TUTORING GEDANENSIS CZASOPISMO TUTEES I TUTORÓW vol.6(1)/2021 ISSN 2451-1862
2
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis
Czasopismo Tutees i Tutorów
Zespół redakcyjny
Redaktor naczelny
dr Ewa Szymczak (WOiG)
dr hab. Lucyna Przybylska, prof. UG (WOiG)
dr Beata Karpińska-Musiał (WF)
dr Monika Woźniak (WZR)
Projekt znaku graficznego
Agata Janas
Recenzenci
dr Grażyna Chaberek
dr hab. Joanna Fac-Beneda, prof. UG
dr Wojciech Glac
dr hab. Urszula Janas, prof. UG
dr hab. Agnieszka Kowalkowska, prof. UG
dr hab. Lucyna Przybylska, prof. UG
dr hab. Piotr Rutkowski
dr Monika Szuba
dr hab. Sylwia Śliwińska-Wilczewska
dr Aleksandra Wierucka
dr Ilona Złoch
Kontakt
Wydział Oceanografii i Geografii
al. Marszałka Piłsudskiego 46
81-378 Gdynia
e-mail: [email protected]
www. tutee.ug.edu.pl
https://cddit.ug.edu.pl/zeszyt/
© Copyrights by Wydział Oceanografii i Geografii, Uniwersytet Gdański
3
Tutoring Gedanensis
Spis treści
Wpływ umysłu na zdrowie i ciało, czyli psychosomatyka i radzenie sobie ze stresem
K. Kalkowski ................................................................................................................................................................. 5
Od edukacji spersonalizowanej do edukacji społecznej, czyli od pasji naukowej do studenckich
projektów dotyczących nowotworów złośliwych
K. Morańska, M. Gwit, A. Knopik-Skrocka .......................................................................................................... 13
Jak zwabić muchówkę, czyli o przystosowaniach roślin do zapylania przez Diptera
N. Wiśniewska ........................................................................................................................................................... 20
Egzoplaneta - alternatywa dla życia na Ziemi
M. Malinowska .......................................................................................................................................................... 26
Kosmiczna odyseja morska
E. Kiełtyka.................................................................................................................................................................... 34
Czy bioaerozole są stałym elementem naszego otoczenia?
Z. Czenczek ................................................................................................................................................................ 39
Produkty z kryla antarktycznego Euphausia superba – zdrowie na talerzu czy zdrowy ekosystem?
K. Hoszek .................................................................................................................................................................... 46
Czy peer collaboration może stać się obszarem do swobodnego rozwoju naukowego?
I. Złoch, A. Bałszczyk ................................................................................................................................................ 58
Ocena skutków ekonomicznych amerykańsko-chińskiej wojny handlowej w kontekście krajów
rozwijających się
A. Makowska .............................................................................................................................................................. 65
Polska gastronomia w czasie pandemii
H. Szymkowiak .......................................................................................................................................................... 79
Opowieści z lasu deszczowego Horacia Quirogi w perspektywie antropologii literackiej
A. Możejko .................................................................................................................................................................. 89
Między powieścią a lożą Edmond Jacquemin jako porte-parole rosyjskiego wolnomularza-
emigranta Michaiła Osorgina
D. Trybański .............................................................................................................................................................. 101
Motywy thelemiczne w filmie Kennetha Angera pt. Lucifer Rising
A. Wlazłowska ......................................................................................................................................................... 107
5
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (5-12) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.01
Wpływ umysłu na zdrowie i ciało, czyli psychosomatyka i radzenie sobie ze stresem
Krzysztof Kalkowski Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Wydział Biologii, Laboratorium Dydaktyki i Ochrony Przyrody
E-mail: [email protected]
tutor: prof. UAM dr Agnieszka Cieszyńska Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Wydział Biologii, Laboratorium Dydaktyki i Ochrony Przyrody
Słowa kluczowe: psychosomatyka, stres, radzenie
sobie, choroby psychosomatyczne
Wstęp
Człowiek to nie tylko istota złożona z ukła-
dów biologicznych, ale również tych mniej
namacalnych, czyli psychicznych. Oczywiście
te ostatnie wynikają, czy też są efektem pracy
układów biologicznych, aczkolwiek można je
traktować jako byt nieco bardziej abstrak-
cyjny, czy też przynajmniej częściowo od-
rębny od ciała. Ten częściowo odrębny od
somatyki byt zbudowany jest z wielu składo-
wych, które wzajemnie na siebie oddziałują.
I tak, wyróżnić można procesy afektywne,
czyli nasze emocje, procesy motywacyjne,
które ukierunkowują nasze działanie na cel
oraz procesy poznawcze, czyli wszelkiego
rodzaju struktury i mechanizmy odpowie-
dzialne za to w jaki sposób poznajemy świat.
Wymienić tutaj można; pamięć, uwagę, per-
cepcję, czy bardziej złożone procesy po-
znawcze, jak język i myślenie (Nęckai in.,
2013). Zgodnie z socjoekologicznym mode-
lem zdrowia, zarówno psychika, ciało, jak
i środowisko są nieodłącznym elementem
wpływającym na dobrostan człowieka. Nie-
mniej, równie istotnym jest fakt, że powyższe
czynniki na siebie oddziałują, wykazując tym
samym powiązanie. (Heszen i Sęk, 2007).
Związek pomiędzy tymi czynnikami można
spotkać nawet w przekazach ludowych i po-
tocznych. Na przykład, znane wszystkim po-
wiedzenie, „W zdrowym ciele, zdrowy duch.”.
Przysłowie to odwołuje się właśnie do
związku, między prowadzeniem aktywnego
trybu życia, a dobrostanem duchowym czy
też psychicznym. Podobnie, to co myślimy
i czujemy, może mieć wpływ na to, w jaki
sposób reaguje nasz organizm na poziomie
biologicznym. Oznacza to, że człowiek po-
przez swoje działania i odczucia oraz sposób
myślenia i inne procesy poznawcze, wpływa
na poziom własnej kondycji zdrowotnej, za-
chowując się prozdrowotnie lub wręcz prze-
ciwnie. Jednym z aspektów, istotnym dla
zdrowia jednostki jest zarządzanie własną re-
akcją stresową.
6
Tutoring Gedanensis
Psychosomatyka i stres w kontekście chorób i funkcjonowania człowieka
Z pomocą przychodzi dziedzina nauki znaj-
dująca się na pograniczu psychologii i medy-
cyny, zwana psychosomatyką, z greckiego,
psyche, czyli dusza oraz soma, czyli ciało
(Tylka, 2000). Psychosomatyka bada związek
i wpływ psychiki na ciało jednostki albo uj-
mując rzecz nieco szerzej, spogląda cało-
ściowo na człowieka, biorąc pod uwagę za-
równo w zdrowiu jak i chorobie, więcej kom-
ponentów, aniżeli sam aspekt somatyczny
(Tylka, 2000). Wachlarz wpływu psychiki na
organizm człowieka jest szeroki i może od-
nosić się zarówno, do spraw tak podstawo-
wych i adaptacyjnych dla człowieka, jak reak-
cje fizjologiczne, na przeżywane przez nas
emocje, na przykład pocenie się, obniżenie
lub podwyższenie temperatury ciała, przy-
spieszony oddech oraz zaczerwienienie
skóry. (Zimbardo i in.,2017). Skończywszy na
wszelkiego rodzaju pogorszeniu funkcjono-
wania poszczególnych narządów, a nawet
chorobach, wynikających z przewlekłego do-
świadczania stresu (Tylka, 2000). Przykładem
takich chorób mogą być; zaburzenia snu, mi-
grena, zaburzenia łaknienia, choroby skóry,
przewodu pokarmowego, układu sercowo-
naczyniowego, a nawet nowotwory (Tylka,
2000). Co istotne, stres może wpływać na
rozwój poszczególnych chorób somatycz-
nych, tworząc podatny na daną patologie
grunt, jak w przypadku zawałów, ale może
również modyfikować przebieg niektórych
chorób, tak jak ma to miejsce w przypadku
w astmy (Spielman i in., 2020). I tak, zawał
serca może mieć wiele przyczyn. Jedną z nich
jest nadciśnienie tętnicze (Spielman i in.,
2020). Badania pokazują, że stres zawodowy,
praca pod presją czasu, jak i klęski życiowe
oraz przewlekły hałas powodują wzrost ci-
śnienia tętniczego krwi, a w konsekwencji
pogorszenie kondycji układu sercowo-na-
czyniowego, co istotnie zwiększa ryzyko za-
wału (Spielman i in., 2020). W jednym z eks-
perymentów poproszono badanych o wyko-
nywanie kilku zadań pod presją czasu, takich
jak; liczenie w pamięci, wystąpienie publiczne
czy rysowanie w odbiciu lustrzanym (Spiel-
man i in., 2020). Powyższe zadania stanowiły
stresor podnoszący ciśnienie tętnicze bada-
nych w porównaniu z grupą kontrolą (Spiel-
man i in., 2020). A więc można przypuszczać,
że częste narażenie na stres w pracy, wyko-
nywanie zadań pod presją czasu może po-
wodować powtarzające się skoki ciśnienia,
obciążając tym samym układ sercowo-na-
czyniowy, co w dłuższej perspektywie zwięk-
sza ryzyko wystąpienia zawału. Z kolei astma,
objawia się w postaci nawracających napa-
dów duszności, wynikających ze zwężenia
światła oskrzeli (Spielman i in., 2020). Napady
może prowokować wiele czynników, takich
jak; zanieczyszczenia oraz obniżona tempe-
ratura powietrza, alergeny, dym papiero-
sowy czy niektóre czynniki psychologiczne,
jak na przykład silny stres (Spielman i in.,
2020). I tak, niektóre badania pokazują, że
stres indukowany w warunkach laboratoryj-
nych oraz w życiu codziennym prowokował
napady podobne do tych występujących
w astmie (Spielman i in., 2020). Przeprowa-
dzono eksperyment, w którym badani zostali
poproszeni o wykonanie badania spirome-
trycznego o określonych porach dnia, co po-
zwalało zobrazować funkcjonowanie ich
układu oddechowego w czasie. Badanie wy-
kazało istotny związek między poziomem
odczuwanego stresu w ciągu dnia a zwęże-
niem światła oskrzeli, co wskazuje na istotną
rolę stresu w pogorszeniu przebiegu astmy
(Spielman i in., 2020).
Istotnym pojęciem w kontekście ne-
gatywnych skutków stresu, profilaktyce cho-
rób, jak i życiu codziennym, jest pojęcie ra-
dzenia sobie. Zjawisko to dotyczy każdego
z nas. Jedni radzą sobie w sytuacjach trud-
nych lepiej, inni gorzej. Natomiast, aby mó-
7
Tutoring Gedanensis
wić o radzeniu sobie ze stresem, należy wy-
jaśnić i zastanowić się czym jest stres i jaką
pełni funkcje w naszym życiu. A więc, stres
jest reakcją fizjologiczną organizmu, która
pojawia się w wyniku zadziałania bodźca
stresogennego i występuje najczęściej w sy-
tuacjach ważnych, istotnych czy krytycznych
a w każdym razie takich, które wymagają
mobilizacji organizmu w celu poradzenia so-
bie z problemem. Organizm w takim wy-
padku „przygotowuje się” do walki ze streso-
rem i mobilizuje poszczególne komponenty
naszego ciała. I tak, zwiększona zostaje czę-
stotliwość skurczów serca oraz jego pojem-
ność minutowa, pozwalając tym samym, na
zwiększony przepływ krwi, zwłaszcza do mó-
zgu oraz kończyn dolnych, przygotowując je
do atawistycznej reakcji walki lub ucieczki
(Sapolsky, 2010). Większa ilość krwi w na-
szych nogach, oznacza więcej tlenu i glu-
kozy, które mogą zostać spożytkowane do
pracy mięśni, gdy przyjdzie nam z nich sko-
rzystać, na przykład podczas ucieczki przed
goniącym nas psem. Do tego, pojawia się
przyspieszony oddech, pocimy się, wyo-
strzają się nasze zmysły oraz wydzielane są
różnego rodzaju hormony, odpowiedzialne
za reakcje stresową, na przykład steroidy, ta-
kie jak kortyzol czy kortykosteron (Sapolsky,
2010). Z drugiej strony układ nerwowy ha-
muje procesy zbędne w danym momencie,
jak na przykład trawienie i perystaltyka jelit.
Najważniejszy cel w tym momencie to prze-
trwać. Organizm robi wszystko co może, aby
postawić nasze ciało w stan gotowości i wy-
korzystać oraz zgromadzić jak najwięcej,
energii, to znaczy zasobów potrzebnych do
poradzenia sobie ze stresorem (Sapolsky,
2010). Warto zaznaczyć, że dzieje się tak nie
tylko wtedy, gdy istnieje realne zagrożenie,
na przykład w postaci ataku na naszą per-
sonę, przez grupę osób o nieznanej nam
proweniencji, ale również wtedy, gdy stresuje
nas egzamin na studiach, denerwujemy się
w poczekalni u dentysty czy w przypadku
występowania przed dużą publicznością.
Nasz organizm, początkowo wzmaga naszą
odporność i zwiększa nasze zasoby w celu
radzenia sobie, ale co się dzieje gdy taka sy-
tuacja trwa zbyt długo lub gdy stresujemy się
zbyt często? Sytuację można porównać do
silnika, który nieprzerwanie musi pracować
na maksymalnych obrotach. W pewnym mo-
mencie, któryś z elementów nie wytrzyma
presji tempa i spowoduje awarie urządzenia.
Podobnie sytuacja wygląda u człowieka,
u którego przedłużający się stres wpłynie na
osłabienie odporności, za którą odpowiada
układ immunologiczny. Zasoby się wyczer-
pują a jednostka zaczyna odczuwać zmęcze-
nie wynikające z ciągłej mobilizacji (Sapolsky,
2010). W sytuacji wiecznie trwającego i prze-
dłużającego się stresu nie dość, że wyczer-
pujemy nasze zasoby energii, to jeszcze, or-
ganizm zostaje wystawiony, ze względu na
obniżoną odporność, na atak przez różnego
rodzaju patogeny. Ta obniżona odporność
jest efektem działania takich hormonów jak
kortyzol, które należą do grupy hormonów
steroidowych, uwalnianych podczas przedłu-
żającej się reakcji stresowej (Sapolsky, 2010).
Jesteśmy wtedy bardziej podatni na zakaże-
nia, nasza odporność szwankuje, a poten-
cjalne choroby łatwiej mogą się nam przytra-
fić (Sapolsky, 2010). Ważne jest więc, aby
zwracać uwagę na to jak reagujemy na sytu-
acje stresowe oraz jak wiele ich doświad-
czamy. Ponadto, istotne jest jak bardzo mają
one wpływ na nasze życie społeczne, emo-
cjonalne oraz zawodowe. Warto również za-
dać sobie pytanie, gdy już się takie sytuacje
pojawią, to; czy mamy jakieś gotowe, sku-
teczne a zarazem elastyczne strategie, po-
zwalające nam poradzić sobie z takimi wyda-
rzeniami? Gdyż trzeba wiedzieć, że tyle ile
stresorów, tyle sposobów radzenia sobie
i niekoniecznie każdy sposób musi być ade-
kwatny do aktualnie doświadczanego stre-
sora.
8
Tutoring Gedanensis
Jak radzić sobie ze stresem?
Stresuje się każdy z nas, różnimy się tylko
sposobem radzenia sobie. A zatem pytania
które wypadałoby postawić brzmią następu-
jąco, co można zrobić aby radzić sobie ze
stresem lepiej lub skuteczniej? A także, jak
zapobiegać rozwojowi wyżej opisanych cho-
rób psychosomatycznych, wynikających
z doświadczania przewlekłego stresu? Oczy-
wiście radzenie sobie ze stresem to tylko je-
den z elementów czy obszarów, w jakim mo-
żemy wpływać na nasze ciało poprzez psy-
chikę. I tak, w celu radzenia sobie ze stresem
odwołać można się zarówno do farmakote-
rapii, jak i psychoterapii. Farmakoterapia,
może zostać wykorzystana w najróżniejszy
sposób, począwszy od leków uspokajają-
cych, nasennych, aż do leków rozluźniają-
cych, które osobie żyjącej w wiecznym napię-
ciu mają przynieść przynajmniej chwilową
ulgę. Przykładem może być stosowany przez
niektórych muzyków czy aktorów, lek z grupy
beta-blokerów, propranolol. Beta-blokery to
specyficzna grupa leków hamująca działanie
układu współczulnego (Korbut, 2019). Acz-
kolwiek można zapytać, jaki związek ma mu-
zyka ze stresem? Otóż, za większość wyżej
opisanych reakcji mających zmobilizować or-
ganizm w czasie stresu odpowiada układ
współczulny. To on zwiększa częstotliwość
rytmu serca, rozszerza oskrzela i zwiększa
dopływ krwi do poszczególnych narządów.
Idąc za przykładem muzyków czy aktorów,
którym zdarza się stosować takie leki, powo-
dują oni tym samym hamowanie ich układu
współczulnego a co za tym idzie, fizjologii
reakcji stresowej. (Sapolsky, 2010). Cieka-
wym przykładem mogą być muzycy grający
na instrumentach dętych potrzebujący nieco
śliny, aby odpowiednio nawilżyć ustnik co
pozwala im dobrze zagrać na swoich instru-
mentach. Co istotne, w czasie reakcji streso-
wej, tak samo jak hamowane jest trawienie
oraz perystaltyka jelit, podobnie zostaje za-
hamowane wydzielanie śliny, co w konse-
kwencji może utrudniać grę na instrumencie.
Zastosowanie beta-blokerów niweluje ten
efekt, dodatkowo zmniejszając napięcie
związane ze stresem, który może towarzy-
szyć występom (Sapolsky, 2010). Warto jed-
nak wspomnieć, że jak każdy lek, również
beta-blokery mogą mieć negatywne skutki
uboczne. Ponadto, farmakologiczne wspo-
maganie się usuwa przed nami przeszkodę
w postaci stresu czy napięcia, ale nie rozwią-
zuje problemu, który przypuszczalnie leży
u jego podłoża. Po trzecie, nie każdy może
z takiego leku skorzystać, ze względu na
współistniejące choroby lub objawy, takie jak
astma czy bradykardia, gdzie stosowanie
propranololu może być dodatkowym zagro-
żeniem dla zdrowia lub nawet życia i nie jest
rekomendowane (Korbut, 2019). Do tego,
należy sobie uświadomić, że lek w końcu
przestanie działać, a my będziemy tacy jak
wcześniej. Można zatem zadać pytanie, co
będzie dalej? Co będzie w przypadku kolej-
nego publicznego występu? Czy przyjmowa-
nie leków uspokajających nie jest obarczone
ryzykiem potencjalnego uzależnienia, a także
powierzchownego traktowania problemów,
będących przyczyną napięcia nerwowego?
Konkludując, leki nie rozwiązują naszych pro-
blemów psychicznych, ewentualnie mogą
złagodzić ich skutki i stosując je należy zaw-
sze robić to z rozwagą oraz pod opieką leka-
rza. Jeśli chodzi o aspekt psychologiczny, wy-
różnia się różnego rodzaju terapie, na przy-
kład skupiające się na psychoedukacji, to
znaczy poznaniu mechanizmów stresu i na-
uce sposobów adaptacyjnego radzenia so-
bie, zmianie myślenia oraz stosowaniu tre-
ningów relaksacyjnych. (Zimbardo i in., 2017).
Aczkolwiek powstaje pytanie, czy możemy
9
Tutoring Gedanensis
zrobić coś sami? Bez pomocy lekarza bądź
psychologa? Wybitny badacz psychofizjolo-
gii stresu Robert M. Sapolsky (2010) na pod-
stawie wieloletnich badań, opisał w swojej
książce „Dlaczego zebry nie mają wrzodów”
kilka ważnych czynników, mających znacze-
nie w adaptacyjnym radzeniu sobie. I tak, wy-
różnić można, ćwiczenia fizyczne, medytacje,
kontrolę poznawczą i przewidywalność,
wsparcie społeczne oraz religie i duchowość,
a także elastyczność poznawczą.
Ćwiczenia fizyczne, rozluźniają mię-
śnie, poprzez obniżenie ich napięcia, do tego
poprawiają nastrój, poprzez uwalnianie beta-
endorfin (Sapolsky, 2010). Trzeba zdać sobie
sprawę, że stres przygotowuje nasz orga-
nizm do reakcji walki i ucieczki. I nie ważne
czy faktycznie musimy uciekać przed nie-
dźwiedziem, czy mamy do wygłoszenia refe-
rat przed publicznością. Reakcja będzie po-
dobna i spowoduje napięcie wcześniej wspo-
mnianych mięśni, dlatego ćwiczenia fizyczne
mogą pełnić tak istotną rolę w zwalczaniu
skutków stresu. Trzeba natomiast pamiętać,
że ćwiczenia fizyczne, są tak długo skuteczne
jak długo ćwiczymy. Ich efekty utrzymują się
do kilku godzin, maksymalnie jednego dnia,
od treningu (Sapolsky, 2010). Bardziej ko-
rzystne są ćwiczenia aerobowe, czyli tlenowe,
wykonywane regularnie, przynajmniej 30 mi-
nut kilka razy w tygodniu (Sapolsky, 2010).
Ponadto, aktywność fizyczna ma wpływ na
wydzielanie szeregu związków chemicznych
odgrywających istotną rolę w modulacji sa-
mopoczucia, przeżywaniu stresu oraz na-
stroju (Domosławska-Żylińska i Perzak, 2013).
Jednym z tych związków jest BDNF, znany
jako neurotroficzny czynnik pochodzenia
mózgowego (Domosławska-Żylińska i Pe-
rzak, 2013). Zwiększona ekspresja tego
białka, wynikająca z podejmowania aktywno-
ści fizycznej, powoduje wzrost plastyczności
oraz przeżywalności neuronów, na przykład
hipokampa (Domosławska-Żylińska i Perzak,
2013). Potwierdzają to pośrednio badania
dotyczące wpływu przewlekłego stresu na
hipokamp, gdzie obserwuje się obniżony po-
ziom BDNF oraz atrofię neuronów w tym ob-
szarze, co może skutkować pogorszeniem
funkcjonowania pamięci i procesu uczenia
się (Domosławska-Żylińska i Perzak, 2013).
Podobne wnioski, dotyczące korzyści płyną-
cych z podejmowania aktywności fizycznej
w kontekście stresu, nasuwają badania doty-
czące funkcjonariuszy straży pożarnej (Slen-
dak i Cewińska, 2015). Zaobserwowano po-
zytywny wpływ sportu na poprawę relacji
międzygrupowych, zwiększone poczucie
szczęścia oraz zmniejszony poziom napięcia
psychicznego, a co za tym idzie, większe po-
czucie rozluźnienia (Slendak i Cewińska,
2015). Ponadto, uprawianie sportu spowodo-
wało zwiększenie pewności siebie strażaków,
zmniejszone występowanie reakcji streso-
wych podczas akcji, a w konsekwencji lepsze
przygotowanie do pełnienia służby (Slendak
i Cewińska, 2015).
Z kolei medytacja obniża poziom na-
pięcia układu współczulnego, a co za tym
idzie poziom glikokortykosteroidów. Ozna-
cza to, że układ współczulny, który pobudza
nasz organizm do reakcji walki lub ucieczki
oraz stymuluje go do zwiększonego wysiłku,
dzięki medytacji nie będzie tak rozchwiany
i pobudzony. (Sapolsky, 2010) Glikokortyko-
steroidy pełnią różne funkcje, między innymi
regulują metabolizm węglowodanów, które
są źródłem energii dla organizmu, mobilizu-
jąc go tym samym do działania na najwyż-
szych obrotach w trakcie reakcji stresowej.
Ponadto hamują odpowiedź immunolo-
giczną organizmu (Korbut, 2019). Regularne
medytowanie pozwala zredukować nasilone
10
Tutoring Gedanensis
oddziaływanie tych dwóch czynników na or-
ganizm (Sapolsky, 2010). Taki stan rzeczy wy-
dają się potwierdzać badania przeprowa-
dzone na studentach uczelni medycznej
w Tajlandii (Turakitwanakan i Mekseepralard,
2013). Wyniki eksperymentu wykazały, że
u studentów biorących udział w kursie doty-
czącym medytacji, poziom hormonu stresu,
jakim jest kortyzol, spadł o blisko 20%, w po-
równaniu z pomiarem dokonanym przed
rozpoczęciem kursu (Turakitwanakan i Mek-
seepralard, 2013). Do podobnych wniosków
można dojść, przyglądając się badaniu prze-
prowadzonemu w Indiach, gdzie wykazano
istotny statycznie związek, pomiędzy medy-
tacją a redukcją poziomu kortyzolu (Mac-
Lean i Walton, 1997). Osoby badane, które
regularnie stosowały technikę medytacji,
przez okres czterech miesięcy, miały o 20%
niższy poziom kortyzolu w porównaniu
z grupą kontrolną, u której poziom tego hor-
monu nie uległ zmniejszeniu (MacLean
i Walton, 1997).
Zdobywanie kontroli poznawczej
oraz poczucia przewidywalności jest kolej-
nym z aspektów, który może pomóc w re-
dukcji negatywnych skutków stresu (Sapol-
sky, 2010). Czynniki te wpływają na poczucie
bezpieczeństwa i stabilności. Jeśli wiemy
mniej więcej, co nas czeka i mamy na to
wpływ, możemy się do tego przynajmniej po
części przygotować. Dzięki temu możemy
przetrwać sytuacje stresową w sposób bar-
dziej adaptacyjny lub ograniczyć jej występo-
wanie. Oczywiście nie wszystko jesteśmy
w stanie przewidzieć i nie nad wszystkim mo-
żemy mieć kontrolę, co implikuje ostrożność
w stosowaniu takiej strategii.
Wsparcie społeczne, o którym pisze
Sapolsky (2010) odnosi się do więzi społecz-
nych z osobami, które znamy i lubimy.
Aspekt ten dobrze ilustruje eksperyment
przeprowadzony na małpach, gdzie badano
poziomu glikokortykosteroidów, u osobni-
ków w różnych sytuacjach społecznych.
W momencie, gdy młode małpy zostały od-
dzielone od matki, poziom glikokortykoste-
roidów wzrastał, a co za tym idzie, małpy
przeżywały silny stres. Umieszczenie ich na-
stępnie w grupie małp, które znały wcześniej
i na swój sposób były z nimi w przyjaznych
kontaktach, powodowało zmniejszenie po-
ziomu glikokortykosteroidów, a więc, po-
zwoliło zredukować poziom stresu (Sapolsky,
2010). Co istotne, efekt ten nie miał miejsca
w przypadku umieszczenia małp w obcym
stadzie (Sapolsky, 2010). Ponadto, badania
przeprowadzone na ludziach wykazały, że
wsparcie społeczne wykazuje ujemną korela-
cję w stosunku do stężenia kortyzolu i chole-
sterolu w surowicy krwi (Arden, 2017).
Wpływa również pozytywnie na redukcję
lęku oraz wydolność układu immunologicz-
nego, redukując tym samym podatność na
przeziębienia (Arden, 2017).
Religia i duchowość, zawierzanie sile
wyższej swoich problemów, postrzeganie ży-
ciowych trudności czy tragedii, jako boskiego
planu, może dawać jednostce poczucie sta-
bilności, przewidywalności, opieki, a także
sporą dawkę wsparcia, w radzeniu sobie ze
stresem (Sapolsky, 2010). Niemniej, należy
rozróżnić pojęcia religijności i duchowości,
gdzie ta druga jest mniej zinstytucjonalizo-
wana i bardziej odnosi się do emocjonalnych
przeżyć oraz jest pojęciem szerszym i bar-
dziej ogólnym, nastawionym do wewnątrz
jednostki. Czynnik ten budzi sporo kontro-
wersji, niemniej badania wskazują na korela-
cję między religijnością, duchowością a dłu-
gością życia i lepszym radzeniem sobie ze
stresem (Sapolsky, 2010). Ciekawym przykła-
dem, obrazującym związek pomiędzy sferą
duchową a radzeniem sobie ze stresem, są
11
Tutoring Gedanensis
badania przeprowadzone na ratownikach
medycznych przez Ogińską-Bulik i Juczyń-
skiego (2016). Wykazali oni, iż stosowanie
różnych strategii w obrębie ruminacji intru-
zywnych i refleksyjnych, prowadzi do od-
miennego sposobu radzenia sobie ze stresu-
jącymi wydarzeniami i traumą w pracy ratow-
nika. I tak, stosowanie ruminacji refleksyj-
nych, może prowadzić do tak zwanego
wzrostu potraumatycznego, którego emana-
cją jest osiągnięcie pozytywnej zmiany, po
traumatycznym wydarzeniu (Ogińska-Bulik
i Juczyński, 2016). Przeprowadzone badanie
wykazało istotną statystycznie korelację mię-
dzy wykorzystaniem konstruktywnych, pro-
wadzących do skutecznego radzenia sobie,
ruminacji refleksyjnych a pozytywnymi zmia-
nami, wynikającymi z odwołania się do du-
chowości (Ogińska-Bulik i Juczyński, 2016).
Oznacza to, iż część ratowników doświad-
czających przewlekłego stresu lub traumy
w pracy, poradziło sobie z sytuacją trudną,
zwracając się po pomoc do siły wyższej, reli-
gii czy rozwijając swoją duchowość (Ogiń-
ska-Bulik i Juczyński, 2016).
Podsumowanie
Wszystkie powyższe czynniki oraz sposoby
radzenia sobie, chociaż mogą mieć swoje za-
stosowanie w życiu codziennym, to należy
mieć na uwadzę które z nich i komu pole-
camy. Nie każda strategia będzie odpowied-
nia w określonej sytuacji, czy też w przy-
padku konkretnej osoby. Na przykład, strate-
gia jaką jest unikanie czynnika stresującego,
może okazać się skuteczna w przypadku
arachnofobii, czyli fobii dotyczącej pająków.
Natomiast, w innej sytuacji strategia ta może
okazać się zbędna czy wręcz szkodliwa. Za-
sadność stosowania takiego podejścia wy-
nika z faktu, że w dzisiejszych czasach, w na-
szym rejonie geograficznym, nie spotkamy
zbyt wielu groźnych pająków. Można więc
można dojść do wniosku, że zwyczajne uni-
kanie bodźca lękotwórczego może okazać
się wystarczające do zredukowania poczucia
lęku i stresu z tym związanego. Co innego
gdy tej samej strategii użyje student w mo-
mencie egzaminu. Rozważmy następujący
przypadek, w którym student zalicza egza-
min, lecz nie za bardzo się na ten egzamin
przygotował. Stresuje się brakiem wiedzy
i tym, że może go nie zdać. Możliwe, że jed-
norazowe uniknięcie egzaminu i zaliczenie
go w innym terminie, okaże się zbawienne,
aczkolwiek, gdy zacznie unikać kolejnych za-
liczeń, to w pewnym momencie, liczba egza-
minów oraz ilość materiału, mogą zacząć
przerastać jego możliwości a w konsekwencji
nie zaliczy niczego. O wiele skuteczniejsze
w radzeniu sobie ze stresem egzaminacyj-
nym, może być podejście zadaniowe, skupia-
jące się na nauce i przygotowaniu do egza-
minu. Konkludując, strategia ta sama, lecz
kontekst inny, co skłania do wyboru odmien-
nego rozwiązania. Historia ta, pokazuje jakie
znaczenie ma odpowiedni dobór strategii do
sytuacji i osoby. Warto więc mieć to na uwa-
dze, stosując wyżej wymienione strategie.
Stres jest jeden, czynników stresujących nie-
skończenie wiele, podobnie jak i strategii ra-
dzenia sobie z nim, a kluczem do sukcesu
jest odpowiednie dobranie sposobu do kon-
kretnego człowieka, w konkretnej sytuacji.
Literatura:
Arden J., 2017. Neuronauka w psychoterapeutycz-
nym procesie zmiany, Wydawnictwo Uni-
wersytetu Jagiellońskiego.
Domosławska-Żylińska K., Pyrzak B., 2013. Neuro-
endokrynne i psychospołeczne mechani-
zmy oddziaływania wysiłku fizycznego
na psychikę, Endokrynologia Pedia-
tryczna, 12, 3(44).
12
Tutoring Gedanensis
Heszen I., Sęk H., 2012. Psychologia zdrowia, Wy-
dawnictwo Naukowe PWN.
Korbut R., 2019. Farmakologia. Wydawnictwo
PZWL.
MacLean, C., Walton K., Wenneberg S,, Levitsky
D., Mandarino J., Waziri R., Schneider, R.
1997. Effects of the transcendental medi-
tation program on adaptive mechanisms:
Changes in hormone levels and re-
sponses to stress after 4 months of prac-
tice. Psychoneuroendocrinology”, 22(4).
Nęcka E., Orzechowski J., Szymura B., 2019. Psy-
chologia poznawcza. Wydawnictwo Nau-
kowe PWN
Ogińska Bulik N., Juczyński Z., 2016. Ruminacje
jako wyznaczniki negatywnych i pozy-
tywnych konsekwencji doświadczonych
zdarzeń traumatycznych u ratowników
medycznych. Medycyna Pracy, 67(2).
Sapolsky R., 2010. Dlaczego zebry nie mają wrzo-
dów. Wydawnictwo Naukowe PWN.
Slendak J., Cewińska J., 2015. Rola aktywności
sportowej w przeciwdziałaniu stresowi w
służbie funkcjonariuszy Państwowej
Straży Pożarnej. Zarządzanie Zasobami
Ludzkimi (Human Resource Manage-
ment), 5(106).
Spielman R., Jenkins W., Lovett M., Czarnota-Bo-
jarska J., 2020. Psychologia. OpenStax
Polska.
Turakitwanakan W., „Mekseepralard C., Busara-
kumtragul P., 2013. Effects of mindfulness
meditation on serum cortisol of medical
students. J Med Assoc Thai; 96 (suppl 1):
90-5.
Tylka J., 2000. Psychosomatyka. Wydawnictwo
Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyń-
skiego.
Zimbardo P., Johnson R.L., McCann V., 2017. Psy-
chologia. Kluczowe koncepcje. Tom 5,
Warszawa, 2017, PWN.
Notka o autorze: Absolwent psychologii
o specjalności psychologia kliniczna na Uni-
wersytecie SWPS w Poznaniu. Obecnie stu-
dent III roku Biologii i Zdrowia Człowieka na
wydziale Biologii UAM w Poznaniu oraz stu-
dent V roku Neurobiologii na UAM, UP, AWF
i UMP w Poznaniu. Interesuje się neurologią,
psychopatologią, fizjologią oraz psychiatrią.
13
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (13-19) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.02
Od edukacji spersonalizowanej do edukacji społecznej, czyli od pasji naukowej
do studenckich projektów dotyczących nowotworów złośliwych
Katarzyna Morańska1, Maria Gwit1, Agnieszka Knopik-Skrocka2
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, 1 Wydział Biologii, Sekcja Medycyny Regeneracyjnej i Badań nad Nowotworami Koła Naukowego Przyrodników
2 Wydział Biologii, Zakład Biologii Komórki, Sekcja Medycyny Regeneracyjnej i Badań nad Nowotworami
Koła Naukowego Przyrodników
E-mail: [email protected], [email protected], [email protected]
Słowa kluczowe: edukacja spersonalizowana,
tutoring, edukacja społeczna, projekt, nowotwory
Od słów do działania
Od kilku lat na Wydziale Biologii UAM w Po-
znaniu realizowana jest idea tzw. edukacji
spersonalizowanej w formie tutoringu. Tuto-
ring stwarza niezwykłą możliwość spotkania
w relacji uczeń-nauczyciel (tutee-tutor). Tu-
tor dzieli się swoją wiedzą, doświadczeniem,
zadaje pytania, pomaga znaleźć na nie od-
powiedzi, dąży do rozwoju swojego podo-
piecznego. Szczególnie ważną cechą tutora
jest to, aby chciał słuchać swojego roz-
mówcy, nie narzucając gotowych rozwiązań,
lecz zachęcając studenta do samodzielnych
poszukiwań, przemyśleń. Bardzo pomocne
w takiej pracy są narzędzia z zakresu twór-
czego myślenia, jak mapa myśli, czy Scam-
per, a także przygotowanie przez tutee po-
steru konferencyjnego. Równie ważna w tu-
toringu jest dobra atmosfera panująca mię-
dzy tutee i tutorem, wzajemne zaufanie, au-
tentyczność. Dzięki temu wszystkiemu tuto-
ring staje się przestrzenią, w której może roz-
winąć się pasja i kreatywność studenta.
Jednym z obszarów tematycznych ja-
kiemu są poświęcone tutoriale prowadzone
przez dr Agnieszkę Knopik-Skrocką, prof.
UAM jest biologia nowotworów, ich diagno-
styka i terapia. Ważnym efektem spotkań tu-
tee z tutorem są zarówno eseje, artykuły na-
ukowe (Krakowiak, Knopik-Skrocka, 2018);
(Modrzyński i in., 2019a), jak i wykłady pro-
wadzone przez tutee podczas Nocy Biolo-
gów, Festiwalu Nauki, czy wreszcie udział
w konferencji (Modrzyński i in., 2019b). Wie-
dza oraz doświadczenie zdobyte w tym cza-
sie przyczyniły się do podjęcia przez niektó-
rych z nich decyzji o zostaniu członkiem stu-
denckiej Sekcji Medycyny Regeneracyjnej
i Badań nad Nowotworami.
Sekcja kierowana przez Katarzynę
Morańską zrzesza studentów będących pa-
sjonatami tematyki związanej z nowotwo-
rami. Nowotwory złośliwe zajmują centralną
14
Tutoring Gedanensis
pozycję, wokół której działa sekcja. Studen-
tów interesują zagadnienia zarówno z za-
kresu etiologii nowotworów, epidemiologii,
genetyki, immunologii oraz odpowiedzi na
terapię. Mutacje genetyczne i zmiany epige-
netyczne komórek nowotworowych, jak rów-
nież te zachodzące w obrębie ich mikrośro-
dowiska, odpowiadają za heterogenność no-
wotworów (Prasetyanti i Medema, 2017);
(Knopik-Skrocka i in., 2017); (Dagogo-Jack
i in., 2018). Dzięki nawiązaniu współpracy
z firmą biotechnologiczną genXone udało
się zorganizować warsztaty (online), podczas
których studenci mogli poznać założenia
metod stosowanych do wykrywania mutacji
w komórkach. Podczas spotkań, członkowie
sekcji dzielą się nowościami naukowymi, ale
także różnymi pomysłami na wykorzystanie
tej wiedzy. Aby takie pomysły zaistniały po-
trzebna jest, podobnie jak w edukacji sper-
sonalizowanej, przyjazna atmosfera, zaufa-
nie, otwartość i odpowiedzialność. Edukacja
nastawiona na takie wartości jest także moż-
liwa w grupie, czego przykładem jest nasza
sekcja.
Parafrazując tzw. złoty krąg Simona
Sinka, można powiedzieć, iż to dzięki czę-
stemu zadawaniu sobie pytań co?, jak?, dla-
czego?, dzięki wspólnej pasji, zaangażowa-
niu, wzajemnemu inspirowaniu i wreszcie
chęci podzielenia się wiedzą z innymi, zro-
dziły się projekty dotyczące nowotworów
złośliwych (Ryc. 1). Przyświecał im nadrzędny
cel – zwrócenie uwagi społeczeństwa na zna-
czenie profilaktyki nowotworów złośliwych
oraz wczesnej diagnostyki dla strategii tera-
peutycznych. W taki oto sposób członkowie
sekcji podjęli się ważnego i odpowiedzial-
nego działania, tj. edukacji społecznej, rozu-
mianej jako praca skierowana na poszerzanie
wiedzy, umiejętności z danego obszaru te-
matycznego. O tym jak powstały i zostały
zrealizowane „PIERwSI W DŁOŃ„ oraz
„Skarby w dłoń” chcemy podzielić się w dal-
szej części pracy.
Sympozja „PIERwSI W DŁOŃ” (2019–2020)
Podjęta przez nas inicjatywa „PIERwSI
W DŁOŃ” skupiła się, jak sama nazwa wska-
zuje, wokół raka piersi. Jest to bowiem naj-
częściej wykrywany nowotwór na świecie
(https://gco.iarc.fr/today/home). W Polsce,
co roku diagnozowanych jest prawie 20 ty-
sięcy nowotworów piersi u kobiet (http://on-
kologia.org.pl/wp-content/uploads/Nowo-
twory_2017.pdf). Niepokojący jest także
ogólnoświatowy trend, zgodnie z którym co-
raz więcej jest przypadków raka piersi u mło-
dych kobiet (<40 roku życia) (Anastasiadi
i in., 2017). Pomysł na projekt zrodził się
z chęci rozpowszechnienia wśród kobiet in-
struktażu samobadania piersi. Prawidłowo
przeprowadzone badanie to niezwykle
ważny element profilaktyki. Dzięki niemu
możliwe jest wychwycenie zmian i szybka re-
akcja na nie. We współpracy z Uniwersytec-
kim Stowarzyszeniem Onkologii Multidyscy-
plinarnej przy Uniwersytecie Medycznym
w Poznaniu, zorganizowane zostało w marcu
2019 roku I Sympozjum, nad którym patronat
medialny objęło Stowarzyszenie Boost Bio-
tech Polska. Wśród zaproszonych prelegen-
tów była m.in. dr hab. Hanna Dams-Kozłow-
ska z Pracowni Immunologii Nowotworów
z Wielkopolskiego Centrum Onkologii
(WCO) z wykładem pt. ”Sfery bioinżyniero-
wanego jedwabiu jako nośnik leków w terapii
nowotworów”. Wykład pt: „ABC raka piersi –
współczesne spojrzenie na diagnostykę i te-
rapię” wygłosiła Monika Pieniawska, stu-
dentka Wydziału Biologii UAM i ówczesna
Kierownik sekcji. Poza wykładami, przepro-
wadzono warsztaty, które były kontynuo-
wane w ciągu kolejnych miesięcy podczas fe-
stiwali popularnonaukowych.
15
Tutoring Gedanensis
Ryc.1. Projekty studenckie Sekcji Medycyny Regeneracyjnej i Badań nad Nowotworami Koła Naukowego Przyrod-
ników UAM w zakresie profilaktyki nowotworów oraz zwiększenia świadomości o znaczeniu wczesnej diagnostyki
dla skutecznego leczenia
Bazując na zdobytym doświadczeniu, w roku
2020 sekcja zorganizowała II Sympozjum,
tym razem z szerzej zakrojoną akcją promo-
cyjną (https://www.youtube.com/wa-
tch?v=dtmsACeLWPci) i patronatem JM Rek-
tora UAM. Część merytoryczna sympozjum
obejmowała m. in. wykład chirurga lek. med.
Konrada Listwana z Wielkopolskiego Cen-
trum Onkologii pt. „Rak piersi u młodych ko-
biet spojrzeniem chirurga onkologa”, a także
spotkanie z dr n. med. Maciejem Dąbrow-
skim, przedstawicielem firmy MNM Diagno-
stics Poznań Sp. z o.o., który opowiedział
o profilowaniu całogenomowym w potrójnie
ujemnym raku piersi.
Podobnie jak podczas I Sympozjum,
zorganizowano warsztaty z samobadania
piersi, z wykorzystaniem fantomów zakupio-
nych przy wsparciu Dziekana WB UAM.
W warsztatach wzięły udział także przedsta-
wicielki Stowarzyszenia Amazonki im. św.
Siostry Faustyny z Obornik oraz studenci Fi-
zjoterapii z Uniwersytetu Medycznego im.
Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Dzięki
powyższym działaniom uczestnicy sympo-
zjum mogli uzyskać wiele cennych porad
i praktycznych wskazań na temat swojego
zdrowia i profilaktyki nowotworów.
16
Tutoring Gedanensis
Bardzo ważnym punktem wydarzenia
w naszym odczuciu była dyskusja panelowa
z udziałem dr n. med. Dariusza Godlew-
skiego, Kierownika Ośrodka Profilaktyki i Epi-
demiologii Nowotworów w Poznaniu (OPEN)
oraz kobiet, które zechciały podzielić się hi-
storią swojej choroby. Wśród nich była Pani
dr hab. Bożena Sikora, Prof. UAM, osoba bar-
dzo zaangażowana w projekty naszej sekcji.
Wspomniana dyskusja i udział publiczności
udowodniły jak ważna i potrzebna jest prze-
strzeń do rozmowy. W ten sposób, mówiąc
językiem medycznym, zdiagnozowana zo-
stała potrzeba połączenia głosu pacjentów
z głosem specjalistów. Równocześnie zau-
ważono, iż o ile temat raka piersi jest często
poruszany w przestrzeni publicznej, to wciąż
tematem tabu jest rak jądra, czy prostaty.
I tak zrodził się pomysł na „Skarby w dłoń”.
Projekt podcastowy „Skarby w dłoń” (2020–2021)
To projekt, inny niż wcześniejsze, mający
formę wywiadów podcastowych, nagranych
jako cykl rozmów z zaproszonymi lekarzami,
naukowcami, psychologami, a także pacjen-
tami. Od strony merytorycznej został multi-
dyscyplinarnie poszerzony o tematy zwią-
zane z nowotworami jąder i prostaty. W Pol-
sce, rak jądra zajmuje niechlubne pierwsze
miejsce wśród nowotworów mężczyzn
w grupie wiekowej 10–44, osiągając ponad
tysiąc nowych przypadków w roku 2020
(https://gco.iarc.fr/today/home). Z kolei gru-
pa wiekowa mężczyzn 65+ zdominowana
jest przez raka prostaty, który stanowi niemal
22% zachorowań na nowotwory złośliwe
w Polsce w wyżej wymienionej grupie wieko-
wej. Dodatkowo, w porównaniu z poprzed-
nimi latami (http://onkologia.org.pl/wp-
content/uploads/Nowotwory_2017.pdf), co-
raz więcej odnotowuje się przypadków raka
prostaty u młodszych mężczyzn. Bardzo nam
zależało także na tym, aby projekt poszerzyć
o zagadnienia z obszaru psychoonkologii,
niezwykle ważnej i pomocnej dla pacjenta
zarówno w czasie diagnostyki, jak i terapii.
Łącznie w przeciągu kilku miesięcy
(wrzesień 2020 – marzec 2021) przeprowa-
dzono 10 wywiadów. Swoistym sukcesem
tego projektu jest różnorodność gości, któ-
rzy odwiedzili studio nagraniowe, choć było
i tak, że studio jechało do specjalistów. Przy-
kładem jest wywiad przeprowadzony
w Gdańsku z dr n. med. Danielem Maliszew-
skim (chirurg piersi) i jego byłą pacjentką,
współzałożycielką i prowadzącą Fundację
Omea Life - Panią Eweliną Puszkin. Pierw-
szym wywiadem był jednak wywiad
z dr n. med. Dariuszem Godlewskim, kierow-
nikiem OPENu, który jak wspomniano wcze-
śniej, rozpoczął z nami współpracę już przy
projekcie „PIERwSI W DŁOŃ”. Podczas wy-
wiadu poruszono sytuację pacjentów onko-
logicznych w Polsce, możliwości i ogranicze-
nia systemu służby zdrowia. Jest to rozmowa
przydatna dla każdego, bez względu na to,
w jakim stopniu nowotwory go dotyczą i ile
na ich temat wie. To klamra kompozycyjna,
od której warto rozpocząć słuchanie ”Skar-
bów w dłoń” i do której warto wracać.
