-
BIULETYN Nr 5
POLSKIEGO ZWI ĄZKU HODOWCÓW KANARKÓW I
PTAKÓW EGZOTYCZNYCH
/marzec 2014/
Koledzy i Kole żanki witam w roku 2014 r. Wiosna tu ż, tuż,
zapewne wi ększo ść z was ju ż ma ptaki w trakcie l ęgów, ale s ą
tacy co dopiero zaczynaj ą. Większo ść z nas zastanawia si ę jak to
b ędzie, czy ten rok hodowlany b ędzie lepszy ni ż poprzedni. Jak
to si ę mówi po żyjemy zobaczymy. Jednak nr 1 w śród hodowców to
jest jednak temat rejestracji ptakó w egzotycznych, jak wiemy PFO
zło żyła dokumenty do Ministerstwa Środowiska o zmiany w tych
przepisach. Wi ększość z nas pragn ęłaby aby przepisy te w naszym
kraju uległy zmianie i zostały dostosowane do przep isów obowi
ązujących w Unii Europejskiej. Jednak czy to si ę uda trudno
powiedzie ć, czekamy z niecierpliwo ścią. Na zakończenie pragn ę
złożyć wszystkim członkom naszego stowarzyszania, zarządom
oddziałów i osobom nas wspieraj ących oraz ich rodzinom, życzenia
wszystkiego najlepszego, zdrowych i wesołych świat
Wielkanocnych.
Robert WilamowskiRobert WilamowskiRobert WilamowskiRobert
Wilamowski V-ce Prezes PZHKiPE Katowice
-
OGŁOSZENIA ZARZ ĄDU PZHKIPE
-
POZNAJEMY MISTRZÓW PZKHIPE
WIESŁAW ROZYNEK
-
Odkąd pamiętam zawsze w moim rodzinnym domu były kanarki.
Pochodzę z rodziny górniczej, mój dziadek i ojciec byli górnikami,
więc to już była taka tradycja, że kanarek musiał być w domu.
Poważne zainteresowanie i hodowla kanarków rozpoczęła się w 1979
roku. Zaraziłem się tym hobby od mojego wujka – brata mojej mamy
Michała Łagody, to on był mentorem mojej pierwszej hodowli
kanarków. Pierwsze kanarki, które rozmnożyłem to były kanarki
harceńskie. W 1981 roku wstąpiłem w szeregi PZHKiPE oddział
Wałbrzych. Pierwsze Mistrzostwa Polski, które obserwowałem odbyły
się w Katowicach w 1981 roku od 11 do 13 grudnia, niestety w
niedzielę 13 grudnia już się nie odbyły, ponieważ władze
komunistyczne wprowadziły stan wojenny. Wtedy powiedziałem sobie,
ze kiedyś też wystawie kanarki na Mistrzostwach Polski i może też
uda mi się zdobyć jakiś tytuł mistrzowski. W 1982 roku wystawiłem
na wystawie oddziałowej kanarki harceńskie, niestety bez większych
sukcesów. W hodowli kanarka harceńskiego niezbędny jest bardzo
dobry słuch, a ja go nie posiadałem i postanowiłem hodować kanarki
kolorowe. Niestety od roku 1985 miałem przerwę w hodowli kanarków –
służba wojskowa, następnie założyłem rodzinę i nie miałem ani czasu
ani możliwości lokalowych na poważną hodowlę. W tym czasie zawsze
miałem w domu kilka kanarków. Myśl o hodowli jednak pozostała w
głowie i zawsze marzyłem żeby kontynuować to hobby. 1992 rok to
ponowne członkostwo w PZHKiPE, niestety praca poza domem nie
pozwoliła mi na to. W 1996 roku dzięki zmianie pracy i warunków
lokalowych powróciłem do hodowli, zakupiłem 6 par kanarków od
czołowych hodowców w Polsce, były to kanarki czerwone i
czerwono-czarna mozaika. W 1997 roku wystawiłem na naszej wystawie
oddziałowej 4 kolekcje kanarków w dwóch klasach konkursowych, bo
taki był podział kanarków kolorowych czyli melaninowych i
lipochromowych i wygrałem te dwie klasy. Następne lata hodowli to
poznanie Pana Edwarda Lyski, w tamtym okresie jednego z
najlepszych, a dla mnie na najlepszego hodowcę i znawcę kanarków w
Polsce. To on wprowadził mnie do elity hodowców zachodniej Europy.
Częste wyjazdy z Panem Edwardem do Niemiec i Holandii w latach
1999- 2005 to pasmo pozyskiwanej wiedzy i zakup materiałów
hodowlanych. Pan Edward zawsze mówił, że 50% sukcesu to materiał
hodowlany, a 50% praca hodowcy i to się potwierdza w praktyce.
Pierwsze Mistrzostwa Polski, w których uczestniczyłem to była
Częstochowa 2000, pierwsze wystawione ptaki i pierwsze sukcesy. Na
tych mistrzostwach zdobyłem tytuł Mistrza Polski i trzy tytuły
Wicemistrza oraz tytuł najlepszego kanarka wystawy kanarków
kolorowych – 91 punktów.
-
Od 2000 roku została mi powierzona funkcja prezesa oddziału
Wałbrzych, W tamtych latach nasz oddział był jednym z najlepszych
oddziałów w Polsce. Nie będę zliczał swoich wszystkich sukcesów na
arenie Polski, bo było ich bardzo dużo. Do roku 2014 zdobyłem ponad
sto tytułów Mistrza Polski w różnych kategoriach kanarków
kolorowych, kształtnych i małej egzotyki. W roku 2002 kanarki agat
czerwona mozaika wygrały wystawę w Niemczech w Bocholt, w roku 2004
moje lizardy wygrały na wystawie we Włoszech w Udine. W 2005 roku
moje kolorowe kanarki zdominowały wystawę w Czeskim Ołomuńcu.,
wygrałem tam jedenaście klas konkursowych . W 2007 roku w Ołomuńcu
moje glostery zdobyły tytuł najlepszej kolekcji kanarków
kształtnych. Do roku 2007 hodowałem 17 ras kanarków kolorowych, 5
ras kanarków kształtnych i z małej egzotyki czyże czerwone. Obecnie
z kanarków kolorowych hoduje tylko kanarki czerwone i są one takim
dodatkiem do hodowli kanarków kształtnych, którym poświęcam
najwięcej czasu. Priorytetem w mojej hodowli są glostery. Poprzez
wieloletnią selekcję glosterów utrwaliłem w swojej hodowli glostery
czysto białe i białe z koroną.
-
Jako pierwszy w Polsce wystawiłem te ptaki jako kolekcję, która
jak na białe glostery dostała na MP wysoką ocenę 366 punktów.
