F i l o – S o f i j a Nr 1 (3), 2003, s. 137-143 ISSN 1642-3267 Remigiusz T. Ciesielski Pierre’a Bourdieu rzeczywistoœæ pól Stewart Shapiro – przedstawiaj¹c matematyczny wymiar konstruktywizmu w filozofii – twierdzi, i¿ podstawow¹ jego tez¹ jest stwierdzenie, ¿e istnienie obiektu matematycznego (np. liczby) o pewnej w³aœciwoœci jest równoznaczne ze stwierdzeniem, ¿e wiadomo, w jaki sposób znaleŸæ lub skonstruowaæ taki obiekt. 1 Podobnie przedstawiaj¹ siê cechy konstruktywizmu w humanistyce. Cechy te tworz¹ dwa podstawowe wymiary œwiadomoœci podmiotu o statusie rzeczy- wistoœci. Pierwszy zwi¹zany jest z wiedz¹, i¿ rzeczywistoœæ obserwowana przez podmiot jest w pewnym sensie przez niego wytworzona, drugi zaœ zak³ada wiedzê, w jaki sposób to tworzenie przebiega. 2 Wydaje siê oczywiste, ¿e znaczny subiektywizm immanentnie zakorzeniony w kostruktywizmie poci¹ga za sob¹ ca³y szereg aporii od teorii komunikacji pocz¹wszy, na pytaniach o obiektywnoœæ koñcz¹c. Z drugiej zaœ strony relacyjnoœæ konstruktywizmu pozwala na zbadanie samego faktu ukazywania siê rzeczywi- stoœci podmiotowi. Wieloœæ rzeczywistoœci, ich konstruowanie, by³o jednym z g³ównych pytañ badawczych francuskiego filozofa (który nie chce, by go nazywano filozofem) i socjologa Pierre’a Bourdieu. Teoria logiki praktycznego dzia³ania, bo chyba w ten sposób nale¿y rozu- mieæ konstruktywizm w dzia³aniu, opisana przez autora Reprodukcji, zosta³a na³o- ¿ona na refleksjê nad rozwa¿aniami o wiedzy nawykowej Ludwiga Wittgensteina. Logika praktyczna zawiera w sobie to, co u³atwia „bycie w œwiecie”, ca³y kon- 1 S. Shapiro, Konstruktywizm, w: Encyklopedia filozofii, t. I, red. T. Honderich, prze³. K. Œwidrychowicz, Zysk i sp., Poznañ 1998, s. 458. 2 W ten sposób teoriê konstruktywizmu prezentuje A. Pa³ubicka w rozprawie pt. Praktyczny i teoretyczny aspekt pojmowania realnoœci œwiata w perspektywie filozofii humanistyki, w: Konstruktywizm w humanistyce, red. A. Pa³ubicka i A.P. Kowalski, Oficyna Wydawnicza Epigram, Bydgoszcz 2003, ss. 31-50. Ciesielski.p65 2004-03-04, 17:35 137
10
Embed
Pierre’a Bourdieu rzeczywistoœæ pól - Filo-Sofijafilo-sofija.pl/userfiles/nr3_t_ciesielski.pdf · 139 PIERRE’A BOURDIEU RZECZYWISTOŒÆ PÓL illusio, ale jej Ÿród³os³owu
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
F i l o – S o f i j a
Nr 1 (3), 2003, s. 137-143
ISSN 1642-3267
Remigiusz T. Ciesielski
Pierre’a Bourdieu rzeczywistoœæ pól
Stewart Shapiro – przedstawiaj¹c matematyczny wymiar konstruktywizmu
w filozofii – twierdzi, i¿ podstawow¹ jego tez¹ jest stwierdzenie, ¿e istnienie
obiektu matematycznego (np. liczby) o pewnej w³aœciwoœci jest równoznaczne ze
stwierdzeniem, ¿e wiadomo, w jaki sposób znaleŸæ lub skonstruowaæ taki obiekt.1
Podobnie przedstawiaj¹ siê cechy konstruktywizmu w humanistyce. Cechy
te tworz¹ dwa podstawowe wymiary œwiadomoœci podmiotu o statusie rzeczy-
wistoœci. Pierwszy zwi¹zany jest z wiedz¹, i¿ rzeczywistoœæ obserwowana przez
podmiot jest w pewnym sensie przez niego wytworzona, drugi zaœ zak³ada wiedzê,
w jaki sposób to tworzenie przebiega.2
Wydaje siê oczywiste, ¿e znaczny subiektywizm immanentnie zakorzeniony
w kostruktywizmie poci¹ga za sob¹ ca³y szereg aporii od teorii komunikacji
pocz¹wszy, na pytaniach o obiektywnoœæ koñcz¹c. Z drugiej zaœ strony relacyjnoœæ
konstruktywizmu pozwala na zbadanie samego faktu ukazywania siê rzeczywi-
stoœci podmiotowi.