W gronie zaproszonych do wywia-
dów gości znaleźli się także m.in.
dr n. med. radiolog Krzysztof Koziełek, lek.
med. urolog Łukasz Wojnar, dr n. med. on-
kolog Joanna Kufel-Grabowska, psycholog
dr Justyna Pach-Kołecka. Rozmowy nakiero-
wano na konkretną wiedzę z zakresu diagno-
styki, aktualnego leczenia nowotworów, no-
wych strategii terapeutycznych, jak również
na rolę wsparcia psychologicznego podczas
całego procesu leczenia oraz na codzienność
życia z rakiem z perspektywy pacjenta.
Wywiady zostały zrealizowane w for-
mule spotkań indywidualnych, z wykorzysta-
niem profesjonalnego sprzętu do nagrywa-
nia. Jego zakup został sfinansowany ze środ-
ków konkursu budżetowego Kowadło 2.0,
organizowanego przez Parlament Samo-
17
Tutoring Gedanensis
rządu Studentów UAM. Wszystkie wywiady
są dostępne na stronie https://an-
chor.fm/skarbywdlon oraz na platformach,
na których serwis Anchor prowadzi dystrybu-
cję (Spotify, Breaker, Google Podcasts, Over-
cast, Pocket Casts oraz Radio Public). Człon-
kowie sekcji podczas półrocznej pracy stwo-
rzyli holistyczny audioporadnik profilaktyki
i diagnostyki, przekazując głosem gości me-
rytoryczną wiedzę oraz ich doświadczenie.
Podsumowanie i perspektywy
Nadrzędnym celem uniwersytetu jest zapo-
znanie studentów z aktualną wiedzą i prak-
tyką w studiowanej dziedzinie. Założeniem
takiego kształcenia jest, aby młodzi ludzie
zostali przygotowani w możliwie najlepszy
sposób do przyszłej pracy zawodowej i funk-
cjonowania w społeczeństwie. Czas studiów
powinien być czasem kreatywności i zdoby-
wania doświadczeń. Niezwykłym atutem
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Po-
znaniu jest udostępnianie studentom prze-
strzeni do rozwijania pasji w ramach tuto-
ringu oraz realizacji pomysłów jakie rodzą się
w grupie studenckiej. W tym ostatnim przy-
padku bardzo pomocne jest przekazywanie
funduszy, udzielanie patronatów, miejsca dla
organizowanych inicjatyw. Młodzi ludzie
wspierani przez uczelnię, opiekunów nauko-
wych są gotowi wyjść ze swoją wiedzą do
społeczeństwa.
Realizacja przedstawionych w pracy
projektów dała poczucie sprawczości
i wpływu na rzeczywistość. Pasję naukową
i młodzieńczy entuzjazm przekuto w pełno-
wymiarowe wydarzenia. Jednak to przede
wszystkim odpowiedzialna współpraca, wza-
jemny szacunek i wytrwałe dążenie do celu
odpowiadają za powodzenie działań. Stu-
denci zdobyli doświadczenie zarówno jako
jednostki, jak i grupa. Kształtowali umiejęt-
ności miękkie, tak ważne w pracy z drugim
człowiekiem i udowodnili, że warto od siebie
wymagać. Z perspektywy nauczyciela akade-
mickiego, tutora, opiekuna sekcji, zespół
młodych ludzi zbudował wspaniałą bazę do
dalszego rozwoju i podejmowania odważ-
nych działań w przyszłości.
Powstałe projekty to wynik pracy,
wsparcia i zaangażowania wielu osób (Tab.1).
Opisane inicjatywy stały się „kroplą drążącą
skałę”. Najlepszym orężem w walce z nowo-
tworami jest bowiem wiedza, dzięki której
zwiększa się świadomość o znaczeniu profi-
laktyki i wczesnej diagnostyki. Zainteresowa-
nie z jakim spotkały się nasze działania po-
kazało jak wielka jest potrzeba umiejętnego
łączenia nauki z edukacją. Sekcja stara się
być w ciągłym kontakcie z osobami zaintere-
sowanymi tematyką, prowadząc kanały na
portalach społecznościowych - Instagramie
i Facebook. Organizowane są także roz-
mowy live, podczas których można się bez-
pośrednio kontaktować z członkami sekcji.
Przed wywiadami w ramach „Skarbów
w dłoń” dodatkowo przygotowana została
ankieta, dzięki której zebrano wiele pytań do
gości. Zależało nam na tym, aby podcasty
odpowiadały na realne problemy, wątpliwo-
ści i aby wniosły konkretną wiedzę w przy-
stępny sposób. Jesteśmy przekonane, że
warto to robić i równocześnie mamy nadzieję
na kolejne wspólne inicjatywy.
Podziękowania
Autorki pragną podziękować wszystkim, któ-
rzy podjęli wyzwanie i pomogli w organizacji
oraz realizacji przedsięwzięć. Szczególne po-
dziękowania składamy Pani dr hab. Bożenie
Sikorze, Prof. UAM oraz Pani mgr Monice
Pieniawskiej za pomoc merytoryczną, marke-
tingową i organizacyjną.
18
Tutoring Gedanensis
Tab. 1. Lista twórców i gości wydarzeń projektowych (źródło: autorskie)
Katarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCO Katarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCOMonika Pieniawska KNP, UAM, USOM, WCO Klara Dubisz UMprof. UAM dr hab. Bożena Sikora UAM Blanka Borowiec KNP, UAMprof. UAM dr Agnieszka Knopik-Skrocka UAM Marta Przymuszała KNP, UAMKrzysztof Żyłka USOM Maria Gwit KNP, UAMAleksandra Pryczek USOM Sandra Pawlak KNP, UAM
Aleksandra Grzesik KNP, UAMKaja Jaskot KNP, UAMRut Bryl KNP, UAM
Katarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCO Emilia Korczmar KNP, UAMMonika Pieniawska KNP, UAM, USOM, WCO Martyna Lewandowska KNP, UAMKrzysztof Żyłka USOM Oliwia Mazur KNP, UAMAleksandra Pryczek USOM
Monika Pieniawska KNP, UAM, USOM, WCO Katarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCOprof. UAM dr Agnieszka Knopik-Skrocka UAM Monika Pieniawska KNP, UAM, USOM, WCOMaria Gwit KNP, UAM prof. UAM dr hab. Bożena Sikora UAMTomasz Modrzyński UAM prof. UAM dr Agnieszka Knopik-Skrocka UAMdr hab. n. med. Hanna Dams-Kozłowska WCO Krzysztof Żyłka USOM
Katarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCO lek. med. Konrad Listwan WCOKlara Dubisz UM dr n. med. Maciej Dąbrowski MNM Diagnostics Sp. z o. o.Blanka Borowiec UAM dr n. med. Dariusz Godlewski OPEN
prof. UAM dr Agnieszka Knopik-Skrocka UAMMonika Pieniawska KNP, UAM, USOM, WCO
Mikołaj Rogula Boost Biotech Polska
Katarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCOKatarzyna Morańska KNP, UAM, USOM, WCO Marta Przymuszała KNP, UAMJoanna Budzik KNP, UAM Maria Gwit KNP, UAMOliwia Mazur KNP, UAM Sandra Pawlak KNP, UAMRut Bryl KNP, UAM Aleksandra Grzesik KNP, UAMOskar Kołacki KNP, UAM Kaja Jaskot KNP, UAMMaria Gwit KNP, UAM Rut Bryl KNP, UAM
Emilia Korczmar KNP, UAMMartyna Lewandowska KNP, UAMOliwia Mazur KNP, UAM
prof. UAM dr hab. Bożena Sikora UAMprof. UAM dr Agnieszka Knopik-Skrocka UAMKrzysztof Żyłka USOM Agnieszka Błaszczyk Pofam PoznańDamien White Medbay Beata Tietz Amazonki PoznańMichał Król Politechnika Poznańska Stowarzyszenie Amazonki im. św. Siostry Faustyny w ObornikachJulia Pietruszka Grafik Alicja Woryma UM, Fizjostrefamgr Agnieszka Kurek-Hęś UAM Hubert Zglinicki UM, FizjostrefaDaria Kamrowska UAM Maciej Kwiatkowski UM, Fizjostrefa
Martyna Witucka UM, FizjostrefaSylwia Kusiak UM, Fizjostrefa
dr n. med. Dariusz Godlewski OPENdr n. med. Krzysztof Koziełek OPEN
dr n. med. Daniel Maliszewski Praktyka lekarska- chirurg piersi, Gdańsk Joanna Budzik UAM
Ewelina Puszkin Fundacja OmeaLife. Rak piersi nie ogranicza Julia Becherka UAM
lek. med. Łukasz Wojnar Praktyka lekarska - urolog, Poznań Mikołaj Rogula Boost Biotech Polska
dr Justyna Pach-Kołecka Praktyka - psycholog,psychoterapeuta Poznań Anna Landowska UMK
dr Joanna Kufel-Grabowska WCO Michalina Krakowiak KNP, UAM
prof. UAM dr Agnieszka Knopik-Skrocka UAM Mariola Majewska KNP, UAMprof. UAM dr hab. Bożena Sikora UAM Oskar Kołacki KNP, UAM
Bazowy sztab organizacyjnyOrganizacjaImię i nazwisko
Bazowy sztab warsztatowyImię i nazwisko Organizacja
Warsztaty
Pomoc marketingowo-promocyjna
Projekt podcastowy
Stanowiska
Sztab marketingowo-promocyjny
I Sympozjum
II SympozjumWykłady
WykładyWarsztaty
Organizacja
Organizacja
Zespół
Wsparcie
Goście
19
Tutoring Gedanensis
Literatura:
Anastasiadi, Z., Lianos, G. D., Ignatiadou, E., Haris-
sis, H. V., Mitsis, M. 2017. Breast cancer in
young women: an overview. Updates in
surgery, 69(3), 313-317. DOI:
10.1007/s13304-017-0424-1.
Dagogo-Jack, I., Shaw, A. T. 2018. Tumor hetero-
geneity and resistance to cancer thera-
pies. Nature reviews. Clinical oncology,
15(2), 81-94. https://doi.org:
10.1038/nrclinonc.2017.166.
Knopik-Skrocka, A., Kręplewska, P., Jarmołowska-
Jurczyszyn, D. 2017. Tumor blood vessels
and vasculogenic mimicry – current
knowledge and searching for new cellu-
lar/molecular targets of anti-angiogenic
therapy. Medical Journal of Cell Biology
Vol.5 Issue 1 https://doi.org/10.1515/acb-
2017-0005.
Krakowiak, M., Knopik-Skrocka, A. 2018. Komórki
nowotworowe – mocny przeciwnik. Czy
potrafimy stworzyć skuteczną terapię
przeciw-nowotworową? Tutoring Geda-
nensis 3 (1), 6-15.
Modrzyński, T., Gwit, M., Knopik-Skrocka,
A 2019a. Czy immunoterapia punktów
kontrolnych jest przyszłością onkomedy-
cyny? Rozważania tuto-ringowe. Tuto-
ring Gedanensis 4(2), 12-16.
Modrzyński, T., Gwit, M., Knopik-Skrocka, A.
2019b. Check point inhibitors – a future
of immunotherapy in oncomiedicine?
Vth International Conference on Research
and Education, April, Abstracts, p.76.
Prasetyanti, P. R., Medema, J. P. 2017. Intra-tumor
heterogeneity from a cancer stem cell
perspective. Molecular cancer, 16(1), 41.
DOI : 10.1186/s12943-017-0600-4.
https://anchor.fm/skarbywdlon [Dostęp
9.04.2021]
https://gco.iarc.fr/today/home [Dostęp
9.04.2021]
http://onkologia.org.pl/wp-content/uploads/No-
wotwory_2017.pdf [Dostęp 9.04.2021]
https://www.youtube.com/watch?v=dtmsACeL-
WPci [Dostęp 9.04.2021]
Notka o autorkach:
Katarzyna Morańska – studentka II roku stu-
diów II stopnia, kierunek Biotechnology na
Wydziale Biologii UAM, kierownik Sekcji, po-
mysłodawczyni, organizatorka i uczest-niczka
projektów PIERwSI W DŁOŃ oraz „Skarby
w dłoń”, laureatka konkursu Parlamentu Sa-
morządu Studentów UAM Kowadło 2.0, nau-
kowo związana z modelem 3D raka piersi
oraz wirusem SARS-Cov-2.
Maria Gwit – studentka III roku studiów I stop-
nia, kierunek Biotechnologia na Wydziale Bio-
logii UAM, uczestniczka programu tutoringo-
wego dot. immunoterapii nowotworów pod
kierunkiem dr A. Knopik-Skrockiej, Prof. UAM
(rok akadem. 2018-19), członkini Sekcji, współ-
organizatorka i uczestniczka projektów
„PIERwSI W DŁOŃ” oraz „Skarby w dłoń”, ak-
tualnie realizuje pracę licencjacką na temat
roli niekodujących RNA w glejaku wieloposta-
ciowym.
dr Agnieszka Knopik-Skrocka, prof. UAM –
nauczyciel akademicki na Wydziale Biologii
UAM, akredytowany praktyk tutoringu, opie-
kun naukowy Sekcji, współorganizatorka
i uczestniczka projektów „PIERwSI W DŁOŃ
oraz „Skarby w dłoń”.
20
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (20-25) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.13
Jak zwabić muchówkę, czyli o przystosowaniach roślin do zapylania
przez Diptera
dr Natalia Wiśniewska
Uniwersytet Gdański
Wydział Biologii, Katedra Cytologii i Embriologii Roślin
E-mail: [email protected]
tutor: dr hab. Agnieszka Kowalkowska, prof. UG
Uniwersytet Gdański
Wydział Biologii, Katedra Cytologii i Embriologii Roślin
Słowa kluczowe: biologia zapylania, kwiatowe
atraktanty, mimikra, zoogamia
Życiodajny mutualizm?
Relacja między rośliną a zwierzętami zapyla-
jącymi jest bardzo złożona i opiera się na
mutualizmie, a zależność między nimi jest tak
silna, że praktycznie uniemożliwia osobną
egzystencję. Roślina została zapylona, nato-
miast zapylacz (termin pochodzi z bezpo-
średniego tłumaczenia z j. angielskiego pol-
linator) otrzymuje nagrodę w postaci nek-
taru, pyłku lub ciał oleistych (Ryc. 1). Adapta-
cje powstały na skutek koewolucji, rośliny
przystosowują się do zwabiania jak najwięk-
szej liczby potencjalnych zapylaczy, a zwie-
rzęta, aby jak najefektywniej znajdować i po-
bierać nagrodę.
Ryc. 1. Gatunek z rodziny pszczołowatych zapylający
kwiat mniszka lekarskiego (zdjęcie własne)
Dlaczego sukces roślin jest taki
ważny? Bez roślin nie byłoby bowiem innych
form życia. Są one pierwotnymi producen-
tami w większości lądowych ekosystemów
21
Tutoring Gedanensis
i, jako źródło energii i materii, stanowią pod-
stawowe ogniwo łańcucha pokarmowego.
Rośliny są w stanie, podobnie jak niektóre
protisty i bakterie, poprzez proces fotosyn-
tezy, wytwarzać sobie pokarm, a przy okazji
tlen.
Zoogamia, czyli po co roślinom zwierzęta
Większość roślin okrytonasiennych oraz
część nagonasiennych zapylana jest przez
zwierzęta. Zwykle zapylaczami są głównie
owady (entomogamia), ptaki (ornitogamia)
lub ssaki, a tylko niekiedy inne zwierzęta.
Zwabione zwierzęta przenoszą na swoim
ciele pyłek, zapylając kolejno odwiedzane
kwiaty. Wśród owadów zapylających najbar-
dziej powszechne są pszczołowate, szacuje
się, że odwiedzają one 50–75% gatunków
kwiatów. Zapylaniem zajmują się także mu-
chówki (Ryc. 2), chrząszcze, osowate, motyle
dzienne i nocne.
Ryc. 2. Sarcophaga (Liopygia) ruficornis zapylająca
kwiat Bulbophyllum subumbellatum
(Ong i Tan, 2011)
Muchówki są wszędobylskie, a jako
zapylacze dominują w tropikalnym lub su-
chym klimacie. Ponieważ muchówki, w prze-
ciwieństwie do pszczołowatych, nie latają od
kwiatu do kwiatu, a więc nie są tak efektywne,
kwiaty zapylane przez muchówki wykorzy-
stują mimikrę, aby upodobnić się do ich źró-
deł pokarmu lub miejsc owipozycji.
Można wyróżnić kilka typów atrak-
tantów (czynników wabiących) wizualne, za-
pachowe, wyspecjalizowane kwiaty pułap-
kowe, kwiaty wydzielające ciepło. Wśród ga-
tunków zapylanych przez muchówki wyróż-
nić można przedstawicieli obrazkowatych
(Araceae), bukietnicowatych (Rafflesiaceae),
kokornakowatych (Aristolochiaceae), toino-
watych (Apocynaceae) czy storczykowatych
(Orchidaceae). Gatunki zapylane przez mu-
chówki cechują się charakterystycznymi ad-
aptacjami do zapylania.
Atraktanty zapachowe, czyli co tak pach-nie?
Gatunki zapylane przez muchówki
wykorzystują wiele przystosowań, aby zwa-
bić potencjalnych zapylaczy. Przykład sta-
nowi wykorzystywanie atraktantów dale-
kiego zasięgu. Osmofory, czyli gruczoły wy-
dzielnicze, emitują zapach, który ma za za-
danie zwabić muchówki z dużych odległości.
Receptory zapachu muchówek są niezwykle
czułe i pozwalają zlokalizować źródła po-
karmu z dużych odległości. Ma to szcze-
gólne znaczenie między innymi w gęstych la-
sach tropikalnych, gdzie widoczność jest
mniejsza. W zapachu najczęściej dominują
związki siarki, kwasy organiczne, benzoidy.
Szczególnie ważny jest trisiarczek dimetylu
(produkt rozpadu metioniny) oraz disiarczek
dimetylu - notowany w zapachu ludzkich
zwłok, który jest kluczowym atraktantem dla
samic much z rodziny Calliphoridae (plujko-
wate) (Zito i in., 2014). Związki siarki są także
produktem rozpadu białek, które są ważne
22
Tutoring Gedanensis
dla rozwoju larw muchówek. Larwy much nie
rozwijają się w odchodach roślinożerców,
prawdopodobnie ze względu na brak lub ni-
ską zawartość białka (Woodcock i in., 2014).
Badania zapachu u gatunków blisko
spokrewnionych wśród rodziny Araceae i ro-
dzaju Stapelia (rodzina Apocynaceae) wyka-
zały, że są różnice zapachowe (Kite i in., 1998;
Jürgens i in., 2006). Pomiędzy piętnastoma
gatunkami z rodzaju Stapelia mamy różnice,
zarówno w liczbie zidentyfikowanych związ-
ków, jak i zawartości procentowej poszcze-
gólnych związków oraz innych związków do-
minujących. Na tej podstawie wyróżniono
cztery typy zapachowej mimikry: 1) kwiaty
imitujące odchody roślinożerców (dominacja
p-krezolu); 2) odchody mięsożerców, wszyst-
kożerców lub padlinę z dominacją polisulfi-
dów lub 3) z dominacją heptanalu i oktanalu,
oraz 4) kwiaty zapachem imitujące mocz
z kwasem kapronowym jako dominantem.
Dodatkowo była widoczna korelacja pomię-
dzy barwą kwiatu, jak i typem zapachowej
mimikry, czyli prościej: kwiaty o żółtej barwie
pachniały moczem, a kwiaty purpurowe –
padliną.
Każdy potrzebuje odrobinę ciepła
Przedstawiciele Araceae wykorzystują ter-
mogenezę, czyli wytwarzanie ciepła, aby
zwabić owady zapylające. Termogeneza
u obrazkowatych jest wywoływana przez
mechanizm dzień-noc, który stymuluje
tkankę twórczą kwiatów męskich, w wyniku
czego produkowany jest kwas salicylowy,
który działa jako hormon stymulujący reakcje
termiczne. Temperatura kwiatów męskich
i wyrostka kolby wzrasta o 15–25 °C powyżej
temperatury otoczenia. Temperatura we-
wnątrz komory jest zaś wyższa o 1–3 °C. Me-
chanizm ten ma na celu zwiększenie ulatnia-
nia się lotnych związków zapachowych
i przyciągnięcie owadów zapylających. Ter-
mogeneza ma też na celu upodabnianie
kwiatostanu do zwłok, które podczas roz-
kładu emitują ciepło (Seymour i in., 2003).
Doskonałym przykładem gatunku
wykorzystującego zapach, wygląd oraz ter-
mogenezę jest Helicodiceros muscivorus
(Ryc. 3). Występujący w rejonie śródziemno-
morskim przedstawiciel Arum posiada duże
kwiatostany typu kolba, o czerwonawej bar-
wie pochwy kwiatostanu pokrytej dodat-
kowo włoskami. Wydziela silny zapach roz-
kładającego się mięsa, a kwiat wytwarza cie-
pło o 15 °C powyżej temperatury otoczenia,
naśladując w ten sposób ciepło produko-
wane przez gnijącą padlinę (Angioy i in.,
2004).
Ryc. 3. Calliphora vicina odwiedzająca kwiat Helico-
diceros muscivorus (Angioy i in., 2004)
Atraktanty wizualne, czyli spójrz na mnie
Wiele gatunków opiera się na wizualnej mi-
mikrze, wykorzystując do tego wielkość kwia-
tów lub kwiatostanów, ich barwę, teksturę
lub obecność ruchomych elementów.
Wiele gatunków zapylanych przez
muchówki cechuje kwiatowy gigantyzm.
Przykładami mogą być rekordziści:
Amorphophallus titanum z kwiatostanem
przekraczającym 2 metry wysokości oraz
23
Tutoring Gedanensis
Rafflesia arnoldii (Ryc. 4) z rodziny bukietni-
cowatych, pasożytnicza roślina wytwarzająca
kwiat o średnicy 80–100 cm i ok. 10 kg wagi.
Także wśród innych rodzin występują nad-
zwyczajnie duże kwiaty: Bulbophyllum echi-
nolabium z rodziny Orchidaceae z 35 cm
kwiatem, uważanym za największy w tym ro-
dzaju, a z rodziny Apocynaceae 30 cm Sta-
pelia gigantea. Aby wyjaśnić tę tendencję do
gigantyzmu wśród kwiatów zapylanych
przez muchówki pojawiło się wiele hipotez,
w tym np. taka, że kwiaty stosują wizualną
mimikrę do dużej padliny zwierząt lub wy-
twarzają dodatkowy zapach i ciepło.
Ryc. 4. Największy na świecie kwiat Rafflesia arnol-
dii (https://www.flickr.com/photos/allydru, autor
zdjęcia: Alison Druhan, dostęp z dn. 11.04.2021)
Innym przykładem wizualnej mimikry
jest błyszcząca powierzchnia płatków. Wy-
dzielane są śluzy lub wosk, które odbijając
światło mają imitować otwarte rany. Przykła-
dem jest B. echinolabium, którego ciemno-
brunatna warżka pokryta jest woskiem.
W połączeniu z zapachem rozkładającego
się mięsa tworzy wizualną i zapachową iluzję
padliny (Meve i Liede, 1994; Jürgens i in.,
2006).
Kwiaty zapylane przez muchówki na
ogół nie produkują nektaru, obecność nek-
taru została opisana u pojedynczych gatun-
ków z rodziny Apocynaceae. Sugeruje się, że
obecność niewielkich ilości nektaru u gatun-
ków Stapelia ma na celu doprowadzenie
owada do kontaktu z reprodukcyjnymi czę-
ściami kwiatu. Muchówki często żywią się
płynnymi wydzielinami martwych zwierząt,
więc żerowanie na nektarze w poszukiwaniu
miejsca składania jaj (w przypadku samic) lub
w poszukiwaniu partnerów (w przypadku
samców) nie byłoby zaskoczeniem, ponie-
waż dostarcza on energii owadom do trans-
portu pyłku do innego kwiatu tego samego
gatunku (Woodcock i in., 2014).
Jeśli nie po dobroci, to siłą
Kwiaty pułapkowe są kolejnym stopniem ad-
aptacji do zapylania. Są produkowane przez
przedstawicieli Araceae, Aristolochiaceae,
Hydnoraceae i Orchidaceae. U Arum (Ryc. 5)
owady, zwabione przez zapach i termoge-
nezę, wpadają lub wchodzą do dolnej ko-
mory kwiatostanu, gdzie zostają uwięzione
przez system nitkowatych prątniczek, który
działa zarówno jak bariera fizyczna, jak i kur-
tyna zaciemniająca ujście. Pokryte śliską wy-
dzieliną ściany komory również zapobiegają
ucieczce owadów. Po zapyleniu, prątniczki
tracą turgor, a przetrzymywany owad może
się wydostać.
Ryc. 5. Wnętrze kwiatostanu Arum maculatum z od-
ciętym fragmentem ściany komory (https://com-
mons.wikimedia.org/wiki/File:Arum_macula-
tum.jpeg, dostęp z dn. 11.04.2021)
24
Tutoring Gedanensis
U kokornaków kwiaty pułapkowe
mają kształt wygiętej fajki/tubki (Ryc. 6)
W rozdęciu korony produkowany jest nektar.
Prowadzi do niego zwężona rurka korony,
pokryta wewnątrz sztywnymi włoskami, skie-
rowanymi ukośnie do wnętrza, po których
zwabione owady ześlizgują się do wnętrza
kwiatu. W środku rozdętej korony znajduje
się słupek, a wokół niego transparentne
okienko (fragment, w którym korona jest
cieńsza i prześwituje przez nią światło z ze-
wnątrz) sugerując owadom jedyną drogę
ucieczki.
Po zdeponowaniu na słupek obcego
pyłku zachodzi jego kiełkowanie i zapłod-
nienie. Wtedy włoski więdną, a cały kwiat od-
gina się poziomo umożliwiając owadom wyj-
ście. Nie wszystkie kwiaty zapylane przez
muchówki przetrzymują zapylaczy. W rodza-
ju Stapelia, owad może swobodnie lądować
i poruszać się po kwiatach.
Ryc. 6. Przekrój poprzeczny przez kwiat pułapkow
Aristolochia esperanzae
(https://www.flickr.com/photos/gjshe-
pherd/16908815685, autor zdjęcia: George She-
pherd, dostęp z dn. 12.04.2021)
Czy warto się tak starać? - czyli gdzie pszczoła nie sięga, tam muchę pośle
Przystosowania roślin do zapytania powstały
na skutek działania presji owadów zapylają-
cych. Chociaż muchówki nie są tak efektywne
jak pszczołowate i z natury nie są zaintereso-
wane kwiatami, stanowią drugą co do waż-
ności grupę owadów zapylających. Są klu-
czowe zwłaszcza w niekorzystnych warun-
kach środowiska, gdzie dostępność innych
potencjalnych zapylaczy jest niewielka.
W toku ewolucji, rośliny wykształciły szereg
przystosowań, wizualnych i zapachowych,
aby efektywnie wabić muchówki. Złożoność
tych relacji i wzajemnych przystosowań od
lat zadziwia naukowców.
Literatura:
Angioy, A.M., Stensmyr, M.C., Urru, I., Puliafito,
M., Collu, I., Hansson, B.S., 2004. Function
of the heater: the dead horse arum revis-
ited. Proceedings of the Royal Society B:
Biological Sciences, 271: 13-15.
Jürgens, A., Dötterl, S., Meve, U., 2006. The chem-
ical nature of fetid floral odours in stape-
liads (Apocynaceae-Asclepiadoideae-
Ceropegieae). New Phytology ,172: 452-
468.
Kite, G.C., Hetterscheid, W.L.A., Lewis, M.J., Boyce,
P.C., Ollerton, J., Cocklin, E., Diaz, A., Sim-
monds, M.S.J., 1998. Inflorescence
odours and pollinators of Arum and
Amorphophallus (Araceae). [w:] Owens
SJ, Rudall PJ, (red.). Reproductive biology.
Kew, UK: Royal Botanic Gardens, 295-
315.
Meve, U., Liede, S., 1994. Floral biology and polli-
nation in stapeliads— new results and
a literature review. Plant Systematics and
Evolution, 192: 99-116.
Ong, P., Tan, K.H., 2011. Fly pollination of four Ma-
laysian species of Bulbophyllum (section
Sestochilus)—B. lasianthum, B. lobbii,
25
Tutoring Gedanensis
B. subumbellatum and B. virescens.
Malesian Orchid Journal, 8: 103-110.
Seymour, R.S., Gibernau, M., Ito, K., 2003. Ther-
mogenesis and respiration of inflores-
cences of the dead horse arum Helico-
diceros muscivorus, a pseudo-ther-
moregulatory aroid associated with fly
pollination. Functional Ecology, 17: 886-
894.
Woodcock, T.S., Larson, B.M., Kevan, P.G., Inouye,
D.W., Lunau, K., 2014. Flies and flowers II:
Floral attractants and rewards. Journal of
Pollination Ecology, 12: 63-94.
Zito, P., Sajeva, M., Raspi, A., Dötterl, S., 2014. Di-
methyl disulfide and dimethyl trisulfide:
so similar yet so different in evoking bio-
logical responses in saprophilous flies.
Chemoecology 24:261–267.
Notka o autorce: Absolwentka Studiów Dok-
toranckich z Biologii, Ekologii i Mikro-biologii
na Wydziale Biologii Uniwersytetu Gdań-
skiego oraz studiów podyplomowych z Bio-
logii Sądowej. Swoje badania skupia wokół
badania tkanki wydzielniczej kwiatów zapyla-
nych przez muchówki. Esej powstał na pod-
stawie rozważań podczas realizacji studiów
doktorskich przy współpracy z Tutorką, bę-
dącą jednocześnie promotorką.
26
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (26-33) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.03
Egzoplaneta - alternatywa dla życia na Ziemi
Martyna Malinowska Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii
E-mail: [email protected]
tutor: dr hab. Anita Lewandowska, prof. UG Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii, Zakład Chemii Morza i Ochrony Środowiska Morskiego
Słowa kluczowe: egzoplaneta, astronomia, Ziemia,
planeta pozasłoneczna, druga Ziemia
Czy my, ludzie, jesteśmy sami we Wszech-
świecie? Czy istnieje gdzieś „druga Ziemia”?
Te pytania ludzkość zadaje sobie od zarania
dziejów. Dziś wiemy, że Wszechświat składa
się z niezliczonej liczby gwiazd, które w więk-
szości posiadają własny układ planetarny,
zbliżony do Układu Słonecz-nego. Są to tak
zwane planety pozasłoneczne, inaczej zwane
egzoplanetami (Amara i Quanz, 2012). Ich
poszukiwania nie są już jedynie obiektem fil-
mów science-fiction, czy teoretycznych do-
ciekań naukowców. Dzięki postępowi tech-
nologicznemu, udało się udokumentować
oraz potwierdzić istnienie egzoplanet. Jesz-
cze do niedawna nie było sposobów na wy-
krywanie tego typu ciał niebieskich. Znajdu-
jące się w odległości wielu lat świetlnych od
Ziemi, były one dla nas, ludzi, nieosiągalne
do zbadania. Mimo to, pierwsze wzmianki
o planetach pozasłonecznych pojawiły się
już w XVI wieku. Włoski filozof Giordano
Bruno wysnuł teorię, iż gwiazdy na niebie są
odległymi ciałami niebieskimi, podobnie jak
Słońce otoczonymi przez swoje własne pla-
nety. Twierdził również, że Wszechświat jest
nieskończony. Odkrycie pierwszej planety
pozasłonecznej zabrało ludzkości kolejne
200 lat.
Radykalna zmiana w stanie wiedzy na
temat egzoplanet nastąpiła w ostatnich
trzech dziesięcioleciach. Była ona możliwa
dzięki postępowi technologicznemu oraz
rozwojowi instrumentów naziemnych i przy-
rządów obserwacyjnych umieszczonych
w kosmosie. Do najważniejszych dokonań
w dziedzinie astronomii egzoplanet przyczy-
nił się w tym czasie między innymi polski na-
ukowiec, Aleksander Wolszczan. W 1992
roku poinformował on o odkryciu dwóch
skalistych planet wokół pulsara PSR
B1257+12. Największy przełom nastąpił jed-
nak w 1995 roku, gdy dwaj astronomowie
z obserwatorium Genewskiego, Michel
Mayor i Didier Queloz, ogłosili odkrycie ga-
zowego olbrzyma wyglądem przypo-minją-
cego znanego nam Jowisza. Nazwano go Di-
midium, 51 Pegasi b (Ryc. 1). Jest on oddalony
od Ziemi o 50 lat świetlnych. Odkrycie to
spowodowało szereg dalszych poszukiwań
(Bridge, 2006).
27
Tutoring Gedanensis
Ryc. 1. Dimidium, 51 Pegasi b [1]
W 2001 roku została odkryta
pierwsza planeta pozałoneczna znajdująca
się w strefie zamieszkiwalnej, tzw. ekosferze.
Jest to obszar wokół gwiazdy, np. Słońca,
w którym warunki fizyczne i chemiczne
umożliwią rozkwit życia (Encyklopedia PWN,
2017). Planetę tę nazwano 70 Virginis b. Jest
to gazowy olbrzym, ponad pięć razy
masywniejszy od Jowisza. Pierwsze bez-
pośrednie zdjęcie tej egzoplanety (Ryc. 2)
udało się uzyskać w 2004 roku za pomocą
Bardzo Dużego Teleskopu (VLT ang. Very
Large Telescope), należącego do Europej-
skiego Obserwatorium Południowego (ESO
ang. European Southern Observatory) [2].
Ryc. 2. Autentyczne zdjęcie egzoplanety 2M1207 b [2]
Kolejne osiągniecie miało miejsce
w maju 2007 roku, gdy za pomocą
Kosmicznego Teleskopu Spitzera udało się
opracować pierwszą prognozę pogody dla
egzoplanety. Dwaj astronomowie, David
Chaboronneau i Heather Knutson, uzyskali
wówczas mapę rozkładu temperatury chmur
na planecie HD189733 b. Dwa lata później,
w marcu 2009 roku, odbył się start misji
Kepler, prowadzonej przez NASA. Projekt,
w którym wykorzystano metodę tranzytów,
pozwolił na odkrycie największej (2300) do
chwili obecnej ilości planet pozasłonecznych
(Ryc. 3) [3]. Projekt zakończył się pod koniec
2018 roku.
Ryc. 3. Planeta na tle gwiazdy [4]
Obecnie rozpoznanych jest 4 410
planet obcych gwiazd [5]. Czy możliwym jest,
że któraś z nich okaże się planetą, zdolną do
zamieszkania? Dla wielu astronomów
z całego świata znalezienie lustrzanego
odbicia Ziemi w odległym kosmosie stanowi
nadrzędny cel. Jaka powinna być planeta, na
której mogłoby rozwinąć się życie? Czym
powinna się ona charakteryzować?
Oczywiście najważniejszym kryterium
jest jej położenie w ekosferze, która
pozwoliłaby na rozkwit życia. Podstawowym
warunkiem do podtrzymywania życia jest
obecność wody. Jak dotąd, na liście
egzoplanet położonych w strefie zamie-
szkiwalnej, znajdują się 24 takie planety.
W 2019 roku, dzięki obserwacjom Kosmi-
cznego Teleskopu Keplera, udało się ustalić,
że w atmosferze planety K2-18b znajduje się
para wodna (Ryc. 4). Nie można wykluczyć,
28
Tutoring Gedanensis
że na tej egzoplanecie woda może
pozostawać w stanie ciekłym [6].
Ryc. 4. Artystyczna wizja wyglądu K2-18b [6]
Innym ważnym kryterium możliwości
zasiedlenia bliźniaczej do Ziemi planety, jest
posiadanie przez nią skalnej lub skalno-
lodowej powłoki jądra metalicznego. Taki typ
planet charakteryzuje się dużą gęstością
w porównaniu z gazowymi olbrzymami,
stałą powierzchnią oraz niewielką masą [7].
Przykładem układu planetarnego, w którym
rozmiary oraz masa planet sugerują, że są to
ciała skaliste jest układ Trappist-1. Składa się
on z siedmiu planet i jest położony około 40
lat świetlnych od Ziemi. Również w układzie
Gliese 667 sugerowana jest obecność trzech
planet skalistych w ekosferze (Ryc. 5) [8].
Ryc. 5. Widok nieba z Gwiazdą Gliese 667
w centrum. U dołu zdjęcia widoczna Mgławica Kocia
Łapa [9]
Skalą, za pomocą której określa się
wspólne cechy danej planety z naszą jest
Indeks podobieństwa do Ziemi (ESI
ang. Earth Similarity Index) (Tab. 1). Wartość
zero oznacza brak, a jeden identyczność
w podobieństwie. Wartości od 0,8 do 1
nadawane są planetom wysoce podobnym
do Ziemi, które charakteryzują się stałą,
skalną powierzchnią i stabilną atmosferą,
zdolną do utrzymywania odpowiedniej
temperatury [10]. Dla pięciu z nich ESI jest na
imponującycm poziomie, powyżej 0,8.
Tab. 1. Planety o największym podobieństwie do Ziemi i ich odległość od Słońca wyrażona w latach
świetlnych (ly) [11]
Planeta ESI Odległość (ly)
KOI-4878.01 0,98 1075
Proxima Centauri b 0,87 4
Trappist-1e 0,86 39
Gliese 667 Cc 0,84 24
Kepler- 442b 0,84 1115
Gliese 667 Cf 0,77 24
Kepler-1229b 0,73 769
Trappist-1f 0,68 39
Kapteyn b 0,67 13
Kepler- 62f 0,67 1200
Kepler-186f 0,61 429
Gliese 667 Ce 0,60 24
Trappist-1g 0,58 39
Znalezienie egzoplanety odpo-
wiedniej do zamieszkania jest pierwszym
krokiem procesu, który prawdopodobnie
potrwa nawet kilka kolejnych pokoleń.
Jakkolwiek poszukiwania wydają się być
konieczne, zważywszy na złą kondycję Ziemi.
Przeżywa ona obecnie wielki kryzys
różnorodności biologicznej i z tego względu
jest w niebezpieczeństwie. Przeprowadzone
29
Tutoring Gedanensis
w ostanich latach przez NASA szacunki
sugerują, że milionom zwierząt i roślin grozi
wyginięcie z powodu działalności człowieka
takiej jak wylesianie, polowania czy
przełowienia [12]. Degradacja biosfery
nasiliła się w XVIII wieku, wraz z zapocząt-
kowaniem rewolucji przemysłowej [13]. Na
całym świecie wzrosło zużycie ropy, węgla
i gazu ziemnego. Obecnie, na skutek
spalania paliw kopalnych każdego roku
uwalnianych jest do atmosfery około 8,5
miliarda ton węgla w postaci CO2. Prowadzi
to do wzrostu jego stężenia i wzmocnienia
efektu cieplarnianego Ziemi. Od 1880 roku
średnia temperatura powietrza wzrosła
o około 0,9°C. Przewiduje się, że jeśli
spalanie paliw kopalnych pozostanie na
obecnym poziomie, do roku 2100 średnia
temperatura powietrza może wzrosnąć
nawet o 4°C (IPCC 2014).
Kolejnym zagrożeniem dla Ziemi jest
intensywnie postępujący w ciągu ostatnich
300 lat wzrost populacji ludzkiej. Obecnie na
Ziemi żyje około siedem miliardów ludzi.
Demografowie przewidują, że do 2050 roku
populacja świata wzrośnie do dziewięciu
miliardów, a pod koniec stulecia ustabilizuje
się między dziewięcioma a 12 miliardami.
Oznacza to wielokrotnie większą potrzebę
pozyskiwania żywności, surowców mine-
ralnych, czy energii.
Wzrost liczby ludności na Ziemi już
obecnie jest jednym z głównych czynników
prowadzących do globalnych zmian
zachodzących w środowisku (Camill, 2010).
Przedostają się do niego, uwalniane przez
człowieka, toksyczne i niebezpieczne sub-
stancje, które wpływają negatywnie na
organizmy żywe, w tym na zdrowie ludzi
i jakość ich życia. Do takich zanieczyszczeń
zaliczane są między nimi metale ciężkie,
pestycydy wielopierścieniowe węglowodory
aromatyczne (WWA), tworzywa sztuczne
i wiele innych. Metale ciężkie, takie jak rtęć,
ołów, kadm czy arsen, uwalniane są do wody,
powietrza czy gleby podczas procesu
wydobycia, ale także podczas spalania paliw
kopalnych i pozyskiwania niektórych produk-
tów, np.: farb i baterii. Wiele zanieczyszczeń
emitowanych do powietrza, np. tlenki węgla.
azotu i siarki oraz pył zawieszony bogaty
w WWA czy metale ciężkie, pochodzi
z zużycia węgla i ropy na cele grzewcze oraz
transportowe. Poważne zagrożenie dla
naszej planety stanowią ponadto odpady.
Już obecnie na Oceanach Atlantyckim
i Spokojnym znajdują się plamy śmieci,
złożone głównie z plastiku, swoją wielkością
odpowiadające trzykrotności powierzchni
Polski (Camill, 2010).
Bezpośrednim zagrożeniem dla
Ziemi są ponadto nieznane obiekty, pocho-
dzące z przestrzeni kosmicznej. Naukowcy
ustalili, że liczba ciał niebieskich które
zagrażają Ziemi sięga obecnie około 20
tysięcy. Są to tak zwane Obiekty Bliskie Ziemi
(NEO ang. Near Earth Objects), planetoidy,
komety i meteoroidy [14]. Szacuje się, że na
Ziemię codziennie spada od 100 do 1000 ton
meteorytów. Czy zatem, jak twierdzą bada-
cze: „bezkolizyjny czas Ziemi się skończył”?
Większość z tych obiektów to zaledwie
drobne okruchy. Te, które zagrażają
ludzkości podlegają nieustannym obser-
wacjom. Są to obiekty o średnicy od 1,5 do
2 kilometrów. Wielkość tę uznaje się za
wartość progową globalnej katastrofy, która
mogłaby doprowadzić do zniszczeń, jakich
gatunek ludzki jeszcze nie doświadczył [15].
Do tej pory, na szczęście, nie doszło jeszcze
do upadku na Ziemię ciał niebieskich, które
wywołałyby katastroficzne w skutkach kon-
sekwencje dla ludzkości. Warto jednak
wspomnieć o katastrofie tunguskiej, która
wydarzyła się 30 czerwca 1908 roku. Miała
ona miejsce w środkowej Syberii, nad rzeką
Tunguzka. Asteroida o wielkości wieżowca,
która rozpadła się na części, spowodowała
olbrzymią eksplozję i powaliła drzewa w pro-
mieniu 40 km. Z kolei w 2004 roku, w mieście
30
Tutoring Gedanensis
Leon w Hiszpanii, spadająca gwiazda świeciła
tak jasno, że było ją widać w środku dnia. Nie
doleciała ona jednak do Ziemi, gdyż spaliła
się w atmosferze ziemskiej. Kolejne wyda-
rzenie miało miejsce w lutym 2013 roku, gdy
niewielka asteroida o średnicy 20 m spadła
na rosyjski Czelabińsk. Spowodowało to silną
falę uderzeniową i uszkodzenia 7500 budyn-
ków. W tej katastrofie zostało rannych ponad
tysiąc pięćset osób [16].
Opisane powyżej zjawiska mają
miejsce na całym świecie, a także w całym
Układzie Słonecznym. Z tego względu
stworzona została Database Earth Impact.
Jest to baza potwierdzonych struktur
udarowych lub kraterów na Ziemi. Ustalono,
że jest ich łącznie 190 (Ryc. 6) [17].
Ostrzeżenia o zbliżającym się niebezpie-
czeństwie zderzenia Ziemi z ciałem obcym
nie milkną. 23 grudnia 2004 roku, NASA
poinfor-mowała świat, że 13 kwietnia 2029
roku, bardzo blisko Ziemi przeleci 40
metrowej średnicy planetoida Apophis.
Prawdopodobieństwo jej zderzenia z naszą
planetą ustalono na 1:37 [18]. Najnowsze
doniesienia naukowców na ten temat
sugerują, że szansa wejścia Apophis na
kolizyjny tor z naszą planetą będzie
największa w 2068 roku.
Omówione powyżej zagrożenia
mogą doprowadzić do zagłady życia na
naszej planecie. W historii Ziemi pięcio-
krotnie odnotowano sytuację maso-wego
wymierania i zaniku życia. Pierwsze znane
masowe wymieranie nastąpiło z końcem
ordowiku (485 do 444 milionów lat temu).
W późnym dewonie, około 374 milionów lat
temu, wyginęły organizmy morskie. Doku-
mentują to zlokalizowane na terenie
dzisiejszych Niemiec skały z tamtego okresu.
Ryc. 6. Rozmieszczenia 190 potwierdzonych struktur uderzenia meteorytów na Ziemię [19]
Ustalono, że ze spadkiem poziomu
tlenu wymarło wiele stworzeń budujących
rafy, w tym duża grupa gąbek morskich.
Jednak największa zagłada organizmów
żywych, jaka miała miejsce na Ziemi,
przypadła na perm i trias. Wówczas w ciągu
około 60 000 lat wymarło 96% wszystkich
gatunków morskich i około trzech czwartych
gatunków lądowych. Największą przyczyną
wymierania były Syberyjskie Trapy, czyli
ogromny kompleks wulkaniczny, z którego
na teren dzisiejszej Syberii zostało
wyrzucone ponad 720 000 mil sześciennych
lawy. Erupcja spowodowała uwolnienie do
atmosfery co najmniej 14,5 biliona ton węgla.
31
Tutoring Gedanensis
Kolejnego poważnego ciosu życie na
Ziemi doznało 201 milionów lat temu.
W masowym wymieraniu triasowo-jurajskim
wyginęło wówczas do 80% wszystkich
gatunków lądowych i morskich. Wygaśnięcie
kredy i paleogenu jest ostatnim masowym
kataklizmem, który nastąpił na skutek
uderzenia asteroidy. Doprowadził on do
wyginięcia około 76% wszystkich gatunków
organizmów żywych na naszej planecie,
w tym wszystkich dinozaurów [20].
Nadrzędnym celem gatunku ludz-
kiego jest jego przetrwanie. W chwili obecnej
wydaje się, że poza właściwym zarządzaniem
Ziemią, jedyną na to szansę daje odkrycie
planety do niej podobnej. Poszukiwanie
pozasłonecznych planet nie należy jednak
do łatwego zadania. Planety nie emitują
światła, odbijają jedynie światło gwiazdy,
wokół której krążą. Zatem są od niej dużo
ciemniejsze i „giną” w jej jaskrawym blasku.
Aby zrozumieć, z jakim problemem borykają
się astronomowie poszukujący planety
bliźniaczej do Ziemi wyobraźmy sobie, że
z okolic koła podbiegunowego w Norwegii
obserwujemy ćmę, która krąży wokół małej
lampy w Egipcie (Neutrino, 2016). Aby
obserwacja egzoplanety była możliwa
konieczne jest wyeliminowanie blasku
gwiazdy wokół której ona krąży. Jest to
możliwe za pomocą przesłony, tak zwanego
koronografu. Z rozwojem techniki powstało
wiele metod, które umożliwiają obserwację
egzoplanet. Jedną z najbardziej efektywnych
jest metoda tranzytowa. Polega ona na
obserwacji samej gwiazdy, wokół której krąży
planeta (Ryc. 7). Obserwacje prowadzone są
w odpowiednich interlineacjach czasu,
w których planeta przysłania fragment
znajdującej się za nią gwiazdy. W konsek-
wencji zmniejsza to jej blask, a cykliczne
zmniejszanie jasności gwiazdy umożliwia
wykrycie planety (Neutrino 2016). Metoda ta
pozwala także na badanie składu chemicz-
nego atmosfery danej planety. W tym celu
wykorzystywane jest zjawisko rozpraszania
światła przez poszczególne składowe atmo-
sfery.
