Top Banner
MAJ 2012
34

Czytaj 2011 / Raport

Mar 22, 2016

Download

Documents

Lukasz Piskorek

Raport z Festiwalu Dekonstrukcji Słowa - Czytaj ! (2011).
Welcome message from author
This document is posted to help you gain knowledge. Please leave a comment to let me know what you think about it! Share it to your friends and learn new things together.
Transcript
Page 1: Czytaj 2011  /  Raport

MAJ 2012

Page 2: Czytaj 2011  /  Raport

TEKSTAdam FlorczykAgnieszka Batorek

PROJEKT GRAFICZNYwww.wearehere.pl

ZDJĘCIAPaulina DziubińskaMarta FrejTomasz KosińskiPiotr Kras

Częstochowa 2012

Page 3: Czytaj 2011  /  Raport

Festiwal Dekonstrukcji Słowa „Czytaj!” to impreza niecodzienna. Został wymyślony przez ludzi kochających książki dla ludzi kochających książki, co w dużym stopniu zdecydowało o jego sukcesie. Priorytetem miała być dobra zabawa zarówno uczestników, jak i organizatorów.

Bezsprzecznym atutem pierwszej edycji Festiwalu okazała się energia i pasja ludzi, którzy dołączyli do tej inicjatywy spontanicznie i zupełnie bezin-teresownie. Etykieta imprezy niezależnej i niekomer-cyjnej, o niekonwencjonalnej formule zachęciła do współpracy również instytucje kultury, kluby oraz firmy prywatne. Bez ich pomocy na pewno nie udałoby się zorganizować wydarzenia na takim poziomiei z takim rozmachem.

Częstochowa bardzo pozytywnie zaskakiwała. Co krok znajdowali się w mieście ludzie zafascy-nowani literaturą, którzy wyciągali pomocną dłoń do organizatorów. Bogaty potencjał ludzki przełożył się bezpośrednio na atrakcyjność i różnorodność programu imprezy. Skromne przedsięwzięcie grupki przyjaciół, których połączyła miłość do czyta-nia, błyskawicznie rozrosło się do kilkudziesięciu wydarzeń, rozciągniętych na siedem dni tygodnia i objęło swoim zasięgiem prawie całe miasto.

„Czytaj!” ma również swoją ideologię – prostą, ale wyrazistą: czytanie to przede wszystkim przyjemność. Nieprzypadkowo w nazwę Festiwalu zaplątała się derridowska dekonstrukcja. To właśnie nieskończona interpretacja tekstów kultury - słowo w ciągłym ruchu, a nie uwięzione na papierze - były głównymi motywami Festiwalu. Literatura jest szczególnie atrakcyjna, gdy przenikado innych dziedzin artystycznych: filmu, teatru, muzyki, sztuk wizualnych itd. Śledzenie tych kono-tacji to olbrzymia frajda. Festiwal miał to unaocznić i doprowadzić do zdekonstruowania typowego spojrzenia na literaturę.

Page 4: Czytaj 2011  /  Raport

Na początku była poezja. Zdominowała festiwalowy poniedziałek i okazała się kołem zamachowym całej imprezy. Jako miłośnik liryki dał się poznać znany częstochowski rzeźbiarz Jerzy Kędziora, który ofi-cjalnie otwierał Festiwal Dekonstrukcji Słowa „Czy-taj! instalacją „Wietrzenie poezji”. Artysta, który za-zwyczaj wznosi pod obłoki ludzkie figury i zmusza je do balansowania na linach, tym razem rozwiesił w centrum miasta poezję. Wyciągnął utwory Haliny Poświatowskiej z zakurzonych regałów, z kanonu lektur szkolnych i jak pranie wietrzył je na sznur-kach między drzewami. Chciał w ten sposób pomóc im ponownie zaistnieć w codziennym życiu zabiega-nego, współczesnego człowieka. Zachęcał też ze-branych, by do tego przestrzennego zbiorku dowie-szali swoje ulubione wiersze i własną twórczość. W ten sposób instalacja żyła i zmieniała się przez cały czas trwania Festiwalu.

Na tym jednak nie koniec troski o liryczny naskórek miasta. Młodzi poeci podczas Festiwalu mieli oka-zję skorzystać z porady w Przychodni Poetyckiej. Pomysłodawca i koordynator tego projektu, Piotra Nita, zorganizował jeden z październikowych dyżu-rów przychodni właśnie pod hasłem „Czytaj!”. Wy-starczyło mu dostarczyć próbkę swojej twórczości, aby podczas indywidualnego spotkania, otrzymać czytelniczy komunikat zwrotny oraz fachowe rady jak ćwiczyć warsztat i rozwijać poetycką wyobraź-nię.

