Numer 48, Grudzień 2015 Wszystkim Mieszkańcom gminy życzymy świąt niosących spokój i odpoczynek, wypełnionych radością i miłością, a także Nowego Roku pełnego optymizmu i szczęścia Przewodniczący Rady Jan Dutka Wójt Gminy Marek Lorych Redaktor Naczelny Marek Tulewicz Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra również w naszej gminie - czytaj str.14
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Numer 48, Grudzień 2015
Wszystkim Mieszkańcom gminy życzymy świąt niosących
spokój i odpoczynek,wypełnionych radością i miłością,
a także Nowego Roku pełnego optymizmu i szczęścia
Przewodniczący Rady Jan Dutka
Wójt Gminy Marek Lorych
Redaktor Naczelny Marek Tulewicz
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy
zagra również w naszej gminie - czytaj str.14
[ 2 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI Miesięcznik Samorządowy Gminy ŚwięciechowaWydawca: Samorządowy Ośrodek Kultury w Święciechowie Red. naczelny: Marek Tulewicz. Kontakt do Redakcji: tel. 65 5330691Redaktorzy: Halina Siecińska i Ewelina KoniecznaRedakcja: SOK w Święciechowie, ul. Śmigielska 1A, 64-115 ŚwięciechowaInternet: [email protected]ład: Halpress - www.halpress.eu Przesyłanie materiałów i numery archiwalne: www.swieciechowa.eu
DRUK: Drukarnia Leszno
Wieczornica poetycko - muzyczna organizowana jest w święciechow-skiej szkole od wielu lat. Narodziła się z inicjatywy uczniów i pedagog M.Kostrakiewicz w 2006 r. Od tej pory na stałe zagościła w szkolnym kalen-darzu. Jest przedstawieniem adresowanym głównie do rodziców. Zawszeodbywa się w listopadowy wieczór. W tym roku wieczornica miała miejsce19 listopada na szkolnym korytarzu. Tegoroczne Zaduszki poświęconebyły tematyce przemijania oraz refleksji nad dramatami wojennymi. Celembyło pokazanie dorosłym, że uczniowie potrafią zatrzymać się i zadumaćnad śmiercią, myślą o sprawach ważnych, potrafią nas zaskoczyć doj-rzałością, talentem i odpowiedzialnością. Mogli w tekstach i piosenkachobudzić wspomnienie bliskich, którzy odeszli, poczuć przez chwilę grozęwojny, dostrzec dramaty powstańców. Podczas przedstawienia po razpierwszy pokusili się o połączenie typowej wieczornicy, a więc poezji i gi-tarowej oprawy muzycznej (Julia Kapała, Miłosz Tulewicz i Wiktoria Kę-dziora) z nowoczesnymi technologiami (muzyka, prezentacjamultimedialna ucznia Patryka Bednarczyka, obrazy filmowe z okresu IIwojny światowej).
[ 3 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Jak załatwić sprawęW U R Z Ę D Z I E G M I N y ?Szanowni Państwo,Wzrasta kryterium dochodowe uprawniające do zasiłku rodzinnego
oraz specjalnego zasiłku opiekuńczego. Wyższy jest też sam zasiłek orazdodatki.
O 100 zł wzrosło kryterium dochodowe uprawniające do zasiłku ro-dzinnego oraz specjalnego zasiłku opiekuńczego. Kryterium ogólne, okre-ślone na 574 zł netto na osobę w rodzinie, wynosi teraz 674 zł. Wprzypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym ta kwota wzrasta z 664zł do 764 zł. Tym samym kryterium dochodowe uprawniające do specjal-nego zasiłku opiekuńczego także wzrasta z 664 zł do 764 zł. Bez zmianpozostaje kryterium dochodowe uprawniające do jednorazowej zapomogiz tytułu urodzenia się dziecka, wynoszące 1 922 zł na osobę.
Jak informuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, to pierwszy etapwzrostu tych kryteriów. Od 1 listopada 2017 r. zostaną one podwyższoneo 80 zł.
Wzrost zasiłku rodzinnego i niektórych dodatków do zasiłku rodzin-nego będzie odbywał się w trzech etapach.
Od początku listopada zasiłek rodzinny na dziecko w wieku 0 - 5 latwzrósł z 77 zł do 89 zł, zasiłek na dziecko w wieku 6 - 18 lat ze 106 zł do118 zł, a na dziecko w wieku 19 - 23 lata ze 115 zł do 129 zł.
Wzrosną także niektóre dodatki do zasiłku rodzinnego: z tytułu samo-tnego wychowywania, z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka niepeł-nosprawnego, dodatek z tytułu podjęcia przez dziecko nauki pozamiejscem zamieszkania czy wsparcie z tytułu wychowywania dziecka wrodzinie wielodzietnej.
Kolejny wzrost kwot zasiłku rodzinnego oraz dodatków do zasiłku ro-dzinnego nastąpi od 1 listopada 2016 r. oraz od 1 listopada 2017 r.
Szczegółowe informacje o zasiłkach oraz stosowne wnioski możnauzyskać w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Święciechowie przyul. Strzeleckiej 6.
ZASTĘPCA WójTAPATRyK TOMCZAK
W piątek, 13 listopada, jedyny zespół tańca orientalnego działa-jący na terenie powiatu leszczyńskiego zdobył podwójne wice-mistrzostwo Polski. Dziewczyny ćwiczą pod okiem trenerkiMałgorzaty Gorwy przy UKS DRAGON Długie Stare w sekcji ta-necznej HAYAT. Wywalczyły podwójne II miejsce podczas trzy-dniowych Mistrzostw Polski w Twardogórze. W zawodach brałoudział około 3000 osób. Rozgrywane były przez cały weekend wkategoriach solowych, duetach małych grupach i formacjach.Małe tancerki, dla których był to debiut na tak poważnym turnieju,w kategorii wiekowej poniżej 11. roku życia w "innych formach"tanecznych wywalczyły wicemistrzostwo Polski. Najmłodsza zuczestniczek ma niespełna pięć lat i trenuje dopiero od września.W skład tej grupy wchodzą: Liliana Musielak, Kornelia Mali-nowska, Aleksandra Chorążak, Maria Buszewicz, Anastazja Ma-tyla, Julia Tomczak, Izabela Karpowicz, Marika Grygier, MartynaMruk oraz Natalia Huchrak. Juniorki natomiast występowały w ka-tegorii łączonej "jazz dance, modern dance, oriental dance" i rów-nież wytańczyły wicemistrzostwo Polski. Były to dla dziewczyn jużdrugie mistrzostwa tej rangi. Tancerki wystąpiły w składzie: Mi-chalina Nadol, Michalina Maniszewska, Zuzanna Kołodziejczyk,Natalia Bartkowiak, Martyna Kłys i Maria Łakomska. Piątek trzy-nastego okazał się dla tej grupy szczęśliwy. Gratulujemy.
W dniach od 23 do 30 listopada Przedsiębiorstwo Transportowo- Spedycyjno - Handlowe PRA - MAS Sp. z o. o. Leszno prowa-dziło prace na inwestycji pn. “Budowa chodnika w miejscowościDługie Stare, ulica Graniczna" - etap I. Wartość robót wynosibrutto 46. 326,23 zł. Do końca listopada trwały także prace w Nie-chłodzie, związane z inwestycją pn. "Zagospodarowanie prze-strzeni publicznej pomiędzy obiektami Sali Wiejskiej i Kościoła wNiechłodzie" - I etap. W ramach I etapu wykonano chodnik wzdłużSali Wiejskiej do remizy. Inwestycję realizuje firma MPBUD PawełMatysik z Leszna, a wartość robót wynosi brutto 23. 933,61 zł.
[ 4 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
imieniny obchodząW grudniu
DAGMARA - 12 XIIDagmara dotarła do nas za
sprawą czeskiej księżniczki Drogo-miry, późniejszej żony duńskiegokróla Waldemara. Na początku XXwieku była bardzo modna w Nie-mczech, skąd też trafiła do Polski.Dagmara jest kobietą, która lubi roz-kazywać, a w razie potrzeby wyka-zuje wiele sprytu. Na zewnątrz tochodzący majestat, wewnętrzneopanowanie, siła i doskonała orga-nizacja. Nie cofnie się przed niczym,by innym narzucić swoje zdanie. Masporo szczęścia i zawsze znajdziewyjście, nawet z najbardziej skom-plikowanej sytuacji. Jej kolorem jestpomarańczowy, rośliną oleander,zwierzęciem łasica, liczbą dzie-wiątka, a znakiem zodiaku Wodnik.
W naszej gminie jest zaledwie12 pań o imieniu Dagmara. Połowaz nich, bo 6, mieszka w Święcie-chowie. W Henrykowie i DługiemStarem mieszkają po dwie panieDagmary, a w Piotrowicach i Trzebi-nach - po jednej. Najstarsza Dag-
mara ma 39 lat i jest mieszkankąŚwięciechowy, a najmłodsza ma lat5 i mieszka w Henrykowie. Wszyst-kim Dagmarom życzymy pomyślno-ści w nowym nachodzącym 2016roku.
Dagmara Dąbrowska zeŚwięciechowy
DAWID - 29 XIIDawid w dosłownym znaczeniu
to opiekun, dowódca, człowiekgodny kochania. Początkowo niebyło to imię własne, a tytuł nada-wany osobom piastującym okre-ślone funkcje. Ostatnio imię to stałosię dosyć popularne. Warto więcwiedzieć, że każdy Dawid to panambitny, oryginalny, ten, który starasię wszystko pojąć na swój własnysposób. Ma wyjątkowe zdolności or-ganizacyjne. Lubi wygodne życie,odrobinę ryzyka i wszystko, copiękne. Jego kolorem jest niebieski,rośliną pokrzywa, zwierzęciem koń,liczbą piątka, a znakiem zodiakuRak. Imieniny obchodzi też 15 lipca.
W gminie Święciechowamieszka 72 panów Dawidów. Naj-starszy pan o tym imieniu ma 38 lati mieszka w Gołanicach, a najmłod-szy to kilkumiesięczny mieszkaniecŚwięciechowy. Najwięcej Dawidówmieszka właśnie w Święciechowie -29, następnie w Długiem Starem -
9, Gołanicach i Lasocicach - po 8,Niechłodzie - 6, Trzebinach - 3, Piot-rowicach, Strzyżewicach i DługiemNowem - po 2 oraz w Ogrodach,Krzycku Małym i Przybyszewie - pojednym. Panom Dawidom życzymyzdrowia i pogody ducha.
