nr 52(72) REKLAMA REKLAMA 150Mb/s bez limitu 600 028 620 Zamość, ul. Wyszyńskiego 50b www.derkom.pl REKLAMA REKLAMA Piątek 30 grudnia 2016 r. Nakład 12 000 ISSN 2450-5579 REKLAMA Z okazji Nowego Roku, wszystkim naszym Czytelnikom nieprzemijającego szczęścia, pogody ducha oraz wytrwałości w stawianiu czoła codziennym wyzwaniom życzy Redakcja Nowego Kuriera Zamojskiego REKLAMA
16
Embed
52 - kurierzamojski.pl · nr 52 (72) REKLAMA REKLAMA 150 bez limitu Mb/s 600 028 620 Zamość, ul. Wyszyńskiego 50b REKLAMA Piątek 30 grudnia 2016 r. Nakład 12 000 ISSN 2450-5579
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
nr 52(72)
REKLAMA
REKLAMA
150Mb/sbez limitu
600 028 620 Zamość, ul. Wyszyńskiego 50bwww.derkom.pl
REKLAM
A
REKLAMA
Piątek 30 grudnia 2016 r. Nakład 12 000 ISSN 2450-5579
REKLAMA
Z okazji Nowego Roku,
wszystkim naszym Czytelnikom
nieprzemijającego szczęścia,
pogody ducha
oraz
wytrwałości w stawianiu czoła codziennym
wyzwaniom
życzy
Redakcja Nowego Kuriera Zamojskiego
Z okazji Nowego Roku,
wszystkim naszym Czytelnikom nieprzemijającego szczęścia,
pogody duchaoraz
wytrwałości w stawianiu czoła codziennym wyzwaniom
życzyRedakcja Nowego Kuriera Zamojskiego
REKLAMA
2 www.kurierzamojski.pl
REKLAMA
REKLAMA
www.kurierzamojski.pl 3
REKLAMA REKLAMA
SYLWESTER W ZAMOŚCIU
Jeśli nie macie pomysłu na powitanie nadchodzącego 2017 roku - Zapraszamy na Zamojską Starówkę. Miasto Zamość po raz drugi organizuje, plenerową imprezę Sylwestrową dla wszystkich mieszkańców oraz gości hetmańskiego grodu. Podczas koncertu wystąpią: Reni Jusis i zespół Electric Girls. Gwiazdą wieczoru będzie discopolowy zespół Weekend, znany z przeboju „Ona tańczy dla mnie”. Zabawa rozpocznie się o godzinie 21. Poza występami gwiazd w planach jest również pokaz sztucznych ogni. Nowy Kurier Zamojski będzie patronem medialnym wy-darzenia. Życzymy szampańskiej zabawy!
KARMA DLA SCHRONISKA
23 grudnia br. Poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko wraz z działaczami Stowarzyszenia na Rzecz Nowej Konstytucji Kukiz'15 oraz Stowarzyszenia Rolników i Konsumentów Kukiz'15 przekazali karmę do schroniska dla bezdomnych psów w Zamościu.
To kolejny rok, w którym przeprowadza-my taką akcję. W trakcie przedświątecznej gorączki często zapominamy, że powinniśmy pomagać nie tylko bliźnim, ale że warto również zadbać o zwierzęta. W zamojskim schronisku w oczekiwaniu na znalezienie nowego domu przebywają potrzebujące odrobiny zainteresowania porzucone czwo-ronogi. Zadbaliśmy o to, aby w najbliższym czasie nie były głodne i mamy nadzieję, że w jak najszybciej znajdą one nowych, odpowiedzialnych właścicieli.
REKL
AM
A
NIEZWYKŁA WYSTAWAKartki ze świątecznymi życzeniami, nadesłane
do Prezydenta Andrzeja Wnuka, zasypały zamojski Urząd Miasta. Tuż przed świętami utworzono z nich wystawę.
W Zamojskim Ratuszu zorganizowano wy-stawę kartek z życzeniami z okazji Świąt Bożego Narodzenia, które Prezydent Andrzej Wnuk otrzymał od instytucji, placówek i firm nie tylko z Zamościa, ale także całej Polski, a nawet z zagranicy. Kartki wyeksponowano, rozwieszając je w holu na II piętrze Ratusza. Ich liczba jest imponująca.
- W zeszłym roku Prezydent otrzymał 240 kartek z życzenia-mi, w tym roku liczba ta jest dużo większa. Śmiało można powiedzieć, że wynosi 500 sztuk - mówi Barbara Godziszewska, asystentka Prezydenta Wnuka.
Oprócz kartek, Prezydent otrzymał także bombki choin-kowe oraz dekoracje, wykonane przez przedszkolaków oraz uczniów zamojskich szkół. Oryginalne ozdoby zawisły na choince ustawionej przed Salą Consulatus. Wystawę będzie można oglądać do końca roku.
4 www.kurierzamojski.pl
REKLAMA
REKLAMA
16 grudnia 2016 roku w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie odbyła się konferencja podsu-mowująca wyniki współzawodnictwa sportowego w ramach Systemu Sportu Młodzieżowego w 2016 roku w województwie lubelskim.
W spotkaniu ze strony Urzędu Marszałkowskiego uczestniczyli: wicemarszałek Krzysztof Grabczuk, dyrektor Departamentu Oświaty, Kultury i Sportu Halina Drozd oraz zastępca dyrektora tegoż Departamentu Marek Sikora.
W trakcie konferencji wyróżniono 10 najlepszych klubów spośród których Klub Sportowy „AGROS” Zamość znalazł się na I miejscu z dorobkiem 882 pkt. Wyróżniono także 10 najlepszych Okręgowych Związków Sportowych – tutaj na I miejscu znalazły się zapasy, na II podnoszenie ciężarów, a na III
lekkoatletyka. Wyróżniono także 10 najlepszych gmin oraz 8 najlepszych powiatów. W tej kategorii powiat grodzki Zamość uplasował się na II miejscu z dorobkiem ponad 1400 pkt. ustępując nieznacznie powiatowi grodzkiemu Lublin. Za nami ze znacz-nie mniejszym dorobkiem punktowym znalazły się: powiat grodzki Chełm, powiat puławski oraz powiat grodzki Biała Podlaska.
Wyróżniono również najlepszych trenerów wśród których na I miejscu uplasował się trener podnoszenia ciężarów Klubu Sportowego „Agros” Zamość – Andrzej Gaweł.
Na zakończenie podano informację o plano-wanych działaniach Samorządu Województwa Lubelskiego w zakresie wspierania i upowszech-niania kultury fizycznej.
WINDĄ DO RATUSZAW miniony wtorek, 27 grudnia 2016 r. w za-
mojskim Ratuszu oficjalnie oddano do użytku długo wyczekiwaną windę. Od teraz osoby star-sze, niepełnosprawne, oraz wszystkie inne, dla których trudność stanowiło wejście po schodach prowadzących do Urzędu Miasta, będą mogły już bez przeszkód dostać się do Sali Consulatus (gdzie odbywają się m.in. sesje Rady Miasta), do gabinetu prezydenta czy też do Urzędu Stanu Cywilnego.