Poetycki był również finał pierwszego dnia, czyli akcja pod hasłem „Zaangażowane Erotyki w Maka-ronie”. W Restauracji Makaron piękne panie: Julia Liszewska, Aleksandra Florczyk, Katarzyna Szew-czyk, Sara Fakhari i Klaudia Kulinicz, recytowały klasykę polskiej poezji erotycznej. Magia wspólnego czytania na głos zadziałała tu z pełną siłą i publicz-ność chętnie włączyła się w akcję. Nie da się ukryć, że tego wieczora największą popularnością cieszył się zbiorek „Limeryki plugawe” Macieja Słomczyńskiego, który wspólnie i z wielkim zapa-łem został odczytany od deski do deski.

Na głos czytali również studenci z koła teatralnego „naJana”. Od kilku lat ubogacają oni życie kultural-ne Częstochowy regularnym czytaniem dramatów, więc w sposób oczywisty nie mogło ich zabraknąć podczas „Czytaj!”. Specjalnie dla Festiwalu przygotowali autorskie odczytanie dramatu DominikaRettingera-Wieczorkowskiego „Psychoterapolityka”, który w 2008 r. wygrał konkurs “Komediopisanie” ogłoszony przez Teatr Powszechny w Łodzi i Gazetę Wyborczą. Centrum Promocji Młodych w kooperacji z bydgoską formacją Bestrona, zaprosiło na otwarcie wystawy plakatu typograficznego: „Re:format, projektowanie graficzne w Polsce”. Była to wyprawa w poszuki-waniu cząstki elementarnej literatury. Najważniejsi przedstawiciele młodego polskiego projektowania graficznego: Aleksandra Niepsuj, Oskar OESUPodolski (STGU), „Animisiewasz Startt”, Jakuba „Hakobo” Stępień oraz Edgara Bąk (STGU), rozłożyli słowa na części pierwsze, sprowadzili je do poziomu liter, do czystej,0 graficznej formy. Pozwoliło to rów-nież na tym mikro-poziomie dostrzec nowe sensyi piękno. Odkryć artystyczne zjawiska, które przy co-dziennym kontakcie ze słowem pisanym zazwyczaj nam umykają.

Zupełnie odmienna perspektywę przyjął Piotr Kras, którego cykl fotografii „O(d)czytani” można było zo-baczyć na wystawie w Klubie Carpe Diem. Zamiast zanurzania się w głąb struktury graficznej znaków, zrobił krok w tył, próbując złapać literaturę w kon-tekście konkretnego człowieka. W jego fotografiach to właśnie książki - te ulubione, ale też anonimowo ustawione na regałach czy ułożone w stosy - są klu-czem do odczytania portretowanych postaci zgodnie z wykładnią: „pokaż mi co czytasz, a powiem ci kim jesteś”.

D Z I E Ń P I E R W S Z Y 17.1 0 .11

Page 5: Czytaj 2011  /  Raport
Page 6: Czytaj 2011  /  Raport

D Z I E ŃD R U G I 1 8 .1 0 .11

Podczas festiwalu nie mogło też zabraknąć Szymona Motyla, młodego artysty, który wdzierasię w przestrzeń publiczną Częstochowy z niezwy-kłą śmiałością i fantazją. Tak też było w przypadku wędrującej instalacji, którą przygotował na „Czytaj!”. Była ona kontynuacją jego eksperymentu z ludzki-mi figurami stworzonymi z taśmy klejącej. Tym ra-zem jednak nie tworzył ludzkiej, świecącej pirami-dy, ani nie zapraszał na dno basenu, tylko zabawił się w żartobliwe odczytanie fenomenu Facebooka. Wykreował postacie chłopaka i dziewczyny którzy zamiast twarzy mają otwarte książki. Szybko stałysię one maskotkami całego festiwalu i podążałyza jego uczestnikami od jednego punktu programu do kolejnego.

Swoją autorską wizje spotkania literatury ze sztu-kami plastycznymi zaprezentowała również Anita Grobelak, która w Kawiarni i Galerii „Coffeart” po-kazała prace zebrane pod hasłem „Art – zapiski”. Zderzenie słowa pisanego z malarstwem i instala-cją miało tu wymiar fizyczny, dosłowny i zdecydo-wanie wykraczało poza zwykłą formułę inspiracji. Artystka ze spora brawurą skonstruowała z nich nowy eklektyczny byt.