POŻEGNANIEW ostatnich tygodniach odeszli od nas:
05. 11 - Marian Matuszczak (1945), Długie Stare11. 11 - Aleksandra Zielińska (1955), Piotrowice17. 11 - Anna juszczak (1971), Piotrowice 17. 11 - Adam jankowski (1916), Przybyszewo22. 11 - Czesława Dworczak (1943), Niechłód
Dawid Kołodziejczykz Długiego Starego
Krok do wolontariatu
Serdeczne podziękowania wszystkim, którzy okazali serce, miłość, przyjaźń i pomoc w bolesnych dla nas chwilach
oraz wzięli udział w ostatnim pożegnaniu
śp. Anny juszczakrodzinie, przyjaciołom, delegacjom ze Szkoły Podstawowej
i Gimnazjum w Święciechowie, delegacjom ze Szkół Zawodowych w Lesznie, delegacjom
z Przedsiębiorstwa Rolnego w Długiem Starem, delegacjom z firm Hunters Leszno
oraz Edam z Piotrowic oraz wszystkim mieszkańcom Piotrowic i okolicznych wiosek
składa mąż Piotr z dziećmi
W piątek, 30 października, za-kończyła się realizacja projektupod nazwą "Krok do wolontariatu",dofinansowanego ze środków Pro-gramu Funduszu Inicjatyw Obywa-telskich w ramach KonkursuMikrodotacji Wielkopolska Wiara2015 r. Patronem projektu byłoStowarzyszenie ZMW Przyby-szewo. Dla przypomnienia, grupanieformalna "Mariolka Band" po-przez realizację projektu dążyła dozwiększenia współpracy z organi-zacjami pozarządowymi, przedsta-wicielami instytucji, sołtysami naterenie gminy Święciechowa,zdiagnozowania potrzeb wśródmieszkańców na pracę wolontariu-szy, poszerzenia wiedzy z zakresuwolontariatu.
Wszyscy chętni mieli możli-
wość skorzystania z cyklu szkoleńo tematyce: ABC wolontariatu, za-rządzanie wolontariatem, jak zdo-być i utrzymać wolontariusza,monitoring i ewaluacja pracy wo-lontariusza. Każdy uczestnik zos-tał wyposażony w materiałyprzygotowane przez prowadzą-cych.
W ramach projektu został zor-ganizowany wyjazd studyjny doCentrum Wolontariatu działają-cego przy Miejsko - GminnymOśrodku Pomocy Społecznej wOdolanowie. Wszystkie spotkaniaodbywały się w miłej i przyjaznejatmosferze. Dały możliwość kreo-wania własnych pomysłów, jakrównież były okazją do zwiększe-nia swojej wiedzy na temat wolon-tariatu.
[ 5 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Pozdrowienia z Długich Starych
- Urodziłem się w Długiem Sta-rem i wszystko, co dotyczy mojejrodzinnej miejscowości, mnie inte-resuje - mówi Maciej Münzberg.- Często przeglądam internetowestrony i wyszukuję ciekawych in-formacji oraz zdjęć. I to zarównowspółczesnych, jak i tych sprzedlat. Wiosną natknąłem się na wi-dokówkę z początku minionegowieku.
Pan Maciej nie miał wątpliwościjakie obiekty znajdują się na starejpocztówce. To była szkoła, kościół,leśniczówka, probostwo, budynekSali Wiejskiej. Jakość tej fotografiibyła na tyle dobra, że bez wątpli-wości rozpoznano wszystkie bu-dynki. A przesyłał je ktoś, kto chciałprzekazać pozdrowienia z Długich
Starych. Pisał po niemiecku i ko-respondencję opatrzył datą 1908rok. Pocztówka ma już więc ponad100 lat.
- Pomyślałem, że jeśli wiektemu mieszkańcy wsi wydaliwłasną pocztówkę, to dlaczego niemożemy zrobić tego dziś - dodajepan Maciej. - Przedyskutowałem toz żoną, która amatorsko robi zdję-cia, a potem tym pomysłem po-dzieliłem się z naszą radnąElżbietą Miszczak.
Już we trójkę zdecydowali, żejest możliwe, by Długie Stare miałoswoją kartkę pocztową. Nie byłowątpliwości, że na pocztówce zna-leźć się muszą te same obiekty,które sfotografowano w 1908 r.Wszystkie do dziś istnieją, a przez
lata były restaurowane, malo-wane, zmieniono wokół nich oto-czenie. Naprawdę wyglądająładnie. Pani Ewelina Münzbergprzystąpiła więc do pracy. Zrobiładziesiątki zdjęć, zarówno w wio-sennej, jak i letniej scenerii.
- A potem razem wybieraliśmyte najładniejsze - mówi ElżbietaMiszczak. - Zaprojektowaliśmydwie pocztówki, tak by pokazaćwszystkie budynki. Pozostał oczy-wiście napis "Pozdrowienia z Dłu-gich Starych". Mamy nadzieję, żepozdrowienia przesyłane na takichkartkach będą miały dużo cieplej-szy i serdeczniejszy charakter.
Tytuł tego tekstu nie jest przypadkowy. Pozdrowienia z Dłu-gich Starych przesłał nieznany nadawca do kogoś bliskiegow 1908 roku. A zrobił to na widokówce, która pokazywałakilka charakterystycznych budynków w tej wsi. Tę wido-kówkę "odkrył" Maciej Münzberg.
A potem wystarczyło już tylkowydrukować pocztówki. Znaleźlizakład poligraficzny, który "dołożyłsię" do tego projektu. Bo żadnychdodatkowych dotacji na ten cel niemieli. Na sfinansowanie kosztówdruku złożyli się: pani Ewelina zmężem, Elżbieta Miszczak, no iMarcin Stachowiak, właścicielfirmy poligraficznej. Wydrukowali500 sztuk pocztówek.
Te nowe pocztówki trafiły doszkoły, skąd uczniowie zabrali jedo domów. Część pozostawiono wsklepie, inne podarowano bezpo-średnio mieszkańcom. Wszyscysię z takiego prezentu cieszyli. Po-cztówek nie sprzedawano, alewiele osób po prostu zostawiłoparę złotych. Za te pieniądze au-torzy pomysłu kupili zabawki dlaprzedszkola.
W ciągu pierwszych dwóch dnirozeszło się aż 250 kartek. Nie-którzy już zdążyli je wysłać do ro-dzin w kraju i za granicą. Innizostawili je sobie w rodzinnych al-bumach, na pamiątkę. Autorzymają już tylko kilka z nich. ElżbietaMiszczak pokazała je też na sesjiRady Gminy.
- Jestem pewien, że takie ini-cjatywy integrują mieszkańców -mówi Maciej Münzberg. - Zwykłakartka, a pozwala utożsamiać sięze swoją wsią, ze swoim środowi-skiem. Dla wielu osób, które wyje-chały z Długiego Starego,wyprowadziły się, są daleko oddomu, będzie niespodzianką ipięknym wspomnieniem.
Kto wie, może ukażą się ko-lejne pocztówki z pozdrowieniamiz Długich Starych. Może w zimo-wej szacie?
[ 6 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Pierwsza wzmianka o wsi po-chodzi z 1445 r. W drugiej połowieXVI wieku miała dwóch dziedzi-ców. Z kolei w 1618 r. wymienienibyli Wilkowscy, którym folwark wy-dzierżawiono. W kolejnych wie-kach właściciele zmieniali się tuczęsto. Pod koniec wieku XIX tu-tejsze gospodarstwo wchodziło wskład majątku Antoniny.
Z kolei w 1910 r. Przybyszewoi Ogrody przeszły na własnośćpaństwa pruskiego i w tym samymroku Hugona Lehmanna z Przyby-szewa. Był to wówczas majątekspory. Jego powierzchnia wynosiłaokoło 750 hektarów. W 1913 r.było tu 240 krów, 132 świnie, 34konie. Do majątku należał wiatrak.Po Hugonie w 1927 r. posiadłośćodziedziczył Kurt Lehmann. Powojnie, oficjalnie w 1947 r., jegomajątek przejął Skarb Państwa.
Po dawnych dziedzicach po-został pałac. Jak na tego typuobiekty nie jest stary. Wybudo-wano go bowiem w 1910 r. Ookoło pół wieku starszy jest ota-czający go park, o powierzchni 2,5hektara. W okresie międzywojen-nym dużą część mieszkańców sta-nowili Niemcy, którzy uciekli stądprzed nadciągającą Armią Czer-woną.
Wieś kawą pachnącaPo wojnie w pałacu znajdo-
wała się palarnia kawy. Pracowaław niej m. in. Urszula Dolacińska,
sołtys wsi.- Cały dół budynku był zasta-
wiony urządzeniami do wypalania- opowiada. - Zapach kawy unosiłsię nad okolicą. Mówiono wtedy,że Przybyszewo to właśnie wieśpachnąca kawą. Dodam, że miałazupełnie inny smak niż te dzisiej-sze. Była o wiele lepsza, bardziejaromatyczna, po prostu naturalniewypalana.
Kres zakładu nadszedł w la-tach osiemdziesiątych. Zakupionowówczas dużą, nowoczesną, fran-cuską maszynę do wypalaniakawy. Okazało się jednak, że niema możliwości, by zainstalować jąw pałacu. Dlatego trafiła do więk-szych pomieszczeń w Dobramyślii tam też palarnię przeniesiono.
Później pałac niszczał, aż w la-tach dziewięćdziesiątych zostałwykupiony i zyskał nowy blask.Między innymi na obiedzie gościłw nim prezydent AleksanderKwaśniewski.
Jeśli już jesteśmy przy dniudzisiejszym, to znajduje się tuCentrum Bankietowe, wytwórniaokien i drzwi, zakład stolarski,hotel dla koni, kilka warsztatów,sklep. Czyli całkiem sporo jak nawieś średniej wielkości. Natomiastgospodarzy jest ośmiu. Jak na dzi-siejsze czasy też niemało.
Od ponad pół wieku Wracając znów do przeszłości.
W pobliskim lasku znajduje się
Na przestrzeni wieków wieś miała wielu właścicieli. Przed wojną mieszkało tu dużo Niemców.Dziś Przybyszewo rozwija się bardzo szybko zarówno gospodarczo, jak i demograficznie. Toostatnie w dużej mierze dzięki nowym mieszkańcom, którzy budują tu domy.
Przybyszewo
stary dąb, pod którym miał odpo-czywać Napoleon. Na to oczywi-ście trzeba brać poprawkę,bowiem całe mnóstwo miejscowo-ści ma takie lokalne legendy. Za tona pewno w pobliżu wsi była żwi-rownia. To już oczywiście w cza-sach nam współczesnych. Powojnie wieś wyglądała inaczej niżteraz.
- Trafiały się jeszcze domykryte strzechą - wspominaUrszula Dolacińska. - Nie było tuteż istniejących dziś żywopłotów ichodników oraz placu zabaw dlanaszych pociech.
Przy końcu ul. Leśnej znajdujesię cmentarz poewangelicki. Jegoteren gęsto porastają krzewy,bluszcz i niskie drzewa, przez cotrudno przedostać się w jego głąb.Wokół pozostałości po nekropoliinie ma ogrodzenia. Na cmentarzuzachowały się pojedyncze na-grobki z widocznymi napisami wjęzyku niemieckim i resztki kilkumogił ziemnych z murowanymi ob-ramowaniami.