Pierwsza koncepcja powstania dźwigu osobowego w zamojskim Ratuszu powstała na przełomie 1993/94 roku. Dokumentację techniczną opracowała architekt Katarzyna Jaranowska z Warszawy. Plany utworzenia windy
udało się zrealizować dopiero po 23 latach. Jej zainstalowanie w budynku Ratusza wymagało uzyskania odpowiednich zezwoleń konserwatora zabytków, niezbędnych przy ingerencji w obiekt zabytkowy. Oficjalnego otwarcia windy dokonał w miniony wtorek, Prezydent Andrzej Wnuk wraz z Jerzym Dębskim, dyrektorem Lubelskiego Oddziału PFRON. W uroczystościach uczest-niczyła także Przewodnicząca Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za krokiem” w Zamościu – Maria Król oraz jej niepełnosprawny syn Michał, który odbył jazdę próbną nowym dźwigiem. Wydarzenie uświetniły występy taneczno–wokalne dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 12 w Zamościu.
Realizacja zadania wyniosła ok. 400 tys. zł. Inwestycję dofinansował Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
W dniach 17-18.12. 2016 r. odbył się finał akcji „Paczka dla bohatera”. Organizatorzy inicjatywy oraz wolontariusze, odwiedzili 48 Bohaterów, którym przekazali żywność oraz inne produkty, pochodzące od ludzi dobrej woli. Było wiele radości i wzruszeń.
„Paczka dla bohatera” to akcja charytatywna skierowana do wszystkich ludzi walczących o wolną Polskę - żołnierzy Września 39, wszyst-kich frontów walczących na Zachodzie, jak i na Wschodzie, organizacji bojowych min. AK, NSZ, WIN , podziemia niepodległościowego po za-kończeniu wojny oraz osób represjonowanych przez ustrój komunistyczny.
Bożonarodzeniowa zbiórka „Paczka dla Bohatera” w roku 2016 odbywała się w Polsce już po raz 6., po raz pierwszy organizowana była w Zamościu.
nam około 30 wolontariuszy, zebraliśmy ok 700 kg produktów, które naszym Bohaterom przy-dadzą się na święta. Do paczek dołączone były też czapki, szaliki od firmy Red is Bed oraz książki podarowane przez Polskę Zbrojną. Wspomogli nas m.in żołnierze z jednostki w Zamościu - in-formuje pani Edyta Bajan, koordynatorka akcji w Zamościu. - Podczas spotkań było wzrusze-nie, łzy i szok, że po raz pierwszy od 90 lat ktoś w takim celu przekroczył próg domu - dodaje. - Na Wielkanoc wrócimy do każdego z naszych Bohaterów - zapowiada pani Edyta Bajan.
AGROS NAJLEPSZY W WOJEWÓDZTWIE
WSPARLI BOHATERÓW
REKLAMA
www.kurierzamojski.pl 5
DLA KUBY26 grudnia 2016 r. w hali Ośrodka
Sportu i Rekreacji w Zamościu odbył się Świąteczny Charytatywny Turniej Piłkarski dla 11-letniego Kuby, potrąco-nego przez samochód. Organizatorami byli Stowarzyszenie Zamojskie Centrum Wolontariatu oraz grupa wolontariuszy z „Dawcy Uśmiechu - Smile Donors”. Podczas turnieju zebrano 13 168,74 zł. Cała suma zostanie przekazana na leczenie i rehabilitację chłopca.
Przedsięwzięcie miało charakter charytatywny, sportowy i społeczny. Głównym celem turnieju było zebranie środków finansowych za pośrednic-twem fundacji „Serce Dla Maluszka” na leczenie i rehabilitację 11-letniego Jakuba Ostasza. Chłopiec w lipcu tego
roku został potrącony przez samochód w wyniku czego doznał wieloodłamo-wych złamań kości czaszki, a w okolicy skroniowo-potylicznej pojawił się krwiak przymózgowy.
Podczas turnieju pobierano wpisowe oraz zbierano pieniądze do puszek. Główną częścią wydarzenia była licytacja przedmiotów przekazanych przez przyjaciół Dawców Uśmiechu – Smile Donors, którzy grają w piłkę w różnych klubach ekstraklasowych czy europejskich. Odbyło się także losowanie nagród wśród zgromadzonej publiczności.
Wyniki Licytacji:1. Koszulka Legii Warszawa z
podpisami zawodników – 1000 zł (zakupił: Maciej Szymczak),
2. Koszulka Zagłębia Lublin , za-wodnika Michała Starzyńskiego z jego autografem – 250 zł (zakupił: ),
8. Lalka ręcznie szyta – 400 zł (zakupił: Michał Efir),
9. Całodzienna sesja tatuowania w ProcederART u Jakuba Prejburza – 800zł (zakupił: Mateusz Prus),
10. Rękawice Mateusza Prusa, zawodnika Roda Kerkrade – 500 zł (zakupił: Michał Ryń).
Na koniec licytacji niespodziankę organizatorom turnieju zrobił Kamil Tomczyszyn, który przekazał na rzecz akcji rękawice Mateusza Prusa z czasów,
gdy grał on w holenderskim zespole Roda Kerkrade (Eredivisie). Rękawice podpisane przez Mateusza, zostały zlicytowane za kwotę 500 zł. Zakupił je Michał Ryń.
Darczyńcy, co cieszy, okazali się bardzo hojni. Udało się zebrać kwotę 13 168,74 zł, z czego 9067,74 zł pochodziło z opłat wpisowych oraz zbiórek do puszek, a 4100 zł z licytacji. Uzyskana suma z pewnością przyczyni się do polepszenia stanu zdrowia chłopca.
REKLAMA
6 www.kurierzamojski.pl
Kiedy po jesieni przychodziły mrozy i śniegi, dobra sanna pozwalała na wyjazdy do miasta aby załatwić różne sprawunki, pozwalała także na wizyty u najbliższych oraz sąsiadów. Szczególnie na Kresach bywało tak, że pierwszy śnieg dopiero umożliwiał dotarcie do dworu, który był odcięty od reszty świata, przez błotniste i nieprzejezdne drogi. Niecierpliwie wypatrywano najbliższych, którzy to mieli pojawić się w domu przed zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia. Przyjeżdżała młodzież, która korzystała z zimowej przerwy w szkole, przyjeżdżali dawno nie-widziani krewni, którzy mieszkali w mieście czy w odległych stronach.
Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia rozpoczynały się na długo przed pojawieniem się gości w domu. Od rozpoczęcia się adwentu cichły bale, nie urządzano wesel ani nie słuchano skocznej muzyki oraz poszczono. Kobiety z dziećmi uczest-niczyły w roratach, nabożeństwach błagalnych o przyjście Zbawiciela, które to msze były odprawiane tuż przed wschodem słońca.
