Elżbieta Łosińska REFERAT: Boża wizja małżeństwa
Poniższy referat ma ukazać jak według planu Bożego, ukazanego nam w
Objawieniu powinno wyglądać małżeństwo. Sam Bóg powołał małżeństwo jako
wspólnotę dwojga osób w dziele stworzenia a następnie ugruntował je na
naturze ludzkiej. W Objawieniu przekazał nam również dalsze wskazania,
można nawet stwierdzić wymagania dotyczącego tego jaką ta powstała
wspólnota ma być. To Boże przesłanie jest skierowane do wszystkich
chrześcijan. Każdy z nas, bowiem żyje w rodzinie, której podstawą było
najpierw małżeństwo lub sam rozpocznie lub rozpoczął życie w takiej
wspólnocie. Od tego, jaka będzie to wspólnota zależy nasze szczęście, ale
również szczęście całego Kościoła, którego jest ono częścią. Z uwagi na to
zagadnieniom dotyczącym małżeństwa Kościół poświęca wiele uwagi. I tak
Sobór Watykański II poruszył na pierwszym miejscu w Konstytucji
duszpasterskiej sprawy małżeństwa i rodziny, stwierdza, że: "szczęście osoby i
społeczności ludzkiej oraz chrześcijańskiej wiąże się ściśle z pomyślną sytuacją
wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej" /KDK 47/.
Referat ukazje, jakie ma być małżeństwo chrześcijan w zamyśle Bożym,
zgodnie z Bożymi wymaganiami i nakazami.
I Kobieta i mężczyzna w małżeństwie
I.1 Małżeństwo pierwszych ludzi
"Cała teologia małżeństwa i rodziny wywodzi się z księgi Rodzaju" 1.
Dlaczego można zacytować takie stwierdzenie?
Zanalizujmy księgę Rodzaju i pierwszy opis stworzenia świata.
Znajdujemy w niej opisy stworzenia pierwszych ludzi, Adama i Ewy. Bóg
stworzył ich "na swój obraz" /Rdz. 1, 27/ na "obraz" Boga, który jest 1 O. Skrzydlewski, Rodzina w zamyśle Bożym, w: Program duszpasterski na rok 1993/94, Ewangielizacja wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej, Katowice 1993, s. 51.
2
miłością /1 J 4-8,16/, Bóg nie może żyć bez miłości i to było powodem,
przyczyną stworzenia ludzi. Nie znaczy to jednak, że Bóg bez ludzi, bez świata,
czułby się osamotniony, że Jego miłość szukała wzajemnej miłości2. Bóg jest
przecież istotą doskonałą. Nie potrzebuje wiec żadnego uzupełnienia przez inną
istotę. Stworzenie człowieka było aktem czystej dobroci.
Ludzie zostali wiec wyróżnieni najbardziej spośród wszystkich stworzeń,
"otrzymali znamię Boże" 3. Różnią się oni wiec w sposób zasadniczy od
wszystkich ziemskich stworzeń. "Bóg wiedział, że wszystko co uczynił było
dobre" /Rdz. 1, 31/. Całe wiec stworzenie Boże jest "dobre", jest naznaczone
Jego miłością, posiada "Jego wewnętrzny wymiar" 4. Mężczyzna i kobieta nie
poznali jeszcze dobra i zła i są wewnętrznie "czyści" obdarzeni Bożą Łaską,
miłością, niewinnością.
Człowiek, który sam jest darem nie odczuwa wstydu, dzięki łasce Bożej jest
niewinny. Również na tej płaszczyźnie jest podobny do Boga. Bóg zawarł w
człowieku to podobieństwo, aby w "widzialnym świecie objawić część swojej
niewidzialnej tajemnicy" 5. Uczestniczą, przez otrzymane znamię, w życiu
Bożym.
Bóg powierzył im również cały świat. Otrzymali od Niego polecenie
opiekowania się ziemią jak również wszystkimi innymi stworzeniami oraz aby
objawiać Boga 6. Przedtem jednak Bóg pobłogosławił im dając polecenie aby
byli płodni i zaludniali ziemię. Mają wiec tworzyć na ziemi "wspólnotę miłości" 7. Wspólnota ta ma być płodna. Ma ona "zaludniać ziemię". Ziemia ma być
zaludniana miłością, bo Bóg jest miłością a człowiek jest stworzony na Jego
obraz i podobieństwo.
2 F. Sawicki, Bóg jest miłością, Pelplin 1990, s. 51.3 Ks. T. Sikorski, Małżeństwo chrześcijan. Sakrament odpowiedzialnej miłości, w: Spojrzenia na współczesną rodzinę w Polsce w kontekście wskazań soborowych, red. A. Podsiad, A. Szafranska, Warszawa 1986, s. 44.4 Jan Paweł II o małżeństwie ..., s. 136.5 Ibid. , ss.136-137.6 Ks. T. Sikorski, op. cit. , s. 447 Ibid. , s. 44.
3
W drugim opisie stworzenia świata najbardziej widoczna jest samotność
człowieka. Tutaj człowiek nie jest "od razu mężczyzną i niewiastą" 8. Stworzenie
mężczyzny i niewiasty nie zostaje dokonane jednocześnie. Bóg stwarza najpierw
mężczyznę. Jednak on odczuwa osamotnienie. Wtedy Bóg mówi: "Nie jest
dobrze, żeby człowiek był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc"
/Rodz. 2, 18/. Dzieje się to jakby przy współudziale Adama, który zapada w sen.
