TATRY TPN TO NIE żADNA WYMYśLONA POSTAć, to ja. Dolina Roztoki tonęła już w cieniu. Po słonecznym dniu, jak to w marcu, przyszedł mróz. Ścieżka zamieniła się w rzekę lodu. Chwila nieuwagi... Rycząc z bólu i ze wściekłości dotarłem z rozpędu do Wodogrzmotów i – coraz bardziej utykając – ruszyłem w stronę Palenicy. Marzenia o trudniejszych zjazdach oraz podszyte pychą przekonanie, że przełamałem kolejną barierę w swojej spóźnionej edukacji narciarskiej. To wszystko musiałem porzucić, zanim jeszcze wsiadłem do samochodu. Początek kwietnia, piękna wiosna. Ludwik poszedł na swoją tatrzańską Haute Route. Start ze Smokowca, zjazd Królewskim Żlebem, wyjście na Rohatkę, zjazd do Kaczej, Pusta Ławka, Dolina Ciężka, wyjście przez Wagę na Rysy, zjazd do Morskiego Oka. Wszystko w jeden dzień. A ja, kulawy dziadek, pokuśtykałem z półtorarocznym wnukiem Stasiem w wózeczku w stronę Gubałówki. Nie wytrzymałem na asfalcie. Zwiodła mnie piękna polana, już bez śniegu, z krótką trawą. Ruszyłem w dół po wertepach, sycząc z bólu przy każdym nieostrożnym kroku. Wózek nie chciał jechać, Stasiu uciekał. Ja nie mogłem go dogonić, on wywracał się na stromych miedzach. Na szczęście nie płakał, tylko śmiał się przy każdym upadku. Dużo przestrzeni, zaśnieżone Tatry w tle. Zmierzałem do celu, jeszcze o tym nie wiedząc. Na dole pod lasem zagroda góralska przypadkowo ominięta przez nurt czasu. Na tej zasadzie jak górski potok opływa kamienistą wysepkę z jakimś drzewkiem walczącym o przetrwanie. Ani śladu blachy, pustaka czy eternitu. Chałupa i szopa w formie absolutnie czystej. Zapach owczych odchodów i ślady raciczek zbiegające się u wrót stajni. Stary sad rosochatych jabłonek, czarnych, jeszcze bezlistnych, na tle zieleniejącej się już trawy. Obok domu ogromne drzewo, proste, grube, jak maszt gigantycznego żaglowca. Stary buk liczący wieleset lat. Przez oka mgnienie poczułem się dopuszczony do tajemnicy czasu i chyba czegoś więcej... Nie doświadczyłbym tego, gdyby nie wcześniejsza przykra przygoda. Nie zrobiłem żadnych fotografii, nie będę tam wracał. Zachowam w pamięci miejsce, dzień i chwilę. Wiosenne „Tatry” pękają w szwach od różnych artykułów, zdjęć, informacji i przemyśleń, ale gdybym miał w nich tylko jedną rzecz zareklamować, wskazałbym na przejmujący tekst Anki Król, młodej zakopiańskiej taterniczki zmagającej się ze straszną chorobą. Tekst pisany przez długie cztery lata, wbrew fizycznym ograniczeniom. dziadek kulawy fot. MAREK GROCHOLSKI TATRY TPN wiosna 2014 3
4
Embed
TATRY dziadek kulawy - Sklep TPNsklep.tpn.pl/image/attach/1402060693-spis_tresci_48.pdf · TATRY TPN wiosna 2014 3 TATRY TPN To nie żadna wymyślona posTać, to ja. Dolina Roztoki
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
TATRY TPN wiosna 2014 3
TATRYTPN
To nie żadna wymyślona posTać, to ja. Dolina Roztoki tonęła już w cieniu. Po słonecznym dniu, jak to w marcu, przyszedł mróz. Ścieżka zamieniła się w rzekę lodu. Chwila nieuwagi... Rycząc z bólu i ze wściekłości dotarłem z rozpędu do Wodogrzmotów i – coraz bardziej utykając – ruszyłem w stronę Palenicy. Marzenia o trudniejszych zjazdach oraz podszyte pychą przekonanie, że przełamałem kolejną barierę w swojej spóźnionej edukacji narciarskiej. To wszystko musiałem porzucić, zanim jeszcze wsiadłem do samochodu. Początek kwietnia, piękna wiosna. Ludwik poszedł na swoją tatrzańską Haute Route. Start ze Smokowca, zjazd Królewskim Żlebem, wyjście na Rohatkę, zjazd do Kaczej,
