Top Banner
Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 07.07.2010 - 14.07.2010r. nr 27 (101) W NUMERZE: - Czy spodziewał się Pan tak dobrego sezonu w wykonaniu Unii? - Wierzyłem, że drużyna po- jedzie dobrze. Obserwowałem przygotowania i podejście Damia- na Balińskiego, wiedziałem jak bardzo jest zdeterminowany, by odzyskać formę. Miałem też po- zytywne przesłanki po rozmowie z ojcem Juricy Pavlica. Wiedzia- łem w końcu, jak wielką pracę wykonali zawodnicy. Miłą niespo- dzianką jest dla mnie forma Troya Batchelora. To ważny klocek w tej całej układance. Wreszcie sukce- sem okazał się transfer Janusza Kołodzieja. Przymiarki do Janu- sza były już od kilku lat, choć nie- którzy uważali, że to zawodnik na pierwszą ligę. Przeprowadziłem z nim długą rozmowę. Mówiliśmy o sporcie, o życiu prywatnym, o wszystkim. I po tej rozmowie na- brałem pewności, że ten chłopak mnie nie zawiedzie. Podkreślał, że chce coś zmienić w swoim życiu, nie tylko w sportowym. Podszedł do wykonania tego planu z wiel - ką energią. On ma cel. Owszem, cel ma także Jarek Hampel, ma go również Damian i wielu in- nych chłopaków, ale u Janusza jest to jednak szczególnie widocz- ne. Będziemy mieli z Janusza w Lesznie wielką pociechę, proszę mi wierzyć, to nie jest tylko głupie gadanie Dworakowskiego. Jego podejście do sportu jest niesamo- wite. Tak jak Jarek Hampel długo czekał na swoje 5 minut i teraz je ma, tak wkrótce swój wielki czas będzie miał Janusz Kołodziej. - Jaki wpływ na przemianę w zespole i obecną formę żuż- lowców Unii miało zatrudnienie w roli trenera Romana Jankow- skiego? - Zmiana trenera była bardzo istotna. Zawodnicy mają do Rom- ka wielkie zaufania, wierzą mu całkowicie, jego sugestie, opinie traktują bardzo poważnie. Wszy- scy bez wyjątku, choć Adams, czy Baliński znają Romana Jankow- skiego jako kolegę z toru. Cała drużyna zimą wykonała z Rom- kiem wspaniałą pracę, to wpływa na relacje w zespole, na atmosfe- rę. Ja stoję z boku. Takie są wy- tyczne i wnioski po spotkaniach zawodników z psychologiem. Nie dyskutuję już z żużlowcami przed meczem. Zostałem o to poproszo- ny i się do tego stosuję. Romek powiedział: „prezesie, ja sobie po- radzę z motywacją zawodników”. I to szanuję. Efekty są widoczne. - Unia prezentuje się dosko- nale, ale można mieć zastrze- żenia do postawy juniorów. Czy myśli Pan już o składzie na se- zon 2011, także w kontekście roszad na pozycjach młodzie- żowców? - O zmianach nie ma póki co mówić, bo musimy poczekać, jak rozwinie się sytuacja w polskim żużlu. W tej chwili ten sport w kraju jest w dramatycznej kon- dycji. Sami do tego dopuściliśmy, my jako prezesi również. Popełni - liśmy wiele błędów, presja wyni - ków w latach 2007 i 2008 była także duża, że kluby ponosiły ogromne koszty, nie zastanawia- jąc się nad przyszłością. Teraz się to odbija na funkcjonowaniu drużyn. Wielkie ośrodki żużlowe mają gigantyczne problemy. Na- sza dobra sytuacja wynika z fak- tu, że w poprzednich latach uda- ło nam się zrobić oszczędnościł; gdyby nie one, żużla w Lesznie już by nie było. Kryzys dotyczy żużla w całej Europie, proszę spojrzeć, co dzieje się z ligą szwedzką… Wracając do pytania o juniorów, nie jest tak najgorzej. Najmłodsi zdają licencję, właśnie do gro- na żużlowców dołączyło dwóch młodziutkich chłopaków i w tej chwili mamy sześciu juniorów. Jest jeszcze Przemek Pawlicki, który, uważam, wróci do Leszna. Poznał trochę smak żużla w in- nym zespole. dok. na stronie 2 Czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze Z żużlem coraz gorzej Doskonała dyspozycja żużlowców Unii Leszno w tym roku, to wypadkowa wielu czynników – uważa prezes Unii Leszno Józef Dworakowski. Wszystkie zadziałały w jednym czasie i efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Sternik najlepszej obecnie żużlowej drużyny w kraju nie boi się o przyszłość zespołu po zakończeniu kariery Leigh Adamsa. Obawy dotyczą natomiast kondycji polskiego żużla. Zdaniem Józefa Dworakowskiego jest ona dramatycznie zła. Zastanawiamy się, jak przyciągnąć kibiców na stadion, ale leszczyńscy fani speedwaya są wybredni. Jak Unia wygrywa - nie przechodzą, jak doznaje porażek - również nie - mówi Józef Dworakowski. Fot. Rafał Paszek Bez cudu nad Jasną Górą Unia znów pokazała swoją siłę. Byki pewnie wygrały z Włókniarzem w Czę- stochowie 55:35. Zwycięstwo leszczynian ani przez moment nie podlegało dyskusji, mimo że gospodarze podeszli do pojedyn- ku z liderem bardzo ambitnie. s.16 O jeden dzień za wcześnie Ponowny egzamin zawodowy czeka 4,5 tys. uczniów z całego kraju z powodu fa- talnej pomyłki dyrektora Zespołu Szkół Elektroniczno-Telekomunikacyjnych w Lesznie. Egzamin dla elektroników odbył się o jeden dzień za wcześnie. Sprawa się wydała, bo uczniowie wrzucili pytania do internetu. s.3 Krajobraz powyborczy Blisko 70 procent głosujących w Lesznie chciało by prezydentem Polski był Broni - sław Komorowski. Kandydat PO wygrał wybory w mieście zdecydowanie. s.2 Wypadek w Kąkolewie Pięć osób zostało rannych w zderzeniu busa z tirem w Kąkolewie. Fiat ducato wjechał w tył mana, który z kolei uderzył w jadącego przed nim citroena berlingo. s.5 Pierwsza wygrana młodych Byków Młodzi żużlowcy Unii Leszno potrafili wy- korzysta atut własnego toru, wygrali rundę rozegraną na stadionie Smoczyka i prze- sunęli się na trzecie miejsce w tabeli. s.15 Kołodziej jedzie dalej Po cichu, bo z nowymi tłumikami, żuż- lowcy walczyli w sobotę na kilku torach o awans do Grand Prix Challenge. W Ostro- wie w rolach głównych wystąpili Szwedzi, w Togliatti z awansu cieszył się leszczyński Byk, Janusz Kołodziej. Włoskie Lonigo nie było szczęśliwe dla Juricy Pavlica i dwóch Polaków - Grzegorza Zengoty oraz Toma- sza Jędrzejaka. s.6 Azbestowa szkoła znika Barak szkolny na Zatorzu, który od lat był bazą klas 1-3 dla Szkoły Podstawowej numer 9 jest właśnie wyburzany. Azbesto- wy obiekt wymaga jednak szczególnych względów bezpieczeństwa. Dlatego ekipa pracuje w maskach i kombinezonach. Od września uczniowie przeniosą się do no- wej siedziby. s.5
16

Dodatek 27/2010 (101)

Mar 27, 2016

Download

Documents

Radio Elka

Gazeta bezpłatna
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: Dodatek 27/2010 (101)

Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 07.07.2010 - 14.07.2010r. nr 27 (101)Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 07.07.2010 - 14.07.2010r. nr 27 (101)

W NUMERZE:

- Czy spodziewał się Pan tak dobrego sezonu w wykonaniu Unii?

- Wierzyłem, że drużyna po-jedzie dobrze. Obserwowałem przygotowania i podejście Damia-na Balińskiego, wiedziałem jak bardzo jest zdeterminowany, by odzyskać formę. Miałem też po-

zytywne przesłanki po rozmowie z ojcem Juricy Pavlica. Wiedzia-łem w końcu, jak wielką pracę wykonali zawodnicy. Miłą niespo-dzianką jest dla mnie forma Troya Batchelora. To ważny klocek w tej całej układance. Wreszcie sukce-sem okazał się transfer Janusza Kołodzieja. Przymiarki do Janu-sza były już od kilku lat, choć nie-którzy uważali, że to zawodnik na pierwszą ligę. Przeprowadziłem z nim długą rozmowę. Mówiliśmy o sporcie, o życiu prywatnym, o wszystkim. I po tej rozmowie na-brałem pewności, że ten chłopak mnie nie zawiedzie. Podkreślał, że chce coś zmienić w swoim życiu, nie tylko w sportowym. Podszedł do wykonania tego planu z wiel-ką energią. On ma cel. Owszem, cel ma także Jarek Hampel, ma go również Damian i wielu in-nych chłopaków, ale u Janusza jest to jednak szczególnie widocz-ne. Będziemy mieli z Janusza w Lesznie wielką pociechę, proszę mi wierzyć, to nie jest tylko głupie gadanie Dworakowskiego. Jego podejście do sportu jest niesamo-wite. Tak jak Jarek Hampel długo czekał na swoje 5 minut i teraz je ma, tak wkrótce swój wielki czas

będzie miał Janusz Kołodziej. - Jaki wpływ na przemianę

w zespole i obecną formę żuż-lowców Unii miało zatrudnienie w roli trenera Romana Jankow-skiego?

- Zmiana trenera była bardzo istotna. Zawodnicy mają do Rom-ka wielkie zaufania, wierzą mu całkowicie, jego sugestie, opinie traktują bardzo poważnie. Wszy-scy bez wyjątku, choć Adams, czy Baliński znają Romana Jankow-skiego jako kolegę z toru. Cała drużyna zimą wykonała z Rom-kiem wspaniałą pracę, to wpływa na relacje w zespole, na atmosfe-rę. Ja stoję z boku. Takie są wy-tyczne i wnioski po spotkaniach zawodników z psychologiem. Nie dyskutuję już z żużlowcami przed meczem. Zostałem o to poproszo-ny i się do tego stosuję. Romek powiedział: „prezesie, ja sobie po-radzę z motywacją zawodników”. I to szanuję. Efekty są widoczne.

- Unia prezentuje się dosko-nale, ale można mieć zastrze-żenia do postawy juniorów. Czy myśli Pan już o składzie na se-zon 2011, także w kontekście roszad na pozycjach młodzie-żowców?

- O zmianach nie ma póki co mówić, bo musimy poczekać, jak rozwinie się sytuacja w polskim żużlu. W tej chwili ten sport w kraju jest w dramatycznej kon-dycji. Sami do tego dopuściliśmy, my jako prezesi również. Popełni-liśmy wiele błędów, presja wyni-ków w latach 2007 i 2008 była także duża, że kluby ponosiły ogromne koszty, nie zastanawia-jąc się nad przyszłością. Teraz się to odbija na funkcjonowaniu drużyn. Wielkie ośrodki żużlowe mają gigantyczne problemy. Na-sza dobra sytuacja wynika z fak-tu, że w poprzednich latach uda-ło nam się zrobić oszczędnościł; gdyby nie one, żużla w Lesznie już by nie było. Kryzys dotyczy żużla w całej Europie, proszę spojrzeć, co dzieje się z ligą szwedzką… Wracając do pytania o juniorów, nie jest tak najgorzej. Najmłodsi zdają licencję, właśnie do gro-na żużlowców dołączyło dwóch młodziutkich chłopaków i w tej chwili mamy sześciu juniorów. Jest jeszcze Przemek Pawlicki, który, uważam, wróci do Leszna. Poznał trochę smak żużla w in-nym zespole.

dok. na stronie 2

Czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze

Z żużlem coraz gorzej

Doskonała dyspozycja żużlowców Unii Leszno w tym roku, to wypadkowa wielu czynników – uważa prezes Unii Leszno Józef Dworakowski. Wszystkie zadziałały w jednym czasie i efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania. Sternik najlepszej obecnie żużlowej drużyny w kraju nie boi się o przyszłość zespołu po zakończeniu kariery Leigh Adamsa. Obawy dotyczą natomiast kondycji polskiego żużla. Zdaniem Józefa Dworakowskiego jest ona dramatycznie zła.

Zastanawiamy się, jak przyciągnąć kibiców na stadion, ale leszczyńscy fani speedwaya są wybredni. Jak Unia wygrywa - nie przechodzą, jak doznaje porażek - również nie - mówi Józef Dworakowski.

Fot.