Inną metodą pozwalającą na
odnalezienie egzoplanet i obsewowanie ich
faz jest fotometria światła emitowanego
i odbitego. Z kolei do badań gwiazd
znajdujących się w bardzo dużej odległości
od Ziemi wykorzystywany jest efekt
Dopplera. Dzięki mikrosoczewkowaniu
grawitacyjnemu odkryto natomiast aż 106
planet. Metoda ta polega na obserwowaniu
światła, które jest zaginane i skupiane przez
grawitację, gdy planeta przechodzi między
gwiazdą a Ziemią. Wszystkie opisane
powyżej metody umożliwiają pozyskiwanie
cennych informacji na temat panujących na
powierzchni egzoplanet warunów, a także
określić ich odległość od Ziemi.
Ryc 7. Metoda tranzytowa. Obserwacja zmian jasności gwiazdy pozwala na detekcję planety
przesuwającej się przed jej tarczą (Neutrino, 2016)
Teoretycznie możliwa jest podróż
człowieka na najbliższą Ziemi egozplanetę-
Proxima Centauri b, która oddalona jest
o 4,22 lata świetlne (40 bilonów km).
Jakkolwiek, przy obecnym stanie techniki
zajęłoby to 6,5 tysiąca lat. Aby dotrzeć tam
za życia jednego pokolenia statek kosmiczny
musiałby poruszać się z prędkością co
najmniej 5% prędkości światła, czyli 15 000
kilometrów na sekundę. Jak dotąd najszyb-
szym obiektem zbudowanym przez czło-
wieka jest Parker Solar Probe. Sonda ta jest
w stanie podróżować z prędkością około 60
kilometrów na sekundę. Naukcy przepro-
32
Tutoring Gedanensis
wadzili symulację i wyliczyli, że aby podróż
na najbliższą planetę pozasłoneczną
Proxima Centauri b, zakończyła się suk-
cesem, załoga musiałaby się składać
z następujących po sobie 98 osób, dając
gwarancję na przetrwanie w czasie podróży
a w dalszym etapie założenie kolonii [21] [22].
Tak więc w chwili obecnej odległość jest tym
czynnikiem, który najbardziej ogranicza
możliwość zasiedlenia przez człowieka innej
planety. Odkrycie planety przydatnej do
zamieszkania wydaje się już bardzo
prawdopodobne, zważywszy na szybki
rozwój technologii. Być może nastąpi to już
w październiku 2021 roku. Wówczas
zaplanowano uruchomienie Kosmicznego
Teleskopu Jamesa Webba. Jest to orbitujące
w podczerwieni obserwatorium, które
uzupełni i poszerzy odkrycia wykorzysty-
wanego obecnie Kosmicznego Teleskopu
Hubble’a. Nowy teleskop jest skonstruowany
z 18 segmentów. Jego średnica wynosi 6,5 m,
czyli 2,5 razy wiecej niż teleskopu Hubble’a.
Oferuje on większy zasięg fal i znacznie
poprawioną czułość. Pozwoli przyjrzeć się
znacznie bliżej początkowi czasu i nie-
dostrzeganemu do tej pory formowaniu się
pierwszych galaktyk. Umozliwi ponadto
zajrzenie do wnętrza obłoków pyłu,
w których obecnie formują się gwiazdy i całe
układy planetarne [23].
Czy istnieje życie poza Ziemią,
w dalszym ciągu pozostaje jedną z naj-
głębszych tajemnic i pytań wszechczasów.
Odpowiedź na to pytanie zmieni na zawsze
nas ludzi i nasze postrzeganie Wszechświata.
Wszechświata, w którego bezmiarze Ziemia
jest zaledwie błękitną kropką (Ryc. 8).
Ryc. 8. Zdjęcie Ziemi zrobione 14 lutego 1990 roku przez sondę Voyager 1 w odległości 6 miliardów kilometrów od Słońca. Obraz zainspirował tytuł książki naukowca Carla Sagana „Bladoniebieska kropka: wizja ludzkiej przyszłości w kosmosie”,
w której napisał: „Spójrz jeszcze raz na tę kropkę. To jest tutaj. To jest dom. To my” [24]
My ludzie, czujemy się bezbronni
wobec możliwych zagrożeń ze strony
kosmosu. Mam nadzieję, że dzięki
zaawansowanej technologii, w tym nowemu
Teleskopowi Jamesa Webba, poszerzą się
możliwości badawcze i znikną przynajmniej
niektóre tajemnice, jakie przed ludźmi
skrywa Wszechświat. Ufam, że kiedyś
poznamy szczegółowo nasze w nim miejsce
i rolę. Nadchodzące dziesięciolecia, a może
już tylko lata, przybliżą nas do odkrycia
„drugiej Ziemi”. Każdy z nas może przyczynić
się do odkryć w dziedzinie astronomii.
Zaproponowane przez NASA projekty
zrzeszają tysiące ludzi, także amatorów.
Korzystając z danych z misji NASA można
odnaleźć planetę, czy inne ciało niebieskie:
https://www.zooniverse.org/projects?discipli
ne=astronomy&page=1&status=live.
Wytarczy połączenie z internetem aby
przyczynić się w badaniach i poszukiwaniu
nowych, odległych światów.
33
Tutoring Gedanensis
Literatura:
Amara A., Quanz S. P., 2012. PYNPOINT: an image
processing package for finding exoplan-
ets. Institute for Astronomy, ETH Zurich,
Zurich 8093.
Bridge M., 2006. Egzoplanety- bliźniacze Ziemie,
USA.
Camill, P., 2010. Global Change. Nature Education
Knowledge 3(10): 49.
Encyklopedia popularna, 2017. Wydawnictwo
Naukowe PWN.
IPCC Climate Change 2014: Impacts, Adaptation
and Vulnerability. Contribution of Work-
ing Group II to the Fifthe Assessment Re-
port of the Intergov. Panel on Climate
Change. Cambridge University Press,
2014.
Neutrino, Pismo dla uczniów o fizyce i astronomii,
Instytut fizyki Uniwersytet Jagielloński,
2016, nr 32,
http://www.neutrino.if.uj.edu.pl/docu-
ments/12578688/0875ed89-f269-4761-
aae7-a4ab7dd5ec0d
Źródła internetowe:
[1] https://upload.wikimedia.org/wikipedia/com-
mons/f/f7/Artist_impression_ofthe_exo-
planet51_Pegasi_b.jpg
[2] https://www.eso.org/public/poland/ima-
ges/26a_big-vlt/
[3] https://www.nasa.gov/mission_pages/ke-
pler/overview/index.html
[4] https://upload.wikimedia.org/wikipedia/com-
mons/f/f7/Artist_im-
pression_of_the_\exoplanet_51_Pe-
gasi_b.jpg
[5] http://exoplanet.eu/catalog/
[6] https://www.bbc.com/news/science-environ-
ment-49648746
[7] https://pl.wikipedia.org/wiki/Planeta_skalista
[8] https://pl.wikipedia.org/wiki/Gliese_667
[9] https://upload.wikimedia.org/wikipedia/com-
mons/d/de/Sky_around_Gliese_667C.jpg
[10] https://pl.linkfang.org/wiki/ESI
[11] http://phl.upr.edu/projects/habitable-exo-
planets-catalog
[12] https://www.nationalgeographic.com/envi-
ronment/global-warming/global-war-
ming-effects/
[13] https://www.ekologia.pl/wiedza/slow-
niki/leksykon-ekologii-i-ochrony-srodo-
wiska/biosfera
[14] http://astunit.com/astunit_tutorial.php?to-
pic=glossary#N
[15] https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_ko-
smiczna
[16] https://www.arcgis.com/apps/Cascade/in-
dex.html?ap-
pid=077dabe158e84d5e8b4eb635ce8e4
251
[17] http://www.passc.net/EarthImpactData-
base/New%20website_05-2018/In-
dex.html
[18] http://www.esa.int/Science_Explora-
tion/Space_Science/Herschel_inter-
cepts_asteroid_Apophis
[19] https://pl.qaz.wiki/wiki/List_of_impact_cra-
ters_on_Earth
[20] https://www.nationalgeogra-
phic.com/science/prehistoric-
world/mass-extinction/
[21] http://www.planetariumec1.pl/aktu-
alno%C5%9Bci/druga-ziemia-
tu%C5%BC-obok-nas
[22] https://innpoland.pl/156857,naukowcy-roz-
wazaja-problemy-zwiazane-z-podroza-
poza-uklad-sloneczny
[23] https://www.jwst.nasa.gov/index.html
[24] https://www.national-geographic.pl/arty-
kul/tak-samotna-jest-ziemia-w-kosmo-
sie-nasa-odswiezyla-slynne-zdjecie
Notka o autorce: Studentka pierwszego roku
studiów magisterskich na kierunku Oceano-
grafia, specjalność chemia morza i atmosfery.
.
34
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (34-38) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.04
Kosmiczna odyseja morska
Emilia Kiełtyka Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii
E-mail: [email protected]
tutor: dr hab. Anita Lewandowska, prof. UG Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii, Zakład Chemii Morza i Ochrony Środowiska Morskiego
Słowa kluczowe: kosmos, ocean, głębiny, wszech-
świat, dusza, woda
Woda to żywioł. Woda to życie
Woda to środowisko życia. Jest składową
ciała człowieka, ale także symbolem chaosu,
odrodzenia i zmiany. Woda to początek, ma-
teria pierwotna, można powiedzieć, że to
„Matka Życia na Ziemi”. Jednak jeszcze
4,6 mld lat temu na powierzchni naszej pla-
nety nie było tej cudownej substancji. Nie
było wody, nie było powietrza, nie było także
życia. Pierwotna, gorąca atmosfera nie za-
wierała tlenu, tworzyły ją głównie wodór
i hel, pozostałości po Wielkim Wybuchu [1].
Znaczny spadek temperatury w atmosferze
doprowadził do skroplenia pary wodnej, a na
Ziemię spadły pierwsze opady deszczu. Po-
wstały rzeki, jeziora, morza i oceany. Wody
pokryły powierzchnię naszej planety i wów-
czas, w procesie łączenia się związków che-
micznych powstał tlen. Była już woda, było
powietrze, zaczęło pojawiać się życie [2].
Świat został tak skonstruowany, że
wszystko wzajemnie się w nim przenika.
Woda pokrywa Ziemię. Ziemię otacza powie-
trze atmosferyczne. Człowiek składa się aż
w 60% z wody, a każda żywa istota na na-
szym globie potrzebuje jej do życia i prawi-
dłowego funkcjonowania. Oddychamy po-
wietrzem, które nas otacza. Atmosfera chroni
życie na Ziemi dzięki pochłanianiu promie-
niowania słonecznego o szkodliwych dla
niego właściwościach. Niewidoczna dla ludz-
kiego oka para wodna unosi się w niebiosa,
aby tam zamienić się w chmurę lub mgłę [3].
W świecie wszystko jest spójne. Natura jest
kwintesencją doskonałości.
Zdaniem wielu naukowców zjawiska
występujące w głębinach mają wiele wspól-
nego z tym, co dzieje się w kosmosie. Czą-
steczki wody zachowują się tak samo, jak fo-
tony wpadające do czarnych dziur. Profesor
fizyki teoretycznej cząstek elementarnych
i kosmologii w Instytucie Nielsa Bohra Troels
Harmark powiedział, że „woda (H2O) składa
się z mikroskopijnych molekuł, a te z kolei
z podstawowych atomów i cząstek”. Jednak
badając wodę, możemy zaobserwować jedy-
nie jej cechy makroskopowe, takie jak tem-
peratura czy ciśnienie. Obecnie dość dobrze
udało się także rozpoznać niektóre cechy
makroskopowe czarnych dziur (np. masę
35
Tutoring Gedanensis
i temperaturę). Nic nie wiadomo natomiast
na temat mikroskopowych bloków budulco-
wych, z jakich się one składają” [4]. Czy zatem
życie oceaniczne może być przyrównane do
życia w kosmosie? Skoro Kosmos i Głębia są
w dalszym ciągu nieodkrytym bezmiarem,
może prawda leży pośrodku? Może, aby do-
strzec głębię, warto popatrzeć w górę?
Woda jest żywiołem-żywioł stanowi odnowienie
Woda jest żywiołem. Z drugiej strony warun-
kuje istnienie życia na naszym globie, gdyż
zajmuje aż 2/3 jego powierzchni. Znajduje
się w otaczającej nas atmosferze oraz w lo-
dzie pokrywającym skorupę Ziemską. Nie za-
pominajmy jednak, że woda posiada również
swoją sferę sacrum. Przez swoje życiodajne
właściwości uznawana jest za fundament
wszelkiego istnienia. Zawsze też pełniła zna-
czącą rolę w mitach i wierzeniach. Uważano,
że z wód chaosu powstaje życie. Tak opisy-
wały to zarówno Wedy, święte księgi Hindu-
izmu, jak i mity greckie, w których Oceanos
utożsamiany był z morzem [5]. Nawet dzisiaj
wierzymy, że duchowe oczyszczenie doko-
nuje się poprzez chrześcijański chrzest, is-
lamską rytualną ablucję czy zanurzenie
w świętej indyjskiej rzece Ganges. Właściwie
nie ma też kontynentu, na którym nie sły-
szano o wielkim potopie zesłanym przez
Boga. Ten biblijny miał na celu zakończenie
pewnej epoki. Życiodajna woda miała odno-
wić świat, położyć kres istnieniu wszystkich
ludzi, którzy sprowadzili na Ziemię zło i od-
wrócili się od Boga (Rdz 6). W ten sposób
każda historia zatacza swoje koło. Po każdej
burzy nastaje cisza. Ocean znów staje się
spokojny. Następuje odrodzenie. Można po-
wiedzieć, że w ten sposób przenikają się za-
chwyt i groza. Ten dualizm jest tak bardzo
charakterystyczny dla naszego świata. Zło
i dobro zawsze w którymś momencie się
spotykają. A to spotkanie jest nierozerwalnie
związane z duszą ludzką. Tą tak bardzo nie-
rozpoznaną, niezbadaną i niemożliwą do
ogarnięcia sferą człowieka. Wszyscy jednak
chcemy wierzyć, że nasze życie charaktery-
zuje jakaś głębia. Historie ludzkie pokazują,
że najczęściej dochodzimy do niej przez całe
nasze życie. Czy jednak istnieje paralela mię-
dzy głębią oceaniczną, a tą ludzką? Czy uj-
rzenie swojej prawdziwej głębi dokonuje się
w momencie, kiedy dajemy się ponieść
w nieznane wierząc, że i tak dotrzemy do
celu.
Nawet w najgłębszej ciemności od-najdzie się światło
Z greckiego ábyssos to bezdenna otchłań,
bezkres głębi [6]. Można ją postrzegać na
różne sposoby. Może to być ogromna odle-
głość od powierzchni oceanu do jego dna,
jak również przestrzeń czy wielkość kontek-
stów, w których możemy rozumieć różnego
rodzaju znaczenia kultury.
Morskie głębiny są nadal najmniej
rozpoznanymi rejonami na naszej planecie.
Warunki tam panujące są niezwykle wyma-
gające dla istot żywych. Przykładowo ciśnie-
nie jest aż 1000 razy wyższe niż na po-
wierzchni, co sprawia, że organizmy żyjące
przy powierzchni nie byłyby w stanie tam eg-
zystować. Nie wytrzymałyby ciśnienia, które
jest większego niż 300 atmosfer [7]. Z kolei
temperatura wody spada wraz z głęboko-
ścią. W górnych warstwach wynosi ona
w skali globu średnio 17,4°C, na 1500–
4000 m już tylko 3–4°C, a głębiej nawet
mniej [8]. Brak światła słonecznego sprawia,
że panują tam całkowite ciemności. Najgłęb-
szymi rejonami oceanów są rowy ocea-
niczne. Na Ziemi jest około 50 głównych ro-
wów oceanicznych, które w sumie pokrywają
około 0,5% powierzchni oceanu. Sięgają one
głębiej niż 6 000 metrów pod poziomem
morza. Najgłębszym rowem jest Rów Ma-
riański, który mierzy ponad 10 000 metrów.
36
Tutoring Gedanensis
Te tajemnicze obniżenia oceaniczne to ko-
palnie niezbadanych organizmów, zasobów
mineralnych oraz surowców. Co ciekawe,
w każdym z rowów życie ewoluowało nieza-
leżnie, dlatego miejsca te stanowią praw-
dziwą zagadkę pod względem biologicznej
różnorodności.
Jak widać nawet w tak trudnych wa-
runkach, choć z pozoru wydaje się to nie-
możliwe, kwitnie życie. Organizmy, które za-
mieszkują głębiny wykształciły szczególne
cechy, które pozwalają im w nich egzysto-
wać. Najwięcej jest tu ryb, meduz, mięczaków
i skorupiaków, ponieważ zwierzętom tym ła-
twiej było dostosować się do panujących tam
warunków. Ciemność wypełniająca otchłań
sprawiła, że wiele gatunków zatraciło na-
rządy wzorku, bądź też wykształciło nie-
zmiernie duże, teleskopowe oczy. Na ryc. 1.
została zaprezentowana ryba z rodziny Me-
lanocetidae, która posiada na czubku swojej
głowy antenę-wabik zakończoną świecącym
wyrostkiem. Pozwala jej to zwabić ofiary
i przyciągnąć partnerów nawet w całkowi-
tych ciemnościach.
Ryc. 1. Ryba z rodziny Malanocetidae [9]
Ryba na statywie (Ryc. 2) jest prak-
tycznie ślepa, dlatego wykształciła długie
i kościste płetwy, które pomagają jej zdobyć
pożywienie. Płetwy te działają niczym czułki
i pozwalają rybie wyczuć zbliżającą się ofiarę.
Ryc. 2.Ryba na statywie Bathypterois grallator [10]
Najczęściej występującym w tej stre-
fie mięczakiem jest wampirzyca piekielna
(Ryc. 3). Zwierzę to posiada duże, okrągłe
narządy świetlne na końcu każdej płetwy,
płaszczu, lejku i głowie. Za ich pomocą wy-
twarza luminescencyjne świecące cząsteczki.
Świecą również jej końcówki ramion i pod-
stawy płetw.
Ryc. 3. Wampirzyca piekielna Vampyroteuthis infer-
nalis [11]
Życie w tak ekstremalnych warun-
kach znacząco utrudnia znalezienie partnera
oraz wydawanie potomstwa. Dlatego
ośmiornice Dumbo (Ryc. 4) wykształciły
umiejętność rozmnażania za każdym razem,
kiedy znajdą partnera. Po kopulacji z sam-
cem, samice potrafią przechowywać nasienie
37
Tutoring Gedanensis
do czasu, aż warunki środowiskowe będą
odpowiednie do wydania potomstwa.
Ryc. 4. Ośmiornica z rodziny Grimpoteuthis [12]
Czyż stworzenia głębinowe nie są
prawdziwymi indywiduami morskiego
świata? Na przykładzie głębin oceanicznych
i żyjących tam organizmów można stwier-
dzić, że wola przetrwania jest tam wielka,
a „życie” musi się tam charakteryzować
wielką siłą. Siłą, która poradzi sobie nawet
w najtrudniejszych warunkach. Nawet w naj-
głębszej ciemności odnajdzie światło. Czy
tak samo jest z naszą duszą? To, że droga do
wnętrza człowieka, do poznania jego duszy
jest trudna, jest faktem. Jednak chyba tylko
tam można odnaleźć to, co najbardziej
istotne. Należy tylko otworzyć szeroko oczy,
wziąć głęboki wdech i popłynąć na te nie-
znane wody.
Podsumowanie
Prowadzenie badań w głębinach morskich,
a zwłaszcza rowach oceanicznych, wydaje się
trudniejsze od zdobycia Mount Everest. Wa-
runki tam panujące znacznie utrudniają uzy-
skanie informacji, które poszerzyłyby wiedzę
na temat tego niezwykle intrygującego śro-
dowiska. Jednak postęp techniki i możliwości
ludzi ciągle się zwiększają. Ostatnie doniesie-
nia na ten temat są bardzo obiecujące także
dla eksploracji oceanów. Naukowcy NASA
prze-testowali nowego robota [13], którego
skonstruowano w oparciu o obserwację
stworzeń zamieszkujących głębiny. Kon-
struktorzy zainspirowali się naturą i stworzyli
miękką, automatyczną maszynę, która swoją
budową przypomina płaszczkę. Z łatwością
włącza się ona w rytm środowiska oraz nie
płoszy i nie krzywdzi w żaden sposób pod-
wodnych mieszkańców. Być może wynalazek
ten pozwoli ludziom lepiej poznać tajemnice
oceanicznych głębin i zrozumieć, jak ewolu-
owało życie w oceanie oraz jak przystosowy-
wało się ono do zachodzących na naszym
globie zmian.
Jest jednak jeszcze inny ważny aspekt
badania oceanów i ich głębin. Tkwi w nas, lu-
dziach, niezwykła chęć poznania niezna-
nego. Z tego samego powodu, co dno oce-
anu, staramy się zrozumieć swoją duszę.
Szukamy odpowiedzi na ważne pytania, cza-
sami bez szansy powodzenia. Identycznie jak
organizmy bytujące w niesprzyjających im
głębinach, pragniemy żyć. Nawet wtedy,
kiedy wydaje się to trudne, a wręcz niemoż-
liwe. Płyniemy przez życie jak przez ocean,
niezależnie od tego, czy mamy światło, czy
otacza nas mrok. Staramy się zrozumieć sie-
bie i otaczający nas wszechświat. Być może
to, co jest dla nas najważniejsze, wcale nie
jest tak odległe i takie trudne do osiągnięcia.
Może ostatecznie wypłynie gdzieś z naszego
wnętrza? Z naszych najgłębszych otchłani.
Być może warto przyjrzeć się głębi siebie? Bo
nie tylko głębiny oceanów są ważne dla przy-
szłości naszego świata.
38
Tutoring Gedanensis
Źródła internetowe:
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Ziemi
[2] https://www.geografia24.eu/geo_prezenta-
cje_pr_1/301_4_hydrosfera/r1_4_01a.pdf
[3] http://mlodyhydrolog.pl/bazawie-
dzy/baza/woda-to-zycie/9
[4] https://cordis.europa.eu/article/id/205487-
new-theory-could-reveal-the-microsco-
pic-nature-of-black-holes/pl
[5] https://mityczne.pl/?s=woda
[6] https://pl.wikipedia.org/wiki/Abisal
[7] http://muzeum.pgi.gov.pl/lekcje_int/mo-
rza/srodowisko_abiotyczne.htm
[8] https://www.edukator.pl/resour-
ces/page/oceany-i-morza/11084
[9] http://www.astronoo.com/en/articles/life-in-
the-abyss.html
[10]https://www.australiangeogra-
phic.com.au/blogs/creatura-
blog/2014/03/tripod-fish-a-fish-with-
leg/
[11] https://www.marinebio.org/species/vampire-
squid/vampyroteuthis-infernalis/
[12] https://oceana.org/marine-life/cephalo-
pods-crustaceans-other-shell-
fish/dumbo-octopus
[13] https://singularityhub.com/2021/03/09/this-
stingray-like-soft-robot-went-35000-
feet-below-sea-level-and-thrived-there/
Notka o autorce: Studentka Oceanografii
o artystycznej duszy. Kocha fotografować, pi-
sać różne formy literackie, grać w filmach i te-
atrze oraz reżyserować autorskie filmy.
W przyszłości chciałaby robić to, co jest jej
największą pasją. W wolnych chwilach uwiel-
bia przebywać na łonie natury
39
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (39-45) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.05
Czy bioaerozole są stałym elementem naszego otoczenia?
Zuzanna Czenczek Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii
E-mail: [email protected]
tutor: dr hab. Anita Lewandowska, prof. UG Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii, Zakład Chemii Morza i Ochrony Środowiska Morskiego
Słowa kluczowe: bioaerozole, toksyny, atmosfera,
środowisko
Na temat aerozoli atmosferycznych po-
wstało na świecie wiele opracowań jakkol-
wiek w dalszym ciągu za mało uwagi po-
święca się szkodliwości aerozoli pochodzenia
naturalnego, a zwłaszcza występującym
w nich komórkom sinic i glonów oraz tok-
sycznym substancjom przez nie produkowa-
nym.
Aerozole, zgodnie z definicją polskiej
normy, są układem dwufazowym (ciało stałe
– gaz) lub trójfazowym (ciało stałe – ciecz –
gaz), zakładając że stopień rozdrobnienia
fazy rozproszonej jest tak duży, że w nieru-
chomym powietrzu o ciśnieniu 760 mm Hg
i w temperaturze 20ºC ziarna ciała stałego
lub kropelki cieczy na które działa siła ciąże-
nia, będą opadały ze stałą prędkością mniej-
szą od 500 cm/s lub będą wykonywały ruchy
Browna (PN-64/Z-01001). A zatem aerozole
to struktury składające się z ciekłych bądź
stałych cząstek „zamkniętych w pęcherzy-
kach otaczającego je powietrza”. Są to tzw.
pyły zawieszone, które charakteryzują się
wielkością od 0,2 do 100 μm średnicy (Burge
i Rogers, 2000). Aerozole mogą być zarówno
pochodzenia pierwotnego, jak i wtórnego.
Mogą być obecne w atmosferze na skutek
procesów naturalnych oraz wynikających
z aktywności człowieka. Od drugiej połowy
XX wieku w literaturze naukowej skupiano się
najczęściej na antropogenicznych aerozo-
lach i ich roli w środowisku. To one zostały
objęte kompleksowymi badaniami, także
pod kątem ich wpływu na organizmy żywe,
w tym człowieka (Charlson i in., 1992).
W ostatnich dwóch dekadach wzrosło także
zainteresowanie ich znaczeniem spowodo-
wane zmianą klimatu, czy zakwaszaniem
wody i gleby (Finkelstein i in., 2004; Kennedy,
2007).
W atmosferze rejonów nadmorskich,
ale także w pobliżu innych zbiorników wod-
nych, zwłaszcza tych charakteryzujących się
wysoką produktywnością pierwotną, do at-
mosfery emitowane są aerozole naturalne
(Ryc. 1). W takich miejscach wiodącym tema-
tem badań powinno być określenie, czy mają
one szkodliwy wpływu na organizmy żywe.
40
Tutoring Gedanensis
W składzie aerozoli naturalnych mogą znaj-
dować się bowiem wirusy, bakterie, ar-
cheony, fragmenty makroglonów i grzybów,
a także żywe komórki sinic i mikroglonów
(Ryc. 2). Mogą być w nich obecne także pro-
dukty przemian metabolicznych np. sinic czy
bruzdnic (Marks i in., 2019; Plaas i in., 2020).
Ryc. 1. Mechanizm generowania aerozoli natural-nych z powierzchni zbiornika wodnego (Medina-Pe-
rez i in., 2020)
Ryc. 2 Wybrane rodzaje bioaerozoli: A) białko, B) wirus, C) bakteria, D) zarodnik grzyba,
E) ziarno pyłku (Pöschl, 2015)
Emitowane do atmosfery z po-
wierzchni zbiorników wodnych, podobnie jak
aerozole antropogeniczne, bioaerozole
mogą wywierać negatywny wpływ na jakość
powietrza, a nawet być niebezpieczne i tok-
syczne dla człowieka. Po wypadnięciu z at-
mosfery stanowią także zagrożenie dla orga-
nizmów bytujących w glebie, czy wodzie
(Abraham i in., 2004; Cheng i in., 2007; Me-
dina-Pérez i in., 2020). Z tego względu
w ostatnich latach coraz częściej zaczęły po-
jawiać się publikacje opisujące aktualny stan
wiedzy na ich temat.
O występowaniu mikroglonów w at-
mosferze wiedziano już około roku 1847
dzięki badaniom prowadzonym przez Ehren-
berga, który poddał analizie próbki powie-
trza zebrane przez Karola Darwina podczas
jego licznych podróży (Després i in., 2012).
Udało mu się w nich zidentyfikować między
innymi 18 gatunków okrzemek, sinice oraz
inne fotosyntetyzujące mikroorganizmy.
Z pewnością próbki zawierały też inne
cząstki, czy substancje pochodzenia natural-
nego. Jakkolwiek z powodu ograniczonych
możliwości technologicznych w tamtym cza-
sie ich dokładniejsza identyfikacja była nie-
możliwa. Również w XIX wieku inny nauko-
wiec, Miquel, prowadząc badania w Paryżu
udowodnił, że panująca wtedy wśród ludzi
wzmożona zachorowalność i śmiertelność
ma bezpośredni związek z bakteriami zawie-
szonymi w powietrzu (Després i in., 2012 za:
Miquel, 1883).
Zainteresowanie bioaerozolami oraz
badania nad nimi rozwinęły się dopiero
w dwudziestym wieku wraz z rosnącymi
możliwościami i nowymi metodami analiz
tychże struktur (Michalska i in., 2010). Jakkol-
wiek stan wiedzy na ten temat wydaje się być
w dalszym ciągu niewystarczający. Także
w rejonie Bałtyku bioaerozole nie były czę-
stym tematem badań naukowych (Lewan-
dowska i in., 2017). W latach 1994 i 1995
udało się ustalić występowanie w powietrzu
nad Zatoką Gdańską komórek bakteryjnych
i ich rolę w obiegu bakterii w powietrzu
w strefie brzegowej morza (Marks i in., 1997).
W roku 2002 Kruczalak i współautorzy opu-
blikowali wstępne wyniki badań mikrobiolo-
gicznych powietrza z okolic Sopotu i Gdań-
ska oraz kilku mniejszych miast leżących nad
Zatoką Pucką. Próbki zebrano w latach 1998–
2001 i analizowano pod kątem obecności
bakterii oraz grzybów. Badania pozwoliły
41
Tutoring Gedanensis
oszacować zmienność sezonową koncentra-
cji tych mikroorganizmów w powietrzu. Usta-
lono, że najwyższe stężenie bakterii w po-
wietrzu przypada wiosną i jesienią, zaś grzy-
bów w okresie letnim (Kruczalak i in., 2001).
Kolejna praca powstała w roku 2010 i doty-
czyła bioaerozoli w rejonie trójmiejskich plaż.
Potwierdziła ona sezonową zmienność wy-
stępowania bakterii i grzybów w atmosferze
południowego Bałtyku. Największa koncen-
tracja bakterii i form przetrwalnikowych grzy-
bów została odnotowana z początkiem wio-
sny oraz jesienią, podczas gdy formy prze-
trwalnikowe grzybów dominowały na prze-
łomie wiosny i lata (Michalska i in., 2010).
Pierwsza praca na temat obecności
sinic i mikroglonów w powietrzu w rejonie
wód południowo-wschodniego Bałtyku oraz
w okolicach Gdyni powstała w roku 2017 (Le-
wandowska i in., 2017). W wyniku prowadzo-
nych badań ustalono, że najliczniej występu-
jącymi mikroglonami w powietrzu analizo-
wanego obszaru badawczego są pikoplank-
tonowe sinice. Pośród nich zidentyfikowano
także rodzaje zdolne do wytwarzania tok-
sycznych i szkodliwych metabolitów.
W momencie przedostania się mi-
kroorganizmów do atmosfery ich stężenie
może osiągać nawet kilka do kilkunastu ty-
sięcy w jednym metrze sześciennym. Odno-
towuje się na przykład 103 komórek mikro-
glonów w m3 i nawet dziesięciokrotnie więcej
bakterii i grzybów (Després i in., 2012; Wi-
śniewska i in., 2019). Grzyby, jak i niektóre ga-
tunki glonów występują w aerozolach w po-
staci przetrwalnikowej. Dzięki temu mogą
uaktywnić się ponownie po opadnięciu, np.
na powierzchnię gleby czy zbiorników wod-
nych (morza, jeziora, stawy), także znacznie
oddalonych od ich naturalnego środowiska
występowania. Dostają się do nich na skutek
przenoszenia z masami powietrza (Després
i in., 2012). Dowodem na to jest odnotowy-
wanie komórek typowo morskich gatunków
sinic w rejonach oddalonych od brzegów
morskich nawet o tysiące kilometrów. Roz-
przestrzenianie się w atmosferze tych orga-
nizmów jest ułatwione dzięki małym roz-
miarom aerozoli, w skład których one wcho-
dzą. Podczas transportu na znaczne odległo-
ści od źródła, na ich powierzchni mogą do-
datkowo adsorbować się zanieczyszczenia
antropogeniczne. Często są to takie związki
chemiczne, jak metale ciężkie czy węgiel.
Skutkiem opisanych powyżej procesów
może być zanieczyszczanie dotychczas wol-
nych od nich rejonów.
W sprzyjających warunkach meteo-
rologicznych wynoszone do atmosfery glony
i ich toksyny mogą stanowić zagrożenie
zdrowotne dla ludzi mieszkających w gęsto
zaludnionych miastach nadmorskich.
W przeszłości odnotowywano przypadki za-
truć mieszkańców i turystów przebywających
w takich rejonach, jak Wenecja (Włochy), Sa-
rasota (USA), czy Toledo (Hiszpania). Zatru-
cia te związane były zarówno z obecnością
toksycznych glonów w wodzie, jak i w powie-
trzu (Fleming i in., 2007; Van Dolah, 2000; Ol-
son i in., 2020). Obecność w atmosferze
i wielkość koncentracji bioaerozoli w pobliżu
zbiornika wodnego jest funkcją sezonowych
zmian w składzie gatunkowym organizmów
obecnych w wodzie i intensywności produk-
cji pierwotnej. Wraz z rozpoczęciem okresu
kwitnienia poszczególnych gatunków wzra-
sta także koncentracja ich komórek w atmos-
ferze (Després i in., 2012; Wiśniewska i in.,
2020). W rejonie Morza Bałtyckiego do naj-
silniejszego zakwitu fitoplanktonu dochodzi
latem (Wasmund, 1997). Jednak w morzu tym
nie występują takie groźne gatunki fitoplank-
tonu, jak Karenia brevis czy Pfiesteria pisci-
cida (Van Dolah, 2000), które regularnie od-
notowywane są u wybrzeży USA, i których
obecność w atmosferze mogłaby powodo-
wać niepożądane objawy zdrowotne u ludzi
(Pierce i in., 2005). Mimo to latem w mediach
często podawane są informacje o zamknię-
tych plażach i kąpieliskach. Wynika to
42
Tutoring Gedanensis
z obecności w wodzie morskiej sinic z ro-
dzaju Dolichospermum, Aphanizomenon czy
przedstawiciela gatunku Nodularia spumi-
gena (Dopierała i in., 2013; Lewandowska
i in., 2017). W porównaniu z Bałtykiem dużo
większy problem wynikający z zakwitu fito-
planktonu występuje u wybrzeży Florydy czy
Kalifornii. Warunki wyższej temperatury i na-
słonecznienia sprzyjają tam częstemu i inten-
sywnemu rozwojowi zarówno sinic, okrze-
mek, jak i bruzdnic (Pierce i in., 2005). Wiele
gatunków, które corocznie masowo wystę-
pują w wodach tych rejonów może produko-
wać toksyczne związki chemiczne. Zaliczają
się do nich, np. brewetoksyny i kwas domoi-
kowy mające działanie neurotoksyczne. Ich
wysokie stężenia w wodzie morskiej mogą
prowadzić nawet do śmierci. Taką sytuację
odnotowano podczas zakwitu Pseudonitz-
chia australis w 1998 roku, gdy na skutek za-
trucia zmarło ponad 400 kalifornijskich lwów
morskich (Zingone i Enevoldsen, 2000).
Istotna rola bioaerozoli w środowisku
wynika z faktu, że zawarte w nich organizmy
i produkty ich metabolicznych przemian od-
działują na wielu płaszczyznach. Mogą za-
tem także wpływać negatywnie na ludzi.
Przejawia się to reakcją skórną, tj. pieczenie,
wysypka czy podrażnienie Może także pro-
wadzić do poważnych objawów neurologicz-
nych, a w skrajnych przypadkach nawet do
śmierci (Van Dolah, 2000). Oczywiście orga-
nizm zdrowej dorosłej osoby nie będzie tak
podatny na działanie toksyn, jak osoby star-
szej, dziecka czy osoby chorej. Przykładem
toksyny, która z aerozolami drogą odde-
chową może przedostać się do ludzkiego or-
ganizmu jest, wspomniana już wcześniej, sil-
nie neurotoksyczna brewetoksyna (Pierce
i in., 2005). Jej największa koncentracja od-
notowywana jest podczas corocznych zakwi-
tów bruzdnic, do których dochodzi zwłasz-
cza w cieplejszych wodach morskich. Brewe-
toksyna produkowana jest między innymi
przez bruzdnice z gatunku K. brevis. Po wnik-
nięciu do organizmu powoduje ona depola-
ryzację błon komórkowych w tkankach.
W dużych stężeniach może prowadzić nawet
do śmierci. Dotyczy to w szczególności osób
starszych i małych dzieci oraz chorujących na
astmę czy inne choroby układu oddecho-
wego. Pierce i współautorzy (2005) prowa-
dząc badania podczas zakwitów u wybrzeży
Florydy ustalili, że wzrost stężenia brewetok-
syny w wodzie, jak i aerozolach przyczynia
się do nasilenia objawów ze strony układu
oddechowego u osób chorujących na astmę.
Mniejsze stężenia tej toksyny w powietrzu
mogą objawiać się u ludzi dolegliwościami
gastrycznymi, podobnymi do zatrucia pokar-
mowego. Brewetoksyna wpływa też nega-
tywnie na ptaki i ssaki bytujące w pobliżu
zbiorników wodnych w nią bogate. Odnoto-
wuje się u nich podobne objawy, jak u ludzi.
Stwierdzono ponadto, że w czasie zakwitów
wzrasta ich śmiertelność (Pierce i in., 2005).
Istnieją oczywiście także inne bruzd-
nice, poza K. brevis oddziałujące negatywnie
na organizmy żywe. W 1995 roku prowa-
dzono badania nad wpływem P. piscicida na
ryby oraz ludzi. W konsekwencji doszło do
zatrucia się trzech naukowców nieznaną tok-
syną produkowaną przez te okrzemki. Ob-
jawy chorobowe u jednego z nich były tak
silne, że niezbędna była hospitalizacja. Zgła-
szał on między innymi zaburzenia czucia
w kończynach, problemy z poruszaniem się,
zmiany na skórze oraz trudności z koncen-
tracją. Pozostali badacze uskarżali się na po-
drażnienie oczu, dezorientację, nudności
oraz bóle brzucha i głowy (Glasgow i in.,
1995).
Najbardziej znane z produkcji toksyn
są sinice. Produktami ich przemian metabo-
licznych są między innymi cyjanotoksyny. Do
tej grupy należą związki, które można po-
dzielić w zależności od miejsca lub struktur,
na które oddziaływują. Wyróżnia się hepato-
43
Tutoring Gedanensis
toksyny, tj. nodularyna i mikrocystyna, od-
działujące na wątrobę, neurotoksyny, np.
saksitoksyny czy anatoksyny, zaburzające
działanie układu nerwowego oraz cytotok-
syny, np. aplyzjatoksyny, uszkadzające ko-
mórki (Pantelić i in., 2013). Dodatkowo nodu-
laryna poza uszkadzaniem komórek wątroby
może mieć działanie kancerogenne (Fujiki
i Suganuma, 2011).
Z kolei bruzdnice z rodzaju Osteopsis
produkują palitoksynę, która zaliczana jest
do organicznych związków z grupy glikozo-
amin. Jest to jedna z najsilniejszych niebiał-
kowych substancji trujących w środowisku
(Usami i in., 1995). W morzu produkowana
jest na przykład przez koralowca z rodzaju
Palythoa (Medina-Perez i in., 2020). Palitok-
syna po dostaniu się do płuc człowieka po-
woduje krwawienie i niszczenie pęcherzyków
płucnych, a w stężeniu powyżej 2 μg/kg
masy ciała może prowadzić do śmierci (Cimi-
niello i in., 2014).
W Bałtyku odnotowywane są także
gatunki glonów mogących produkować tok-
syczne związki chemiczne, które w konse-
kwencji emisji do atmosfery są obecne w ae-
rozolach (Ryc. 3). W 2015 roku Lewandowska
i współbadacze w atmosferze nadmorskiej
Gdyni zidentyfikowali między innymi sinice
(Cyanobacteria) z rodzajów Microcystis, Sy-
nechococcus, Synechocystis, Aphanocapsa
i Merismopedia oraz zielenice (Chlorophyta)
z gatunku Chlorella vulgaris. Występowały
one w małych aerozolach, przez co z łatwo-
ścią mogły oddziaływać one na zdrowie
ludzkie (Lewandowska i in., 2017).
Moim zdaniem problemowi bioaero-
zoli, które stanowią niezaprzeczalnie stały
element środowiska, powinno poświęcać się
zdecydowanie więcej uwagi, niż ma to miej-
sce obecnie. W dobie ocieplającego się kli-
matu w akwenach morskich spodziewać się
należy wzrostu intensywności zakwitów fito-
planktonu i większej emisji glonów i toksycz-
nych produktów ich metabolizmu do atmos-
fery. Na świecie sytuacje mające negatywny
wpływ na zdrowie ludzkie już stały się rze-
czywistością, Na przykład w 2014 roku w To-
ledo (Ohio, Stany Zjednoczone Ameryki Pół-
nocnej) zakwit sinicy z rodzaju Microcystis
i wzrost stężenia produkowanej przez nią
mikrocystyny doprowadziły do skażenia źró-
dła stacji uzdatniania wody dla miasta.
W konsekwencji ponad 400 tysięcy miesz-
kańców nie mogło korzystać z wody krano-
wej, która stała się niezdatna do spożycia.
Nikt nie oszacował wówczas, czy istniało
także niebezpieczeństwo inhalacji aerozo-
lami bogatymi w mikrocystynę.
Ryc. 3 Nodularia spumigena, jeden z gatunków glo-nów zakwitający w Bałtyku w okresie letnim [2]
Wraz z rozwojem nauki i technik ba-
dawczych z pewnością odkrywane będą
nowe szlaki transportu cząstek biologicz-
nych, ich przemian oraz roli w środowisku.
Rozpowszechnienie wiedzy na ten temat
zwiększy świadomość społeczeństwa o ich
istnieniu i zagrożeniach, jakie mogą ze sobą
nieść. Na dzień dzisiejszy odnoszę jednak
wrażenie, że dostęp przeciętnego człowieka,
nie związanego z nauką, do danych i publi-
kacji ukazujących się w tym temacie jest
44
Tutoring Gedanensis
ograniczony. Pewnie warto by było, aby pro-
blematyką bioaerozoli zainteresowały się
media. Mam na myśli nie tylko radio, telewi-
zję czy codzienne gazety, ale przede wszyst-
kim Internet, do którego dostęp na świecie
ma obecnie 4,5 miliarda ludzi [1]. Stanowi on
świetną drogę przekazu informacji i zwięk-
szenia świadomości o roli aerozoli natural-
nego pochodzenia dla zdrowia ludzkiego
i środowiska.
Literatura:
Abraham, W.M., Ahmed, A., Bourdelais, A.J., Ba-
den, D.G., 2004. Effects of novel antago-
nists of polyetherbrevetoxin on PbTx- in-
duced bronchioconstriction in allergic
sheep. [w:] Steidinger, K.A., Landsberg,
J.H., Tomas, C.R., Vargo, G.A., (red.),
Harm- ful Algae 2002. Florida Fish and
Wildlife Conservation Com- mission,
Florida Institute of Oceanography and
Intergovernmental Oceanographic Com-
mission of UNESCO, pp. 496-498.
Burge, H. A., and Rogers Ch. A., 2000. Outdoor
allergens. Environmental Health Pers-
pectives 108.suppl 4, 653-659.
Charlson, R. J., Schwartz, S. E., Hales, J. M., Cess,
R. D., Coakley, J. J., Hansen, J. E., & Hof-
mann, D. J., 1992. Climate forcing by an-
thropogenic aerosols. Science,
255(5043), 423-430.
Cheng, Y.S.; Yue, Z.; Irvin, C.M.; Kirkpatrick, B.;
Backer, L.C., 2007, Characterization of
aerosols containing microcystin. Marine
drugs 5.4: 136-150.
Ciminiello, P., Dell’Aversano, C., Iacovo, E. D., Fat-
torusso, E., Forino, M., Tartaglione, L., &
Penna, A., 2014. First finding of Ostreop-
sis cf. ovata toxins in marine aerosols. En-
vironmental science & technology, 48(6),
3532-3540.
Després, V.R., Huffman, J.A., Burrows, S.M.,
Hoose, C., Safatov, A.S., Buryak, G., Fröh-
lich- Nowoisky, J., Elbert, W., Andreae,
M.O., Pöschl, U., Jaenicke, E., 2012. Pri-
mary biological aerosol particles in the
atmosphere: a review. Tellus Ser. B Chem.
Phys. Meteorol. 64, 15598-15656.
Dopierała, Ł., Śliwińska S., Latała A., 2013. The Ef-
fects of Harmful Algal Blooms (Habs) on
Tourism and Recreation in the East Part
of The Polish Baltic Sea Coast. Zeszyty
Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego.
Ekonomiczne Problemy Turystyki 1 (21):
53-63.
Finkelstein, M. M., Jerrett, M., Sears, M. R., 2004.
Traffic air pollution and mortality rate ad-
vancement periods. American Journal of
Epidemiology, 160(2), 173-177.
Fujiki, H., & Suganuma, M., 2011. Tumor promot-
ers-microcystin-LR, nodularin and TNF-α
and human cancer development. Anti-
Cancer Agents in Medicinal Chemistry,
11(1), 4-18.
Glasgow Jr, H. B., Burkholder, J. M., Schmechel, D.
E., Tester, P. A., & Rublee, P. A., 1995. In-
sidious effects of a toxic estuarine dino-
flagellate on fish survival and human
health. Journal of Toxicology and Environ-
mental Health, Part A Current Issues,
46(4), 501-522.
Kennedy, I. M., 2007. The health effects of com-
bustion-generated aerosols. Proceedings
of the Combustion Institute, 31, 2757-
2770.
Kruczalak, K., Olańczuk-Neyman, K., Marks, R.,
2002. Airborne Microorganisms Fluctua-
tions over the Gulf of Gdańsk Coastal
Zone (Southern Baltic). Polish Journal of
Environmental Studies. 11, 531-536.
Lewandowska, A., Śliwińska-Wilczewska, S., Woz-
niczka, D., 2017. Identification of cyano-
bacteria and microal- gae in aerosols of
various sizes in the air over the southern
Baltic Sea. Marine Pollution Bulletin. 125:
30-38.
Marks, R., Jankowska, K., Michalska, M., Królska,
M. 2001. Sea to air bacteria transfer over
the Baltic Sea coast and Gulf of Gdańsk.
Journal of Aerosol Science. 28 (1) 593-594.
Marks, R., Górecka, E., McCartney, K., Borkowski,
W., 2019. Rising bubbles as mechanism
45
Tutoring Gedanensis
for scavenging and aerosolization of di-
atoms. Journal of Aerosol Science 128: 79-
88.