Bieżący rok traktuje bardzo poważnie, może nie zabrzmi to skromnie,
ale na swoje 50 urodziny będę walczył o tytuł Mistrza Świata.
Zamierzam osiągnąć ten tytuł jako pierwszy Polak i mam nadzieję, ze
nie jedyny. Zachęcam moich kolegów hodowców do uczestnictwa w
najbliższych Mistrzostwach Świata w Holandii. Myślę, że Polska
Federacja Ornitologiczna pomoże polskim hodowcom w reprezentowaniu
nas na arenie międzynarodowej. W ubiegłym i i obecnym roku było mi
wstyd kiedy podczas pobytu na Mistrzostwach Świata rozmawiałem z
hodowcami ze Słowacji i Czech, że nikt nas tam nie reprezentuje.
Mamy naprawdę ptaki godne tego żeby wystawiać je na wystawach
najwyższej rangi. Druga wystawa, na której zamierzam się pokazać to
Regio Emilia, a takim oczkiem w głowie to Gloster Show Poland,
czyli jedyny specjalistyczny konkurs glostera w Polsce.
-
Konkurs gdzie ptaki oceniane są przez najlepszych znawców tej
rasy na świecie. Już teraz jako kierownik sekcji „Tylko Glostery”
zapraszam 06.12.2014 do udziału w kolejnej edycji konkursu
glostera.
-
Druga rasa kanarków kształtnych, która mnie zafascynowała to
norwiki. Posiadam norwiki białe, oranżowe i melaninowe.
-
Od dwóch lat hoduję także awifaunę europejską – Gile i Szczygły
Syberyjskie w różnych mutacjach barwnych.
-
Pomimo wielu lat hodowli ciągle coś zmieniam i modernizuję w
mojej hodowli. W bieżącym roku zakończyłem budowę zewnętrznych
wolier o powierzchni 30 m2.
-
W wolierach wewnętrznych zastosowałem tzw. bezpyłowe podłogi
gdzie podłożem są zrębki z drewna liściastego ułożone na rusztach z
perforowanej aluminiowej blachy.
-
Patrząc w nieodległą przeszłość hodowcy w obecnych czasach mają
dostęp do wszystkiego, do wysokojakościowych karm, sprzętu ,
środków medycznych i co najważniejsze do bardzo dobrych ptaków.
Bardzo się cieszę, że doczekałem takich czasów kiedy nie muszę
przemycać pokarmów i ptaków z zagranicy.
-
Ptaki karmię ziarnem wysokiej jakości, czyli takim które ma
zdolność kiełkowania. Mieszanki ziaren przygotowuję sobie sam i w
zależności od pory roku zmieniam ich skład. Podstawa to wysokiej
jakości kanar. Nie uznaje w mieszankach rzepaku, którego nasi
sprzedawcy nam nie żałują, ale jeżeli coś co kosztuję 80 gr można
sprzedać za pięć to jest to dobry biznes dla producentów. W okresie
lęgów stosuję miękki pokarm skomponowany z gotowej karmy jajecznej
z dodatkiem wielu składników białkowych i roślinnych wypróbowanych
w mojej hodowli. W niedalekiej przyszłości zamierzam wprowadzić na
Polski rynek karmy dla ptaków sporządzane według swoich receptur.
Wiem, że to co tu napisałem dla wielu zabrzmi to jak przechwałki.
Uważam jednak, że każdy hodowca, który chce coś osiągnąć musi
stawiać sobie cele i je realizować. Ktoś kto stoi w miejscu ten się
cofa i tak jest w każdej dziedzinie życia. Pamiętam rok 1979 kiedy
to z moim 11 letnim bratem niosłem na rękach przez cały dzień stary
regał dla ptaków, nieśliśmy go bo niestety nie miałem pieniędzy na
transport... Pozdrawiam wszystkich hodowców i życzę samych sukcesów
w bieżącym roku hodowlanym i wystawowym. Wiesław Rozynek
-
HISTORIA ODDZIAŁÓW PZHKIPE
I ICH
CZŁONKOWIE
KRAKÓW
-
1956 roku założono Odział w Nowej Hucie. Rodziło się nowe miasto
i rodził się związek, którego pełna nazwa brzmiała: POLSKI ZWIĄZEK
HODOWCÓW KANARKÓW – ODDZIAŁ REJONOWY W NOWEJ HUCIE. Pierwszym
prezesem był kol. Adam Kosiec, a pierwszą wystawę zorganizowano w
1959 roku w prywatnym mieszkaniu kol. Mariana Stachowicza.
Pionierami tego koła byli mieszkańcy nowo powstającej dzielnicy
Krakowa – Nowa Huta , a jego członkowie to: - Gołębiowski Jan, -
Kozioł Stanisław, - Kurdziel Marian, - Stachowicz Marian, - Buczek
Władysław, - Pluta Władysław, - Szeląg Edward, - Karamara Jan, -
Zieliszczak Marian, - Jarosz Władysław, - Kędys Jan, Kol. Adam
Kosiec funkcję prezesa pełnił przez wiele kadencji. Wąsik Władysław
był sekretarzem, Kozioł Stanisław skarbnikiem.
-
Hodowcy zaczęli swoje hobby od hodowli kanarków harceńskich. A
oto mistrzowie od 1959 roku:
rok laureat
1959 A. Kosiec
1960 A. Kosiec
1961 J. Karamara
1962 A. Kosiec
1963 A. Kosiec
1964 J. Gałęziowski
1965 S.Chlebda
1966 K. Niemczyk
1967 E. Szeląg
1968 J. Gajewski
1969 St. Radwanek
1970 J. Karamara
1971 A. Michalczyk
1972 B. Kłys
1973 St. Tomana
1974 A. Michalczyk
1975 A. Szczęch
1976 St. Tomana
1977 St. Skowronek
1978 A. Szczęch
1979 St. Skowronek
1980 A. Szczęch
1981 J. Karamara
1982 J. Karamara
1983 St. Tomana
1984 J. Karamara
1985 St. Tomana
-
Od 1986
rok I miejsce II miejsce III miejsce
1986 St. Tomana B. Kłys Z. Boryka
1987 St. Tomana B. Kłys St. Skowronek
1988 St. Tomana J. Karamara J. Oraczewski
1989 St. Tomana J. Karamara St. Skowronek
1990 St. Tomana J .Karamara J. Oraczewski
1991 J. Karamara J. Szlachta St. Tomana
1992 J. Karamara L. Czereda Z. Boryka
1993 J. Oraczewski J. Karamara W. Mróz
1994 St. Tomana J. Karamara J. Grabowski
1995 J. Karamara J. Oraczewski Cz. Gręda
1996 J. Karamara Z. Boryka Z. Gołąb
1997 J. Karamara Wł. Mróz Z. Gołąb
1998 Z. Boryka J. Karamara Z. Gołąb
-
W 1969 roku funkcję prezesa obejmuje kol. Leopold Czereda, v-ce
prezesa kol. Jan Karamara , sekretarza kol. Bronisław Kłys a
skarbnika kol. Adam Kosiec. Oddział nawiązuje ściślejszą współpracę
z Oddziałem krakowskim. W 1970 roku Oddział w Nowej Hucie liczył 53
członków.
