Top Banner
październik 2006 1
52

nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

Jun 26, 2020

Download

Documents

dariahiddleston
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

październik 2006 1

Page 2: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2052 październik 2006 3

Page 3: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2052 październik 2006 3

1 października zabrzmiało na wrocław-skim Rynku „Gaudeamus” w wykonaniu akademickich chórów i zebranych miesz-kańców. Głos zabrali prof. Tadeusz Luty (przewodniczący KRASP i rektor PWr) oraz prezydent Wrocławia.

Uroczysta inauguracja roku akademic-kiego 2006/2007 na Politechnice w dniu 2 października rozpoczęła się o mszą świę-tą w katedrze odprawioną w intencji spo-łeczności uczelni i środowiska naukowego. Głównym celebransem był J.E. ks. bp. Ma-rian Gołębiewski. Rektor PWT ks. prof. Pa-ter wygłosił kazanie, które dotyczyło troski o ludzką godność. Przywołał on cywiliza-cyjną tradycję chrześcijaństwa, która w po-łączeniu z ideą dążenia do prawdy zrodzi-ła uniwersytety. Mimo sekularyzacji nauki, a nawet tendencji do relatywizowania poję-cia prawdy, Kościół głosi konieczność dą-żenia do pełni poznania. Odwołuje się przy tym do argumentacji intelektualnej, o czym świadczy choćby dewiza Uniwersytetu Ja-giellońskiego: plus ratio quam vis.

Uniwersytet to nie tylko miejsce kształ-towania intelektu. Pełnię człowieczeństwa osiąga się rozwijając osobowość. Uczelnia musi być wspólnotą ludzi poszukujących sensu życia i warsztatem człowieczeństwa („officina humanitatis”). O znaczeniu uczel-ni nie decydują same budynki i laboratoria, ale społeczność akademicka – jej mądrość, szlachetność i dobroć. Trzeba też być nie-ustannie wdzięcznym za dar, jakim jest dla nas drugi człowiek. Wzorem powin-na być ofiara Chrystusa, który – jak mówi Benedykt XVI – ukazał nam swoją ludz-ką twarz. Okrzyk rozbitków na nieznanym brzegu: „Nie bójcie się! Tu jest kościół!” oddaje najkrócej sens posłannictwa chrze-ścijan w zbliżaniu ludzi do mądrości, do-bra i prawdy.

Od spraw ducha przeszliśmy do mate-rii. Nastąpiło otwarcie wartego 40-50 mln zł („bez zawartości!” – jak podkreślił prof. Tadeusz Luty) budynku nowego Centrum Naukowo-Badawczego. Obiekt o krypto-nimie D-20 znajduje się przy ul. Z. Jani-szewskiego 8.

Wśród przybyłych poczesne miejsce za-jęli: prof. Andrzej Wiszniewski, który jako ówczesny minister nauki i szef KBN dał po-czątek tej inwestycji oraz obecny wicemi-nister MNiSW prof. K.J. Kurzydłowski. Na uroczystość przybyli członkowie Sena-tu PWr, RW Elektrycznego, przedstawiciele władz lokalnych (wicemarszałek Rafał Bo-rutko) i wykonawcy (WROBIS, Integer).

W obszernym hallu witał gości dr Zenon Okraszewski – senior budowy. Zarówno on jak JM Rektor wyrażali satysfakcję z ukoń-czonej inwestycji.

Nowy budynek Centrum Naukowo-Badawczego składa się z części wysokiej (10 kondygnacji), użytkowanej przez Wy-dział Elektryczny i niskiej (2 kondygnacje), w której znajdzie się Centrum Konferencyj-ne. Projekt obecnej na otwarciu arch. Ewy Frankiewicz (współpraca autorska: arch. Adam Winiarski, asystenci: arch. Paweł Sacharuk, arch. Andrzej Zora) dobrze wpi-suje się w otoczenie rozbudowującego się placu Grunwaldzkiego i czyni z ul. Z. Ja-niszewskiego główny ciąg pieszy prowa-dzący na teren uczelni. Przeszklony łącz-nik z budynkiem D-1 stanowi rodzaj bramy. Prezes Tadeusz Chodorowski (WROBIS S.A.) zapewnił, że szczególną radość spra-wia mu realizacja inwestycji dla uczelni, która wykształciła tak wielu pracowników jego firmy. Prezes Zarządu Integeru Mag-dalena Piasecka-Ludwin i kierownik ro-bót tej firmy Andrzej Chowner wyrażali zadowolenie z wykonanych tu prac wy-kończeniowych, które stanowią dzieło „z górnej półki”. Satysfakcję budzi zwłaszcza sala konferencyjna i system dzielenia jej na mniejsze pomieszczenia.

Dziekan Wydziału Elektrycznego prof. Marian Sobierajski dziękował resortowi nauki (KBN, MNiI, MNiSW) za pomoc w zrealizowaniu inwestycji. Podkreślił, że otrzymany obiekt to wyzwanie i zobowią-zanie dla wydziału, który angażuje się pra-ce nad nowatorskimi rozwiązaniami nauko-wo-technicznymi.

Przecięto wstęgę, a ks. prof. J. Pater poświęcił budynek i przywołał słowa psal-mu 126:Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą.Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnieDaremnym jest dla was wstawać przed świtem,Wysiadywać do późna – dla was, którzy spożywacie chleb zapracowany ciężko;Tyle daje On i we śnie tym, których miłuje.

Po krótkim zwiedzaniu i kilku toa-stach za sukcesy – nie tylko inwestycyjne – uczelni i jej dobroczyńców udano się do auli. Głównymi punktami uroczystości było wystąpienie JM Rektora, wykład inaugu-racyjny prof. Krzysztofa Kurzydłowskie-go i doktorat honoris causa prof. Alana R. Katritzky’ego.

Prof. Katritzky w swoim wystąpieniu nawiązał do swych polskich korzeni i do rozległych kontaktów z polskimi naukow-cami. „Moja pierwsza podróż do Polski mia-ła miejsce w 1961 roku. Od tego czasu by-

łem w Waszym pięknym kraju dwanaście razy. Ufam, że czekają mnie dalsze wizy-ty i kontakty naukowe z Politechniką Wro-cławską.” Do grona osób współpracujących z laureatem należy pani dr hab. Jadwiga So-łoducho, której profesor gorąco dziękował za podjęty dla niego trud.

„Chciałbym również wyrazić serdecz-ne podziękowanie Rektorowi Politechni-ki Wrocławskiej prof. Tadeuszowi Lutemu – przewodniczącemu Kolegium Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Senatowi Politechniki Wrocławskiej, dziekanowi Wydziału Chemicznego prof. Ludwiko-wi Komorowskiemu i wszystkim gościom i uczestnikom tej szczególnej uroczystości.” – stwierdził.

Promotorem doktoratu był prof. Przemy-sław Mastalerz, a laudację wygłosił dzie-kan L. Komorowski.

Dokonano immatrykulacji przedstawi-cieli nowych studentów. Laureatami nagro-dy Senatu za działalność dydaktyczną zosta-li: dr inż. arch. Janusz Frydecki (W1), prof. dr hab. inż. Antoni Szydło (W-2), dr hab. inż. Bogdan Szczygieł, prof. nadzw. (W-3), prof. dr hab. inż. Tadeusz Więckowski (W-4), dr inż. Zenon Okraszewski (W-5), dr hab. Józef Sawicki, prof. nadzw. (W-6), doc. dr hab. inż. Jan Syposz (W-7), prof. dr hab. Czesław Nosal (W-8), dr inż. Jacek Kasperski (W-9), dr hab. inż. Józef Krzy-żanowski, prof. nadzw. (W-10), dr hab. inż. Włodzimierz Salejda, prof. nadzw. (W-11), dr inż. Bronisława Olszewska-Mateja (W-12) i mgr Joanna Leszkiewicz (SJO).

Wręczono też nagrody Rektora i sta-tuetki grupie najlepszych absolwentów. Pierwsze miejsce w skali uczelni w 2005/06 r. uzyskał Łukasz Guździoł z Wydzia-łu Elektroniki (kierunek: Informatyka, spe-cjalność: Systemy i sieci komputerowe). Na poszczególnych wydziałach laureata-mi tego konkursu zostali Tomasz Smoliń-ski (W-1), Piotr Sawiński (W-2), Krzysztof Marański (W-3), Łukasz Guździoł (W-4), Robert Wierzbicki (W-5), Bogdan Łazuga (W-6), Piotr Zajączkowski (W-7), Michał Stanek (W-8), Lech Mytnik (W-9), Krzysz-tof Szynalski (W-10), Paweł Podemski (W-11) i Marek Napierała (W-12).

Oprawę muzyczną zawdzięcza-my Akademickiemu Chórowi Politech-niki Wrocławskiej i Orkiestrze Sym-fonicznej Zespołu Szkół Muzycznych im. S. Moniuszki w Wałbrzychu pod dyr. Małgorzaty Sapiechy-Muzioł.Uzupełnieniem uroczystości był wieczorny koncert symfoniczny.

O wybranych wydarzeniach tego święta piszemy oddzielnie. (mk)

Inauguracja

Uroczyście

Page 4: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2054 październik 2006 5

Pismo Informacyjne Politechniki WrocławskiejPolitechnika Wrocławska,

Wybrzeże Wyspiańskiego 27, 50-370 Wrocław

Skład redakcji: Maria Kisza (red.nacz.), Adam Kisielnicki, Maria Lewowska, Krystyna MalkiewiczRedakcja mieści się w bud D-5, pok. 7

tel. 320-22-89 (red.nacz.), 320-21-17, 320-40-67, telefax 320-27-63e-mail: [email protected], http://pryzmat.pwr.wroc.pl

Redakcja techniczna i DTP: Adam Kisielnicki Druk: Drukarnia Oficyny Wydawniczej PWr • Nakład 1.700 egz.

Fot. Krzysztof Mazur

Studentki Wydziału Inżynierii Środowiska rozpoczynają nowy rok akademicki.

W numerze

Szanowni Państwo!Musimy już pracować na nową epokę. Wciągnie nas wspaniała

perspektywa lat 2007-2013, które mają przynieść bogactwo unij-nych środków. Żeby tylko zdołać je skutecznie zagospodarować! – mówią optymiści. Warto już dzisiaj myśleć o właściwym wyborze celów i metod działania i zapoznać się z poglądami prof. B. W. Op-penheima, który specjalizuje się w problematyce „szczupłych”, a więc zgrabnych struktur i systemów. Cele badawcze, które są warte finansowania z VII PR, były omawiane przez światowej sławy na-ukowców i menadżerów na sympozjum OPERA 2015.

Jesień to sezon Dolnośląskiego Festiwalu Nauki. Tegoroczny przyciągnął nawet kandydatki na miss world! Piękności świata wy-słuchały w auli szeregu wykładów. Niestety nie poproszono ich o za-branie głosu w sprawach edukacji. A szkoda! Mogły mieć przecież ciekawe przemyślenia o metodach rekrutacji młodzieży męskiej na mniej popularne kierunki studiów (wyobraźmy sobie wykład „Gdzie diabeł nie może...”) i sposobach motywowania do zwiększonego wy-siłku („Krokodyla daj mi luby”).

Zachęcamy naszych Czytelników do zapoznania się z „wydzia-łowymi łamigłówkami”, które angażowały w minionym roku akade-mickim władze Wydziału Chemicznego. Doświadczenia, które zebra-no przy okazji finalizowania (modyfikowania?) podjętej wcześniej reformy, warte są przestudiowania.

Wreszcie proponujemy, by pomyśleć nad swoim własnym biogra-mem, który zostanie kiedyś zamieszczony w Słowniku Biograficznym Techników Polskich. Ukazał się właśnie kolejny tom SBTP, ale za mało tam bliskich nam nazwisk. Do dzieła, Rodacy!

Redakcja

Spis treściInauguracja

Uroczyście ..................................................................................3Polska polityka naukowa w kontekście nowych inicjatyw europejskich..............................................................................12

Wykład inauguracyjny prof. K.J. Kurzydłowskiego

Koncert inauguracyjny ..............................................................16Ośrodek z tradycjami. ...............................................................17W poszukiwaniu nowego modelu..............................................18Doktorat honoris causa

Mistrz sztuki chemii ...................................................................14Doktorat hc dla prof. A.R. Katritzky’ego

Badania naukowe Ocena parametryczna...............................................................20Z prac ciał kolegialnych

XII posiedzenie Senatu.............................................................21Internet, standardy nauczania i specjalne stypendia PWr ........36Wywiady

Od SKP do castingu..................................................................19Rozmowa z dr S. Ślusarczykiem, dyrektorem ZZOD w Legnicy

Wydziałowe łamigłówki. ............................................................22Rozmowa z prof. L. Komorowskim

Na tropie sukcesu. ....................................................................31Rozmowa z prof. B.W. Oppenheimem

Dolnośląski Festiwal Nauki Fusion expo − energia gwiazd. .................................................24Festiwal Nauki 2006 w Regionie Dolnośląskim .......................26Wizyta kandydatek do tytułu Miss World 2006 na IX DFN........28W Dniu Nauczyciela i Seniora...................................................29Konferencje

Sprawne i tanie zarządzanie firmą............................................30Europejskie sympozjum Opera-2015........................................34Jak zarabiać na nauce?. ...........................................................37Współpraca międzynarodowa

Współpraca na czeskim pograniczu .........................................38Umowa z ULP w Strasburgu. ....................................................39Wspólpraca z gospodarką

Apolinex, Atropos i Gazetracker................................................40Sport

Ożywienie w sekcji szachowej. .................................................42Rozmaitości

EWAKUACJA!...........................................................................43Szczególne miejsce. .................................................................44Bydgoszcz – XIV Spotkanie Redaktorów .................................46Wystawa „Poszukiwanie jedności” ............................................50Jubileusze wrocławskich uczelni

Jubileusz Akademii Rolniczej. ...................................................4860 lat Akademii Wychowania Fizycznego . ...............................49Coś do czytania

Słownik Biograficzny Techników Polskich .................................50

Page 5: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2054 październik 2006 5

Wystąpienie JM Rektora PWr prof. Tadeusza Lutego podczas inauguracji roku akademickiego 2006/2007

(skrót)

1 października zabrzmiał dzwon Zyg-munta w Krakowie ogłaszając począ-tek 643 roku akademickiego w Polsce, na Rynku Wrocławskim zaś zabrzmiała ra-dosna pieśń akademicka Gaudeamus de-dykowana wrocławskiemu środowisku akademickiemu przez Brahmsa. Tak to za-inaugurowano w powojennym Wrocławiu sześćdziesiąty drugi rok akademicki.

(...) Minął sześćdziesiąty pierwszy rok akademicki na Politechnice Wrocławskiej, wypełniony radością jubileuszu 60-le-cia, ale również refleksjami o przyszłości Uczelni i naszej wielkiej odpowiedzialno-ści za wspólne dobro. W swej codzienno-ści rok ten przyniósł nam radości i troski, sukcesy i porażki, ale bilans zysków i strat jest dla Politechniki korzystny.

Jak to wielokrotnie podkreślam, o wiel-kości Politechniki decyduje wielkość na-szych uczonych, której nie odda żadna statystyka, rankingi czy nawet tzw. katego-ryzacja. Działalności badawczej, twórczej nie sposób zmierzyć – nauka i badania nie dotyczą ilości, lecz jakości. Wielu naszych

uczonych odniosło sukcesy; uhonorujemy je tradycyjnie w Dniu Święta Politechniki.

Dla potrzeb statystycznych odnotujmy: kadra akademicka stanowi połowę z blisko 4000 rzeszy pracowników a wśród nich po-nad 400 profesorów tytularnych i doktorów habilitowanych oraz ponad 1400 doktorów nauk. W minionym roku 17 osób uzyskało tytuł naukowy, 30 stopień doktora habilito-wanego, 120 stopień doktora.

Biblioteka, serce każdej uczelni, jest na Politechnice w złym stanie, podobnie jak w całym naszym środowisku. Obejmuje po-nad 800 tys. woluminów, część z nich o ar-chiwalnej wartości. Wrocław i Dolny Śląsk, ambitny region z coraz większą liczbą inwe-storów w zaawansowane technologie, usta-nawiający w swych planach rozwojowych priorytety dla nauk przyrodniczych, ścisłych i technicznych, ma pilną potrzebę stworze-nia Biblioteki Środowiskowej obejmują-cej te dziedziny nauki. Pragnę Państwa po-informować, że dzięki wsparciu rektorów większości uczelni, rozpoczęto już prace nad tą inicjatywą,

Nauczamy na 24 kierunkach studiów, pośród których trzy uzyskały wyróżnie-nie, a 19 akredytację Państwowej Komisji Akredytacyjnej, dodatkowo 12 z nich swo-isty „znak jakości” Komisji Akredytacyjnej Uczelni Technicznych. Pełnię praw akade-mickich, a więc uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego posiada 11 spośród 12 wydziałów i one prowadzą stu-dia doktoranckie jako najwyższy stopień kształcenia dla ponad 1000 doktorantów.

W minionym roku akademickim studio-wało na Politechnice blisko 32.000 studen-tów, w tym ponad 80% studentów studiów dziennych, co jest najwyższym wskaźni-kiem pośród wszystkich polskich uczelni. W minionym roku mury Uczelni opuściło 4354 absolwentów.

Na ogromne uznanie zasługuje aktyw-ność studencka, w rosnącej liczbie (obec-nie 71) kół naukowych, 23 agendach kultu-ralnych i 17 organizacjach. Uznanie nasze zyskał sobie Zarząd Konwentu Samorządu Studenckiego.

W kwestii pieniędzy chciałbym przed Pa-nem Ministrem i potencjalnymi darczyń-cami, naszymi dobrodziejami, zdać spra-wę z naszej zaradności.

Budżet Politechniki to nieco ponad 360 mln zł, w tym 63% to dotacja na działal-

Polska tradycja akademicka ustana-wia dzień inauguracji roku akademickie-go najważniejszym dniem w życiu uczel-ni i określa kanon tej uroczystości. Zgodnie z zaleceniami konferencji rektorów polskich uniwersytetów, zebranych w roku 1933 w Wilnie, ustala się, aby dzień inaugura-cji rozpoczynał się Mszą Świętą, a uroczy-stość akademicka miała obowiązkowo dwa elementy: immatrykulację i uroczyście od-śpiewane Gaudeamus.

Składam najserdeczniejsze podziękowa-nia JE Księdzu Abp. Marianowi Gołębiew-skiemu, Metropolicie Wrocławskiemu za przewodniczenie liturgii akademickiej Mszy Świętej w Katedrze Wrocławskiej i ducho-we wprowadzenie w kolejny rok poszuki-wania prawdy i oferowanej naszym stu-dentom posługi myślenia. JM Księdzu Rektorowi Prof. Józefowi Paterowi skła-dam podziękowania za ważne słowa wy-powiedziane w Homilii tej Mszy św. Pro-szę też Księdza Infułata Adama Drwięgę, Proboszcza Parafii Katedralnej, o przyjęcie serdecznych podziękowań.

Inauguracja

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 6: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2056 październik 2006 7

ność dydaktyczną, blisko 20% to finanso-wanie projektów badawczych z funduszy resortu, reszta to przychody z działalności własnej Uczelni w zakresie nauczania i ba-dań naukowych. Niech miarą naszej zarad-ności będzie fakt, że w skali Kraju dotacja Ministerstwa stanowi ponad 80% budżetu uczelni publicznych. Rok 2005 zakończy-liśmy stabilną sytuacją finansową. Politech-nika jest bezpieczna!!!

Z wielkim trudem i wyrzeczeniami spo-łeczności całej Uczelni utrzymujemy ponad 290 obiektów na 95 ha oraz prowadzimy działalność inwestycyjną i remontową. Mu-simy chronić przed tzw. śmiercią technicz-ną zabytkowe budowle Politechniki. Na re-monty przeznaczamy corocznie kilkanaście mln złotych, a w roku 2005 było to ponad 17 mln zł. Od lat corocznie oddajemy do użytku nowe obiekty, kosztujące 40-50 mln złotych każdy, z przeznaczeniem na działalność dy-daktyczną i badawczą. Przed chwilą uroczy-ście przekazaliśmy do użytku Centrum Na-ukowo-Badawcze, stanowiące w swej części nowoczesne Centrum Konferencyjne. Kon-tynuujemy budowę Zintegrowanego Cen-trum Studenckiego, projektu współfinan-sowanego przez Marszałka Województwa w ramach Zintegrowanego Programu Ope-racyjnego. Aspirujemy do kilku innych nie-zbędnych inwestycji w zakresie badań i za-awansowanych technologii. Rozpoczęliśmy prace studyjno-projektowe dla Centrum Edukacyjno-Badawczego GEO, Biblioteki oraz Centrum Micro-Nano Zawansowanych Materiałów i Nanotechnologii w ramach szerszego projektu TECHNOPOLIS. Zło-żyliśmy wnioski o finansowanie dla domu studenckiego oraz pływalni. W końcowym stadium jest zakup nieruchomości dla Wy-działu Architektury i (po wyburzeniu bara-ków) stworzenie Kompleksu E „Architek-tura w Rododendronach”.

W oparciu o nowe prawo o szkolnictwie wyższym, Senat Politechniki przyjął 25 maja nowy Statut – konstytucję Uczelni. W tym miejscu raz jeszcze składam serdeczne po-dziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do udoskonalenia naszego prawa, które usprawni funkcjonowanie tak dużego orga-nizmu, jakim jest Politechnika.

Na uwagę zasługują wysiłki na rzecz wdrożenia systemu trójstopniowych stu-diów. Powołano Studium Kształcenia Pod-stawowego, ważną jednostkę Uczelni ma-jącą służyć realizacji planów: podniesienia poziomu nauczania przedmiotów podsta-wowych, umożliwienia studiów na Poli-technice bez potrzeby wyboru kierunku kształcenia przez pierwsze dwa semestry,

wyrównania szans podejmowania studiów na atrakcyjnych kierunkach dla studentów z ośrodków o niższym poziomie naucza-nia przedmiotów ścisłych, w końcu efek-tywniejszego (bardziej ekonomicznego) nauczania na pierwszych latach studiów. Służyć temu ma Zintegrowane Centrum Studenckie – pierwszy w historii Politech-niki budynek przeznaczony do dydaktyki na najwyższym poziomie.

Kontynuowano prace nad wdrożeniem systemu obsługi studentów, wprowadzo-no elektroniczny system rekrutacji. Doko-nano nowelizacji zasad i sposobu rekruta-cji studentów zagranicznych i programów wymiany studenckiej. W zakresie działal-ności badawczej na podkreślenie zasłu-guje racjonalizacja gospodarowania fun-duszem na badania własne (znacznie zmniejszonym centralnie) i ujednolice-nie zasad funkcjonowania centrów ba-dawczych. Wdrożono projekt Wrocław-skiego Inkubatora Przedsiębiorczości, zakończono koordynowane przez Poli-technikę prace nad Regionalną Strategią Innowacyjną. Politechnika koordynuje projekt środowiskowy Centrum Zaawan-sowanych Technologii.

We współpracy z Urzędem Marszał-kowskim uzyskano możliwość korzysta-nia z funduszy strukturalnych dla laborato-riów akredytowanych – priorytet Uczelni. Współpraca z Zarządem Miasta zaowoco-wała opracowaniem projektów celowych, inicjatywą Elektroniczny Wrocław.

Przedstawiona bardzo pobieżnie dzia-łalność Politechniki nie odtworzy wielkie-go wysiłku jej społeczności, której dziękuję za pracę w minionym roku. Był to pierwszy rok obecnej kadencji, w zmienionym skła-dzie Senatu, kolegium rektorskiego i dzie-kańskiego. Dziękuję Wysokiemu Senatowi za wspieranie naszych wysiłków autory-tetem i rozwagą, za pomoc w trudach od-powiedzialności za Politechnikę. Składam serdeczne podziękowania moim najbliż-szym współpracownikom, Państwu Pro-rektorom, za całoroczny wysiłek współini-cjowania i koordynowania pracy w skali Uczelni, za wspieranie mnie swoimi talen-tami i oddaniem dla Politechniki. Gorące podziękowania kieruję do korpusu dzieka-nów za życzliwą i zawsze miłą współpracę, za umiejętność godzenia interesów wydzia-łów i całej Politechniki.

(...)Politechnika, pomna wspólnych korze-

ni z innymi uczelniami akademickimi Wro-cławia i Opola, pielęgnuje wspólnotę i dzia-ła na rzecz integracji środowiska. Składam

serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia wspólnotom akademickim uczelni obcho-dzącym swe jubileusze: Akademii Rolni-czej, Akademii Wychowania Fizycznego i Akademii Ekonomicznej. Ich Magnifi-cencjom, kolegom rektorom uczelni Wro-cławia i Opola dziękuję za wspólne dzia-łania i inicjatywy, za ogromną życzliwość, z jaką spotyka się Politechnika.

Nasze nadzieje na przyszłość wiążemy z wysiłkiem, który powinien koncentrować się w trzech obszarach: – podniesienie rangi i jakości badań na-

ukowych – to stawiamy na pierwszym miejscu naszych wyzwań (nie zaspakaja nas fakt, że 10 spośród 12 wydziałów uzyskało najwyższą kategorię w najnow-szej klasyfikacji aktywności badawczej). Tak więc pragniemy zintensyfikować i skoncentrować badania na kierunkach priorytetowych (7 Program Ramowy,...), zwiększyć stopień komercjalizacji wy-ników badań naukowych (problem własności intelektualnej etc..), dbać o jakość kadry naukowej, akredytację laboratoriów badawczych oraz zintensy-fikować współpracę międzynarodową.

– podniesienie jakości nauczania poprzez rozwój studiów doktoranckich, konsoli-dację kierunków studiów (makrokierun-ki i studia międzywydziałowe), rozwój studium kształcenia podstawowego, intensyfikację kształcenia podyplomo-wego i wspomaganego internetowo, zwiększenie oferty studiów w językach obcych oraz rozszerzenie współpracy ze szkolnictwem średnim.

– integracja Politechniki będzie następo-wała przez doskonalenie motywacyjne-go i proinnowacyjnego systemu oceny pracowników, kompleksową informa-tyzację, współpracę z absolwentami oraz przedstawienie Planu Rozwoju Politechniki na lata 2007-2013.

W końcowej części pragnę objąć reflek-sją obecny stan szkolnictwa wyższego w na-szym Kraju. Mam świadomość wszystkich dotychczasowych osiągnięć ostatnich la-tach, które były możliwe dzięki ogromne-mu wysiłkowi nauczycieli akademickich, ale też transformacji gospodarczej, ustro-jowej i społecznej. Jednakże nękające nas konwulsje niestabilności i wielce nie-roz-wojowego finansowania, a ostatnio jeszcze niezrozumiałe podporządkowanie waż-nych spraw polskiej edukacji celom poli-tycznym, skłaniają do stwierdzenia, że ła-twiej przewidzieć przyszłość niż zrozumieć teraźniejszość.

Inauguracja

Page 7: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2056 październik 2006 7

Inauguracja

W rozważaniach nad najbliższą przy-szłością szczególną uwagę koncentruję na wyzwaniach stawianych przed uczelniami przez postępującą integrację europejską i z tego płynące inicjatywy i potrzeby. Sto-imy w obliczu ważnego zadania wdroże-nia w pełni zasad trójstopniowych studiów wyższych oraz zapewnienie wysokiej ja-kości kształcenia poprzez ramowe struktu-ry kwalifikacji. Dyskusja nad tzw. standar-dami kształcenia ewoluuje, na szczęście, w stronę formułowania celów kształcenia, a te winny być wyrażane poprzez kwalifi-kacje i kompetencje absolwentów. Polskie szkolnictwo wyższe stoi u progu (!) tego procesu, który winien doprowadzić wnet do stworzenia Krajowych Ram Struktur Kwalifikacji. Struktury kwalifikacji są w naturalny sposób powiązane z kształ-ceniem zawodowym i kształceniem w za-kresie szkolnictwa średniego. Dlatego też niezbędne jest traktowanie tych spraw łącz-nie, a dobrym tego przykładem były zasa-dy tzw. nowej matury. Nie da się stworzyć spójnego systemu edukacyjnego w Polsce bez rozumienia tego związku, przykłada-nia najwyższych standardów i szacunku do zdobywania wiedzy na wszystkich pozio-mach edukacji. Podejmowane ostatnio de-cyzje Resortu Edukacji Narodowej zadanie to utrudniają i odsuwają od nas perspek-tywy spójności z Europejskim Obszarem Szkolnictwa Wyższego.

Polskie szkolnictwo wyższe oczeku-je na pilne decyzje polityczne zapewnia-jące wieloletni, prorozwojowy budżet Re-sortu. Istnieje potrzeba zmiany polityki dotyczącej szkolnictwa wyższego w na-szym Kraju z polityki przetrwania na po-litykę prorozwojową. Stosowana od lat za-sada egalitaryzmu, znajdująca swój wyraz w mechanizmie spłaszczania dotacji w po-dziale skromnych funduszy na szkolnic-two wyższe i naukę, powodują powiększa-nie się dystansu dzielącego polskie uczelnie od uczelni zagranicznych. Oczekujemy, że finansowanie szkolnictwa wyższego będzie stabilne poprzez wieloletnie kontrakty, uza-leżnione od planów rozwoju uczelni, jako-ści nauczania i aktywności badawczej oraz bez ograniczeń tzw. taryfikatora. Obecny „żywot”, bo nie rozwój, szkół wyższych jest wypadkową działania trzech sił: poli-tycznej (szczególnie w zakresie inwestycji), przedsiębiorczości i wytrwałości rektorów oraz często uznaniowości Resortu. Bardzo podobnie do niedawna rozwijała się na-uka w Polsce i dlatego jej pozycja w świe-cie nie oddaje potencjału intelektualnego i pracy polskich uczonych. W naszych sta-raniach oczekujemy na silne wsparcie spo-

łeczne, bowiem bez prorozwojowego fi-nansowania uczelni wyższych nie będzie możliwa skuteczna konkurencja z uczel-niami zagranicznymi i zachęcanie najzdol-niejszych Polaków do studiowania i pozo-stawania w Kraju. W budżecie na rok 2007 zabiegamy o 350 mln złotych, co stanowi 5% budżetu na szkolnictwo wyższe, suma niezbędna dla wprowadzenia prorozwojo-wego algorytmu dotacji, a zarazem stwo-rzenia możliwości elitarnego kształcenia. Pozycja „szkolnictwo wyższe” w budżecie nie może być traktowane przez polityków jako… rezerwa budżetu państwa, z której łatwo zabrać pieniądze, bo nikt nie będzie protestował. Trud, z jakim nasze argumen-ty przeciskają się do propozycji budżeto-wych wskazuje, że staje się konieczne roz-poczęcie dyskusji i starań o wprowadzenie powszechnego czesnego wraz z rozbudo-wanym systemem stypendiów i łatwo do-stępnych kredytów. W ślad za innymi i bogatszymi krajami europejskimi. Warto uświadomić społeczeństwu, że obecny sys-tem jest wysoce niedemokratyczny. Zbli-żające się wybory samorządowe ( a może i parlamentarne) dyskusji tej nam nie uła-twią, ale próbować trzeba.

Przed środowiskiem akademickim i na-ukowym stoją wyzwania, choć nienowe, to obecnie nabierające szczególnego znacze-nia. Proponowane zmiany w organizacji i zarządzaniu sferą badań naukowych, za-wartych w projekcie ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju są słuszne i istot-ne w tej części, która dotyczy działalności Centrum jako agencji. Rektorzy wspiera-ją wszelkie propozycje niwelujące formal-ne i faktyczne granice pomiędzy środowi-skiem instytutów badawczych i uczelniami, potrzebę ustanowienia tzw. priorytetowych kierunków badań naukowych oraz potrze-bę sprawnego zarządzania dużymi projek-tami badawczymi.

Polskie uczelnie rozpoczynają rok aka-demicki 2006/2007 z nowymi statutami. Nowe prawo o szkolnictwie wyższym daje szansę wprowadzenia wielu innowacyj-nych rozwiązań. Prócz zmian wewnątrz-uczelnianych na uwagę zasługują moż-liwości tworzenia związków uczelni, co powinno integrować wysoce rozproszoną strukturę szkolnictwa wyższego w naszym Kraju. Chodzi o wprowadzenie mechani-zmów sprzyjających konsolidacji środo-wisk akademickich i naukowych. Źle po-jęta „samodzielność” prowadzi do alienacji i życia we własnym świecie, w rezultacie do braku ochoty konkurowania z innymi. Nasze wysiłki mogą odnieść realny skutek

jedynie przy otwartym, szczerze deklaro-wanym i realnym wsparciu Rządu Najja-śniejszej Rzeczpospolitej.

Po raz kolejny zwracamy się do polity-ków i Parlamentu Polskiego o traktowanie spraw edukacji, nauki i kultury z należy-tą powagą i podniesienie ich do rangi ra-cji stanu. Nie chcemy stać się zaściankiem Europy tylko wskutek waśni politycznych. Oczekujemy w tym względzie porozumie-nia ponad podziałami w polskim świecie politycznym.

Rozpoczynany rok akademicki jest ro-kiem szczególnego jubileuszu dla śro-dowiska akademickiego naszego Kraju. W czerwcu roku 2007 będziemy uroczy-ście obchodzić jubileusz 10-lecia Kon-ferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. 7 czerwca 1997 roku rektorzy polskich uczelni akademickich przybyli do Krakowa na spotkanie z Papieżem Janem Pawłem II, rozpoczęte Msza Św. w Kole-giacie Św. Anny. Tamże, w czasie tego pa-miętnego spotkania, Papież podniósł do najwyższej rangi misję nauczyciela akade-mickiego nazywając ją „posługą myślenia”. Dnia następnego rektorzy, ujęci z pewno-ścią tym przesłaniem, postanowili o utwo-rzeniu (po latach prób i wysiłków integrują-cych) Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. KRASP to jeden głos, ar-tykułujący wspólne problemy i stojący na straży wspólnych wartości. Wyrażam ra-dość, że Prezydent Rzeczpospolitej objął patronat nad obchodami jubileuszu, jed-nocześnie zaakceptował naszą propozycję, aby patronował ważnemu programowi roz-woju intelektualnego i kulturowego Polski „Mądra Polska”.

