Top Banner
W numerze: GAZETA SPOŁECZNOŚCI SZKOLNEJ PUBLICZNEGO GIMNAZJUM NR 1 W SIEDLCACH IM. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ Biało-czerwona 2 Kartka z kalendarza 2 O człowieku, środowisku... 3 Egzaminacyjne wspomnienia 4 Zmagania trzecioklasistów 5 Euromater 6 Odkrywamy talenty 7-9 Nietypowe torby 10 Kwietniowe newsy 11 Najpiękniejsze słowo 12 Wspomnienia gimnazjalistów 13 Co skrywają rośliny? 15 Alergeny 15 W mieście pierników 16 Wycieczka w Tatry 17- 21 Warto obejrzeć 21 Wakacje nie zwalniają od myślenia 21 Niebezpieczna sieć 22 Patroni siedleckich ulic 23 Patroni siedleckich ulic 24 Niedziela... 25 Koktajle 25 Humor 26 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r. Drodzy czytelnicy, w kolejnym numerze gazety szkolnej Galaktyka pole- camy wywiady z uczennicami naszego gimnazjum, wspomnienia uczniów klas III i festiwalowe zmagania. Z okazji zbliżających się wakacji całej społeczności szkolnej życzymy miłego wypoczynku. Czerpcie energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu najbliższych. Szukajcie w sobie siły, entuzjazmu i radości. Redakcja
26

4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Feb 27, 2019

Download

Documents

doanthuy
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

W numerze:

Ciekawostki

GAZETA SPOŁECZNOŚCI SZKOLNEJ PUBLICZNEGO GIMNAZJUM NR 1 W SIEDLCACH IM. KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ

Biało-czerwona 2

Kartka z kalendarza 2

O człowieku, środowisku... 3

Egzaminacyjne wspomnienia 4

Zmagania trzecioklasistów 5

Euromater 6

Odkrywamy talenty 7-9

Nietypowe torby 10

Kwietniowe newsy 11

Najpiękniejsze słowo 12

Wspomnienia gimnazjalistów 13

Co skrywają rośliny? 15

Alergeny 15

W mieście pierników 16

Wycieczka w Tatry 17- 21

Warto obejrzeć 21

Wakacje nie zwalniają od myślenia

21

Niebezpieczna sieć 22

Patroni siedleckich ulic 23

Patroni siedleckich ulic 24

Niedziela... 25

Koktajle 25

Humor 26

4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.

Drodzy czytelnicy, w kolejnym numerze gazety szkolnej Galaktyka pole-camy wywiady z uczennicami naszego gimnazjum, wspomnienia uczniów klas III i festiwalowe zmagania. Z okazji zbliżających się wakacji całej społeczności szkolnej życzymy miłego wypoczynku. Czerpcie energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu najbliższych. Szukajcie w sobie siły, entuzjazmu i radości.

Redakcja

Page 2: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Biało– czerwona Kartka z kalendarza

GALAKTYKA str. 2

Są takie dni w życiu każdego narodu, dzięki którym podtrzymujemy tradycję i pamięć historyczną. Te wyjątkowe dni to święta narodowe. Dzięki nim mamy poczucie odrębności i indywidualności w dobie Zjednoczonej Europy i globalizacji. Obcho-dzenie świąt narodowych jest ważnym elementem życia społecznego i narodowego. Miesiąc temu obchodziliśmy rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej to nowe polskie święto wprowadzone na mocy ustawy z 20 lutego 2004 roku, obchodzone między świętami państwowymi: 1 maja (zwanym Świętem Pracy) i 3 maja (zwanym Świętem Narodo-wym 3 Maja). Jego główną rolą jest popularyzowa-nie wiedzy o polskiej tożsamości i symbolach naro-dowych. 2 maja obchodzony jest również jako Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Polskie barwy narodowe kształtowały się na prze-strzeni wielu stuleci i mają pochodzenie heraldycz-ne. Zgodnie z zasadami heraldyki pas górny repre-zentuje białego orła, a dolny - czerwone pole tarczy herbowej. Kolory te według symboliki używanej w heraldyce mają określone znaczenie. Kolor biały ma symbolizować srebro. Oznacza on także wodę, a w zakresie wartości duchowych czy-stość. Kolor czerwony jest symbolem ognia i krwi, a z cnót oznacza odwagę i waleczność. 7.02.1831 Sejm Królestwa Polskiego podjął specjal-ną ustawę dotyczącą barw polskiej flagi. Wcześniej obok barw biało – czerwonych używane były także inne barwy. Są dwa powody historyczne, dla któ-rych ustanowiono Dzień Flagi Rzeczypospolitej właśnie 2 maja. Po pierwsze, to właśnie tego dnia zdobywający Berlin żołnierze 1 Dywizji Kościusz-kowskiej zatknęli flagę na kolumnie zwycięstwa w Tiergarten w Berlinie. Po drugie, w czasach PRL, 2 maja obywatele mieli nakaz zdejmowania flag, tak aby nie były one wywieszone podczas nieuznawane-go przez władze święta 3 maja. 2 maja 2009 ponad 500 osób utworzyło biało-czerwoną flagę z przygotowanych wcześniej i rów-nocześnie uniesionych parasolek. Była to prawdopo-dobnie największa utworzona flaga w Polsce z oka-

zji Dnia Flagi. W ostatnich latach powszechnym stało się noszenie w tym dniu kokardy narodowej.

Karolina Szewczyk

Kartka z kalendarza

II wojna światowa – najwięk-szy konflikt zbrojny w historii świata, trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w Europie do 8 maja 1945), obejmujący zasięgiem działań wojennych ny-prawie całą Euro-

pę, wschodnią i południowo-wschodnią Azję, pół-nocną Afrykę, część Bliskiego Wschodu i wszyst-kie oceany. Niektóre epizody wojny rozgrywały się nawet w Arktyce i Ameryce Północnej. Poza więk-szością państw europejskich brały w niej udział pań-stwa Ameryki Północnej i Ameryki Południo-wej oraz Azji. Głównymi stronami konfliktu by-ły państwa Osi i państwa koalicji antyhitlerowskiej. W wojnie uczestniczyło 1,7 mld ludzi, w tym 110 mln z bronią. Według różnych szacunków zginęło w niej od 50 do 78 milionów ludzi. Za datę rozpoczęcia wojny przyjmuje się 1 września 1939 roku – atak Niemiec na Polskę. 3 września przystąpiły do wojny Wielka Bryta-nia i Francja (w piśmiennictwie zachodnim podaje się czasami tę drugą datę jako początek wojny świa-towej). Niektórzy historycy za początek wojny świa-towej uznają wojnę chińsko-japońską, rozpoczętą 7 lipca 1937 roku najazdem wojsk japońskich, jed-nakże aż do 1941 roku konflikt ten pozostawał lo-kalny. W historiografii radzieckiej i aktual-nie rosyjskiej używane jest pojęcie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej – rozpoczęła się ona 22 czerw-ca 1941 roku atakiem niemieckim, a zakończyła w dniu 9 maja 1945 roku. Formalnie USA wojnę rozpoczęły 7 grudnia 1941 roku w wyniku japoń-skiego ataku na Hawaje – bazę amerykańskiej mary-narki wojennej Pearl Harbor na wyspie Oʻahu. Wojnę definitywnie zakończyło podpisanie aktu bezwarunkowej kapitulacji Japonii 2 września 1945 r. Wiadomości wyszukał Piotr Romaniak

Page 3: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

O człowieku, środowisku i nie tylko...

GALAKTYKA str. 3

Festiwal Projektów to prezentacja zainteresowań, możliwości i pomysłów naszych kolegów z klas dru-gich. W tym roku projektów było wyjątkowo dużo, ponad trzydzieści. Oglądaliśmy je w salach lekcyj-nych i w sali gimnastycznej.

Możemy zastanowić się, co daje uczniowi uczestni-czenie w projekcie. Na pewno uczy zespołowej pra-cy. Uczniowie pomagają sobie nawzajem, wspólnie wykonują zadania, mają również możliwość samo-dzielnego rozpoznawania problemu. Praca metodą projektu wymaga od drugoklasistów odpowiedzialności, zaufania i podzielenia się i wy-wiązania z określonych zadań. W czasie powstawa-nia projektu zacieśniają się relacje między nauczy-cielami a uczniami. Dostrzec to można było podczas

prezentacji.

Tematyka projektów była zróżnicowana i jak zawsze rozwijała zainteresowania uczniów. Widzieliśmy projekty dotyczące przeróżnych dziedzin. Uczniowie klas I i III obejrzeli m.in. projekty dotyczące zdro-wia, aktywnego trybu życia i środowiska, w którym

żyjemy. Sądzę, że informacje o tym, jak długo roz-kładają się przedmioty wyrzucane przez nas do wo-dy, zmusiła wszystkich oglądających do refleksji. Butelka plastikowa rozkłada się 450 lat… Oglądającym bardzo podobał się występ zespołu Si-lence i taniec dziewcząt z piłkami. Występ miał za-chęcić młodzież do aktywności fizycznej. Uczennice klasy IIId zaprezentowały układ choreograficzny z piłkami fitness (okładka najnowszego numeru ga-zety). Na wszystkich uczestników festiwalu czekały pyszności przygotowane przez grupy projektowe.

Page 4: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Dzień poprzedzający egzaminy postanowiłam spę-dzić spokojnie. Spotkałam się z przyjaciółkami, po-szłyśmy na lody i nie rozmawiałyśmy o tym, co nas czeka jutro. Wieczorem przypomniałam sobie daty, królów oraz gramatykę z języka polskiego. Postano-wiłam położyć się wcześniej spać. Miałam świado-mość, że czeka mnie ciężki dzień. Rano obudziłam się zdenerwowana, ledwie zjadłam śniadanie. Umówiłam się z koleżanką, że razem pój-dziemy do szkoły. Przyszłyśmy przed czasem. Po-woli zaczęli się schodzić inni uczniowie. Zbliżała się dziewiąta. Panie z komisji zaczęły po kolei wy-czytywać uczniów, przed wejściem do sali losowali-śmy ławkę. Pani z komisji poprosiła jedną uczenni-cę, aby poszła z nią po arkusze egzaminacyjne z hi-storii i wiedzy o społeczeństwie. A później procedury, instrukcja, natłok myśli… Zaczęłam pisać, najpierw były zadania z historii, wiele osób twierdzi, że ta część była trudna. Moim zdaniem, jeżeli ktoś powtórzył materiał, to polecenia nie były trudne. Później przeszłam do zadań z wie-dzy o społeczeństwie. W połowie przenoszenia od-powiedzi na kartę zaczęły trząść mi się dłonie, chy-ba dopiero teraz tak naprawdę dotarło do mnie, co piszę i jak duże ma to znaczenie. Sprawdziłam jesz-cze kilka razy odpowiedzi i postanowiłam wyjść na przerwę. Wychodząc z sali, nogi miałam nogi jak z waty. Podczas przerwy zjadłam drugie śniadanie. Później rozpoczął się egzamin z języka polskiego. Otworzyliśmy arkusze. Zwróciłam uwagę na dłuż-szą formę wypowiedzi. Charakterystyka i ...wolność. Postanowiłam, że najpierw będę roz-wiązywać zadania zamknięte, a później zajmę się dłuższą formą. Gdy napisałam charakterystykę, za-częłam przenosić odpowiedzi na kartę. Napisałam wszystko, poprzez podniesienie ręki dałam paniom znak, że ukończyłam. Jeden dzień emocji za mną. Jutro piszemy część matematyczno- przyrodniczą, czyli przedmioty, z których nie jestem najlepsza. We wtorek bardzo bolał mnie brzuch, wiadomo– nerwy. Wiedziałam, że muszę zjeść śniadanie, aby nie zemdleć podczas pisania. Tak jak i wczoraj umó-wiłam się z koleżanką. Pisaliśmy w tej samej sali co wczoraj, jedyne co się zmieniło to osoby z komisji

i ławki, w których pisaliśmy. I tym razem jedna z pań wybrała ucznia, aby poszedł z nią po arkusze egzaminacyjne. Pierwsza cześć przyrodnicza. Gdy zobaczyłam pytania, zamarłam. Wzięłam jednak głęboki oddech i zaczęłam rozwiązywać zadania, niektóre były naprawdę bardzo trudne. Podczas pisa-nia czułam na raz wiele emocji. Po przerwie pisali-śmy matematykę. Niektóre zadania były trudne, inne łatwiejsze. Cieszę, że zrobiłam wszystkie zadania otwarte. Trzeciego dnia czułam się całkiem inaczej niż w poprzednich. Może dlatego, że był to ostatni dzień zmagań. Pierwszy pisaliśmy poziom podstawowy z języka angielskiego. W komisji znajdowały się nauczycielki języka polskiego. Zadania nie były bar-dzo trudne, z jednym miałam trochę problemu. Po przerwie zaczęła się cześć rozszerzona. Do napisa-nia mieliśmy m.in. e-mail w języku angielskim. Powoli emocje zaczęły opadać. Z perspektywy czasu pierwszy dzień był najgorszy, najbardziej się denerwowałam. Nie wiedziałam, co mnie czeka. 17 czerwca poznamy wyniki. To już za dwa tygo-dnie. Dominika

GALAKTYKA str. 4

Egzaminacyjne wspomnienia

Page 5: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Zmagania trzecioklasistów

GALAKTYKA str. 5

W dniach 18-19.04.2016 r. odbyły się egzaminy gimnazjalne. Po zakończeniu tego maratonu egzami-nacyjnego zadaliśmy uczniom naszej szkoły kilka pytań. Jaka część egzaminu była dla ciebie najtrudniejsza?

