniejszego artykułu. Różnorodność archi-waliów była inspiracją dla postawienia pyta-nia „co skanować?” (właściwie powinno ono brzmieć „co skanować za pomocą czego i dla-czego?”), które jest kontynuacją i rozwinię-ciem pytania „czym skanować?” z pierwszej części artykułu zamieszczonego w poprzed-nim numerze (APLA Biuletyn 12).Z punktu widzenia nośnika informacji, którym jest (w dużym uproszczeniu) papier i i jemu podobne materiały, skanowanie odbywa się dokładnie tak samo, jednakże z punktu widze-nia formatu oraz formy archiwaliów (luzy, po-szyt, księga) należy wybrać sprzęt najbardziej odpowiedni do skanowania ich określonych rodzajów. Biorąc pod uwagę także względy ekonomiczne i praktyczne, można wyróżnić

kilka kryteriów doboru ww. sprzętu, z których pierwszym i najważniejszym jest format ma-teriałów archiwalnych. Nie ma problemu, gdy materiały te nie przekraczają formatu A1 (do-kumentacja aktowa, bez względu na okres, z którego pochodzi, z reguły nie wykracza poza ten format), gdyż skanery A1 są w miarę przystępne cenowo. Problem natomiast spra-wiają archiwalia o większym formacie, jak np. plany, mapy, duże plakaty, bowiem skane-ry do ich obsługi (A0+) wymagają już znacz-nych nakładów finansowych i przestrzennych (zajmują dużo miejsca). Trudność tą można

Michał ZawadaOddział IV - ewidencji i udostępniania, pracownia digitalizacji

...................................................

...................................................

DIGITALIZACJA ARCHIWALIÓW

Page 24: APLA nr 13-14

..............................................................

24 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

jednak rozwiązać poprzez skanowanie większych formatów we fragmentach, a następnie ich precyzyjne łączenie za pomocą odpowiednich programów graficznych. Kolejnym kryterium jest forma materiałów archiwalnych, czyli spo-sób ich fizycznego połączenia ze sobą. Akta luźne można zeskanować na każdym skanerze, natomiast poszyty i księ-gi wymagają już skanerów dziełowych, które wyposażone są w tzw. kołyskę dopasowującą się do wysokości grzbietu wspomnianych poszytów i ksiąg. Największą trudność spra-wiają księgi o grzbiecie powyżej 15-20 cm, jako że skanery dziełowe umożliwiające ich zeskanowanie są zazwyczaj droż-sze od „standardowych” modeli (czyli takich, których koły-ski pozwalają na zeskanowanie księgi o wysokości grzbietu do 15 cm). Ważnym kryterium ekonomicznym przy doborze sprzętu do skanowania archiwaliów jest także ich metraż. Chodzi w nim o to, aby nie inwestować np. w skaner A0+, który wprawdzie świetnie poradzi sobie z wielkoformato-wymi planami, ale zostanie wykorzystany do zeskanowania jedynie kilkudziesięciu, czy nawet kilkuset jednostek. Znacz-nie oszczędniej jest zainwestować w skaner mniejszego for-matu, zeskanować materiały we fragmentach i połączyć je w programie graficznym niż zaopatrywać się w skaner, który będzie wykorzystywany jedynie przez krótki czas. Oprócz powyższych, najważniejszych kryteriów doboru sprzętu do skanowania, warto zwrócić także uwagę na warunki lokalo-we, które często wymuszają znalezienie odpowiednio przy-gotowanego miejsca dla skanera (przestrzeń, kolor ścian, oświetlenie), bądź dostosowanie istniejącego. Znaczenie ma również cel digitalizacji, czyli określenie rodzaju i formatu ko-pii cyfrowych, jakie skaner ma wytworzyć, ponieważ kopie zabezpieczające i kopie użytkowe materiałów archiwalnych różnią się parametrami, a co za tym idzie, wpływają na okre-ślenie ceny danego sprzętu. Pod uwagę należy wziąć także możliwości kadrowe oraz poziom kwalifikacji odpowiednich osób, jak również czas, który można przeznaczyć na digita-lizację, aby uniknąć sytuacji, w której drogi skaner będzie przez większość czasu „stał bezczynnie”, ponieważ nie ma kto go obsługiwać.Dobór odpowiedniego (co nie znaczy najdroższego i najlep-szego) sprzętu do skanowania „papierowych” materiałów