Wieloœæ rzeczywistoœci, ich konstruowanie, by³o jednym z g³ównych pytañ
badawczych francuskiego filozofa (który nie chce, by go nazywano filozofem)
i socjologa Pierre’a Bourdieu.
Teoria logiki praktycznego dzia³ania, bo chyba w ten sposób nale¿y rozu-
mieæ konstruktywizm w dzia³aniu, opisana przez autora Reprodukcji, zosta³a na³o-
¿ona na refleksjê nad rozwa¿aniami o wiedzy nawykowej Ludwiga Wittgensteina.
Logika praktyczna zawiera w sobie to, co u³atwia „bycie w œwiecie”, ca³y kon-
1 S. Shapiro, Konstruktywizm, w: Encyklopedia filozofii, t. I, red. T. Honderich, prze³. K. Œwidrychowicz,
Zysk i sp., Poznañ 1998, s. 458.
2 W ten sposób teoriê konstruktywizmu prezentuje A. Pa³ubicka w rozprawie pt. Praktyczny i teoretyczny
aspekt pojmowania realnoœci œwiata w perspektywie filozofii humanistyki, w: Konstruktywizm w humanistyce,
red. A. Pa³ubicka i A.P. Kowalski, Oficyna Wydawnicza Epigram, Bydgoszcz 2003, ss. 31-50.
Ciesielski.p65 2004-03-04, 17:35137
138
REMIGIUSZ T. CIESIELSKI
glomerat treœci, w które nie ma powodów w¹tpiæ. Zaufanie to, u Bourdieu pozba-
wione Wittgensteinowskich konotacji metafizycznych, zamkniête jest w swoim
praktycznym wymiarze i sprowadza siê do radzenia sobie w zastanej rzeczywi-
stoœci – rzeczywistoœci zastanej czy konstruowanej, konstruowanej czy te¿ przy-
swajanej. Na rozwi¹zanie tych kwestii nie znajdziemy jednoznacznych danych
zarówno w teoriach konstruktywizmu humanistycznego, jak i u samego Bourdieu.
Czy zatem wytwarzanie rzeczywistoœci nie jest tak naprawdê jej „udomowianiem”3.
Bourdieu chce zrozumieæ, czy jest mo¿liwe wypracowanie dialektycznego
modelu wiedzy, który pozwoli odpowiedzieæ na pytanie, w jaki sposób to, co
obiektywne staje siê subiektywne, a to, co subiektywne nabiera walorów obiek-
tywnoœci.
„Musimy wykroczyæ poza opozycjê pomiêdzy teoriami obiektywistycznymi,
które identyfikuj¹ klasy spo³eczne (ale tak¿e klasy p³ci i wieku) z odosobnionymi
grupami, prostymi, policzalnymi populacjami odseparowanymi przez granice
obiektywnie wytyczone w rzeczywistoœci i teoriami subiektywistycznymi (margi-
nalistycznymi), które redukuj¹ porz¹dek spo³eczny do pewnego rodzaju kolek-
tywnej klasyfikacji uzyskanej dziêki sumowaniu klasyfikacji jednostkowych lub,
bardziej precyzyjnie, z jednostkowymi strategiami, klasyfikowanymi i klasyfiku-
j¹cymi, za pomoc¹ których podmioty dzia³aj¹ce klasyfikuj¹ siebie i innych”4.