U progu sześćdziesiątego drugiego roku akademickiego zwrócę się do mło-dzieży akademickiej, która przekracza po raz pierwszy progi naszej Uczelni. Proszę, abyście nie używali złotej wolności akade-mickiej w innych celach jak na hartowanie ducha i woli dla zdobywania wiedzy i przy-szłej służby społeczeństwu.

W uroczystym dniu inauguracji roku aka-demickiego, życzę wszystkim doktorantom i studentom, aby umieli jak najlepiej sko-rzystać z wiedzy profesorów i kadry aka-demickiej Politechniki. Życzę wszystkim wiele wytrwałości, doktorantom badaw-czych olśnień, a studentom zwykłego stu-denckiego szczęścia.

(...).OBY BYŁO DOBRZE,

SZCZĘŚLIWIE I POMYŚLNIE !!!

Page 8: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2058 październik 2006 9

INAUGURACJA 2006/2007Lista gości

Władze państwowe:Prof. Krzysztof J. Kurzydłowski – Podsekretarz Stanu MNiSW

Krzysztof Grzelczyk – Wojewoda DolnośląskiRafał Borutko – Członek Zarządu Woj. Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego

Beata Pawłowicz – Dolnośląski Kurator Oświaty

Władze samorządowe:Rafał Dutkiewicz – Prezydent Wrocławia

Sławomir Najnigier – Wiceprezydent Wrocławia Grzegorz Stopiński – Przewodniczący Rady Miejskiej

Dostojnicy Kościoła:Jego Ekscelencja ks. Marian Gołębiewski - Arcybiskub Metropolita Wrocławski

Jego Ekscelencja ks. prof. Ignacy Dec – Biskup Diecezji Świdnickiej Jego Ekscelencja ks. Ryszard Bogusz - Biskup Diecezjalny Kościoła

Ewangelicko-AugsburskiegoJego Ekscelencja ks. Włodzimierz Jaszczuk – Biskup Ordynariusz Diecezji Wrocławsko-Gdańskiej Kościoła Greckokatolickiego

Parlamentarzyści:Dawid Jackiewicz – Poseł PIS

Ewa Wolak – Poseł POBogdan Zdrojewski – Poseł PO

Henryk Gołębiewski – Poseł SLD

Przedstawiciele służb dyplomatycznych:Marc Brudieux – Attaché Ambasady Francji (we Wrocławiu) Michael Morgenstern – Z-ca Konsula Generalnego Niemiec

Maria Keller – Konsul Honorowy Królestwa DaniiDana Nedelkowa – Z-ca Konsula Republiki Czeskiej w Katowicach

Cornel Calomfirescu – Konsul Honorowy Rumunii Marek Grzegorzewicz – Konsul Honorowy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej

Przedstawiciele Wojska, Policji i Straży: st. bryg. Andrzej Szcześniak – Z-ca Komendanta Dolnośląskiej Państwowej Straży Pożarnej

Nadinsp. Andrzej Matejuk – Komendant Wojewódzki Policji ppłk Czesław Rybak – Dyrektor Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego

Aleksander Gorej – Przedstawiciel 3. Korpusu Obrony Powietrznej

Ś w i a t a k a d e m i c k i i n a u k o w yRektorzy Uczelni Polskich:

Prof. Roman Doktór – Prorektor Katolickiego Uniwersytetu LubelskiegoProf. Ryszard Wilk – Prorektor Politechniki Śląskiej w Gliwicach

Prof. Antoni Cieśla – Prorektor Akademii Górniczo-HutniczejProf. Ryszard Koleńczuk – Prorektor Politechniki Szczecińskiej

Prof. Leszek Płonecki - Prorektor Politechniki Świętokrzyskiej w KielcachProf. Wacław Celadyn – Prorektor Politechniki Krakowskiej

Prof. Jarosław Janicki – Dziekan Akademii Techniczno-Humanistycznej Bielsko-Biała

Rektorzy Uczelni Wrocławia i Opola:Prof. Leszek Pacholski – Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego

Prof. Ryszard Andrzejak – Rektor Akademii Medycznej Prof. Jacek Szewczyk – Rektor Akademii Sztuk PięknychProf. Grzegorz Kurzyński – Rektor Akademii Muzycznej

Prof. Krzysztof Kuliński – Rektor Państwowej Wyższej Szkoły TeatralnejKs. prof. Józef Pater – Rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego

Prof. Michał Mazurkiewicz – Rektor Akademii Rolniczej Prof. Tadeusz Koszczyc – Rektor Akademii Wychowania Fizycznego

Inauguracja

Page 9: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 2058 październik 2006 9

Inauguracja

Płk dr inż. Jan Ciećkiewicz – Z-ca Komendanta Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych Prof. Andrzej Gospodarowicz – Prorektor Akademii Ekonomicznej

Prof. Marek Tukiendorf – Prorektor ds. Nauki Politechniki OpolskiejProf. Krystyna Czaja – Prorektor ds. Nauki i Polityki Finansowej Uniwersytetu Opolskiego

Rektorzy Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych:Prof. Tadeusz Winnicki – Rektor Kolegium Karkonoskiego

Prof. Andrzej Steciwko – Rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu

Rektorzy Wyższych Szkół NiepublicznychProf. Stefan Forlicz – Rektor Wyższej Szkoły Bankowej

Dr Kazimierz Żebrowski – Rektor Wyższej Szkoły Zarządzania „Edukacja” Prof. Robert Kwaśnica – Rektor Dolnośląskiej Wyższej Szkoły Edukacji

Dr hab. Andrzej Bujak – Rektor Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki i Transportu

Rektorzy ubiegłych kadencji i dhc PWr: Prof. Tadeusz Zipser

Prof. Wacław Kasprzak Prof. Jan Kmita - dhc PWr

Prof. Andrzej Wiszniewski - dhc PWrProf. Andrzej Mulak

Prof. Henryk Hawrylak – dhc PWr

Przedstawiciele Instytucji Naukowych: Prof. Marek Chmielewski – Z-ca Przewodniczącego Wydz. III Nauk Matematycznych,

Fizycznych i Chemicznych PAN WarszawaProf. Edmund Małachowicz – Przewodniczący Wrocławskiego Oddziału PAN

Prof. Andrzej Wiktor – Przedstawiciel Polskiej Akademii Umiejętności Dr Adolf Juzwenko – Dyrektor Zakładu Narodowego im. OssolińskichAnna Karp – Dyrektor Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych

Dyrektorzy instytutów resortowych współpracujących z Politechniką:Dr hab. Czesław Szczegielniak – Prezes Wrocławskiej Rady Federacji Stow. Naukowo-Technicznych NOT

Prof. Włodzimierz Suleja – Dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Prof. Jan Klamut – Dyrektor Międzynarodowego Laboratorium Silnych Pól Magnetycznych i Niskich Temperatur

W tym też gronie:Prof. Tomasz Cieszyński – Związek Potomków Lwowskich Profesorów Zamordowanych przez Gestapo w lipcu 1941 r.

oraz Pan Prof. Józef Dudek i goście Jego Salonu

Przedstawiciele Instytucji, Firm i Towarzystw Współpracujących i Wspierających PWr:Zbigniew Sebastian – Prezes Dolnośląskiej Izby Gospodarczej

Marek Woron – Kanclerz Loży Dolnośląskiej BCC Janusz Zierkiewicz – Dyrektor Banku Ochrony Środowiska S.A. Wrocław

Elżbieta Banaszak – Dyrektor Banku Zachodniego WBK Andrzej Gmyrek – Dyrektor 5 Oddziału Banku Zachodniego WBK

Jan Szuba – Dyrektor Oddziału Okręgowego NBP Jerzy Engländer – Prezes Rady Nadzorczej Zakładów Chemicznych „Złotniki”

Ryszard Olfans – Dyrektor Spółki Dolnośląski Zakład GazownictwaProf. Jan Butra – Prezes CB-PM CUPRUM Sp. z o.o.

Dr Ryszard Kosierb – Dyrektor Okręgowej Dyrekcji Gospodarki Wodnej Ewa Mańkowska – Prezes Woj. Funduszu Ochrony Środowiska i Gosp. Wodnej

Alfred Dubicki – Dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki WodnejAndrzej Poniewierka – Przewodniczący Dolnośląskiej Izby Architektów

Dariusz Dzubiński – Prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich Andrzej Konarski – Prezes Towarzystwa Urbanistów Polskich o/Wrocław

Wojciech Jaskuła – Dyrektor Ds. Współpracy z Uczelniami Whirpool Patxi Lòpez – Prezes Zarządu WROZAMET S.A.

Anna Pitulec – Członek Zarządu WROZAMET S.A.Jaione Badiola - Członek Zarządu WROZAMET S.A.

Andrzej Kalisz - Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny JELCZ S.A.

Page 10: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20510 październik 2006 11

Henryk Karaś – Prezes Zarządu KGHM Cuprum W-w Tadeusz Chodorowski – Prezes Zarządu, Dyrektor Naczelny WROBIS S.A.

Jerzy Lech - Dyrektor ds. Techniczno-Produkcyjnych Wytwórnii Pomp HydraulicznychAndrzej Mazur – Prezes Domu Samochodowego Germaz Sp. z o.o.

Bogusław Żyborski – Dyrektor Gabinetu Prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty Denis Bretaudeau – Prezes Zespołu Elektrociepłowni Wrocławskich Kogeneracja S.A

Rafał Osiński – Dyrektor Urzędu Dozoru Technicznego Jacek Kaczorowski – Prezes BOT Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów

Roman Walkowiak – Dyrektor BOT Elektrownia Turów S.A.Czesław Łukowski – Elektrownia Opole

Gen. bryg. dr inż. Bronisław Peikert – Pełnomocnik Rektora Kolegium Karkonoskiego

Prof. Alan R. Katritzki – doktor honoris causa Uczelni, oraz osoby towarzyszące

Prof. Mirosław Szafran z żoną - Wydz. Chemii Uniwersytetu im A. Mickiewicza w PoznaniuProf. Jan Epsztajn - Wydz. Fizyki i Chemii Uniwersytetu ŁódzkiegoProf. Roman Mazurkiewicz - Wydz. Chemiczny Politechniki Śląskiej

Prof. Andrzej Jóźwiak – Wydz. Fizyki i Chemii Uniwersytetu Łódzkiego Prof. Leszek Ciunik - Dziekan Wydz. Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego

Prof. Józef Ziółkowski - Wydz. Chemii Uniwersytetu WrocławskiegoProf. Zdzisław Latajka - Wydz. Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego

Adresy skierowane do władz Politechniki Wrocławskiejw związku z inauguracją 2006/2007

Władysław Sidorowicz – senator RPJanusz Krasoń – poseł na Sejm RP

prof. Michał Kleiber – doradca Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiejprof. Michał Seweryński – minister nauki i szkolnictwa wyższego

Kazimierz M. Ujazdowski – minister kultury i dziedzictwa narodowegoWładysław Ortyl – sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego

Lidia Geringer de Oedenberg – posłanka do Parlamentu EuropejskiegoWładmir Kuzniecow – konsul generalny Rosji w Poznaniu

Piotr Kruczkowski – prezydent WałbrzychaJ.E. ks. prof. Ignacy Dec – biskup świdnicki

J. Em. ks. abp. Jeremiasz – prawosławny arcybiskup wrocławski i szczecińskiprof. Jerzy Błażejowski – przewodniczący Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego

prof. Andrzej B. Legocki – prezes Polskiej Akademii NaukMaria Dmochowska – z-ca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej

prof. Romualdas Ginevičius – rektor Vilniaus Gedimino Technikos Universitetasprof. dr Gesine Schwan – rektor Europa-Universität Viadrina Frankfurt

prof. Jerzy Nikitorowicz – rektor Uniwersytetu w Białymstokuprof. Józef Kubik – rektor Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

prof. Andrzej Ceynowa – rektor Uniwersytetu Gdańskiegoprof. dr hab. Janusz Janeczek – rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

prof. Wiesław A. Kamiński – rektor Uniwersytetu M. Curie-Skłodowskiej w Lublinieprof. Ryszard J. Górecki – rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie

prof. Waldemar Tarczyński – rektor Uniwersytetu Szczecińskiegoprof. Andrzej Jamiołkowski – rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu

prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow – rektor Uniwersytetu Warszawskiegoks. prof. Ryszard Rumianek – rektor Uniwersytetu Kard. S. Wyszyńskiego w Warszawie

prof. January Bień – rektor Politechniki Częstochowskiejprof. Janusz Rachoń – rektor Politechniki Gdańskiej

prof. Antoni Tajduś – rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowieprof. Tomasz Krzyżyński – rektor Politechniki Koszalińskiejprof. Józef Kuczmaszewski – rektor Politechniki Lubelskiej

prof. Jerzy Skubis – rektor Politechniki Opolskiejprof. Adam Hamrol – rektor Politechniki Poznańskiejprof. Mirosław Luft – rektor Politechniki Radomskiej

prof. Andrzej Sobkowiak – rektor Politechniki Rzeszowskiejprof. Zbigniew Skinder – rektor Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy

prof. Edward Pawłowski – rektor Akademii Podlaskiej w Siedlcachprof. Jan Bronisław Dawidowski – rektor Akademii Rolniczej w Szczecinie

Inauguracja

Page 11: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20510 październik 2006 11

Inauguracja

prof. Jan Górski – rektor Akademii Medycznej w Białymstokuprof. Wiesław Pawlik – prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. Collegium Medicum

prof. Ewa Małecka-Tendera – rektor Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicachprof. Andrzej Książek – rektor Akademii Medycznej w Lublinie

prof. Grzegorz H. Bręborowicz – rektor Akademii Medycznej w Poznaniuprof. Małgorzata Tafil-Klawe – prorektor Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu ds. Collegium Medicum

prof. Ryszard Borowiecki – rektor Akademii Ekonomicznej w Krakowieprof. Janusz Zdebski – rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie

Nadinsp. Kazmierz Szwajcowski – komendant-rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnieprof. Janusz Berdowski – rektor Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie

prof. Regina Renz – rektor Akademii Świętokrzyskiej w Kielcachprof. Jan Pamuła – rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

prof. Marian Oslislo – rektor Akademii Sztuk Pięknych w Katowicachprof. Maria Murawska – rektor Akademii Muzycznej w Bydgoszczy

Ks. prof. Ludwik Grzebień SJ- rektor Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej „Ignatianum” w Krakowieprof. Józef Bergier – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Białej Podlaskiej

prof. Józef Zając – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Chemieprof. Zbigniew Walczyk – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elbląguprof. Józef Garbarczyk – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gnieźniedr hab. Roman Fedan – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu

prof. Józef Orczyk – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koniniedr hab. Janusz Gruchała – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie

prof. Andrzej Bałanda – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączuprof. Stanisław Hodorowicz – rektor Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu

prof. Kazmierz Pająk – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Pileprof. Aleksander Kozłowski – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Płocku

prof. Jan Draus – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyśluprof. Michał Bołtryk – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach

prof. Tadeusz Pomianek – rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania z siedzibą w Rzeszowieprof. Roman Kulikowski – rektor Wyższej Szkoły Informatyki Stosowanej i Zarządzania pod auspicjami PAN w Warszawie

prof. Janusz Olearnik – rektor Wyższej Szkoły Handlowej we Wrocławiuprof. Ludmiła Dziewięcka-Bokun – rektor Dolnośląskiej Wyższej Szkoły Służb Publicznych „ASESOR” we Wrocławiu

prof. Zbigniew Waśkiewicz – rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicachprof. Kazimierz Darowicki – Wydział Chemiczny, Politechnika Gdańska

prof. Alicja Chybicka – Kierownik Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu

prof. Jerzy Sobota – dziekan Wydziału Inżynierii Kształtowania Środowiska i Geodezji Akademii Rolniczej we Wrocławiuprof. Ryszard Tadeusiewicz – doktor honoris causa PWr (AGH Kraków)gen. dyw. Fryderyk Czekaj – dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowego

Wacława Macińska – prezes Sądu Okręgowego we WrocławiuMarek Wiland – przewodniczący Rady Okręgowej Zachodniej Okręgowej Izby Urbanistów we Wrocławiu

Roman Walkowiak – prezes Zarządu, Generalny Dyrektor BOT Elektrowni Turów S.A.dr Anna Sucharda-Sobczyk

Adresy skierowane do profesora Alana R. Katritzky’egoKrzysztof Grzelczyk – Wojewoda Dolnośląski

prof. Tomasz Krzyżyński – rektor Politechniki Koszalińskiejprof. Adam Hamrol – rektor Politechniki Poznańskiej

prof. Andrzej Sobkowiak – rektor Politechniki Rzeszowskiejprof. Włodzimierz Kiernożycki – rektor Politechniki Szczecińskiej

prof. Małgorzata Tafil-Klawe – prorektor Uniwersytetu M. Kopernika w Toruniu ds. Collegium Medicumprof. Wiesław A. Kamiński – rektor Uniwersytetu im M. Curie-Skłodowskiej w Lublinie

prof. Ryszard J. Górecki – rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynieprof. Małgorzata Tafil-Klawe – prorektor Uniwersytetu im. M. Kopernika w Toruniu ds. Collegium Medicum

prof. Waldemar Tarczyński – rektor Uniwersytetu Szczecińskiegoprof. Marek Trombski – rektor Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej

prof. Zbigniew Skinder – rektor Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczyprof. Edward Pawłowski – rektor Akademii Podlaskiej w Siedlcach

prof. Andrzej Książek – rektor Akademii Medycznej w Lublinieprof. Jan Pamuła – rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

prof. Kazimierz Pająk – rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Pileprof. Grzegorz Schroeder – dziekan Wydz. Chemii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Page 12: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20512 październik 2006 13

Inauguracja

Polska polityka naukowa w kontekście nowych inicjatyw europejskich

Wykład inauguracyjny podsekretarza stanu w MNiSW prof. Krzysztofa J. Kurzydłowskiego

Podobnie jak Polska chce mieć silną po-zycję w Zjednoczonej Europie, tak Europa walczy o pozycję w świecie. Miarą sukcesu jest zdolność do prowadzenia badań i prze-kładania ich na praktyczne korzyści. W po-goni za najlepszymi musimy podnieść ja-kość badań i rozwijać zastosowania.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyż-szego stawia sobie za cel uczynienie z ba-dań naukowych źródła nowoczesnej wiedzy aplikowanej w polskiej gospodarce. Dlate-go muszą one spełnić wymogi innowacyj-ności i konkurencyjności.

Innowacyjność to zdolność i motywa-cja przedsiębiorców do:

– ustawicznego poszukiwania i wyko-rzystywania w praktyce wyników B+R, no-wych koncepcji, pomysłów i wynalazków;

– doskonalenia i rozwoju istniejących technologii produkcyjnych, eksploatacyj-nych (w tym w sferze usług), oraz wpro-wadzania nowych rozwiązań w organizacji i zarządzaniu.

Konkurencyjność to długookresowa zdolność do sprostania międzynarodowej konkurencji (na rynku krajowym oraz mię-dzynarodowym), skutecznej adaptacji do zmieniających się warunków zewnętrz-nych i do osiągania trwałego, zrównowa-żonego rozwoju gospodarczego.

Gospodarka oparta na wiedzy po-wstaje, gdy głównym źródłem przewagi konkurencyjnej przedsiębiorstw (głównie małych i średnich) są wiedza (B+R) oraz technologiczne i organizacyjne przed-sięwzięcia innowacyjne. Charakteryzu-je ją szybki rozwój dziedzin związanych z przetwarzaniem informacji i rozwojem nauki, czyli tzw. wysokiej techniki oraz technik i usług właściwych dla społeczeń-stwa informacyjnego.

Jesteśmy krajem niezbyt innowacyj-nym.

Pozycja Polski pod tym względem mie-rzona tzw. wskaźnikiem sumarycznej in-nowacyjności (Summary Innovation In-dex, SII) w 2005 r. dawała jej XXI miejsce (wskaźnik 0,23) wśród krajów obecnej UE i XXVII miejsce wśród 33 krajów OECD. Daleko nam nie tylko do Szwecji (SII = 0,72) i Finlandii (0,68), ale i do Węgier (SII = 0,31; XV miejsce w UE).

W oparciu o wartość i szybkość wzrostu SII wyróżnia się cztery grupy krajów:– czołówkę (Szwajcaria, Finlandia, Szwe-

cja, Dania i Niemcy), z których Szwecja i Dania mają wskaźnik wzrostu SII po-niżej średniej UE;

– kraje o średnim poziomie osiągnięć (Francja, Luksemburg, Irlandia, Wlk. Brytania, Holandia, Belgia, Austria, Norwegia, Włochy i Islandia),

– nadążające (Słowenia, Węgry, Portuga-lia, Czechy, Litwa, Łotwa, Grecja, Cypr i Malta),

– tracące pozycję (Estonia, Hiszpania, Bułgaria, Polska, Słowacja, Rumunia i Turcja). Wzrost nakładów budżetowych na pol-

ską naukę o 20%, w 2006 r. i o dalsze 10% w 2007 ma odwrócić niekorzystną tenden-cję. Dzięki temu mamy szansę, że 2015 r. nastąpi istotny wzrost poziomu życia miesz-kańców Polski. Ale unowocześnienie go-spodarki wymaga wysiłku finansowego. Stawiamy na wzrost efektywności oraz ra-chunek zysków i strat.

W zwiększanie innowacyjności gospo-darki trzeba zaangażować obie strony: na-ukowców i środowiska gospodarcze. Chce-my promować ich współpracę i wyraźniej formułować cele badawcze.

Projekt Strategii Rozwoju Kraju na lata 2007 - 2015 zawiera następującą wizję: „Polska w 2015 roku to kraj o wysokim po-ziomie i jakości życia mieszkańców oraz sil-nej i konkurencyjnej gospodarce, zdolnej do tworzenia nowych miejsc pracy.”

Niezbędne jest do tego podnoszenie „ja-kości kapitału ludzkiego” i tworzenie no-wych miejsc pracy, zwłaszcza w sektorze usług rynkowych.

Kluczowym problemem jest określenie, jakie badania uważamy za warte wspiera-nia.

Za cenne uważamy zarówno te mające głównie wymiar poznawczy (np. nagradza-ne Polskim Noblem), jak i te będące podsta-wą światowych innowacji.

Międzynarodowa konkurencyjność ba-dań jest mierzona liczbą międzynarodo-wych (zwłaszcza europejskich) projektów, w których udział biorą polscy naukowcy, jak i kwotami przyznanymi na ich realizację.

Bardzo ważna jest polityka wobec mło-dych naukowców. Cieszą mnie sukcesy młodych i chęć inwestowania w nich.

Mogą oni liczyć na stypendia naukowe oraz wsparcie dla swego udziału w projek-tach badawczych, w zespołach opiniodaw-czo-doradczych i recenzenckich. Pomocą dla nich będzie działalność interdyscypli-narnego zespołu do spraw mobilności i ka-rier naukowych.

Resort pokłada nadzieję w działalności Polskich Platform Technologicznych. Od 2004 r. powstało ich 26. Aktywnie uczest-niczą w Europejskich Platformach Techno-logicznych i w Europejskich Strategicznych Programach Badawczych oraz integrują pol-skie przedsiębiorstwa na rzecz współpracy nad ambitnymi przedsięwzięciami techno-logicznymi. Uczestnikami PPT są partne-rzy przemysłowi, przedsiębiorstwa, izby i agencje gospodarcze, instytuty naukowe oraz uczelnie.

Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego kreuje też programy wspierające mobilność międzynarodową, międzysektorową, sprzy-jające rozwojowi młodych doktorów i za-chęcające utalentowanych badaczy, którzy osiągnęli sukces w renomowanych ośrod-kach naukowych, do powrotu do kraju (pro-gram „Powroty”). Wspieramy też przed-siębiorczość badaczy („Przedsiębiorczość akademicka”) i patenty wynalazcze.

Podstawą oceny jednostek badawczych jest system parametryczny. Duże znaczenie będzie też miało finansowanie podmiotowe. Zmiany mają doprowadzić do podniesienia rangi finansowania zadaniowego oraz do se-lektywnego finansowania obszarów B+R uznanych za strategiczne.

Finansowanie podmiotowe będzie uwarunkowane efektywnością prowadzo-nych badań.

Resort oczekuje, że doprowadzi to do konsolidacji i wzmocnienia jednostek na-ukowych.

Zamiar inwestowania w najlepszych jako stanowiących siłę napędową systemu nakazuje poprzedzić powołanie Narodowe-go Centrum Badań i Rozwoju analizą stanu krajowej nauki.

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ma wspierać ministra w realizacji polityki na-

Page 13: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20512 październik 2006 13

Inauguracja

ukowej, naukowo-technologicznej i inno-wacyjnej państwa.

Ta angażująca duży potencjał agencja naukowa będzie zarządzać programami badawczo-rozwojowymi należącymi do strategicznych obszarów i finansować je. Tu będą następowały inwestycje w infra-strukturę naukowo-badawczą (moderniza-cja, budowa i utrzymanie własnej infrastruk-tury badawczej o podstawowym znaczeniu dla wzrostu intensywności i jakości B+R). Centrum ma wspierać komercjalizację i inne formy transferu wyników prac B+R w sfe-rę gospodarki. Ma ponadto służyć rozwojo-wi polskiej kadry naukowej, zwłaszcza an-gażując młodych naukowców w realizację programów badawczych.

Podstawą przyspieszonego rozwoju mu-szą być studenci i doktoranci.

Potencjał polskiej nauki:• 1953.800 studentów w szkołach wyż-

szych (2005/2006 r.),• 10.000 z nich to cudzoziemcy (za

mało!)• w porównaniu z 1990/1991 r. liczba

studentów wzrosła o 1,55 mln. osób, tj. o 384%

• rośnie dynamicznie liczba doktorantów; na studiach doktoranckich było w 2005/06 r. 32.725 osób. Przy znacznej wciąż liczbie studen-

tów, niepokój budzi rozkład liczbowy stu-dentów na poszczególnych kierunkach. Za wolno przybywa studentów uczelni tech-nicznych.

Naszym bogactwem są doktoranci. W re-kordowym 2004 roku mieliśmy 33.040 dok-torantów i 8869 otwartych przewodów dok-torskich. W 2005 r. – niewielu mniej: 32.725 doktorantów i 8751 przewodów. To dużo w porównaniu z rokiem 1990 (2695 dokto-rantów, 869 przewodów). Ale brak przyro-

stu świadczy o tym, że młodzież znajduje sobie inne drogi kariery.

Rozwój uczelni to rozwój kadry. W la-tach 1980-2004 znacznie przybyło dokto-ratów (po „dołku” w 1987 r., gdy było ich tylko 1780, doszliśmy w 2004 r. do 5722 promocji), ale ilość habilitacji nawet się nie podwoiła. Na początku lat osiemdziesiątych było ich 539, zaś w 2004 r. – 934.

Kadra naukowa to głównie pracownicy szkół wyższych (85,8%), JBR-ów (6,7%) i PAN (6,6%). W szkołach niepaństwowych jest 0,8% osób ze stopniami i tytułami naukowymi.

Aż 74,5% ka-dry badawczej pra-cuje na uczelniach (JBR – 18,1%, PAN – 5,3%). One realizują też większość (60,6%) projektów badaw-czych i celowych, gdy JBR-y – 26,2%, PAN – 11,7%. Jeszcze większa jest przewaga uczelni państwowych w publikacjach recen-zowanych (73,4%) w monografiach na-ukowych i podręcz-nikach akademickich (83,4%). Uczelnie pań-

stwowe są źródłem 53,2% patentów i praw ochronnych (JBR – 41,2%, PAN –5,3%), ale tylko 25,4% wdrożeń (JBR – 71,6%).

Ustępują one (28,3%) też JBR-om (65,5%) w nowych technologiach, wytwa-rzaniu nowych materiałów, wyrobów, sys-temów, metod i usług.

Cytowane dane zachęcają resort do po-stawienia na szkolnictwo wyższe.

Jak na tym tle wygląda Politechni-ka Wrocławska? Jest jedną z najlepszych uczelni technicznych w Polsce.

Najwięcej pracowników prowadzą-cych działalność badawczą grupują: Wy-dział Chemiczny (211 osób), Elektroni-ki (196), Mechaniczny (182) i IZ (156). Względna efektywność jest najwyższa na Wydziałach Mechaniczno-Energetycznym (7,39) i EMiF (6,6) oraz w Instytucie Fizy-ki WPPT (6,34).

Wśród wyróżniających się są też: Wy-działy: Chemiczny (ze wzgl. na osiągane stopnie i tytuły naukowe, projekty badaw-cze i celowe, nowe technologie, patenty i wdrożenia), Mechaniczny (głównie w re-alizacji projektów badawczych i celowych, nowych technologiach, materiałach, wyro-bach), Elektronika (stopnie i tytuły nauko-we, projekty badawcze i celowe, nowe technologie) oraz Wydział Elektryczny (wdrożenia, szczególne osiągnięcia).

Potencjał naukowy Wrocławia ma swój kontekst europejski. Europejski Instytut Technologiczny jako odpowied-nik MIT ma tworzyć powiązania między szkolnictwem wyższym, badaniami i dzia-łalnością proinnowacyjną. EIT to świato-wy prestiż przyciągający studentów i na-ukowców.

Szczegóły organizacyjne nie są jesz-cze znane, ale powołana struktura (jedno-lita czy raczej sieciowa) będzie musiała mieć sprawny zarząd. (Może uda się umie-ścić go we Wrocławiu? Tej szansy nie wol-no zaprzepaścić!)

Grupy kierunkówAbsolwenci

2001/2002 2003/2004 2004/2005

Ogółem (w tys.) 342,2 384,0 391,5

Ekonomiczne i administracyjne (%) 33,2 34,4 31,3

Pedagogiczne (%) 14,7 15,3 15,6

Społeczne (%) 14,5 14,5 14,5

Humanistyczne (%) 7,6 6,9 7,1

Inżynieryjno-techniczne (%) 6,2 5,7 5,7

Informatyczne (%) 1,3 3,4 4,0

Min. K.J. Kurzydłowski przecina wstęgę w nowym Centrum Naukowo-Badawczym. Obok stoją (od lewej): dziekan W-5 prof. M. Sobierajski, JM Rektor prof. T. Luty, b. minister nauki prof. A. Wiszniewski i senior budowy dr Z. Okraszewski.

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 14: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20514 październik 2006 15

Doktorat honoris causa

Mistrz sztuki chemiiLaudacja

podczas doktoratu honoris causa prof. A. R. Katritzky’egowygłoszona przez prof. Ludwika Komorowskiego

2 października 2006

życiorysu: zamiast przygotowywać się do emerytury, żegna Wielką Brytanię i roz-poczyna amerykańską przygodę naukową. Przyjmuje zaproszenie na uniwersytet sta-nowy Florydy w Gainsville, gdzie stworzo-no mu laboratorium dedykowane badaniom heterocykli – w tej dziedzinie był od lat spe-cjalistą. Tam pracuje aktywnie do dziś, choć według europejskich standardów od wielu lat mógłby być w stanie spoczynku.

Bogactwo efektów jego pracy jest nie-spotykane: 1885 publikacji – artykułów na-ukowych. Z liczbą cytowań ponad 30.000 jest członkiem elitarnego grona najwy-żej cytowanych autorów świata. Jak przy-stało na profesora, jest i autorem książek.

Współautorem pierwszego podręcznika che-mii związków heterocyklicznych był jesz-cze przed doktoratem w roku 1960. Siód-ma i ostatnia książka, której tytuł w wolnym przekładzie brzmi „Związki heterocyklicz-ne wokół nas” ukazała się w 1997, przed siedemdziesiątymi urodzinami profesora. W pięciu innych wydawnictwach książ-kowych był inicjatorem, redaktorem i wy-dawcą, a seria wydawnicza „Advances in Heterocyclic Chemistry”, którą zainicjo-wał w roku 1963, ukazuje się pod jego re-dakcją do dziś.

W różnych okresach czasu był redak-torem siedmiu poważnych serii wydawni-czych, w tym – nieprzerwanie od 1984 roku – Topics in Applied Chemistry. Uczestniczył w radach wydawniczych 25 różnorodnych czasopism naukowych: od poważnych pe-riodyków międzynarodowych, jak Tetra-hedron czy amerykańskich, jak Journal of Organic Chemistry po znane czasopisma włoskie, hiszpańskie, japońskie i brytyjskie. Wśród tych czasopism znalazł się również Biuletyn Polskiej Akademii Nauk oraz spe-cjalistyczne periodyki chemiczne rosyjskie, węgierskie, łotewskie, serbskie, rumuńskie, tureckie, pakistańskie i indyjskie.

Professor Alan Katritzky pochodzi z An-glii – urodził się w roku 1928 w Londynie. Miał lat 26, gdy kończył studia chemiczne na Uniwersytecie Oxford, był trzydziesto-latkiem, gdy uzyskał doktorat w Cambrid-ge. Był na tym uniwersytecie wykładow-cą, a nawet założycielem nowego Churchill College. Jednak stanowisko profesora che-mii uzyskał jako 35-latek na innej uczelni – na skromnym Uniwersytecie East Anglia, położonym w Norwich na wschodnim wy-brzeżu Anglii. Pracował tam przez 17 lat, w tym wiele lat jako dziekan szkoły nauk chemicznych. W 1980 roku 52-letni pro-fesor Katritzky podejmuje decyzję, któ-ra ukształtuje kolejne ćwierćwiecze jego

Zadania zarządu to:– opracowywanie strategii,– definiowanie ogólnej polityki Instytutu

oraz strategicznej agendy,– określanie głównego obszaru tematyki

prowadzonych prac,– selekcja, ustanawianie, monitorowanie

i ocena wspólnot wiedzy,– wykonywanie budżetu EIT oraz rozdział

środków pomiędzy wspólnoty wiedzy.Wspólnoty wiedzy, które będą tworzyły

strukturę badawczą EIT, to uczelnie oraz międzynarodowe organizacje naukowe wykonujące zadania z inicjatywy EIT.Ponadto europejska działalność badaw-

cza opiera się na kilku innych formach or-ganizacyjnych. Są to:

– Wspólne Inicjatywy Technologiczne UE (JTI) związane głównie z działal-nością Europejskich Platform Tech-nologicznych. Dotyczą wybranych aspektów ich działań. Łączą inwestycje sektora prywatnego oraz krajowe i unijne fundusze publiczne (programy ramowe) oraz fundusze Europejskiego Banku In-westycyjnego. Mają ułatwić ogólnoeuro-pejskie partnerstwo publiczno-prawne.