Nagrobki pochodzą z połowyXIX wieku. Duża warstwa opad-łych liści przez wiele lat tworzyłagrubą ściółkę, przez co możliwe,że większość płyt nagrobnych zos-tała nią przykryta. Cmentarz niejest odwiedzany przez mieszkań-ców, od dłuższego czasu nikt tunic nie robił, jednym słowem - tozapomniane miejsce.
W 1960 r. funkcję sołtysa objąłFranciszek Szymański, ojciec pani
Urszuli. Wsią kierował do 1994 r.kiedy po raz pierwszy wybrano jąsołtyską. Tak więc ojciec, a późniejcórka kierują wsią od 55 lat!
Prawdziwą transformację wieśprzeszła po zmianach ustrojo-wych. Dawną drogę wiodącąprzez Przybyszewo pokryto asfal-tem. Ulicom nadano nazwy, wybu-dowano instalację sanitarną orazdeszczową, oświetlenie. Słowem -mnóstwo plusów, ułatwiającychżycie mieszkańcom. I jeden minus,na który jednak nikt nie mawpływu. Nie kursują już pociągi natrasie Leszno - Głogów, a więc te,które zatrzymywały się w Lasoci-cach. Autobusem można dojechaćtylko do Leszna, do Święciechowyjuż nie. Chyba warto to skwitowaćstwierdzeniem - takie czasy, prak-tycznie wszyscy mają auta.
W Przybyszewie działają: KołoGospodyń Wiejskich, OchotniczaStraż Pożarna oraz Stowarzysze-nie Związku Młodzieży Wiejskiej.Szczególnie prężne jest to ostat-nie. Zrzeszeni w nim, głównie mło-dzi mieszkańcy wsi rokrocznieorganizują kilka różnych imprez.Między innymi 3 Maja Bieg Chary-tatywny dla Karoliny, a w DzieńDziecka rajd rowerowy. Oczywi-ście spotykają się też na innychimprezach, z których większośćorganizowana jest w tutejszejŚwietlicy Wiejskiej.
Podmiejska sypialniaW tym roku mieszkańcy
uzgodnili, że z Funduszu Sołec-kiego zostanie wykony drugi etapbudowy chodnika przy ul. Leśnej.
We wsi znajduje się jedenduży, zarazem stary budynekmieszkalny. To tak zwany dwana-ściorak, wybudowany na początkuXX wieku. Oczywiście są też poje-dyncze starsze domy. Natomiastprzeważają tu budynki znacznienowsze. Dziś wieś zmienia sweoblicze. A ponieważ jest tu dużodziałek budowlanych na sprzedaż,to wciąż powstają nowe domy, bu-dowane głównie przez mieszkań-ców Leszna. Doskonale obrazujeto liczba mieszkańców Przyby-szewa. Jeszcze niedawno było ich460, obecnie jest 556. Najstarszyjest pan Adam Jankowski, któryma 99 lat.
Dla większości nowych miesz-kańców to sypialnia. Czemuzresztą trudno się dziwić, tak jakfaktowi, że generalnie nie bardzoangażują się w życie wsi. To prze-cież ludzie młodzi, którzy pracująod rana do wieczora.
- Na szczęście nie brakuje tuosób, którym chce się działać ipracować społecznie. W ogóle tąwsią dobrze się kieruje i dobrzewspółpracuje z tutejszymi miesz-kańcami - kończy pani sołtys.
DAMIAN SZyMCZAK
[ 7 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Z wizytą u radnego
Pan Jan urodził się w DąbrowieStarej, ale gdy miał zaledwie mie-siąc, wrócił z mamą do Święcie-chowy. I od tamtej pory tu mieszka.W Święciechowie spędził dzieciń-stwo, tu rozpoczął edukację - po-cząwszy od przedszkola przezośmioklasową szkołę podsta-wową. Pierwsze trzy klasy szkołypodstawowej spędził w pałacuprzy PGR, bowiem był to akuratczas rozbudowy szkoły. Kolejneklasy - od IV do VIII - to nauka wświęciechowskiej szkole. Pan Janszkołę zawodową kończył w Przy-zakładowej Szkole Zawodowejprzy LFOB w Lesznie, a potempodjął naukę w Zespole SzkółTechnicznych. Uzyskał tytuł tech-nik - mechanik o specjalizacji ob-róbka skrawaniem. Naukę i pracępodjął w Leszczyńskiej Fabryce
Okuć Budowlanych w Lesznie.Firma zmieniła nazwę na Metal-plast, a obecnie LeszczyńskieOkucia Budowlane i tutaj pracujedo dnia dzisiejszego. Pan Jansłużbę wojskową odbył w Mary-narce Wojennej - Kaszubski Dy-wizjon Okrętów Pogranicza -najpierw Gdynia, a potem GdańskWesterplatte.
W 1980 r. zawarł związek mał-żeński. Żonę Celinę poznał wŚwięciechowie. Mają trójkę dzieci.Córka Anna założyła własną ro-dzinę, przez dziesięć lat mieszkalii pracowali w Anglii. Teraz wrócilido kraju i wybudowali się tuż przyrodzicach. Państwo Andrzejewscymają więc przy sobie dwóch wnu-ków Jakuba i Oliwiera. O synu Se-bastianie pisaliśmy niedawno nałamach gazety (nr 41). Należy on
do Zgromadzenia Salezjańskiego,a obecnie przebywa w parafii Mi-chała Archanioła we Wrocławiu.Syn Adam rozpoczął właśnie stu-dia o kierunku informatycznym wPaństwowej Wyższej Szkole Za-wodowej w Lesznie. Mieszka z ro-dzicami.
Jan Andrzejewski jest radnymgminy od listopada zeszłego roku.Zna jednak pracę radnego, bo-wiem to jego druga kadencja. Byłjuż radnym w latach 1994 - 98. Ob-serwuje zmiany, jakie zaszły w tymczasie. Wtedy samorząd dopierosię kształtował, rozwijał, dziś jestugruntowaną częścią demokracji.Z kilkoma radnymi współpracowałjuż wcześniej. Ale dodaje, że at-mosfera wśród wszystkich jestdobra, zgodnie razem pracują narzecz mieszkańców gminy. Jegogłównym celem jest wspieraniesportu w gminie, w tym oczywiściejego ukochanej piłki nożnej. Alesportowa oferta kierowana byćmusi zarówno do młodzieży, jak idorosłych. - Zachęcam młodzieżoraz dorosłych do ruchu na świe-żym powietrzu, a chętnych umieją-cych grać w kopa zapraszam natradycyjne Mistrzostwa Gminy w
Kopa Sportowego, które tradycyj-nie odbywają się na przełomiestycznia - marca.
Pasją pana Jana jest przedewszystkim sport. Dopóki pozwolimu zdrowie, będzie działał w KSKormoran Święciechowa, któregojest wiceprezesem. Jeśli ma czaszbiera także grzyby oraz jeździ narowerze. Razem z żoną upra-wiają warzywa w przydomowymogródku. Lubią też kilkudniowe wy-jazdy w góry lub nad morze.
Wizytę złożyliśmy janowi Andrzejewskiemu ze Święciechowy.To ostatni nowo wybrany radny w tej kadencji, którego przed-stawiamy na łamach naszej gazety. Pan jan jest członkiem Ko-misji Kultury, Oświaty, Sportu i Pomocy Społecznej.
W sobotę, 28 listopada, w samo południe na ewangelickim cmen-tarzu w Strzyżewicach odsłonięto tablicę pamiątkową. W uro-czystości wzięło udział 30 osób - zaproszonych gości iwolontariuszy. Ksiądz proboszcz parafii ewangelicko - augsbur-skiej w Lesznie Waldemar Gabryś odmówił modlitwę w intencjipochowanych osób oraz wolontariuszy pracujących przy sprząta-niu cmentarza. Podziękował także za trud włożony w wysprząta-nie nekropolii. Ksiądz proboszcz parafii pw. św. Józefa w LesznieTadeusz Naskręt pobłogosławił zebranych i powiedział, iż jestdumny z tego, że ma takich parafian. Ustawienie tablic było moż-liwe dzięki dofinansowaniu uzyskanemu z Funduszu InicjatywObywatelskich "Wielkopolska Wiara". W ten sposób zakończył siępierwszy etap prac na cmentarzu, ale nie zakończyła się nad nimopieka. W dalszym ciągu będą organizowane akcje porządkowa-nia cmentarza. Mieszkańcy mówią, że jest jeszcze wiele do zro-bienia. Dziękują wszystkim za udział w odsłonięciu tablicy orazza rok ciężkiej pracy, aby to miejsce wyglądało tak jak wyglądateraz. Równocześnie zapraszają do zwiedzania cmentarza.
Poniżej prezentujemy ko-lejne fragmenty z KronikiŚwięciechowy. Są to lata1980 - 81. Dotyczą dnia co-dziennego.
- W 1980 roku zawarto 61związków małżeńskich w USC wŚwięciechowie. Odbyło się równieżw USC 11 ceremonii "UroczystegoNadania Imienia" małym dzieciom,mieszkańcom gminy Święcie-chowa. Mistrzem ceremonii obrzę-dów świeckich od 1973 roku wUSC w Święciechowie była kierow-nik Czesława Helińska.
Sędziwe pary małżeńskie otrzy-mały wyróżnienia i medale za"Wieloletnie Pożycie Małżeńskie".W dniu 16 lutego 1980 roku otrzy-mali medale Franciszka i StanisławKociucki ze Święciechowy. Dnia 15marca 1980 roku Franciszka i Ale-ksy Jęsiak ze Święciechowy orazMarianna i Stefan Wójcik z Przyby-szewa. Dnia 11 listopada 1980roku Gertruda i Franciszek Jędra-szak ze Święciechowy.
- Styczeń 1981 rok: 25 lat sołty-sami są Józef Dudziak w DługiemNowem, Franciszek Szymański w
Przybyszewie i Stefan Wieczorekw Niechłodzie.
- 16 stycznia 1981 roku odbyłosię Uroczyste Zebranie ZarząduGminnego ZBOWiD Święcie-chowa. Odznaczony zostaje PiotrMazurek mieszkaniec wsi Piotro-wice.
- Dość silne wiatry wiejące wnoc sylwestrową oraz z czwartkuna piątek poczyniły znaczneszkody. Na drodze ze Święcie-chowy do Leszna wichura powaliładwa wiekowe kasztany i połamaławiele gałęzi w zabytkowej aleikasztanowej, tarasując drogę i zry-wając napowietrzną linię teleko-munikacyjną.
- Sklepowe półki nadal świecąpustkami. Są szalone trudności zzakupem potrzebnych artykułówdnia codziennego.