W pierwszych dniach grudnia dzieci zabierały się do pracy, czyli przygotowywania ozdób choinkowych. W mieście kupowano tylko bombki, srebrny proszek i włosy anielskie, natomiast reszta ozdób choinkowych była robiona ręcznie przez dzieci. W taki sposób zajmowano sobie długie zimowe wieczory we dworze, gdzie rodzice, guwernantki bądź też opiekunki razem z dziećmi oddawali się wspólnym zajęciom. Łańcuchy były klejone z kolorowych bibułek oraz sło-mek, złotymi farbkami malowane były szyszki i włoskie orzechy, z wydmuszek robiono aniołki oraz różnego rodzaju ptaszki, a z papieru wycinano gwiazdy. Polskim zwyczajem na choince nie mogło zabraknąć również jabłek, fig, orzechów, cukierków w kolorowych papierkach, pierników, ciasteczek, czekoladek oraz marcepanów.
Wprawdzie sam obyczaj ustawia-nia choinki w domu przejęliśmy od Niemców dopiero w I poł. XIX w., jednak uważano, że ozdoby choinkowe muszą być koniecznie „krajowe”. Staropolskim oraz tradycyjnym obyczajem było wykonanie ozdób z opłatka. Robiono z niego gwiazdki, krzyżyki, krążki
i inne figury geometryczne. Te ozdoby nosiły nazwę światów, wieszane na lnianych niciach bądź końskim włosiu przy lekkim ruchu powietrza wesoło „tańczyły” na choince. Dzień przed Wigilią lub też w samą Wigilię przy-wożona była choinka – jodła, świerk bądź sosna. Ustawiano ją w jadalni lub salonie. Im była większa, tym lepsza. Prezenty były przygotowywane nie tylko dla domowników, ale również dla służby i mieszkańców folwarku. Osoby te otrzymywały ubrania, baka-lie i inne drobiazgi. Dzieci z dworów ziemiańskich otrzymywały pierwsze prezenty 6 grudnia, czyli na Mikołaja i były to przede wszystkim słodycze.
W dworskich kuchniach przygoto-wania świąteczne również rozpoczynały się z początkiem grudnia. W pierwszej kolejności po świniobiciu zajmowano się obróbką mięsa, gotowaniem oraz wędzeniem wędlin a także przyrzą-dzaniem pasztetów. Mięso wędzono nie tylko wieprzowe, ale również wołowe oraz baranie. Za wyjątkowy przysmak uchodziły ozory marynowane oraz wędzone w kiszkach w dymie z zielonych gałązek jałowca. Jednak o smaku wędzonych wędlin, kiełbas i mięsa przede wszystkim decydował rodzaj użytego w wędzarni drewna. Najwyżej cenionymi gatunkami drzewa był dąb i buk, świeżo zebrane dawały więcej dymu. Do ognia dodawano także dębowe liście, jagody jałowca, rozmaryn, miętę pieprzową oraz liście bobkowe. Wcześniej również zabierano się za pieczenie pierników i ciasteczek, które miały zawisnąć na choince. Trochę później pieczono makowce, strucle i inne świąteczne ciasta. W tym czasie również dzieciom pozwalano zaglądać do kuchni i obli-zywać łyżki z resztek lukru, czekolady czy żółtek ubitych z cukrem. Mogły także wyjadać rodzynki, figi oraz mi-gdały, lecz za zbytnie łasuchowanie bądź przeszkadzanie kucharce były wyganiane z kuchni.
Nawet jeśli udawano się w gościnę to przygotowania wigilijne nie omijały nikogo, gdyż dawniej nie wypadało pojawiać się w gościnie z pustymi rękoma. W wigilijne popołudnie, praktycznie już po zmroku mężczyźni wracali z polowania. Do kolacji wigi-lijnej nakrywano w jadalni. W rogach pokoju stawiane były snopki niemłó-conego zboża przewiązane sznurkiem.
Zwyczaj ten miał zapewnić dobre plony w nadchodzącym roku, ale również przypominać miejsce narodzenia Jezusa. Na stół wigilijny przeznacza-no najlepszą zastawę porcelanową, białą, ze złoconym brzegiem, prostą i elegancką. Natomiast fajanse były używane na co dzień. Do kolejnych zachowań tradycyjnych należało kła-dzenie sianka na stół pod śnieżnobiały obrus. Siano to służyło do żartów i zabaw podczas wigilijnej kolacji. Stół wigilijny ustawiony był na środku jadalni, był duży, długi i rozsuwany, aby pomieścić wszystkich domowników i gości. Przygotowywane również było jedno dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa. W XIX w. ustawiane były również szykowne nakrycia dla nieobecnych i zmarłych. Na środku stołu ustawiano srebrne kandelabry, szopkę betlejemską czy też gałązki jedliny. Z rozpoczęciem wieczerzy czekano do pojawienia się pierwszej gwiazdki na niebie i było to bardzo niecierpliwe oczekiwanie, ze względu na to, że był przestrzegany post i głód już wieczorem dawał się bardzo we znaki. Kiedy pojawiała się pierwsza gwiazdka, dzielono się opłatkiem i rozpoczynano wieczerzę. Oprócz składania życzeń wspomina-no również nieobecnych członków rodziny. Najważniejsze miejsce przy stole zajmowała najstarsza kobieta w rodzinie. Pilnowano również, aby liczba osób przy stole była parzysta,
ponieważ inaczej, jak głosił stary przesąd, ktoś z rodziny nie dożyje kolejnych świąt. Na stole pojawiały się zupy, do wyboru trzy: postny barszcz z uszkami, grzybowa lub słodka migdałowa. Później podawano ryby: lina w galarecie, smażonego karpia z chrzanem lub majonezem, szczupaka z wody, a do niego jajka na twardo posiekane, ziemniaki i stopione masło. Po rybach kolejną potrawą, jaka się pojawiała na stole, były gołąbki z kapusty z kaszą grycza-ną i grzybami, pierożki z grzybami, pierożki z kapustą, kompot z suszo-nych śliwek. Na koniec podawana była kutia przyrządzana z ziaren pszenicy, maku, miodu i bakalii. Na deser podawano ciasta, obowiązkowo pierniki na miodzie i makowiec oraz bakalie. Na wigilię raczej nie był po-dawany alkohol tylko czysta woda w karafkach, chociaż w niektórych domach podawano z piwnic najlepsze stare wina. Za drzwiami w salonie pod choinką czekały na wszystkich prezenty i dzieciom już od samego rana nie wolno było tam zaglądać. Przy choince również śpiewano kolędy przy akompaniamencie fortepianu lub skrzypiec. W końcu nadchodziła pora rozpakowywania prezentów, które były zostawiane przez Mikołaja, Gwiazdora lub Aniołka.
Zakończeniem Wigilii była Pasterka. Każdy gospodarz chciał jako pierwszy przekroczyć próg kościoła, ponieważ
miało to zapewnić dobre plony i uda-ny rok w gospodarstwie, więc przed kościół zajeżdżały rozpędzone sanie. W niektórych bogatych dworach były kaplice, w których to ksiądz proboszcz odprawiał mszę, a na Kresach, jeśli była bardzo fatalna pogoda i nie było jak się dostać do kościoła bądź do dwo-ru, to pani domu sama celebrowała wspólną modlitwę.