Jaka część egzaminu była dla ciebie najłatwiejsza?

Czy jesteś zadowolony?

Natalia

W poniedziałek, 18 kwietnia 2016 uczniowie przy-stąpili do pisania testów z zakresu wiedzy humani-stycznej: historii, wiedzy o społeczeństwie i języka polskiego, we wtorek z przedmiotów przyrodniczych oraz matematyki, a ostatniego dnia z języka angiel-skiego. Zapewne był to ogromny stres dla wielu uczniów, ponieważ ten egzamin zaważy o wyborze szkoły ponadgimnazjalnej i częściowo też o ich przyszłości. Największy stres był na samym początku, przed historią i wiedzą o społeczeństwie, jeszcze nie wiadomo było jak te egzaminy przebiegają. Zadania z historii, w moim odczuciu, nie były zbyt trudne, jedynym problemem mogła być chronologiczność i znajomość dat. Język polski okazał się też dość prosty. Niektórych zaskoczyła być może charaktery-styka, gdyż nastawiali się na rozprawkę, lecz sądzę, że poradzili sobie bez większych problemów. Na-stępnego dnia już było spokojniej, przedmioty przy-rodnicze pisało się jak klasówkę oprócz części z che-mii, która, według mnie, była najtrudniejsza w tym teście. Gorzej, moim zdaniem, było z matematyką. Większość osób mówiła, że była prosta, ja zrobiłem dużo głupich błędów i nie poszło mi najlepiej, ale cóż, mówi się trudno. W środę pisaliśmy angielski, poziom podstawowy i rozszerzony, tylko kilka osób w całej szkole wybrało język niemiecki. Na szczę-ście to był ostatni dzień tej „katorgi”. Poziom pod-stawowy był dość prosty, ale rozszerzenia nie je-stem pewien, ponieważ było dużo zadań otwartych i wypracowanie. Teraz trzeba poprawić oceny i poczekać do 17 czerwca na oficjalne wyniki. Osobiście spodzie-wałem się może trochę czegoś innego, ale nie ma co narzekać, mogło być gorzej. Egzamin na pewno jest sprawdzeniem naszej wiedzy i umiejętności czyta-nia ze zrozumieniem. Jest kolejnym doświadcze-niem w pokonywaniu stresu. Najważniejsze teraz, żeby dostać się do szkoły, do której chcemy. Wyni-ki egzaminu mogą zadecydować o naszej przyszło-ści. Grzesiek

Page 6: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Czas na kolejnego wybitnego naukowca starożytno-ści, który przyczynił się do rozwoju Europy. Tym razem będzie to grecki filozof Arystoteles. Arystoteles (384-322 p.n.e.), filozof grecki. Pocho-dził ze Stagiry. Ok. 366-347 p.n.e. kształcił się w Akademii Platońskiej. W 343-340 p.n.e. przebywał na dworze macedońskim jako wychowawca Alek-sandra III Wielkiego, później w Stagirze. W 335 p.n.e. powrócił do Aten, gdzie założył szkołę filozoficzną: Likejon. W 323 p.n.e. zagrożo-ny przez stronnictwo antyma-cedońskie schronił się w Chal-cynie; spędził tu resztę życia. Początkowo zwolennik Plato-na, wykształcił szybko zręby własnej doktryny. Arystoteles położył ogromne zasługi w astronomii, fizyce, biologii, logice, jednak część jego teorii astronomicznych, fizycznych i biologicznych okazała się błędna. Zbyt rygo-rystyczna akceptacja tych teo-rii przez przedstawicieli filozo-fii scholastycznej stała się jed-ną z przyczyn opóźnienia roz-woju tych nauk w Europie, ale z drugiej strony myśl Arystote-lesa zainspirowała do poszuki-

wania nowych hipotez w kosmologii i fizyce przez krytycznych arystotelików już w XIII i XIV wieku. Arystoteles dokonał trychotomicznego podziału nauk:

teoretyczne - których celem jest formułowanie wiedzy dla niej samej (metafizyka, fizyka i mate-matyka)

praktyczne - których celem jest formułowanie wiedzy dla osiągnięcia doskonałości moralnej (etyka, polityka)

pojetyczne (wytwórcze) - których celem jest for-mułowanie wiedzy, za pomocą której można wy-twarzać określone przedmioty.

Ciekawostka:

Pewnego razu ktoś z uczniów Arystotelesa zapytał

go, jak można się przekonać, czy książka jest dobra,

czy też zła. Arystoteles odpowiedział:

Trzeba zwracać uwagę tylko na trzy sprawy: po

pierwsze, czy autor powiedział wszystko, co miał do

powiedzenia, po drugie, czy powiedział tylko to co

miał do powiedzenia i po trzecie, czy autor powie-

dział to tak, jak musiał powiedzieć.

Magda

Euromater

GALAKTYKA str. 6

Page 7: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Odkrywamy talenty

GALAKTYKA str. 7

Ostatnio redaktorzy naszej szkolnej gazetki Ga-laktyka przeprowadzili wywiad z Olą Wysokińską. Zaskoczeniem dla niektórych z was może być fakt, że w Publicznym Gimnazjum nr 1 w Siedl-cach są dwie dziewczyny o tym imieniu i nazwi-sku. Obie Ole osiągają wspaniałe wyniki w nau-ce oraz wysokie miejsca w konkursach. Są zaan-gażowane w życie klasy i szkoły. Poniższy wy-wiad jest z uczennicą z klasy 2e, jak już wspo-mniałyśmy- Olą Wysokińską. J:Może na początek zapytam, jakie jest twoje hob-by?

O: Oczywiście jest to teatr, uczęszczam na zajęcia szkolnego koła teatralnego. Drugą moją pasją jest pływanie. Chodzę na basen co najmniej raz w tygo-dniu oraz biorę udział w zawodach sportowych. Uwielbiam również recytować, z chęcią biorę udział w konkursach poezji zarówno po polsku jak i w językach obcych.

J:Ile czasu poświęcasz na naukę i w jaki sposób osiągasz tak dobre wyniki?

O: Wiele osób myśli, że dużo czasu poświęcam na-uce i jestem takim typowym 'kujonem'. Osoby któ-re lepiej mnie znają wiedzą, że owszem, jeśli mam jakiś sprawdzian to poświęcam czas nauce. Rów-nież znajduję czas na spotkania z przyjaciółmi czy spacer z rodzicami. W zasadzie dużo nie robię, po prostu wiele zapamiętuję z lekcji, a w domu raz przeczytam temat i jestem gotowa do następnych zajęć.

J:Jak w tym wszystkim znajdujesz czas na wypo-czynek?

O: Nie mam z tym żadnego problemu, szybko się uczę i zawsze znajdę czas, żeby spotkać się ze zna-jomymi. Myślę że to zasługa dobrze zorganizowa-nego dnia. W moim planie zawsze musi być porzą-dek i dzięki temu znajduje czas na przyjemności

J:Gdzie widzisz siebie po gimnazjum?

O: Oczywiście chciałabym iść do liceum. Moim marzeniem jest uczyć się w I LO im. Bolesława Prusa.

J: Masz już wybrany konkretny kierunek czy jesz-cze się zastanawiasz?

O: Od 4. klasy szkoły podstawowej chcę iść na pro-fil biologiczno- chemiczny i jak do tej pory nic się nie zmieniło.

J: Czy zdarzyły ci się jakieś dziwne sytuacje w związku z tym, że w naszej szkole jest druga Ola Wysokińska?

O: Oj tak i to nie raz. Z Olą znam się już z podsta-wówki i pamiętam jak kiedyś byłyśmy razem na konkursie recytatorskim i przy ogłoszeniu wyników komisja na moment wpadła w zakłopotanie, o którą Olę chodzi, ale dość szybko rozwiązała problem. To wspomnienie nadal wywołuje na mojej twarzy uśmiech. W gimnazjum nauczyciele niekiedy mylą mnie z Olą i gratulują mi zamiast jej zajęcia wyso-kiego miejsca w konkursie

J: Dziękujemy za udzielenie wywiadu i życzymy dalszych sukcesów zarówno w szkole jak i poza nią.

Justyna i Natalia

Ola Wysokińska z koleżanką Magdą Karpińską w Kancelarii Prezydenta w Warszawie

Page 8: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Odkrywamy talenty

GALAKTYKA str. 8

Kolejny wywiad prze-prowadziliśmy z Olą - Wysokińską- uczen-nicą klasy 3D. Dziennikarz: Jaki jest twój ulubiony przed-miot i dlaczego? Ola Wysokińska: Zde-cydowanie biologia - przedmiot niezwykle rozległy, ale może wła-śnie z tego powodu interesujący. Właści-wie w każdej jej gałęzi można znaleźć nutkę tajemnicy, a wiadomo, że nie ma nic przyjem-niejszego nad rozwią-

zywanie takich dylematów, które mają miejsce do-okoła nas. D: Masz jakieś zainteresowania poza szkołą? Co lubisz robić w wolnym czasie? O.W: Oczywiście, czas spędzony w gronie rodziny i przyjaciół to chwile, można powiedzieć, magiczne. Kontakty międzyludzkie są niezwykle ważne, ale wiadomo, że jak każdy z nas, czasami lubię spędzić trochę czasu na beztroskim lenistwie lub z książką w ręku. D: Z jakiego sukcesu jesteś najbardziej dumna? O.W: Wydaje mi się, że największą satysfakcję spra-wiło mi uzyskanie tytułu laureata w konkursie przy-rodniczym organizowanym przez Mazowieckiego Kuratora Oświaty. Osiągnięcie to jest jeszcze z cza-sów nauki w szkole podstawowej, ale satysfakcja pozostała. D: Co chciałabyś robić w przyszłości, jakie masz plany po ukończeniu gimnazjum? O.W: Moim ogromnym marzeniem, zresztą już od wielu lat, jest studiowanie na kierunku lekarskim. Z pewnością wiąże się to z ogromem włożonej pracy oraz dużą odpowiedzialnością, ale zawód ten gwa-rantuje dużą satysfakcję, możliwości rozwoju, a tak-że daje widoczne efekty. Na razie wyobrażam sobie swoją przyszłość właśnie w taki sposób, chociaż czas może oczywiście zweryfikować najśmielsze plany. D: Gdybyś mogła wprowadzić do naszej szkoły ja-kieś nowe zajęcia, co by to było? O.W: Chciałabym uczestniczyć w dodatkowych za-jęciach z interesujących mnie przedmiotów. Gdy-bym zaś mogła wprowadzić zupełnie nowe zajęcia, byłyby to pewnie lekcje stricte pierwszej pomocy lub kolejnego języka. Dobrym pomysłem są także podstawy grafiki komputerowej, z chęcią poszerzy-łabym swoją wiedzę w tym zakresie. D: Gdybyś mogła cofnąć się do momentu, kiedy po raz pierwszy znalazłaś się w murach naszej szkoły,

co byś sobie powiedziała? O.W: W zasadzie nie potrafiłabym udzielić samej sobie jednoznacznej wskazówki z perspektywy tych trzech lat. A jeśli nawet, przyjęłaby ona pewnie for-mę dość osobistego komentarza. D: Jak czujesz się z myślą, że został tylko niespełna jeden miesiąc i będzie trzeba opuścić nasze gimna-zjum? O.W: Egzaminy gimnazjalne były już dla mnie ta-kim symbolicznym pierwszym końcem pewnego etapu, a rozdanie świadectw będzie tylko jego uko-ronowaniem. Oczywiście będę wspominać spędzone w ,,Jedynce" lata z sentymentem, ale traktuję te zmiany jako okazję do dalszego rozwoju i kolejnego wyzwania, nowej przygody. D: Bardzo dziękuję za udzielenie wywiadu i życzę dalszych sukcesów w nauce. O.W: Ja również bardzo dziękuję. Maja Mazurek

Ola Wysokińska i Piotr Mokrzecki– uczniowie klasy 3d w spektaklu ,,Romeo i Julia” w CKiS w Siedl-cach.