Powodem snu jest pragnienie znalezienia sobie odpowiedniej pomocy. Bóg
stwarza kobietę z żebra Adama9. Obraz takiego stworzenia jest obrazem
symbolicznym. Potwierdzona jest tu wspólna natura obu stworzeń i ich udział w
boskości. W krajach arabskich mówi się, iż ktoś jest komuś serdecznie bliskim
mówiąc, że jest jego żebrem10. Adam nie brał żadnego udziału w "stwarzaniu"
swej "pomocy" dlatego można stwierdzić, że otrzymał ją w darze. Tak też
przyjął Ewę Adam, co widać w jego hymnie dziękczynnym. Ewa nie jest więc
czymś gorszym od Adama. Nie jest pomocą domową, jest takim samym
stworzeniem jak Adam i również "obrazem Boga". Bóg stworzył ją by wyjść
naprzeciw samotności Adama i wypełniania tych samych Bożych poleceń11.
Adam i Ewa są wiec równoprawnym stworzeniem Bożym, chociaż różnią
się między sobą. Bóg jednak obdarzył ich pewnym podobieństwem. Wspólnym
powołaniem mężczyzny i kobiety jest powołanie do płodności /Rodz. 1, 18/. Tak
wiec powstała wspólnota pobłogosławiona przez Boga. Możemy tak nazwać
powstały związek mężczyzny i kobiety, chociaż bardziej właściwe byłoby tu
użycie słowa "communio personarum - wspólnota osób"12. Człowiek znajduje
dzięki Bogu pełną radość w tej wspólnocie. Jest to wspólnota dwóch osób
tworzących "więź wspólnego życia nazwanego jednym ciałem" 13. Można
stwierdzić, iż wspólnota ta jest pierwszą wspólnotą małżeńską. Kobieta i
8 Jan Paweł II o małżeństwie..., s. 72.9 Ibid. , s. 74.10 Ks. Sikorski, op.cit. ,s. 44.11 Ibid. , s. 45.12 Jan Paweł II o małżenstwie.... , s. 82.13 Bp S. Stefanek, Małżeństwo podstawą rodziny, w: Program duszpasterski na rok 1993/94. Ewangielizacja wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej, Katowice 1993, s. 41.
4
mężczyzna w tym związku posiadają wyznaczone przez Boga obowiązki. Są
nimi przekazywanie życia Bożego i panowanie nad światem14. W Księdze
Rodzaju czytamy, iż mężczyzna zbliżył się do swej żony a ona "poczęła i
porodziła Kaina" /Rdz. 4,1/. Tłumacząc jednak dosłowniej należałoby
przetłumaczyć nie zbliżył się a "poznał". W ten sposób powyższe zjednoczenie
kobiety i mężczyzny można określić jako poznanie. W "poznaniu" tym
zaakcentowany jest wymiar ludzkiego ciała jako daru. W małżeństwie wiec
kobieta jest dana mężczyźnie a on jej. "Poznają" się oni nawzajem dzięki swej
niepowtarzalności, jedyności jak również dzięki różnorodnej płci15. Poznanie to
prowadzi również do przekazywania życia Bożego. Według Soboru
Watykańskiego II przekazywanie życia Bożego to główne zadanie wyznaczone
dla małżonków przez Stwórcę, którzy przez to mają współdziałać z Bogiem i
być "wyrazicielami miłości Boga - Stwórcy" 16. Powinni oni zdać sobie sprawę z
tego, iż są oni przed Bogiem za to przekazywanie życia odpowiedzialni. Winni
mieć zatem na uwadze dobro swoje nawzajem, ale przede wszystkim dzieci, tak
żyjących jak mających się urodzić czyli ogólnie dobro całej rodziny17. "Bóg
bowiem, Pan życia powierzył ludziom wzniosłą posługę strzeżenia życia"18. Te
słowa chyba najlepiej podsumowują zadania małżonków dotyczące
przekazywania życia. Maja je oni nie tylko przekazywać, ale jako Boży
pomocnicy godnie strzec, jak przystało człowiekowi stworzonemu na obraz
Boży. Rodzice przekazują życie Boże, gdyż każdy nowy człowiek nie jest
obrazem rodziców, lecz "obrazem Boga", jest dzieckiem Bożym, a nie
własnością człowieka19. W ten sposób wspólnota małżeńska uczestniczy w życiu
Bożym.
I.2. Miłość małżeńska14 Ibid. , s. 42.15 Jan Paweł II o małżeństwie ..., ss. 142-143.16 Nauka Soboru Watykańskiego II, red. A. Hartliński, Poznań 1986, s. 77.17 Abp J. Stroba, Zadania wyznaczone przez Sobór Watykański II, poznań 1988, s. 77.18 Ibid. , s. 78.19 Bp S. Stefanek, Małżenstwo..., s. 41.
5
a) oblubieńcza
Wspólnota małżeńska ma być oparta na miłości. Bóg stworzył Adama i Ewę
na "swój obraz", czyli na "obraz miłości". Można powtórzyć, bowiem za św.
Janem: Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością" /1 J. 4,8/. Dlatego
człowiek nie może żyć bez miłości, gdyż miłując trwamy w Bogu20 /1 J. 4,15/.
Miłość małżeńska to miłość szczególna. Jest to miłość mężczyzny do kobiety i
kobiety do mężczyzny, która wiedzie od "ciała ku duchowi"21. Miłość ta
powinna zawierać następujące elementy: przechodzić od pożądania - pragnienia
ciała do zjednoczenia "w tym punkcie w którym zamieszkuje Bóg"22.
