Tragedia Koptów, aplauz Zachodu Odwiedzają Panowie kraje, przez które prze- szła tak zwana „arabska wiosna”. W europej- skich mediach panuje przekonanie, że dzięki „demokratyzacji” północnej Afryki zapanowała tam wolność. Jak to w istocie wygląda? – Właściwie od początku rewolucji w Egipcie panuje olbrzymi niepokój; po obaleniu Mubaraka zapanowała wielka euforia – przeciwko reżimowi protestowali ramię w ramię muzułmanie i Kop- towie, którzy w Egipcie tworzą niemal dziesięcio- procentową mniejszość. Jednak po wyborze na prezydenta Egiptu Mursiego, reprezentującego Bractwo Muzułmań- skie, marzenia o prawdziwej demokratyzacji kra- ju szybko prysły. Mursi wraz z popierającymi go ekstremistami religijnymi, armią i służbami bez- pieczeństwa dążył do stworzenia państwa wy- znaniowego opartego na prawie szariatu – ta tendencja pozwo- liła na zaostrzenie kursu wobec mniejszości koptyjskiej, która stała się kozłem ofiarnym obar- czanym winą za niepowodzenia o charakterze ekonomicznym i politycznym, jakie spadły na Egipt. Wielu imamów, popierają- cych idee Bractwa Muzułmań- skiego, i salafitów nawoływało do usunięcia społeczności kop- tyjskiej z Egiptu. Doszło do nie- spotykanych wcześniej prześla- dowań chrześcijan: pogromów, zastraszeń, ataków na modlą- cych się w kościołach oraz po- rwań koptyjskich dziewcząt. Co na to Zachód? – Wszystko to działo się przy milczącej aprobacie świa- Z Maciejem Grabysą i Michałem Królem, autorami filmu dokumentalnego zatytułowanego Być Koptem, rozmawia Krystian Kratiuk. ta zachodniego, który wciąż bezkrytycznie wie- rzył w procesy demokratyczne zachodzące jakoby w państwie rządzonym przez Mursiego. Wreszcie zdesperowani Koptowie postanowili zaprotesto- wać. Tak doszło do słynnego pogromu chrześcijan na Maspero w Kairze, gdzie armia egipska na roz- kaz prezydenta strzelała do egipskich chrześcijan i rozjeżdżała ich czołgami. To był przełom, punkt krytyczny, po którym autorytet władzy Mursie- go zaczął słabnąć, i który jednocześnie doprowa- dził do wielomilionowych protestów, jakie obser- wowaliśmy w Egipcie w czerwcu i lipcu bieżącego roku. W wyniku tych protestów Mursi został oba- lony i zastąpiony przez rząd, w którym swój udział mają mieć także Koptowie. Jednak sytuacja wewnątrz kraju wcale się nie uspokoiła – rozwścieczone utratą władzy Bractwo Egipscy chrze- ścijanie żyją w nieustannym strachu o wła- sne życie, mie- nie i miejsca kultu. Kościół Amir Tadros w Minya, ok. 250 kilometrów na północ od Ka- iru spalony 14 sierpnia. O dramacie egipskich wy- znawców Chry- stusa piszemy również na s. 29 Fot. AFP/EastNews 7 Polonia Christiana WRZESIEŃ–PAŹDZIERNIK 2013 NR 34
5
Embed
Tragedia Koptów, aplauz Zachodu - jezusuzdrawia.pl file„demokratyzacji” północnej Afryki zapanowała tam wolność. Jak to w istocie wygląda? – Właściwie od początku rewolucji
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Tragedia Koptów, aplauz Zachodu
Odwiedzają Panowie kraje, przez które prze-szła tak zwana „arabska wiosna”. W europej-skich mediach panuje przekonanie, że dzięki „demokratyzacji” północnej Afryki zapanowała tam wolność. Jak to w istocie wygląda?
– Właściwie od początku rewolucji w Egipcie panuje olbrzymi niepokój; po obaleniu Mubaraka zapanowała wielka euforia – przeciwko reżimowi protestowali ramię w ramię muzułmanie i Kop-towie, którzy w Egipcie tworzą niemal dziesięcio-procentową mniejszość.
