Tekst opracowany na potrzeby seminarium specjalistycznego odbywającego się w ramach Specjalistycznej Szkoły Facylitacji Społecznej na rzecz Przeciwdziałania Dyskryminacji – poziom zaawansowany. Seminarium 1: Status społeczno-ekonomiczny jako przesłanka dyskryminacji Projekt: Sieć na rzecz promowania równości i różnorodności w działaniach administracji publicznej – „Równość i Różnorodność – praktycznie” realizowany przez Funduszu Współpracy i Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej Projekt współfinasowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego Grupy o niskim statusie społeczno-ekonomicznym w polskim społeczeństwie oraz instrumenty i dylematy polityki na ich rzecz Rafał Bakalarczyk Uniwersytet Warszawski Instytut Polityki Społecznej
18
Embed
Grupy o niskim statusie społeczno-ekonomicznym w polskim ... i wykluczenie... · oraz instrumenty i dylematy polityki na ich rzecz Rafał Bakalarczyk Uniwersytet Warszawski Instytut
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Tekst opracowany na potrzeby seminarium specjalistycznego odbywającego się
w ramach Specjalistycznej Szkoły Facylitacji Społecznej na rzecz
Przeciwdziałania Dyskryminacji – poziom zaawansowany.
Seminarium 1: Status społeczno-ekonomiczny jako przesłanka dyskryminacji
Projekt: Sieć na rzecz promowania równości i różnorodności w działaniach administracji publicznej – „Równość i Różnorodność – praktycznie”
realizowany przez Funduszu Współpracy i Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej
Projekt współfinasowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Grupy o niskim statusie społeczno-ekonomicznym w polskim społeczeństwie oraz instrumenty i dylematy polityki na ich rzecz
Rafał Bakalarczyk
Uniwersytet Warszawski
Instytut Polityki Społecznej
2
Wstęp
Rozważania na temat statusu społeczno-ekonomicznego jako przesłanki nierównego
traktowania warto zacząć od pokazania poziomu nierówności w samym statusie społeczno-
ekonomicznym w danym społeczeństwie. Wielkość rozwartstwienia choć bezpośrednio nie
musi wiązać się z poziomem ubóstwa i wykluczenia, a tym bardziej dyskryminacji,
pośrednio jednak wpływa na sytuację osób na różnych szczeblach drabiny społecznej. Po
pierwsze bycie ubogim w społeczeństwie dużych kontrastrów może sprawiać że
doświadczenie niedostatku będzie się wydawać szczególnie dotkliwe osobom nim
dotkniętym. Wzmacnia się tym samym subiektywne poczucie ubóstwa i deprywacji. Po
drugie, nadmierne rozwarstwienie generuje dystans między różnymi warstwami i prowadzi
do ich zamykania się. Sprzyjać to może tendencji do wykluczenia z określonych dóbr i
stosunków społecznych osób, które swym poziomem życia rażąco odbiegają on poziomu
życia reszty. Zwiększa to także ryzyko ich dyskryminacji. Po trzecie, kontrasty społeczne
osłabiają spójność społeczną i prowadzą do erozji kapitału społecznego, a ten jest
ważnym czynnikiem ułatwiającym identyfikowanie i rozwiązywanie problemów
społecznych, między innymi właśnie ubóstwa. Reasumując, poziom nierówności wpływa na
sytuację ubogich społeczeństwie i zwiększa potencjał ich nierównego traktowania.
Przyjrzyjmy się zatem poziomowi nierówności w Polsce na tle innych krajów rozwiniętych.