Wieczorem uczestnicy festiwalu udali się do Teatru S / Klubu ZERO, gdzie słowo pisane pojawiało się w zupełnie innych, płomiennych kontekstach. Na początek Piotr Kumor zaprezentował literacki per formance „Magiczny Ogień” przygotowanywe współpracy z Marcinem Stachoniem. Zaanga-żował publiczność we wspólną recytację, czy wła-ściwie „odgrywanie”, fragmentów autorskiej poezji i prozy. Powstał w ten sposób spontaniczny spektakl o pewnej terrorystycznej akcji, a w szerszym kon-tekście o kondycji współczesnego świata. Elementy dramy przywołały niepowtarzalną, performatywną aurę do królestwa literatury.

Na deser częstochowski zespół Wyłączeni (w skła-dzie Krzysztof Niedźwiecki – gitara, Robert Czyż – gitara, Grzegorz Rurański - perkusja) zaserwował „Książkę w ogniu”, czyli energetyczne spotkanie li-teratury, filmu i muzyki. Wykorzystując fragmenty kultowej powieści „Farenheit 451” Roy’a Bradbury-’ego oraz wybrane sceny z jej ekranizacji Francois Truffauta, Wyłączeni opowiedzieli tę historie po swo-jemu. Centralnym punktem była autorska muzyka, w której rytmie futurystyczna wizja świata gdzie za-kazane jest słowo pisane układała się na nowo.

Powstała w ten sposób całkiem inna narracja - ory-ginalna, świeża i na najwyższym artystycznym po-ziomie.

Page 7: Czytaj 2011  /  Raport
Page 8: Czytaj 2011  /  Raport

DZIEŃTRZECI19.10.11

Festiwalowa środa rozpoczęła się od zaproszeniana siano. Kawiarnia Montmartre specjalnie dla „Czytaj!” zmieniła tego dnia wystrój na sielsko-wiej-ski, w celu stworzenia klimatu sprzyjającego litera-turze sowizdrzalskiej. Odpowiedni odbiór polszczy-zny historycznej wymagał bowiem właściwej aury i skupienia. W ramach „Czytania na sianie” można było usłyszeć fraszki i opowiadania Jana Dzwonow-skiego i Jana z Kijan. Był to bardzo ciekawy ekspe-ryment, próbujący zwrócić sferze publicznej te tro-chę już zapomniane dzieła.

Podczas Festiwalu „Czytaj!” premierę miały rów-nież warsztaty poetyckie organizowane jako nowa forma Przychodni Poetyckiej. Piotr Nita zdecydował się tym razem wyjść poza formułę indywidualnych konsultacji i do frontu walki o poetycki potencjał miasta dołączył zajęcia grupowe. Podczas inaugu-racyjnego spotkania na warsztat wziął temat „cia-ła”. Dokładniej zaś funkcję jaką ciało spełnia w poetyckim języku. Bo skoro jest ono naszym fizjologicznym fundamentem to i w sferze kulturyi w języku również musi zajmować istotne miejsce.

Środa zapamiętana będzie jednak przede wszystkim ze względu na pojedynki na wiersze. Poetycki slam w Carpe Diem Klub był bezsprzecznie jednym z naj-bardziej udanych punktów Festiwalu. Ta specyficzna forma poetyckiej konfrontacji ma w Częstochowie bogatą tradycję. Były to niegdyś imprezy cieszące się ogromnym zainteresowaniem i imponujące po-ziomem artystycznym. Na jakiś czas slam poetry całkowicie zniknęło z kulturowej oferty miasta, ale podczas „Czytaj!” udało mu się przywrócić for-mę z czasów jego największej świetności. Na slamie nie zawiodła publiczność, reagując głośno i emocjo-nalnie. Nie zawiedli uczestnicy, którzy prezentowa-li różny poziom oraz różne podejście do poezji, ale doskonale wiedzieli na czym ta zabawa ma polegać. Znakomicie spisali się zarówno młodzi debiutanci, jak i doświadczeni slamerzy. Wygrał reprezentant częstochowskiego hip-hopu, Mikser, który zahipno-tyzował publikę niesamowitym freestyle’em. On też był również gwiazdą poslamowego deseru pt.:„Po-ezja i hip-hop”, gdzie konfrontował swoje umiejęt-ności składania rymów na żywo z poezją współ-czesną. Hiphopowe podkłady i freestyle na bazie tekstów poetyckich największych współczesnych twórców zbudowały niepowtarzalne show, na które warto było czekać.