Pusta Ławka, Dolina Ciężka, wyjście przez Wagę na Rysy, zjazd do Morskiego Oka. Wszystko w jeden dzień. A ja, kulawy dziadek, pokuśtykałem z półtorarocznym wnukiem Stasiem w wózeczku w stronę Gubałówki. Nie wytrzymałem na asfalcie. Zwiodła mnie piękna polana, już bez śniegu, z krótką trawą. Ruszyłem w dół po wertepach, sycząc z bólu przy każdym nieostrożnym kroku. Wózek nie chciał jechać, Stasiu uciekał. Ja nie mogłem go dogonić, on wywracał się na stromych miedzach. Na szczęście nie płakał, tylko śmiał się przy każdym upadku. Dużo przestrzeni, zaśnieżone Tatry w tle. Zmierzałem do celu, jeszcze o tym nie wiedząc. Na dole pod lasem zagroda góralska przypadkowo ominięta przez nurt czasu. Na tej zasadzie jak górski potok opływa kamienistą wysepkę z jakimś drzewkiem walczącym o przetrwanie. Ani śladu blachy, pustaka czy eternitu. Chałupa i szopa w formie absolutnie czystej. Zapach owczych odchodów i ślady raciczek zbiegające się
u wrót stajni. Stary sad rosochatych jabłonek, czarnych, jeszcze bezlistnych, na tle zieleniejącej się już trawy. Obok domu ogromne drzewo, proste, grube, jak maszt gigantycznego żaglowca. Stary buk liczący wieleset lat. Przez oka mgnienie poczułem się dopuszczony do tajemnicy czasu i chyba czegoś więcej... Nie doświadczyłbym tego, gdyby nie wcześniejsza przykra przygoda. Nie zrobiłem żadnych fotografii, nie będę tam wracał. Zachowam w pamięci miejsce, dzień i chwilę.Wiosenne „Tatry” pękają w szwach od różnych artykułów, zdjęć, informacji i przemyśleń, ale gdybym miał w nich tylko jedną rzecz zareklamować, wskazałbym na przejmujący tekst Anki Król, młodej zakopiańskiej taterniczki zmagającej się ze straszną chorobą. Tekst pisany przez długie cztery lata, wbrew fizycznym ograniczeniom.
dziadek kulawyfo
t. m
are
k g
roch
ols
ki
TATRY TPN wiosna 2014 3
003-047k.indd 3 2014-05-19 09:37:11
TATRY TPN wiosna 2014 5
RozmaiTości 6–27TPN ma nowego dyrektora (6) • Razem dla Tatr (6) • Majowa kumulacja (6) • Koniom lżej (6) • Kronika
Straży Parku (7) • Prace leśne trwają (8) • Ruszyły remonty szlaków (10) • Lawinowe ABC. Kilka słów pod-sumowania (11) • Nowe schody (11) • Access 2 Mountain (12) • Dyskryminacja na granicy (13) • W hołdzie bacom (13) • Zasłużona dla regionalizmu (13) • Biblioteczka Tatr (13) • Baca w spódnicy (14) • W zgodzie z naturą (15) • Ksiądz Sedlak okiem geologa... i filozofa (16) • Przyrodniczy manifest (18) • Dawne, dobre czasy (18) • Sercanin spod Turbacza (18) • Z Kopieńca bliżej do nieba (19) • Raptularz przewodnicki (19) • Wojtek Marczułajtis – in memoriam (20) • Przyjechałem tu na jawie – z Wojciechem Marczułajtisem rozmawia Beata Malinowska (20) • Odszedł na niebieską grań – Apoloniusz Rajwa (23) • Tatry i racjonalna radość życia. Słowo o Włodku Cywińskim – Robert Janik (24)
z dRugiej sTRony TaTR 28–35Los czterech kamiennych ścian – Lenka Burdová (28) • W setną rocznicę urodzin Ferka Mrázika. Żył
dla ludzi w górach – Ivan Bohuš junior (32) • Kronika (35)
TaTeRnicTwo 38–43Sezon wspinaczkowy 2013/14. Czekając na zimę – Adam Śmiałkowski (38) • Projekt „Stanisławski” (cd.)