Page 9: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Odkrywamy talenty

GALAKTYKA str. 9

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Aleksandrą Lipińską, niezwykle utalentowaną muzycznie uczennicą klasy IIe.

-Jak zaczęła się twoja przygoda z muzyką?

-Gdy byłam mała interesowałam się muzyką. Zaw-sze lubiłam śpiewać. Miałam wielu znajomych, któ-rzy chodzili do szkoły muzycznej. Z czasem sama chciałam uczęszczać na podobne zajęcia. Miałam jednak problem, który instrument wybrać. Gdy po-szłam z mamą na koncert, bardzo spodobał mi się dźwięk fletu. Od razu wiedziałam, że to właśnie na nim chcę grać.

-Jakie masz zainteresowania?

-Moim głównym zainteresowaniem jest oczywiście muzyka. W wolnej chwili lubię spędzać czas z moimi przyjaciółmi. Często spacerujemy, jeździmy na rowerach, więc w sumie mogę powiedzieć, że interesuję się także sportem.

-Na pewno dużo czasu zajmuje ci mu-zyka, jak radzisz sobie ze szkołą?

-Nie uczę się najgorzej. W szkole mam dobre wyniki. Pomi-mo wielu zadań muszę znaleźć czas na naukę. Nie można być jednak do-brym ze wszystkiego:)

-Co chciałabyś robić w przyszłości?

-Szczerze mówiąc nie wiążę przyszło-ści szczególnie z muzyką. Na pewno

nie zostawię tych dziesięciu lat nauki w szkole mu-zycznej. W przyszłości widzę siebie jednak w za-wodzie lekarza i to jest mój główny kierunek.

-Do jakiej szkoły wybierasz się po gimnazjum?

-Chciałabym się dostać do dobrej szkoły, gdyż by-cie lekarzem wiąże się z ciężką nauką. Najbardziej odpowiada mi I Liceum Ogólnokształcące im. Bo-lesława Prusa. Oczywiście profil biologiczno-chemiczny.

-Jak wspominasz swoje dzieciństwo?

-Moje dzieciństwo było cudowne. Mam wiele mi-łych wspomnień. Według mnie jest to najlepszy okres w życiu. Zero problemów, trudnych decyzji. W sumie fajnie byłoby do tego wrócić. -Gdy masz trudne chwile, kto najbardziej ci poma-ga?

-W takich chwilach lubię powiedzieć wszystko ma-mie. Mam pewność, że zawsze mi pomoże i dora-dzi. Oczywiście nie mogę pominąć tu moich przyja-ciółek które zawsze są przy mnie w trudnych chwi-lach i starają się mi pomóc najlepiej jak potrafią. - Na pewno słyszysz słowa krytyki. Jak sobie z ni-mi radzisz?

-Nie uważam siebie za osobę idealną. Jak każdy posiadam wady i zalety. Nie mam jakiegoś wielkie-go sposobu na krytykę, ale uważam, że nie należy się nią za bardzo przejmować, ponieważ to tylko zdanie kilku osób, które pewnie nawet cię nie znają i nie wiedzą jaki naprawdę jesteś.

- Dziękujemy za rozmo-wę, życzymy niezapo-mnianych wakacyjnych przygód.

Marta i Martyna

Page 10: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Nietypowe torby

GALAKTYKA str. 10

Kilka dni temu miałem zaszczyt i przyjemność przeprowadzić wywiad z Kamilą Kolpacką, stu-dentką Uniwersytetu Warszawskiego, założyciel-ką firmy ,,Letter Bag’’, która odniosła ogromny sukces! Jej torby nosiły takie gwiazdy jak Cara Delevingne, Rita Ora i Edyta Górniak.

Dziennikarz: Co skłoniło Cię do stworzenia wła-snej marki? Kamila: Nigdy bym nie pomyślała, że po maturze założę firmę. To wyszło przez przypadek, zrobiłam jedną torbę dla siebie, wstawiłam jej zdjęcie na por-tal ,,Instagram’’ i wtedy odezwała się do mnie dziewczyna, która chciała kupić ode mnie torbę. Dziennikarz: Co kryje się pod nazwą ,,Letter Bag''? Kamila: Na większości toreb są napisy, stąd po-myślałam o literkowej torbie. Dziennikarz: Komu zlecasz wykonanie swoich toreb? Kamila: Każda torba jest malowana przeze mnie, wszystko od odpisywania na e-maile, malowania produktów, po chodzenie na pocztę z zamówieniami robię sama. Dziennikarz: Ile czasu zajmuje ci projekt jednej z nich? Kamila: Wszystko zależy od stopnia skompliko-wania projektu Dziennikarz: Skąd czerpiesz pomysły na napisy na torbach? Kamila: Z codziennych rozmów ze znajomymi, jak również z przeglądania instagrama i tumblra, gdzie jest mnóstwo inspiracji. Dziennikarz: Gdzie możemy je kupić? Kamila: Pod adresem www.letterbag.pl można zamówić produkty Letter Bag. Serdecznie zapra-szam do odwiedzenia strony i stworzenia własnej torby lub worka Dziennikarz: Czy liczyłaś na tak ogromne zainte-resowanie twoimi dziełami? Kamila: Jak wcześniej wspominałam, nie spo-dziewałam się, że tak się to wszystko potoczy, ale

jestem bardzo szczęśliwa, że tylu osobom spodobały się moje torby. Dziennikarz: Co przyczyniło się, że twoje pro-dukty noszą tak znane osobistości jak Cara Delevin-gne i Rita Ora? Kamila: Zawsze warto wyznaczać sobie cele, za-równo Cara jak i Rita były na mojej " liście " osób, które chciałabym kiedyś zobaczyć z Letter Bag i się udało. Dziennikarz: Jak godzisz prowadzenie własnej marki ze studiami na Uniwersytecie Warszawskim? Kamila: W tym roku zaczęłam studia magister-skie na europeistyce. Staram się być na każdych zajęciach, zbliża się letnia sesja, także proszę o trzy-manie za mnie kciuków. Dziennikarz: Czy masz plany na przyszłość zwią-zane z rozwojem własnej twórczości? Kamila: Tydzień temu powstał długo wyczekiwa-ny sklep internetowy, na którym chciałabym się wła-śnie skupić . Chciałabym również pojechać na targi za granicę, podobne do tych , które są organizowane w Warszawie czy innych miastach. Wyznaczyłam sobie cele na 2016 rok, ale ich nie zdradzę. Zobaczy-my w 2017, czy udało mi się je osiągnąć. Dziennikarz: Bardzo dziękuję, że znalazłaś czas, aby odpowiedzieć na moje pytania. Kamila: Ja również dziękuję. Dawid Rakowski

Page 11: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Kwietniowe newsy szkolne

8 kwietnia w I Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Prusa odbył się pierwszy etap VI Sie-dleckiego Konkursu Piosenki Gospel w języku angielskim. Jako uczestnik nie czułem stresu. Była nie mała konkurencja. Każdy miał coś do zaofero-wania, inną piosenkę, inny repertuar i inny prze-kaz. Jury w sześcioosobowym składzie oceniało nasze zmagania. Zwracało uwagę na styl śpiewa-nia, wymowę i emocje. Po zakończeniu występów wszyscy czekaliśmy dość długo na werdykt. Z na-szej szkoły do dalszych eliminacji dostali się: We-ronika Czapska i Jakub Uziębło. Mimo porażki tym razem cieszyłem się szczęściem przyjaciół. Mimo że nie przeszedłem do dalszego etapu, miło wspominam ten dzień. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pojawię się przed publicznością tego li-ceum. 25 kwietnia w Centrum Kultury i Sztuki odbył się finałowy koncert VI Siedleckiego Konkursu Pio-senki Gospel w języku angielskim. Wydarzenie to, jak co roku, zostało zorganizowane przez Publicz-ne Gimnazjum nr 1 im. KEN w Siedlcach oraz I Liceum Ogólnokształcące im. B. Prusa w Siedl-cach. W kategorii gimnazja uczniowie naszej szkoły zajęli II miejsce.

Kuba PROMOCJA

12 kwietnia 2016 r. Promowaliśmy nasze gimna-zjum. W sali gimnastycznej zebrali się szóstokla-siści ze Szkoły Podstawowych numer 7 i Szkoły Podstawowej nr 11. Pani dyrektor Magdalena Ol-szewska – Silna powitała uczniów i zaprosiła do obejrzenia spektaklu „Z matematyką na Ty”. Dzieci obejrzały prezentacje multimedialne, od-

był się również konkurs. Przedstawiciele klas roz-wiązywali zagadki oraz odpowiadali na pytania związane z matematyką. Wszyscy uczestnicy do-stali dyplomy, a zwycięzcy nagrody. Nasi goście mogli również zobaczyć nowoczesny taniec Piotr-ka, posłuchać piosenek w wykonaniu duetu: Oli i Ani oraz obejrzeć wspaniały występ zespołu cheerleaders, który zachęcił wszystkich obecnych do tańca. Zumba rozbawiła publiczność. W czasie promocji była miła atmosfera i wszyscy dobrze się bawili. [A]

Dnia 21 kwietnia miałam przyjemność zobaczyć na żywo Kancelarię Prezydenta RP. Było to moż-liwe dzięki zajęciu II miejsca przez nasz szkolny wolontariat w Ogólnopolskim Konkursie „Mój szkolny kolega z misji” organizowanym przez Dzieło Pomocy „Ad Gentes”, pod honorowym patronatem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Nasi wolontariusze w tym i ja zbieraliśmy pienią-dze na zakup mebli i zabawek dla żłobka ubogich dzieci w Ekwadorze. Całe wydarzenie przebiegało w podniosłej atmosferze. Nagrody wręczał między innymi Przewodniczący Komisji Episkopatu Pol-ski ds. Misji, bp Jerzy Mazur SVD i Szef Gabinetu prezydenta RP -Adam Kwiatkowski oraz minister edukacji- Anna Zalewska. Bardzo się cieszę, że mogła reprezentować naszą szkołę podczas odbierania nagrody, ponieważ było to niezapomniane przeżycie . Mam nadzieję, że w następnym roku nasza szkoła również weźmie udział w tym konkursie, ponieważ pieniądze, które zbieramy, są przeznczone na szczytny cel.

Ola 2e

GALAKTYKA str. 11

Page 12: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Najpiękniejsze słowo

Matka– najwspanialsze słowo na świecie. Ona kocha nie dlatego, że wygrałeś konkurs, nie dlatego, że jesteś najlepszy na 100 m, ona kocha, bo jesteś jej dzieckiem. Takiej miłości od ludzi nie oczekuj, bo tylko matka może ci ją dać. Dzień Matki Dzień Matki to święto na cześć wszystkich matek obchodzone w wielu krajach świata. Jego współcze-sna forma zapoczątkowana została w Stanach Zjed-noczonych na początku XX wieku, gdzie obchodzo-ne jest w drugą niedzielę maja. W Polsce to święto obchodzono po raz pierwszy 26 maja 1914 roku w Krakowie.

