1 Kulturalna czy wulgarna? M M a a ł ł a a C C z z a a r r n n a a nr 3 (20.01-27.01.2014) cena 6,90 zł (w tym 8% VAT) A co na to facet? Edie Minturn Sedgwick Kobiecie nie wypada! Recepta na szczęście
1
Kulturalna czy
wulgarna?
MMaałłaa CCzzaarrnnaa
nnrr 33 ((2200..0011--2277..0011..22001144)) cceennaa 66,,9900 zzłł ((ww ttyymm 88%% VVAATT))
A co na to facet?
Edie Minturn Sedgwick
Kobiecie nie
wypada! Recepta na
szczęście
2
DDrrooggiiee cczzyytteellnniicczzkkii
To już trzeci numer ,,Małej Czarnej”. W tym numerze ,,naszym” ideałem kobiecości jest Edie Minturn Sedgwick. Była inspiracją kobiet w latach 60. Dlaczego ona? Uzależnienie od narkotyków, zmaganie się z problemami psychicznymi i śmierć w tak młodym wieku poruszy każdego. Mimo wszelkich przeszkód, z którymi zmagała się od dziecka nie poddawała się. Chciała korzystać z daru, który dostała, czyli z życia. Wam drogie czytelniczki życzę byście nigdy się nie poddały, bo każdy problem ma swoje rozwiązanie.
Papierosy, alkohol i nadmierne używanie bluzgów przez kobiety - nie jest to mile widziane wśród mężczyzn. Co o tym tak naprawdę sądzą można się dowiedzieć z artykułu Marty Bero. Alkohol dla kobiet, ale tylko z umiarem. Dlaczego? Tego się dowiecie z artykułu Marleny Zielińskiej ,,Kobiecie nie wypada!”
Kobiece kino zaoferowało nam kolejny film jak już sama nazwa mówi, o miłości. Autorką recenzji ,,Czas na miłość” jest Marta Kasztan.
Nasza gazeta główne powstała z myślą o kobietach jednak ku naszemu zaskoczeniu mamy swoich fanów wśród płci męskiej. Dziękujemy za nadesłane listy. W następnym numerze powstanie nowy dział w którym będziemy na nie odpowiadać.
Kim jesteśmy? Zespołem młodych redaktorek, które są w trakcie kończenia studiów i są równie ciekawe zdrowia, mody, urody i mężczyzn co Wy. W imieniu całej redakcji życzę udanej lektury.
Ewelina Sylwia Grygutis
3
Przegląd plotkarski
Tym razem nie będzie newsów z naszego
show biznesu, zrobi się trochę światowo !
16 stycznia ogłoszono nominacje do tegorocznych
Oscarów. Niespodzianek nie było, w kategorii
Najlepszy film nominowane zostały filmy takie jak:
„Grawitacja”, „American Hustle” oraz co
najbardziej mnie cieszy - „Wilk z Wall Street”. Nie
dziwi również nominacja Leonardo DiCaprio za
pierwszoplanową rolę w tym filmie. Za to chyba
wszystkich zszokowałaby jego wygrana. Akademia
Filmowa chyba ma jakiś problem z panem
DiCaprio, bo mimo że już 3 razy był pewnym
kandydatem do statuetki, to do tej pory jej nie
otrzymał. Myślę Emilio, że zgodzisz się ze mną
w tej kwestii – to jeden z najlepszych i najbardziej
niedocenionych aktorów swojego pokolenia. Razem
z redakcyjną koleżanką mamy nadzieję, że zdarzy się cud, Akademia przestanie
się dąsać i przyzna w końcu nagrodę aktorowi, który powinien dostać ją już
dawno temu!
M.K.
Na pewno masz rację. DiCaprio już wieki temu powinien zdobyć nagrodę,
przecież jest wybitnym aktorem. Skończył się rok 2013, zaczęły się
podsumowania. Tak to już u nas bywa, że nie mamy problemu z ocenianiem
innych i dlatego wielu naszych celebrytów plasuje się wysoko w rankingach…
na największą żenadę roku. Trzeba przyznać, że było ich sporo. Na podium
znalazły się min. blogerki, które nie miały dużo do powiedzenia, a jednak
mówić zaczęły, poczciwa Doda, Pikej czyli czarna owca rodziny Kukulskich,
Warsaw Shore (który okazał się hitem MTV), czy Pan Fibak. Pretendentów było
naprawdę wielu. Pierwsze dni roku i premiera nowego utworu Nataszy
Urbańskiej – Rolowanie. Nikt nie wie o co chodzi, nikt nie wie dlaczego i chyba
nikt nie umie normalnie żyć po zobaczeniu tego teledysku. Mam nadzieję, że ten
rok przyniesie nam więcej rzeczy, z których będziemy mogli być dumni.