Raf

ał P

asze

k

Bez cudu nad Jasną GórąUnia znów pokazała swoją siłę. Byki pewnie wygrały z Włókniarzem w Czę-stochowie 55:35. Zwycięstwo leszczynian ani przez moment nie podlegało dyskusji, mimo że gospodarze podeszli do pojedyn-ku z liderem bardzo ambitnie. s.16

O jeden dzień za wcześniePonowny egzamin zawodowy czeka 4,5 tys. uczniów z całego kraju z powodu fa-talnej pomyłki dyrektora Zespołu Szkół Elektroniczno-Telekomunikacyjnych w Lesznie. Egzamin dla elektroników odbył się o jeden dzień za wcześnie. Sprawa się wydała, bo uczniowie wrzucili pytania do internetu. s.3

Krajobraz powyborczyBlisko 70 procent głosujących w Lesznie chciało by prezydentem Polski był Broni-sław Komorowski. Kandydat PO wygrał wybory w mieście zdecydowanie. s.2

Wypadek w KąkolewiePięć osób zostało rannych w zderzeniu busa z tirem w Kąkolewie. Fiat ducato wjechał w tył mana, który z kolei uderzył w jadącego przed nim citroena berlingo. s.5

Pierwsza wygrana młodych BykówMłodzi żużlowcy Unii Leszno potrafili wy-korzysta atut własnego toru, wygrali rundę rozegraną na stadionie Smoczyka i prze-sunęli się na trzecie miejsce w tabeli. s.15

Kołodziej jedzie dalejPo cichu, bo z nowymi tłumikami, żuż-lowcy walczyli w sobotę na kilku torach o awans do Grand Prix Challenge. W Ostro-wie w rolach głównych wystąpili Szwedzi, w Togliatti z awansu cieszył się leszczyński Byk, Janusz Kołodziej. Włoskie Lonigo nie było szczęśliwe dla Juricy Pavlica i dwóch Polaków - Grzegorza Zengoty oraz Toma-sza Jędrzejaka. s.6

Azbestowa szkoła znikaBarak szkolny na Zatorzu, który od lat był bazą klas 1-3 dla Szkoły Podstawowej numer 9 jest właśnie wyburzany. Azbesto-wy obiekt wymaga jednak szczególnych względów bezpieczeństwa. Dlatego ekipa pracuje w maskach i kombinezonach. Od września uczniowie przeniosą się do no-wej siedziby. s.5

Page 2: Dodatek 27/2010 (101)

2 7 lipca 2010Wydarzenia

LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balono-wa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubu-ska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRA-MYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.

Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek:

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor,

Arek Wojciechowski - red. naczelny,

Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 065 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

dok. ze strony 1Może i jest fajnie, może le-

piej płacą, ale w tym przypadku należałoby użyć formy – płacili. Myślę, że doszedł do wniosku, iż nie ma jak w domu. Sądzę, że dogadamy się i Przemek wróci do Leszna, wówczas będziemy mieli super drużynę. O ile oczy-wiście polski speedway prze-trwa w 2011 i 2012 roku.

- O juniorów nie ma się zatem co martwić, a czy jest koncepcja zastąpienia Leigh Adamsa?

- Rozwiązań jest kilka. Na pozycję Leigh może wskoczyć Jurica Pavlic, a jako junior bę-dzie jeździł Przemek Pawlicki, lub Tobiasz Musielak, który w Rawiczu nabywa doświadcze-nia, choć ostatnio przytrafiła mu się kontuzja. Nie ma co pa-nikować z powodu zakończenia kariery przed Adamsa. Jeśli wszyscy będą tak pracować, jak teraz, to będzie dobrze.

- Jak te wysokie zwycię-stwa żużlowców Unii prze-kładają się na stan klubowej kasy i czy transmisje telewi-zyjne wpływają na frekwencję na stadionie?

- Wygląda to tak, jakby-śmy mieli objechane trzy me-cze więcej, ale o tym nie ma co dyskutować, bo to są uczciwie zarobione przez zawodników pieniądze. Wyjechali, zarobili i nie ma tematu. Jeśli chodzi o transmisje, to rzeczywiście jest powód do zmartwień, bo frekwencja spadła wyraźnie. Wydawało się na początku, że telewizja publiczna przyciągnie do żużla reklamodawców i tak w pewnym momencie było. Nikt jednak nie przewidział kryzysu finansowego i rezygnacji kilku firm z umów sponsorskich. TVP kocha Leszno, przyjeżdżają tu-taj bardzo często i to się prze-kłada na stan klubowej kasy. Zastanawiamy się, jak przycią-gnąć kibiców na stadion, ale

leszczyńscy fani speedwaya są wybredni. Jak Unia wygrywa - nie przechodzą, jak doznaje porażek - również nie. Musimy myśleć o kolejnych trzech la-tach, które zapowiadają się na wyjątkowo trudne. Robimy co w naszej mocy, by ratować żużel w Lesznie, pozyskując sponso-rów, ale to też ciężki temat. Wy-myśliliśmy kilka rozwiązań, by ułatwić firmom wspieranie klu-bu. Jednym z nich jest nasza woda. Co stoi na przeszkodzie, by pracownikom w firmach ku-pować właśnie ją i dzięki temu pomagać klubowi z Leszna?… A jednak przedsiębiorcy nie są za-interesowani, wolą kupić wodę o kilka groszy tańszą. Bardzo bym chciał, żeby fani żużla do-cenili ten wspaniały zespół, jaki mamy w tej chwili w Lesznie. Najłatwiej mogą to zrobić przy-chodząc na stadion, także na te spotkania, które są trans-mitowane przez telewizję. TVP zabiera nam mnóstwo kibiców w regionie, ale nic na to nie po-radzimy, umowy nie jesteśmy w stanie zmienić.

- Wspominał Pan o zbli-żających się chudych latach dla żużla. Ostatnio odbyło się spotkanie prezesów ekstra-ligowych klubów, dotyczące wprowadzenia koniecznych zmian w regulaminie, między innymi KSM. Jak pan się na te zmiany zapatruje?

- O spotkaniu niewiele mogę powiedzieć, bo mam taką zasa-dę, że o walnych zebraniach nie rozmawiam. Błąd został popeł-niony w listopadzie 2007 roku. Wtedy jako prezes mistrza kra-ju optowałem za zmianami. Nie miałem jednak siły przebicia. W kilku klubach pojawili się wielcy sponsorzy, którzy wpompowali ogromne pieniądze w ten sport. Myśmy dotrzymali im kroku, bo mieliśmy wielkie imprezy w Lesznie. Teraz jednak wszyst-kim przyjdzie za tamte decyzje

zapłacić. Zasady ekonomi są nieubłagane, w 2011 i 2012 bę-dzie bardzo ciężko. Na koniunk-turach nie można polegać. My staramy się opierać funkcjo-nowanie klubu na rozsądnych zasadach. Płacimy dużo za punkty, niewiele za podpis na umowie. To dlatego do Leszna nie przyszedł Nicki Pedersen. Jestem pewny, że gdybyśmy go zatrudnili, w klubowej ka-sie byłaby dziś jedna „bańka” mniej, a taki sam wynik. Jeste-śmy wypłacalni i cieszymy się, że chłopacy prezentują świetną formę. Mamy rezerwy zarobio-ne w 2008 roku, a o trudnym zbliżającym się czasie będziemy myśleć jesienią.

- Popiera pan pomysł wpro-wadzenia KSM i rozszerzenia ekstraligi do dziesięciu dru-żyn?

- Na pewno nie będę popie-rał tego, co szkodzi leszczyń-skiej drużynie i sportowi żużlo-wemu w całym kraju. Musimy znaleźć rozsądne rozwiązanie na kilka lat, nie wolno co roku wprowadzać zmian na jeden sezon. Dziś się słyszy, że jeden, czy drugi ośrodek żużlowy może nie dojechać do końca rundy. Konieczne są rozwiązania dłu-goterminowe. Nie wiem, czy to jest KSM, czy poszerzenie ligi, ale zmiany są potrzebne i powinny zostać wprowadzo-ne decyzją wszystkich klubów. Śpiący PZMot i mało ruchliwa GKSŻ także muszą w tym pro-cesie uczestniczyć. Coś trzeba wypracować, nawet za cenę zro-bienia kroku w tył i zmniejsze-nia znaczenie żużla w polskim sporcie. Musimy przeczekać trudny czas, zawodnicy powin-ni to zrozumieć. Być może będą konieczne cięcia. Wielkie wy-zwania przed nami. Jeśli czegoś nie zmienimy, to nie będzie to miało dalej sensu.

Rozmawiał Michał Konieczny Zredagował Marcin Hałusek

Czemu jest tak źle, skoro jest tak dobrze

Z żużlem coraz gorzej

69,21 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców Leszna oddało głos na Bronisła-wa Komorowskiego, Jarosław Kaczyński zyskał uznanie 30,79 procenta leszczynian. Do urn w mieście poszło 56,22 procent mieszkańców.

W powiecie ziemskim frekwen-cja była niższa, wyniosła 49,56 procent. We wszystkich gminach powiatu triumfował Marszałek Bronisław Komorowski. Jego wy-nik w powiecie to 59,35 procent głosów. Szefa Prawa i Sprawiedli-wości poparło 40,65 głosujących.

Najwięcej głosów Jarosław Kaczyński zdobył w gminie Lipno - 43,52 procent. Poparcie dla Bro-nisława Komorowskiego wyniosło tam 56,48 procent. Kandydat PO oprócz Leszna bardzo dobry wynik uzyskał również w gminie Wijewo - 64,43 procent, tam też była największa poza Lesznem frekwencja - 54,67 procent.

W gminie Osieczna Bronisław Komorowski zdobył poparcie 58,78 procenta głosujących, a Ja-rosław Kaczyński 41,22 procenta. W Rydzynie na Marszałka zagło-sowało 59,24 procent uprawnio-nych, a na kandydata PIS 40,76 procent. 61,62 procent mieszkań-ców Święciechowy poparło Komo-rowskiego, a 38,38 Kaczyńskiego. W gminie Włoszakowice rozkład głosów wyglądał 59,61 do 40,39 dla kandydata PO.

Borowiak: Cieszymy się bardzo

-Wykonaliśmy ogrom pracy, ale wynik mówi sam za siebie. W Lesznie wygrał nasz kandy-dat – mówi szef leszczyńskiej Platformy Obywatelskiej, Łukasz Borowiak. - Cieszymy się, że w

Lesznie mieszkańcy stanowczo postawili na Bronisława Komo-rowskiego. Wykonaliśmy ogrom pracy w kampanii. Były spotka-nia z mieszkańcami, odwiedziny w mieszkaniach, przekazywanie ulotek. Skutkiem jest zwycięstwo – mówi Borowiak. Teraz PO już myśli o kolejnym wyborczym kro-ku, czyli walce o samorząd. - Nie można porównywać wyborów sa-morządowych do prezydenckich. Fakt, że w samym mieście jak i w powiecie była znacząca przewaga kandydata PO nad PiS nie ozna-cza wcale, że to wprost przełoży się na wybory lokalne. To inna specyfika, głosowanie na ludzi, których się zna. Pracujemy nad taktyką i ruszamy z kampanią po wakacjach – deklaruje Borowiak.

Kaleta: Ten wynik, to sukces PIS- Będziemy się bacznie przyglą-

dać, co Platforma zrobi z władzą. Jeżeli będzie coś nie tak, zbijemy po łapach – tak senator Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Kaleta sko-mentował wyniki wyborów pre-zydenckich. Parlamentarzysta zwraca uwagę na fakt, że PO przejęła całą władzę w kraju, jed-nocześnie przyznaje, że wynik PIS stanowi doskonały punkt wyjścia przed wyborami samorządowymi, a później parlamentarnymi.

- Gdyby nam ktoś przed kata-strofą smoleńską powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość będzie miało już w tych wyborach taki wyniki, bylibyśmy bardzo zado-woleni – mówi Piotr Kaleta.

Zdaniem senatora wynik lide-ra PIS jest doskonałą trampoliną przed jesiennymi wyborami sa-morządowymi i przyszłorocznymi parlamentarnymi. – Postaramy się ten wynik jeszcze spotęgować, bo nie ukrywamy, że naszym ce-lem jest odzyskanie władzy – do-daje Kaleta.

W opinii senatora rezultat wy-borów prezydenckich pokazuje, że społeczeństwo się podzieliło. – Na-stąpiło wyraźne przepołowienie. W demokratycznych wyborach PO przejęła całą władzę w kraju i naszą rolę jest teraz cenzurować poczynania rządu i prezydenta. Opozycja musi kontrolować, jak PO realizuje przedwyborcze obiet-nice. Jeśli coś pójdzie nie tak, bę-dziemy bili po łapach – zakończył senator Kaleta. (mah)

Leszno zdecydowanie za Komorowskim

Krajobraz powyborczyBlisko 70 procent głosujących w Lesznie chciało by prezydentem Polski był Bronisław Komorowski. Kandydat PO wygrał wybory w mieście zdecydowanie. W powiecie leszczyńskim jego przewaga też jest duża, ale niższa o 10 punktów. Frekwencja w powiecie wyniosła niespełna 50 procent.