Jednak po wyborze na prezydenta Egiptu Mursiego, reprezentującego Bractwo Muzułmań-skie, marzenia o prawdziwej demokratyzacji kra-ju szybko prysły. Mursi wraz z popierającymi go ekstremistami religijnymi, armią i służbami bez-pieczeństwa dążył do stworzenia państwa wy-znaniowego opartego na prawie szariatu – ta tendencja pozwo-liła na zaostrzenie kursu wobec mniejszości koptyjskiej, która stała się kozłem ofiarnym obar-czanym winą za niepowodzenia o charakterze ekonomicznym i politycznym, jakie spadły na Egipt.
Wielu imamów, popierają-cych idee Bractwa Muzułmań-skiego, i salafitów nawoływało do usunięcia społeczności kop-tyjskiej z Egiptu. Doszło do nie-spotykanych wcześniej prześla-dowań chrześcijan: pogromów, zastraszeń, ataków na modlą-cych się w kościołach oraz po-rwań koptyjskich dziewcząt.
Co na to Zachód?– Wszystko to działo się
przy milczącej aprobacie świa-
Z Maciejem Grabysą i Michałem Królem, autorami filmu dokumentalnego zatytułowanego Być Koptem, rozmawia Krystian Kratiuk.
ta zachodniego, który wciąż bezkrytycznie wie-rzył w procesy demokratyczne zachodzące jakoby w państwie rządzonym przez Mursiego. Wreszcie zdesperowani Koptowie postanowili zaprotesto-wać. Tak doszło do słynnego pogromu chrześcijan na Maspero w Kairze, gdzie armia egipska na roz-kaz prezydenta strzelała do egipskich chrześcijan i rozjeżdżała ich czołgami. To był przełom, punkt krytyczny, po którym autorytet władzy Mursie-go zaczął słabnąć, i który jednocześnie doprowa-dził do wielomilionowych protestów, jakie obser-wowaliśmy w Egipcie w czerwcu i lipcu bieżącego roku. W wyniku tych protestów Mursi został oba-lony i zastąpiony przez rząd, w którym swój udział mają mieć także Koptowie.
Jednak sytuacja wewnątrz kraju wcale się nie uspokoiła – rozwścieczone utratą władzy Bractwo
Egipscy chrze-ścijanie żyją w nieustannym strachu o wła-sne życie, mie-nie i miejsca kultu. Kościół Amir Tadros w Minya, ok. 250 kilometrów na północ od Ka-iru spalony 14 sierpnia. O dramacie egipskich wy-znawców Chry-stusa piszemy również na s. 29
Fot. A
FP/E
astN
ews
7P o l o n i a C h r i s t i a n aW R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4
Muzułmańskie protestuje w obronie swojego pre-zydenta. Ciągle dochodzi do krwawych rozru-chów, również do pogromów Koptów, na których spada rzekoma wina za współudział w spisku przeciwko obalonemu prezydentowi. Z jednej więc strony pojawiła się nadzieja, ale z drugiej do-chodzi do niesłychanej eskalacji konfliktu – Egipt wrze, zdaje się być na krawędzi wojny domowej.
Wydaje się, że tak zwana „arabska wiosna” przechodzi kryzys – obalono wprawdzie reżi-my, ale wolność pociąga za sobą całą masę pro-blemów, na rozwiązanie których potrzeba cza-su i chęci opartej na wzajemnym poszanowaniu praw, przede wszystkim praw mniejszości.
Czy społeczeństwa arabskie rzeczywiście chcą przyjąć zasady zachodniej demokracji?
– Wydaje się to wątpliwe – spontaniczne ru-chy społeczne zostają przechwycone przez tenden-cje islamistyczne ukierunkowane na stworzenie państw wyznaniowych opartych na prawie sza-riatu. Dzieje się tak obecnie w Syrii, z pogranicza której właśnie wróciliśmy – realizowaliśmy tam film dokumentalny o sytuacji chrześcijan syryj-skich.
