WODZIMIERZ SOKORSKI
WODZIMIERZ SOKORSKI
Polacy pod Lenino
KSIKA i WIEDZA
WARSZAWA
1983
Okadk i strony tytuowe projektowa: Wodzimierz Tereehowiez
Strony rozdziaowe projektowa: Stanisaw Kamierozyk
Fotografie: Centralna Agencja Fotograficzna
Redaktor: Danuta Wolska
Redaktor techniczny: Krzysztof Krempa
Korektorzy: M. Wodarczyk i Z. Koodziejczyk
(L) Copyright by Wydawnictwo Ksika i Wiedza" RSW
Prasa-Ksika-Ruch", Warszawa 1983
ISBN 83-05-11144-X
i
Szanowny Czytelniku!
Oddajemy Ci do rk kolejny tomik z ukazujcej si od 1968 roku
serii Biblioteka Pamici Pokole rnicy si od poprzednich jedynie
formatem, ktrego1 zmiana podyktowana zostaa wzgldami technicznymi.
Nie zmienia si natomiast tre naszych publikacji.
Mamy nadziej, e dalej cho w zmienionej formie bdziemy goci w
Waszych domach.
Wydawalimy i bdziemy nadal wydawa ksiki powicone martyrologii i
udziaowi Polakw na wszystkich frontach II wojny wiatowej,
monografie miejsc uwiconych krwi naszych wspbraci, upamitnione
zaszczytnym udziaem w ruchu oporu. Chcemy, aby pami o tamtych
dniach bya wci ywa i staa si wasnoci modych pokole.
Redakcja
Od autora
r
Kilka sw wyjanienia, dlaczego swoje uwagi o bitwie pod Lenino
napisaem dopiero teraz. Atmosfera polityczna lat pidziesitych nie
sprzyjaa wspomnieniom. Nie istniaa po prostu moliwo ani nawet
celowo nawietlania wielu wydarze z przeszoci. Problemy odbudowy
kraju zmobilizoway zreszt nas wszystkich do solidarnego wysiku,
niezalenie od tych czy innych osobistych przey.
Natomiast z innych wspomnie i opracowa, ogoszonych w tamtym
czasie, powoli, krok za krokiem, moe nieraz w sposb nie zamierzony,
ukazywao si rzeczywiste oblicze i 1 Dywizji, i ludzi Pierwszej
Armii. Mimo e rniem si z autorami poszczeglnych publikacji w wielu
sprawach, nie reagowaem na nie w prasie z wielu wzgldw.
Po pierwsze, czekaem na rozwj wydarze w samej partii, ktry
wydawa si nieunikniony. Po drugie, chodzio o wykrystalizowanie
sytuacji w historiografii midzynarodowego ruchu robotniczego,
pozwalajcej mwi spokojnie i zgodnie z rzeczywistoci o roli Sta-
lina w kwestii polskiej. Wszelka jednostronno w tej materii bya
zawsze niesuszna i szkodliwa nie tylko ze wzgldu na wymow faktw,
lecz take ze wzgldu na obiektywne to pniejszych wydarze.
Wreszcie problem pamitnikarstwa. Nie bya to dziedzina w naszym
kraju najbardziej popularna. Pamitniki chopw, nauczycieli,
robotnikw, lekarzy jeszcze tak. Natomiast pamitniki dziaaczy
spoecznych naleay raczej do rzadkoci. Dopiero w latach
szedziesitych pojawiy si na pkach ksigarskich nowe, nie spotykane
dotd wydawnictwa. Nale do nich pamitniki weteranw II wojny
wiatowej, ktre stworzyy nowy i sdz bardzo istotny klimat dla
odczytania nie tylko prawdy dokumentu, lecz rwnie prawdy materii
stosunkw midzyludzkich.
Oczywicie kada prawda jest zawsze prawd niepen. W tym sensie
moje wspomnienia rwnie. S zarwno' fragmentaryczne, jak i
subiektywne. Mam jednak nadziej, e otwieraj nowe moliwoci w
widzeniu spraw trudnych i nie zawsze dla wszystkich dostpnych, a w
kadym raeie pozwalaj zrozumie to i klimat wczesnych wydarze.
Jest rzecz wiadom, e w centralnym aktywie ZPF, a take w aktywie
politycznym 1 Dywizji istniay rnice pogldw odnonie koncepcji
przyszej Polski. W dotychczasowej literaturze reprezentowane byy
pogldy tylko jednej strony. Jest wic rzecz waciw udostpni
Czytelnikowi pogldy, ktre wwczas gosiem jako zastpca dowdcy 1
Dywizji wraz z grup innych polskich oficerw. W kadym razie sdz,
e
Polacy pod Lenino s fco-lejin pirb nowego spojrzenia na genez
wczesnych wypadkw.
Robi to celowo i wiadomie. Jako Polak i jako komunista. Wydaje
mi si, e jest to sprawa prostego obowizku, zwaszcza wobec
siedemdziesiciu lat, ktre mam za sob, a z ktrych przeszo pidziesit
powiciem partii i Socjalizmowi.
DYWIZM im. TADEUSZA KOCIUSZKI
Bziewitnastego sierpnia 1942 roku armia gen. An-dersa zostaa
ewakuowana do Iranu. cznie wyjechao 100 tysicy onierzy i oficerw,
nie liczc towarzyszcych im osb cywilnych. Byy to trudne lata.
Niemcy stali u bram Stalingradu. Decydoway si losy by albo nie by"
nie tylko Zwizku Radzieckiego, lecz i caej wojny. Dla Polakw, ktrzy
pozostali w ZiSRR, powsta powany dylemat. Czy nadal biernie
przyglda si toczcej si walce, czy te wzi czynny udzia w bitwie o
losy wiata i wasnego narodu? Decyzja bya prosta i jednoznaczna.
Realizacja trudniejsza. Spoeczno polsk w ZSRR po wyjedzie Andersa
otaczaa powszechna nieufno. Nie wystarczao podj decyzj, naleao
przeama lody, przekona wadze. 4 stycznia 1943 roku ukazuje si list
grupy polskich dziaaczy lewicowych, skupionych wok Nowych
Widnokrgw", pisma wydawanego pocztkowo w Kuj-byszewie, a pniej w
Moskwie, adresowany do zastpcy przewodniczcego Rady Komisarzy
Ludowych ZSRR, Wiaczesawa Mootowa, w sprawie koniecznoci utworzenia
w ZSRR Orodka do Spraw Polskich. Wkrtce potem powstaje Zwizek
Patriotw Polskich i jego organ Wolna Polska". Rozpoczyna si trudna
praca nad skupieniem rozproszonej ludnoci polskiej, zamieszkujcej
przewanie pnocne i wschodnie rejony Zwizku Radzieckiego. Powstaj
komitety pomocy obywatelskiej i zaczyna si organizowa, przy czynnym
udziale wadz radzieckich, szkolnictwo polskie, obki, przedszkola,
punkty zaopatrujce ludno polsk w ywno i odzie.
12
Z tego czasu rwnie datuje si mj kontakt z wadzami Zwizku
Patriotw Polskich. Po ewakuowaniu z Charkowa fabryki parowozw i
wagonw, gdzie w 1941 roku pracowaem, zostaem skierowany do Zwizku
Zawodowego Kolejarzy Poudnia w Tbilisi. Tam te zastao mnie na
pocztku 1943 roku wezwanie do Moskwy. W Moskwie zostaem przyjty
przez Wand Wasilewsk i Alfreda Lamp i po kilku rozmowach wszedem w
skad kolegium redakcyjnego Wolna Polska" oraz grupy inicjujcej
powoanie do ycia polskiej jednostki wojskowej.
Pamitam dobrze pierwsze spotkanie z pkiem Zygmuntem Berlingiem.
Wysoki, rzeczowy, uparty. Od pierwszej chwili istniaa nie ukrywana
niech midzy nim i Wand Wasilewsk. Wwczas jednak nie miao to
znaczenia, poniewa o naszych stosunkach decydoway nie animozje
osobiste, lecz sprawy natury zasadniczej, sprawy nie cierpice
zwoki. Naleao przygotowa organizacj, platform ideow oraz statut
zarwno Zwizku Patriotw Polskich, jak i 1 Dywizji. Spotkania z
Berlingiem odbyway si w kilkupokojowym mieszkaniu Wandy
Wasilewskiej, ktra mieszkaa w Moskwie w domu rzdowym przy ul.
Serafimowicza 2 wraz ze swoim mem, Aleksandrem Kornijczukiem,
ukraiskim pdsarzem, autorem Fmntu, a wczesnym wiceministrem spraw
zagranicznych rzdu ZSRR. Powan rol wrd polskiej emigracji w Moskwie
odgrywaa Helena Usijewicz, crka Feliksa Kona, dziaacza I
Proletariatu. Mwia dobrze po polsku i mimo cikich przej w latach
trzydziestych za-
chowaa jasno umysu i due poczucie humoru. W przeciwiestwie do
Wandy Wasilewskiej cenia Zygmunta Berlinga i czsto przestrzegaa
Wand przed zbyt pochopnymi sdami. Helena Usijewicz nigdy zreszt nie
przeceniaa roli polskiej emigracji, wskazujc niejednokrotnie, e o
wszystkich sprawach w ostatecznym rachunku zadecyduje kraj i
okrelona sytuacja polityczno-wojskowa po wojnie. Niejednokrotnie
zoliwie artowaa na temat intryg osobistych i targw personalnych o
skr na niedwiedziu". Sdzia, e nowa emigracja polska w Zwizku
Radzieckim, mimo wszystkich walorw ideowych, bdzie podlega tym
samym procesom degeneracyjnym co kade rodowisko polskie na
obczynie.
W kwietniu 1943 roku Zarzd Gwny Zwizku Patriotw Polskich zwrci
si do J. Stalina z prob o zezwolenie na utworzenie polskiej
dywizji. Sytuacja polityczna zaczyna si dla nas ksztatowa
pozytywnie. 4 maja 1943 roku prasa radziecka publikuje odpowiedzi
J. Stalina na pytania korespondenta amerykaskiego J. Parkera, w
ktrych znajduje si stwierdzenie, e ZSRR yczy sobie istnienia silnej
i niepodlegej Polski. Sowa Stalina przedrukowaa caa prasa wiatowa,
robic z tego owiadczenia du sensacj polityczn, zwaszcza e nastpio
to w 10 dni po zerwaniu stosunkw dyplomatycznych midzy rzdem
radzieckim i rzdem gen. Sikorskiego. By to zreszt okres powanego
zwrotu w wczesnej polityce Zwizku Radzieckiego.
Zdajc sobie spraw, e ruch robotniczy wchodzi w zupenie nowy
okres historyczny, Prezydium Ko-
14
minternu rozwizao midzynarodow organizacj komunistw, upowaniajc
wszystkie partie komunistyczne i robotnicze do samodzielnego
dziaania zgodnie z sytuacj ekonomiczn i polityczn kadego kraju.
Powysza decyzja stworzya rwnie nowe warunki do pracy polskich
komunistw.
8 maja zostaje ogoszony komunikat o zgodzie rzdu radzieckiego na
formowanie w ZSRR polskiej Dywizji im. Tadeusza Kociuszki. Odbywa
si sztabowe" posiedzenie u Wandy Wasilewskiej. Rol pani domu" peni
Janina Broniewska. 13 maja wyjeda do obozu wiczebnego w Sielcach
nad Ok koo Riazania pierwsza grupa organizatorw 1 Dywizji im.
Tadeusza Kociuszki. Dowdc dywizji zostaje pk Zygmunt Berling, ktry
nie podporzdkowa si rozkazowi gen. Andersa i pozosta w ZSRR,
uwaajc, e droga do Polski prowadzi nie przez Iran, lecz w prostej
linii przez Smolesk, Misk do Warszawy. Zastpc dowdcy mianowano mjra
Wodzimierza Sokolskiego, zastpc dowdcy do spraw liniowych pka
Antoniego Siwicfciego. 14 maja zostaje wydany pierwszy rozkaz
organizacyjny dowdcy 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kociuszki.
Rozpoczyna si zacig ochotniczy. Ze wszystkich stron wielkiego Kraju
Rad cign przyszli onierze. Ludzie doroli, chopcy, nawet dziewczta.
Wszystkimi moliwymi rodkami komunikacji przedostaj si do Sielc.
Czsto jad na gap, powoujc si na komunikat o powstaniu 1 Dywizji.
Niejednokrotnie samowolnie opuszczaj miejsca pracy. Id piechot, jad
na przypadkowo spotykanych ciarwkach.
15
W owym czasie nazwisko Wandy Wasilewskiej dziaao jak magnes i
wszystkie wadze w Zwizku Radzieckim w mniejszym lub wikszym stopniu
wspdziaay z rekrutacj. Nie ufajc jednak posterunkom kontrolnym na
Oce, wielu przyszych onierzy przedostawao si do obozu wpaw.
Tyle sucha chronologia.
Obz w Sielcach ukryty by w gbokich lasach. Brzeg niski, czciowo
bagnisty. Wok chmary komarw. Za to spenia wymogi bezpieczestwa i by
trudny do zidentyfikowania dla wywiadowczych samolotw niemieckich.
Nie zapominajmy, e wwczas toczya si niedaleko Riazania, pod
Kurakiem, jedna z najlkrwawszych bitew tej wojny.
Maj 1943 roku nie by najcieplejszy. Mgy rozcigay si po
okolicznych bagnach i nisko osiaday na kpach brzz i wierkw. Czsto
pada chodny, przenikliwy deszcz. Nad domem dowdztwa opotaa
biao--czerwona flaga. Dziwnie obco wygldaa wrd niskich, typowo
rosyjskich zabudowa. A jednak ciskao za gardo kadego> Polaka,
ktry j zobaczy.
Pierwszy miesic zajy przygotowania do formowania dywizji. Dziaay
komisje werbunkowe. Stwierdzano narodowo, zawd, stopie,
przygotowanie wojskowe. Oficerowie rezerwy zjawiali si rzadko.