Page 3: Dodatek 27/2010 (101)

7 lipca 2010 3Wydarzenia

22 czerwca br. ponad dwu-dziestu uczniów zdawało w ,,ko-lejówce” egzamin zawodowy na technika elektronika. - Przyszli-śmy na wyznaczony termin, na-pisaliśmy i nawet chyba nieźle nam poszło - wspomina Paweł Włodarczak, jeden ze zdających. Do następnego dnia niewiele osób wiedziało o pomyłce. Na forach uczniowskich młodzież

z pozostałych szkół w Polsce szybko doszła do wniosku, że w Lesznie odbył się egzamin, który oni mają zdawać dopiero jutro. Spisali więc pytania i tak „przy-gotowani” udali się na swoje eg-zaminy.

Sprawa wyszła na jaw tego samego dnia. - 23-go czerwca po południu dotarła do nas paczka z Leszna zawierająca arkusze egzaminacyjne i informację, że egzamin odbył się 22 czerwca. Konsternacja była ogromna – mówi Zofia Hryhorowicz, dyrek-tor Okręgowej Komisji Egzami-nacyjnej w Poznaniu.

OKE chce wyjaśnieńOkręgowa komisja natych-

miast zażądała wyjaśnień od dy-rekcji szkoły w Lesznie. - Dyrektor zapewniał nas, że cały egzamin przeprowadzono zgodnie proce-durami. Pytany o datę przyzna-je, że wszystko zorganizowano dzień przed planowanym termi-nem. Konsekwencje są ogromne. Wszystkie osoby zdające mają egzamin nieważny – mówi Hry-horowicz. Ponowny egzamin dla przyszłych techników elektroni-ków w całej Polsce odbędzie się 20 sierpnia. - Będzie tak jak po-przednio, w macierzystych szko-łach. Wyniki znane będą pod ko-niec sierpnia, tak jakby zdawali w pierwotnym terminie – dodaje Z. Hryhorowicz. Wyniki egzami-nów z 22 czerwca nie zostaną

nigdy upublicznione. OKE nie planuje ich oceny we względu na koszty.

Kurator zamknęła drzwiW ubiegłym tygodniu, po

ujawnieniu sprawy, do Leszna przyjechała wielkopolska ku-rator oświaty. O tym, że będzie w szkole i chce spotkać się z uczniami każdy ze zdających zo-stał zawiadomiony telefonicznie. Dzwonił sam dyrektor. Przyszło pięciu uczniów. Kurator Elżbieta Walkowiak nie zgodziła się, by w spotkaniu z piątką uczniów (i pedagogiem) wziął udział zawie-szony dyrektor – przewodniczący komisji egzaminacyjnej w ZSE-T. Został wyproszony z sali. Tak samo jak dziennikarze. Kurator Elżbieta Walkowiak przyznała nam jedynie, że nie wnioskowa-ła o postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektora. - Sankcje będą prawem przewidziane. Rzecznik dyscyplinarny działa przy woje-wodzie. My informujemy go jedy-nie o całej sprawie. I to właśnie zrobiłam – mówiła kurator.

Dyrektor: przepraszam wszystkichDyrektor szkoły Mirosław

Matuszewski przyznaje się bo błędu. - Popełniliśmy go jako cała komisja i mogę za to jedynie przeprosić. Wina spada na mnie, bo taka jest zasada. Przykro mi, że narażam tylu uczniów na ko-

nieczność ponownego zdawania, ale nie ma innego wyjścia. Prze-praszam też nauczycieli, którzy jeszcze raz będą musieli zasia-dać w komisjach – mówi Matu-szewski. Na wniosek prezydenta Leszna, dyrektor został czasowo zawieszony w obowiązkach. W oczach Tomasza Malepszego to dobry fachowiec. Szkołą kiero-wał od roku, był jedynym chęt-nym w konkursie. - Pomyłki się zdarzają. To ludzkie. Nie dopa-truję się tu żadnej umyślności działania. Zawieszam dyrekto-ra, bo to konieczne dla wyjaśnia-nia sprawy – mówi prezydent. Równolegle sprawę bada proku-rator zawiadomiony przez kura-

torium oświaty o możliwości po-pełnienia przestępstwa. Chodzi o niedopełnienie obowiązków. Jeśli postawi zarzut, a sąd nie uzna winy, to Matuszewski bę-dzie miał szansę na powtórne ubieganie się o stanowisko. Taki scenariusz zakłada prezydent. - Widzę możliwość ponownego startu pana dyrektora w konkur-sie. Jego dotychczasową pracę oceniam wysoko – mówi Ma-lepszy. Nie wiadomo, czy decy-zje komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie i prokuratury znane będą do końca wakacji. Na razie obowiązki dyrektora pełni do-tychczasowy zastępca, Janina Piotrowiak. (mich)

Leszczyńska pomyłka kosztowna dla tysięcy uczniów

O jeden dzień za wcześniePonowny egzamin zawodowy czeka 4,5 tys. uczniów z całego kraju z powodu fatalnej pomyłki dyrektora Zespołu Szkół Elektroniczno-Telekomunikacyjnych w Lesznie. Egzamin dla elektroników odbył się o jeden dzień za wcześnie. Sprawa się wydała, bo uczniowie wrzucili pytania do internetu. Teraz dyrektor szkoły, zawieszony w obowiązkach, czeka na decyzje kadrowe i karne, a młodzież na powtórny egzamin.

Na spotkanie z wielkopolską kurator oświaty Elżbietą Walkowiak przyszło pięciu uczniów.

Fot.

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Page 4: Dodatek 27/2010 (101)

4 7 lipca 2010Wydarzenia

Cała nadzieja w ludowcachJarek Adamek

Więc wszystko jasne. Komo-rowski. Tu, na Ukrainie (bo tu przebywam) nastroje z tego po-wodu raczej minorowe. Nie cho-dzi mi o Ukraińców – ci pewnie nie bardzo wiedzą co się w Polsce dzieje, a wpadki naszego Broni-sława przy ich Janukowyczu to małe piwo. Mam na myśli Pola-ków; tak się dzieje, że większość tych, którzy mnie otaczają, to du-chowni – księża i siostry zakon-ne, więc naturalny elektorat PiS. Trzeba ratować Polskę – mówili, idąc tłumnie na wybory. Rze-czywiście, w Winnicy, gdzie jest polski konsulat, księża głosowali już o 6 rano. Przyjechali w so-botę wieczorem z miejscowości, gdzie pracują, oddalonych o 200 kilometrów, oddali głos i zaraz wracali – niedziela to dzień ich pracy.

A teraz narzekają, że wygrał kandydat PO. Co to będzie – pyta-ją mnie, jakbym był jakimś znaw-cą polityki krajowej. Nic nie będzie

- odpowiadam. Znaczy nic złego, a nie „Nic” w znaczeniu słynnego Kononowicza.

Będzie dobrze – mówię. Sta-jemy przed historyczną szansą. Po raz pierwszy rządząca partia może zrealizować wszystkie swo-je obietnice. Jeżeli dobrze pamię-tam, było ich prawie 200 – tyle obiecał nam premier Tusk w expose. Dotąd zrealizował bodaj-że dwie; no ale przecież nie można było ich winić – wszystko niszczył ten straszny Kaczyński albo mia-zmaty PiSu, które się zachowały tu i ówdzie: w NBP, IPN-ie, czy w urzędzie Rzecznika Praw Obywa-telskich. Teraz już tych przeszkód nie ma i można wprowadzać kraj ogólnej szczęśliwości. Naród na to przyzwolił, wybierając Pana Mar-szałka na Pana Prezydenta.

Nie, wcale nie kpię. Napraw-dę się cieszę. Teraz zobaczymy, ile pan Donald i jego koledzy są naprawdę warci. Mam nadzie-ję, że się wezmą z kopyta do ro-

boty. Czeka ponad 190 obietnic. Wszystkie dotyczą cholernie waż-nych spraw – od zmniejszenia deficytu finansów publicznych po skończenie z bałaganem w PZPN. A czasu zostało cholernie niewie-le. Rok z małym okładem do no-wych wyborów.

Oczywiście możecie, nasi wspaniali władcy, zwalić na ten brak czasu. Nie będę małostko-wy – wypełnijcie 50 obietnic. Kto wam przeszkodzi? Opozycja – bez żartów: od tego jest, żeby narze-kać i się nie zgadzać. Poza tym, na nich wystarczą wasze pistolety: Palikot, Niesiołowski, Kutz i – nie-stety - Bartoszewski. Jeżeli przez te kilkanaście miesięcy nie upora-cie się z choćby pięćdziesięcioma sprawami, będzie mi bardzo przy-kro. Pewnie jeszcze paru ludziom także. No bo na kogo zwalić? Chy-ba, że na waszą ostatnią nadzie-ję: koalicjanta. Straszni ludzie z PSL-u jako ostatnia nadzieja PO? Eeee, nie wierzę.

Do Osiecznej bo bliskoPlaża nad Jeziorem Łoniew-

skim przeżyła prawdziwy najazd turystów. Nieźle trzeba było się nagimnastykować, by przejść między parasolami, leżakami i

kocami. – Gdy przyjechałem o miejscu przy brzegu mogłem tyl-ko pomarzyć - mówił mieszkaniec Leszna. Większość wybrała odpo-czynek w Osiecznej z uwagi na jej położenie. – Do Osiecznej mamy blisko - podkreślali plażowicze. – Można szybko dojechać samo-chodem, autobusem czy nawet rowerem. Teraz jest bezpiecznie, bo urlopowicze mogą już korzy-stać ze ścieżki rowerowej, która połączyła Leszno z Osieczną.

Cieszą się właściciele punk-tów gastronomicznych. To dla nich okres żniw, przed budkami ustawiały się długie kolejki. – To jest coś niesamowitego – mówi Halina Wels. – Takich tłumów nie było tu nawet na wiankach. Uwijamy się jak w ukropie, a i tak ledwo udaje nam się nadążyć za zamówieniami.

W Boszkowie tłumyW letniej stolicy regionu dzia-

łają cztery kąpieliska strzeżone. Tradycyjnie pod czujnym okiem ratowników można się kąpać przy plaży głównej, ośrodkach „Borowik” oraz „Kukułka” i na Pudełkowie. Jezioro Dominic-kie od lat kojarzone jest z czystą i ciepłą wodą, pewnie dlatego spragnionych słońca nie znie-

chęcił nawet objazd, jaki od kilku miesięcy obowiązuje na tej trasie. Z powodu remontu drogi trzeba jechać przez Krzycko Wielkie i Bukówiec. Można też wybrać przejażdżkę szynobusem lub au-tobusem. – Warto tu przyjechać. Można spotkać fajnych ludzi i pójść na zabawę lub imprezę - zachwalał wakacje w Boszkowie mieszkaniec Rakoniewic.

Wakacje w mieścieMiejski Ośrodek Sportu i Re-

kreacji zaprasza na basen odkry-ty przy ul. Strzeleckiej. Akwen w środku miasta chwali sobie młodzież szkolna. - Nie musimy nigdzie dojeżdżać autobusem czy rowerem. Tu możemy przyjść pie-szo lub dojechać na rolkach.

Basen otwarty jest w godz. 10.00 - 20.00, a za bilet należy zapłacić tylko 3 zł. - Jeśli ktoś musi wyjść np. na obiad czy chce odpocząć, dostanie od nas prze-pustkę i może wrócić na basen po kilku godzinach - tłumaczy-ła Genowefa Szpak z MOSiR-u. Kompleks basenowy składa się z dużego, strzeżonego basenu oraz brodzika dla dzieci. Można tez pograć w siatkówkę, wypożyczyć leżaki i kupić coś do picia.

(kas)

Pewnie nie raz zastanawiali-ście się co zrobilibyście z wygra-ną w Lotto. Zazwyczaj myślimy o tym dzierżąc w dłoni kupon z kolektury. Po losowaniu czar pryska. Jednak gracz, który ku-pił kupon w kolekturze przy ul.

św. Franciszka z Asyżu w Lesz-nie przecierał pewnie oczy ze zdumienia, kiedy zobaczył wyni-ki czwartkowego losowania Lot-to. Wszystkie wylosowane liczby były takie same, jak te na jego kuponie: 1, 6, 16, 27, 38, 45. Ta „szóstka” warta jest dokładnie 4 851 205,30 zł.

Jak dowiedzieliśmy się w ko-lekturze Lotto na Zatorzu, gracz kupił los na tzw. „chybił trafił”. - Obserwujemy, że teraz przycho-dzi do nas więcej osób - mówi pracownica kolektury. - Upew-niają się, czy to na pewno tutaj padła ta szóstka. Wierzą, że to może być szczęśliwy punkt.