Medina-Pérez, N., Dall'osto, M., Decesari, S., Pa-
glione, M., Moyano, E., Berdalet, E., 2021.
Aerosol Toxins Emitted by Harmful Algal
Blooms Susceptible to Complex Air-Sea
Interactions. Environmental Science and
Technology 55(1) 468-477.
Michalska, M., Bartoszewicz, M., Cieszyńska, M.,
Nowacki, J., 2010. Bioaerosols on Tri-city
(Gdańsk-Sopot-Gdynia) beaches. Int Ma-
rit Health 61: 41-43.
Miquel, P. 1883. Les Organismes Vivants de l’at-
mosphere. Gauthier-Villars, Paris.
Olson, N. E., Cooke, M. E., Shi, J. H., Birbeck, J. A.,
Westrick, J. A., & Ault, A. P., 2020. Harm-
ful algal bloom toxins in aerosol gener-
ated from inland lake water. Environmen-
tal science & technology, 54(8), 4769-
4780.
Pierce, R. H., Henry, M. S., Blum, P. C., Hamel, S.
L., Kirkpatrick, B., Cheng, Y. S., Zhou, Y.,
Irvin, C. M., Naar, J., Weidner, A., Fleming,
L. E., Backer, L. C., Baden, D. G., 2005.
Brevetoxin composition in water and ma-
rine aerosol along a Florida beach: As-
sessing potential human exposure to
marine biotoxins. Harmful Algae.; 64:
965-972.
Plaas, H. E., Paerl, H. W., 2020. Toxic cyanobacte-
ria: a growing threat to water and air
quality. Environmental science & technol-
ogy 55.1 (): 44-64.
Pöschl U., 2005: Atmospheric Aerosols: Composi-
tion, Transformation, Climate and Health
Effects., Atmopsheric Chemistry., Volume
44, 7520-7540.
Usami, M., Satake, M., Ishida, S., Inoue, A., Kan, Y.,
& Yasumoto, T., 1995. Palytoxin analogs
from the dinoflagellate Ostreopsis sia-
mensis. Journal of the American chemical
society, 117(19), 5389-5390.
Van Dolah, Frances M., 2000. Marine algal toxins:
origins, health effects, and their in-
creased occurrence." Environmental
health perspectives 108.suppl 1: 133-141.
Wasmund, N., 1997. Occurrence of cyanobacterial
blooms in the Baltic Sea in relation to en-
vironmental conditions. Internationale
Revue der gesamten Hydrobiologie und
Hydrographie, 82(2), 169-184.
Wiśniewska K, Lewandowska A, Śliwińska-Wil-
czewska S., 2019. The importance of cya-
nobacteria and micro- algae present in
aerosols to human health and the envi-
ronment. Review study. Environment In-
ternational. 2019; 131: 104964.
Zingone, A., Oksfeldt Enevoldsen, H., 2000. The
diversity of harmful algal blooms: a chal-
lenge for science and management.
Ocean & coastal management 43.8-9:
725-748.
Źródła internetowe:
[1] https://mobirank.pl/2020/01/31/raport-digi-
tal-i-mobile-na-swiecie-w-2020-roku/
[2] Kolekcja Kultur Glonów Bałtyckich:
https://ccba.ug.edu.pl/pages/pl/prze-
glad-kolekcji.php?sec-
tion_id=19&page=1&pochodze-
nie=1&klasa=1&rodzaj=all&gatu-
nek=all&symbol=all
Notka o autorce: Studentka trzeciego roku
Oceanografii, specjalność oceanografia biolo-
giczna. Naukowe zainteresowania to gatunki
obce w Morzu Bałtyckim i ich wpływ na ze-
społy makrozoobentosowe. Główne zaintere-
sowania to podróże.
46
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (46-57) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.06
Produkty z kryla antarktycznego Euphausia superba – zdrowie na talerzu
czy zdrowy ekosystem?
Kinga Hoszek Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii
E-mail: [email protected]
tutor: dr Anna Panasiuk Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Instytut Oceanografii, Zakład Badań Planktonu Morskiego
Słowa kluczowe: Antarktyka, połowy komercyjne,
kryl antarktyczny, akwakultury
Wstęp
Kryl antarktyczny (Euphasia superba) jest ma-
łym skorupiakiem, podobnym do krewetki.
Jest gatunkiem żerujących na fitoplanktonie
i głównym źródłem pokarmu dla wielu an-
tarktycznych drapieżników, takich jak wielo-
ryby, pingwiny, foki przez co odgrywa klu-
czową rolę w sieci troficznej tego ekosys-
temu (Santa Cruz i in., 2018). Dodatkowo,
dzięki swojej dużej biomasie i codziennym
migracjom pionowym transportuje i prze-
kształca niezbędne składniki odżywcze, sty-
mulując produkcję pierwotną i pochłaniając
dwutlenek węgla (Cavan i in., 2019).
Gatunek ten jest poławiany między
innymi z powodu zasobności w proteiny,
wielonienasycone kwasy tłuszczowe, mine-
rały, duże ilości witamin A i E oraz barwników
ksantofilowych (Zhang, 2019). Połowy kryla
rozpoczęto w połowie lat sześćdziesiątych
XX wieku. Początkowo ich poziom był niski,
lecz około 1973 roku przybrały bardziej ko-
mercyjny charakter, a ich ilość wzrosła. Pro-
dukty z kryla zaczęły być używane jako do-
datki do pasz (głównie w akwakulturze), ale
także jako składnik suplementów diety i ko-
smetyków (Nicol i Endo, 1999). Aby zapobiec
nadmiernej eksploatacji tego niezwykle waż-
nego gatunku, w 1980 roku została założona
Komisja ds. Ochrony Morskich Zasobów
Żywych Antarktyki (Commission for the Con-
servation of Antarctic Marine Living Re-
sources – CCAMLR) [1]. Jej celem jest
ochrona morskiej fauny i flory Antarktydy,
poprzez prowadzenie badań środowisko-
wych oraz monitorowanie połowów kryla
(Arana i in., 2020). Komisja ta rekomenduje
limity połowów tego gatunku, mając na uwa-
dze jego wpływ na cały ekosystem, uwzględ-
nia także warunki zewnętrzne wpływające na
populacje tego skorupiaka, takie jak zmiany
klimatu [1]. Mimo działań CCAMLR coroczny
wzrost zapotrzebowania na produkty z kryla
47
Tutoring Gedanensis
oraz szybko postępujące zmiany klimatu nie-
pokoją naukowców (Piñones i Fedorov,
2016).
Kryl antarktyczny – elementy biologii i ekologii
W wodach Antarktyki dotychczas rozpo-
znano siedem gatunków kryla: Euphausia su-
perba, Euphausia crystallo-rophias, Euphau-
sia frigida, Euphausia longirostris, Euphausia
triacantha, Euphausia valentini i Thysanoessa
macrura. Wśród nich dominuje Euphausia
superba – kryl antarktyczny (Ryc. 1) (Mcbride
i in., 2014). Słowo „kryl” było używane jako
pierwsze przez norweskich wielorybników,
jako określenie rojących się małych rybek, sy-
gnalizujących bliskość żerowiska wielorybów
(Arana i in., 2020). Ommaney w swojej pracy
z 1938 roku opisał kryl antarktyczny jako
„Stworzenie o delikatnej i pierzastej urodzie,
czerwonawo-brązowe i szklisto transpa-
rentne. Pływa ono z osobliwą celowością,
charakterystyczną dla krewetek. Wszystkie
czułki ma wyczulone na dotyk, niesamowicie
wrażliwe, a jego wystające, czarne oczy skie-
rowane są do przodu jak lampy. Porusza się
powoli, jakby z określonym celem, pracując
w rytmie pierzastymi kończynami i za do-
tknięciem swoich czułków strzela do tyłu
z niezwykłą szybkością, aby ponownie roz-
począć ostrożny postęp”. Jest jednym z naj-
lepiej zbadanych gatunków zwierząt pela-
gicznych, jednak nadal istnieją poważne wąt-
pliwości co do kluczowych elementów jego
biologii oraz procesów, które determinują
jego rozmieszczenie i liczebność (Nicol,
2006).
Kryl antarktyczny zasiedla Ocean Po-
łudniowy głównie na południe od frontu po-
larnego (Ryc. 2). Jego dystrybucja koncen-
truje się w obszarach letnich zakwitów fito-
planktonu oraz rozległego, zimowego lodu
zapewniającego obfite pożywienie w postaci
glonów lodowych (Atkinson i in., 2004).
Ryc. 1. Kryl antarktyczny [1]
48
Tutoring Gedanensis
Ryc. 2. Rozmieszczenie kryla antarktycznego (Euphausia superba), (Teschke i in., 2016)
Kryl antarktyczny gromadzi się
w ogromnych skupiskach liczących miliony
osobników, ważących setki, a nawet tysiące
ton i pokrywających duże obszary. Te gęste
„roje” można spotkać od powierzchni morza
do głębokości 600 metrów. Kryl wykazuje
masowe codzienne migracje pionowe, dzięki
czemu znaczna ilość jego biomasy jest do-
stępna jako pokarm dla drapieżników w po-
bliżu powierzchni w nocy oraz w głębszych
wodach w ciągu dnia. Na rozkład populacji
kryla mogą wpływać prądy, ukształtowanie
dna, rozmieszczenie pokarmu i obecność
drapieżników (Arana i in., 2020). Euphausia
superba jest kluczowym gatunkiem w mor-
skiej sieci pokarmowej Antarktyki (Ryc. 3),
odgrywającym fundamentalną rolę w prze-
kazywaniu energii między niższym, a najwyż-
szym poziomem troficznym (Piñones i Fedo-
rov, 2016).
Ryc. 3. Sieć pokarmowa Antarktyki, (Drinkwater i in., 2014)
Wiele gatunków morskich znajdują-
cych się na wyższym poziomie troficznym
w Oceanie Południowym żywi się krylem – są
to ryby, wieloryby, foki, pingwiny, albatrosy,
petrele i kałamarnice. Uzależnienie wielu
drapieżników oraz producentów od jednego
49
Tutoring Gedanensis
gatunku poskutkowało powstaniem tak zwa-
nego „ekosystemu o talii osy”, charakteryzu-
jącego się zdominowaniem średniego po-
ziomu troficznego przez tylko jeden gatu-
nek. Dlatego też wszelkie zaburzenia w po-
pulacji kryla mają poważne konsekwencje
w całym ekosystemie Oceanu Południowego
(Atkinson i in., 2004; Drinkwater i in., 2014).
Niektórzy naukowcy przypisują krylowi jesz-
cze większe atuty. Uważają, że kryl odgrywa
ważną rolę w „kontroli” klimatu. Żerując na
fitoplanktonie, który pochłania CO2 nagro-
madzony na powierzchni wody, kryl prze-
kształca i transportuje niezbędne składniki
odżywcze tysiące metrów pod powierzchnię
wody i wydala je w postaci odchodów, wpły-
wając na tak zwaną pompę biologiczną (Ca-
van i in.,2019, [2]).
Stabilność populacji kryla jest nara-
żona na wiele zagrożeń, nie tylko ze strony
odżywiających się nim drapieżników. Życie
nowego pokolenia kryla zaczyna się latem,
kiedy samice składają jaja w górnym słupie
wody oceanu (Ryc. 4) Uwolnione embriony
opadają w miarę rozwoju, a na głębokości
700–1000 m wykluwają się larwy. Wznoszą
się one ku powierzchni i już jako młode
osobniki czekają na nadejście następnego
lata. W swoim wczesnym okresie życia prze-
chodzą trzy krytyczne momenty mające naj-
większy wpływ na ich przeżycie. Pierwszy
okres następuje w trakcie rozwoju larw do
pierwszego etapu żerowania po zakończeniu
cyklu opadania–wynurzania. Na powierzchni
wody larwy kryla mają tylko około 10 dni na
znalezienie pożywienia przed osiągnięciem
tak zwanego progu głodu, po którym larwy
nie przeżywają, nawet jeśli pożywienie nagle
stanie się dostępne. Drugi krytyczny okres
przypada późnym latem i jesienią, kiedy do-
stępność pokarmu pozwala larwom zgroma-
dzić wystarczające rezerwy lipidów. Trzeci
krytyczny okres przypada na pierwszą zimę,
kiedy stają się źródłem pożywienia dla in-
nych gatunków morskich, podczas którego
używają lodu morskiego jako schronienia
(Nicol 2006; Piñones i Fedorov, 2016). Aby
sprostać swojemu zapotrzebowaniu meta-
bolicznemu i dorosnąć, larwy kryla muszą że-
rować zimą (Nicol 2006; Piñones i Fedorov,
2016). Dlatego warunki środowiskowe, takie
jak temperatura oceanu i zasięg lodu mor-
skiego, mają dominujący wpływ na przetrwa-
nie larw. Temperatura wpływa na cykl opada-
nia i wznoszenia, a lód morski wpływa
Ryc. 4. Cykl życia kryla antarktycznego, (Piñones i Fedorov, 2016)
50
Tutoring Gedanensis
na dostępność pożywienia i schronienia
w okresie zimowym. Zmiana warunków śro-
dowiskowych obszarów antarktycznych mię-
dzy innymi w skutek globalnego ocieplenia,
a w konsekwencji cofanie się zimowego lodu
morskiego może stać się dominującym czyn-
nikiem powodującym spadek populacji kryla.
Rosnąca temperatura wód powoduje szyb-
szy rozwój larw, jednakże jednocześnie jest
czynnikiem stresowym zarówno dla nich, jak
i osobników dorosłych, wypływającym na ich
metabolizm i procesy fizjologiczne.
Zmniejszenie się o 80% siedlisk do-
stępnych do tarła kryla także budzi poważne
obawy (Piñones i Fedorov, 2016). Problemem
jest też zakwaszanie oceanów, negatywnie
wpływające na jaja kryla (Nicol i Endo, 1999;
Kawaguchi i in., 2013). Łączny skutek zacho-
dzących zmian jest trudny do przewidzenia,
ale już pojawiły się oznaki, że spowodowały
duże zmiany w rozmieszczeniu ławic kryla
i ich liczebności, mimo, iż według statystyk
nie są nadmiernie eksploatowane. Jakiekol-
wiek, dalsze zakłócenie siedliska kryla będzie
miało poważne konsekwencje dla ekosyste-
mów Antarktyki (Atkinson i in, 2008; Piñones
i Fedorov, 2016).
Znaczenie ekonomiczne kryla antark-tycznego Euphausia superba
W ciągu ostatnich pięciu dekad kryl był ce-
lem rosnącego popytu w rybołówstwie ko-
mercyjnym (Ichii, 2000). Ludzie wykorzystują
białko kryla oraz jego produkty uboczne. Jest
on substratem do wytwarzania past z kryla
przeznaczonych do spożycia przez ludzi, hy-
drolizatów – mączek z kryla służących do
zbilansowania paszy dla zwierząt, dodatków
jako pasza w akwakulturze, a także produk-
tów pochodnych, takich jak tabletki omega-
3, barwniki, oleje z kryla używanych w nutri-
ceutyce, kosmetyce i farmaceutyce. Dużo ta-
kich produktów zostało już opatentowanych
– aż 376 (dane z 2003 roku). Większość pa-
tentów jest w posiadaniu firm oraz osób pry-
watnych z Japonii, która ma najdłuższą histo-
rię w połowach kryla (Nicol i Endo, 1999; Ni-
col, Foster, 2003; Arana i in, 2020).
Około dwadzieścia lat temu połowy
kryla antarktycznego były ograniczane przez
czynniki ekonomiczne i marketingowe zwią-
zane z wysokimi kosztami i problemami
w przetwarzaniu oraz brakiem popytu. Więk-
szość kryla złowionego w rybołówstwie ko-
mercyjnym była wykorzystywana w paszach
dla akwakultury jako źródło pigmentu biał-
kowego i miąższowego (Hewitt Linen Low,
2000). Jednakże od tamtego czasu wiele się
zmieniło, zwiększyła się populacja ludzka, jej
zapotrzebowanie na źródła pożywienia. Od-
kryto przydatność kryla w innych, wymienio-
nych wcześniej, gałęziach przemysłu. Poko-
nano także niektóre ograniczenia techniczne
(Nicol i Endo, 1999). Skorupiaki te mają bar-
dzo delikatny szkielet zewnętrzny, którą ła-
two ulega uszkodzeniom jeśli osobnik za-
pląta się w siatkę. Po zmiażdżeniu enzymy
uwięzione w jego układzie pokarmowym
rozkładają miąższ tak szybko, że produkt
momentalnie staje się bezwartościowy.
Techniczna ewolucja zamiany tradycyjnej
siatki połowowej na system ciągłego pom-
powania zaprojektowaną przez norweskich
inżynierów rozwiązała ten problem. Jest to
narzędzie zwiększające zyski. Wielkość poło-
wów przy tradycyjnych metodach wynosiła
ok.100 ton kryla na dzień, pompa jest w sta-
nie w tym samym czasie pobrać 800 ton, ale
uniemożliwia jednocześnie ważenie kryla,
pracuje ciągle, bez przerwy i pozostawia bar-
dzo duży margines błędu w obliczaniu wiel-
kości połowu, a co za tym idzie statki nie są
w stanie dokładnie raportować, w jakiej do-
kładnej ilości dana jednostka pozyskuje kryl
(Nicol i Endo, 1999, [3, 4]). Zainwestowano
także w chwytliwy marketing. Aker BioMa-
rine, jedna z największych norweskich firm
zajmujących się produkcją produktów
z kryla, w swoich reklamach zapewnia o wol-
51
Tutoring Gedanensis
ności ich produktów od zanieczyszczeń, ta-
kich jak na przykład metale ciężkie czy pesty-
cydy dzięki łowieniu organizmów pochodzą-
cych z najbardziej dziewiczego oceanu
świata [4], co zwiększa popyt na ich pro-
dukty. Przedstawia swoje działania jako
zrównoważone i nie mające najmniejszego
wpływu na środowisko, co nie raz spotkało
się z krytyką NGO, wskazujących zagrożenie
jakim są komercyjne połowy kryla [3]. Kryty-
kowany jest także proces pozyskiwania przez
te firmy certyfikatów MSC, który został przy-
znany firmie Aker BioMarine Antarctic Krill
pomimo negatywnego wpływu połowów na
organizmy zależne od krylu (Christian i in.,
2013).
Kryl antarktyczny jako składnik paszy w akwakulturach
Kryl był używany w akwakulturze od dziesię-
cioleci. Mączki z kryla zawierają kluczowe
składniki odżywcze, w tym aminokwasy, dłu-
gołańcuchowe kwasy tłuszczowe, fosfolipidy,
cholesterol, astaksantynę i cholinę (Nicol
i Endo,1999; [5]; [6], [7], [8]). Jest jednym
z najskuteczniejszych obecnie dostępnych
środków poprawiających smak ryb hodowla-
nych. Wykazano, że już przy małych ilościach
przyspiesza wzrost ryb oraz poprawia kolor
i smak łososi i krewetek. Nie jest jednakże
używany jako główny składnik pasz, a jedynie
jako dodatek do pasz rybnych ([9], Storebak-
ken, 1988). Z roku na rok popyt na kryl i pro-
dukty z niego pozyskiwane rośnie, w roku
2020 roczny połów wyniósł ponad 450 000
ton (Ryc. 5) [3]. Kryl jest częścią naturalnej
diety wielu ryb, takich jak łosoś w oceanach.
Mączki z niego produkowane są uważane za
swoisty „pakiet” składników odżywczych: wi-
tamin, astaksantyny, minerałów, który
wpływa na poprawę parametrów zdrowot-
nych oraz ich lepszy wzrost, a co za tym idzie
zdrowsze mięso dostępne jako pożywienie
dla człowieka [10].
Ryc. 5. Roczne połowy kryla antarktycznego (Euphausia superba) na obszarze objętym konwencją CCAMLR [3]
Kryl antarktyczny jest promowany
jako zdrowy pokarm bez wad. I faktycznie,
jest on bogaty w dużo bardziej biodostępne
składniki odżywcze, niż te pozyskiwane na
przykład z ryb (Zhang i in., 2019, Ulven,
Holven, 2015, Nash i in., 2014), jednakże za-
wiera on w swoich tkankach bardzo duże ilo-
ści fluoru (nawet do 4260 mg/kg suchej masy
52
Tutoring Gedanensis
w karapaksie oraz 570 mg/kg suchej masy
w mięśniach) (Soevik i Braekkan, 1979).
Mimo, iż WHO nie zaakceptowała kryla jako
możliwego do spożycia przez ludzi właśnie
z powodu fluoru, którego dawka u dorosłych
nie może przekraczać 2–4 mg dziennie,
a u dzieci 1–2 mg dziennie, mączki z kryla są
dozwolone do użytku jako pasza dla zwierząt
(Zhang i in., 2019). Zhang i in. (2019) odkryli,
iż u myszy karmionych mączką z kryla nie ma
widocznych na pierwszy rzut oka zmian spo-
wodowanych dużą ilością fluoru, a jednak
badanie histopatologiczne wykazało, iż jest
on akumulowany w kościach, wątrobie i ner-
kach (Ryc. 7), prowadząc do ich zniszczenia.
Wykazano także, iż kryl nie jest wolny od za-
nieczyszczeń – jedynie mieści się on w ra-
mach średnich wartości, odzwierciedlając
profil chemiczny środowiska (Nash i in.,
2014).
Ryc. 7. Mikrofotografia skrawków wątroby (A), wycinku nerki (B), skrawku kości (C) myszy z grypy kontrolnej (1), grupy karmionej krylem (2), grupy karmionej fluorkiem sodu (3) (Zhang i in., 2019)
Kryl antarktyczny jako suplement diety
Jednym z topowych aktualnie produktów jest
olej z kryla, reklamowany jako źródło kwa-
sów omega 3 DHA/EPA i choliny, które chro-
nią przed otyłością, chorobami krążenia, no-
wotworami, chorobami neurologicznymi
i wspomagają układ odpornościowy organi-
zmu oraz astaksantyny, która jest anty-oksy-
dantem pomagającym przeciwdziałać stre-
sowi oksydacyjnemu, a co za tym idzie no-
wotworom, chorobom układu krążenia, cu-
krzycy, chorobie Parkinsona, Alzheimera
i niektórym chorobom oczu ([7], [8]). Jed-
nakże wyniki badań mające potwierdzić lub
wykluczyć prozdrowotne działanie oleju
53
Tutoring Gedanensis
z kryla są bardzo niespójne i wzajemnie się
wykluczające. Okazuje się, iż nie ma wystar-
czających dowodów na działanie oleju z kryla
na większość wymienionych wyżej proble-
mów zdrowotnych, nie ma istotnych korzyści
sercowo – naczyniowych oraz nie ma wpływu
na zdolności poznawcze podczas suplemen-
tacji olejem z krylu u zdrowych dorosłych,
a korzyści przy suplementacji olejem z kryla
zostały zaobserwowane tylko w określonych
przypadkach ([9], Prado-Cabrelo i Nolan,
2021). Istnieją oczywiście grupy społeczne,
które mogą czerpać korzyści z oleju z kryla:
wcześniaki, dzieci zagrożone chorobą psy-
chiczną w dorosłym wieku z powodu gene-
tycznie niskiego poziomu EPA i DHA oraz dla
pacjentów z chorobą Alzheimera. Jednakże
to tylko mała część populacji, której zaopa-
trzenie w olej wspomagający ich terapię jest
istotne, a co za tym idzie, masowa produkcja
na szeroką skalę i reklamowanie go jako su-
plement skierowany do zdrowych dorosłych
jest zbędną eksploracją środowiska natural-
nego, napędzaną jedynie czynnikami ekono-
micznymi, a nie troską o zdrowie populacji
(Prado-Cabrelo i Nolan, 2021).
Zagrożenia
Przez obawy, iż zwiększające się połowy kryla
mogą mieć duży wpływa na ekosystem Oce-
anu Południowego, w 1980 zostało założona
Komisja ds. Ochrony Morskich Zasobów Ży-
wych Antarktyki (CCAMLR). Od tego czasu
łowieniem kryla zarządza się bardzo ostroż-
nie. Wynika to z uznania krytycznej roli kryla
w ekosystemie Antarktyki jako gatunku klu-
czowego oraz niepewności związanej ze
zmianami środowiskowymi. Aktualnie, kryl
antarktyczny (Euphausia superba) można po-
ławiać na Oceanie Południowym w podob-
szarach 48.1–48.4, podobszarze 48.6 oraz re-
jonach 58.4.1 i 58.4.2 (Ryc. 6). Zrównoważony
charakter połowów kryla jest zapewniony
poprzez ustanowienie takich limitów poło-
wów, aby połowy dokonywane przez te ło-
wiska pozostawiły wystarczającą ilość kryla
pozwalającą zapewnić zdrowe populacje
drapieżników (takich jak pingwiny i wielo-
ryby). Całkowity dopuszczalny połów w rejo-
nie południowo-zachodniego Atlantyku wy-
nosi obecnie około 5,6 miliona ton rocznie.
CCAMLR rekomenduje, że połowy powinny
być ograniczane w ramach poziomu „progu”
wynoszącego 620 000 ton, który jest rozło-
żony na cztery regiony południowo-zachod-
niego Atlantyku. Ten „poziom progowy” sta-
nowi około 1% z szacowanych 60 milionów
ton niewykorzystanej biomasy lub dziewiczej
wielkości populacji kryla w tych obszarach
(Kawaguchi i in. 2009, Cavanagh i in., 2016,
[1]).
Ryc. 7. Mapa obszarów zarządzania na obszarze ob-
jętym konwencją CAMLR. Podobszary od 48.1 do 48.4 są zacieniowane na zielono; [3]
Mimo starań i pracy wykonywanej
przez CAMLR, połowy kryla nadal stanowią
zagrożenie dla ekosystemu Antarktyki. Wiel-
kość rocznych połowów w ostatnich latach
bardzo istotnie wzrosła (Ryc. 5), a ustalony li-
mit połowów nadal stanowi zagrożenie dla
ekosystemu (Medley i in., 2009; [3]). Jed-
nakże problem nie dotyczy tylko ilości, po-
nieważ aktualne połowy nadal są daleko od
progu wynoszącego 620 000 ton, ale bar-
dziej geograficznej koncentracji połowów,
54
Tutoring Gedanensis
która może prowadzić do tak zwanego „lo-
kalnego zubożenia” kryla. Łodzie rybackie
koncentrują swoje działania na obszarach,
które zapewniają schronienie przed warun-
kami pogodowymi, wzdłuż wybrzeża i mię-
dzy wyspami. Te obszary, na których działają
statki rybackie, pokrywają się z obszarami
żerowania drapieżników lądowych, takich jak
foki i pingwiny, a także z miejscami żerowisk
wielorybów. Człowiek i zwierzęta konkurują
zatem bezpośrednio o ten sam kryl ([3]; Herr
i in., 2016; Miller i in., 2010). Zwłaszcza pin-
gwiny nie mogą przemieszczać się zbyt da-
leko od swoich gniazd w poszukiwaniu poży-
wienia podczas wychowywania piskląt (Miller
i in., 2010). Krüger i in. w swoich badaniach
z 2020 roku wykazali, iż szybkie zmiany kli-
matyczne na zachodnim Półwyspie Antark-
tycznym zmniejszają zagęszczenie kryla,
który wraz z upływem czasu przy zwiększo-
nej działalności połowowej w ostatnich dzie-
sięcioleciach, ma synergistyczny wpływ na
populacje gniazdujących w tym obszarze
pingwinów. Zwiększenie połowów w okresie
poza lęgowym wpływa na populacje za-
równo na przedstawicieli Pygoscelis antarcti-
cus, jak i Pygoscelis papua. Krüger i in. (2020)
twierdzą, iż obecne zarządzanie połowami
kryla na Oceanie Południowym uwzględnia
arbitralne i ustalone limity połowowe, które
nie odzwierciedlają zmienności populacji
kryla pod wpływem zmian klimatycznych,
a zatem wpływają na populacje pingwinów
podczas niesprzyjających warunków środo-
wiskowych. Aktualne zarządzanie połowami
kryla zagraża także innym gatunków ptaków
i ssaków zależnych od populacji kryla, szcze-
gólnie w letnich miesiącach, przez zakłócanie
ich kolonii lęgowych (Hewitt, Linen Low,
2000; Hinke i in., 2017), a naukowcy dowo-
dzą, iż populacja kryla stale się zmniejsza
(Hill i in., 2019). Obecna forma modelu
odłowu kryla nie odnosi się konkretnie do in-
terakcji między połowami a żerowaniem dra-
pieżników. Dodatkowo, populacja kryla jest
wrażliwa na zmiany środowiskowe i klima-
tyczne, których nie jest się w stanie przewi-
dzieć, a nawet jeden rok narażenia na gorsze
warunki może spowodować istotne zmiany
(Hewitt, Linen Low, 2000). Dodatkowo, kryl
jest określany jako „białe złoto” i jego połowy
są opłacalne, co ma odzwierciedlenie na
przykład w sprzeciwie niektórych państw
członkowskich CCAMLR na zmniejszenie li-
mitów połowów podczas co rocznych spo-
tkań SC-CCAMLR oraz trudnościach w utwo-
rzeniu morskich terenów chronionych, dzięki
którym zwierzęta miałyby swoje ostoje, ale
zagraża to interesom ekonomicznym (Bro-
oks 2013).
Podsumowanie
Podsumowując, „na barkach” tego niewiel-
kiego skorupiaka ciąży stabilność całego
ekosystemu Antarktyki. Bez kryla wyginie
wiele gatunków ryb, fok, pingwinów, wielory-
bów i innych antarktycznych zwierząt, dla
których jest głównym, niemożliwym do za-
stąpienia źródłem pokarmu. Jest to ponadto
gatunek niezwykle wrażliwy na zmiany kli-
matu.
Nie jest on niezbędnym składnikiem
paszy w akwakulturze, okazuje się mieć neu-
tralny wpływ na zdrowie dla większości ludzi,
jest możliwy do zastąpienia np. ekstrakcję
oleju z alg a dodatkowo okazuje się nie być
tak nieskazitelnie „czysty” jak jest to reklamo-
wane (problem z wysoką zawartością fluoru).
Połowy oczywiście przynoszą korzyści eko-
nomiczne, lecz wydają się być one zdecydo-
wanie bardziej dyktowane pobudkami wła-
śnie ekonomicznymi niż humanitarnymi.
Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, czy
na pewno możemy sobie pozwolić na zapła-
cenie tak wysokiej ceny za produkt, który
w większości przypadków jest nam zbędny
i czy nie lepiej skupić się na rozwinięciu ga-
łęzi przemysłu spełniających podobną rolę,
a jednocześnie nie prowadzących do utraty
55
Tutoring Gedanensis
tak pięknego i dziewiczego ekosystemu, któ-
rym jest Antarktyka.
Literatura:
Arana, P. M., Rolleri, R., De Caso, Á., 2020. Chilean
antarctic krill fishery (2011-2016). Latin
American Journal of Aquatic Research,
48(2), 179-196.
Atkinson, A., 2008. Oceanic circumpolar habitats
of Antarctic krill, Mar. Ecol. Prog. Ser.,
362,1-23.
Atkinson, A., Siegel, V., Pakhomov, E., Rothery, P.,
2004. Long-term decline in krill stock and
increase in salps within the Southern
Ocean. Nature, 432(7013), 100-103.
Atkinson, A., Siegel, V., Pakhomov, E., Rothery,
P.,2004. Long-term decline in krill stock
and increase in salps within the Southern
Ocean. Nature, 432(7013), 100-103.
Brooks, C.M., 2013. Competing values on the Ant-
arctic high seas: CCAMLR and the chal-
lenge of marine-protected areas. The Po-
lar Journal 3: 277-300
Cavan, E. L., Belcher, A., Atkinson, A., Hill, S. L., Ka-
waguchi, S., McCormack, S., Meyer, B.,
Nicol, S., Ratnarajah, L., Schmidt, K.,
Steinberg, D. K., Tarling, G. A., Boyd, P.
W., 2019. The importance of Antarctic
krill in biogeochemical cycles. Nature
Communications, 10(1), 1-13.
Cavanagh, R. D., Hill, S. L., Knowland, C. A., Grant,
S. M., 2016. Stakeholder perspectives on
ecosystem-based management of the
Antarctic krill fishery. Marine Policy, 68,
205-211. https://doi.org/10.1016/j.mar-
pol.2016.03.006
Christian, C., D. Ainley, M. Bailey, P. Dayton, J. Ho-
cevar, M. LeVine, J. Nikoloyuk, C. Nou-
vian, et al., 2013. A review of formal ob-
jections to marine stewardship council
fisheries certifications. Biological Conser-
vation 161: 10-17.
Drinkwater, K. F., Godø, O. R., Hobday, A. J., Hol-
lowed, A. B., Kristiansen, T., Murphy, E. J.,
Ressler, P. H.,2014. Krill, Climate, Con-
trasts ICESJMS FSU002 28- Mar-2014.
ICES Journal of Marine Science, March,
23.
Garibotti IA, Vernet M, Ferrario ME, Smith RC,
Ross RM, Quetin L.B., 2003. Phytoplank-
ton spatial distribution pat- terns along
the western Antarctic Peninsula (South-
ern Ocean). Mar Ecol Prog Ser 261: 21-39.
Hernández-León S., Montero I., Almeida C., Por-
tillo-Hahnefeld A., Bruce-Lauli E., 2008.
Mesozooplankton biomass and indices
of grazing and metabolic activity in Ant-
arctic waters. Polar Biol 31: 1373-1382.
Herr, H., S. Viquerat, V. Siegel, K.-H. Kock, B. Dor-
schel, W.G.C. Huneke, A. Bracher, M.
Schröder, et al., 2016. Horizontal niche
partitioning of humpback and fin whales
around the West Antarctic Peninsula: Ev-
idence from a concurrent whale and krill
survey. Polar Biology 39: 799-818.
Hewitt, R. P., Linen Low, E. H., 2000. The Fishery
on Antarctic Krill: Defining an Ecosystem
Approach to Management. Reviews in
Fisheries Science, 8(3), 235-298.
Hill, S. L., Atkinson, A., Pakhomov, E. A., Siegel, V.,
2019. Evidence for a decline in the popu-
lation density of Antarctic krill Euphausia
superba. Journal of Crustacean Biology,
39(3), 316-322.
Hinke, J. T., Cossio, A. M., Goebel, M. E., Reiss, C.
S., Trivelpiece, W. Z., Watters, G. M., 2017.
Identifying Risk: Concurrent overlap of
the antarctic krill fishery with krill-de-
pendent predators in the scotia sea. PLoS
ONE, 12(1).
Ichii, T., 2000. Krill harvesting, [w:] I. Everson (red.)
Krill: Biology, Ecology and Fisheries, Fish
Aquat. Resour. Ser., vol. 6, 228-262,
Blackwell Science, Oxford.
Kawaguchi, S., Ishida A., King R., Raymond B.,
Waller N., Constable A., Nicol S., Wakita
M., Ishimatsu A., 2013. Risk maps for Ant-
arctic krill under projected Southern
Ocean acidification, Nat. Clim. Change, 3,
843-847.
56
Tutoring Gedanensis
Kawaguchi, S., Nicol, S., Press, A. J., 2009. Direct
effects of climate change on the Antarc-
tic krill fishery. Fisheries Management and
Ecology, 16(5), 424-427.
Krüger, L., Huerta, M. F., Santa Cruz, F., Cárdenas,
C. A., 2020. Antarctic krill fishery effects
over penguin populations under adverse
climate conditions: Implications for the
management of fishing practices. Ambio,
August.
Lehette, P., Tovar-Sánchez, A., Duarte, C. M., Her-
nández-León, S., 2012. Krill excretion and
its effect on primary production. Marine
Ecology Progress Series, 459, 29-38.
Mcbride, M. M., Dalpadado, P., Drinkwater, K. F.,
Godø, O. R., Hobday, A. J., Hollowed, A.
B., Kristiansen, T., Murphy, E. J., Ressler, P.
H., Subbey, S., Hofmann, E. E., Loeng, H.,
2014. Krill, Climate, and Contrasting Fu-
ture Scenarios for Arctic and Antarctic
Fisheries. ICES Journal of Marine Science,
71(7), 1934-1955.
Medley, P., G. Pilling, A. Payne, A. Hough, Davies
S., 2009. Antarctic krill pelagic trawl fish-
ery certification. 82083/Moody Ma-
rine/Public Certification Report
Miller, A.K., Kappes M.A., Trivelpiece S.G., Trivel-
piece W.Z., 2010. Foraging-niche separa-
tion of breeding gentoo and chin- strap
penguins, south shetland islands, Antarc-
tica. The Condor 112: 683-695.
Nash, S. M. B., Schlabach, M., Nichols, P. D., 2014.
A Nutritional-toxicological assessment of
antarctic krill oil versus fish oil dietary
supplements. Nutrients, 6(9), 3382-3402.
Nicol, S., 2006. Krill, currents, and sea ice: Euphau-
sia superba and its changing environ-
ment. BioScience, 56(2), 111-120.
Nicol, S., Endo, Y., 1999. Krill fisheries: Develop-
ment, management and ecosystem im-
plications. Aquatic Living Resources, 12(2),
105-120.
Nicol, S., Foster, J., 2003. Recent trends in the fish-
ery for Antarctic krill. Aquatic Living Re-
sources, 16(1), 42-45.
Ommaney F. D., 1938. South Latitude: Below the
Roaring Forties. New York: Longmans.
Piñones, A., Fedorov, A. V., 2016. Projected
changes of Antarctic krill habitat by the
end of the 21st century. Geophysical Re-
search Letters, 43(16), 8580-8589.
Prado-Cabrero, A., Nolan, J. M., 2021. Omega-3
nutraceuticals, climate change and
threats to the environment: The cases of
Antarctic krill and Calanus finmarchicus.
Ambio 50, 1184-1199
Santa Cruz, F., Ernst, B., Arata, J. A., Parada, C.,
2018. Spatial and temporal dynamics of
the Antarctic krill fishery in fishing
hotspots in the Bransfield Strait and
South Shetland Islands. Fisheries Re-
search, 208, 157-166.
SC-CAMLR. Report of the Sixteenth Meeting of the
Scientific Committee (SC-CAMLR-XVI).
CCAMLR, Hobart, Australia (1997).
Schmidt, K., Atkinson, A., Steigenberger, S., Field-
ing, S., Lindsay, M. C. M., Pond, D. W.,
Tarling, G. A., et al., 2011. Seabed forag-
ing by Antarctic krill: implications for
stock assessment, bentho-pelagic cou-
pling, and the vertical transfer of iron.
Limnology and Oceanography, 56: 1411-
1428.
Soevik, T., Braekkan, O., 1979. Fluoride in Antarctic
Krill (Euphausia superba) and Atlantic
Krill (Meganyctiphanes norvegica). Jour-
nal of the Fisheries Board of Canada,
36(11), 1414-1416.
Storebakken, T., 1988. Krill as a potential feed
source for salmonids. Aquaculture, 70(3),
193-205.
Teschke, K., Pehlke, H., Deininger, R., Jerosch, K.
(2016). WG-EMM. June.
Ulven, S. M., Holven, K. B., 2015. Comparison of
bioavailability of krill oil versus fish oil
and health effect. Vascular health and
risk management, 11, 511-524.
Varela M, Fernández E, Serret P., 2002. Size-frac-
tionated phytoplankton biomass and pri-
mary production in the Gearlache and
south Bransfield Straits (Antarctic Penin-
sula) in the austral summer 1995−1996.
Deep-Sea Res II 49: 749-768.
Zhang, H.Y., Cao, M.X., Fodjo, E. K., Kong, C., Cai,
Y.Q., Shen, X.S., Chen, X.Z., 2019. Safety
57
Tutoring Gedanensis
of Antarctic krill (Euphausia superba) as
food source: its initial fluoride toxicity
study. Food Science and Technology,
39(4), 905-911.
Źródła internetowe:
[1] www.ccamlr.org/en/fisheries/krill-fisheries-
and-sustainability
[2] http://ocean71.com/chapters/krill-antarctic-
fishing-tiny-crustacean-change-world/
[3] fish-
docs.ccamlr.org/FishRep_48_KRI_2020.ht
ml#2_Reported_catch
[4] https://www.akerbiomarine.com/
[5] https://www.asoc.org/advocacy/krill-conser-
vation
[6] https://www.superbakrill.com
[7] https://www.rimfrostkrill.com/krill-nutri-
ents#marine-omega3
[8] https://www.webmd.com/vitamins/ai/ingre-
dientmono-1172/krill-oil
[9] https://www.aquaculturealliance.org/advo-
cate/will-krill-fulfill-its-promise-as-an-
aquaculture-feed-ingredient/
[10] https://www.qrillaqua.com/salmon-health-
with-krill
Notka o autorce: Pani Kinga Hoszek jest stu-
dentką I roku MSU na kierunku Oceanogra-
fia. Jej wielką pasją są podróże, ale przede
wszystkim morza i oceany – badania, jak
również ochrona.
58
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (58-64) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.07
Czy peer collaboration może stać się obszarem do swobodnego
rozwoju naukowego?
dr Ilona Złoch Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Zakład Biologii i Ekologii Morza
al. Marszałka Piłsudskiego 46, 81-378 Gdynia
E-mail: [email protected]
dr Agata Błaszczyk Uniwersytet Gdański
Wydział Oceanografii i Geografii, Zakład Biotechnologii Morskiej
al. Marszałka Piłsudskiego 46, 81-378 Gdynia
E-mail: [email protected]
Słowa kluczowe: peer collaboration, peer tutoring,
rozwój naukowy
Nauczanie rówieśnicze jako naturalny początek uczenia się i nauczania
Wymóg dotyczący poprawy jakości naucza-
nia spowodował, w ostatnich latach, wzrost
zainteresowania nauczaniem rówieśniczym
w szkolnictwie wyższym. Badania nad nau-
czaniem i uczeniem się w szkolnictwie wyż-
szym są znacznie mniej obszerne niż badania
nad nauczaniem i uczeniem się w szkołach
podstawowych i średnich. Chociaż istnieje
wiele książek na temat uczenia się dorosłych
(np. Richardson Merriam i Caffarella, 1991;
Laurillard, 1993, Sutherland 1996), zarówno
ilość jak i jakość badań w tej dziedzinie jest
zaskakująco ograniczona. Od dawna istnieje
obawa, że tradycyjne programy nauczania,
realizowane i oceniane w tradycyjny sposób,
promują podejście powierzchowne do ucze-
nia się, a nie podejście głębokie lub nawet
strategiczne (Entwistle, 1992). Nauczanie
w tradycyjnej formie konsekwentnie jest kry-
tykowane za to, że nie promuje rozwoju
umiejętności zbywalnych (umiejętności,
które można wykorzystać w różnych zawo-
dach) wśród swoich studentów (Barnett,
1992; Ellis, 1993). Jednocześnie zwiększona
liczba studentów w połączeniu z ograniczo-
nymi zasobami często skutkuje większymi
grupami, zachęcając w ten sposób do po-
wrotu do tradycyjnego stylu prowadzenia
wykładów oraz ograniczenia kontaktu w ma-
łych grupach – w skrócie, mniej interaktyw-
nego nauczania i uczenia się.
Definicje i typologia nauczania ró-
wieśniczego to bardzo stara praktyka, której
korzenie sięgają przynajmniej starożytnych
Greków. Archaiczne definicje nauczania ró-
wieśniczego postrzegały nauczyciela równo-
59
Tutoring Gedanensis
rzędnego jako nauczyciela zastępczego, w li-
niowym modelu przekazywania wiedzy, od
nauczyciela do nauczyciela. Później uświado-
miono sobie, że interakcja nauczania rówie-
śniczego była jakościowo różna od interakcji
między nauczycielem a uczniem i pociągała
za sobą różne zalety i wady. Na tym etapie
rozwoju mogłaby istnieć definicja: „bardziej
zdolni uczniowie pomagają mniej zdolnym
uczniom uczyć się we współpracujących pa-
rach lub w małych grupach starannie zorga-
nizowanych przez zawodowego nauczy-
ciela”. Jednak w miarę postępów badań na
temat różnych form nauczania rówieśni-
czego w ostatnich latach, stało się jasne, że
w takim nauczaniu niekoniecznie chodzi
tylko o przeniesienie z bardziej zdolnych
i doświadczonych (którzy już posiadają wie-
dzę i umiejętności) do mniej zdolnych (którzy
jeszcze ich nie nabyli). W miarę rozwoju tu-
toringu rówieśniczego jego zdefiniowanie
stało się trudniejsze, a obecna definicja wy-
daje się tak szeroka, że jest raczej nijaka: „lu-
dzie z podobnych grup społecznych, którzy
nie są profesjonalnymi nauczycielami, poma-
gają sobie nawzajem w nauce i uczeniu się
poprzez nauczanie”. Jednak ta definicja za-
wiera odniesienie do korzyści wynikających
z procesu nauczania dla nauczyciela - w co-
raz większym stopniu tutoring partnerski ma
na celu zwiększenie korzyści zarówno dla na-
uczanych, jak i nauczycieli. Nauczanie rówie-
śnicze charakteryzuje się specyficznym przyj-
mowaniem ról: w dowolnym momencie ktoś
pełni rolę nauczyciela, podczas gdy inni peł-
nią rolę uczniów. Nauczanie rówieśnicze za-
zwyczaj koncentruje się na treściach progra-
mowych. Projekty zwykle określają również
dość specyficzne procedury interakcji, w któ-
rych uczestnicy prawdopodobnie przecho-
dzą szkolenie, które jest specyficzne, ogólne
lub jedno i drugie.
Tutoring rówieśniczy jest często pro-
mowany na tej podstawie, że dla nauczycieli
jest to „uczenie się przez nauczanie”. Pogląd
ten został rozwinięty w starym powiedzeniu
„uczyć to uczyć się dwukrotnie”. Teoria inte-
ligentnego działania Sternberga (1985) iden-
tyfikuje komponenty, które można ulepszyć
podczas tutoringu: umiejętności planowania,
monitorowania i oceny oraz związane z tym
wykorzystanie wiedzy deklaratywnej, proce-
duralnej i kontekstowej; oraz procesy po-
znawcze postrzegania, różnicowania, wybie-
rania, przechowywania, wnioskowania, sto-
sowania, łączenia, uzasadniania i reagowa-
nia. Właśnie przygotowanie się do bycia tu-
torem rówieśniczym zwiększa uwagę i moty-
wację do zadania oraz konieczność prze-
glądu istniejącej wiedzy i umiejętności.
W konsekwencji istniejąca wiedza jest prze-
kształcana przez reorganizację, obejmującą
nowe kompozycje i nową integrację. Samo
nauczanie pociąga za sobą dalsze wyzwania
poznawcze, szczególnie w odniesieniu do
uproszczenia, wyjaśnienia i egzemplifikacji.
Podczas wielu rozmów na temat
uczenia się rówieśniczego, które odbywają
się przy okazji spotkań z innymi nauczycie-
lami akademickimi padło pytanie „Więc co
nowego w uczeniu się rówieśniczym można
zauważyć?” To pytanie było niewygodne,
ponieważ było niewątpliwie właściwe. Dla-
czego cała ta otoczka na temat uczenia się
rówieśniczego jest tak duża, skoro, ludzie
uczą się nawzajem tak długo, jak ludzie pa-
miętają, ucząc się razem tego, co muszą ro-
bić, i najlepszych sposobów, aby to zrobić.