Wikszo z nich wyjechaa z armi Andersa. Cz natomiast, odnoszc si
nieufnie do charakteru i zada nowej jednostki, ukrywaa swoje
pochodzenie oraz stopie oficerski. Podobnych delikwentw" ujawnia
bezbdnie pk Leon Bukojemski, przewodniczcy ko-
16
misji werbunkowej. Bystre oko dowiadczonego oficera rozpoznawao
kolegw natychmiast po zachowaniu si, postawie, kilku krokach
musztry. Nierzadko rwnie spotykali si znajomi. Ci z kolei mieli
swoich znajomych. W ten sposb krystalizowaa si pierwsza kadra
oficerska, niestety bardzo przypadkowa. Czciej ni oficerowie
zjawiali si -zawodowi podoficerowie. Pozwalao to przystpi do
formowania, przy pomocy instruktorw radzieckich, poszczeglnych
jednostek bojowych i do rozpoczcia pierwszych wicze.
W czerwcu wychodzi wasny, prasowy organ dywizji onierz Wolnoci".
Naczelnym redaktorem zostaje Henryk Werner. Zorganizowano zesp
oficerw polityczno-wychowawczych, ktrego trzon stanowili polscy
komunici i dziaacze innych lewicowych partii politycznych.
Rwnie w czerwcu rozpoczyna dziaalno w Ria-zaniu polska szkoa
podoficerska, w pniejszym okresie szkolca take oficerw.
Zasadnicz spraw dla ludzi przybywajcych do Sielc bya polsko
dywizji. Wzruszenie na widok polskiego sztandaru, munduru i
rogatywki z orzekiem chwytao za gardo. Rozlewisko Oki w gbi
terytorium radzieckiego budzio jednak nieufno. Instruktorzy
radzieccy take. Cz Polakw przybywajcych nad Ok miaa za sob cikie
przeycia. I z 1939 roku, i pniejsze z 19401941 roku. Byli wrd nich
osadnicy z Woynia, przymusowo wywiezieni w gb ZSRR. Byli rwnie
onierze i oficerowie wojska polskiego, rozbrojonego w 1939 roku.
Spotykali si zesa-
2 Polacy pod Lenino
17
cy jeszcze z czasw carskich i modzi chopcy, rocznik 19251926,
dzieci ostatniej emigracji, czsto pozbawione rodzicw i szkoy
polskiej. By to stosunkowo najlepszy element, poniewa przeszed
tward szko w radzieckich zakadach przemysowych i w zasadzie
solidaryzowa si z polityk radzieck. Kadego drczyy pytania: dlaczego
wanie tutaj i dlaczego wanie teraz? Czy naprawd polska dywizja? Czy
dojdzie si w jej szeregach do Polski? A jeeli tak, to kiedy i jak
bdziemy si bi z Niemcami? Kto dostarczy nam broni? Jaki jest nasz
stosunek do rzdu polskiego w Londynie? Dlaczego nie ma w dywizji
polskiego kapelana?
Postanowiono wic sprowadzi ksidza. Przyjecha prosto z Polski,
porwany przez partyzantw i odtransportowany okrn drog do Sielc.
Ksidz Wilhelm Kubsz, bo to on by wanie, w pierwszej chwili nie
chcia wierzy wasnym oczom. Jadc w gb Rosji przypuszcza wszystko,
tylko nie to, e znajdzie si nad Ok, i do tego w polskiej dywizji.
By to jednak mdry ksidz i szybko wyrazi zgod na stopie kapitana,
jaki si kapelanowi dywizji z wieku i urzdu nalea. Nie zaatwiao to
jednak sprawy. Naleao wybudowa kaplic polow i przekona onierzy, e
to naprawd ksidz. Tego cudu dokonay fizylierki z batalionu im.
Emilii Plater. Ich rozpoznanie byo bezbdne. Ksidz Kubsz rozpocz
dziaalno od mszy niedzielnej. W pierwszym szeregu sta pk Berling,
pk Bukojemski i mjr Sokorski. Podczas mszy wszyscy uklkli. Lody
zostay przeamane. Mona byo zacz mwi o Polsce.
18
Dziwne to byy rozmowy. O walkach w Polsce wiedzielimy niewiele.
Dochodziy pierwsze wiadomoci o dziaalnoci PPR, Gwardii Ludowej i'
podziemnej Armii Krajowej. Wszyscy zdawali sobie spraw, e tam wanie
decyduj si losy kraju. I wszyscy rozumieli, e nie moe to by dawna
Polska. Nie po to przelano morze krwi, eby zmartwychwstaa Polska
ucisku spoecznego.
A wic Polska? Ale jaka? Spory byy dugie i zacieke. Przy
ogniskach wieczornych, w barakach przed snem. I powoli
krystalizowaa si wiadomo, e przyja polsko-radziecka, niezalenie od
wzajemnych krzywd i urazw, jest warunkiem i przesank powstania
niepodlegej Polski. I e chyba tak myl w kraju. Jeeli dzi nawet nie
wszyscy, to jutro na pewno. Ale co bdzie jutro? Na to pytanie
'odpowiedzie byo najtrudniej. Zwaszcza e ciy jeszcze mit polskiego
rzdu w Londynie i zerwanych stosunkw z rzdem radzieckim. Nic te
dziwnego, e tragiczna mier gen. Sifcorskiego w katastrofie
samolotowej pod Gibraltarem bya dla dywizji wielkim wstrzsem. Odbyy
si aobne akademie, zaostrzyy dyskusje. Powanie upad autorytet rzdu
londyskiego, poniewa znikno przekonanie, e po mierci gen.
Sikorskiego bdzie on w stanie nawiza stosunki ze Zwizkiem
Radzieckim. Zaczyna przewaa pogld, e polski rzd powinien powsta w
kraju, i to na bazie znacznie szerszej ni emigracja londyska oraz
dowdztwo AK. Powoli zdawano sobie spraw z coraz wikszej roli
emigracji polskiej zgrupowanej w ZSRR na platformie
organizacyj-
19
f
nej Zwizku Patriotw Polskich. Dziaacze i oficerowie polityczni 1
Dywizji, wtedy jeszcze oficerowie owiatowo-wychowawczy, zgodnie z
instrukcjami sztabu dywizji lansowali ide Polski demokratycznej,
zbudowanej na gruncie szerokiej reformy rolnej i nacjonalizacji
wielkiego przemysu. Dalej wyobrania nie sigaa.
10 czerwca 1943 r. odby si w Moskwie pierwszy zjazd Zwizku
Patriotw Polskich, na ktry przybya delegacja onierzy i oficerw 1
Dywizji. Przyjechay rwnie liczne delegacje ze wszystkich odlegych
rejonw Zwizku Radzieckiego. Wybrano Zarzd Gwny i jego pierwsze
prezydium w skadzie: Wanda Wasi-lewska przewodniczca, czonkowie
prezydium: Stefan Jdrychowski, Stanisaw Skrzeszewski, Wodzimierz
Sokorski, Zygmunt Bei-ling, ksidz Wilhelm Kubsz, Bolesaw Drobner,
Wodzimierz Stahl i Andrzej Witos. Uchwalono deklaracj ideow, ktra
stana na gruncie szerokiego frontu narodowego caej lewicy
spoecznej, goszcej wolno, niepodlego, reform roln i nacjonalizacj
wielkiego przemysu, tak obcego, jak i wasnego. Po raz pierwszy
wysunito spraw nowych, sprawiedliwych granic na Odrze. dano powrotu
do Macierzy Warmii, Mazur, Grnego i Dolnego lska, Opolszczyzny i
Pomorza Zachodniego.
Platforma ideowa Zwizku Patriotw Polskich staa si wytyczn
dziaania 1 Dywizji. A jednak spory nie ustay. Pamitam rozmowy z
oficerami rezerwy, ktrzy otwarcie mwili, e wsplna walka moe by
pro-
20
wadzona tylko do granic kraju, pniej jednak drogi musz si rozej.
Uwaali si za onierzy przedwojennej armii polskiej i poczuwali si do
lojalnoci wobec rzdu londyskiego. Rozmowy prowadzilimy cierpliwie i
bez gniewu. W zasadzie wystarcza fakt ochotniczego zacigu i
patriotycznej nienawici do Niemiec hitlerowskich. Wielu spord
przedwojennych oficerw, wrogo pocztkowo nastawionych do 1 Dywizji,
stao si pniej jej bohaterami. Niejeden zgin. Niejeden, ju w kraju,
wstpi do partii i do dzisiaj suy w ludowym Wojsku Polskim. Wwczas
jednak nowa myl polityczna drya wiadomo powoli i niechtnie, mimo e
na jej gruncie ksztatowaa si przysza wizja Polski Ludowej.
Nieatwo rwnie ukaday si stosunki midzy dowdztwem Dywizji i
Zarzdem Gwnym Zwizku Patriotw Polskich, a raczej jego aparatem
wykonawczym, w ktrym dominowa Jakub Berman. Atmosfera nieufnoci
panowaa od pocztku. Musiaem czsto wyjeda do Moskwy, by rozprasza
nieufno do dziaalnoci aparatu owiatowo-wychowawczego. Rnilimy si
take w ocenie roli i pozycji pka Berlinga. Niejednokrotnie Jakub
Berman wyraa w rozmowie ze mn zdziwienie, e tak bezkrytycznie wierz
w dobr wol oficerw dawnej armii polskiej. Nieatwo byo wyjani, e na
nieufnoci nie mona budowa jednostki zdolnej do walki. I e jedynie w
tyglu przygotowa, a pniej dziaa wojennych moe powsta spoeczno
wojskowa nowego typu, zdolna do walki z hitlerowskim najedc.
21
Trudno byo jednak negowa, e powana cz byych osadnikw wojskowych
odnosia si z niechci do wsppracy polsko-radzieckiej. Lecz i z nich
nie wolno byo rezygnowa. Naleao rnicowa i ludzi, i pogldy.
Rzecz dziwna, znacznie atwiejsze byy kontakty z Komisariatem
Ochrony Narodowej ZSRR. Zwaszcza szef Zarzdu Politycznego,
wiceminister obrony i czonek Biura Politycznego1, tow. Aleksander
Szczerbakow, wykazywa due zrozumienie dla specyficznej atmosfery
politycznej onierzy i oficerw 1 Dywizji. On te aprobowa rne naisze
posunicda personalne, wcznie do wysuwania byych oficerw polskich na
powane stanowiska w dywizji.
Punktem zwrotnym w historii dywizji staa si przysiga. Dzie by
jasny, soneczny. Poranek 15 lipca 14)43 roku wstawa bez mgy. Na
rozlegej polanie przed budynkiem sztabu formoway si oddziay. Byo
ich duo. Wicej, ni mona byo przypuszcza. Trzy puki piechoty. Puk
artylerii. Brygada pancerna. Oddziay pomocnicze. Pierwszy batalion
wasnego lotnictwa. Szkoa oficerska. Batalion fizylierek.
Dwiki fanfar. Nadszed moment przysigi. Dononie brzmiay gosy
onierzy powtarzajcych za ksidzem Kubszem sowa przysigi. Nastpowao
wrczenie przez ZPP sztandaru. Otrzymalimy go z rk Wandy
Wasilewskiej. Jeszcze raz fanfary. Zacza si defilada. Przyjmowa j
pk Berling, przedstawiciele Zarzdu Gwnego Zwizku Patriotw Polskich
i generalicji radzieckiej. Przygldali si defiladzie attache
wojskowi pastw sojuszniczych: USA, Wielkiej Brytanii i Francji.
22
Defilada wypada imponujco. Krok i musztra onierzy byy bez
zarzutu. Przecigay piechota, artyleria, czogi. Byo nas przeszo 12
tysicy. Oficerowie cudzoziemscy, jak pniej mwili, sdzili, e
chodzilimy w kko. Bya to autentyczna dywizja, rozszerzona o szereg
jednostek pomocniczych. Prawdziwe wojsko polskie.
Uroczysto bya pikna i wzruszajca. Co si w naszym yciu zaczo.
Jaka karta zostaa zamknita, a jednoczenie inna karta otwarta.
Powiao histori. Mazurek Dbrowskiego wyciska zy wzruszenia.
1 Dywizja staa si jednostk bojow. Rozpocz si okres drugi. Okres
przygotowa do wymarszu na front.
CODZIEHUE YCIE DYWIZJI
r
Miny zaledwie trzy miesice. Nie byo to wiele, dla nas jednak bya
to caa epoka. Rano na apelu piewalimy Rat. Dawio mas wzruszenie: Me
rzucimi ziemi, skd nwsz rd... Kady dzie umacnia jednak przekonanie,
e wybralimy suszn drog powrotu do kraju. Ale nie wszyscy
0 dniach powrotu myleli tak samo. Historii nie mona-wymaza jedn
decyzj ani jedn pogadank. Stare legendy byy cigle ywe. ywe byy
rwnie tradycje legionowe. Stwierdzilimy bez trudu, e wieczorem,
przy ogniskach, piewano najchtniej wrd wielu piosenek onierskich
My, pierwsza brygada. Wpyw starych nawykw czy brak wasnych pieni?
Zapewne
1 jedno, i drugie. Na prob dowdztwa dywizji Leon Pasternak
napisa do melodii Brygady nowe sowa.
Nad nami pynie Orze Biay biao-czerwony sztandar nasz, na pole
walki, pole chway dywizja nasza, naprzd marsz!
My, Pierwsza Dywizja, Wolno i Ojczyzna. Baczno. Komenda dzwoni.
Pobudka gra. Na rami bro.
...Najkrtsz drog do Warszawy, Dywizjo Pierwsza, prowad nas.
Narodzie, wsta do walki krwawej, rozprawy z wrogiem wybi
czas...
My, Pierwsza Dywizja.A
26
Sowa przyjy si. piewano je w marszu i wieczorem przy ogniskach.
Hymn Pasternaka sta si pocztkiem wasnej twrczoci poetyckiej. Nastpn
pieni, powszechnie nucon, bya: Pynie Oka jak Wisa szemka,
W czerwcu 1943 roku Wadysaw Krasnowiecki tworzy teatr dywizyjny.
Niesamowite byo to przeycie, gdy ogldalimy na szerokiej polanie
lenej pierwszy spektakl. Wiersze poetw polskich od Sowackiego,
Mickiewicza do Broniewskiego. Fragment Kordiana i Dziadw, Na mier
Waryskiego i Dymy nad miastem. Powstaje wasny kabaret literacki. I
nawet wasna oferma" obozowa w scenicznym wydaniu Jerzego
Waldena.
Ryszarda Hanin staa si nie tylko crk puku", lecz gwiazd
dywizji". Kocha si w niej Leon Pasternak i wielu innych. Dostawaa
nawet kwiaty polne. Kto si zreszt wwczas nie kocha? Batalion
fi-zylierek spdza sen z powiek zarwno onierzom, jak i oficerom.