– European Research Council, która ma wdrażać europejskie inicjatywy należące do tzw. frontier research. Niezależna w swych działaniach Rada ma decydować o kierunkach finanso-wania badań naukowych w dziedzinie nauk technicznych, społecznych i hu-manistycznych. Tworzyć ją będą re-prezentanci europejskiego środowiska naukowego zatwierdzeni przez Komisję Europejską.

Polska wizja Europejskiego Instytutu Technologicznego

Gdy latem 2005 r. Komisja Europej-ska zaproponowała powołanie europej-skiej instytucji naukowej, Polska żywo po-parła ogólne założenia EIT jako podmiotu o osobowości prawnej, złożonego z centra-li oraz „wspólnot wiedzy”, wyróżniającego się konkurencyjnym systemem płacowym i uprawnionym do wspólnego nadawania dyplomów.

Centralę EIT powinny tworzyć: Rada Zarządzająca, Dyrektor, Biuro Wykonaw-cze i Biuro Administracyjne.

Polska wystąpiła z ofertą zlokalizowa-nia centrali we Wrocławiu. Miasto przy

wsparciu polskiego rządu jest gotowe za-oferować na jej potrzeby odpowiednie za-plecze. Poważnym wsparciem dla naszych starań są środki strukturalne z programów operacyjnych.

Środowisko wrocławskie ubiega się też o utworzenie programu EIT+ (projekt ten uzyskał akceptację KERM). Powinno to umożliwić zbudowanie silnego regional-nego ośrodka akademicko-gospodarczego realizującego założenia EIT, rozwijającego edukację, badania naukowe i innowacje go-spodarcze („trójkąt wiedzy”).

Komisja Europejska przewiduje za-kończenie prac legislacyjnych nad EIT do końca roku 2007, utworzenie centra-li w 2008 r., a wybór i rozpoczęcie dzia-łalności wspólnot nastąpi w 2009 r. Prze-znacza się na ten cel do 2013 r. 2 miliardy euro.

Polska przygotowuje kompleksową ofer-tę badawczą, pracuje nad wyborem obsza-ru działalności.

Przy pełnej mobilizacji niektórzy z no-wo przyjętych studentów mogą dotrwać do dyplomu EIT. Życzę Im tego – z pew-nym zawahaniem.

(tekst nieautoryzowany)

Page 15: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20514 październik 2006 15

Doktorat honoris causa

Od najwcześniejszych lat swojej nauko-wej kariery, jeszcze w czasach, gdy jako skromny wykładowca pracował w Cambrid-ge, był cenionym gościem na konferencjach i zjazdach naukowych oraz wykładowcą na uczelniach we wszystkich niemal krajach świata, które odwiedzał w systematycz-nych, corocznych podróżach nieprzerwa-nie od roku 1961. Wystarczy wspomnieć, że odwiedził Polskę już w roku 1962, a po-tem jeszcze siedmiokrotnie. Na bogatej li-ście ponad 60 krajów, które wielokrotnie od-wiedzał, znalazłem nawet Jamaikę, Armenię oraz wyspy Fiji – nie znalazłem jeszcze Al-banii – czyżby tam nie uprawiano chemii or-ganicznej? Trzeba zauważyć – choćby tylko dla przykładu dla naszych młodych studen-tów, że biegłości w językach obcych moż-na profesorowi zazdrościć – dorównać mu trudno: wykłady głosił po angielsku, fran-cusku, niemiecku i włosku!

Ta podziwu godna działalność edukacyj-na we wszystkich krajach świata tłumaczy fenomen popularności prof. Katritzky’ego wśród młodych adeptów chemii organicz-nej. Liczba jego wychowanków pochodzą-cych ze wszystkich krajów świata sięga 800, w tym dyplomanci, 158 wypromowanych doktorów oraz bardzo liczni stażyści po dok-toracie. Jego Centrum Heterocykli na Flory-dzie odwiedzane było przez młodych współ-pracowników – doktorów, w tym liczne grono Polaków. Są tu z nami profesorowie z Warszawy, z Poznania, z Łodzi, z Gdań-ska i Gliwic, jest i nasza wydziałowa kole-żanka – wszyscy oni korzystali z wyjątko-wej okazji, jaką stwarzał pobyt badawczy w laboratorium profesora, wszyscy oni two-

rzą elitarną wspólnotę jego uczniów , roz-poznawalnych na świecie.

Uczniowie cenią swego profesora – lecz i on dowiódł, jak bardzo ich ceni. Dla stu-dentów trzech brytyjskich uczelni, z który-mi był związany w przeszłości, ufundował stałą nagrodę za najlepszą pracę dyplomo-wą w dziedzinie chemii – jest przyznawana od roku 1994. Dla studentów z innych kra-jów świata ufundował przyznawaną co dwa lata nagrodę Międzynarodowego Towarzy-stwa Chemii Heterocykli. W roku 1999 pań-stwo Alan i Linda Katritzky założyli funda-cję ARKAT-USA dla wspomagania młodych naukowców z krajów rozwijających się.

Autorytet naukowy oraz jego rola na-uczyciela pokoleń światowych chemi-ków została zauważona przez instytucje naukowe. Owoce swojej działalności za-czął profesor zbierać krótko po rozpoczę-ciu pracy w USA. W roku 1985 Polskie To-warzystwo Chemiczne nadało mu godność członka honorowego. Była to druga god-ność zagranicznego towarzystwa w biografii profesora – pierwsze było Australijskie To-warzystwo Chemiczne dwa lata wcześniej. Wkrótce został członkiem zagranicznym Polskiej Akademii Nauk (1991), a w kolej-nych latach zaprosiły go do grona swoich członków honorowych towarzystwa nauko-we i akademie w Hiszpanii, Egipcie, USA, Japonii oraz Słowenii. Otrzymał dziewięć rozmaitej rangi medali za osiągnięcia na-ukowe w USA, w Japonii, w Grecji, w Ro-sji, w Estonii i w Czechach.

Bogaty rozdział w życiorysie nauko-wym profesora stanowią doktoraty hono-rowe. Dzisiejsza uroczystość jest trzyna-

stą w jego karierze, a po raz trzeci odbywa się w Polsce! Wymieńmy, gdzie odbyły się poprzednie: 1986 – w Madrycie, 1989 – w Poznaniu, 1994 – w Gdańsku, 1995 – w jego macierzystym Norwich, 1996 – w Tuluzie, 1997 – w Sankt Petersburgu, 1998 – w Bukareszcie, 2000 – w Rosto-wie, 2001 – belgijskim Gent i w indyjskim stanie Bundelkhand oraz 2003 – w Timişo-arze w Rumunii.

Wypadałoby zapytać czym są „hetero-cykle”, których badaniom poświęcił się profesor Katrizky? Skąd bierze się tak niebywała popularność profesora jako na-uczyciela oraz jako badacza wśród chemi-ków na świecie? Wydaje się, że tajemnica sukcesu profesora nie tkwi w rodzaju ma-terii, której poświęcał swój wysiłek. Hete-rocykle są najbardziej podstawowym ele-mentem wśród substancji występujących w przyrodzie – w ich cząsteczkach obec-ne są poza węglem i wodorem również inne atomy jak azot, tlen czy siarka wbu-dowane w struktury pierścieniowe. Struk-tury tego typu, powszechnie występujące w przyrodzie, jako element budulcowy nie są ani szczególnie złożone, ani bardziej eg-zotyczne niż wiele innych pośród milionów poznanych już substancji chemicznych. Jed-nak przez swoją powszechność pozwalają badać, poznawać i klasyfikować niezliczo-ne typy reakcji chemicznych dostarczając pola do popisu dla najbardziej finezyjnych i pomysłowych metod prowadzenia reakcji chemicznych od prostych substancji do za-łożonego celu. A wyczarowanie material-nej substancji, która najpierw istnieje tylko w umyśle chemika lub na jego rysunkach, jest przecież największym dziełem chemi-ka, w którym nikt go nie zastąpi. Potrzeba nie tylko wiedzy i manualnego doświadcze-nia, potrzeba nie tylko złożonych narzędzi i instrumentów – jest tu miejsce na praw-dziwą twórczość, do której zdolny jest nie każdy umysł i nie każde ręce. Profesor Ka-tritzky potrafił tę wiedzę chemiczną – racjo-nalną, praktyczną, ale i tajemniczą – prze-kazywać uczniom. Potrafił ich uczyć sztuki chemii, pokazać jak fenomenalne otwiera możliwości i zarazić pragnieniem tworze-nia dzieł własnych, równie oryginalnych jak obrazy artystów. Pokazywał im – i nam po-zostawia tę lekcję – że z chemią, jako nauką o tworzeniu oraz własnościach materiałów styka się dziś każda dziedzina nauki i prak-tyki: od budownictwa do biologii, od elek-troniki do astrofizyki.

Środowisko wrocławskich chemików wita profesora Katritzkiego i z satysfak-cją przyjmuje nowego doktora honoris causa do swego grona.

Promotor prof. P. Mastalerz wręcza prof. Alan R. Katritzky’emu dyplom doktoratu honoris causa w obecności władz uczelni i zaproszonych gości.

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 16: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20516 październik 2006 17

Koncertinauguracyjny

Chóry i orkiestrę poprowadziła Mał-gorzata Sapiecha-Muzioł – kierownik artystyczny i dyrygent Akademickiego Chóru PWr. Jest ona absolwentką wro-cławskiej Akademii Muzycznej w klasie dyrygentury symfonicznej i dyrygentury chóralnej, od 1996 roku prowadzi także orkiestrę i chór Zespołu Szkół Muzycz-nych im St. Moniuszki w Wałbrzychu, pełni funkcję dyrektora artystycznego Festiwalu Barbórkowego Chórów Stu-denckich we Wrocławiu i stale współ-pracuje z Wrocławskim Teatrem Mu-zycznym Capitol.

Zespoły wspólnie zaprezentowały pe-rełki polskiej muzyki, zarówno instrumen-talnej, jak i instrumentalno-wokalnej.

Niezwykłej piękności utwór na chór i orkiestrę Grzegorza Gerwazego Gor-czyckiego IN VIRTUTE TUA DOMINE przeniósł słuchaczy w epokę baroku. Na-stępnie w Koncercie klarnetowym B-dur Karola Kurpińskiego usłyszeliśmy Mi-chała Sicińskiego – absolwenta wrocław-skiej Akademii Muzycznej im Karola Li-pińskiego w klasie prof. Jana Tatarczyka, obecnie doktoranta tejże uczelni i muzy-ka-solisty Wrocławskiej Filharmonii im Witolda Lutosławskiego.

Kolejnym solistą-instrumentalistą był Jacek Marcinów – skrzypek, absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu w kla-sie skrzypiec prof. Bartosza Bryły. (Od-notujmy przy okazji, że jest on synem pracownika Politechniki.) Artysta wie-

le koncertuje jako muzyk kamerali-sta i muzyk orkiestrowy w większości krajów Europy oraz w Japonii. W 2005 roku wydał swoją pierwszą płytę solo-wą; towarzyszyła mu japońska pianistka YOKO SAITO. Zarówno pierwsza, jak i druga płyta J. Marcinowa została na-grana dla Firmy DUX, jednej z przodu-jących polskich firm fonograficznych, nagrywającej takie wydarzenia muzycz-ne jak Wratislavia Cantans czy konkurs skrzypcowy im H. Wieniawskiego. Ar-tysta wraz z orkiestrą z Wałbrzycha przedstawił Legendę Henryka Wie-niawskiego

Po muzyce instrumentalnej w auli roz-brzmiała aria Skołuby ze „Strasznego Dworu” Stanisława Moniuszki w wy-konaniu Adama Palki – studenta V roku Akademii Muzycznej w Gdańsku w kla-sie prof. Floriana Skulskiego. Od 2005 r. A. Palka współpracuje z Operą Bałtycką w Gdańsku, ma w swoim repertuarze par-tie Zbigniewa w „Strasznym Dworze” St. Moniuszki, Doktora w „Traviacie”, Mo-sera w „Zbójcach”, Pirra w „Lombardczy-kach” G. Verdiego, Komisarza w „Mada-me Butterfly” G. Pucciniego i Antonia w „Weselu Figara” W.A. Mozarta. Na płycie CD utrwalił partię Adama Fume w światowej prapremierze opery „Co-medy of a Dumb Wife” Tadeusza Z. Kas-serna. Wykonywał również partie Alego we „Włoszce w Algierze” w realizacji pod batutą Wojciecha Michniewskiego z Ewą Podleś i Giovannim Boltą w ro-lach głównych. Występował w Niem-czech, Francji i Rosji.

Po kolejnej, jak zwykle barwnej zapo-wiedzi Andrzeja Ostoi-Soleckiego Or-kiestra Symfoniczna Zespołu Szkół Muzycznych z Wałbrzycha zaprezento-wała się w „Orawie” Wojciecha Kilara. Koncert zaś zwieńczył Mazur ze „Strasz-nego Dworu”.

Przeżyliśmy więc wieczór z muzy-ka polską w wykonaniu polskich muzy-ków, którzy prezentując w czasie swo-ich licznych wyjazdów przedstawiony nam repertuar rozsławiają Polskę i Po-litechnikę Wrocławską na całym świe-cie. Obecnie, gdy współpraca z krajami azjatyckimi staje się tak istotna dla roz-woju regionu i uczelni, warto szczegól-nie podkreślić kontakty artystyczne z tym obszarem kultury, takie jak występ Aka-demickiego Chóru Politechniki Wrocław-skiej w Chinach i bliska współpraca soli-sty wieczoru J. Marcinowa z japońskimi muzykami. Artysta włada bowiem języ-kiem japońskim! (p)

Zgodnie ze zwyczajem naszej uczelni w dniu inauguracji roku akademickiego 2006/7, odbył się uroczysty koncert po-przedzony koktajlem w gabinecie Rek-tora.

Nasza aula w tym roku gościła Aka-demicki Chór Politechniki Wrocławskiej, Chór Kameralny Consonanza, Orkiestrę Symfoniczną Zespołu Szkół Muzycz-nych im. Stanisława Moniuszki w Wał-brzychu wraz z solistami. Chóry te, jak i orkiestra, czują się tu zresztą jak u sie-bie w domu.

Chór kameralny CONSONANZA, prowadzony przez Martę Kierską-Wit-czak działa na Politechnice Wrocław-skiej od 1992 roku i jest laureatem wielu nagród na konkursach krajowych i za-granicznych. Opracował bardzo intere-sujący repertuar: od kameralnych dzieł muzyki dawnej po wielkie dzieła orato-ryjno-kantatowe wykonywane wspólnie z innymi chórami.

Akademicki Chór Politechniki Wro-cławskiej to od ponad 35 lat sztandaro-wy chór uczelni, wykonujący muzykę różnych epok, zarówno a cappella, jak i wokalno-instrumentalną. Odnosił suk-cesy na wielu festiwalach i w konkursach krajowych i zagranicznych.

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Inauguracja

Page 17: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20516 październik 2006 17

Inauguracja w ZOD Wałbrzych

Ośrodek z tradycjamiDyrektor Bartoszewski zaprezento-

wał kondycję kierowanego przez niego od paru miesięcy ośrodka dydaktycznego. W wałbrzyskim ZOD studiuje obecnie ok. 800 studentów na sześciu wydziałach. Na pierwszym roku naukę rozpoczęło ok. 210 studentów, a więc tylu, ilu w sumie studiuje na pierwszym roku w ośrodkach zamiejsco-wych Legnicy i Jeleniej Góry! Na Wydzia-le Elektrycznym nie uruchomiono kształ-cenia na I roku z powodu zbyt małej ilości chętnych. Dyrektor Bartoszewski w swo-im wystąpieniu szczególny nacisk położył na fakt, że ZOD w Wałbrzychu jest jedyną uczelnią techniczną w regionie. Zwracając się do władz miejskich przypomniał, że to gmina Wałbrzych była w 1968 r. (obok Poli-techniki Wrocławskiej) organem założyciel-skim ówczesnej Filii PWr, której ZOD jest spadkobiercą. Mocna Politechnika w Wał-brzychu to także istotny argument dla inwe-storów pragnących tu, w specjalnej strefie ekonomicznej, lokować nowe fabryki. Dba-łość o rozwój tej szkoły powinna więc być dla miasta priorytetem.

Dyrektor Bartoszewski przedstawił swoje plany remontowe na najbliższą przyszłość: przewiduje termomoderniza-cję budynku ZOD przy ul. Armii Krajowej i odnowienie dziedzińca szkoły.

Życzył studentom wytrwałości w nauce i namawiał do czynnego udziału w zajęciach kół naukowych i sportowych.

Prorektor ds. naucza-nia, prof. Ja-nusz Szafran zachęcał stu-dentów do zdobywania trudnej, in-żynierskiej wiedzy prze-konując, że już dziś daje ona szero-kie możliwo-ści znalezie-nia pracy, a popyt na dobrych in-żynierów bę-dzie z pew-nością rósł.

Podkreślił również znaczenie ZOD dla re-gionu i wysoką jakość kształcenia w zamiej-scowych ośrodkach.

Prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkow-ski stwierdził, że inauguracja roku akade-mickiego na Politechnice jest bardzo waż-nym wydarzeniem dla miasta. Dodał, że sam zawdzięcza wiele – w sensie wiedzy, ogól-nego rozwoju i kształtowania osobowości – swoim studiom na Politechnice Wrocław-skiej, które przypadły na czasy stanu wojen-nego. Mówiąc o znaczeniu obecności naszej uczelni w regionie przypomniał, że zawsze, także i teraz, odpowiada ona na lokalne po-trzeby. Ostatnie Targi Pracy w Wałbrzychu pokazały, jak bardzo poszukiwani są jej ab-solwenci, a dynamicznie rozwijające się in-westycje oznaczają, że będzie narastał po-pyt na młodych inżynierów.

Wręczono indeksy i odebrano ślubo-wanie studentów I roku. Przedstawiciel samorządu studenckiego zapoznał młod-szych kolegów z możliwościami działania i zapraszał ich do angażowania się w pracę w poszczególnych sekcjach.

Uroczyste wręczenie dyplomów 30 te-gorocznym absolwentom przebiegło nad-zwyczaj szybko, gdyż stawiła się tylko ich kilkuosobowa reprezentacja. Wzbudziło to w zebranych przekonanie, że reszta już wy-jechała w daleki świat...

Prorektor prof. Janusz Szafran uroczy-ście ogłosił rozpoczęcie roku akademickie-go 2006/2007, a chór zaintonował Gaude Mater Polonia.

Wykład inauguracyjny prof. Jerzego Zwoździaka z Wydziału Inżynierii Środo-wiska „Modelowanie w ochronie środowi-ska w ujęciu Narodowego Planu Rozwoju” przedstawiał korzyści wynikające ze stoso-wania (m. in. w rejonie wałbrzyskim) mo-deli komputerowych. Pozwalają one sku-tecznie monitorować stan zanieczyszczenia powietrza, lokalizować źródła znacznej emi-sji (np. metali ciężkich), rekonstruować pola wiatru (model CONDOR), określać stężenie ozonu w powietrzu czy przewidywać stany pogodowe. Prelegent szczególnie podkreślał wagę upowszechniania w społeczeństwie świadomości ekologicznej, która powinna skutkować np. ograniczeniem konsumpcji i szerszym stosowaniem środków komuni-kacji zbiorowej.

Dalsza część uroczystości inaugura-cyjnych odbyła się w gmachu ZOD przy ul. Armii Krajowej. Dziekani poszczegól-nych wydziałów wręczali indeksy pozo-stałym studentom I roku, a goście mogli zwiedzić budynek i uczestniczyć w pikni-ku stanowiącym atrakcję Dnia Aktywności Studenckiej. (km)

Najstarszy i największy z zamiejsco-wych ośrodków dydaktycznych Politechni-ki rozpoczął nowy rok akademicki 10 paź-dziernika. Tradycyjnie główne uroczystości odbyły się w Teatrze Zdrojowym w Szczaw-nie Zdroju, do którego licznie przybyli za-proszeni goście: władze miasta i regionu, innych szkół wyższych Wałbrzycha, du-chowieństwo, przedstawiciele zaprzyjaź-nionych z Politechniką przedsiębiorstw, a przede wszystkim studenci pierwszego roku i absolwenci z rodzinami. Władze uczelni były reprezentowane przez pro-rektora ds. nauczania prof. Janusza Sza-frana i prodziekanów wydziałów obecnych w ZOD wałbrzyskim: prof. Marię Świder-ską-Bróż z Wydziału Inżynierii Środowiska, prof. Henryka Nowaka z Wydziału Budow-nictwa Lądowego i Wodnego, dr Mariusza Mazurkiewicza z Wydziału Informatyki i Zarządzania, dr hab. Wojciecha Wiele-bę z Wydziału Mechanicznego i prof. Ja-nuariusza Góreckiego z Wydziału Mecha-niczno-Energetycznego. Była to pierwsza inauguracja dla nowego dyrektora ZOD dr Jerzego Bartoszewskiego. Obecni byli także: pierwszy dyrektor filii wałbrzyskiej dr Jerzy Orłowski, późniejsi dyrektorzy dr Jan Kał-wak i dr Ryszard Kabat oraz obecny dyrek-tor ZOD w Legnicy dr Stanisław Ślusarczyk. Uroczystość uświetniły występy chóru Ze-społu Szkół Muzycznych w Wałbrzychu pod dyrekcją Małgorzaty Sapiechy-Muzioł.

Inauguracja

Tegoroczni absolwenci odebrali dyplomy

Fot.

Arch

iwum

ZO

D

Page 18: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20518 październik 2006 19

Inauguracja XXXIX roku akademickiego w ZZOD w Legnicy

W poszukiwaniu nowego modelu

Inauguracja

Prezydent Legnicy mgr Tadeusz Krzakowski

Fot.

UM

w L

egni

cy

W minionym roku w Zespole Zamiejsco-wych Ośrodków Dydaktycznych w Legni-cy na pięciu wydziałach studiowało 600 osób. Wielu ukończyło edukację lub udało się na dalsze studia do Wrocławia. W tym roku przyjęliśmy 130 studentów, co w sumie oznacza liczbowy regres – stwierdził 3 paź-dziernika na inauguracji roku akademickie-go 2006/07 dyrektor ZZOD w Legnicy dr Stanisław Ślusarczyk.

Zmniejszenie liczby studentów – będzie ich w tym roku 450 – jest tylko częściowo wynikiem docierającego na uczelnie niżu demograficznego. Uczelnia musi konkuro-wać na tym terenie z innymi szkołami wyż-szymi. Dyrektor S. Ślusarczyk przypomniał również, że utrzymanie ZZOD to duży wy-datek. Choć uczelnia dysponuje w Legnicy niemałym majątkiem, to 92-letni budynek wymaga znacznych nakładów. Trzeba też fi-nansować dojazdy kadry dydaktycznej. Dla-tego dyrektor ze wsparciem władz uczelni zabiega o pomoc ze strony gminy.

Dobra uczelnia to nobilitacja dla regio-nu, a pozyskiwana tu kadra umożliwi rozwój lokalnego przemysłu. Rozwój uczelni jest

więc korzystny dla wszystkich stron. – mó-wił podczas inauguracji prorektor PWr ds. nauczania prof. Janusz Szafran. – Wiedza to istotny czynnik awansu cywilizacyjnego.

Prof. Szafran podkreśla, że Politechnika Wrocławska musi być „rozsądnie” obecna w regionie. Wspierać lokalne środowisko, ale i liczyć na jego życzliwość. Rywalizo-wać, ale też rozwijać współpracę z istnieją-cymi tu uczelniami.

Bardzo wysoki wskaźnik skolaryzacji w Polsce jest obciążeniem finansowym jest jednak ważną inwestycją w przyszłość. Do-wodzi naszego potencjału.

Politechnice Wrocławskiej w Legnicy ży-czę, by dobrze radziła sobie z konkurencyj-nym, ale być może wkrótce współpracują-cym środowiskiem szkół wyższych. – mówił prof. Szafran.

P rezydent Legnicy mgr Tadeusz Krza-kowski podkreśla rozwój lokalnego rynku pracy i czekających na absolwentów ofert. Rozwija się tu specjalna strefa ekonomicz-na, a planowane inwestycje – miejskie i przemysłowe – tworzą następne miejsca pracy. Podczas inauguracji prezydent ży-

czył studentom, by podjęte studia przy-niosły im dobre zawody i wysoką pozy-cję społeczną.

Pytany o możliwości realnego wsparcia ZOD-ów Tadeusz Krzakowski podkreśla, że gmina ma niewielkie możliwości: o ile tro-ska o państwowe wyższe szkoły zawodo-we należy do jej statutowych zadań, uczel-nie publiczne powinny liczyć na pomoc ze szczebla centralnego.

Nie wszyscy patrzą na to w ten sposób. Przedstawiciel innej byłej filii PWr uważa, że można skutecznie pomóc uczelni:

– ZOD Akademii Górniczo-Hutniczej w Bolesławcu korzysta ze znacznej pomo-cy powiatu. Praktycznie za darmo użytkuje budynek szkoły. Władze lokalne deklarują zwykle pomoc, ale bliżej im do wyższych szkół zawodowych.

ZOD-y starają się prowadzić remon-ty, podnosić standard wyposażenia, ale to kosztuje. Poczynając od remontów toalet, a kończąc na laboratoriach – wiecznie mu-simy myśleć o pieniądzach. – przyznają inni pracownicy zamiejscowych ośrodków.

– W przypadku ZOD-ów istnieje z pew-nością potrzeba znalezienia nowej formuły kształcenia. – uważa prorektor J. Szafran. – Funkcjonują one w stosunkowo mało zmienionej formie od końca lat sześćdzie-siątych, kiedy to powołał je pan rektor Ta-deusz Porębski. Do lat dziewięćdziesiątych nie były one postawione w obliczu konku-rencji, a wręcz przeciwnie – odczuwaliśmy pewne „ssanie” od strony miejscowej spo-łeczności.

– Być może uda się w tym czasie prze-kształcać zamiejscowe ośrodki w jakieś inne struktury. – zastanawia się dyr. Ślu-sarczyk – Mam zresztą wrażenie, że zaczy-na się przeżywać znany nam system kształ-cenia uniwersyteckiego.

A jednak dosyć kameralna uroczystość inauguracji roku w Legnicy każe zasta-nawiać się, czy właśnie tu nie wracamy do korzeni życia akademickiego. Ska-la tej społeczności przenosi nas w cza-sy „klasycznych” niegdysiejszych uczel-ni, na których wszyscy się znali i mogli sobie pozwolić na zindywidualizowane kontakty.

Oczywiście pozostaje problem kosz-tów.

–Nie należy wobec ZOD-ów przesadnie szermować argumentem o wyższym niż we Wrocławiu koszcie kształcenia w przelicze-niu na studenta. Z pewnych stałych kosz-tów nie mogę zrezygnować. – przypomina dr Ślusarczyk.

Wiadomo, że możliwości ograniczania kosztów są limitowane przez różne czynni-

Page 19: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20518 październik 2006 19

Inauguracja

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

ki. Jednym z nich jest określona przez PKA maksymalna liczba studentów przypadająca na nauczyciela akademickiego. Na kierun-kach technicznych jest to 80 osób.

– Jeśli w grupie jest 40 studentów, to kształcenie wypada drożej – przyznaje prof. J. Szafran. – ale jakość kształcenia jest być może więcej niż dwa razy wyższa. Zależność nie musi być liniowa. Również pan rektor podkreślał potrzebę podnoszenia jakości procesu edukacyjnego. Z tego punktu wi-dzenia trzeba znaleźć jakiś złoty środek.

Może moment zmniejszonej rekrutacji to najlepsza okazja, by pracować nad zrefor-mowaniem systemu?

Podczas inauguracji w Legnicy zebrani usłyszeli wykład inauguracyjny pani pro-

dziekan WBLiW dr inż. Krystyny Szcze-śniak, który zawierał cenne informacje o formach kształcenia inżynierów w zjed-noczonej Europie. „Liczą się kompetencje i zdolność rozpoznawania przemian zawo-du inżyniera.” – podreślała pani prodzie-kan. Przypomniała też, że w Europie dąży się do poprawienia przekazu wiedzy zawo-dowej przez odchodzenie od biernych form kształcenia. Studenci zapamiętają z pewno-ścią przesłanie, że osoba z tytułem zawodo-wym euroinżyniera musi wykazać się prak-tycznym stosowaniem swej wiedzy.

Atrakcją uroczystości były występy chó-ru Axion pod dyr. Jarosława Lewkowa. Ze-brani szczerze oklaskiwali pięknie wykona-ne różnorodne utwory.(mk)

Rozmowa z dyrektorem ZZOD w Legnicy dr Stanisławem Ślusarczykiem

Od SKP do castingu– Skąd pojęcie ZZOD?

– Ze statutu. Pojęcie „zamiejscowego ośrodka” odnosi się nie do uczelni, ale do wydziału. Skoro w Legnicy reprezentowa-nych jest pięć wydziałów, jest tu cały ze-spół zamiejscowych ośrodków dydaktycz-nych, a więc ZZOD.

– Z wypowiedzi podczas inauguracji wynika, że na rynku usług dydaktycznych Legnicy jest dosyć duża konkurencja.

– Są tu przede wszystkim: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, która ma oko-ło 9 tysięcy studentów i w tym roku przy-jęła około dwóch tysięcy, i Wyższa Szkoła Menedżerska, która ma nieco miej studen-tów, ale więcej niż my i oferuje kierunki konkurencyjne wobec ZZOD, np. informa-tykę, a nawet architekturę (której w ZZOD nie mamy). Teraz otwierają zamiejscowy ośrodek w Jeleniej Górze!

– Co przyciąga młodych ludzi do kon-kurencyjnych wobec PWr szkół wyższych? Przecież tam nauka jest płatna, a na Poli-technice Wrocławskiej – nie.

– Wysoka renoma PWr wprawia niektó-rych maturzystów w niepokój, że mogą nie przebrnąć do dyplomu. Jako studenci PWSZ czy WSM mają na to znacznie większe szan-se – choć muszą zapłacić.

– Czy początkujący studenci ZZOD w Legnicy mają duże trudności?

– Odsiew jest typowy dla PWr. Najwięk-szy po I semestrze, zwłaszcza z powodu eg-zaminu z matematyki. Jeżeli student prze-kroczy ten próg, zwykle z powodzeniem studiuje dalej. Natomiast chcielibyśmy wes-przeć osoby z tzw. zerowym wskaźnikiem rekrutacyjnym. Powinny one zaczynać stu-dia od Studium Kształcenia Podstawowe-go, Jesteśmy zainteresowani rozszerzeniem takiego systemu na oddziały zamiejscowe. Przyjmowani studenci mogliby dzięki nim zrekapitulować swoją szkolną wiedzę i po-szerzyć ją.

– Jakie kierunki cieszą się w Legnicy największą popularnością?

– Budownictwo lądowe i wodne, geo-inżynieria, górnictwo i geologia i elektro-technika. Dawniej ten ostatni kierunek był wyprzedzany przez kierunek mechaniczny. Rynek pracy poszukuje zresztą najczęściej inżynierów mechaników. W Legnickiej Spe-cjalnej Strefie Ekonomicznej (LSSE) obej-mującej Polkowice, Krzywą, Legnickie Pole, Złotoryję, Środę Śląską, Lubin i Po-lkowice jest wiele firm, które bardzo są za-interesowane naszymi absolwentami. Urzą-dzają im nawet coś w rodzaju castingów. Proponują im płatne praktyki, zatrudnie-nie w dużych firmach, np. w Volkswagenie – w Polsce i za granicą. To wcale nie ma ścisłego związku z ukończonym kierunkiem studiów. Tak jak mówiła pani prodziekan Krystyna Szcześniak na wykładzie inaugu-racyjnym, dla pracodawców liczy się ogólny profil wykształcenia. Wystarczy, że studia miały profil inżynierski i dawały znajomość informatyki – zwłaszcza umiejętność mode-lowania. Prezentowana przez pana dziekana E. Rusińskiego koncepcja uruchomienia na Wydziale Mechanicznym kierunku mecha-troniki (wcześniej mówił o tym dziekan W. Kollek) okazuje się w tym kontekście bar-dzo nośna.

– A automatyka i robotyka?

– W ZOD nie mieliśmy nigdy tego kie-runku. Może dlatego nie spotkałem się z za-potrzebowaniem na takich absolwentów.

– Jakie są oczekiwania władz ZZOD?

– Życzyłbym sobie, by rekrutacja w ZZOD w Legnicy przekroczyła 300 osób. Mamy odpowiednią ilość miejsc, sale, la-boratoria, niezłe warunki do studiowania. Z pomocą pana prorektora staramy się czy-nić inwestycje sprzętowe.

Rozmawiała Maria Kisza

Page 20: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20520 październik 2006 21

Udana akcja, dobry wynik – ocenia prorektor ds. badań naukowych i współpracy z gospodarką

Ocena parametrycznaOkreślano też przynależność jednost-

ki do jednej z czterech kategorii. Liczy się przede wszystkim kategoria, która decydu-je o skali finansowania z budżetu państwa, a po drugie – pozycja rankingowa wśród jednostek tej kategorii.

Jednostki o kategorii I i II będą korzy-stały z „rosnącego finansowania” (jak okre-śla to ministerstwo), a te o kategorii III i IV – z „finansowania schodzącego”.

Przed wakacjami oceniane jednostki ba-dawcze – wśród nich wydziały Politechniki Wrocławskiej były zobowiązane do wypeł-nienie ministerialnych ankiet, które zawie-rały wszystkie informacje na temat wymie-nionych trzech nurtów działania.