Powinna to być również miłość oblubieńcza, czyli polegająca na
afirmowaniu i oddaniu się sobie nawzajem. Nie należy tego oddania rozumieć
tylko jako oddanie fizyczne lub psychologiczne. Jeżeli chodzi o oddanie się w
sensie psychologicznym, inaczej wygląda ono w przypadku kobiety a inaczej w
przypadku mężczyzny. Są to dwa różne oddania się sobie nawzajem osób. W
przypadku kobiety możemy mówić o prawdziwym "oddaniu", natomiast
mężczyzna przeżywa je inaczej, jest to w jego przypadku "korelacja oddania się
i posiadania"23.
Już w Księdze Rodzaju mamy do czynienia z miłością oblubieńczą.
Człowiek, gdy jest sam nie jest w pełni szczęśliwy. Tak, więc dwoistość płci
sprawia, iż miłość małżeńska jest miłością oblubieńczą. Gdyby, bowiem Bóg
stworzył tylko jeden rodzaj człowieka bez jego odrębności i inności to taki
rodzaj miłości nie miałby miejsca. Mielibyśmy wtedy do czynienia z miłością
Stworzenia do Swego Stwórcy - cóż jednak człowiek może oddać Bogu, który
jest doskonały. A prawdziwa miłość chce dawać bezinteresownie. Dopiero przez
20 Paweł VI, Humanae vitae, s. 9.21 M. Quoist, Między człowiekiem a Bogiem, Wrocław 1992, s. 145.22 Ibid. , s. 146.23 K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność,t.1, Człowiek i moralność, Lublin 1986, ss. 90-91.
6
wzajemne obdarowywanie, dzięki dwoistości płci, miłość małżeńska umożliwia
inne formy miłości a w końcu prowadzi do pełnej oddania miłości Boga24.
Każdy człowiek potrzebuje dopełnienia jak również świadomości, że
istnieje dla kogoś. Ukazuje to nam jak ważne jest "komunia osób". Oznacza ona
istnienie jako wzajemny "dar". Jest to koniec samotności człowieka - co
powoduje uszczęśliwienie go. Adam wypowiadając hymn pochwalny na cześć
niewiasty, stwierdza: "oto ciało, które wyraża osobę"25. Nie uwielbia on, więc
tylko ciała, lecz całą osobę - również jej wnętrze. Adam i Ewa, chociaż byli
nadzy nie odczuwali wstydu. Nie odczuwali wstydu, ponieważ byli wolni
wewnętrznie od "przymusu ciała i płci, wolni wolnością daru"26. Nie odczuwali
wstydu, ponieważ znajdowali się w stanie pierwotnej niewinności. Bóg stworzył
ich przecież mężczyzną i kobietą w tym celu, aby mogli być dla siebie
nawzajem darem i w ten sposób uszczęśliwiać się. Człowiek, bowiem odnajduje
siebie i swoje szczęście dopiero wtedy, gdy może być bezinteresownym darem z
siebie samego.
Miłość oblubieńcza towarzyszyła, więc małżeństwu od samego początku.
Bóg stworzył człowieka "dla niego samego", stworzył go kimś
niepowtarzalnym, stworzył go z miłości. Już pierwotnie, więc miłość
oblubieńcza człowieka do człowieka nie dotyczyła tylko płaszczyzny fizycznej,
ale polegała również na uwielbieniu człowieka - osoby27.
Miłować to dawać, chociaż druga osoba tego wcale nie żąda, czy zmusza do
tego. Miłość ma być bezinteresowna, nie mamy oczekiwać zapłaty a nawet
wdzięczności. Mamy kochać "dając bez przymusu i bezinteresownie swoje życie
drugiemu, dzień po dniu poprzez swoje słowa, gesty, działania"28.
Sobór Watykański II w swych ustaleniach wypowiada się również na temat
miłości małżeńskiej. 24 Ks. E. Puzik, O sztuce stania się w naszym świecie świętym, Poznań 1988, s. 50.25 Jan Paweł II o małżeństwie..., s. 108.26 Ibid. , s. 118.27 Ibid. ,ss. 106-116.28 M. Quoist, Gdy miłość nieskończona przybiera oblicze, w: Znaki miłości, red. K. Dudzisz, W. Fijałkowski, A. Madej, Pelplin 1990, s. 105.
7
Miłość ta powinna być "czysta i niepodzielna"29. Uczucie to jest typowo
ludzkie, bo zachodzące między osobami i obdarzające osoby nawzajem. Zostało
ono jednak przez Boga przemienione i uświęcone przez łaskę. Taka, więc
miłość zawierająca zarówno elementy ludzkie jak i boskie, prowadzi do
"dobrowolnego i wzajemnego oddawania się sobie" przez całe życie30.
Miłość ta, tak jak miłość Boża ma być wieczna i niezmienna. Miłość
małżeńska powinna być miłością pełną, tzn. nie powinna posiadać żadnych
egoistycznych pierwiastków. Powinna ona być źródłem sprawiedliwego
obdarowywania się nawzajem małżonków, prowadzącego do ich wzbogacania31.
b) wzorowana na miłości Chrystusa do Kościoła
Miłość małżeńska powinna być wzorowana na miłości Chrystusa do
Kościoła. Miłość ta, bowiem powinna być rozumiana jako ideał miłości, chociaż
nie niemożliwy do urzeczywistnienia. Powinna ona naśladować zarówno
charakter zbawczy miłości Chrystusa do Kościoła jak i jej intensywność. Jezus
Chrystus z miłości do Kościoła poświęcił swe życie, aby Go od grzechu. Z
miłości również gromadził rozproszone dzieci Boże.
Apostoł Paweł w swym liście do Efezjan przedstawia tę miłość Chrystusa
do Kościoła. Paweł pisze, iż dzięki Chrystusowej miłości człowiek zostaje
zmieniony, wybawiony od grzechu - jest nowym człowiekiem. Z tych "nowych
ludzi" Chrystus tworzy Kościół.