Historia

Chociaż współczesna forma święta jest stosunkowo młoda, to w różnych kulturach na przestrzeni wie-ków istniały święta poświęcone zarówno macierzyń-stwu, jak i płodności. Starożytne kultury miały wła-sne święta ku czci matek, często reprezentowanych przez boginie-matki, symbole płodności i urodzaju. Frygowie obchodzili święto poświęcone Kybele -- bogini płodności, urodzaju, wiosny i miast obron-nych, Bogini Matce. U Greków podobną rolę pełniła Reja/ Rea. Zwyczaj ten został przejęty również przez Rzymian.

W XVI wieku rozwinął się zwyczaj odwiedzania rodzinnych stron i brania udziału w mszy odprawia-nej w czwartą niedzielę Wielkiego Postu.

W Anglii niedzielę tą nazywano Mothering Sunday. Wizyta w rodzinnych stronach wiązała się, oczywi-ście, z odwiedzinami rodzinnego domu, spotkaniem z rodzicami.

Co ci dam Maja Waszak Za to, Mamo, że w noc czujnie strzeżesz kolorowych i spokojnych mych snów; za to, Mamo, że ci zawsze mogę wierzyć, że rozumiesz mnie nawet bez słów; cóż Ci dzisiaj mogę za to dać, Najdroższa Mamo? Po jednym kwiatku za noc każdą nieprzespaną, po jednym kwiatku za każde zmartwienie, po jednym kwiatku za płynące z Twych rąk ukoje-nie. Za każdą Twoją zmarszczkę - jeden kwiat i jeden za każdy siwy włos. Pod nogi trzeba by Ci rzucić cały świat, wszystkie kwiaty na ogromny stos.

W sercu wielkiego miasta L. Lewin

W sercu wielkiego miasta, w półmroku podwórza, Twoja postać z okiennej ramy się wynurza

I radosnym wspomnieniem jaśnieje z daleka, Przyciąga moje oczy i ptaki urzeka, Gwarliwie buszuje w podwórzowym świecie. Ledwie stanęłaś w oknie - wnet na parapecie Trzepotliwy niepokój, wesołe gruchanie, Migają białe skrzydła na ciemnym ekranie. Z dachów, rynien i z głębi podwórzowej wnęki Zewsząd się zlatywały do twej szczodrej ręki Czekając codziennych dobrodziejstw gołębie. A ja w twych oczach wtedy wyczuwałem głębię Miłości macierzyńskiej - i dobroć anioła Biła na mnie z twojego promiennego czoła. Karol Wojtyła Emilii – Matce mojej Matka Nad Twoją białą mogiłą białe kwitną życia kwiaty - o, ileż lat to już było bez Ciebie – duchu skrzydlaty. Nad Twoją białą mogiłą, od lat tylu już zamkniętą, spokój krąży z dziwną siłą, z siłą, jak śmierć – niepojętą. Nad Twoją białą mogiłą cisza jasna promienieje, jakby w górę coś wznosiło, jakby krzepiło nadzieję. Nad Twoją białą mogiłą klęknąłem ze swoim smutkiem - o, jak to dawno już było - jak się dziś zdaje malutkim. Nad Twoją białą mogiłą o Matko – zgasłe Kochanie - me usta szeptały bezsiłą: - Daj wieczne odpoczywanie.

GALAKTYKA str. 12

Page 13: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Wspomnienia gimnazjalistów

GALAKTYKA str. 13

Wielkimi krokami zbliża się koniec roku szkolnego, a wraz z nim otrzymanie świadectw i upragnione wakacje. Dla wielu z nas ostatnie miesią-ce szkoły z pewnością były wyjątkowe. Trzecioklasi-ści uporali się już z wyczerpującymi egzaminami i już niedługo opuszczą mury naszego gimnazjum, a po wakacjach rozpoczną kolejny rozdział życia w nowej szkole.

Do dziś pamiętam, jakie emocje towarzyszyły mi podczas pierwszych dni w gimnazjum. Byłam podekscytowana i niezmiernie ciekawa tego, co przydarzy mi się podczas najbliższych trzech lat nau-ki. Dziś wiem, że ten czas na długo pozostanie w mojej pamięci. Gimnazjum nauczyło mnie, że jeśli bardzo się czegoś pragnie, dzięki ciężkiej pracy można odnieść sukces. Teraz wiem, że warto cały czas rozwijać się i wyznaczać sobie nowe cele, a nie-zliczoną ilość sprawdzianów i kartkówek traktować jako bezcenną szansę na poszerzanie swojej wiedzy. Szkoła dała mi również szansę na realizację wła-snych planów i rozwijanie pasji. Podczas trzech lat nauki przeżyłam wiele przygód i zawarłam przyjaź-nie, które, mam nadzieję, będą trwały bardzo długo. Mury naszego gimnazjum będę opuszczać z uśmiechem na ustach, ale i ogromnym sentymen-tem.

Dominika Jońska

O nie! Nie wierzę! To już jest koniec, trzy lata minę-

ły. To było dla mnie nowe miejsce. Prawie nikogo

nie znałam. Pierwsza lekcja, pierwszy nauczyciel,

pierwsze wrażenie. Nigdy tego nie zapomnę. Nie

wiem, czy się bałam, czy wręcz przeciwnie. To było

nowe przeżycie. W starszych klasach rozpoznałam

wiele osób z poprzedniej szkoły, którzy wówczas,

we wrześniu, służyli nam, pierwszoklasistom pomo-

cą. Przy nich czułam się swobodnie. Pamiętam, że

pierwszy dzień był luźny, na lekcjach tylko słuchali-

śmy nauczycieli jak zapoznawali nas z PSO. Pierw-

szy miesiąc był spokojny. Mieliśmy czas, aby się

zaaklimatyzować. A potem się zaczęły sprawdziany,

kartkówki, nauka. Trzeba było się wziąć do pracy,

nie było czasu na leniuchowanie, ale w tym wszyst-

kim nie zauważyłam, kiedy te dni mijały. Nim się

obejrzałam mieliśmy wakacje. W pierwszym roku

wiele się wydarzyło. Czas płynął za szybko, za szyb-

ko. Druga klasa minęła jak przysłowiowe pięć minut.

Pozmieniali się niektórzy nauczyciele. Bałam się, że

może być ciężko, ale nie było tak źle. Z klasą organi-

zowaliśmy wycieczki, wyjścia do kina czy teatru.

Przez cały drugi rok pracowaliśmy nad projektami

edukacyjnymi, które następnie prezentowaliśmy kla-

som pierwszym i trzecim. Zdążyliśmy je przedsta-

wić, a tu... znowu wakacje. A teraz najważniejsza

trzecia klasa. W tym roku wiele się działo. Czekały

nas egzaminy. Pamiętam, że się bałam. „A jeśli pój-

dzie mi źle? Czy dobrze odpowiem na pytanie? Czy

jestem w pełni przygotowana?” W kwietniu zada-

wałam sobie wiele pytań. Teraz został już tylko nie-

cały miesiąc. Dziś zastanawiam, czy mnie przyjmą

do wymarzonej szkoły, czy sobie poradzę w nowym

miejscu. Również rozmyślam nad balem. Szukam

sukienki, butów. Zaczęły się próby poloneza. Wiem,

że będę się dobrze bawić, bo to są ostatnie wspólne

chwile z klasą. Nigdy jej na pewno nie zapomnę,

bardzo się zżyłam z wieloma osobami. Dla wielu z

nas był to czas, w którym zaczęliśmy dojrzewać.

Zmieniliśmy zachowanie, stosunek do nauki. Wzięli-

śmy się do roboty. Pomyśleliśmy o przyszłości. Nie

jesteśmy już tymi samymi dziećmi, które przyszły

tutaj w 2013r. Wychodzimy z tej szkoły jako inni

ludzie, najczęściej wiemy już, co chcemy robić w

życiu. Będę tęskniła za tą szkołą, korytarzami peł-

nych ludzi, za dzwonkiem lekcyjnym, przedostatnią

ławką w sali, za nauczycielami, wychowawczynią,

za panią dyrektor, która przez radiowęzeł informo-

wała uczniów i nauczycieli o ważnych sprawach do-

tyczących nas wszystkich: sukcesach uczniów, kon-

kursach, organizacji wyjątkowych dni w Jedynce, na

bieżąco o wszystkim byliśmy informowani. Najbar-

dziej jednak zabraknie mi mojej klasy. Te osoby,

które tu poznałam, są niesamowite, mają swoje pa-

sje, są zawsze życzliwe. Mimo że każdy jest inny, to

nie chcę się z nikim żegnać. Ale cóż..

Karolina

Mam na imię Kuba. Moją przygodę w gimnazjum

zacząłem trzy lata temu. Trafiłem do klasy 1a, tak

jak większość kolegów z podstawówki. Cieszyłem

się, że mogliśmy dalej uczyć się razem. Pamiętam

dzień, w którym siedziałem w sali gimnastycznej

i z ciekawością słuchałem, kto będzie moim wycho-

wawcą.

DOKOŃCZENIE NA STR. 14.

Page 14: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Wspomnienia gimnazjalisty

Na początku nauka w gimnazjum nie stwarzała mi problemów, materiał w pierwszej klasie był Odkładałem wszystko na później, więc prace domo-we odrabiałem po nocach. Co prawda w tej kwestii nic się nie zmieniło. Dziękuję nauczycielom i kolegom za wspólne lata spędzone w naszym gimnazjum. Przeżyłem tu wiele wspaniałych chwil. Były dni lepsze i gorsze, ale my-ślę, że zdecydowanie więcej było tych lepszych. Chciałbym, żeby w liceum było równie dobrze.

Jakub 3a

Jestem uczennicą klasy trzeciej, a to oznacza, że nie-długo żegnam się z Jedynką. W tej właśnie szkole poznałam wielu przyjaciół, stałam się dojrzalsza. Potrafię podjąć trudne, ale właściwe decyzje. Na co dzień tańczę. Z tą pasją chcę wiązać moją przyszłość. Gimnazjum zawsze pozwalało mi na to. Nauczyciele byli wyrozumiali, mimo iż niekiedy nadużywałam ich zaufania. Zrozumiałam to dopiero w tym roku, a niestety, to już mój ostatni rok w tej szkole. Za mną egzaminy, przede mną bal. Czas leci jak szalony ! A przecież nie tak dawno wchodziłam po raz pierwszy do tej szkoły i bałam się, że tzw. Gimbusy mnie "zjedzą". Jedni odchodzą, kolejni przychodzą. Młodszy kolego, przyjmij tych nowych bardzo ciepło i z uśmiechem na twarzy, pamiętasz jak to było. Prowadź tę szkołę w dobrym kierunku, staraj się, żeby rozwijała się jeszcze bardziej. Niech każdy czuje się tu dobrze tak, jak czułam się ja ! A teraz leć poprawiać oceny, bo tak naprawdę masz już niewiele czasu ! Nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę. Zamęczysz siebie i nauczycieli. Z pozdrowieniami Wiktoria Ratyńska z klasy 3f

Pamiętam każdy etap mojej edukacji. Począwszy od przedszkola, przez calutką podstawówkę i gimna-zjum. Szkoła pełna nastolatków. Można ubierać się dowolnie (brak mundurków), co w podstawówce było nie do pomyślenia. Nowa klasa, nowi znajomi, nowi nauczyciele. To wszystko było takie inne niż wcześniej. Na tę chwilę tak bardzo czekałam. Do-skonale pamiętam pierwszy dzień mojej przygody z tą szkołą. Trochę niepewnie wkroczyłam do sali gimnastycznej, w której za chwilę miała rozpocząć się akademia z okazji nowego roku szkolnego. Póź-niej było pierwsze wspólne zdjęcie. Z ciekawością i lekkim niepokojem rozglądałam się dookoła, chcąc zapamiętać jak najwięcej nowych twarzy. Aż trudno uwierzyć, że było to tak dawno– w 2013 roku. Pierwsza klasa była takim przygotowaniem do na-

stępnych lat nauki w tej szkole. Po miesiącu, dwóch znałam już każdego nauczyciela (przynajmniej z wi-dzenia) oraz bez trudu odnajdywałam sale na po-szczególnych poziomach. Z drugiej klasy natomiast, najbardziej zapadł mi w pamięć Festiwal Projektów Edukacyjnych. Ja, osoba z natury wstydliwa, miałam problem z wygłoszeniem swojego przemówienia.