Zapytaliśmy mieszkańców Leszna na co przeznaczyliby ta-kie pieniądze. - Przede wszyst-kim zainwestowałbym je dobrze - odpowiedział jeden z przechod-niów. Kobiety zazwyczaj wymie-niały: dom, wycieczki, no i dla dzieci. - Część dla dzieci, a drugą część przeznaczyłabym na po-moc powodzianom - powiedzia-ła jedna z mieszkanek Zatorza. Inny z przechodniów zakończył: -Trzeba próbować i dać szansę szczęściu. (emi)

Maciej Mizgalski – twórca Studia Muzyki i Reklamy, ma-nager wielu gwiazd, ostatnio rozwijał swoją karierę w stoli-cy. W Lesznie nie dał jednak o sobie zapomnieć - angażo-wał się w różne imprezy, także charytatywne. Teraz wraca na stałe. Po śmierci wieloletniego szefa Miejskiego Ośrodka Kul-tury Stanisława Skrzypczaka, wygrał konkurs na stanowi-sko dyrektora MOKu, pracę rozpocznie od września. – To będzie dla mnie nowe wyzwa-

nie – powiedział w Radiu Elka. Zapewnił, że nie chce robić żad-nej rewolucji. - Na pewno będę kontynuować wszystko to, co dobre i dodam do tego szczyp-tę komercji. Uważam, że trzeba położyć większy nacisk na im-presariat. Pielęgnując ruch ama-torski, nie należy zapominać, że z tego ruchu mogą i będą wyra-stać kolejne gwiazdy. Chcę też wykorzystać moje znajomości z różnymi artystami, i nie chodzi tylko o ich ewentualne koncerty w Lesznie, ale także udział w różnego rodzaju warsztatach. Myślę, że może nie od razu, ale powoli będzie widać zmiany w pracy ośrodka. Zmiany, a nie re-wolucje – zaznaczył.

Rewolucji nie będzie też w kadrach MOKu. Nowy dyrek-tor spotkał się z pracownikami ośrodka. – Bardzo mi zależało na tym, żeby jak najwcześniej to zrobić. Chciałem porozmawiać, bo znamy się od lat. Zależy mi, żeby zachować dobra atmosfe-rę, która tam panuje. Wszyscy dobrze współpracują i myślę, że jest siła w tym kolektywie.

Mizgalski absolutnie nie zakłada teraz zmian perso-nalnych. - Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby więcej się działo w Lesznie, a MOK był wizytówką miasta. Chcę, aby artyści występujący w całym kraju reprezentowali właśnie Miejski Ośrodek Kultury.

(han)

Sezonowy zawrót głowy

Po ochłodę nad wodę!

Trudno było znaleźć wolne miejsce na plażach w miniony weekend. Żar lał się z nieba, a termometry wskazywały nawet 30 stopni Celsjusza. Tłumy mieszkańców ruszyły więc w kierunku Boszkowa i Osiecznej. Właściciele punktów gastronomicznych na letniskach zacierali ręce.

Najwyższa wygrana w historii Leszna

Szóstka w totka Ponad 4 miliony 800 tysięcy złotych wygrał szczęśliwiec, który kupił los w kolekturze przy ul. św. Franciszka z Asyżu. Trafnie wytypował liczby, które wylosowano w wieczornym programie w czwartek 1 lipca. Jak podaje centrum prasowe Lotto, to najwyższa wygrana w historii totolotka w Lesznie.

Mizgalski: rewolucji nie będzie

Nowy dyrektor MOKu- Będę kontynuował to co dobre, ale i wykorzystam swoje dotychczasowe doświadczenie managera muzycznego – powiedział w Radiu Elka Maciej Mizgalski. Nowy dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Lesznie nie zakłada na razie zmian personalnych w placówce.

Fot.

Igor

Leń

ski

Page 5: Dodatek 27/2010 (101)

57 lipca 2010 Wydarzenia

Na podstawie art. 11 pkt 10 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowa-niu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.), zawiadamiam o wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Lipno, wraz z prognozą oddziaływania na środowisko, w dniach od 30.06.2010 r. do 10.08.2010r. w siedzibie Urzędu Gminy Lipno, ul. Po-wstańców Wielkopolskich 9, pok. Nr 1 w godz. od 7.00 do 1500.

Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie zmiany studium roz-wiązaniami, odbędzie się w dniu 12.07.20010r. w siedzibie Urzędu Gminy Lipno, ul. Powstańców Wielkopolskich 9, pok. Nr 1 o godz. 11.00.Jednocześnie na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 2, 3 i 5, art. 46 pkt 1 w związku z art. 54 ust. 2 ustawy z dnia 3 października 2008 roku o udostępnianiu in-formacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227z późn. zm.), informuję o możliwości zapoznania się z niezbędną dokumentacją związaną z przeprowadzeniem strategicznej oceny oddzia-ływania na środowisko ww. projektu zmiany studium, w terminie i miejscu podanym powyżej oraz o możliwości złożenia uwag.

Zgodnie z art. 11 pkt 11 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.) w związku z art. 54 ust. 3 ustawy z dnia 3 października 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227z późn. zm.), uwagi do projektu zmiany studium mogą wnosić osoby praw-ne i fizyczne oraz jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej. Uwagi należy składać na piśmie do Wójta Gminy Lipno z po-daniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 31.08.2010 r.

OGŁOSZENIE o wyłożeniu do publicznego wglądu

projektu zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Lipno.

Wójt Gminy Lipno(-) Janusz Chodorowski

Rozbiórka baraku rozpoczęła się w poniedziałek rano. Partero-wy obiekt, w którym znajdowało się kilka sal lekcyjnych, toalety,

Z relacji pasażerów citro-ena, który jechał jako pierwszy wynika, że zderzenie mogło być skutkiem hamowania. - Skręca-liśmy na stację paliw. Poczuliśmy uderzenie w tył. To ten ciężarowy man w nas uderzył. Potem do-piero zobaczyliśmy, że w niego z kolei wpadł ten ducato – mówi jeden z mężczyzn podróżujących citroenem. Kierowca mana przy-znaje, że nie wie jak doszło do zderzenia. - Poczułem tylko ude-rzenie w tył, jak spojrzałem w lu-sterko i to zobaczyłem, to osłupia-

łem – mówi. Busem jechało sześć osób. Pięć z nich trafiło do szpita-la, część ma poważne obrażenia w tym otwarte złamania. Ducato został rozcięty siłą uderzenia w burtę ,,tira – wanny’’. Rozbita została zarówno kabina kierow-cy jak i ,,paka’’, na której, wbrew przepisom, jechali pasażerowie. Czynności zmierzające do usta-lenia okoliczności prowadzi teraz leszczyńska dochodzeniówka. Droga krajowa numer 12 w Ką-kolewie była zablokowana przez dwie godziny. (mich)

Do pierwszego z włamań do-szło nad ranem drugiego lipca. Grupa złodziei włamała się do jednego ze sklepów z dopalacza-mi, mieszczącego się w centrum

Leszna. - Weszli do wnętrza wy-bijając szybę kamieniem – mówi Zbigniew Krawczyk z leszczyń-skiej policji. Łupem złodziei pa-dły dopalacze, czyli substancje o działaniu odurzającym, warte ponad cztery tysiące złotych. Po-licja na miejscu zjawiła się szyb-ko po anonimowym telefonie i już po chwili w jej ręce wpadł pierwszy ze sprawców. Drugiego ujęto chwilę później, konieczny był jednak pościg. Obaj sprawcy to 17-latkowie, jeden z nich to mieszkaniec Leszna, drugi po-

chodzi spod Lipna. W śledztwie okazało się, że nie są debiutan-tami. Mają na koncie jeszcze jed-no włamanie - okradli bar kilka godzin przed skokiem na sklep z dopalaczami. - Wynieśli alkohol i napoje warte w sumie 900 zło-tych – mówi Krawczyk. Śledztwo wskazało też, że nastolatkowie mieli dwóch wspólników. Młodsi o dwa lata kompani też zostali zatrzymani. Staną przed sądem rodzinnym. Starsi włamywacze mogą trafić nawet na 10 lat do więzienia. (mich)

Zdążą przed 1 września

Azbestowa szkoła znikaBarak szkolny na Zatorzu, który od lat był bazą klas 1-3 dla Szkoły Podstawowej numer 9 jest właśnie wyburzany. Azbestowy obiekt wymaga jednak szczególnych względów bezpieczeństwa. Dlatego ekipa pracuje w maskach i kombinezonach. Od września uczniowie przeniosą się do nowej siedziby.

szatnie i pokój nauczycielski już wkrótce zniknie z krajobrazu. Eternit z dachu i zawierające azbest płyty rozmontowuje spe-cjalistyczna firma. Tego typu prace są bowiem szkodliwe dla zdrowia. Nowy obiekt szkolny na Zatorzu będzie gotowy w ciągu kilku tygodni. Od września prze-niosą się do niego gimnazjaliści. Szkoła podstawowa zajmie nato-miast obecne gimnazjum. - Mie-liśmy trochę obaw, czy wszystko zostanie zrealizowane na czas, ale już ich nie mamy. Szkoła ru-szy od września i wraz z oddaną wcześniej salą gimnastyczną bę-dzie stanowiła kompleks oświa-towy, który na pewno będzie miejską wizytówką. Rozbiórka tego parterowego budynku jest wliczona w koszty budowy szko-ły – mówi prezydent Leszna,

Tomasz Malepszy. W miejscu zajmowanym przez znikający właśnie barak będzie się mieścić dziedziniec szkolny. (mich)

Fot.

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Wpadli po skoku na dopalacze

NastowłamywaczeDwóch nastolatków, którzy okradli sklep z dopalaczami wpadło po policyjnym pościgu. W rękach policji są też ich dwaj 15-letni wspólnicy. Poza sklepem z dopalaczami cała czwórka splądrowała też jeden z barów.

Pięć osób w szpitalu po karambolu

Wypadek w Kąkolewie

Pięć osób zostało rannych w zderzeniu busa z tirem w Kąkolewie. Fiat ducato wjechał w tył mana, który z kolei uderzył w jadącego przed nim citroena berlingo. Bus został doszczętnie zniszczony. Wypadek miał miejsce w poniedziałek około 6.00 rano w Kąkolewie, na wysokości stacji paliw Preem.

Fot.

(3x)

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Page 6: Dodatek 27/2010 (101)

6 7 lipca 2010Sport

Janusz Kołodziej wyjazdu do Rosji z pewnością nie będzie wspominał jako najmilszego wy-darzenia obecnego sezonu. Jego ekipę przetrzymano na granicy, a on sam do Togliatii dotarł także nie bez problemów. Na szczęście podczas zawodów wszystko szło już gładko. Żużlowiec Unii Lesz-no potrzebował dwóch wyścigów, by „rozgryźć” tor, na którym ni-gdy wcześniej się nie ścigał. W pierwszym starcie przyjechał trzeci, za plecami dwóch najlep-szych zawodników turnieju - To-masza Gapińskiego i Grigorija Laguty. W swoim drugim biegu natomiast musiał uznać wyż-szość kapitalnie dysponowane-go tego dnia Ukraińca, Andrieja Karpowa. Później Janusz jeździł już tak, jak w większości zawo-dów w tym sezonie, czyli z przodu stawki.

Po dwudziestu gonitwach miał na koncie 12 (1,2,3,3,3) punktów, tyle samo co Andriej Karpow. Ukrainiec wygrał cztery biegi ze swoim udziałem, z jedne-go został wykluczony. Kołodziej i Karpow zmierzyli się w wyści-gu dodatkowym decydującym

o trzecim miejscu w półfinale eliminacji do Grand Prix 2010. Górą po raz drugi był zawodnik z Ukrainy. Porażka w tym wyścigu nie miała jednak większego zna-czenia dla Janusza Kołodzieja. Wychowanek tarnowskiej Unii pojechał nad Wołgę po awans do Grand Prix Challenge i cel zreali-zował.

Półfinał w Togliatti, z kom-pletem punktów, wygrał Tomasz Gapiński, przed Rosjaninem Gri-gorijem Lagutą (13pkt). Awans do finału eliminacji w Rosji wy-walczył również młodszy brat Grigorija – Artiom (11pkt), który zajął piąte miejsce. Szósty był trzeci z Polaków wysłanych przez władze światowego speedwaya na półfinał do Togliatti, Adrian Mie-dziński. To oznacza, że żużlowiec Unibaxu będzie w Grand Prix Challenge tylko rezerwowym.

W Ostrowie kibice obejrzeli ciekawe, wyrównane zawody. W silnej stawce rywalizowali dwaj żużlowcy pochodzący z Leszna - Rafał Dobrucki i Krzysztof Ka-sprzak, oraz australijski zawod-nik Unii, Troy Batchelor. Wyda-wało się, że większych problemów z awansem nie będzie miał ten pierwszy, który po czterech se-riach uzbierał 9 punktów. Nie-stety w swoim ostatnim wyścigu

przyjechał ostatni i stracił szansę na start w Grand Prix Challenge. Kasprzak o ostrowskich zawo-dach będzie chciał z pewnością jak najszybciej zapomnieć. Z 3 oczkami został sklasyfikowany na przedostatniej pozycji.