Dowodzi nim por. Mac, ktremu wszyscy szczerze zazdrocilimy.
Batalion sanitarny, ktrym dowodzi dr Jerzy Sztachelski, rwnie by
przedmiotem westchnie, zwaszcza e siostry" miay opini
trudniejszych". A jednak byy to adne mioci. Gwatowne, a nierzadko
do samego grobu". Ludzie kochali si szczerze i nawet coraz czciej
powstaway dywizyjne maestwa. Wprawdzie nieoficjalnie, ale co to
wwczas szkodzio. Moja pierwsza crka, Ewa, poczta gdzie midzy Wiam,
Smoleskiem a Orsz, narodzia si z takiego zwizku. Matka jej, a
moja
27
przysza ona, Halina Snarska, bya dzielnym chorym batalionu
fizylierek. Przed wojn dziaaa w szeregach harcerstwa polskiego.
Ukoczya gimnazjum w Wilnie, w 1938 roku zacza studia w Warszawie na
SGGW. Tamte lata nie byy jednak czasami naszej mioci. Wwczas
jeszcze nie znalimy si.
W ten sposb losy wojny okrelay losy ludzkie. Nikt nie mg uciec
przed lawin wydarze, ktr przynosi kady dzie dywizji. Nikt te nie mg
zdj z siebie odpowiedzialnoci za dokonanie wyboru midzy onierskim
obowizkiem a yciem osobistym. I w jednym, i w drugim wypadku naleao
odpowiada i za siebie, i za innych.
Praca oficerw owiatowych bya w tych warunkach dziaalnoci
spoeczno-wychowawcz w cisym tego sowa znaczeniu. Od pogadanek
politycznych do dyskusji o moralnoci Od lekcji historii do rozmw o
socjalizmie. Nic te dziwnego, e ogromn popularnoci cieszyo si
pisemko dywizyjne onierz" Wolnoci" drukowane w polowej drukarni z
godn podziwu punktualnoci. Gazetka zawieraa najnowsze wiadomoci z
frontu i ze wiata, jak rwnie omawiaa wszystkie wydarzenia z ycia
dywizji. Pisalimy do niej artykuy i wiersze. Wtedy wiersze pisa
nawet Jerzy Putrament i co ciekawsze pisa wiersze chyba najlepsze w
caym swym yciu. W gazetce debiutowaa rwnie Zofia Bystrzycka. Bya
wwczas za moda dla Putramenta, lecz mimo to nie unikna pniej
swojego losu. I jako poetka, i jako pisarka, i jako jego ona.
Lucjan Szenwald spenia rol kroni-
28
karz dywizji. Kronikarza i poety. Sdz nawet, e dzienniki jego
jeszcze nie s w peni doceniane, i to nie tylko jako dokument, lecz
jako zjawisko spoeczno--polityczne. By to kronikarz bardzo
subiektywny i nie zawsze cisy. Wiele jednak wnosi do spisywanych
wydarze z autentycznej atmosfery dywizji. Nawet z jej baaganu
mylowego i oscylowania midzy patriotyzmem, katolicyzmem i
komunizmem. A sprawy te nie byy wwczas proste.
W korpusie oficerskim wyrnia si energi i stanowczoci pk Leon
Bukojemski. Debiutowa fdopiero wwczas przyszy genera Jzef
Urbanowicz. Genera Huszcza i obecny szef sztabu Bolesaw Chocha
zaczynali jako chorowie polskiej szkoy oficerskiej w Ria-zaniu.
Stamtd rwnie przyby do dywizji obecny minister obrony Wojciech
Jaruzelski.
Gocie, ktrzy nas odwiedzali, ujci byli atmosfer panujc w
dywizji. Okazuje si jednak, e nie wszyscy. Alfred Lamp, odwiedzajc
kiedy obz wojskowy w Sielcach, powiedzia na poegnanie, nieco
zgryliwie, do grupy oficerw politycznych: Pachnie u was bardziej
Pierwsz Brygad ni Pierwsz Dywizj". Szenwald nie od razu zrozumia, o
co chodzi, a gdy zrozumia zameldowa si subicie u mnie. Wysuchaem go
w milczeniu, lecz nie bez zdziwienia. Alfreda Lamp znaem jeszcze z
wizienia na Mokotowie i mimo e wiedziaem z wasnego dowiadczenia,
jak trudno jest przej z pracy konspiracyjnej do pracy w warunkach
legalnych, w ktrych odpowiada si nie tylko za wasn dziaalno
organizacyjn, lecz rw-
29
nie za ludzi bardzo odlegych od siebie w sensie ideowym,
zastrzeenia Lampego wyday mi si nieco
przesadne.
Nie wydaje mi si, e Lamp ma racj replikowaem. Powstaje co
nowego, a historia nigdy si nie powtarza. Nie powtrzy si wic ani
Pierwsza Brygada, ani rok 1920, ani rok 1939.
Jeste tego pewny? zapyta Szenwald wyranie zaskoczony.
Tak. Jestem tego pewny.
A w kraju nastawa Szenwald co bdzie, gdy przyjdziemy do
kraju?
3 __ w kraju bdziemy walczy na dwa fronty. Z wrogiem i ze sob.
.
Moe masz racj powiedzia jeszcze Szenwald
i wyszed.
Czasami przyjedaa do nas Wanda Wasilewska. Umiaa piknie
przemawia. Miaa silny, gboki gos. Podczas jej wystpie trudno byo
nie ulec sugestii jej sowa. W yciu osobistym natomiast bya oscha i
niedostpna. Palia bardzo duo papierosw. Ubrana w granatowy kostium,
chodzia mskim, twardym krokiem. Jej wpyw na onierzy polskich by
niewtpliwy. Wielu z nich zawdziczao jej swoj dotychczasow pozycj i
moliwo udziau w legalnym yciu Polonu radzieckiej. Minio to szacunek
czy si z obaw. Jamna Broniewska twierdzia, e Wanda Wasilewska
pozorn oschoci pokrywaa wasn niemiao i zaenowanie. By moe, tak byo
naprawd. Nie zmieniao to faktu, e w jej obecnoci czulimy si nieco
skrpowani.
30
Przy wieczornym ognisku oywiay si wspomnienia z Polski. Wanda
miaa zy w oczach. Bya ogromnie wzruszona. Nawet Jerzy Putrament
piewa.
Wieczorem odprowadzalimy Wand i Janin Bro-niewsk do czekajcego
na nie samochodu. Bylimy wszyscy gboko wzruszeni i rozstalimy si w
przekonaniu, e pocztkowe lody ostatecznie pky.
15 sierpnia, a wic w rocznic cudu nad Wis", w porozumieniu z
wczesnym szefem Zarzdu Politycznego Armii Radzieckiej, gen.
Szczerbakowem, odby si w Sielcach nad Ok wielki mityng onierski.
Major Kouszko, szef specjalnych oddziaw w dywizji, peen by,
niepokoju, czy potrafimy unikn poruszenia tak draliwego tematu, jak
rok 1920.
Co ty im powiesz zapyta mnie wrcz e Pi-sudsfci zdradzi Polsk,
zdobywajc Kijw?
Midzy innymi to rwnie odpowiedziaem. Ponadto, w atmosferze
cigych napi i przedwojennych legend, chc wyjani onierzom, wanie na
gruncie wojny w 1920 roku, e nigdy ju cud nad Wis" si nie powtrzy.
Po prostu nie zaistnieje tego rodzaju sytuacja, by mogo> doj
do< konfrontacji wojsk radzieckich i wojsk polskich. Nasza
przyja ze Zwizkiem Radzieckim jest przyjani wyros z rewolucji i z
wojny. Jest autentyczn przyjani mimo lat walki i nieufnoci, wicej
nawet jest potrzeb historyczn dwch narodw, postawionych obok
siebie, a nie przeciw sobie, w obliczu miertelnego niebezpieczestwa
i miertelnej walki. Musimy te sprawy w sposb jasny
31
i prosty doprowadzi do koca, eby nikt nie szepta po
ktach.
Moe masz i racj zgodzi si niechtnie major Kouszko. Zreszt
zadecydowali o tym mdrzejsi od
nas.
Mityng odby si w porzdku z gry przewidzianym. Przemawia pk
Berling, pniej ja. Informacje otrzymane drog poufn potwierdziy
zdrow reakcj wikszoci onierzy mimo trudnych losw Polakw. W kadym
razie nikt ju pniej do sprawy rocznicy sierpniowej nie wraca. I
nikt ju nie piewa: My, pierwsza brygada. Natomiast piewalimy nadal
Rot i co niedziela szlimy ma msz wit, ktr przy polowym otarzu
odprawia niestrudzony kapelan dywizji, ks. Kubsz.
Lato byo upalne i suche. Gdzie, nie tak znowu daleko, toczya si
bezlitosna wojna. Nie prnowalimy rwnie i my. Pierwsze polowe
manewry caej dywizji zostay przeprowadzone 20 i 21 lipca 1943 roku.
Odbywalimy je w znoju i w spiekocie, z uczuciem dumy, e oto ju
jestemy prawdziwym wojskiem. W kilku sytuacjach bojowych doszo do
prawdziwych star. Zabici nie chcieli si uzna za zabitych. Pokonani
za pokonanych. Ukaza si rozkaz bojowy pka Berlin-ga, oceniajcy
wiczenia i stawiajcy nowe zadania. Pozytywn ocen wystawili rwnie
eksperci - obserwatorzy Armii Radzieckiej. Podkrelajc rol oficerw
politycznych w polu, pisaem w onierzu Wolnoci": Manewry wykazay, e
oficerowie owiatowi stali si skadow czci swych jednostek. Ich rola
nie
32
ograniczaa si do wsko rozumianej pracy politycznej. Brali
aktywny udzia w caoksztacie ycia swego oddziau, pomagali swym
dowdcom w umacnianiu dyscypliny, w zachowaniu marszowego porzdku i
w usuwaniu brakw ujawnionych podczas wicze. Jednoczenie manewry
ujawniy, e oficer owiatowy nie jest jeszcze penowartociowym
oficerem politycznym. Luki w wyszkoleniu wojskowym ograniczaj
moliwoci jego politycznego oddziaywania. Pierwszy wic wniosek, jaki
si nasuwa dla nas z manewrw, to przej moliwie szybko podstawowe
przeszkolenie wojskowe. Tylko wwczas autorytet oficera owiatowego
bdzie rzeczywicie autorytetem politycznym". Powysze sowa musiaem
przede wszystkim zastosowa do siebie. Zwaszcza e jako zastpca
dowdcy dywizji otrzymaem nominacj na podpukownika.
Z tych pierwszych wspomnie warto jeszcze odnotowa wizytacj szkoy
oficerskiej w Riazaniu. Paskie, zakurzone miasto posiadao due i
przestronne koszary wojskowe, ktre przez wadze radzieckie
przeznaczone zostay dla naszej szkoy przyszych oficerw i
podoficerw. Dyscyplina w jednostce bya wzorowa. Czuwa nad ni
zastpca do spraw politycznych por. Bolesaw Drd. W salach odbyway si
zajcia teoretyczne, na poligonie praktyczne. Braem udzia w ostrym
strzelaniu i manewrach taktycznych. Poznawalimy nowe rodzaje broni,
ktre nie znane byy polskiej armii w 1939 roku.
Suchacze szkoy pracowali z wyjtkowym zapaem.
3 Polacy pod Lenino
33
Mieli pen wiadomo, e w cigu dwchtrzech miesicy przej musz peny
kurs przeszkolenia oficerskiego, nim otrzymaj stopnie chorych.
Zachowalimy w ten sposb w naszej dywizji nie tylko mundury i orzeki
polskie, lecz rwnie stopnie polskiego korpusu oficerskiego, jeszcze
raz nawizujc do wzorw naszej wojennej tradycji. Ze szkoy w Riazaniu
wyszli przyszli dowdcy armii polskiej, z ktrych niejeden suy dzi w
ludowym Wojsku Polskim w szlifach generalskich.
Rzecz prosta, nikt o tych sprawach wwczas nie myla. Droga bya
daleka. Wielu polego na polu chway i nie zawsze nawet potrafimy
odnale ich nazwiska w kronikach z tamtych czasw. Piasek historii
szybciej zasypuje lady ludzkich krokw, ni zdoamy odtworzy je w
pamici. A jednak ani ofiary nie byy daremne, ani te nie byy daremne
czyny tych skromnych i wytrwaych ludzi, ktrzy rozpoczli marsz do
Polski w trudnych warunkach.
PRZED WYMARSZEM HA FRONT
t
Zoenie przysigi, defilada i manewry rozpoczy nowy okres w
dziejach 1 Dywizji im. Tadeusza Kociuszki. Przypomnijmy sobie dat
15 VII 1943 roku. Wiadomo o powstaniu dywizji obiega cay wiat.
Czciej ni dotd zaczy si ukazywa wywiadowcze samoloty
nieprzyjacielskie. Alarmy i maskowanie stay si rzecz codzienn.
Dywizja wesza w okres przygotowa bojowych. Rozpoczy si intensywne
wiczenia. W ramach prac sztabu braem rwnie udzia w aplikacyjnych
dziaaniach strategicznych, ktre pro-1 wadzi zastpca szefa sztabu,
mjr Kunderewicz. Otrzymalimy zgod na formowanie Brygady Artylerii
im. Jzefa Bema, ktrej dowdc zosta pk Leon Buko-jemski W tym samym
czasie powsta puk lotnictwa myliwskiego i Brygada Pancerna im.
Bohaterw Westerplatte. W jej szeregach rozpocz midzy innymi sub
wojskow ppor. Andrzej Werblan jako dowdca plutonu. 8 sierpnia
przyby do Sielc gen. Karol Swierczewski, owiany nimbem rewolucji
hiszpaskiej, i z miejsca przystpi do organizowania 2 Dywizji
Piechoty im. Henryka Dbrowskiego. 10 sierpnia na mocy dekretu
Pastwowego Komitetu Obrony ZSRR przeksztacono polskie jednostki nad
Ok w Pierwszy Korpus Polskich Si Zbrojnych w ZSRR. Dowdc korpusu
zostaje gen. Zygmunt Berling, zachowujc jednoczenie dowdztwo 1
Dywizji; zastpc dowdcy 1 Korpusu do spraw liniowych gen. Karol
Swierczewski, pozostajc dowdc 2 Dywizji; zastpc dowdcy do spraw
politycznych korpusu, z zachowaniem
36
stanowiska w 1 Dywizji Wodzimierz Sokorski, mianowany przy tej
okazji pukownikiem.
