AWAROM Poniedziałek, 20 czerwca 2016 NR 1 REDAGUJE ZESPÓŁ: Gabriela Błońska, Jakub Daraż, Julia Kajstura, Filip Witalis Wakacje coraz bliżej... A może by tak konto bankowe? Dla wielu z nas wakacje są okazją do wydania pieniędzy odkładanych przez cały rok. My, jako już prawie pełnoletni, lub faktycznie pełnoletni ludzie, potrafimy po takim roku oszczędzania dysponować czasem całkiem przyzwoitą sumą. Wiele osób dużych kwot pieniędzy, najzwyczajniej w świecie boi się nosić przy sobie (z oczywistych powodów). W takiej sytuacji przychodzi nam na ratunek konto bankowe – dla każdego. Nie od dziś wiadomo, że banki oferują nam konta dla osób nieletnich. Zapewne też wiele z nas to wykorzystuje. Zalet posiadania konta (również w systemie internetowym) jest bardzo wiele. Wiąże się to oczywiście z posiadaniem karty debetowej. Następstwem tego jest to, że już nie musisz bać się o to, że ktoś widząc Twoją gotówkę zabierze Ci ją, w gratisie wybijając zęby. Zakupy internetowe nie muszą się już wiązać z chodzeniem do rodziców czy starszych znajomych z prośbą o pomoc w przelewie, a doładowanie komórki z wycieczką do najbliższego punktu w którym jest to możliwe. Możesz robić to wszystko sprzed komputera, ciesząc się leniuchowaniem w wakacje, lub z komórki, jeśli Twój odpoczynek jest trochę bardziej aktywny. W każdym razie, jak widzicie – możliwości jest wiele. Jednak niepodważalnie największą zaletą konta bankowego jest łatwość w kontrolowaniu swoich pieniędzy. Z gotówką, niestety nie zawsze jest to proste – np. dostaniesz banknot 50 złotowy, zapłacisz nim, dostaniesz drobne. Nagle i drobnych nie ma. I nie do końca wiesz co się z tym stało. Znajoma sytuacja, prawda? Natomiast mając wygodę przeglądania na koncie historii swych transakcji, zawsze się wie co pochłonęło każdą złotówkę. Proste. Teraz na myśl nasuwają się zasadnicze pytania – czy to kosztuje? Jeśli tak to ile? Jak założyć takie konto i czego to wymaga ? Odpowiadając na pierwsze pytanie – z łatwością można znaleźć obecnie oferty, które nie będą od nas wymagały praktycznie żadnego nakładu finansowego. Konto takie można otworzyć m.in. w banku BPH czy mBanku. Konto zakłada się z rodzicem, a wszelkich procedur dopilnowuje doradca bankowy. Najczęściej jedyną rzeczą jaka jest wymagana od Ciebie, to ukończenie 13 roku życia i posiadanie jakiegoś dokumentu tożsamości. Różne banki mają różne oferty, więc nasze pole możliwości jest od tego właśnie uzależnione. Jednakże będąc gdziekolwiek, mamy już namiastkę konta bankowego takiego jak dla osób dorosłych, w większym lub mniejszym stopniu. Warto więc wykorzystać ten fakt i zacząć uczyć się przedsiębiorczości w praktyce. Gabriela Błońska
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
AWAROMPoniedziałek, 20 czerwca 2016 NR 1
REDAGUJE ZESPÓŁ: Gabriela Błońska, Jakub Daraż,
Julia Kajstura, Filip Witalis
Wakacje coraz bliżej... A może
by tak konto bankowe?
Dla wielu z nas wakacje są okazją do wydania pieniędzy odkładanych
przez cały rok.
My, jako już prawie pełnoletni, lub faktycznie pełnoletni ludzie,
potrafimy po takim roku oszczędzania dysponować czasem całkiem
przyzwoitą sumą.
Wiele osób dużych kwot pieniędzy, najzwyczajniej w świecie boi się
nosić przy sobie (z oczywistych powodów). W takiej sytuacji
przychodzi nam na ratunek konto bankowe – dla każdego.
Nie od dziś wiadomo, że banki oferują nam konta dla osób
nieletnich. Zapewne też wiele z nas to wykorzystuje. Zalet posiadania
konta (również w systemie internetowym) jest bardzo wiele. Wiąże się
to oczywiście z posiadaniem karty debetowej. Następstwem tego jest
to, że już nie musisz bać się o to, że ktoś widząc Twoją gotówkę
zabierze Ci ją, w gratisie wybijając zęby. Zakupy internetowe nie
muszą się już wiązać z chodzeniem do rodziców czy starszych
znajomych z prośbą o pomoc w przelewie, a doładowanie komórki z
wycieczką do najbliższego punktu w którym jest to możliwe. Możesz
robić to wszystko sprzed komputera, ciesząc się leniuchowaniem w
wakacje, lub z komórki, jeśli Twój odpoczynek jest trochę bardziej
aktywny.