-
W 1974 roku po raz pierwszy odbył się konkurs ptaków kolorowych.
Pierwsze miejsce zajął kol. Cieśla Józef – 380 pkt., drugie miejsce
kol. K. Kuchta – 370 pkt.
-
W 1975 roku pierwsze miejsce w ptakach kolorowych zajął kol.
Ludwik Szałajko, na wystawie zorganizowanej w klubie „EWA” w Nowej
Hucie.
W roku 1976 już było lepiej, wystawiono ptaki kolorowe
(kanarki). Pierwsze miejsce zdobył kol. M. Szloska, drugie miejsce
kol. M.Stasz i trzecie miejsce kol. L. Szłajka. W klubie „PRZYJAŹN”
zorganizowano wystawę w 1977 i tu zwycięzcami kanarków kolorowych
zostali:
miejsce Nazwisko hodowcy
I Stasz Marian
II Szlosek Stanisław
III Cielecki Józef
W 1979 roku za najładniejsze ptaki kolorowe uznano kanarki kol.
Szloska Stanisława
Za rok, czyli 1980 jest już więcej ptaków, oprócz śpiewających
wystawiono kolorowe i egzotykę. I tak oto zajmowali miejsca
rozwijający się hodowcy ptaków kolorowych i papużek falistych.
Kanarki kolorowe:
miejsce Nazwisko hodowcy
I Szlosek Stanisła
II Nowak Adam
III Cielecki Józef Papużki faliste – Marian Stasz
W następnym -1981 roku było już lepiej, kanarki kolorowe weszły
już na stałe w konkursy wystaw i zaczęła się pojawiać nieśmiało :
egzotyka i papużki faliste. I tak w kategorii kanarki kolorowe
:
-
miejsce Nazwisko hodowcy
I Szlosek Stanisław
II Hochół Tadeusz
III Nowak Adam Natomiast w rywalizacji papużek falistych:
miejsce Nazwisko hodowcy
I Stasz Stanisław
II Połetek Zbigniew Wystawa ta odbyła się w dniu 06.XII.1981 W
latach następnych rozwija się hodowla kanarków kolorowych i papużek
falistych.
W roku 1984 Zarząd Główny PZHKiPE na Krajowym Zjeździe Delegatów
Uchwała z dnia 15-04-1984 nadał tytuł Zasłużony Członek Związku
dla: kol. Juliana Dudy i kol. Jana Karamary. Rok wcześniej do
oddziału w Nowej Hucie przybyła mała egzotyka, którą rozwijają:
kol. Elżbieta Karbowska i kol. Karol Kuchta.
W 1985 roku jest już widoczna hodowla małej i średniej egzotyki.
W małej egzotyce:
miejsce Nazwisko hodowcy
I Karbowska Elżbieta
II Kożuch Zbigniew Średnia egzotyka :
miejsce Nazwisko hodowcy
I Kuchta Karol
II Kożuch Zbigniew
III Jankowski Witold Dalej prezesem oddziału HUTNIK jest kol.
Marian Stasz i Oddział
-
rozwija się pod względem ilości i jakości hodowlanych
ptaków.
W 1989 roku wystawiono na wystawie. Ptaki lipochromowe
jasne:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Stasz Marian 356
II Głuszek Wojciech 350
III Federczak Marian 346 W kanarkach ciemnych
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Głuszek Wojciech 356
II Stasz Marian 356
III Jaworowski Adam 349 Papużki faliste:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Połetek Zbigniew 179
II Jankowski Witold 178
III Cielecki Józef 176 Egzotyka średnia :
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Piotrowski Christian 185
II Cielecki Józef 180
III Połetek Zbigniew 178
W 1993 roku odbyły się wybory w oddziale HUTNIK, nowym prezesem
został kol. Jan Karamara.
-
Na mistrzostwach Polski organizowanych w Mysłowicach I miejsce w
grupie kanarków ciemnych zdobył kol. Wojciech Głuszek zdobywając
równocześnie Mistrzostwo Polski. W śpiewie kanarków harceńskich
zdobywamy III miejsce drużynowo w Polsce, w składzie: kol. Jan
Karamara, Jan Oraczewski i Zbigniew Boryka.
W roku 1997 powstała POLSKA FEDERACJA ORNITOLOGICZNA do której
wybrano członka oddziału kol. Zbigniewa Borykę. Oddział nasz był
organizatorem 61 Mistrzostw Polski Śpiewu Kanarka Harceńskiego.
Mistrzem Polski został kol. Prusicki Mieczysław z Bytomia.
Pierwszym v-ce Mistrzem Polski został Robaczewski Zbigniew z
Olsztyna, drugim v-ce mistrzem Polski został Jan Karamara HUTNIK z
Krakowa. Drużynowo III miejsce zdobyła drużyna HUTNIKa w składzie:
- Karamara Jan, - Mróz Władysław, - Gołąb Zbigniew. Najlepsze basy
w Polsce zdobyła kolekcja kol. Gołąb Zbigniew z HUTNIKa Kraków.
Zarząd Oddziału za sponsorowanie i pomoc podziękował NSZZ
Pracowników HTS i jego przewodniczącemu panu Januszowi Lemańskiemu.
Komitet organizacyjny 61 MP w składzie: - Jan Karamara – prezes, -
Boryka Zbigniew – v-ce prezes, - Czereda Leopold – v-ce prezes, -
Duda Stanisław – sekretarz, - Kłys Bronisław – skarbnik, -
Grabowski Julian – gospodarz. Wymienione osoby zostały wybrane na
zebraniu sprawozdawczo wyborczym w lutym 1997 roku.
W roku 2004 prezesem Oddziału został kol. Boryka Zbigniew
zastępując długoletniego prezesa jakim był kol. Jan Karamara.
-
Już w następnym 2005 roku na Mistrzostwa Polski w Czeladzi kol.
Jan Karamara zdobył zaszczytne miejsce zdobywając Mistrzostwo
Polski w śpiewie kanarka harceńskiego uzyskując 354 pkt. Oddział
HUTNIK drużynowo: I – miejsce – w składzie – Zbigniew Boryka,
Bronisław Kłys, Jan Karamara. Konkurs kanarków kolorowych nie odbył
się z powodu ptasiej grypy.
W roku 2006 28 stycznia odbyły się wybory uzupełniające ponieważ
z Oddziału odszedł do Stowarzyszenia BARABANDA kol. Zbigniew Dudzik
i w jego miejsce został wybrany na v-ce prezesa i sekretarza kol.
