Top Banner
3

Rynki Alkoholowe 5(2009)

Mar 12, 2016

Download

Documents

Pick And Taste

Pick and Taste jest pierwszą w Polsce firmą zajmującą się prowadzeniem profesjonalnych degustacji oraz szkoleń z najbardziej wyrafinowanych alkoholi i cygar. Specjalizujemy się w whisky, winach, koniakach oraz cygarach. W działaniach postępujemy zgodnie z naszym mottem: „Najwyższa jakość, najlepsze marki to gwarancja niezapomnianych doznań”.
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: Rynki Alkoholowe 5(2009)
Page 2: Rynki Alkoholowe 5(2009)

ul. Szosa Bydgoska 56, 87-100 Toruńtel. 056 660 31 60, fax 056 660 31 61http://www.rynki.ple-mail: [email protected]

REDAKTOR NACZELNY:Magdalena Winiarska, tel. 0 607 842 875

REDAKTOR:tel. 056 660 31 84Joanna Jagusiak, tel. 0 607 842 878

WSPÓŁPRACUJĄ:Janusz B. Berdowski (Warszawa)Andrzej Brudzyński (Warszawa)Mario Crosta (Bielsko-Biała)Andrzej Daszkiewicz (Piastów)Jan Garlicki (Warszawa)Mariusz Kapczyński (Kraków)Adam Kupczyk (Warszawa)Jarosław Lewandowski (Chicago)Paweł Libera (Warszawa)Jacek Łakomy (Poznań)Grzegorz Olma (Katowice)Daria Parzelska (Warszawa)Piotr Poznański (Londyn)Łukasz Sosiński (Warszawa)Edmund Szot (Warszawa)Stefan Zatorski (Warszawa)

REDAKTOR TECHNICZNY:Rafał Milewski, tel. 0 607 842 881

OPRACOWANIE GRAFICZNE:Ewelina BarcickaIzabela HamerlaKarolina KiljańskaMałgorzata Wojnowska

DZIAŁ OGŁOSZEŃfax 056 660 31 81Justyna Laskowska, tel. 0 607 842 867 e-mail: [email protected]. 056 660 31 82,Lidia Potwardowska, tel. 0 607 842 864e-mail: [email protected]. 056 660 31 80,

RENUMERATA:Marta Grochowskae-mail: [email protected]. 056 660 31 60

PRZEDSTAWICIELSTWO:Krzysztof Kilijanek, 01-312 Warszawa 83skr. poczt. 41, tel./fax 022 664 53 02tel. 0 601 221 300

SKŁAD I ŁAMANIE:Kartel Press SA

DRUK:ZPW Pozkal

Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i poprawek redakcyjnych, oraz nie zwraca materiałów niezamówionych. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam, ogłoszeń i innych materiałów płatnych.

Jesteśmy członkiem Izby Wydawców Prasy

Jesteśmy członkiem Krajowej Rady Winiarstwa i Miodosytnictwa

„RYNKI ALKOHOLOWE” SĄ PRAWNIEZASTRZEŻONYM ZNAKIEM TOWAROWYM

WYDAWCA:Kartel Press SA

ul. Szosa Bydgoska 56, 87-100 Toruńtel. 056 660 31 60, fax 056 660 31 61www.kartel.com.ple-mail: [email protected]

ZARZĄD: Sławomir WiśniewskiJerzy WarlikowskiIwona Małgorzata Wiśniewska

Szanowni Czytelnicy,

1RYNKI ALKOHOLOWE maj 2009

Osobom urodzonym w latach 80. ubiegłego wieku 1 maja już nie będzie kojarzył się z pochodami ze sztur-mówkami i innymi gadżetami (zdarzyło mi się przed trybuną powiewać tekturowym gołąbkiem oraz podbi-jać piłkę siatkarską), ale z uroczystym przyjęciem na-szego kraju w szeregi Unii Europejskiej oraz z dumny-mi twarzami ówczesnych prezydenta i premiera dzierżących biało-czerwoną flagę w słonecznej Brukse-li. To już pięć lat!

Jesteśmy w Unii Europejskiej. I czy nam to się podoba, czy nie, rynek alkoholi mocnych rozpoczął właśnie kolej-ną nieodwracalną metamorfozę – napisał w 2004 roku w numerze majowym „Rynków Alkoholowych” w ar-

tykule pt. „Sądny maj” Jarosław Szczepański. Ale ta metamorfoza wciąż trwa, pięć lat to jednak za krótko, by wszelkie przekształcenia zwyczajów konsumenckich, upodo-bań nabywczych, norm produkcyjnych, ustawodawstwa itp. osiągnęły dojrzałą po-stać. To co zapewne najbardziej wszystkim wryło się w pamięć z okresu poakcesyj-nego, to większa dostępność przeróżnych gatunków i marek alkoholi na naszym rynku i odwrotnie – większe możliwości z dotarciem i do krajów wspólnoty, i do kra-jów trzecich, z naszymi wyrobami, spory o definicję wódki, zahamowanie przemytu i szarej strefy, określenie Polski krajem winiarskim – każdy na pewno byłby w stanie dodać jeszcze kilka spraw. O tym, jak ten okres zmian wspominają i oceniają uczest-nicy rynku alkoholowego w Polsce, przeczytają Państwo na stronach 15 - 19.

