Francesca Simon, "Koszmarny Karolek. Wszędobylskie wszy"
Post on 01-Apr-2016
242 Views
Preview:
DESCRIPTION
Transcript
WSZĘDOBYLSKIE WSZY
Francesca Simon
K R LO EA K
YAK O SZ M R N
Simon_KK_20_na_20_Wszędobylskie wszy_okl_integra.indd 1 2014-07-21 11:19:23
Francesca SimonIlustrowa Tony Ross
Przek adMaria Makuch
Maria Jaszczurowska
K r a ków 2 014
WSZĘDOBYLSKIE WSZYK R LO EA K
YAK O SZ M R N
2 w 1Koszmarny Karolek i wszy
Koszmarny Karolek i żer dla kawałożerców
11
Drap. Drap. Tata podrapał się po głowie. – Nie drap się, kochanie – powiedziała
mama. – Nie przy jedzeniu. Teraz mama podrapała się po głowie. – Nie drap się, kochanie – powiedział
tata. – Nie skończyliśmy jeszcze obiadu.Karolek też podrapał się po głowie. – Karol, przestań się drapać – powie-
dzieli mama i tata równocześnie. – Uuuch – powiedziała mama. Odło-
żyła widelec i marszcząc czoło, bacznie przyjrzała się Karolkowi.
– Karol, ty chyba z n o w u masz wszy!
1KOSZMARNY KAROLEK
I WSZY
12
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
– Wcale nie.– Podejdź do umywalki, Karolku – po-
wiedziała mama.– Po co? – spytał Karolek.– Muszę sprawdzić, co masz we wło-
sach.Karolek w żółwim tempie powlókł się
w kierunku umywalki. To nie fair, po-myślał. To nie jego wina, że wszy go ko-chają. Że robią sobie miejsce spotkań na jego głowie. Że urządzają sobie wszawe imprezki, a jakieś obce wszy zjeżdżają stadami na swoje święta.
13
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
Mama przeciągnęła po włosach Ka-rolka specjalnym grzebieniem na wszy. Na jej twarzy pojawił się okropny grymas i Karol usłyszał jęk.
– Na twojej głowie roi się od wszy – usłyszał Karolek.
– Mogę je zobaczyć? – spytał Karolek. Bardzo chciał policzyć, ile ich było.
– Jedna, dwie, trzy... czterdzieści pięć, czterdzieści sześć, czterdzieści siedem... – liczył, odkładając jedną po drugiej na papierowy ręcznik.
– To nieładnie liczyć swoje wszy, praw-da mamo? – powiedział jego młodszy brat, Doskonały Damianek, wycierając buzię nieskazitelnie czystą serwetką.
– Bardzo nieładnie – powiedziała mama.
Tata przejechał specjalnym grzebie-niem po własnej głowie i na jego twarzy też pojawił się dziwny grymas.
14
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
– Uuuuch – powiedział tata.Teraz mama przejechała po swoich
włosach.– Jejku – usłyszał Karolek.Mama przeczesała głowę Doskonałe-
go Damianka. Potem jeszcze raz i jeszcze raz, i jeszcze jeden ostatni raz.
– Ani jednej weszki, Damianku – po-wiedziała mama z uśmiechem. – Jak zwykle czyściutki mój synek.
Doskonały Damianek uśmiechnął się skromnie. – To dlatego, że codziennie myję i szczotkuję włosy – powiedział.
Karolek naburmuszył się. To praw-da, miał obrzydliwie brudne włosy, ale przecież...
– Wszy uwielbiają czyste włosy – po-wiedział Karolek.
– Wcale nie – powiedział Damianek. – Nigdy, przenigdy nie miałem wszy.
To się jeszcze okaże, pomyślał Karo-lek. Kiedy nikt nie patrzył, ściągnął kilka
15
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
wszy z papierowego ręcznika. Następnie podszedł do Damianka i od niechcenia musnął go leciutko po włosach.