Siły opozycyjne związane z Wolną Armią Syrii zostały przechwycone przez dżihadystów powią-zanych z Al Kaidą, których celem nie jest demo-kratyczna Syria, ale podobnie jak w Egipcie stwo-rzenie państwa wyznaniowego. Świat zachodni milczy w tej kwestii, wydaje się kompletnie zdez-orientowany obrotem spraw w Syrii. Czy przypad-kiem nie wspiera teraz terrorystów spod znaku Al Kaidy, z którymi równocześnie oficjalnie walczy? Czy nie doszło do takiego paradoksu? Politycy za-
chodni, zwłaszcza związani z prezydentem Oba-mą, muszą odpowiedzieć na to pytanie, zanim Sy-ria całkowicie się wykrwawi w szaleństwie wojny domowej, która już pochłonęła prawie sto tysięcy ofiar.
W filmie Być Koptem zawarto niezwykle ważne świadectwa – na przykład, rzeczywisty stosunek przywódców duchowych islamu do chrześcijan. Stek bzdur i haniebnych kłamstw, wymierzonych w egipskich chrześcijan, woła o pomstę do nie-ba. Czy Koptowie mają jakąkolwiek szansę na zdementowanie oskarżeń, na przykład, o ado-rację męskich narządów płciowych? Czy istnieją w Egipcie organizacje lub instytucje pomagają-ce chrześcijanom? Wiemy, że niedawno Egipska Inicjatywa Praw Człowieka zarzuciła tamtejszej policji bierność wobec wzmożonych aktów anty-chrześcijańskiej agresji. To jednak na niewiele się zdało, sytuacja się nie zmienia…
– To, co pokazaliśmy w filmie – myślimy o wy-powiedziach imamów – i tak zostało mocno okro-jone, aby nie epatować i nie przerazić polskiego widza. W internetowej Memri TV znaleźć moż-na dziesiątki wystąpień imamów z całego świa-ta arabskiego nawołujących wprost do przemocy wobec chrześcijan, ośmieszających naszą religię, oskarżających nas o magię, namawiających do przemocy wobec chrześcijańskich kobiet.
Podkreślamy, że to wystąpienia w mediach. Proszę sobie zatem wyobrazić, co może być mó-wione w meczetach, na dalekiej egipskiej prowin-cji, na przykład, gdzieś w okolicach Asyut, gdzie dochodzi do olbrzymiej ilości pogromów. To po takich właśnie przemówieniach podczas piątko-wych muzułmańskich modłów rozwścieczony tłum może zaatakować kościół, zabić księdza, po-rwać niewinnych ludzi.
Do tego typu zdarzeń ciągle dochodzi na egip-skiej prowincji, w Górnym Egipcie, w okolicach Asyut, ale także w Kairze czy Aleksandrii. To jest codzienność, w której muszą żyć Koptowie. W Egipcie są oni obywatelami drugiej kategorii, mają ograniczone prawa i muszą siedzieć cicho, ba, mają olbrzymie problemy w egzekwowaniu prawa, nagminnie w stosunku do nich łamanego, gdyż egipskie sądy i policja trzymają stronę mu-zułmanów.
Dochodzi do tego olbrzymia korupcja, która paraliżuje wszelkie próby sprawiedliwego respek-towania prawa. Wiemy, że istnieją pozarządo-we organizacje zajmujące się pomocą prześlado-
Już samo przy-znawanie się do wiary i no-szenie religij-nych symbo-li naraża egip-skich chrześci-jan na represje i śmierć
Fot. K
adr z
film
u pt. B
yć Ko
ptem
8 W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4P o l o n i a C h r i s t i a n a
Polska i świat
wanym Koptom, ale działają one pod olbrzymią presją i bardzo trudno jest im się przebić. Dla mniejszości koptyjskiej bardzo dużo robi koptyj-ski Kościół, a także olbrzymia koptyjska diaspo-ra, która przypomina całemu demokratycznemu światu o istnieniu Koptów i ich dramacie.
Czy przeciętny Egipcjanin, karmiony anty-koptyjską propagandą, rzeczywiście nienawidzi swych wyznających Chrystusa sąsiadów? Czy ta-kie nastroje są wyczuwalne na ulicy?
