Top Banner
Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja rozprawy doktorskiej magistra Pawła Marciniaka pt. „Nieuchronność dysonansu”. Nowe czytanie twórczości Ewy Lipskiej napisanej pod kierunkiem dr hab. Joanny Grądziel-Wójcik, prof. UAM Praca doktorska mgra Pawła Marciniaka stanowi zwieńczenie jego kilkuletnich badań nad twórczością jednej z najwybitniejszej i najpopularniejszych polskich poetek przełomu XX i XXI wieku. Wybitna i popularna uwypuklona przeze mnie w pierwszym zdaniu opinii recenzenckiej dystynkcja stanowi jeden z charakteryzujących twórczość Ewy Lipskiej metaforycznych „dysonansów”, na które w swojej pracy zwraca uwagę doktorant. Tak też skonstruował swoją dysertację, podzieloną na trzy rozdziały. W pierwszym, poświęconym Stanowi badań, magister Marciniak celnie sproblematyzował dotychczasową recepcję twórczości pisarki, uwypuklając dominujące w niej problemy, nurty i dyskursy. Przy okazji tego (budzącego mój podziw), bowiem ambitnie metakrytycznego, wywodu zwięźle kreśli dzieje twórczości Lipskiej. Tam, gdzie jest to potrzebne, wskazuje jej miejsca zapoznane (np. debiut prasowy w wieku szesnastu lat), punktuje także ważniejsze błędy popełnione dotychczas przez badaczy i krytyków (mnie wyjątkowo oszczędził, choć w laudacji towarzyszącej przyznaniu Ewie Lipskiej Nagrody Literackiej im. Juliana Tuwima w grudniu 2017 roku zasugerowałam, że jej debiut został opublikowany przez Wydawnictwo Literackie, gdy jak się okazuje po lekturze dysertacji mgra Marciniaka pierwsze pięć zbiorów jej wierszy opublikowała Spółdzielnia Wydawnicza Czytelnik). I w tym miejscu łamiąc doktoratowy rytuał – muszę Panu Marciniakowi podziękować za przypomnienie podstawowych faktów, tym się (słabo przyznaję) usprawiedliwiając, że swą znajomość pierwszych pięciu zbiorów wierszy Lipskiej opierałam dotychczas na zakupionym jeszcze w czasach licealnych pierwszym wyborze jej wierszy Dom Spokojnej Młodości (1979), od którego dopiero, co dyskretnie podkreśla mgr Marciniak, zaczyna się stała współpraca pisarki ze znaną krakowską oficyną jak żartobliwie podkreśla za Lipską: „najtrwalszy związek w jej życiu”.
10

Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

Apr 25, 2021

Download

Documents

dariahiddleston
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r.

Magdalena Rabizo-Birek

Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa

Uniwersytetu Rzeszowskiego

Recenzja rozprawy doktorskiej magistra Pawła Marciniaka pt. „Nieuchronność

dysonansu”. Nowe czytanie twórczości Ewy Lipskiej napisanej pod kierunkiem dr hab.

Joanny Grądziel-Wójcik, prof. UAM

Praca doktorska mgra Pawła Marciniaka stanowi zwieńczenie jego kilkuletnich badań nad

twórczością jednej z najwybitniejszej i najpopularniejszych polskich poetek przełomu XX i

XXI wieku. Wybitna i popularna – uwypuklona przeze mnie w pierwszym zdaniu opinii

recenzenckiej dystynkcja – stanowi jeden z charakteryzujących twórczość Ewy Lipskiej

metaforycznych „dysonansów”, na które w swojej pracy zwraca uwagę doktorant. Tak też

skonstruował swoją dysertację, podzieloną na trzy rozdziały.