E.P.G.
4
Kulturalna czy wulgarna?
Zazwyczaj każda z nas wie, czego oczekuje od faceta. Od najmłodszych lat tworzymy mniej
lub bardziej realny wizerunek przyszłego partnera, precyzując wymagania co do jego charakteru
i usposobienia. Powstały model często znacznie odbiega od rzeczywistości, przypominając bardziej
księcia na białym harley’u niż przykładowego kasjera z Biedronki. Wiadomo, facet musi być (między
innymi) kulturalny, inteligentny, elokwentny, szarmancki i dobrze wychowany. Ideał sam w sobie.
Niestety – rzadko spotykany, na co często narzekamy z przyjaciółkami przy kolejnej butelce wina.
Ale czy my mamy w ogóle prawo wymagać takich cech? Czy my jesteśmy równie idealne? I tu jest
pies pogrzebany, bo drzazgę dostrzegamy w oku innego człowieka, a w swoim belki już nie widzimy.
Czy dzisiejsze kobiety są kulturalne? Po raz kolejny zapytaliśmy o zdanie panów. Według
nich kultura osobista współczesnych kobiet pozostawia wiele do życzenia. Więcej pijemy, palimy i
przeklinamy a to raczej nie są atrybuty dobrze wychowanej niewiasty. „Dziś ogarniętej dziewczyny
można ze świecą szukać.” – mówi Radek – „Jesteście coraz gorsze. Moje znajome z akademika piją
więcej niż niejeden facet. Aż strach zaprosić taką na wesele albo inną poważniejszą imprezę, bo może
narobić przypału. Pijaczka damą nigdy nie będzie, tylko przyniesie sobie wstyd”. Wiadomo, nie ma
nic gorszego niż zalany w trupa partner na imprezie, z którym są same kłopoty. Żadna z nas nie
chciałaby tego doświadczyć. Tak więc, moje drogie, alkohol tylko z umiarem – trzymajmy fason.
Okazuje się również, że według mężczyzn kulturalna kobieta to kobieta niepaląca. Widać, że
kultura osobista to pojęcie dość szeroko rozumiane, bo co niby ma z nią wspólnego puszczanie
dymka? Zawsze mi się zdawało, że nie można oceniać ludzi po pozorach. To, że ktoś pali papierosy
nie oznacza, że jest nie wychowany. Panowie jednak twierdzą inaczej. „Dziewczyna z papierosem źle
wygląda. To po prostu jej nie pasuje. Truje siebie i innych. Skończyły się czasy gimnazjum, kiedy z
papierosem dobrze było się pokazać. Teraz nikomu to nie imponuje, jest odpychające. Nikt nie chce
się całować z popielniczką”. – przekonuje Krzysiek. Cóż, moda na niepalenie jak widać ma się
dobrze. I to oczywiście jak najbardziej się chwali, bo naszego kraju przecież nie stać na leczenie
chorób płuc palaczy. W ogóle na mało nas stać.
Kolejnym z grzechów głównych kobiet jest nadmierne przeklinanie. Tu wątpliwości nie ma –
osoba kulturalna rzucać mięsem nie powinna (przynajmniej nie publicznie). Zgadza się z tym Artur:
„Ostatnio rozmawiałem ze znajomą i tylko w jednym jej zdaniu naliczyłem pięć bluzgów. Ciężko
spotkać osobę, która nie przeklina w ogóle, ale to, jak kobiety teraz mówią, jest okropne.” Warto
pamiętać jednak, że używanie wulgaryzmów ma swoje plusy czy funkcje. Nie chodzi tu nawet
o artyzm słowny czy wywołanie estetycznego szoku, ale wulgaryzmy pozwalają rozładować napięcie
czy złagodzić złość. Zawsze lepiej zbluzgać człowieka na którego jesteśmy wściekli, niż go uderzyć.