– Trzeba pamiętać, że jest także wielu umiar-kowanych muzułmanów, którzy na co dzień nie zieją nienawiścią do Koptów – to między inny-mi oni doprowadzili w ostatnim czasie do obale-nia Mursiego – ale i tak bycie Koptem w Egipcie to swojego rodzaju wykluczenie społeczne, które skutkuje chociażby ograniczeniem w możliwości zdobycia zatrudnienia. Koptów zdradza imię za-pisane w dowodzie osobistym i nawet przy naj-lepszych kompetencjach do pracy mogą zostać odrzuceni ze względu na wyznanie. To jawna dys-kryminacja ekonomiczna. Ponadto za prezyden-tury Mursiego prześladowano także tych, którzy otwarcie nosili krzyżyk – mogli być za to zastra-szeni, napadnięci, pobici.
Dramatyczny los ciągle spotyka koptyjskie ko-biety – łatwo rozpoznawalne ze względu na różni-
ce w codziennym ubiorze – narażone na porwania i gwałty. To od lat wielki problem, ale także temat tabu. Porwania koptyjskich kobiet są na porządku dziennym, ale nikt o tym nie chce mówić. Policja i służby bezpieczeństwa umywają ręce, co więcej, zdają się często aprobować i popierać takie dzia-łania.
Istnieją także olbrzymie problemy w zdobyciu pozwolenia na budowę i remonty świątyń koptyj-skich – biurokracja egipska z sukcesem utrudnia takie starania. W egipskim pejzażu dominować mają meczety i wieże minaretów – to obowiązu-jąca zasada.
Jak Panowie tłumaczą sytuację w najważniej-szych mediach i serwisach informacyjnych w Pol-sce? Dlaczego w sytuacji, gdy – mówiąc brutalnie – „śmierć się w telewizji sprzedaje”, nie słyszymy wiadomości o zabijanych Koptach i ich palonych kościołach? Dlaczego redaktorzy programów in-formacyjnych w katolickim kraju potrafią zain-teresować się bijatyką pijanych nastolatek, a nie donoszą o dziejących się codziennie dramatach chrześcijan?
– Prześladowanie chrześcijan to wielki te-mat, który ze względu na obowiązującą popraw-ność polityczną wydaje się być celowo pomijany w main streamowych mediach.
Listopad 2010, nabożeństwo w Kairze. Z każ-dym rokiem sy-tuacja chrześci-jan staje się co-raz trudniejsza
Fot. G
odon
g/Ro
bert
Hard
ing W
orld
Imag
ery/
Foto
chan
nels
9P o l o n i a C h r i s t i a n aW R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4
To, co w tej chwili dzieje się w stosunku do chrześcijan na całym świecie, nie tylko w krajach muzułmańskich, można nazwać chrześcijanofo-bią – media nie chcą o tym mówić, media chcą ten temat zepchnąć jak najdalej. To wielki wstyd i hańba dla Zachodu, który w tej chwili więcej uwagi poświęca rzekomej dyskryminacji mniej-szości homoseksualnych niż rzeczywiście zabi-janym i prześladowanym chrześcijanom. Ktoś porównał milczenie wobec prześladowań chrze-ścijan do milczenia amerykańskich Żydów pod-czas II wojny światowej wobec dramatu, jaki w tym czasie dotykał ich europejskich braci.
Politycy rządzący dzisiaj Unią Europejską to pokolenie roku 1968 – pokolenie, którego intelek-tualnym fundamentem jest myśl lewicowa wyklu-czająca chrześcijaństwo z dyskursu publicznego. Politycy ci więcej uwagi poświęcają wspieraniu obyczajowej i kulturowej rewolucji w świecie arab-skim niż rzeczywistym dramatom mordowanych chrześcijan.