Sprawa staje si powana. Uwiadamiamy sobie, e wchodzimy na szlak
historyczny" i e o roli polskich si zbrojnych decydowa bd nie sowa,
lecz czyny. Nikt jednak nie myla wwczas o mierci. Biologiczny
instynkt czowieka jest tak silny, e nawet w obliczu realnego
niebezpieczestwa tylko mier innych moe uzmysowi wasny koniec. I to
tylko jako jedno z moliwych rozwiza. By moe, to biologiczne
przekonanie o wasnej szczliwej gwiedzie ley u podoa wielu czynw
bohaterskich, ktre w kalkulacji na zimno byyby nie do pomylenia.
Nawet jeeli onierz wybiera wiadomie walk, nawet jeeli obowizek
wykonania zadania bojowego stoi ponad wszystkim, wyobrania ludzka
mierci nie siga, siga tylko szczytw wasnego powicenia, w ktrym
umiera odruch lku, zdarzajcy si nawet u ludzi odwanych. Oczywicie
myl o jednostkach z normaln wyobrani. Bywaj natomiast' zarwno
bohaterowie bez wyobrani, jak i tchrze z wyobrani tak spaczon, e
obezwadniajc odruch samozachowawczy.
Podczas manewrw nad Ok przewaay zawzito, praca i nadzieja. Tak,
nadzieja. Wszyscy mielimy nie tylko nadziej, lecz i pewno, e
dojdziemy do Polski. W ten sposb przysiga zamkna rwnie okres
dyskusji dotyczcych samego charakteru ' jednostek polskich. ?ch
polsko nie wzbudzaa ju wtpliwoci. Wicej nawet, bya to w wiadomoci
ludzkiej nowa jako w porwnaniu z polskim charakterem
37
armii Andersa. Nic te dziwnego, e w rozmowach z onierzami
przeszlimy do omawiania problemw przyszoci Polski i naszej wasnej
roli w procesie jej
wyzwalania.
W Zarzdzie Politycznym dywizji narasta przekonanie o koniecznoci
opracowania dla potrzeb jednostek wojskowych platformy politycznej
bardziej szczegowej i precyzyjnej ni uchway I Zjazdu Zwizku
Patriotw Polskich. Z tych rozmw i dyskusji powsta zarys przyszych
tez dyskusyjnych, ktre weszy do historii dywizji jako Tezy nr 1.
Podstawowym zagadnieniem we wszystkich tezach i dyskusjach by
problem roli Armii Polskiej powstaej w ZSRR, zwaszcza po jej
wkroczeniu do Polski. A wic zagadnienie stosunku do organizacji
politycznych i dziaajcych w kraju jednostek bojowych. Nastpna
sprawa kontrowersyjna to przyszy charakter polskiej demokracji.
Zdawalimy sobie spraw, e odrodzenie kraju, nawet po klsce Hitlera,
nie bdzie procesem bezbolesnym. Dawne przedwojenne organizacje
polityczne byy wystarczajco silne, eby mc przeciwdziaa frontowi
lewicy i jego oddziaom partyzanckim, o ile jeszcze przed
wkroczeniem do kraju nie stworzymy realnej bazy dla unormowania
stosunkw polsko-radziedkich. Na tym tle powstao wrd grupy oficerw
politycznych 1 Dywizji, ktrymi kierowa jako szef Zarzdu
Politycznego major Jakub Prawin, przekonanie, e frontowi reakcji i
faszyzmu" trzeba bdzie przeciwstawi zorganizowan demokracj lewicy
spoecznej", jako gwarancj stabilnoci demokracji ludowej czy nawet w
przyszoci de-
315
mokracji socjalistycznej. Rzecz zrozumiaa, e w, sytuacji, gdy na
emigracji w ZSRR nie istniaa PPR ani polska partia komunistyczna, a
Zwizek Patriotw Polskich by organizacj raczej frontu narodowego ni
lewicy politycznej, sprawa, kto ma by trzonem" zorganizowanej
demokracji", a wic sprawa przyszego ustroju Polski, musiaa budzi
rozmaite reminiscencje i wiele uprzedze. Osobicie staem na
stanowisku, e przysza partia jako sia kierownicza przyszej
demokracji nie moe by prost kontynuacj KPP, tylko czym nowym, czym
wyrosym z nowej sytuacji i z nowej spoecznoci. Sekciarska nieufno
wielu komunistw do ludzi pochodzcych z innych partii politycznych
mimo wsplnych przey wojennych potgowaa we mnie przekonanie o
koniecznoci rozszerzenia, mimo braku wasnej partii,
ideowo-spoecz-nej bazy armii o elementy nowe, nieraz o rnej
przeszoci politycznej, lecz wiadomie zintegrowane w dywizji. Sprawa
bya z samej swojej istoty trudna i kontrowersyjna. Zwaszcza e
wiadomoci nadchodzce z kraju byy niepene i nieraz sprzeczne. W tej
sytuacji ustpili ze stanowisk kierowniczych w Zarzdzie Politycznym
obu dywizji: Hilary Minc, Roman Zamibrowski oraz szereg innych,
moim zdaniem, sekciarsko nastawionych towarzyszy, a na ich miejsce
weszli: Prawin, Gaworski, Marczewski, Zawadzki, Kdzierski i
Urba-nowicz. Niezalenie jednak od tych zmian i rnic politycznych,
od' ktrych staraem si moliwie daleko trzyma gen. Berlinga,
elementem czcym wszystkich onierzy i oficerw pozosta jednolity
pogld, e kraj
39
bdzie czynnikiem decydujcym o losach Polski oiaz przekonanie, e
Polska odrodzona stanie si Polsk now Polsk sprawiedliwoci
spoecznej. Poszczeglne gosy, sceptycznie osdzajce znaczenie walk
prowadzonych na terenie kraju, byy wwczas w opinii onierzy 1
Dywizji izolowane, chocia, jak pokazao pniejsze dowiadczenie, pogld
podajcy w wtpliwo istnienie autentycznego ruchu rewolucyjnego w
Polsce me by tak zupenie obcy wrd pewnych dziaaczy Zwizku Patriotw
Polskich. Przekonanie, e podstawowa, sprawdzona politycznie kadra
moe powsta w gruncie rzeczy tylko na terenie Zwizku Radzieckiego,
znalazo pniej konkretny wyraz w pomwieniach o
prawico-wonacjonalistyczne odchylenie tych komunistw, ktrzy
walczyli w czasie okupacji w kraju. Lecz do tych spraw wrcimy nieco
pniej.
W toku dyskusji i prz? ju w sierpniu formowanie - - , - _ stana
sprawa tworzenia 3 Dywizji, ju me tylko z Polakw znajdujcych si w
ZSRR, lecz rowmez z jenw niemieckich. Dowdztwo radzieckie
sygnalizowao nam niejednokrotnie, e podczas bitwy kurskiej i
stalingradzkiej na stron radzieck przechodzi wielu jecw niemieckich
pochodzenia polskiego. W pierwszym rzdzie mowa bya o Grnolzakach,
Opolanach i Pomorzanach, ktrzy byli si mobilizowani do Wehr-machtu.
Naleao wic sprawie przyjrze si z bliska. Wydelegowalimy swoich
przedstawicieli do obozw jenieckich. Byy to niezwyke spotkania i
jeszcze bardziej niezwyke rozmowy. W ogromnej wikszoci
40
jecy pochodzenia polskiego przedostawali si przez front ryzykujc
yciem i przynoszc najnowsze informacje dotyczce ruchw wojsk
niemieckich. Byli to rdzenni lzacy, autentyczne pierony lskie",
ktrzy od pierwszego dnia mobilizacji robili wszystko, eby przej na
stron ruskw". Bardziej zoon spraw bya postawa Opolan, chocia i oni
z reguy zgaszali si na ochotnika do 3 Dywizji. Nie mona jednak byo
wykluczy, e rwnie autentyczni Niemcy, pochodzcy ze wschodnich
terenw, a wic znajcy jzyk polski, chcc wyj z jenieckich obozw
zadeklaruj si jako Polacy, eby pniej przej z powrotem na stron
hitlerowcw. Znajomo jzyka polskiego nie bya wic wystarczajcym
dowodem, e kto czuje si Polakiem. I odwrotnie, Mazurzy i Warmiacy,
na og sabo znajcy jzyk polski, w wielu wypadkach byli uczuciowo
zwizani z Macierz. Okazao si jednak, e trudnoci byy przesadzone.
Wystarczyo przeama pierwsze lody nieufnoci, eby jecy polscy" sami
zde-konspirowali szpicli i wskazali ludzi, ktrym mona byo w peni
zaufa. Zastpc dowdcy do spraw politycznych 3 Dywizji zosta znany
dziaacz trzeciego powstania lskiego, pk Jerzy Zitek.
W ten sposb na dwa tygodnie przed wymarszem na front zacza si
tworzy 3 Dywizja ,,autochtoska", jak j w argonie onierskim
nazywalimy, chocia nie byo to cise, gdy do 3 Dywizji skierowalimy
rwnie Polakw mieszkajcych w tym czasie w Zwizku Radzieckim. Nie
obeszo si oczywicie bez nieporozumie. onierzy pochodzcych z
centralnej Polski
41
dziwio., e przy ogniskach obozowych onierze 3 Dywizji,
rekrutowani z obozw jenieckich, mwili nieraz po niemiecku, ktrym to
jzykiem, jak ju o tym mwiem, wikszo Warmiakw i Mazurw posugiwaa si
atwiej ni jzykiem polskim. Dochodzio do scysji, a nawet
powaniejszych nieporozumie. W pewnej chwili sprawa o tyle si
zaostrzya, e zdarzy si wypadek, ktry poruszy kadr oficersk caego
korpusu. Skierowana do batalionu im. Emilii Plater autochton-ka"
szybko awansowaa, dziki znajomoci jzykw obcych i miej
powierzchownoci, na tumaczk do sztabu. Nagle okazao si, e
autochtonka" zostaa zwerbowana przez gestapo jeszcze w Polsce i po
okrelonym przeszkoleniu szpiegowskim skierowana na front do pracy
wrd polskiego elementu". Powizania byy tak silne, e nawet niewola
nie osabia ich znaczenia, i mimo awansu w dywizji tumaczka rozpocza
natychmiast wrog dziaalno w porozumieniu z jeszcze kilkoma
zamaskowanymi volksdeutschami. Wypadek ten obudzi powszechn czujno,
jednoczenie jednak naleao zrobi Wszystko, eby przykra historia nie
rozbudzia nieufnoci onierzy do Polakw, ktrzy nie z wasnej woli
przeszli przez szko Wehrmachtu, a jak pokazao dowiadczenie bojowe,
okazali si pniej znakomitymi onierzami i patriotami.
Wszystkie te sprawy odsun jednak na bok wyznaczony wymarsz w
okolice Wiamy, a wic w kierunku na Smolesk, gdzie Dywizja im.
Tadeusza Kociuszki miaa wej w bezporedni kontakt z przeciwnikiem. Z
polskiej szkoy oficerskiej w Riazaniu
42
po trzymiesicznym przeszkoleniu przybyli pierwsi chorowie i
pierwsi zawodowa podoficerowie. W obliczu caej dywizji odbya si
uroczysta promocja, ktrej dokona gen. Berling tradycyjnym
uderzeniem szabli po ramieniu.
Bya to wzruszajca i nieco surrealistyczna" uroczysto. Polana w
lesie. Niebieskawa mga przy zachodzie soca. Chmary komarw. Dowdztwo
korpusu. I dugi szereg modych eleww, ktrzy wywoywani dononym gosem
komendy przyklkali na jedno kolano przed generaem. Dziwny wy nard
mwi przedstawiciel sztabu Armii Czerwonej, sympatyczny pk
Kondratiuk nawet w obliczu mierci lubicie teatr. No, Boh z wami,
widno umierat' tak lekcze".
Trzydniowe manewry w lasach nad Ok, polegajce na wspdziaaniu z
wyznaczonymi jednostkami bojowymi Armii Radzieckiej, wykazay
sprawno dywizji. Gen. Zygmunt Berling zoy wic w sztabie Komisariatu
Obrony ZSRR meldunek o penej gotowoci do wymarszu na front.
Odpowied przysza pozytywna i rozpoczto natychmiastowe gorczkowe
przygotowania do opuszczenia obozu w Sielcach. Ukazao si nowe pismo
1 Korpusu Zwyciymy". Sam ju tytu mwi o nastrojach i psychicznym
napiciu, jakie panoway w jednostkach polskich. Na ostateczny rozkaz
czekano jak na wybawienie. Oby prdzej! Oby ju dzisiaj!
sierpnia 1943 roku nastpi wyjazd 1 Dywizji _ _ z Sielc do rejonu
Wamy. Przejazd odbywa si transportem kolejowym. Okolice Moskwy
minlimy w nocy. Nastrj wrd onierzy by dobry. Chralne piewy,
nierzadko dowcipy i arty. Rejon Wiamy osignlimy 2 wrzenia. 4
wrzenia 1943 roku wszystkie oddziay 1 Dywizji zostay zerodkowane w
okolicach osiedli Stiepankowo, Jurkino, Sieliwienowo,
Kon-stronkowo. Przegrupowanie oddziaw w nowym terenie trwao tydzie.
Pobyt w strefie przyfrontowej przeduono do trzech tygodni. 10
wrzenia zaczo si forsowne szkolenie bojowe.
Do niedawna rejon Wiamy by terenem straszliwych zmaga. Tdy biega
linia obrony Moskwy, chocia na poszczeglnych odcinkach frontu wrg
podchodzi do bram samej stolicy. Na przedpolach Wiamy zaama si
ostatni przed Moskw front ofensywy hitlerowskiej i tym samym droga
na Smolesk stana otworem dla Armii Czerwonej. O tym wiedzielimy.
Nie wiedzielimy natomiast o straszliwych zniszczeniach strefy
przyfrontowej. Spalone wsie, kikuty domw i drzew. Zorana ziemia.
lepe oczodoy po wybuchach bomb. Zwglone domostwa. Czasami mona byo
spotka ludzi, ktrzy kryli si jak krety w szczelinach dawnych
osiedli. Tu i wdzie onierze pomagali odbudowywa zniszczone
chaty.