„Teraz trudno mówić o jakiejkolwiek kulturze. Kiedyś dziewczyny chyba były inne. Może
były inne czasy, ale teraz to już nie ma żadnych wartości. Aż żal patrzyć, jak się niektóre prowadzą”
– dodaje Artur. Niestety, czasy mamy takie, a nie inne.. Dziś kręgosłupy moralne zarówno kobiet, jak
i mężczyzn cierpią albo na patologiczną skoliozę, albo postępujący zanik. Nie można oceniać nas
wszystkich na podstawie paru niechlubnych wyjątków.
Jak widzimy, kulturalna kobieta według panów musi być między innymi niepalącą
abstynentką i purystką językową w jednym. Dziwne, że mężczyźni nie wspomnieli o od razu
kojarzonych z dobrym wychowaniem zasadach savoir vivru.
Ale poważnie – w wielu kwestiach panowie mieli rację. Nie bez kozery mówi się, że kiedyś kobiety
gotowały jak ich matki a teraz piją jak ich ojcowie.
Marta Bero
5
Kobiecie nie wypada!
Żyjemy w męskim świecie, w którym od kobiet oczekuje się dostosowania do męskich norm.
Na jednym końcu mamy islam, który zakrywa kobiety od stóp do głów, z drugiej kulturę
zachodu, która rozbiera kobiety i eksponuje kobiece ciała tak bardzo, jak nigdy wcześniej
tego nie robiła. Obie strony sprowadzają kobiecość do poziomu produktu.
My również żyjemy w społeczeństwie, które od lat propaguje ideę, że mężczyznom
wolno więcej, taka była u nas kultura. Jednak zasady moralne powinny być analizowane przez
pryzmat człowieka, a nie płci.
"Fajna dziewczyna musi umieć się napić" - dziewczyny uważają, że tak właśnie myślą
młodzi mężczyźni. Więc piją. Jednak w kwestii atrakcyjności picia alkoholu pomiędzy
płciami istnieje wiele nieporozumień.
Młode kobiety sądzą, że dotrzymując kolegom kroku przy kieliszku stają się dla nich bardziej
interesujące - zarówno towarzysko, jak i seksualnie. Jednak tak nie jest. Niby wszyscy
jesteśmy równi, ale wychodzi na to, że podział na to co wolno kobiecie, a czego nie trwa
dalej.
,,O ile jestem w stanie przymknąć oko na bełkoczącego, sponiewieranego, leżącego
gdzieś bezwładnie kumpla, tak zupełnie kłóci się to z wizerunkiem prawdziwej kobiety. Tutaj
nie ma miejsca na równouprawnienie. Niczego nie jestem w stanie nikomu zabronić, ale z
taką postawą zwyczajnie kobiety odstraszają mężczyzn. Czy którykolwiek facet chciałby się
związać z kobietą, która potrafi wypić więcej niż on? Chyba nie.’’ Mówi Tomek, student
UWM-u.
Podobne stanowisko w tej kwestii zajmuje student Michał:
,,Nie gustujemy w abstynentkach przypominających grzeczne dziewczęta z Oazy.
Alkohol to dla większości nieodłączna część życia. Przynajmniej jego imprezowej części. W
tym nie ma nic złego. Beznadziejny jest jednak brak umiaru, przede wszystkim u kobiet.
Same przyznacie, że jak facet, to może się upić i nie będzie wielkiego halo. Dziewczyna w
takiej sytuacji wzbudza albo sensację, albo obrzydzenie. Najczęściej jedno i drugie.’’
Kobiety i mężczyźni nie powinni być postrzegani przez pryzmat płci. Myślę, że jak
najbardziej trafne będzie przytoczenie cytatu: „Wszystko jest dla ludzi, należy jedynie
zachować elegancki umiar w zepsuciu.”