– Paweł Orawiec (42)
wypadKi góRsKie 44–47Czujność anioła stróża – Adam Marasek (44) • Groźnie w Staroleśnej – Marek Grocholski (46)
pRzyRoda 48–67Szklane góry – Anna Fiema, Tomasz Nodzyński (48) • Ciepła zima – Anna Fiema (52) • Rosa słoneczna
– Dominika Kustosz (54) • Trzy dni niedźwiedziej grozy – Tomasz Zwijacz-Kozica, Filip Zięba (56) • Stary niedźwiedź nie śpi mocno – Marcin Matysek (60) • Sokoły wędrowne – Bożena Wajda (61) • Głuszec w Ta-trach – Piotr Krzan (62) • Dwa nowe gatunki muchówek – Marcin Matysek, Jerzy Kowal (64) • Minerały Tatr – Małgorzata Nowicka, Magdalena Sitarz (66) • Kiedy runęły Dudowe Turnie? – Maria Król (67)
TatryPismo adresowane do miłośników Tatr
i ich przyrodyWyDAWCA
Tatrzański Park Narodowy Zespół Wydawnictw
pod kierunkiemZbigniewa Ładygina
PROjeKT GRAFiCZNylookStudio
tel. 607 781 704www.lookstudio.pl
DRuKZakłady Graficzne TAuRuS,
Stanisław Roszkowski, Sp. z o.o.
RADA ReDAKCyJNA dr Paweł Skawiński prof. Stefan Skiba
Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i redagowania tekstów
oraz nadawania tytułów. Poglądy autorów nie zawsze
pokrywają się z przekonaniami redakcji i oficjalnym
stanowiskiem wydawcy. Materiałów niezamówionych
nie zwracamy.
Nakład 6500 egz.
NuMeR ZAMKNięTO15 maja 2014 r.
PL ISSN 0867-4531Nr indeksu 378852
TATRYTPNNr 2 (48)Cena 12 zł (w tym 5% VAT) www.tatry.tpn.pl wiosna 2014
ISSN 0867-4531 INDEX 378852
W numerze:
fot.
aD
am
BrZ
oZa
003-047k.indd 4 2014-05-19 09:37:13
TATRY TPN wiosna 2014 5
Przyleciały bociany 68–87Bocian biały – 40 lat monitorowania „górskiej” populacji – Piotr Profus, Włodzimierz Cichocki (70) •
Biały drapieżnik – Agnieszka Ważna, Jan Cichocki, Adrianna Kościelska (76) • Bocian czarny – tajemni- czy mieszkaniec pierwotnego lasu – Włodzimierz Cichocki, Piotr Profus, Zbigniew Mierczak, Maciej Klimecki (78) • Bocian w kulturze – Włodzimierz Cichocki (84)
Rozmowy 88–91Trzeba zadawać pytania – z Szymonem Ziobrowskim rozmawia Zbigniew Ładygin (88)
HisToRia 92–107Adam Asnyk i Tatry – Michał Jagiełło (92) • Stanisław Barabasz – pionier narciarstwa w Tatrach – Wojciech
Szatkowski (96) • Pożegnanie z Sanato – Katarzyna Dzierzbicka (100) • Protokół krakowski. Próba oceny po 90 latach – Mikuláš Argalács (103) • Blažov nad Torysą – Wojciech Wilczek (104)
eTnogRaFia 108–113Magia urodzaju – Urszula Janicka-Krzywda (108) • Niedźwiedź w śpiewkach podhalańskich – Wojciech
Gąsienica-Byrcyn (112)
pRoza 114–115Przeminęło z halnym – Julian Klamerus (114)
leKTuRy 116–123Tatrzańska wiosna w jednym wierszu – Agnieszka Szymaszek (116) • Odtrutka na bylejakość – Marek
Grocholski (119) • Z zagrody w Tatry – Marek Grocholski (120) • Czy Annapurna jest mężczyzną? – Anna Krempaszanka (121) • Wielkie ściany, feminizm i „samizdaty” – Beata Słama (122)
malaRsTwo 124–125Malarze nad Zmarzłym Stawem – Witold Huculak (124)
moim zdaniem 126–138Akceptacja nie znaczy poddanie – Anna Król (126) • Krzyżyk niebieski – ks. Maciej Medes (130) • Broad
Peak. Już rok – Władysław Malinowski (131) • Rozmawiajmy o Parku – Kuba Szpilka (132) • Pocztówka znad krawędzi. Rwący nauczyciel – Izabela Gronowska-Babicz (136) • Czekając na lato. Misja – Zbigniew Ładygin (138)
sÚHRn V sloVensKom jazyKu i–Viii
PieRWSZA STRONA OKłADKiBocian biały (Ciconia ciconia)
fot. PATRiCK FRiSChKNeChT / photoline.pl
DRuGA STRONA OKłADKiCiemiernik biały (Helleborus niger)
fot. ZBiGNieW łADyGiN
TRZeCiA STRONA OKłADKi Góral nad Czarnym Stawem
Gąsienicowym, rok 1956fot. ZBiGNieW KAMyKOWSKi, ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego
CZWARTA STRONA OKłADKi Sójka wśród krokusów, Kalatówki