Z pewnością nie ma w tym nic nowego. Wy-
daje się, że nowością, przynajmniej w naszym
kraju, jest formalna i relatywnie na dużą skalę
instytucjonalizacja tutoringu w strukturach
pedagogicznych szkolnictwa wyższego. Pod-
czas gdy wzajemne uczenie się studentów
zawsze było częścią nieformalnej sieci edu-
kacyjnej, formalne wymaganie, aby ucznio-
wie pracowali razem jest stosunkowo nowe.
Podobna sytuacja rozwija się w przypadku
wykładowców w instytucjach szkolnictwa
60
Tutoring Gedanensis
wyższego. Jako nauczyciele akademiccy rów-
nież mamy długą tradycję wspólnego ucze-
nia się poza salą wykładową – na łamach
czasopism naukowych, na konferencjach,
a nawet podczas spotkań towarzyskich,
gdzie nieuchronnie rozmawiamy o pracy.
Członkowie zespołu lub jednostki admini-
stracyjnej stają się nieubłaganie zaangażo-
wani we wzajemne nauczanie, czasem nawet
w niewygodny sposób. Chociaż nie jest to
w żadnym wypadku wszechobecne, zmiana
w sposobie współpracy zaczyna być odczu-
wana w znaczący sposób. Krótko mówiąc,
wspólne uczenie się nauczycieli wpływa na
kontekst, w którym doświadczamy naucza-
nia, naginając niektóre z naszych podstawo-
wych pojęć pedagogicznych. Nasze założe-
nia dotyczące nauczania i uczenia się trady-
cyjnie opierają się na autorytecie modelu li-
niowego. Wyobrażamy sobie, jak stoimy za
wiedzą (w naszym otoczeniu), a nasi studenci
czekają przede wszystkim przed nami. My-
ślimy o sobie jako o przekaźnikach i interpre-
tatorach ważnej wiedzy. Uczenie się, które li-
czy się w kategoriach instytucjonalnych, zdo-
bywanie godzin kredytowych, zmierza w tym
samym kierunku, od nas do nich. Oczywiście
ta prosta relacja nauczyciel-uczeń nie wska-
zuje na złożoność relacji między nauczaniem
a uczeniem się. Wielu nauczycieli szybko za-
uważyłoby, że nauczanie to „droga dwukie-
runkowa” i że uczą się od swoich uczniów.
Jednak większość nauczycieli nie jest w stanie
wyartykułować, czego uczą się od swoich
uczniów. Typowa sytuacja ma często postać
serii relacji: uczeń, często słabo przygoto-
wany (cokolwiek to może znaczyć) i mający
trudności z zaspokojeniem wymagań nau-
czyciela, jest wysyłany do korepetytora,
gdzie inny nauczyciel pomaga uczniowi
w lepszym zaspokojeniu wymagań edukacyj-
nych stawianych przez nauczyciela. Zatem
pojawienie się korepetytorów nie zmienia,
przynajmniej na początku, podstawowej
koncepcji relacji między tymi ludźmi, gdzie
wiedza na jakiś temat przekazywana jest
również w ten sam sposób liniowy. W zasa-
dzie to samo można powiedzieć o nauczaniu
rówieśniczym: uczeń uczy ucznia, aby zado-
wolić innego nauczyciela.
Problem, jaki będzie stanowić współ-
praca rówieśnicza w najbliższych latach, po-
lega po prostu na tym, czy warto ją rozwijać?
Czy też nawyki naszej linearnej epistemologii
okażą się tak głęboko zakorzenione w na-
szym życiu instytucjonalnym i zawodowym,
że uczenie się w ramach współpracy w for-
mie oficjalnego nauczania rówieśniczego bę-
dzie postrzegane bardziej jako irytacja niż
wkład w edukację. W porównaniu do sytuacji
nawet sprzed 10 lat, zamieszkaliśmy w ‘szkla-
nych’ laboratoriach - nasze prace są coraz
bardziej widoczne dla innych naukowców.
Nie tylko praca naukowa, ale także wzajemne
nauczanie studentów angażuje nauczycieli
oficjalnie na różnych poziomach.
Współpraca rówieśnicza jako kolejny etap rozwoju nauczyciela
Damon i Phelps (1989) wyjaśnili trzy wyklu-
czające się techniki nauczania, które wyko-
rzystują skuteczność interakcji społecznych.
Pierwszy, zwany tutoringiem/nauczaniem
rówieśniczym, obejmuje doświadczonego
rówieśnika, który pomaga mniej doświad-
czonemu rówieśnikowi. Damon i Phelps
twierdzą, że tego rodzaju praca rówieśnicza
reprezentuje niski poziom w równości i zróż-
nicowaniu pod względem wzajemności.
Równość odnosi się do względnego po-
ziomu wiedzy zaangażowanych uczniów,
a wzajemność odnosi się do wspólnych ce-
lów. Druga strategia nauczania wykorzystu-
jąca interakcje społeczne nazywa się ucze-
niem kooperacyjnym i obejmuje indywidu-
alne przypisanie do grup oraz ustrukturyzo-
wane role we współpracy, aby osiągnąć
wspólny cel. Tradycyjne strategie uczenia się
opartego na współpracy, takie jak Student
Teams-Achievement Division (Slavin, 1986)
61
Tutoring Gedanensis
i JIGSAW 11 (Aronson, 1978), charakteryzują
się wysoką równością, a jednocześnie niską
wzajemnością. Poszczególnym uczniom
przydzielane są różne zadania, a następnie
przenoszone z powrotem do grupy. Trzecia
strategia nauczania wykorzystująca interak-
cje społeczne, współpracę rówieśniczą/peer
collaboration, polega na współpracy rówie-
śników w celu rozwiązania problemów, któ-
rych nie byliby w stanie rozwiązać samodziel-
nie. Mówi się, że współpraca rówieśnicza re-
prezentuje wysoki poziom zarówno pod
względem równości, jak i wzajemności. Pod-
czas gdy trzy wymienione powyżej techniki
mają pozytywny wpływ na uczenie się,
Phelps i Damon (1989) twierdzą, że peer col-
laboration, w przeciwieństwie do innych
technik grupowania, jest przydatną strategią
do nauczania pojęć na wysokim poziomie
poznawczym. Współpraca rówieśnicza jest
podobna do strategii Group Investigation
(GI) stosowanych przez Sharana i Sharana
(1984) i symuluje wyzwania związane z nauką
odkrywania poprzez umieszczenie tych wy-
zwań w kontekście pomocy i wsparcia. Peer
collaboration jako forma współpracy wpisuje
się również w teorię rozwoju poznawczego
Piageta (1970) obejmującą społeczną genezę
wiedzy. Piaget twierdził, że interakcja rówie-
śnicza może być katalizatorem konfliktu po-
znawczego, powodując nierównowagę
i ostatecznie równowagę. Również teoria
Sullivana (1953) zapewnia, że rówieśnicy
mogą pracować na równi bez wzajemnego
kopiowania. Podczas interakcji z rówieśni-
kami idee są wspólnie formowane, gdy ró-
wieśnicy „dzielą się pomysłami, szukają kon-
sensusu, chętnie idą na kompromis ze sobą
i pozostają otwarci na nowe spostrzeżenia”.
Kiedy poznaje się nową strategię lub
podejście do nauczania, zwykle jest to dość
złożony proces, aby skutecznie wdrożyć ją
w praktyce. W trakcie tego procesu kluczowe
znaczenie ma regularne wsparcie i opinie in-
nych ekspertów. Według Sparks (2002), efek-
tywna współpraca rówieśnicza - współpraca
nauczycieli z innymi nauczycielami - jest
uważana za jeden z najwyższych wskaźników
skuteczności w rozwoju nauczycieli. Pozwala
uczyć się od kolegów, przekazywać tę wiedzę
do praktyki i zastanawiać się nad tym, czego
się nauczono.
Płaszczyzny, na których można rozpatrywać
peer collaboration obejmują:
− Zdolności – na zasadzie krzyżowania
zdolności z tej samej lub innej umiejęt-
ności na rzecz wspólnego, głębszego
i, miejmy nadzieję, poprawnego zrozu-
mienia
− Ciągłość ról – szczególnie w nauczaniu
tej samej umiejętności, role nauczyciela
i ucznia nie muszą być stałe. Zorganizo-
wane przełączanie ról w strategicznych
momentach (wzajemne nauczanie) może
mieć tę zaletę, że wiąże się z większą no-
wością i większym wzmocnieniem po-
czucia własnej wartości, ponieważ wszy-
scy uczestnicy stają się nauczycielami
− Charakterystyka nauczyciela – tradycyj-
nym założeniem było, że nauczyciele po-
winni być „najlepszymi uczniami”, tutaj
powinni być o podobnym potencjale,
aby nie wpaść w pułapkę liniowości
w przekazie wiedzy
− Cele – współpraca może dotyczyć osią-
gnięć intelektualnych, formalnych osią-
gnięć akademickich, osiągnięć afektyw-
nych i postaw, osiągnięć społecznych
i emocjonalnych, osiągnięć w zakresie
wizerunku własnego i poczucia własnej
wartości lub dowolnej kombinacji.
Peer collaboration w praktyce auto-rek
Wspólne spotkania w ramach peer collabora-
tion oddzielałyśmy od spotkań prywatnych
oraz uczelnianych, tak by pokrywały się z ce-
62
Tutoring Gedanensis
lami postawionymi sobie na początku współ-
pracy rówieśniczej. Długość spotkań miała
charakter swobodny, to znaczy czasem
trwały one pół godziny a czasem nawet
2 godziny. Wszystko zależało od spontanicz-
nego rozwoju sytuacji, którego nie chciały-
śmy krępować ograniczeniami czasowymi.
Jedynym założeniem pierwotnym, którego
przestrzegałyśmy to częstotliwość spotkań,
które odbywały się 2 razy w miesiącu.
Dla nas peer collaboration było ucze-
niem się opartym na natychmiastowej infor-
macji zwrotnej, szybkiej podpowiedzi i więk-
szej odpowiedzialności za proces uczenia się
w porównaniu z relacją nauczyciel/student.
Oprócz natychmiast-owych korzyści po-
znawczych, otrzymałyśmy nowe zastosowa-
nia wiedzy i umiejętności w różnych sytua-
cjach. Wiele z tego wiąże się z pracą nad wła-
sną skutecznością i uczeniem motywowa-
nym, co prowadzi do samoregulacji uczenia
się i wydajności. Z psychologicznego punktu
widzenia społeczna izolacja nauczycieli aka-
demickich może zostać w ten sposób
zmniejszona, przy jednoczesnym zwalczaniu
nadmiaru indywidualnej konkurencji między
nimi. Jako nauczyciele byłyśmy bardziej zain-
teresowane swoimi osobowościami, mniej
autorytarni we wzajemnej relacji, ale też bar-
dziej skupieni na ocenie. Rosen, Powell
i Schubot (1977) dostarczyli dowodów, że
zmiana roli z ucznia na nauczyciela jest zwią-
zana z poprawą osiągnięć. Istnieje również
wskazanie, że połączenie z kimś o większej
lub równej zdolności wiąże się z większym
osiągnięciem. Podsumowując, chociaż ist-
nieją dowody na to, że praca z kimś o po-
równywalnych zasobach wiedzy zwiększa
osiągnięcia, ta forma edukacji jest nadal nie-
wielkim ułamkiem w innych metodach nau-
czaniach.
Nauczyciele akademiccy, którzy uwa-
żają, słusznie lub nie, że ich autorytet jest
podważany przez współpracę rówieśniczą
lub którzy uważają, że wspólne uczenie się
nigdy nie może być czymś więcej niż „niewi-
domym prowadzącym niewidomych”, praw-
dopodobnie nie poprą pozytywnie formy
jaką jest peer collaboration. Dla nas jednymi
z największych trudności podczas całego
procesu, były: niewielka ilość odniesień w li-
teraturze oraz brak eksperckiego wsparcia.
Motywowało nas to do znalezienia „złotego
środka”, czyli stworzenia takiego obszaru
rozwoju naukowego, który dawałby nam
swobodę działań bez ograniczeń wymogów
akademickich. Wyjęcie spoza ram uczelnia-
nych pracy akademickiej dało nam możli-
wość zaspokojenia swoich potrzeb rozwojo-
wych, zarówno naukowych jak i intelektual-
nych. W naszym rozumieniu peer collabora-
tion mogłoby stać się narzędziem wspierają-
cym, które zapobiega wypaleniu zawodo-
wemu. Aby móc się wypalić, trzeba najpierw
silnie się zaangażować i tak jest w większości
przypadków osób, które zaczynają pracę na
uczelniach wyższych. Młodzi pracownicy nie-
ustannie pragną zwiększać poziom własnej
wartości, a co za tym idzie dążą do bycia wy-
dajnym i efektywnym pracownikiem. Z cza-
sem to zaangażowanie przekształca się
w konieczność, co ostatecznie kończy się wy-
cofaniem z nadmiernie obciążających obo-
wiązków. Towarzyszy temu również m.in.
izolacja, inercja w zabraniu się do jakiejkol-
wiek pracy, utrata zainteresowania oraz ob-
ojętność wobec nowych idei. Jednymi z naj-
ważniejszych elementów stanowiących swoi-
stą profilaktykę wobec wypalenia zawodo-
wego jest wyznaczanie sobie celów i ich rea-
lizacja połączona z własnym rozwojem, włą-
czanie się w działanie jakiejś grupy, umiejęt-
ność proszenia o pomoc i ćwiczenie toleran-
cji. Wiele z powyżej wymienionych elemen-
tów odnalazłyśmy w tym sposobie współ-
pracy, choć wiele jeszcze pozostało do wy-
pracowania.
Poza osiągnięciem założonego przez
nas celu, ważnym ‘zyskiem’ dla nas było
63
Tutoring Gedanensis
wzbogacenie interakcji rówieśniczych. Zasto-
sowałyśmy narzędzia rozwojowe, które zo-
stały przez nas zmodyfikowane na potrzeby
peer collaboration (4 L’s, Peer - and Self-As-
sessment of Collaboration wg Barbary Hall,
GOLD). Wynikiem naszej współpracy było
udzielanie sobie dodatkowej, regularnej po-
mocy w rozwiązywaniu problemów, wyraźne
porozumienie, tworzenie złożonej struktury
argumentów, krytykowanie własnych pomy-
słów, refleksyjność oraz usprawnienie roz-
woju spójnych koncepcji. Wydaję się, że jeśli
role w grupie rówieśniczej, gdy nie są przy-
pisane, zmieniają się w zależności od wiedzy
każdego członka lub postrzeganej wiedzy
specjalistycznej, usprawniając w ten sposób
rozwiązywanie problemów i rozwój koncep-
cji.
Literatura:
Aronson, E., Stephan, C., Sikes, J., Blaney, N.,
Snapp, M., 1978. The jigsaw classroom.
Sage.
Barnett, R., 1992. Improving Higher Education.
Buckingham: Open University.
Damon, W., Phelps, E., 1989. Critical distinctions
among three approaches to peer educa-
tion. International Journal of Educational
Research, 13, 9-19.
Ellis, R., 1993. Quality Assurance for University
Teaching. Buckingham: Open University
Press.
Entwistle, N., 1992. The Impact of Teaching and
Learning Outcomes in Higher Education:
A Literature Review. Sheffield: Universities
and Colleges Staff Development Unit,
CVCP.
Laurillard, D., 1993. Rethinking University Teach-
ing. Buckingham: Open University Press.
Merriam, R., Caffarella, R.S., 1991. Learning in
Adulthood. San Francisco: Jossey-Bass.
Sharan, S., Sharan, Y., 1976. Small Group Teach-
ing, Englewood Cliffs, N.J.: Edcational
Technology Publications.
Slavin, R.E., 1986. Using Student Team Learning.
3rd Edition. Baltimore, MD: Johns Hop-
kins University. Centre for Research on
Elementary and Middle Schools. [Google
Scholar]
Sparks, D., 2002. Designing powerful staff devel-
opment for teachers and principals, Ox-
ford, OH: National Staff Development
Council.
Stemberg, R.J., 1985. Beyond I.Q. Cambridge and
New York: Cambridge University.
Sullivan, H. S., 1953. The interpersonal theory of
psychiatry. New York: Norton.
Rosen, S., Powell, E.R., Schubot, D.B., Rollins, P.,
1978. Competence and tutorial role as
status variables affecting peer-tutoring
outcomes in public school settings. Jour-
nal of Educational Psychology, 70(4), 602-
612.
Notka o autorkach:
dr Ilona Złoch - pracownik naukowo-dydak-
tyczny Zakładu Biologii i Ekologii Morza na
Wydziale Oceanografii i Geografii UG. Jest
absolwentką kierunku Oceanografia, Pody-
plomowego Studium Podstaw Informatyki
oraz Studiów Podyplomowych GIS na Uni-
wersytecie Gdańskim. Jej zainteresowania
naukowe skupiają się wokół biocenozy strefy
płytkowodnej Zatoki Gdańskiej, w szczegól-
ności różnorodności fenotypowej i genoty-
powej makrofitów oraz roślin naczyniowych.
Jako akredytowany praktyk tutoringu, spo-
tyka się z tutee w ramach tematyki szeroko
związanej z biologią morza.
dr Agata Błaszczyk - absolwentka Oceano-
grafii oraz Ochrony Środowiska na Uniwersy-
tecie Gdańskim. Obecnie adiunkt w Zakła-
dzie Biotechnologii Morskiej na Wydziale
Oceanografii i Geografii UG. Jej zaintereso-
wania naukowe obejmują zagadnienia z za-
kresu błękitnej biotechnologii. W pracy ba-
dawczej skupia się na poszukiwaniu związ-
ków biologicznie aktywnych produkowanych
64
Tutoring Gedanensis
przez cyjanobakterie i rośliny morskie, które
wykazują interesujący potencjał farmaceu-
tyczny lub kosmetyczny. Ponadto, w kręgu jej
pasji naukowych znajduje się tematyka tok-
sycznych zakwitów fitoplanktonu.
65
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (65-78) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.08
Ocena skutków ekonomicznych amerykańsko-chińskiej wojny handlowej
w kontekście krajów rozwijających się
Aleksandra Makowska Uniwersytet Gdański
Wydział Ekonomiczny, Katedra Ekonomiki i Funkcjonowania Przedsiębiorstw Transportowych
E-mail: [email protected]
tutor: dr Sylwia Machowska-Okrój Uniwersytet Gdański
Wydział Ekonomiczny, Katedra Mikroekonomii
Słowa kluczowe: wojna handlowa, kraje rozwija-
jące się, Chiny, handel międzynarodowy
Wstęp
Współcześnie konflikty handlowe rzadko
przyjmują tak otwartą formę jak wojna han-
dlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi
a Chińską Republiką Ludową, która rozpo-
częła się w styczniu 2018. Wojna handlowa
zarówno stanowi kulminację protekcjoni-
stycznych nastrojów, jak i pole do obserwacji
reakcji interesariuszy konfliktu.
W kontekście globalnej gospodarki
i łańcuchów dostaw, amerykańsko-chiński
konflikt handlowy dotknął całego świata,
a w szczególności krajów rozwijających się.
Jako podmioty o dużym potencjale gospo-
darczym, z uwagi na swój status i związane
z nim korzyści (m.in. przewagi kompara-
tywne), kraje rozwijające się należą do ob-
szaru zainteresowania wielu badaczy.
Niniejszy artykuł ma na celu zbadanie
oraz scharakteryzowanie wpływu wojny han-
dlowej na dynamikę i strukturę obrotów han-
dlowych z perspektywy krajów rozwijają-
cych się. W pierwszej części artykułu przed-
stawiono zarys konfliktu oraz amerykańsko-
chińską relację ekonomiczną w kontekście
handlu towarowego przed wprowadzeniem
wzajemnych sankcji handlowych. Druga
część artykułu to prezentacja wyników badań
na temat skutków ekonomicznych i podo-
bieństw wśród reakcji krajów rozwijających
się (wg. klasyfikacji ONZ), zaangażowanych
w handel z Chinami. Do przedstawienia za-
rysu konfliktu handlowego korzystano z tzw.
desk research, metody analizy danych zasta-
nych, oraz programu Excel do przedstawie-
nia zmian handlowych na przestrzeni lat
2000–2020.
Badanie reakcji ekonomicznej zo-
stało przeprowadzone w dwóch etapach.
W pierwszej kolejności zastosowano rachu-
nek porównawczy wobec danych handlo-
wych dla lat 2016–2019 oraz zilustrowano
66
Tutoring Gedanensis
normalność rozkładu tychże za pomocą hi-
stogramów w programie Statistica. Następ-
nie przeprowadzono badanie reakcji ekono-
micznych krajów rozwijających się w obrębie
obrotów wymiany handlowej z Chinami,
w celu wyróżnienia metodą k-średnich grup
charakteryzujących się podobieństwami.
Wykorzystano 13 kryteriów grupujących oraz
metodą Warda wyznaczono docelową liczbę
skupień, a następnie zastosowano tę infor-
mację do wyłonienia „naturalnych” ugrupo-
wań w metodzie k-średnich. Powstałe sku-
pienia scharakteryzowano na podstawie po-
siadanych danych handlowych. Na potrzeby
badania przyjęto trzy hipotezy badawcze:
H1. Większość krajów rozwijających się, zaan-
gażowanych w wymianę handlową
z Chinami, zwiększyło swój eksport
do Chin po roku 2018.
H2. Kraje ASEAN w szczególności odniosły
korzyści z konfliktu amerykańsko-
chińskiego w postaci poprawy bi-
lansu handlowego i eksportu do
Chin.
H3. Występuje korelacja pomiędzy położe-
niem geograficznym a skutkami eko-
nomicznymi wojny handlowej.
Tło wojny handlowej z chińskiej perspek-tywy
Genezy współczesnego konfliktu amery-
kańsko-chińskiego można upatrywać na
początku XXI wieku. Trendy globalizacyjne
sprzyjały działaniom Chin, które w 1978 r. po
wieloletniej izolacji rozpoczęły proces
ekonomicznej integracji ze światową
gospodarką (vide „polityka otwartych drzwi”
Denga Xiaopinga). W ramach realizowanej
„polityki wyjścia” (ang. go-out policy),
Chińska Republika Ludowa dołączyła
w 2001 r. do Światowej Organizacji Handlu.
Jako kraj rozwijający się Państwo
Środka charakteryzowało się licznymi
przewagami komparatywnymi obejmującymi
niższe koszty produkcji, a także regulacjami
prawnymi sprzyjającymi napływowi zagra-
nicznych inwestycji bezpośrednich. W efek-
cie od blisko 30 lat Chiny odnotowują
nadwyżkę bilansu płatniczego (Liu i Woo,
2018), a od ponad dekady są największym
eksporterem na świecie (Bank Światowy,
2021). Skuteczne realizowanie przyjętych
strategii rozwoju – sformalizowanych m.in.
w tzw. planach pięcioletnich – doprowadziło
do umocnienia się pozycji Chin na scenie
światowej oraz w łańcuchach dostaw,
również wobec Stanów Zjednoczonych.
W 2020 r. Chiny osiągnęły status największej
gospodarki na świecie wg. PKB mierzonego
parytetem siły nabywczej (Bank Światowy,
2021).
Narastające nastroje protekcjo-
nistyczne (Puślecki, 2018) osiągnęły
kulminację w 2018 r. w postaci „wybuchu”
wojny handlowej (ang. trade war) pomiędzy
rywalami. W całej złożoności relacji
amerykańsko-chińskich wojna handlowa
miała trzy główne przesłanki (Liu i Woo,
2018):
1. chroniczny deficyt handlowy USA,
2. kontrowersje związane z kradzieżą
własności intelektualnej przez chińskie
przedsiębiorstwa i nielegalnymi prakty-
kami w tym zakresie,
3. oraz rzekome starania Państwa Środka
w celu osłabienia bezpieczeństwa naro-
dowego oraz pozycji Stanów Zjedno-
czonych na arenie międzynarodowej.
Narzędzia, jakie zastosowano w trak-
cie wojny handlowej, obejmują instrumenty
taryfowe w postaci ceł dodatkowych
i odwetowych, zakaz użytkowania telefonów
marki Huawei przez amerykańskich urzęd-
ników oraz zakaz sprzedaży amerykańskich
komponentów Huawei Technologies Co Ltd.
Oba kraje utworzyły także listy „niewiary-
godnych podmiotów”. Przebieg konfliktu był
bardzo burzliwy; od początku 2018 do końca
2020 r. można doliczyć się nawet kilkunastu
67
Tutoring Gedanensis
podwyżek stawek taryfowych, z czego
najwyższa wartość stawki to 25%, nałożona
na m.in. import stali, nie tylko z Chin
(Majewski, 2019). W związku z licznymi
podwyżkami średnia stawka celna w chiń-
skim imporcie wzrosła z 8% do 21%,
a w amerykańskim z 3% do 21% (Ambroziak,
2020). Należy odnotować również fakt, że
niektóre nałożone przez Stany Zjednoczone
cła nie obejmowały wyłącznie produktów
importowanych z Chin, a ogólną kategorię
produktową.
Przed nałożeniem dodatkowych ceł,
w 2017 i 2018 r. Chiny eksportowały dobra
o wartości ponad 500 mld USD, przy czym
import wynosił ok. 120 mld USD (National
Bureau of Statistics of China, 2021).
Dotychczasowy rosnący trend wzrostu
eksportu i bilansu handlowego załamał się
w 2019 r., co zilustrowano na ryc. 1 i 2.
Ryc. 1. Wymiana towarowa Chin ze Stanami Zjednoczonymi w mln USD (2000-2020) (opracowanie własne)
Ryc. 2. Wymiana towarowa Chin ze Stanami Zjednoczonymi w mln USD (styczeń 2016 - październik
2020) (opracowanie własne)
0
100000
200000
300000
400000
500000
600000
20
00
20
01
20
02
20
03
20
04
20
05
20
06
20
07
20
08
20
09
20
10
20
11
20
12
20
13
20
14
20
15
20
16
20
17
20
18
20
19
20
20
Eksport Import Bilans handlowy
0
10000
20000
30000
40000
50000
60000
styc
zeń
16
kwie
cie
ń 1
6
lipie
c 1
6
paź
dzi
ern
ik 1
6
styc
zeń
17
kwie
cie
ń 1
7
lipie
c 1
7
paź
dzi
ern
ik 1
7
styc
zeń
18
kwie
cie
ń 1
8
lipie
c 1
8
paź
dzi
ern
ik 1
8
styc
zeń
19
kwie
cie
ń 1
9
lipie
c 1
9
paź
dzi
ern
ik 1
9
styc
zeń
20
kwie
cie
ń 2
0
lipie
c 2
0
paź
dzi
ern
ik 2
0
Eksport Import Bilans
68
Tutoring Gedanensis
W 2019 r. wielkość eksportu chiń-
skiego do USA spadła o blisko 17%, do
poziomu 452 mld USD, a import wyniósł 106
mld USD . W wyniku działań podjętych przez
Stany Zjednoczone, deficyt handlowy
zmniejszył się o 73,9 mld USD (17,6% r/r)
(Ambroziak, 2020), z czego spadek wolu-
menu wymiany towarowej wyniósł 61 mld
USD (United States Census Bureau, 2021).
Zmiany w wolumenie obrotów
towarowych pomiędzy styczniem 2018
a październikiem 2020 są wyraźnie
pogłębione w porównaniu do okresu
poprzedzającego (Ryc. 2). Trend spadkowy
zainicjowany na przełomie października
i listopada 2018 r., w styczniu osiągnął
najniższy punkt – w tym samym czasie, gdy
nałożone zostały pierwsze cła przez Stany
Zjednoczone. W następnych miesiącach –
miesiącach rozmów oraz negocjacji –
eksport Chin wzrósł ponownie, powracając
do poziomu sprzed omawianego okresu, aby
w pierwszym kwartale 2020 roku osiągnąć
najniższy poziom od początku wojny
handlowej. Jak relacjonuje United States
Trade Representative, zmiany wywołane
narzędziami taryfowymi nie zmieniły statusu
Chin jako największego dostawcy dóbr do
Stanów Zjednoczonych.
Konflikty – w tym konflikty handlowe
– jako zjawiska gospodarcze mało
przewidywalne negatywnie oddziałują na
rynek; przyjmuje się, że koszty prowadzenia
wojny handlowej są wyższe niż jej korzyści
(Nicita, 2019). Wyższe ceny dla konsumentów
finalnych, trudniejszy dostęp do oferty,
niższe obroty oraz w związku z tym niższe
przychody ze sprzedaży dla producentów
dóbr oraz potencjalna utrata dotych-
czasowych kontrahentów to kilka z zidenty-
fikowanych skutków wojny handlowej
(Gadomski, 2018).
Dla świata – w szczególności krajów
rozwijających się – wojna handlowa w długim
horyzoncie czasowym oznacza szansę na
przechwycenie nadwyżki towarowej lub
zwiększenie własnego eksportu i popra-
wienie bilansu płatniczego z którąkolwiek ze
stron konfliktu (Gadomski, 2018). Efekt trade
diversion, rozproszenia handlu, polega na
zróżnicowaniu struktury podmiotowej
w imporcie danego państwa pod wpływem
bodźca (Nicita, 2019); miejsce chińskich
przedsiębiorstw mogą zająć – nie tylko
w najbliższej przyszłości – przedsiębiorstwa
pochodzące z Tajwanu, Wietnamu czy
Meksyku (Gadomski, 2018). Trade war,
pomimo podpisania wstępnego porozu-
mienia w styczniu 2020 r. (Donnan i in.,
2020), jest konfliktem niezakończonym
(McDonald i Wiseman, 2021).
Tło wojny handlowej z chińskiej per-spektywy
Po roku wojny handlowej, Chińska Republika
Ludowa poprawiła swój bilans handlowy
z ponad połową badanych krajów, powięk-
szając nadwyżkę eksportu nad importem
w przypadku 75 z 138 państw. W tabeli 1,
w myśl zasady Pareto zaprezentowano
zestawienie dwudziestu ośmiu największych
wzrostów i spadków dynamiki bilansu
handlowego ChRL na przełomie 2018 i 2019
roku, w porównaniu do dwóch poprze-
dzających analogicznych okresów (przełom
2016/2017 i 2017/2018). Całe badanie objęło
łącznie 138 państw.
Fluktuacje bilansu handlowego Chin
z krajami rozwijającymi się na przestrzeni lat
2016–2019 obejmują zarówno przypadki
bardzo gwałtownych zmian wzrostowych
(np. Armenia, Liberia, Rwanda czy Wietnam),
jak i spadkowych (Azerbejdżan, Macedonia
Północna, Argentyna) oraz mieszanych
(Trinidad i Tobago, Czad, Korea Południowa).
Największy wzrost wartości dynamiki
w okresie wojny handlowej odnotowano
w przypadku Trinidadu i Tobago, a naj-
69
Tutoring Gedanensis
większe spadki dynamiki wobec Czadu,
Azerbejdżanu i Nigerii. W przypadku
niektórych państw, dla których wielkość
dynamiki osiąga kilkucyfrową zmianę, należy
mieć na uwadze względność miary;
przykładowo Iran eksportował w 2018 r. do
Chin o 3 mld USD więcej niż w 2017
(odpowiednio: 21,11 mld i 18,55 mld), podczas
gdy import irański spadł o ok. 4 mld (13,9 mld
USD i 18,58 mld), przez co bilans handlowy
z 31 mln zwiększył się do 7,16 mld USD na
niekorzyść Chin.
Tab. 1. Dynamika bilansu handlowego Chin z krajami rozwijającymi się w latach 2016–2019 (opracowanie własne na podstawie badań własnych)
L.p. Państwo
Dynamika bilansu handlo-
wego Państwo
Dynamika bilansu handlo-
wego
2016/
2017
2017/
2018
2018/
2019
2016/
2017
2017/
2018
2018/
2019
1 Trinidad i Tobago 44% -115% 698% Czad 672% -154% -296%
2 Armenia -6% -44% 246% Azerbejdżan 188% -170% -289%
3 Burundi -9% -34% 110% Niger -95% -4471% -216%
4 Urugwaj 185% -1% 107% Macedonia Północna -120% -764% -121%
5 Liberia 34% -10% 103% Argentyna 107% 14% -110%
6 Rwanda 32% 27% 82% Ekwador 39% -6% -101%
7 Uzbekistan 219% 27% 76% Brunei -1% 370% -85%
8 Namibia -125% -606% 75% Republika Środkowoafrykań-ska
-6% 133% -70%
9 Wietnam -11% -6% 69% Tajlandia 128% -43% -67%
10 Jemen -36% 17% 69% Kuba -36% -38% -50%
11 Gabon 74% 40% 65% Czarnogóra -13% 106% -48%
12 Burkina Faso 28% -21% 58% Wenezuela 80% 15% -47%
13 Sierra Leone -3721% -179% 58% Iran -98% -23109% -46%
14 Białoruś -36% 36% 55% Mauretania -41% 141% -44%
15 Filipiny 3% 12% 43% Erytrea 20% 110% -41%
16 Kambodża 22% 23% 41% Bahamy -16% 81% -41%
17 Nepal 12% 11% 37% Demokratyczna Republika Konga
112% 67% -39%
18 Zimbabwe 26% 4% 36% Korea Południowa 15% 28% -35%
19 Zjednoczone Emiraty Arabskie -18% -18% 35% Ukraina 56% 62% -34%
20 Serbia 24% 51% 33% Laos -50% 204% -30%
21 Vanuatu -13% -7% 31% Libia -140% 901% -29%
22 Bahrajn 7% 27% 31% Wyspy Salomona 60% 11% -29%
23 Singapur -42% 42% 28% Zambia 43% 29% -26%
24 Indonezja -42% 46% 28% Fidżi -5% 24% -22%
25 Sudan 0% -25% 27% Malediwy -8% 34% -20%
26 Gujana 0% 19% 27% Kuwejt 73% 107% -20%
27 Gruzja 22% 23% 27% Gwinea Równikowa 172% 51% -19%
28 Jamajka -4% 8% 26% Republika Zielonego Przy-lądka
42% 13% -18%
Według obliczeń własnych, z wyłą-
czeniem tzw. outliers (przypadków od-
stających) średnia zmiana r/r w 2019 wyniosła
-4% dla całej próby badawczej, a -24% dla
krajów odnoto-wujących spadek dynamiki
i +26% dla krajów odnotowujących wzrost.
Rozkład wartości dynamiki bilansu
handlowego zilustrowano na ryc. 3.
70
Tutoring Gedanensis
Ryc. 3. Rozkład wartości dynamiki bilansu
handlowego w latach 2018–2019 (opracowanie własne)
Na podstawie histogramu zaobser-
wowano, że przyjmują one rozkład zbliżony
do normalnego, co oznacza stosunkowo
równomierne rozłożenie wartości zmien-
nych, pomimo nieznacznej lewostronnej
skośności na przestrzeni lat 2016–2019.
Porównując wartości dynamiki zmian
obrotów handlowych zaobserwowano, że 63
państwa wykazały nadwyżkę eksportu nad
importem; w przypadku ponad połowy
z nich nadwyżka przekroczyła 10% r/r.
Tab. 2. Dynamika importu chińskich towarów krajów rozwijających się w latach 2016–2019 (opracowanie własne na podstawie badań własnych)
L.p. Państwo
Dynamika importu
Państwo
Dynamika importu
2016/ 2017
2017/ 2018
2018/ 2019
2016/ 2017
2017/ 2018
2018/ 2019
1 Niger -3% 16% 147% Brunei 25% 60% -59%
2 Liberia 32% -8% 100% Namibia 1% 16% -39%
3 Burundi 0% -21% 78% Czarnogóra 22% 26% -36%
4 Libia -13% 28% 72% Iran 13% -33% -31%
5 Rwanda 18% 22% 60% Kuba -24% -26% -26%
6 Białoruś -14% 18% 58% Bahamy -23% 42% -26%
7 Czad 23% 38% 51% Fidżi -5% 20% -23%
8 Jemen -3% 12% 50% Gwinea Równikowa 12% -15% -22%
9 Serbia 26% 25% 42% Argentyna 26% -8% -18%
10 Nepal 12% 10% 38% Republika Zielonego Przy-lądka
42% 12% -18%
11 Arabia Saudyjska -2% -5% 37% Zimbabwe 14% 0% -17%
12 Turkmenistan 9% -16% 36% Wyspy Salomona 7% 22% -17%
13 Republika Środkowoafrykańska -16% 32% 35% Bhutan -87% 51% -15%
14 Wenezuela -31% -52% 34% Liban -4% -2% -15%
15 Kambodża 22% 20% 33% Paragwaj 33% 7% -14%
16 Bahrajn 14% 21% 31% Algieria -11% 14% -12%
17 Gruzja 22% 17% 28% Malediwy -8% 25% -12%
18 Uzbekistan 37% 30% 28% Afganistan 25% 19% -10%
19 Macedonia Północna -13% 26% 28% Haiti 17% 14% -9%
20 Gwinea 8% 8% 27% Angola 34% 0% -9%
21 Belize -3% 6% 26% Kostaryka 0% 10% -9%
22 Mali -8% 2% 26% Etiopia -17% -5% -8%
23 Samoa -8% 10% 24% Hong Kong -3% 8% -8%
24 Nigeria 25% 9% 24% Chile 13% 9% -7%
25 Sierra Leone 0% 4% 24% Związek Komorów 40% 14% -7%
26 Jordan -5% 6% 24% Urugwaj 21% -4% -6%
27 Gujana 6% 15% 23% Honduras 17% 14% -5%
28 Wyspy Świętego Tomasza i Ksią-żęca
8% 5% 23% Pakistan 6% -8% -5%
-4 -3 -2 -1 0 1 2 3 4 5 6 7 8
Dynamika bilansu handlowego krajów rozwijających się
2018/2019
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
Lic
zb
a o
bse
rwa
cji
71
Tutoring Gedanensis
Jednakże sama wielkość importu większości
krajów poddanych badaniu (85 versus 63)
przewyższał wolumen eksportu. Zbadano, że
wzrost o więcej niż 10% w przypadku
importu zarejestrowało 51 z 85 państw.
W tabeli 2 zawarto zestawienie dwudziestu
ośmiu najbardziej skrajnych zmian dynamiki
importu chińskich towarów przez kraje
rozwijające się w latach 2016–2019.
Reakcje eksportu chińskiego na
nałożone cła w 2019 r. charakteryzują się
mniejszą rozpiętością wyników, co zaobser-
wować można w tab. 2. Na ryc. 4 zilus-
trowano rozkład wartości dynamiki eksportu.
Ryc. 4. Rozkład wartości dynamiki importu
badanych krajów 2018/2019 (opracowanie własne)
Na podstawie badań własnych
i utworzonych histogramów stwierdzono, że
w przypadku eksportu również można
mówić o rozkładzie zbliżonym do normal-
nego, czyli symetryczności rozkładu wartości
zmiennych. Ryc. 4 charakteryzuje się większą
liczebnością przedziałów w strukturze
histogramu. Spowodowane jest to brakiem
tak skrajnych wartości.
Efekty trade war wobec chińskiego
eksportu do krajów rozwijających się cechują
się jednolitością; dla krajów odnotowujących
nieznaczne wzrosty rok 2019 okazał się być
przełomowy dla wzrostu wolumenu kupo-
wanych z Chin dóbr. Porównując wartości
z lat ubiegłych z danymi z 2019, nie znalezio-
no przesłanek świadczących o wzorcu reakcji
w porównaniu do uprzedniego wolumenu
poza jednym faktem, jakim jest omówiona
„przełomowość” roku 2019. Większość
badanych krajów na przełomie 2017 i 2018
wykazała zmianę w kierunku odmiennym do
obserwowalnego na przełomie 2016/2017
i 2018/2019.
Z analizy statystycznej przeprowa-
dzonej za pomocą miar syntetycznych
wynika, że średnia dynamika eksportu ChRL
wyniosła +10%; porównując wartości
dynamiki zaobserwowano, że 78 państw
z \138 objętych badaniem posiadało taką
samą lub mniejszą dynamikę zakupu dóbr
chińskich. W przypadku mediany wynoszącej
+6,3%, wyniki rozkładają się dokładnie po
równo: 69 państw importowało z Chin o 6%
więcej lub mniej w porównaniu do roku
poprzedzającego.
W 2019 r. aż 11 państw zwiększyło
eksport do Chin co najmniej dwukrotnie r/r;
w kolejności rosnącej są to Macedonia
(204%), Benin (219%), Gambia (256%), Czad
(371%), Bhutan (400%), Panama (453%),
Bahamy (510%), Timor Leste (716%), Kiribati
(840%), Malediwy (3174%) oraz Dżibuti
(9920%).
W 2019 r. 85 z 138 krajów (62%)
sprzedało więcej swoich towarów i usług do
Państwa Środka, z czego co drugi z nich
odnotował wzrost o co najmniej 10%. Co
piąte państwo objęte badaniem wykazało
zmianę w różnym kierunku o ponad 50% na
przełomie 2018 i 2019 r.; 30 z 36 z nich to
państwa o zwiększonym wolumenie
sprzedaży r/r.
W latach 2016–2019 na podstawie
danych dotyczących obrotu towarowego
Chin z krajami rozwijającymi się zaobser-
wować można, że eksport 46 ze wspomnia-
nych 85 krajów o dodatniej dynamice
2018/2019 to eksport charakteryzujący się
-0,8 -0,6 -0,4 -0,2 0,0 0,2 0,4 0,6 0,8 1,0 1,2 1,4 1,6 1,8
Dynamika importu krajów rozwijających się 2018/2019
0
10
20
30
40
50
60
70
80
Lic
zb
a o
bse
rwa
cji
72
Tutoring Gedanensis
trendem spadkowym lub o istotnych
wahaniach w okresie 2016/2017.
Porównując rozpiętości i stopień
zmian eksportu i importu (tab. 2, tab. 3)
można stwierdzić, iż to eksport do Chin stał
się główną przesłanką zmienności w bilansie
handlowym. Średnia dynamika importu ChRL
wyniosła dla badanego ogółu +131%, lecz
wyłączając wspomniane przypadki odstające
średnia arytmetyczna obniżyła się do
zaledwie 8%. W przypadku mediany wynik
nie różni się pomiędzy grupą badaną
uwzględniającą tzw. outliers (3,9%) oraz
grupą bez nich: (3%). Rozkład dynamiki
eksportu krajów poddanych badaniu
przedstawiono na ryc. 5.
Tab. 3. Dynamika eksportu do Chin w latach 2016–2019
(opracowanie własne na podstawie badań własnych)
L.p. Państwo
Dynamika importu
Państwo
Dynamika importu
2016/
2017
2017/
2018
2018/
2019
2016/
2017
2017/
2018
2018/
2019
1 Dżibuti -85% 90% 9920% Republika Zielonego Przylądka -88% 97% -90%
2 Malediwy 158% 40% 3174% Wyspy Świętego Tomasza i Książęca -100% 100% -80%
3 Kiribati -96% -310% 840% Palestyna -61% 73% -68%
4 Timor Leste 441% 48% 716% Jamajka 206% 37% -61%
5 Bahamy -59% -63% 510% Paragwaj 48% 18% -59%
6 Panama 65% 24% 453% Nikaragua 59% 73% -57%
7 Bhutan 38% -1700% 400% Liban 30% 53% -47%
8 Czad 144% -192% 372% Egipt 143% 27% -46%
9 Gambia 10% -394% 256% Fidżi 2% 31% -43%
10 Benin 65% -90% 219% Malawi 5% 0% -43%
11 Macedonia Północna 86% -79% 204% Belize -56% -58% -42%
12 Dominikana 29% 7% 152% Haiti 19% -1% -40%
13 Senegal -7% -16% 134% Burkina Faso 46% 79% -37%
14 Gwatemala 7% -23% 129% Iran 25% 12% -36%
15 Azerbejdżan 40% -51% 128% Wenezuela 30% 3% -35%
16 Argentyna -7% -35% 110% Honduras -14% 50% -34%
17 Jordan 32% -30% 103% Erytrea -3% 45% -34%
18 Ekwador 20% 43% 83% Republika Środkowoafrykańska -11% 48% -33%
19 Brunei 59% -42% 83% Salwador 154% 29% -31%
20 Mali -31% 23% 81% Wyspy Salomona 47% 12% -27%
21 Wybrzeże Kości Słoniowej 56% 37% 81% Demokratyczna Republika Konga 58% 42% -22%
22 Armenia 8% 0% 76% Zambia 43% 24% -20%
23 Trinidad i Tobago 4% 53% 74% Gwinea Równikowa 135% 31% -19%
24 Ukraina -6% 12% 70% Pakistan -4% 16% -17%
25 Syria -59% -53% 62% Korea Południowa 12% 13% -15%
26 Serbia 30% 5% 61% Samoa -34% -4% -14%
27 Białoruś 18% 10% 60% Kuwejt 40% 42% -12%
28 Gabon 59% 23% 56% Rwanda -13% 27% -11%
Struktura dynamiki w przypadku
eksportu krajów rozwijających się
przedstawia się odmiennie od struktury
importu z powodu przypadków odstających.
Mimo to na podstawie danych urzędów
statystycznych Chin i USA można stwierdzić,
iż rozkład zmienności jest zbliżony do
normalnego.
73
Tutoring Gedanensis
Ryc. 5. Rozkład wartości dynamiki eksportu
badanych krajów 2018/2019 (opracowanie własne)
Badaniu struktury i potencjalnych
grup o jednakowej reakcji ekonomicznej na
amerykańsko-chiński konflikt handlowy
poddano 123 państwa o statusie kraju
rozwijającego się według klasyfikacji ONZ.
Jako metodę badania zastosowano metodę
grupowania k-średnich do wyłonienia grup
(skupień) o charakterystycznych reakcjach
rynkowych oraz metodę Warda do ustalenia
docelowej liczby skupień, wymaganej przez
pierwszy algorytm.
Zastosowano 13 kryteriów grupu-
jących: wielkość i dynamikę obrotów
handlowych (eksportu, importu, bilansu
handlowego; dane za rok 2018 i 2019),
wielkość i dynamikę PKB w cenach stałych
z 2010 r. dla 2018 i 2019, a także zmienną
zero-jedynkową odpowiadającą przynależ-
ności do ASEAN, gdzie 1 oznaczało
przynależność. Wobec braku danych
dotyczących wartości PKB w cenach stałych
z 2010 roku przypadki były automatycznie
usuwane z analizy, w związku z czym liczba
badanych krajów to 123, a nie 138. Wyniki
grupowania oraz charakterystykę skupień
zaprezentowano w tab. 4.
Tab. 4. Wyniki grupowania metodą k-średnich oraz charakterystyka skupień
(opracowanie własne na podstawie badań własnych)
L.p. Państwa w grupie Charakterystyka
1 Brazylia, Indie, Korea Południowa, Rosja
Kraje BRICS + N-11 (Korea Południowa); niewielkie zmiany war-
tości dynamiki (Korea jako jedyna posiada wartości bezwzględne
powyżej 7%; spadek eksportu do Chin o 15%, dynamiki bilansu
handlowego o 5%). Wzrost PKB od 1 do 5%.
2
Afganistan, Algieria, Angola, Bahamy, Bangla-
desz, Chile, Czarnogóra, Ekwador, Fidżi, Haiti,
Honduras, Izrael, Katar, Kolumbia, Kongo, Ko-
staryka, Kuwejt, Oman, Pakistan, Paragwaj,
Peru, Sri Lanka, Tunezja, Ukraina, Wyspy Sa-
lomona, Zambia, Związek Komorów
Grupa reprezentuje każdy kontynent; skupienie z mniejszością
państw Afryki, głównie Azja i Ameryka. Niski wzrost gospodarczy
odnotowało 78% państw; ok. 1-4% PKB r/r. Poza Omanem i Chile
ujemna dynamika bilansu handlowego (średnio -17%). Spadek
chińskiego eksportu, przewaga wartości i częstości wzrostu dy-
namiki eksportu krajów skupienia.