Po pasterce kończył się już post i nie wszyscy czekali do rana, aby spróbować mięs i wędlin i zaraz po powrocie do domu znowu zasiadano do stołu. Pierwszy dzień świąt upływał w atmosferze refleksji i spokoju, jechano na Sumę do kościoła a po południu na Nieszpory Bożego Narodzenia. Dopiero na drugi dzień świąt po mszy poświęconej św. Szczepanowi rozpoczynały się wizyty, zabawy oraz kuligi. W święta, co roku zjawiali się również kolędnicy, którzy odwiedzali dwory aż do Trzech Króli albo i do Matki Gromnicznej.
W dworach okres świąteczny kończył się 6 stycznia, czyli w święto Trzech Króli. Ten dzień był wolny od pracy. Święconą kredą pisano na drzwiach inicjały trzech mędrców, a na drugi dzień choinki były rozbierane i wracał powszedni rytm dni.
Sylwia Jagoda – Turystyka z Pasją
ŚWIĄTECZNY CZAS W POLSKICH DWORACH I DWORKACH
Choć czasy świetności ziemiaństwa i polskiego dworu już minęły, gdy spojrzeć wstecz na dzisiejsze obyczaje świąteczne, widać w nich echa dawnych ziemiańskich tradycji. Szkoda tylko, że to, co jeszcze pozostało, coraz częściej jest wypierane przez konsumpcyjny styl życia i świętowania w „galerii handlowej”. Nie dajmy się zwariować!
REKLAMA
REKLAMA
www.kurierzamojski.pl 7
KRÓL KACPER - Mam 25 lat. Jestem rodowitym
Zamościaninem. Całe swe życie mieszkam w Zamościu, z kilkuletnią przerwą na studia w Białymstoku. Jestem członkiem Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna” w Zamościu, w którym tańczę od 7 roku życia. Z zawodu jest magistrem elektroradiologii. Pracuję na Bloku Operacyjnym w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Wojewódzkim im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu. Jestem też nauczycielem w Szkole Policealnej TEB Edukacja w Zamościu. Propozycję pełnienia roli jednego z Trzech Królów przyjąłem jako zaszczyt i cieszę się, że będę mógł uczestniczyć w największych jasełkach w naszym mieście – powiedział Michał Polski.
Jak podkreślił odtwórca roli Króla Kacpra - od najmłodszych lat jako członek Zespołu Pieśni i Tańca, wyrastał w atmosferze szacunku dla polskich tradycji narodowych oraz szacunku dla kultur innych narodów.
KRÓL MELCHIOR Piotr Kondraciuk jest miesz-
kańcem Zamościa, doktorem nauk humanistycznych w zakresie historii i historii sztuki Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego, pra-cownikiem Muzeum Zamojskiego (z-ca dyrektora, kustosz dyplo-mowany), wykładowcą historii sztuki i architektury na Wydziale Turystyki i WF WSSP im. W. Pola w Lublinie. Żonaty, ojciec trójki dzieci (córki studentki, syn licealista). Fundator i członek Rady Fundacji Dom Trzeciego Tysiąclecia im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
-Mam zaszczyt uczestniczyć w Orszaku Trzech Króli po raz drugi wcielając się w postać jednego z monarchów. Żartobliwie można powiedzieć, że zaczynam się przyzwyczajać do tronu, stając się powoli monarchą dynastycznym. Ale już na poważnie - cieszę się, że Zamojski Orszak Trzech Króli zatacza coraz szersze kręgi, stwarzając okazję do aktywi-zacji wielu grup społecznych i artystycznych we wspólnym przeżywaniu tajemnicy Bożego Narodzenia – powiedział Piotr Kondraciuk.
KRÓL BALTAZAR Bolesław Bełz wraz z żoną
Alicją są tancerzami Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna”. Odtwórca roli Baltazara jest także członkiem Stowarzyszenia
Przyjaciół Ludowego Zespołu Pieśni i Tańca „Zamojszczyzna”. Dzieci Państwa Bełzów - Katarzyna i Piotr - również tańcz yły w „Zamojszczyźnie”, a aktualnie kontynuują swoją pasję na uczelniach. Na co dzień jest pracownikiem Zamojskiego
Szpitala Niepublicznego Spółka z o.o. w Zamościu
- W rolę Króla Baltazara wcielam się już po raz trzeci. Za każdym razem jest to dla mnie wielkie przeżycie i niepowtarzalna okazja do wspólnego manifestowania radości z Narodzin naszego Zbawiciela. Cieszę się, że Orszak Trzech Króli wszedł do tradycji okresu bożonarodzeniowego w naszym pięknym mieście – podkreślił Bolesław Bełz.
ŚWIĘTA RODZINAAnna i Sebastian Telenga
są mieszkańcami Zamościa.
Pani Anna jest nauczycielką w szkole ponadgimnazjalnej, Pan Sebastian – pracownikiem Bursy Międzyszkolnej nr 1 w Zamościu.
-Pochodzimy z rodzin kato-lickich. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, które wychowuje dwuletniego synka Jakuba. Jesteśmy dumni, że powierzono nam pełnienie tak zaszczytnych ról. Cieszymy się, że wraz z całą rodziną będziemy mogli wziąć udział w trzecim już Orszaku Trzech Króli w Zamościu, który przybliża wszystkim mieszkań-com naszego miasta symbolikę i znaczenie Święta Objawienia
Pańskiego. To wspólne trwanie przy Jezusie, razem z Mędrcami, którzy za przewodnictwem gwiazdy przybyli oddać pokłon i cześć Jezusowi, jeszcze bardziej mobilizuje nas do kroczenia z Chrystusem i opierania naszego życia na dekalogu – powiedzieli Anna i Sebastian Telenga.
Święta Rodzina i Trzej Królowie serdecznie zapraszają do udzia-łu w III Orszaku Trzech Króli w Zamościu – mieszkańców i Gości!
Stowarzyszenie Sympatyków Orszaku Trzech Króli w Zamościu
Teresa Madej
TRZEJ KRÓLOWIE PRZYBYWAJĄTrwają przygotowania do III Orszaku Trzech Króli w Zamościu. Opracowany scenariusz
nawiązuje do stworzenia świata. 6 stycznia 2017 r. spotkamy się na ulicach naszego miasta pod hasłem „Pokój i Dobro” i podążymy za Trzema Królami i Świętą Rodziną, których biogramy Państwu prezentujemy.
REKLAMA
8 www.kurierzamojski.pl
KONKURSKiedy ukazał się numer pierwszy Nowego Kuriera Zamojskiego - podaj datę.
Odpowiedzi na pytanie konkursowe, prosimy dostarczać do Redakcji lub przesyłać drogą pocztową wraz z wyciętym kuponem konkursowym do 02.01.2017r. Nowy Kurier Zamojski, Plac Stefanidesa 6, 22-400 Zamość.ROZWIĄZANIE KONKURSU
Wśród prawidłowych odpowiedzi udzielonych na pytanie konkursowe w wydaniach: 49 i 50 wy-losowaliśmy zwycięzcę. Na wycieczkę do Lwowa z Biurem Turystycznym Quand pojedzie Pan Adam Różański z Sitańca Kol. W sprawie odbioru nagrody, prosimy o kontakt z Redakcją.