Przyzwoicie spisał się Batche-lor, który do samego końca liczył się w walce o awans. Udałoby się to, gdyby w ostatniej gonitwie zwyciężył; przyjechał jednak trze-ci i marzenia o Grand Prix musi odłożyć do kolejnego sezonu. W Ostrowie, z 9 punktami na kon-cie, zajął ósme miejsce, tuż za Rafałem Dobruckim.

Turniej wygrał Szwed Anto-nio Lindbaeck (12pkt), który w wyścigu dodatkowym pokonał swojego rodaka Thomasa H. Jo-nassona. Dodatkowa gonitwa de-cydowała także o trzecim miejscu w zawodach. Tegoroczny stały uczestnik cyklu Grand Prix, Ma-gnus Zetterstroem (11pkt) okazał się lepszy od Grzegorza Walaska i Sebastiana Ułamka. Wszyscy oni awansowali do Grand Prix Challenge. Rosjanin Roman Po-vazhny (10 pkt) będzie tylko re-zerwowym.

W przyszłorocznej edycji Grand Prix na pewno nie będzie się ścigał Jurica Pavlic. Chor-wat o awans walczył w Lonigo i trzeba przyznać, że do szczęścia zabrakło mu niewiele. Po słabym początku, w drugiej części zawo-dów zaliczył dwa wygrane wyścigi i z 9 punktami na koncie znalazł się w grupie trzech żużlowców, którzy w biegu dodatkowym mu-sieli powalczyć o piąte, ostatnie premiowane awansem miejsce. Najlepszy w tym wyścigu okazał się Brytyjczyk Simon Stead, dru-gi był Czech Lukas Dryl, który w Grand Prix Challenge będzie rezerwowym, a chorwacki junior Unii Leszno zamknął stawkę.

Turniej z kompletem punk-tów wygrał Chris Harris przed Fredrikiem Lindgrenem i Duń-czykiem Leonem Madsenem. Przepustkę do finału eliminacji Grand Prix zdobył w Lonigo rów-nież Niels Kristian Iversen. Dwaj Polacy: Grzegorz Zengota (8pkt) i Tomasz Jędrzejak (6pkt) zaję-li odpowiednio ósme i dziesiąte miejsce.

Ks. Krzysztof, kapłan parafii św. Kazimierza w Lesznie od wie-lu lat jest fanem sportów motoro-wych, jeździ quadem, dopinguje żużlowców Unii Leszno. Fascy-nacja żużlem od teraz nie ogra-nicza się tylko do kibicowania. Jednym z największych marzeń księdza była jazda na motocyklu żużlowym. W ubiegłym tygodniu, podczas treningu AKS Leszczyń-skie Byki na stadionie Smoczyka, udało mu się zrealizować marze-nie.

Można przyjąć, z ogromnym prawdopodobieństwem grani-czącym z pewnością, że ksiądz Krzysztof jest pierwszym człowiek w koloratce, który kręcił kółka na żużlowym torze. Inauguracyjna jazda była spokojna, póki co bez kontrolowanego uślizgu motocy-kla. Do mety dojechał cały i zdro-wy, z ogromnym bagażem emocji. - Jak kibic patrzy z trybun, to mówi czemu zamknął gaz, dlaczego nie pojechał tam; teraz wiem, że nie jest to takie proste. Człowiek musi utrzymać maszynę, bolą ręce. Nie

sadziłem, że te motocykle mają, aż tak wielką moc - przyznał, tuż po zjechaniu do parkingu. Nie znie-chęciło go to do kolejnych prób, mimo iż przyznał, że wyjazdowi na tor towarzyszy oprócz wielkiej ekscytacji, także strach. - Jeże-li będę miał możliwość jazdy, to jeszcze kiedyś spróbuję – zadekla-rował ksiądz Krzysztof.

W spełnieniu marzeń kapłana z kościoła św. Kazimierza pomógł były żużlowiec Unii Leszno, Ry-szard Buśkiewicz. - Od znajomego dowiedziałem się, że ksiądz chce spróbować swoich sił na moto-cyklu żużlowym i pomogłem zor-ganizować trening z amatorami. Jak na pierwszy raz było nieźle - stwierdził.

Tragicznie zmarły Marco Panta-ni nie był postacią nieskazitelną, ale niewątpliwego talentu nikt zwycięzcy Tour de France i Giro d’Italia odmówić nie może. Nic więc dziwnego, że od kilku lat w Miejscowości Aprica w Lombar-

dii organizowany jest amatorski wyścig poświęcony Pantaniemu - Granfondo Marco Pantani. Wyścig nie należy do łatwych. Uczestnicy mają do wyboru trzy trasy: 175, 155 i 85 kilometro-wą. Jeśli dodamy do tego, że amatorzy kolarstwa rywalizują w Alpach i wjeżdżają na wysokość ponad 2500 m, to mamy praw-dziwą skalę trudności przedsię-wzięcia. W tym roku w zmaganiach wy-startowało 3000 tysiące kola-rzy amatorów z całego świata. Wśród nich był leszczynianian, Robert Syc. Zawodnik i trener REAL 64-sto zajął 103 miejsce w kategorii open i 14 w swojej kategorii wiekowej. Po ukończe-niu rywalizacji przyznał, że prze-jechanie najtrudniejszych tras znanych z wyścigu Giro d’Italia było ekstremalnym wyczynem.

Batchelor i Pavlic za burtą walki o Grand Prix

Kołodziej jedzie dalejPo cichu, bo z nowymi tłumikami, żużlowcy walczyli w sobotę na kilku torach o awans do Grand Prix Challenge. W Ostrowie w rolach głównych wystąpili Szwedzi, przepustkę zdobyli też Grzegorz Walasek i Sebastian Ułamek. W dalekim Togliatti z awansu cieszył się leszczyński Byk, Janusz Kołodziej. Zawody w kompletem wygrał Tomasz Gapiński. Włoskie Lonigo nie było szczęśliwe dla Juricy Pavlica i dwóch Polaków - Grzegorza Zengoty oraz Tomasza Jędrzejaka.

Ekstremalny Robert Syc

Ścigał się po AlpachPrzejechanie 175 kilo-metrowej trasy z trzema morderczymi podjazdami na wysokość ponad 2500m, to nie lada wyczyn. Na taką ekstremalną przejażdżkę decydują się uczestnicy amatorskiego wyścigu kolarskiego Granfondo Marco Pantani. W tym roku jednym z nich był leszczy-nianin Robert Syc.

Spełnił swoje marzenie

Pierwszy ksiądz na żużlu- To przeżycie jakiego świat nie widział – tak swoją pierwszą jazdę na motocyklu żużlowym skomentował Krzysztof Gogół. Ksiądz Krzysztof, jest chyba pierwszym duchownym, który spróbował swoich sił na motocyklu żużlowym.

Fot.

Raf

ał P

asze

k

Fot.

Mic

hał K

onie

czny

Page 7: Dodatek 27/2010 (101)

7Program telewizyjny

Page 8: Dodatek 27/2010 (101)

8 Program telewizyjny

Page 9: Dodatek 27/2010 (101)

9Program telewizyjny

Page 10: Dodatek 27/2010 (101)

10 Program telewizyjny

Page 11: Dodatek 27/2010 (101)

117 lipca 2010 Sport

dok. ze strony 16Holta miał wielką ochotę na

„trójkę” również w dwunastej odsłonie widowiska, ale z Jar-kiem Hampelem nie poszło mu tak łatwo. „Mały” odparł ataki naturalizowanego Polaka, punkt dorzucił Pavlic. W trzynastej go-nitwie Unia przypieczętowała

Bez cudu pod Jasną GórąWłókniarz Częstochowa - Unia Leszno 55:35

Roman JankowskiJesteśmy w dobrej for-mie, nie ma dla nas znaczenia na jakim torze startujemy. Wo-limy przyczepniejsze nawierzchnie, ale na

twardych też sobie radzimy. Dziś tro-chę problemów miał Troy Batchelor, a Janusz był zmęczony po podróży z Rosji, ale wygraliśmy wysoko. Za-wody mogły się podobać, bo rywale próbowali walczyć. Do Bydgoszczy jedziemy po zwycięstwo, zresztą w tym sezonie wszędzie jedziemy po to, by wygrywać.

Jurica Pavlic Było niebezpiecznie w wyścigu z Rune Holtą. Pociągnęło go i mogło być różnie. Trzeba być jednak na takie sytuacje przygotowanym, bo to

jest żużel. Położyłem się na torze, by uniknąć jakiegoś poważniejszego zderzenia. Wygraliśmy dziś pewnie, wszystko idzie w dobrym kierunku.

Najważniejsze mecze jednak przed nami, do Bydgoszczy jedziemy po ko-lejną wygraną.

Sławomir KryjomWygraliśmy dwudzie-stoma punktami, ale nie przyszło nam to łatwo. Było dziś widać determi-nację Włókniarza. Oni naprawdę chcą się w tej

lidze utrzymać. Doszli nas w połowie meczu na osiem punktów i trzeba było delikatnie z chłopakami porozmawiać. Damian Baliński zmienił motocykl, za-czął solidnie punktować i odskoczy-liśmy. Teraz przed nami pojedynki z Polonią Bydgoszcz, a później u siebie z Wrocławiem. Oczywiście oba chce-my wygrać.

Rafał SzombierskiPogubiłem się dzisiaj trochę. Po zwycięstwie z Jarkiem Hampelem zacząłem kombinować, zmieniać coś w sprzęcie i później to już nie było

zwycięstwo w meczu. Adams z Balińskim zwyciężyli podwójnie, wyprowadzając Byki na prowa-dzenie 46:32.

Biegi nominowane kończyły się zwycięstwami Unii. Najpierw 5 punktów dorzucali Baliński z Kołodziejem, a na finał Adam-sa z Hampelem zainkasowali 4

oczka, bo rozdzielił ich Holta. Podopieczni Romana Jankow-skiego wygrali pod Jasną Góra 55:35. Do Leszna wrócili więc z dwoma punktami i bonusem. Już dziś będą walczyć o kolejne ligowe zwycięstwo za 3 punkty, tym razem zmierzą się w Byd-goszczy z Polonią.

to. Starałem się jednak walczyć i kilka wyścigów, także tych z moim udzia-łem było ciekawych. Wróciłem po pra-wie dwuletniej przerwie do ekstraligi i bardzo się cieszę, że spotkało mnie takie miłe przyjęcie ze strony często-chowskich kibiców.

Damian BalińskiWyjeżdżamy stąd w dużo lepszych nastro-jach, niż przed rokiem. Teraz jednak jeste-śmy w zupełnie innym miejscu. Tworzymy

zgrany zespół, to co było przed ro-kiem, dawno jest za nami. Walczy-my najlepiej jak potrafimy i póki co, wszystko idzie po naszej myśli. Dziś do połowy zawodów szło dość opor-nie, miałem pewne problemy z mo-tocyklem, później zmieniłem sprzęt i końcówka była lepsza. Od początku do końca jednak musieliśmy dziś być skoncentrowani. Teraz przed nami Bydgoszcz, musimy się przygotować na bardzo twardy tor, jeszcze tward-szy, niż w Częstochowie.

Juniorki młodsze - Agniesz-ka i Joanna Szymańskie były w Dąbkach bezkonkurencyjne. Obie zdobyły krążki z najcenniej-szego kruszcu. Druga drużyna Roszady Lipno, startująca w tej

kategorii wiekowej, w składzie Marika Myszuk - Jagoda Marci-nowska zajęła piąte miejsce. Ich klubowi koledzy - Krzysztof Ko-nieczny, Marcin i Paweł Rosińscy - ukończyli turniej ze srebrnymi medalami.

Natomiast w Drużynowym Pucharze Polski, rozgrywanym równolegle z mistrzostwami, brązowy medal zdobyli młodzicy - Mateusz Ratajszczak, Martyna Lipka oraz Tymoteusz Myszuk. O podium otarli się juniorzy, którzy w składzie Mateusz Niczyporuk, Magda Pawłowska oraz Radosław Szymański, zajęli 4 miejsce.

Już niebawem, bo od 9 do 11 lipca, Gminny Ośrodek Kultury w Lipnie będzie gościł uczestni-ków Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów i Drużynowego Pucharu Polski Młodzików. Tym razem - w warcabach klasycz-nych. (bor)

Maciej walczył w kategorii 63,5 kg. W drodze do finału sto-czył cztery walki, w piątej, decy-dującej pokonał Marcina Dziad-ka z Team Brzeziny. – To duży sukces, Maciej dorzucił złoto Mistrzostw Polski w full contacie

do krążka z tego samego kruszcu zdobytego w wersji light contact – wyjaśnia prezes i trener sekcji sportów walki Polonii, Albin Pu-dlicki.