3
Albania, Armenia, Belize, Boliwia, Bośnia
i Hercegowina, Botswana, Gabon, Jamajka,
Jordan, Kiribati, Lesotho, Maroko, Mołdawia,
Mozambik, Panama, Salwador, Sudan, Suri-
nam, Timor Leste, Urugwaj, Vanuatu, Wyspy
Świętego Tomasza i Książęca
Równomierna reprezentacja regionów ONZ (z nielicznymi wyjąt-
kami, 2-3 państwa na każdy). Raczej umiarkowany wzrost PKB
(do +3% r/r, niewielki spadek tylko Sudan i Surinam).
Kraje przejmujące zbyt rynkowy; poza Gabonem i Urugwajem,
wzrost importu z Chin. Dwa rodzaje reakcji eksportowych we-
wnątrz grupy: spadki eksportu do Chin, skokowe różnice, lub
znaczne wzrosty eksportu (nawet kilkukrotne w ujęciu r/r).
4
Argentyna, Benin, Demokratyczna Republika
Konga, Dominikana, Egipt, Etiopia, Ghana,
Gwatemala, Gwinea Bissau, Kamerun, Kenia,
Macedonia Północna, Madagaskar, Maureta-
nia, Mauritius, Mongolia, Papua Nowa Gwi-
nea, Republika Zielonego Przylądka, Senegal,
Głównie kraje afrykańskie (wschód i zachód kontynentu); wzrost
gospodarczy rzędu nawet 8%; najniższy wyniósł 4%.
Co trzeci kraj skupienia wykazał wysokie wartości wzrostu dyna-
miki eksportu. Jednocześnie zaobserwowane wzrosty importu
r/r z Chin były w zdecydowanej większości przypadków znacznie
mniejsze niż w przypadku eksportu.
74
Tutoring Gedanensis
Tadżykistan, Tanzania, Togo, Uganda, Wy-
brzeże Kości Słoniowej
5
Arabia Saudyjska, Meksyk, Nigeria, Republika
Południowej Afryki, Turcja, Zjednoczone Emi-
raty Arabskie
Niski lub ujemny wzrost PKB r/r. Kraje o cennych zasobach natu-
ralnych lub N-11. Reakcja na wojnę handlową wydaje się korelo-
wać z tym podziałem: Arabia Saudyjska, Nigeria, ZEA odnotowały
silniejsze reakcje.
6 Azerbejdżan, Czad, Macedonia Północna Outliers w zakresie dynamiki eksportu do Chin (powyżej 100%)
i bilansu handlowego (por. tab. 1).
7
Bahrajn, Burkina Faso, Gambia, Gruzja, Gu-
jana, Gwinea, Irak, Malawi, Nepal, Republika
Środkowoafrykańska, Rwanda, Serbia, Sierra
Leone, Uzbekistan
Wzrost gospodarczy rzędu od +4% do +9% r/r. Znaczny i stabilny
wzrost chińskiego eksportu r/r w całym skupieniu. Nieliczne, ale
znaczne spadki eksportu do Chin (Burkina Faso, Malawi, Repu-
blika Środkowoafrykańska, Rwanda, Uzbekistan). Średnia zmiana
bilansu handlowego o 26 p. p. na korzyść Chin.
8 Indonezja, Malezja, Singapur, Tajlandia, Wiet-
nam
Kraje ASEAN (5 z 10). Mediana wzrostu gospodarczego wyniosła
4%. Wyłącznie Tajlandia odnotowała spadek dynamiki bilansu
handlowego o 67% r/r, a Indonezja importu o 0,1%. Przeważnie
wzrost importu z Chin, wyższy niż eksportu.
9 Brunei, Filipiny, Kambodża, Laos, Mjanma
Kraje ASEAN (5 z 10). Mediana wzrostu gospodarczego +5% r/r.
Podobna sytuacja co w skupieniu nr 8. Z wyjątkiem Brunei (-59%;
skokowe zmiany r/r wszystkich zmiennych poza PKB) znaczne,
przekraczające 16% wzrosty importu z Chin. Brunei i Mjanma
więcej eksportowały do Chin niż importowały.
10 Białoruś, Burundi, Liberia, Libia
Duży wzrost importu z Chin r/r, średnio 73%. Z wyjątkiem Libii
każdy z krajów odnotował wzrost bilansu handlowego o średnio
64,2%, +/- 21 p. p., oraz nadwyżkę importu nad eksportem (tu-
taj: z wyjątkiem Białorusi, różnica 2 p. p.)
11 Gwinea Równikowa, Liban, Namibia, Nikara-
gua, Zimbabwe
Spadek PKB r/r, mediana -6%. Spadek importu z Chin (poza Nika-
raguą) o co najmniej 15% r/r. Spadek również eksportu do Chin
(poza Namibią i Zimbabwe, +2% i +9% r/r). Bilans handlowy
wzrósł dla tylko tych trzech państw (odpowiednio: +24%, +75%,
+36%).
12* Hong Kong, Malediwy, Trinidad I Tobago
Brak jednorodnej reakcji. Skupienie sztucznie złożone z krajów
tworzących “samodzielne” skupienia, outliers, Hong Kong wiel-
kości importu, Malediwy eksportu (tab. 3), Trinidad i Tobago bi-
lansu handlowego (tab. 1).
Budowa wewnętrzna skupień wynika
z podobieństwa poszczególnych elementów
składowych względem siebie, i poza nielicz-
nymi opisanymi wyjątkami wewnątrz grup
można mówić o podobnej reakcji handlowej
państw wewnątrz tych grup na trade war
USA-Chiny (tab. 4). Wyłonione skupienia to
11 organicznych zgrupowań o zróżnicowanej
liczebności.
Badając właściwości grupowania wo-
bec przyjętych zmiennych ekonomiicznych
i kryterium przynależności ASEANu zaobser-
wowano kilka rodzajów skupień. Wyróżniono
grupy państw podobnych gospodarczo (nr 1
i 5), przypadki odstające (nr 6, 12) oraz sku-
pienia krajów o podobnych reakcjach na
wojnę handlową (nr 2, 3, 4, 7, 10, 11) z nielicz-
nymi wyjątkami od trendów w poszczegól-
nych skupieniach, a także kraje ASEAN roz-
dzielone na skupienia nr 8 i 9.
Skupienie nr 1 to państwa BRICS
z wyjątkiem Korei Południowej, która przy-
należy do tzw. Next Eleven (N-11). Republika
Południowej Afryki, która jako ostatnia dołą-
czyła do BRICS, przynależy zaś do skupienia
nr 5, aglomeracji krajów bogatych w zasoby
naturalne lub N-11.
75
Tutoring Gedanensis
Metoda k-skupień jako metoda
o charakterze niehierarchicznym daje wyniki
w postaci skupień o elementach maksymal-
nie do siebie podobnych wewnętrznie i mak-
symalnie różnych od składu innych skupień.
Ponadto, jako metoda aglomeracyjna jest
wrażliwa na przypadki odstające, które w tab.
4 tworzą samodzielne skupienia. Skupienie
nr 12 to skupienie utworzone sztucznie przez
autorkę, podczas interpretacji wyników wła-
śnie z przypadków osiągających skrajne war-
tości. Na podobnej zasadzie utworzono sku-
pienie nr 6, choć miało to miejsce w samym
programie Statistica, bez ingerencji autorki
badań. Wartym odnotowania jest fakt meto-
dologiczny, że skupienia niedotyczące przy-
padków odstających liczą minimum 4 pań-
stwa składowe, najczęściej 4–5 lub kilkana-
ście czy dwadzieścia kilka.
Skupienia nr 2, 3, 4, 7, 10 oraz 11 róż-
nią się między sobą liczebnością w sposób,
który należałoby interpretować jako istnienie
lub brak trendu w poszczególnych grupach.
Wynika to z łatwości zagregowania krajów w
grupy wg. zmiennych standaryzowanych.
Minimalizacja odległości pomiędzy obiek-
tami wewnątrz danego ugrupowania (przy
jednoczesnej maksymalizacji odległości wo-
bec innych skupień) stanowi parametr wyko-
rzystanego algorytmu k-średnich.
Zaobserwowano zbieżność geogra-
ficznego umiejscowienia w stosunku do re-
akcji na wojnę handlową pomimo nie-
uwzględnienia zmiennej geograficznej
w omawianej analizie. Nie jest ona jednak na
tyle wyraźna, aby wysnuwać dalsze wnioski
w przyjętym zakresie wynikającego z innej
przesłanki niż logiczny związek lokalizacji
z miejscem w łańcuchu dostaw. Wyjątkiem
są kraje ASEAN (skupienie nr 8 i 9), których
skupienie było przewidywane w kontekście
przyjęcia zmiennej zero-jedynkowej odpo-
wiadającej przynależności do ugrupowania.
W tab. 5 przedstawiono konkretne wartości
dynamiki państw członkowskich ASEAN.
Pod względem bilansu handlowego
tylko Brunei, Laos i Tajlandia odnotowały do-
datni przyrost wartości r/r. Tylko w przy-
padku Malezji, Mjanma i Brunei dane urzędu
statystycznego ChRL wykazały wartość zde-
cydowanie wzrostową, powyżej +10% w wy-
niku wojny handlowej. Jednocześnie kraje te
przechwyciły część towarów z Chin; z wyjąt-
kiem Tajlandii, Indonezji i Brunei importo-
wano co najmniej 12% więcej niż w 2018 r.,
po nałożeniu taryf przez Stany Zjednoczone.
Stopa wzrostu PKB krajów ASEAN w większo-
ści przekroczyła wartość prognozy dla
świata, tj. 2,4%, poza Singapurem.
Tab. 5. Skutki ekonomiczne wojny handlowej na
kraje ASEAN – obrót towarowy 2018/2019 (opracowanie własne na podstawie badań wła-
snych)
Państwo Im-
port
Eks-
port
Bilans han-
dlowy
PKB
Brunei -59% 83% 85% 3,9%
Filipiny 16% -2% -43% 6,0%
Indonezja 6% -0,1% -28% 5,0%
Kambodża 33% 5% -41% 7,1%
Laos 21% 7% 30% 4,7%
Malezja 15% 14% -11% 4,3%
Mjanma 17% 36% -1% 2,9%
Singapur 12% 4% -28% 0,7%
Tajlandia 6% 3% 67% 2,4%
Wietnam 17% 0% -69% 7,0%
Z perspektywy Chin wpływ wojny
handlowej na strukturę rynków zbytu dla
swojego eksportu oraz źródeł importo-
wanych dóbr był bardzo szeroki i istotny, co
zostało zilustrowane na rycinach 6 i 7.
Zastosowana miara, z wyjątkiem tzw.
outliers (przekraczających dwukrotność
wartości r/r), eksponuje skalę ekonomi-
cznych skutków konfliktu Stanów Zjednoczo-
nych i Chin na kraje rozwijające się. Można
zaobserwować pewną geograficzną zbież-
ność reakcji negatywnych, zmniejszających
76
Tutoring Gedanensis
saldo bilansu handlowego ChRL – kraje
Środkowej Afryki, Azja Południowo-
zachodnia oraz kraje Ameryki Południowej
na brzegu zachodnim oraz na południu
kontynentu (Ryc. 4). Reakcje zwiększające
saldo zaobserwowano wśród krajów z dos-
tępem do linii brzegowej (Ryc. 5).
Ryc. 6. Ekonomiczna reakcja krajów rozwijających się na wojnę handlową (dodatnia dynamika bilansu handlowego, z wyłączeniem przypadków odstających) (opracowanie własne)
Ryc. 7. Ekonomiczna reakcja krajów rozwijających się na wojnę handlową (ujemna dynamika bilansu handlowego, z wyłączeniem przypadków odstających) (opracowanie własne)
77
Tutoring Gedanensis
Podsumowanie i wnioski
Amerykańsko-chińska wojna handlowa
rozpo-częta w styczniu 2018 r. nie jest
bynajmniej konfliktem zakończonym,
pomimo podpisania porozumienia na
początku 2020 r. Skutki ekonomiczne
zastosowania narzędzi taryfowych są
widoczne zarówno w wymianie handlowej
obydwóch stron konfliktu, ale również w łań-
cuchach dostaw, których są istotną częścią.
Kraje rozwijające się w sposób szczególny
powiązane z gospodarką światową jako
podmioty o przewagach komparatywnych
doświadczyły tzw. efektu trade diversion,
rozproszenia handlu, przejmując część
podaży lub popytu Chin, które straciły 20%
wolumenu eksportu sprzed wojny
handlowej. Z wyjątkiem Trinidadu i Tobago,
rozpiętość zmian w bilansie handlowym
objęła trzykrotność spadku (Armenia) i wzro-
stu wartości bilansu handlowego (Czad,
Azerbejdżan, Niger) z perspektywy Chin.
Efekt trade diversion pod wpływem wojny
handlowej jest jednolity wobec importu
z Chin, o czym świadczy normalność
rozkładu próby, a także skład i reakcje
utworzonych skupień. Na podstawie analizy
statystycznej i porównawczej stwierdzić
można silniejszą reakcję eksportu niż
importu, obserwowalną na zaprezen-
towanych ilustracjach – lokalizacja geogra-
ficzna krajów to głównie Afryka Środkowa
i Azja Południowo-Zachodnia. Przypadki
odstające takie jak Dżibuti czy Trinidad
i Tobago wymagają jednak pogłębionego
badania, szczególnie w zakresie kategorii
produktowych eksportowanych do Chin, aby
zbadać kierunek i charakter przesunięcia
źródeł dostaw dóbr. Z dziesięciu krajów
ASEAN, tylko Brunei zmniejszyła import
z Chin, przy jednoczesnym zwiększeniu
eksportu, a bilans handlowy w wyniku wojny
handlowej poprawiły dodatkowo Malezja
i Mjanma. Podsumowując, pozytywnie
zweryfikowano H1; chiński import z krajów
rozwijających się stał się główną siłą
napędową dla zmian w bilansie handlowym,
cechując się bardziej skokowymi zmianami
dynamiki. H2 została zweryfikowana
negatywnie; większość krajów ASEAN
odnotowało raczej wzrosty importu oraz
pogorszenie bilansu handlowego.
Pozytywnie zweryfikowano H3 –
zaobserwowano korelację pomiędzy
umiejscowieniem geograficznym z reakcją
kraju: większość państw pogrupowanych
w analizie k-skupień wykazało taką korelację.
Ponadto zaobserwowano na podstawie
ryc. 6 i 7, że kraje rozwijające się z dostępem
do linii brzegowej częściej poprawiały swój
bilans handlowy, zaś kraje środkowej Afryki,
południowo-zachodniej Azji i zachodnio-
południowych regionach Ameryki Połud-
niowej – pogarszały.
Literatura:
Ambroziak Ł., 2020. Skutki amerykańsko-chińskiej
wojny handlowej dla między-narodo-
wych łańcuchów dostaw, Warszawa,
Polski Instytut Ekonomiczny,
https://pie.net.pl/wp-content/uplo-
ads/2018/07/PIE-Raport_Wojna_han-
dlowa.pdf [Dostęp: 16.01.2021].
Bank Światowy, World Bank Open Data [online],
https://data.worldbank.org/ [Dostęp:
21.02.2021].
Donnan S., Wingrove J., Mohsin S., 2020. U.S. and
China Sign Phase One of Trade Deal
[online],15.01.2020,
https://www.bloomberg.com/news/ar-
ticles/2020-01-15/u-s-china-sign-
phase-one-of-trade-deal-trump-calls-
remarkable [Dostęp: 30.01.2021].
Gadomski W., 2018. Wojna handlowa – ryzyko dla
wzrostu światowego [online],
https://www.obserwatorfinan-
78
Tutoring Gedanensis
sowy.pl/tematyka/makroekono-
mia/trendy-gospodarcze/wojna-han-
dlowa-ryzyko-dla-wzrostu-swiato-
wego/ [Dostęp: 30.01.2021].
Kuepper J., 2019. Next 11 Economies Poised for
Growth [online], https://www.the-
balance.com/what-are-the-next-
eleven-1978980 [Dostęp: 30.01.2021].
Liu T., Woo, W. T., 2018. Understanding the U.S.-
China Trade War, China Economic Jour-
nal, 11:3, 319-340, DOI:
10.1080/17538963.2018.1516256.
http://faculty.econ.ucdavis.edu/fac-
ulty/woo/Woo-Arti-
cles%20from%202012/2018.Liu-
Woo.Understand-
ing%20the%20U%20S%20China%20Tr
ade%20War.pdf [Dostęp: 16.01.2021].
Majewski M., 2019. Konsekwencje i przebieg
wojny handlowej pomiędzy Chinami a
Stanami Zjednoczonymi, Ekonomia XXI
Wieku, 2 (22), 28-41, [online]
http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/ele-
ment/bwmeta1.element.desklight-
a8ec5eb4-d706-44b0-b8b0-
aa6a30a89025 [Dostęp: 16.01.2021].
McDonald J., Wiseman P., 2021. Under Biden,
China faces renewed trade pressure
[online], https://apnews.com/arti-
cle/joe-biden-donald-trump-technol-
ogy-beijing-global-trade-
22f525e41676d4e6abf96f3ca9255d15,
[Dostęp: 30.01.2021].
National Buraeu of Statistics of China, Statistical
Database [online],
http://www.stats.gov.cn/english/
[Dostęp: 27.01.2021].
Nicita A., 2019. Trade and trade diversion effects
of Unites States tariffs on China,
UNCTAD Research Paper, nr 37 [online],
https://unctad.org/system/files/offi-
cial-document/ser-rp-2019d9_en.pdf
[Dostęp: 16.01.2021].
Office of the United States Trade Representative,
The People's Republic of China [online],
https://ustr.gov/ [Dostęp: 21.02.2021].
Organizacja Narodów Zjednoczonych, 2020.
World Economic Situation and Pro-
spects [online], https://www.un.org/de-
velopment/desa/dpad/wp-con-
tent/uploads/sites/45/WESP2020_An-
nex.pdf [Dostęp: 30.01.2021).
Puślecki Z. W., 2018. Protekcjonizm regulacyjny
we współczesnym handlu między-na-
rodowym, Środkowoeuropejskie Studia
Polityczne, Nr 2/2018, 65-79. DOI:
10.14746/ssp.2018.2.5 [online]
http://ssp.amu.edu.pl/wp-con-
tent/uploads/2018/07/ssp-2018-2-
05.pdf [Dostęp: 16.01.2021).
Strona rządu Republiki Południowej Afryki, Fifth
BRICS Summit - general background,
https://www.gov.za/events/fifth-brics-
summit-general-background# [Do-
stęp: 30.01.2021].
Timmons, H., 2020. Timeline: Key dates in the
U.S.-China trade war [online],
https://www.reuters.com/article/us-
usa-trade-china-timeline/timeline-key-
dates-in-the-u-s-china-trade-war-
idUSKBN1ZE1AA [Dostęp: 16.01.2021].
United States Census Bureau, U.S. International
Trade Data [online], https://www.cen-
sus.gov/ [Dostęp: 12.02.2021].
Notka o autorce: Studentka II roku studiów
magisterskich na kierunku ekonomia, specjal-
ność diagnozowanie ekonomiczne i funkcjo-
nowanie przedsiębiorstw Wydziału Ekono-
micznego UG. Zafascynowana mechani-
zmami i relacjami funkcjonowania rzeczywi-
stości zarówno gospodarczej, jak i metafi-
zycznej, aspirująca poliglotka. W szerokim
spektrum zainteresowań koncentruje się
obecnie na metodologii badań ekonomicz-
nych, eksploracji filozofii nauki i rozwijaniu
pasji pisarsko-artystycznych.
79
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (79-88) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.09
Polska gastronomia w czasie pandemii
Hanna Szymkowiak Uniwersytet Gdański
Wydział Ekonomiczny
E-mail: [email protected]
tutor: dr Tomasz Gutowski Uniwersytet Gdański
Wydział Ekonomiczny, Katedra Transportu i Handlu Morskiego
Słowa kluczowe: branża gastronomiczna, korona-
wirus SARS-CoV-2, pandemia
Koronawirus w natarciu
Pierwszy przypadek zakażenia koronawiru-
sem SARS-CoV-2 odnotowano pod koniec
2019 roku. Nikt jednak nie spodziewał się, że
jego pojawienie będzie skutkowało poważ-
nymi konsekwencjami, które dotkną cały
świat. Nieznany i nie widziany nigdy wcze-
śniej wirus rozprzestrzeniał się bardzo
szybko. Podejmowanie próby złagodzenia
jego występowania nie przynosiły spodzie-
wanych rezultatów i tak w listopadzie 2020
roku, czyli zaledwie rok po wystąpieniu
pierwszych przypadków w Chinach, zaka-
żone zostało około 10% światowej populacji.
Rozprzestrzeniający się wirus w bardzo szyb-
kim tempie objął swoim zasięgiem wszystkie
kontynenty (Ryc. 1).
Negatywne skutki rozprzestrzeniania
się wirusa negatywnie wpłynęły nie tylko na
ludzi, ale również na sferę gospodarczą, fi-
nansową oraz polityczną. Do największych
problemów gospodarczych można zaliczyć
fakt, że ze względu na rządowe blokady
i ograniczenia, miliony osób z dnia na dzień
nie mogły wykonywać swoich obowiązków
w miejscu zatrudnienia i w związku pozba-
wione pracy stały się bezrobotne. Spowodo-
wało to nagły wzrost stopy bezrobocia
w większości krajów na świecie, a w przy-
padku Stanów Zjednoczonych, zasygnalizo-
wano koniec dekady ekspansji jednej z naj-
większych gospodarek świata (Ryc. 2)
80
Tutoring Gedanensis
Ryc. 1. Zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 na świecie (Raport WHO https://covid19.who.int, dostęp 4.12.2020)
Ryc. 2. Wskaźnik stopy bezrobocia według OECD styczeń 2019 – wrzesień 2020 (https://www.oecd.org/new-
sroom/unemployment-rates-oecd-update-october-2020.htm, dostęp: 9.12.2020)
Zakaz przemieszczania się oraz za-
mknięcie granic, które miały na celu zatrzy-
manie rozprzestrzeniania się wirusa, spowo-
dowały, że szeroko pojmowana branża tury-
styczna, uległa poważnemu osłabieniu. We-
dług danych Flightradar24 linie lotnicze,
które w latach 2017–2019 na pokłady samo-
lotów przyjmowały od 150 tysięcy do ponad
200 tysięcy pasażerów dziennie, w 2020 roku
81
Tutoring Gedanensis
odnotowały ich trzykrotny spadek [1]. Świa-
towa gospodarka musiała również zmierzyć
się ze znacznym osłabieniem efektywności
funkcjonowania służby zdrowia. W obliczu
walki z koronawirusem lekarze, pielęgniarki
oraz ratownicy medyczni codziennie, mimo
fizycznego i psychicznego wyczerpania,
a także niewystarczającej lub nieodpowied-
niej infrastruktury szpitalnej przyjmowali ty-
siące pacjentów z objawami zakażenia i sta-
wali do nierównej walki o ich zdrowie i życie.
Mimo wprowadzania licznych środków, któ-
rych celem było powstrzymanie załamania
systemu służby zdrowia, nagły i niekontrolo-
wany wybuch pandemii sprawił, że w wielu
państwach stało się to dużym zagrożeniem.
Wzrost zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wy-
wołał także panikę w świecie finansów.
W wyniku pandemii ucierpiały rynki finan-
sowe, które w I kwartale 2020 roku odnoto-
wały najgorsze wyniki od lat 2007–2009 [2].
Inwestorzy dowiadując się o kolejnych obo-
strzeniach nakładanych przez władze ma-
sowo sprzedawali posiadane akcje, nie zwra-
cając uwagi na to, czy osiągną założony zysk.
Doprowadziło to do znacznego spadku war-
tości spółek notowanych na giełdzie. Na
rynku walutowym odnotowano odpływ kapi-
tału i osłabienie walut względem dolara
amerykańskiego. Wartość korony czeskiej
czy rubla rosyjskiego w stosunku do dolara
amerykańskiego w październiku 2020 roku
spadła o ponad 0,5%, a biorąc pod uwagę
polskiego złotego spadek wynosił aż 1,3%.
Do niedawna za jedną z najbezpieczniej-
szych form lokowania kapitału uznawano in-
westycje na rynku surowców. Jednakże w ob-
liczu pandemii ich notowania ulegały cią-
głym wahaniom [3]. Największy od 45 lat
spadek zauważono na przełomie stycznia
i lutego 2020 roku w kursie miedzi. Wyniósł
on ponad 12%. Najdroższe natomiast oka-
zało się złoto, które w wielu walutach osią-
gnęło najwyższą wartość, jaką odnotowano
współcześnie [4]. Do negatywnych skutków
pandemii zaliczyć można również zmiany
w sferze politycznej. W wielu krajach ze
względu na duży chaos, dezinformację oraz
błędnie podjęte decyzje zauważono zna-
czący spadek zaufania do władz. Według da-
nych opublikowanych przez firmę Kantar,
w maju 48% respondentów zamieszkujących
państwa G7 pozytywnie oceniło pracę rządu
w związku z pandemią. Największy spadek
zaufania odnotowano w Wielkiej Brytanii,
gdzie zaledwie 33% ankietowanych pozy-
tywnie odebrało decyzje podejmowane
przez rządzących. W pozostałych państwach
należących do G7 również zaobserwowano
spadek zaufania, jednakże kształtował się on
pomiędzy 2 a 6 punktów procentowych. Wy-
jątek stanowi Japonia, w której odnotowano
wzrost zaufania na poziomie 7 punktów pro-
centowych.
Mimo wielu negatywnych skutków
wydarzeń z 2020 roku związanych z pojawie-
niem się wirusa SARS-CoV-2 odnaleźć
można również pozytywne skutki, do których
zaliczany jest między innymi rozwój gospo-
darki cyfrowej, a w szczególności rynku usług
[5].
82
Tutoring Gedanensis
Ryc. 3. Handel elektroniczny na całym świecie według średnich miesięcznych wizyt w okresie od stycznia 2019 do
czerwca 2020 (https://www.statista.com/statistics/1112595/covid-19-impact-retail-e-commerce-site-traffic-
global/, dostęp: 8.12.2020)
W okresie od stycznia do czerwca
2020 roku odnotowano stały wzrost handlu
elektronicznego na świecie, co z pewnością
miało związek poszukiwaniem przez
konsumentów alternatywnej drogi umożli-
wiającej im zakup wszelkiego rodzaju dóbr
bez konieczności wychodzenia z domu
(Ryc. 3). Konsumenci chętniej korzystali
z usług e-commerce, które gwarantowały
bezpieczeństwo, a robiąc zakupy w sklepie
stacjonarnym wybierali kasy samo-
obsługowe. W obliczu pandemii w wielu
przedsiębiorstwach można było zauważyć
zastosowanie strategii pivot, czyli nagłej
zmiany ustalonych wcześniej planów.
W momencie wybuchu epidemii korona-
wirusa przedsiębiorstwa, które wcześniej nie
odczuwały potrzeby wejścia w świat
e-commerce, czy pracy zdalnej, zostały
pozbawione możliwości prowadzenia
działalności. Z dnia na dzień przedsiębiorcy
musieli dokonać zmiany sposobu działania
między innymi przechodząc na model B2C
zorientowany na konsumenta, czy otwierając
sklepy internetowe, aby przetrwać na rynku
[6].
W wielu krajach utrzymanie zarówno
produkcji, jak i konsumpcji na dotych-
czasowym poziomie stało się jednak
niemożliwe. Patrząc na gospodarki państw
z perspektywy długookresowej, światowa
pandemia prawdopodobnie doprowadzi do
wzrostu zadłużenia państw i spowolnienia
procesów globalizacji. Uznaje się również, że
wszelkie podejmowane działania, których
celem jest zahamowanie rozprzestrzeniania
się wirusa mogą jednak doprowadzić do
załamania światowej gospodarki.
Koronawirus a sprawa polska
W Polsce pierwszy przypadek zakażenia po-
jawił się w marcu 2020 roku i od tego mo-
mentu rozpoczęto nieustanną walkę z niewi-
dzialnym wrogiem. Pierwszą decyzją rządu
było ograniczenie działalności szkół i uczelni.
Następnie zamknięto galerie handlowe oraz
gastronomię, a także wprowadzono liczne
kontrole na granicach. Ograniczono prze-
mieszczanie się i zadecydowano o obo-
wiązku noszenia maseczek.
83
Tutoring Gedanensis
Od kwietnia 2020 roku rozpoczęto
jednak stopniowe znoszenie obostrzeń,
które wprowadzono w marcu. Klienci mogli
ponownie robić zakupy w galeriach handlo-
wych, chodzić do restauracji czy korzystać
z usług fryzjerów i gabinetów kosmetycz-
nych. Dzięki otwarciu granic i wznowieniu lo-
tów, w czerwcu umożliwiono podróżowanie.
Wakacje były więc czasem wolnym nie tylko
od noszenia maseczek (obowiązek noszenia
maseczek obowiązywał jedynie w pomiesz-
czeniach zamkniętych), które były nieodłącz-
nym elementem ubioru od połowy kwietnia,
ale również od samej pandemii. W dwa mie-
siące, większość Polaków zdążyła zapomnieć
o zagrożeniu i rozprzestrzeniającym się wi-
rusie. Przyczyniły się do tego między innymi
narzędzia wykorzystywane przez rząd, ma-
jące na celu wsparcie finansowe polskich ro-
dzin oraz pośrednia pomoc finansowa dla
branży turystycznej. Na początku sierpnia
wprowadzono bony turystyczne, których
wartość opiewała na kwotę 500 zł na każde
dziecko do 18 roku życia, a dla dzieci z orze-
czeniem o niepełnosprawności świadczenie
to podniesiono o kolejne 500 zł. Zaintereso-
wanie taką formą wsparcia było bardzo duże.
Do końca sierpnia pobrano ponad 805 ty-
sięcy bonów na łączną kwotę ponad 690 mln
złotych, ale wydano jedynie około 20% z tej
kwoty, tj. około 142 mln złotych [7].
Decyzje rządu związane z luzowa-
niem obostrzeń, a także zachęcaniem do wa-
kacyjnych wyjazdów wskazywały na to, że
pandemia w dużym stopniu ominęła Polskę.
Większość osób podczas podróży nie zwra-
cała uwagi na zalecenia dotyczące zachowa-
nia dystansu czy unikania dużych skupisk lu-
dzi wszyscy bowiem myśleli, że wirus zniknął,
a życie wraca do „normalności”.
Ryc. 4. Liczba wykrytych zakażeń koronawirusa w Polsce (https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/lp/koronawi-rus, dostęp 28.12.2020)
Po wakacjach rząd zadecydował
o powrocie uczniów do szkół. Po zaledwie
dwóch tygodniach, sytuacja w Polsce uległa
dramatycznej zmianie (Ryc. 4). Dziennie po-
jawiało się kilka tysięcy nowych zakażeń,
a setki osób umierały nie tylko ze względu na
bezpośrednie zakażenie wirusem, ale rów-
84
Tutoring Gedanensis
nież z powodu braku miejsc w szpitalach
oraz załamanie służby zdrowia. Chcąc zapa-
nować nad rosnącą liczbą zakażeń rząd po-
nownie ogłosił liczne obostrzenia, tj: za-
mknięcie szkół, zablokowanie branży gastro-
nomicznej oraz fitness, zakaz handlu w gale-
riach handlowych oraz ograniczenie działal-
ności branży turystycznej. Po raz kolejny za-
mknięto gospodarkę, która jeszcze nie zdą-
żyła podnieść się po pierwszej fali zachoro-
wani.
Osoby prowadzące jednoosobową
działalność gospodarczą, małe i średnie
przedsiębiorstwa, a także pracownicy po-
szczególnych przedsiębiorstw mogli skorzy-
stać z przygotowanych przez rząd tarcz an-
tykryzysowych, których celem było uchronie-
nie gospodarki przed skutkami pandemii.
Przedsiębiorcy składając wnioski, mogli ubie-
gać się między innymi o zwolnienie ze skła-
dek ZUS, jednorazowe bezzwrotne pożyczki
na kwotę 5 tysięcy złotych z Urzędu Pracy,
czy też dopłaty do wynagrodzeń w wyniku
przestoju przedsiębiorstwa lub zmniejszo-
nego wymiaru czasu pracy.
Należy jednak zaznaczyć, że w obli-
czu tak dużych problemów związanych z na-
głym wstrzymaniem działalności wielu
przedsiębiorstw, pomoc państwa nie była
w stanie poprawić sytuacji większości z nich
i – patrząc z dzisiejszej perspektywy - można
uznać ją za niewystarczającą [8].
Mimo prób pomocy rządowej liczba
niewypłacalności polskich przedsiębiorstw
w 2020 roku była o 8% wyższa niż w roku po-
przednim. W związku z wprowadzonymi ob-
ostrzeniami mającymi na celu ograniczenie
rozprzestrzeniania wirusa najwyższy wzrost
niewypłacalności odnotował sektor usług
(wzrost o 42%). Na kolejnym miejscu uplaso-
wał się sektor rolnictwa, w którym nastąpił
wzrost niewypłacalności o 28%, natomiast
10% wzrost niewypłacalności zaobserwo-
wano w transporcie. Natomiast spadek nie-
wypłacalności o 15% odnotowano w sektorze
handlu [9].
Branża gastronomiczna na zakręcie
Pod koniec października 2020 roku w obliczu
wzrostu zachorowań działalność branży ga-
stronomicznej została ograniczona do
świadczenia usług wyłącznie w formie na wy-
nos. W związku z pandemią i licznymi obo-
strzeniami dotyczącymi działalności tej
branży, szacuje się, że ich liczba z ponad
76 tys. Lokali gastronomicznych funkcjonują-
cych w 2019 roku może się nawet o 20%.
Spośród ponad miliona osób zatrudnionych
w nich pracowników działania podjęte
w związku z pandemią sprawiły, że około
200 tysięcy osób straciło źródło dochodu.
Nagły spadek obrotów oraz brak możliwości
obsługi klientów na miejscu sprawiły, że po-
nad ¾ lokali oferujących usługi gastrono-
miczne nie jest w stanie opłacić kosztów sta-
łych, w tym kosztów związanych z wynajmem
lokali oraz kosztów związanych z wynagro-
dzeniami pracowników.
Według badania GUS dotyczącego
wpływu pandemii COVID-19 na koniunkturę
w grudniu 2020 roku, przedstawiciele sektora
zakwaterowania i gastronomii oznajmili, że
w porównaniu do poprzedniego miesiąca
szacunkowa zmiana zatrudnienia w przed-
siębiorstwie wykaże spadek o ponad 12,1%.
Ogólny klimat koniunktury (NSA), jaki
kształtował się w latach 2010–2020 został
przedstawiony na ryc. 5. Pod koniec 2020
roku branża gastronomiczna wykazała ko-
niunkturę na poziomie -49,2 [10].
85
Tutoring Gedanensis
Ryc. 5. Koniunktura w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach – grudzień 2020 r. (dane GUS https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/koniunktura/koniunktura/koniunktura-w-przetworstwie-prze-
myslowym-budownictwie-handlu-i-uslugach-grudzien-2020-roku,3,97.html, dostęp 29.12.2020)
Należy jednak pamiętać, że statystyki
nigdy nie oddadzą nastrojów panujących
wśród restauratorów i osób pracujących
w branży gastronomicznej, które można
było zobaczyć podczas strajków, gdy tłumy
ludzi w wielu miastach w Polsce wyszły na
ulice. Demonstracje miały na celu pokazanie
niezadowolenia związanego z nieprzemyśla-
nymi decyzjami rządu oraz znikomą pomocą
ze strony państwa, która nie pokrywa nawet
podstawowych kosztów związanych z pro-
wadzeniem działalności. Strajkujący doma-
gali się między innymi zwolnienia z opłacania
podatku dochodowego oraz obniżenia
stawki VAT na świadczone przez nich usługi.
Niestety demonstracje nie przyniosły oczeki-
wanych efektów i sytuacja branży gastrono-
micznej stale ulegała pogorszeniu. Ze
względu na to właściciele lokali gastrono-
micznych podejmowali ryzyko i z dnia na
dzień w ramach akcji „OtwieraMY” decydo-
wali się o otwarciu restauracji i oferowaniu
usług na miejscu mimo rządowego zakazu.
Wiązało się to z licznymi kontrolami służb,
takich jak: policja, sanepid, służby celne, straż
pożarna, urząd skarbowy, które odbywały
pod pretekstem sprawdzenia przestrzegania
obostrzeń i zweryfikowania czystości lokali.
Według danych GIS zaledwie od połowy
grudnia dokonano ponad 50 tysięcy kontroli,
udzielono 1800 pouczeń, a liczba nałożo-
nych mandatów sięgnęła ponad 260 [11].
Badanie przeprowadzone przez UCE
RESEARCH i SYNO Poland pokazało, że po-
nad 68% Polaków negatywnie ocenia fakt
przedłużenia przez rząd zamknięcia gastro-
nomii, a ponad 75% badanych twierdzi, że
lokale, które świadczą usługi w ramach akcji
nie powinny podlegać karom finansowym
sięgającym 30 tysięcy złotych [12]. Izba Go-
spodarcza Gastronomii Polskiej obserwując
sytuację, w jakiej znaleźli się przedsiębiorcy
posiadający lokale gastronomiczne, rozpo-
częła przygotowania do złożenia pozwu
zbiorowego przeciwko Skarbowi Państwa.
Do pozwu mogli dołączyć przedsiębiorcy
z branży gastronomicznej, którzy z powodu
ograniczenia działalności gastronomii,
a także działań Rządu RP i Sejmu RP odno-
towali spadek obrotów [13].
Pomocna dłoń dla gastronomii
Rządowe obostrzenia skutecznie ograniczyły
działalność branży gastronomicznej, której
jedynym sposobem na przetrwanie stało się
świadczenie usług w formie na wynos. Jed-
nakże w dobie pandemii nie było to łatwym
zadaniem, dlatego pomocną dłoń do restau-
ratorów wyciągnęli klienci, którzy w ramach
akcji wspierania gastronomii postanowili
w miarę możliwości ratować lokale przed
upadkiem.
86
Tutoring Gedanensis
Według ankiety przeprowadzonej na
grupie 142 respondentów zamieszkujących
Trójmiasto i okolice ponad 90% ankietowa-
nych zauważyło pogorszenie sytuacji gastro-
nomicznej, które związane było z wprowa-
dzeniem obostrzeń (Ryc. 6).
Ryc. 6. Wyniki ankiety dotyczącej branży gastronomicznej
Konsumenci zauważyli, że strajk
branży gastronomicznej nie przyczynił się do
poprawy sytuacji restauratorów, a 70% an-
kietowanych znających wysokość rządowej
tarczy antykryzysowej stwierdziło, że nie jest
ona wystarczająca.
Nie chcąc dopuścić do upadku ulu-
bionych lokali ponad 60% ankietowanych
brało udział w akcjach mających na celu
wspieranie lokalnych biznesów (Ryc. 7).
Ryc. 7. Wyniki ankiety dotyczącej branży gastronomicznej
Pomoc opierała się głównie na za-
mawianiu posiłków na wynos lub z dowo-
zem, a także korzystania z ofert cateringu
w okresie świątecznym. Odwiedzając restau-
racje klienci starali się zostawiać większy na-
piwek pracownikom lokalu, a poprzez udział
w zbiórkach pieniężnych pomagać lokalom,
które znalazły się w najcięższej sytuacji.
Wspieranie branży gastronomicznej miało
87
Tutoring Gedanensis
również miejsce w mediach społecznościo-
wych, gdzie pod hashtagiem #wspieramga-
stro oraz #wspieramlokalnie użytkownicy
dzielili się opiniami i polecali restauracje,
które warto odwiedzić.
Wybierając lokal respondenci kiero-
wali się głównie ofertą i własnymi preferen-
cjami kulinarnymi, ale zwracali także uwagę
na recenzje innych klientów. Ważna była
również jakość produktów, która szła w pa-
rze zarówno z ceną, jak i odległością od miej-
sca zamieszkania. Do istotnych czynników,
które miały wpływ na korzystanie z oferty lo-
kali gastronomicznych w czasach pandemii
można zaliczyć sympatię do danego lokalu
i wcześniejsze doświadczenia.
Dzięki zaangażowaniu i licznym ak-
cjom związanym z próbą pomocy branży ga-
stronomicznej wiele lokali miało szansę prze-
trwać najcięższe chwile, a zmotywowani
i chętni do działania klienci sprawili, że wła-
ściciele restauracji nie porzucili nadziei.
Podsumowanie i wizja przyszłości
Restauracje i kawiarnie ze względu na brak
klientów oraz środków finansowych zamy-
kają się z dnia na dzień. Czy właściciele lokali
gastronomicznych będą w stanie przetrwać
jeszcze kilka miesięcy wykazując minimalne
obroty? Czy kucharze, barmani, kelnerzy
i inni pracownicy branży zachowają swoje
posady? Na te pytania nikt nie zna odpowie-
dzi. Zdaniem wirusologów powrotu do nor-
malności można spodziewać się w drugiej
połowie 2021 roku [14]. Nikt jednak nie wie,
jak będzie wyglądała przyszłość. Pozostaje
jedynie cierpliwie czekać.
Źródła internetowe:
[1] https://www.bbc.com/news/business-
51706225 (dostęp 3.12.2020)
[2] https://www.pism.pl/publikacje/Skutki_pan-
demii_COVID19_dla_gospodarki_swiato-
wej (dostęp 6.12.2020)
[3] https://www.parkiet.com/Gielda/310159927-
Covidowa-panika-na-rynkach.html (do-
stęp 19.01.2021)
[4] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Rynki-w-
dziwnym-stanie-Euforia-i-przerazenie-
jednoczesnie-7825042.html (dostęp
19.01.2021)
[5] https://www.kantar.com/inspiration/poli-
tics/public-approval-and-trust-in-
government-falls-in-g7-and-plummets-
in-uk (dostęp 20.01.2020)
[6] https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-jak-zalo-
zyc-start-up-pivot-w-start-upie-i-zarza-
dzanie-zmiana (dostęp 3.12.2021)
[7] https://businessinsider.com.pl/twoje-pienia-
dze/bon-turystyczny-ile-wydali-juz-po-
lacy-ile-otrzymaly-firmy-tury-
styczne/ef2kyb2 (dostęp 25.12.2020)
[8] https://www.bcc.org.pl/opinie_eksper-
tow/przedsiebiorcy-o-pomocy-w-ra-
mach-tarczy-badanie-opinii-bcc/ (do-
stęp 28.11.2020)
[9] http://www.coface.pl/Aktualnosci-i-me-
dia/Biuro-prasowe/Upadlosci-i-restruk-
turyzacje-firm-w-Polsce-w-3-kwarta-
lach-2020-roku (dostęp 28.12.2020)
[10] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ko-
niunktura/koniunktura/koniunktura-w-
przetworstwie-przemyslowym-budow-
nictwie-handlu-i-uslugach-grudzien-
2020-roku,3,97.html (dostęp 28.12.2020)
[11] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ponad-
200-dni-zamknietych-restauracji-Co-
grozi-za-otwarcie-biznesu-
8094748.html (dostęp 20.04.2021)
[12] https://www.horecanet.pl/polacy-krytykuja-
lockdown-w-gastronomii-nie-chca-tez-
kar-dla-przedsiebiorcow-lamiacych-ob-
ostrzenia/ (dostęp 20.04.2021)
88
Tutoring Gedanensis
[13] https://www.horecatrends.pl/gastrono-
mia/114/iggp_szykuje_pozew_zbio-
rowy_przeciwko_skarbowi_pan-
stwa,6482.html (dostęp 20.04.2021)
[14] https://tvn24.pl/polska/koronawirus-w-pol-
sce-kiedy-powrot-do-normalnosci-emi-
lia-cecylia-skirmuntt-i-dr-aneta-afelt-
komentuja-5038393 (dostęp 20.04.2021)
Notka o autorce: Studentka II roku studiów
II stopnia na Wydziale Ekonomicznym Uni-
wersytetu Gdańskiego na kierunku Międzyna-
rodowe Stosunki Gospodarcze. Jej najwięk-
szym zainteresowaniem jest funkcjonowanie
współczesnych przedsiębiorstw pod kątem za-
rządzania oraz marketingu, dlatego jako spe-
cjalność wybrała Międzynarodową Ekonomię
Menedżerską.
89
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (89-100) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.10
Opowieści z lasu deszczowego Horacia Quirogi w perspektywie
antropologii literackiej
Agnieszka Możejko Uniwersytet Gdański
Wydział Filologiczny, Instytut Filologii Polskiej
E-mail: [email protected]
tutor: dr hab. Magdalena Horodecka, prof. UG Uniwersytet Gdański
Wydział Filologiczny, Instytut Filologii Polskiej
Słowa kluczowe: Horacio Quiroga, Cuentos de la
selva, antropología literacka, literatura argentyńska
Współczesna humanistyka szeroko czerpie
z antropologii kulturowej, pojęcie antropolo-
gii literackiej nie jest jednak jednoznacznie
zdefiniowane. Niektórzy badacze upatrują
w literaturze źródła wiedzy antropologicznej,
inni w pisarzach widzą antropologów – połą-
czenie antropologii kulturowej i literaturo-
znawstwa może mieć różnorodne oblicza.
Mimo że badania interdyscyplinarne na po-
graniczu humanistyki i antropologii mogą
skupiać się na różnych aspektach obu dzie-
dzin, niezmiennym jednak pozostaje fakt, że
zarówno humanistyka, jak i antropologia
w centrum swoich zainteresowań stawiają
człowieka (Łebkowska, 2007, s. 15).
Na potrzeby tego artykułu posługuję
się antropologią literacką jako metodą
umożliwiającą analizę tekstu pod względem
przejawiających się w nim śladów obecności
różnych kultur nie w wymiarze szczegółów
etnograficznych, lecz wzajemnych inspiracji
artystycznych przenikających się kultur. Cu-
entos de la selva [Opowieści z lasu deszczo-
wego] Horacia Quirogi stanowią w tej per-
spektywie materiał cenny, gdyż Quiroga był
wywodzącym się z Ameryki Południowej au-
torem, który nie krył inspiracji twórczością
Edgara Allana Poego i Rudyarda Kiplinga.
Przekład, którym posługuję się na
potrzeby artykułu, jest owocem mojej samo-
dzielnej nauki języka hiszpańskiego. Zdecy-
dowałam się na wykorzystanie własnego
przekładu ze względu na niedostatki tłuma-
czeń na język polski Cuentos de la selva po-
wstałych odpowiednio w 1950 i 1976 roku.
Jako przykład problemów, które napotykamy
w tych tłumaczeniach, posłużyć może frag-
ment pierwszego utworu w zbiorze odno-
szący się do postaci myszy Pereza – zaczerp-
niętej z folkloru krajów hiszpańskojęzycz-
nych:
Pero un ratón de la ciudad – posiblemente el ra-toncito Pérez – encontró a los dos viajeros mor-ibundos (Quiroga, 2018, p. 16).
90
Tutoring Gedanensis
Ale miejska myszka – możliwe, że była to Mickey Mouse – spotkała wyczerpanych podróżnych (Quiroga, 1950, s. 11).