HYC!Drap. Drap.– Mamo! – wrzasnął Damianek. – Ka-
rolek ciągnie mnie za włosy.– Karol, przestań – powiedział tata.– Wcale go nie ciągnąłem – oburzył
się Karolek. – Chciałem tylko zbadać stopień ich czystości. Są takie śliczne i pachnące. Dałbym wszystko, żeby mieć tak czyściutkie włosy – dodał słodko.
Damianek pękał z dumy. Karolek rzad-ko odzywał się do niego w taki sposób.
– No dobrze – powiedziała mama ponuro. – Wszyscy do łazienki, czas na szampon.
– NIEEE! – wrzasnął Karolek – TYL-KO NIE SZAMPON!
Nienawidził ohydnie cuchnącej mazi bardziej od wszy. Przecież nie dalej jak
16
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
dziś jego wychowawczyni, pani Kat--Toporska, napisała notatkę do rodziców.
Karolek natychmiast zmiął notatkę i wyrzucił. Nigdy już nie pozwoli, aby obrzydliwa lepka papa znów znalazła się na jego głowie. Co za pech, że mama przyłapała go na drapaniu.
17
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
– To jedyny sposób, aby pozbyć się wszy – powiedział tata.
– To nic nie da – wrzasnął Karolek i dał susa w kierunku drzwi. Mama i tata złapali go i z powrotem wciągnęli wrzeszczącego i kopiącego do łazienki.
– Wszy to też boskie żyjątka – wył Karolek. – Dlaczego chcecie je mordo-wać?
– Bo... – powiedziała mama.– Bo... bo... to są krwiożercze wszy –
powiedział tata.Krwiożercze. O tym nigdy nie pomy-
ślał. W tym właśnie ułamku sekundy, kiedy stał spokojnie i rozważał tę interesującą informację, mama wylała na jego głowę zawartość butelki pełnej supermocnego megaszamponu przeciwwszowego.
– NIE! – wrzasnął Karolek. Wściekle potrząsnął głową. Szampon
był na drzwiach. Był na podłodze. Był
18
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
na mamie i tacie. Jedynym miejscem bez szamponu była głowa Karolka.
– Karol, jesteś koszmarny – krzyczał tata, ścierając szampon z koszuli.
– Tyle zamieszania o nic – powiedział Damianek.
Karolek chciał go trzasnąć, ale mama złapała go za kołnierz i przytrzymała.
– No, Damianku – powiedziała mama. – Nieładnie odezwałeś się do swego bra-ta. Nie każdy jest tak odważny jak ty.
19
KOSZMARNY KAROLEK I WSZY
– Masz rację, mamo – powiedział
Doskonały Damianek. – To było nie-
przyjemne i bezmyślne z mojej strony.
To się już nie powtórzy. Przepraszam,
Karolu.
Mama uśmiechnęła się do niego.
– Twoje przeprosiny były doskonałe,
Damianku. A ty, Karolku... – westchnęła.
– Jutro kupimy nowy szampon.
Phi, pomyślał Karolek i z lubością
podrapał się po głowie. Jeden dzień do
przodu.
Nazajutrz grupa rodziców wpadła do
klasy, machając notatkami od pani.
– Moja Wanda nie ma wszy – krzycza-
ła mama Wrednej Wandzi. – Nigdy nie
miała i nie będzie mieć. Jak ktoś śmie
przysyłać do domu takie listy?!
– Mój Piotruś nie ma wszy – krzyczała
jego mama. – Też mi pomysł!
Cena 24,90 z
2 w 1Koszmarny Karolek i wszy
Koszmarny Karolek i żer dla kawałożerców
Klasie!
Karolek rządzi w
Koszmarnej
dołącz do Koszmarnej Klasy!
Znajdź nas na
Nie bądź larwą,
sie!
Simon_KK_20_na_20_Wszędobylskie wszy_okl_integra.indd 1 2014-07-21 11:19:23
top related