W pierwszym, poświęconym Stanowi badań, magister Marciniak celnie

sproblematyzował dotychczasową recepcję twórczości pisarki, uwypuklając dominujące w

niej problemy, nurty i dyskursy. Przy okazji tego (budzącego mój podziw), bowiem ambitnie

metakrytycznego, wywodu zwięźle kreśli dzieje twórczości Lipskiej. Tam, gdzie jest to

potrzebne, wskazuje jej miejsca zapoznane (np. debiut prasowy w wieku szesnastu lat),

punktuje także ważniejsze błędy popełnione dotychczas przez badaczy i krytyków (mnie

wyjątkowo oszczędził, choć w laudacji towarzyszącej przyznaniu Ewie Lipskiej Nagrody

Literackiej im. Juliana Tuwima w grudniu 2017 roku zasugerowałam, że jej debiut został

opublikowany przez Wydawnictwo Literackie, gdy – jak się okazuje po lekturze dysertacji

mgra Marciniaka – pierwsze pięć zbiorów jej wierszy opublikowała Spółdzielnia

Wydawnicza Czytelnik). I w tym miejscu – łamiąc doktoratowy rytuał – muszę Panu

Marciniakowi podziękować za przypomnienie podstawowych faktów, tym się (słabo

przyznaję) usprawiedliwiając, że swą znajomość pierwszych pięciu zbiorów wierszy Lipskiej

opierałam dotychczas na zakupionym jeszcze w czasach licealnych pierwszym wyborze jej

wierszy Dom Spokojnej Młodości (1979), od którego dopiero, co dyskretnie podkreśla mgr

Marciniak, zaczyna się stała współpraca pisarki ze znaną krakowską oficyną – jak żartobliwie

podkreśla za Lipską: „najtrwalszy związek w jej życiu”.

Page 2: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

2

Omawiając dotychczasową recepcję twórczości pisarki, mgr Marciniak podzielił

omawiane teksty na trzy typy dyskursów: recenzje i szkice krytycznoliterackie publikowane

w czasopismach, artykuły naukowe oraz ujęcia monograficzne – dwie monografie zbiorowe –

w tym nieznaną mi, pt. Pogłosy. Aspekty twórczości Ewy Lipskiej, z konferencji w Wiedniu,

zredagowaną przez Aloisa Voldana, a wydaną w Wiedniu w 2011 roku oraz pięć monografii

autorskich). Dokonuje ich wartościującej oceny z podwójnej perspektywy – tekstów dla

recepcji Lipskiej najważniejszych – przekrojowych i syntetyzujących (np. wstępów Ryszarda

Matuszewskiego i Krzysztofa Lisowskiego do ważnych wyborów wierszy poetki oraz

klasycznych już rozpoznań Anny Legeżyńskiej: dialektyki domu i bezdomności, elegijności,

problematycznej kobiecości oraz statusu jej oryginalnego podmiotu lirycznego, nazwanego

przez literaturoznawczynię „czasującym”) a także tych „problemowych”, które wizjonersko

przekraczają, jego zdaniem, dotychczasowe horyzonty interpretacji, odkrywając jej

niedostrzegane lub jedynie sygnalizowane wymiary (np. Marty Wyki studium po ukazaniu się

Ludzi dla początkujących diagnozującego przemianę poezji Lipskiej i projektującego – na

podstawie cyklu prozy poetyckiej o panu Schmetterlingu i pani Schubert i – jej kierunek w

stronę potęgujących dystans i etyczność form prozatorskich; dwa szkice Arkadiusza Morawca

uwypuklające polityczność jej utworów, Barbary Wolskiej przekrojową rozprawę o

motywach chorobowych i Roberta Mielhorskiego tekst o motywice dziecięcej). Uwzględnia

także, co bardzo mnie cieszy, dorobek krytyków i badaczy rzeszowskich, skupionych wokół

kwartalnika „Fraza” (zwłaszcza regularnie komentującego twórczość Lipskiej od lat 90. XX

wieku Jana Wolskiego i piszącej te słowa). Wśród szkiców problemowych wydobywa takie,

które korespondują z podjętą przez niego próbą „nowego czytania” Ewy Lipskiej – Iwony

Misiak o cybernetycznym świecie przedstawionym poetki (uzupełniając zamieszczoną na

końcu bibliografię – przedrukowanego w tomie jej szkiców i esejów Zmysł czytania, Rzeszów

2003) oraz Michała Traczyka uwagi o jej twórczości piosenkarskiej.