Kuraś Władysław. A już w sierpniu tego samego roku rezygnuje z
pracy i przynależności do Oddziału prezes Boryka Zbigniew. Nad
Oddziałem zbierają się czarne chmury. Byli też tacy, którzy zamiast
pomóc v-ce prezesowi i skarbnikowi uważali, że najlepiej będzie jak
się Oddział odłączy od Zarządu Głównego PZHKiPE. Ale nic z tego –
nie poddaliśmy się. Kol. Kuraś Władysław i kol. Kłys Bronisław
mobilizują kolegów, do tego dołącza się kol. Zbigniew Połetek
(przewodniczący Komisji Rewizyjnej) i kol. Prus Władysław, pomaga
też kol. Cebula Jerzy i Julian Grabowski. Sytuacja zostaje
opanowana, członkowie przekonani, że będzie dobrze i wspólnymi
siłami możemy wiele zdziałać. Już 01.12.2006 r. odbyła się wystawa
Oddziałowa, która wielu niedowiarków zaskoczyła.
-
Rok 2007 jest rokiem wyborów. Należy uzupełnić skład Oddziału. I
tak zostają wybrani: - Władysław Kuraś – prezesem i sekretarzem -
Czepiec Zygmunt – v-ce prezesem - Kłys Bronisław – skarbnik,
gospodarz. Komisja rewizyjna: - Połetelk zbigniew - Prus Władysław
W tym okresie było zaledwie 16 członków razem z Zarządem Oddziału.
Członkowie to: - Karamara Jankowski - Grabowski Julian - Baziński
Zbigniew - Broda Władysław - Cebula Jerzy - Grenda Czesław -
Jędryka Włodzimierz - Kuraciński Aleksander - Krzak Mirosław -
Patro Daniel - Białobrzeski Grzegorz W stosunku do poprzednich lat
poprawiło się wystawianie ptaków na konkurs. W 2007 roku na 16
członków 8 osób wystawiło ptaki do konkursu. Zwiększa się
zainteresowanie hodowców, wykonujemy regały sami dla siebie żeby
można było ustawiać na nich klatki z ptakami, jest co raz lepiej.
Na wystawę która odbyła się od 9 do 11.listopada 2007 został
przygotowany folder dla zwiedzających wystawę i członków Oddziału –
fundowany przez v-ce prezesa Czepiec Zygmunt.
-
Kolekcje ptaków, które zdobyły miejsca: kanarki lipochromowe
:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Kuraś Władysław 356
II Kuraś Władysław 354
III Cebula Jerzy 352
IV Białobrzeski Grzegorz 342 kanarki czarne:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
typ
I Cebula Jerzy 363 czarno-żółte
II Kuraś Władysław 359 agat czerwona mozaika
III Kuraś Władysław 358 agat czerwona mozaika
IV Białobrzeski Grzegorz 351 agat opalowy mała egzotyka:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
typ
I Połetek Zbigniew 185 amadyna wspaniała
II Krzak Mirosław 180 amadyna wspaniała
III Krzak Mirosław 179 amadyna wspaniała
Ptaki te oceniał ekspert pan Gandurski Kazimierz
-
Ptaki harceńskie:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Karamara Jan 352
II Czepiec Zygmunt 346
III Kłys Bronisław 343 Najlepszy ptak z kolekcji Jana Karamary –
90 pkt. Sędzia kanarków harceńskich pan Ryszard Richter. Najlepszy
ptak czarno żółty – zdobywający 90 pkt. wystawy wyhodowany przez
kol. Cebula Jerzy. Rok później powiększyła się ilość członków
oddziału. Widząc jak wygląda u nas wystawa i jacy są hodowcy to
dołączyło jeszcze 3 kolegów: - Ochoński Jan, - Wiśniewski Marcin, -
Kozłowski Ireneusz. A tak wyglądała wystawa kanarków i ptaków
egzotycznych, którą sędziował pan Hampel Mirosław
-
A oto zwycięzcy kanarki lipochromowe :
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Kuraś Władysław 361
II Kuraś Władysław 360
III Cebula Jerzy 355 kanarki melaninowe:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
typ
I Kuraś Władysław 360 agat mozaika czerwona
II Cebula Jerzy 355 czarno-czerwone
III Cebula Jerzy 355 czarno-żółte kanarki kształtne:
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
typ
I Białobrzeski Grzegorz 353 bolder miniaturowy
II Ochoński Jan 351 gloster
III Kozłowski Ireneusz 343 niemiecki koroniaty
-
Najładniejszy ptak wystawy – kanarek lipochromowy zdobywający 91
pkt z hodowli kol. Władysław Kuraś. Egzotyka: amadyny – mewki
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
typ
I Patro Daniel 197 Mewka koroniasta
II Patro Daniel 177 Amadyna zeberkowata
III Połetek Zbigniew 176 Amadyna wspaniała
kanarki harceński sędziuje sędzia pan Ryszard Richter.
miejsce Nazwisko hodowcy Ilość pkt.
I Kłys Bronisław 340
II Karamata Jan 328
III Czepiec Zygmunt 166 Najlepszy śpiewak to ptak hodowcy kol.
Bronisława Kłysa.
-
W 2008 roku namówiono prezesa kol. Władysława Kurasia aby
pojechał na Ogólnopolską Wystawę do Czeladzi. Okazało się, że warto
było uczestniczyć w tej wystawie. Kol. Kuraś Władysław zajął II
miejsce agatami mozaiką czerwoną, która uzyskała 361 pkt. Po
powrocie z wystawy zaczął zachęcać kolegów do brania udziału w
wystawie Mistrzostw Polski w Czeladzi. I tak zaczęła się przygoda z
Ogólnopolską Wystawą.
-
W 2009 roku trochę zmieniły się rasy hodowlane, A tak wypadła
jubileuszowa 50 Wystawa Oddziału HUTNIK KRAKÓW: kanarki
lipochromowe ciemne i jasne
miejsce Nazwisko hodowcy typ
I Kozłowski Ireneusz Lipochromowe ciemne
II Cebula Jerzy Lipochromowe jasne
III Prus Władysław Lipochromowe żółta
Kanarki melaninowe – czarne
miejsce Nazwisko hodowcy typ
I Cebula Jerzy Czarno-czerwone nieinternsywne
II Cebula Jerzy Czarno-czerwone intensywne
III Cebula Jerzy Czarno-żółte intensywne
Najładniejszy ptak wystawy to kanarek czarno czerwony z hodowli
kol. Cebula Jerzy. Kanarki kształtne:
miejsce Nazwisko hodowcy typ
I Kuraś Władysław Border miniaturowy żółty
intensywny
II Kuraś Władysław Border miniaturowy żółty
nieintesywny
-
Egzotyka średnia i mała:
miejsce Nazwisko hodowcy typ
I Kuraś Władysław Ryżowiec srebrny Egzotyka mała:
miejsce Nazwisko hodowcy typ
I Patro Daniel Amadyna diamentowa
II Patro Daniel Amadyna wspaniała
III Patro Daniel Amadyna ostrosterna
II miejsce – Krzak Mirosław - amadyna białopierśna III miejsce –
Krzak Mirosław – amadyna wspaniała II miejsce – Połetek Zbigniew –
mewka japońska III miejsce – Połetek Zbigniew – srebrno dziobek
kanarki harceńskich
miejsce Nazwisko hodowcy pkt
I Kłys Bronisław 341
II Karamara Jan 334
III Czepiec Zygmunt 221 Najlepszy śpiewak kanarek hodowli kol.