–Trzeba stwierdzić, że jako uczelnia mie-liśmy wiele pracy związaniem z wypełnie-niem ankiet. – mówi prorektor ds. badań na-ukowych i współpracy z gospodarką prof. Tadeusz Więckowski. – Po raz pierwszy pracownicy musieli przygotować odpo-wiedzi wynikające ze ministerialnego roz-porządzenia. Zorganizowano więc szereg spotkań na szczeblu ogólnouczelnianym, w wyniku których ujednoliciliśmy sposób wypełniania ankiet. Dzięki temu wszystkie wydziały w jednakowy sposób prezentowa-ły swój dorobek.

Istotną nowością związaną z oceną było rozróżnienie pracowników naukowych, naukowo-dydaktycznych i dydaktycznych. Należało podać przynależność pracowników do tych grup w ciągu minionych czterech lat – wyjaśnia prorektor. Jest też zadowolony z wyniku przeprowadzonej oceny:

– Na trzynaście ocenianych przez resort jednostek jedenaście jest w kat. I, a dwie w kat. II. Wśród uczelni technicznych Polski ocena PWr wypadła znakomicie. Nawet te jednostki, które znalazły się w kategorii II, zajmują wy-soką pozycję wśród podobnych klasyfikowa-nych podmiotów. Nie mają więc powodu do obaw, a raczej mogą mieć nadzieję na nieda-leki awans. Zabrakło im bardzo niewiele.

Prorektor ocenia i widzi przeprowadzoną pracę jako duży sukces naszych wydziałów. Świadczy on nie tylko o pozycji naukowej Politechniki, ale i o aktywności jednostek:

– W tym miejscu trzeba podziękować wszystkim służbom wydziałowym, zwłasz-cza prodziekanom odpowiedzialnym na po-szczególnych wydziałach za realizację tego zadania, i administracji centralnej odpowie-dzialnej za wypełnianie ankiet.

Często bowiem sztuką jest odpowiednia prezentacja danych. Duży trud spoczywał przy tym na Dziale Nauki, bez którego pra-cy nie osiągnięto by tak dobrego ostateczne-go efektu. Ale kluczowe znaczenie ma oczy-wiście dorobek naukowy, którym można się pochwalić. Satysfakcję władz uczelni bu-dzą cenione prace badawcze. Zgodnie z za-sadami oceny, należy przedstawić w ankie-cie najważniejsze publikacje i monografie z 4 lat, ale ich liczba nie może być przekra-czać dwukrotnej liczby osób zatrudnionych w jednostce przy badaniach naukowych lub pracach rozwojowych.

Niektóre wydziały były w stanie wypełnić ten limit samymi pracami ogłoszonymi w cza-sopismach z listy filadelfijskiej, a więc mają-cymi najwyższy impact factor. To dowodzi, że aktywność naukowa naszych jednostek jest bardzo duża.– podkreśla prof. Więckowski.

Kategoria dana jest na 4 lata. Aż cztery? Tylko cztery! Zatem dobra pozycja wydzia-łów nie zwalnia ich z dalszych starań o do-bre wyniki. Trzeba publikować, pozyskiwać środki na badania, współpracować z gospo-darką, patentować, aplikować o nadanie la-boratoriom świadectw jakości itd.

Życzę wszystkim, aby wydziały (względ-nie instytuty) z kategorii I podwyższyły swo-ją pozycję na liście rankingowej, a wydziały o kategorii II uzyskały kategorię I.

Moim marzeniem jest, by wszystkie na-sze jednostki organizacyjne znalazły się w kategorii I. – podsumowuje prorektor.

Maria Kisza

Raz na 4 lata odbywa się ocena parame-tryczna jednostek prowadzących działalność badawczą (z reguły są to wydziały). W tym roku została ona przeprowadzona zgodnie z ustawą o finansowaniu nauki i rozporzą-dzeniem z 4 sierpnia 2005 r. w sprawie kryteriów i trybu przyznawania i rozlicza-nia środków finansowych na naukę.

Jednostki naukowe są najpierw kwalifi-kowane do tzw. grup jednorodnych. (Jest ich ogółem 20, jednostki Politechniki Wro-cławskiej przypisane są do siedmiu.)

Oceniono 12 wydziałów PWr, ale 13 jed-nostek, gdyż Wydział Podstawowych Pro-blemów Techniki jest oceniany jako dwa osobne instytuty – każdy z nich ma prawo do habilitowania.

Oceniane jednostki odpowiadały na ministerialną ankietę, która uwzględniała 3 nurty ich działalności:

– uprawnienia akademickie (prawa do doktoryzowania i habilitowania),

– działalność naukową,– szeroko pojętą współpracę z go-

spodarką (laboratoria akredytowane, wdrożenia, ilość zawartych umów itd.). Uzyskany wskaźnik odniesiony (z uwzględnieniem przeliczników) do licz-by osób prowadzących badania w jedno-stce daje efektywność (E).

Wyniki ocenyJednostka

PWruzyskanakategoria

Pozycja w kategorii

Liczebnośćgrupy jednorodnej

Efektywność(E)

W-1 1 14 48 3,72W-2 1 6 48 4,62W-3 1 5 65 5,8982W-4 1 8 53 4,4153W-5 1 13 53 3,9048W-6 2 2 15 4,31W-7 2 3 39 5,194W-8 1 24 53 3,1948W-9 1 3 39 7,3862

W-10 1 15 65 4,7827W-11, IF 1 10 43 6,3442

W-11, IMiI 1 8 24 5,1619W-12 1 2 53 6,5926

Badania naukowe

Page 21: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20520 październik 2006 21

XII posiedzenie Senatu

• Zapoznano się też z działalnością WCSS. Prof. D. J. Bem omówił ponad 10-letni dorobek, źródła finansowania i pod-stawowe obszary działalności (eksploata-cja i rozbudowa WASK; komputerów dużej mocy i sieciowych usług informacyjnych, a także ich rozwój na potrzeby środowiska akademickiego i regionu).

WCSS świadczy liczne usługi interne-towe (strony WWW, serwer UseNET, pro-xy W3Cache, publiczny serwer plików FTP) i obsługuje kilkadziesiąt tysięcy kont pocztowych dla pracowników i studentów uczelni (z kontrolą antyspamową i antywi-rusową). Wykorzystuje się w tym celu kla-ster komputerowy SUN/Solaris. Centrum uczestniczy w projektach badawczych: CLUSTERIX i POSITIF.

WCSS jako jednostka PWr jest kon-sorcjantem sieci PIONIER a zatem i sieci GÈANT. Regulamin WCSS ustala, że pula wynagrodzeń pracowników nie może prze-znaczyć 25% środków (pozostałe są wyko-rzystywane na utrzymanie i rozwój sieci).

• Dziekan W-12 prof. B. Licznerski przedstawił plany inwestycyjne dotyczą-ce budowy pawilonu Laboratoriów „Mi-kroNano” przy ul. Długiej. Obiekty te mają zastąpić przeznaczone do sprzedaży zdekapitalizowane budynki przy ul. Gra-biszyńskiej. Projekt zyskał poparcie Se-nackiej Komisji ds. Organizacji i Finan-sów. Senat zadeklarował pomoc finansowa uczelni przy współfinansowaniu projektów przez MNiSzW, fundusze europejskie i in-ne podmioty (45:0:2).

• Wyrażono zgodę na sprzedaż działek ośrodka wypoczynkowego (grunty, zabudo-wania) w Międzygórzu (44:1:2). Prorektor E. Kubica ocenił stan techniczny obiek-tu jako zły. Pieniądze ze sprzedaży zosta-ną przeznaczone na remonty i rozbudowę innych ośrodków wczasowych.

• W odpowiedzi na interpelację dra J. Kro-ika prorektor E. Kubica stwierdził, że konku-rencyjność usług dydaktycznych, zwłaszcza z przedmiotów humanistyczno-menadżer-skich, powinna wynikać z formy i treści pro-

wadzonych zajęć. Zatem mimo zmiany fi-nansowania SNH nie zmieniono algorytmu podziału dotacji na działalność dydaktyczną wydziałów. Struktura zleceń w stosunku do lat ubiegłych nie uległa zmianie.

Uwaga zgłoszona w interpelacji będzie uwzględniona w nowym algorytmie podzia-łu dotacji dla studiów.

• JM Rektor nawiązując do wyników rekrutacji. Stwierdził, że ze względu na niż demograficzny, zmniejszające się zainte-resowanie maturzystów naukami ścisły-mi i technicznymi i istniejącą konkurencję trzeba nastawić się na doskonalenie pozio-mu nauczania. To także powód do zastano-wienia się nad przyszłością Zamiejscowych Ośrodków Dydaktycznych.

• Prorektor T. Więckowski zreferował wyniki parametryzacji jednostek organiza-cyjnych PWr. Przyznawane jednostkom ka-tegorie (od I do IV) mają znaczenie dla ich pozycji finansowej. Tylko te o kategorii I lub II będą finansowane powyżej 100%. Skala fi-nansowania pozostałych będzie zmniejsza-na („finansowanie schodzące”). Na szczęście wśród 12 wydziałów Politechniki Wrocław-skiej aż 10 wydziałów ma kategorię I (w tym kategoryzowany podwójnie, jako 2 instytuty, WPPT); a dwa wydziały – kategorię II. Pro-rektor podziękował wszystkim pracownikom za trud wniesiony w wypełnianie ankiet.

• JM Rektor poinformował, że pod-czas odbywającej się w SGGW dyskusji na temat opieki nad uzdolnioną młodzieżą, główny referat wygłosi doc. J. Górniak, który przedstawi doświadczenia PWr z te-go zakresu.

• Prorektor K. Rudno-Rudziński poin-formował, że:

– 5 października Akademickie Radio Luz rozpoczyna emisję programu w ete-rze na 91,3 fm,

– 16 października nastąpi uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego dla dok-torantów.

Następne posiedzenie Senatu 26 paź-dziernika 2006 r., godz. 14.00. (mk)

(21.09.2006)

U progu nowego roku akademickiego JM Rektor wyraził nadzieję, że nadcho-dzący rok akademicki będzie dla szkol-nictwa wyższego rokiem jakościowego przełomu i że zostanie ustanowiony proro-zwojowy budżet. Politechnika Wrocławska powinna wykazać się wysoką pozycją na-ukową. Trzeba w tym celu zjednoczyć wy-siłki dla wspólnego dobra.

• Na wniosek RW Mechaniczno-Energe-

tycznego wszczęto postępowanie o nadanie prof. Philippowi Lebrunowi doktoratu hc PWr. Kandydat jest dyrektorem Departa-mentu Accelerator w CERN w Genewie. Wniosek zyskał aprobatę Konwentu God-ności Honorowych.

Zatwierdzono promotora w osobie prof. M. Chorowskiego oraz recenzentów: prof. dr. hab. Krzysztofa Meissnera z Uniwersytetu War-szawskiego i prof. dr. sc. techn. Hansa Quac-k’a z Technische Universität Dresden.

• Senat wyraził zgodę na mianowanie prof. dr. inż. Janusza Pluteckiego (W-9) na stanowisko profesora zwyczajnego na PWr. i na ponowne mianowanie dr. hab. inż. Je-rzego Hoły (W-2) na stanowisko profesora nadzwyczajnego. Pozytywnie zaopiniował kandydaturę dr hab. inż. Tadeusza Dudy-cza (W-8) na stanowisko profesora nad-zwyczajnego.

• Zapoznano się z działalnością WCTT w 2005 r. Mgr inż. G. Gromada (z-ca dyr.WCTT) przedstawił: transfer techno-logii, przedsiębiorczość, wsparcie udziału w Programach Ramowych Badawczo-Roz-wojowych UE, przedsięwzięcia na rzecz re-gionu i działalność edukacyjną. Podał źró-dła finansowania projektów realizowanych i ogólne dane finansowe. Odpowiadając na pytanie prof. L. Komorowskiego o przy-czynę wzrostu liczby pracowników (z 16 na 25) i o strukturę wydatków stwierdził, że wzrost zatrudnienia odpowiada rosnącej liczbie realizowanych projektów i obejmu-je tylko czas ich realizacji.

JM Rektor dodał, że decyzje o zatrud-nieniu w Centrum jako jednostce uczelni są decyzjami rektorskimi.

Z prac ciał kolegialnych

Page 22: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20522 październik 2006 23

Rozmowa z dziekanem Wydziału Chemicznego prof. Ludwikiem Komorowskim

Wydziałowe łamigłówki

– W poprzedniej kadencji zreformo-wano strukturę organizacyjną Wydziału Chemicznego PWr. Praktyka zmusza cza-sem do korekt czy modyfikacji wdrażanej koncepcji. Jak wygląda sytuacja po roku rządów nowych władz dziekańskich na wydziale?

– Byłem sceptyczny co do proponowa-nych zmian na Wydziale. Publicznie wy-rażałem swoje obawy o skutek likwidacji instytutów, może jako konserwatysta z uro-dzenia, a może dlatego, że nie byłem prze-konany do motywów. Nie przypuszcza-łem, że to mnie wypadnie porządkować sytuację po reformie wydziału. Obawiam się, że przynajmniej niektórzy mieli nadzie-ję, że ja mógłbym odwrócić bieg wydarzeń. Postanowiłem jednak wykorzystać wprowa-dzone przemiany dla takiego ukształtowania sytuacji wewnętrznej wydziału, aby dziekan miał do dyspozycji instrumenty finansowe niezbędne do skutecznego sterowania pracą naukową oraz dydaktyczną samodzielnych grup pracowników. Doświadczenie podpo-wiadało mi, że podstawą sukcesu zorgani-zowanego zespołu ludzi są liczne decyzje podejmowane na niskich szczeblach, w wa-runkach, które są uznawane za racjonalne. Stworzenie takiego środowiska do podej-mowania twórczej pracy na Wydziale było moim zamiarem i podstawą planu dzia-łań, który przedstawiałem Radzie Wydzia-łu w dniu wyborów, gdy (bez entuzjazmu) zdecydowałem się do nich stanąć.

Na początku kadencji wydział miał dwa instytuty i 12 zakładów oraz grupę niezor-ganizowanych pracowników naukowych, samodzielnych i nie. Poza strukturą zakła-dów miały pozostać laboratoria studenc-kie zorganizowane w zespoły dydaktycz-ne. Zakłady i instytuty zostały pozbawione jakiejkolwiek obsługi i składały się wyłącz-nie z pracowników naukowych. Pracowni-cy administracyjni, techniczni (np. z warsz-tatów) oraz obsługa laboratoriów, technicy zostali przypisani do wydziału.

Laboratoria są dla Wydziału Chemiczne-go szczególnie ważne, Wydział musi utrzy-

mywać je na właściwym poziomie, zaopatry-wać i modyfikować, bo przecież nic nie jest dane na zawsze. Robią to na co dzień pracow-nicy techniczni koniecznie pod kierunkiem zainteresowanych nauczycieli. Uważałem, że ze szczebla dziekana wydziału nie należy kie-rować pracą laboratoriów, zlokalizowanych w 6 budynkach. Należało przywrócić zakła-dom obsługę techniczną laboratoriów i sa-me laboratoria. Etaty opłaca dziekan, a inne środki na utrzymanie laboratoriów otrzymują kierownicy jednostek stosownie do obciążeń dydaktycznych. Pojawił się problem dostępu do laboratoriów studenckich powierzonych opiece zakładów. Dydaktyka w laboratorium zakładowym zaczyna angażować coraz wię-cej ludzi z tego zakładu, a mniej z innych, z zewnątrz. Widocznie tak musi być. Ponie-waż jednak o środkach na wszystkie etaty na wydziale decyduje dziekan, nie ma na razie obawy, że sam fakt posiadania (lub nie) la-boratorium dydaktycznego stanie się pod-stawą decyzji o zatrudnieniu lub zwalnia-niu nauczycieli.

– Jak tę decyzję przyjęli pracownicy?

– To zdało egzamin: zakłady i techni-cy poczuli się na nowo ich gospodarzami. Przy okazji stworzono specjalistyczne la-boratoria usługowe oraz warsztaty, z któ-rych mogą korzystać pracownicy wszyst-kich jednostek wydziału, zarówno dla celów naukowych, jak i dydaktycznych; jednostki ponoszą część kosztów takich usług. Trudne okazało się zorganizowanie tej kadry akade-mickiej, która nie należała do żadnego za-kładu. Niektórzy nie mieli ochoty należeć do żadnej jednostki, a zakłady nie mogą być mniejsze niż pięcioosobowe. Negocja-cje nad stworzeniem nowego, trzynastego (!) zakładu zajęły kilka miesięcy, powstał zakład o bardzo ładnej nazwie: chemii me-dycznej. Dziś mamy 13 zakładów i 2 insty-tuty, co znaczy, że 15 osób – kierowników zakładów i dyrektorów instytutów – tworzy zespół odpowiedzialny za bieżącą działal-ność naukową i dydaktyczną. Są samodziel-ni w granicach pełnomocnictw, a ich praca jest nadzorowana przez administrację wy-

działu. Finanse zakładów pochodzą z trzech źródeł podlegających nadzorowi prodzieka-nów: ds. ogólnych – koszty wydziałowe, ds. nauki – działalność statutowa, ds. dydakty-ki – bieżące koszty dydaktyki. Kierownicy jednostek zauważyli, jaką korzyść daje im możliwość elastycznego decydowania o wy-datkach w każdej z tych dziedzin. Sytuacja finansowa większości jednostek okazała się niezła, na biedę narzekają nieliczne zakłady, w których mało jest zleceń zewnętrznych i grantów naukowych.

– Jak znaleźli się w nowej sytuacji pra-cownicy administracyjni?

– Tworzenie administracji wydziału oka-zało się najbardziej żmudnym zadaniem, ten proces jeszcze się nie zakończył. Przypo-mnijmy, że wydział liczy ponad 200 nauczy-cieli (w tym 70 samodzielnych) i około 60 techników w laboratoriach. Było też ponad 60 (obecnie około 50) pracowników admini-stracji i obsługi, do tego biblioteka i warsz-taty i niewielka grupa pracowników nauko-wych w zakładach i instytutach (ok. 20).

Uprzednio zakładano, że obsługę admini-stracyjną wystarczy zorganizować tylko na wydziale. Lecz gdy zakłady okrzepły, objęły również zadania dydaktyczne, okazało się, że potrzebują jakiejś bieżącej obsługi admi-nistracyjnej. Przecież profesor nie pójdzie z pocztą – nawet na wydział. A jeśli przyj-dzie paczka, trzeba posłać kogoś do maga-zynu. Przyjęliśmy, że jednostka, która ze-chce, dostanie obsługę administracyjną, ale poniesie jej koszt. Połowa zakładów i insty-tuty przejęły na powrót po jednym pracow-niku administracyjnym. Niektóre zakłady zorganizowały wspólny sekretariat, a gdy i to było za drogo, sekretariat małego za-kładu obsługiwany jest dorywczo przez pra-cownika technicznego.

Administracja wydziałowa według pier-wotnych zamierzeń miała tworzyć wydzia-łową mini-kwesturę i maksi-administrację.

Wywiad

Page 23: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20522 październik 2006 23

Planowano, że będzie tam długa lada, przy której przychodzący pracownicy wydziału będą obsługiwani. Tymczasem tradycja była na Wydziale Chemicznym dokładnie odwrot-na. Nasi liczni samodzielni pracownicy lubią być obsługiwani w miejscu, w którym pracu-ją. Lubią wiedzieć, gdzie będzie na nich cze-kał wydruk pensji, kto zadba o wysłanie ich listu i odebranie przychodzących w paczkach odczynników czy ksiażek. Liczni pracownicy obawiali się, że centralizacja obsługi posta-wi ich w roli petentów wydziałowej admini-stracji. Stworzono więc administrację czę-ściowo zdecentralizowaną. Dział finansowy, najważniejszy, rozlokowano w czterech róż-nych miejscach, (po 1-2 osoby). Wyznaczeni pracownicy obsługują każdą jednostkę zlo-kalizowaną w pobliżu, lecz podlegają dzie-kanowi i działają pod wspólnym nadzorem. To zostało bardzo dobrze przyjęte. Do tego stopnia, że gdy później rozwiązywano inne problemy, to powoływano się na takie mo-delowe rozwiązanie.

Sekretariat wydziału pozostał scentralizo-wany. Obsługuje wszystkie sprawy osobowe (340 zatrudnionych), trzeba było odzyskać teczki osobowe pozostałe po nieistniejących instytutach. Tam prowadzone są sprawy stu-diów doktoranckich – mamy 150 doktoran-tów – to poważne zadanie, zwłaszcza przy obecnym systemie drobiazgowej dokumen-tacji studiów doktoranckich. Sekretariat nad-zoruje też dokumentację spraw akademickich przechodzących przez radę wydziału: rocznie mamy średnio 30 doktoratów, 10 habilitacji i kilka przewodów profesorskich, w tym czę-sto dla osób spoza wydziału. Obok sekreta-riatu pracują też specjaliści nadzorujący licz-ne prace remontowe w obiektach wydziału – roczne koszty tych zadań sięgają czasem 1 miliona zł!

Na Wydziale Chemicznym bardzo istot-ną sprawą jest zaopatrzenie w odczynni-ki, szkło, drobny sprzęt i wszelkie inne za-kupy niezbędne zakładom. Konieczna jest centralna komórka, która realizuje zamó-wienia oraz taka, która odpowiada za in-wentarz – ich praca się zazębia i wymaga współpracy z działem finansowym. Za-opatrzenie, w tym liczne przetargi, zabez-piecza centralnie zespół obsługujący sku-tecznie cały wydział, choć pracownicy chcieliby, aby tempo realizacji ich zamó-wień było lepsze.

Natomiast organizacja obsługi inwenta-rza zajęła blisko rok. Poprzednio to instytu-ty miały swoje książki inwentarzowe. Kto i jak ma przejąć księgi i odpowiedzialność za mienie? Może zakłady? To by znaczyło, że zakłady muszą zwiększać swoją admi-nistrację. Po rozważaniach, czy nie „wro-

bić” w to młodszych nauczycieli lub tech-ników, stworzono wydziałową sekcję mie-nia rezydującą w terenie – nie za biurkiem. Pracownicy sekcji strzegą ksiąg inwenta-rzowych i stawiają się tam, gdzie są aktu-alnie potrzebni do inwentaryzacji czy ka-sacji. Wszyscy odetchnęli z ulgą. Szefowie jednostek powiedzieli: nareszcie to nie jest na naszej głowie. (Oczywiście ktoś inny ma to na głowie, ale jest to głowa wykształcona i profesjonalna, więc da sobie radę z formal-nym przerejestrowaniem 30.000 pozycji in-wentarzowych z nieistniejących instytutów na wydział.) Praca posuwa się, lecz potrzeba kolejnego roku, aby się z nią uporać.

– Jak obsługiwani są studenci?

– Tuż po wyborach, w lipcu 2005 r., jesz-cze zanim formalnie objęliśmy swój urząd, zrozumieliśmy, że ta długa lada i piękne po-mieszczenie, które miało być mini-kwestu-rą, świetnie się nadaje na zupełnie inny cel: na obsługę studentów. Usiedliśmy z naszymi kolegami poprzednikami i zaprojektowaliśmy urządzenie tam dziekanatu czyli obsługi stu-dentów. Przy pełnej współpracy odchodzącej ekipy dziekańskiej zrobiono to błyskawicz-nie, jeszcze na wakacjach. Dla mnie to było bardzo ważne, gdyż oznaczało, że zmiana ka-dencji, choć burzliwa, odbywała się przy peł-nym wzajemnym porozumieniu.

Powstał dziekanat, którego działal-ność w żaden sposób, nawet terytorialnie, nie przecina się z obsługą administracyjną pracowników. W pięknych, nowocześnie wyposażonych pomieszczeniach na parte-rze bud. C-6 prodziekan dr hab. inż. Piotr Nowak zorganizował skomputeryzowaną, przepustową placówkę, bardzo przyjazną dla naszych 2500 studentów.

Organizacja nowego dziekanatu nie oby-ła się bez tarć personalnych, ale po roku można powiedzieć, że był to jeden z lep-szych pomysłów.

Przy okazji wprowadziliśmy ciekawe rozwiązanie dotyczące rozliczania dydak-tyki, ponieważ inaczej niż na większości wydziałów, uwolniliśmy dziekanat od obo-wiązku rozliczania pracowników z obo-wiązków dydaktycznych. Dziekanat (tj. „sekcja obsługi studentów”) obsługuje tylko studentów. Nadzoruje go prodziekan ds. stu-denckich, o którym studenci mówią „mały dziekan”. Drugi prodziekan – ds. dydaktyki – ma sekretariat zajmujący się programami studiów, planowaniem zajęć dydaktycznych, powierzeniem ich pracownikom i rozlicze-niem pracowników z tych zajęć dydaktycz-nych. Osoby obsługujące studentów nie mu-szą wnikać w sposoby planowania. Brzmi to prosto, ale w życiu rozdział tych obsza-

rów wcale nie jest oczywisty. Taki system okazał się absolutnie skuteczny. Jeden pro-dziekan planuje zajęcia pod kątem minima-lizacji kosztów, a drugi dba o to, by studenci się mogli na nie zapisywać i je realizować. Dzięki temu można się było przyglądać ko-niecznym kosztom dydaktyki. Okazały się trudne do monitorowania, a jeszcze trudniej-sze do sterowania na wydziale, który przy-zwyczaił swoich studentów i pracowników do szerokiej wybieralności.

– Jak się ma wybieralność do wymogów akredytacji?

– Wszystkie kierunki naszych studiów – mamy ich pięć – są akredytowane, a pro-gramy studiów – przejrzane pod tym wzglę-dem. Wobec tego prodziekan ds. dydaktyki musi zbudować pięć siatek zajęć, które po-zwolą studentom zrealizować programy pię-ciu kierunków. Studenci czasami woleliby wybrać jakieś zajęcia spoza programu.

– Jakie jest pole swobody?

Akredytacja silnie zawęziła swobodę wy-boru studentów. Pełna wybieralność pozosta-je właściwie tylko w zajęciach humanistycz-nych i menedżerskich. Jednak nasi studenci od lat korzystają ze specyficznej formy wy-bieralności wykładowców (prowadzących), ponieważ sami kształtują swój plan zajęć. Po-nadto tradycyjnie chcieli odbyć więcej za-jęć niż nakazywał program. Dlatego trzeba było określić, ile kursów Wydział Chemiczny powinien oferować swoim studentom poza sztywnymi ramami akredytowanych progra-mów. Czy wydział musi płacić pracownikom za prowadzenie zajęć, które nie są konieczne? To było jedno z poważniejszych wyzwań, na jakie trafiliśmy.

– Kiedyś istniało pojęcie wolnych słu-chaczy.

– Tak, ale ci wolni słuchacze przychodzi-li na zajęcia odbywające się dla innych stu-dentów. A czy dziś dziekan musi zorganizo-wać zajęcia tylko po to, żeby je zapełniali wolni słuchacze? Czy wydział musi pono-sić koszty takich zajęć? Musieliśmy sobie odpowiedzieć na to pytanie. Przy wyma-ganych 300 punktach ECTS nasi studenci rzadko kończą studia poniżej 310. Czasem dochodzą do 320-340, ponieważ korzystają z nieobowiązkowych, wybieralnych przed-miotów na wydziale. Zatem wydział utrzy-muje dużą pulę przedmiotów wybieralnych, których nie musiałby prowadzić.

– I finansować.

– I to jest problem. Wobec tego wpro-wadziliśmy limit. Uznaliśmy, że każdy

Wywiad

Page 24: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20524 październik 2006 25

Inauguracja IX Dolnośląskiego Festiwalu Nauki

FUSION EXPO − ENERGIA GWIAZD

podczas fuzji lekkich jąder, jak to się dzieje w jądrze Słońca i innych gwiazd, ale w in-nych warunkach ciśnienia i temperatury. W tym sensie reaktor byłby mikrosłońcem produkującym energię elektryczną w wa-runkach ziemskich.

Raport unijny z 2000 r. na temat eu-ropejskiej strategii bezpieczeństwa do-staw energii – Zielona Karta Zaopatrzenia w Energię – stwierdza, że jeżeli nie podej-miemy w Europie żadnych środków zarad-czych, to w 2020 roku będziemy musie-li importować ponad 70% potrzebnej nam energii. Trudno dziś sobie wyobrazić, kto i jak będzie mógł ten niedobór uzupełnić. Jedynym znanym obecnie źródłem energii o wystarczających możliwościach i wydaj-ności jest energia jądrowa. Ale nie ta wyko-rzystywana do rozszczepienia jąder ciężkich pierwiastków i niosąca niebezpieczeństwo wybuchu i skażenia promieniotwórczego, lecz synteza, FUZJA lekkich izotopów wo-doru (to znaczy deuteru i trytu), w wyniku której wyzwala się znacznie więcej energii. Proces ten jest czysty, tzn. nie powoduje za-grożenia niekontrolowanej reakcji.

Paliwa do reaktorów jest na Ziemi bar-dzo dużo. W 1 m3 wody morskiej jest 30 g deuteru, w skorupie ziemskiej jest także sporo litu, który można łatwo przerobić na tryt. A z 60 gramów paliwa jądrowego moż-na wytworzyć tyle energii, ile daje spalenie 600 ton węgla.

Naukowcy oraz inżynierowie z wielu krajów już od dawna prowadzą prace przy-gotowawcze do budowy reaktora termoją-drowego. Kraje Europy zjednoczone w pro-gramie EURATOM, Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny, Japonia, Korea i ostatnio In-die, podpisały umowę, w myśl której pierw-szy taki reaktor – ITER (łac. droga) – zo-stanie zbudowany w Cadarache we Francji. Będzie to drugie co do wielkości (po budo-wie stacji kosmicznej) przedsięwzięcie tech-niczne i technologiczne ludzkości.

Większość ludzi nie potrafi odróżnić sto-sowanych obecnie rozszczepiających reak-torów jądrowych od reaktora pracującego na zasadzie syntezy, czyli fuzji. Samo słowo „jądrowy” wywołuje strach i niechęć. Wy-

Inaugurację tegorocznego Festiwalu Nauki w dniu 12 września w nowoczesnym Centrum Naukowo-Badawczym Politech-niki Wrocławskiej (budynek D-20 przy pl. Grunwaldzkim) rozpoczęło powitalne przemówienie prof. Kazimiery Wilk, śro-dowiskowego koordynatora DFN. W uro-czystości wzięli udział: JM Rektor PWr prof. Tadeusz Luty – przewodniczący KRUWiO i KRASP, prof. Leszek Pachol-ski – Rektor UWr, wojewoda Krzysztof Grzelczyk, marszałek Paweł Wróblew-ski, prezydent Wrocławia Rafał Dutkie-wicz. Honorowym gościem był wysokiej rangi urzędnik Dyrektoriatu Komisji Eu-ropejskiej w Brukseli, odpowiedzialny za współpracę z państwowymi organizacjami atomistyki dr Barry Green, który wygło-sił wykład pt. Fusion Energy, the European Research Programme, and the ITER Proj-ect i dokonał otwarcia wystawy FUSION EXPO − ENERGIA GWIAZD.

Wystawa prezentuje globalne przedsię-wzięcie, które ma na celu zaprojektowanie i skonstruowanie w ciągu 10 lat prototypo-wego reaktora termojądrowego. W projekt są zaangażowane USA, UE, Rosja, Chiny, Korea Płd., Indie oraz Japonia. Reaktor bę-dzie wytwarzał energię elektryczną wyko-rzystując do tego celu energię wydzielaną

student obok swojego programu studiów (który w zależności od kierunku przewidu-je 280-300) punktów ECTS), może zreali-zować 30 punktów zajęć wybieralnych za darmo. To odpowiednik 1 semestru. Typo-wymi zajęciami wybieranymi dodatkowo przez studentów jest laboratorium badaw-cze, oryginalny wynalazek wydziałowy. Laboratorium, które student odbywa in-dywidualnie pod opieką pracownika; to naturalny wstęp do przyszłej pracy dy-plomowej. Pracownik jest rozliczany wg standardów przewidzianych dla grup la-boratoryjnych. Popularność tego sposobu indywidualnego kształcenia jest tak wiel-ka, że nawet bardzo liberalne ograniczenie wybieralności na Wydziale Chemicznym do 30 punktów ECTS wydawało się nie-możliwe. Tylko powszechnie znana trud-na materialna sytuacja wydziału spowodo-wała, że Rada Wydziału z wahaniem i nie za pierwszym razem odpowiednią uchwa-łę zaakceptowała.

Okazało się po roku, że był to już czas najwyższy ze względu na obciążenia, wzrost pensum i inne ruchy porządkujące w ska-li uczelni. Prowadzenie zajęć wykraczają-cych poza zobowiązania wydziału zaczyna być sprzeczne z interesem wydziału, jeśli generuje nadgodziny pracowników.

Ten limit 30 punktów to przykład spra-wy, której nie da się racjonalnie nadzo-rować bez sprawnego systemu kompute-rowego, który ma to obsłużyć. Należało unowocześnić archaiczny i nietypowy system CAD. W tej chwili studenci są obsługiwani w nowym systemie kompa-tybilnym z wprowadzanym przez uczel-nię systemem centralnym; identyczny obsługuje także 6 innych wydziałów. Zintegrowano wydziałowy system za-pisów z systemem zapisów na zajęcia ogólnouczelniane. Duża swoboda, jaką mają nasi studenci w kształtowaniu swe-go planu zajęć, rodzi wyzwania dla infor-matyków: stale podpowiadamy autorom nowe problemy wymagające rozwiąza-nia. Jesteśmy gotowi wprowadzić jed-nolity system ogólnouczelniany, gdy tylko powstanie. Chciałbym, żeby na to właśnie na Wydziale Chemicznym na-stąpiło pilotażowe uruchomienie syste-mu ogólnouczelnianego JSOS. Potrafi-my to zrobić!

– Skala zmian na wydziale jest rze-czywiście imponująca. Mam nadzieje, ze będziemy mogli wrócić do tego tematu. Dziękuję bardzo za rozmowę.