Spośród autorskich monografii słusznie wybiera te, które mają walory spójnej i

całościowej interpretacji dorobku poetki – Krzysztofa Skibskiego studium o poetyce Lipskiej,

Grzegorza Olszańskiego tomu szkiców o motywach vanitatywnych i funeralnych jej poezji

oraz Anety Piech-Klikowicz próbę najpełniejszej, najbardziej wszechstronnej,

egzystencjalnej, filozoficznej, metafizycznej i kulturowej charakterystyki – niewolnej jednak

od, wypominanych jej przez doktoranta, pominięć (zwłaszcza pobieżnej charakterystyki

twórczości prozatorskiej i po macoszemu potraktowanego dorobku piosenkarskiego).

Zaznaczę, że podkreślając rozmaite walory interpretacji poprzedników magister

Marciniak podejmuje z nimi (na ogół uzasadnione) polemiki, pozwalające mu

Page 3: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

3

wykrystalizować własne badawcze stanowisko. Jego krytyczne uwagi ogniskują się na

nużącej powtarzalności trybu lektury tej twórczości (poprzez śmierć, bezdomność, pesymizm,

miłość, metafory, motywy kulturowe), przy niedostrzeganiu lub niedostatecznym

podkreślaniu przemian tej twórczości oraz pojawienia się w niej nowych zagadnień (np.

polityczności, podróżowania, krytyki europocentryzmu i antropocentryzmu, relacji do

technologii i natury), także weryfikujących dotychczasowe rozpoznania starych tematów (np.

śmierci i miłości w nowych, technologicznych i podróżniczych sceneriach oraz dekoracjach).

W rozdziale tym także, by powrócić do otwierającego moje rozważania „dysonansu”

Lipska wybitna/Lipska popularna, doktorant przedstawia przeprowadzoną w późnych latach

dwutysięcznych, inspirowaną krytyczniej przyjętymi książkami (przede wszystkim tomami Ja

i Drzazga oraz powieścią Sefer) dyskusję o wartościach i wadach jej twórczości: monotonii

stylistycznych środków wypowiedzi (antropomorfizacje, wyszukane/wysilone metafory –

patrz tytuł recenzji Aliny Świeściak Klasówka z metafory, nadmiar puent, moralizowanie,

denerwujący dyskurs wyższościowy/dominujący). W roli krytyków „krytycznych” występują

tu związani z młodszymi generacjami poetyckimi: Anna Kałuża, Tomasz Cieślak-Sokołowski

i Piotr Sobolczyk.

Dyskusja ta, co doktorant po części omawia, a po części jedynie sygnalizuje, była w

sposób istotny wspomagana przez aprobatywne przyjęcie i podjęcie przez Lipską (po roku

1989, ale i dużo wcześniej) reguł współczesnego życia literackiego, które umożliwia jej

twórczości i kolejnym książkom konkurencję, w zależności od punktu widzenia – na równych

zasadach lub też z uprzywilejowanej pozycji – z niezwykle dynamicznymi przedstawicielami

młodszych pokoleń literackich: „Brulionu”, roczników siedemdziesiątych i następnych (tzw.

millenarsów). Zapewne stąd wynika dyskretne (bowiem w przypisie) opatrzenie przez

magistra Marciniaka mojej uwagi na temat charakteru tej konkurencji umieszczeniem słowa

„uczciwa” w cudzysłowie. W domyśle: jakże może być to konkurencja uczciwa, gdy za

autorką stoi duże, profesjonalne wydawnictwo, dbające o promocję jej książek. Jak

zauważyłam – oboje byliśmy na różnych, zawsze organizowanych w Sali Mehofferowskiej

Wydawnictwa Literackiego w Krakowie efektownych, z udziałem znanych krakowskich

aktorów i celebrytów, premierach książek Lipskiej, których zarejestrowane fragmenty – np.

świetne interpretacje listów do pani Schubert przez Jana Nowickiego – można obejrzeć w

Internecie na kanale You Tube i stronach WL-u.