W każdym razie, jak widzicie – możliwości jest wiele.
Jednak niepodważalnie największą zaletą konta bankowego jest
łatwość w kontrolowaniu swoich pieniędzy. Z gotówką, niestety nie
zawsze jest to proste – np. dostaniesz banknot 50 złotowy, zapłacisz
nim, dostaniesz drobne. Nagle i drobnych nie ma. I nie do końca wiesz
co się z tym stało. Znajoma sytuacja, prawda? Natomiast mając
wygodę przeglądania na koncie historii swych transakcji, zawsze się
wie co pochłonęło każdą złotówkę. Proste.
Teraz na myśl nasuwają się zasadnicze pytania – czy to kosztuje? Jeśli
tak to ile? Jak założyć takie konto i czego to wymaga?
Odpowiadając na pierwsze pytanie – z łatwością można znaleźć
obecnie oferty, które nie będą od nas wymagały praktycznie żadnego
nakładu finansowego. Konto takie można otworzyć m.in. w banku BPH
czy mBanku. Konto zakłada się z rodzicem, a wszelkich procedur
dopilnowuje doradca bankowy. Najczęściej jedyną rzeczą jaka jest
wymagana od Ciebie, to ukończenie 13 roku życia i posiadanie
jakiegoś dokumentu tożsamości.
Różne banki mają różne oferty, więc nasze pole możliwości jest od
tego właśnie uzależnione. Jednakże będąc gdziekolwiek, mamy już
namiastkę konta bankowego takiego jak dla osób dorosłych, w
większym lub mniejszym stopniu. Warto więc wykorzystać ten fakt i
zacząć uczyć się przedsiębiorczości w praktyce.
Gabriela Błońska
Szkoła, która daje szansę – wywiad z Kają Figlarską
Filip: Tematem dzisiejszego wywiadu jest
twój sukces. Na początku wytłumacz w
skrócie na czym polega twój sukces, co
osiągnęłaś.
Kaja: No więc, od września udało mi się
wygrać kilka konkursów, głównie filmowych
ale również dotyczące recenzji
książek, ale myślę
największym sukcesem jest
otrzymanie rocznego
stypendium w postaci wyjazdu
do USA.
Filip: W takim razie opowiedz
coś więcej na temat tego
stypendium.
Kaja: Dostałam roczne
stypendium zagraniczne, udało
mi się to osiągnąć ze względu
na moją wiedze, ale także za
osobowość. Testy które
przechodziłam, nie dotyczyły
tylko znajomości angielskiego,
ale także fizyki czy
matematyki (także w języku
ang). Udało mi się pozytywnie
przejść testy i znalazłam się w
gronie 30 osób z całej Polski
w programie Flex z 1400
biorących udział.
Filip: Okej, a nie wymagało to
od Ciebie może jakichś
wyrzeczeń?
Kaja: Wyrzeczeń nie, ale
wymagało ode mnie
poświęcenia dużo czasu i dużo pracy w celu
pogłębiania mojej wiedzy.
Filip: To stypendium daje dalsze możliwości
rozwoju?
Kaja: Daje mi ukończoną klasę za granicą,
poznam wielu ludzi, wiedza o kulturze, no i
na pewno podniesienie poziomu językowego,
bo jednak rok w obcym kraju to bardzo dużo.
Filip: No zdecydowanie, a sukces ten
osiągnęłaś sama czy mogłaś liczyć na pomoc,
wsparcie ze strony rodziny, znajomych?
Kaja: Na wszelkiego rodzaju testach byłam
sama, ale na pewno ogromnym wsparciem dla
mnie była rodzina i znajomi, którzy wierzyli
we mnie i wspierali mnie duchowo.
Filip: Skąd pomysł by wziąć udział w takim
programie? Dowiedziałaś się o tym w szkole
czy sama znalazłaś informacje na temat
stypendium? Jakiś nauczyciel ze szkoły ci
pomagał?
Kaja: Stypendium znalazłam sama, ale pan
Paśko napisał mi referencje co myślę miało
duży wpływ na zaakceptowanie mojego
wniosku.
Filip: W takim razie przedstaw jeszcze
pokrótce jak to stypendium będzie wyglądać,
gdzie będziesz sie uczyć, gdzie będziesz
mieszkać?
Kaja: Dokładnie jeszcze nie jest
określone w jakim stanie i w jakim
mieście będę mieszkać, wiem tylko że
lecę do Stanów Zjednoczonych. Póki co
dostałam organizację, która będzie się
mną zajmować. W najbliższych dniach
dostanę wiadomość o rodzinie u której
będę mieszkać, i dowiem się więcej o
szkolę, a na miejscu będę już mogła
wybrać sobie wszelkie fakultety,
przedmioty i w jakich wymiarach
godzin.
Filip: A kiedy dokładnie wyjeżdżasz i
wracasz?
Kaja: Wyjeżdżam w sierpniu a wracam
w maju.
Filip: Czyli święta i inne uroczystości
spędzasz w Stanach?