Bronisław Kłys Na Ogólnopolską Wystawę do Czeladzi zdecydował się
pojechać kol. Cebula Jerzy i tam zajął I miejsce wystawiając
kanarki czarno-żółte intensywne i I miejsce kanarki czarno-żółte
nieintensywne. Można tylko pogratulować kol. Cebuli i iść jego
śladami.
-
Tak zaczyna się 2010 rok naszej pracy i hodowli. Współpracujemy
z Dyrekcją Ośrodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida. Gazeta
„Głos Nowej Huty” wspiera nas medialnie przed wystawą.
-
A oto wyniki wystawy, którą sędziowali: - kanarki kolorowe i
egzotykę – pan sędzia ekspert – Gandurski Kazimierz - ptaki
harceńskie – pan Mróz Władysław , były członek Oddziału HUTNIK
KRAKÓW. Kanarki lipochromowe intensywne
miejsce Nazwisko hodowcy pkt
I Kuraś Władysław 355
II Kruszyna Mariusz 355
III Cebula Jerzy 354 Kanarki lipochromowe nieintensywne
miejsce Nazwisko hodowcy pkt
I Cebula Jerzy 353
II Kozłowski Ireneusz 352
III Kozłowski Ireneusz 348 Kanarki czarno-czerwone
miejsce Nazwisko hodowcy pkt
I Cebula Jerzy 354
II Cebula Jerzy 354
III Kozłowski Ireneusz 352 Kanarki melaninowe:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt
I Cebula Jerzy 359
II Cebula Jerzy 358
III Prus Władysław 351
-
Kanarki kształtne:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Kruszyna Mariusz 347 Miniatura hiszpańska
II Kruszyna Mariusz 347 Miniatura hiszpańska
III Kuraś Władysław 344 Bolder miniaturowy Mała egzotyka –
amadyna wspaniała
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Patro Daniel 360 Amadyna pręgowana
II Patro Daniel 353 Amadyna wspaniała
III Połetek Zbigniew 343 Amadyna wspaniała Srebrnodziobki i
zeberki
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Połetek Zbigniew 358 srebrnodziobek
II Patro Daniel 350 zeberka
III Połetek Zbigniew 348 srebrnodziobek
Kanarki harceńskie:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Jędryka Włodzimierz 343 -
II Kłys Bronisław 341 -
III Czepiec Zygmunt 325 - Najlepszym śpiewakiem został kanarek
kol. Jędryki Włodzimierza – 87 pkt. Z egzotyki najładniejszym
ptakiem została amadyna pręgowana kol. Patro Daniel.
-
A najładniejszy ptak pochodził z hodowli Kruszyny Mariusza –
żółty intensywny – 90 pkt. I tak wystawa i konkurs dobiegły końca,
pozostały podziękowania, gratulacje i mobilizacja na wyjazd do
Czeladzi na Wystawę Ogólnopolską. I znowu sukces kol. Jurka Cebuli.
Zajął I miejsce – 362 pkt. Czarno-żółte nieintensywne i II miejsce
354 pkt. Czarno-żółte intensywne.
Rok 2011 to wybory, które odbyły się w dniu 5 marca. I tak
przedstawia się nowy Zarząd Oddziału HUTNIK-KRAKÓW: - prezes,
sekretarz - Kuraś Władysław - v-ce prezes od spraw kanarków
harceńskich – Czepiec Zygmunt - v-ce prezes od spraw koloru i
egzotyki – Cebula Jerzy - v-ce prezes, ekspert do szkolenia –
Grabowski Julian - gospodarz i skarbnik – Kłys Bronisław Komisja
rewizyjna: - przewodniczący – Połetek Zbigniew - członkowie – Prus
Władysław i Białobrzeski Grzegorz - delegaci na Zjazd – Cebula
Jerzy i Czepiec Zygmunt Jest nas obecnie 22 członków. Warto
nadmienić, że od ponad 20 lat są organizowane Mistrzostwa
Oddziałowe w Ośrodku Kultury na os. Górali 5.
-
W sumie w roku 2011 wystawiliśmy 56 kolekcji do oceny. Kanarki
harceńskiego
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Jędryka Włodzimierz 347 -
II Kłys Bronisław 342 -
III Grabowski Julian 325 - Najlepszy śpiewak hodowli kol. Kłys
Bronisław – 88 pkt. Kanarki lipochromowe ciemne:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Gaczoł Józef 364 -
II Grzybczyk Wiesław 355 -
III Cebula Jerzy 354 - Kanarki lipochromowe jasne:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Cebula Jerzy 356 -
II Kruszyna Mariusz 354 -
III Grzybczyk Wiesław 354 - Kanarki czarne:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Cebula Jerzy 360 Czarno-żółte intensywne
II Cebula Jerzy 356 Czarno-żółte nieintensywne
III Cebula Jerzy 355 Czarno-czerwone
-
Kanarki melaninowe:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Patro Daniel 361 -
II Prus Władysław 347 -
III Jeleń Wojciech 346 - Kanarki kształtne:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Kruszyna Mariusz 354 Miniatura hiszpańska
II Kuraś Władysław 353 Bolder miniaturowy
III Wolak Mariusz 347 Niemiecki koroniaty Najlepszy ptak hodowli
kol. Gaczoł Józef – 91 pkt. Egzotyka – amadyna wspaniała:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Tucznio Wiesław 357 -
II Połetek Zbigniew 356 -
III Połetek Zbigniew 356 -
Mała egzotyka – mewki, srebrnodzióbki:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Tucznio Wiesław 361 -
II Patro Daniel 360 -
III Tucznio Wiesław 360 - Najładniejszy ptak hodowli kol.
Połetek Zbigniew – amadyna wspaniała – 91 pkt.