Wydawnictwo Literackie zapewnia poetce odpowiednią oprawę książek (tu bardzo

ciekawe uwagi doktoranta o przesłaniach projektu graficznego książek – powtarzalności tego

samego formatu, estetycznie wysmakowanej, ale skromnej oprawy, sugerującej czytelnikom

Page 4: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

4

przynależność dzieła do sztuki wysokiej, w przeciwieństwie do krzykliwej estetyki projektów

literatury popularnej), zamawia rekomendacje u autorytetów oraz systematycznie zgłasza

każdą jej publikację do najważniejszych polskich nagród literackich. Ponadto Lipska – jako

pisarka od lat PRL-u obecna w ogólnopolskim, europejskim i światowym życiu literackim –

ma wiele „znajomości” wśród osób wpływowych nie tylko w Polsce (wystarczy wspomnieć,

że przyjaźniła się z takimi osobistościami, jak Tadeusz Różewicz, Stanisław Lem i Wisława

Szymborska), ale także w krajach anglosaskich i niemieckojęzycznych, te ostatnie walnie

wzmocniła dzięki pozycji oficjalnej – kierowaniu Instytutem Polskim i pracy w Ambasadzie

Rzeczypospolitej w Wiedniu. Młodszej generacji badaczy, krytyków i poetów naraża się

Lipska także przerysowanym portretem młodego pokolenia zawartym w wielu jej utworach,

pamfletem na uprzywilejowaną i przereklamowaną kategorię „młodości”. Ale – o czym

doktorant konsekwentnie przypomina – pisarka jest fundamentalnie krytyczna, nieufna i

zdystansowana wobec wszelkich bogów i bożków – tak współczesności, jak i przeszłości, w

tym: religii, idei, ideologii i kulturowych mód. Jak napisała w wierszach: czuje się „wolna od

nałogu wiary” i „wierzy w nieufność”.

Doktorant zwraca uwagę na sygnalizowane wyżej problemy, ale się na nich nie

koncentruje, upatrując źródeł dysonansu wybitna/popularna w immanentnych cechach

twórczości poetki, obecnych w niej od samego początku, czyli debiutanckiego tomu Wiersze

– poetyce i twórczej wyobraźni wybitnie „rozdwojonej”, jednocześnie awangardowej i

popkulturowej. (Nawiasem mówiąc to rozdwojenie skojarzyło mi się z problemami

wartościowania, chyba jednak większymi niż w przypadku Lipskiej, twórczości malarskiej

Zdzisława Beksińskiego; analogię między tą dwójką twórców można zresztą rozwinąć,

podając kilka pól wspólnych – surrealizm, dehumanizację, fascynację technologiami).

Wracając do pracy doktorskiej magistra Marciniaka – tak właśnie, „dysonansowo”

ułożył problematykę dwóch kolejnych rozdziałów pracy. W najobszerniejszym rozdziale

drugim, zatytułowanym „krótko i węzłowato” Poezja, przedstawia swoje pomysły na nowe

odczytanie liryki Lipskiej w duchu najnowszych nurtów intelektualnych, zwłaszcza

posthumanizmu, geopoetyki, ekokrytyki i studiów spacjalnych. Analizuje także muzyczność

jej poezji, czyniąc to jednak w odmienny sposób. Nie kataloguje bowiem motywów

muzycznych (co uczynili przed nim inni badacze), ale analizuje audiosferę jej poezji,

zwracając uwagę na „dysonanse” ciszy i hałasu, harmonii dźwięków oraz ich chaotycznej

atonalności, a także na rozmaite użycia i nadużycia muzyki dokonywane przy jej udziale

(także przez jej twórców).

Page 5: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

5

W rozdziale trzecim pod krótkim i wymownym tytułem Piosenka przedstawia i

analizuje pomijany dotychczas konsekwentnie przez badaczy (z wyjątkiem znawców piosenki

– vide wspomniany Michał Traczyk) dorobek piosenkarski Lipskiej. Zwraca uwagę na

ciągłość tego nurtu – Lipska piosenki pisze od początku lat 70. XX wieku do dziś. A tworzyła

je nie tylko dla piosenkarzy i kompozytorów związanych z nurtem poezji śpiewanej i piosenki

autorskiej: Grzegorza Turnau, Anny Szałapak oraz Zbigniewa Preisnera, ale także dla

zespołów i wykonawców wiązanych z popkulturą, a przynajmniej, wedle wszelkich

kryteriów, niezwykle popularnych: grup Skaldowie i Wawele. Doktorant zwraca uwagę, jak

często (w zasadzie do dziś) jej rytmiczne utwory z tomu debiutanckiego oraz podobne im

regularne wiersze z pierwszego okresu twórczości stają się inspiracją dla wykonawców,

którzy włączają je (zwykle po dokonaniu rytmizujących poprawek oraz skrótów

upraszczających ich nastrój i złożoność przesłania) do swego repertuaru (Marek Grechuta,