archiwalnych jest w większości przypadków wynikiem kom-promisu pomiędzy ww. kryteriami, jak również efektem dłu-goletnich planów digitalizacji, które, opierając się na dostęp-nym zasobie i aktualnych potrzebach zarówno archiwów jak i szeroko pojętego grona użytkowników korzystających z archiwaliów, wpływają na decyzję o zakupie określonego sprzętu. Praktyka dotychczasowa pokazała, że dla znacznej części zasobów archiwów państwowych (przeznaczonych do digitalizacji) w zupełności wystarczą skanery formatu A2 bądź A1, z kołyską 15-25 cm, choć zdarzają się wyjątki podyktowane np. grzbietem księgi przekraczającym 35 cm, jak w przypadku niektórych ksiąg grodzkich znajdujących się w zasobie lubelskiego archiwum lub przeważającą formą archiwaliów, jak w przypadku fotografii przechowywanych w zasobie Narodowego Archiwum Cyfrowego.

DIGITALIZACJA ARCHIWALIÓW

BYŁO SZARO, BĘDZIE PIĘKNIE!

W pażdzierniku 2014 r. rozpoczął się remont elewacji północnej strony budynku Archi-wum. Jest to kolejny etap prac, które rozpo-

częły się 10 lat temu i dotychczas obejmowały wnętrze budynku. Wyremontowane zostały wszystkie maga-zyny archiwalne, wzmocnione stropy i posadzki, zain-stalowano regały jezdne, zamontowano klimatyzację. Jednocześnie jest to pierwszy etap robót na zewnątrz, gdyż w następnej kolejności remont obejmie także dziedziniec, podcienia oraz elewację od strony placu Katedralnego. Inwestycja finansowana jest z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

...........................................................................................................................................................................................................................................

Page 25: APLA nr 13-14

..............................................................

25APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Z życia Archiwum: LIPIEC – grudzień 201430 sierpnia 2014 r. ChełmOddział w Chełmie uczestniczył po raz pierwszy w wydarzeniu „Noc Kultury w Cheł-mie”. W godzinach 17.00-21.00 czytelnię oraz magazyn archiwalny licznie odwiedzili chełmianie zainteresowani dziejami własnej rodziny. Udzielano informacji o chełmskich archiwaliach do badań genealogicznych, pokazano takie materiały archiwalne jak książki meldunkowe i ewidencja ludności. Była również możliwość skorzystania z indy-widualnych porad nt. baz danych służących do tego typu poszukiwań.

3 września 2014 r. ChełmOtwarto wystawę „Chełm i ziemia chełmska 1914-1918 – fotografie, dokumenty, wydaw-nictwa. W 100-lecie wybuchu I wojny świa-towej”. Na ekspozycji można było obejrzeć pocztówki, afisze, obwieszczenia, dokumen-ty oraz książki poświęcone wojnie. Wystawa przedstawiała życie codzienne Chełma i re-gionu podczas wojny, zniszczenia wojenne. Chełmskie Archiwum współorganizowało wystawę z Chełmską Biblioteką Publiczną w Chełmie.

8-11 września 2014 r. JekaterynburgW ramach współpracy Archiwum z Uralskim Federalnym Uniwersytetem w Jekateryn-burgu Dariusz Magier, kierownik Oddziału w Radzyniu Podlaskim, wziął udział w Mię-dzynarodowej Szkole Naukowej, która od-bywała się na temat: „New Information Technologies in the Historical Discipline: From Source to Method”.

17-21 września 2014 r. Szczecindr Piotr Dymmel, dyrektor lubelskiego Ar-chiwum, wziął udział w XIX Powszechnym Zjeździe Historyków Polskich w Szczecinie.

18 września 2014 r. LublinW Galerii Wystawowej Archiwum odbył się wernisaż wystawy „Archiwa Rodzinne”. Na wystawie są eksponowane archiwala po-chodzące z zasobu lubelskiego Archiwum i archiwów domowych osób biorących udział w warsztatach archiwalnych odbywa-jących się każdego miesiąca w ramach ogól-nopolskiej akcji „Archiwa Rodzinne”

6 października 2014 r. Lublindr Piotr Dymmel, dyrektor lubelskiego Ar-chiwum wziął udział w konferencji zorgani-zowanej na Zamku Lubelskim pt. 540 lat wo-jewództwa lubelskiego. Wygłosił referat pt. Symbole władzy województwa lubelskiego.

7 października 2014 r. ChełmOddział Archiwum w Chełmie zorganizował szkolenie dla archiwistów zakładowych. Tematem spotkania były problemy brako-wania dokumentacji niearchiwalnej, zagad-nienia związane z elektronicznym obiegiem

dokumentacji (EZD) oraz zasady przekazy-wania dokumentacji do archiwum zakła-dowego. W szkoleniu uczestniczyło liczne grono archiwistów zakładowych i osób zaj-mujących się prowadzeniem kancelarii z te-renu powiatów chełmskiego, krasnostaw-skiego oraz włodawskiego.