- Styczeń 1981 rok bez kartekna mięso. Pracujące matki ciesząsię z trzech wolnych sobót w stycz-niu, mogą wolny czas poświęcićrodzinie. Rozpoczynają się ferie zi-mowe. PGR Długie Stare i gospo-darze indywidualni dają sanki -pojazdy do kuligów dla dzieci i mło-dzieży.
Z Kroniki Święciechowy
Relacje i zdjęcia z wydarzeń kulturalnychw gminie Święciechowa
znajdziecie Państwo również w Internecie na stronie
www.kultura-swieciechowa.pl
[ 8 ] KURIER ŚWIĘ
W krainie nici i Niteczek
A Niteczki?Otóż tak nazwały się panie z Go-
łanic, które trzy lata temu postano-wiły spotykać się i wspólnie rozwijaćswoją pasję.
- Wiedziałyśmy, że każda z nasrobi coś na szydełku - mówi Kor-nela Sztor. - Robiłyśmy dla siebie idla rodziny. Nie było trudno skrzyk-nąć się i po prostu raz w tygodniuwziąć te swoje robótki ze sobą, bypokazać je innym. Oczywiście kiedysię spotykamy, robimy serwety, ob-rusy, szale. Co kto chce. To są bar-dzo miłe wieczory.
Panie spotykają się w okresie zi-mowym, kiedy jest mniej pracy wogródkach, w domu. Wtedy nie liczysię godzin. Dzielą się wzorami, po-mysłami, pokazują, co zrobiły wciągu tygodnia. A szydełkują niemalcodziennie.
- Często powtarzam, że dzieńbez robótek to dzień stracony -mówi z uśmiechem jolanta ja-śkowiak. - Tak naprawdę, to każdąwolną chwilę przeznaczam na szy-dełkowanie. Robię to nawet ogląda-jąc telewizję.
Na początku grudnia bibliotekaw Święciechowie zorganizowaławystawę robótek ręcznych. PaniKornela pracuje w bibliotece, więcbez trudu urządziła tam wystawę izaprosiła swoje koleżanki z Gołanic,ale i panie z Długiego Starego,Święciechowy, Trzebin i Piotrowic.Piękne prace wykonują też MilenaGond i Aleksandra Jackowska -
Pietrucha, także pracownice biblio-teki. Raz na kwartał wszystkierazem zapraszają na takie prezen-tacje i spotkania. Tym razem odbyłosię ono przy kawie, piernikach i cze-koladowych gwiazdorkach. Byłoświątecznie.
A rozmawiały oczywiście o szy-dełkowaniu i haftowaniu. Niespoty-kany obrus przyniosła na wystawęRegina Mikołajczyk ze Święcie-chowy. Pani Regina robótkami zaj-muje się ponad 60 lat. Nauczyła jątego babcia. Ten przepiękny obrushaftowała prawie trzy lata. Jestbiały, ma wzory wykonane nor-weską metodą handauger. Sammateriał i nici kosztowały około ty-siąca złotych. Pracę pani Reginytrudno wycenić.
- To jest wyjątkowo precyzyjnezadanie - wyjaśnia pani Regina. -Trzeba liczyć nitki, wyciągać je,potem obszywać, wycinać. Nie dasię tego opowiedzieć słowami. Totrzeba zobaczyć, a najlepiej zrobićsamemu. Kiedyś nauczę tegownuczki.
Małgorzata Mikołajczak przyje-chała z Gołanic z córką Julką. Przy-wiozły swoje prace - serwety,ozdoby. Julianna pokazała nambombki i butelkę, oklejone szarądratwą. Na niej umieściła koronkę,Wyglądało to naprawdę wytwornie.
- Najczęściej obrusy i serwetyrobimy z białych nici - wyjaśniapani Małgorzata. - Pasuje do każ-dego wnętrza i do wszystkich in-
nych kolorowych ozdób w domu. Akupujemy różne odcienie i rodzajenici, cieńsze, grubsze, błyszczące,w odcieniu ecru. Właściwie każdawizyta w pasmanterii to jakiś zakup.Chociaż ostatnio kupuję głównie winternecie.
Wzory na obrusy też możnaściągnąć z internetu. Jest tego na-prawdę dużo. Na rynku jest teżsporo wydawnictw zamieszczają-cych wzory robótek z nici, wełny,sznurka i wielu innych produktów. Ztym nie ma żadnego problemu.
Milena Gond przed Bożym Na-rodzeniem robi przede wszystkimkartki świąteczne. Te są kolorowe,ozdobne. Tylko takie wysyła doprzyjaciół i rodziny. Jolanta Jaśko-wiak z Gołanic oprócz serwet przy-wiozła na wystawę naszyjniki ibransoletki z koralików. Jedną robiprzez kilka godzin. Będą pięknymprezentem na święta. Teresa No-waczyk pokazała szal zrobiony me-todą Salomona. No i oczywiścieserwety.
- Robótki na szydełku to przedewszystkim odpoczynek - mówi Ale-ksandra jackowska - Pietrucha. -Można oderwać się od pracy, odproblemów, na chwilę zapomnieć oobowiązkach. To sposób na wyci-szenie. Lubię te swoje szydełkoweminuty i godziny.
- A przy tym tworzymy naprawdęładne rzeczy - dodaje Wanda Szy-wała z Długiego Starego. - Mamyje w domu, ale także obdarowujemy
rodzinę, znajomych. Prezent zrobiony oso-biście ma dużo większą wartość.
Niemal wszystkie panie wspominały, żerobótek uczyły się od swoich babć i mam.Że przed laty, gdy nie było telewizji, inter-netu, organizowano kursy haftu, szycia, szy-dełkowania. Prawie w każdym domu babcierobiły na drutach skarpety, szaliki, swetry.Wyszywało się pościel, obrusy, firanki, ma-katki. Dopiero potem maszynowe wzory wy-parły te ręczne. Teraz znowu wracają, i totakże do młodszych środowisk. Ostatniomodne zrobiły się bransoletki z gumek i nici,ozdoby z papieru, zwłaszcza origami, ob-razy wyszywane krzyżykowym ściegiem iwiele innych.
- Myślę, o tym, aby organizować warsz-taty, na których uczestnicy poznaliby różnemetody robótek ręcznych - mówi DorotaWróbel. - Obok szydełkowania czy haftumogłoby też być filcowanie lub decoupage.Sporo przedmiotów użytkowych dałoby siętymi metodami wykonać lub ozdobić.
Pani Regina pokazała nam sweterekzrobiony na szydełku i nigdzie niezszywany.Pani Kornelia opowiedziała o sposobieusztywniania serwetek cukrem i wodą. PaniTeresa i pani Wanda wyjaśniały, że zaczętejrobótki nie można na długo zostawić, bo potygodniach już inaczej dociąga się nitki, ina-czej trzyma szydełko. Pani Jolanta mówiła,że czasem swoje prace pokazują w mniej-szym gronie, na wiejskich spotkaniach. Oich sprzedaży dotąd nie myślały. Tak na-prawdę - to jest niezapłacona praca.
Przede wszystkim to jest przyjemność -dodaje pani Kornela. - Zapraszam wszyst-kich, którzy chcieliby razem z nami cieszyćsię tą pasją. Zapraszam zarówno do na-szego klubu Niteczka w Gołanicach, jak i dobiblioteki. Mogą przyjść panie, które już haf-tują i wyszywają, jak i te, które chciałyby siętego nauczyć. Ten świat może być dla każ-dej z nas.
Do tego świata nie każdy chce, ale też nie każdy może wejść. jego urok polega na tworzeniu pięk-nych rzeczy. Teraz, przed świętami Bożego Narodzenia, są to: bombki, aniołki, gwiazdki, kartki, ob-razki. Ale jest też mnóstwo serwetek, obrusów, koralików. Większość prac powstaje z nici, doniektórych potrzeba specjalnego płótna czy kanwy, do innych kulek styropianowych lub z pleksi.Wszystko jest delikatne, precyzyjne, niezwykle urokliwe.
[ 9 ] CIECHOWSKI
W ramach współpracy Zespołu Szkół w Święciechowie z koszykarską drużyną Jamalex Polonia1912 Leszno w święciechowskiej szkole odbyła się lekcja koszykówki, przeprowadzona przez za-wodników z leszczyńskiego klubu. We wtorek, 1 grudnia, z samego rana szkołę odwiedziło dwóchzawodników: Grzegorz Paszek i Maciej Krówczyński. Panowie opowiadali o swojej koszykarskiejpasji o tym jak ciekawa i interesująca jest koszykówka, odpowiadali też na pytania zgromadzonychw hali sportowej uczniów. Następnie klasy VI a i VI b wzięły udział w zajęciach przygotowanychprzez sportowców. Uczniowie przeprowadzali między innymi akcje dwójkowe na kosz oraz odda-wali rzuty osobiste. Drużyna Jamalexu Polonii to lider grupy D II Ligi Koszykówki Mężczyzn. Na za-kończenie spotkania zawodnicy i uczniowie zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie. Kolejne spotkania zzawodnikami i wyjazdy na mecze Jamalexu Polonii przed uczniami.
W środę, 2 grudnia, w hali Zespołu Szkół w Święciechowie spotkali się uczestnicy pierwszego Mi-kołajkowego Turnieju Piłki Nożnej Dziewcząt Szkół Podstawowych. Impreza zgromadziła 8 szkolnychzespołów: z Wijewa, Kaczkowa, Włoszakowic, Szkoły Podstawowej nr 4 z Leszna oraz po 2 zespołyz Kąkolewa i Święciechowy. Drużyny zostały podzielone na dwie grupy, z których do półfinałówawansowały po dwie najlepsze ekipy, a te z miejsc III i IV rywalizowały w fazie pucharowej o miejscaV - VIII. Turniej był bardzo widowiskowy, padało wiele bramek, nie brakowało emocji. W przerwachmiędzy meczami zawodniczki i zgromadzeni na trybunach kibice odtańczyli przygotowane wcześ-niej układy taneczne, co dodatkowo zwiększyło atrakcyjność imprezy. W miłej i sympatycznej at-mosferze turniej dobiegł do końca. Na podium znalazły się drużyny: I miejsce - ZS Święciechowa I,II miejsce - ZS Kąkolewo I i miejsce III - SP Kaczkowo. Na kolejnych miejscach uplasowały się dru-żyny: IV - ZS Kąkolewo II, V - SP Wijewo, VI - ZSO Włoszakowice, VII - ZS Święciechowa II i VIII -SP 4 Leszno. Na zakończenie wręczono dyplomy, puchary i statuetki dla najlepszych zawodniczek.Królem strzelców turnieju z dorobkiem 9 bramek została Julia Kapała, kapitan drużyny ZS Święcie-chowa I. Wszystkim zespołom gratulujemy!