Marlena Zielińska
6
Femme fatale – historia
Edie Sedgwick
Złoty okres lat 60. Narkotyki, seks, alkohol. Elita Andy’ego Warhola, a w samym centrum ona
- Edith Minturn Sedgwick. Mimo, że lista muz Warhola jest bardzo długa, to właśnie Edie była
najważniejszą z osób, którymi otaczał się Andy. Zapytany kiedyś o Edie powiedział „ osoba, która w
latach 60. zainspirowała mnie bardziej niż ktokolwiek inny, kogo znam. Fascynacja, której
doświadczyłem była prawdopodobnie pewnym rodzajem miłości.”
Ich przyjaźń była krótka i bardzo burzliwa. Warhol angażował ją w swoje artystyczne
projekty, Edie stała się prawdziwą gwiazdą. Krótko ścięte włosy, mocny makijaż, długie kolczyki,
czarne rajstopy – wszystko to było znakiem rozpoznawczym Edie, kobiety ją naśladowały, a ubrania
w których pojawiała się publicznie natychmiast znikały ze sklepowych półek. Artysta i jego muza byli
w tamtym czasie nierozłączni. Warhol sadzał Edie przed kamerą i po prostu nagrywał. Wystarczyło,
że popijała swojego drinka paląc papierosa. Każdy ekscentryczny film z nią w roli głównej przynosił
ogromny sukces. Warhol nie płacił jednak Edie za pracę, a ta popadała w coraz większe problemy
finansowe i uzależniła się od kokainy. Był to początek końca młodej kobiety. Mimo, że miała
bogatych rodziców nie mogła liczyć na ich pomoc. W dzieciństwie była molestowana przez ojca i jej
braci. Najważniejszą osobą w życiu Sedgwick był brat Minty, który został wysłany do zamkniętego
ośrodka po tym, jak ojciec zauważył, że ten nie interesuje się kobietami. Zepchnięty i odrzucony, po
paru latach popełnił samobójstwo. Edi wspomniała o tym wydarzeniu mówiąc, że na jego pogrzebie
nie płakał nikt oprócz niej. Zmagała się z anoreksją i bulimią, depresją i uzależnieniem. Warhol
obserwował, ale nie zrobił nic. W końcu Edie poznała Boba Dylana i to wydarzenie skończyło
przyjaźń Andy’ego i Edie. Dylan poświęcił jej cały album „Blonde on Blonde”, jednak nie potrafił być
z Edie. Opiekę nad nią powierzył Bobby’emu Neuwirthowi, który uzależnił Edie od barbituranów.
Całymi dniami leżała w pokoju hotelowym i na skraju wyczerpania trafiła do szpitala.
Długo dochodziła do siebie, lecz postanowiła dać sobie szansę. Poznała tam chłopca, jednego
z pacjentów i wzięła z nim ślub. Chciała zaznać normalnego życia. Wydaje się, że jej się to udało,
kiedy na jednym z przyjęć obca kobieta podchodzi do niej i nazywa ją „pieprzoną ćpunką”. Edie
wraca do domu, zasypia obok swojego męża i już nigdy się nie budzi. Przedawkowanie barbituranów.
Swoje życie zamknęła w 28 latach. Poświęciła je na zmagania z problemami, walkę z
niedowartościowaniem i na rozpaczliwe próby szukania miłości, która ukoi jej ból.
Emilia Paulina Gryciuk
7
Recepta na szczęście
Dramat, komedia, romans i sci-fi w jednym ? Wydaje
się trudne do zrealizowania? A jednak można! Przykładem
jest „Czas na miłość”. Reżyserem obrazu jest Richard Curtis
(„Notting Hill”, „Cztery wesela i pogrzeb”, „To właśnie
miłość”), który zdaje się mieć monopol na tworzenie
ciekawych historii z nutką sentymentalizmu i miłością w tle.
Widz, który zna poprzednie filmy tego autora na pewno
będzie miał duże oczekiwania. Na szczęście R. Curtis trzyma
poziom i daje nam 120 minut dobrego kina, po których nie
mamy poczucia straconego czasu.