Ważna jest tutaj również rola Ducha św., który utrzymuje i rozwija jedność
utworzonego "Ciała".
Miłość małżeńska ma być tak jak miłość Chrystusa do Kościoła, który oddał
za niego swe życie, miłością aż do śmierci.
29 Abp J. Stroba, op. cit. , s. 76.30 Ibid. , s. 76.31 Paweł VI, op. cit. ss. 10-11.
8
W swym liście Paweł często używa słowa "głowa" ("bo mąż jest głową
żony, jak i Chrystus Głową Kościoła"). Można by, więc sądzić, iż mąż jest
głową małżeństwa, żony natomiast mają być podporządkowane swym mężom.
Zależność ta jednak pomiędzy mężem a żoną ma, być oparta na obustronnej
miłości. Tak jak panowanie Chrystusa polega na miłości, na oddaniu,
poświęceniu bez granic32.
Miłość małżonków nie ma tylko być wzorowana na miłości Chrystusa, ma
ona iść dalej, ma świadczyć o miłości Chrystusa do Kościoła i się rozwijać33.
Oddanie to nie powinno mieć końca, tak jak Chrystus nigdy nie przestaje
oddawać się Kościołowi, dając swe Ciało i Krew. Również Kościół nieustannie
ofiaruje Chrystusowi siebie34.
Małżonkowie chrześcijańscy mają objawiać miłość, którą Bóg okazał
ludziom posyłając swojego Syna, aby ich zbawił. Tak jak Chrystus został
zesłany dla ludzi, tak w małżeństwie kobieta jest dana mężczyźnie a mężczyzna
kobiecie by "można odkryć poprzez ludzką miłość, odblask miłości Bożej". W
małżeństwie miłość ma polegać na wzajemnym obdarowywaniu swym życiem i
ciałem, tak samo jak Chrystus bezgranicznie poświęcił się, "dał swoje życie,
swoje serce, a także swoje ciało"35.
I.3. Wolny wybór
Małżeństwo zostało ustanowione, pobłogosławione przez Boga. Jednak
ludzka wolna wola ma w nim bardzo duże znaczenie. Jest to związek pomiędzy
konkretną kobietą i konkretnym mężczyzną, ale na podstawie ich dobrowolnego
wyboru i zgody. Człowiek, który został obdarzony wolną wolą, dowolnie może
wybierać sobie towarzysza życia. Ten dobrowolny wybór musi być jednak
obustronny. Dotyczy on jednak wyłącznie tego czy małżonkowie chcą "zawrzeć
32 Ks. T. Sikorski, op. cit. , ss. 46-48.33 Ibid. , s. 48.34 O. W. Skrzydlewski, op. cit. , s. 58.35 M. Quoist, Gdy miłość..., s. 108.
9
małżeństwo i czy chcą je zawrzeć z daną osobą"36. Charakter małżeństwa i jego
natura podlegają już Bożym prawom. Wolny wybór, wolna wola, w tym
również wyraża się podobieństwo człowieka do Boga, bo przecież został on
stworzony na obraz Boga37. Powołany do zjednoczenia z Bogiem przez miłość
człowiek może dokonać dobrowolnego wyboru osoby, z którą chce spędzić
życie w "komunii". Tylko człowiek jako istota zdolna do świadomego i przede
wszystkim wolnego wyboru może dokonać takiego wyboru. Kiedy w Piśmie
Św. czytamy, iż mężczyzna opuszcza ojca i matkę, aby złączyć się ze swą
żoną /por. Rdz.2,24 /, słowa te również podkreślają wolny wybór jakiego może
dokonać człowiek zawierając małżeństwo38. Do ojca i matki człowiek należy od
momentu urodzenia, do żony czy męża natomiast od momentu dokonania
dobrowolnego wyboru39.
II. Cechy małżeństwa chrześcijańskiego
II. 1. Wierność
Małżeństwo pociąga za sobą wierność obojga małżonków. Wystarczy
wrócić do odpowiedzi Chrystusa zapytanego przez faryzeuszy o list rozwodowy.
Chrystus stwierdził wtedy, iż "na początku" tak nie było. Wrócił, więc do
pierwotnego związku jednej kobiety i jednego mężczyzny. Podkreślił przez to
"zamierzony przez Stwórcę kształt"40. Stanowczo przeciwstawia się, więc
rozwodowi. Nie znaczy to jednak, iż Pan Jezus nie rozumie ludzkiej słabości i
grzesznej natury człowieka. Jest On jednak Synem Bożym i w związku z tym
posiada szczególny dar, może pomagać ludziom, aby wywiązali się z
nałożonych na nich wymagań. Może ich wzmocnić poprzez łaskę. Sama łaska
jednak nie wystarczy. Człowiek również musi współpracować z Bogiem, który
ową łaską obdarza. Należy dbać o grunt, na który łaska trafia. Człowiek, więc 36 Pius XI, Encylkika Casti conubii, w: Brewiarium Fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, Poznań 1989, s. 507.37 M. Braun- Gałkowska, Nauczanie Jana Pawła II o kobietach, Warszawa 1989, s. 4-5.38 List do Rodzin Ojca Świętego Jana Pawła II, Poznań 1994, s.18.39 Jan Paweł II O małżeństwie ...,s.8540 O. J. Salij, Dekalog, Poznań 1990, s. 65.