[ 10 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Bibliotekarz radziProponujemy dwie kolejne lektury. Tym razem są to: "Drugimiesiąc miodowy" jamesa Pattersona oraz "Pudełko namodlitwy" Lisy Wingate.
"Drugi miesiąc miodowy" to opowieść oEthan i Abigail Breslowow, którzy zostają za-mordowani w trakcie miesiąca miodowego. Oj-ciec Ethana, chcąc odnaleźć morderców synai synowej, zleca zawieszonemu w służbieczynnej agentowi FB Johnowi O’Harze prze-prowadzenie prywatnego śledztwa. Kiedy jed-nak podczas miesiąca miodowego zostajezamordowana kolejna para, staje się jasne, żektoś poluje na nowożeńców. W tym samymczasie agentka Sarah Brubaker tropi innegoseryjnego zabójcę, którego ofiary łączy jedna-kowe imię i nazwisko: John O’Hara. Podąża-
jąc tropem wskazówek zostawianych przez mordercę, Sarah odkrywa,że sprawa ma związek ze śmiercią siostry zabójcy Nory i agentem Joh-nem O’Harą. Kilka lat wcześniej John zajmował się sprawą Nory, "czar-nej wdowy" i miał z nią romans. Brat Nory obwinia go o jej śmierć i poucieczce ze szpitala psychiatrycznego zaczyna mordować ludzi no-szących to samo imię i nazwisko. Sarah otrzymuje polecenie skontak-towania się z Johnem, który ma ukryć się na czas prowadzonegośledztwa. Oboje jednak lekceważą polecenia swoich szefów i łączą siły,by rozwiązać obie sprawy.
"Pudełko na modlitwy" to opowieść o 91 -letniej Iola Anne Poole. Gdy ta umiera, jej dombierze w najem Tandi Jo Reese, młoda matka,która zobowiązuje się uporządkować rzeczystaruszki. Uciekająca przed straszną przeszło-ścią Tandi nie oczekuje od życia zbyt wiele -chce jedynie znaleźć schronienie, choć nachwilę. Wszystko jednak zmienia się, kiedy wdomu Ioli - odkrywa 81 misternie udekorowa-nych pudełek modlitewnych - jedno na każdyrok życia Ioli, od wczesnego dzieciństwa aż doostatnich dni. W pudełkach ukryta jest historiażycia, zapisana na kawałeczkach papieru - na-
dzieje i marzenia, lęki i myśli skromnej, ale głęboko duchowej kobiety.Tandi odkrywa kolejne etapy jej cichego, lecz niesamowitego życia, jejpodróż przez wiarę i niezwykłe spostrzeżenia na temat miłości. Wkońcu dostaje ostatnią lekcję, która może zmienić w jej życiu wszystko.
W Zespole Szkół w Lasocicachodbyły się dwa spotkania w ra-mach szkolnej kampanii “CzytamDzieciom". Zaproszeni goście czy-tali opowiadania uczniom klas I - IIISP. W środę, 18 listopada, gościlisołtysa z Lasocic Jana Markiewi-cza, który przyjął zaproszenie i zradością przyłączył się do szkolnejakcji. Dzieci z najmłodszych klaspoznały zbiór krótkich, pisanych ry-mowaną prozą opowiadań, którychbohaterem jest sympatyczny, życz-liwy wszelkim stworzeniom wróbe-lek. Chcąc poznać świat, popadaczęsto w śmieszne tarapaty.Uczniowie spotkali się także z rad-nym Zbigniewem Stachowiakiem.Tym razem mali słuchacze udalisię do wspaniałego i tajemniczego
świata baśni. Wysłuchali opowia-dań zawartych w “Klechdach do-mowych". Po każdym ze spotkańna gazetce szkolnej pojawiały siępytania dotyczące usłyszanegotekstu. Przy okazji uczennice z ko-lektywu bibliotecznego - Kasia iSandra - miały możliwość wypoży-czania najmłodszym czytelnikomnowych książek, jakie zakupiła bib-lioteka działająca przy ZS w Laso-cicach. Zakup 128 woluminów byłmożliwy dzięki dofinansowaniu,które podstawówka otrzymała wramach rządowego programu"Książki naszych marzeń". Ma onna celu m. in. promowanie czytel-nictwa wśród uczniów i wzbogace-nie księgozbioru w nowewydawnictwa.
Czytam Dzieciom
Na początku listopada w ramach XXXVIII Międzynarodowego Lis-topada Poetyckiego w święciechowskiej bibliotece gościła Ag-nieszka Tomczyszyn - Harasymowicz. Poetka jest autorką pięciutomików poezji, laureatką wielu konkursów poetyckich, nauczy-cielką języka polskiego w Gimnazjum w Głuchołazach. Pani Ag-nieszka przybliżyła uczniom klasy I a Gimnazjum wŚwięciechowie swoją twórczość, przeczytała kilka wierszy zeswoich tomików. Zaproponowała im wspólne napisanie wiersza.Każdy z gimnazjalistów dopisywał jeden wers. Spotkanie prze-biegło w miłej i sympatycznej atmosferze.
W listopadzie uczniowie klas II i III SP w Lasocicach uczestniczyliw nietypowej lekcji, z której dowiedzieli się o odnawialnych źród-łach energii. Tematem przewodnim był wiatr. Na początku dzieciobejrzały prezentację, w której zobaczyły historię wykorzystaniaenergii wiatru przez różnego rodzaju wiatraki. Następnie poznałytechnologie wiatrowe, budowę wiatraka produkującego energięelektryczną, jego wysokość, zakres działania, hałas, jaki wytwarzawiatrak oraz wady i zalety energetyki wiatrowej. Najciekawszymelementem lekcji były doświadczenia z prawdziwymi wiatrakami.Dzieci mogły zobaczyć, co się dzieje, jak wiatr wieje za słabo lubza mocno, kiedy wiatrak przestaje działać i jak ważny przy sta-wianiu elektrowni wiatrowych okazuje się kierunek wiania wiatru.Pytań było wiele, co świadczy o dużej wiedzy dzieci w tym tema-cie. Wystawę prac uczniów prezentującą elektrownie wiatrowemożna obejrzeć w holu szkoły.
[ 11 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Realizacje Funduszy Sołeckich
W Krzycku Małym środki z Funduszu Sołeckiego zostały prze-znaczone na doposażenie placu zabaw oraz zakup naczyń doSali Wiejskiej. Zadania zostały zrealizowane. Koszt poniesionychwydatków wyniósł 13. 917 zł.
W 2014 roku mieszkańcy każdej z wsi decydowali, na co w kolejnym roku przeznaczą środki z Funduszu Sołeckiego. Były tozarówno remonty, jak i zakupy oraz organizacje imprez. Wszystkie należało zrealizować w ciągu całego 2015 roku. Dziś mo-żemy już powiedzieć, jakie prace zostały wykonane i ile pieniędzy przeznaczono na poszczególne zamierzenia. Poniżej pod-sumowanie z sześciu wsi.
W Przybyszewie środki z Funduszu Sołeckiego zostały przezna-czone na budowę chodnika przy ul. Leśnej. Inwestycja została jużzrealizowana. Jej koszt wyniósł 17. 864 zł. W kolejnym roku bu-dżetowym zaplanowano kontynuację budowy chodnika.
W Henrykowie środki z Funduszu Sołeckiego zostały przezna-czone na zakup i montaż wiaty przystankowej dla dzieci dojeż-dżających do szkół autobusem oraz odnowienie części elewacjiSali Wiejskiej. Zadania zostały zrealizowane. Koszt poniesionychwydatków na ten cel wyniósł 10. 997 zł.
W Piotrowicach środki z Funduszu Sołeckiego zostały przezna-czone na częściowe opłotowanie i doposażenie placu zabaw,zakup kloca masarskiego do kuchni w Sali Wiejskiej, zakup stołubilardowego oraz na organizację dożynek i Dnia Dziecka. Zada-nia zostały zrealizowane. Koszt poniesionych wydatków wyniósł8 471 zł.
W Trzebinach środki z Funduszu Sołeckiego zostały przezna-czone na zakup ławkostołu, ogrodzenia placu zabaw, organiza-cję festynu rodzinnego oraz zakup zestawu nagłaśniającego doSali Wiejskiej. Zadania zostały zrealizowane. Koszt poniesionychwydatków na ten cel wyniósł 9 162 zł.
W Gołanicach środki z Funduszu Sołeckiego zostały przezna-czone na budowę chodnika przy ul. Parkowej, zakup elementubujanego na plac zabaw oraz zakup nagród na organizację im-prez kulturalnych. Wszystkie zadania zostały wykonane. Kosztbudowy chodnika wyniósł 14. 000 zł, element bujany kosztował875,76 zł, a nagrody zakupiono za kwotę 1. 000 zł. Razem na rea-lizację Funduszu Sołeckiego wydatkowano kwotę 15. 875 zł.
[ 12 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
A ja chciałabym Wam opowie-dzieć o mojej rodzinie, która dałami poczucie bezpieczeństwa i zwy-czajnie nauczyła kochać. Niby takniewiele…
Moja mama umarła, kiedy mia-łam sześć lat. Pamiętam, bo potemprzez wiele miesięcy byliśmy z tatąsami. Z tamtego okresu wspomi-nam przede wszystkim wizyty ubabci. Babcia mieszkała jakieśdwa kilometry od nas. Szło się doniej przez park, a właściwie takimały lasek. Zawsze w niedzielęodwiedzaliśmy babcię, zaraz poobiedzie. Pamiętam, że tata zabie-
rał cukierki albo pączki, które dlanas piekła sąsiadka. Babcia wie-działa, że przyjdziemy i stała przeddomkiem, żeby widzieć nas już zdaleka. To była mama mojejmamy. Myślę, że kochała nastakże za swoją córkę. Nie wyobra-żaliśmy sobie, aby w jakąś nie-dzielę nie pójść do babci.
A potem mój tata się ożenił.Przyznaję, że był to dla mnie szok.Ciągle byłam małą dziewczynkątatusia i wydawało mi się, że przezcałe życie będziemy tylko wedwoje. Kiedy więc przyprowadziłdo domu panią Ewę, czułam, że
coś cię skończyło. Wtedy myśla-łam, że po prostu przestał mnie ko-chać. To były najtrudniejsze dni odczasu, gdy pożegnałam mojąmamę. Zapytacie, dlaczego o tymmówię, skoro miało być dobrze ipogodnie?
Ano dlatego, by Wam opowie-dzieć, za co pokochałam mojądrugą mamę. Bo pani Ewa zostałanią naprawdę.