Ale pewna miejska myszka – może ją znacie? – spotkała na swej drodze umierających podróż-ników (Quiroga, 1976, s. 210).
W obu przekładach tego rodzaju
zmian, usunięć jest więcej, między innymi
w przekładzie z 1976 z El paso del Yabebirí
[Przeprawa przez rzekę Yabebirí] usunięto
wzmianki o języku guarani. Do tego w tłuma-
czeniu z 1950 podjęto decyzję o tłumaczeniu
tigre jako tygrys, a nie jaguar, co jest nieade-
kwatne względem zarówno realiów geogra-
ficznych, jak i językowych. Poza tym prze-
kłady są bardzo dosłowne, co stanowi jedno-
cześnie ich zaletę i wadę, gdyż z jednej
strony są to przekłady wierne, lecz z drugiej
utwory tracą na tym literacko – w oryginale
pisane są bardziej dowcipnym językiem niż
wskazywałyby na to tłumaczenia.
Horacio Quiroga (1878–1937) to pi-
sarz ze względu na biografię jednocześnie
urugwajski i argentyński, zaliczany do grona
najpopularniejszych autorów obu tych kra-
jów. Jego najbardziej znane dzieło, zbiór ba-
śni Cuentos de la selva (1918), ma stałe miej-
sce w kanonie literatury, zostało wpisane na
listę lektur szkolnych dla szkół podstawo-
wych w Argentynie i Urugwaju (Finocchiaro,
2018) i doczekało się niezliczonych wznowień
i adaptacji. W hiszpańskojęzycznych ency-
klopediach Quiroga widnieje głównie jako
wzorujący się na Edgarze Alanie Poem autor
zebranych w tomie Cuentos de amor, locura
y de muerte [Opowieści o miłości, szaleństwie
i śmierci] opowiadań dla dorosłych, którego
życie naznaczone zostało przez pasmo tra-
gedii i samobójstw bliskich, jednak to właśnie
skierowane do dzieci Cuentos de la selva po-
zostaje jego najczęściej czytanym dziełem
(Franco, 1993, p. 198).
Pomimo często makabrycznej treści
Cuentos de la selva, zbiór ten w sferze wy-
dawniczej istnieje jako dzieło o infantylnym
charakterze przeznaczone dla najmłodszych
czytelników. Dla przykładu, oto fragment
opisowy z El paso del Yabebirí w zestawieniu
z okładkami kilku wydań (Ryc. 1–3):
Yabebirí wyglądała jak rzeka krwi. Płaszczki umierały setkami, ale jaguary również były w bardzo ciężkim stanie i wycofywały się, aby pokładać się na plaży i ryczeć z bólu, gdy zaczy-nała pokazywać się opuchlizna. Poranione pazu-rami płaszczki nie poddawały się, walczyły, by bronić przejścia. Niektóre wyrzucane w powie-trze spadały z powrotem do rzeki i spieszyły po-
nownie do walki (tłumaczenie własne).
Ryc. 1. Okładka audiobooka Cuentos de la selva. (https://www.kobo.com/ie/en/audiobook/cuentos-
de-la-selva-13, dostęp: 6.01.20)
Bardzo kolorowe okładki przedsta-
wiają rysowane w uproszczony sposób
uśmiechnięte zwierzęta. Adresowanie pozy-
cji do dzieci zgodne jest z oryginalnymi oko-
licznościami powstania dzieła, które autor
napisał dla swoich dzieci, Eglé i Darío, ich
charakter jednak przekracza współczesne
granice literatury dziecięcej, a zabieg stoso-
wany przez wydawców przywodzi na myśl
91
Tutoring Gedanensis
dzieje poddawania kolejnym cenzurom baśni
zebranych przez braci Grimm (Darnton, 2012,
s. 28–29) czy Małej syrenki Hansa Christiana
Andersena, której studio animacji Disney do-
pisało szczęśliwe zakończenie (Clements,
Musker, 1989). W przypadku Quirogi nie in-
gerowano w fabuły utworów, lecz w po-
dobny sposób, być może wzorowany na lo-
sach europejskich utworów, przeniesiono je
w inne ramy estetyczne. Warto zaznaczyć, że
wydania infantylizujące treść utworu nie są
jedynymi dostępnymi na rynku, ale ich obec-
ność jest na tyle szeroka, że można mówić
o trendzie.
Ryc. 2. Okładka jednego z opowiadań ze zbioru Cu-entos de la selva, El paso del Yabebirí.
(https://www.amazon.com/El-Paso-Del-Yabebiri-Spanish/dp/1530876486, dostęp: 6.01.20)
Same utwory Quirogi literacko konty-
nuują europejską tradycję baśni i bajki zwie-
rzęcej pomimo przeniesienia miejsca akcji na
inny kontynent. Cuento (w języku polskim
najbliższym tłumaczeniem jest termin opo-
wiadanie) jako gatunek właściwy hiszpańsko-
języcznej literaturze Ameryki Środkowej i Po-
łudniowej pochodzi zarówno z podań i le-
gend prekolumbijskich, jak i tekstów euro-
pejskich obecnych na tym terenie od czasu
kolonizacji, przy czym zauważalna jest ten-
dencja do globalizacji kultury Ameryki Łaciń-
skiej i podążania za wzorcami z Ameryki Pół-
nocnej i Europy (Ortiz Aguirre, 2017, p. 25).
Do tej grupy twórców zalicza się Quiroga po-
dający wśród swoich inspiracji Kiplinga i Po-
ego (Rogers, 2006).
Ryc. 3. Okładka jednego z opowiadań ze zbioru Cu-entos de la selva, La gama ciega. (http://www.edi-
torialatenea.com.co/portfolio_item/la-gama-ciega/, dostęp: 6.01.20)
Wpływy tekstów europejskich widać
w sposobie konstruowania symboliki zwie-
rząt. Ze względu na różną faunę Europy
i Ameryki Południowej rzadko zdarza się, aby
w Cuentos de la selva pojawiały się te same
zwierzęta alegorycznie odsyłające do cech
92
Tutoring Gedanensis
ludzkich co w kanonie europejskim (nie jest
to jednak niespotykane, tak samo jak w lite-
raturze europejskiej pszczoły u Quirogi wy-
różniają się pracowitością, a węże w duchu
symboliki chrześcijańskiej pojawiają się w ro-
lach antagonistów), lecz obecny jest schemat
symbolicznego przyporządkowania gatun-
kowi wybranej cechy ludzkiej, na tej zasadzie
flamingi oznaczają głupotę, a jaguary agre-
sję.
Jaguar jest szczególnie ciekawym
przykładem, ponieważ Quiroga odrzuca zna-
czenie przypisywane mu przez rdzennych
mieszkańców Ameryki Środkowej i Południo-
wej, dla których było to zwierzę święte, sym-
bolizujące siłę, mądrość oraz ochronę (Urcid
Serrano, 2005). Zamiast tego wykorzystuje je
w podobnej roli, jaką w europejskich opo-
wieściach pełni wilk – jest to zagrożenie cza-
jące się w lesie. Idąc tropem wypowiedzi sa-
mego autora powołującego się na Księgę
dżungli Kiplinga jako ważną inspirację pod-
czas tworzenia Cuentos de la selva, do której
hiszpańskiego tytułu (Libro de la selva) od-
wołał się w tytule swojego zbioru, zauważyć
można podobieństwo pomiędzy powraca-
jącą w Cuentos de la selva figurą jaguara
a tygrysem Shere Khanem, antagonistą
Księgi dżungli (Kipling, 1950). Mowa nie o po-
dobieństwach fabularnych, ale prze-rażeniu,
jakie wzbudza jego obecność.
Krzywdzącym byłoby jednak stwier-
dzenie, że Quiroga jest jedynie kopistą za-
granicznych wzorców. Pomimo czerpania
jawnych inspiracji z literatur obcych, jego
przedstawienie lasu jest unikatowe. Diego
Fabián Arévalo Viveros w artykule El cuento
es la selva: lectura crítica-ecológica de los Cu-
entos de la selva de Horacio Quiroga (Arévalo
Viveros, 2019) dokonał analizy lingwistycznej
dialogów zwierząt pojawiających się w osa-
dzonych w lesie opowiadaniach Quirogi, sta-
wiając tezę, że ich język jest językiem lasu.
Zwierzęta zwykle komunikują się za pomocą
krótkich zdań wyrażających panujące w lesie
prawa i zależności pomiędzy gatunkami,
rozmowy te nie odnoszą się do abstrakcji
i nie przypominają rozmów między ludźmi.
– To nie pończochy! – krzyczały żmije – Wiemy, co to jest! Oszukano nas! Flamingi zamordowały nasze siostry i teraz noszą ich skóry na nogach! To pończochy z koralowych żmij!
Po usłyszeniu tego przerażone wyjściem na jaw prawdy flamingi chciały uciekać, ale były tak zmęczone, że nie mogły podnieść nawet jednej nogi. Właśnie wtedy koralowe żmije rzuciły się na flamingi, oplotły ich łapy swoimi ciałami i za-częły gryźć i niszczyć pończochy. Zrywały je z fla-mingów po kawałku, wściekle wbijając się kłami w nogi ptaków, aby pomścić swoje siostry (tłu-maczenie własne).
Miejsce człowieka w świecie Quirogi
zasługuje również na oddzielne omówienie.
W Cuentos de la selva ludzie jako zbiorowość
i człowiek jako jednostka to dwa różne byty.
Ludzie są zagrożeniem dla świata zwierząt,
a ich obecność w lesie jest szkodliwa. W ba-
śni La guerra de los yacarés [Wojna kajma-
nów] cywilizacja, którą niosą ze sobą ludzie,
oznacza zgubę kajmanów i musi zostać za-
trzymana, co ostatecznie prowadzi do tytu-
łowej wojny. W baśni La abeja haragana [Le-
niwa pszczoła] obraz ludzi nie jest tak jedno-
znacznie zły, ponieważ kradną oni pszczo-
łom miód, ale, jak zauważa główna boha-
terka, robią to dlatego, że są od pszczół in-
teligentniejsi, tak więc nie łamią leśnych
praw. W obu przypadkach jednak ludzie
szkodzą zwierzętom, a życie w lesie byłoby
lepsze bez ich obecności. W jedynej baśni,
w której rola ludzi nie jest pasożytnicza
względem natury, Las medias de los flamen-
cos [Pończochy flamingów], ich obraz wciąż
jest negatywny.
Człowiek jako jednostka to zupełnie
inna postać. Mężczyźni pojawiający się w ba-
śniach La tortuga gigante [Wielki żółw],
El loro pelado [Oskubana papuga], La gama
ciega [Ślepa sarna], Historia de dos cachorros
de coatí y dos cachorros de hombre [Historia
93
Tutoring Gedanensis
o dwóch małych koati i dwóch małych dzie-
ciach] i El paso del Yabebirí są odważni i po-
mocni, przyjaźnią się z wieloma zwierzętami
i niosą im pomoc, wielokrotnie wykazując się
współczuciem i troską. Kontrast pomiędzy
człowiekiem a ludźmi najbardziej widoczny
jest w El paso del Yabebirí, w którym szla-
chetny człowiek przeciwstawia się praktyce
ludzi polegającej na zrzucaniu do rzeki dyna-
mitu i uśmiercaniu milionów ryb, aby ułatwić
sobie połów. Czytamy, że człowiek ten nie
ma przyjaciół poza rybami, a więc odstaje od
społeczności ludzkiej. Co ważne, na samym
początku baśni pojawia się fragment: „Nie był przeciwny zjadaniu ryb z rzeki, ale nie chciał za-
bijać bez celu milionów zwierząt” (tłumaczenie
własne). Mężczyzna nie był przeciwny zabi-
janiu ryb w celu zdobycia pożywienia, bun-
tował się przeciwko zabijaniu ryb ponad
miarę, a więc naruszaniu panującego w na-
turze balansu. Tak samo balans chciały naru-
szyć jaguary, zabijając człowieka w zemście
za to, że zranił jednego z nich.
– Ach, już widzę, o co chodzi. Jesteście panie podłe! Dajcie mi przepłynąć!
– Nie damy! – odpowiedziały płaszczki.
– Dajcie!
– Nie damy! To dobry człowiek! Nie masz prawa go zabić!
– Zranił mnie!
– Obaj się zraniliście! Prawo dżungli, drogi pa-nie, a tutaj jest pod naszą ochroną! Przejścia nie
ma! (tłumaczenie własne).
Jak powiedziały płaszczki, człowiek i jaguar
zranili się nawzajem, co oznacza, że nie zo-
stały naruszone zasady panujące w lesie, ze-
msta była więc niepotrzebna.
Spośród postaci ludzkich jedno-
znacznie pozytywne pozostają również po-
staci dziecięce, pojawiające się w baśniach
El loro pelado oraz Historia de dos cachorros
de coatí y dos cachorros de hombre. Przyczyn
takiego stanu rzeczy można szukać w sym-
bolicznym przypisywaniu dzieciństwu nie-
winności lub fakcie, że zbiór Cuentos de la se-
lva jest przeznaczony dla dziecięcych czytel-
ników, najbardziej prawdopodobne wydaje
się jednak, że dzieci, o których czytamy u Qu-
irogi, wzorowane są na jego prawdziwych
dzieciach, Eglé i Darío. Na taki stan rzeczy
wskazują opisane w tekście okoliczności za-
mieszkania dzieci w obu baśniach – dzieci
mieszkają jedynie z ojcem na farmie w lesie
deszczowym. Tak właśnie wyglądało życie
Quirogi po samobójstwie żony w 1911 roku,
w czasie gdy pracował nad Cuentos de la se-
lva. Idąc tym tropem, pojawiającą się w wielu
baśniach w zbiorze postać mężczyzny
można interpretować jako ślad obecności sa-
mego Quirogi.
Martha Canfield w artykule Horacio
Quiroga: La selva sagrada y el reino perfecti-
ble (Canfield, 1990) czyta wybrane opowiada-
nia i powieści Quirogi, których akcja osa-
dzona jest w lesie, jako terapeutyczne zapisy
przemiany Quirogi jako człowieka i pisarza
pod wpływem mieszkania w lesie deszczo-
wym. Badaczka pisze, że w przypadku Qui-
rogi poddanie się prawom natury pozwala
nie tyle na odnalezienie tożsamości indywi-
dualnej, co pierwotnej tożsamości człowieka
jako części świata przyrody. Istniejące
w twórczości Quirogi napięcie pomiędzy
społeczeństwem a naturą opisują także Luis
Martul Tobío i Kathleen March w artykule
Ejes del pensamiento del Horacio Quiroga
(March, Martul Tobío, 1987), również inter-
pretując twórczość Quirogi jako poszukiwa-
nie początku i pierwotnej roli człowieka
w przyrodzie.
Przeciwstawiający się społeczeństwu
mężczyzna z Cuentos de la selva wpisuje się
w stworzoną przez wymienionych badaczy
narrację na temat stosunku Quirogi do na-
tury i kultury. Niezależnie od tego, w jakim
stopniu bohaterowie Quirogi są tożsami
94
Tutoring Gedanensis
z autorem, w jego twórczości na różne spo-
soby powraca temat naturalnego porządku
i miejsca człowieka w przyrodzie, przez Can-
field przedstawiony jako obsesja literatury hi-
spanoamerykańskiej wiecznie próbującej po-
wrócić do tego, co było przed kolonizacją.
Przy takim odczytaniu Quiroga jest typowym
twórcą Ameryki Południowej, niezależnie od
liczby nawiązań do literatury europejskiej
w sferze strukturalnej, fabularnej i alegorycz-
nej.
Podążanie za wzorcami europejskimi
wciąż pozostaje jednak pewnym faktem po-
wracającym w twórczości Quirogi, od któ-
rego też sam autor wcale się nie odżegnywał.
Tego rodzaju europeizacja opowieści o ar-
gentyńskim lesie pozostaje niepodważalnym
literackim świadectwem kolonizacji. Z tej
perspektywy na współczesny los zbioru Cu-
entos de la selva infantylizowany w podobny
sposób co baśnie europejskie patrzeć można
jako na kolejny etap zdominowania opowie-
ści z Ameryki Południowej przez narrację eu-
ropejską.
Literatura:
Arévalo Viveros D.F., 2019. El cuento es la selva:
lectura crítica-ecológica de los Cuentos
de la selva de Horacio Quiroga. 452°F, 20
(1), 121-132.
Canfield M.L., 1990. Horacio Quiroga: La selva
sagrada y el reino perfectible, Revista de
la Universidad Nacional, 24 (6), 31-34.
Clements R., Musker J., 1989. Mała syrenka (The
Little Mermaid), USA.
Darnton R., 2012. Wielka masakra kotów i inne
epizody francuskiej historii kultury, War-
szawa, PWN.
Finocchiaro A., 2018. Prólogo, Cuentos de la selva,
Buenos Aires, Ministerio de Educación.
Franco J. (red.), 1993. Historia de la Literatura
Hispanoamericana, Barcelona, Ariel.
Kipling R., 1950. Księga dżungli, przeł. J. Birken-
majer, Warszawa, Wydawnictwo Polskie
R. Wegner.
Łebkowska A., 2007. Między antropologią litera-
tury i antropologią literacką, Teksty Dru-
gie, 6, 6-23.
March K.N., Martul Tobío L., 1987. Ejes del
pensamiento del Horacio Quiroga,
Cuadernos Hispanoamericanos, 443 (5),
73-87.
Ortiz Aguirre E., 2017. Por qué el cuento alcanza
como género uno de sus cotas más altas
en la literatura hispanoamericana?, La
literatura hispanoamericana en 100
preguntas, Madryt, Nowtilus.
Quiroga H., 1950. Opowieści leśne, tł. H. Bychow-
ska, Warszawa, Nasza księgarnia.
Quiroga H., 1976. Opowieści z selwy, Opowiadania
o miłości, szaleństwie i śmierci, przeł.
Z. Wasitowa, Warszawa, PIW.
Quiroga H., 2018. Cuentos de la selva, Buenos
Aires, Ministerio de Educación.
Źródła internetowe:
Biografia Horacia Quirogi na stronie
Escritores.org [esp]
https://www.escritores.org/biografias/24
7-horacio-quiroga [Dostęp: 6.01.20].
Rogers C., Quiroga, Kipling, and the Exotic
Frontier: A Comparative Study [eng]
http://userwww.sfsu.edu/clsa/portals/20
06/rodgers.html [Dostęp: 6.01.20].
Urcid Serrano J., El simbolismo del jaguar on el
suroeste de Mesoamérica [esp]
https://arqueologiamexicana.mx/mexico
-antiguo/el-simbolismo-del-jaguar-en-
el-suroeste-de-mesoamerica [Dostęp:
6.01.20].
Notka o autorce: Agnieszka Możejko to ma-
gister filologii polskiej pracująca zawodowo
jako redaktor i korektor. Do jej zainteresowań
należą rękodzieło, malarstwo i kultura popu-
larna.
95
Tutoring Gedanensis
Aneks Pończochy flamingów
Pewnego razu żmije wydały wielki bal. Zaprosiły żaby, ropuchy, flamingi, kajmany żakare i ryby.
Ryby oczywiście nie mogą chodzić i tym samym nie mogą tańczyć, ale bal odbywał się na brzegu rzeki,
więc uczestniczyły w zabawie, wychylając się na piasek i klaszcząc ogonami.
Kajmany paradowały w ozdobnych kołnierzach z bananów, popalając paragwajskie cygara. Ro-
puchy całe swoje ciała przybrały rybimi łuskami, które trzęsły się z każdym krokiem, sprawiając wrażenie,
jakby ropuchy pływały po lądzie, a nie chodziły. Zawsze, gdy mijały brzeg rzeki, ryby rzucały w ich stronę
uszczypliwe uwagi, naśmiewając się z nich.
Żaby całe się wyperfumowały i zaczęły chodzić na dwóch nogach. Do tego każda zawiesiła sobie
na szyi świetlika kołyszącego się jak latarenka.
Najpiękniejsze były jednak żmije. Każda bez wyjątku była ubrana w kostium baleriny w kolorze
swojej skóry. Czerwone żmije przywdziały rozłożyste spódnice, pollery, z czerwonego tiulu, zielone żmije
z zielonego tiulu, a żółte z żółtego. Żararaki założyły pollery z siwego tiulu pomalowanego w pasy pyłem
z cegieł i popiołu, bo takie kolory właśnie mają węże żararaki. Najbardziej olśniewająco ze wszystkich
wyglądały koralowe żmije, które ubrały się w suknie z długimi szyfonowymi wstęgami, czerwonymi, bia-
łymi i czarnymi, które falowały jak serpentyny. Kiedy żmije obracały się w tańcu, wirując na czubkach
ogonów, wszyscy zaproszeni bili im niesamowite brawa.
Tylko flamingi, które miały wtedy jeszcze nogi białe, a dzioby, tak jak i teraz, niezwykle grube
i krzywe, tylko flamingi były smutne, bo, jako że nie były zbyt inteligentne, nie wiedziały, jak mogłyby się
przyozdobić. Zazdrościły wszystkim pięknych strojów, a najbardziej koralowym żmijom. Za każdym ra-
zem, gdy któraś ze żmij przepełzała przed nimi, kokietując i trzepocząc wstęgami, flamingi umierały z za-
zdrości.
Jeden z flamingów stwierdził:
– Wiem, co musimy zrobić. Musimy znaleźć sobie czerwono-biało-czarne pończochy, a koralowe żmije
wprost się w nas zakochają!
Wszystkie naraz poderwały się do lotu, przeleciały nad rzeką i wylądowały pod sklepem w pobli-
skiej wiosce.
Puk, puk! – zastukały do drzwi.
– Kto tam? – odpowiedział sklepikarz.
– Tu flamingi. Czy można u pana kupić czerwono-biało-czarne pończochy?
– Nie, nie mamy takich – odrzekł sklepikarz. – Skąd ten pomysł? Nigdzie nie znajdziecie takich pończoch.
Flamingi wybrały się więc do kolejnego sklepu.
Puk, puk! Czy można tu kupić czerwono-biało-czarne pończochy?
Na co sklepikarz odpowiedział:
– Co mówicie? Czerwono-biało-czarne? Nigdzie nie znajdziecie takich pończoch. Skąd u państwa ten
pomysł? Kim jesteście?
– Jesteśmy flamingami – odpowiedziały.
Mężczyzna odrzekł:
– To z pewnością jesteście flamingami z dziwnymi pomysłami.
96
Tutoring Gedanensis
Odwiedziły więc kolejny sklep.
Puk, puk! Czy można tu kupić czerwono-biało-czarne pończochy?
Sklepikarz zawołał:
– W jakim kolorze? Czerwono-biało-czarne? Tylko ptaki z naprawdę dziwnymi pomysłami, takie jak wy,
myślą o pytaniu o podobne pończochy. Wynocha stąd!
I wtedy sklepikarz pogroził im miotłą.
Flamingi obeszły wszystkie sklepy i we wszystkich uznano ich pomysły za dziwaczne.
Spotkały jednak pancernika, który szedł właśnie nad rzekę, by napić się wody. Pancernik chciał
ponabijać się z flamingów, wykonał wielki pokłon i zaczął mówić:
– Dobry wieczór, panowie flamingowie! Wiem dokładnie, czego państwo szukają! W żadnym sklepie nie
znajdziecie takich pończoch. Być może w Buenos Aires, ale musieliby państwo złożyć zamówienie pocz-
towe. Za to moja szwagierka, sowa, ma właśnie takie pończochy. Tylko zapytajcie, a na pewno da panom
czerwono-biało-czarne pończochy.
Flamingi podziękowały i pofrunęły w stronę dziupli sowy. Tak jej powiedziały:
– Dobry wieczór, sowo! Przyszliśmy poprosić o czerwono-biało-czarne pończochy. Dzisiaj żmije wydały
wielki bal i jeśli będziemy mieć te pończochy, to koralowe żmije wprost się w nas zakochają.
– Z wielką przyjemnością! – odrzekła sowa. – Zaczekajcie sekundę, zaraz wrócę.
Zerwała się do lotu i zostawiła flamingi same. Po krótkiej chwili wróciła z pończochami. Tylko że
to nie były pończochy, ale skóry koralowych żmij – świeżo zerwane skóry żmij, które upolowała sowa.
– Oto wasze pończochy! – powiedziała sowa. – Niczym się nie przejmujcie, pamiętajcie tylko o
jednym: tańczcie całą noc, tańczcie, nie przerywając ani na moment. Tańczcie na bokach, na dziobach,
na głowie, jak tylko chcecie, ale nie zatrzymujcie się ani na chwilę, bo zamiast tańczyć, będziecie płakać.
Ale flamingi, jako że nie były zbyt mądre, nie zrozumiały, jak wielki ból może je czekać i, nie
posiadając się ze szczęścia, założyły skóry koralowych żmij jak pończochy, wsuwając je na nogi jak tuby.
Bardzo ucieszone wróciły na bal.
Gdy goście zobaczyli flamingi w pięknych pończochach, natychmiast poczuli zazdrość. Żmije
chciały tańczyć tylko z nimi, ale, jako że flamingi nie przestawały poruszać nogami, nie były w stanie
dostrzec, z czego zrobione były ich wspaniałe pończochy.
Jednak z czasem żmije zaczęły się czegoś domyślać. Kiedy flamingi przesuwały się przed nimi
w tańcu, nachylały się ku ziemi, aby zyskać lepszy widok.
Spośród wszystkich żmij koralowe żmije miały najwięcej podejrzeń. Nie spuszczały z oczu poń-
czoch i próbowały się przyczaić, aby z odległości dosięgnąć językiem (który jest dla żmii jak ręka dla
człowieka) nóg flamingów. Ale flamingi tańczyły i tańczyły bez końca, pozostawało tylko czekać aż się
zmęczą i nie będą już mogły więcej.
Koralowe żmije coraz bardziej utwierdzały się w swoich przypuszczeniach. Poprosiły żaby o po-
życzenie świetlików i czekały, aż flamingi padną za zmęczenia.
Rzeczywiście, minutę później flaming, który nie mógł już więcej tańczyć, potknął się o cygaro
jednego z kajmanów, zatoczył się i upadł ze zmęczenia. Po chwili koralowe żmije podpełzły do niego
a zaraz za nimi podleciały świetliki, dzięki którym żmije mogły dojrzeć w ciemności nogi flaminga.
Teraz wyraźnie widziały, że flaming wcale nie miał na sobie pończoch i wydały z siebie lament
tak głośny, że słychać go było na drugim brzegu Parany.
– To nie pończochy! – krzyczały żmije – Wiemy, co to jest! Oszukano nas! Flamingi zamordowały nasze
siostry i teraz noszą ich skóry na nogach! To pończochy z koralowych żmij!
97
Tutoring Gedanensis
Po usłyszeniu tego przerażone wyjściem na jaw prawdy flamingi chciały uciekać, ale były tak
zmęczone, że nie mogły podnieść nawet jednej nogi. Właśnie wtedy koralowe żmije rzuciły się na fla-
mingi, oplotły ich łapy swoimi ciałami i zaczęły gryźć i niszczyć pończochy. Zrywały je z flamingów po
kawałku, wściekle wbijając się kłami w nogi ptaków, aby pomścić swoje siostry.
Flamingi, miotając się w bólu, skakały z jednej nogi na drugą, próbując zrzucić z nóg koralowe
żmije. W końcu zmęczone żmije zobaczyły, że nic już nie zostało z pończoch, puściły wolno flamingi i za-
częły poprawiać swoje suknie balowe.
Były pewne, że flamingi wkrótce umrą, bo co najmniej połowa ze żmij była jadowita.
Flamingi jednak nie umarły. Wbiegły do wody, nieprzerwanie czując wielki ból w nogach, które
przedtem były białe, a teraz stały się czerwone na skutek działania jadu żmij. Mijały dnie i dnie, a flamingi
wciąż czuły, jakby ich nogi były palone żywym ogniem. Ich nogi, w których krążyła trucizna, nabrały ko-
loru krwi na zawsze.
I aż do teraz flamingi spędzają całe dnie, nurzając swoje czerwone nogi w wodzie, próbując ukoić
ból, który nieustannie w nich czują. Czasem wychodzą na brzeg i stawiają kilka kroków na ziemi, żeby
sprawdzić, czy znów mogą chodzić po lądzie. Wtedy jednak nogi znów zaczynają boleć od trucizny, więc
flamingi biegną z powrotem do rzeki. Czasem ból jest tak silny, że na długie godziny podnoszą w górę
jedną nogę, bo nie są w stanie na niej stać.
To jest historia flamingów, które niegdyś miały białe nogi, a teraz mają czerwone. Wszystkie ryby
ją znają, dlatego się z nich śmieją. Kojące swój ból w wodzie ptaki nie odpuszczają jednak żadnej okazji
do zemsty i zjadają każdą śmiejącą się rybkę, która podpłynie zbyt blisko.
Oskubana papuga
Było sobie stadko papug, które mieszkało w dżungli. Wczesnym rankiem wybierały się na farmę,
zjeść trochę kukurydzy, a wieczorem pożywiały się pomarańczami. Robiły przy tym dużo hałasu swoim
skrzeczeniem, dlatego zawsze jedna z papug siadała wysoko w drzewach jako strażniczka, żeby ostrzec
pozostałe, gdyby ktoś się zbliżał.
Papugi są tak samo szkodliwe jak langusty, bo otwierają kolby dziobami, przez co kukurydza
potem gnije na deszczu i nie nadaje się już do jedzenia. Za to gulasz z papugi smakuje wyśmienicie, więc
farmerzy nie próbowali ich przepędzać, ale upolować.
Pewnego dnia farmer strzelił do papugi stojącej na straży, a ona upadła zraniona. Mimo rany
walczyła, zanim pozwoliła się schwytać. Mężczyzna w końcu jednak zaniósł ją do domu i tam zostawił
pod opiekę dzieci, które wyleczyły jej złamane skrzydło – nic więcej jej nie dolegało. Z czasem papuga
doszła do siebie i pozwoliła całkowicie się oswoić, a dzieci nadały jej imię Pedrito. Nauczyła się podawać
łapkę, lubiła siadywać na ramionach ludzi i łaskotać ich dziobem za uchem.
Żyła wolno i spędzała całe dnie, latając pomiędzy pomarańczami i eukaliptusami w ogrodzie,
lubiła też robić sobie żarty z kur. O czwartej czy piątej po południu, gdy w domu przychodziła pora na
herbatę, ona również udawała się do salonu i wspinała się za pomocą dzioba i nóg na obrus, aby zajadać
się chlebem nurzanym w herbacie z mlekiem. Wprost przepadała za herbatą z mlekiem.
Pedrito dostawał od dzieci, co tylko chciał i uczył się mówić, powtarzając wszystko to, co one
mówiły. Mówił: „Dzień dobry, papużko!”, „Ale pycha!”, „Chlebek dla Pedrito!”. Mówił też dużo rzeczy,
98
Tutoring Gedanensis
których nie powinien był mówić, bo papugi, podobnie jak dzieci, z dużą łatwością uczą się mówić brzyd-
kie słowa.
Kiedy padał deszcz, zwijał się w kulkę i przez krótką chwilę mówił sam do siebie te wyuczone
słowa. Kiedy ta chwila mijała, zaczynał latać, krzycząc wściekle.
Był, jak widać, bardzo szczęśliwą papugą, która po tym jak była wolna, tak jak tego chcą wszystkie
ptaki, piła herbatkę o piątej jak bogaci ludzie.
Pewnego popołudnia kolejnego dnia szczęśliwego życia Pedrito po pięciu dniach ulewy wyszło
słońce i papuga zaczęła latać, krzycząc: „Mamy piękny dzień, papużko!”, „Ale pycha!”, „Podaj łapkę,
Pedrito!”. Nie odlatywał daleko, dopóki nie zobaczył w dali, gdzieś w dali, rzeki Parany, która wydawała
się z góry długą i szeroką białą wstążką. Leciał dalej i dalej, aż napotkał drzewo, na którym postanowił
odpocząć.
Nagle spomiędzy gałęzi zobaczył coś błyszczącego na ziemi. Dwa zielone światła jakby olbrzymie
świetliki.
– Co tam? – zapytała papuga. – Ale pycha! Co to jest? Dzień dobry, Pedrito.
Papuga zawsze tak mówiła, jak wszystkie inne papugi mieszając słowa bez ładu i składu tak, że
ciężko ją było zrozumieć. A jako że była bardzo ciekawska, zeszła na dół gałąź po gałęzi, żeby się zbliżyć.
Wtedy zobaczyła, że te dwa światła były w istocie oczami jaguara czuwającego pod drzewem.
Pedrito był jednak tak ucieszony z pięknego dnia, że nie odczuwał w ogóle strachu.
– Mamy piękny dzień, jaguarze! – powiedział. – Podaj łapkę, Pedrito!
Jaguar odpowiedział swoim zachrypłym głosem:
– Dzień do-bry!
– Dzień dobry, jaguarze! – powtórzył Pedrito. – Ale pycha! Ale pycha! Ale pycha!
I powiedział jeszcze kilka razy „Ale pycha!”, bo była już czwarta po południu i miał coraz większą
ochotę wypić herbatę z mlekiem. Pedrito zapomniał, że leśne zwierzęta nie urządzają popołudniowej
herbatki i zaczął zapraszać jaguara.
– Smacznej herbaty z mlekiem! – powiedział. – Dzień dobry, Pedrito! Chcesz się napić ze mną herbaty
z mlekiem, przyjacielu jaguarze?
Jaguar rozwścieczył się, bo był pewien, że papuga się z niego naśmiewa, a jako że był głodny,
zapragnął zjeść gadającego ptaka. Odpowiedział papudze:
– Pe-wnie! Ale po-dejdź trochę ni-żej, je-stem głuchy.
Jaguar wcale nie był głuchy. Chciał jedynie, aby Pedrito zbliżył się na tyle, by można go było
schwytać pazurami. Ale papuga wcale o tym nie myślała, w głowie miała tylko wspomnienie smaku do-
mowego podwieczorku i chciała napić się herbaty z mlekiem z tak wspaniałym przyjacielem. Przesko-
czyła na kolejną gałąź, tuż przy ziemi.
– Pyszny chlebek w domu! – krzyknęła tak głośno, jak mogła.
– Zejdź ni-żej, nie sły-szę – odrzekł jaguar.
Biedna papuga zleciała niżej i właśnie w tym momencie jaguar wykonał wielki skok, tak wielki
jak dom, i wylądował tuż przy pazurkach Pedrito. Nie zabił go od razu, ale zdarł mu wszystkie pióra z ple-
ców i ogona. Nie zostało ani jedno piórko w ogonie papugi.
– Na-pij się! – śmiał się jaguar. – Idź się na-pić herba-ty z mle-kiem…
Papuga, krzycząc z bólu i strachu, poderwała się do lotu, ale nie mogła zbyt dobrze lecieć, bo
brakowało jej piór w ogonie, a ogon jest dla ptaka jak ster. Leciała, kołysząc się w powietrzu z boku na
bok i wszystkie ptaki, które spotykała, bały się tak dziwnego stworzenia.
99
Tutoring Gedanensis
W końcu dotarła do domu i pierwsze, co zrobiła, to obejrzała się w lustrze kucharki. Biedny Pe-
drito! Był najdziwniejszym i najbrzydszym ptakiem, jaki tylko może istnieć. Taki łysy, pozbawiony ogona
i trzęsący się z zimna. Jak miał pojawić się w salonie w takim stanie? Wyleciał na zewnątrz, w stronę pnia
eukaliptusa, w którym była dziupla, i tam się ukrył, dygocząc z zimna i wstydu.
Tymczasem w salonie wszyscy zauważyli brak Pedrito. „Gdzie jest Pedrito?” – pytali. „Pedrito!
Mamy dla ciebie pyszny chlebek, Pedrito! Herbata z mlekiem na ciebie czeka, Pedrito!” – nawoływali.
Ale Pedrito nie wychylał się ze swojej dziupli i nic nie odpowiadał; trwał w ciszy i bezruchu. Szu-
kali go wszędzie, ale papugi nigdzie nie było.
Wszyscy doszli do wniosku, że Pedrito musiał umrzeć, co doprowadziło dzieci do płaczu.
Każdego popołudnia w porze na herbatę wspominali papugę i opowiadali sobie o tym, jak lubiła
jeść chleb moczony w herbacie z mlekiem. Biedny Pedrito! Nigdy więcej go nie zobaczą, bo już nie żyje.
Ale Pedrito dalej żył, tylko wciąż ukrywał się w dziupli, bo był zbyt zawstydzony, żeby pokazać
się goły jak szczur. Wychodził tylko nocą, żeby coś zjeść, i zaraz potem wracał do dziupli.
O świcie, kiedy już robiło się widno, mógł przeglądać się w lustrze kucharki i robiło mu się jeszcze
smutniej, bo pióra bardzo wolno odrastały.
W końcu jednak, pewnego wieczoru lub popołudnia, kiedy rodzina siadała do stołu na herbatę,
niespodziewanie do pokoju wszedł Pedrito, spokojny i dumny, jakby nic się nie stało. Wszyscy oniemieli
z zachwytu, gdy zobaczyli go żywego i porośniętego pięknymi piórami.
– Pedrito, papużko! – zawołali. – Gdzie byłeś, Pedrito? Jakie piękne masz pióra!
Nie wiedzieli, że to były nowe pióra, a Pedrito niczego nie wyjaśniał. Po prostu jadł chleb mo-
czony w herbacie z mlekiem. I nie odzywał się słowem.
Pan domu bardzo się więc zdziwił, kiedy następnego ranka papuga wleciała na jego ramię i za-
częła gadać jak nakręcona. W dwie minuty opowiedziała o wszystkim, co się wydarzyło. O podróży do
Paragwaju, spotkaniu z jaguarem i całej reszcie. Każdy epizod podsumowywała, mówiąc:
– Ani piórka w ogonie Pedrito! Ani piórka! Ani piórka!
I zaproponowała, żeby wyruszyli we dwóch upolować jaguara.
Pan domu właśnie w tym momencie myślał o zakupie skóry jaguara, bo chciałby sobie taką po-
łożyć przed kominkiem, był więc bardzo kontent, że może zdobyć ją za darmo. Wrócił do domu po
strzelbę i wyruszył z Pedrito w podróż do Paragwaju. Zaplanowali, że kiedy Pedrito zobaczy jaguara,
zajmie go rozmową, aby mężczyzna miał czas na zbliżenie się ze strzelbą.
Jak postanowili, tak zrobili. Papuga usiadła na gałęzi drzewa, czekała i czekała, spoglądając na
wszystkie strony, próbując wypatrzyć jaguara. Aż nagłe poczuła poruszenie w niższych gałęziach i zoba-
czyła pod drzewem dwa zielone światła wymierzone wprost na nią – to były oczy jaguara.
Wtedy Pedrito zaczął wykrzykiwać:
– Piękny dzień mamy! Ale pycha! Pyszna herbata z mlekiem! Czy masz ochotę na herbatę z mlekiem?
Jaguar rozdrażnił się, przypominając sobie papugę, którą oskubał i sądził, że zostawił na pewną
śmierć, a która ma teraz piękne nowe pióra. Przysiągł sobie, że teraz mu nie ucieknie, a jego oczy zapło-
nęły. Odpowiedział papudze swoim zachrypłym głosem:
– Zejdź ni-żej, nie sły-szę.
Papuga zeszła o gałąź niżej i krzyknęła:
– Pyszny chleb z mlekiem! JEST PRZY KORZENIACH DRZEWA!
Słysząc te ostatnie słowa, jaguar ryknął i rzucił się do skoku.
– Do kogo mówisz? – zawarczał. – Komu mówisz, że jestem przy korzeniach drzewa?
– Nikomu, nikomu – krzyknęła papuga. – Dzień dobry, Pedrito! Podaj łapkę, papużko!
100
Tutoring Gedanensis
Kontynuowała krzyczenie i przeskakiwanie z gałęzi na gałąź, zbliżając się do jaguara. Mówiła
oczywiście do mężczyzny, z którym wybrała się na polowanie i który dobrze się schował w krzakach ze
strzelbą na ramieniu. Nadszedł moment, kiedy papuga już nie mogła się bardziej zbliżyć, bo wpadłaby
w paszczę jaguara i właśnie wtedy zawołała:
– Ale pycha! UWAGA!
– Jeszcze tro-chę bli-żej! – zaryczał jaguar, czając się do skoku.
– Pyszna herbata z mlekiem! UWAGA, ZARAZ SKOCZY!
I jaguar rzeczywiście skoczył. Oddał ogromny sus, przed którym papuga uskoczyła w powietrzu
niczym strzała. W dokładnie tym samym momencie mężczyzna opierający lufę strzelby o pień, żeby sku-
teczniej wycelować, pociągnął za spust i dziewięć kul wielkości ziaren ciecierzycy każda jedna trafiły pro-
sto w serce jaguara, który wydał z siebie ryk tak potężny, że zatrząsł całym lasem, i padł martwy.
A jak Pedrito krzyczał z radości! Wprost nie posiadał się ze szczęścia, bo dokonał zemsty – i to
jakiej! – na obrzydłym zwierzęciu, które pozbawiło go piór.
Mężczyzna również był szczęśliwy, bo zabicie jaguara to prawdziwe wyzwanie. No i miał teraz
skórę do położenia przed kominkiem w salonie. Kiedy pojawił się w domu, wszyscy dowiedzieli się, dla-
czego Pedrito tak długo chował się w dziupli i teraz byli radzi z jego sukcesu.
Żyli dalej bardzo szczęśliwi, ale papuga nigdy nie zapomniała, co wydarzyło się między nią a ja-
guarem i każdego popołudnia, kiedy wchodziła do salonu, żeby napić się herbaty, zawsze podchodziła
do skóry jaguara leżącej przed kominkiem i zapraszała go na herbatkę.
– Ale pycha! – mówiła. – Czy masz ochotę na herbatę z mlekiem? Chlebek dla jaguara!
I wszyscy umierali ze śmiechu. Pedrito również.
101
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (101-106) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.11
Między powieścią a lożą Edmond Jacquemin jako porte-parole rosyjskiego wolnomularza-emigranta
Michaiła Osorgina
Dawid Trybański Uniwersytet Gdański
Wydział Filologiczny, Instytut Rusycystyki i Studiów Wschodnich
E-mail: [email protected]
tutor: dr Liliana Kalita Uniwersytet Gdański
Wydział Filologiczny, Instytut Rusycystyki i Studiów Wschodnich
Słowa kluczowe: wolnomularstwo, porte-parole,
Michaił Osorgin, autobiografizm
W 2018 roku wybitny rosyjski masonolog An-
driej Sierkow opublikował zbiór nieznanych
wcześniej wystąpień lożowych1 Michaiła
Osorgina (1878–1942) (Серков, 2018). Do-
stęp do tych dokumentów pozwolił na prze-
prowadzenie pogłębionej analizy twórczości
pisarza-emigranta, zwłaszcza powieści Wol-
nomularz (Вольный каменщик, 1937). Po-
równanie tekstów pozwoliło na odkrycie
ważnych wątków autobiograficznych obec-
nych w powieści Osorgina oraz postawienie
hipotezy dotyczącej ideowej warstwy tego
utworu. W moim przekonaniu, przemowy lo-
żowe Osorgina zestawione z Wolnomula-
rzem wskazują, że Edmond Jacquemin –
jedna z postaci występujących w powieści –
jest nie tylko wyrazicielem wolnomularskich
1 W dalszej części artykułu zestawione z utworem teksty przemów lożowych M.A. Osorgina cytuję za
poglądów autora, ale jego porte-parole,
a zatem utwór ten można traktować jako
formę powieści z tezą. Celem tego artykułu
jest analiza powiązań ideowych między świa-
topoglądem Osorgina, a postawą wykreowa-
nej przez niego postaci.
Warto podkreślić, że twórczość Osor-
gina niejednokrotnie była przedmiotem ba-
dań. Najpełniejszą biografię literacką pisarza
przedstawiła Ludmiła Polikowska w pracy
Życie Michaiła Osorgina (Жизнь Михаила
Осоргина, 2014) (Поликовская, 2014). Dzia-
łalność autora Wolnomularza analizowali
również Olga Awdiejewa i wspomniany już
Andriej Sierkow, których wstęp i komentarze
znalazły się w wyborze prozy rosyjskiego
emigranta wydanym w 1992 roku (Осоргин,
1992). Syntetyczne ujęcie motywów wolno-
mularskich zaproponowałem także w pracy
pt. Масонские мотивы в повести
«Вольный каменщик» Михаила Осоргина
А.И. Серков, М.А. Осоргин и его масонское наследие, Москва 2018.
102
Tutoring Gedanensis
(Trybański, 2019). Jednak dotychczas żaden
z wymienionych badaczy nie zwrócił uwagi
na kluczowe znaczenie postaci Jacquemina
w ideowym koncepcie tego dzieła.
Odwołując się do klasyfikacji gatun-
kowej zaproponowanej przez Andrieja Sier-
kowa, jako wolnomularskie powinno się trak-
tować wyłącznie utwory napisane przez
adeptów sztuki królewskiej (Серков, 2001:
513–514). Dlatego studium dzieła Osorgina
jako tekstu masońskiego, czyli takiego, który
w przestrzeni symbolicznej odwołuje się do
tej tradycji ezoterycznej, wydaje się szczegól-
nie uzasadnione.
Przypomnijmy najważniejsze wyda-
rzenia związane z wolnomularską działalno-
ścią rosyjskiego prozaika. Za jej początek na-
leży uznać moment przyjęcia pisarza do loży
„Siewiernaja Zwiezda” (Gwiazda Północy) na
Wschodzie Paryża w 1925 roku. Co prawda,
masońska inicjacja autora odbyła się jedena-
ście lat wcześniej, we Włoszech w loży „Venti
Settembre” (Серков, 1992), jednak w opinii
Osorgina nie miała ona dla niego większego
znaczenia, zarówno w sensie duchowym, jak
i organizacyjnym. Pisarz wspominał to wyda-
rzenie pozytywnie, ale jednocześnie podkre-
ślał, że „за короткое время пребывания
в ней (всего два года) я не получил от нее
ничего ценного в масонском смысле. Это
была ложа в упадке, довольно мертвая,
слабо посещаемая” (Осоргин, 1998: 404).
Drogę do sztuki królewskiej pisarz odkrył do-
piero w loży „Siewiernaja Zwiezda”, gdy ak-
tywnie zaangażował się w pracę i organizację
rosyjskiego emigracyjnego wolnomularstwa
w Paryżu.
Jak pisze Ludmiła Polikowska, w 1925
roku Osorgin ostatecznie zniechęcił się do
działalności partyjnej (Поликовская, 2014:
252). Wówczas przeszedł ewolucję świato-
poglądową, porzucając działania społeczno-
2 Działalność polityczna była przyczyną deportowa-nia Osorgina w 1922 roku.
polityczne, w które był zaangażowany jesz-
cze w Rosji2, na rzecz troski o sprawy zwią-
zane z „duchowym obliczem” człowieka.
Właśnie w Paryżu, jak zauważa badaczka,
skupiła się nie tylko większość rosyjskiej emi-
gracji, ale także rosyjskich masonów
(Поликовская, 2014: 195–210, 252). Ci o po-
glądach demokratycznych lub liberalnych
należeli najczęściej do Wielkiego Wschodu
Francji, pod auspicjami którego utworzono
wspomnianą lożę „Siewiernaja Zwiezda”
(światła loży zapalono 26 grudnia 1924 roku).