-
Sędziowali: - kanarki harceński – pan Mróz Władysława- - kanarki
kolorowe i kształtne – pan Gandurski Kazimierz - amadyna i egzotyka
średnia – pan Kamiński Jan W tym roku wybrali się na Mistrzostwa
Polski do Czeladzi kol. Cebula Jerzy i kol. Połetek Zbigniew. A oto
wyniki :
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Cebula Jerzy 91 Czarno-żółte intensywne
II Cebula Jerzy 87 Czarno-żółte intensywne
III Cebula Jerzy 89 Czarno-żółte nieintensywne
IV Cebula Jerzy 88 Czarno-żółte nieintensywne
Kanarki czarne – kolekcje:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
III Cebula Jerzy 358 Czarno-żółte intensywne
IV Cebula Jerzy 356 Czarno-żółte intensywne
IX Cebula Jerzy 359 Czarno-żółte nieintensywne
Miło ogląda się takie wyniki a ręce same składają się do
oklasków. Bierzmy z nich przykład.
-
Wydaje się, że 1 rok to długo, a to minęło jak z bicza strzelił
i już mamy wystawę i konkurs ptaków.
2012 . Kanarki czerwone
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Gaczoł Józef 359 -
II Bała Krzysztof 355 -
III Kuraś Władysław 350 -
Kanarki lipochromowe:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Kruszyna Mariusz 362 białe
II Cebula Jerzy 359 Lipochromowe jasne
III Kruszyna Mariusz 357 żółte Kanarki czarne:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Cebula Jerzy 362 Czarno-żółte intensywne
II Patro Daniel 359 izabele
III Wolak Mariusz 349 Czarno-czerwone
Kanarki kształtne: miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Kruszyna Mariusz 358 Miniatura hiszpańska
II Kruszyna Mariusz 356 Miniatura hiszpańska
III Prus Władysław 353 Gloster
Kanarki harceńskie: miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Grabowski Julian 345 -
II Kłys Bronisław 345 -
III Jędryka Włodzimierz 282 -
-
Amadyna wspaniała:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Tucznio Wiesław 360 -
II Tucznio Wiesław 358 -
III Połetek Zbigiew 355 -
Mała egzotyka:
miejsce Nazwisko hodowcy pkt typ
I Tucznio Wiesław 360 Amadyna ostrosterna
II Tucznio Wiesław 356 srebrnodziobek
III Tucznio Wiesław 356 ryżowiec Najlepszy śpiewak – kanarek
harceński - 89 pkt. - hodowcy kol. Bronisława Kłys. Najładniejszy
ptak – 91 pkt. - hodowcy kol. Jerzy Cebula. Najładniejszy ptak
egzotyki – 90 pkt. - hodowcy kol. Tucznio Wiesław. Na wystawie
sędziowali eksperci: - pan Mróz Władysław - kanarki harceńskiego -
pan Hampel Mirosław – kanarki kolorowe - pan Ledwoń Augustyn –
amadyny i egzotyka Wystawę, która trwała od 16.XI. do 18.XI.2012 w
Nowej Hucie odwiedziło około 450 osób. Dużą część zwiedzających
stanowiły dzieci i młodzież z nowohuckich szkól i przedszkoli wraz
z rodzicami. Naszą wystawę przez reklamę wspierali: - Dyrekcja
Ośrodka Kultury im. CK Norwida, - TV Kronika Nowohucka, - „Głos
Nowej Huty”, -„Dziennik Polski”. oraz koledzy hodowcy z poza
Oddziału – kol. Henryk Biskup i kol. Jacek Mącznik.
-
Rok 2013. Prezes Oddziału HUTNIK – KRAKÓW postanowił porozmawiać
z prezesem Oddziału KRAKÓW kol. Włodarczykiem Jerzym, po uprzednim
skonsultowaniu się z kol. Oddziału i zaproponował, aby członkowie
Oddziału Krakowskiego przeszli do Oddziału HUTNIK i zostali jego
członkami. Po tej rozmowie kol. Jerzy Włodarczyk wraz z pozostałymi
członkami przeszli do Oddziału HUTNIK KRAKÓW. A oto skład członków,
którzy przeszli: - Włodarczyk Jerzy - Kadet Sławomir - Sołtys
Janusz - Sosin Stanisław - Sowiński Andrzej - Zabiegaj Mieczysław
Stało się to w styczniu 2013 roku.
-
Egzotyka pojedyncze ptaki 1. Połetek Zbigniew - 89 pkt. -
amadyna wspaniała 2. Dudzik Zbigniew - 88 pkt. - wróbliczka 3.
Połetek Zbigniew - 87 pkt. - amadyna wspaniała Najładniejszy ptak:
Włodarczyk Jerzy - 92 pkt. - agat mozaika czerwona Najładniejszy
ptak egzotyki: Tucznio Wiesław - 92 pkt. - amadyna wspaniała Na
wystawie sędziowali eksperci: - Janusz List - kanarki harceńskiego
- Stanisław Ślemp – kanarki kolorowe - Bogusław Gacławski - amadyny
i egzotyka Naszą wystawę wspierali: - Dyrekcja Ośrodka Kultury CK
Norwida - medialnie - „Głos Nowej Huty” - firma „Lajkonik” Snacks
Gmbh Sp. Skawina oraz kolega spoza Oddziału Henryk Biskup. Na
wystawie było wystawiony ponad 400 ptaków a odwiedziło ją około 900
osób. W tym samym roku 11 członków Oddziału HUTNIK – KRAKÓW
wystawiło ptaki na Mistrzostwach Polski w Czeladzi, a oto ich
wyniki: - 16 miejsce - Julian Grabowski – kanarki harceńskiego - 18
miejsce - Sowiński Andrzej – kanarki czerwone nieintensywne - 2
miejsce - Cebula Jerzy – czarno-żółte intensywne - 1 miejsce –
Cebula Jerzy – czarno-żółte nieintensywne - 1 miejsce – Dudzik
Zbigniew – agat żółta mozaika - 5 miejsce – Maślanka Marian –
czarno-czerwone - 3 miejsce Cebula Jerzy – czarno-czerwone - 1
miejsce Włodarczyk Jerzy – agat czerwona mozaika - 1 miejsce
Połetek Zbigniew – amadyna wspaniała czarnogłowa - 2 miejsce –
Tucznio Wiesław – amadyna wspaniała czarnogłowa - 1 miejsce – Klima
Tomasz – amadyna wspaniała pastelowa - 3 miejsce – Klima Tomasz –
amadyna wspaniała pastelowa - 1 miejsce – Klima Tomasz – amadyna
wspaniała niebieska pastelowa - 2 miejsce – Klima Tomasz – amadyna
wspaniała niebieska pastelowa - 1 miejsce – Patro Daniel – amadyna
diamentowa - 1 miejsce – Patro Daniel – astryld kratoskrzydły
-
Załącznik do kroniki Oddziału HUTNIK – KRAKÓW
LISTA CZŁONKÓW 2014
L.p.