Rozmawiała Maria Kisza

Dolnośląski Festiwal Nauki

Dr Barry Green

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 25: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20524 październik 2006 25

stawa FUSION EXPO jest zatem poświę-cona edukacji społeczeństwa, szczególnie w krajach, w których (jak w Polsce) ener-getyka jądrowa nie istnieje.

Autorzy wystawy w sposób przystępny i atrakcyjny wytłumaczyli zasadę działania samej fuzji i wszelkie problemy naukowe, techniczne i technologiczne, które należa-ło i należy jeszcze rozwiązać, aby mógł po-wstać ITER i następne reaktory przemysło-we. Starali się udowodnić zwiedzającym, że reaktor termojądrowy jest niezbędnym ele-mentem przyszłości i to takim, którego nie należy się obawiać.

Wystawa była już eksponowana w War-szawie, Gdańsku i Krakowie. Tak jak i w in-nych krajach Europy, była przyjęta z zacie-kawieniem i aprobatą, szczególnie przez młodzież, która będzie kiedyś nie tylko korzystała z wytworzonej przez reaktory termojądrowe energii, ale i pracowała nad ich budową i unowocześnianiem.

Na uroczystość otwarcia Festiwalu przy-było liczne grono profesorów, pracowników i koordynatorów Festiwalu z wrocławskich uczelni i instytutów PAN, nauczyciele aka-demiccy, nauczyciele szkół ponadgimna-zjalnych wraz z uczniami, reprezentanci sponsorów i mass mediów, a także wierni sympatycy dorocznego święta nauki.

JM Rektor prof. Tadeusz Luty serdecz-nie witając prof. Aleksandrę Kubicz, autor-kę i wieloletnią dyrektorkę festiwalu, przy-pomniał, że „brak inwestycji w naukę jest inwestycją w ignorancję” i wyraził nadzieję na realizację idei przekształcania Festiwa-lu w stałe Centrum Nauki we Wrocławiu. Zaproponował, aby festiwalowe imprezy trafiły na Uniwersytet Trzeciego Wieku. Zwracając się do młodzieży powiedział:

– Po wielu latach zajmowania się nauką dochodzi się do wniosku, że ważniejsze od odpowiedzi są dobrze postawione pytania – to one są warunkiem rozwoju. Życzę Wam, abyście stawiali jak najwięcej pytań.

Prezydent Dutkiewicz nawiązując do tych słów przedstawił plany i starania, by w 2010 roku Wrocław stał się Europejską Stolicą Nauki (po Sztokholmie, Monachium i Barcelonie). Wyraził zachwyt dla nowo od-danego budynku PWr i jego auli, która robi szczególne wrażenie w zestawieniu z zapa-miętanym z czasów studenckich pobliskim barakiem zwanym „pawilonem tymczaso-wym” (a przez studentów „leżącym wie-żowcem”).

Prof. Kazimiera Wilk przedstawiła najważ-niejsze dokonania dotychczas zorganizowa-nych edycji DFN: ponad 4500 imprez, wzrost frekwencji z 10 tysięcy do ponad 75.000 w ro-ku ubiegłym. Festiwalowe imprezy odwiedzi-ło w sumie ponad 400.000 gości. Tegorocz-ny program oparto na 34 pasażach (dużych jednostkach programowych przedstawiających wybrane zagad-nienie naukowe w sposób interdy-scyplinarny) zorganizowanych przez 11 wrocławskich uczelni i 2 insty-tuty PAN. Obejmuje on ponad 650 imprez z wszystkich dziedzin nauki – humanistycznych, ścisłych, przy-rodniczych i medycznych po eko-nomię, wojskowość, sztuki piękne, sport i rekreację. Prof. Wilk przy-toczyła słowa teoretyka informa-tyki i popularyzatora nauki Danie-la Hillisa: Teraz coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że ich życie od-mieniło się pod wpływem jakichś od-kryć, których nie rozumieją, a to bu-dzi chęć poznania.

Poinformowała też zebranych, że w tym roku po raz pierwszy Festiwal dotrze z in-teraktywnymi pokazami do szkół podsta-wowych i gimnazjalnych. Jest to wspólne przedsięwzięcie DFN i Urzędu Miejskie-go we Wrocławiu. Przedstawiciele środo-wiska naukowego chcą w ten sposób poka-zać młodzieży szkolnej, jak można uczyć się poprzez zabawę. Dla wrocławskich uczelni projekt ten ma walory promocyjne.

Prof. K. Wilk złożyła podziękowania doktorowi Barry’emu Greenowi, pracow-nikowi European Fusion Development Agreement i promotorowi wystawy doc. dr. hab. Andrzejowi Zaleskiemu z Instytu-tu Niskich Temperatur i Badań Struktural-nych PAN, który w największym stopniu przyczynił się do sprowadzenia wystawy FUSION EXPO − ENERGIA GWIAZD na Dolnośląski Festiwal Nauki.

oprac. W. Salejda, K. Malkiewicz

Dolnośląski Festiwal Nauki

Prof. Kazimiera Wilk Prof. Tadeusz Luty Rafał Dutkiewicz

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 26: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20526 październik 2006 27

Festiwal Nauki 2006w Regionie Dolnośląskim

Veritas in omnem partem sui eadem est Seneka

Festiwal Nauki w Regionie jest jedną z nielicznych okazji do promocji osiągnięć nauki i sztuki w tak dużej skali. Kolejne Dolnośląskie Dni Nauki odbyły się w październiku w Legnicy, Wałbrzychu, Ząbkowicach Śląskich i Jeleniej Górze.

kanin, gł. specj. Zespołu Nadzoru i Diagnoz Edukacyjnych Iwona Rychlik oraz naczel-nik Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych UM Alina Piątkowska.

W Jeleniej Górze w uroczystości otwar-cia Festiwalu Nauki brali udział wiceprezy-dent miasta Andrzej Bira, przewodniczący RM Jerzy Pleskot, wizytatorzy Dolnoślą-skiego Kuratorium Waldemar Woźniak i Anna Skibińska i zastępca naczelnika Wy-działu Oświaty UM Sylwester Urbański.

W tym roku regionalne prezentacje pod-kreślały walory poszczególnych okolic, tak więc oferowano: Uroki Legnicy, Urodę ząb-kowickiej ziemi, Wałbrzych i jego tradycje i Czar Kotliny Jeleniogórskiej.

W Legnicy podczas filmowego poka-zu Legnica jako mała Moskwa – dr Woj-ciech Kondusza z Urzędu Miasta w Legni-cy przedstawił krótki reportaż o historii tego miasta związanej z pobytem wojsk radziec-kich. Mgr inż. arch. Marek Pyszniak z wro-cławskiej firmy CHI opowiadał o popular-

nej i interesującej sztuce aranżacji wnętrz (wykład FENG SHUI – sztuka harmonij-nej aranżacji przestrzeni). Można było po-znać kulturę i zwyczaje Cyganów (Cyga-nie legniccy, dr Wojciech Kondusza – Urząd Miasta w Legnicy). Nie zabrakło wykładu poświęconego uczelnianym tradycjom i osobom, które przyczyniły się do intelek-tualnego rozwoju tej ziemi (Tradycje uni-wersyteckie Legnicy).

Szczególne emocje budziły pokazy ra-townictwa technicznego i wysokościowe-go przygotowane przez Państwową Straż Pożarną w Legnicy. Dla wielu atrakcją było Twoje własne wiercenie geologicz-ne (autorzy: dr Paweł Zagożdżon, mgr Pa-weł Goldsztejn), które chyba „nie naruszyly konstrukcji ZZOD PWr w Legnicy”.

W organizację Festiwalu w tym roku włączyły się niemal wszystkie wyż-sze szkoły Legnicy. Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa i Wyższa Szkoła Me-nadżerska po raz kolejny oferowały wy-kłady na temat przedsiębiorczości i mar-ketingu w polityce (Marketing w polityce. Zafałszowanie rzeczywistości czy urzeczy-wistnienie fałszu – dr Robert Wiszniowski).

Uroczystą oprawę otwarcia IX Dolno-śląskiego Festiwalu Nauki w Regionie za-pewniły wykłady inauguracyjne: Legni-ca – Uroda skał i minerałów, Wałbrzych – Od czarownic, magii, kryształowej kuli do prawdziwej nauki, Jelenia Góra – Czym sarna nas może zaskoczyć? – rzecz o bio-indykacji, Ząbkowice Śląskie – Rezydencje w Kamieńcu Ząbkowickim. Gośćmi uroczy-stości byli przedstawiciele lokalnych władz oraz pracownicy lokalnych państwowych i prywatnych wyższych uczelni. Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski i dyrektor Wydziału Kultury i Nauki Urzędu Miasta w Legnicy od kilku lat uczestniczą w ta-kich ceremoniach, podobnie dyrektor Wy-działu Kultury i Urzędu Miasta dr Krzysz-tof Kostrzanowski i dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych w Legnicy mgr Jan Górski. W Wałbrzychu stało się już tradycją uroczy-ste otwarcie DFN w Sali Witrażowej Ra-tusza. Obecni byli: prezydent miasta Piotr Kruczkowski i jego zastępczyni Halina Pan-

Jelenia Góra

Dolnośląski Festiwal Nauki

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 27: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20526 październik 2006 27

Propozycją przezwyciężenia ciągłe-go pośpiechu w życiu były spotkania z cy-klu W zdrowym ciele młody duch. Prezenta-cja Elektryczny węgorz w naszych mięśniach zwróciła uwagę na rolę ćwiczeń gimnastycz-nych (Legnica, Wałbrzych, Jelenia Góra).

W tym roku po raz pierwszy legnicki Festi-wal Nauki został rozszerzony na Lubin. Moż-na tam było usłyszeć wykład dra Stanisława Ślusarczyka, który analizował znaczenie za-sobów węgla brunatnego dla przyszłości Le-gnicy, a także dra inż. Jana Skoniecznego z Instytutu Organizacji i Zarządzania PWr prezentującego rolę inżyniera w gospodar-ce rynkowej.

Szczególnym powodzeniem widzów cie-szą się zawsze pokazy przygotowane przez młodych chemików i fizyków Politechniki Wrocławskiej (Chemiczne rebusy, Jarmark fizyczny). Przyciągają licznych miłośników eksperymentów naukowych – może przy-szłych naszych studentów?

Dzisiejsze społeczeństwo szczególnie po-trzebuje nauki jako narzędzia rozwoju. Wy-kłady i pokazy Festiwalu Nauki w Regionie od początku cieszą się ogromnym zaintereso-waniem publiczności. Rokrocznie w tych spo-tkaniach uczestniczą tysiące entuzjastów festi-walu. Nawet przypadkowy widz znajdzie tu coś interesującego, poszerzy własną wiedzę o świecie, badaniach naukowych, technolo-giach, spotyka się z najnowszymi metodami badawczymi i zdumiewającymi zjawiskami.

Regionalny DFN oferował w tym roku 83 imprezy (w Legnicy 39, w Wałbrzychu 13, w Ząbkowicach Śląskich 18, w Jeleniej Górze 13), z których 30 prowadzili naukowcy i stu-denci z Politechniki Wrocławskiej. Znaczną ich część kilkakrotnie powtarzano ze wzglę-du na żywe zainteresowanie widzów.

Jadwiga Sołoducho

W bloku tematycznym Ekonomia, histo-ria, polityka można było poznać Szanse i zagrożenia wynikające z funkcjonowa-nia Polski w strefie EURO (dr Jadwiga Rudek, PWSZ).

W Wałbrzychu szczególną atrakcją blo-ku Kosmos i jego zagadki były Książańskie spotkania z nauką organizowane w trzecim w Polsce i jednym z największych w Eu-ropie zamku. Aktualna tematyka imprez szczególnie przyciąga festiwalową społecz-ność Wałbrzycha. Oprócz transmisji z cał-kowitego zaćmienia słońca (Całkowite za-ćmienie) prowadzoną przez pracowników Planetarium w Toruniu oferowano spacer po gwiaździstym niebie z przewodnikiem i wy-kład o nowoczesnych systemach informacji geograficznych (Zastosowanie systemów in-formacji geograficznych w nauce i prakty-ce, dr Adam Michalski).

W Ząbkowicach Śląskich artyści plasty-cy w bogatym bloku Sztuka dobra na wszyst-ko dyskutowali o osiągnięciach i nowych tren-dach w technikach szklarskich (Malowanie na szkle, projektowanie witraży, grafiki na szkle, Szklana wyobraźnia –prezentacja technik szklarskich). Tradycją Ząbkowic Śląskich stały się wędrówki turystyczne i spotkania z lokalnymi przewodnikami (Zwiedzanie pa-łacu królewny Marianny Orańskiej, Zwiedza-nie dawnych wyrobisk górniczych).

W Jeleniej Górze także skierowano uwa-gę gości na uroki okolic. O torfowiskach jako naturalnych archiwach przyrody i kul-tury opowiadała dr hab. Klara Tomaszew-ska (Archeologia torfowisk). Zainteresowani tematyką historyczno-polityczną mogli usły-szeć o prowokacji UB na tych terenach (V Komenda WIN. Jeleniogórskie aspekty naj-

większej prowokacji UB). W Parku Zdrojo-wym prezentowano dzieje teatru (Krótka hi-storia teatru).

Sesje wyjazdowe były równie bogate te-matycznie jak w ubiegłych latach. Środowi-sko akademickie Wrocławia przygotowało szereg wykładów i pokazów. W bloku tema-tycznym Nowe trendy w medycynie tradycyj-nej szczególnym zainteresowaniem cieszyły się wykłady: Piercing jamy ustnej – mod-ne, czy bezpieczne? (Legnica), Czy trucizna może być lekiem? (Jelenia Góra, Ząbkowi-ce Śląskie), Grypa i ptasia grypa (Legnica, Wałbrzych). W bloku tematycznym Nauki ścisłe, ciągle trudne? o fizycznych aspek-tach wszechświata dyskutowali prowadzący i ich goście (Siedem praw, które wstrząsnęły wszechświatem).

Chemicy magicy w Legnicy. Piwo nie-piwo.

W Wałbrzychu. Tajemniczy ogród... w słoiku.

Dolnośląski Festiwal Nauki

Jarmark fizyczny. Czemu pileczki nie odfruwają?

Fot.

Krz

yszt

of M

zur

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 28: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20528 październik 2006 29

Wizyta kandydatek do tytułu Miss World 2006

na forum IX DFNGrupa kandydatek do tytułu Miss World

2006 gościła na forum Dolnośląskiego Fe-stiwalu Nauki. Spotkanie zatytułowane Scientific Session w auli Politechniki Wro-cławskiej (19 września) było jedyną w swo-im rodzaju konfrontacją walorów ciała i du-cha. Zawdzięczamy ją inicjatywie pani prof. Kazimiery Wilk, środowiskowego koordy-natora DFN. Organizatorem spotkania był dr hab. inż. W. Salejda, koordynator DFN na PWr, współpracujący z Biurem Prezy-denta Wrocławia.

Podczas Scientific Session, której chairma-nem był prof. Andrzej Radosz, reprezentanci środowiska naukowego Wrocławia przedstawi-li cztery miniwykłady w języku angielskim:1. Wrocław Nobel Prize Laureates, dr

hab. inż. Edward Pliński, Wydział Elek-troniki PWr

2. Eye to eye with optical illusions, dr inż. Agnieszka Popiołek-Masajada, Instytut Fizyki PWr

3. From macro- to nanoworld, dr Marek Nowicki, Instytutu Fizyki Doświad-

czalnej Uniwersytetu Wrocławskiego, stażysta Fritz-Haber-Institut der Max-Planck-Gesellschaft w Berlinie

4. Hunting for the truth, dr hab. inż. An-drzej Radosz, prof. nadzw. PWr, Instytut Fizyki PWr.Najpiękniejsze kobiety świata z zainte-

resowaniem wysłuchały wszystkich wykła-dów. Żywiołowo i spontanicznie reagowały na treści wystąpień. Szczególnie podobało się im wystąpienie dr inż. Agnieszki Popio-łek-Masajady o zjawisku iluzji, które spuen-tować można słowami piosenki Agnieszki Osieckiej: Czy te oczy mogą kłamać?

Warto dodać, że przedstawiciele Urzę-du Prezydenta Wrocławia poinformowali krótko kandydatki do tytułu MISS WORLD 2006 o staraniach Wrocławia dotyczących organizacji wystawy EXPO oraz ulokowa-nia we Wrocławiu Europejskiego Instytutu Technologicznego.

Atmosfera w auli podczas tej wyjątkowej w historii PWr sesji była niepowtarzalna. Ci, któ-rzy mieli możliwość bezpośredniego obserwo-

wania tego styku PIĘKNA z MĄDROŚCIĄ zapewne zapamiętają na zawsze płynące stąd doznania. Wdzięk, swoboda, czarujące uśmie-chy oraz nadzwyczajna różnorodność kobie-cej urody wprawiły w zachwyt i w zdumienie obecnych na spotkaniu.

Włodzimierz Salejda

Tatana Kucharova pozdrawiając czytelników „Pryzmatu” nie wiedziała jeszcze, że zostanie Miss World 2006.

Piękne dziewczyny w pięknej auli Politechniki 51

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Dolnośląski Festiwal Nauki

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 29: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20528 październik 2006 29

Zebranie Koła Emerytów i Rencistów

W Dniu Nauczyciela i SenioraKoło Emerytów i Rencistów Politechni-

ki Wrocławskiej troszczy się o sprawy by-towe i potrzeby kulturalne całkiem licznej grupy byłych pracowników uczelni. We-dług stanu na koniec stycznia 2006 r. liczy ona: 1.820 emerytów i 338 rencistów, czy-li 2.158 osób. Ponad 2/3 z nich to kobie-ty (1.422). Działalnością Koła Emerytów i Rencistów kieruje 11-osobowy zarząd, który zbiera się 11-krotnie w ciągu roku. Pięcioosobowe prezydium obraduje coty-godniowo w składzie:– Joachim Potrykus, przewodniczący Koła

EiR,– Izabela Hudyma, przedstawicielka Ko-

misji EiR NSZZ „Solidarność”,– Zygmunt Szkurłatowski, przedstawiciel

Sekcji EiR ZNP, – Andrzej Idzikowski, – Bogusław Bałaziński.

Z okazji Dnia Nauczyciela, 233 roczni-cy powołania Komisji Edukacji Narodowej i Dnia Seniora (2 października) 10 paździer-nika odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział emeryci i renciści naszej uczelni, Za-rząd Koła Emerytów i Rencistów oraz prof. Ernest Kubica reprezentujący władze Po-litechniki Wrocławskiej.

Prorektor ds. Organizacji złożył zebra-nym serdeczne życzenia i zapoznał ich z sytuacją uczelni. Za swoisty prezent na Dzień Nauczyciela uznał nowy budynek D-20 mieszczący wspaniałą salę kongresową.

Głos zabrali też przedstawiciele związków zawodowych – dr B. Majchrzak (ZNP) i dr S. Kwaśniowski („Solidarność”).

Sprawozdanie prof. Joachima Potryku-sa z działalności Koła Emerytów i Rencistów przy Politechnice Wrocławskiej za rok 2006 dotyczyło drugiego już roku wdrażania no-wych zasad podziału Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz szczegółowych regulaminów określających zasady tego po-działu. Zmiany zbliżyły uprawnienia eme-rytów i rencistów do uprawnień pracowni-ków. Z ewidencji Koła znikło 198 emerytów i rencistów nadal zatrudnionych na pełnym bądź części etatu. Uprawnienia do korzysta-nia z ZFŚS odebrano wdowom po emery-tach i rencistach Politechniki oraz pełnolet-nim dzieciom specjalnej troski. W ewidencji są nadal 53 niepełnoletnie sieroty po emery-tach, rencistach i pracownikach.

Zgodnie z ustawą o ZFŚS odpisy two-rzą jeden zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. W 2006 r. wynosił on dla PWr 12.790.264 zł. Wspólny preliminarz ZFŚS przewiduje (w mln zł):– na zapomogi losowe, bytowe i zwrot

kosztów leczenia 2,5;– na dofinansowanie do wypoczynku 7,0; – na świadczenia dla dzieci i młodzieży

1,7; – na indywidualne dofinansowanie imprez

kulturalno-rekreacyjnych 1,8; – na świadczenia świąteczne 2,8.

Zgodnie z nowym „Prawem o szkolnic-twie wyższym” od 2007 r. zmaleje fundusz socjalny. Odpis na ten fundusz dla emery-ta lub rencisty uczelni publicznej wynie-sie 10% rocznej sumy najniższej emery-tury lub renty z roku poprzedniego. Odpis od pracowniczego funduszu płac spadnie z 8% do 6,5%.

Przez 3 kwartały 2006 r. wypłacono eme-rytom i rencistom 1.948.810 zł, z czego:o na zapomogi bytowe (z tytułu niskich

dochodów) 120.340 zło na zapomogi losowe (choroby, zgony,

inne) 690.710 zło na dofinansowanie wypoczynku

1.036.235 zło na dopłaty indywidualne na cele rekre-

acyjno-kulturalne 101.535 złProf. J. Potrykus przypomniał o organi-

zowanych wycieczkach, działalności Klu-bu Seniora, kąciku internetowym i ofercie niskoprocentowych pożyczek na remont mieszkania. Zaapelował, by wspomóc ob-sługę sekretariatu Koła EiR podejmując dy-żury na zasadach wolontariatu.

Niedługo Koło EiR i Klub Seniora zmie-nią lokalizację, gdyż w marcu 2007 r. bu-dynek C-9 zostanie wyburzony. Zarząd oczekuje, że władze Politechniki znajdą pomieszczenia pozwalające kontynuować dotychczasową działalność. Już dziś po-dziękujmy Panu Rektorowi za troskę o nas i dobre intencje, które Kierownictwo Uczel-ni wykazuje – stwierdził prof. J. Potrykus, co przyjęto oklaskami.

Przewodniczący dziękował też prorek-torowi E. Kubicy za obecność i życzliwość przy rozpatrywaniu spraw dotyczących se-niorów. Wyraził wdzięczność kierowniko-wi ZUS inż. K. Pabisiakowi za stałą pomoc i sprawną organizację zebrań i spotkań. Za-powiedział opłatkowe spotkanie, które od-będzie się w Stołówce Akademickiej przy Wyb. Wyspiańskiego 9 stycznia 2007 r. o godz. 15.00.

Wybory nowego przewodniczącego Koła EiR ograniczyły się do przyjęcia przez aklamację kandydatury prof. Joachi-ma Potrykusa, który był jedynym zgło-szonym kandydatem do tej funkcji. Nomi-nat podkreślił, że za swoje główne zadanie w nowej kadencji będzie uważał pozyska-nie nowego miejsca spotkań dla nestorów uczelni, a także dalsze prace nad dostoso-waniem regulaminów przyznawania świad-czeń socjalnych.

W dalszej, nieoficjalnej części zebrani usłyszeli arie ze znanych oper i operetek w wykonaniu artystów Akademii Muzycz-nej. Spotkanie zakończyło się nieformalny-mi rozmowami przy kawie. (mk)

Prezydium Zarządu Kola EiR w czasie obrad.

Fot.

Z. S

zkur

łato

wsk

i

Rozmaitości

Page 30: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20530 październik 2006 31

Sprawne i tanie zarządzanie firmą

Na pierwszej sesji plenarnej wystąpił prof. Bohdan (Bo) W. Oppenheim z Loy-ola Marymount University w Los Angeles, który bardzo ciekawie przeanalizował za-kres marnotrawstwa, jakie obserwuje się często w firmie w fazie projektowania wy-robów. Pokazał, jak można uprościć or-ganizację i skrócić proces projektowania, a zatem znacznie podnieść rentowność ca-łego procesu. Ta zupełnie nowa koncep-cja jest w zasadniczych punktach zbież-na z rozwiązaniami, które od pewnego czasu stosuje Toyota. Najnowsze amery-kańskie publikacje na ten temat dobrze korespondują z wynikami badań prowa-dzonych przez ostatnie pięć lat przez prof. Oppenheima.

– Na konferencji usłyszeliśmy dwa wy-stąpienia przedstawicieli przemysłu pol-skiego. – podkreśla prof. T. Koch. – Pan Jarosław Dudek zaprezentował technicz-ne centrum Delphi, które zatrudnia w Kra-kowie ponad 600 inżynierów. Przedstawił, w jaki sposób wdraża się tam system lean, czyli system „szczupłości” – odchudzony z marnotrawstwa. Szczególnie chodzi tu o zminimalizowanie nakładów kapitało-wych przy produkcji. Natomiast pan Bo-gusław Franczuk – koordynator Lean firmy Whirlpool na zakłady w Europie Środko-wej i Wschodniej – mówił, w jaki sposób w polskich przedsiębiorstwach z branży AGD udaje się wdrażać systemy lean.

– Główna idea, którą przedstawił Bo Op-penheim w odniesieniu do rozwoju projek-towania wyrobów, polegała na podzieleniu całego procesu projektowania wyrobu na stałe okresy. Każdy z nich kończy się wy-mianą wniosków i uwag między uczestni-kami. Trudniejsze czy większe zadania są realizowane przez większą liczbę osób. – wyjaśnia prof. Koch. – Oczywiście takie podejście wymaga na początku znacznego wysiłku organizacyjnego. Zanim przystę-pujemy do właściwej pracy, trzeba ją bar-dzo dobrze zaplanować. Ale dzięki wpro-wadzeniu takiej koncepcji można skrócić

czas projektowania dwukrotnie, a nawet jeszcze bardziej!

Zespół prof. Tomasza Kocha w Insty-tucie Technologii Maszyn i Automatyza-cji PWr zajmuje się zagadnieniami lean i to właśnie prof. T. Koch nadał nazwę bie-żącej konferencji. Intensywna współpra-ca zespołu z wieloma przedsiębiorstwa-mi w Polsce pozwala naszym naukowcom stwierdzić, że firmy coraz szerzej interesu-ją się korzyściami, jakie można osiągnąć wprowadzając w życie ten efektywny sys-tem. To ważna broń w konkurowaniu na glo-balnym rynku.

Maria Kisza

*) Pozarządowa organizacja non-profit Interna-tional Federation for Information Processing (IFIP) konsoliduje działalność działających w wielu kra-jach organizacji zajmujących się przetwarzaniem informacji. Powstała w 1960 roku pod auspicjami UNESCO. Jest organizacją zajmującą się technolo-giami informacyjnymi i komunikacyjnymi. Repre-zentuje stowarzyszenia IT z 55 krajów lub regionów na pięciu kontynentach. Zrzesza ponad pół milio-na członków. Należących do niej ponad 3500 na-ukowców z instytucji akademickich i przemysłu jest zorganizowanych w 97 grup roboczych (Working Groups) tworzących 12 Komitetów Technicznych (Technical Committees). Grupa Robocza 5.7 nosi nazwę „Integration in Production Management”.

Instytut Technologii Maszyn i Automatyzacji PWr oraz działające przy Politechnice Wrocławskiej Wrocławskie Centrum Transferu Technologii zorganizowały pod auspicjami IFIP*) międzynarodową konferencję „Lean Business and Beyond” (18-20 września 2006).

Konferencje

Uczestniczyło w niej 85 naukowców z 19 krajów Europy, Azji, Ameryki. Aczkolwiek konferencja miała charakter naukowy, na-wiązywała do realnych problemów uspraw-nienia organizacji przedsiębiorstw i przycią-gnęła reprezentantów polskiego przemysłu, którzy włączyli się do dyskusji.

Program konferencji obejmował cztery bloki tematyczne:• Lean production systems for dynamic

marketplaces („Szczupłe” systemy pro-dukcji na dynamicznych rynkach),

• Supply chains for high-mix production (Łańcuchy dostawców w przypadku zróżnicowanej produkcji),

• Improving service processes (Doskona-lenie procesów usługowych),

• Bridging production processes with sa-les and distribution (Tworzenie powią-zań między procesami produkcyjnymi a sprzedażą i dystrybucją wyrobów). W równoległych nurtach tematycznych

przedstawiono łącznie 58 wystąpień.Organizatorzy wyróżnili dwie prezen-

tacje młodych naukowców: „A method for measuring operational and financial perfor-mance of a production value stream” – To-masza Sobczyka z Politechniki Wrocławskiej oraz „Lean transformation of multinational concerns” – Rikkego Matthiessena z CIP, Aalborg University z Danii.

– Konferencje Advanced Production Ma-nagement Systems są organizowane przez międzynarodową federację IFIP, a konkret-nie przez jej grupę roboczą Working Gro-up 5-7 (Integration in Production Manage-ment) – mówi organizator konferencji prof. Tomasz Koch z Instytutu Technologii Ma-szyn i Automatyzacji PWr. – Referaty do-tyczą wielu aspektów zwiększania produk-tywności firm poprzez modyfikację metod zarządzania. Ale nie tylko same przedsię-biorstwa są brane pod lupę. Analizowano również współpracę między przedsiębior-stwami, a więc współpracę na linii dostaw-ca – klient, a także w całym łańcuchu do-stawców. Fo

t. K

rzys

ztof

Maz

ur

Page 31: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20530 październik 2006 31

Rozmowa z prof. Bohdanem W. Oppenheimem

Na tropie sukcesuWydaje się na to setki milionów dolarów. Oszczędności poczynione w takiej produk-cji mogą być imponujące.

– Co jest miarą sukcesu w prowadzonej przez Pana działalności?

– W „odchudzaniu” struktur chodzi głównie o dwie rzeczy: obniżenie cał-kowitych kosztów produkcji i skrócenie czasu stworzenia finalnego produktu. Po-nadto mamy mnóstwo wtórnych rezulta-tów: zmniejszamy inwentarz, przestrzeń fabryki, a w jakimś sensie też zatrudnie-nie w firmie. Koncepcja przyszła oczywi-ście z Toyoty, która jest tu niedoścignio-nym mistrzem.

– Skoro tam liczy się ułamki sekund, które zaoszczędzi robotnik, gdy ma lepiej zorganizowane stanowisko pracy, to daleko nam jeszcze do takiego sposobu myślenia.

– Nawet Europie Zachodniej daleko do tego, nie mówiąc już o firmach amery-kańskich. Toyota dzięki swej sprawności w straszliwym tempie przejmuje rynki sa-mochodowe na całym świecie. Do niedaw-na Toyota na zaprojektowanie samochodu potrzebowała 12-15 miesięcy, a w tej chwi-li już się zbliża się do 9 miesięcy. Inne duże firmy samochodowe potrzebują na to około trzech lat, a większość – pięciu. To nie tylko ogromna różnica czasu, ale i kosztów. Bo je-śli taki koncern zatrudnia 1.000 inżynierów i 5.000 techników, to nie jest mu obojętne, czy płaci im przez 9 miesięcy, czy też przez dwa, trzy lub pięć lat. Gorzej zorganizowa-ne firmy nie są konkurencyjne, bo muszą wyższą ceną wyprodukowanych samocho-dów zamortyzować narosłe koszty.

– Z Pańskiego wykładu wynika, że częstą wadą zarządzania jest przesterowa-nie systemu i nadmierna ilość informacji wprowadzana do tego układu.

– Jest w tej chwili tendencja – głównie w USA, ale w Europie też – odchodzenia od dobrych praktyk zarządzania. Zapomina się, że zarządzanie musi być ludzkie, bo zarzą-dzamy ludźmi – nie procesami. Zarządza-nie procesami jest dużo łatwiejsze. Istnieje niestety tendencja do zastępowania człowie-ka jakimiś elektronicznymi software′ami, formularzami czy pomiarami, z których

później próbuje się wyprowadzić jakieś wnioski. Traci się straszną ilość czasu na pomiary, które okazują się bezsensowne. Bo rzeczywiście istotne są tylko:1. prędkość posuwania się w procesie pro-

jektowania (jak szybko dochodzimy do celu?),

2. generowany przy tym koszt,3. relacje międzyludzkie (na ile ludzie

współpracują ze sobą i na ile są zado-woleni z tego, co robią?).Czyli najważniejszy pomiar dotyczy za-

dowolenia klienta. Mam tu na myśli klien-ta zewnętrznego i wewnętrznego, bo w tej sieci wartości jeden pracownik jest dla dru-giego klientem wewnętrznym.

– Opisując działanie systemu przedsta-wia Pan zawsze poziome struktury – zwią-zane z procesem.

– Korporacje, szczególnie te wielkie, działają na ogół w strukturach pionowych, które nie służą realizacji założonych celów. Z natury każdy szef wydziału jest arogancki,

Rynek uczy nas racjonalności, daje nam kopniaki i pokazuje, jak trzeba działać skutecznie.

BOHDAN W. OPPENHEIM jest profesorem na Wydziale Inży-nierii Mechanicznej i Inżynierii Sys-temów Loyola Marymount University w Los Angeles, dyrektorem Industrial Assessment Center (przy USA Dept. of Energy) doskonalącej systemy pro-jektowe i produkcyjne pod kątem elimi-nacji marnotrawstwa, koordynatorem sieci edukacyjnej konsorcjum Lean Aerospace Initiative przy MIT. Jest jednym z twórców symulatora sprzę-żonych drgań rakiet płynnych POGO stosowanego przez NASA. Ma 30-let-nie doświadczenie z pracy w przemy-śle okrętowym, rakietowym, kompute-rowym i samochodowym.

– Nie urodził się Pan w Ameryce, prawda?

– Nie, urodziłem się w Polsce. W 1970 r., po IV roku na MEL-u w Warszawie, wy-jechałem do USA, tam skończyłem studia. Od tej pory jestem na Uniwersytecie Loyola Marymount w Los Angeles. Mój formalny tytuł to „profesor inżynierii mechanicznej i inżynierii systemów” (systems engine-ering). Dawniej zajmowałem się klasycz-ną inżynierią, głównie dynamiką, zaś teraz prawie wyłącznie sprawami „lean” i sys-tems engineering.