Głównym bohaterem historii jest 21-letni Tim (w tej
roli Domhnall Gleeson), który po dość nieudanej imprezie
sylwestrowej dowiaduje się od swojego ojca (Bill, Nighty), że
mężczyźni w jego rodzinie mogą podróżować w czasie. Bogatszy o tę wiedzę, trochę
nieśmiały i niezdarny rudzielec, wyrusza do Londynu by wykorzystać nową wiedzę i
odnaleźć miłość. Tam poznaje uroczą brunetkę Mary (Rachel McAdams), w której zakochuje
się od pierwszego wejrzenia – podobnie ona w nim. Niestety w następstwie serii
niefortunnych zdarzeń Tim musi cofnąć czas do chwili przed poznaniem dziewczyny. Gdy
spotyka ją ponownie jest już zakochana w innym mężczyźnie. Bohater za cel stawia sobie
odzyskanie jej, a właściwie rozkochanie w sobie od nowa co okazuje się nie być takie proste.
Trudno znaleźć w tym filmie jakieś większe minusy. Scenariusz układa się w logiczną,
zgrabną i wciągającą całość – widz nie nudzi się, mimo że seans trwa aż 2 godziny. Klimat
doskonale podkreśla muzyka skomponowana przez Nicka Laird-Clowesa. Dialogi, głównie
między pierwszoplanowymi postaciami, są inteligentne, ale nie patetyczne, błyskotliwe i
zabawne. Poziom aktorstwa również jest bardzo wysoki; najjaśniej błyszczy genialny,
brytyjski aktor Bill Nighty (zdobywca nagród BAFTA i Złotych Globów), ale młode
pokolenie dzielnie dotrzymuje mu kroku.
Na pierwszy rzut oka widz może spodziewać się kolejnej komedii romantycznej. Co
prawda poszukiwanie miłości jest głównym celem bohatera, ale tak naprawdę scen typowego
filmu romantycznego jest tu niewiele. Ta historia niesie ze sobą dużo więcej, pokazuje relacje
między bliskimi sobie ludźmi (małżeństwem, ojca z synem, brata z siostrą). Ukazuje, co
prawda znane wszystkim, ale ciągle aktualne zagadnienia. Uświadamia jakie wartości są w
życiu ważne, to, że należy cieszyć się każdą chwilą, doceniać każdy dzień i ludzi, bo nigdy
nie wiadomo jak długo z nami zostaną. Prawdopodobnie każdy w którymś momencie życia
doszedł do wniosku, że chciałby cofnąć czas, zmienić pewne wydarzenia, naprawić błędy –
film doskonale pokazuje, że o wiele piękniej jest wyciągać wnioski z przeszłości i nie
żałować niczego, w końcu to te wszystkie wybory determinują to jacy jesteśmy.
Ocena: 5/6
Marta Kasztan
8
Współczesne kobiety już dawno przestały być księżniczkami
Dzisiejsza kobieta to już nie tylko tradycyjna strażniczka domowego
ogniska. Nie chce tylko zajmować się mężem i dziećmi, pełnić wyłącznie roli
gospodyni. Obraz kobiety w rodzinie zmienił się i daleko odbiegł już od
tradycyjnych szablonów. Współczesna Polka to nie tylko żona i matka, ale także
pełnoetatowy wysokowydajny pracownik. Doskonale wypełniający swoje
obowiązki.
Kobieta na przestrzeni wieków przeszła swego rodzaju ewolucję.
Średniowieczna księżniczka w przepięknym sukniach stanowiła niedoścignione
marzenie. Delikatna, zmysłowa pobudzała wyobraźnie a granica pomiędzy jej
miejscem a miejscem mężczyzny w świecie była bardzo wyraźna. Z czasem ta
hierarchia zaczynała stopniowo się przekształcać, po to aby dziś kobieta stała się
osobą praktycznie niezależną, swobodną i wolną. Jest to na pewno złożony proces i
składa się na niego chociażby specyfika całego dzisiejszego życia, poglądów jak
również pewnego rodzaju konieczność. Współczesny świat nie jest już tak bardzo
prostolinijny jak kilkadziesiąt czy kilkaset lata temu. Życie w XXI wieku to ciągłe
zmartwienia o dzień jutrzejszy. Panie na obecne czasy, jednak nie narzekają, a co
więcej chwalą się tym, że dobrze dają sobie radę przy tak dużej ilości obowiązków.
- Dla mnie ważna jest zarówno praca jak i rodzina. – mówi Małgorzata
Pastwa, mama 6-letniej Oli i 8-letniego Tomka.- Dobrze potrafię pogodzić to wszystko
i żadna strona na tym nie cierpi - podkreśla mieszkanka Łomży.