Teren na zakwaterowanie otrzymalimy lesisty, pagrkowaty.
Krajobraz wczesnej jesieni osiada leniwie na liciach biaych brzz i
zmczonych wierkw. Blade soce wiecio chodno i melancholijnie. W
nocy
46
nieruchomy ksiyc patrzy sennie spod martwych renic. Wykopalimy
schrony, pozycje, przejcia. Front by blisko. uny na niebie i guche
dudnienie nie pozwalay wtpi o toczcej si wojnie. W nocy zarzdzono
maskowanie. Samochody poruszay si bez wiate. Samoloty radzieckie
niejednokrotnie likwidoway wrogie naloty.
Specjalne zadania stany przed zespoem oficerw owiatowych. Przede
wszystkim naleao uzupeni luki powstae w wyniku skierowania czci
oficerw po-lityczno-wychowawczych do nowych jednostek korpusu.
Naleao rwnie przygotowa onierzy i oficerw do frontowych zada,
zabezpieczajc sprawn budow systemu obrony, krycia stanowisk i
sprztu. W warunkach zblionych do bojowych wystpoway objawy
konfliktw midzy kadr oficerw zawodowych i owiatowych. Na zwoanej w
tej sprawie specjalnej odprawie omwiono szczegowo funkcje oficera
politycznego i konieczno cisego przestrzegania jednoosobowego
kierownictwa, zwaszcza w warunkach wojny. Pooyem szczeglny nacisk
na prac w kompanii, jako podstawowej jednostce zabezpieczajcej
funkcjonowanie caej dywizji. Wskazaem rwnie, e jako oficerowie
owiatowi reprezentujemy nie tylko okrelon kadr oficersk i
podoficersk, lecz rwnie myl polityczn dywizji. Do nas rwnie naley
zapewnienie waciwej wsppracy midzy instruktorami radzieckimi i
oficerami polskimi.
W drugim tygodniu pobytu w okolicach frontu przyby do nas gen.
Karol Swierczewski. Uczestniczy
47
w pierwszych manewrach z ostrym strzelaniem. Wieczorami
przychodzi do mojej ziemianki i nie gardzc alkoholem, ktry pi
szklankami, po oniersku, usiowa nawiza bliszy kontakt z nie znanym
mu bliej rodowiskiem polskich komunistw, stosunkowo niedawno
przybyych z Polski. wierczewski dwadziecia lat nie by w kraju,
zawsze jednak czu si patriot polskim. Walczc w latach dwudziestych
na wszystkich frontach Rewolucji Padziernikowej, pniej w Hiszpanii
i w Chinach, myla zawsze o kraju i jego perspektywach rozwoju.
Miaem wraenie, e wierczewski polubi mnie, wicej nawet, e mi jako
ufa. Niepokoio go rosnce napicie midzy kierownictwem Zarzdu Gwnego
Zwizku Patriotw Polskich a dowdztwem dywizji. Powtarza mi tre
swoich rozmw z Jakubem Berma-nem, ktry wyjedajcego do 1 Dywizji
gen. Swier-czewskiego przestrzega przed sanacyjn" atmosfer wrd
jednostek polskich. Jakub Berman przekonany by, e sugestywny wpyw
gert. Berlinga prdzej czy pniej upi nasz czujno polityczn, zwaszcza
e moja przedwojenna przeszo aktywisty PPS Lewicy, dziaajcej w
latach 19261931 w warunkach legalnych, nie wrya niczego dobrego.
Sygnaem alarmowym dla tej czci kierownictwa ZPP byo zdjcie ze
stanowisk Hilarego Minca i Romana Zambrowskiego.
Dlaczego to zrobi? zapyta wierczewski, uwanie wpatrujc si we
mnie.
Wskazaem na sekciarskie tendencje towarzyszy, ktrzy nie mogli
zrozumie, e proces integracji politycz-
48
nej w dywizji na gruncie nienawici do Hitlera i przyjani ze
Zwizkiem Radzieckim pozwala mwi o nowej jednoci ideowej tego
zoonego konglomeratu ludzkiego.
Ludzie nie mog zblia si do nas bez atmosfery zaufania twierdziem
wzajemnego zaufania. Nie wierzc poszczeglnym jednostkom musimy
wierzy caoci. Nie moemy, majc wikszo oficerw zawodowych pochodzenia
radzieckiego, obsadza niemal wszystkich kierowniczych stanowisk
oficerw politycznych komunistami, pracujcymi przed wojn w warunkach
nielegalnych, czsto w rodowiskach ydowskich, niedostatecznie
znajcych mentalno i psychik ludnoci polskiej. Nie moemy ignorowa
zmian zaszych w psychice polskiego spoeczestwa po klsce
wrzeniowej.
Nie ma to nic wsplnego ani z oportunizmem, ani z nacjonalizmem,
wynika po prostu z racjonalnej polityki kadrowej. Powoaem si przy
tym na swoje rozmowy z szefem Zarzdu Politycznego Armii Czerwonej,
czonkiem Biura Politycznego WKP(b), gen. Szczerbakowem. Genera
wierczewski rwnie sdzi, e mona zaufa gen. Berlingowi, mimo jego
legionowej" przeszoci i egocentrycznych cech charakteru, poniewa
obra drog wsppracy z nami, z ktrej ju nie mg zawrci. Przestrzega
mnie jednak przed konfliktem z dominujc czci dawnego aktywu KPP,
ktry stanowi jedyn pewn baz politycznego dziaania. By przekonany, e
Alfred Lamp i Jakub Berman nigdy mi nie daruj degradacji Minca i
Zam-
i Polacy pod Lenino
49
browskiego. Ani ze wzgldw osobistych, ani ze wzgldu na cele
swojej wasnej polityki.
Prbowaem si broni. Wskazywaem, e Gaworski, Urbanowicz,
Marczewski, Huszcza, Kalkiowski, Pazi-ski, Kdziersfci, nie mwic ju
o Prawinie, s rwnie dobrymi komunistami j-ak Minc czy Zambrowski.
Swierczewski tylko umiechn si.
'Musiaem ci przestrzec, Wodek - powiedzia na zakoczenie.
Przestrzegaem w swoim czasie rwnie gen. Berlinga. O zbyt wielk
stawk toczy si walka, by mc gupio ryzykowa jedno naszego
stanowiska.
A co bdzie, gdy przyjdziemy do kraju? zapytaem jeszcze, zupenie
zbity z tropu.
Nikt nie wie, co bdzie w kraju. Nikt zreszt nie wie niczego
nawet o PPR ani jakie s wpywy innych si dziaajcych w kraju. Std
powstaa idea powoania w Moskwie Centralnego Biura Komunistw Polski.
Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, ale w sytuacji,
gdy trzeba bdzie przyj za fakt dokonany istnienie PPR i wadzy
krajowej, musimy mie w naszej dyspozycji gotow i zorganizowan kadr,
tym cenniejsz, e moe by w kadej chwili przeciwstawiona
zdezorganizowanej i zdziesitkowanej kadrze krajowej. Wasza
zorganizowana demokracja" jest wic nie tylko wod na myn Bermanw i
Mincw, lecz uatwia izolowanie ciebie i Berlinga w oczach caej
dywizji.
Jeszcze tego wieczoru (rozmawiaem z majorem Prawi-nem, ktry
wysun publicznie na odprawie oficerw politycznych haso
zorganizowanej demokracji", przeciwstawiajc j dawnej formie
buruazyjnej demokracji.
50
Nawet jeeli rozumiesz przez ten termin specyficzn form dyktatury
proletariatu mwiem w warunkach braku w naszej armii partii, termin
ten nie tylko mona rozumie opacznie, lecz wrcz niae by przeciwko
nam wykorzystywany". Major Prawin nie zgadza si ze mn. Pokazujc mi
projekt tez twierdzi, e przesa go wycznie oficerom-komunistom jako
wstp do dyskusji wrd komunistw, a nie jako dokument Zarzdu
Politycznego. Przyznaj, e wiele z argumentw Prawina trafio mi do
przekonania. Zwaszcza wskokadrowy charakter samych tez. Mimo to
poleciem mu dyskusj odoy na pniej, a na razie cakowicie powici si
sprawom przygotowania onierzy do oczekujcych ich zada bojowych.
Major Prawin wykona moje zalepenie i do Tez nr 1, a pniej do Tez nr
2, opracowanych przez Minca i Zam-browskiego, wrcilimy dopiero po
bitwie pod Lenino. 12 wrzenia gen. Berling, w porozumieniu z
dowdztwem Frontu Zachodniego, zarzdzi wielostopniowe manewry. Po
raz pierwszy dostalimy ostre naboje. Szkolenie przestao by zabaw.
Kronikarz dywizji zanotowa pierwszy miertelny wypadek . podczas
bojowych wicze. Nocne alarmy potgoway rosnce z kad chwil napicie.
Odby si proces dwch dezerterw. Trudno byo przesdzi ich ostateczn
win, ktr podyktowa zwyky strach. Nie stwierdzono pobudek
politycznych. A jednak musia zapa wyrok. Taki by kodeks onierski w
obliczu wroga. By to jedyny proces przed bitw pod Lenino.
23 wrzenia rozpocz si przemarsz z rejonu Wia-
51
my do rejonu Lenino, ktre leao na wschd od Orszy. Przemarsz
odbywa si w warunkach niezwykle trudnych i cakowicie frontowych.
Naloty byy coraz czstsze. Opady jesienne do tego stopnia rozmyy
szlaki, e niejednokrotnie na rkach naleao przenosi artyleri i wozy.
Samochody grzzy. Naprdce montowane pontony znosiy wody wezbranych
rzek. Zatarasowane drogi byy przeklestwem podczas nkajcych nalotw
wroga. Bombardowania. uny nad horyzontem coraz blisze. Ludzie
badali ze zmczenia. Zasypiali w marszu. Wystpiy objawy niepokoju, a
nawet paniki, likwidowane nieraz przy pomocy siy. Twarde odprawy na
postojach. adnych dyskusji. adnych1 wtpliwoci. Front by zbyt
blisko.
25 wrzenia bralimy udzia w drugim rzucie natarcia wojsk
radzieckich na Smolesk. Wprawdzie nie wyszlimy na pierwsz lini
frontu, lecz wkraczalimy do poncego miasta pod ogniem artylerii i
gradem bomb. Zabici i ranni. Spuchnite do monstrualnych rozmiarw
trupy koni. Ponce w nocy miasto przypominao pieko. A jednak nie
moglimy oprze si wraeniu, e oto rozpoczynamy wasn histori. Kto
zaartowa, e po raz pierwszy wojsko polskie zdobyo Smolesk maszerujc
ze wschodu na zachd. Niepokj przeradza si w zawzito.
Nazajutrz wojska Frontu Zachodniego zajy Rosaw i tame nastpi
kilkudniowy postj przed wymarszem w bezporedni rejon Lenino. 9
padziernika zosta wydany rozkaz dzienny dywizji nr 580, mwicy o
mianowaniu oficerw wychowawczo-owiatowych oficerami
politycznymi. Bya to wana decyzja, ktra miaa podnie rang oficerw
politycznych nie tylko w oczach onierzy, lecz rwnie oficerw
zawodowych; Akt ten by tym bardziej konieczny, e cz oficerw
zawodowych, zwaszcza na szczeblu dowdcw pukw i batalionw, stanowili
oficerowie radzieccy pochodzenia polskiego, ktrzy nie zawsze
rozumieli psychik i specyficzne nastroje onierzy. Rozkaz nr 580
przywraca rwnowag i akcentowa polsko dywizji. Jednoczenie zaostrza
polityczn odpowiedzialno i dyscyplin. Mimo forsownych przemarszw
ukazywa si codziennie ,,onierz Wolnoci" oraz inne gazetki pukowe.
Wwczas wanie Lucjan Szenwald napisa swj najlepszy wiersz Warszawska
je szosse, ktry byskawicznie obieg wszystkie oddziay zyskujc ogromn
popularno. W tym czasie powsta rwnie gony wiersz Jerzego Putrameta
wita kulo.
10 padziernika Dywizja im. Tadeusza Kociuszki lu-zuje na odcinku
trzech kilometrw oddziay radzieckie i wychodzi na pierwsz lini
frontu. Przed nami w odlegoci strzau karabinowego linie
nieprzyjacielskie. Wida je niemal goym okiem, a przez lornetk
zupenie wyranie.
Nazajutrz zostalimy wezwani z gen. Berlingiem i pikiem Siwiekim
do sztabu dowdcy frontu, marszaka Sokoowskiego. W rozmowie
uczestniczy rwnie gen. Buganin i gen. Gordow.
Sztab znajdowa si w olbrzymich lasach. Ciarwki, ludzie,
zabudowania pokryte darni wszystko to gino w nich jak szpilka.
Samochd nasz prowadzia
52
53
c2ujka" na willysach. Czulimy si dziwnie bezpieczni, njg,rnal
jak w domu. Gen. Berlimg artowa. Udziela si w5zystkim nastrj
odprenia na pograniczu nerwowe-go zuchwalstwa.
gylarszaek Sokoowski przyj nas obiadem. Dopiero D-niei odbya si
narada wprowadzajca w sytuacj, W wyniku zwyciskiej operacji
smoleskiej wojska radzieckie posuny si o ponad 200 km i wkroczyy ^
rejonie Orszy na teren Biaorusi. Hitlerowcy czynili ^szystko, eby
powstrzyma dalsz ofensyw, gdy dowdca Grupy Armii rodek",
feldmarszaek von Klu-ge, zdawa sobie spraw, e dalsze posuwanie si
Ar-^ii Czerwonej w kierunku Orszy i Mohylewa nie tylko Otworzy drog
na Misk, Homel, lecz przetnie ostatni jjni kolejow czc poudnie z
pnoc. Feldmar-g^aek. von Kluge uzna wic lini LeninoDrybin za
nieprzekraczaln. Do obrony tej linii zmobilizowano trzy dywizje,
nieprzyjacielskie, korpus zmechanizowany i ugrupowania lotnicze. W
tych warunkach 1 Dywizja im. Tadeusza Kociuszki miaa naciera w
zgrupowaniu 33 armii, bdcej w kontakcie z 21 i 49 armi. Uprzedzono
nas jednoczenie, e nie chodzi o gene-t-alne przerwanie frontu,
tylko normalne umocnienie wasnych pozycji na drugim brzegu rzeki
Mierei. Wan rwnie spraw byo frontowe ostrzelanie dywizji. Sprawa
wydawaa si jasna i nie wymagajca dalszych
pyta.