Od sześciu lat jestem dyrektorem Indu-strial Assessment Center sponsorowane-go przez rząd amerykański, ściślej – przez Wydział Energii. Dzięki niemu ze środków rządowych prowadzi się na trzydziestu uni-wersytetach prace nad stworzeniem uwol-nionej od marnotrawstwa, a więc „szczu-płej” (lean) produkcji. Składają się na nie zajęcia dydaktyczne dla studentów i prak-tyki w fabrykach, podczas których profeso-rowie ze studentami doradzają inżynierom i menadżerom, jak tworzyć struktury lean. W ten sposób studenci się uczą, profesoro-wie praktykują, nie są teoretykami, a firmy za darmo dostają cenną usługę. Realizując ten doskonały program pomogliśmy już 125 firmom w Kalifornii. Oprócz tej działalności o charakterze czysto produkcyjnym stwo-rzyliśmy też konsorcjum o nazwie Lean Ae-rospace Initiative. Uczestniczy w nim sieć uniwersytetów, a jego bazą organizacyjną jest MIT. Do tego ogromnego konsorcjum należą w zasadzie wszystkie firmy zajmują-ce się problematyką zaliczaną do aeronau-tyki („aerospace”) – a więc realizujące pro-gramy obronne, rządowe. Nasza działalność ma głównie charakter badawczy.

Pracujemy nad zagadnieniami Lean Pro-duct Development, Lean Design, czyli ba-damy, jak zastosować rozwiązania lean w pracach projektowych, szczególnie do-tyczących wielkich systemów. Ja zajmuję się satelitami, rakietami, dużymi systema-mi, nad którymi pracują tysiące inżynierów.

Konferencje

Page 32: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20532 październik 2006 33

ważny, terytorialny. Chętnie zastrzega: „To jest moje” i kreuje strukturę pionową koli-dującą ze strukturą poziomą prowadzącą od zamówienia do produktu finalnego. Produkt, który próbuje się przecisnąć horyzontalnie, napotyka przeszkody.

W strukturze płaskiej, poziomej, nasta-wionej na przepływ wszystko odbywa się w sposób o wiele bardziej celowy.

Odnoszę się z dużym sceptycyzmem do tych koncepcji w zarządzaniu, które zalecają pomiar kolejnych parametrów, by ostatecz-nie doprowadzić do przejścia z jednej pio-nowej struktury na inną. Jedyna restruktury-zacja, która coś daje, to zmiana ze struktury pionowej na poziomą.

Dobry szef to ten, który wspomaga prze-pływ poziomy. To ten szef, który chodzi po hali (jeżeli to jest produkcja) czy po biurze (jeśli to jest biuro) – i pyta pracowników: „Jak mogę ci pomóc?”. Ale takich jest mało. Większość szefów siedzi w swoich poko-jach, przy swoich biurkach. Są strasznie ważni. Kierują zadania w dół, do swoich pracowników i żądają, żeby wynik przy-szedł do nich z powrotem. A klient gdzieś tam czeka i się denerwuje.

– Jak Pan widzi w takim razie formy kształcenia kadry kierowniczej? Czy wspo-mniane przez Pana prace uczelni na rzecz przemysłu amerykańskiego coś dają?

– Dysponujemy już wiedzą na ten temat. Rutynowo, masowo uczymy jej w konsorcjum Lean Aerospace Initiative, mamy kursy spe-cjalne. Barierą jest jednak nie brak wiedzy, ale arogancja ludzi. Korporacje są w zasadzie in-stytucjami niepoprawnie niewydajnymi, ocię-żałymi. Im większa, tym gorsza. Ponieważ te zajmujące się programami lotniczymi i ko-smicznymi są największe, najcięższe, a przy tym bogate, bo finansowane systemem socja-listycznym przez rząd, mają najmniej moty-wacji, by się przekształcać.

Wielkie korporacje motoryzacyjne, ta-kie jak General Motors i Ford w USA pa-dają właśnie dlatego, że były za aroganc-kie, za pionowe, za bezwładne i wydawało im się, że mają święte prawo do panowania nad dużą częścią rynku. Okazało się, że ry-nek tego prawa nie uznał.

Rynek uczy nas racjonalności, daje nam kopniaki i pokazuje, jak trzeba działać skutecznie. Ale niewiele firm tego słucha, a przynajmniej nie wdraża zalecanych roz-wiązań u siebie.

– Przyjdą czasy, że inżynierowie będą się uczyć psychologii.

– Ich już się tego uczy, bo najważniej-szym problemem zarządzania jest umiejęt-

ność umotywowania ludzi do dobrej pra-cy. To jest właściwie bardzo proste – trzeba wspierać ludzi w tym, co ma sens: wspie-rać zadowolenie klienta, pomagać pracow-nikom zadawalać klienta, pomagać pracow-nikom zadawalać jeden drugiego, przyuczać pracowników, że każdy z nas ma obowią-zek wobec swego klienta wewnętrznego. Nie szefa, a klienta wewnętrznego! W tym łańcuchu wartości trzeba interesować się klientem wewnętrznym.

– Co to oznacza w praktyce?

– Załóżmy, że coś robię po to, żeby dać to Pani, a Pani będzie tego używać i coś z tym robić dalej. Co jest dla mnie ważne?

Po pierwsze: wiedzieć, że Pani istnieje, że Pani jest tą osobą, która przejmie ode mnie wyniki mojej pracy. (Już sama ta świa-domość w dużej korporacji jest wiedzą gra-niczącą z cudem, bo tam ma się tylko kon-takt z szefem).

Druga rzecz – mam moralny obowiązek iść do Pani i zadać proste, ale ważne pyta-nie: skoro mam zrealizować takie zadanie, w jakiej formie chciałaby Pani dostać wy-nik mojej pracy? Jaki właściwie produkt mojej pracy chciałaby Pani dostać, żeby od razu mogła Pani go użyć i przekazać to da-lej, żeby nie musiała Pani wrócić do mnie niezadowolona i powiedzieć, że muszę to zrobić po raz drugi? Przecież wtedy mie-libyśmy parę niezadowolonych i zmęczo-nych: Panią i mnie. A firma płaciłaby dwa razy za to samo. Gdy płaci inżynierowi nie raz, ale dwa razy, a czasem 5 razy lub na-wet 20 – koszty drastycznie rosną! Nie cho-dzi o to, że Pani będzie wymagać ode mnie jakichś cudów, akrobacji zawodowych, tyl-ko zwyczajnie mi Pani powie: Potrzeba mi analizy takiej i w takim zakresie. Te szcze-góły są mi niepotrzebne, a bardzo mi zależy na informacji, jak by to wytrzymało i jakie jest napięcie między tymi dwoma punkta-mi w obwodzie. Chciałabym tę informację dostać np. w Excelu i chciałabym, żeby to było zrobione np. do wtorku, bo wtedy je-stem umówiona z realizatorem następnego etapu prac. I wtedy ja to zrobię na ponie-działek po południu. Osiągamy absolutne porozumienie, a obaj nasi szefowie tylko chodzą dookoła i pytają: jak mogę w tym pomóc??

– To jest piękne, bo zdroworozsądkowe. Ale dlaczego struktura odbiera nam zdol-ność do takich zachowań?

– Cała kariera, wszystkie awanse są wbu-dowane w struktury pionowe, a nie pozio-me; 99% ludzi działa w trybie szefa.

Natomiast system zespołowy służy struk-

turze poziomej. Zespół angażuje ludzi z róż-nych wydziałów do wspólnej, zespołowej pracy nad realizacją jakiegoś zadania. To na pewno dobre rozwiązanie, które w pew-nym zakresie się sprawdza, czasem bardzo dobrze. Choć nie zawsze. Ale musi być ono wspomagane przez korporację, a to znaczy, że szefowie działów codziennie muszą wspomagać swoich ludzi oddelegowanych do pracy zespołowej, a nie wściekać się, że im zabrano najlepszych pracowników.

– Czyli powinni być zainteresowani sukcesem tego zespołu?

– Podstawą premiowania kierowników działów powinna być między innymi oce-na wystawiona im przez ich pracowników. Gdy szef specjalistów od wytrzymałości musi skierować dwóch wytrzymałościow-ców do mojego roboczego zespołu, to my powinniśmy go oceniać. Oceniać, na ile on nas wspomaga.

– I co na to owi szefowie?

– Są szefowie mądrzy – i oni w pełni po-pierają takie rozwiązania. I są głupi, którzy się buntują przeciw temu. Jak zawsze w ży-ciu – są ludzie i ludziska.

– A jak postrzega Pan rzeczywistość w Polsce?

– Wydaje mi się, że Polska ciągle jest jeszcze wyrobnikiem fabrycznym. Po zmia-nach ustrojowych pojawili się tu najpierw producenci przemysłowi. Zaczęły działać fabryki i działają bardzo dobrze. Natomiast w sferze intelektualnej, kreatywnej, projek-towej widzę ciągle jeszcze jakieś zacofa-nie. Powstają na przykład budynki, ale we-dług projektów wykonanych na Zachodzie – przynajmniej tak jest w Warszawie.

Natomiast w Rosji działa mnóstwo instytucji technicznych, inżynieryjnych – szczególnie w dziedzinie aeronautyki – które Amerykanie wynajęli całkowicie. Boeing wynajął cały instytut lotnictwa. A przecież macie w Polsce świetnych in-

Większość szefów siedzi w swo-ich pokojach, przy swoich biurkach. Są strasznie ważni. Kierują zadania w dół, do swoich pracowników i żą-dają, żeby wynik przyszedł do nich z powrotem. To jest struktura pio-nowa, która nie ma nic wspólnego z klientem. Klient gdzieś tam czeka i się denerwuje.

Konferencje

Page 33: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20532 październik 2006 33

żynierów, macie wielu praktyków. Niektó-rzy są doskonali. Dlatego jest duża szan-sa, żeby rozbudować tę sferę koncepcyjną, intelektualną.

Do tego trzeba skupić się bardziej na naj-nowszych metodach projektowania (choćby Toyoty), czy też będącej zwłaszcza domeną Amerykanów inżynierii systemów, czyli in-żynierii wielkich zespołów. Sugerowałbym, żeby ludzie zainteresowali się tymi temata-mi. W dziedzinie produkcji wyzwania nie są już tak duże, zwłaszcza że produkcja jest dzisiaj drobnym elementem strumienia war-tości. Koszt wyprodukowania samochodu

czy satelity jest zupełnie małą częścią kosz-tów jego projektowania.

W Polsce chyba za mało się robi w dzie-dzinie projektowania, marketingu, a więc w tym, co poprzedza produkcję. Polska po-winna dążyć do osiągnięcia światowej reno-my w pewnych dziedzinach koncepcyjnych, tak jak np. udało się to Indiom. Przecież gdyby Polska uzyskała jakąś wyższą rangę, przyszłyby tu fantastyczne inwestycje.

– Co należy zrobić w tym celu?

– Pierwsza rzecz – zabrać się za kształce-nie. Czyli najpierw musiałyby się tym zająć

ośrodki politechniczne. Jak osiągną już coś na tym polu, ludzie zaczną wprowadzać to w życie: zakładać jakieś zespoły projekto-we, malutkie firmy na dwie czy pięć osób. Ich dobre wyniki przyciągną klientów. Nie można od razu liczyć na wielką inwesty-cję, że przyjdzie święty Mikołaj i da inży-nierom jakiś wspaniały kontrakt. To nie tak działa. Trzeba wykształcić bazę i ludzi. I to bym sugerował. W tym są największe pie-niądze, nie w produkcji.

– Myślę, że to bardzo cenna opinia. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Maria Kisza

Obrady konferencji odbywały się w SOFITELU. Może następne uda się zorganizować już w naszej sali kongresowej w D-20?

Konferencje

Fot.

Org

Kon

f.

Page 34: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20534 październik 2006 35

Symposium on Photonics Technologies for Framework Programme 7

Europejskie sympozjumOpera-2015

wych, przedstawiciele lokalnych władz sa-morządowych i państwowych oraz prze-wodniczący KRASP.

Komitet programowy działał pod prze-wodnictwem prof. Jana Misiewicza (PWr) i Thomasa Pearsalla z Europejskiego Kon-sorcjum Przemysłu Fotonicznego (EPIC).

Referaty o generalnym charakterze wygłosili: członek Parlamentu Europej-skiego Jerzy Buzek, reprezentant Komi-tetu Przemysłu, Badań i Energii, który mó-wił o potrzebie wzmocnienia europejskiej konkurencyjności w dziedzinie zaawan-sowanych technologii, i Roman Burgess z Komisji Europejskiej prezentujący po-zycję fotoniki w VII PR. wiceminister K.J. Kurzydłowski (MNiSW) przedstawił kon-cepcję Narodowego Centrum Badań i Roz-woju, zaś prof. Tadeusz Luty (rektor PWr) – rolę badań w modernizacji społeczeń-stwa (szczególny nacisk położył na zna-czenie nauk podstawowych).

Na sesjach plenarnych i tematycznych prezentowano najnowsze osiągnięcia opto-elektroniki i fotoniki. Dotyczą one właści-wości materiałów fotonicznych, nanokry-stalitów, nanostruktur, kropek kwantowych, plazmonów, solitonów, materiałów i ukła-dów biologicznych i hybrydowych, a także laserów VCSEL (podczerwonych) i GAN (niebieskich), sensorów, detektorów, ukła-dów typu MEMS i technik pomiarowych.

Ważnym akcentem był otwierający refe-rat na temat postępów fotoniki w XXI wie-ku. Wygłosił go znany z prac nad kropkami kwantowymi i laserami półprzewodnikowy-mi na kropkach kwantowych i uważany za kandydata do nagrody Nobla Yasuhiko Arakawa z Uniwersytetu Tokijskiego.

Współpracujący od lat z IF PWr (zespół prof. J. Misiewicza) prof. Alfred Forchel z Universytetu w Würzburgu zreferował wyzwania i możliwości wdrożenia intere-sujących rozwiązań nanofotonicznych.

Nowe koncepcje holograficznych no-śników danych wykonywanych metodą wprowadzania nanometrycznych modyfi-kacji objętościowej struktury były treścią wystąpienia Hansa Joachima Eichlera z berlińskiego Uniwersytetu Techniczne-

go. Szybkość transferu danych z nośników pamięci rośnie z każdym rokiem. W 2000 r. DVD o pojemności 10 GB umożliwiały szybkość 10 Mb/s. W 2005 r. struktury wie-lowarstwowe o pojemności rzędu 100 GB działały z szybkością wielu dziesiątków 10 Mb/s. Zapewne jeszcze w tym dziesięcio-leciu rozpowszechnią się pamięci zapisy-wane wiązką o wymiarach poniżej długo-ści fali świetlnej („near-field”) i szybkości 100 i więcej Mb/s. Kolejny próg przekro-czy się dzięki zapisowi objętościowemu, który pozwoli zwiększyć osiąganą pojem-ność (odwrotnie proporcjonalną do sześcia-nu długości fali), jak i szybkość transferu o kolejny rząd (104 GB, 109 bitów/s). Pra-ce nad tymi rozwiązaniami idą w różnych kierunkach. Stosuje się różne rozwiązania technologiczne i materiały. Wśród nich są różnorodne technologie holograficzne, któ-re pozwalają osiągnąć pojemność około 48 DVD (ok. 1 TB). Japończycy zapowiedzie-li wprowadzenie pierwszych komercjalnych rozwiązań jeszcze w tym roku. Nie zamyka to jednak prac nad znalezieniem prostszych technologii, zwłaszcza kompatybilnych pod względem materiałowym i systemowym, z technologią DVD.

Azotek galu to materiał będący przed-miotem prac wielu polskich naukowców. Prof. Sylwester Porowski z Instytutu Wy-sokich Ciśnień PAN, związany z warszaw-ską firmą TopGaN sp. z o.o. omawiał rolę bezdyslokacyjnego azotku galu (GaN) jako podłoża do produkcji niebieskich laserów. Firma TopGaN miała na konferencji swoje stoisko, a jej przedstawiciele wystąpili z re-feratami na temat szczegółowych rozwiązań technologicznych. Dr hab. Marek Tłaczała (PWr), jeden z twórców polskiej technologii azotku galu, omawiał struktury GaN prze-znaczone do sensorów. Sprawy technologii tego materiału omawiał prof. Tadeusz Suski (PAN, Warszawa), a metody badania defek-tów w GaN – J. Kozubowski (PW).

Prof. Andrzej Miniewicz z PWr pre-zentował badania nad materiałami orga-nicznymi stosowanymi dynamicznej ho-lografii, a Joseph Zyss z Ecole Normale Supérieure w Cachan (Francja) zreferował

W tym przypadku OPERA nie wiąże się z muzyką. To skrót nazwy programu unij-nego Optics and Photonics in European Research Area. Z udziałem Europejskiego Fotonicznego Konsorcjum Przemysłowego (European Photonic Industry Consortium, EPIC) realizatorzy programu OPERA zor-ganizowali w dniach 12-14 października na Politechnice Wrocławskiej prestiżowe sym-pozjum na temat technologii fotonicznych, które będą finansowane z VII Programu Ra-mowego. Jego organizatorami były Insty-tut Fizyki Politechniki Wrocławskiej i jej dwa centra: Wrocławskie Centrum Trans-feru Technologii oraz Centrum Materiałów Zaawansowanych i Nanotechnologii.

Unia Europejska pracuje nad wspólną wizją rozwoju optyki i fotoniki. Wymia-na poglądów ma doprowadzić do wybo-ru głównych nurtów badań finansowanych z 7. Ramowego Programu Badawczego i poszerzyć możliwości współpracy prze-mysłu z ośrodkami badawczymi i wyższy-mi uczelniami w tych dziedzinach. Jedną z form dyskusji są seminaria dla naukow-ców i reprezentantów czołowych firm prze-mysłowych.

We wrocławskim spotkaniu OPERA-2015 wzięło udział ponad 200 osób pra-cujących nad kluczowymi zagadnieniami optoelektroniki, optyki, inżynierii mate-riałowej, komunikacji, biooptyki, metro-logii optycznej i fotonicznej, a także fo-tonicznych technologii high-tech. Oprócz uczonych i przemysłowców z Unii Euro-pejskiej, obecni byli przedstawiciele in-nych krajów europejskich, Australii, Japo-nii, Kanady, a także z Rumunii, Ukrainy, Białorusi i Rosji.

Inicjatywa ta dobrze wpisuje się w ambit-ne zamierzenia wrocławskiego środowiska naukowego związane z propozycją budo-wy we Wrocławiu Europejskiego Insty-tutu Technologicznego.

W skład komitetu honorowego semi-narium weszli: prezes Rady Ministrów RP, minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP, doradca Prezydenta RP ds. Badań Nauko-

Konferencje

Page 35: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20534 październik 2006 35

nowe perspektywy w fotonice molekularnej operującej w mikro- i nanoskali.

Philip S. J. Russell z Uniwersytetu w Erlangen-Nürnberg mówił o stosowa-nych w fotonice krystalicznych światłowo-dach, a Richard De La Rue z Universytetu w Glasgow – zreferował postępy w techno-logii przyrządów i układów na kryształach fotonicznych. Andy Clarkson z Uniwer-sytetu w Southampton (Centrum Badaw-cze Optoelektroniki) zaprezentował naj-nowsze osiągnięcia i perspektywy rozwoju światłowodowych źródeł dużej mocy.

Tomas Udem z należącego do sieci in-stytutów Maxa Plancka Instytutu Optyki Kwantowej w Garching przedstawił w nad-zwyczaj atrakcyjnej formie mechanizm pre-cyzyjnej spektroskopii opartej na femtose-kundowych „grzebieniach” częstotliwości, które dały podstawę najnowszych zegarów atomowych. Jednym ze współautorów tego referatu jest noblista T.W. Hänsch (2005 r. – nagroda z fizyki wraz z J.L. Hallem i R.J. Glauberem).

Metody optycznej metrologii były przed-miotem wystąpienia prof. Małgorzaty Ku-jawińskiej (PW), a wibrometria WDM z za-stosowaniem światłowodowych laserów – prof. K. Abramskiego z PWr. (Ta meto-da bezdotykowego pomiaru i analizy wiązką laserową podstawowych parametrów wibra-cji: prędkości, wychylenia, przyspieszenia i analizy widmowej znajduje liczne zasto-sowania w przemyśle samochodowym, ae-ronautyce, kontroli jakości, nowych dzie-dzinach biomedycyny i innych.)

Zabrało głos wielu reprezentantów prze-mysłu.

Frank Schulte z firmy AIXTRON AG (Niemcy) przeszedł do zastosowań referując projekt MONA – program wdrażania nanofo-tonicznych rozwiązań naukowych realizowany przez szereg firm z Belgii, Francji i Niemiec.

Aspekty praktycznego wdrażania roz-wiązań optoelektronicznych w telekomu-nikacji poruszył Michael J. Wale z brytyj-skiej firmy Bookham Technology.

Karin Schütze z niemieckiej firmy P. A. L. M. Microlasers Technologies GmbH przedstawiła możliwości, jakie dają mikro-wiązki laserowe w zastosowaniach biolo-gicznych. Pozwalają one naukowcom ope-rować na poziomie komórkowym.

Makroekonomiczną skalę potencjalnych oszczędności energii (nawet o 90%) przed-stawił Klemens Brunner z Philips Ligh-ting, który mówił o walorach nowocze-snych systemów oświetlenia. Dziś mamy diody fotoluminescencyjne (LED), a wkrót-ce rozpowszechnią się powierzchniowe źró-dła światła – organiczne LED-y (OLED).

Europa przoduje w przemyśle oświetlenio-wym dzięki koncernom Philips (20% udzia-łu w rynku) i OSRAM (18%). Zapotrzebo-wanie na jaskrawe LED-y, które w 2004 r. odpowiadało 3,7 mld $ wrośnie w 2009 r. do 6,8 mld $. Mają w tym znaczny udział Chiny, które przestawiają się na technologie energooszczędne. Oprócz 30-50% oszczęd-ności energetycznych przyniesie im to zysk w postaci znacznej redukcji emisji CO2 (o miliardy ton w skali kraju), wzrostu trwa-łości urządzeń oraz eliminacji rtęci i pro-mieniowania UV.

Przyszłość oświetlenia należy do źródeł fluorescencyjnych. Będzie się projektować przezroczyste źródła światła wkomponowy-wane w tkaniny, lampy o zmiennym kształ-cie i o regulowanej „temperaturze optycz-nej” (barwie).

Prof. Józef Piotrowski, twórca polskiej firmy Vigo System przedstawił opracowa-ne przez siebie i wykonywane trwałe i czu-łe detektory podczerwieni niewymagające kriogenicznego chłodzenia. Po ponad 20 la-tach działalności firma ma ustabilizowaną pozycję na rynku.

Towarzyszącym sesji wydarzeniem było wręczenie dwóch stypendiów Maxa Borna dla wybitnych doktorantów.W dziedzinie fizyki otrzymał je mgr inż. Wojciech Rudno-Rudziński z IF PWr (doktorant prof. Jana Misiewicza) w związ-ku z pracą „Pomiary optyczne pojedynczych kropek kwantowych”, zaś w dziedzinie optyki i optoelektroniki mgr Agniesz-ka Mech z Instytutu Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych PAN we Wrocła-wiu (doktorantka doc. dra hab. Zbignie-wa Gajka) zajmująca się „Optymalizacją własności luminescencyjnych komplek-sów typu [Ln(ß-diketon)4]C, dla zastoso-wań LCMDs (light conversion molecular devices)”.

Wrocławianie, a zwłaszcza młodzież, mogli z okazji seminarium wysłuchać po-pularnonaukowego wykładu „Fascinating light”, który wygłosił dyrektor Wydziału Fizyki i Fotoniki Uniwersytetu w Brukseli prof. Hugo Thienpont. Obecnym na wy-kładzie nauczycielom zaoferowano bezpłat-ne zestawy edukacyjne ilustrujące zjawiska optyczne.

Sesjom naukowym towarzyszyło wiele dodatkowych atrakcji łącznie z uroczystym przyjęciem w ratuszu. Organizatorzy mają powód do satysfakcji – wszystko działało sprawnie. I tylko rozkopane wrocławskie ulice wnosiły dreszczyk emocji. (mk)

Do tematyki związanej z konferencją powróci-my w następnym numerze (red)

Konferencje

Politechnika Wrocławska

Rektor i Senatmają zaszczyt zaprosić

na

Uroczystości Obchodów Święta

Politechniki Wrocławskiej15 listopada 2006 roku

Program Święta Politechniki Wrocławskiej

Godz. 8:30 – Plac Grunwaldzki 3, Ko-ściół Najświętszego Serca Jezusowego,

Msza św. w intencji pracowników i studentów środowiska akademickie-go Wrocławia

Codz. 9:30 – Skwer prof. Kazimierza Idaszewskiego

Uroczystość złożenia kwiatów pod Pomnikiem Martyrologii Profesorów Lwowskich

Godz. 9:30 – ul. Sądowa 1.Uroczystość złożenia kwiatów pod Ta-blicą Upamiętniającą Profesorów Kra-kowskich więzionych we Wrocławiu w 1939 r.

Godz. 9:45 – Skwer prof. Kazimierza Idaszewskiego (D-2)

Nadanie imienia prof. Tadeusza Gabry-szewskiego budynkowi D-2, otwarcie nowej Biblioteki Wydziału Inżynierii Środowiska

godz. 11:00 – Aula Politechniki Wro-cławskiej

Wystąpienie Rektora Prof. Tadeusza LutegoNadanie tytułu doktora honoris causa Prof. Władysławowi Karolowi Wło-sińskiemuNadanie statusu profesora honorowego Politechniki Wrocławskiej Prof. Jerze-mu CzerwoncePromocje doktorów habilitowanych Wręczenie wyróżnień

Uroczystość uświetni Chór Kameralny „AXION” przy Z.O.D. w Legnicy, pod dyrekcją Jarosława Lewkowa oraz For-macja Orkiestrowa R.20 Wrocławskiego Stowarzyszenia Muzyki Poważnej, pod dy-rekcją Jakuba Kukli

Page 36: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20536 październik 2006 37

Działalność Rady Głównej od czerwca do września 2006

Internet, standardy nauczania i specjalne stypendia PWr

VII plenarne posiedzenie Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego (22 czerwca) było poświęcone nauczaniu przez Internet i stan-dardom kształcenia.

Obecne prawo o szkolnictwie wyższym dopuszcza kształcenie z wykorzystaniem Internetu i obliguje ministra właściwego do spraw szkolnictwa wyższego do wy-dania rozporządzenia określającego m. in. związane z tym wymogi. W prowadzonej przez prof. Jana Medeya dyskusji omawia-no: cele takiego nauczania, korzyści i wady płynące z tej formy edukacji, sposoby gra-tyfikacji kadry przygotowującej materiały dydaktyczne i metody ochrony własności intelektualnej.

Następnie zajęto się propozycją Części wspólnej standardów kształcenia. Określa ona ogólne zasady, które będą stosowane na wszystkich kierunkach studiów. Doku-ment ten precyzuje między innymi relacje między studiami stacjonarnymi i niestacjo-narnymi, zasady kształcenia na makrokie-runkach i studiach międzykierunkowych, kwestie kontynuacji edukacji po ukoń-czeniu studiów pierwszego stopnia, spra-wy praktyk studenckich, warunki uznawa-nia nabytych umiejętności (np. znajomość języków obcych), a ponadto określa zakres wiedzy („treści”) i kompetencje absolwen-ta z tzw. technologii informacyjnej.

Wśród opiniowanych przez Radę w czerwcu aktów prawnych na szczególną uwagę zasługuje projekt rozporządzenia Mi-nistra Nauki i Szkolnictwa Wyższego zmie-niający rozporządzenie w sprawie szczegó-łowego trybu przeprowadzania czynności w przewodach doktorskim i habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu pro-

fesora. Nowe brzmienie w roz-porządzeniu uzyskał m.in. §2, który obligował rady wydzia-łów do powoływania jednej komisji doktorskiej dla trzech egzaminów (z dyscypliny pod-stawowej, z dyscypliny dodat-kowej i języka obcego). Nowy zapis pozwoli powoływać trzy niezależne komisje.

W lipcu, sierpniu i wrześniu zwoływano jedynie poszerzo-ne posiedzenia Prezydium RG. Opiniowano na nich poszcze-

gólne akty prawne oraz liczne wnioski jed-nostek organizacyjnych szkół wyższych o przyznawanie uprawnień do nadawania stopni naukowych i o uruchomienie stu-diów podyplomowych.

Rada Główna negatywnie odniosła się do projektu rozporządzenia Ministra Edu-kacji Narodowej zmieniającego rozpo-rządzenie w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach pu-blicznych uznając „amnestię maturalną” za niekorzystną dla prestiżu egzaminu matural-nego i dzielącą maturzystów na dwie grupy. Prezydium RG poparło natomiast wprowa-dzenie (od roku szkolnego 2008/2009) obo-wiązku zdawania matematyki na egzaminie dojrzałości. Jest to zgodne z uchwałą Rady z 17 listopada 2005 r.

Na posiedzeniach Prezydium omawiano także projekt ustawy o Narodowym Cen-trum Badań i Rozwoju. Oceniono, że po-wołanie NCBiR zwiększy zaangażowanie środowisk naukowych w życie gospodar-cze i społeczne kraju. Podkreślono jednak potrzebę dopracowania przepisów i korek-ty redakcyjnej.

W lipcu Rada Główna zajęła stanowi-sko w sprawie zasad przyznawania niepeł-nosprawnym studentom Politechniki Wro-cławskiej stypendiów za wyniki w nauce z funduszu Fundacji Rozwoju Politechni-ki Wrocławskiej. Stwierdzono, iż przed-stawione zasady przyznawania stypendiów odpowiadają kryteriom, jakich oczekuje się od systemów stypendialnych i zarekomen-dowano ministrowi ich zatwierdzenie.

Piotr Konderla, Mateusz Molasy

Mgr Mateusz Molasy Prof. Piotr Konderla

Kolegium RektorówUczelni

Wrocławia i Opolama zaszczyt zaprosić

na

Uroczystości ObchodówŚwięta

Nauki Wrocławskiej15 listopada 2O06 roku

Program uroczystości

godz. 8:30. – Plac Grunwaldzki 3Kościół Najświętszego Serca Jezuso-wego,

Msza św w intencji pracowników i studentów środowiska akademickie-go Wrocławia i Opola

godz. 9:30. – skwer prof. Kazimierza Idaszewskiego

Uroczystość złożenia kwiatów pod Pomnikiem Martyrologii Profesorów Lwowskich

godz. 9:30. – ul. Sądowa 1.Uroczystość złożenia kwiatów pod Ta-blicą upamiętniającą Profesorów kra-kowskich więzionych we Wrocławiu w 1939 r.

godz. 10:00. – Uroczystości w uczel-niachgodz. 16:30. – Aula Leopoidyńska, pl. Uniwersytecki 1

Otwarte posiedzenie Kolegium Rekto-rów Uczelni Wrocławia i Opola.Wystąpienie Przewodniczącego Kole-gium prof. zw. dr. hab. inż. Tadeusza Lutego Rektora Politechniki Wro-cławskiejLaudacja na cześć Laureata Nagrody Kolegium’ 2006Wręczenie Prezydentowi Miasta Wro-cławia Panu dr. Rafałowi Dutkiewi-czowi Nagrody Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia i Opola’ 2006 za integrację środowiska akademickiegoWystąpienie Laureata

godz. 19:30. – Kościół UniwersyteckiUroczysty Koncert pod patronatem Rektorów Uniwersytetu Wrocław-skiego i Akademii Muzycznej Ser-giusz Rachmaninow – „Dzwony“ w wykonaniu Orkiestry Symfonicznej Akademii Muzycznej, chórów akade-mickiech i solistów pod dyrekcją Je-rzego Maksymiuka

Z prac ciał kolegialnych

Page 37: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20536 październik 2006 37

Jak zarabiać na nauce?Podczas IX Dolnośląskiego Festiwalu

Nauki 18 września b.r. we Wrocławskim Centrum Transferu Technologii Politechni-ki Wrocławskiej odbyła się konferencja pt. „Jak zarabiać na nauce”, a w jej ramach – dyskusja panelowa na tytułowy temat prowa-dzona przez prof. Andrzeja Wiszniewskiego. Wzięli w niej udział: prof. Aldona Kamela-Sowińska – rektor Wyższej Szkoły Rachun-kowości i Handlu w Poznaniu, były minister skarbu państwa, Mariusz Wieles – dyrektor Departamentu Badań na rzecz Gospodarki w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższe-go (w zastępstwie min. K.J. Kurzydłowskie-go); Tomasz Nowakowski – podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalne-go; Wojciech Ratyński – prezes Naczelnej Organizacji Technicznej, prof. Jan Koch – dyrektor WCTT Politechniki Wrocławskiej, Ryszard Pacholik – wójt gminy Kobierzy-ce i prof. Andrzej Lange – dyrektor Dolno-śląskiego Centrum Transplantacji Komór-kowych, kierownik Zakładu Immunologii Klinicznej Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN.

Jako motto rozmowy prof. Wiszniewski przywołał anegdotę o Michaelu Faradayu, gdy ten prezentował ówczesnemu premie-rowi Wielkiej Brytanii swój nowy wyna-lazek – pierwszą prądnicę. Premier zapy-tał: „Ale cóż my z tego będziemy mieli?”, na co Faraday miał odpowiedzieć: „Panie premierze, już wkrótce będzie mógł pan to opodatkować!”. Były to prorocze słowa, i to w skali trudnej wtedy do wyobrażenia, choć ani Faraday, ani premier tych czasów nie dożyli.

Prof. A. K. Sowińska rozpoczęła dysku-sję prezentując swoje poglądy na tytułowe zagadnienie w makroskali: wyraziła nadzieję na szybką „italianizację” polskiej gospodarki, czyli rozdzielenie życia gospodarczego i po-litycznego. Uważa ona, że dochody z nauki

pojawią się, jeżeli: (1) politycy decydujący o edukacji czy gospodarce edukacyjnej za-czną traktować naukę jako rynkowy produkt; (2) nauczymy się korzystać z globalizacji. Ponieważ wszędzie wygrywają najbogatsi i najbardziej konkurencyjni, trzeba będzie w przyszłości dążyć do łączenia uczelni w hol-dingi, które dzięki większym możliwościom rozwoju i sile ekspansji łatwiej zdobędą ka-pitał. Prof. Sowińska jest zdania, że należy wprowadzić odpłatność za studia wszelkie-go typu, ale wraz z szerokim systemem kre-dytów studenckich.