Przed kobietą w obecnych czasach stawianych jest wiele wymagań. Jedno na
pewno się nie zmieniło. To nadal płeć piękna, jednak niekoniecznie słabsza i zależna
finansowo od mężczyzny. Dzisiejsze panie są silne, zmotywowane i potrafią walczyć
o swoje.
Wyzwolona i pewna siebie
Małgorzata Pastwa podkreśla, że współczesna dama to nie typ rozkapryszonej
księżniczki. To zdecydowana kobieta o silnym charakterze: Otaczają mnie siłaczki i
9
lwice ( mówi o swoich koleżankach), które dbają o ciepłą, rodzinną atmosferę, męża
oraz dzieci. Zmagają się z problemami życia codziennego. Realizują plany i potrafią
wykorzystać każdą minutę mijającego dnia - wylicza.
Kobiety znają swoją wartość, wady i zalety. Wiedzą, na co je stać. Nie boją się
sięgać po to, o czym marzą oraz czego pragną. Realizują swoje pasje na wielu
płaszczyznach. Według Małgorzaty największa zaletą kobiety to umiejętność świetnej
organizacji czasu pracy oraz strategicznego działania. Po pracy mają jeszcze czas i siłę
na obowiązki domowe no i przede wszystkim zabawy z swoimi pociechami, które
nieźle potrafią dać w kość. - Także na "niezbędną” pogaduchę przez telefon, a
wieczorem chociażby na spotkanie ze znajomymi - dodaje z uśmiechem.
Kobiety, które spotyka każdego dnia, są zadbane, samodzielne, spełnione i
zdolne do robienia rzeczy teoretycznie niemożliwych: - I choć prawie każda z nas w
torebce ma nieziemski bałagan, to w głowie wszystko jest poukładane oraz
zaplanowane. Począwszy od obiadu na następny dzień, a skończywszy na zakupach
nowych butów - dodaje łomżynianka. Czy wszyscy są zadowoleni ze współczesnego
obrazu kobiety?
Nie do końca, do ewolucyjnej zmiany roli płci pięknej negatywnie odnosi się
reżyser Roman Polański. Uważa, że kobiety są coraz bardziej męskie, a dzisiejsze
granice płci, dostęp do antykoncepcji i kontroli urodzeń zabija w nich kobiecość.
Nie czepiajcie się szczegółów
Największa wada kobiet: to one same uważają, że mają zbyt wiele wad oraz
niedoskonałości. Panie powinny sobie oraz partnerom trochę odpuścić, czyli mniejszą
wagę przywiązywać do szczegółów. Nie wszystko musi być perfekcyjne: - Od
lśniącego mieszkania czy trzydaniowego obiadu ważniejsza jest czasami chwila
poświęcona wyłącznie sobie – mówi Małgorzata. Kobiety nadal marzą o poczuciu
stabilizacji, bezpieczeństwie, bliskości oraz zachwycie w oczach kochanej osoby –
kończy Małgorzata Pastwa.
Justyna Gardocka
10
Kobieta VS mężczyzna: Czy naprawdę
żyjemy na różnych planetach?
Ona ma problem ze znalezieniem drogi na mapie, on, jeśli się zgubi, nigdy się do
tego nie przyzna… Czy mężczyźni naprawdę są z Marsa, a kobiety z Wenus?
Z jednej strony kobiety, z drugiej mężczyźni, a między nimi wielka
przepaść? Ona, rozmawiając z koleżanką przez godzinę, okupuje telefon. On,
łowiąc ryby z przyjacielem, potrafi nie odezwać się ani słowem. Ona ma
problem ze znalezieniem drogi na mapie. On, jeśli się zgubi, nigdy się do tego
nie przyzna. Mimo, że różnice między kobietami a mężczyznami na pozór
wydają się oczywiste, to warto się zastanowić co właściwie jest ich przyczyną.
Biologia czy też nie?