Jeszcze teje nocy wyjechalimy z powrotem. Minlimy, prowadzeni
przez czujk", masywy lene i zniszczon drog; ju sami, ze zgaszonymi
wiata-
54
mi, wolno posuwalimy si w kierunku wsi Nikoa-jewka, gdzie
znajdowa si sztab 1 Dywizji. W pewnej chwili, zmczeni noc, drog i
kolacj, usnlimy.
Obudzi mnie guchy oskot, jakby szrapnel rozerwa czaszk na drobne
kawaki. Miaem uczucie, e kto mnie z ogromn si wyrzuci w powietrze,
w jak piekieln, czarn noc. Rbnem ciko o ziemi. Moe straciem
przytomno. Dopiero po chwili usyszaem gos gen. Berlinga. yjesz?"
yj" -* odpowiedziaem, usiujc si podnie. Wszyscy trzej leelimy w
gbokich lejach w pustym polu. Rzecz dziwna, cali i zdrowi.
Samochodu jednak ani ladu.
Po chwili odnalaz si i kierowca. Okazao si, e szofer, zmyliwszy
drog, wyjecha na puste pole1. Chcc si zorientowa, gdzie si
znajduje, zapali reflektory. W tym samym momencie zaatakowaa nas
nisko lecca niemiecka rama", rodzaj radzieckich kukuru-nikw".
Lotnik trzy razy zawraca, zrzucajc pakiet maych bomb. Kierowca
wyskoczy pierwszy, chowajc si w leju. Samochd w chwil pniej po
prostu znioso z powierzchni ziemi. Uratowao nas to, e pic leelimy
na pododze obszernego radzieckiego ZiM-a. Po prostu wylecielimy w
powietrze, chocia aden odamek nas nie dosign.
Przez reszt nocy maszerowalimy do Nikoajewld na piechot, klnc,
ile wlezie. Po polsku i po rosyjsku. Jak kto potrafi. Elocisko byo
niemiosierne. I ryzykowalimy, e w kadej chwili wpadniemy na min.
Rzecz osobliwa, nikt o tym nie myla. Co to znaczy dobra, radziecka
kolacja w solidnym sztabie frontu!
55
i LS
Wrciwszy ze sztabu, gen. Berling zwoa odpraw liniow. W
przeciwiestwie do poprzednich kilku tygodni deszczowych dzie
zapowiada si pogodnie. wiecio soce. Kryo si w zotych liciach i
opadao kroplami na ziemi. Wie Nikoajewka bya stosunkowo mao
zniszczona. Wida, e Niemcy opuszczali j w popochu, nie prbujc
obrony. Mieszkacy zachowali swoje obejcia, tak e nawet o mleko nie
byo trudno. Nic by nie wiadczyo1 o bliskoci frontu, gdyby nie guchy
pomruk artylerii i bure chmury dymu na horyzoncie. Dudnienie ziemi
nie ustawao ani na chwil, tak jakby toczya si przed nami
gigantyczna bitwa. Tymczasem w istocie na froncie panowa spokj.
Tylko artyleria przekraczaa lini okopw, odpu-kujc swoje codzienne
naloty.
Odprawa odbya si w duej izbie sotysa. Na stoach i cianach
rozkadano mapy. Gwar gosw i nieczytelne twarze w gstym dymie
machorki.
Wszed genera. Wysoki, jakby odmodzony. Skinieniem. rki nakaza
zajcie miejsc. Przemawia stojc: Dywizja otrzymaa zadanie bojowe i
dzisiaj rozpocznie marsz do wykonania. Zostalimy skierowani do 33
armii. S to due marszruty. Pjdziemy wic dwoma kolumnami. Oddziay
zmotoryzowane wyjad jutro o 6 rano, oprcz czogw, ktre wyjad o 9.
Wymarsz wszystkich trzech pukw dzisiaj o godzinie 19. Zluzujemy
jednostki 42 dywizji. Prosz notowa uwagi, jakie w zwizku z zadaniem
mamy do wykonania. Szmer rozkadanych notesw, gwar i znowu
cisza.
60
Genera cign dalej:
Dywizja ruszy do zadania przerwania frontu przy silnym wsparciu
artylerii i modzierzy. Akcja nie powinna natrafi na wiksze
trudnoci, jeeli bdziemy wierni nastpujcym zasadom:
Po pierwsze: Musi by zachowany rzadki rozstp szykw bojowych 5 do
6 metrw midzy strzelcami, a jeeli nie wystarczy przestrzeni
zredukowa na oko do 23 metrw.
Po drugie: Wspdziaanie podczas walki w gbi pozycji obronnej.
Samo przerwanie, linii obrony nieprzyjaciela, sdz, nie przedstawi
wikszych trudnoci; bdziemy posiadali na jeden pule piechoty dwa
puki artylerii. Musimy kady puk piechoty uformowa w trzy rzuty.
Konieczne jest, eby piechota przyciskaa si do ognia
artyleryjskiego. Natomiast trudnoci powstan, gdy piechota wejdzie w
wyom tu za pociskami. Wewntrz, w gbi obrony, spotkamy si z oporem
zorganizowanym.
Szczeglne znaczenie bdzie miao wtedy wspdziaanie na wszystkich
szczeblach. Artyleria, do tego czasu skupiona w jednym rku,
zostanie zdecentralizowana. Kady, najniszego nawet szczebla dowdca
dostanie1 do rki potne rodki ogniowe.
Naley pamita, e nieprzyjaciel posiada jeszcze dwie dalsze
rubiee, ktre moe uruchomi w kadej chwili zagroenia. Std szczeglnej
wagi nabiera tempo natarcia, bez ogldania si na skrzyda ssiadw,
ktre maj do wykonania swoje wasne zadania.
61
1
Zasada przy walce w gb. Majc do dyspozycji rodki ogniowe wali
naprzd, nie ogldajc si na boki. Kady dowdca baonu ma za sob jeszcze
dwa baony; dowdca puku jeszcze dwa puki.
Jeeli Niemcy bd prbowa atakowa, mamy rodki, ktre im obrzydz
kontrataki. Bdzie to midzy innymi zadaniem czogw, ktre wejd do
akcji w drugim rzucie. Pozostaj jeszcze dwie kwestie do rozwizania:
czno i meldunki. Nie wolno dowdcy puku odej od telefonu, bo dowodzi
nie palcem i nie szabl, lecz rozkazami. Jak rusza z miejsca, to
telefon idzie za nim. To jest kula u nogi, ale nie wolno inaczej.
Druciarz ma chodzi za nim jak pies przy nodze. Radio rwnie. Ale
gwna czno przez telefon. Na razie wszystko. S pytania? Nie. No to w
drog.
Oficerowie wstaj i po kolei, salutujc, wychodz.
Kady marsz w nocy jest mk. Na dobitek Niemcy macali teren.
Wyrzucali w przestrze pociski wietlne i kadli na chybi trafi
artyleri. Ponad lasem warczay niemieckie ramy". Najtrudniej byo
utrzyma dyscyplin kierowcw. Zjedajc z drogi, grzznc w rowach,
uparcie zapalali wiata. Naleao reagowa bezporednio, nieraz w sposb
brutalny. Szef kompanii zaopatrzeniowej, tramwajarz warszawski,
por. Kara-kiewicZj wpad razem z wozem na min. Cay ty ciarwki
wylecia w powietrze, rozsypujc prowiant na wszystkie strony. Tylko
por. Karakiewicz, klnc obrzydliwie, cay i zdrowy, wylaz z szoferki,
ktra staa nieruchomo na dwch koach. Trudno si byo dziwi
62
jego oburzeniu. Najlepszy prowiant przepad, a mogo by jeszcze
gorzej.
I znowu zaczlimy przemarsz. Pezlimy w noc jak po wasn mier.
Dopiero szary brzask ukaza nam miejsca zakwaterowania, onierze
ukadali si do snu tam, gdzie zasta ich rozkaz spocznij".
Nazajutrz kukurunikiem" dokonywalimy razem z gen. Berlingiem
inspekcji poszczeglnych jednostek. Pogoda bya niewyrana. Mga.
Rozpoznanie trudne. Miao to swoje dobre strony, lecz okazao si, e
miao i ze. W pewnej chwili zabdzilimy. Przekonani, e ldujemy w
centrum zgrupowania 2 puku pod Kras-nem, spostrzeglimy w ostatniej
chwili, ju dotykajc koami ziemi, biegncych w nasz stron onierzy
Wehrmachtu w szarych szynelach. Lotnik poderwa maszyn. Jeszcze raz
uderzy koami o ziemi i skoczy w gr. Doszed nas grzechot broni
maszynowej. Milczelimy. Nie patrzylimy na siebie. Kukurunik" pru
twardo. Ucieka kluczc. Wkrtce schowa si we mgle.
Ale byby bal! .mrukn genera. I po chwili: Odbezpieczye bron?
Nie odpowiedziaem.
To gupio. W razie czego byby jeszcze czas paln sobie w eb. A tak
wpadby w rce szwabw cay i zdrw,' prosto na roen.
Rozkaz zameldowaem i odruchowo pomacaem kabur.
9 padziernika na odprawie, ktr prowadzi pu-
63
kownik Bolesaw Kieniewiez, zameldowano o wykonaniu zadania
zerodkowania na zluzowanych przez 42 dywizj odcinkach frontu
wszystkich jednostek bojowych naszych wojsk.
10 padziernika na centralnej odprawie liniowej gen. Berling
rozdzieli zadania bojowe:
Dywizja przeamuje pozycje nieprzyjaciela na linii Pozuchy i
naciera w dalszym cigu w kierunku osiewsk, Trigubowo, Lenino. Od
strony prawej naciera 42 radziecka dywizja. Od strony lewej 290
dywizja. Szturm poprzedza kilkugodzinne wsparcie artyleryjskie.
Ju teraz wida kontynuowa genera e nasze zadanie bdzie wymagao
wielkiego wysiku. Wikszego moe, ni mylelimy na pocztku. Teren jest
trudny. Rzeczka do forsowania bagnista. Wody duo. Droga nie bdzie
usana rami, lecz utkana karabinami maszynowymi. Nie wolno luf
cekaemw zatyka ludmi. Dowdca ma w rku dosy sprztu. On te jest
odpowiedzialny za straty.
.Genera chwil odczeka i mwi dalej:
Nieprzyjaciel umocni si na wzniesieniach za bagnist Mierej. Jest
to idealna pozycja obronna. Trzeba bdzie pod ogniem nieprzyjaciela,
zanim si dotrze do ich umocnie, forsowa lini obrony grzsk dolin,
szerok na 6 metrw. O powodzeniu operacji zadecyduje cise wykonanie
rozkazw. Za to odpowiadaj dowdcy. Natomiast oficerowie polityczni
odpowiadaj za dyscyplin, ad, porzdek i koordynacj zaplecza. |
64
Teraz naley zorganizowa krtkie wiece z udziaem onierzy. Kady
musi wiedzie, o co si toczy pierwsza walka naszej dywizji.
Nie wychodzilimy z odprawy z lekkim sercem. Sprawa stawaa si
coraz mniej prosta, odpowiedzialno za coraz wiksza. Przed sob i
przed histori.
Ostatnie dwa dni. Ostatnie dwie noce. Rosnce napicie. Meuistanny
ostrza artyleryjski. Coraz wicej ofiar, nieraz zupenie
przypadkowych. Ginie oficer sztabowy por. Czarkowski, uczestnik
wojny 1939 r. Batalion kobiecy fizylierek notuje pierwsze straty i
przechodzi trudny chrzest bojowy. Chory Aniela Krzy-wo, ratujc
rannych 1, poncej ciarwki, pada od wybuchu miny. Polegych chowa si
szybko.
W przeddzie bitwy oddzia zwiadowczy dokonuje wypadu. Rozpoznanie
wskazuje na powane zgrupowanie nowych si nieprzyjaciela. Zostay
obsadzone penym skadem drugie i trzecie rubiee naszego odcinka.
Podcignito artyleri. Zaobserwowano ruchy nieprzyjaciela na dalekim
zapleczu frontu.
Wiadomoci przyniesione przez polskich zwiadowcw stanowi wyrane
zaskoczenie dla dowdztwa 33 armii. Po naradzie w sztabie zostaje
jednak utrzymana decyzja rozpoczcia natarcia o wicie 12
padziernika.
Na punkcie dowodzenia spotykam si z chorym Snarsk, ktra
przyniosa najnowszy meldunek ze sztabu armii. Szef sztabu dywizji,
pk Siwicki, czyta: Rozkaz wykona bez zmian. O 4 rano
rozpoczynamy
5 Polacy pod Lenino cc
natarcie". Chory Snarska melduje swoje odejcie. Opuszcza
ziemiank. Wychodz za ni. Patrzymy na siebie w milczeniu. Jestem w
ciy" mwi Halina cicho i salutujc po oniersku odchodzi. Nie mog i za
ni. I nie mog ruszy si z miejsca. Czuj na sobie wzrok innych
oficerw. Tafla mroku zamyka si nad nami.
Wzmaga si ogie nieprzyjacielskiej artylerii. Krzyczy
spazmatycznie ostatnia noc przed bitw. amie si w byskawicach
wybuchw. Dopiero na linii frontu mona si przekona, jak jczy ziemia.
Jak dry, dygoce, rzyga botem i wydobyta spod parasola kul
wietlistych nagle wydaje si przeraliwie biaa. I znw trzask
mordowanych lasw. Renie koni. Milczenie ludzi.
Nasze twarze wyranie s zmczone. Meldunki coraz gorsze. Niemcy
uruchomili megafony, przez ktre krzycz po polsku do naszych
onierzy. S doskonale poinformowani, z kim walcz. Wzywaj do rzucania
broni i przechodzenia na ich stron. Prbujemy replikowa. Z polecenia
generaa udaj si do pierwszej linii obrony.