Tomasz Nowakowski (MRR) przyznał, że jego resort traktuje naukę głównie jako przedmiot finansowania. Polsce potrzebny jest przeskok cywilizacyjny kilkudziesięciu lat, dlatego tak ważne jest właściwe wyko-rzystanie pieniędzy unijnych ze środków na badania i rozwój. Celowe są zwłaszcza in-westycje w naukę i innowacje. Wskazał na ważne źródła finansowania nauki: VII Pro-gram Ramowy (który wymusza konsolidację uczelni) i większe nastawienie na projekty celowe kończące się patentem lub wdroże-niem. Wymagają one bardzo aktywnej współ-pracy między naukowcami a przedsiębiorca-mi. (Przykładem organizacji tej współpracy może być projektowany wrocławski EIT+. Będzie to prawdopodobnie sieć kilku ośrod-ków badawczych opartych na tzw. wspólno-tach wiedzy.) Jak pokazuje przykład Irlandii, ważne są nie tylko fundusze strukturalne, ale i nastawienie na gospodarkę opartą na wie-dzy oraz otwartość międzynarodowa. Od po-lityków wymaga to odważnych decyzji – z perspektywą efektów osiąganych nawet za 10 lat, a nie tylko przed najbliższymi wy-borami.

Przykład instytucji pośredniczącej między jednostkami badawczymi i przedsiębiorcami przy wdrażaniu projektów celowych przed-stawił prezes Naczelnej Organizacji Tech-

nicznej Wojciech Ratyński. Sieć 35 Ośrod-ków Innowacji NOT działająca od zeszłego roku na terenie całego kraju jest finansowana w 80% ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego „Unia dla przedsię-biorczych”. W terenie wyszukuje się propo-zycje wdrożeń pochodzące z małych i śred-nich przedsiębiorstw. Ogłaszane są konkursy na innowacyjne projekty, które są poddawa-ne weryfikacji na uczelniach i w instytutach, z którymi NOT zawarł umowy o współpra-cy (także PWr). Udane rozwiązania są wdra-żane. Część projektów przyniosła już znako-mite efekty. Szacowany wzrost przychodu na jeden projekt to 1.200 tys. złotych, a wzrost zatrudnienia – 3 osoby. Obecnie zarejestro-wanych jest 700 projektów, a umowy zawar-to na 420. NOT podpisał z bankiem BGK umowę kredytową umożliwiającą przedsię-biorcy wzięcie szybkiego kredytu na wdro-żenie projektu.

Mariusz Wieles z MNiSW wyraził na-dzieję, że w najbliższym czasie będzie wy-starczająco dużo środków na badania i wdro-żenia, natomiast problemem może się stać brak dobrych projektów celowych do reali-zacji. Zapowiedział też zmianę jakościową, która nastąpi w tej dziedzinie dzięki współ-pracy MNiSW i Ministerstwa Gospodarki. Nowy komplementarny system pozwoli le-piej wykorzystać środki w perspektywie fi-nansowej lat 2007 - 2013, gdyż będzie obej-mował całość procesu badawczego: od badań podstawowych do projektu celowego i same-go wdrożenia. Tego dotychczas nie było.

Według słów dyr. Wielesa poprawia się też współpraca regionalna – ministerstwo pró-buje włączyć regiony w system finansowa-nia innowacji (nie wszystkie regiony mają tu takie osiągnięcia jak Dolny Śląsk).

Do komercjalizacji badań mają przyczy-nić się również starania ministerstwa, by wy-pracować mechanizm finansowania ochro-ny własności intelektualnej naukowców. Dotychczas na ogół uczelni nie było stać na sfinansowanie tej ochrony. Teraz odpowiedni składnik kosztowy ma być niezbędnym ele-mentem każdego projektu.

Dyr. Wieles widzi też kilka przeszkód na drodze realizacji projektów wdrożeniowych: brak wspólnego języka między naukowcami i przedsiębiorcami, słabość ekonomiczną pol-skich przedsiębiorstw i uczelni, konieczność koncentracji jednostek naukowych, aby sen-sownie wydawać pieniądze.

Postulował stworzenie na uczelniach kilkuosobowych wyspecjalizowanych ko-mórek, które będą się zajmować przygoto-waniem projektów aplikujących o środki z funduszy strukturalnych UE – to zadanie

Konferencje

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 38: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20538 październik 2006 39

Technologowie tworzyw sztucznych na targach w Świdnicy i w Trutnowie

Współpraca na czeskim pograniczu

no-Handlowego Konsulatu Generalnego Republiki Czeskiej w Katowicach panem Milanem Peprnikiem, na temat możliwości współpracy Laboratorium Tworzyw Sztucz-nych z czeskimi przedsiębiorcami. Zaletą czesko-polskich kontaktów gospodarczych jest współpraca na zasadach wolnego rynku – bez ograniczeń i okresów przejściowych. Przy tym nasze wspólne członkostwo w UE pomaga zmieniać sposoby myślenia i utarte stereotypy.– uważa Milan Peprnik.

Gościny na swoim stoisku udzieliła nam firma MPS Piotr P. Sycz z Wądroża Wiel-kiego zajmująca się dystrybucją ogrodzeń z poli(chlorku winylu).

Do udziału w obu wystawach zaprosił nas świdnicki NOT.

Aleksandra Brzostek

Laboratorium Tworzyw Sztucznych PWr jest częścią Instytutu Technologii Maszyn i Automaty-zacji Wydziału Mechanicznego. Prowadzi badania materiałowe (obejmujące kompozyty polimerowe z włóknami naturalnymi, ekrany chroniące przed promieniowaniem elektromagnetycznym), badania technologiczne (wtryskiwanie tworzyw polimero-wych, w tym wtryskiwanie wspomagane gazem i wtrysk hybrydowy, termoformowanie) i symulacje przebiegu procesu wtryskiwania. Laboratorium ści-śle współpracuje z przedsiębiorstwami, które zaj-mują się przetwórstwem materiałów polimerowych lub ich wykorzystaniem w technologii, organizuje spotkania przetwórców materiałów polimerowych oraz szkolenia dla pracowników firm zajmujących się przetwórstwem tworzyw sztucznych.

We wrześniu i październiku Laborato-rium Tworzyw Sztucznych Politechniki Wrocławskiej uczestniczyło w dwóch wy-stawach gospodarczych organizowanych przez miasta regionu sudeckiego. Labora-torium prezentowało na nich dziedziny prze-twórstwa tworzyw sztucznych, którymi ak-tualnie się zajmuje. Przedstawiło ponadto adresowaną do przemysłu przetwórczego ofertę związaną ze szkoleniami, konsulta-cjami i pomocą techniczną. W rozmowach z przybywającą na targi młodzieżą ukazy-wano perspektywy pracy dla absolwentów Wydziału Mechanicznego.

XIV Międzynarodowe Targi Świdnickie (22 - 24 września 2006) zostały zorganizo-wane przez Naczelną Organizację Technicz-ną, Urząd Miejski i Starostwo oraz Sudecką Izbę Przemysłowo-Handlową i Izbę Gospo-darczą Północno - Wschodnich Czech oraz Sudeckie Stowarzyszenie Inicjatyw Go-spodarczych. Prezentowały się tu firmy z Dolnego Śląska, Czech i Ukrainy. Można było zapoznać się z ofertą towarów i usług z branż: budowlanej, spożywczej, energe-tycznej i tekstylnej, a także obejrzeć wyro-by rękodzielnicze. Atrakcją był Telewizyj-ny Panel Dyskusyjny pt. „Partnerstwo Miast Europy Środkowej ku skutecznej mobilno-ści pracowników”, w którym wziął udział między innymi Marek Zuber, doradca eko-nomiczny byłego premiera Kazimierza Mar-cinkiewicza. Wręczono również nagrody gospodarcze „Świdnickiego Gryfa”. Labo-ratorium Tworzyw Sztucznych PWr prezen-towało się na stoisku udostępnionym przez świdnicki NOT.

Kolejną okazją do przedstawienia La-boratorium Tworzyw Sztucznych PWr były polsko-czeskie targi w przygranicz-nym czeskim Trutnovie (5 - 7 października 2006) połączone z Polsko - Czeskim Forum Gospodarczym. Omawiano na nim możli-wości prowadzenia działalności gospodar-czej w Polsce i w Czechach oraz współpracy między przygranicznymi firmami. Na tar-gach swoje wyroby prezentowali się produ-cenci żywności, mebli, farb, tkanin, podłóg, opakowań, ogrodzeń z materiałów polime-rowych i elektrotechniki. Odbyliśmy rozmo-wę z kierownikiem Wydziału Ekonomicz-

Współpraca międzynarodowa

Oferta stypendialnaMinisterstwa Nauki

i Szkolnictwa WyższegoNa stronie internetowej www.bu-

wiwm.edu.pl dostępna jest ofer-ta stypendialna na rok akademicki 2007/2008.

Oferta zawiera informacje o moż-liwości wyjazdów na studia częścio-we, staże i misje naukowe, staże dok-toranckie oraz kursy językowe.

Kandydatów na stypendia zagra-niczne (z wyjątkiem DAAD) zgła-szają uczelnie lub inne powołane do tego jednostki (np. Ministerstwo Zdrowia, PAN).

Kompletne dokumenty należy złożyć w Dziale Współpracy Mię-dzynarodowej (bud. D5, pok.10, tel. 3203170 ) w terminie do 25 li-stopada 2006 r., gdyż 30 listopada 2006 upływa termin przekazania ich do Biura Uznawalności Wykształ-cenia i Wymiany Międzynarodowej w Warszawie.

Targi w Trutnovie, 5 - 7 października 2006

skomplikowane, ale powtarzalne i szkoda na to czasu pracowników naukowych.

Wójt gminy Kobierzyce Ryszard Pa-cholik i prof. Andrzej Lange przedstawi-li swe doświadczenia dotyczące wdrożeń i współpracy z przedsiębiorstwami. Wójt Pa-cholik wskazał na bardzo udaną kooperację wszystkich ważnych podmiotów administra-cji i uczelni regionu przy pozyskiwaniu in-westycji w węźle bielańskim – był to podsta-wowy warunek dzisiejszego sukcesu gminy. Prof. Lange zaprezentował prace prowadzo-ne w Dolnośląskim Centrum Transplantolo-gii. Pomimo ogromnej wagi prowadzonych tam badań i międzynarodowego uznania, DCT boryka się z wieloma finansowymi problemami.

Prof. Jan Koch zauważył, że w omawia-nej dziedzinie ciągle widać niedobór rozwią-zań systemowych. Zależą one od polityków, a tym często brak perspektywy.

Podniesiono kwestię wyjazdów młodych, dobrze wykształconych specjalistów za gra-nicę, bo tu, w Polsce, nie umiemy ich zago-spodarować.

Dyskusję zakończył prof. Wiszniew-ski, mimo wszystko optymistyczną receptą: Róbmy dobrą naukę, a na pewno będziemy na niej zarabiać i korzystać ze światowego uznania…

K. Malkiewicz

Page 39: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20538 październik 2006 39

Umowa z ULP w Strasburgu

Podczas wiosennej wizyty władz nasze-go województwa we Francji w delegacji była także pani prorektor ds. rozwoju Po-litechniki Wrocławskiej prof. Monika Har-dygóra. Podpisała ona w imieniu uczelni list intencyjny o współpracy w dziedzinie naukowej z INSA (Institut National des Sciences Appliquées) w Strasburgu repre-zentowanym przez panią dyr. Marie-Cristi-ne Creton. Skrót INSA oznacza sieć szkół inżynierskich o bardzo dobrej tradycji, któ-re mają siedziby w Lyonie, Tuluzie, Rhe-ims, Rouen i Strasburgu. Szczególnie ta ostatnia cieszy się dużym prestiżem i 150-letnią tradycją. List intencyjny o współpra-cy obejmuje wymianę dydaktyczną i na-ukową między analogicznymi wydziałami: architektury, budownictwa, mechanicznymi i elektrycznymi.

O dotychczasowych kontaktach na-szej uczelni ze szkołami wyższymi

w Alzacji pisaliśmy w marcowym 200 numerze „Pryzmatu” (Drugi dyplom z INSA?). Zaprezentowaliśmy tam sta-nowisko inicjatora i współorganizatora tych kontaktów prof. Zbigniewa Kuź-nickiego z Uniwersytetu Ludwika Pa-steura (ULP) w Strasburgu .W imieniu naszej uczelni współpracę koordynuje prof. Jan Misiewicz.

W 2004 r. w Strasburgu podpisano list in-tencyjny o współpracy między ULP a Poli-techniką Wrocławską.

Teraz nastąpił kolejny krok – oficjal-nie podpisano umowę o współpracy. Z te-go powodu od 13 do 15 września br. bawi-li we Wrocławiu prof. Bernard Carrière, rektor ULP i przewodniczący komisji ba-dań naukowych Konferencji Rektorów Uniwersytetów Francuskich oraz Richard Kleinschmager – prorektor ds. współpracy międzynarodowej ULP.

Współpraca międzynarodowa

Umowa dotyczy trzech wydziałów: Pod-stawowych Problemów Techniki, Elektroni-ki Mikrosystemów i Fotoniki, Chemicznego oraz Centrum Materiałów Zaawansowanych i Nanotechnologii.

Dzięki podpisanej umowie polsko-fran-cuska grupa studentów fizyki (na początek) będzie uczestniczyć w zajęciach prowadzo-nych w języku angielskim – częściowo na PWr, częściowo na ULP. Ta forma studiów przeznaczona jest dla najlepszych studen-tów czwartego i piątego roku. W przyszłości przewidywane są podwójne dyplomy, a na razie absolwenci znajdą w swoich dyplo-mach adnotację o odbytych studiach master of physics we Francji. Będą też rozwijane dotychczasowe formy współpracy: wymia-na doktorantów i pracowników, wspólne ba-dania, konferencje, gościnne wykłady.

Prof. Bernard Carrière podkreślił w swoim wystąpieniu wagę, jaką jego uczelnia przywiązuje do rozwoju badań w dziedzinie zaawansowanych technolo-gii i bardzo owocne wspólne doświadcze-nia dydaktyczne i naukowe pracowników i studentów w ciągu ostatnich dwóch lat.

JM Rektor prof. Tadeusz Luty zauważył, że umowa ta ma wyjątkowy charakter: wy-szła ze współpracy regionów Alzacji i Dol-nego Śląska i rozszerzyła się na dziedzinę na-uki. Rozpoczyna się od nauk podstawowych, aby przejść do nauk aplikacyjnych. Podkre-ślił też, że zapisy tej umowy dobrze wpisują się w założenia strategii bolońskiej i nauko-

wych programów euro-pejskich.

Na uroczystość pod-pisania umowy przybył marszałek Dolnego Ślą-ska Paweł Wróblewski. Obecni byli również pro-rektorzy: prof. Monika Hardygóra, prof. Janusz Szafran, prof. Ernest Ku-bica i dziekani zaangażo-wanych wydziałów: prof. Jan Misiewicz, prof. Be-nedykt Licznerski i prof. Ludwik Komorowski, a także prof. Zbigniew Kuźnicki (ULP) i dy-rektor Instytutu Fizyki PWr prof. Ryszard Po-prawski.

Po podpisaniu umo-wy goście zwiedzili la-boratoria Instytutu Fizy-ki, Wydziału Elektroniki Mikrosystemów i Foto-niki oraz Wydziału Che-micznego. (km)

Współpraca Dolnego Śląska z Alzacją ma już ponad dziesięcioletnią tra-dycję. Dotychczas była to głównie wymiana kulturalna, której kulminacja wiązała się z dorocznymi dniami Alzacji we Wrocławiu i nasz rewanż w na-stępnym roku w Strasburgu.

Prorektor prof. Monika Hardygóra oraz rektorzy prof.Tadeusz Luty i prof. Bernard Carrière tuż po podpisaniu umowy.

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 40: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20540 październik 2006 41

Apolinex, Atropos i Gazetracker

Program pozwala na dowolne ustawienie pozycji wirtualnego pracownika i wyzna-

cza momenty sił działające na poszczegól-ne segmenty ciała.

Inny program do oceny obciążeń – An-tropos – wykorzystuje modele centylowe, czyli manekiny o określonych wymiarach ciała, cha-rakterystycznych dla kobiet i mężczyzn niskich (5 centyl), przeciętnych (50 centyl) lub wyso-kich (95 centyl). Ocenia obciążenia poszczegól-nych segmentów ciała i wskazuje te, które są szczególnie narażone na przeciążenie.

Laboratorium Ergonomii jest częścią kierowanego przez prof. Ryszarda Palucha Zakładu Zarządzania Pracą w Instytucie Organizacji i Zarządzania na Wydziale In-formatyki i Zarządzania Politechniki Wro-cławskiej. Kierownikiem Laboratorium Er-gonomii jest dr hab. Jerzy Grobelny, prof. PWr. Laboratorium prowadzi zajęcia dydak-tyczne i prace badawcze z dziedziny ergo-nomii oraz interakcji człowieka z kompu-terem (HCI).

Analizy ergonomiczne stanowisk pra-cy dla przedsiębiorstw obejmują – zgodnie z definicją ergonomii – audyt dostosowania stanowisk do możliwości i ograniczeń pra-cowników. W przedsiębiorstwach analiza ta sprowadza się do działań z zakresu ergo-nomii korekcyjnej, tj. analizy i oceny sta-nu istniejącego oraz ewentualnych korekt tego stanu. Pełna ocena ergonomiczna wy-maga uwzględnienia wielu aspektów pracy na badanych stanowiskach: od analizy ob-ciążenia pracowników do analizy sposobu rozmieszczenia elementów stanowisk pra-cy w przestrzeni (layout). Oprócz obiektyw-nych metod eksperckich wykorzystuje się metody subiektywne, tj. badające odczucia pracowników.

Autorski program Apolinex służy do przeprowadzania analizy biomechanicznej ciała człowieka. Uwzględnia cechy konkret-nych pracowników, np. ich płeć i wymiary.

Działalność usługowa Laboratorium Ergonomii

Zdjęcie i model komputerowy pracownika w pozycji kucznej. Badania przeprowadzone dla 3M. Atropos pokazuje także pole widzenia pracownika, co pozwala ocenić np. pra-widłowość lokalizacji skrzynek zawiera-jących materiały wykorzystywane w pro-cesie pracy.

Analiza ergonomiczna obejmuje również rozkład samych stanowisk pracy. Autorski program ALinks, umożliwia optymaliza-cję ich rozmieszczenia według założonych kryteriów. Oprócz oceny stanu istniejące-go, ekspertyzy zawierają zalecenia, których wprowadzenie może przyczynić się do ob-niżenia obciążenia i dyskomfortu odczuwa-nego przez pracowników.

Odrębną sferą działalności usługo-wej Laboratorium Ergonomii jest interak-cja człowieka z komputerem. Pracownicy

Określenie badanych obszarówekranu (AOI). Badanie przeprowadzone dla Lukaas Banku.

Współpraca z gospodarką

Page 41: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20540 październik 2006 41

współpracują w tej dziedzinie z Laborato-rium Jakości Oprogramowania kierowanym przez dr inż. Adama Wasilewskiego. Najcie-kawszym badaniem wykonywanym w dzie-dzinie HCI jest badanie okulograficzne, re-jestrujące ruchy gałki ocznej (eyetracking)

W analizie jakości użytkowej oprogra-mowania bardzo szeroko stosuje się okulo-grafię. Obejmuje ona badania służące wła-ściwemu wyborowi struktury interfejsu, analizę procesów poszukiwania informacji czy rozpoznawalności ikon, ale także ba-dania marketingowe np. wybór skutecznej kreacji reklamowej. Laboratorium Jakości Oprogramowania od roku dysponuje sys-temem ASL 6000 do śledzenia pracy wzro-ku człowieka.

System pozwala oznaczać tzw. fiksa-cje, tj. miejsca zatrzymania wzroku i czas ich trwania w milisekundach. Można też przy jego pomocy wygenerować film po-kazujący przebieg badania i zdarzenia sys-temowe podczas badania (są to np. położe-nie kursora myszy, pisanie na klawiaturze komputera).

Komputer badawczy wyposażony jest w oprogramowanie GazeTracker służące do rejestracji zdarzeń systemowych. Opro-gramowanie to gromadzi w swojej bazie wszystkie dane wysyłane przez komputer sterujący. Są to np. współrzędne pozycji gałki ocznej czy średnica źrenicy. Specjal-ne moduły ułatwiają analizę zgromadzo-nych informacji i zarządzanie nimi. Użyt-kownik może samodzielnie zdefiniować np. szczególnie interesujące go obszary ekranu (tzw. AOI – Area of Interest) i badać zdol-ność ich szybkiego postrzegania przez ob-serwatora (zauważalność). Na rysunku po-kazano wybrane AOI na stronie internetowej Lucas Banku oraz łączny czas, jaki badani poświęcili obserwacji tych obszarów.

Inną ciekawą formą prezentacji wyniku badania jest pokazanie badanego interfej-su w układzie przestrzennym. Jako najbar-dziej wypukłe zaznaczono obszary najdłu-żej oglądane przez badaną osobę. Widać to na przykładzie strony głównej www Poli-techniki Wrocławskiej.

Na stronie internetowej Laboratorium (www.ergonomia.ioz.pwr.wroc.pl) zamiesz-czono wersje demonstracyjne programów omówionych w artykule, szczegółowy opis stosowanego w Laboratorium urządzenia do eyetrackingu i filmy pokazujące wyniki ba-dań okulograficznych.

oprac.: dr inż. Katarzyna Jach (wsp. km)

Kontakt:Laboratorium Ergonomii

Politechniki Wrocławskiejtel. (71) 348 50 50

[email protected]@pwr.wroc.pl

użytkownika systemu komputerowego czy też internauty. Badania dla przedsiębiorstw są wykonywane przez pracowników labo-ratorium samodzielnie i we współpracy z Agencją Interaktywną „Janmedia” (http://www.janmedia.pl/uslugi/usability.xml).

Spotkania czwartkowe w Klubie SenioraData Prowadzący Temat9.11 Prof. dr hab. Mieczysław Mieczyński O zdrowiu16.11 Dr Henryk Wojewoda Cykl życiowy (pewnej) gwiazdy

23.11 Dr inż. Andrzej Puszyński Od płaczącego drzewa do samochodu,czyli rzecz o kauczuku

30.11 AndrzejkiSpotkania odbywają się o godz. 15.00 w bud. C-9, pok. 409.

Opracowanie i prowadzeniedr Izabela Hudyma

Czas patrzenia na poszczególne AOI. Widoczny brak zainteresowania banerem reklamowym umieszczonym porawej stronie ekranu (AOI nr 11)

Czas patrzenia na poszczególne elementy strony www.pwr.wroc.pl. Widoczne zainteresowanie lewym menu.

Współpraca z gospodarką

Page 42: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20542 październik 2006 43

Sekcja szachowa KS AZS PWr – udział w rozgrywkach, organizacja imprez

Ożywienie w sekcji szachowej

Drużyna szachowa KS AZS Politechnika Wrocławska po wieloletniej przerwie w 2004 roku wystartowała w rozgrywkach II ligi sza-chowej, w 2005 roku zajęła XX miejsce na 32 drużyny, a w tym roku, we wrześniu w Lubli-nie. – 23 mijsce na 40 drużyn.

W sezonie 2005/06 w rozgrywkach o drużynowe Mistrzostwo Dolnego Ślą-ska kl. „A” wśród 12 drużyn wystartowały dwie z KS AZS. W skład drużyny KS AZS II wchodzili pracownicy i działacze AZS, zaś w drużynie KS AZS III byli studenci PWr. Drużyna studencka zajęła I miej-sce zdobywając 21 punktów i awans do Dolnośląskiej Ligi Seniorów, zaś drużyna „pracownicza” – II miejsce (19 punktów). Faworyt rozgrywek Dachbud Hetman Wro-cław – drużyna wielce zasłużona dla wro-cławskich szachów – uzyskała dopiero III pozycję (18 punktów).

Wyniki z rozgrywek znajdują się na stronie: http://www.siwik.home.pl/turnieje/klasaA_polnoc_2005_6/in-dex.html.

Drużyny KS AZS Politechnika wystę-powały w składach:

AZS III – Michał Lercel (W-4), Maciej Cajbel (W-4), Hubert Misztela (W-11), An-drzej Kwaśnicki (W-4, kapitan), Katarzyna Struss (SP67, wnuczka emeryta z W-11), Katarzyna Zalewska (W-11), Marcin El-mer (W-8), Krzysztof Urbas (W-4).

AZS II – Krzysztof Krupa, Monika Kru-pa (UW), Ryszard Korpalski, Hubert Bo-genryter (AE), Piotr Towgin (UW), Jerzy Knap (AM), Kazimierz Bieniek (W-2, ka-pitan), Piotr Konderla (W-2), Teresa Zyśko (maturzystka LO XIV).

Inną formą działalności sekcji jest orga-nizacja imprez szachowych.

W roku 2005 sekcja szachowa klubu AZS Politechnika zorganizowała Mistrzo-stwa Polski Szkół Wyższych (MPSzW), w których uczestniczyło 202 zawodniczek i zawodników. Podczas roku akademickie-go organizowane są cykliczne turnieje sza-chowe w Stołówce Akademickiej.

Od marca do lipca 2006 roku, na zle-cenie Biura Sportu i Turystyki UM zorga-nizowano 5 Otwartych Turniejów Klasy-fikacyjnych, w których wzięło udział 71 zawodników.

Od 28 kwietnia do 3 maja 2006 roku odbywał się Międzynarodowy Akademic-ki Puchar Polski (MAPP) pod patronatem Prorektora do Spraw Nauczania Politech-niki Wrocławskiej prof. dr hab. inż. Janu-sza Szafrana. W zawodach startowało 102 zawodniczek i zawodników. W klasyfika-cji indywidualnej I miejsce zajął Maciej Marszałek (SGH), II – Stanisław Zawadz-ki (UWr), III – Jędrzej Długosz (UG). Naj-lepszy z Politechniki Wrocławskiej Krzysz-tof Jasik (W-4) był na 15 miejscu. (Wyniki na stronie http://www.chesstour.pl/ - Stara strona - Open.) Drużynowo: I miejsce zaję-li zawodnicy Uniwersytetu Wrocławskiego, II – Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, III – Politechniki Wrocławskiej.

Drużyna Politechniki Wrocławskiej wy-stąpiła w składzie:

Krzysztof Jasik, Michał Lercel, Maciej Cajbel, Małgorzata Kucypera (W-10), Hu-bert Misztela (W-11).

W dniach 5 - 9 lipca 2006 reprezen-tanci naszego klubu wzięli udział w tur-nieju szachowym CERCLE D’ECHECS de BISCHWILLER organizowanym we Francji. Reprezentację klubu tworzyli: Małgorzata Kucypera, Piotr Klukiewicz, Ryszard Korpalski, Maciej Cajbel i Grze-gorz Drzymała (W-8). Była to dobra oka-zja do szlifowania formy przed zbliżającą się II ligą seniorów (wyniki na stronie http://h.fischer.free.fr/).

W sezonie 2006/07 sekcja szachowa KS AZS Politechnika planuje start trzech zespo-łów w Drużynowych Mistrzostwach Dolne-go Śląsk; II drużyna w DLS, zaś III i IV dru-żyny w klasie A.

Kierownik sekcji szachowej KS AZS Po-litechnika Piotr Klukiewicz był głównym or-ganizatorem Mistrzostw Polski Szkół Wyż-szych w 2005 roku i Międzynarodowego Akademickiego Pucharu Polski w Szachach w 2006 roku, zaś kierownikiem drużyn star-tujących w rozgrywkach drużynowych kl. „A” i organizatorem turniejów klasyfikacyj-nych był autor. Więcej informacji na srto-nie: http://szachy.azs.pwr.wroc.pl

Krzysztof Klukiewicz

Sport

Page 43: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20542 październik 2006 43

Szanowni Państwo, Mam przyjemność zaprosić Państwa

na Inaugurację 7. Programu Ramowego w Polsce, która odbędzie się w Warsza-wie w dniach 16 - 17 listopada 2006 r. Honorowy Patronat nad konferencją ob-jął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Lech Kaczyński.

Na konferencji zostaną zaprezen-towane założenia 7. Programu Ramo-wego UE, którego budżet wynosi 54 mld euro. W jej trakcie przedstawio-ne będą informacje na temat celów, bu-dżetu, zasad udziału, struktury i głów-nych elementów 7. PR. Wydarzenie to umożliwi także nawiązanie robo-czych kontaktów polskich i zagranicz-nych zespołów naukowych i przemy-słowych zainteresowanych tworzeniem konsorcjów przygotowujących projekty do 7. PR. Będzie służyć wzmocnieniu współpracy europejskiej w zakresie roz-woju badań naukowych, nowych tech-nologii i innowacji, a w szczególności promocji polskich inicjatyw technolo-gicznych i badawczych. Konferencja ta będzie również okazją do podsumowa-nia polskiego uczestnictwa w 6. Progra-mie Ramowym UE i wyróżnienia naj-lepszych uczestników. Podczas Balu Ramowego, 16 listopada, zostaną wrę-czone prestiżowe nagrody „Kryształo-wej Brukselki” w sześciu kategoriach: szkoły wyższe, placówki PAN, insty-tuty badawcze, przedsiębiorstwa (małe i średnie oraz duże) i w kategorii indy-widualnej.

Zachęcam Państwa do udziału w Inauguracji 7. Programu Ramowe-go w Polsce. Mam nadzieję, że to wy-darzenie zaowocuje aktywniejszym udziałem polskich zespołów w konkur-sach 7. PR.

Dr Andrzej SiemaszkoDyrektor

Krajowego Punktu KontaktowegoProgramów Badawczych UE

EWAKUACJA!

Zadania Straży są rozległe. Oprócz obo-wiązku zapobiegania wypadkom losowym (jak pożary, zalania budynków, skutki burz itd., i szkodliwym działaniom ludzi, a więc np. kradzieży, włamań,...) strażnicy służą pomocą licznym osobom poruszającym się po tym terenie. Informują o lokalizacji bu-dynków, udzielają pierwszej pomocy, po-dejmują działania prewencyjne. Reagują na niewłaściwe zachowanie studentów.

– Strażnicy ratowali już osoby mdleją-ce, cierpiące na padaczkę i ofiary złamań. Zostali zresztą przeszkoleni na kursach ratownictwa medycznego – wyjaśnia Ry-szard Kalita.

Zwiększająca się liczba nowych budyn-ków oznacza dla Straży rosnący zakres za-dań. Zwłaszcza będący na ukończeniu ogromny budynek C-13 oceniają jako nie-typowy pod względem ochrony. Prorektor ds. Organizacji prof. Ernest Kubica uzna-jąc rosnące potrzeby bezpieczeństwa uczelni przyznał Straży dodatkowe dwa etaty. Pani Małgorzata Bucki widzi jednak potrzebę dalszego rozwoju kadrowego.

– Działalność Straży przynosi wymier-ne korzyści materialne – podkreśla. – W po-równaniu z 2003 rokiem skala kradzie-ży z otwartych pomieszczeń Politechniki spadła o 40%. Wcześniej nieustannie ginę-ły węże gaśnicze czy wyposażenie toalet. Inną istotną korzyścią z istnienia Straży jest zniknięcie z terenu uczelni dealerów narko-tyków. Dzięki współpracy ze Strażą Poli-techniki policja rozbiła w ubiegłym roku grupę przestępczą.

Niestety nadal plenią się kradzieże w za-mykanych (teoretycznie) pomieszczeniach. Beztroska pracowników zapominających przekręcić klucz w zamku miewa opłakane skutki. Ginie zarówno mienie prywatne, jak cenne rzeczy należące do uczelni. Sprawę utrudnia jeszcze fakt dorabiania własnych kluczy do pomieszczeń uczelni przez po-szczególnych pracowników.

– To działanie dozwolone (zgodnie z pi-smem okólnym 5/2006), ale trzeba uzgodnić tę sprawę z kierownikiem jednostki i prze-kazać informację na portiernię. Niestety za mało osób stosuje się do tych przepisów. – wyjaśnia pani Małgorzata Bucki.

Dlatego pracownicy Działu Ochrony Mienia i Korespondencji apelują do pra-cowników i studentów uczelni o przezor-ność! Zaś w razie próbnej ewakuacji liczą na zrozumienie.

Bo lepiej pięć razy próbnie się ewa-kuować niż raz pozostać w palącym się budynku.

Maria Kisza

Jeśli grupa silnych mężczyzn i jedna dzielna kobieta wkroczą na prowa-dzone przez kogoś z Państwa zajęcia i każą się ewakuować, proszę zastoso-wać się, ale nie wpadać w panikę. Są Państwo zapewne uczestnikami prób-nej ewakuacji.

Politechnika Wrocławska jako jedna z pierwszych uczelni w Polsce zaczęła re-alizować takie ćwiczenia zapewniające sprawny przebieg działań w razie pożaru, zamachu, skażenia chemicznego czy inne-go nagłego i groźnego zdarzenia. Dostoso-wujemy się w ten sposób do unijnych norm służących bezpieczeństwu obywateli.

Pierwsza próba ewakuacji odbyła się w grudniu 2005 r. w Gmachu Głównym.

– Przygotowania do takich ćwiczeń są bardzo szczegółowe. Trwają półtora mie-siąca, gdyż wymagają wielu przygotowań formalnych i organizacyjnych. Działamy w porozumieniu z miejską strażą pożar-ną i policją. Uzgadniamy akcję z władza-mi uczelni. Spotykamy się w tym czasie ze strażakami, analizujemy regulamin ewaku-acji – mówi pani mgr Małgorzata Bucki kierująca Działem Ochrony Mienia i Kore-spondencji, w skład której wchodzi Sekcja Straży Politechniki Wrocławskiej.

Działania te spotkały się z uznaniem Ko-mendy Miejskiej Państwowej Straży Pożar-nej – w piśmie skierowanym do JM Rektora wyrażono uznanie dla dbałości i zaangażo-wania uczestników ćwiczeń. Podkreślono zwłaszcza, że skrupulatnie analizowali oni każdy etap działań i wyciągali wnioski na przyszłość.