Gratulujemy.
REKLAMA
Z TĘSKNOTĄ ZA DAWNYMI CZASY…
Ciąg dalszy wspomnień Franciszka Pokryszki, mieszkańca Ząbkowic Śląskich pochodzącego z Wierzbia w gminie Łabunie.
***Nowy Rok był obchodzony uroczyście
i z powagą. Składano sobie wzajemnie życzenia sąsiedzkie. Chłopcy szli do swoich chrzestnych z życzeniami, a na powitanie od progu izby wysiewano ziarno pszenicy – jako symbol i życze-nia obfitych plonów w nowym roku. Kolędnicy nie podchodzili do okien lecz wchodzili wprost do domu z życzeniami i śpiewem kolęd.
W okresie między Nowym Rokiem, a świętem Trzech Króli grupa najbardziej poważanych gospodarzy i uzdolnionych śpiewaków „Kolędowała na kościół” tu datki bardziej hojne. To kolędowanie kończyło się gościnnym przyjęciem w uprzednio uzgodnionym i przygo-towanym domu.
Święto trzech Króli zakończyło okres Świat Bożego Narodzenia. W kościele święcono kredę, a na głównych drzwiach domowych pisano K+M+B, czyli Kacper – Melchior – Baltazar. W ten dzień chodzili trzej królowie odpowiednio przystrojeni, w koronach, pasach pełnych blasku, a za pasem szable (z drewna). Baltazar miał imitować ciemnoskórego, stąd miał uczernioną twarz. Wchodząc do izby pozdrawiali domowników śpiewając i krzyżując szable:
„My trzej królowie z KadeniiMy szczęścia zdrowia winszujemyMy winszujemy długie lataMy długo chodzim po świecieMy ziemie polska poświęcamyPieniądze w kamień składamyMy te pieniądze składamy w kamieńNa wieki wieków amen(każdy wiersz był bisowany)
KARNAWAŁ, ZAPUSTY, OSTATKIBył to okres obfitujący w liczne zabawy,
odwiedziny i zawierania związków mał-żeńskich. Było to dyktowane i względami praktycznymi. Wolny w rolnictwie okres zimowy sprzyjał hucznym uroczystościom
weselnym i zapewnieniu zdrowych dań. Nie było przecież energii elektrycznej i chłodziarek. Wesela trwały nieraz 2 dni, przy udziale licznych krewnych i sąsiadów. Panował też obyczaj tak zwanych „dziękowin”, w których po tygodniu strony dziękowały sobie za synową lub zięcia.
W okresie zimowym był zwyczaj odwiedzania krewnych. Organizowano też „zjazdy rodzinne połączone nieraz z nabożeństwem w kościele i przyjęciem.
Organizacje młodzieżowe i osp organizowały zabawy taneczne i współopłatki.
W życiu codziennym gospo-dynie organizowały tak zwane „Prządki”. Tu jednak dobierały się gospodynie sympatyzujące ze sobą, zbierały się przędły nici z włókien lnu i konopi, z których wiejscy tkacze tkali płótno na potrzeby domowe i gospodarcze. Była to wspaniała okazja do wymiany i porad prowadzenia domu, gotowa-nia, wychowania dzieci, ale też niestety do obmawiania innych i plotek – dziewczyny zaś organizowały tak zwane „dartki” w wyprawie weselnej panna młoda wnosiła pierzynę i 2 poduszki. To był żelazny zwyczaj. Chowano więc gęsi na ten cel… przygotowanie pierza to żmudna i uciążliwa
praca. Stąd zorganizowane działanie grupy kilkunastu dziewcząt załatwiało sprawę w ciągu 2-3 dni. W ten sposób, aż do skutku ułatwiono sobie kolejno wszystkich zorganizo-wanych w grupie. Zakończenie „dartek” u każdej panny koń-czyło się przyjęciem, a nieraz i potańcówką na Majdanie Ruszowskim. „dartki” nazywano też „pierzaśkami”.
Franciszek Pokryszka (1921 r.), członek drużyny Harcerskiej im. płk. Leopolda Lisa Kuli przy Szkole Podstawowej w Łabuniach w latach 1933-1935, Kawaler Orderu Virtuti Militari.
… a dziś… sami jesteśmy… wyizolowani - choć często wśród ludzi…
spisał Piotr Piela
Biblioteka Publiczna Gminy Łabunie
REKLAMAREKLAMA
OR
Światłowód
150Mb/s
za ?? zł
Sprawdź, zadzwoń!
600 028 620www.derkom.pl
bez limitu
Oferta grudzień 2016
Procesor Intel i3-4030
1,9 Ghz Dual Core
15,6" LED
6GB RAM DDR3
HDD 500GB
Windows 10
tel. 600 028 661 www.derkom.pl
Notebook DELL Inspirion Dell OptiPlex 790
taniej o 200,-
Procesor Intel Core i3
3,1GHz Dual Core
4GB RAM DDR3
HDD DVD-RW
Windows 10
769,-999,-
taniej o 230,-
Sklep DERKOM, Zamość ul. Wyszyńskiego 50b
Wszystkie podane ceny zawierają podatek VAT. RABAT
NA A
KTYW
ACJĘ
INTER
NETU
1549,-1699,-
taniej o 150,-
ODBIERZ NA WSZYSTKIE
TUSZE I TONERY
10% RABATU
Więcej informacji na profilu facebook’a oraz w sklepie.
REKLAMA
1942 (dok.)14 grudnia 1942 r.: Byłem dziś w Zwierzyńcu.
Tam zawsze mają najświeższe i zupełnie pewne wiadomości radiowe. Każdy oczekuje jakichś nadzwyczajnych, rewelacyjnych nowin, rokują-cych szybkie zakończenie wojny – takich, które by dodały ludziom otuchy i nadziei przetrwania strasznych lat. Tymczasem radiowe komunikaty są powściągliwe, nic nie mówią o jakiejś zwycięskiej akcji aliantów w większym stylu, nakazują uzbrajać się w cierpliwość i czekać, czekać, czekać… A nam się zdaje, że społeczeństwo polskie w kraju goni resztkami sił, że jesteśmy skazani na planową zagładę i że tylko rychły koniec wojny może nas jeszcze uratować. Zwłaszcza gdy patrzymy na to, co się dzieje u nas, jak wysiedlają całe wsie, a potem pełnymi pociągami wywożą gdzieś w nieznane, osobno mężczyzn, osobno, kobiety i dzieci, jak systematycznie tępią całą naszą inteligencję i elitę umysłową. Tworzymy własną siłę wewnętrzną, opartą na niezachwianej wierze w zwycięstwo, lecz niestety, nie wszystkim to wystarcza, ludzie słabego charakteru załamują się, u niektórych instynkt samozachowawczy zbyt wyraźnie bierze gorę nad godnością narodową. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak to się kiedyś skończy.