Ewa Błaszczyk, Grzegorz Turnau). Osobnej analizie poddaje: tom i płytę Serca na rowerach

– piosenki napisane dla Anny Szałapak, cztery kolędy oraz spektakl 2016. Dokąd?, stworzony

przez Lipską ze Zbigniewem Preisnerem, wystawiony trzykrotnie w Narodowym Centrum

Muzyki we Wrocławiu w listopadzie 2016 roku – wydarzenie zarejestrowane na płycie CD i

częściowo dostępne na DVD.

Ciekawym pomysłem interpretacyjnym zastosowanym przez autora rozprawy w obu

jej rozdziałach problemowych, a jest w żelaznej konsekwencji powtarzalności tego pomysłu

rodzaj metodologicznego „chwytu”, staje się sięganie do pierwszego tomiku poezji Lipskiej

Wiersze. Pochodzące z niego utwory są interpretowane w taki sposób, by pokazać trwałość

pewnych tematycznych obsesji i artystycznych środków wyrazu poprzez ich konfrontację z

utworami późniejszymi i najnowszymi. Oczytany w twórczości Lipskiej Doktorant prezentuje

metamorfozy tematów i motywów, autotematyczne gry, wewnętrzne polemiki i palinodie

(jego uwagę przykuwają utwory o podobnych lub nawet takich samych tytułach, zbliżone do

siebie metafory, obrazy, związki frazeologiczne i chwyty kompozycyjne).

Odsłania strukturę, rusztowanie, tajniki kuchni poetyckiej, „metodologię” twórczości

Lipskiej, w mniejszym stopniu poświęca uwagę tkance światopoglądowej utworów

(najwyraźniej uznaje, że jego poprzednicy dali sobie z obszarem radę całkiem nieźle, oddaje

im sprawiedliwość przez przytoczenie ich refleksji, niekiedy je krytycznie modyfikując –

najczęściej spiera się ze swoją najbliższą poprzedniczką w badaniach – Anetą Piech-

Klikowicz). Ale potrafi przeprowadzić podobne interpretacje, o czym świadczą, niestety

niewłączone do rozprawy doktorskiej, interpretacje próz poetyckich Lipskiej (artykuł „I nasze

Page 6: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

6

łóżko pędzące Autostradą Słońca”, czyli o podróżach Pana Schmetterlinga, „Fraza” 2016, nr

3).

Na szczególne wyróżnienie zasługuje pomysł Doktoranta odczytania twórczości Ewy

Lipskiej w perspektywie kryzysu antropocentryzmu – jako ekspresji posthumanizmu.

Całościowa interpretacja jej twórczości – od tomu pierwszego do ostatniego – pozwala mu

uzasadnić osobliwość konstrukcji jej świata przedstawionego (szczególnie kreację podmiotu

lirycznego, który rezygnuje, o ile jest to w ogóle możliwe, z perspektywy

antropocentrycznej), hermetyzm, językową wynalazczość – nie tyle trwałą fascynacją

surrealizmem i lingwizmem, co próbą wyrażenia, na początku intuicyjnych, z czasem

jednakże coraz bardziej świadomych, podbudowanych odkryciami nauki i zainspirowanych

kierunkiem refleksji humanistycznej, rozpoznań bytu, natury i człowieka, pokrewną

Kantowskiej, Marksowskiej, Nietzscheańskiej i Husserlowskiej krytykę epistemologicznych

ograniczeń i uroszczeń, demaskację zafałszowanej świadomości człowieka (szczególnie

człowieka Zachodu), a przede wszystkim diagnozę zmian, jakie wprowadza w ludzkiej

wspólnocie (ludzkim gatunku) gwałtowny rozwój cywilizacji technologicznej, postępująca

degradacja natury oraz dostrzeżenie jej złożonych związków z kulturą. Przyznaję, że taka

interpretacja przez magistra Pawła Marciniaka twórczości Lipskiej, wsparta bogatymi

odwołaniami do rozpoznań nowej humanistyki (nie tylko polskich badaczy i przekładów, ale

przytaczanych za angielskimi i francuskimi pierwodrukami), wydaje mi się nie tylko

odkrywcza, ale i bardzo przekonująca.