10
również powinien troszczyć się o swoje małżeństwo. Nie dopuszczać do sytuacji
trudnych, "grzesznych', nie zgodnych z wolą Bożą. Jeśli tak będziemy
postępować łaska Boża będzie się w nas rozwijać i pomagać
nam41.Stwierdziliśmy, że małżonkowie powinni być dla siebie darem. Powinien
on być wieczny. Jeżeli raz ofiaruję dar z siebie nie mogę go przecież zabierać,
nie należę już przecież do siebie42. Nierozerwalność małżeństwa, a co za tym
idzie i wierność obojga małżonków podkreśla sam Chrystus w słowach: "Co
Bóg złączył człowiek niechaj nie rozłącza" /Mt 19,6/. Słowa te wyrażają zakaz
zerwania raz złożonych przed Bogiem przyrzeczeń i ofiarowania daru z siebie
innej osobie. Małżeństwo zobowiązuje, więc do wierności względem osoby z
którą się raz związało. Wierność ta powinna się przejawiać w miłości, która jest
stała, która akceptuje osobę współmałżonka taką, jaka jest. Wierność to również
stałe angażowanie się w życie tylko jednej "wybranej osoby", służenie mu
pomocą w udoskonalanie się.
Wierność w małżeństwie to nie tylko wierność współmałżonkowi. Jeśli
bowiem małżeństwo rozpatrzymy jako powołanie Boże, zawiera ono w sobie
jako takie trzy podstawowe elementy: wezwanie ze strony Boga, zlecone
zadanie i wolną odpowiedź ze strony człowieka. Człowiek powinien zawsze
pamiętać o tych trzech składnikach i być wiernym Bogu. Dochowanie wierności
Bogu powinno polegać na wiernym wypełnianiu małżeńskich obowiązków. Na
życiu w miłości, na powoływaniu do życia i przyjmowaniu "owoców" miłości
małżeńskiej - dzieci43. Wierność tę okazują również, gdy w codziennym życiu
kierują się Ewangelią, gdy "troszczą się o wzajemne uświęcanie i wzrost w
wierze"44.
Dochować wierność Bogu to również nigdy nie wycofać wypowiedzianych
przed Bogiem słów przysięgi małżeńskiej. Ta przysięga to przecież podstawa na
której współmałżonek planuje swoją przyszłość.41 Ibid., s.87.42 Ibid., s.86.43 Paweł VI, op. cit. , s. 11.44 Ks. H. Łuczak, Świadectwo chrześcijańskie, Warszawa 1990, s. 94.
11
Wierność w małżeństwie jest jednym z jego dóbr. Wierność ta jest
obustronna i polega na "wypełnianiu umowy małżeńskiej, aby to, co na mocy tej
umowy prawem Bożym należy się jedynie drugiemu małżonkowi"45.
II.2. Jedność
Wierność w małżeństwie pociąga za sobą jedność małżeństwa. Jedność tę
ustanowił sam Bóg już w Raju przy małżeństwie Adama i Ewy. Wtedy to
ustanowił małżeństwo tylko pomiędzy jedną kobietą i jednym mężczyzną.
Na podstawie księgi Rodzaju możemy stwierdzić, że być mężczyzną czy
kobietą to znaczy być tym samym człowiekiem. Są to jakby dwa sposoby "bycia
ciałem", które się nawzajem uzupełniają i potrzebują. Potrzebują się w swej
samotności tak bardzo, że łączą się, z sobą tak ściśle, że "staja się jednym
ciałem". Jedności tej nie można odnosić jedynie do seksu. Mężczyzna i kobieta
łączą się z soba tak, że stają się jednym ciałem, co" pozwala im na poznawanie
się, na odnalezienie się we wspólnocie"46.
Małżonkowie powinni dążyć do tego, by każdego dnia więź pomiędzy nimi
wzrastała zarówno "na poznanie ciał, charakterów, serc, umysłów i dążeń,
związku dusz"47. Jedność powinna być widoczna we wszystkich elementach
wspólnego życia małżonków.
Za taką jednością w swoim nauczaniu stanowczo opowiedział się Jezus
Chrystus. Odwoływał się On do pierwotnej jedności, jednego mężczyzny i
jednej kobiety - czyli do ustanowionego przez Stwórcę małżeństwa48. Było ono
związkiem tylko jednego mężczyzny z jedną kobietą. Później Bóg na pewien
czas złagodził ten wymóg. Wśród narodu wybranego zdarzały się małżeństwa
poligamiczne. Takie postępowanie Patriarchów tłumaczy się często chęcią
posiadania przez nich licznego potomstwa. Można by, więc stwierdzić, że udział
45 Pius XI, op. cit. , s. 508.46 Jan Paweł II o małżeństwie..., ss. 84-86.47 Jan Paweł II, Familiaris Consortio, w: Encykliki i Adhortacje 1979-1981, Warszawa 1983, s. 240.48 K. Wojtyła, op. cit. ,s. 190.
12
w stwórczym dziele Boga usprawiedliwia w pewnym stopniu ich
postępowanie49. Potem jednak Jezus Chrystus przywrócił jednak tę pierwotną
jedność kobiety i mężczyzny w słowach: "ale na początku tak nie było" i zniósł
wszelkie wyjątki. Potępił wielożeństwo jak również nawet wszelkie myśli i
pragnienia zdrady w słowach: "A ja wam powiadam, iż każdy, kto patrzy na
niewiastę dla pożądania, już popełnił cudzołóstwo w sercu swoim". Słowa te
wyrażają prawo Boże, które zabrania zdrady nawet w myślach. Prawo to nie
może zostać zmienione przez człowieka. Nie dopuszcza ono, więc nawet takiej
sytuacji, gdyby oboje małżonkowie zgodzili się na zdradę50. Sam Bóg chce by
małżeństwo było nierozerwalne. Jest to wymóg miłości.
Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. Istnieje również
podobieństwo pomiędzy "jednością Osób Boskich, a jednością Synów Bożych
zespolonych w prawdzie i miłości"51. Człowiek, czy to jako mężczyzna, czy jako
kobieta posiada zdolność do życia "w prawdzie i miłości".
Ta zdolność w człowieku prowadzi go do Boga, który przecież jest i prawdą
i miłością. Ta zdolność również prowadzi człowieka do życia w małżeństwie i
rodzinie.
Tak więc jak Osoby Boskie są zjednoczone, tak również człowiek w
małżeństwie powinien żyć w jedności. W księdze Rodzaju, kiedy to mężczyzna
i kobieta jednoczą się z sobą tak, iż staja się "jednym ciałem" /Rdz. 2, 24/, stają
się jednością prawdy i miłości.
II.3. Nierozerwalność
Małżeństwo zawarte przed Bogiem jest również nierozerwalne tą cechą
małżeństwa, co podkreśla sam Chrystus w słowach: "Co Bóg złączył człowiek
niechaj nie rozłącza" /Mt. 19, 6/. Nie od człowieka wiec zależy zerwanie raz
49 Ibid. , ss. 190-191.50 Pius XI, op. cit. , s. 509.51 List do Rodzin... , s. 18.
13
podjętych zobowiązań. "Prawo mojżeszowe" dopuszczało listy rozwodowe,
które umożliwiały oddalenie żony i poślubienie innej.
W Nowym Testamencie jednak Jezus Chrystus potępił takie postępowanie i
przywrócił małżeństwu postać, jaką posiadało na początku, jak i
nierozerwalność. Wyraźnie podkreślił, iż taki charakter małżeństwa był
pierwotnym zamiarem Stwórcy, ale człowiek sprzeniewierzył się temu
postanowieniu.
Kościół zgodnie ze słowami Chrystusa: "Każdy, kto oddala swoją żonę a
bierze inną, popełnia cudzołóstwo i kto oddaną przez męża bierze za żonę,
popełnia cudzołóstwo" /Łk 16, 18/ nie zezwala na rozwód podkreślając tym
samym nierozerwalny charakter małżeństwa52.
Miłość małżeńska powinna się wzorować na miłości Chrystusa do Kościoła.
Chrystus do końca i "wiernie" umiłował swój Kościół. Miłość ta i poświęcenie
Chrystusa (śmierć na krzyżu), to urzeczywistnienie bezwarunkowej wierności"
Boga do swego ludu, gdyż łączność Chrystusa z Kościołem jest nierozerwalna.
Taka, więc powinna być miłość małżeńska i samo małżeństwo wierne i
nierozerwalne53.
Jedność więc w jakiej powinni żyć małżonkowie nie powinna być, tak jak
jedność Chrystusa z Kościołem, nigdy rozerwana.
Może się jednak zdarzyć, że wspólne życie małżonków staje się niemożliwe
(np. zdrada). Istnieje wtedy możliwość separacji, czyli "rozdzielenia małżonków
bez zerwania samego małżeństwa". Takie rozwiązanie konfliktów małżeńskich
nie przekreśla samej istoty i "zasady" małżeństwa54.
Małżeństwo to zjednoczenie małżonków jako osób. Zjednoczenie to
powinno trwać tak długo, jak długo te osoby żyją, a nie tak długo jak osoby
chciałyby tego55. Małżeństwo nie jest bowiem prywatnym kontraktem, zależnym
tylko i wyłącznie od woli zawierających. Przeciwstawia się temu prawo Boże, 52 Ks. H. Łuczak, op. cit. , ss. 102-104.53 Jan Paweł II, Familiaris..., s. 241.54 K. Wojtyła, op. cit. , s. 52.55 Ibid. , s. 197.
14
potwierdzone przez Chrystusa we wcześniej już cytowanych słowach: "Co Bóg
złączył, człowiek niech nie rozłącza" /Mt 19, 6/. Co więc człowiek mocą władzy
świeckiej rozłączy, pozostanie rozłączone bezprawnie. Słowa Chrystusa dotyczą
bowiem każdego małżeństwa i każde z nich jest obdarzone nierozerwalnością
III Małżeństwo jako sakrament
Przypomnijmy sobie najpierw to, co chyba każdy pamięta z katechizmu, że
sakrament to widzialny znak niewidzialnej Łaski Bożej. W każdym sakramencie
dokonuje się coś bardzo ważnego, a mianowicie Bóg zniża się do człowieka,
spotyka się z nim. Nie jest to jednak tylko spotkanie, gdyż człowiek zostaje
przez Boga w sposób szczególny obdarowany Jego Łaską.
Chrystusa możemy nazwać "Prasakramentem", gdyż był On widzialnym
dowodem na zbawcze działanie Boga na rzecz ludzi. Z Chrystusa wzięły swój
początek wszystkie sakramenty święte, w tym również Sakrament Małżeństwa.
Jezus Chrystus wyniósł małżeństwo do godności sakramentu.
Potwierdzają to ustalenia Soboru Powszechnego Trydenckiego. Ojcowie
Soboru stwierdzają tam, iż ponieważ dzięki łasce nowotestamentowe
przewyższa starotestamentowe, słusznie zostało ono przez Kościół uznane za
sakrament. Dlatego też tych którzy nie chcą uznać małżeństwa za jeden z
siedmiu sakramentów skazują na wyłączenie z Kościoła56.
Również Pius XI w encyklice Casti connubi podkreśla sakramentalny
charakter małżeństwa stwierdzając, że Chrystus: "podnosząc małżeństwo swoich
wiernych do godności prawdziwego, właściwego sakramentu Nowego
Przymierza, uczynił je rzeczywiście znakiem, źródłem szczególnej łaski
wewnętrznej".