A „w lasach” ludzi moc. Jest to bezsprzecznie wartościowy element, przeważnie chłopski, który nie chciał biernie poddać się zarządzeniom nie-mieckim i zawczasu sam usunął się z zagrożonych
wsi, zdecydowany na czynny, zbiorowy opór, a w odpowiednim momencie nawet na walkę z bronią w ręku, pomimo całej świadomości, jak nierówne są siły. Ale rozkaz z góry każe czekać – jeszcze za wcześnie. Londyn na meldunki o tym, co się dzieje w kraju odpowiedział, że na pomoc z zewnątrz można liczyć dopiero za 4 miesiące… chłopom opuszczającym swoje gospodarstwa polecono wszystko niszczyć. I tysiące ludzi idzie na poniewierkę, na tułaczkę, tym uciążliwą, że władze niemieckie wydały zarządzenie zabraniające gminom meldować osoby przybyłe z powiatu zamojskiego. Tym sposobem wielu uciekinierów, którzy zatrzymali się w Szczebrzeszynie, musi jechać gdzieś dalej.
Wśród wysiedlonych z Udrycz pod Zamościem i ewentualnie już wywiezionych (do Oświęcimia?) znalazł się nauczyciel Stefan Dybowski, znany bi-bliofil, jeden z założycieli Towarzystwa Miłośników Książki w Kaliszu, bardzo dzielny i inteligentny człowiek, o wyjątkowo silnych zainteresowaniach umysłowych.1 […].
16 grudnia 1942 r.: [...] W Szczebrzeszynie żandarmi i policjanci wyszukiwali dziś ludzi, którzy przyjechali z miejsc zagrożonych wysiedleniem i tu się zatrzymali. Byli też i u mnie w szpitalu. Chcieli wziąć dwie posługaczki, ale jakoś udało mi się je obronić. […].
25 grudnia 1942 r. Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia: Przeszło tydzień nic nie pisałem w swym dzienniku. Już mnie samemu zbudziła się jednostajność tych zapisków, bo też tak układają się warunki obecnego naszego życia, że notować wypada wciąż jedno i to samo. Zmalał u nas strach przed wysiedleniem, tempo całej
akcji było wolniejsze, chłopi zaczęli już wracać do opuszczonych wsi. Ale w Wielączy czekała ich przykra niespodzianka, bo po kilku dniach Niemcy otoczyli wieś i złapali nawet więcej ludzi, aniżeli za pierwszym razem. Mam wrażenie, że jednak Niemcy nie mają jakiegoś bobrze prze-myślanego planu przesiedlenia, bo nawet swoich Volksdeutchów przerzucają czasem po kilka razy ze wsi do wsi. […].
29 grudnia 1942 r.: Dziś od wczesnego rana słychać strzały armatnie i karabiny maszynowe gdzieś od strony Niedzielisk z kosobudzkich lasów. Powiadają, że Niemcy prowadzą jakieś ćwicze-nia. Ze wszystkich stron dochodzą wiadomości o codziennych napadach bandyckich i nieban-dyckich. Dochodzą do nas jakieś głuche wieści o oporze i zaciętej walce chłopów z Niemcami pod Komarowem. Po lasach, a właściwie po wioskach leśnych, gromadzą się i organizują chłopi w coraz większej liczbie. Po wsiach prowadzi się obecnie odpowiednią akcję przygotowującą, zwłaszcza młodzież męską, do ewentualnego wystąpienia czynnego z bronią w ręku. Odnosi się wrażenie,
że dalsze wysiedlenie nie pójdzie już tak gładko. Chłopi będą stawiali opór lub pójdą do lasu, do partyzantki. Dużo rzeczy się słyszy, trudno jednak sprawdzić to, co ludzie mówią, a niepewnych wiadomości nie chcę notować, zwłaszcza, że opowiadania o jednym i tym samym zdarzeniu często zawierają wiele sprzeczności.
30 grudnia 1942 r. Atmosfera u nas coraz bardziej się zagęszcza. Terror ze strony Niemców przybiera na sile, napady i akty sabotażu coraz liczniejsze. Podpalono wieś Złojec, zamieszkałą obecnie przez Volksdeutchów. Wczoraj wieczorem bandyci podpalili Kawęczyn. Onegdaj w lesie pod Zwierzyńcem jakaś większa partia zagarnęła około 30 furmanek wysłanych „na forszpan” po trumny do tartaku. Ubiegłej nocy w Zwierzyńcu został zlikwidowany przez „niewykrytych spraw-ców” niejaki Kulik z żoną. Był on najgorliwszym oprawcą, zabijał przede wszystkim Żydów, a potem i Polaków, przywożonych przez żandarmów na stracenie. Wczoraj żandarmi zabili w Kosobudach 6 gospodarzy. Obiecują spalić całą wieś za rzeko-my kontakt z „ludźmi z lasu”. A ci chodzą po wsi w biały dzień z orzełkami polskimi na czapkach.
[…]. Wszyscy przewidujemy możliwość poważniejszych nawet wydarzeń na naszym terenie, które ewentualnie pociągnęłyby za sobą nieobliczalne konsekwencje. I wciąż żyjemy z dnia na dzień, a budząc się rano, cieszymy się, że noc przeszła spokojnie. Strzały, które tak często sły-szymy, nie sprawiają już na nas takiego wrażenia, jak dawniej. Ludzie powoli do wszystkiego się przyzwyczajają.
31 grudnia 1942 r.: […]. Około godz. 2 po południu zostałem wezwany na posterunek do chorego żandarma. Przy tej sposobności zaczęli i chwalić się, że w kosobudzkim lesie zabito 24 „Banditen”, zabrano 40 wozów, 20 koni, pewną ilość karabinów. Podczas tek akcji został zabity jeden Niemiec (żandarm czy SS-owiec – nie wiem), rannych czterech. Walka, jak mówili, trwa nadal.2
dr Zygmunt Klukowski1
1Jednak udało mu się zbiec przed więzieniem. Po wyzwoleniu był posłem do Sejmu, wojewodą w Białymstoku, wreszcie Ministrem Kultury i Sztuki.2
2a) Była to bitwa pod Wojdą, stoczona z Niemcami przez Bataliony Chłopskie. Patrz artykuł Marcina „Gwiazdy” Olchowskiego w IV tomie „Wydawnictwa Materiałów do Dziejów Zamojszczyzny w latach wojny 1939-1944”. Zamość 1947, str. 21-23. – b) „Bataliony Chłopskie w obronie Zamojszczyzny”. – Warszawa 1957.
Źródło: Zygmunt Klukowski: Dzienniki z lat okupacji Zamojszczyzny (1939-1944). Lublin, Lubelska Spółdzielnia Wydawnicza, 1958, s. 304-306.
Fot: Tomasz Krywionek, „Nowy Kurier Zamojski”
10WYSIEDLENIA, PACYFIKACJE I OBRONA ZAMOJSZCZYZNY
ZAPISKI DRA. ZYGMUNTA KLUKOWSKIEGO W „DZIENNIKU Z LAT OKUPACJI” (III)
Od kOrespOndenta nOwegO kuriera ZamOjskiegO w warsZawie
Uchwała Rady Miasta Zamościa podjęta została w związku z przypa-dającą w 2017 r. roku 140. rocznicą urodzin oraz 80. rocznicą śmierci poety.
Nie jest znany jeszcze program ob-chodów Leśmianowskich w Zamościu.