Z kolei konfrontacje Lipskiej „wierszy pierwszych” z jej twórczością piosenkarską

oraz aktualnie pisanych piosenek z tekstami wierszy z ostatnich tomów (wskazana w

rozdziale o Sercach na rowerach dialektyka/dysonans „piosenek do wierszy” i „wierszy do

piosenek”) pozwala autorowi podkreślić konsekwencję problemową poetki. Lipska nie

upraszcza w piosenkach złożoności swych obserwacji i przesłań, a jedynie je „rytmizuje”,

dostosowuje do reguł muzycznych, co nie zmienia faktu, że dzięki piosenkom w pewien

sposób popularyzuje swoje niełatwe obserwacje, refleksje i przesłania. Przekonująco pokazuje

to autor szczególnie w podrozdziale poświęconym jej kolędom (właściwie, by być

precyzyjnym – antykolędom), np. interpretacji osobliwej Kolędy agnostyka skonfrontowanej z

jej wierszami metafizycznymi. Wprowadza też twórczość piosenkarską Lipskiej w kontekst

tego gatunku i konfrontuje z utworami jego mistrzyń i mistrzów, szczególnie podkreślając

pokrewieństwa z Agnieszką Osiecką (w tematyce miłosnej i refleksji egzystencjalnej) oraz

Jackiem Kaczmarskim (krytyczne „rewizje” motywów kulturowych oraz zaangażowanie

polityczne).

Page 7: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

7

W podsumowaniu swojej pracy autor nie rozstrzyga zarysowanego już w rozdziale

pierwszym dylematu „wybitna czy popularna”, raczej wskazuje na wpisaną w twórczość

Lipskiej od zarania, potwierdzoną autotematycznymi rozpoznaniami „nieuchronność

dysonansu”, z rzadka tylko harmonijną dialektykę, która jest po prostu zgodą na życie w

świecie pełnym wszelakich dysonansów, wobec potężnej, wszystkożernej, zagarniającej

każdego żyjącego dziś człowieka cywilizacji, którą możemy nazywać w zależności od

podkreślanych w niej aspektów: Komercjum, cywilizacją technologiczną, postmodernizmem,

posthumanizmem, antropocenem. Oddam w tym miejscu głos Doktorantowi, który nazwał

Lipską w ostatnim zdaniu pracy poetką „starającą się uchwycić sedno przemian we

współczesnym świecie”, swobodnie poruszającą się w „rejestrach kultury popularnej” (s.

224). W celnym podsumowaniu swojej pracy Paweł Marciniak napisał: „Zastosowana przeze

mnie metoda badawcza gwarantuje możliwość uchwycenia twórczości Ewy Lipskiej w

perspektywie dysonansowej. Analiza oparta na zagadnieniach związanych z elementami

filozofii posthumanistycznej stanowi przeciwwagę dla praktykowanego od lat stylu lektury

antropocentrycznej. Zdecentralizowanie podmiotu ludzkiego, a w konsekwencji porzucenie

optyki antropocentrycznej, gwarantuje rewizję zagadnień humanistycznych w tej poezji.

Podwójny rozdźwięk dokonuje się w momencie uruchomienia tematyki związanej z piosenką.

Obszar kultury popularnej – uznawany do tej pory za marginalny przez badaczy tej

twórczości – zostaje wyeksponowany na pierwszym planie, wchodząc z obszarem poetyckim

w napięty dialog” (s. 223).