Byłam już dorosła, gdy dowie-działam się, że przed ślubem żonamojego taty postawiła mu waru-nek, że nie będą mieli dzieci przezco najmniej dwa, trzy lata. Tenczas miał być wyłącznie dla mnie.Wtedy o tym nie wiedziałam, aleczułam, że jestem ważna nie tylkodla taty. To Ewa odrabiała ze mnąlekcje, siadała przy łóżku, gdybyłam chora, czytała mi książki. Znią robiłam naleśniki dla całej na-szej trójki i zaprawy latem. I z niąchodziłam do babci. Wyobrażaciesobie, że moja druga mama nigdynie powiedziała, że jest zbyt zmę-czona, by w niedzielę iść pieszo dosąsiedniej wsi. Chodziliśmy jak za-wsze, póki babcia żyła. Po razpierwszy powiedziałam do niej"mamo", kiedy byłam w czwartejklasie. Dla mnie wtedy było tooczywiste. Ona płakała ze wzru-szenia. Chyba już wówczas ją ko-chałam.
A za co jeszcze kocham mojąmamę?
Najpierw urodził się mój brat, a
dwa lata później siostra. Brat jakodziecko był bardzo słaby. Dodwóch lat nie chodził, jeszcze dłu-żej nie mówił. Mama przerwałapracę zawodową i cały czas po-święcała wyłącznie nam. Nie sły-szałam, żeby się skarżyła. Może zojcem niejedną noc przegadali okłopotach i chorobach, ale namnigdy nie dali odczuć, że jestciężko. A łatwo nie było. Tata pra-cował na całą naszą piątkę, częstobrakowało pieniędzy, a mimo tomówili sobie, że jesteśmy bogaci.Tak to wtedy czułam. Kochałammamę za to, że chociaż to jejsynek był chory i mogła oddać musię bez reszty, nie zapomniała omnie. Ja byłam tak samo có-reczką, jak moja młodsza siostra.Przytulała nas, gdy tego potrzebo-wałyśmy i karciła, gdy byłyśmy nie-grzeczne. Bo przecież i to sięzdarzało. Pamiętam, jak musiaławysłuchiwać uwag na wywiadów-kach w trochę gorszym okresiemojej nauki. A brat wyzdrowiał iwyrósł na fajnego chłopaka.
Mama jest bardzo dobrym czło-wiekiem. Nieraz sobie myślałam,że może na nią nie zasłużyliśmy:ani tata, ani ja. Przyznaję, że tatabywał trudny, może z powodu tejciągłej bieganiny za pracą, może zprzemęczenia. Ale jak tylko chcia-łam mamie powiedzieć, że jest wy-jątkowa, to się denerwowała.Twierdziła, że za miłość się niedziękuje i że ona jest po prostutaka jak być powinna. Zwyczajniejest mamą. Dla mnie jest kochanąmamą. Kto wie, może moja pierw-sza mama, tam u góry, zadbała,żebyśmy mieli prawdziwy dom.
Mama mieszka z moją siostrą.Całkiem niedaleko od nas. Tataniestety już odszedł na zawsze.Jeżdżę do nich często, bo pamię-tam wizyty u babci i to święto,kiedy tam do niej chodziliśmy. Cza-sem dla wspomnień kupuję pączki.Mama wie, co wtedy chcę jej po-wiedzieć. A za to, że mnie rozumie- też ją kocham.
SPISAłA HALINA SIECIńSKA
PrawdziwehistorieCzytam Wasze prawdziwe historie od początku i mam wraże-nie, że czytelnikom łatwiej pisać o kłopotach i problemachniż o tym, co dobre i szczęśliwe. Może dobro nie potrzebujeopisywania, bo jest takie zwyczajne, normalne i nikogo niedziwi. A nieszczęście wywołuje emocje i porusza ludzi. No apoza tym zwierzenia w chwilach trudnych pomagają, dają na-dzieję, czasem zwrócą uwagę na coś, z czym trudno sobieporadzić. Chyba dlatego tyle osób pisze o najtrudniejszychmomentach swojego życia. O tym, jak je przetrwali i jak ichlosy potoczyły się dalej.
Dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem "Muzyka dla wszystkich" w szkole w Święciechowie odby-wają się koncerty muzyki klasycznej. Wspiera je Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ramachprogramu Funduszu Inicjatyw Społecznych. Niniejszy projekt to nie tylko koncerty, ale także szereginnych działań, których celem jest między innymi zachęcenie dzieci i młodzieży do rozwijania włas-nych uzdolnień i zainteresowań. Mogli je zaprezentować na Powiatowym Konkursie Talentów, któryodbył się 27 listopada w Miejsko - Gminnym Ośrodku Kultury w Osiecznej. Duży nacisk położony jestna wskazanie dzieciom i młodzieży możliwości działalności wolontariackiej na rzecz osób niepeł-nosprawnych i znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. W szkołach przeprowadzono zbiórkę ar-tykułów szkolnych, które zostaną przekazane dzieciom z Domu Dziecka w Lesznie. A koncerty ciesząsię dużą popularnością dzięki swej urozmaiconej formule, konkursom z nagrodami oraz dzięki wy-sokiemu poziomowi wykonania. We wrześniu przy akompaniamencie zespołu słuchaliśmy najpo-pularniejszych arii wokalnych w wykonaniu utalentowanej sopranistki Moniki Myler. W październikurozbrzmiewała muzyka klasyczna w aranżacji na instrumenty dęte. Uczniowie poznali kilka rodza-jów trąbek, ich brzmienie oraz zastosowanie. W ramach realizowanego projektu koncerty w świę-ciechowskiej szkole odbywać się będą do końca bieżącego roku.
[ 13 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
HOROSKOPBaran 21.03-19.04
W drugiej połowie grudnia przełomw nauce, finansach lub w sprawachurzędowych. Nie pozwól jednak, byktoś wykorzystał Twoją lojalność. Po-zostań przy swoim. Tuż przed świętamidobra wiadomość od bliskiej Ci osoby.
Byk 20.04-20.05Życie osobiste ustabilizuje się, a
wszystkie nieporozumienia uda się wy-jaśnić. Święta przebiegać więc będą wbardzo miłym nastroju. Spodziewaj sięwspaniałego gościa. I przypływu go-tówki.
Bliźnięta 21.05-21.06W pracy natłok pilnych spraw, przy-
gotuj się więc na dodatkowe zajęcia.Niespodzianka w same święta. A tuż poNowym Roku krótki wyjazd służbowy.Zadbaj o zdrowie.
Rak 22.06-22.07Końcówka roku będzie należała do
Ciebie. Uda Ci się zrealizować marze-nia i plany. Pojawi się też propozycja,na którą czekałaś. Nie zapomnij wświęta o kimś, kto zawsze był Ci od-dany. Napisz lub zadzwoń.
Lew 23.07-22.08Przeżyjesz czas podobny do mio-
dowego miesiąca. Będzie romantycz-nie, radośnie, szczęśliwie. Nie wracajdo dawnych urazów. Gwiazdy wróżąpoprawę sytuacji finansowej. Oczekujteż ciekawego spotkania.
Panna 23.08-22.09Masz prawo narzekać na brak
energii. Odpocznij, wybierz się na urloplub krótki wyjazd. Nie przesadzaj zeświątecznymi porządkami. Bliscy spra-wią Ci prawdziwą niespodziankę podchoinką.
Waga 23.09-22.10Praca zejdzie na drugi plan. Teraz
najważniejsza dla Ciebie będzie ro-dzina. Ktoś potrzebuje Twojego wspar-cia. Uważaj na finanse, nie przesadź zzakupami. Skontroluj serce.
Skorpion 23.10-21.11W relacjach rodzinnych staraj się
być miła i wyrozumiała. Zbyt dużadawka krytyki może popsuć kontakty zdziećmi. Wkrótce poznasz kogoś bar-dzo interesującego. To może być w syl-westra.
Strzelec 22.11-21.12Romantycznie zapowiada się druga
dekada grudnia. Partner obdarzy Cięmnóstwem komplementów, ale i złożyciekawą propozycję. W pracy spodzie-waj się premii i ekstra zysków.
Koziorożec 22.12-19.01Dokładnie sprawdzaj wszystkie za-
słyszane informacje. Ktoś może nie-chcący wprowadzić Cię w błąd.Pomyślnie rozwiążesz pewną służ-bową sprawę. A w uczuciach bardzogorąco.
Wodnik 20.01-18.02Gwiazdy sprzyjają nowym znajo-
mościom. Możesz poznać kogoś wczasie świąt lub Nowego Roku. Sko-rzystaj z zaproszeń do spotkań. Będziewspaniały prezent pod choinką. Bliscybardzo Cię zaskoczą.
Ryby 19.02-20.03Dla Ciebie ważna będzie stabiliza-
cja finansowa. Niewykluczone, że za-czniesz rozglądać się za lepiej płatnąpracą. W drugiej połowie grudniaważne spotkanie towarzyskie. Wróciszdo dawnych marzeń.
(: (: HUMOR :) :)Dzieci wybierają zawody akto-
rek, piosenkarzy, strażaków, poli-cjantów. Tylko Jaś mówi, żechciałby zostać Świętym Mikołajem.
- Czy dlatego Jasiu, że roznosiprezenty? - pyta nauczycielka.
- Nie. Dlatego, że pracuje raz wroku.
* * *Spotykają się dwie blondynki i
jedna mówi: - Ty, słuchaj, wiesz, że w tym
roku sylwester wypada w piątek?A na to druga: - Kurczę, żeby tylko nie trzynas-
tego!
Wiecznie zielone gałązki drzewiglastych mają sporo właściwościleczniczych. Leczą ich silnie działa-jące olejki eteryczne, witamina C,przeciwutleniacze, a także substan-cje nazywane naturalnymi antybio-tykami. Stąd wiele naparów,syropów, maści i kropli tworzonychna bazie iglaków. A na kaszel mię-dzy innymi pomoże syrop świer-kowy. Oto przepis na taki syrop:
Dwie garście rozdrobnionychgałązek z igiełkami zalewamyszklanką wrzątku, gotujemy podprzykryciem 10 minut. Przefiltro-wany odwar świerkowy mieszamyze szklanką cukru i połową szklankimiodu, dodajemy sok z cytryny dosmaku i 20 ml rumu, mieszamy.Syrop zażywamy po 1 łyżce kilkarazy dziennie.
Sposób przygotowania: Rybęwypatrosz, pozostawiając głowę -usuń jednak oczy i skrzela. Dokład-nie umyj, osusz, a następnie natrzyjsolą i pieprzem. Włóż do lodówki nakilka godzin. Grzyby namocz, najle-piej na całą noc. Ugotuj w tej samejwodzie, osącz i posiekaj. Cebulępokrój w kostkę, podsmaż na łyżcemasła. Dodaj podgrzybki, podsmaż,podlej odrobiną wody spod grzybówi duś kilka minut. Dopraw do smakusolą i pieprzem, wymieszaj. Takprzygotowanym farszem napełnijkarpia, zepnij wykałaczkami i za-sznuruj dratwą. Rybę ułóż w bryt-fannie, polej 4 łyżkami roztopionegomasła, ewentualnie podlej wodąspod grzybów. Piecz 50 - 60 minutw 180 stopniach. Podczas piecze-nia 2 - 3 razy podlewaj powstałymsosem. Podziel na dzwonka, ude-koruj natką, podawaj z cząstką cyt-ryny.