Tymczasem, zupełnie nieoczekiwanie do nie-ogólnonarodowego Roku Bolesława Leśmiana przyłączyło się już miasto Łódź, ogłaszając „Boleśmian” – Samozwańczy Rok Leśmiana. Okolicznością uzasad-niającą Rok Leśmianowski w Łodzi była
tylko krótkotrwała praca poety w łódz-kim Teatrze Polskim (obecnie Teatr im. Stefana Jaracza); w latach 1916-1917 Bolesław Leśmian zajmował się stroną literacką teatru, będąc kierownikiem literackim.
„Boleśmian” to projekt kulturalny, który będzie realizowany w ramach kampanii społeczno-edukacyjnej z okazji 100. rocznicy pracy Bolesława Leśmiana w Łodzi. W ramach projektu planowa jest realizacja wydarzeń kulturalnych (dedykowanych także osobom niewido-mym i słabowidzącym oraz głuchym): słuchowiska radiowe, warsztaty dla dzieci i dorosłych, wieczory poświę-cone twórczości Bolesława Leśmiana, czytania performatywne, spektakle. Organizatorami projektu są: Fundacja Instytut Rozwoju Wyobraźni, Teatr Nowy im. K. Dejmka w Łodzi, partnerami – Polski Związek Niewidomych - Okręg Łódzki, Polski Związek Głuchych – Oddział Łódzki, Radio Łódź, Akademia Muzyczna w Łodzi.
20 grudnia 2016 r. w siedzibie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego minister Piotr Gliński wręczył złote, srebrne i brązowe medale „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Wśród odznaczonych Złotym Medalem Gloria Artis (łac. chwała sztuce) jest także prof. Jacek Trznadel (medal odebrała córka Anna Szczepanek), poeta, krytyk, eseista, wybitny znawca twórczości i życia Bolesława Leśmiana. W kwiet-niu 2016 r. ukazało się „Kalendarium Leśmianowskie” (wydane nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego) opracowane przez profesora Jacka Trznadla – pierwsza w historii krytyki literackiej publikacja o życiu i twórczości Bolesława Leśmiana w układzie chrono-logicznym. O wydanym „Kalendarium Leśmianowskiem” informował „Nowy Kurier Zamojski” (Nr 20(40). Zamość, 20 maja 2016).
Obecnie Państwowy Instytut Wydawniczy przygotowuje wydanie
(premiera w 2017 r.) dwutomowej edycji „Poezji zebranych”, także opracowanej przez prof. Jacka Trznadla. Nowa edycja „Poezji zebranych” nie będzie się różniła od tego wydanego w ramach „Dzieł wszystkich” (Tom 1). W już drukowanej edycji znajdą się wiersze wydane za życia autora w tomach: „Sad rozstajny”, „Łąka” (napisane głównie w Hrubieszowie), „Napój cienisty” (napisane głównie w Zamościu) oraz pośmiertna „Dziejba leśna”, a także utwory rozproszone i wiersze rosyjskie. Natomiast książka ukaże się w nowym, poręczniejszym formacie i zostanie podzielona na dwa tomy.
Do Roku Bolesława Leśmiana powinny przyłączyć się także miasta Hrubieszów, Iłża i Warszawa.
Warszawa, 24 grudnia 2016
Kazimierz J. Latuch
www.kurierzamojski.pl 11
„BOLEŚMIAN”2017 – ROK BOLESŁAWA LEŚMIANA W ZAMOŚCIU I ŁODZI
28 listopada 2016 r. na XXIV sesji Rady Miasta Zamościa podjęto uchwałę, że nadchodzący rok 2017 będzie w Zamościu Rokiem Leśmianowskim. rokiem poety i prozaika Bolesława Leśmiana, wieloletniego notariusza i mieszkańca Zamościa (w latach 1922-1935), członka-założyciela Koła Miłośników Książki, pod koniec pobytu w Zamościu także członka Koła Patronów Międzyszkolnego Klubu Literacko-Artystycznego im. Cypriana Norwida przy Państwowym Gimnazjum Męskim im. Hetmana Jana Zamoyskiego. Podczas tej samej sesji Rady Miasta złożony został także wniosek w sprawie utworzenia muzeum Bolesława Leśmiana w dawnym mieszkaniu poety w tzw. Domu Centralnym.
REKLAMA
12
MAGIA BOŻEGO NARODZENIA
Życzenia, łamanie się opłatkiem, wspólne kolędowanie, upominki i klasowe spotkania przy wigilijnym stole – do tego uczniowie Publicznego Gimnazjum w Komarowie–Osadzie przygotowywali się razem ze swoimi wychowawcami oraz rodzi-cami. A to radosne oczekiwanie wypełniły różne wydarzenia, które powolutku społeczność szkolną wprowadzały w nastrój zbliżających się świąt.
6 grudnia uczniowie wszystkich klas obda-rowywali się mikołajkowymi prezentami. Była to ich własna inicjatywa, która w wielu przypadkach integruje klasę, a przy tym uczy odpowiedzialności i pozytywnych postaw społecznych.
W świątecznym nastroju 12 grudnia odbyła się kolejna już w tym roku szkolnym audycja mu-zyczna, której tematem były tak bliskie każdemu polskie kolędy. Znani komarowskiej młodzieży członkowie zamojskiej Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego w składzie: Elżbieta Kozyra, Barbara Rabiega, Dariusz Sobczak, Lech Górski, Krzysztof Stopa oraz Janusz Puławski zaprezentowali szkolnej publiczności zarówno te popularne, jak i te już nieco zapomniane piękne, polskie kolędy. Artystom udało się również do wspólnego śpiewania zaangażować dość liczną grupę słuchaczy złożoną z uczniów i nauczycieli,
którzy, przełamując tremę, wspólnie z nimi nu-cili m.in. „Bracia, patrzcie jeno”, „Przybieżeli do Betlejem”, „Dzisiaj w Betlejem”. Ciekawym akcentem była również interpretacja tekstów poetyckich tematycznie związanych z bożonarodzeniowymi tradycjami i zwyczajami. I to właśnie one 15 grudnia były motywem przewodnim szkolnego poranka czytelniczego. Uczniowie klas III zaprezentowali swoim koleżankom i kolegom samodzielnie wy-brane teksty o tematyce świątecznej, które miały za zdanie sprowokować młodych słuchaczy do głębszych przemyśleń oraz do dyskusji na temat ważnych w życiu człowieka zasad i wartości.
20 grudnia cała społeczność gimna-zjalna uczestniczyła w wydarzeniu, które jest już tradycją szkoły – w klasowych spotkaniach przy wigilijnym stole. W bożonarodzeniowy, świą-teczny nastrój wprowadziły wszystkich pięknie przybrane choinki, przygotowywane w ciągu ostatnich dni kolorowe dekoracje klas, gazetki tematyczne oraz melodie znanych polskich kolęd, rozbrzmiewające podczas przerw śródlekcyjnych oraz zajęć muzyki. Natomiast czas spędzony przy stołach zastawionych tradycyjnymi, wigilijnymi potrawami to doskonały sposób na wzmocnienie więzi uczuciowo-emocjonalnych między uczniami,
rodzicami oraz nauczycielami, a także na kulty-wowanie tradycji i zwyczajów świątecznych.