Na relacje pomiêdzy podmiotem a rzeczywistoœci¹, w której ten podmiot
egzystuje, wp³ywaj¹ zarówno „pola”, w których ten podmiot aktualnie jest zako-
twiczony, jak i „pola”, w których w swojej historii podmiot przebywa³.
„W kategoriach analitycznych pole mo¿na zdefiniowaæ jako sieæ albo konfi-
guracjê obiektywnych relacji miêdzy pozycjami. Pozycje zaœ s¹ zdefiniowane
obiektywnie ze wzglêdu na swoje istnienie i ze wzglêdu na uwarunkowania, jakie
narzucaj¹ osobom czy instytucjom je zajmuj¹cym, okreœlaj¹c ich aktualn¹ i poten-
cjaln¹ sytuacjê (situs) w strukturze dystrybucji ró¿nych rodzajów w³adzy (czy
kapita³u). Posiadanie zaœ owej w³adzy (kapita³u) okreœla dostêp do specyficznych
korzyœci, o które toczy siê gra w danym polu”5.
„Pola” wiêc nie tylko warunkuj¹ pozycjê w przebiegu transformacji ogl¹-
danej rzeczywistoœci, ale s¹ tak¿e, a mo¿e przede wszystkim, miejscem walki o
zajêcie pozycji dominuj¹cej, która mo¿e wp³ywaæ na konstruowanie obrazu rze-
czywistoœci przez inny podmiot. Relacje pomiêdzy podmiotami przedstawiaj¹ mo¿e
nawet wiêksz¹ wartoœæ od samego faktu zaw³aszczenia danego „pola”.
Ka¿de „pole” tworzy konglomerat specyficznych form zainteresowania,
opanowania regu³ gry oraz uznawanych w nim wartoœci. Bourdieu nazywa tê sferê
3 Por. A. Bielik-Robson, Inna nowoczesnoœæ. Pytania o wspó³czesn¹ formu³ê duchowoœci, Universitas,
Kraków 2000, ss. 141 i nn.
4 P. Bourdieu, Distinction. A Social Critique of the Judgement of Taste, Cambridge 1984, s. 483 (cyt. za:
A. Manterys, Wieloœæ rzeczywistoœci w teoriach socjologicznych, PWN, Warszawa 1997, ss. 139-144).
5 P. Bourdieu, L.J.D. Wacquant, Zaproszenie do socjologii refleksyjnej, prze³. A. Siwisz, Oficyna Naukowa,
Warszawa 2001, s. 78.
Ciesielski.p65 2004-03-04, 17:35138
139
PIERRE’A BOURDIEU RZECZYWISTOŒÆ PÓL
illusio, ale jej Ÿród³os³owu nie upatruje w z³udzeniu – illusion, lecz w grze – ludus,
gdy¿ i tutaj odrzuca dychotomiê obiektywnoœci i subiektywnoœci.6
„W spo³eczeñstwach silnie zró¿nicowanych – twierdzi Bourdieu – wszech-
œwiat spo³eczny sk³ada siê z szeregu [...] wzglêdnie autonomicznych mikroko-
smosów, przestrzeni obiektywnych relacji, bêd¹cych terenem dzia³ania specyficznej
logiki i przymusu, nie daj¹cych siê sprowadziæ do tych, które rz¹dz¹ innymi polami.
Na przyk³ad pole artystyczne, pole religijne i pole gospodarki kieruj¹ siê zupe³nie
odmienn¹ logik¹: pole ekonomiczne wy³oni³o w toku historii zasady znane z powie-
dzenia »w interesach nie ma sentymentów«, wedle których czarowna moc pokre-
wieñstwa, przyjaŸni i mi³oœci nie ma racji bytu. Pole artystyczne natomiast, wrêcz
przeciwnie – opiera siê na zasadzie odrzucenia i odwrócenia prawa korzyœci mate-
rialnej”7.