Powtarzamy – to wielki wstyd, ale także i dra-mat Europy – odejście od chrześcijańskich ko-rzeni na rzecz ideologii multikulturalizmu. Jak każda utopia i ta ideologia wydaje się wężem zja-dającym własny ogon – spójrzmy na postępują-cą islamizację Europy Zachodniej. Jeszcze trochę, a Europejczycy przestaną być tam większością i będą musieli zmierzyć się z islamem, który wy-klucza demokratyczny dyskurs i genderową re-wolucję. Mówiąc wprost: zachodnie demokracje wyhodowały potwora na własnej piersi, ślepo wie-rząc w asymilację muzułmanów. Nic takiego się nie stało – islamizacja Europy postępuje i wydaje
się karą za odejście od chrześcijańskich korzeni i wartości.
Odpowiadając wprost na pytanie: polityka re-dakcyjna stacji telewizyjnych i innych mediów odzwierciedla poprawność polityczną narzuco-ną przez obowiązujący dyskurs, w którym nie ma miejsca na dramat prześladowanych chrześci-jan, a także na wiele innych tematów dotyczących chociażby aborcji czy prawdy w kwestii katastro-fy smoleńskiej.
Niechęć do mówienia o losie chrześcijan na Za-chodzie wynika również z obawy przed drażnie-niem europejskich muzułmanów, których reakcje na to mogą okazać się bardzo gwałtowne, a co za tym idzie: niekorzystne dla stabilności państw eu-ropejskich, w których wyznawcy Allacha stano-wią – jak w Wielkiej Brytanii, Francji, Belgii czy Niemczech – znaczącą mniejszość.
Właśnie wrócili Panowie z Syrii, skąd rów-nież docierają coraz bardziej niepokojące infor-macje dotyczące chrześcijan, którzy znaleźli się niejako w pułapce między walczącymi ze sobą muzułmanami. W internecie krążyło niedawno nagranie, na którym chrześcijaninowi obcinano głowę. Co Panowie zobaczyli w Syrii?
– Syria przeżywa teraz wielki dramat; wojna domowa trwająca od 2011 roku pochłonęła już sto tysięcy ofiar. Dodać do tego należy liczoną w mi-lionach masę uciekinierów, którzy zaludnili ostat-nio okoliczne państwa: Liban, Jordanię, Turcję. Są wśród nich również syryjscy chrześcijanie, którzy przed wojną stanowili w Syrii niemal dziesięcio-procentową mniejszość.
Ich los, podobnie jak Koptów, jest bardzo dra-matyczny – syryjscy chrześcijanie znaleźli się w pułapce wojny, w samym środku pomiędzy wal-czącymi stronami.
Choć na początku byli oni zwolennikami re-wolucji, za którą miały iść demokratyczne prze-miany wymierzone w znienawidzony reżim Assada, teraz uciekają z Syrii głównie przed isla-mistycznymi oddziałami i dzihadystami, którzy przejęli kontrolę nad Wolną Armią Syrii i siłami rebelianckimi. Trzeba bowiem powiedzieć jasno, że w ostatnim czasie doszło do niesłychanej is-lamizacji syryjskiej opozycji. Do Syrii napłynę-ła masa wojowników powiązanych z Al Kaidą, sponsorowanych przez Katar i Arabię Saudyjską. To całkowicie zmieniło wymiar tej wojny. Wydaje się, że dziś celem Wolnej Armii Syrii jest państwo wyznaniowe oparte na prawie szariatu. Świadczy
Kwiecień 2013, Msza św. po-grzebowa w ka-irskiej katedrze
Fot. P
AP/E
PA
10 W R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4P o l o n i a C h r i s t i a n a
Polska i świat
o tym niesłychana eskalacja przemocy wobec sy-ryjskich chrześcijan, których wypędza się z kraju, stosuje się wobec nich przemoc, nakłada muzuł-mańskie podatki i poddaje olbrzymiej presji.
Chrześcijańscy uchodźcy z Syrii mówią tak-że o zabójstwach i porwaniach księży. Trzeba tu przypomnieć o bestialskim mordzie dokonanym przez islamistów na franciszkaninie, ojcu Fran-cois Murad, czy porwaniu dwóch biskupów, któ-rych los do dzisiaj pozostaje nieznany. Wszystkie te akty przemocy wobec hierarchii kościelnej mają chrześcijanom dać do zrozumienia, że nie są w Sy-rii mile widziani i że najlepiej zrobią, opuszczając ten kraj. Dochodzi więc do olbrzymiego exodu-su chrześcijan, który można porównać do sytuacji w Iraku, skąd przed islamskim terrorem musiał uciec milion chrześcijan.