Sakrament ten jednak różni się od innych w zasadniczy sposób. W
pozostałych Sakramentach Bóg spotyka się z jednym człowiekiem i obdarowuje
go swą Łaską, w małżeństwie natomiast Łaska Boża zostaje zesłana na oboje 56 XIX Sobór Powszechny Trydencki, sesja XXIV, w: Breviarium Fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, Poznań 1989, s. 504.
15
małżonków, na mężczyznę i kobietę. W samym Sakramencie Łaska Boża nie
działa tylko w duszy przyjmujących Go, ale wkracza również w ich życie,
uświęcając więź jaka ich łączy i wszystko to co będą wspólnie w małżeństwie
robili. Tak więc Łaska Boża przemienia zwykłe życie ludzi i dzięki niej staje się
ono "nadprzyrodzone, święte"57.
Dlatego też wszystko co robią małżonkowie, wszystkie codzienne zajęcia,
kłopoty, gesty, uczucia nabierają charakteru nadprzyrodzonego. W małżeństwie
więc, dzięki działającej w nim Łasce, nie ma nic "świeckiego i nieczystego",
wszystko jest uświęcone58.
Sakrament ten jest udzielany sobie nawzajem przez samych małżonków.
Kapłan jest tylko świadkiem sakramentu i tym, który w imieniu Jezusa
Chrystusa błogosławi temu związkowi59.
Encyklika "Castii connubi" stwierdza, iż jeżeli małżonkowie zawierają
małżeństwo przez wyrażenie obustronnej zgody "otwierają sobie skarbnicę łaski
sakramentalnej"60. Z łaski tej mogą czerpać siły do wypełnienia swoich
codziennych obowiązków i zadań, do pokonywania trudności. Chrystus nie
kończy na tym błogosławieństwie swej "obecności" w małżeństwie. Jest razem z
małżonkami od chwili zawarcia go do zakończenia. Jest On nadzwyczajnym
gościem, który zostaje zaproszony na wesele w chwili zawierania małżeństwa i
już nigdy go nie opuszcza. Nie pozostaje On jednak osobą bierną. Pomaga
bowiem małżonkom w przezwyciężaniu codziennych trudności61.
Łaska sama w sobie, której Chrystus udziela w tym sakramencie nie
gwarantuje udanego małżeństwa. Małżeństwo jak każdy sakrament
"obdarowuje", ale również zawiera skierowane do człowieka - wezwanie do
współpracy. Jeżeli więc człowiek będzie w małżeństwie współpracować z
57 Przyszłość ludzkości idzie przez Rodzinę, red. Ks. W. Szewczyk, Warszawa 1992, s. 101.58 Ibid. , s. 103.59 Ibid. , s. 102.60 Pius XI, op. cit. , s. 511.61 Przyszłość..., s. 103.
16
Bogiem, to małżonkowie "tym Wielkim Sakramentem będą umacniani,
uświęcani i przemieniani"62.
Wszyscy bowiem ludzie w Kościele a szczególnie w małżeństwie powołani
są do świętości, co podkreśla Sobór Watykański II w słowach: "Albowiem wolą
Bożą jest uświęcanie wasze".
Jan Paweł II w Adhortacji Familiaris consortio podkreśla fakt obecności
Chrystusa w małżeństwie aż do momentu ustania go. Małżonkowie mają
bowiem podobnie jak Chrystus , który do końca, aż do śmierci umiłował
Kościół, również tak siebie miłować i trwać w trwałej wierności"63. Podkreśla
on również, iż w Sakramencie tym ludzie zostają nie tylko obdarowani, ale
również zobowiązani. Zobowiązani do codziennego trudu o zmianę życia, o
staranie się by codziennie przez swoje małżeńskie życie świadczyć o Bogu i żyć
zgodnie z Jego wolą.
Powinni oni swym dniem codziennym innym przypominać o Bogu i czcić
Go. Powinni oni dążyć do uświęcenia siebie i innych, ze względu na
sakramentalny charakter małżeństwa64. Człowiek przez małżeństwo i w
małżeństwie jako sakramencie ma uczestniczyć w życiu Bożym. Ma się to
odbywać przez ciało i dzięki ciału człowieka będącego czy to kobietą, czy
mężczyzną. Ciało bowiem, które Bóg stworzył w stanie pierwotnej niewinności,
może ukazać w widzialny sposób światu to co "duchowe i Boskie"65. Zostało ono
wiec stworzone po to by ukazać jaki jest Bóg w całej swej tajemniczości a
nawet "być tajemnicy tej znakiem"66. Tak jak Bóg bezinteresownie w swej
bezgranicznej miłości ofiarował się światu tak człowiek ma w miłości
oblubieńczej być bezinteresownym darem dla innych co szczególnie powinno
mieć miejsce w sakramencie małżeństwa.
62 Ibid. , s. 104.63 Jan Paweł II, Familiaris..., s. 279.64 Ibid. , ss. 279-280.65 Jan Paweł o małżeństwie..., s. 137.66 Ibid. , s. 137.
17
Małżeństwo chrześcijan jest więc Sakramentem, gdyż działa w nim Bóg,
nadając nowe znaczenie ich wzajemnej miłości. Bóg z całą pewnością jest
obecny wśród ludzi którzy obdarowują się "czystą " miłością już przed
zawarciem małżeństwa. A dokładniej od momentu ich spotkania. Jednak
dopiero w chwili zawarcia małżeństwa jego obecność w pełni się
urzeczywistnia. Bóg bowiem wprowadza ich do wspólnoty Kościoła.