Czy zatem rozprawa doktorska magistra Marciniaka nie ma wad? Kładąc nacisk na

dialektykę wybitności i popularności, świadomie zrezygnował z przedstawienia w tej

perspektywie prozy poetki: zwłaszcza cyklu o pani Schubert i panu Schmetterlingu oraz

powieści Sefer, traktując je jedynie kontekstualnie, podobnie jak wcześniejsze opowiadanie

Żywa śmierć i dramat Nie o śmierć tutaj chodzi, lecz o biały kordonek. Jeśli poważnie myśli o

przedstawieniu nowego odczytania twórczości Ewy Lipskiej – np. w formie monografii –

koniecznie powinien włączyć do niej rozdział o jej prozie, która wyraża w pełni tytułową

„nieuchronność dysonansu” (taki podtytuł ma przecież pierwsza odsłona cyklu próz

poetyckich w tomie Ludzie dla początkujących). Proza pełni w twórczości pisarki, z czym w

całkowicie się z Doktorantem zgadzam, rolę mediatyzacyjną, łącząc wagę podjętych

zagadnień z atrakcyjnością anegdot i kreacją intrygujących postaci – zaletami rodzajowymi

prozy, w jej zaś obrębie gatunku miłosnego listu. Z pewnością proza jest dzieła Lipskiej

częścią nie mniej istotną i nie do pominięcia, niż jej dorobek piosenkarski.

Page 8: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

8

W rozdziale pierwszym dotyczącym recepcji Doktorant oddaje sprawiedliwość

Arkadiuszowi Morawcowi, który na potrzeby pierwszej monografii (zbiorowej) Ewy Lipskiej

Nic nie jest pewne. O twórczości Ewy Lipskiej (Łódź 2005) pod jego współredakcją,

sporządził skrupulatną, obszerną bibliografię poetki. Wspomina, ile jej zawdzięcza, ale

wypomina mu rozmaite pominięcia, zwłaszcza jej utworów rozproszonych, w tym całego

dorobku piosenkarskiego. Zauważa też, że od jej sporządzenia upłynęło kilkanaście lat, zatem

wymaga uzupełnienia o nieuwzględnione w niej stare i liczne nowe pozycje. Jednak i jego

propozycja uzupełnień opatrzona jest wszędzie klauzulą „wybór”, a w związku z tym nie jest

wolna od istotnych pominięć. Myślę zwłaszcza o korespondującym z problematyką

posthumanizmu i fascynacją technologią szkicu Irminy Fornalskiej Pomarańcza Newtona i

Wielki Zderzacz Hadronów – zainteresowanie nauką w poezji Ewy Lipskiej zawartego w

tomie, który w całości mógłby stanowić punkt odniesienia dla rozważań magistra Marciniaka:

Szkiełko i oko. Humanistyka w dialogu z fizyką pod redakcją Adama Regiewicza i Artura

Żywiołka (Warszawa 2017). Z napisanych przeze mnie tekstów brakuje, choć jestem

wyjątkowo przez doktoranta uhonorowana, recenzji z tomu Droga Pani Schubert...

zatytułowanej Kim jest pani Schubert? („Nowa Dekada Krakowska” 2012, nr 1 – tekst to dla

mnie ważny i niektóre wątki pracy – np. muzyczny i autotematyczny, zdają się

korespondować z problematyką recenzowanej pracy doktorskiej).

Nie dostrzegłam także polskiej wersji posłowia Adama Czerniawskiego do

angielskiego wyboru wierszy poetki Poet? Madman? Criminalist? w przekładach Barbary

Plebanek i Tony’ego Howarda, zatytułowanej Prywatny dyskurs Ewy Lipskiej. Na tę ostatnią

pozycję zwracam uwagę, bo łatwo o niej zapomnieć jako „ukrytej” w zbiorze Czerniawskiego

Wyspy szczęśliwe. Eseje o poezji (Toronto – Rzeszów 2007), ale też ze względu na to, że

reprezentuje z racji usytuowania jej autora na styku kultur polskiej i angielskiej nieco inną,

być może wartą uwagi, bo zdystansowaną perspektywę spojrzenia na twórczość poetki i

stanowi głos poety, a taka optyka wydaje się szczególnie interesować doktoranta (także

próbującego swych sił jako poeta), odwołującego się do lektur Lipskiej przez jej rówieśników

– Stanisława Barańczaka, Juliana Kornhausera, Stanisława Stabrę oraz poetkę z grona jej

następczyń – Ewę Elżbietę Nowakowską, współtwórczynię (z Robin Davidson)

amerykańskiego przekładu jej wierszy.