Będzie więc kolejny film o prześladowaniu wyznawców Chrystusa?
– Tak, drugi odcinek serii zatytułowany Prze-śladowani, zapomniani chcemy poświęcić losowi syryjskich chrześcijan – chcemy poruszyć sumie-nia polityków europejskich, którzy powinni zro-zumieć, że tylko zaprzestanie wysyłania broni do Syrii może spowodować zaprzestanie konflik-tu i rozpoczęcie rozmów pokojowych. O to w tej chwili proszą chrześcijanie i biskupi, między in-nymi greckokatolicki biskup Daruish z Doliny Bekaa w Libanie, który w tej sprawie spotyka się z europejskimi politykami w Brukseli.
Europa i Ameryka zaś, znowu wykazują zadzi-wiającą hipokryzję – wspierają opozycję, której celem nie jest demokratyczna Syria, ale państwo wyznaniowe oparte na prawie szariatu. To wielki paradoks i zarazem hańba wynikająca z komplet-nego zapomnienia o losie syryjskich chrześcijan. O to także mają oni wielki żal i w wielu wywia-dach mówią o tym wyraźnie i mocno – mówią o pozostawieniu ich przez Europę na pastwę losu.
Pracują Panowie w bardzo niebezpiecz-nych rejonach, z misją uświadamiania widzów o zbrodniach przeciwko chrześcijanom. Musi więc paść pytanie o strach – nie boją się Panowie gniewu muzułmanów?
– Nie zastanawiamy się nad tym. Naszym ce-lem jest realizacja serialu dokumentalnego po-święconego prześladowaniom; poprzez ten serial chcemy dotrzeć do serc i świadomości polskiej, i nie tylko polskiej, widowni, po to, aby zmienić postrzeganie problemu prześladowania chrześci-
jan. Wierzymy, że nagłośnienie tego tematu wpły-nie także na konkretne decyzje polityków, co bez-pośrednio przełoży się na realną pomoc.
Jeżdżąc w takie miejsca, spotykamy mnóstwo ludzi, którzy robią dużo dobrego dla tamtejszych chrześcijan. Jest to dla nas bardzo budujące, oni często z narażeniem własnego życia niosą pomoc naszym braciom. W Egipcie jest to ojciec Sama-en – duchowy przywódca chrześcijan zamieszku-jących dzielnicę śmieciarzy w kairskim Mokkat-tamie – daje im on nadzieję i silną wiarę, mimo prześladowań. W Libanie – na samej północy, przy granicy z Syrią spotkaliśmy ojca Eliana Na-srallaha, który dostarcza pomoc medyczną dla sy-ryjskich uchodźców – prowadzi szpital, gdzie za-trudnia lekarzy. Do prowadzenia tej działalności potrzebuje on jednak wsparcia, dlatego zwracamy się o pomoc dla księdza Eliana.
Trzeba też wspomnieć o księdzu Adamie Par-szywce z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjne-go w Krakowie, bez którego pomocy i zaangażo-wania nie powstałby żaden z filmów – to właśnie ksiądz Adam zdecydował, że trzeba temat prześla-dowań podnieść i stał się inicjatorem i producen-tem serii filmów.
Chcemy, aby nasze filmy dotarły do jak najszer-szej widowni. Myślimy także o pokazie naszych filmów w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Wierzymy głęboko, że oprócz TVP Kraków, Ra-dia Wnet i magazynu „Polonia Christiana”, tak-że inne media, szczególnie telewizje, zainteresują się tematem i odważą na ogólnopolską prezentację naszych filmów.
Filmy są gotowe i czekają na emisję.
Dziękuję za rozmowę.
Fot. K
adr z
film
u pt. B
yć Ko
ptem
11P o l o n i a C h r i s t i a n aW R Z E S I E Ń – P A Ź D Z I E R N I K 2 0 1 3 N R 3 4