Sposób przygotowania: Ce-bulę i czosnek obierz, posiekaj. Fi-lety 2 - 3 razy zmiel z cebulą,czosnkiem i chałką. Dodaj sól,pieprz, sok z cytryny, cukier i śmie-tanę. Dołóż jajka i rodzynki. Wymie-szaj. Masę podziel na dwie części.Każdą zawiń w gazę, formującrulon. Zwiąż końce. W podłużnymgarnku zagotuj bulion lub posolonąwodę. Dodaj pieprz, listki laurowe iziele angielskie. Włóż rulony, tak bybyły zanurzone. Gotuj około go-dziny. Wyjmij. Gdy przestygną, deli-katnie odwiń z gazy. Zimną rybępokrój w plasterki. Polej sosem ma-jonezowym.
Karp trochę inaczejKRZYŻÓWKA Z NAGRODĄ
Powiedzmy jeszcze, że wierz-chołki gałązek sosny najlepiej zbie-rać od grudnia do marca. Wtedymają one najwięcej żywicy orazłatwo przyswajalnej witaminy C.
1. Kanapa u lekarza2. Rodzaj kamizelki3. W samorządzie wiejskim4. Obraz, jakich mało 5. Rodzaj dzianiny6. Podpowiada w teatrze7. Przejęzyczenie8. Skała na posągi
9. Sielanka10. Miejsce walki11. Skrzypi w drzwiach12. Mebel Madeja13. Łóżko bosmana14. Farma15. Imieniny obchodzi 8 I
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
7 10 23 415 8
2118 3
1719
1126
614 13 1
2 2716 252024 5
12 22 28 9
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
Aby rozwiązać krzyżówkę, trzeba wpisać w poziome rzędy znaczeniesłów. Potem z oznaczonych liter ułożyć hasło.Prawidłowe hasło należy prze-słać pod adresem redakcji lub na e-mail: [email protected] (prosimypodać adres zamieszkania). Rozwiązaniem konkursu ogłoszonego w ostat-nim numerze „Kuriera...” było hasło: ZłOTE BARWy jESIENI. W drodzelosowania wyłoniliśmy zwycięzcę. Jest nim Marek Antoniak z Trzebin. Na-grodę można odebrać w Samorządowym Ośrodku Kultury w godz. od 8 do15. Gratulujemy. Na rozwiązania czekamy do 30 grudnia.
Taki świecznik pięknie wygląda iładnie pachnie. Wystarczy ściąćgórę pomarańczy, wyciąć niewielkiotwór i włożyć tam płaskąświeczkę. W skórkę pomarańczywkładamy goździki według włas-nego wzoru. Będzie naprawdęświątecznie.
[ 14 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Pierwszoklasiści przed ślubowa-niem prezentowali swoje umiejęt-ności. Recytowali patriotyczneteksty, przedstawili bajkę o Pino-kiu, pajacu, który sprzedał swójelementarz, popisywali się wiedząo warzywach i literkach. Wystę-pom pierwszaków przyglądali sięrodzice oraz starsi koledzy. Tremabyła ogromna, ale wszystko poszłozgodnie z planem. Pani dyrektorprzeprowadziła ślubowanie. Wiel-kim ołówkiem pasowała każdegomalucha na ucznia szkoły. Dzieciotrzymały pamiątkowe dyplomy,medale ze swoim imieniem, pre-zenty od rodziców i drobne upo-minki od starszych kolegów.Wychowawczynie zaś zostały ob-darowane kwiatami. Po oficjalnejuroczystości uczniowie udali się do
Dzień Patronki szkoły w Święciechowie Marii Skłodowskiej -Curie obchodzono 6 listopada. To szczególna data dlauczniów, nie tylko ze względu na wielką uczoną. W tym dniudo uczniowskiej społeczności przyjmowani są także pierw-szoklasiści. Tego roku było ich rekordowo dużo, bo aż trzyoddziały, skupiające blisko siedemdziesięcioro dzieci.
klas na słodki poczęstunek przy-gotowany przez mamy. Potem odwychowawczyń otrzymali legity-macje szkolne.Dzień Patronki przebiegał także wduchu sportowym. Uczniowie mu-sieli pokonać "Wesoły tor prze-szkód", przygotowany przeznauczyciela Adama Tyrałę. Wśródkonkurencji znalazły się skoki wworkach, slalom na czworakach,przeciąganie się po ławeczce,przenoszenie piłeczki na łyżeczceoraz przewroty w przód. W kategorii najmłodszych klasachzwyciężyła III a, w klasach IV - VIpierwsze miejsce zajęła VI a, wgimnazjum klasa II b. Zwycięzcyotrzymali dyplomy i słodkie upo-minki.
Dzień Patronki
Między konkurencjami sportowymibyły wręczane statuetki: dla naj-lepszego sportowca, naukowca,artysty, działacza i fair - playera.Nominowani, którzy nie zdobylistatuetki, otrzymali nagrodę pocie-szenia. Oto tegoroczni zwycięzcy.SZKOLNY NAUKOWIEC: I - III SPWeronika Samelczak, IV - VI SPWojciech Mroziński, I - III Gimn.Piotr Sylwoniuk. SZKOLNYSPORTOWIEC: I - III SP Aleks
Majer, IV - VI SP Maciej Lasik, I - IIIGimn. Mateusz Niedźwiecki.SZKOLNY DZIAŁACZ: IV - VI SPJulia Kapała, I - III Gimn. KacperStrzelczyk. SZKOLNY ARTYSTA: I- III SP Izabela Karpowicz, IV - VISP Karolina Lipowa, I - III Gimn.Weronika Przybyła. SZKOLNYFAIR - PLAYER: IV - VI SP PatrykRatajczak, I - III Gimn. ZuzannaMrozińska. Gratulujemy.
Już wkrótce 24. Finał WOŚP -Mierzymy wysoko! Każdego rokuszczegółowo określany jest cel fi-nałowej zbiórki. W tym roku zbie-ramy środki na zakup urządzeńmedycznych dla oddziałów pediat-rycznych oraz dla zapewnieniagodnej opieki medycznej seniorów.Pieniądze, które zostaną zebranepodczas 24. Finału WOŚP, mająpomóc w uzupełnieniu braków naoddziałach mniej specjalistycz-nych. Tym samym pomoc trafi wkażdy zakątek Polski. Sukces Or-kiestry jest sukcesem wszystkich,którzy chcą pomagać przekazującdatki zarówno w dniu zbiórki, jak iw trakcie całorocznej działalnościFundacji. 24. FINAł WOŚP w Święcie-chowie i Lasocicach
Zapraszamy w niedzielę, 10stycznia:
- godz. 15.30 - Zespół Szkół wŚwięciechowie. Impreza sportowo- rekreacyjna zorganizowana przezuczniów i nauczycieli.
- godz. 16 - Sala Wiejska w La-socicach. Jasełka i inne atrakcje,przygotowane przez uczniów inauczycieli oraz StowarzyszenieZMW Przybyszewo.
Serdecznie zapraszamy miesz-kańców gminy do wspólnej za-bawy. Mamy nadzieję, żetradycyjnie otworzycie serca i port-fele dla potrzebujących.
WOŚP
Sześcioosobowa delegacja z gminy Święciechowa w dniach od 5do 6 grudnia wzięła udział w Jarmarku Adwentowym zorganizo-wanym w zaprzyjaźnionej gminie Grosshabersdorf w Niemczech.Pobyt w Bawarii tuż przed Bożym Narodzeniem miał wyjątkowoświąteczny charakter. Delegacja ze Święciechowy na tegorocznyjarmark przygotowała kilka świątecznych potraw. Na stoisku pol-skim podano m. in: krokiety, barszcz, bigos, flaczki oraz gołąbki.Całość odbyła się w świątecznej oprawie. Były oczywiście kolędy,życzenia świąteczne, a uczestnicy dzielili się opłatkiem.
Zapraszamy rodziców orazdzieci (które nie ukończyłyósmego roku życia) do udziału wwarsztatach teatralnych. Zajęciabędę odbywać się od stycznia wZespole Szkół w Święciechowie.W czasie warsztatów uczestnicyzapoznają się z podstawową wie-dzą teatralną i przygotują się dowystępu, który zostanie zaprezen-towany wiosną w Sali Wiejskiej wŚwięciechowie. Decyduje kolej-ność zgłoszeń. Zapisy do końcagrudnia pod numerem tel. 506 -712 - 611.
Warsztaty są dofinansowaneprzez Fundację BGK w ramachprojektu " Na dobry początek".Projekt realizowany jest przez Sto-warzyszenie ZMW Przybyszewoprzy współpracy z Samorządo-wym Ośrodkiem Kultury, GminąŚwięciechowa i Zespołem Szkółoraz Rada Sołecką Gminy Świę-ciechowa.
Warsztatyteatralne
Uwaga! W styczniu 2016roku uruchamiamy regio-nalną ligę gier planszo-wych. Osoby chętne douruchomienia klubu gierplanszowych w gminie
Święciechowa prosimy okontakt poprzez stronę
www.leszno.eu
[ 15 ]KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Przydrożne kapliczki i krzyżeWracamy do naszych wędrówek w poszukiwaniu przydrożnych kapliczek, figurek i krzyży. W naszej gminie jest ich kilka-dziesiąt. jedne powstały pod koniec XIX wieku, inne w latach międzywojennych, jeszcze inne tuż po wojnie. Ale są też kapliczkiwspółczesne, budowane najczęściej przez osoby prywatne. Wszystkie pojawiały się w związku z jakimiś intencjami. Ludziedziękowali za powrót z wojny, prosili o zdrowie, oddawali domostwa i wsie pod opiekę świętych. Dziś kapliczki i krzyże two-rzą specyficzny, ciepły klimat miejscowości, w których się znajdują. Często zatrzymują się przy nich osoby, które choć nachwilę chcą się zadumać, pomyśleć, pomodlić. W naszej wędrówce odwiedziliśmy tym razem Długie Stare i Długie Nowe. Wobu wsiach jest aż dziewięć takich obiektów. Dziś opiszemy pierwsze z nich.
Ta kapliczka stoi w ogrodzie Stanisława iMarii Urbańskich w Długiem Starem. Po-wstała niedawno, w 2005 r. Na cokole wid-nieje data jej budowy. Tę kapliczkę przy ul.Wiosennej 51 widać z drogi. Można sięprzy niej zatrzymać, obejrzeć. Zawsze jesttam mnóstwo kwiatów i krzewów. O to, bybyło czysto i ładnie, dba pani Maria. Bo ka-pliczka powstała po tym, jak przyśniła jejsię Matka Boska. Pani Maria zrozumiała,że powinna coś zrobić z tego powodu.Razem z mężem postawili więc kapliczkę.Poświęcił ją ks. Piotr Kufliński, a sąsiadkapani Joanna Jezierska zawsze w niedzielęodmawiała przy niej różaniec. Przychodziłosporo ludzi. W kapliczce jest figurka MatkiBoskiej Niepokalanego Poczęcia. PaństwoUrbańscy są pewni, że strzeże ich domu.