Wiedzy na ten temat dostarcza raport OECD z 2011 roku ( patrz. wykres nr 1)
3
Najpopularniejszy wskaźnik stosowany do pomiaru rozwarstwienia dochodowego, czyli
współczynnik Ginego okazuje się być w Polsce wyjątkowo wysoki na tle innych krajów
rozwiniętych. Jeśli weźmiemy pod uwagę dochód przed opodatkowaniem i transferami,
rozwarstwienie dochodowe jest w Polsce najwyższe w OECD! Z kolei po uwzględnieniu
podatków i transferów jesteśmy na trzecim miejscu od końca – za nami jedynie Turcja,
Meksyk i Chile. Oznacza to, że mamy najbardziej nierówny podział pierwotny dochodu i
również bardzo nieegalitarny podział dochodu po zastosowaniu mechanizmów
redystrybucji. Na uwagę zasługuje, że w przedstawionym rankingu, w naszym sąsiedztwie
nie ma żadnych ( poza Portugalią) krajów UE ( zdecydowana większość z nich znajduje się
w pierwszej połowie rankingu). Polski model społeczny jest zatem w kategorii
rozwarstwienia dochodowego nieco wyobcowany w Unii Europejskiej. Może rzutować to na
trudność skutecznego przełożenia niektórych wytycznych europejskiej polityki społecznej
na grunt polski. Jednocześnie w obliczu tak niekorzystnego punku wyjścia, Polsce
szczególnie przydałyby się intensyfikacja działań na rzecz spłaszczenia struktury
społecznej.
Różnice w dochodach ale także zarobkach w ostatnich latach wzrosły, co zdaniem autorów
wiąże się między innymi z globalizacją i presją konkurencyjności. Globalizacja sprawia – a
towarzysząca jej zmiana technologiczna ułatwia – że tanią siłę roboczą można pozyskać
spoza krajów rozwiniętych, co znacznie pogarsza pozycję na rynku pracy nisko-
wykwalikowanych pracowników, których dotyka albo bezrobocie albo w obliczu tego ryzyka
są zmuszeni wykonywać prace niskopłatne i niestabilne, co prowadzi do prekaryzacji życia
ich i ich rodzin. Jednocześnie globalny wyścig z krajami o niższych standardach
społecznych i w związku z tym kosztami pracy, sprzyja utrzymywaniu na niskim poziomie
wynagrodzeń także pracowników niewykwalifikowanych zatrudnionych na etacie ( a więc
nie na „umowach śmieciowych” ) którzy stają się pracującymi biednymi (working-poor). W
Polsce, jak zobaczymy dalej, skala pracujących biednych jest szczególnie wysoka,
podobnie jak różnice w wynagrodzeniach.
Sama zmiana technologiczna oprócz tego, że przyspiesza procesy globalizacja, sama w
sobie – poprzez premiowanie wysokich kwalifikacji – zwiększa nierówności w statusie
społeczno-ekonomicznym między pracującymi w zawodach wymagających wysokich
kwalifikacji ( high-skilled) a resztą. Przy czym różnice w sytuacji ekonomicznej nie
przebiegają tylko według wykształcenia ( zwłaszcza tego formalnego), ale także innych osi
jak płeć czy wiek. Dla przykładu kobiety są statystycznie lepiej wykształcone, a ich
pozycja ekonomiczna gorsza, w tym ryzyko ubóstwa większe. Podobnie ludzie młodzi,
którzy statystycznie są lepiej wykształceni niż starsze generacje, mają trudniejszą
sytuację na rynku pracy i w związku z tym zagrożeni są ekonomiczną marginalizacją, czy
wręcz wykluczeniem.
Ważnym i prowadzącym nas w obszarach ściślej związany z polityką społeczną sposobem
ograniczania rozpiętości dochodowych i łagodzenia ubóstwa jest polityka redystrybucji.
4
Zmniejszanie rozpiętości płacowych, choć możliwe i potrzebne, ma jednak swoje
ograniczenia. Tu z pomocą może pójść polityka redystrybucji przez system podatkowo-
zasiłkowy, a także system usług publicznych ( który nie wpływa bezpośrednio na poziom
dochodów, ale po poprawia sytuację grup o niskim statusie społeczno-ekonomicznym po
stronie wydatków i zaspokojenia potrzeb). Jak pokazał wcześniejszy wykres we wszystkich
krajach polityka podatkowo-zasiłkowa zmniejsza rozwarstwienie, jednocześnie, jak
twierdzą autorzy raportu, w ostatnich dekadach polityka ta jest mniej skuteczna w
zmniejszaniu rozwarstwienia. Opracowania krajowe pokazują, że ta konstatacja częściowo
odnosi się także do Polski w ostatnich latach.
