68 | mostypolskie.pl | opiekun numeru SIKA Poland | mostypolskie.pl | 69 bawem montowane będą kolejne, na 49., 61. oraz 63. km autostrady A2) mają odpowiednio 60, 50 i 70 m długości, a ich konstrukcja przypomina swoim kształtem literę Y. Ramiona litery Y, czyli ten właściwy tunel dla nietoperzy, wypełnione są siatką o oczkach około 5×5 cm. Chodzi o to, żeby nietoperz odbierał tę konstrukcję jako płaską powierzchnię, wzdłuż której może sobie lecieć. Zasłyszane niedaleko bramy dla nietoperzy: Spotykają się dwie myszy-nastolatki. Jedna opowiada o swoim nowym chłopaku i pokazuje jego zdjęcie. — No coś ty, przecież to nietoperz!! — mówi zdumiona ko- leżanka. — Popatrz, a mi powiedział, że jest lotnikiem. www.gddkia.pl pracownia.org www.viacon.pl www.wikipedia.pl Mniej wymagający? Czy może posiadający większą zdol- ność adaptacji do istniejących warunków? Ale nie filozo- fujmy. Więc do Kwidzyna zostałam wysłana jako forpoczta. Wła- śnie ruszyła budowa mostu przez Wisłę, miałam zrobić rozpoznanie terenu. I chyba o tym zapomniałam... Ilość szczegółów, które należy wziąć pod uwagę przy pro- jektowaniu, lokalizacji i budowie przejść dla zwierząt po- woduje u mnie lekki zawrót głowy. Dochodzę do wniosku, że człowiek jest zdecydowanie mniej wymagający — dwa drewniane bale przerzucone nad rzeką i daje radę prze- dostać się na drugą stronę. Do sklepu. Albo do kumpla. Rozmawiam z Michałem Machnikiem, dyrektorem NRS Central Eastern Europe, firmy dostarczającej systemy rusz- towań przesuwnych, odpowiedzialnym za tereny na lewo i prawo od Alp aż po Kamczatkę (co brzmi interesująco pod względem fotograficznym) na temat wózkowych plenerów. Fotografie z grudziądzkimi paszczami przypadły Firmie do gustu, mam więc zielone światło, by szaleć z aparatem na tych budowach, gdzie pracuje NRS. Świetnie — nie muszę więc brać prac typu „piękne ptaki”, „najładniejsze dziecko w okolicy”, czy „bukiet roku”, by opękać ZUS. Dopytuję, gdzie mam najbliżej NRS-ową technologię rusz- towań przesuwnych w praktyce. — Mosty-Łódź wykonują naszymi trawlerami most w Ciechanowie, będzie budo- wany most w Brzegu Dolnym (Skanska), a reszta — póki nie ma podpisanych umów — nie zapeszajmy. Nasza grupa ludzi już od 2 tygodni (10.10.2011) jest na budowie i mon- tuje pierwsze w Polsce samoprzesuwne rusztowanie z prze- jazdem górą, na budowie obiektu WS-09, na S3, a potem zostaje do końca grudnia, by w praktyce wyszkolić pracow- ników naszego klienta (Mota Engil Polska). Zmartwiłam się przewozem lamp do doświetlania scen, a powinnam się raczej martwić przewozem auta. ZDJęCIA!? CHYBA LOTNICZE! tekst | Katarzyna Janikowska Pozostaje mi „tylko” przekopanie się przez technologię, tak, by oprócz malowniczej geometrii od czasu do czasu uwypuklić na zdjęciu wyjątkowość TYCH trawelerów. Pod- kreślić specjalną metodę instalacji fast-split na segmen- tach początkowych na długości już od 7 metrów, zwrócić uwagę na przesuw powrotny, który ułatwia demontaż wózka. A może jakoś uchwycę wykorzystanie systemu NRS do budowy segmentów początkowych? No i czy będzie wi- dać, że technologia jest szybka i tania? Cholera... Podczas rozmowy robię coraz większe oczy. Zadowolona, że rozumiem, co oznacza sformułowanie: budowa mostów metodą betonowania wspornikowego, i mając świado- mość, że w temacie kryje się milion podtematów, muszę jednak prosić dyrektora, żeby tłumaczył mi niektóre kom- binacje słów, bo zaczynam wpadać w panikę. Z pomocą przychodzą obrazki. Przeglądam katalog cmo- kając nad wydrukowanymi zdjęciami: wskazuję na budo- wę mostu łukowego — na taką budowę chcę jechać. Taaa — mówi dyrektor — jest skończona i była dość daleko, bo w Stanach, na obwodnicy Zapory Hoovera. A! — Pokazuję palcem, dokąd chcę pojechać: budowa na Zaporze Hoovera fot. arch. NRS
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
bawem montowane będą kolejne, na 49., 61. oraz 63. km autostrady A2) mają odpowiednio 60, 50 i 70 m długości, a ich konstrukcja przypomina swoim kształtem literę Y. Ramiona litery Y, czyli ten właściwy tunel dla nietoperzy, wypełnione są siatką o oczkach około 5×5 cm. Chodzi o to, żeby nietoperz odbierał tę konstrukcję jako płaską powierzchnię, wzdłuż której może sobie lecieć.