Nazwisko i imię
Numer komórkowy
Numer stacjonarny
1. BAłA Krzysztof 698 203 219 -
2. BAZIŃSKI Zdzisław - 12 641-52-88
3. BIAŁOBRZESKI Grzegorz 608 477 135 -
4. CEBULA Jerzy 607 710 184 -
5. CZEPIEC Zygmunt 604 485 274 -
6. DUDZIANIEC Józef - -
7. DUDZIK Zbigniew 693 947 076 12 645-79-98
8. GACZOŁ Józef - -
9. GRABOWSKI Julian - 12 649-41-70
10. GRZYBCZYK Wiesław 696 078 618 -
11. JELEŃ Wojciech 697 509 988 -
12. KADET Sławomir 501 072 219 -
13. KLIMA Tomasz 53 049 731 -
14. KŁYS Bronisław 668 025 195 -
15. KOZŁOWSKI Andrzej 790 606 181 -
16. KRUPA Zygmunt 796 564 376 -
17. KRUSZYNA Mariusz - -
18. KUBIŃSKI Michał - -
19. KURAŚ Władysław 519 682 419 12 655-30-64
20. MAŚLANKA Marian - -
21. OŻÓG Krzysztof 508 250 547 -
22. PATRO Daniel - -
23. POŁETEK Zbigniew 662 364 26 12 648-96-05
24. PRUS Władysław - 12 647-67-38
25. SIERANT Władysław - 12 285-92-29
26. SOSIN Stanisław 602 434 424 -
27. SOWIŃSKI Andrzej - -
28. TUCZNIO Wiesław 606 625 461 12 647-28-13
29. WIŚNIEWSKI Marcin 607 666 896 12 659-59-63
30. WŁODARCZYK Jerzy 791 264 615 -
31. WOLAK Mariusz - 12 658-83-69
32. ZABIEGAJ Mieczysław - 12 419-26-11
33. ZIĘBA Eugeniusz 787 836 235 12 275-17-15
-
WSPOMNIENIA O BYŁYCH CZŁONKACH ODDZIAŁU
W roku 1974 zmarł jeden z założycieli naszego Oddziału PZHK kol.
Marian Stachowicz. To właśnie w jego mieszkaniu w 1959 roku
zorganizowano pierwszą wystawę Oddziału. Był jednym z pionierów
miłośników kanarków harceńskich. W 2012 roku zmarł były członek
naszego Oddziału pan Józef Mysyk. Był hodowcą kanarków harceńskich
i międzynarodowym sędzią ekspertem. Był oficerem rezerwy w stopniu
kapitana, zmarł przeżywszy 92 lata. 06.03.2012 zmarł nasz kolega
Jan Karamara. Był od początku członkiem naszego Oddziału,
wieloletnim prezesem. Wiele razy jego ptaki zajmowały pierwsze
miejsce na wystawach oddziałowych ale nie tylko. Na Mistrzostwach
Polski w Raciborzu w 1992 roku został Mistrzem Polski. Był
zasłużonym działaczem PZHKiPE oraz członkiem Komisji Rewizyjnej w
Zarządzie Głównym PZHKiPE. Jan Karamara zmarł mając 82 lata a
pierwszy wpis do księgi lęgów był zrobiony 62 lata wstecz, wychodzi
na to, że był najstarszym hodowca kanarków harceńskich w
Polsce.
-
HODOWCY PISZĄ
O tym jak zostałem Mistrzem Świata. Tegoroczna zima była
straszna, śnieg, mróz i oblodzone drogi. Termin mojego wyjazdu na
Mistrzostwa Świata zbliżał się nieubłaganie, a zima nie folgowała.
Ja jednak jako desperat kanarczany nie rezygnowałem z wzięcia
udziału u tak długo prze zemnie oczekiwanych Mistrzostwach Świata
ten rok był dla mnie szczęśliwy jeśli idzie o moje glosterki, były
w tym roku zupełnie wyjątkowe, króciutkie, malutkie i takie
okrąglutkie jak piłeczki, mówię Wam glosterki marzenie każdego
rasowego hodowcy. Nareszcie po wielu latach kanarkowego wysiłku
hodowlanego, wysilania intelektu ,zaklinania wszelkich świętości i
zgłębieniu zasad genetyki udało mi się wychować glostery wręcz
idealne ,no powiedzmy prawie doskonałe. Czyżby teraz ta sroga zima
miała by mi stanąć na przeszkodzie abym takich skarbów nie zawiózł
na MŚ i na nich nie zwyciężył, o nie muszę jechać pomimo zamieci i
oblodzonych dróg. Jechać miałem samotnie, prawie trzy tysiące
kilometrów w śniegu i lodzie. Myślami byłem już na wystawie już
widziałem tłumy hodowców zbierające się przed moimi skromnymi
dwiema kolekcjami glosterów. Marzenia ale do wyjazdu pozostało
jeszcze kilka dni, które poświeciłem na dokładne zaplanowaniu trasy
przejazdu i przygotowaniem samochodu do drogi. Śnieg sypał dalej za
oknem, mróz wcale nie lżał a termin wyjazdu zbliżał się
nieubłaganie. Jak na prawdę wyglądały te moje cudowne glosterki,
ano wyglądały jak ideały mówię Wam każdy na 99 punktów. Godzinami
siedziałem przed klatkami wystawowymi w których siedziały moje
skarbeńki i patrzyłem na nie całymi dniami, sycąc oczy ich
kształtami. Wiadomo powszechnie że glostery są trochę podobne do
kobiet, ważny jest ich kształt i piękno zaklęte w harmonii ich
postaw. Moje glostery rzeczywiście były kobietami bo wszystkie były
samicami, a wiadomo ze wystawowe glosterowe piękności to prawie
zawsze samice. Nadszedł dzień wyjazdu ,długo oczekiwany a
jednocześnie budzący wiele leków i obaw. Rodzina zegnała mnie
jakbym co najmniej wybierał się na wojnę i z której miałbym już
nigdy nie powrócić. Oczy mojej kobiety wyrażały jeszcze jakąś
nadzieje że w końcu "zmądrzeje" i w ostatniej chwili powiem nie
jadę -zmądrzałem. Jednak z każdą sekundą jej oczy smutniały i
starały się coraz bardziej wilgotne bo zrozumiała ze ja jednak
pojadę ,a ślady moich opon w kilka sekund zawieje śnieg, który
padał od tygodnia prawie bez przerwy. Po tych emocjach z
pożegnaniem weście zostaliśmy sami, ja, moje glostery i daleka
droga. Zmrok zapadał szybko ,droga stawała się coraz trudniejsza ,a
leżące tiry na poboczach dróg wzbudzały we mnie lek. Jednak po
wyjeździe z naszego kraju, droga stała się jakby bardziej czarna,
chociaż śniegu był całkiem podobny do naszego krajowego śniegu
czyli był
-
biały i upierdliwy bo leciał z nieba bez większych przerw.