15 października 2014 r. ChełmW Oddziale w Chełmie zorganizowało spo-tkanie z cyklu „Przygoda z historią” pt. „Genealogia rodzinna, czyli jak za pomocą Internetu badać historię własnej rodziny” połączone z prezentacją multimedialną ma-teriałów archiwalnych. Wykład inauguracyj-ny poprowadził Marcin Buczek, pracownik Archiwum Państwowego w Lublinie.

16 października 2014 r. LublinNa dziedzińcu Archiwum Państwowego w Lublinie otwarto wystawę „Na ulicach i murach. Afisze i plakaty z okresu II wojny światowej”, prezentującą afisze i plakaty z okresu okupacji hitlerowskiej - te same, które pojawiały się na ulicach i murach do-mów w tamtym czasie.

22 października 2014 r. LublinW Archiwum zainaugurowano kolejny sezon warsztatów archiwalnych w ramach akcji „Archiwa Rodzinne”. Tym razem pasjonaci gromadzenia i zabezpieczania domowych archiwów będą spotykać się w cyklu „Środy Archiwalne”

28 października 2014 r. LublinDariusz Magier, kierownik Oddziału w Ra-dzyniu Podlaskim wziął udział w konferencji „Barwy PRL-u” zorganizowanej przez IV LO im. Stefanii Sempołowskiej w Lublinie, na której przedstawił prezentację pt. „Zawar-tość republiki w republice ludowej. Tradycje republikańskie w PRL”

31 października 2014 r. LublinNarodowe Archiwum Cyfrowe dokonało aktualizacji serwisu szukajwarchiwach.pl o nowe skany z zasobu archiwów państwo-wych. W tej aktualizacji aż 150 tys. skanów pochodzi z zasobu centrali Archiwum Pań-stwowego w Lublinie, a także z naszego ra-dzyńskiego Oddziału.

5 listopada 2014 r. LublinArchiwum Państwowe w Lublinie dołączyło do międzynarodowego konsorcjum ICARUS (International Centre for Archival Research) i oficjalnie zostało włączone do projektu Monasterium.net. Na portalu udostępnione będą kopie średniowiecznych i nowożyt-nych dokumentów pergaminowych i papie-rowych z zasobu Archiwum Państwowego w Lublinie, dzięki czemu zasób archiwum stanie się bardziej dostępny dla badaczy z zagranicy.

5 listopada 2014 r. Radzyń PodlaskiZasób Oddziału w Radzyniu Podlaskim wzbogacił się o pokaźny zbiór materiałów archiwalnych radzyńskich struktur NSZZ „Solidarność” dotyczący lat 80. XX w., na który składa się m.in. prasa związkowa, fo-tografie, plakaty, ulotki, listy.

10 listopada 2014 r. ChełmOddział w Chełmie wraz z Muzeum Zie-mi Chełmskiej im. Wiktora Ambroziewi-cza współorganizował wystawę „Chełm w latach wielkiej wojny 1914-1918”. Chełm-ski oddział udostępnił zdigitalizowane wer-sje dokumentów pochodzących z zasobu archiwalnego, m. in. korespondencję z 65 Moskiewskim Pułkiem Piechoty Jego Wy-sokości (dyslokacja Chełm), karty pocztowe, protokoły komisji sanitarnej miasta Chełma, listy do wiernych z lat 1914-1918. Ponadto prezentowano dokumenty z zasobów m. in. Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie, Biblioteki Narodowej w Warszawie, Au-striackiej Biblioteki Narodowej w Wiedniu oraz osób prywatnych.

20 listopada 2014 r. ChełmOddział w Chełmie zorganizował kolejne spotkanie z cyklu „Przygoda z historią”. Tym razem wykład oraz prezentację materiałów archiwalnych wykorzystywanych do dzie-jów rodziny poprowadziła Katarzyna Ślusar-ska, kierownik Oddziału. Zaprezentowane zostały możliwości poszukiwań genealogicz-nych w chełmskim zasobie.

28 listopada 2014 r. LublinW Galerii Wystawowej otwarto wystawę „Wielka wojna na Lubelszczyźnie”, prezen-tującej różne aspekty wojennej rzeczywi-stości lat 1914-1918. Wystawa ta wpisuje się w obchody 100-lecia wybuchu I wojny światowej, a przedstawiono na niej mate-riały tworzone zarówno przez zaborcę ro-syjskiego, jak i później przez okupujące nasz region wojska austriackie. Osobne miejsce poświęcone zostało polskim dążeniom nie-podległościowym, które w czasie I wojny światowej były coraz odważniej wyrażane.