Dokładniejszym danych na ten temat, jeśli chodzi o lata 2005-2011 dostarcza raport
opracowany przez Centrum Analiz Ekonomicznych. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich
dwóch kadencji Sejmu na zmianach podatkowo-transferowych zyskały bardziej warstwy
zamożniejsze niż uboższe. Obszary działań, których wpływ na zmianę sytuacji dochodowej
poszczególnych grup wzięto pod uwagę to reformy ubezpieczenia społeczne, reformy
świadczeń rodzinnych, społeczna, reformy podatkowe i opłaty abonamentowe RTV.1
Wykres.2. Zmiany dochodów w wyniku rozwiązań wprowadzonych w czasie V kadencji
Sejmu, w podziale na grupy dochodowe
1 Centrum Analiz Ekonomicznych, Raport przedwyborczy – kto zyskał, a kto stracił?, 2011
5
Wykres 2. Zmiany dochodów w wyniku rozwiązań wprowadzonych w czasie VI kadencji
Sejmu, w podziale na grupy dochodowe.
Można zatem te wyniki podsumować, że polityka podatkowo-zasiłkowa ograniczyła w
ostatnim okresie swój potencjał redystrybucyjny, co wymaga zmiany.
Ubóstwo i wykluczenie w strategii Europa 2020
Niekorzystny status społeczno-ekonomiczny rozpatruje się często przez pryzmat
niewysokich dochodów. Jednocześnie na szczeblu unijnym próbuje się to rozpatrywać
ubóstwo szerzej, odnosząc się nie tylko do poziom dochodów ale też możliwości
zaspokojenia określonych potrzeb, czy też stopnia integracji z rynkiem pracy. W strategii
Europa 2020 jednym z celów jest wyciągnięcie – w imię inkluzyjnego wzrostu ( inclusive
growth) – przynajmniej 20 mln Europejczyków z sytuacji ryzyka ubóstwa lub wykluczenia.
Składają się na to następujące miary: ubóstwo relatywne, głęboka deprywacja materialna
i życie w gospodarstwach domowych o niskiej intensywności pracy. Przyjrzyjmy się bliżej
tym trzem kategoriom oraz ich wskaźnikom jakie osiągają poszczególne kraje w chwili
obecnej.
Osoby zagrożone ubóstwem (relatywnym) to osoby, które po uwzględnieniu transferów
socjalnych żyją w gospodarstwach żyją w gospodarstwach, których rozporządzalny dochód
( po uwzględnieniu ekwiwalencji) znajduje się poniże linii ubóstwa, stanowiącej
60mediany rozporządzalnego i dochodu (po uwzględnieniu transferów i skali ekwiwalencji).
6
Osoby z gospodarstw o niskiej intensywności pracy to według przyjętej metodologii
osoby w wieku od 0-59 żyjące w gospodarstwach domowych w których dorośli pracowali
mniej niż 20% niż ich potencjał pracy w ciągu minionego roku.
Osoby poważnie zdeprywowane materialnie są to osoby które żyją w warunkach głęboko
ograniczonych przez brak środków. Osoby te doświadczają niemocy zaspokojenia co
najmniej 4 z 9 wyszczególnionych potrzeb: a) nie mogą podołać z opłaceniem czynszu lub
rachunków, b) opłaceniem ogrzewania, c) sprostaniem nieoczekiwanym wydatkom;
zjedzeniem mięsa, ryby lub ekwiwalentnego białka co drugi dzień, d) wyjazdem na