P³ynnoœæ i zmiennoœæ logik praktycznego dzia³ania, praktycznego konstruowania
obrazu rzeczywistoœci nie jest dla Bourdieu niczym innym jak wiar¹ w si³ê intu-
icyjnego dzia³ania. Nie mo¿emy jednak zak³adaæ i nie to jest g³ówna cecha jego
konstruktywizmu, ¿e logika praktycznego dzia³ania odbywa siê wy³¹cznie na za-
sadzie relacji z innym podmiotem. Podmiot przyswaja sobie bowiem regu³y „pola”
tak¿e w swoim indywidualnym wymiarze.
Powstaje zatem pytanie czy „pole” istnieje bez innych, czy te¿ inni s¹ za-
sad¹ jego istnienia. Pozostaj¹c w jêzyku autora Regu³ sztuki, „w interesach nie ma
sentymentów”, mo¿na z ca³¹ pewnoœci¹ stwierdziæ, ¿e to interes konstytuuje „pole”,
interes, rozumiany w sposób jak najbardziej racjonalny i jak najbardziej metafi-
zyczny. Kwestia ta wydaje siê pierwszym pytaniem logiki praktycznego dzia³ania.
Ci¹g³a zaœ aktualizacja rzeczywistoœci, na zasadzie logiki praktycznego dzia³ania,
tworzy przestrzeñ pozbawiaj¹c¹ j¹ wymiaru krytyki.
Ci¹g³a aktualizacja dokonuje tego, co
„Bourdieu nazywa l’oeuvre du temps, a co nale¿a³oby t³umaczyæ jako »niedo-
czas«. Wieczny niedoczas jest cech¹ charakterystyczn¹ istoty dzia³aj¹cej, której
logika nigdy nie mo¿e byæ pe³na, skoñczona: zawsze oparta tylko na fragmenta-
rycznych danych, zmuszona do efektywnoœci tu i teraz, natychmiast, polega na
zasadach, w których wpisane jest i ryzyko niepowodzenia i ogromna doza ufnoœci
wobec œwiata. Wiara w skutecznoœæ prowizorki i improwizacji”8.
Doœwiadczenie w sposób oczywisty zmniejsza niepewnoœæ ukryt¹ w tym niedo-
czasie, nie zapewnia jednak konstruowaniu i interpretowaniu rzeczywistoœci at-
mosfery braku szaleñstwa i gor¹czki hazardu gracza. Pojêcie teraz, w sytuacji
teorii pól Bourdieu nie istnieje, istnieje tylko przesz³oœæ i nieznana przysz³oœæ,
któr¹ podmiot próbuje przewidzieæ i oswoiæ.
6 A. K³oskowska, Bourdieu Pierre, w: Encyklopedia socjologii A-J, wyd. Oficyna Naukowa, Warszawa
1998, ss. 70 i nn.; zob. P. Bourdieu, L.J.D. Wacquant, op. cit., ss. 79 i nn.
7 P. Bourdieu, L.J.D. Wacquant, op. cit. s. 78.
8 A. Bielik-Robson, op. cit., s. 142.
Ciesielski.p65 2004-03-04, 17:35139
140
REMIGIUSZ T. CIESIELSKI
Zaprezentowan¹ przez Bourdieu teoriê logiki praktycznej w konstruowaniu
rzeczywistoœci znakomicie dookreœla pojêcie habitusu. Warto w tym miejscu
zaznaczyæ, ¿e Bourdieu nie jest bynajmniej twórc¹ tego pojêcia. W naukach spo-
³ecznych u¿ywa³o go wielu badaczy, by wspomnieæ chocia¿by Maxa Webera,
Emila Durkheima, Marcela Maussa czy Norberta Eliasa. Sam Bourdieu zaczerpn¹³
ten termin z prac póŸnego Husserla, który u¿ywa³ go w analizach „syntezy pa-
sywnej”, konstytuuj¹cej siê poza bezpoœredni¹ aktywnoœci¹ œwiadomoœci. Z tego¿