Moja grupa, z którą przygotowywałam projekt, oka-zała się dla mnie bardzo dużym wsparciem. W tam-tym momencie uwierzyłam, że w grupie siła i z od-powiednimi ludźmi można przełamać nawet własne bariery. W moim przypadku wstydliwość. Rozpoczęły się wakacje. Zmieniłam miejsce za-mieszkania. Droga do szkoły zdecydowanie się wy-dłużyła, z pięciu minut na pół godziny. Myślałam nad przeniesieniem się do bliższej placówki, ale z perspektywy czasu nie żałuję, że zostałam w Jedyn-ce. To bardzo dobra i otwarta na uczniów szkoła. Jak każdemu z gimnazjalistów przytrafiały mi się wzloty i upadki. Czasami nauka szła dynamicznie, a czasami nie można mnie było do niej zagonić. Gdy widziałam natłok sprawdzianów w danym tygodniu, nie raz wpadałam w panikę. Jednak za każdym ra-zem dawałam radę. Gimnazjum jest taką szkołą, która rozwija nasze za-interesowania i odkrywa pasję. Będąc w Jedynce, nauczyłam się, że ciężka praca daje wiele korzyści. Najbardziej jednak będzie mi brakować mojej klasy i oczywiście nauczycieli. Tak już jest, że to co do-bre, kiedyś się kończy. Zawsze, z łezką w oku, będę wspominać lata spędzone w murach tej szkoły. Choć droga gimnazjalna dobiega końca, przede mną jesz-cze wiele, wiele lat ciężkiej i rzetelnej pracy, ale wiem już dziś, że nigdy nie zapomnę naszej Jedynki. Wiktoria 3f

GALAKTYKA str. 14

Page 15: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Co skrywają rośliny ? Alergeny

GALAKTYKA str. 15

Maj jest miesiącem, w którym rozkwita wiele roślin. Większość z nich zaowocuje dopiero w czerwcu, a to już niebawem. Chcecie wiedzieć jakie sezonowe warzywa obfitują w tym miesiącu? Zapraszam do majowej listy zakupów. 1.Szparagi – pojawiają się na rynku już pod koniec kwietnia. Wyróżniamy odmiany: zieloną i tę bardziej łykowatą, czyli białą. Warzywa te są cennym źró-dłem witamin: B, B2, B6, C, K. Zawierają także so-le potasowe, wapń, sód, magnez, fosfor, fluor i żela-zo. Posiadają też właściwości wspomagające oczysz-czanie organizmu, co sprawia, że królują na stołach wszystkich dbających o zdrową dietę (pęczek szpa-ragów ma ok. 150 kcal). Pamiętajmy, że jest jeden minus, sezon na szparagi trwa tylko kilka tygodni, więc kupujmy je, by nacieszyć się sezonowym sma-kiem i nasycić nasz organizm cennymi witaminami. 2.Bób - jest drogocennym źródłem białka roślinne-go, wapnia, żelaza, witamin: A, C i B. Zawiera błon-nik jak i zdrowe tłuszcze. Dodatkowo jego łupiny doskonale oczyszczają ścianki jelit. Jedzenie bobu powoduje wzdęcia i gazy. Ponieważ jest rośliną dość ciężkostrawną, warto jeść ją z umiarem, odpowied-nio dobierając dodatki, które zniwelują jej nieko-rzystne właściwości (dodanie kminku do gotującej się wody z bobem zniweluje niekorzystne jego wła-ściwości. 3.Rzodkiewka -obniża nadkwasotę żołądka czy zga-gę. Ponadto ma dobroczynny wpływ na nasze włosy, które dzięki niej stają się gładkie i lśniące. Rzod-kiewka pobudza łaknienie i trawienie (ma przy tym bardzo mało kalorii - zaledwie 16 kcal w 100 g), wspomaga pracę wątroby, dlatego można ją stoso-wać przy niestrawności. Obfituje w: ryboflawinę, witaminę B6, C, K czy sól kwasu foliowego. 4.Groch zwyczajny - kwasy organiczne, żelazo, mangan, jod, wapń, miedź, fosfor oraz witaminy: A, C i E i witaminy z grupy B. 5.Ogórek siewny - zawiera bardzo dużo witaminy K. Również bogaty jest w mikroelementy takie jak: po-tas, wapń, żelazo, magnez i fosfor. Maj obfituje również w takie warzywa jak: boćwina zwyczajna, szpinak, rabarbar, szczaw, kalarepę czy kalafior. Odwiedzajmy bazarki i cieszmy się nowy-mi smakami.

Wiosna to okres, w którym cała przyroda budzi się do życia, kwitną kwiaty, pojawiają się pączki na drzewach. Niestety, wiele z nich działa drażniąco na nasz organizm powodując wysypki bądź katar. Obja-wy alergii są bardzo uciążliwe i uniemożliwiają wy-

konywanie czynności na świeżym powietrzu. Nie możemy cieszyć się wiosną i bardzo często ta pora roku kojarzy nam się właśnie z tymi dolegliwościa-mi. Alergia to nieprawidłowa reakcja układu odporno-ściowego na pewne czynniki, czyli substancje uczu-lające (alergeny), pochodzące z zewnątrz lub z wnę-trza organizmu. Przykłady alergenów: sierść zwierząt, pyłki roślin wiatropylnych, włosy ludzkie, odchody roztoczy żyjących w kurzu domo-wym, leki, pasożyty, substancje chemiczne. Kalendarz pyleń: styczeń: leszczyna luty: leszczyna, olcha, cis marzec: wierzba, topola kwiecień: brzoza, topola, grab, jesion, wierzba, dąb maj: dąb, buk, wierzba, sosna, świerk, trawa, bab-ka, pokrzywa, szczaw (trawa, babka, pokrzywa i szczaw pylą przez kilka miesięcy) czerwiec: bez czarny, lipa, rzepak lipiec: komosa sierpień: bylica, komosa wrzesień: bylica, komosa październik: nawłoć, bylica, komosa Alergiku, bądź dzielny, z alergią da się żyć, potrzeba jednak dużo cierpliwości. Klaudia

Page 16: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Godzina szósta trzydzie-ści, dzień po egzaminach gimnazjalnych. Na par-kingu przed kinem stoi-my z walizkami i pleca-kami. Trwa przegląd autokaru. Przed nami wyjazd do Torunia, który będzie odskocznią od książek. Za nami trudny czas egzaminów gimna-

zjalnych, a teraz relaks. Toruń– miasto zostało założone przez Krzyżaków w XII wieku. Miejscowość kwitła w czasie ich pa-nowania. Rozwinął się przede wszystkim handel – fundament gospodarki Torunia. Później kupiectwo przestało mieć tak wielkie znaczenie, jednakże pa-mięć o złotych latach pozostała. Po siedmiu godzi-nach dotarliśmy do celu. Co przykuło naszą uwagę, gdy przyjechaliśmy do miasta? Budynki, które, szczególnie te starsze, są wykonane z czerwonej cegły. Gdy dotarliśmy na Stare Miasto, czas się za-trzymał. Znaleźliśmy się w średniowiecznym mie-ście. Po chwili marszu dotarliśmy na rynek, w okiennicach witały nas figurki piętnastowiecznych mieszczan. Przy ratuszu znajduje się pomnik czło-wieka, który na zawsze zrewolucjonizował pojęcie naszego Układu Słonecznego, a mianowicie – Mi-kołaja Kopernika. Urodził się w 1473 roku przy uli-cy św. Anny i napisał naukowe dzieło: „O obrotach sfer niebieskich”. Był wszechstronnie uzdolniony. Oprócz astronomii zajmował się matematyką, pra-wem, ekonomią, strategią wojskową, astrologią, medycyną. Podczas wycieczki mieliśmy okazję zwiedzać dom, w którym się wychowywał, ale o tym trochę później. Następnie przewodnik zaprowadził nas pod Krzy-wą Wieżę. Nazwę swą zawdzięcza znacznemu od-chyleniu od pionu, który wynosi ok. 1,5 metra. Tego dnia zwiedziliśmy również monumentalną Bazylikę św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewan-gelisty. W środku podziwialiśmy pięknie zdo-bione ołtarze i wystrój kościoła. Z góry wieży kościelnej ujrzeliśmy niesamowitą panoramę miasta. Na koniec zwiedziliśmy ruiny zamku krzyżackiego i obejrzeliśmy walkę średnio-wiecznych rycerzy. Ich wyposażenie co do joty przypominało średniowieczne uzbrojenie. Po zakończonym pojedynku uczniowie chętnie po-deszli do dzielnych wojowników, mogli nawet przymierzyć elementy zbroi albo spróbować za-wiązać sznurówki w rękawicach używanych przez rycerzy. Nieco już zmęczeni po tych atrak-cjach przybyliśmy do miejsca naszego noclegu, jednak nie oznaczało to dla nas końca dnia. Wie-czorem wróciliśmy na rynek i spacerując ulicz-kami Torunia, mogliśmy pooglądać miasto pod

osłoną nocy. Trzeba przyznać, że robi wrażenie, a oświetlone uliczki wyglądają pięknie. Następnego dnia ponownie pojawiliśmy się na Sta-rym Mieście. Odwiedziliśmy planetarium, w któ-rym obejrzeliśmy ciekawą projekcję poświęconą naszemu astronomii. Temat skupiony był wokół liczby planet w układzie, a jeszcze dokładniej – na przynależności Plutona do planet. Jednak na niektó-rych odchylone fotele, kojąca muzyka i panujący półmrok działały niesamowicie usypiająco. Po wi-zycie w planetarium udaliśmy się do Muzeum Ży-wego Piernika, w którym pobyt okazał się prawdzi-wą podróżą w czasie. Pod czujnym okiem piernika-rzy, na wzór przepisów z piętnastego wieku, upie-kliśmy swoje własne pierniki. Niestety, zjedzenie ich było niemożliwe, ponieważ swoją twardością przypominały kamień. W dalszej części podróży znaleźliśmy się w wieku dziewiętnastym, kiedy in-dustrializacja spowodowała wysyp nowych maszyn, w tym też te do wyrabiania pierników. Kolejny punkt wycieczki to miejsce urodzenia Mikołaja Ko-pernika. Chociaż historycy spierają się, gdzie uro-dził się astronom, jego muzeum znajduje się przy ulicy Kopernika 15/17. Zwiedzając budynek, mieli-śmy okazję nie tylko zwiedzenia rodzinnego domu naukowca, ale też poznania życia mieszczan w cza-sach Kopernika. I tak oto nadszedł czas pożegnania z Toruniem. Do Siedlec wróciliśmy późno, część z nas z pewno-ścią marzyła o położeniu się w swoim wygodnym łóżku i zaśnięciu, jednak zdecydowanie wszyscy będą miło wspominać wycieczkę jak i sam Toruń. Ania