Dopełniając wykaz braków bibliograficznych podkreślę nieobecność (wszędzie) w

przypisach i bibliografii autorów przekładów. Przyznaję też, że jest to jakiś brak systemowy,

praca magistra Marciniaka to kolejna przeczytana przeze mnie rozprawa doktorska oraz tekst

młodego adepta nauki, swoiście lekceważąco traktujący pracę tłumaczy.

Page 9: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja

9

W interpretacji spektaklu 2016 Dokąd? brakuje mi odniesień do tradycji takich

widowisk, nazywanych „oratoriami”, wystawianych regularnie w Krakowie w latach 70.

przez Teatr Stu, niektóre z nich: Spadanie, Sennik polski, Exodus, Szalona Lokomotywa (m.in.

do tekstów Leszka Andrzeja Moczulskiego, Tadeusza Różewicza, z muzyką Krzysztofa

Szwajgiera, Marka Grechuty i Jana Kantego Pawluśkiewicza, reżyserowane przez Krzysztofa

Jasińskiego) przeszły do historii polskiego awangardowego i studenckiego teatru,

współtworząc jego zaangażowaną politycznie odmianę. W podrozdziale o kolędzie z kolei

warto odwołać się także do ustaleń metodologicznych na temat współczesnej modlitwy

poetyckiej zawartych w pracy Zenona Ożoga Modlitwa w poezji współczesnej (Rzeszów

2007, tam np. uwagi genologiczne oraz interpretacje „quasi-modlitw”).

Miałam też , przyznaję, podczas lektury, wrażenie pewnej pobieżności i chaosu w

interpretacjach poszczególnych utworów, zaś praca składa się z wielu takich

mikrointerpretacji, którym poddawane są szczególnie wiersze z pierwszego tomu poetki,

konfrontowane z utworami późniejszymi. Może wynika to z niewłaściwej segmentacji – np.

w podrozdziale czwartym rozdziału drugiego zatytułowanym Natura autor rozprawy podzielił

analizę tego samego wiersza na dwa podobnie zatytułowane segmenty: „Spotkanie na Ziemi”

– interpretacja posthumanistyczna, „Spotkanie na Ziemi” – interpretacyjne dysonanse.

Gdybym miała z pamięci odtworzyć, na czym polega dystynkcja między nimi, nie

potrafiłabym tego zrobić, a podczas lektury miałam wrażenie, że chodzi o dwa różne utwory,

bowiem wcześniej i później takie konfrontacje pojawiały się w pracy.

Interpretacje niektórych utworów wydają mi się „słabe” także z racji ich

sfunkcjonalizowania. Służą bowiem bardziej potwierdzeniu przyjętych tez, niż oddają

sprawiedliwość charakterystycznej dla poetyki Lipskiej, spotęgowanej złożonymi praktykami

metaforyzacyjnymi, wieloznaczności. Być może poprawiłaby ten stan rzeczy korekta

segmentacji pracy, lub pogłębienie i poszerzenie interpretacji poszczególnych utworów.

Innymi słowy – swoje tezy autor przekonująco udowadnia, ale dzieje się to niekiedy kosztem

sztuki interpretacji. A że sztukę te dobrze opanował, świadczy wspominany przeze mnie

artykuł z „Frazy”.

By nie kończyć krytyką, pochwalę sposób prowadzenia przez magistra Marciniaka

wywodów w przypisach – ciekawie dopełniających rozmaite wątki pracy, sugerujących

tematy warte podjęcia – np. jak się zdaje, wartą rewizji sprawę złożonych relacji między jej

twórczością a twórczością Wisławy Szymborskiej, która wcale, wedle ustaleń

bibliograficznych Doktoranta, nie układa się wedle Bloomowskiego schematu prekursorka –

Page 10: Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–...Prof. UR, dr hab. Rzeszów, 17–18.02.2019 r. Magdalena Rabizo-Birek Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego Recenzja