Okopy s gbokie i biegn zygzakiem. Mona w nich sta, tylko niektre
przejcia naley przeskakiwa chykiem. Rozmawiam z oficerami i
onierzami. Nastrj jest dobry. Nawet artobliwy. Wiedz mniej od nas,
chocia ryzykuj wicej. Wszyscy zdajemy sobie spraw, e nie ma
odwrotu. Mona i tylko naprzd lub polec. mier jest tak blisko, e
prawie widoczna. Tylko
66
mga jest coraz gstsza. I coraz bardziej bliskie dudnienie
artylerii.
.Zatrzymaem si w ziemiance mjra Lechowicza. Rozmawia z por.
Paziskim. Spostrzegszy mnie, salutuj. Major Lechowicz melduje o
treci zadania. Jeszcze raz powtarza wiadomoci przyniesione przez
zwiad pierwszego batalionu.
Natrafimy na tward obron mwi. Duy ogie. Szans mao. W kadym razie
dla nas.
I po chwili:
Pukowniku. Tam po drugiej stronie frontu, w Orszy, zostaa moja
matka. Nie wiem, czy yje. Ona nie wie, czy ja yj. Powiedzcie jej o
mnie. Powiedzcie jej, e byem oficerem w polskim wojsku. Ona zawsze
w domu mwia po polsku.
Powiecie jej o tym sami przerwaem sucho.
Da Bg powiedzia Lechowicz da Bg i rozemia si. Tak si zawsze mwi
midzy nami, ateistami. Nie gniewacie si chyba, pukowniku.
Rozemiaem si rwnie. Waciwie miaem zamiar si rozemia. Przykryo
nas milczenie. Jego i moje. Spojrzaem na Paziskiego. Milcza
take.
Nad okopem przeleciaa, klekocc, mina. Saby odgos w potwornej
monotonii huku. Spytaem pr. Pa-ziskiego O' morale onierzy.
Nie od razu odpowiedzia. Dopiero po chwili:
Nic ju nie mwi. Czekaj. Przed bitw kady czeka.
Znowu przeleciaa mina i usiada gdzie blisko. Mga
67
bya jak bure mleko. Mga i rdzawy horyzont, ktry gas, zapala si i
znowu gas, prawie niewidoczny, a jednak cholernie bliski.
Ucisnem donie obu oficerw i skierowaem si z powrotem w stron
punktu dowodzenia. Przed rozpoczciem natarcia musiaem wrci do
sztabu.
*
04 nad ranem rozpoczyna kanonad nasza artyleria. Ogie jest
huraganowy. Ostre byski wiate i wist pociskw. Nic nie sycha. Nikt
nic nie mwi. onierze kurczowo ciskaj bro. Mga osiada na hemach.
Szarzeje. Mga jak mleko. Lepi si do twarzy i rk. Wilgo przenika
mundury i chodzi gorczk. Jeszcze jedna lawina artyleryjskiego
ognia. Nieprzyjaciel milczy. Po stronie niemieckiej nagle zapada
cisza. Czyby nikt tam nie zosta?
Ostatnie wiadomoci naszego zwiadu. Przed frontem 337 dywizja
niemiecka, wchodzca w skad 89 korpusu piechoty 4 armii Grupy Armii
rodek". Na kadym kilometrze frontu nieprzyjaciel zgromadzi okoo
dwch batalionw i 50 dzia, nie liczc modzierzy i cekaemw.
Stanowio to powan si zdoln do utrzymania staej obrony. W kadym
razie tak dugo, a uruchomi si odwody.
Genera wyszed na okop punktu dowodzenia i patrzy przez lornetk.
Za jego przykadem wychodz inni. Wyglda to niesamowicie. Artyleria
przykrya nas jak hemem. Nieprzyjaciel cigle milczy. Kady wyborowy
strzelec mg nas zdj jednym wystrzaem. Wreszcie szef sztabu,
pukownik Siwicki, nie wytrzyma. Generale wykrzykn amiecie regulamin
wojskowy!
Genera nie odpowiedzia, lecz zszed do schronu. O 6 rozkaz
natarcia. W pierwszej linii pierwszy batalion 1 puku piechoty.
Batalionem dowodzi mjr Le-
70
chowicz i zastpca do spraw politycznych, por. Fazi-ski. onierze
wyskakuj z okopw i biegn, nieprzerwanie strzelajc. Mga rzednie.
Rozpryskuje si w ogniu. Wida sylwetki biegncych. Pochyleni, skacz
przez bruzdy. Coraz bliej, coraz bliej linii nieprzyjaciela. I
wtedy lawina ognia z pozycji wroga. Pada mjr Lechowicz. Pada por.
Paziski. Ginie por. Ka-linowski. onierze cigle biegn. Brn ju przez
rzek. Po pas w bocie. Strzelaj na olep. Padaj, pezn, jeszcze jeden
skok i batalion zalega w pytkim okopie. Ruszaj do natarcia nastpne
kompanie, bataliony. Pierwsza linia frontu zdobyta. Za ni druga.
Ogie. Samoloty. Ziemia dygoce. Ruszaj czogi. Znowu nasza
artyleria). Fizylierki prowadz pierwszych, jecw. Grupa
sanitariuszy. Zabici i ranni. Coraz wicej. Coraz ich wicej. Drugi
batalion przypada do ziemi. Mija go w biegu trzeci...
Dywizja im. Tadeusza Kociuszki wykonaa zadanie. Przerwaa front.
Przesuna si w gb na cztery kilometry. Ssiadujce z nami dywizje
radzieckie nie zdoay jednak przeama linii przeciwnika. Silnie wy- ,
krwawione w poprzednich walkach, wycofay si po pierwszym
kontruderzeniu. Dla naszych wojsk wytworzya si trudna, dramatyczna
sytuacja. KonJtrnatar-cie niemieckich oddziaw na wysunite skrzyda 1
puku.
Otrzymuj od dowdcy dywizji, gen. Berlinga, rozkaz udania si na
punkt dowodzenia 1 puku, znajdujcego si prawie w okreniu. Jest ju
tam pk Kie-niewicz. Natomiast dowdca puku znikn bez ladu.
Genera patrzy przez chwil i jakby od niechcenia mwi:
Nie zapomnij odbezpieczy broni.
Rozkaz.
Salutuj. Wychodz. Biegn przez pobojowisko trupw i rannych.
Nieprzerwane naloty samolotw. Krzyujcy si ogie jednostek
nieprzyjacielskich, ktre znajduj si na bokach naszej dywizji. Kilka
razy przypadam do ziemi. Pezn. Koo mnie zabici i ranni.
Sanitariuszy prawie nie ma. Odnosz wraenie, e wasna artyleria
kadzie si po nas. Nie ma chwili do stracenia. Znowu biegn. Naloty.
Wizg bomb. Nic nie sycha. Nic, do cholery, nie sycha. Zrywam si,
biegn, padam, biegn. Goni mnie ogie niemieckich skrzyde. Padam.
Znowu biegn.
Na punkcie dowodzenia pierwszego puku zastaj w doskonaej formie
pka Kieniewicza. No i jeste mieje si. Tu nie bal, tu wojna".
Naradzam si z pukownikiem Kieniewiczem. Naley dokona
przegrupowania. Kilka plutonw i jedna kompania zostay odcite od
swojej bazy. Skrzyda ssiadw zostay w tyle. Rwnie cz czogw zapdzia
si zbyt daleko i wpada pod krzyowy ogie artylerii. Przypominam
sobie rozkaz natarcia: Jak lawina naprzd,, bez ogldania si na
skrzyda". Nie ma skrzyde. Ten rozkaz straci ju wszelki sens. Znowu
kontratak nieprzyjaciela. Wyranie nas zachodz od tyu. Dzielimy si z
pkiem Kieniewiczem zadaniami. Obejmuj dowdztwo prawego odcinka.
Jestem wic sam.
72
Nikt za mnie nie podejmie decyzji. Nikt za mnie nie wyda
rozkazu.
onierz polski walczy z zajadoci. Ogie modzierzy bezporednio na
pozycje okopw, w ktrych staramy si utrzyma a do nadejcia posikw.
Jedna salwa przenosi, druga nie donosi, trzecia trafia. Znowu
morderczy nalot. Samoloty id nisko, coraz niej. Prawie kad si
cieniem i wyciem. Wizg. Wybuch. Masy ziemi, kamieni, odamkw wal si
z oguszajcym trzaskiem. Nad okopami sylwetki Niemcw. Walka wrcz.
Jeszcze jeden atak odparty.
I znowu od pocztku. Nalot samolotw. Gniot nas do ziemi, ktra
nagle podnosi si i z hukiem opada. Staramy si wydosta. Pezniemy w
dole jak krety. Ustawiamy cekaemy na bojowe stanowiska. Ognia! Nie
potrafi opowiedzie o tych dwch dniach morderczej walki. Po prostu
nie pamitam. Strzpy wrae. Przeraony onierz chowa gow pod rnj
szynel. Kto wybiega z okopu i leci przed siebie. Jeszcze trzy
kroki. Pada. Zrywa si i pada po raz drugi. Widz, jak podnosi nog.
Patrzymy w napiciu. Nie, ju nie wsta. ycie i mier s krtkie. Chyba e
dosta w brzuch i krzyczy. Krzycze trzeba dugo. I tak go nie sycha.
I tak nikt mu nie przyjdzie z pomoc. .
W nocy udaremnilimy jeszcze jedn prb okrenia. Pod werbel bbnw
szy w ordynku, jak na parad, czarne oddziay SS. Obok mnie przy
kulomiocie strzelec.
Pukowniku krzyczy jedn tam, dajcie mi jedn tam!
73
Nie mielimy amunicji. Sprawdziem pistolet. Dwa naboje. Oddziay
SS, w ordynku, przy warkocie werbli, s coraz bliej. Lucjan Szenwald
wyskoczy z okopu i z krzykiem rzuci si naprzd. Poderwaem onierzy.
Zawahali si. Jeden, drugi si podnis. Porucznik Jan Sefczyk krzyczy:
Bagnety na sztorc! Bagnety!" Sysz wyranie jego rozkaz. I biegn.
Biegn ju wszyscy. Najpierw wolno. Pniej coraz prdzej. Coraz prdzej.
Jak czowiek potrafi krzycze! Jak piekielnie potrafi krzycze! I ju
jestemy. Blisko... Blisko. Kto mnie osoni. Starcie wrcz. Na bia
bro. Jak zwierzta. Jak dzikie zwierzta. Kujc si i mordujc. Co
krzycz. Cigle co krzycz. Jedno, drugie zwarcie. Nie wiem, jak?! Nie
wiem, jak?! Ludzie padaj. Przede mn, za mn. Potworny eb. Wysoko
nade mn. Strzelam prosto w twarz. Wyrywam z rk bagnet. Obok s
polscy onierze. Pior. Pior na odlew. Niemcy rzucaj si do ucieczki.
Tak jest. Widz to wyranie. Jak na zwolnionym filmie. Bijemy kolbami
na odlew. Ludzie, wci ludzie pod nogami, na ziemi. Biegniemy.
Jeszcze kilkanacie krokw. I daj rozkaz odwrotu. To nie takie
proste. Krzycz. Zatrzymuj si. Cofamy si. Wolno. Piekielnie wolno.
Oto i nasze okopy. Tam dopiero widzimy rannych. Syszymy krzyki,
jki. Prbujemy yjcych cign z pola bitwy. Opatrywa umierajcych.
Salwa. Salwa po nas. Jan Stefczyik podnis obie rce, zakrci si i
upad. Biegn do niego. Cigniemy go z Szenwaldem razem. Ale po co? To
ju I koniec. Bezwadna gowa na ziemi. I krew. Krew na ustach. Krwi
coraz wicej.
74
Jeszcze jeden atak zosta odparty. Wiemy jednak, e dla nas to
atak ostatni. Po prostu nie mamy amunicji. Telefon od pka
Kieniewicza. Trzymaj si krzyczy trzymaj! Mam na telefonie pka
Bewziuka. Zaraz poo artyleri. Bij sukinsynw, to nie ty, to Bewziuk.
Sukinsynw, panimajesz?!"
W p godziny pniej przykrya nas artyleria. Byo to wicej ni
wsparcie. By to ratunek. Bylimy od kilku godzin zdani na wasne siy.
Nie wywoono rannych. Nie dochodzio wyywienie. Dopiero wieczorem
otrzymalimy zapasow amunicj.
I wwczas zadaem wody w menace. Wyjem lusterko, brzytw i ogoliem
si. Wasn brzytw, we wasnym lusterku.
W nocy z 13 na 14 padziernika zrobio si nagle cicho. Biay ksiyc
owietli nasze twarze. Patrzylimy na siebie zdumieni. Zdradziecka
cisza bya straszniejsza ni nieustanny omot ognia. Czasami tylko z
bzykiem przelatywaa mina i tukc si, niezgrabnie, z wyciem padaa
obok. Wybuch. I znowu cicho. Nie wiedzielimy, co si stao. Kto mwi o
ksiciu Jzefie Poniatowskim. Kto rozemia si cicho i odoy, zmczony,
karabin. Dopiero o pnocy meldunek ze sztabu dywizji. Oddziay
niemieckie, po kontrnatarciu na Trigubowo jednostek radzieckich,
wycofuj si na drug lini obrony. Nacieraj dalsze dwie dywizje
radzieckie. Otrzymaem wezwanie, eby natychmiast uda si na punkt
dowodzenia. Prbuj poczy si z pukownikiem Kieniewiczem.
75
Ale telefon nie dziaa. Druciarz patrzy na mnie bezradnie i
twierdzi, e poczenia z Kieniewiczem nie ma. Bez sowa wychodz z
okopu i widz, daleko przed sob, na wzniesieniu leja, cik posta
pukownika. Chc co krzykn, lecz macham tylko rk i zaczynam i przez
upiorne wzgrze pobojowiska. Jeszcze jedno mlanicie miny. Padam.
Staram si trzyma bliej oczodow ziemi.
Byem znowu cakowicie sam. Jak we nie. Nade mn biaa una ksiyca.
Przeaziem przez zabitych, moe nawet jeszcze yjcych, pusty i obojtny
jak manekin nakrcony obc rk. Przez te dwa dni nie mylaem ani o
yciu, ani o mierci. Byo jej zbyt wiele. Wok i pode mn. Przestaem si
nawet ba. Dziaaem jak czowiek, ktry ma zawsze tylko jedno wyjcie. I
albo przejdzie, albo nie przejdzie. Albo ycie ukradnie. Albo ycie
ukradn jemu. I oto teraz jestem sam. Wrd zabitych. Na pustym polu.