W mieście pierników

GALAKTYKA str. 16

Page 17: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Wycieczka w Tatry

GALAKTYKA str. 17

31 maja 2016 r. obudził nas dość rześki poranek. Dla uczniów i ich wychowawców, którzy wyjeżdżali na wycieczkę do Gliczarowa Górnego, pogoda na po-dróż idealna. Po drodze do wyznaczonego celu mi-jaliśmy ruiny zamku w Chęcinach. Na dłuższą chwilę zatrzymaliśmy się w Łagiewnikach- sank-tuarium Bożego Miłosierdzia. To tu, już pod koniec lipca, przyjedzie młodzież na Światowe Dni Mło-dzieży. Centrum wyrosło w miejscu pracy młodego Karola Wojtyły w czasie okupacji. Papież wielokrot-nie wspominał ten okres swojego życia. Tereny, na których powstał kościół to tzw. Białe Morza, leżą pomiędzy rzeką Wilgą a linią kolejową w kierun-ku Zakopanego. Z inicjatywą budowy centrum wy-stąpił kard. Stanisław Dziwisz, który przeznaczył na ten cel honoraria z książki i filmu Świadectwo. Pie-niądze na budowę pochodzą także od wiernych. Na terenie Łagiewnik znajduje się kilka placówek oświatowych i wychowawczych. Zapewne pod ko-niec lipca będą tu tłumy pielgrzymópw. Na dłużej zatrzymaliśmy się w Wieliczce. Podziem-na Trasa Turystyczna wielickiej kopalni powstała na przełomie XVIII i XIX wieku. Około miliona tury-stów rocznie zwiedza ok. 3 km trasy składającej się z 20 komór, położonych na głębokościach od 64 do 135 metrów. Na trasie jest do pokonania ok. 800 schodów. Przewodnik przypomniał legendę o św. Kindze, opowiedział o pracy górników przed wieka-mi. Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie i po dwugo-dzinnej wędrówce chodnikami kopalni wyjechali-śmy na powierzchnię. Przed nami około 120 km do Gliczarowa Górnego. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki. Dojechaliśmy do pensjonatu ,,Pod Tatrami”. Jeszcze tylko zakwaterowanie, kolacja i wypoczynek. Następnego dnia wspinaliśmy się na Gubałówkę. Jest to jedno z najczęściej odwiedza-nych i najpopularniejszych miejsc w Zakopanem. Chyba nie ma miłośnika gór, który nie był na szczy-

cie Gubałówki. Gubałówka wznosi się na wysokość 1 126 m n.p.m. w Paśmie Gubałowskim położonym w północno – zachodniej części Zakopanego. Po wschodniej stronie znajduje się Ząb, który jest naj-wyżej położoną miejscowością w Polsce, a po za-chodniej Butorowy Wierch (1 160 m), drugi co do wysokości szczyt pasma. Oba szczyty połączone są fragmentem Szlaku Papieskiego, którym niegdyś podążał Karol Wojtyła. Pogoda dopisała. Fotografo-waliśmy malownicze szczyty gór prezentujące się na tle błękitnego, bezchmurnego nieba. Zjeżdżając wyciągiem krzesełkowym do Zakopanego, podzi-wialiśmy piękne widoki. Kolejną atrakcją, którą przygotowali dla nas opiekunowie z okazji Dnia Dziecka był Rodzinny Park Rozrywki- Rabkoland, położony w popularnym kurorcie, Rabce-Zdroju. To istny raj również dla gimnazjalistów. Dwie godziny

wspaniałej zabawy. Tego dnia czekała na nas jeszcze jedna atrakcja- spotkanie z Adamem Kościelniakiem- garncarzem. Przypatrywaliśmy się, jak na specjal-nym kole glinianym bryłom nadaje kształty mis, ta-lerzy, dzbanków, kubków, kufli, dzwonków. Patrzy-liśmy z podziwem na umiejętności tego człowieka. Próbowaliśmy własnych sił, nie zawsze wychodziły foremne kształty. Kolejny dzień to przede wszystkim spacer Doliną Strążyńską do wodospadu Siklawa. Idąc, podziwia-liśmy piękne widoki, skały wapienne, a przede wszystkim Giewont, który widać było jak na dłoni. Pogoda była typowo spacerowa, niestety, później warunki zmieniły się, gdyż zaczął padać deszcz.

Page 18: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Wycieczka w Tatry

GALAKTYKA str. 18

Cóż, jak mawiają górale: „z górami śpasów ni ma” (z górami żartów nie ma), pogoda jest zmienna, a wa-runki atmosferyczne szczególnie w górach potrafią zmienić się w ciągu godziny. W deszczu wracaliśmy powrotnym szlakiem. Musieliśmy uważać, gdyż podczas schodzenia kamienie były śliskie. W Zakopanem pierwszym obiektem, który zwiedza-liśmy, było sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach- wybudowane w podzięce za ocalenie życia papieża Jana Pawła II po zamachu z 13 maja 1981. Następnie udaliśmy się na stary cmentarz na Pęksowym Brzyzku. Zakopiański stary cmentarz jest jedną z najbardziej znanych polskich nekropolii. Na-zwę swoją wywodzi od Jana Pęksy, który w 1848 r. ofiarował na rzecz cmentarza swoją ziemię. Spoczy-wa tutaj również ofiarodawca. Znajduje się tu około 500 grobów, prawie wszystkie nagrobki są niepowta-rzalnymi dziełami sztuki, wykonanymi w drewnie, metalu lub w kamieniu. Odwiedzających cmentarz wita umieszczona na drewnianej tablicy zdobiącej wejście sentencja: Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie. Zakopane pamięta. Na zakopiańskim starym cmentarzu spoczywają lu-dzie niezwykli i całkiem zwyczajni mieszkańcy Za-kopanego i okolic. Spoczywa tutaj pierwszy pro-boszcz zakopiański – ks. Józef Stolarczyk, o którym krążą niezwykłe anegdoty. Proboszcz rozpoczął bu-dowę nowego, murowanego kościoła. Materiału miał pod dostatkiem, bo dostarczenie kamienia było for-mą odkupienia za grzechy. Proboszcz uważał, że w ten sposób grzesznicy przysłużą się lokalnej społecz-ności. Im przewinienie było cięższe, tym grzesznik musiał przywieźć więcej kamieni. Do dziś w Zako-panem krążą legendy jak to niewierni mężowie i mężczyźni nadużywający alkoholu zwozili budulec wozami pod osłoną nocy, aby sąsiedzi nie dowie-dzieli się o ich postępowaniu. Na starym zakopiań-skim cmentarzu został pochowany doktor Tytus Cha-łubiński- odkrywca Zakopanego, spoczywa obok legendarnego gawędziarza i muzyka Jana Krzeptow-skiego- Sabały. Dalej pochowany jest architekt Karol Stryjeński, twórca Wielkiej Krokwi. Tu również można pochylić się nad grobem Wacława Felczaka, dowódcy kurierów tatrzańskich, którzy w czasie wojny chodzili z meldunkami przez góry aż na Wę-gry. Na pogrzeb swojego dawnego dowódcy przy-szedł Stanisław Marusarz, legenda polskich skoków narciarskich, wicemistrz świata w skokach z 1938 z Lahti, piąty zawodnik konkursu skoków i siódmy w kombinacji na igrzyskach w 1936, czwarty skoczek mistrzostw świata w 1935 oraz pią-ty w 1939, dwukrotny rekordzista świata w długości skoku narciarskiego. Serce nie wytrzymało wzrusze-nia. Marusarz zmarł na Pęksowym Brzyzku nad gro-bem Felczaka. Tu również został pochowany.

Cmentarz jest również miejscem pochówku polskich poetów i pisarzy. To tu został Pochowany m.in. Sta-nisław Witkiewicz, Kornel Makuszyński i Kazimierz Tetmajer- piewca polskich Tatr. Następnie udaliśmy się do centrum Zakopanego na Krupówki i targ pod Gubałówką, gdzie mogliśmy zakupić pamiątki dla najbliższych. Niezapomnianą lekcją folkloru tego dnia było spotkanie z gawędziarzem w Izbie Regio-nalnej ,,U Gąsienicy”. Przy kominku słuchaliśmy opowieści Adama Gąsienicy. Z humorem opowie-dział nam o kulturze regionu, tradycyjnych góral-skich strojach i zwyczajach. Żartował, że ,,w Murza-sichle to same Gąsienice, że kapusta tu nie urośnie”.

Podczas spotkania poznaliśmy też sylwetki wybit-nych mieszkańców Zakopanego i Tatr, o których opowiadała na Pęksowym Brzyzku pani przewod-nik. Pośród ciekawych informacji, przeplatanych le-gendami i humorem gawędziarz wykonywał przy-śpiewki góralskie, przygrywając m.in. na skrzyp-cach, gęślach i kozie.

Page 19: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Wycieczka w Tatry

GALAKTYKA str. 19

Piątkowe przedpołudnie spędziliśmy w Krako-wie. Obejrzeliśmy wnętrze katedry na Wawelu. Następnie weszliśmy do kościoła Mariackiego, byli-śmy świadkami odsłonięcia ołtarza Wita Stwosza. Niesamowity widok. Później zeszliśmy do Krypty Królów Polskich. Wychodząc, zwróciliśmy uwagę na baldachim nad wyjściem z grobów królewskich z łacińskim napisem Corpora dormiunt vigilant ani-mae (Ciała śpią, dusze czuwają). W Krypcie Wieszczów Narodowych znajdują się

sarkofagi Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackie-go. W 110. rocznicę śmierci Cypriana Kamila Nor-wida u wejścia do Krypty Wieszczów umieszczono pomnik z brązu. W 2001, w 180. rocznicę urodzin poety, w niewielkiej niszy obok pomnika ustawiono brązową urnę zawierającą ziemię z grobu Norwida, zbiorowej mogiły z cmentarza polskiego w Montmorency pod Paryżem. Wszyscy dotykali-śmy ręki Norwiada, gdyż jak głosi legenda, każdy, kto dotknął dłoni, szybciej będzie się uczył wierszy na pamięć. Następnie krętymi schodami udaliśmy się do Wieży Zygmuntowskiej znajdującej się w północnej części katedry wawelskiej, by móc zo-baczyć najsłynniejszy polski dzwon ufundowany przez Zygmunta I Starego. Według legendy pęknię-cie serca dzwonu zwiastuje złe czasy dla Polski, zaś według popularnego przesądu dotknięcie serca przy-nosi szczęście. Należy pamiętać, że trzeba dotknąć lewą ręką, jeśli ktoś dotknął prawą, powinien zejść na dziedziniec i od początku zacząć wspinaczkę. W samo południe wysłuchaliśmy hejnału z wieży mariackiej. Dwudziestoczterogodzinne dyżury pełni jednocześnie dwóch hejnalistów, zawodowych stra-żaków, wykonując utwór o każdej pełnej godzinie. Hejnał rozbrzmiewa czterokrotnie w różne strony świata. Zajrzeliśmy również do Piwnicy pod Barana-mi założonej przez Piotra Skrzyneckiego. Nasza wędrówka po grodzie Kraka dobiegała końca. Krakowska Manufaktura Czekolady to ostatni punkt programu wycieczki. Jest to jedyny w Polsce zakład, w którym czekoladę produkuje się ręcz-nie bezpośrednio z ziarna kakaowca. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy. Pełni wrażeń wróciliśmy do Siedlec. Niebawem wakacje, może ktoś znowu odwiedzi Kraków i dotknie serce

dzwonu. Marzenia się spełniają.

[J]

Page 20: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Wycieczka w Tatry

GALAKTYKA str. 20

W drodze na Gubałówkę

Zdjęcie z właścicielami pensjonatu tuż przed wyjazdem do Krakowa

Page 21: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Warto obejrzeć Wakacje nie zwalniają od myślenia

GALAKTYKA str. 21

Krolestwo niebieskie” to dramat historyczny reżyse-rii Ridleya Scotta znanego również z takich produkcji jak: „Gladiator”, „Marsjanin”, „Obcy – 8. pasażer „Nostromo””, „Prometeusz”, „Naciągacze”, „Exodus: Bogowie i królowie”. W filmie tym grają bardzo znani aktorzy, tacy jak Orlando Bloom znany z roli Legolasa we „Wladcy pierścieni” oraz Jeremy Irons. Opowiada on historię Baliana, którego życie, po śmierci syna i żony, pogrążone jest w rozpaczy. Bohatera odmienia wizyta jego ojca, słynnego ryce-rza Godfryda z Ibelinu. Kowal udaje się do Jerozoli-my w poszukiwaniu wiary i przebaczenia. Akcja pro-dukcji dzieje się podczas krucjat – w XII-XIII wiecz-nej Europie. Film ukazuje nam ciężkie życie ludzi, przebiegi bitew, intrygi i sojusze jakie miały miejsce w tamtych czasach. Nawet osobom, które nie intere-sują się historią, film ten może się spodobać. Budzi w nas zainteresowanie. Po obejrzeniu go mamy chęć dowiedzenia się więcej. Ważnym elementem tej produkcji jest muzyka skom-ponowana przez Harry'ego Gregson'a-Williams'a oraz Stephen'a Barton'a. Nadaje ona powagi i ideal-nie wpasowuje się w jej klimat. Film posiada również ciekawy wątek miłosny, co jest typowe w ekranizacjach amerykańskich. Podsumowując, produkcja ta pochłania i intryguje. Pokazuje nam oblicza prawdziwej rycerskości, zna-czenie honoru, waleczności i poświęcenia w czasach, w których walczyło się twarzą w twarz, na śmierć i życie.