Pomimo że płeć określamy na podstawie fizjonomii człowieka,
prawdziwe różnice tkwią głównie w naszych genach, hormonach i budowie
mózgu. Kobiety i mężczyźni już w momencie narodzin dysponują innymi
możliwościami, aspiracjami. Dziewczynki jako niemowlęta uwielbiają widok
uśmiechniętej twarzy, chłopców w równym stopniu zadowala kolorowa
zabawka. To dlatego w późniejszym życiu, dla kobiet tak ważne są relacje
międzyludzkie, a mężczyźni nastawieni są na rozwiązywanie problemów.
Warto przy tym zauważyć, że kulturowo innych postaw i zachowań
wymaga się od kobiet, a innych od mężczyzn, np:
1. Kobieta idąca po ulicy i paląca papierosa przez wielu odbierana jest jako ta,
której brakuje klasy. Natomiast mężczyzna z papierosem nie wzbudza żadnych
negatywnych odczuć.
11
2. Mężczyzna płaczący w miejscu publicznym to niezwykle rzadki widok
i wywołuje zdumienie bądź śmieszność. Taki mężczyzna postrzegany jest jako
słaby, nie dający sobie rady w życiu. Natomiast często zauważyć można na
ulicy płaczące kobiety, na które przechodnie reagowali zupełnie inaczej.
Zazwyczaj ktoś podchodzi i pyta: „Czy coś się pani stało? Mogę jakoś pomóc?”
3. Inaczej oceniani są mężczyźni, a inaczej kobiety, jeżeli chodzi o liczbę
kontaktów seksualnych. Mężczyzna mający opinię podrywacza i Casanovy jest
podziwiany przez kolegów, a dla kobiet nie ma wielkiego znaczenia przeszłość
ich partnerów. Natomiast kobiety utrzymujące wiele kontaktów seksualnych są z
góry skazane na opinię puszczalskich. Mają problem z ułożeniem sobie życia,
mało który mężczyzna chce związać się z kobietą o takiej opinii.
4. Bójka dwóch mężczyzn to normalny widok. Zazwyczaj wyrównują
rachunki, biją się o kobietę lub po prostu ich poniosło. Natomiast widok dwóch
szarpiących się nawzajem kobiet wzbudza zażenowanie i śmiech gapiów.
Zazwyczaj mężczyźni bójkę kobiet kojarzą z szarpaniem się za włosy. Czy to
mylne spostrzeżenie?
Mimo tego, że większość Polaków deklaruje swoje pełne poparcie dla
równouprawnienia kobiet i mężczyzn i twierdzi, że nigdy nie dyskryminowali
nikogo ze względu na jego płeć to jest to nieprawda. Bardzo często robimy to
bezwiednie – małej dziewczynce kupujemy lalkę, chłopcu – samochód lub
plastikowy pistolet. Z góry dokonujemy podziału już wśród dzieci, kupując im
zabawki przygotowujące je do pełnienia określonych ról w ich dorosłym życiu.
Co gorsza, często nie potrafimy zaakceptować tego, że dziecko bawi się
zabawką nieodpowiednią dla jego płci. W tym wypadku bardziej
dyskryminowani są chłopcy. Dziewczynka bawiąca się plastikowym
samochodem nie stanowi tak niezwykłego widoku jak chłopiec z lalką w ręku.
Jemu nie wolno się tym bawić, gdyż jest to oznaka słabości i ułomności, co nie
pasuje do wizerunku silnego i nieustraszonego mężczyzny. Chłopcom nie wolno
również płakać – ojcowie bardzo często powtarzają swoim synom, że prawdziwi
mężczyźni nie płaczą.
Inną rolę w kulturze spełnia kobieta, a inną mężczyzna. Nigdy nie będzie
tak, że zachowania, postawy, które przystoją jednej płci, będą w pełni
akceptowane przez społeczeństwo również w przypadku drugiej płci.
Justyna Gardocka
12
W NASTĘPNYM NUMERZE …
Redaktor Naczelna:
Ewelina Grygutis
Sekretarz:
Marta Kasztan
Zespół Redakcyjny:
Emilia Paulina Gryciuk.
Justyna Gardocka
Marta Bero
Marlena Zielińska
Kolejna
,,nie” -
zapomniana
ikona
mody.
Filmy i książki
najbardziej
polecane
kobietom. ,, A co na
to facet?”
Kobiety w
różnych
kręgach
kulturowych.
Gdzie jak
wypada się
ubrać.
Porady
modowe.