W sumie do Kalisza przyje-chało 137 zawodników z 39 pol-skich klubów. W tym gronie za-brakło jednak Micahała Kędziory i Michała Ludwiczaka z Polonii. – Odczuwają już trudy sezonu i trenerzy podjęli decyzję, że nie pojadą do Kalisza. Sądzę jednak, że mieli duże szanse na złote me-dale - dodaje trener Pudlicki.

Przedstawiciele sekcji sztuk walki Polonii kilka dni temu roz-poczęli wakacje, do zajęć wrócą 15 sierpnia. Tego dnia zapla-nowano rozpoczęcie obozu klu-bowego oraz obozu kadry naro-dowej, który będzie pierwszym etapem przygotowań do paź-dziernikowych Mistrzostw Świa-ta w Belgradzie.

Footbag dla Mateusza Janic-kiego to przede wszystkim hobby i wielka przyjemność. Jest gotowy dla tej gry na wiele poświęceń i

wydatków. Te drugie są niemałe. Wyjazd na Mistrzostwa Europy do Belgii musiał sobie sfinanso-wać sam. Było warto.

Mateusz wywalczył w Bruk-seli srebrny medal w konkuren-cji request contest. – Polega to na łączeniu dwóch trików zadanych przez sędziów. Kto nie wykona łą-czenia w trzech próbach – odpada – wyjaśnia wicemistrz Europy.

To nie jedyny duży sukces mieszkańca Świerczyny. Razem ze swoim wrocławskim partne-rem Szymonem Kałwakiem wy-

walczył także brązowe medale w konkurencji double freestyle, czyli grze w tzw. „dwójkach” do przygo-towanej muzyki. – Jestem bardzo zadowolony; być docenionym w Europie, to ogromna satysfakcja – dodaje.

W najbardziej prestiżowej kon-kurencji open freestyle Janicki został sklasyfikowany na dosko-nałym dziewiątym miejscu w Eu-ropie. Teraz przed zawodnikiem ze Świerczyny przygotowania do Mistrzostw Polski, które odbędą się na początku sierpnia.

Srebro i brąz Mateusza Janickiego

Kopie zośkę na europejskim poziomieŻyciowy sukces zanotował Mateusz Janicki ze Świerczyny. Z rozgrywanych w Brukseli Mistrzostw Europy w footbag wrócił ze srebrnym i brązowym medalem. Choć Mateusz przyznaje, że jedyną nagrodą za wyniki jest satysfakcja, to warto grać w zośkę.

Leszczynianka wywalczyła swój medal w biegu sztafetowym wraz z Natalią Ewiak z łódzkiego Orientusia i Anną Morawską z klubu Flota Gdynia. Polki utrzy-mały medalową pozycję, którą objęły już po pierwszej zmianie Natalii Ewiak (38 min 52 s). Han-na Klimkowska pokonała swój dystans w 37 min i 58 s. Triumfo-wały Czeszki, na drugim stopniu podium stanęły o sekundę lepsze od Polek, Finki. (opr. bor)

Medale we wszystkich kolorach

W warcabypo mistrzowskuŚwietnie spisali się młodzi zawodnicy UKS Roszada Lipno w Drużynowych Mistrzostwach Polski w warcaby 100 polowe, które odbyły się w Dąbkach. Zdobyli tam złote i srebrne medale. W Pucharze Polski drużyna z Lipna wywalczyła brązowy krążek.

Maciej Kędziora wrócił ze złotem

Z ringu na wakacjeTylko jeden zawodnik Polonii 1912 Leszno pojechał do Kalisza na Mistrzostwa Polski w kickboxingu w wersji full contact. Maciej Kędziora sprawił jednak, że o leszczyńskim klubie było głośno. Zdobył złoty medal.

Juniorka z Leszna triumfuje w Hiszpanii

Brąz Hanki KlimkowskiejZ brązowym krążkiem Mistrzostw Europy Juniorów wróciła zawodniczka Leszczyńskiego Klubu Orienteeringu, Hanna Klimkowska. Impreza odbywała się od 1 do 4 lipca w Sorii w Hiszpanii.

Fot.

Raf

ał P

asze

k

Page 12: Dodatek 27/2010 (101)

12 Ogłoszenia drobne

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

MEBLE

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatekOgłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji.

Ogłoszenia przez sms!

ZWIERZĘTA

MOTORYZACJA

RÓŻNE

USŁUGI

SPRZEDAM skuter Peugeot Speed-fight. Rok prod. 2000, stan b. dobry Przebieg 10 461 Pojemność 50 cm3 Cena 2300zł do negocjacji. 603 646 246

PROFESJONALNE przyciemnianie szyb samochodowych i okiennych. ATEST! 603 047 928

TELE TAXI 65 520 03 30; 605 890 330; z Orange komórki *4444.

ARTYSTYCZNA fotografia ślubna MWFoto.www.michalwisniewski.net 605 624 851

AGD/RTV

NIERUCHOMOŚCI

PRACA

KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie tor-fowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937, 65 529 61 96 TANI węgiel z importu. Niemiecki bry-kiet do kominków. 601 786 937, 65 529 61 96

PRAWO jazdy. Profesjonalne do-szkalanie. 609 390 008

8gr/brutto. 603 803 145

OPEL Vectra 2.0 DTI, 2002r., kombi. 607 606 881 VW Polo 1.4TDI, 2002r., 5-drzwiowy. 601 87 70 70

YORKI. 609 323 183

KURS kat. B 880zł. 609 088 818

BRUKARSTWO, spawalnictwo, wy-pożyczalnia sprzętu. www.omaha-leszno.pl 603 209 878 WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU bu-dowlanego, ogrodniczego, Jackow-skiego 13, Lesznowww.omaha-leszno.pl 694 147 290

TRANSPORT, przeprowadzki. 601 055 529

POSADZKI maszynowe. 663 369 660

KUPIĘ samochód do 1.000zł. 725 582 848 SPRZEDAM 4 opony do Peugeota 106, 13cali, letnie 50zł. 697 448 873

PIELĘGNIARKA podejmie pracę. Opieka nad dzieckiem, osobą starszą lub niepełnosprawną. 605 673 533

PTBS dwupokojowe odstąpię lub za-mienię na mniejsze. 601 736 821

CIESIELSTWO, dekarstwo. 502 668 126

SPRZEDAŻ drewna kominkowe-go brzozowego, pocięte i porąbane 150zł/mp (ukladane). 783 783 151

SPRZEDAM VW T4 1995,1.9 td, cd, hak, opony zimowe. 508 278 909

WYNAJMĘ mieszkanie 3 pok. 60 m2 w Lesznie na ul. 55 Pułku Piechoty, atrakcyjna lokalizacja. 601 151 126

ARANŻACJA i profesjonalne wykon-czenia wnętrz, docieplanie elewacji, kompleksowa budowa domów. 503 048 311, 065 529 99 60 USŁUGI prace remontowo-budow-lane, wykończeniowe oraz wszelkie prace stolarskie, montaż paneli, drzwi i okien, tanio. 605 686 509

SPRZEDAM VW Lupo 2001r. 17 sdi 140tys. km ekonomiczny 4l/100km. 609 722 749

ZAOPIEKUJĘ się dzieckiem od sierp-nia. 697 668 830

KUPIĘ każde auto do 1000zł. 664 619 963

STYLIZACJA paznokci metodą że-lową. Dłonie - od 30zł, stopy - 25zł. Zapraszam codziennie! 781 099 583

SZUKAM mieszkania bez kaucji - w przystepnej cenie. 661 472 148, 726 860 607 SPRZEDAM zabudowę gospodarczą z działką lub bez. 785 639 980 NIERUCHOMOŚĆ 3 ha, super atrak-cyjna i hale o powierzchni 4 tys. me-trów. 605 764 063

SPRZEDAM garaż przy ulicy Luk-semburskiej. Proszę telefonować po godzinie 16.00. 607 641 426

TERMAX wynajem - wprzedaż: klimatyzatory, osuszacze, kurtyny powietrzne, zagęszczarki, agregaty prądotwórcze. 603 603 514

LABRADORY biszkoptowe. 782 696 570, 723 177 236 SHIH TZU. Mam na sprzedaż 4 szczeniaki, zdrowe, szczepione, od-robaczone. Obiór Poniec. Cena 380zł. 695 306 481

OKNA, drzwi z demontażu (plastiko-we) stan bardzo dobry jak na okna, drzwi z demontażu, zapraszam do obejrzenia. Cena w zależności od wy-miaru w zakresie od 50 do 200 zł. 602 860 070 EKOGROSZEK 450zł/t luzem lub workowany możliwość transportu, siatka ogrodzeniowa montaż płotów i ogrodzeń. 606 391 844 ROWER wodny 4-osobowy, biały, stan dobry, cena 1500zł do negocjacji. 663 075 954, 669 022 490 BUDA dla psa + piaskownica. Kom-plet drewniany, sosnowy. 607 408 212 ROWER dziecięcy oraz dywanik dzie-cięcy. Rower na ok 5-8 lat na kołach „20”, zadbany, cena 150zł oraz dy-wanik dziecięcy o wymiarach 150x80 cm, cena 50zł. 660 435 220

SPRZEDAM samochód izoterma chłodnia, rok 1995, cena 4700zł do negocjacji lub zamienię na osobowy. 724 894 771 VW Passat 2003/2004 kombi 1,9 TDI, szary metalik, klimatronik. W rozlicze-niu możliwość zamiany na tańsze. 607 371 282 RENAULT Scenic 19 DTI 98r. biały, klima, cena do uzgodnienia, zamiana na droższy - Passat, Audi. 693 434 374 SPRZEDAM Nissana Micrę/ K-12/ 2004r., 1.2 benzyna, bogato wyposa-żona, możliwa zamiana na większe. 609 450 414, 784 705 700

MAM 37 lat, mieszkam w Kościanie. Ukończyłam technikum gastrono-miczne i dwuletnie studium ekono-miczne. Posiadam prawo jazdy kat.B oraz własny samochód. 725 126 045 SZUKAM pracy. Mam 23 lata, prawo jazdy kat. B, posiadam uprawnienia operatora wózka widłowego. Podejmę pracę magazyniera, kierowcy busa, przedstawiciela handlowego. 661 857 811 SZUKAM pracy, mam 22 lata. Jestem studentką zaoczną ostatniego roku doradztwa zawodowego i personal-nego. Odbyłam staż w towarzystwie ubezpieczeń.Pracowałam w biurze kredytowym, sklepie wędliniarskim oraz jako opiekunka do dzieci. 790 603 135 SZUKAM pracy jako pracownik fi-zyczny. Jestem z okolic Góry, ale po-siadam prawo jazdy i własne auto. 667 478 641 MURARZ z wieloletnim stażem, przyj-mie zlecenia na usługi remontowo - budowlane. 65 533 04 80

STUDENTKA zaopiekuję się dziec-kiem u kogoś w domu, jestem dyspo-zycyjna 24h/dobę w okresie wakacji, a od października w wolnym czasie. 785 267 587

POMOCNIK stolarza w wieku do 35 lat,okolice Kąkolewa. 602 552 484 ZATRUDNIĘ ksiegowego w Lesznie CV proszę wysłać na email: [email protected] 65 525 95 95 ZATRUDNIĘ stolarza meblowego z Leszna lub okolic. 607 450 965

ATRAKCYJNY dom wolnostojący - Zatorze. Powierzchnia 117m2 + garaż dwustanowiskowy 35m2, ładnie zago-spodarowana działka 650. 790 400 394 JEZIORKI k/Leszna - 54m2, parter w bloku 2 piętrowym, 2 pokoje, ogrodek ok. 4,6a. 508 676 643 MIESZKANIE oś.Wieniawa, 2 piętro, 56m2, blok z cegły. Mieszkanie składa się z 3 pokoi. Czynsz z garażem 300 zł, kolektory słoneczne. Możliwość dokupienia garażu (w tym samym blo-ku) za dodatkową opłatą. 65 526 24 18, 605 681 127 MIESZKANIE na sprzedaż w Lesz-nie, nowe, bezczynszowe, dwupozio-mowe w bardzo dobrej lokalizacji w centrum Leszna (ul. Niepodległości) 90m2. W cenie mieszkania miejsce parkingowe. Ogrzewanie gazowe indywidualne. Mieszkania w stanie deweloperskim. Możliwość indywidu-alnej aranżacji wnętrza. 606 405 764 DOMY jednorodzinne w Rydzynie i Dąbczu. Wolnostojące z poddaszem użytkowym na działce od 640m2 do 850m2 w cenie 359 tys zł. Powierzch-nia parteru ok 130m2, poddasza 90m2. Dom w stanie deweloperskim . 606 405 764

DOM w stanie surowym otwartym w miejscowości Gronówko. 790 400 884 DZIAŁKA o powierzchni 2000m2 z małym budynkiem w Dolsku. 782 437 893

PRZYJMĘ osoby do pracy w skle-pie odzieżowym. Zainteresowane osoby prosimy o przyjście wraz z CV dnia 8 lipca na godz 13 ul. Kra-sińskiego 18 sklep WERONA.