Magdalena Kałużyńska Wakacje to czas odpoczynku, spotkań z przyjaciół-mi, wyjazdów. To również czas próby, czas spraw-dzenia naszych charakterów. Na młodego człowieka

czyha wiele zagrożeń. Już dziś przestrzegamy przed nimi. Poniżej fragment przemówienia, które zostało wyróżnione na IV Festiwalu Projektów. Przeczytajcie uważnie tekst i wyciągnijcie wnioski. Drogie koleżanki, drodzy koledzy! […] Według statystyk, w Polsce ok. 100 000 osób zażywa różnego rodzaju środki odurzające. Czy nie są to zatrważające dane? Uzależnienie od narkoty-ków to problem, z którym da się walczyć. Czym tak naprawdę są używki? Są to środki odurza-jące pochodzenia roślinnego lub syntetycznego po-wodujące w zależności od dawki – uspokojenie, znie-sienie bólu, euforię lub sen. Wiemy, że wielokrotne zażywanie narkotyków i dopalaczy prowadzi do przyzwyczajenia, uzależnienia, a nawet śmierci. Nie każdy młody człowiek, który sięga po wszelkie-go rodzaju używki, zdaje sobie sprawę z ich szkodli-wości. Większość środków uzależniających negatyw-nie wpływa na funkcje mózgu, upośledza myślenie i koncentrację oraz odczuwanie emocji. Są to sub-stancje psychotropowe, co oznacza, że działają na ośrodkowy układ nerwowy. Co skłania młodych ludzi do próbowania narkoty-ków? Kieruje nimi ciekawość lub chęć imponowania kole-gom. Równie częstym powodem ich zażywania jest potrzeba oderwania się od problemów, stres, rozbita rodzina, a nawet zawody miłosne. Człowiek uzależ-niony ma wrażenie, że bez narkotyków nie potrafi już żyć. Paradoksem jest to, że ludzie zaczynają przygo-dę z używkami, by poczuć się lepiej, kończą zaś, by wydobyć się z tragicznego samopoczucia. Jednak z tym olbrzymim problemem naszego społe-

czeństwa da się walczyć. Podstawą jest uświadomie-

nie młodym ludziom, jak bardzo szkodliwy jest kon-

takt z narkotykami. Koleżanki i koledzy, dokonujmy

świadomych wyborów! Nie pozwólmy, aby nacisk

grupy spowodował, że postąpimy wbrew własnym

zasadom moralnym.

[…] Wiara w siebie, poczucie bezpieczeństwa i dobre

relacje z rodziną i przyjaciółmi – te aspekty mają bar-

dzo duże znaczenie w walce z narkotykami. Życie

młodych ludzi powinno być pełne uśmiechu

i szczęśliwe, a przede wszystkim wolne od wszelkich

uzależnień. Bądźmy rozważni. Podejmujmy przemy-

ślane decyzje, miejmy odwagę powiedzieć Nie

Dominika Jońska

Dominika Jońska

Page 22: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Niebezpieczna sieć

GALAKTYKA str. 22

"Internet jest w tych czasach niebezpieczny", "W

Internecie jest dużo złych osób", "Nie korzystaj z

Internetu tak długo, bo cię uzależni ", każdy z nas na

pewno słyszał to setki razy od rodziców, dziadków

i nauczycieli. Rzadko zwracamy uwagę na te słowa,

jednak czy dobrze postępujemy ?

Internet ma dużo zalet, ale również dużo niebezpie-

czeństwa. Myślę, że 1/3 społeczeństwa posiada taki

serwis jak Facebook. Jest to zwykły komunikator,

dzięki któremu możemy skontaktować się ze znajo-

mym, wstawić swoje zdjęcie, ale także poznawać

nowych ludzi. Tylko, czy zawsze mamy pewność, że

są tymi, za których się podają? Jeżeli myślałeś, że

tak jest, to byłeś w błędzie!

Droga koleżanko, drogi kolego,

po co wstawiać na portale różne zdjęcia, które póź-

niej ktoś nieznajomy i niebezpieczny może wyko-

rzystać do różnych przestępstw?

Nasza technologia rozwija się bardzo szybko. Teore-

tycznie wydaje się, że Internet jest anonimowy.

Oczywiście, że możemy dojść do osoby, która, np.

udostępniła nasze zdjęcie na jakiejś dziwnej stronie,

bez naszej wiedzy, ale do tego potrzebujemy osób,

które się tym profesjonalnie zajmują. Jakie jeszcze

są zagrożenia Internetu ? Szkodliwe kontakty. Zda-

rzyć się może, że ktoś obrazi cię na czacie, wyśle

nieprzyjemnego e-maila lub wiadomość na komuni-

katorze, a może po prostu pisze do ciebie, choć ty

tego nie chcesz. Może to być ktoś, kto cię zna, ale

może to też być osoba nieznajoma, która uważa, że

takie zachowanie to dobry żart. Zwykle ktoś taki

myśli też, że w Internecie można robić, co się chce

i nikt nie dowie się, kim jest. To nieprawda. W Inter-

necie każdy zostawia ślady, po których policja może

dotrzeć do sprawcy. Jeśli zdarzy się, że internetowy

kontakt sprawia ci przykrość, powiedz o tym rodzi-

com lub zaufanej osobie dorosłej. Możesz również

skontaktować się z helpline.org.pl. Szkodliwe treści–

to takie teksty, zdjęcia, filmy i nagrania, które są nie-

legalne lub przeznaczone tylko dla dorosłych. Kon-

takt z nimi może być dla ciebie przykry, mogą cię

przestraszyć, zawstydzić lub spowodować, że poczu-

jesz się źle. Pamiętaj, że możesz na nie natrafić zu-

pełnie przypadkowo, to się zdarza i nie ma w tym

twojej winy. Jeśli zdarzyło ci się napotkać w Interne-

cie szkodliwe treści – powiedz o tym rodzicom lub

zaufanej osobie dorosłej, a ona niech skontaktuje się

z dyżurnet.pl, aby treści te zostały usunięte i nikomu

już nie zagrażały.

Włamania – zdarzyć się może, że ktoś zobaczy, jakie

hasło wpisujesz, logując się na pocztę, do komunika-

tora czy na czacie. Może się też zdarzyć, że hasło

jest bardzo proste i może je zgadnąć każdy, kto bę-

dzie miał trochę szczęścia lub dobrze cię zna. Znając

twoje hasło, osoba taka może zrobić co tylko chce, a

dla innych użytkowników Internetu wyglądać to bę-

dzie na Twoje działania. Aby uniknąć kłopotów

i nieprzyjemności wymyślaj dobre hasła, to jest dłu-

gie i skomplikowane. Nie używaj jako haseł imienia

swojego, przyjaciela, czy zwierzaka, daty urodzenia

itd. – te hasła są popularne i łatwo je odgadnąć

Hasło zapamiętane w przeglądarce-rosnąca liczba

serwisów, z których korzystamy, to coraz dłuższa

lista haseł i loginów, które musimy zapamiętać. By

ułatwić sobie życie, pozwalamy zapamiętywać je

przeglądarkom internetowym i korzystamy z funkcji

autologowania. Z pozoru praktyczne działanie może

poskutkować otwarciem przysłowiowej puszki Pan-

dory, gdy nasz komputer lub smartfon wpadnie w

niepowołane ręce.

Następnym razem, gdy będziesz chciał udostępnić

swoje dane, zastanów się, czy aby na pewno dobrze

robisz, czy nie zaszkodzi to również innym.

Paulina

Page 23: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Patroni siedleckich ulic

GALAKTYKA str. 23

Przez kilka miesięcy prezentowaliśmy artykuły na temat patronów ulic znajdujących się w pobliżu na-szej szkoły. W tym numerze kolejni bohaterowie siedleckich ulic. W centrum miasta znajduje się uli-ca Tadeusza Kościuszki. Ten wyjątkowy człowiek urodził się 4 lutego 1746 roku na Mereczowszczyź-nie. W historii Polski odegrał rolę wyjątkową, stał się symbolem polskiego czynu niepodległościowe-go. Utrwalił się w naszej świadomości jako pierw-szy w dziejach naczelnik powstania, który poderwał Polaków do czynu zbrojnego. Na jego cześć wybu-dowano Kopiec Kościuszki w Krakowie, a jedno z amerykańskich hrabstw zostało nazwane jego na-zwiskiem. Najwyższy szczyt Australii zdobyty przez Pawła Strzeleckiego to Góra Kościuszki. Ge-nerał Tadeusz Kościuszko brał udział w amerykań-skiej wojnie o niepodległość oraz w polskich naro-dowowyzwoleńczych powstaniach. Pochodził z nie najzamożniejszej, ale szlacheckiej rodziny, był w niej czwartym dzieckiem z kolei. Uczęszczał do Ko-legium Pijarów w Lubieszowie, jednak potem zrobił przerwę w nauce i wstąpił do Korpusu Kadetów Szkoły Rycerskiej, którą ukończył w stopniu kapita-na. Kariery wojskowej nie wybrał sam, lecz został zmuszony do takiego wyboru, ze względu na zniko-my majątek. Kształcenie umożliwiła mu rodzina Czartoryskich, to dzięki ich wsparciu rozwinęła się jego kariera. W późniejszych latach wyjechał do Francji, gdzie spędził 5 lat, a gdy wrócił- zastał Pol-skę osłabioną i podatną na atak przyszłych zabor-ców. W 1776 r. wyjechał do Ameryki Północnej. Tam otrzymał posadę inżyniera w armii amerykań-skiej. Jako inżynier przyczynił się do zwycięskiej bitwy pod Saratogą, gdzie zajmował się formułowa-niem fortyfikacji. Następnie zaprojektował fort West Point nad rzeką Hudson. Był to rozkaz same-go Jerzego Waszyngtona, późniejszego prezydenta

Stanów Zjednoczonych. Powrócił do Polski w roku 1784. Pięć lat później został powołany do wojska polskiego w stopniu generała. W 1792 roku w cza-sie polsko-rosyjskiej wojny w obronie Konstytucji 3 maja odznaczył się w bitwach pod Zieleńcami i pod Dubienką. Dla uczczenia tego zwycięstwa ustano-wiony został przez króla Order Virtuti Militari, któ-rego jednym z pierwszych odznaczonych był wła-śnie generał Tadeusz Kościuszko. W 1794 roku zo-stał przywódcą powstania, zwanego później insu-rekcją kościuszkowską. 24 marca złożył uroczystą przysięgę na rynku kra-kowskim. W tym samym roku armia Kościuszki zdobyła zwycięstwo w pamiętnej bitwie pod Racła-wicami. Nie miało ono większego wpływu na sytua-cję polsko-rosyjską, ale miało bardzo ważne znacze-nie, podkreślające wagę idei obrony Konstytucji 3 maja i niepodległości oraz mobilizowało ludność Polski i Litwy do wysiłku zbrojnego. 7 maja 1794 roku Tadeusz Kościuszko w obozie wojskowym w Połańcu wydał uniwersał połaniecki, drugi pod względem ważności po Konstytucji 3 maja akt poli-tyczny Rzeczpospolitej końca XVIII wieku. Uni-wersał połaniecki znosił poddaństwo osobiste chło-pów i ograniczał pańszczyznę.10 października 1794 roku Tadeusz Kościuszko został ranny w bitwie pod Maciejowicami i wzięty do niewoli przez wojsko rosyjskie. Przebywał w niej do roku 1796, a od 1798 mieszkał we Francji, pod Paryżem. Choć brał udział w tworzeniu Legionów Polskich, przeciwsta-wiał się idei powiązania sprawy polskiej z działal-nością Napoleona. Przebywał w Wiedniu podczas Kongresu Wiedeńskiego. Car Aleksander I zabie-gał o poparcie Tadeusza Kościuszki dla idei utwo-rzenia Królestwa Polskiego (Kongresowego), czego Tadeusz Kościuszko nie uczynił. Zmarł w Szwajcarii w 1817 roku. Jego ciało zostało pochowane w Katedrze Wawelskiej, a jego serce umieszczono w urnie w na Zamku Królewskim w Warszawie. W Siedlcach ulica Tadeusza Kościuszki biegnie prostopadle do ulicy Józefa Piłsudskiego. Ania