15 grudnia 2014 r. LublinLubelskie Archiwum odwiedził dr Andrzej Biernat zastępca Dyrektora Naczelnego Archiwów Państwowych. Pobyt w Lublinie był związany z konferencją zorganizowaną przez Ośrodek ABMK w Bibliotece KUL po-święconą ks. Stanisławowi Librowskiemu w 100. rocznicę urodzin.

22 grudnia 2014 r. LublinWigilia w Archiwum.

KALENDARIUM WYDARZEŃ

Page 26: APLA nr 13-14

..............................................................

26 APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

Przekazanie do zasobu lubelskiego Archiwum spuścizny aktowej po Tadeuszu Imborze

9 kwietnia br. Pani Barbara Imbor-Ma-ciąg przekazała do zasobu lubelskiego Archiwum spuściznę po swoim ojcu Ta-

deuszu Imborze, pedagogu i wychowawcy. Ofiarodawczyni o możliwości przekazania do archiwum państwowego domowych archi-waliów dowiedziała się dzięki ogólnopolskiej akcji „Archiwa Rodzinne”, propagowanej w mediach lokalnych i Internecie. Dzięki tej

akcji zdecydowała się przekazać do lubelskie-go Archiwum archiwalia odnalezione w ro-dzinnym domu w Dominowie.Tadeusz Paweł Imbor, urodzony 22 sierpnia 1900 r. w Jędrzejowie, był synem Kazimierza i Rozalii z d. Czarnieckiej. W czasie I wojny światowej został uprowadzony wraz z bra-tem Władysławem przez wycofującą się ar-mię carską do Tambowa (Rosja), gdzie zdał maturę. W celu odnalezienia uprowadzo-nych synów rodzice sprzedali majątek. Po powrocie do Jędrzejowa brał udział w woj-nie polsko-bolszewickiej w 1920 r. Następnie przeniósł się na Lubelszczyznę. W styczniu 1925 r. zapisał się do Związku Nauczycielstwa Polskiego. Po ukończeniu Wyższych Kursów Nauczycielskich dla grupy fizyko-matema-tycznej w Poznaniu przeniesiony został dzo pracy w Szkole Powszechnej nr 2 w Lublinie, gdzie pracował aż do zakończenia II wojny światowej. Ponadto w latach 1929-1935 r. był opiekunem męskich drużyn harcerskich działającej przy szkołach w Rejowcu. W 1945 r. został kierownikiem Publicznej Szkoły Po-wszechnej w Ostrówku (gm. Brzeziny), na-stępnie w Marysinie i w Szkole Powszechnej w Lublinie przy ul. Radziwiłłowskiej. Założy-ciel, pedagog i pierwszy dyrektor Schroniska dla młodzieży w Dominowie. Pracował tam wspólnie z żoną, która była wychowaw-czynią w schronisku. We wspomnieniach uczniów zapisał się jako „ciepły i sympatycz-ny nauczyciel matematyki”.

Agnieszka Konstankiewicz

Oddział II - informacji archiwalnej

...................................................

...................................................

ARCHIWUM I HISTORIA

List Haliny Imbor z d. Duszyk Owczarek do Dziadka Pawła Owczarka zawierający in-formację o zawartym ślubie z Tadeuszem w dn. 30 maja 1945 r. w Białogonie oraz o przeprowadzce do Lublina w związku z podjęciem pracy przez Tadeusza. Jędrzejów, 31 czerwca 1945 r.Spuścizna Tadeusza Imbora pedagoga i wychowawcy, sygn. 6

Page 27: APLA nr 13-14

..............................................................

27APLA NR 3-4 (13-14) PAŹDZIERNIK-GRUDZIEŃ 2014

W 1945 r. zawarł związek małżeński z Haliną d. Duszyk Owczarek (ur. 16 października 1922 r. – zm. 30 września 2011 r., c. Stanisława i Ludwiki). Tade-usz Imbor zmarł w Domino-wie 18 marca 1975 roku.Z przekazanych archiwa-liów został utworzony nowy zespół nr 2530 - Spuścizna Tadeusza Imbora pedago-ga i wychowawcy. Liczy on obecnie 7 jednostek akto-wych. Na niniejszą spuści-znę składają się materiały związane z jego działalnością zawodową i sprawowanymi funkcjami Kierownika Pu-blicznej Szkoły Powszechnej w Ostrówku w latach 1945-1947 oraz w Schronisku dla młodzieży w Dominowie, gdzie pracował w latach 1947-1973. Na szczególną uwagę zasłu-guje Kronika Publicznej Szko-ły Powszechnej w Ostrówku. Zawiera ona historię szkoły, począwszy od jej budowy w roku 1918. Kronika jest ilustrowana fotografiami przedstawiającymi budynek szkolny, kadrę pedagogicz-ną, komitet opiekuńczy oraz uczniów.