Znowu mina rozklekotaa si obok. Przykucnem pod doni ksiyca jak
robak. Prysna ziemia. Jak cicho! Wstaj, biegn. Znowu mina. Znowu
spaszczony robak. I do ksiyca wypuka jak niebo. Szedem coraz
szybciej, prawie biegem.
I tak w nieskoczono. O nieskoczonoci mona mwi tylko wwczas, gdy
czasu jest mao. Miaem go coraz mniej i dlatego za kadym wybuchem
miny biegem coraz prdzej.
Pierwsze placwki drugiej linii obrony. Odprowadzono mnie do
punktu dowodzenia dywizji. Gen. Ber-
76
ling poklepa mnie po ramieniu i wydziwia" z po-przestrzeanej
czapki i podartego szynela. Telefon z dowdztwa frontu. 'Zameldowaem
o swoim ' przybyciu niepotrzebnie ostro, prawie krzyczc, domagajc
si wycofania dywizji. Straty? Nie wiem. Nie znaem strat. Straty
puku? Blisko 50%. Dwie kompanie w okreniu wzite do niewoli lub
wybite. Tak jest, powtarzam, lub wybite. Woa generaa. Rozkaz. Woa
generaa". Genera Berling bierze suchawk i przyjmuje rozkaz: Dywizja
im. Tadeusza Kociuszki jutro bierze udzia w kontrnatarciu. Po
wykonaniu zadania zostanie wycofana na zaplecze celem
reorganizacji, dokom-pletowania i odpoczynku.
Genera, szef sztabu i ja patrzymy na siebie. Dopiero po chwili
sysz gos Berlinga:
No tak. Zrobilimy swoje. Ale bal by. Cholerny. 16 padziernika o
9 rano odbya si odprawa, na ktrej gen. Berling dokona oceny bitwy
pod Lenino. Zadanie zostao wykonane. Front przerwany i utworzono
przyczek do szturmu na lini Dniepru. Dywizja poniosa jednak due
straty. Pierwszy puk piechoty nie moe doliczy si 1300 ludzi w
zabitych, rannych i zaginionych bez wieci. Drugi puk 600 ludzi,
trzeci 500. Postawa onierza bya znakomita. Oficerowie jako
indywidualni onierze walczyli doskonale, jako dowdcy gorzej.
Brakowao dowiadczenia kilku lat trwajcej ju wojny. Dywizja zostaa
zaskoczona niezwyk obron przeciwnika i ustawicznym bombardowaniem z
powietrza. Oddziay radziec-
77
kie dopiero pod koniec trzeciego dnia przeszy do kontrnatarcia i
odrzuciy przeciwnika na sze kilometrw w gb dawnej linii obrony.
Z przemwienia pka Sokorskiego na odprawie oficerw
politycznych:
[...] Nieprzyjaciel zrobi wszystko, aby powstrzyma nas od wyjcia
na Dniepr, co by oznaczao dla niego przecicie gwnej linii obrony. W
tym celu zmobilizowany zosta potny kuak artyleryjski, pancerny i
lotniczy, o ktrym nie wiedzielimy przed natarciem. Naleao wic
natychmiast przebudowa cay plan Oiperacji. Mymy tego na czas uczyni
nie potrafili. W warunkach, w jakich zostalimy postawieni,
zrobilimy bardzo wiele jako dywizja, jako onierze. Przerwalimy
obron nieprzyjaciela, nie dalimy si odci. Ale tkwilimy w starych
planach i nie do szybko przebudowalimy swj system walki. Usiowalimy
naciera dalej, chocia ju obiektywnych danych dla natarcia nie byo.
To pocigno za sob powane straty, ktre ponis zwaszcza 1 puk
piechoty, znakomity w natarciu i jak si pniej okazao doskonay w
obronie. Dowdztwo pierwszego puku nie po- I trafio jednak w
pierwszej chwili zapanowa nad sytuacj, zwaszcza w warunkach
kontratakw ze skrzyde. Powstaa groba okrenia. Tylko dziki ofiarnoci
onierzy i oficerw sytuacja zostaa uratowana.
[...] Oficerowie liniowi i polityczni zachowali si jak
bohaterowie, ale bohaterowie na poziomie dowdcw kompanii, a nawet
plutonw. Naleao mniej si na-
78
raa, a wicej kierowa. Dowdcy poszczeglnych jednostek nie
potrafili kierowa caoci swojego odcinka i poszczeglne rzuty
zmieszay si. W momencie niemieckiego przeciwnatarcia dowdca
pierwszego puku nie dokona na czas skrzydowego uszykowania. Tym
wiksze uznanie dla oficerw i onierzy, ktrzy nie dali zaskoczy si i
odrzucili kontrnatarcie w walce na bia bro. Wniosek: Taktyka
wojenna nigdy nie powinna by czym sztywnym. Trzeba mie w zanadrzu
wszystkie moliwe warianty... Nie docenilimy take pracy tyw,
podcigania na czas amunicji, wywoenia rannych, dostarczania ywnoci,
grzebania zabitych. Za te wszystkie braki musielimy drogo zapaci w
zabitych, rannych, a nawet jecach, ktrzy w liczbie okoo 200 znaleli
si w rkach niemieckich.
[...] Nie zmienia to jednak faktu, e bitwa pod Lenino wejdzie do
historii polskiego ora jako pierwsza zwyciska bitwa armii polskiej
powstaej w Zwizku Radzieckim. Okazalimy si godni sawy naszych
przodkw i chway polskiego ora. Wykonalimy zadanie i utrzymalimy
drogo- zdobyte pozycje. Mwic o swoich stratach nie moemy zapomnie,
e w kraju toczy si walka. Toczy si walka przez wszystkie lata
okupacji mimo ofiar i aktw ludobjstwa. Bitw pod Lenino, o ktrej
wiadomo dotrze do kraju, dalimy dowd, e onierz polski, wiadomy
swojej roli i zada, walczy wszdzie tam, gdzie toczy si bj z
faszyzmem. Wybralimy drog najkrtsz, chocia na pewno nie
najatwiejsz. I drog t do Polski dojdziemy. Oddajmy wic hod tym,
ktrzy polegli..."
79
Oficerowie wstali w milczeniu. Minuta ciszy. Nikt nie mia pyta.
I nikt nie kwapi si do odpowiedzi.
Na dworze umieraa jesie. Licie paday z drzew. Rdzawe i poraone
nocnym chodem. Tylko serce ziemi bio w takt wybuchw artylerii. Jcza
horyzont w guchym dudnieniu armat. Wojna nie bya skoczona. Dla nas
wojna dopiero si zacza.
Pierwsi ochotnicy zgaszaj si do Ludowego Wojska Polskiego
Obz wojskowy w Stekach. onierze piewaj Rot Teatr onierski
Siek. Gen. Zygmunt Berling. pik Wodomierz Sokorski, Wanda
Wasilewska i Janina Bronicwska
Wanda Wasilewska i gen. Zygmunt Berling zwiedzaj obz
Wanda Wasilwika, gen. Zygmunt Rerling i Alfred Lamp
Przed bitw*
W drodze na Smolesk (Wodzimierz Sokorski)
Stoj od lewej: mjr Kunderewioc, gen. Berlina i pik Sokorski
1
1
Artyleria akcji
a
SanilartaSK 1 Dywizji Piechoty Krajobraz po bitwie
Pomnik polsko-radeckiej przyjani w Lenino
Nazajutrz rozmawiaem z gen. Berlingiem. Siedzielimy w ziemiance
na punkcie dowodzenia, kontrolujc przebieg wycofywania jednostek
dywizji z pierwszej linii frontu. Nie bya to operacja prosta, gdy
nieprzyjaciel prowadzi aktywne rozpoznanie, nkajc ogniem i prbujc
dokonywa sporadycznych wypadw. Artyleria radziecka kontynuowaa
ostrza, macajc silniejsze zgrupowania wroga i osaniajc ruchy
piechoty.
Pilimy z termosw kaw.
Zapytaem Berlinga, jak ocenia przebieg trzydniowej bitwy.
Genera nie by gadatliwy. Ale nkany wida nieatwymi wspomnieniami,
po chwili namysu zacz mwi:
Nie bye na punkcie dowodzenia od chwili, gdy nieprzyjaciel
rozpocz kontratak na zajt przez oddziay 3 puku wie Trigubowo, lec
poza pasem natarcia dywizji. Jak do tego doszo? Po sforsowaniu
Mierei i zajciu przez 2 puk wsi Pozuchy, zgodnie zreszt z planem,
daem rozkaz szturmu na Trigubowo. Zdawaem sobie spraw, e tam wanie
znajdowa si gwny punkt oporu przeciwnika, skd prowadzi nkajc akcj z
broni maszynowej w kierunku nacierajcych oddziaw. Sytuacja nie bya
dla nas korzystna. Utrzymywalimy wzgrze 215 z najwikszym trudem.
Zajcie naszych pozycji przez kontratak niemiecki byo rwnoznaczne z
odciciem 1 puku. W tych warunkach zdobycie Trigubowa pozwalao nam
odrzuci wojska przeciwnika na dwa co najmniej kilometry od naszej
gwnej linii natarcia. Da-
82
em wic rozkaz natarcia na Trigubowo, chocia wie znajdowaa si
poza pasem naszego dziaania. Zwrciem si o pomoc do ssiadw. 42
dywizja prowadzia walk ogniow i wszelkie prby przejcia do akcji
czynnej koczyy si niepowodzeniem. Tylko 290 dywizja opanowaa
czciowo pierwsz transzej niemieck. Natomiast bezbdnie dziaaa
artyleria radziecka, przyciskajc do ziemi wszelkie prby aktywnego
kontrataku. Daem wic rozkaz natarcia. Tak jest, daem rozkaz
natarcia na wasn odpowiedzialno. Chopcy jeszcze raz podjli
brawurowy atak i mimo zaciekej obrony nieprzyjaciela zadanie zostao
wykonane. Genera chwil odczeka i cign dalej:
Nie mogem przewidzie, e von Kluge tymczasem podcign ca dywizj.
Bya to 330 dywizja SS. Jeszcze nasi onierze nie zdyli si okopa na
nowych pozycjach, gdy zaczo si kontrnatarcie niemieckie.
Nieprzyjaciel rzuci do walki lotnictwo. 458 lotw w cigu doby po 850
maszyn w kadym nawrocie. 3 puk nie wytrzyma i wycofa si na skraj
Trigubowa. Pozuchy zostay ponownie wzite. Oddziay 1 puku zaczy si
cofa. Tylko drugi batalion cigle jeszcze broni przejcia przez
wzgrze 215. Grozio okrenie. Rozejrzaem si. Pukownik Siwicki miota
si przy telefonie. Ty stae przy lornecie jak skamieniay. Nagle
oderwae wzrok i zwrcie si do mnie o pozwolenie udania si na pierwsz
lini frontu. Co mn wtedy rzucio. Daem ci rozkaz wymarszu.
Berling wypi yk kawy i jaki czas milcza.
Mogem oczywicie ciebie nie posa. Tylko ko-
83
go? Nie dowodzie nigdy nawet kompani. Nie miae ostrzelania
frontowego. Kogo jednak miaem, do cholery, posa w ten piekielny
worek, ktry Kluge chcia zacisn wrcz na moich oczach? Tak, to
prawda. Bye moim zastpc do- spraw politycznych. Zastpca do spraw
liniowych, pk Kieniewicz, walczy ju na stokach wzgrza 215. Nie
miaem wic nikogo poza tob. Wiedziaem, tak, wiedziaem, e Berman
zarzuci mi wiadome niszczenie komunistw. Zreszt co tu mwi! Miae
tylko trzy moliwoci. Zgin, by wzitym do niewoli lub okaza si
niedog. Wybrae rozwizanie czwarte. I na pewno suszne.
Genera zamilk. Nie odzywaem si rwnie. Dopiero po chwili Berling
cign dalej:
Chc, eby mi wierzy. Nie zrobiem tego ani z nienawici do
komunizmu, ani z nienawici do ciebie. Miaem przez jedn krtk chwil
uczucie, e wszystko mi w rku pko. Cay plan natarcia. Nie byo
odwodw. Ssiad okopa si i prowadzi walk ogniow. 3 puk odda
Trigubowo. 2 puk Pozuchy. 1 broni przejcia na wzgrze 215, wysunity
o dwa kilometry dalej ni cay pas natarcia. Lecz 1 puk mia
pomieszane jednostki. Cofa si w nieadzie. Naleao wic pozycje 1 puku
utrzyma za wszelk cen. W jaki sposb? Czogi w natarciu na Trigubowo
zapdziy si zbyt daleko. Prowadziy walk pozycyjn. W gruncie rzeczy
miaem w rku tylko ciebie i artyleri Bewziu-ka. Widziaem, jak biege
po zboczu wzgrza. Daem znowu rozkaz natarcia na Pozuchy. onierze
minli pierwsz lini obrony nieprzyjaciela i zalegli. Na
84
szczcie pk Kieniewicz opanowa panik, okopa puk i przysiad na
stokach biegncych do rzeki. Artyleria bia jak wcieka. W tym wanie
czasie pukownik Si-wicki zapa ciebie przy telefonie. Daem rozkaz
dwuskrzydowego manewru. Byem zdziwiony, ale rozkaz zosta wykonany.
Moglimy przej do o-brony pozycyjnej i przegrupowa swoje
jednostki.
Genera umilk. Ja rwnie nie miaem nic do powiedzenia. Wypiem yk
kawy i przyjem mechanicznie kilka meldunkw. Artyleria wstrzeliwaa
si nerwowo i chaotycznie. Wymiana jednostek polskich i radzieckich
przebiegaa planowo.
Dopiero po chwili Berling wrci do przerwanej rozmowy.
Chciaem ci o tym wszystkim powiedzie, gdy znam wasz podejrzliwo.
Jeeli mi wierzysz, dobrze. Jeeli nie, to sprawa twojego sumienia.
Utrzymanie wzgrza 215 umoliwio nazajutrz dwa nasze kontrataki. Na
wie Pozuchy i Trigubowo. Walki byy niesychanie zacite. Osignlimy
wprawdzie sukces tylko czciowy, lecz utrzymalimy zarwno przyczek po
drugiej stronie Mierei, jak i otworzylimy teren dla
przeciwnatarcia