Kaja: Tak
Filip: Tak na zakończenie, jako iż
lubisz podróżować to na wakacje są
jakieś konkretne plany czy
przygotowujesz się do wyjazdu do
Stanów?
Kaja: Na pewno czekają mnie jeszcze
szkolenia, związane z Flexem, a oprócz
tego raczej zostaję w Przemyślu by się
konkretnie spakować i pozabierać wszystkie
rzeczy które będą mi potrzebne.
Filip: Okej, to tyle. W takim razie dziękuję
bardzo za wywiad.
Kaja: Ja również dziękuje.
Wywiad z Gerardem Józefowskim – młodym psychologiem z
Morawy
Filip: Witam cię Gerard, mam do ciebie kilka
pytań dotyczących twoich sukcesów
Gerard: No cześć, co chcesz wiedzieć w
takim razie?
Filip: No więc na początku jakbyś
mógł, streść mi swoje największe
sukcesy które odniosłeś w roku
szkolnym 2015/16?
Gerard: Najbardziej dumny jestem z
wygranej w turnieju
psychologicznym, ponieważ jakby
udało mi się pokonać 2000 ludzi,
aby dojść do finału. W finale tym
znalazło się ostatnie 10 osób które
musiały odpowiadać na pytania
zadawane przez komisję składającą
się z kadry SWPS-u.
Filip: A mógłbyś streścić mniej
więcej na czym polegał ten turniej?
Gerard: Turniej psychologiczny
polegał na zapoznaniu się z tekstami
psychologicznymi. Teksty miały po
ok. 600 stron. Trzeba było się ich
nauczyć. Następnie uczestnicy
musieli pisać testy dotyczące tych
tekstów. Potem przychodziły do nas
następne teksty, które także
mieliśmy przeczytać i się nauczyć.
Udało mi się napisać tekst najlepiej
w całej Polsce. Kolejnym etapem
była odpowiedź ustna przed
Komisją. Jest to dla mnie wielkie przeżycie
bo zostałem odczytany ostatni na liście, a w
ogóle nie czułem się do tego przygotowany, i
było to dla mnie wielkie zaskoczenie.
Filip: Jakich wyrzeczeń wymagały od ciebie
przygotowania do tego turnieju?
Gerard: Jasne, wszelki sukces ponosi za sobą
koszty, i trzeba się z tym liczyć. Ja
przygotowując się do turnieju zarywałem
nocki, musiałem opuszczać szkołę, by
przerabiać materiał. Opanowywanie materiału
jest dość żmudną robotą. Do sukcesu niestety
podchodzi się ciężką pracą, która nie jest zbyt
ciekawa.
Filip: Jakie możliwości otwiera przed tobą
wygrana w turnieju?
Gerard: Nie dostaje się na żaden Uniwersytet,
nie mam aktualnie żadnych punktów, w
ramach nagrody otrzymałem nagrodę
książkową o wartości ok. 1000 złotych i z
tego co wiem w tym roku będę zmieniać
szkołę i myślę że ułatwi mi to dostanie się do
tej szkoły.
Filip: Czy uważasz że dałeś z siebie wszystko,
i czy jesteś dumny ze swojego sukcesu?
Gerard: To pytanie chodzi mi po głowie od
dawna. I sam nie potrafię odpowiedzieć na nie
jednoznacznie. Z jednej strony dałem z
siebie myślę tyle ile mogłem, byłem
kompletnie wycieńczony. Z drugiej
strony teoretycznie mógłbym dać z
siebie więcej, zarazem w sukcesach
szkolnych jak i w tych ogólnopolskich.
Nie wiem sam czy mógłbym dać z
siebie więcej, ale nie zmieniłbym
przeszłości bo nie byłoby mnie tutaj i
być może byłbym zupełnie innym
człowiekiem.
Filip: Sukces ten osiągnąłeś sam czy z
jakąś pomocą?
Gerard: Sukces na ogół osiąga się
samotnie, osobiście jeżeli jest to sukces
indywidualny. Możemy liczyć na
pomoc. Ja w tym momencie liczyłem
na pomoc mojej mamy i pomoc Pani
psycholog na przygotowywania do tego
turnieju.
Filip: No to tak na zakończenie, luźne
pytanie. Jakieś konkretne plany na
wakacje?
Gerard: Jadę na obóz wojskowy, potem
marzy mi sie obóz z krav magi ale to
jeszcze zobaczymy jak będzie.
Filip: Czyli plany na wakacje całkiem udane.
Gerard: Zdecydowanie
Filip: No to dziękuje, wszystko już wiem.
Gerard: Dziękuje również.
Jak nas widzą uczniowie – po pierwszej klasie i tuż po maturze!
Postanowiliśmy przeprowadzić wśród uczniów naszej szkoły – zarówno tych najmłodszych, jak i
najstarszych – anonimowe wywiady na temat tego, jak widzą naszą szkołę. Jako pierwszych spytaliśmy