Zasłyszane niedaleko bramy dla nietoperzy:Spotykają się dwie myszy-nastolatki. Jedna opowiada o swoim nowym chłopaku i pokazuje jego zdjęcie. — No coś ty, przecież to nietoperz!! — mówi zdumiona ko-leżanka.— Popatrz, a mi powiedział, że jest lotnikiem.
www.gddkia.plpracownia.orgwww.viacon.pl
www.wikipedia.pl
Mniej wymagający? Czy może posiadający większą zdol-ność adaptacji do istniejących warunków? Ale nie filozo-fujmy.
Więc do Kwidzyna zostałam wysłana jako forpoczta. Wła-śnie ruszyła budowa mostu przez Wisłę, miałam zrobić rozpoznanie terenu. I chyba o tym zapomniałam...
Ilość szczegółów, które należy wziąć pod uwagę przy pro-jektowaniu, lokalizacji i budowie przejść dla zwierząt po-woduje u mnie lekki zawrót głowy. Dochodzę do wniosku, że człowiek jest zdecydowanie mniej wymagający — dwa drewniane bale przerzucone nad rzeką i daje radę prze-dostać się na drugą stronę. Do sklepu. Albo do kumpla.
Rozmawiam z Michałem Machnikiem, dyrektorem NRS Central Eastern Europe, firmy dostarczającej systemy rusz-towań przesuwnych, odpowiedzialnym za tereny na lewo i prawo od Alp aż po Kamczatkę (co brzmi interesująco pod względem fotograficznym) na temat wózkowych plenerów. Fotografie z grudziądzkimi paszczami przypadły Firmie do gustu, mam więc zielone światło, by szaleć z aparatem na tych budowach, gdzie pracuje NRS. Świetnie — nie muszę więc brać prac typu „piękne ptaki”, „najładniejsze dziecko w okolicy”, czy „bukiet roku”, by opękać ZUS. Dopytuję, gdzie mam najbliżej NRS-ową technologię rusz-towań przesuwnych w praktyce. — Mosty-Łódź wykonują naszymi trawlerami most w Ciechanowie, będzie budo-wany most w Brzegu Dolnym (Skanska), a reszta — póki nie ma podpisanych umów — nie zapeszajmy. Nasza grupa ludzi już od 2 tygodni (10.10.2011) jest na budowie i mon-tuje pierwsze w Polsce samoprzesuwne rusztowanie z prze-jazdem górą, na budowie obiektu WS-09, na S3, a potem zostaje do końca grudnia, by w praktyce wyszkolić pracow-ników naszego klienta (Mota Engil Polska).