Jak reagują osoby, które objęły ćwicze-nia ewakuacyjne?

– Zwykle dobrze, zwłaszcza jeśli chodzi o studentów – mówi kierownik Sekcji Stra-ży Politechniki pan Ryszard Kalita.

Czasem jednak zdarzają się niekonwen-cjonalne reakcje: jeden z pracowników za-żądał koca, by mógł chronić swe delikatne zdrowie podczas akcji.

Straż Politechniki Wrocławskiej zosta-ła powołana w grudniu 2004 r. pismem okólnym 23/2004. Składa się obecnie z 12 umundurowanych i noszących imien-ne identyfikatory osób kierowanych przez pana Ryszarda Kalitę. Pracują na terenie Politechniki od 7.30 rano do 22.00. Oprócz głównego kampusu dokonują też obchodów dalszych obiektów (przy ul. Braci Gierym-skich, Gdańskiej, Prusa itd.) W skład sek-cji wchodzi również zmotoryzowany patrol, który obserwuje teren przy ul. Wittiga.

Rozmaitości

51

Page 44: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20544 październik 2006 45

Rozmaitości

Uroczystości poświęcenia Krzyża na Cmentarzu Żołnierzy Polskich

Szczególne miejsce„Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże na niebie zapomnij o mnie”

(Adam Mickiewicz, Dziady, cz. III)

W 67. rocznicę powołania Polskie-go Państwa Podziemnego – 27 września 2006 r. – liczni pracownicy Politechniki Wrocławskiej, a także przedstawiciele KZ NSZZ „Solidarność” przy PWr z pocztem sztandarowym Komisji Zakładowej uczest-niczyli w uroczystości poświęcenia Krzy-ża na Cmentarzu Żołnierzy Polskich przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu.

Autorami tej inicjatywy są: Społeczny Komitet Budowy Krzyża oraz Okręg Dol-nośląski Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

W Społecznym Komitecie Budowy Krzyża aktywnie działa jego główny ini-cjator – pan Michał Haniszewski, eme-rytowany pracownik PWr, który od daw-na troszczy się o przywrócenie właściwego wyglądu temu szczególnemu miejscu.

– Nasze dzieło powstało społecznym tru-dem. Pomagało wiele osób z Politechniki, jak mgr Leonard Gawęcki (obecny wice-kanclerz), geodeci inż. Janusz Grynkiewicz i mgr inż. Tadeusz Kasarełło (obaj z Insty-tutu Geotechniki i Hydrotechniki, W-2), inż.

Antoni Tarczewski (Dział Nauki), emeryto-wany pracownik Działu Konserwacji Bieżą-cej (przy Dziale Gospodarczym) Bogusław Szczepański, pracownicy Działu Transpor-tu i Zakładu Remontowo-Budowlanego, a także studenci. – podkreśla Michał Hani-szewski

Podczas uroczystości JE arcybiskup Ma-rian Gołębiewski, metropolita wrocławski, ce-lebrował mszę św. i poświęcił krzyż. Wystą-pienia okolicznościowe wygłosili wojewoda, marszałek Paweł Wróblewski, kuratorka Be-ata Pawłowicz i prezes ŚZŻAK dr Jerzy Woź-niak (przew. Komitetu). Obecny był poseł D. Jackiewicz i wiceprezydent Wrocławia Woj-ciech Adamski. Odbył się apel poległych. Zło-żono liczne wieńce. W fundament Krzyża wmurowano akt erekcyjny.

Nieznana historiaStosunkowo niewielu wrocławian wie

o tym miejscu spoczynku polskich żołnie-rzy (jeńców) z kampanii 1939 roku, zmar-łych z ran lub chorób, żołnierzy II Armii WP z 1945 r., wywiezionej do Rzeszy polskiej

ludności cywilnej i żołnierzy Polskiego Pań-stwa Podziemnego (AK i innych formacji), zwłaszcza po Powstaniu Warszawskim. Jeń-cy i robotnicy przymusowi byli często ofia-rami działań wojennych, niektórzy zostali straceni. Wielu z nich zginęło w czasie oblę-żenia Wrocławia i w trakcie ewakuacji obo-zu (podobozów) Groß Rosen. Ich rozrzuco-ne groby przenoszono w latach 1947 - 58 r. na wrocławski cmentarz leżący w pobliżu Cmentarza Grabiszyńskiego.

PomnikW 1968 r. władze miasta postanowi-

ły przenieść dotychczasowy cmentarz na pobliskie usypisko gruzu. Zrealizowano koncepcję prof. Łucji Skomorowskiej-Wilimowskiej, by stworzyć zbiorowy gro-bowiec – kurhan zwieńczony pomnikiem dłuta tej rzeźbiarki. Rzeźba 23-metrowej wysokości ma formę husarskich skrzydeł. Leżące w pobliżu żołnierskie symbolicz-ne kwatery grobowe również układają się w kształt husarskiego skrzydła.

W latach siedemdziesiątych kojarzono to

Page 45: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20544 październik 2006 45

UzupełnienieW związku z artykułem Krystyny M. B.

Leonowicz-Babiak „Jubileuszowe spotka-nie pierwszego rocznika łącznościowców” (str. 26 i 27 „Pryzmatu” nr 204) otrzyma-liśmy list jednego z jego organizatorów – pana Ryszarda Zmonarskiego. Wyjaśnia on, że sponsorował spotkanie „jedynie swoim czasem, a nie środkami pieniężny-mi”. „Wprawdzie mawia się potocznie, że czas to pieniądz, ale (...) czasami potrzeb-ne są także tzw. środki płatnicze NBP, któ-rych mnie – jak każdemu emerytowi stale brakuje” – wyjaśnia autor listu.

Korygując nieścisłość dodamy, że chęć poświęcenia własnego czasu i energii uwa-żamy za bezcenną wartość, bez której nie dojdzie do skutku żadna inicjatywa.

Redakcja

Terminy płyną...Przypominamy, że 15 grudnia mija ter-

min zgłaszania kandydatów do nagród Mi-nistra Nauki i Szkolnictwa Wyższego za wybitne osiągnięcia naukowe lub naukowo-techniczne. Więcej informacji pod adresem http://www.mnisw.gov.pl/mein/index.jsp?place=Lead03&news_cat_id=1008&news_id=4033&layout=1&page=text

Towarzystwo im. Edyty Stein zaprasza

Ks. dr Mirosław Drzewieckiduszpasterz, kaznodzieja,

organizator Radia Rodzina, poetaWieczor autorski

w Salonie Edyty Stein Wrocław, ul. Nowowiejska 3823 listopada (czwartek) 2006 r.

o godz. 19.00 Wstęp wolny

Fot.

Tom

asz B

iała

szcz

yk

miejsce głównie z II Armią WP. Mieszkań-cy Wrocławia rzadko je odwiedzali. Czasem zjawiała się oficjalna delegacja.

– Kiedyś usłyszałem rozmowę między przedstawicielami ludowego wojska. Zasta-nawiali się, czy należy pochylić sztandar na dźwięk hymnu polskiego, czy „Międzynaro-dówki”! – opowiada Michał Haniszewski. – Uświadomiłem sobie, że na tym cmenta-rzu nie ma nawet krzyża. To skłoniło mnie do działania.

Tymczasem cmentarz podupadał. Jeszcze 3 lata temu trudno było rozpoznać, że jest to miejsce ważne dla naszej historii. Teren był zarośnięty i od lat nie porządkowany.

Społeczny Komitet Budowy Krzyża

Cmentarz odzyskał właściwy wygląd dzięki grupie zaangażowanych ludzi. Po-nad trzy lata temu (w 2003 r., w 140. rocz-nicę Powstania Styczniowego) powołano Komitet Roboczy. Tworzyli go: przewodni-czący dr Jerzy Woźniak, kpt. Czesław Cza-plicki (z-ca przew.), dr Mieczysław Borecki (skarbnik), proboszcz kościoła garnizono-wego ks. płk. Sławomir Żarski (obecnie: ks. dziekan January Wątroba), mec. Stanisław Zapotoczny, płk. Anatol Tichoniuk (ówcze-sny sekretarz d-cy ŚlOW, zastąpił go potem płk. Konarzyński), Zdzisław Szewczuk, Ta-deusz Wojtkowiak i Michał Haniszewski.

Wspiera ich Komitet Honorowy, który tworzą: metropolita wrocławski (obecnie ks. abp. Marian Gołębiewski), prezydent Wrocła-wia Rafał Dutkiewicz, wojewoda (obecnie Krzysztof Grzelczyk), marszałek wojewódz-twa (obecnie Paweł Wróblewski) i każdy ko-lejny dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowe-go (obecnie gen. dyw. Fryderyk Czekaj).

Pani mgr Grażyna Trzaskowska jest jed-ną z osób, które wniosły duży wkład pracy w identyfikację osób spoczywających na Cmentarzu Wojennym. Źródłem cennych informacji jest jej praca „Polski Cmentarz Wojenny na Grabiszynie we Wrocławiu” (Wrocław 2006, wyd. przez Stowarzysze-nie na Rzecz Promocji Dolnego Śląska).

Społecznym trudemAkt erekcyjny fundacji Krzyża mówi, że

dzieło powstało „społecznym trudem, (...) przy wsparciu finansowym Urzędu Miasta Wrocła-

wia, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeń-stwa, składek Społecznego Komitetu oraz życzliwych sponsorów i wielu darczyńców.”

Władze miasta zapłaciły za pracę arty-stów projektantów (prof. Łucji Skomorow-skiej-Wilimowskiej i Józefa Sztayera – archi-tekta, artysty plastyka, projektanta krzyża). Sekretarz Generalny Rady Ochrony Pamię-ci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik wyasygnował 30 tysięcy złotych. Dzięki po-mocy wielu instytucji i prywatnych osób uda-ło się zminimalizować koszt przedsięwzię-cia. Wszechstronnej pomocy organizacyjnej udzielają stale mgr inż. mjr Andrzej Socha – komendant garnizonu i ks. prałat płk Janu-ary Wątroba (z bazyliki św. Elżbiety). Trudno za to zmierzyć ludzki entuzjazm, który dopro-wadził do finalnej uroczystości. (mk)

Poczet sztandarowy NSZZ „Solidarność PWr

Po prawej inicjator dzieła pan Michał Haniszewski, emerytowany pracownik PWr.

Rozmaitości

Page 46: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20546 październik 2006 47

Bydgoszcz – XIV Spotkanie Redaktorów Gazet Akademickich

niczy w unijnym programie „In Water”, któ-ry doprowadzi do powstania żeglownej drogi wodnej między Berlinem a Królewcem (Ka-liningradem). Mocną stroną Bydgoszczy są także jej tradycje kulturalne, zwłaszcza mu-zyczne (obecność Akademii Muzycznej, filharmonii i opery to rzadkość w 300-ty-siecznym mieście). Ale rozwija się tu też przemysł – zwłaszcza branża elektroniczna. Goście zwiedzili uczelnię, a przede wszyst-kim akredytowane laboratoria: Laboratorium Podstaw Konstrukcji Maszyn, Laboratorium Katedry Genetyki i Hodowli Roślin i Labo-ratorium Techniki Światłowodowej.

Odskocznią od spraw naukowych było niekonwencjonalne przedstawienie „Bez-sennik Barnabera” wystawione przez Gru-pę Surreuza: Teatr Studio Czyczkowy Ma-gazyn Prób Bezpsa, które wprowadziło widzów w zupełnie odmienny świat filozo-ficznych rozważań.

Kolejnego dnia redaktorzy wysłucha-li wykładów na temat: problemów współ-czesnego prawa prasowego (dra Jędrzeja Skrzypczaka z UAM w Poznaniu), me-diów akademickich w latach 1990 – 2006 (dra Włodzimierza Chorązkiego z Ośród-ka Badań Prasoznawczych Uniwersytetu Ja-

giellońskiego), zagadnień sztuki i techniki na tle europejskiego szkolnictwa wyższe-go (mgr Daniela Soboty z Instytutu Nauk Humanistycznych i Ekonomicznych ATR). Prof. Katarzyna Popowa-Zydroń z Aka-demii Muzycznej w Bydgoszczy (prowa-dząca R. Blechacza) przedstawiła interesu-jące refleksje o dziennikarstwie i sposobach pisania o sztuce.

Debata czołowych znawców tematu o przyszłości szkolnictwa wyższego w Pol-sce i prezentacja bydgoskiego ośrodka akademickiego to główne punkty XIV spotkania przedstawicieli pism akademickich.

Redakcje pism akademickich spotkały się po raz czternasty, tym razem w Byd-goszczy. Głównym gospodarzem spotka-nia były Akademia Techniczno-Rolnicza wspomagana przez Akademię Muzyczną. ATR to najstarsza i największa uczelnia tego miasta, zapewne już wkrótce przyj-mie nazwę Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy. Akademia Muzyczna nato-miast jest szkołą bardzo kameralną, ale za to kształcącą na najwyższym poziomie – czego dowodzi sukces Rafała Blechacza, wciąż jeszcze studenta tej uczelni, i wielu jego kolegów sięgających po laury w mię-dzynarodowych konkursach.

Pierwszy dzień zjazdu poświecony był tradycyjnie spotkaniom z władzami gosz-czących uczelni. Rektor ATR prof. Zbi-gniew Skinder opowiedział zebranym o historii Akademii, jej dzisiejszych osią-gnięciach i planach na przyszłość. Spotka-nie z prezydentem Bydgoszczy Konstantym Dombrowiczem (z zawodu dziennikarzem) zachęciło redaktorów do zwiedzania miasta i przybliżyło im walory i specyfikę Bydgosz-czy: 660-letnią historię, położenie nad Wi-słą i Wdą, dzięki czemu miasto jest silnym ośrodkiem sportów wodnych, a dziś uczest-

Program obejmował też zwiedzanie Bi-skupina i Żnina (gdzie urodzili się bracia Śniadeccy – patroni ATR), staromiejskiej części Bydgoszczy oraz Akademii Muzycz-nej położonej w pięknej willowej dzielnicy miasta. Dużym przeżyciem był koncert for-

Prof. Katarzyna Popowa-Zydroń

Pisma akademickie

Fot.

K. M

alki

ewic

zFo

t. K

. Mal

kiew

icz

Page 47: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20546 październik 2006 47

tepianowy pani Anny Łukasik – studentki V roku w klasie fortepianu prof. Marii Mu-rawskiej (rektora Akademii).

W debacie na temat stanu i przyszło-ści szkolnictwa wyższego i nauki polskiej wzięli udział profesorowie: Jerzy Błażejow-ski – przewodniczący Rady Głównej Szkol-nictwa Wyższego, Józef Szala – były rek-tor ATR, Edmund Wittbrodt z Politechniki Gdańskiej (senator RP, b. przewodniczący Konferencji Subregionalnej Państw Morza Bałtyckiego, b. minister edukacji narodo-wej), prezes FNP Maciej Żylicz i przewod-niczący Państwowej Komisji Akredytacyjnej Zbigniew Marciniak z UW. Dyskusję po-prowadził dr Tadeusz Zaleski z Uniwersyte-tu Gdańskiego, który na wstępie przypomniał ważną rolę mediów akademickich w inicjo-waniu dyskusji na tematy dotyczące środo-wiska naukowego. Nawiązał do utworzenia PKA (2001 r.) i nowych ustaw: o finansowa-niu badań naukowych (2004 r.) i o szkolnic-twie wyższym (2005 r.). Zdaniem prof. Ed-munda Wittbrodta obecne prawo, krajowe i europejskie, stwarza środowisku nauko-wemu ogromne możliwości, lecz rzeczy-wistość jest daleka od świetnych zapisów: finansowanie badań naukowych wciąż jest niewystarczające, a przy 16-procentowym bezrobociu 35% tej grupy to ludzie z wyż-szym wykształceniem. Niezbędna wydaje się zmiana mentalności – kształcenie ustawicz-ne musi się stać sposobem na życie. Trze-ba stworzyć system kształcenia podyplomo-wego dla co drugiego absolwenta, a nie dla co ósmego, jak obecnie. Gospodarka musi zwiększyć o 15% liczbę osób zawiązanych z techniką. Prof. Wittbrodt uważa, ze wkrót-ce konieczne będzie współpłacenie za studia,

co stworzy też możliwość regulacji opłat dla obywateli innych krajów UE. Odnosząc się do propozycji zniesienia habilitacji wyraził obawę, czy nie spowoduje to obniżenia jako-ści kadry naukowej; trzeba w zamian stwo-rzyć mechanizmy gwarantujące utrzymanie jej poziomu.

Prof. Jerzy Błażejowski zauważył, że w ostatnich latach intensywnemu rozwo-jowi ilościowemu szkolnictwa wyższe-go nie dorównuje postęp jakościowy. Ma to zmienić PKA i inne komisje akredy-tacyjne czuwające nad jakością kształce-nia. Szkolnictwo wyższe musi pozyskiwać więcej studentów obcokrajowców (obecnie w Polsce jest ich 8.000, zaś w Niemczech aż 250.000), zwiększyć liczbę studentów wy-jeżdżających na studia zagraniczne (interna-cjonalizacja kształcenia), i dostosować pro-gramy edukacyjne do potrzeb gospodarki. Trzeba też stworzyć mechanizmy skłania-jące młodzież do zainteresowania nauką, stopniowo zmieniać sposoby funkcjono-wania systemów kształcenia. Prof. Błaże-jowski nie uważa masowych wyjazdów za granicę za zjawisko negatywne – zapewne większość młodych ludzi wróci zdobywszy cenne doświadczenia życiowe i zawodowe. W dyskusji na temat nowego kształtu karie-ry naukowej opowiedział się za zniesieniem habilitacji i stworzeniem nowego konkur-sowego systemu mianowania profesorów, przy jednoczesnym otwarciu uczelni na pra-cowników z Europy, gdzie nie ma habilita-cji. Widzi też pilną potrzebę pozyskania do-brych praktyków (również tych bez stopni naukowych) z myślą o kształceniu studen-tów I stopnia. Jest zwolennikiem ogranicze-nia liczby kierunków kształcenia (uczelnie mogą tworzyć makrokierunki).

Prof. Maciej Żylicz zwrócił uwagę na istotną asymetrię w rozwoju nauk w Polsce. Przez ubiegłe dziesięciolecia lepiej rozwija-ły się nauki podstawowe: matematyka, fizy-ka, chemia, które najmniej podlegały uwa-runkowaniom politycznym. Zaś kierunki związane z przemysłem militarnym były lepiej finansowane. Do modyfikacji wy-nikającej stąd struktury ma się przyczynić tworzone obecnie Narodowe Centrum Ba-dań. Prezes FNP podkreślił, że uczelnie nie powinny uważać działalności statutowej za podstawę swego finansowania. Szkołom po-winno zależeć na zatrudnieniu dobrych pra-cowników, dzięki którym w systemie kon-kursowym będą mogły pozyskać pieniądze na badania. W sprawach obsadzania stano-wisk profesorskich proponuje wprowadze-nie konkursów międzynarodowych zamiast habilitacji i system kontraktów na okres za-mknięty. Prof. Zbigniew Marciniak pod-kreślił dokonany w ostatnich latach przełom w edukacji społeczeństwa: niedawno 50% młodych ludzi kończyło naukę na szkole za-wodowej, teraz takich osób jest tylko 17%, a i oni mają aspiracje wyższego wykształ-cenia. Problemem jest narastająca rozbież-ność między oczekiwanymi i realizowany-mi programami kształcenia. Ograniczeniem są zwykle warunki masowego kształcenia i poziom wiedzy maturzystów. Rodzą się w związku z tym pytania o wartość pań-stwowego dyplomu – być może trzeba zróżnicować typy dyplomów (np. A i B). Prof. Marciniak wspomniał też o usiłowa-niach PKA, aby wymóc na uczelniach sys-tem kontroli prac dyplomowych. Za sprawę kluczową uważa przywrócenie matematyki na maturze – jest prawdopodobne, ze uda się to zrobić od 2009 r.

Przy tak spontanicznym rozwoju szkol-nictwa wyższego największy był i jest rozwój kierunków najtańszych, mniej kosztochłonnych. Tymczasem trzeba dofi-nansować i promować te, po których łatwo zdobyć dobrą pracę. W sprawach poszuki-wania modelu kariery naukowej opowie-dział się za weryfikacją na poziomie pań-stwowym. Przykładem może tu być model hiszpański, gdzie raz w roku organizowany jest ogólnokrajowy konkurs na stanowiska naukowe na uczelniach.

Uczestnicy dyskusji ubolewali nad zmie-niającymi się strategiami państwa dotyczą-cymi szkolnictwa przy każdej zmianie mini-stra, co w efekcie powoduje brak generalnej strategii. Apelowali też do polityków, by nie instrumentalizować tej dziedziny, ale raczej prowadzić debatę nad szkolnictwem ponad podziałami partyjnymi.

K. Malkiewicz

Uczestnicy debaty na temat stanu i przyszłości szkolnictwa wyższego i nauki polskiej: prof. prof. Józef Szala – były rektor ATR, Edmund Wittbrodt z Politechniki Gdańskiej, Jerzy Błażejowski – przewodniczący Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i Zbigniew Marciniak z UW.

Pisma akademickie

Fot.

K. M

alki

ewic

z

Page 48: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20548 październik 2006 49

JubileuszAkademii Rolniczej

55 lat temu z Uniwersytetu i Po-litechniki we Wrocławiu wyodrębni-ła się samodzielna uczelnia – Wyższa Szkoła Rolnicza. W tym roku mija także 150 lat od powołania Wyższej Szkoły Rolniczej w Dublanach i 125 lat od powstania Akademii Medycy-ny Weterynaryjnej we Lwowie, któ-rych wrocławska uczelnia jest spad-kobierczynią i kontynuatorką.

Hucznym obchodom jubileuszo-wym 28 i 29 września br. towarzy-szyło posiedzenie Prezydium Kon-ferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz konferencja na-ukowa pt. „Aktualne problemy rol-nictwa, gospodarki żywnościowej i ochrony środowiska”. Kluczowym momentem obchodów była uroczy-stość inauguracji nowego roku aka-demickiego i nadanie tytułu dokto-ra honoris causa prof. Tadeuszowi Szulcowi, absolwentowi zootechni-ki, byłemu rektorowi wrocławskiej AR i byłemu wiceministrowi edu-kacji narodowej. Jubileusz uświet-nił koncert wokalny solistów i chó-ru Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” im. Stanisława Hadyny.

Była to nie tylko jubileuszowa, ale i ostatnia inauguracja nowego roku akademickiego na wrocławskiej Aka-demii Rolniczej. W przyszłym roku nowo przyjęci studenci otrzymają już indeksy Uniwersytetu Przyrodnicze-go we Wrocławiu.

Uczelnia może pochwalić się uzy-skaniem wysokich lokat w kategory-zacji przeprowadzonej w tym roku przez Ministerstwo Nauki i Szkol-nictwa Wyższego: cztery z pięciu wydziałów otrzymały pierwszą ka-tegorię (to najwyższa ocena wśród uczelni rolniczych w Polsce!) i am-bitnymi planami na najbliższą przy-szłość: m.in. wprowadzenie na-uczania w języku angielskim na 3 kierunkach (ochrona środowiska, biologia i medycyna weterynaryj-na), studiów on-line na informaty-ce, geodezji i rolnictwie oraz stu-diów podyplomowych w kooperacji z innymi uczelniami.

Bogate są też plany inwestycyjne. Jako najważniejsze wymienia się: bu-dowę Centrum Bioinżynierii, nową siedzibę Wydziału Nauk o Żywno-ści na Biskupinie, Centrum Kształ-cenia Praktycznego oraz nowe za-gospodarowanie terenu Arboretum Akademii Rolniczej.

km (wg „Głosu Uczelni” nr 154)

Jubileusze wrocławskich uczelni

Page 49: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20548 październik 2006 49

60 lat Akademii Wychowania Fizycznego

m.in: I nagrody 40 Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie w 2004 r.) oraz uczel-nianego Zespołu Tańca Ludowego „Kalina” – laureata i uczestnika wielu festiwali kra-jowych i międzynarodowych. Wypełniająca Halę Ludową publiczność złożona z absol-wentów, pracowników i studentów gorąco oklaskiwała uczelnianych artystów. Uro-czystość zaszczycili swoją obecnością: se-kretarz stanu w MNiSW prof. Stefan Jurga, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, bp.

W 2006 roku Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu świę-ci 60-lecie swojego istnienia. Powstała w oparciu o kadry Studium Wycho-wania Fizycznego przy Wydziale Lekarskim Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, które powołano w 1946 r. W 1950 roku przekształciło się ono w Wyższą Szkołę Wychowania Fizycznego, a następnie w Akademię Wycho-wania Fizycznego (1972).

Andrzej Siemieniewski, dyrektor generalny DUW Marek Maciejak, dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Urzę-du Marszałkowskiego dr Zdzisław Paliga oraz rektorzy uczelni wrocławskich i opol-skich na czele z prof. T. Lutym (PWr) – prze-wodniczącym KRASP i KRUWiO.

Obecny był prof. H. Sozański (AWF w Warszawie) – przewodniczący Konferen-cji Rektorów AWF, a także delegaci innych uczelni wychowania fizycznego: prof. Zbi-gniew Waśkiewicz – rektor AWF w Katowi-cach, prof. Janusz Zdebski – rektor AWF w Krakowie, prof. Ryszard Żarów – dziekan Wydziału Wychowania Fizycznego AWF w Krakowie i Marian Dymalski – członek Ko-mitetu Wykonawczego Światowej Federacji Sportu Akademickiego. Absolwenci Almae Matris szczególnie gorąco powitali byłych rektorów swojej uczelni: prof. dr hab. Julia-na Jonkisza, prof. dr hab. Tadeusza Bobera i prof. dr hab. Krzysztofa Sobiecha.

Uwieńczeniem obchodów był Bal Absol-wentów w Hali Ludowej. O godzinie 20.30 tysiąc par ruszyło do uroczystego poloneza, aby po wielokroć opleść tanecznym koro-wodem Halę Ludową i jej kuluary. A potem nastąpiły pełne wzruszeń powitania, pozo-wanie do pamiątkowych zdjęć, ogniste tań-ce – jak przystało absolwentom AWF... Po-dziw budziły wytworne wieczorowe kreacje pań oraz elegancja niezwykle szarmanckich panów. Wspólna zabawa we wspaniałej at-mosferze trwała do białego rana!

Szczególnie uroczystym momentem ju-bileuszowych obchodów było nadanie ty-tułu doktora honoris causa prof. Robertowi M. Malinie (18 września, w Auli Leopoldi-nie) – profesorowi na Uniwersytecie Stano-wym Tarleton w Stephenville, w Teksasie. Jego dorobek naukowy (ponad 500 publi-kacji) stanowi wszechstronny, trwały wkład w rozwój antropologii i kultury fizycznej czyniąc autora czołowym przedstawicie-lem tych dziedzin na świecie. Od wielu lat prof. R. M. Malina współpracuje z ośrod-kami naukowymi w Polsce (PAN – Wydz.II Nauk Biologicznych, Polskie Towarzystwo Antropologiczne) oraz z Akademiami Wy-chowania Fizycznego we Wrocławiu, Po-znaniu i Krakowie.

Jubileusze wrocławskich uczelni

Uroczystości jubileuszowe odbyły się 16 września. Poranną mszę św. w katedrze wrocławskiej poświęcono pamięci zmar-łych wykładowców i absolwentów. Głów-ne obchody w Hali Ludowej rozpoczęły się posiedzeniem Senatu Akademii i przemó-wieniem JM Rektora prof. Tadeusza Kosz-czyca. Na artystyczną część obchodów zło-żyły się występy: Beaty Lerach – studentki III roku turystyki i rekreacji AWF we Wro-cławiu (laureatki wielu konkursów piosenki,

Fot.

Arch

.

Page 50: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20550 październik 2006 51

KSIĄŻKI, które polecamy...

Słownik Biograficzny Techników Polskich

(XVI tom)Wyd. FSNT, Warszawa 2005

cena tomu: 40 złUkazał się właśnie XVI tom wydawanego od 1989 r. „Słowni-

ka Biograficznego Techników Polskich”. W dotychczas wydanych tomach zamieszczono 2167 biogramów zmarłych techników, inży-nierów, architektów i uczonych, którzy wnieśli istotny wkład w roz-wój swoich dyscyplin. „Słownik” powstał z inicjatywy środowisk technicznych Śląska (Ryszard Czarnowski) i Warszawy (Janusz Ty-mowski, Zdzisław Hyla, Jerzy Jasiuk, Jan Legat, Tadeusz Skarzyń-ski). Od 2002 r. wydawnictwo „Słownika” działa w strukturze Mu-zeum Techniki NOT.

Słownik wydawany jest w systemie holenderskim (tzn. stosuje się układ alfabetyczny od A do Z w każdym kolejnym tomie). Każdy tom zawiera alfabetyczny indeks nazwisk wszystkich przedstawionych po-staci (z odniesieniem do tomu strony).

Nad prawidłową realizacją wydawnictwa czuwa Rada Progra-mowa, Komitet Redakcyjny i Redakcja. W skład Rady Programo-wej wchodzą przedstawiciele wszystkich stowarzyszeń naukowo-technicznych NOT. Pracami kierowali: Rady Programowej – Janusz Tymowski (1989-1992) i Zdzisław Mikulski (od 1993 r.); Komitetu Redakcyjnego – Tadeusz Skarzyński (1989-1992), Janusz Rajewski (1992-1996), Maciej Zarzycki (od 1996 r.); Redakcji – Tadeusz Ska-rzyński (1989-1995), Zbigniew Skoczyński (1995-2002) i Józef Pi-łatowicz (od 2002 r.).

Od wielu lat z redakcją współpracuje stałe grono autorów. Być może jest wśród nich za mało przedstawicieli środowiska wrocław-skiego, bo niezbyt często pojawiają się tu bliskie nam nazwiska.

– Rzeczywiście, najlepiej opisano środowisko warszawskie. Naj-wyższy czas sięgnąć także i do innych – przyznaje Józef Piłatowicz. Zwrócił się on do naszej redakcji w związku z zamieszczonym w „Pry-zmacie” biogramem prof. Jerzego Bromirskiego (pióra dra W. Komo-rowskiego). Jest zainteresowany także i innymi opracowaniami.

Najnowszy tom zawiera kilka „wrocławskich” nazwisk. Wśród 88 biogramów znaleźliśmy doc. Tadeusza Kabacika (1911-1996) – absolwenta i pracownika Politechniki Wrocławskiej (specjalisty teletransmisji przewodowej), prof. zw. Zbigniewa M. Sicińskiego (1910-1991) z Wydz. Elektrycznego PWr, zasłużonego nie tylko dla wrocławskiej telekomunikacji prof. Mariana Suskiego (1905-1993) i b. dziekana Wydziału Elektrycznego PWr prof. Konstantego Woł-kowińskiego (1915-1987), a ponadto związanego rodzinnie z PWr (przez syna Andrzeja) elektrotechnika inż. Aleksandra J. Ligaszew-skiego (1899-1987).

Jak widać, kierunki elektryczne górą!W XVI tomie „Słownika” można ponadto znaleźć liczne interesu-

jące biogramy inżynierów związanych z rozwiązaniem szyfrów Enig-my: Maksymiliana Ciężkiego, Ludomira i Leonarda Danilewiczów, Gwidona Langera, Antoniego Pallutha, Mariana Rejewskiego, Jerze-go Różyckiego i Henryka Zygalskiego.

Otwierający tom obszerny biogram prof. Osmana Achmatowicza (1899-1988) szeroko przedstawia losy jego rodziny. Lektura tego i in-nych tekstów pozwala poznać nie tylko gospodarczą historię Polski.

Informacje o SBTP dostępne są na internetowych stronach NOT (http://www.not.org.pl).

26

43

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Coś do czytania

Wystawa „Poszukiwanie jedności”

W ramach IX Dolnośląskiego Festiwalu Nauki w Klubie Pra-cowników PWr od 14 września do 31 października b.r. prezentowa-no obrazy, których autorką jest arch. art. plast. Barbara Siomkaj-ło z Zakładu Rysunku, Malarstwa i Rzeźby Wydziału Architektury. Na wystawę pod tytułem „Poszukiwanie jedności” składało się kil-ka starszych i najnowsze kompozycje autorki – inspirowane wa-kacyjnymi podróżami, widokami gór, mórz i krajobrazami miej-skimi …

Część prac poznaliśmy w zeszłym roku na analogicznej festiwa-lowej wystawie pt. „Kamienne krajobrazy”. Tegoroczna ekspozycja jest niejako jej rozwinięciem. Niektóre wcześniejsze kompozycje zostały zmienione. „Poszukiwanie jedności” to bajkowy świat wi-dziany w strukturze spękanych kamieni. Artystyczne przetworze-nie tych struktur to specjalność artystki. Każdy ze zwiedzających wystawę może zobaczyć w układach kamieni coś innego: uliczkę na Ostrowie Tumskim, las, Lwów zimą, skarpy nad morzem, prze-łęcz górską. Niektóre mają bardziej wyrazisty i jednoznaczny cha-rakter, jak obraz, który do złudzenia przypomina Dolinę Strążyską w Tatrach, choć wcale nie było to zamysłem malarki. Czasem su-gestia zawarta jest już w tytule, jak w przypadku „zamku” (który przypadkiem stał się zamkiem, gdy do spękanych kamieni dodano białą plamę). Na innych namalowano pasy poziome niebiesko-żółte, w których można odczytać ideę nadmorskiego krajobrazu.

Jak autorka tłumaczy intencje swojego malarstwa?– Poprzez sztukę poznajemy rzeczywistość – równolegle z wie-

dzą – emocjonalnie i intuicyjnie. Oglądając świat zapamiętujemy pewne matryce, które potem przywołujemy, a w sztuce chodzi prze-cież także o rozbudzenie naszej wyobraźni. (km)

Page 51: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20550 październik 2006 51

Fot.

Krz

yszt

of M

azur

Page 52: nr 205 październik 2006 - Pryzmat PDF/pryzmat205.pdf · Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik

nr 20552