Podsumowując można zacytować stwierdzenie: "Ci więc, którzy zawierają
małżeństwo w Panu, zaczynają w szczególny sposób, odpowiedni do sytuacji
stworzonej przez miłość uczestniczyć w więzi Kościoła z Chrystusem"67.
Ważna w zrozumieniu tej więzi jest wiara. Małżonkowie powinni być pewni
tego, iż w powyższym Sakramencie rzeczywiście spotykają się z Chrystusem
obdarowującym łaską. Obdarowanie to jest przecież również zależne od woli
człowieka, który może je przyjąć lub zamknąć przed nim drzwi swego serca.
Człowiek powinien wierzyć, że spotka się z Kimś kto istnieje, nie można się
przecież spotkać z "niebytem"68.
PODSUMOWANIE
Jak zaznaczono we wstępie, celem powyższego referatu było ukazanie jakie
powinno być małżeństwo w zamyśle Bożym. Przeprowadzona analiza pozwoliła
nam ukazać korzenie tego związku, jaka powinna być miłość zespalająca męża i
żonę jak również charakter tej "komunii osób".
Związek małżeński towarzyszy ludzkości od chwili powołania jej do
istnienia przez Boga stwórczym aktem. Od samego początku był to związek
mężczyzny i kobiety oparty na wzajemnej miłości. Miłość ta polegała nie tylko
na miłości - uwielbieniu ciała, ale szła dalej afirmując całą osobę - również jej
67 Ks. T. Sikorski, op. cit. , s. 51.68 Ks. R. Rak, Sakramentalność małżeństwa podstawą życia, miłości i ofiary rodziny, w: Program duszpasterski na rok 1993/94. Ewangelizacja wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej, Katowice 1993, s. 84.
18
"świat wewnętrzny". Miłość ta swym charakterem powinna być wzorowana na
bezgranicznej i nieskończonej miłości Chrystusa do Kościoła. Tak jak do
prawdziwej miłości nigdy nikogo nie można zmusić, tak samo małżeństwo,
którego istotą jest miłość, oparte jest na dobrowolnym wyborze. Ci którzy
wybierają drogę życia jaką jest małżeństwo powinni sobie zdawać sprawę, iż nie
jest ona łatwa. Wolą Stwórcy jest, aby każdy taki związek był oparty na
wierności, jedności i był nierozerwalny. "Komunia osób" jaką jest małżeństwo
została przez Jezusa Chrystusa wyniesiona do godności sakramentu. We
wspólnocie tej bowiem przez cały czas, od momentu jej zawarcia do ustania,
przebywa Jezus Chrystus. Udziela on małżonkom łask i wspiera ich w
wypełnianiu powierzonych im zadań. A zadaniami tymi już sięgając "do
początku" było i pozostaje nadal "panowanie nad światem" i przekazywanie
życia, jak również ukazywanie światu miłości Boga przez wzajemną miłość
małżonków.
Praca ta na pewno nie wyczerpuje problemu. Można ją potraktować jako
zarys analizowanych tematów i w związku z tym może ona być punktem
wyjścia do głębszych analiz. Z pewnością może być wykorzystywana na
katechezie przy omawianiu tematów związanych z małżeństwem
chrześcijańskim. Sądzę, że może stać się cenną pomocą dydaktyczną zwłaszcza
w klasach starszych.
BIBLIOGRAFIA
Źródła
XIX Sobór Powszechny Trydencki, sesja XXIV, w: Breviarium Fidei. Wybór
doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, oprac. S. łowa, I. Bieda, Poznań 1989.
Jan Paweł II, Familiaris consortio, w: Encykliki i adhortacje 1978-1981,
Warszawa 1983.
19
Nauka Soboru Watykańskiego II, red. A. Hartliński, Poznań 1989.
Paweł VI, Humanae Vitae, Wrocław 1994.
Pius XI, Casti connubi, w: Breviarium Fidei. Wybór doktrynalnych
wypowiedzi Kościoła, oprac. S. Głowa, I. Bieda, Poznań 1989.
Stroba J. , Zadania wyznaczone przez Sobór Watykański II, Poznań 1988.
Literatura
Braun-Gałkowska M. , Nauczanie Jana Pawla II o kobietach, Warszawa
1989.
Jan Paweł II o małżeństwie i rodzinie, red. T. Żeleźnik, Warszawa 1982.
List do Rodzin Ojca Świętego Jana Pawła II, Poznań 1994.
Łuczak H. , Świadectwo chrześcijańskie, Warszawa 1990.
Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę, red. W. Szewczyk, Warszawa
1992.
Puzik E. , O sztuce stania się w naszym świecie świętym, Poznań 1988.
Quoist M. , Gdy miłość nieskończona przybiera oblicze, W: Znaki miłości,
red. K. Dudzia, W. Fijałkowski, A. Madej, Pelplin 1990.
Quoist M. , Między człowiekiem a Bogiem, Wrocław 1992.
Rak R. , Sakramentalność małżeństwa podstawą życia, miłości i ofiary
rodziny, w: Program duszpasterski na rok 1993/94. Ewangelizacja wspólnoty
małżeńskiej i rodzinnej, Katowice 1993.
Salij J. , Dekalog, Poznań 1990.
Sawicki F. , Bóg jest miłością, Pelplin 1990.
Sikorski T. , Małżeństwo chrześcijan, sakrament odpowiedzialnej miłości,
w: Spojrzenia na współczesną rodzinę w Polsce w kontekście wskazań
soborowych, red. A. Podsiad, A. Szafrańska, Warszawa 1986.
Skrzydlewski W. , Rodzina w zamyśle Bożym, w: Program duszpasterski na
rok 1993/94. Ewangelizacja wspólnoty małżeńskiej i rodzinnej, Katowice 1993.
20