Zmartwiłam się przewozem lamp do doświetlania scen, a powinnam się
raczej martwić przewozem auta.ZdjęcIA!? chybA lotnIcZe!tekst | Katarzyna janikowska
Pozostaje mi „tylko” przekopanie się przez technologię, tak, by oprócz malowniczej geometrii od czasu do czasu uwypuklić na zdjęciu wyjątkowość TYCH trawelerów. Pod-kreślić specjalną metodę instalacji fast-split na segmen-tach początkowych na długości już od 7 metrów, zwrócić uwagę na przesuw powrotny, który ułatwia demontaż wózka. A może jakoś uchwycę wykorzystanie systemu NRS do budowy segmentów początkowych? No i czy będzie wi-dać, że technologia jest szybka i tania? Cholera...Podczas rozmowy robię coraz większe oczy. Zadowolona, że rozumiem, co oznacza sformułowanie: budowa mostów metodą betonowania wspornikowego, i mając świado-mość, że w temacie kryje się milion podtematów, muszę jednak prosić dyrektora, żeby tłumaczył mi niektóre kom-binacje słów, bo zaczynam wpadać w panikę.Z pomocą przychodzą obrazki. Przeglądam katalog cmo-kając nad wydrukowanymi zdjęciami: wskazuję na budo-wę mostu łukowego — na taką budowę chcę jechać. Taaa — mówi dyrektor — jest skończona i była dość daleko, bo w Stanach, na obwodnicy Zapory Hoovera. A! —
Pokazuję palcem, dokąd chcę pojechać:budowa na Zaporze Hoovera
To faktycznie feler — burczę pod nosem. Skończona, to fa-talnie! No i mam problem z urwaniem się gdzieś na dłużej niż tydzień.— A to feler — przedrzeźnia mnie Michał Machnik — bo mam dla ciebie jeszcze jeden temat: wytwórnia konstrukcji stalo-wych. Wiesz, o co chodzi, byłaś w BBR na hali produkcji i w wytwórni u Gotowskiego, prawda? — Oj wiem, wiem — już się cieszę — dokąd mam jechać!? Właściwie to jestem już spakowana, samochód zatankowany, i... — Do Szanghaju.W tej scenie główną rolę gra kilkusekundowa cisza. — Do Szanghaju? — pytam, jakby chodziło o wyjazd do Tar-nobrzega. — To tam robią te wózki, tak? — Nie, nie, to tam robią te wielkie mosty — śmieje się Michał.Mam się zapoznać z tematem.
Szanghaj ma ponad 23 miliony mieszkańców, zginę; ale za to wytwórnia ma kilometr olbrzymich doków w delcie Jang-cy — to brzmi zachęcająco. Przeglądam certyfikaty, no do-brze, jest ich dużo, anglo- i chińskojęzycznych. Ogromny kapitał i ogromne obroty.Zmartwiłam się przewozem lamp do doświetlania scen, a powinnam się raczej martwić przewozem auta. Zakład ma 350 tysięcy metrów kwadratowych, może wytworzyć elementy o wielkościach: 165×42 metry i 310×36 metrów, to lampy wezmę raczej do oświetlania budów, a nie moje studyjne. Natknę się na przykład na ponadstutonowe suw-nice — pożyczę od dzieci sprzęt wspinaczkowy. Dyrektor mnie uspokaja: — Masz tam to, co zwykle: maszyny do cię-cia i wycinania wymyślnych kształtów (podoba mi się pla-zmowa „podwodna”! — wtrącam), do wytwarzania, pod-noszenia, malowania, testowania, przenoszenia gotowych elementów na statki lub ciężarówki… — No tak, tylko te roz-miary trochę mnie obezwładniają. Pozytywnie, ale jednak mam stracha. Chyba będę musiała przejść jakąś dekompre-sję, aklimatyzację, czy coś w tym stylu. Wygląda to trochę tak, że można sobie tam „wyspawać” cały most, proble-mem jedynie może być transport do miejsca docelowego. W folderze reklamowym jest napisane, że konstrukcje małe i duże, całe i w kawałkach, są ładowane na statki i płyną, dokąd klient sobie zażyczy — do Polski rzecz jasna też.
ZTSS-NRS klientów z Polski serdecznie zaprasza, tym bar-dziej że mamy port, do którego można dopłynąć. A, i wi-dzę, że statek też bez problemu można sobie „wyspawać”, oraz — do kompletu — np. 1500-tonową suwnicę.To może nie jest mi tam potrzebny samochód, ale raczej samolot do przemieszczania się i ogarniania obiektywem wybranych „zagadnień”? Patrzę na zdjęcie, gdzie stado żurawi, takich jak portowe, układa na placu oczekiwania na odbiór gotowe kawałki konstrukcji — i mam wrażenie, że stoi tam rozczłonkowany most Fordoński.Na różnych zdjęciach placu widać mosty wyglądające jak zestawy do szybkiego złożenia; to może wrócę do mostów w ogóle. Pytam Michała, co tu powstało. — Nowym projektem jest most, który stanie w New Delhi i nazywa się Wizytówka, takie są też w nim pokładane na-dzieje. Inne nietypowe konstrukcje to most Taiyuan, Nan-chang i Guangzhou Liede — opowiada. Podśmiewam się, że ten ostatni to chyba otwieracz do bu-telek, ale wstążki Taiyuan faktycznie urzekające. Proszę o zdjęcia, bo z nazwami mam lekki problem. Zabieram mapę, gdzie naniesione są lokalizacje konstrukcji, zdjęcia, opisy techniczne maszyn, i idę się zaszyć w domu.
Pojadę najpierw do Ciechanowa pooglądać wózki, a póź-niej skoczę do Szanghaju, do NRS JS.