Ciekawe materiały zawiera Album z wycinkami prasowymi dotyczącymi schroniska w Dominowie z lat 1948, systematycznie uzupełniany nowymi

wycinkami z prasy oraz fotografiami opisywanymi przez Tadeusza Imbora. Wycinki zawierają artykuły dotyczą-ce schroniska, natomiast fotografie pokazują życie codzienne w schroni-sku. W niniejszym albumie znajduje się również list z lat 60-tych XX w. jednego z wychowanków Schroni-ska do Tadeusza Imbora, w którym dziękuje za wszystko czego nauczył się od „Kierownika”. Zdobyta wiedza pozwoliła mu zmierzyć się z „praw-dziwym życiem”. W przekazanej ko-respondencji na uwagę zasługuje list Haliny Imbor z d. Duszyk Owczarek do Dziadka Pawła Owczarek zawierający informację o zawartym ślubie z Tade-uszem w dn. 30 maja 1945 r. w Biało-gonie oraz o przeprowadzce do Lubli-na w związku z podjęciem pracy przez Tadeusza. Ofiarodawczyni zapowiedziała, że

przekaże jeszcze inne archiwalia, na które składać się będą m.in. zdjęcia związane z działalnością w Związku Strzeleckim, z życiem osobistym jak i zawodowym jej ojca Tadeusza Imbora.

ARCHIWUM I HISTORIA

Legitymacja Związku Nauczycielstwa Polskiego Tadeusza Imbora, z której wynika, że przynależał do Związku od 1 stycznia 1925 r. Lublin, 13 kwietnia 1973 r.Archiwum domowe Barbary Imbor-Maciąg.

Kronika Publicznej Szkoły Powszechnej w Ostrówku (gm. Brzeziny, pow. lubelski) zawierająca najstar-sze zapiski dotyczące początków historii szkoły. Spuścizna Tadeusza ImBora pedagoga i wychowawcy, sygn. 1

Page 28: APLA nr 13-14

APLA. Biuletyn Archiwum Państwowego w Lublinie | Nr 3-4 (13-14) Październik-Grudzień 2014© Archiwum Państwowe w Lublinie, ul. Jezuicka 13, 20-950 LublinOdwiedź nas w internecie: www.lublin.ap.gov.pl | www.jezuicka13.pl | www.facebook.com/APwLublinieRedakcja: Dariusz Magier (redaktor), Piotr Dymmel, Marek Krzykała (opracowanie graficzne i skład). Fotografie: archiwum własne (o ile nie podpisano inaczej)Kontakt: tel. 81 528 61 40 | faks: 81 528 61 46 | e-mail: [email protected]

...................................................Z TEKI JÓZEFA KUSA

www.jezuicka13.pl

Rys.: Józef Kus, kierownik Oddziału II - informacji archiwalnejTekst: Ida Kłak, Oddział II - informacji archiwalnej

„Co wy trzymacie w tym archiwum?”

Pytają się nas często znajomi, przyjaciele, rodzina: „a co wy właściwie trzymacie w tym archiwum?”. Wtedy zaczynają się nasze szczegółowe, rzeczowe wyjaśnienia, wręcz pia-rowskie wykłady o tym, jakie to ważne dokumenty są u nas przechowywane, o dziedzictwie narodowym, kulturowym, o ogromnym znaczeniu dla wszystkich pokoleń, i tych prze-szłych, i tych, które po nas nastąpią… Nie wierzycie? A pro-szę bardzo, weźmy pierwszą z brzegu jednostkę archiwalną, otwórzmy, przeczytajmy stronę tytułową…

yyy… no dobra, to nie był najlepszy przykład! :)

403/0, Urząd Wojewódzki Lubelski, Wydział Rolnictwa i Reform Rolnych, sygn. 705

W poniedziałek (ósma rano)Stoję tuż przy szybiea za drzwiami obsługa- uśmiecha się troskliwiemyślę sobie - będę pierwszy,siądę w pierwszym rzędzie,czytnik zajmę też ładniejszy,Ach wspaniale będzie!Zegar bije, czas upływa,pocą mi się ręceJuż od piątej, proszę Państwastoję tu w kolejce...Nagle słyszę - klucz się kręciuszom dźwięk przyjaznyTa pracownia tak mnie kręci!Jakże jestem ważny! IK