Maj to tradycyjnie czas ogłoszenia wyników w konkursie na Najlepszy Produkt Roku, organizowanego przez redakcję miesięcznika „Rynki Alkoholowe” od samego początku jego istnienia. Idziemy z postępem, więc w tym roku zmieniliśmy formułę konkursu – swój głos mogli Państwo oddać poprzez Internet. Spora liczba nadesła-nych głosów pokazała, że nasi Czytelnicy są mocno skomputeryzowani, jak i zdecy-dowała o silnym ich rozrzuceniu na rozmaite produkty. Konkurencja w każdej kate-gorii była silna, głosowano na szeroką gamę produktów, a które z nich wygrały – proszę spojrzeć na stronę 3.

Skoro więc konkurs na Najlepsze Produkty Roku 2008 już został zakończony, czas zacząć myśleć o następnej edycji. A w zasadzie nie tyle zastanawiać się, jaki produkt mógłby wygrać za rok w danej kategorii, co dochodzić do tego praktycznie. Zapra-szamy więc do degustacji, a za kilka miesięcy do ponownego oddawania głosów.

Cytat miesiącaTermin ponownego wszczęcia prywatyzacji Pol-

mosów Bielsko-Biała i Józefów nie został jeszcze dokładnie określony. Rozpoczęcie procedury prywa-tyzacyjnej uzależnione będzie od sytuacji na rynku oraz od zainteresowania potencjalnych inwestorów.

Maciej Wiewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa(„Rzeczpospolita”, 27.04.2009 r.)

Page 3: Rynki Alkoholowe 5(2009)

maj 2009 RYNKI ALKOHOLOWE32

Michael Jackson, świętej pamięci guru świata whisky i piwa, wielokrotnie cytowa-ny na łamach „Rynków Alkoholowych”, uznał Edradour za najładniejszą destylarnię szkocką.

Edradour z południowej części High-lands jest najmniejszą gorzelnią w Szkocji, a jednocześnie jedną ze starszych tu działa-jących. Zbudowała ją w 1825 roku w pobli-żu Pitlochry grupa 8 farmerów. Przypo-mnijmy, że podobna inicjatywa przyświeca-ła założeniu Lagavulin na wyspie Islay. Po-czątkowo destylarnia nazywała się Glenfor-res, obecna nazwa zaś pojawiła się w 1837 roku. Przez prawie 100 lat przecho-dziła ona z rąk do rąk, aż w roku 1922 za-kład zakupił amerykański wielbiciel whisky William Whiteley. Nowy właściciel posta-nowił nic w zakładzie nie zmieniać, nie mo-dernizować, od czasu do czasu przeprowa-dzał tylko konserwacje. Jedynie przywróco-no starą nazwę, dodając do niej człon Glen-livet (Glenforres-Glenlivet). W 1947 roku właściciel wprowadził tu energię elektrycz-ną, a ze stodoły zrobił recepcję.

Na bazie whisky z Edradour Whiteley stworzył luksusową mieszankę King’s Ran-som. W latach 20. ubiegłego wieku King’s Ransom miała opinię najlepszej whisky świata, była też wówczas jedną z najdroż-szych. Whiteley wysyłał ten trunek w po-dróż morską, chciał bowiem, aby morskie powietrze przenikające do beczek i kołysa-nie statku podnosiły jego jakość. Whisky King’s Ransom przemycana była na dużą skalę do USA w latach prohibicji, np. łado-wano butelki whisky w torpedy, które póź-niej wystrzeliwano z okrętów w kierunku plaży Long Island, gdzie odbierali je współ-pracownicy przemytników. Najbardziej znanym z nich był Frank Costello, który do-łączył do swojej floty przemytniczej nawet łódź podwodną.

Co ciekawe, Whiteley promował również blend House of Lords, ale w związku ze zbieżno-ścią nazwy trunku z okre-śleniem władzy Wielkiej Brytanii dostał zakaz jej używania na terenie kró-lestwa. Po wstąpieniu Wielkiej Brytanii do Unii

Europejskiej zaprzestano produkcji tego trunku, nazwa House of Lords była bowiem zastrzeżona już we Włoszech.