NOWY dekoder własny cyfry plus, cena 40zł. 691 765 263

TV 32 cale Panasonic TX-32P-M11P/M, ma 5 lat. W super stanie.Cena 500zł. 781 782 322 LODÓWKA, zamrażalka srebrna Amica. Lodówka ze szklanymi półka-mi i 2 pojemnikami. Zamrażarka z 3 szufladami. Stan bardzo dobry. Cena 700zł do negocjacji. 601 534 913 CHŁODZIARKO - zamrażalka Polar. Używana 4 lata, działa bez zarzutu.Cena: 500zł. 665 572 707 SPRZEDAM ok 2 letni zestaw XBOX 360 z dyskiem 20GB + pad bezprze-wodowy + słuchawki + zasilacz + ka-bel TV (HDMI) - cena 250zł! 665 679 767

TELEWIZOR Samsung 28’, w bar-dzo dobrym stanie, używany ok 2,5 roku. Cena: 300zł. 609 933 083

WYPOSAŻENIE do gabinetu kosme-tycznego. 792 835 986 KOMIS meble, AGD z Zachodu. Lesz-no, ul. Zwycięstwa 24. 606 733 612

TANIO sprzedam kanapę z 2 fotelami. Cena to 220zł do małej negocjacji. 697475923 MEBLOŚCIANKA dębowa, 700zł. 796 110 049

RENAULT Megane w bardzo do-brym stanie, 1.6 benzyna, rok pro-dukcji 1997/98, I właściciel w kraju, kolor zielony-metalic, bezwypadko-wy, 5-cio drzwiowy. 691 633 538

OPEL Astra Cabrio „Bertone” rok prod.1995/96, benzyna 1600 cm/2, felgi 16”. 695 396 363 FORD Escort, 1800zł do negocjacji. 697 371 417 ROVER 620 Si. Do wymiany szyba i przednia maska. 662 154 130 PASSAT B5, combi 1999 rok produk-cji, 1,8T, moc 150KM. Właściciel nie-palący. Cena 16500zł do negocjacji. 724 498 671

VW Touran 2005 rok 1.9 TDI, ks.ser-wisowa. Auto sprowadzone z Nie-miec. 663 181 396

Page 13: Dodatek 27/2010 (101)

137 lipca 2010 Plebiscyt

lat 19uczennica ZSE e LesznieO sobie: Jej pasją są konie i turystyka. Planuje rozpocząć studia związane właśnie z turystyką i połączyć pasję z pracą. Uwielbia taniec.

lat 19uczennica I LO w KościanieO sobie: Uwielbia podróże i taniec. W wolnym czasie foto-grafuje, czyta i spotyka się z przyjaciółmi. Planuje rozpocząć studia ekonomiczne.

lat 20absolwentka Technikum nr 1 w LesznieO sobie: Interesuje się sportem, zwłaszcza siatkówką i żuż-lem, kibicuje Unii Leszno. Marzy o podróży do egzotycznego kraju i własnym gabinecie kosmetycznym.

Beata GaertnerAgnieszka CiesielskaIlona Błażejewska

1 2 3

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2010 jest Gazeta bezpłatna Do-datek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawia-my sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czy-telnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W lipcu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wyko-nano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesz-nie, pod opieką Moniki Prałat (www.artteam.com.pl). Makijaże wykonała Anna Adamczak z Salonu Prestige w Lesznie, przy ul. Wilkońskiego 2/1 (tel. 695 306 850).Suknie ślubne wykorzystane podczas sesji, pochodzą z Atelier mody ślub-nej Anetti w Lesznie przy ul. Królowej Jadwigi 15 (www.anetti.pl).Plan zdjęciowy powstał w Restauracji Galeria Smaku w Lesznie przy ul. Sło-wiańskiej 35 (www.galeriasmaku.net).Podczas sesji Kobiety Lipca podróżowały limuzyną z firmy Kenny Customs z Leszna (ul. Obotryca 20, tel. 792 444 528). Do kiedy można głosować?Sms’y można wysyłać do północy 31 lipca. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. W każ-dą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji lipcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 4 sierpnia 2010r.

Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fmAby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji Plebiscytu należy wysłać na adres email: [email protected] swoje zgłoszenie - podać imię i nazwisko, numer telefonu, opisać siebie w kilku zdaniach i załączyć kolorowe zdjęcia twarzy i sylwetki.

Jak głosować?Jeśli chcesz oddać głos na Ilonę Błażejewską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Agnieszkę Ciesielską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Beatę Gaertner – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3

Ilona, Agnieszka i Beata przed stylizacją w Pracowni wizerunku Art Team

Kobietą Czerwca została Patrycja Barczlat 18 z LesznaPani Patrycja jest szóstą z dwunastu kandy-datek pretendujących do tytułu Kobieta Roku 2010. Kobieta Czerwca w nagrodę otrzymuje radioodtwarzacz Philips. Wśród osób głosu-jących bilety do kina Helios w Cuprum Arena w Lubinie (na wybrany seans) otrzymują: Ali-cja Kus, Paweł Wójcik, Ida Raczyńska.

Page 14: Dodatek 27/2010 (101)

14 7 lipca 2010Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, upo-rządkowane od 1 do 22 utworzą rozwiązanie - myśl Paula Bour-geta.Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawi-dłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i na-zwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat.

Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Droga urzędowa: Trakt akt”, a zwycięzcą jest: Seba-stian Pawłowski. Po odbiór na-grody zapraszamy do naszej redakcji.

Poziomo: 1) uciekł z konopi, 5) w Trójmieście, 8) towarzyskie obycie, 9) Adam, 1838 – 1897, poeta polski, 10) powtarza się w piosence, 11) hultaj, nicpoń, 12)

totalne zamieszanie, 13) szlak komunikacyjny, 15) cement + woda + kruszywo, 16) z Ewą, 20) klub piłkarski z Gdyni, 21) skład-nik jądra atomowego, 25) stolica Łotwy, 26) część serca oddzielo-na zastawką od komory, 28) kolor morza, 29) podatek w cenie pali-wa, 30) … Safin, tenisista rosyj-ski, 31) uchwyt ze szczękami, 32) zielona, koszona.Pionowo: 1) z Normandią i Bur-gundią, 2) ciężka i duża kareta podróżna, 3) … lniany – do impre-gnacji drewna, 4) zapora z drutu kolczastego, 5) tyle, ile zmieścisz w dłoni, 6) np. Koloseum, 7) gro-tołaz, 14) brał udział w zbrojnym buncie szlachty przeciw królowi, 17) majątek ziemski z domem i zabudowaniami, 18) paragwaj-ska herbata, 19) mityczna rzeka zapomnienia, 22) … Hanin, ak-torka polska, 23) mutra, 24) na trasie Leszno – Poznań, 27) sta-ry, niepotrzebny przedmiot.

16 17 18 19 20 21 22

Sektor Kibica

11

2 3 4 5 6 7

815 8

9 10

1122 20 3 2

127

1213 14

615

16 17 1817

1914

209

21 22 23

24 25

264 19 13

27

28

2921 11

305

3116 18

3210

- Przyjechały tu przyszłe gwiazdy polskiego szybownictwa - powiedział dyrektor Centralnej Szkoły Szybowcowej, Ryszard Andryszczak. Pięciu z nich za wy-

konanie przelotu na trasie 300 km otrzymało już diament do posiadanej Złotej Odznaki Szy-bowcowej. - Wśród zdobywców diamentu jest także członek aero-klubu leszczyńskiego Robert Kora-lewski. Jest to wydarzenie, które od dawna w Lesznie nie miało miejsca - dodał Andryszczak.

Każdy dzień obozu rozpo-czyna zbiórka przed hangarem i szykowanie sprzętu. Po krótkiej odprawie i omówieniu warun-ków pogodowych odbywają się loty na zaplanowanych wcześniej trasach. Wieczorem na specjal-nym spotkaniu następuje pod-sumowanie całego dnia lotnego. W pierwszym tygodniu zgrupo-

wania, swoimi doświadczeniami dzielił się Janusz Centka - popro-wadził cykl wykładów oraz ustalał młodym kadrowiczom trasy prze-lotów.

Co jest takiego w szybownic-twie? -Trzeba samemu zobaczyć, co widać z góry, jak tam jest fajnie i jakie to niesamowite uczucie - za-chęca Robert Koralewski, uczeń II LO, a także prawoskrzydłowy ju-niorskiej drużyny szczypiornistów Arotu Astromalu. - Zawsze jest jakieś zajęcie podczas lotu. Muszę np. centrować kominy. Czas bar-dzo szybko mija - tak swój ostatni sześciogodzinny lot opisał Jakub Winiarski z Nowego Targu. Zgru-powanie potrwa do 11 lipca. (bor)

Pojedynek w Żołędowie był niesamowicie zacięty. Prowadze-nie niejednokrotnie przechodziło

z rąk do rąk. Na dwa biegi przed końcem gospodarze prowadzili różnicą 4 punktów. Wówczas to leszczyński trener Adam Smoła poprosił o czas. Przerwa na żą-danie przyniosła spodziewany efekt. Astromal Szawer wygrał w kolejnych wyścigach 7:2 i 7:4 i w całym spotkaniu 90:86. Gości do zwycięstwa poprowadził zdobyw-ca 22 punktów Damian Woźny. Dzielnie wspierali go także: Mar-cin Skowronek 17, Mateusz Lu-dwiczak 12, Piotr Jamroszczyk 12 oraz Patryk Kriger 10.

Po pierwszej rundzie zmagań o Drużynowe Mistrzostwo Polski obrońcy tytułu w Leszna z dorob-kiem 11 punktów zajmują drugie

miejsce w tabeli, tuż za niepoko-naną ekipą Pekum Toruń - Jeste-śmy zadowoleni, budujemy nową młodą drużynę. To bardzo dobre miejsce, ale broni nie składamy i będziemy walczyć o złoto - przy-znaje prezes klubu Piotr Bana-sik.

Kolejny mecz o ligowe punkty leszczynianie rozegrają dopiero 12 września. Nie oznacza to spe-edrowerowych wakacji. Przed za-wodnikami Astromalu Szawera turnieje indywidualne i w parach, oraz najważniejsza impreza sezo-nu. Już 23 lipca członkowie ka-dry będą walczyć w Lesznie i Zie-lonej Górze o medale Mistrzostw Europy.

Patrzą z góry

Wylatali diamenty

Na lotnisku w Strzyżewicach trwa obóz kadry narodowej szybowników. Siedemnastu juniorów z całej Polski, w tym pięciu członków leszczyńskiego aeroklubu, podnosi swoje umiejętności i przygotowuje się do Mistrzostw Polski Juniorów, które rozpoczną się w Lesznie 30 lipca.

Za dwa tygodnie Mistrzostwa Europy

Speedrower na półmetkuWalka o Drużynowe Mistrzostwo Polski w speedrowerze jest na półmetku. Zawodnicy LKS Astromal Szawer na zakończenie pierwszej rundy wygrali w Żołędowie z miejscowym Mustangiem 90:86. Teraz w ligowych rozgrywkach długa przerwa, a już w drugiej połowie lipca w Lesznie odbędą się Mistrzostwa Europy.

Z niewiadomych dla nas przy-czyn, wyjazdy do Częstochowy nie cieszą się popularnością. Wi-dząc nikłe zainteresowanie kibi-ców, rezygnujemy z organizowa-nia autobusu i pod Jasną Górę udajemy się autami i busami.