Page 24: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Patroni siedleckich ulic

GALAKTYKA str. 24

Mamy również w naszym mie-ście skwer im. Tadeusza Ko-ściuszki, który jest jednym z głównych placów Sie-dlec. Położony jest przy ratuszu, między ulicami: J. Piłsudskiego, Floriańską i K. Pułaskiego. W cen-tralnym miejscu placu znajduje się obelisk poświęco-ny temu polskiemu generałowi i patriocie. Maja Mazurek

Niedaleko naszej szkoły znajduje się ulica Bema. Jó-zef Bem, bohater trzech narodów, urodził się 14 mar-ca 1794 roku w Tarnowie w rodzinie mieszczańskiej. W wieku 15 lat wstąpił do armii Księstwa Warszaw-skiego pod dowództwem księcia Józefa Poniatow-skiego. W 1812 wziął udział w kampanii napoleoń-skiej. Wyróżnił się w czasie obrony twierdzy gdań-skiej przed wojskami koalicji antynapoleońskiej w roku 1813 (miał wtedy zaledwie 19 lat), za co otrzy-mał Krzyż Legii Honorowej. Po utworzeniu Króle-stwa Polskiego wstąpił do armii, z której został wy-dalony w 1822 roku za przynależność do Wolnomu-larstwa Narodowego. W 1823 roku jednak wrócił do armii i stworzył pierwszy korpus rakietników. W tym czasie pojedynkował się z nieznanym przeciwnikiem, Bem wyszedł z tego zwycięsko, ale rana postrzałowa w udo spowodowała, że kulał do końca życia. Brał czynny udział w powstaniu listopadowym, wsławia-jąc się w bitwie pod Ostrołęką czy też pod sąsiadują-cymi z Siedlcami Iganiami. W rezultacie otrzymał najwyższe odznaczenie wojskowe – Złoty Krzyż Vir-tuti Militari oraz nominację na generała brygady. Po upadku zrywu niepodległościowego razem z wieloma Polakami udał się na Wielką Emigrację do Francji. Związał się z obozem „Hotel Lambert”, którego głównym przedstawicielem był Adam Czartoryski. Później przyszedł czas Wiosny Ludów w 1848 roku, gdzie Bem oddał wielkie zasługi. Na początku stał się nieformalnym dowódcą rewolucji wiedeńskiej. Co prawda nie wszyscy byli mu przychylni, szcze-gólnie bogatsza warstwa społeczna, ale generał dziel-nie bronił Wiednia. Stanął do nierównej walki z woj-skami habsburskimi, które zakończyły się klęską. W

przebraniu woźnicy uciekł do Pozsony na Węgrzech, gdzie również odegrał wielką rolę. Dowodził wojska-mi węgierskimi w Siedmiogrodzie i Banacie. Zwy-ciężył nad Austriakami aż 33 razy, za co został boha-terem narodowym Węgrów. W ramach podziękowa-nia Węgrzy dali mu niezwykłe odznaczenie – gwiaz-dę wyjętą z korony pierwszego króla Węgier Stefana I Świętego, a w miejsce diamentu wstawili plakietkę z nazwiskiem generała. W 1849 Bem został miano-wany przez dowódcę powstania Lajosa Kossutha na-czelnym wodzem armii węgierskiej. Po upadku re-wolucji znalazł się w Turcji. Żeby otworzyć sobie drogę do tureckiej armii, przyjął islam i rozpoczął działalność jako feldmarszałek Murad Pasza. Nie mógł zbyt wiele zdziałać na tym stanowisku, wkrót-ce został internowany do Aleppo. W 1850 roku, ba-dając grunt, stwierdził obecność bogatych złóż żela-za, saletry oraz siarki pod miastem. Wkrótce otrzy-mał zgodę i finansowanie ze strony Turcji na otwo-rzenie fabryki saletry i prochu. Do pracy ściągnął wielu polskich oficerów, weteranów powstania wę-gierskiego. W uznaniu dla zasług został mianowany generałem armii tureckiej. W październiku 1850 roku wybuchły krwawe zamieszki wywołane przez Bedui-nów. Nomadowie okrążyli miasto, domagając się okupu i grożąc spaleniem miasta i zabiciem miesz-kańców. To była ostatnia walka, w jakiej uczestni-czył Bem. Udało mu się obronić Aleppo przed najaz-dem arabskich nomadów, jednak wkrótce zachorował na febrę. Zmarł 10 grudnia 1850 roku. Według relacji Józefa Tabaczyńskiego przed śmiercią generał po-wiedział „Polsko, Polsko! Ja cię już nie zbawię”. Zo-stał pochowany na starym cmentarzu wojskowym na górze Dżebel El Isam, tzn. Góra Wielkich Ludzi. W 1929 roku do Turcji udała się specjalna delegacja, która przeprowadziła ekshumację oraz drogę powrot-ną do kraju. Na trasie podróży składano hołd bohate-rowi. Uroczystości miały charakter międzypaństwo-wy, w które zaangażowały się rządy Polski, Węgier oraz Turcji. Na manifestacji na cześć generała poja-wiło się kilkaset tysięcy osób. Prochy Józefa Bema zostały umieszczone w jego rodzinnym Tarnowie w mauzoleum na wyspie w Parku Strzeleckim. Ulica Józefa Bema w naszym mieście leży prostopadle do ulicy Kazimierzowskiej i równolegle do ulicy Prusa. Przy tej ulicy znajduje się Zespół Szkół Ponadgimna-zjalnych nr 4 w Siedlcach, tzw. Rolnik.

Ania

ŚródmieścieSkwer im. Tadeusza Kościuszki

Page 25: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

Niedziela… Koktajle

GALAKTYKA str. 25

Niedziela...dzień zaczyna się odrobinę później niż zwykle. Życie zwalnia. Nikt nie patrzy na zegarek, nie sprawdza kolejny raz, czy aby na pewno wszyst-ko ze sobą zabrał. Część z nas pozwala sobie na popołudniową chwilę relaksu, uciekając do własne-go świata, choćby na godzinkę. Sięgamy po książkę, siadamy przed telewizorem, idziemy na spacer. Wierzący idą do kościoła. W tym dniu możemy zająć się sobą. Mamy czas na własne przyjemności. Z drugiej strony w niedzielę mamy możliwość znalezienia czasu na spotkania z rodziną i przyja-ciółmi. Ludzie organizują obiady, grille czy spoty-kają się przy filiżance kawy i cieście przepisu życz-liwej sąsiadki. Niedziela to prawdopodobnie jedyny dzień, kiedy mamy okazję zrobić coś dla innych, to czas dzięki któremu wciąż podtrzymujemy kontakty z najbliższymi. Obiad Jest najważniejszym wydarzeniem w ciągu dnia. Dania z pewnością są inne niż w dzień powszedni. Bardziej wyszukane. Może to poświęcona im dłuż-sza chwila czy po prostu więcej miłości włożonej w jego przygotowanie. Niektórzy cały tydzień cze-kają na niedzielny posiłek, znudzeni kanapkami czy szybkimi przekąskami. Co zaspokoi nasz apetyt? Na świecie powoli zacierają się różnice dotyczące kuchni. Oczywiście nadal można spotkać na stole tradycyjne danie, czyli kotlet schabowy lub gołąb-ki, lecz zaskoczeniem na polskich stołach nie jest już sushi czy pizza. Choć niedziela jest po prostu jednym z dni tygo-dnia, to dla przeciętnego Polaka jest to wyjątkowy czas. Chwila odpoczynku i wytchnienia, wiadomo, że nazajutrz znów trzeba będzie powrócić do rze-czywistości. Niedziela jest tym, co pomaga nam zmagać się z obowiązkami nadchodzącego tygo-dnia. . Jowita Osiak La- to,

sło-

neczne i upalne dni. Jak ochłodzić wtedy nasz orga-nizm? Polecamy poniższe orzeźwiające koktajle:

Koktajl bananowy z mlekiem

Składniki: średni banan, 1/4 świeżego ananasa (może być 5 plastrów ananasa z puszki), szklanka chudego, zimnego mleka, kilka listków świeżej me-lisy, kilka kostek lodu Przygotowanie: Owoce obierać i pokroić w kostkę.

Zmiksować z mlekiem. Wstawić do lodówki na 10 min. Dodać kilka listków melisy oraz kostki lodu.

Koktajl pomarańczowy

Składniki: 250 ml świeżo wyciśniętego, schłodzone-go soku pomarańczowego, 1 pokrojona figa, 1 su-szona morela (wcześniej namoczona w wodzie lub soku jabłkowym), 1 łyżeczka siemienia lnianego, 1

łyżeczka zarodków pszennych, 1 łyżeczka drożdży piwnych, kilka kostek lodu Przygotowanie: Wszystkie składniki zmiksować ra-zem, dodać kostki lodu. smacznego :)

Natalia i Justyna

Page 26: 4/69/2015/2016/ 7.06.2016r.83.13.251.83/gimnazjum/files/galaktyka4.69.pdf · II wojna światowa – najwięk- ... trwający od 1 wrze-śnia 1939 roku do 2 wrze-śnia 1945 roku (w

SKŁAD REDAKCJI: Borkowska Justyna, Borkowski Dawid, Budukiewicz Wiktoria, Celińska Dominika, Chibowski Sebastian, Chilczuk Anna, Greluk Aleksandra, Hermanowicz Grzegorz, Jońska Dominika, Kałużyńska Izabela, Kałużyńska Magdalena, Kita Paulina, Kobylińska Natalia, Kowalczyk Paulina, Krasuska Klaudia, Karolina Księżopolska, Aleksandra Leszczyńska, Jakub Leśniowski, Mazurek Maja, Lena Miler, Mioduska Martyna, Osiak Jowita, Pałgan Jakub, Pawlik Marta, Mateusz Radzikowski, Rakowski Dawid, Ratyńska Wiktoria, Piotr Romaniak, Skup Mateusz, Szewczyk Karolina, Karolina Turyk, Arkadiusz Ułanowski, Anna Zgorzałek, Angelika Zdun. OPIEKUN– Jolanta Batok www.gimgalaktyka.republika.pl

Humor

Przewodnik tatrzański mówi do grupy turystów:

- Zbliżamy się do bardzo niebezpiecznego miejsca.

Wiele osób poślizgnęło się tu i spadło w przepaść.

Gdyby komuś z państwa to się przytrafiło, proszę

zwrócić głowę w lewą stronę. Z lotu ptaka rozciąga

się piękny widok na dolinę.

Turysta w wakacje zachodzi w deszczu do bacówki,

baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta

zajadając spostrzega, że do talerza leci mu z góry

woda... - Baco, dach ci przecieka! - Wiem... - To

dlaczego nie naprawisz?! - Ni mogę, przecież pada. -

To dlaczego nie naprawisz, kiedy nie pada?!! - A bo

wtedy nie cieknie...

Na pustyni wyczerpany turysta pyta Beduina: - Jak dojść do Kairu? - Cały czas prosto, a w czwartek w prawo.

List z wakacji:

Kochani Rodzice, jest pięknie. Świetnie wypoczy-

wam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.

Jasiek

PS Co to jest epidemia?

GALAKTYKA str. 26

Miłych wakacji