Niemal na końcuDługiego Staregoprzy ul. Jesiennej25 stoi drewnianykrzyż. Widać, żejest stary, bodrewno w niektó-rych częściachtrochę pęka. Alejest odnowiony ipomalowany. Tenkrzyż stoi w ogro-dzie Marii i JanaD r o b n i a k ó w .W ł a ś c i c i e l emieszkają w tymdomu od 1990 r.Wcześniej, w la-tach powojen-nych, mieszkałotu jeszcze kilkainnych rodzin.Krzyż był za-wsze. Pani Mariao p o w i e d z i a ł anam historię wi-zyty pewnegoNiemca. Otóż przyjechał on zobaczyć miejsce swojego dzieciń-stwa. Twierdził, że jego ojciec obiecał, iż jeśli on i dwaj jego bra-cia wrócą z I wojny światowej, postawi w podziękowaniu krzyż. Ipostawił w ogrodzie przed tym domem. Jeśli ta historia jest praw-dziwa, to krzyż ma prawie 100 lat. Dziś należy do syna państwaDrobniaków, który dba o to, by stał tu już zawsze. A pani Mariazapewnia, że nie pozwoli wymienić go na nowy. Chciałaby, abyjak najdłużej był ten oryginalny. Na krzyżu wisi figurka Pana Je-zusa, a nad nią stoją figurki Świętej Rodziny. Wszystko z drewna.Krzyż jest naprawdę ładny.
W domu przyul. Nowej 6 wDługiem Sta-rem przedwojną i w cza-sie wojnymieszkali Nie-mcy. Nie wia-domo, czy tooni postawilikapliczkę, czyteż wcześniejjakaś polskarodzina. Naj-starsi miesz-kańcy wsipamiętają, żebyła tu oddziesięcioleci.Jest muro-wana o ład-nym kształcie,zawsze biała.Zaraz po woj-nie w tymdomu miesz-kały kolejnodwie rodziny.W 1967 r.wprowadziłasię tu paniElżbieta Skorupińska z bliskimi. Odtąd to właśnie pani Elżbietaopiekowała się kapliczką. Teraz pomaga jej też córka. Zawszesadzą świeże kwiaty, a każdej wiosny malują kapliczkę na biało.W kapliczce od początku jest ta sama figurka Matki Boskiej. Przyniej żyje już trzecie pokolenie rodziny Skorupińskich. Pani Elż-bieta zapewnia, że figurka będzie z nimi zawsze.
[ 16 ] KURIER ŚWIĘCIECHOWSKI
Przed nami święta Bożego Narodzenia, jeden z najpiękniejszych okresów w roku. Wspólnie siadamy do wigilijnego stołu,składamy sobie życzenia, cieszymy się z narodzin Chrystusa. Są to wspaniałe, rodzinne dni. Dla kilkunastu mieszkańcównaszej gminy Wigilia to także rocznica urodzin. Okazuje się bowiem, że aż 17 osób spośród nas urodziło się 24 grudnia. A jestto 6 mieszkańców Święciechowy, 4 - Długiego Starego, 3 - Lasocic, 2 - Krzycka Małego, 1 - Strzyżewic i 1 - Przybyszewa. Naj-starszy pan, który urodził się w Wigilię, ma 98 lat i mieszka w Długiem Starem. Natomiast najmłodsza Helenka z Długiego Sta-rego w Wigilię będzie miała dwa latka. Wśród tych jubilatów jest 10 kobiet i 7 mężczyzn. Wszystkim życzymy, aby rodzinnychspotkań przy wigilijnym stole przeżywały jak najwięcej. A my odwiedziliśmy cztery osoby, które już teraz przygotowują się doswoich kolejnych urodzin.
Urodzili się w Wigilię
Henryk Kubiak z Krzycka Małegoma 59 lat. Pochodzi ze Śmigla i tamw 1956 r., w samo południe przy-szedł na świat. Miał starszą o pięćlat siostrę. Do naszej gminy przyje-chał w 1980 r., tuż po ślubie z paniąElżbietą, która mieszkała właśnie wKrzycku Małym. Tutaj kilka lat póź-niej wybudowali swój dom i tutaj wy-chowali dwóch synów. Dziś sąszczęśliwymi dziadkami trójki wnu-cząt. Najmłodszy Gabriel właśnie wgrudniu, kilkanaście dni wcześniejniż dziadek skończył roczek. Nicwięc dziwnego, że wszystkie świętai jubileusze obchodzić będą razem.A pan Henryk swoje urodziny za-wsze podporządkowuje świętom.
Tak było już w dzieciństwie, prezenty pod choinką były równocześnie uro-dzinowymi. Oddzielnie obchodził tylko imieniny. Ale urodzinowe życzeniachętnie przyjmował i przyjmuje. Bliscy nigdy o nich nie zapominają. PanHenryk od lat jest na rencie. W wolnym czasie dużo czyta, ogląda tele-wizję, pomaga żonie w domu, latem lubi pracować w ogrodzie. Od dwóchsezonów razem z żoną prowadzą ośrodek wypoczynkowy w Boszkowie.A w Wigilię zawsze stawiają w domu żywą choinkę. Twierdzą, że świętapachnieć muszą świerkiem. Powiedzmy też, że do swojego domu wpro-wadzili się właśnie w Wigilię, w dzień urodzin pana Henryka. Wtedy miał33 lata.
Na zdjęciu pokazu-jemy Genowefę Ła-gódkę z wnuczkąZosią. Pani Genowefamieszka w Strzyżewi-cach. Do tej wsi przy-jechała jakodziewczynka, gdy ro-dzice kupili tu gospo-darstwo rolne. Jużjako dorosła kobietaprzez kilka lat miesz-kała w górowskim, aledo Strzyżewic wróciła. W rodzinnym domu wychowała swoje trzy córki. IZosia jest maleństwem jednej z nich. Bo pani Genowefa doczekała siępięciu wnuczek i jednego wnuka. Jest szczęśliwą babcią. A często wspo-mina swoje dzieciństwo. Rodzice opowiadali jej, że urodziła się w bardzomroźną zimę 1948 r. W samą Wigilię ojciec ze Starej Krobi jechał wozemkonnym do pobliskiego miasta po akuszerkę. Mama rodziła w domu. Póź-niej na świat przyszła jeszcze jej młodsza siostra. Pani Genowefa pamiętaprace rodziców w gospodarstwie, przeprowadzkę do Strzyżewic, ale takżewyprawy na sankach przypiętych do wozu z końmi. Kiedy miała już swojedzieci, ojciec i dla nich organizował takie wyprawy każdej zimy. Tak koja-rzy jej się świąteczny czas. Bo urodzin w Wigilię jako dziecko nie obcho-dziła. To teraz bliscy pamiętają, że urodziny mamy i babci przypadają wsamą Wigilię. Ale obchodzą je zawsze w pierwsze święto, gdy wszyscymogą dojechać do domu. Pani Genowefa jest na emeryturze, gospodar-stwa od dawna już nie prowadzi. Może więc czas poświęcić na czytanieksiążek i gazet, oglądanie telewizji, a także zajmowanie się wnuczkami,kiedy dziewczynki wracają ze szkoły. No i przede wszystkim może opie-kować się mamą, która skończyła już 91 lat. Mieszkają bowiem razem i sąz tego powodu bardzo szczęśliwe. Już teraz planują, jak w tym roku prze-biegać będą święta. Na pewno przyjadą córki, zięciowie, wnuczki.
Wiktoria Przybylska mieszka w Świę-ciechowie. Jest uczennicą III klasy gim-nazjum w miejscowej szkole. Toartystyczna dusza. Jej pasją jest mu-zyka. Lubi jej słuchać, czasem samaśpiewa, tańczy. W wolnych chwilach ry-suje. Narysuje wszystko, ale najczę-ściej na kartkach pojawiają się postaciefantastyczne. Zapewne dlatego żeuwielbia czytać fantasy. Przeczytała jużwiele takich książek. Rok temu samazabrała się za ich pisanie. Na stronie in-ternetowej przeznaczonej dla mło-dzieży pisze własne opowiadania i
historie fantastyczne. Jej ulubionym przedmiotem jest oczywiście językpolski, przedmioty artystyczne oraz język niemiecki. Wiktoria urodziła się w Wigilię piętnaście lat temu. Dzień wcześniej, 23grudnia, obchodzi także imieniny. Tak więc wszystkie najważniejsze dlaniej święta wypadają w tym samym czasie. Wspomina, że gdy była małą,dziewczynką w każdą Wigilię przychodził Gwiazdor z workiem prezentówi tortem urodzinowym w rękach. Dziś, gdy jest nastolatką, nie ma jużGwiazdora, brakuje też tortu, ale suto zastawiony stół wigilijny to wyna-gradza. Są za to prezenty. Choć nigdy nie było podziału, który prezent jesturodzinowy, a który świąteczny. A przyjaciele i znajomi zawsze pamiętają o życzeniach urodzinowych.Jedni dzwonią, inni piszą SMS, jeszcze inni wysyłają życzenia przez por-tale internetowe. Wiktoria dodaje, że mama Anna często wspomina, jak wWigilię siedziała z rodzicami przy wieczerzy, gdy zaczął się poród. Tegonikt się nie spodziewał. Wiktoria była dla Anny i Zbigniewa najwspanial-szym prezentem pod choinkę.
Weronika Weso-łowska z Lasocic wWigilię obchodzić bę-dzie swoje 11 uro-dziny. Dziewczynkachodzi do V klasy Ze-społu Szkół w Laso-cicach. W wolnychchwilach słucha mu-zyki, spędza czas zprzyjaciółmi i swoimpupilem, królikiemKickiem. Jej najwięk-szą pasją jest taniec.Od pięciu lat jest tan-
cerką Zespołu Pieśni i Tańca Marynia ze Święciechowy. Weronika urodziła się 24 grudnia 2004 o godz. 3. 00. Jej mama Agnieszkaświęta spędziła w szpitalu. Wspomina, że był to wyjątkowy czas. Córeczkabyła jej wymarzonym prezentem. Weronika od dziecka dostaje w Wigilię prezent urodzinowy rano i ten świą-teczny po wieczerzy. Gdy była młodsza, były to prezenty niespodzianki,dziś spełniane są jej marzenia. Wigilię spędza z rodzicami, młodszym bra-tem Arkiem i dziadkami. Co roku dmucha także świeczki na urodzinowymtorcie. Tego dnia odbiera także życzenia urodzinowe od najbliższych iprzyjaciół.