Osorgin, polecony przez Borysa Mirkina-Gie-
cewicza3, został do niej przyjęty 6 maja 1925
roku. Polikowska, powołując się na ustalenia
Pawła Buryszkina, podkreśla, że na samym
początku istnienia loża składała się głównie
z emigrantów o liberalnych poglądach, któ-
rzy traktowali ją jako doskonałe miejsce do
dyskusji politycznych, natomiast rytuał i sym-
bolikę lożową najczęściej bagatelizowali
(Поликовская, 2014: 253). Osorgin był prze-
ciwny takim praktykom, co niejednokrotnie
prowadziło do sporów, których echo znajdu-
jemy w analizowanym utworze. Pisarz zda-
wał sobie sprawę z wielkiej wagi rytuału
i symbolu, podobnie jak pierwszy Czcigodny
Mistrz Loży, Nikołaj Awksjentjew, który uwa-
żał, że wolnomularstwo jest celem samym
w sobie, polega na nieustannym poszukiwa-
niu i dążeniu do braterstwa wszystkich ludzi
(Поликовская, 2014: 254).
Zdaniem Polikowskiej, Osorgin odna-
lazł w wolnomularstwie to, co odpowiadało
jego wewnętrznemu systemowi wartości.
Ideał masoński odnosił się, w jego przekona-
niu, do duchowej kondycji człowieka
(Поликовская, 2014: 255). Badaczka zwróciła
uwagę na wyjątkową zdolność pisarza do in-
tuicyjnego pojmowania rzeczywistości,
umiejętność uchwycenia tego, co przekra-
3 Jeden z założycieli paryskiego Związku Rosyjskich Pisarzy i Dziennikarzy.
103
Tutoring Gedanensis
czało poznanie empiryczne i rozumowe
(Поликовская, 2014: 256).
Efektem doświadczeń i przemyśleń
związanych z życiem na obczyźnie okazała
się filozoficzna powieść Wolnomularz. W roli
głównego bohatera pisarz umieścił mieszka-
jącego w Paryżu Rosjanina – Jegora Tietio-
china vel Tetekina, który z autorem i jego ro-
dakami dzielił los emigranta. Wątek utraty
ojczyzny pojawił się także w przemowach lo-
żowych Osorgina, podobnie jak obecna
w powieści krytyka rozpolitykowanych rosyj-
skich wolnomularzy. Chociaż wiele uwag na
ten temat pada z ust Tetekina, jednak wyra-
zicielem najdobitniej sformułowanej krytyki
jest właśnie lożowy brat Edmond Jacquemin,
duchowy przewodnik Tetekina, stworzony
według archetypowego obrazu Starego Mę-
drca. Ten klasyczny motyw inicjacyjny, któ-
rego znaczenie w procesie indywiduacji wy-
jaśnił Carl Gustav Jung (Sharp, 1999: 154),
włączony został do powieści dzięki zastoso-
waniu strategii typowej dla tekstów inicjacyj-
nych, tj. dzięki zderzeniu dwóch przeciw-
stawnych postaw i systemów wartości. Pierw-
szą reprezentuje Lollij Pankratow – były pro-
fesor biologii, stojący na stanowisku klasycz-
nego poznania racjonalnego, drugą – Jacqu-
emin – doświadczony wolnomularz, Rycerz
Różokrzyżowiec i Kawaler Kadosz4, uosabia-
jący poznanie irracjonalne.
Z tymi postaciami Osorgin wiąże je-
den z najważniejszych symboli wolnomular-
skich – budowanie Świątyni. Dla masona
Świątynia jest odzwierciedleniem najwyż-
szego ideału, do którego należy dążyć. Sym-
bol ten wiąże się ściśle z kanoniczną dla
4 W Rycie Szkockim Dawnym i Uznanym najwyższy (30) stopień wtajemniczenia, nie licząc stopni admi-nistracyjnych. 5 Więcej na temat historii spekulatywnego wolnomu-larstwa zob. T. Cegielski, „Ordo ex chao”. Wolnomu-larstwo i światopoglądowe kryzysy XVII i XVIII wieku, Warszawa 1994.
wszystkich nurtów masonerii legendą o Mi-
strzu Hiramie, architekcie Świątyni Salomona
(Cegielski, 1992: 90). Ponieważ ideał jest nie-
dościgniony, praca wolnomularska, czyli
przemiana świata poprzez samodoskonale-
nie i rozwój jednostki, nigdy nie może być
uznana za zakończoną. Żeby pokazać złożo-
ność tego procesu, ale też różne metody dą-
żenia do ideału, pisarz przeciwstawia dwie
postawy. Rozmowy z Pankratowem oraz lo-
żowym bratem Jacqueminem stają się dla
Tetekina punktem wyjścia do rozważań nad
sposobami poznania i sensem życia. W tej
konfrontacji światopoglądu racjonalnego
i irracjonalnego ważniejszą rolę odgrywa
model poznania reprezentowany przez po-
wieściowego Rycerza Kadosz.
Jacquemin praktycznie od razu po
zakończeniu agapy (uroczystego posiłku
spożywanego wspólnie po zakończeniu ini-
cjacji), wciela się w rolę nauczyciela głów-
nego bohatera. Część ich spotkań odbywa
się w gospodzie, co w sposób oczywisty od-
wołuje się do tradycji spekulatywnego wol-
nomularstwa, które narodziło się w 1717 roku
w tawernie „Goose and Gridiron”, gdzie po-
wołano do życia Wielką Lożę Londynu5. Roz-
mowy Tetekina z Jacqueminem, podobnie
jak obszerne fragmenty przemów lożowych
Osorgina, dotyczą złożonej symboliki maso-
ńskiej i jej znaczenia dla duchowego rozwoju
człowieka.
Dzięki aktywnej imaginacji (Proko-
piuk, 2008: 156–158), będącej sposobem po-
znania praktykowanym w różnych forma-
cjach ezoterycznych6, główny bohater w cza-
6 A. Faivre wyróżnia cztery elementy łączące różne nurty ezoteryczne. Jednym z nich jest właśnie ak-tywna imaginacja (Imagination and Mediations), jako sposób poznania rzeczywistości. Pozostałe trzy to: koncepcja wzajemnych powiązań różnych wymia-rów mikro i makrokosmosu (Correspondences), idea żywej uniwersalnej natury (Living Nature), oraz do-świadczenie głębokiej transformacji (Experience of
104
Tutoring Gedanensis
sie tych rozmów, przenosi się do innego wy-
miaru rzeczywistości, znajdującego się za
„синим звездным занавесом познания
и посвященности” (Осоргин, 1992). Starzec
objaśnia uczniowi przyczyny wejścia na tę
starożytną ścieżkę Mądrości:
Мой дорогой брат, наука дает ответ на все,
кроме того, на что она ответить не может.
Там, где беспомощна таблица умножения,
– там пытливый дух человека бредет по
старым и испытанным путям великих
мудрецов, по путям символического
познания и мистического постижения
(Осоргин, 1992).
Zawarta w cytacie myśl koresponduje
z poglądami Osorgina głoszonymi podczas
wystąpień w loży. Pisarz określał w nich wol-
nomularstwo jako „таинственный храм, мир
отвлеченных символов, постижение
высших духовных тайн, мистическое
служение, лаборатория философского
камня” (Серков, 2018: 157). W podobnym
tonie Osorgin wypowiadał się wielokrotnie,
co spotykało się z zarzutami braci, według
których kwestionował on naukę i postęp. Do-
prowadziło to na przykład do sporu z bratem
A:.7 w 1933 roku, gdy autor był zmuszony od-
pierać podobne zarzuty. Osorgin tłumaczył
wówczas, że nie odrzuca osiągnięć nauki, ale
jednocześnie podkreślał znaczenie postawy
wychodzącej poza materialistyczną wizję
świata: „масону трудно исповедовать культ
непогрешимого разума, он не может
оставаться ни материалистом, ни
позитивистом” (Серков, 2018: 256). Pisarz
odwołał się także do przykładu brata K:.8,
wolnomularza cieszącego się powszechnym
Transmutation). Zob. A. Faivre, Access to Western Esotericism, tłum. C. Rhone, Albany 1994, s. 23–32. 7 Najprawdopodobniej W.K. Agafonow. 8 Najprawdopodobniej L.A Krolje. 9 List M.A. Osorgina do M. Margulijesa z marca 1932 roku, zob. Л. Поликовская, Жизнь Михаила Осоргина…, с. 300–301.
szacunkiem, który był wszakże „идеалистом
чистейшей воды и любимой его темой
в конце жизни было бессилие науки
ответить на важные духовные запросы
жизни” (Серков, 2018: 256).
Przedstawiona w powieści loża wol-
nomularska nieprzypadkowo borykała się
z podobnymi problemami jak „Siewiernaja
Zwiezda”. Wewnętrzne konflikty między
braćmi rodziły się w niej na gruncie spraw
profańskich, którymi zdaniem Osorgina zaj-
mowano się zbyt często i zbyt chętnie9. Ten
problem znalazł odzwierciedlenie w powie-
ści, kiedy stary mason mówi o bracie „Plato-
nie”: „C'est un bon garcon, – ворчит брат
Жакмен, – но слишком занят профанскими
интересами! Иногда можно от них
и отвлечься” (Осоргин, 1992).
Na problemy loży „Siewiernaja
Zwiezda” zwróciła uwagę Polikowska, zau-
ważając, że brak zainteresowania duchowym
rozwojem, leżącym przecież u podstaw filo-
zofii wolnomularskiej, stał się przyczyną
stopniowo narastającego kryzysu. W 1930
roku jedno z wystąpień dotyczących pryncy-
piów wolnomularstwa spotkało się wręcz
z prześmiewczą reakcją członków loży
(Поликовская, 2014: 300).
Po tym zdarzeniu rozgoryczony
Osorgin napisał list do Mistrza Pawła Pierie-
wierzjewa. Zdaniem pisarza, „Siewiernaja
Zwiezda” zasługiwała zaledwie na miano
„klubu wdowców” a nie bractwa Dzieci
Wdowy10, jak z dumą nazywają siebie adepci
sztuki królewskiej (Поликовская, 2014: 300).
10 Synem Wdowy nazywano w tradycji masońskiej samego Mistrza Hirama, budowniczego Świątyni Sa-lomona. Zgodnie z tą samą tradycją, wolnomularze nazywają siebie „Dziećmi Wdowy”. Zob. J. Siewierski, Dzieci wdowy czyli opowieści masońskie, Milanówek 1992. A zatem określenie „klub wdowców” oznacza degradację prawdziwej wolnomularskiej wspólnoty do formy towarzyskiego klubu.
105
Tutoring Gedanensis
Analogiczną krytykę loży Osorgin przedsta-
wił także w jednej z przemów, ponownie po-
sługując się określeniem „klub”:
Мы сумели не плохо использовать идею
масонства в своих целях, – но самой идее
этой мы не служим и храм наш не есть
подлинный Храм В:. К:. Он был и остается
только прекрасным клубом. Идея Братства
В:. К:. есть идея воспитывания людей, идея
упрочнения в человеке человеческого,
истребления в нем того, что в профанском
мире людей разъединяет
и восстанавливает друг против друга
(Серков, 2018: 139).
Zwróćmy uwagę, że w podobnym
stylu diagnozę emigracyjnego wolnomular-
stwa stawia powieściowy Jacquemin:
Мохом житейского порос для них
кубический камень, на их чертежной
доске написан только счет земных благ и
барышей. Люди маленькой найденной
истины, они спят с открытыми глазами,
заменив уютной благорасположенностью
тоску по в веках утраченному Слову. И не
может быть творческого жара в сердце,
сросшемся с бумажником в боковом
кармане.
[...]
Мог бы [Jacquemin], как многие другие,
принять за найденное Слово маленькую
пробную истину — и добавить
к домашнему благополучию тот клуб
порядочных людей, которым для многих
стала ложа (Осоргин, 1992).
Jeszcze bardziej wzniosły ton pobrzmiewa
w innej refleksji Jacquemina:
Тяжкое время переживает Братство,
втянутое в заботы и раздоры мира
профанов. Если теми же путями пойдет
оно и дальше, – не пресечется ли
традиция, связующая его
с посвятительными союзами всех времен
и народов? Кто должен быть на страже
башни, не рыцари ли Розы и Креста?
(Осоргин, 1992).
Trzeba podkreślić, że trwoga Jacque-
mina (a tym samym Osorgina) wynika z ła-
mania przez lożowych braci podstawowej re-
guły wolnomularskiej zakazującej debat po-
litycznych w loży:
Przeto żadne prywatne zawiści lub spory nie
mogą przedostać się przez drzwi Loży, tym
bardziej jakiekolwiek spory co do Religii, na-
rodowości czy polityki państwa [...] jesteśmy
[przedstawicielami] wszystkich narodów, ję-
zyków, dialektów i sposobów wysławiania
się. Jesteśmy też stanowczo przeciwko jakiej-
kolwiek polityce, ponieważ ta nigdy nie pro-
wadziła do dobrobytu Loży, ani w przyszłości
prowadzić nie będzie. Obowiązek ten był
i jest ściśle utrzymywany i przestrzegany,
zwłaszcza od czasu Reformacji w Brytanii
(Cegielski, 2011: 409).
Słowa te pochodzą z kanonicznego
dokumentu masońskiego – Konstytucji An-
dersona z 1723 roku. Zauważmy, że bohater
powieści, podobnie jak jej autor, wyraża
w ten sposób troskę o przyszłość wolnomu-
larstwa jako formacji inicjacyjnej, odwołującej
się do najwyższych wartości duchowych.
Porównanie powyższych fragmen-
tów wskazuje na bliskie pokrewieństwo po-
wieści i wystąpień lożowych Osorgina. Wcze-
śniejsze chronologicznie przemowy stano-
wiły prawdopodobnie podstawę ideową, na
której rosyjski pisarz zbudował świat przed-
stawiony dzieła literackiego. Dzięki tym po-
wiązaniom Wolnomularz zyskał formę po-
wieści filozoficznej, a nawet można uznać go
za przykład powieści z tezą, w której autor
głosem jednej z postaci stawia niepokojącą
diagnozę rzeczywistości. Z drugiej strony,
powieść można traktować jako próbę przed-
stawienia ideałów masonerii w formie literac-
kiej, atrakcyjnej dla odbiorców pochodzą-
106
Tutoring Gedanensis
cych z „profańskiego” świata. Opowieść Ja-
cquemina o różokrzyżowej ścieżce wtajem-
niczenia, zapomnianym Słowie, budowie
Świątyni i duchowej alchemii, czyli wewnętrz-
nej przemianie adepta, w takim przypadku
mogła pełnić rolę zachęty dla tych emigran-
tów, którzy szukali własnej ścieżki ducho-
wego rozwoju. Być może, wydając Wolno-
mularza, Osorgin liczył na idealistów, którzy
po przeczytaniu powieści odnajdą drogę do
loży.
Zważywszy, że rosyjski pisarz w nie-
wielkim stopniu podejmował wątki masoń-
skie w innych utworach literackich, powieść
tę można uznać za dzieło unikatowe, w któ-
rym znalazł wyraz zarówno jego wolnomu-
larski światopogląd, jak i wieloletnie do-
świadczenie związane z przynależnością do
loży na obczyźnie. Obok utworów takich au-
torów jak Lew Gojer, Siergiej Makowskij czy
Mark Ałdanow, powieść Michaiła Osorgina
wpisuje się w bogatą masońską tradycję lite-
ratury rosyjskiej XX wieku (Серков, 2001:
513–514).
Literatura:
Cegielski T., 1992. Sekrety masonów. Pierwszy sto-
pień wtajemniczenia, Warszawa.
Cegielski T., 1994. „Ordo ex chao”. Wolnomular-
stwo i światopoglądowe kryzysy XVII
i XVIII wieku, Warszawa.
Cegielski T., 2011. Księga Konstytucji 1723 roku
i początki wolnomularstwa spekulatyw-
nego w Anglii: geneza, fundamenty, ko-
mentarze, tłum. „Konstytucji Wolnych
Mularzy” Jamesa Andersona z 1723 roku
T. Cegielski, Warszawa.
Eliade M., 2009. Obrazy i symbole, tłum. M. i P.
Rodakowie, Warszawa.
Faivre A., 1994. Access to Western Esotericism,
tłum. C. Rhone, Albany.
Fijałkowska-Janiak I., 2006. Literackie wizje wolno-
mularskich przestrzeni, [w:] Motywy ezo-
teryczne w kulturze rosyjskiej początku XX
wieku (Światło i ciemność, t. 2), red.
E. Biernat, M. Rzeczycka, Gdańsk, s. 152-
184.
Mainguy I., 2020. Symbolika masońska trzeciego
tysiąclecia, tłum. L. Skurczyński, A. Drzy-
mała, K. Milewska, M. Zawadzka, War-
szawa.
Prokopiuk J., 2008. Mój Jung, Katowice.
Sharp D., 1999. Leksykon pojęć i idei C.G. Junga,
tłum. J Prokopiuk, Wrocław.
Siewierski J., 1992. Dzieci wdowy czyli opowieści
masońskie, Milanówek.
Trybański D., 2019. Масонские мотивы
в повести „Вольный каменщик”
Михаила Осоргина (Motywy masońskie
w opowieści „Wolnomularz” Michaiła
Osorgina). Praca dyplomowa obroniona
w Instytucie Rusycystyki i Studiów
Wschodnich, Uniwersytet Gdański, Archi-
wum Uniwersytetu Gdańskiego.
Осоргин М.А., 1992. Вольный каменщик:
Повесть. Рассказы, предисл. О.Ю.
Авдеевой и А.И. Серкова, подготовка
текста О.Ю. Авдеевой, комм. А.И.
Серкова, Москва, [online] https://royal-
lib.com/read/osorgin_mihail/volniy_ka-
menshchik.html#0 [Dostęp: 02.03.2021]
Осоргин М.А., 1998. Исповедь мастера, [w:]
Новиков В.И., Масонство и русская
культура, Москва.
Серков А.И., М.А. 2018. Осоргин и его
масонское наследие, Москва.
Серков А.И., 2001. Масонство, [w:]
Литературная энциклопедия
терминов и понятий, Гл. ред. и сост.
А.Н. Николюкин, Москва, s. 513–514.
Поликовская Л.В., 2014. Жизнь Михаила
Осоргина, Санкт-Петербург.
Notka o autorze: Dawid Trybański – student
drugiego roku studiów magisterskich filologii
rosyjskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Główne
zainteresowania badawcze: historia wolno-
mularstwa (zwłaszcza rosyjskiej masonerii
emigracyjnej) oraz rosyjska literatura ezote-
ryczna
107
Tutoring Gedanensis
Tutoring Gedanensis 6(1)/2021 (107-113) ISSN 2451-1862
https://doi.org/10.26881/tutg.2021.1.12
Motywy thelemiczne w filmie Kennetha Angera pt. Lucifer Rising
Angelika Wlazłowska Uniwersytet Gdański, Wydział Filologiczny
Instytut Rusycystyki i Studiów Wschodnich
E-mail: [email protected]
tutor: dr Liliana Kalita Uniwersytet Gdański, Wydział Filologiczny
Instytut Rusycystyki i Studiów Wschodnich
Słowa kluczowe: Thelema, okultyzm, kontrkultura,
Crowley, O.T.O, awangarda
Kontekst kulturowy
Lata 60. XX wieku w Stanach Zjedno-
czonych to czas najwyższej aktywności ru-
chów kontestacyjnych, związanych z nurtem
kontrkultury. Popularyzator i twórca tego
terminu, amerykański krytyk społeczny,
Theodore Roszak w pracy The Making of
a Counter Culture (1995), tłumaczył, iż idea
kontrkultury zrodziła się jako odpowiedź na
wartości przyjęte w zachodniej cywilizacji,
napędzane przez progres technologiczny,
kult nowoczesności i konsumpcjonizm.
Kontrkultura, jako zjawisko, stała się propo-
zycją wykreowania nowej rzeczywistości,
wolnej od represyjności ze strony systemu
społecznego.
Według Erika Davisa, dziennikarza
i doktora religioznawstwa na Uniwersytecie
Rice, przemiany, jakie zaszły w amerykań-
skim społeczeństwie niosły ze sobą popula-
ryzację myśli ezoterycznej. Jako katalizator
pomiędzy kontrkulturą a okultyzmem Davis
wymienia powszechne stosowanie halucyno-
genu LSD i stosunkowo prosty dostęp do in-
nych środków psychoaktywnych. Konse-
kwencją owej interakcji była sztuka psycho-
deliczna, która nierzadko obfitowała w mo-
tywy i symbolikę odwołujące się do wiedzy
tajemnej.
Zauważalną tendencją, szczególnie
w początkowych fazach rozkwitu rewolty
kulturowej, było chaotyczne dążenie do mie-
szania nurtów ezoterycznych z myślą Orientu
i pseudonauką. Ostateczne skrystalizowanie
się poszczególnych światopoglądów, opiera-
jących się na myśli okultystycznej nastąpiło
na początku lat 70. wraz z pojawieniem się
zjawiska określonego przez amerykańskiego
uczonego jako „Pop Occulture”. Wtedy też,
paradoksalnie, ezoteryzm stał się elementem
komercyjnym, produktem wydawnictw pu-
blikujących książki o tematyce nadnaturalnej,
które już pod koniec lat 60. zwiększyły swój
nakład o ponad sto procent. Wówczas opu-
blikowano lub wznowiono druk wielu dzieł
słynnego brytyjskiego okultysty, Aleistera
Crowleya, co bezsprzecznie przyczyniło się
do zainteresowania Thelemą, czyli systemem
religijno-filozoficznym stworzonym przez
108
Tutoring Gedanensis
Brytyjczyka. Termin ten zostanie szerzej wy-
jaśniony w dalszej części artykułu. Wśród
propagatorów myśli Crowleya warto wymie-
nić: twórcę filmów eksperymentalnych, Ken-
netha Angera, muzyków grupy „The Beatles”
oraz gitarzystę formacji „Led Zeppelin”,
Jimmy’ego Page’a.
Thelema
Aleister Crowley (1875-1947) uchodzi za jed-
nego z najpopularniejszych i najbardziej
kontrowersyjnych okultystów pierwszej po-
łowy XX wieku. Swoje pierwsze doświadcze-
nie mistyczne przeżył podczas sylwestra 1886
roku, a zaledwie dwa lata później, w wyniku
znajomości z brytyjskim chemikiem Geo-
rge’em Cecilem Jonesem został inicjowany
w Hermetycznym Zakonie Złotego Brzasku,
organizacji paramasońskiej, której praktyki
w znacznej mierze opierały się na kabale, ta-
rocie oraz elementach magii ceremonialnej
i teurgii. Młody ezoteryk, rozczarowany efek-
tami, jakie osiągał podczas nauki w zakonie
i nastrojami, wywołanymi jego biseksualnymi
doświadczeniami, zdecydował się na prak-
tykę poza organizacją, za guru obierając
Allana Benneta, uchodzącego w stowarzy-
szeniu za drugiego, zaraz po przywódcy -
Samuelu Liddellu MacGregor’ze Mathersie -
lidera związku.
Do wydarzenia, które Crowley uzna-
wał za jedno z najbardziej kluczowych
w swoim życiu doszło w roku 1904 podczas
podróży poślubnej, obejmującej Egipt, Fran-
cję, Włochy i Cejlon, na którą udał się ze
swoją żoną Rose Edith Kelly. Kiedy kobieta
obwieściła mu, że jest w ciąży, para zdecydo-
wała się wrócić do Kairu, gdzie Kelly, kiero-
wana ciekawością, poprosiła ezoteryka o wy-
konanie niewielkiego rytuału. Podczas aktu
magicznego zapadła w trans, przekazując
mężowi słowa: „oni czekają na ciebie”. Scep-
tycznie nastawiony do całej sytuacji Crowley,
mając świadomość, że Rose nie wykazuje za-
interesowania kwestiami nadnaturalnymi wy-
dedukował, że „oni” to nie kto inny, jak egip-
ski bóg nieba, Horus. Okultysta, aby potwier-
dzić swoje podejrzenia, zabrał kobietę do
muzeum Boulaq, a kiedy ta wskazała mu wi-
zerunek pogromcy Seta w szczególnej mi-
stycznej formie Ra-Hoor-Khuita (połączenie
boga słońca Ra z Horusem) i bezbłędnie od-
powiedziała na wszystkie zadane przez
niego pytania, uwierzył jej. Zgodnie z przed-
stawionymi przez żonę poleceniami 8, 9 i 10
kwietnia pomiędzy południem, a godziną
trzynastą zasiadł przy biurku hotelowym
i wyczekiwał przekazu od sił wyższych.
Crowley w swoich wspomnieniach utrzymy-
wał, że każdego z tych dni za jego plecami
materializowała się metafizyczna istota, która
przedstawiła się okultyście jako Aiwass. Bry-
tyjczyk żywił przekonanie że była to forma
jakiejś wyższej inteligencji, a być może nawet
jego osobisty Anioł Stróż. Podczas kilkudnio-
wej manifestacji istota podyktowała mu ko-
lejno trzy rozdziały tekstu znanego pod na-
zwą Liber AL vel Legis (Księga Prawa), który
w późniejszym czasie stał się fundamental-
nym tekstem systemu, wykreowanym przez
Crowleya, czyli wspomnianej wyżej Thelemy
(grec. Θελημα-wola).
Liber AL vel Legis, jak tłumaczył okul-
tysta w swojej autobiografii The Confessions
of Aleister Crowley: An Autohagiography
(1970) przepowiadała nadejście Nowego
Eonu (ery), do którego okultysta przygoto-
wywał się w trakcie swojej inicjacji na najniż-
szy stopień wtajemniczenia w Hermetycz-
nym Zakonie Złotego Brzasku, czyli poziomu
Neofity. Do najważniejszych dogmatów,
sformułowanych w tekście ezoteryka należą:
„Słowem Prawa jest Θελημα”, „Czyń wedle
swej woli będzie całym Prawem”, „Miłość jest
prawem, miłość podług woli” oraz „Słowem
Grzechu jest Ograniczenie”. Po napisaniu
Księgi Prawa Crowley nie był zadowolony
z roli proroka, która została mu nadana,
twierdząc, że uznawanie siebie za wieszcza
109
Tutoring Gedanensis
można odebrać za symptom szaleństwa. Po-
rzucił rękopis, który przepadł na pięć lat,
a w międzyczasie wraz z Jones’em, założył
własne stowarzyszenie o charakterze inicja-
cyjnym, pod nazwą Argentum Astrum (łac.
Srebrna Gwiazda).
W 1908 roku, podczas pobytu w swo-
jej szkockiej posiadłości, Boleskine House,
Crowley przypadkiem odnalazł zaginiony rę-
kopis, co wywarło na nim tak silne wrażenie,
że oddał się dwudniowej medytacji. Wtedy
też doszedł do wniosku, że Księga Prawa,
którą początkowo odrzucił związana jest
z rolą, jaką przeznaczyli mu tajni przywódcy,
którzy wedle nauk Złotego Brzasku (przeję-
tych częściowo przez zakon Crowleya) kie-
rują rozwojem ludzkości na jednym z najwyż-
szych planów astralnych. Od tego momentu
Liber AL vel Legis stał się kluczowym tekstem,
na którym okultysta oparał całą swoją póź-
niejszą filozofię.
Cztery lata później, w Londynie, Bry-
tyjczyk w dość nietypowy sposób poznał
przywódcę innego zakonu o charakterze pa-
ramasońskim, Ordo Templi Orientis (Zakon
Świątyni Wschodu), niemieckiego ezoteryka
i agenta służb wywiadowczych, Theodora
Reussa. Mężczyzna odwiedził Crowleya
w jego mieszkaniu, zarzucając, że okultysta
w jednej ze swoich licznych publikacji ujawnił
największą tajemnicę organizacji. Zasko-
czony ezoteryk pojął wówczas, że to O.T.O
stanowi trzon realizacji jego idei. Rytuały Za-
konu, które w znacznej mierze opierały się na
technikach magii seksualnej, nie stały
w sprzeczności z jego aktywnym życiem ero-
tycznym, o którym Crowley chętnie pisał
i opowiadał. Niedługo później Reuss miano-
wał go przywódcą brytyjskiej sekcji stowarzy-
szenia, nadając mu tytuł Bafometa. Crowley,
w porozumieniu z niemieckim okultystą zre-
formował niektóre elementy obrzędowości
O.T.O tak, aby odpowiadały one duchowi
Thelemy, a także rozpoczął badania nad rolą
seksu w kwestii podnoszenia świadomości.
Po śmierci Reussa w 1925 roku na konferencji
Zakonu w Turyngii (Niemcy) członkowie or-
ganizacji wybrali Crowleya na swojego lidera.
Sam ezoteryk zmarł w 1947, pozostawiając
po sobie dziedzictwo w postaci wielu tekstów
literackich, przybliżających czytelnikowi dok-
trynę Thelemy.
Kenneth Anger i jego związki z The-lemą
Kenneth Anger (ur. 1927) to amerykański nie-
zależny twórca filmów eksperymentalnych.
Reżyser otwarcie przyznaje się do członko-
stwa w Ordo Templi Orientis, a jako źródło
i inspiracje dla swoich obrazów wymienia na-
uki Aleistera Crowleya. Określa siebie jako
poganina i lucyferianina, traktując upadłego
anioła jako symbol - mistycznego bohatera,
który uosabia zbuntowany charakter artysty.
Te deklaracje i powiązania z ezoteryzmem
niejednokrotnie stanowiły powód zarzutu,
jakoby miał on praktykować satanizm, czemu
mężczyzna wyraźnie zaprzecza. Do jego naj-
popularniejszych filmów, wchodzących
w skład cyklu „Magick Lantern Cycle” należą:
Fireworks (1947), Puce Moment (1949), La
Lune des Lapins (nakręcony w 1950 we Francji
i pokazany w 1972 roku pod angielską nazwą
Rabbit's Moon), Eaux d’Artifice (1953), Inau-
guration of the Pleasure Dome (1954), Scorpio
Rising (1964), Kustom Kar Kommandos (1965),
Invocation of My Demon Brother (1969) oraz
Lucifer Rising (1966-1981). Wszystkie filmy
z serii przesiąknięte są głęboką symboliką,
odwołującą się do egiptologii i filozofii The-
lemy. Pierwszy film z cyklu, Fireworks, wzbu-
dził wśród odbiorców sporo kontrowersji, ze
względu na jawne manifestowanie homoe-
rotycznych treści. Właściciel Los Angeles
Theater, który wyświetlił film w 1957 roku zo-
stał skazany za rozpowszechnianie nieprzy-
zwoitych treści, jednakże wyrok uchylono już
dwa lata później. Poza działalnością zwią-
zaną z produkcją filmową, reżyser zasłynął
110
Tutoring Gedanensis
z publikacji dwóch książek, obnażających ta-
jemnice gwiazd Hollywood’u: Hollywood Ba-
bylon (1959) i Hollywood Babylon II (1984).
Pomimo popularności utworów, wielu bada-
czy uważa materiały przedstawione w pra-
cach za przejaskrawione i nie znajdujące od-
zwierciedlenia w faktach.
Lucifer Rising
Inspirację do nakręcenia filmu stanowił dla
reżysera poemat Aleistera Crowleya pt.
Hymn to Lucifer (1919). W 1966 roku Anger
rozpoczął poszukiwania osoby chętnej do
odegrania roli tytułowej. Początkowo miał
nią zostać młody muzyk Bobby Beausoleil,
który zamieszkał z Angerem w wynajmowa-
nej przez niego wiktoriańskiej willi Russian
Embassy w San Francisco, zobowiązując się
jednocześnie do nagrania ścieżki dźwięko-
wej, służącej za tło planowanego obrazu. Re-
lacje pomiędzy dwoma mężczyznami z cza-
sem zaczęły się pogarszać. Beausolei zarzu-
cał starszemu koledze, że więcej o filmie
mówi, niż realnie go realizuje, natomiast
twórca filmowy nie był zadowolony z faktu,
iż muzyk za bardzo ingeruje w jego pomysły.
Ostatecznie Anger wyrzucił mężczyznę
z mieszkania, zrywając z nim kontakt na pe-
wien czas, oskarżając Beausolei, iż poży-
czone od niego pieniądze przeznaczył nie na
zakup wzmacniaczy muzycznych, ale kilogra-
mowego worka marihuany. Pierwotna, jede-
nastominutowa wersja filmu, zawierająca
scenę, w której zagrał założyciel Kościoła
Szatana, Anton Szandor LaVey, pojawiła się
dwa lata później pod nazwą Invocation of My
Demon Brother. Beausolei po opuszczeniu
domu Angera, związał się z sektą „Rodzina
Mansona” i zmanipulowany przez jej lidera,
Charles’a, Mansona zabił innego artystę, Ga-
ry'ego Hinmana, za co został skazany na karę
śmierci. Wyrok ten złagodzono później do
dożywocia. Pomimo naruszonego zaufania,
Anger po pewnym czasie został zmuszony
do ponownego nawiązania współpracy
z muzykiem, ponieważ uzależniony od hero-
iny gitarzysta formacji „Led Zeppelin”, Jimmy
Page, który, podobnie jak reżyser, intereso-
wał się filozofią Crowleya, nie był wystarcza-
jąco produktywny, aby dokończyć oprawę
dźwiękową do filmu. Warto jednak zazna-
czyć, że zagrał w jednej z końcowych scen.
Ostatecznie rolę Lucyfera Anger powierzył
Leslie Hugginsowi, młodemu brytyjskiemu
hutnikowi, natomiast w roli Izydy obsadził
aktorkę Myriam Gibril, a Boga śmierci i od-
rodzenia, Ozyrysa, zagrał zafascynowany
śmiercią reżyser, Donald Cammell. Wśród in-
nych postaci, którzy przyczynili się do po-
wstania Lucifer Rising warto wymienić popu-
larną piosenkarkę Marianne Faithfull (Lilith)
oraz młodszego brata Micka Jaggera, woka-
listy grupy „The Rolling Stones”, Chrisa Ja-
ggera.
Motywy
Pierwsze sceny Lucifer Rising przedstawiają
egipskich bogów, Izydę i Ozyrysa, którzy
wzywają upadłego anioła Lucyfera, celem
rozpoczęcia nowej epoki okultystycznej, na-
zwanej przez brytyjskiego okultystę Eonem
Horusa, poprzedzonego kolejno erami kultu
Matki w starożytności i kultu Ojca, związa-
nym z magiczną formułą Umierającego
Boga. Według Księgi Prawa, to Horus jest
właściwym rezydentem Ziemi, Ukoronowa-
nym i Zwycięskim dzieckiem Izydy i Ozyrysa,
synem który pomścił śmierć swojego ojca,
kończąc jego Eon i stając się tym samym
symbolem niewinności oraz niezależności
moralnej. Podczas epoki, nad której pieczę
miał przejąć Horus, ludzkość zostałaby po-
zbawiona fałszywego altruizmu, obsesyj-
nego strachu i świadomości grzechu. Zaczę-
liby realizować swoją prawdziwą wolę, czyli
postępować zgodnie ze swoimi własnymi
predyspozycjami, temperamentem i żą-
dzami. Według Crowleya nadejście każdego
kolejnego etapu dziejów to efekt rozpadu
istniejącej dotychczas cywilizacji, dlatego też,
111
Tutoring Gedanensis
według jego przekazów, pojawienie się kultu
Ozyrysa spowodowało upadek cywilizacji
egipskiej, a pierwsze etapy panowania Ho-
rusa, którego naturą jest Siła i Ogień, po-
przedzony byłby wieloma wojnami. W obli-
czu tej sytuacji sam okultysta został wyzna-
czony przez tajnych przywódców do rozpo-
wszechnienia gromadzonej przez lata wie-
dzy tajemnej w takiej formie, aby kolejne po-
kolenia, które przeżyją nadciągającą kata-
strofę, były w stanie przywrócić ją i odtwo-
rzyć. W oparciu o myśl Brytyjczyka, Eon Ho-
rusa rozpoczął się w 1904 roku, a wśród zwia-
stunów transformacji światowej duchowości,
wymienia on I wojnę światową i prohibicję
w Stanach Zjednoczonych.
Na kolejnych kadrach widz poznaje
postać obudzonego ze snu adepta sztuki
magicznej (Haydn Couts). Wstając, odkrywa
on czerwone posłaniu, w którego centrum
umiejscowiony został heksagram unikur-
salny, z charakterystyczną różą po środku,
czyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych
symboli, kojarzonych z filozofią Thelemy.
Krzysztof Azarewicz, badacz i tłumacz prac
Aleistera Crowleya, zaangażowany w działal-
ność Ordo Templi Orientis, w swoim artykule
Unikursalny heksagram i mistyczna róża tłu-
maczy, że symbol „(...) zawiera w sobie mi-
steria świętej geometrii, których wymiary po-
zostaną niedostępne dla profan. Na jednym
z poziomów znaczeń heksagram z różą sym-
bolizuje tradycyjnie zjednoczenie mikroko-
smosu z makrokosmosem. To relacja harmo-
nijnie rozwiniętego człowieka z pięknem
wszechświata (...) Wierzchołki heksagramu
odpowiadają oczywiście sześciu klasycznym
planetom, natomiast znajdująca się w jego
centrum róża uświadamia nam o tożsamości
Człowieka z naszym Panem, Ojcem Słońcem.
Kształt kwiatu jako żywo przywodzi nam na
myśl człowieka Witruwiusza wpisanego
w pentagram”.
Adept ściskając w prawej dłoni
różdżkę, udaje się do ciemnego pokoju,
w którym znajduje się posąg Horusa. Kieru-
jąc w jego stronę magiczny instrument, bło-
gosławi starożytnego boga. Niedługo póź-
niej zauważamy, że mag trzyma w ręku szty-
let, a sam skąpany jest we krwi. Można to zin-
terpretować jako magiczny rytuał Inicjacji
Nowego Eonu, o którym Crowley pisał
w pracy Magija w Teorii i Praktyce (Magick
in Theory and Practice, 1929). Zgodnie z jego
filozofią krwawa ofiara, złożona podczas wo-
jen poprzedzających nową epokę, w trakcie
którego ludzie przyjmą Thelemę jako do-
gmat, jest niezbędna w Światowej Ceremonii
Proklamacji Horusa. Nadciągającą katastrofę
symbolizuje także przebudzenie nieszczęśli-
wej kochanki Lucyfera, Lilith, która symboli-
zuje niezadowolenie i kojarzona jest z de-
strukcyjnymi mocami.
W następnej sekwencji scen wi-
doczny jest Thelemicki krąg, szczegółowo
opisany przez Aleistera Crowleya w opraco-
waniu Goecja (The Goetia: The Lesser Key of
Solomon the King, 1904). Stanowi on cen-
tralny punkt każdej świątyni i zabezpiecza
maga podczas przeprowadzania rytuału
przed „zstąpieniem w otchłań szaleństwa”.
Zgodnie z wytycznymi musi mieć on co naj-
mniej 3 metry średnicy, a jego granice wy-
znaczają dwie linie, umiejscowione od siebie
w odległości 15 centymetrów. Przestrzeń ta
powinna być wypełniona kolorem zielonym,
na której znajdowałyby się także pomalo-
wane na karmazynowo te mistyczne imiona,
z którymi mag najbardziej się utożsamia.
Brytyjczyk za najbliższe jego ideom uznawał:
Chaos, Babalon, Laylah, Perdurabo, Nuit, Ha-
dit, Ra Hoor Khuit, gdzie Perdurabo jest jego
własnym imieniem magicznym, przyjętym
podczas inicjacji w Hermetycznym Zakonie
Złotego Brzasku. Te same słowa znajdziemy
również w filmie Lucyfer Rising. Środek ma-
gicznego kręgu zajmuje litera Tau, o tym sa-
mym kolorze, co imiona magiczne (chociaż
według niektórych thelemitów w tym aspek-
cie następuje pewna dowolność), zbudo-
112
Tutoring Gedanensis
wana z dziesięciu kwadratów, które symbo-
licznie odnoszą się do dziesięciu sefir (ema-
nacji boskiego światła), tworzących wspólnie
kabalistyczne Drzewo Życia. Litera, której
rozmiar zależy od wielkości stóp maga, wpi-
sana jest w niewidzialny trójkąt, wyznaczony
przez trzy rąby. Krąg otoczony powinien być
dziesięcioma świecami, stojącymi w środku
małych pentagramów. Maga, który odprawia
rytuał przyzwania Lucyfera zagrał sam Ken-
neth Anger. Przywołany upadły anioł, ubrany
jest jak motocyklista, w charak-terystycznej
kurtką z tęczowym napisem „Lucifer”. Sygna-
lizuje on rozpoczęcie Wielkiego Dzieła,
oznaczonego magiczną formułą Abrahada-
bra, którego ostateczne spełnienie zakończy
się panowaniem Horusa.
W innej scenie filmu widzimy zaciem-
niony pokój i Adepta zdejmującego z deko-
racyjnej ramy naściennej w kształcie gęstego
wieńca laurowego (symbol zwycięstwa),
czerwony materiał, ozdobiony odwróconym
pentagramem, co jest wyraźnym nawiąza-
niem do postaci Bafometa. Pod nim znajduje
się wizerunek Aleistera Crowleya, który został
obdarzony tym tytułem w Ordo Templi
Orientis. Można to potraktować jako hołd dla
jego idei, uznanie okultysty za proroka No-
wego Eonu. W tej samej scenie pojawia się
gitarzysta grupy „Led Zeppelin”, Jimmy Page.
Gra on mężczyznę trzymającego Stelę Obja-
wienia, czyli jeden z najważniejszych reliktów
Thelemy, obowiązkowy element wyposaże-
nia świątyni, przepowiadający manifestację
Aiwassa. To właśnie tę płytę nagrobną ka-
płana boga Mentu, Ankh-af-na-khonsu,
żona Crowleya wskazała okultyście w Mu-
zeum Egipskim w Kairze. Szczególną uwagę
okultysty przyciągnął fakt, że starożytny relikt
znajdował się pod numerem katalogowym
666, co szybko utożsamił ze swoim przezna-
czeniem jako Bestii 666 z Apokalipsy wg.
Świętego Jana. Należy pamiętać także, że
w Księdze Prawa Crowley określany jest jako
prorok Ankh-af-na-khonsu, co sugeruje, że
jest on jego kolejnym wcieleniem. Film koń-
czy się ostatecznym nastąpieniem Nowego
Eonu, podczas którego Adept osiąga pełnię
swojej mocy, a Izyda i Ozyrys witają latający
spodek, przypominający ogniste słońce,
symbolicznie odnoszące się do Ra Hoor
Khuit’a, boga kojarzonego z energią solarną,
którego nadejście przepowiedziane zostało
w Liber AL vel Legis.
Podsumowanie
Film pt. Lucifer Rising, tak jak i pozostałe
dzieła Kennetha Angera, zawiera w sobie
wiele motywów nawiązujących do myśli Ale-
istera Crowleya. Ze względu na kontekstu-
alny i oniryczny charakter obrazu, odbiorca,
który nie jest zaznajomiony z filozofią The-
lemy, napotka wiele trudności podczas inter-
pretacji wizji, przedstawionej przez amery-
kańskiego artystę. Wobec tego, w obliczu
odczytywania poszczególnych symboli, za-
wartych w filmie, najważniejszym elementem
stanowi orientacja w naukach Crowleya. An-
ger, który stał się jedną z ikon ezoterycznego
nurtu kontrkultury, widział w epoce konte-
stacji realizację, przepowiedzianego przez
brytyjskiego okultystę, Eonu Horusa. Idea ta
wpisywała się w panujące wówczas przeko-
nanie, że lata 60 i 70 XX wieku niosły ze sobą
wiele zmian w świadomości społeczeństwa
na poziomie globalnym, odzwierciedlając
transformacyjnego ducha epoki. To co An-
ger, kontynuując myśl Crowleya, przedsta-
wiał jako Nowy Eon, przez wielu innych pro-
pagatorów idei ezoterycznych nazywane
było Erą Wodnika. Dzieła Kennetha Angera,
w których nierzadko główne role odgrywały
inne, popularne postaci tegoż okresu, bez
wątpienia przyczyniły się do szerokiego roz-
powszechniania okultystycznej doktryny
Thelemy, zarówno w okresie rozwoju konte-
stacji, jak i w czasach obecnych. Świadczy
o tym wciąż jeszcze żywe zainteresowanie
jego filmami, które wciąż na nowo, badacze
113
Tutoring Gedanensis
symboli ukrytych w obrazie, próbują inter-
pretować.
Literatura:
Azarewicz K., Unikursalny heksagram i mistyczna
róża, http://www.krzysztof-azare-
wicz.pl/tarot-thota/unikursalny-heksa-
gram-i-mistyczna-roza/, [Dostęp:
26.02.2021].
Crowley A., 2000. Goecja wg Aleistera Crowleya,
Wrocław, FOX.
Crowley A., 1998. Magija w teorii i praktyce, Ka-
towice, KOS.
Crowley A., 2009, Święte Księgi Thelemy, Gdynia-
Londyn, Wydawnictwo Lashtal Press.
Crowley A., 1970. The confessions of Aleister
Crowley: an Autohagiography (edited by
John Symonds and Kenneth Grant),
Nowy Jork, Hill and Wang.
Crowley A., The Equinox Of The Gods,
https://hermetic.com/crowley/equinox-
of-the-gods/index, [Dostęp: 26.02.2021].
Davis E., The Counterculture and the Occult,
https://techgnosis.com/the-countercul-
ture-and-the-occult/, [Dostęp:
26.02.2021].
Hedegaard E., The Last Manson Mystery,
https://www.rollingstone.com/cul-
ture/culture-features/bobby-beausoleil-
charles-manson-murder-mystery-hel-
ter-skelter-880805/, [Dostęp:
26.02.2021].
Kenneth Anger, https://www.britannica.com/bi-
ography/Kenneth-Anger, [Dostęp:
26.02.2021].
Landis B., 1995. Anger: The Unauthorized Biog-
raphy of Kenneth Anger, Nowy Jork,
Harpercollins.
Michael Ch., Kenneth Anger: how I made Lucifer
Rising, https://www.theguard-
ian.com/film/2013/jul/22/how-we-
made-lucifer-rising, [Dostęp:
26.02.2021].
Plumay J.M., 1990. Religia starożytnego Egiptu.
[w:] A. Cotterell (red.), Cywilizacje staro-
żytne, Łódź, Wydawnictwo Łódzkie, s.
60-75.
Roszak T., 1995. The Making of a Counter Cul-
ture: Reflections on the Technocratic So-
ciety and Its Youthful Opposition, Berke-
ley, University of California Press.
Shields M., The Enigmatic Impact of the Magick
Lantern Cycle, https://film-
schoolrejects.com/magick-lantern-cy-
cle/, [Dostęp: 26.02.2021].
Suster G., 2003. Dziedzictwo Bestii: Życie i idee
Aleistera Crowleya, Warszawa, Okultura.
Taberham P., Style, Structure and Allusion in Lu-
cifer Rising, https://openscreensjour-
nal.com/articles/10.16995/os.13/#B7 ,
[Dostęp: 26.02.2021].
Notka o autorce: Angelika Wlazłowska jest
absolwentką studiów I stopnia na kierunku
Rosjoznawstwo o specjalności gospodarczo-
biznesowej. Obecnie studiuje na II stopniu Fi-
lologii rosyjskiej. Prywatnie interesuje się sto-
warzyszeniami o charakterze inicjacyjnym
oraz zachodnią i wschodnią myślą ezote-
ryczną.