Ostatniego dnia przed przerwą świątecz-ną uczniowie obu komarowskich szkół obejrzeli przygotowany przez rówieśników z podstawówki słowno–muzyczny montaż, nawiązujący do moty-wu narodzenia Jezusa, a następnie pozostały czas wykorzystali na wspólne kolędowanie. Śpiewali i mali, i duzi, a wszystkich występujących tego dnia artystów wspierali wychowawcy, nauczyciele, rodzice oraz dziadkowie.
Hasłem przewodnim czwartkowego spotka-nia były słowa: „Aby w sercach miłość wzbudzić”. Z takim przesłaniem uczniowie i nauczyciele Publicznego Gimnazjum oraz Szkoły Podstawowej w Komarowie–Osadzie 22 grudnia opuścili mury szkoły, z nadzieją na radosne świętowanie w ro-dzinnych domach. I chociaż za oknem brakuje śniegu, bez którego Boże Narodzenie nie ma swojego uroku, chociaż zamiast niego często pada
deszcz a w przyrodzie dominuje szarość, wszystkim udzieliła się ta wyjątkowa atmosfera oczekiwania na przyjście małego Jezusa i oby towarzyszyła nam ona przez te najbliższe świąteczne dni.
Anna Maryńczak
SPRZEDAM• Sprzedam mieszkanie M5, 4
pok., osiedle Zamojskiego, 77 m², Tel. 533 531 706
• Działka Zamość Mokre 27 ar, Tel. 603 962 136
• Dom na Os. Rattaja 150 m², działka 8 ar, proszę dzwonić wieczorem, Tel. 609 646 753
• Działka leśna o pow. 53 ar w obrębie Ruszów, Tel. 693 335 004
● Piątek, 30.12.2016, godz. 19.00: Koncert „Christmas Festival” w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej im. Karola Namysłowskiego pod dyrekcją Tadeusza Wicherka - Sala Koncertowa Orkiestry, bilety 30zł do nabycia w biurze Orkiestry, ul. Partyzantów 2,
● Sobota, 31.12.2016, godz. 21.00: Sylwester na Rynku Wielkim - wystąpią: Weekend, Electric Girls oraz Reni Jusis,
● Piątek, 6.01.2017, godz. 10.30 - III Orszak Trzech Króli w Zamościu, Msza św. w Katedrze Zamojskiej,
● Sobota, 7.01.2017, godz. 9.00: III Edycja Charytatywnego Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Przewodniczącej Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Zamościu - Hala Sportowa w Żdanowie,
● Niedziela, 8.01.2017, godz. 15.00: X Kolędowanie Zamojskie - Rynek Wielki, ● Piątek, 13.01.2017, godz. 19.30: Koncert Noworoczny - Katedra Zamojska, ● Niedziela, 15.01.2017: 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
KALENDARZ NAJBLIŻSZYCH WYDARZEŃ
Jeżeli chcesz poinformować naszych Czytelników o ciekawym wydarzeniu w Zamościu lub okolicy, napisz na adres: [email protected]
ZAMOŚĆ ul. Piłsudskiego 6www.kasaul.pl tel. 84 627 41 11
1 niższa rata zamiast kilku1 termin spłaty pożyczkidodatkowa gotówkakwota pożyczki do 200 000 zł
• Sprzedam tanio maszyny rolnicze, agregaty uprawowe szer. 3 m., kombajn do zbioru pleistych + turbina lub za-mienię na ciągnik może być do remontu, Tel. 798 690 126
• Sprzedam VW Transporter T – 5, 1,9 D – 2005 r., zadbany, mały przebieg udokumentowany, Tel. 798 690 126
• Obciążenie do sztangi, śr. 30 mm otworu w dobrym stanie, Tel. 791 130 306
ZWIERZĘTA
• Oddam w dobre ręce trzy urocze 2- miesięczne kotki proszę dzwonić po 16.00, Tel. 609 135 207
• Oddam szczeniaki amstafa w dobre ręce, Tel. 790 217 963
OKRĘGOWA STACJA KONTROLI POJAZDÓW
Zamość, ul. Starowiejska 2b,www.stacjadiagnostycznazamosc.pl
LEGALIZACJA TACHOGRAFÓW CYFROWYCH
tel. 84 639 16 00
WSZYSTKIE POJAZDY
AUTO MYJNIADo każdego
przeglądu SUPER
PREZENTY!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
ART. MOTORYZACYJNESKODA I INNE
LIKWIDACJA SKLEPUWYPRZEDAŻDUŻE RABATY
ZAMOŚĆ UL. BOŁTUCIA 5 TEL. 606 961 523
REKLAMA
Rozwiązanie krzyżówki wraz z wyciętym kuponem #52, prosimy wysłać na podany adres w terminie 10 dni od daty wydania:Nowy Kurier Zamojski, skrytka pocztowa 206,
22-400 Zamość. Atrakcyjną nagrodę książkową za rozwiązanie krzyżówki ufundowała „Księgarnia na Solnym”,
mieszcząca się przy ulicy Solnej 3 w Zamościu. Rozwiązanie krzyżówki #50: „Pies dobry na wiatr nie szczeka". Zwyciężczynią jest Pani Krystyna Szałacha z Wysokiego.
Gratulujemy, nagrodę można odebrać w Redakcji - Plac Stefanidesa 6.
▼ KRZYŻÓWKA ▼
REKLAMA
Wydawca: Agnieszka Ciurysek Kurier Zamojski
www.kurierzamojski.pl
Adres do korespondencji:Nowy Kurier Zamojskiskrytka pocztowa 206
Za treść ogłoszeń i reklam Redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Zastrzegamy sobie prawo do publikowania danych osobowych laureatów konkursów i krzyżówek.
Druk: ZPR Media SA, ul. Jubilerska 10, 04-190 Warszawa
BEZPŁATNE BADANIA USGRoztoczańska Szkoła Ultrasonografii zaprasza do skorzystania z możliwości wyko-
nania bezpłatnych badań USG naczyń krwionośnych oraz USG wybranych stawów.
Rejestracja na bezpłatne dopplerowskie badanie USG tętnic szyjnych oraz tętnic kończyn dolnych rozpocznie się w środę, 4 stycznia 2017r. Badania będą się odbywały w dniach 11 - 13 stycznia 2017 roku w Hotelu Jubilat (ul. Wyszyńskiego 52).
Pacjenci ze świeżo przebytymi urazami stawów (kolanowego, barkowego, łok-ciowego, skokowego oraz nadgarstka). Badania będą wykonywane w dniach 24-27 stycznia 2017r. w Hotelu Jubilat (ul. Wyszyńskiego 52), a rejestracja rozpoczyna się 16 stycznia.
Rejestracja na badania rozpoczyna się o godz. 8.00 wyznaczonego dnia, jest prowadzona wyłącznie telefonicznie do wyczerpania miejsc. Badania wykonywane są bezpłatnie, bez skierowania i nie ma rejonizacji.