Przejeżdżając następną granice następnego państwa było już lepiej a
miejscami śniegu nie było wcale, wjeżdżałem do tzw. ciepłych
krajów. Z pewnym niedowierzaniem zacząłem oglądać otaczający mnie
krajobraz który już nie był zimowy lecz jakby jesienny ,albo nawet
może już wiosenny, zamyśliłem się nad taką zmianą krajobrazu bo
uświadomiłem sobie ze przecież prawie już osiągnąłem swój cel
jeszcze tylko 500 km i będę na Mistrzostwach Świata na które
czekałem tyle lat. Zmęczony nie śpiący od 30 godzin, brudny i pełen
obaw wjeżdżałem do miasta w którym odbywały się Mistrzostwa Świata,
miasta moich marzeń. Prawie jak samotny szeryf wjeżdżający samotnie
na koniu do małego miasteczka na dzikim zachodzie i podobnie ja
powoli jechałem ulicami miasta, które miało paść u much stóp. Moja
kobieta zawsze mi mówiła że mam coś z kowboja nigdy tego nie
rozumiałem, w sumie cieszyłem się ze nie mam czegoś z rycerza bo to
by miało raczej wydźwięk jednoznaczny. Teraz zacząłem się domyślać
że mojej kobiecie chodziło chyba o wyraz mojej twarzy, twarzy
człowieka skoncentrowanego na pewnym celu, tak sobie to
wytłumaczyłem. Po krótkim błądzeniu zobaczyłem ogromną hale
wystawienniczą otoczoną wianuszkiem samochodów z całej Europy,
jestem u celu. Tylko wysiadłem z wozu a tutaj znów dopadły mnie
następne wątpliwości, jak sobie poradzę językowo bo wiadomo że
najlepiej znam, język rosyjski, który tutaj chyba nie będzie miał
żadnego zastosowania. Jednak nie zwalniając kroku ja i moje
glostery przekroczyliśmy próg wielkiej hali wypełnionej po brzegi
przez ludzi i ptaki. No tak ludzie i ptaki magiczny duet od zarania
dziejów ludzkości-zamyśliłem się na chwile ale oto czyjś głos
wyrwał mnie z zadumy. Jakiś język zabrzmiał ostro i świszcząco ,nie
umiałem nazwać jaki to też może być ten język nie mówiąc już o jego
zrozumieniu. Jeszcze bardziej jednak zdumiała mnie osoba która
władała tym przedziwnym językiem. Mężczyzna ok. pięćdziesiątki,
sady z wąsami jak u suma, barczysty i postawny gdzie ja jestem -
przemknęło mi przez myśl. Jednak moje napięcie od razu znikło gdy
zobaczyłem szeroki uśmiech jegomościa i uwieńczony rzędem białych
zębów. Gudmoring - ...................... ,ja przyjechałem tu
zwyciężyć, dodałem sobie cichutko po polsku pod nosem. Formalności
z przyjęciem ptaków na wystawę przebiegły nawet bardzo sprawnie, ku
mojemu wielkiemu zaskoczeniu. Jegomoście z wąsami bo jak się potem
okazało było ich kilku tylko się trochę dziwili gdy w rubrykę
państwo wpisałem dumnie wielkimi drukowanymi literami POLSKA. Coś
sobie tam świergolili czytając ten wyraz wychodziło im a to Polonia
a to Poland. Po oddaniu ptaków na konkurs emocje mnie opadły
całkowicie a górę wzięło zmęczenie i prawie całkowite wyczerpanie
mojego organizmu długim nie spaniem. Nie myślałem już o niczym
innym niż usnąć, nie jeść czy też nie pić ale tak po prostu spać.
Mój hotel był nie daleko w recepcji dogadałem się bez większych
problemów. Pokój hotelowy był schludny i czysty i była w nim
łazienka a w niej prysznic-przedmiot prawie magiczny i wytęskniony
prze zemnie. Pierwsze krople wody jakie spadły na moją skórę były
wręcz boskim
-
eliksirem, który upoił mnie całkowicie. Teraz spać, zasnąłem
praktycznie tak jak się położyłem, a mój sen był tak głęboki i
spokojny że obudziłem się dopiero po 13 godzinach nie za bardzo
wiedząc gdzie jestem. Szybko jednak sobie uświadomiłem gdzie jestem
i po co tu przyjechałem. To uświadomienie dodało mi skrzydeł,
szybko coś zjadłem i prawie biegiem poleciałem na wystawę, bo
uświadomiłem sobie że przecież już są wyniki a ja pewnie już jestem
Mistrzem Świata tylko pewnie jeszcze o tym nie wiem. Pewnym i
zdecydowanym krokiem przekroczyłem próg hali wystawowej zmierzając
w stronę gdzie znajdowały się glostery. Już z daleka widziałem tłum
hodowców cisnących się przy klatkach z Glosterami, na których
wisiało wiele kotylionów z napisami The best lub Champion. Zacząłem
się przeciskać przez tłum hodowców z nadzieją że na tej małej
kartce czyli karcie ocen widnieje moje skromne nazwisko i imię.
Stanąłem jak wryty widząc swoje nazwisko na klatce na której
widniała wielka czerwona jedynak, więc wygrałem, zwyciężyłem to ja
jestem najlepszy na świecie, marzenia się spełniają. Uniosłem ręce
w a akcie zwycięstwa, otaczający mnie hodowcy zrozumieli kto ja
jestem i zaczęli mi gratulować ściskać moje obie dłonie i
wykrzykiwać coś w jakiś mi nie znanych językach. Euforia była
pełna! Jednak jeden z hodowców jakby mnie mocniej zaczął szarpać za
moje wyciągnięte ręce. Słyszałem wyraźnie Marek, Marek głos był
jakby znajomy, kto tak znajomo potrafił wypowiadać moje imię.
Marek, Marek-zostajesz tutaj na noc, no pewnie nawet na całe życie
odpowiedziałem bez zastanowienia. Nagle poczułem silne szarpniecie
za prawą rękę, coś mi w głowie zatrzeszczało i znów znajomy głos
oznajmił; przestań się tak śmiać jak dziecko i idź spać do łózka
jak człowiek a nie w fotelu będziesz spał? To było jak grom z
jasnego nieba, moje nogi zadziałały automatycznie czyli praktycznie
stanąłem na baczność w ciągu ułamka sekundy. Aleś usnął nie mogłam
Ci dobudzić, oznajmiła moja kobieta. Ja tutaj zostałem Mistrzem
Świta a On każe mi iść spać, taką krzywdę to może zrobić
człowiekowi tylko jego własna kobieta. Stojąc tak ogłupiały na
środku pokoju zrozumiałem że to był tylko sen, piękny sen o
pięknych marzeniach.
Marek Kłuciński K-240