Przy wejściu ochrona wyjąt-kowo nie robi problemów, ale wszyscy muszą ustawić się przed kamerą i pokazać dowód toż-samości. W sektorze melduje się nas ok. 110 osób. Na prezenta-cji bijemy tylko brawo naszym zawodnikom, co ciekawe Czę-stochowianie, z wyłączeniem Damiana Balińskiego czynią po-dobnie. Miejscowi kibice przygo-towują małą oprawę. Rozwijają pasy biało-zielone i napis „Biel i zieleń to barwy męstwa, po-prowadzą nas do zwycięstwa”. Gorączka, wymęczenie dziura-wą trasą, niska frekwencja kibi-ców Włókniarza i spodziewany kolejny „trening” Unii powodują brak zorganizowanego dopin-gu. Ku naszemu zaskoczeniu, w pierwszej gonitwie dnia, nasza juniorska para przywozi Często-chowian na 5-1. Wtedy dajemy znać o sobie pierwszy raz. W tym czasie grupa UF’04 dopinguje swoich, udaje im się też pode-rwać kibiców zgromadzonych wokół wieży sędziowskiej. Pod-czas 4 biegu wszyscy zamarli, bo na tor upadł nasz Jurica, a także Bubel i Holta. Na szczęście Unista szybko powstał i został nagro-

dzony brawami. Chwilę później wstali również Częstochowianie i również oni byli zdolni do dalszej jazdy. W powtórce Jura razem z Jarkiem podwójnie wygrali, a my po raz kolejny daliśmy o sobie znać. Od 5 do 12 biegu mecz był w miarę wyrównany, choć to my pomalutku powiększaliśmy przewagę. Bijemy brawa swoim zawodnikom, czasem coś krzy-czymy. W tym czasie najwierniejsi (czy aby na pewno?) fani często-chowscy wychodzą ze swojego młyna i stoją nad nim. Pokazali tym swoje niezadowolenie. Nie wypuścili również balonów, które przygotowali, jak podejrzewamy, na dalszą część meczu. W tym momencie doping w Często-chowie się zakończył, pomijając mały zryw szału, gdy Włókniarz przywozi Unistów na 5-1. Gonitwa 13 oraz biegi nominowane to ostateczne dobicie Włókniarza. My, szczęśliwi, śpiewamy, a Czę-stochowa, wściekła na nas, gwiż-dże. Niektórzy sfrustrowani kibice wyładowują swą złość na samo-chodach leszczyńskich, pozosta-

wiając sporych rozmiarów rysy. Po meczu nasi zawodnicy wy-chodzą nam podziękować, my im również dziękujemy za kolejne 3 pkt. i utrzymanie pozycji lidera. W sektorze trzymają nas wyjątko-wo krótko i spokojnie ruszamy do domu. W Lesznie meldujemy się ok. 24.

W momencie, gdy wydawa-ny jest ten numer „Dodatku”, my podążamy do Bydgoszczy, gdzie szykuje się ciężki mecz Unii. Mamy nadzieje, że mimo iż to środa, frekwencja będzie minimum po-dobna do niedzielnej.

Wszystkich kibiców zaprasza-my 11 lipca na mecz w Lesznie, który z pewnością będzie pięk-nym uwieńczeniem tygodniowe-go maratonu.

W sprzedaży będzie też kolej-ny numer naszej gazetki „Semper Invicta”, a w niej opisy meczów, wywiad z kibicem, który na Unię jeździ już około 40 lat oraz miejsce na autograf Jarka Hampela.

Lidera mamy, na mistrza Polski czekamy! Do zobaczenia!

(PAO)

Fot.

DA

GA

Page 15: Dodatek 27/2010 (101)

157 lipca 2010 Sport

Program żużlowy Polonia Bydgoszcz vs Unia Leszno 7 lipca 2010r.

Bieg Zes.1 Zes. 2 Zawodnik Zmiana M-ce Pkt. Gosp. Goście

1A B 14

B A 6

C D 15

D C 7

2A B 1

B A 9

C D 2

D C 10

3A B 11

B A 3

C D 12

D C 4

4A B 5

B A 13C D 6D C 14

5A B 12B A 1C D 11D C 2

6A B 3B A 14C D 4D C 13

7A B 9B A 5C D 10D C 6

8A B 13B A 2C D 14

D C 1

Bieg Zes.1 Zes. 2 Zawodnik Zmiana M-ce Pkt. Gosp. Goście

9A B 4

B A 10

C D 3

D C 9

10A B 6

B A 11

C D 5

D C 12

11A B 10

B A 2

C D 13

D C 3

12A B 6

B A 14

C D 1

D C 11

13A B 12

B A 4

C D 9

D C 5

14A B

B A

C D

D C

15A B

B A

C D

D C

Nr Gospodarze 1 2 3 4 5 N Suma Bonus910111213141516Trener: Jacek Woźniak Suma punktów drużyny:

Nr Goście 1 2 3 4 5 N Suma Bonus12345678

Trener: Roman Jankowski Suma punktów drużyny:

XII runda DMP: 11 lipca (niedziela) 2010Tauron Azoty Tarnów - Włókniarz Częstochowa

Unia Leszno - Betard Wrocław Falubaz Z.G. - Unibax Toruń

Polonia Bydgoszcz - Caelum Stal Gorzów

Podopieczni Romana Jan-kowskiego po raz pierwszy na

torze pojawili się w drugim biegu. Początkowo zanosiło się, że zain-kasują w konfrontacji z tarnow-skimi Jaskółkami 5 punktów, ale na trzecim okrążeniu Szymon Kiełbasa wyprzedził Mateusza Łukaszewskiego i było 4:2.

Pierwsze wyścigi przyniosły sporą dawkę sportowych emocji, ale również niebezpiecznych sy-tuacji na torze. Kilku zawodników zapoznało się z nawierzchnią lesz-czyńskiego toru. Nie była to szcze-gólnie przyjemna znajomość, bo skutkowała wycofaniem się z za-wodów.

Gospodarzy omijały nieszczę-ścia i jeździli bardzo dobrze. W

drugim starcie podwójnie pokonali duet Falubazu. Ciekawy był poje-dynek Unii z Polonią Bydgoszcz. Kamil Adamczewski przez niemal cztery okrążenia bronił się przed atakami Szymona Woźniaka i dopiął swego. Potyczka z parą WTSu zakończyła się remisem, a jako pierwszy linię mety, przed niepokonanym do tej pory Sław-kiem Musielakiem minął Marcel Kajzer. Wychowanek Kolejarza Rawicz mógł być zadowolony ze swojej postawy, w całych zawo-dach uzbierał 8 punktów. - To chyba mój najlepszy występ na tym stadionie. Zawsze tutaj mia-łem jakieś problemy. W wyścigu

ze Sławkiem dobrze wyszedłem ze startu i było mu już później ciężko mnie minąć - przyznał.

Od 17 biegu zmieniły się wa-runki na torze, za sprawą opadów deszczu. Od tego momentu naj-ważniejszym celem dla większo-ści młodych żużlowców była nie tyle rywalizacja, co szczęśliwe do-jechanie do mety. W kończącym turniej biegu niegroźny upadek zanotował bardzo dobrze spisu-jący się tego dnia Kamil Adam-czewski. – Zawody jak najbar-dziej udane w moim wykonaniu, choć jestem zawiedziony ostatnią gonitwą. Trochę zajechał mi Sła-wek, zostałem wybity z rytmu i

było już po sprawie – stwierdził. Ostatecznie turniej z dorob-

kiem 22 punktów wygrała Unia Leszno. Sławek Musielak zgro-madził 11(3,3,2,3), Kamil Adam-czewski 7(2,2,3,u) a Mateusz Łukaszewski 4(1,1,1,1) oczka. Drugie miejsce zajął Unibax To-ruń 19, a trzecie Polonia Byd-goszcz 18.

Zwycięstwo w Lesznie pozwo-liło żużlowcom Unii przesunąć się na trzecie miejsce w tabeli Ligi Juniorów. Mają 13,5 punktu, tyle samo co Unibax Toruń. Prowadzi ekipa Polonii Bydgoszcz. Kolejne zawody cyklu zaplanowano na 20 lipca w Tarnowie.

U siebie łatwiej

Pierwsza wygrana młodych BykówMłodzi żużlowcy Unii Leszno nie prezentują się w tegorocznych rozgrywkach Ligi Juniorów tak dobrze, jak w poprzednim sezonie, ale atut własnego toru potrafili wykorzystać. Wygrali rundę rozegraną na stadionie Smoczyka i przesunęli się na trzecie miejsce w tabeli.

Page 16: Dodatek 27/2010 (101)

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Byki jechały pod Jasną Górę po zwycięstwo i to w dużych roz-miarach. Na wyrównany pojedy-nek mogli stawiać jedynie niepo-prawni optymiści lub liczący na kolejny częstochowski cud.

Podopieczni Romana Jan-kowskiego rozpoczęli z rozma-chem, bo od podwójnego zwy-cięstwa pary juniorskiej: Sławek Musielak i Jurica Pavlic. Później jednak napotkali na opór gospo-darzy. W drugim wyścigu, chyba dość nieoczekiwanie plecy Jar-kowi Hampelowi pokazał Rafała Szombierski, a Troy Batchelor nie potrafił znaleźć sposobu na Petera Karlssona. Zmęczony po długiej podróży z Togliatti Janusz Kołodziej okazał się najszybszy w trzeciej gonitwie, ale jego partner Damian Baliński przyjechał za Lewisem Bridgerem i Sławomi-rem Drabikiem. Unia prowadziła w tym momencie 10:8.

Czwartej potyczki nie udało się rozegrać przy pierwszym po-

dejściu. Za sprawą Rune Holty, który nie opanował motocykla, w pierwszym łuku doszło do groźnego karambolu. Oprócz Norwega z polskim paszportem uczestniczyli w nim również Ju-rica Pavlic i Marcin Bubel. Holta i Pavlic wstali o własnych siłach, Bubel opuścił tor w karetce. W powtórce, bez udziału wykluczo-nego Holty, Leigh Adams i Jurica Pavlic nie dali szans Taiowi Wof-findenowi.

Na podwójne zwycięstwo By-ków zanosiło się także w piątym wyścigu, ale Troy Batchelor nie był tak szybki jak Jarek Hampel i na trasie stracił drugą pozycję na rzecz Lewisa Bridgera. Chrapkę na wyprzedzenie Australijczyka miał również Sławek Drabik, ale nie dał rady.

Fantastyczny bój o 2 punkty w szóstym biegu, za plecami Ja-nusza Kołodzieja stoczyli Damian Baliński i Rune Holta. Na mecie szybciej zameldował się Norweg,

Unia wygrywała 23:13. W siódmej gonitwie kibice w

Częstochowie najpierw powsta-li z miejsc, gdy po starcie Peter Karlsson i Rafał Szombierski je-chali na dwóch pierwszych miej-scach, a po chwili obejrzeli akcję, jakiej w przyszłym sezonie już nie zobaczą. Leigh Adams po raz ko-lejny pokazał, że mimo decyzji o zakończeniu kariery, nie zamie-rza odpuszczać w żadnym bie-gu. W wspaniałym stylu, z kla-są znamionująca największych przedarł się na prowadzenie i uratował dla Unii remis. Podzia-łem punktów zakończył się także ósmy bieg. Jarek Hampel gonił prowadzącego Holtę, ale żużlo-wiec Włókniarza nie zwykł na swoim torze tracić pozycji wywal-czonych po starcie.

Ciekawie pod Jasną Górą było w trakcie dziewiątej potycz-ki. Na czele stawki po 3 punkty mknął Damian Baliński, a o 2 z Karlssonem do samej mety wal-

czył Kołodziej. Sędzia po chwili zastanowienia orzekł, że mini-malnie lepszy był doświadczony Szwed. Byki jednak cały czas po-większały przewagę i prowadziły w tym momencie 33:21.

Trochę mijanek zafundowa-li kibicom w kolejnej potyczce Bridger, Pavlic, Adams i Drabik. Efektowne ściganie zakończyło się podziałem punktów. Gospo-

Unia znów pokazała swoją siłę. Byki pewnie wygrały z Włókniarzem w Częstochowie 55:35. Zwycięstwo leszczynian ani przez moment nie podlegało dyskusji, mimo że gospodarze pode-szli do pojedynku z liderem bardzo ambitnie.

Bez cudu pod Jasną Górą Włókniarz Częstochowa 35: 9. Peter Karlsson - 5 (1,2,2,0,0),10. Rafał Szombierski - 7+2(3,1*,0,2*,1), 11. Sławomir Drabik - 1+1(1*,0,0,-), 12. Lewis Bridger - 8 (2,2,3,1,0), 13. Rune Holta - 12 (w,2,3,3,2,2),14. Marcin Bubel - 1 (1,u/-,-,0,-), 15. Tai Woffinden - 1 (0,1,0,0)

Unia Leszno 55: 1. Jarosław Hampel - 11(2,3,2,3,1), 2. Troy Batchelor - 2+1 (0,1,1*,0),3. Janusz Kołodziej - 10+1(3,3,1,1,2*), 4. Damian Baliński - 9+1 (0,1,3,2*,3), 5. Leigh Adams - 13+1 (3,3,1*,3,3), 6. Jurica Pavlic - 7+2 (2*,2*,-,2,1), 7. Sławomir Musielak - 3 (3,0)

W pozostałych meczach: Unibax Toruń - Polonia Bydgoszcz 51:39; Caelum Stal Gorzów - Tauron Azoty Tarnów 57:32; Betard Wrocław - Falubaz Zielona Góra 51:39

darzom na pewno nie można było odmówić ambicji, w jede-nastym wyścigu udowodnili, że z umiejętnościami także nie jest u nich najgorzej. Holta z Szombier-skim świetnie wystartowali i nie pozwolili Januszowi Kołodziejowi się wyprzedzić. Lwy pokazały pa-zur, odrobiły 4 punkty i przegry-wały 29:37.

dok. na stronie 11