Edradour jest gorzelnią bardzo małą, tra-dycyjną, nie zautomatyzowaną (produkuje w warunkach chałupniczych, wiele elemen-tów jest tu nadal z drewna) i destylującą niewielką ilość whisky – rocznie tyle, ile ty-godniowo w nowoczesnym średniej wielko-ści zakładzie ze Speyside – 12 beczek tygo-dniowo lub 90 tys. litrów rocznie. Proces produkcji odbywa się w jednym budynku, a obsługę stanowią 3 osoby, w tym mene-dżer. Ciekawostką jest ochładzacz Mortona, najstarszy używany obecnie na świecie – schładza whisky z 75 do 20°C.

Ziarno namaczane jest na 5 - 7 dni, a na-stępnie suszone przez opalane torfem piece. Washbacks mają objętość 6 tys. litrów i są wykonane z drewna. Po procesie fermenta-cji alkohol ma moc 8,5%, po pierwszej de-stylacji low wines ma 23% alkoholu, a po dru-giej aż 69%. W tym zakładzie znajdują się najmniejsze, dopuszczone przez prawo po-datkowo-celne alembiki, dzięki którym spi-rytus ma duży kontakt z miedzią i jest pod mocniejszym wpływem jej działania. De-stylat leżakuje głównie w beczkach po bo-urbonie i sherry oloroso.

Od 1975 roku Edradour należał do kon-cernu Pernod Ricard, który po przejęciu Chivas Brothers i jego 10 destylarni posta-nowił je promować, nie przykładał więc zbyt dużej wagi do rozwoju tego zakładu. W 1986 roku powstała pierwsza wersja whi-sky single malt, która 5 lat później zadebiu-towała w strefie wolnocłowej.

W lipcu 2002 roku zakład kupiła od Per-nod Ricard firma Signatory Vintage Scotch Whisky. Jej właściciel, Andrew Symington, powiedział o tej inwestycji: To było moje ma-rzenie. Kwota zakupu to 5,4 mln funtów, z czego 3 mln kosztowała whisky znajdują-ca się w magazynach. Signatory to niezależ-ny dystrybutor, który kupuje whisky od róż-nych producentów, by sprzedawać ją pod swoim logo. Zadaniem takiej firmy jest wy-branie rzadkich whisky tylko z najlepszych beczek. Z czasem jednak było coraz mniej gorzelni chętnych do sprzedaży swoich de-stylatów, wyczerpywały się więc powoli możliwości zakupu whisky i sprzedawania jej pod swoim logo. Firmy typu Signatory

stanęły więc przed koniecznością zakupu go-rzelni, aby móc promować produkt wytwa-rzany samodzielnie. Jak się okazało, było to świetne posunięcie, ponieważ obecnie Edra-dour generuje 80% zysków firmy, a niezależ-ne edycje spod znaku Signatory tylko 20%.

W budowie portfolio tego producenta pomagał doświadczony, emerytowany szef Laphroaig, Iain Henderson. To jemu firma zawdzięcza taką mnogość edycji whisky z różnych beczek.

Obecnie na rynku spotkać możemy wer-sję 10-letnią, 10-letnią niefiltrowaną na zim-no, 13-letnią cask strength, 30-letnią oraz wiele edycji z różnych beczek, np. po barolo czy tokaju.

Pod koniec 2005 roku wypuszczono wer-sję Ballechin – pierwszą whisky z serii o wy-sokim zatorfowieniu (50 ppm), która dodat-kowo dojrzewała w beczkach po burgundzie. Są jeszcze whisky z beczek po sherry, borde-aux, sauternes oraz maderze. Sama nazwa Ballechin nawiązuje do jednej z gorzelni działających w tym hrabstwie, zamkniętej w 1927 roku. Tę edycję zawdzięczamy wie-dzy i doświadczeniu Hendersona.

Destylat z tego zakładu wykorzystywano do zestawiania wymienionych już blendów King’s Ransom i House of Lords oraz Clan Campbell, jak też vatted malt Glenforres. Na jego bazie stworzono również likier. Edradour praktycznie nie jest dostępny u niezależnych dystrybutorów.

Gorzelnia Edradour jest otwarta dla zwiedzających, od 1982 roku posiada visitor center odwiedzany przez około 100 tys. tury-stów rocznie, wydających tu ponad milion funtów. Jest to druga najchętniej odwiedza-na gorzelnia po Glenturret.

Michael Jackson w swojej książce „Malt Whisky Companion 5” ocenił 10-letnią wersję Edradour o mocy 40% na 79 punk-tów, a edycję cask strength na 81 punktów.

Jim Murray w swojej „Whisky Bible” ocenił tylko dwie edycje tej whisky. 10-let-niej przyznał 86 punktów, a 10-letniej z be-czek po sauternes w wersji straight from the cask o mocy 56,2% aż 77 punktów.

Łukasz SosińskiAutor prowadzi

specjalistyczne szkolenia z zakresu whiskywww.pickandtaste.pl

WYROBY SPIRYTUSOWE

EdradourProducenci whisky