Page 9: Czytaj 2011  /  Raport
Page 10: Czytaj 2011  /  Raport

DZIEŃCZ WART Y20.10.11

Page 11: Czytaj 2011  /  Raport

Czwartek okazał się dniem oddechu od eksperymen-talnych form mówienia o literaturze, dominowały w nim klasyczne spotkania autorskie. W Kawiarni i Galerii Coffeart w ogień pytań czytelników wpadł Zbisław Janikowski. Ten znany częstochowski autor i gawędziarz jak nikt inny potrafi pisać i opowiadać o Częstochowie. Co więcej, potrafi tę pasję, zaanga-żowanie i miłość do rodzinnego miasta przekazać innym. Ma on swoich wiernych fanów, a podczas Fe-stiwalu „Czytaj!” to grono z pewnością się powięk-szyło.

Do Częstochowy specjalnie z okazji „Czytaj!” przyje-chał również Łukasz Orbitowski, autor nieszablono-wej literatury grozy, który od pisania jest po prostu uzależniony. Oprócz tworzenia literatury grozy, dał się też poznać jako stały felietonista kilku czaso-pism, twórca scenariuszy, bajek, sztuk teatralnych i recenzent. Na spotkaniu w Kawiarni Montmartre tradycyjnie wykręcał się od pytań wprost dotykają-cych jego pisania, uparcie kierując się ku kolejnym dygresjom. Opowiadał o inspirujących filmach, grach komputerowych i urokach hipisowskiego stylu życia pisarza, który wolny jest od niewoli etatu i tak naprawdę może robić co chce.

Dopełnieniem dnia był spektakl teatralny, gdzie li-teratura z górnej półki spotkała się z mistrzowskim warsztatem aktorskim. Na scenie Carpe Diem Klub można było zobaczyć Dariusza Sosińskiego z kali-skiego teatru Studio Sonda w rewelacyjnym mono-dramie “Tancerz Mecenasa Kraykowskiego”. Ta inscenizacja opowiadania Witolda Gombrowicza na długo zapada w pamięć. Groteskowa historia o fascynacji przypadkowo spotkanym człowiekiem szybko zmienia się w serię niesamowicie absur-dalnych sytuacji, które niczym krzywe zwierciadła odbijają patologie międzyludzkich relacji. Wczesna proza Gombrowicza wzbogacona elementami panto-mimy i tańca w hipnotyzującej interpretacji Dariusza Sosińskiego zyskała zupełnie nową jakość.

Page 12: Czytaj 2011  /  Raport

DZIEŃPIĄT Y21.10.11

Festiwalowy piątek w całości rozegrał się w dwóch przestrzeniach: Muzeum Haliny Poświatowskiej (czyli Domu Poezji) oraz w Filii Nr 1 Biblioteki Pu-blicznej im. dra Wł. Biegańskiego. Okazały się one zadziwiająco pojemne ogarniając całą masę atrakcji. Dom Poezji dysponujący dość skromnymi przestrze-niami, pomieścił: f inałową galę konkursową, spektakl teatralny oraz koncert. Wszystko tam dzia-ło się szybko i z duża intensywnością. Zaczęło się od ogłoszenia wyników konkursu na recenzję książki współczesnej „Czytaj i Pisz!”, skierowanego dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Ilość zgło-szonych prac konkursowych, pozytywnie zaskoczy-ła organizatorów Festiwalu. Miło było się przekonać, że na przekór czytelniczym statystykom młodzież wciąż czyta książki i lubi się tym chwalić. Jury kon-kursowe stanęło przed trudnym zadaniem wyboru najlepszej pracy i po długich obradach zdecydowa-ło się przyznać główną nagrodę Izabeli Lewkowicz za recenzje powieści „Zabili mnie we wtorek” Piotra Wereśniaka.

Uroczyste ogłoszenie konkursu było połączone z dwoma około literackimi przedsięwzięciami. Przede wszystkim z doskonałym spektaklem „Między nami dobrze jest” w wykonaniu młodzieży z Zespołu Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego. Młode ak-torki, pod fachowym okiem Marka Ślosarskiego oraz Tomasza Florczyka, wycisnęły całą esencję z drama-tu Doroty Masłowskiej. A jest to ekstrakt dość gorz-ki, bezwzględnie rozliczający współczesną Polskę, jej absurdalne konflikty, międzypokoleniowe wojny i zwykłą ludzka głupotę. Natomiast dopełnieniem artystycznych działań w Muzeum Haliny Poświatow-skiej był „Bryk z Poświatowskiej” czyli połączenie muzyki, literatury i animacji w zaskakującym miksie. Punktem wyjścia była tu twórczość częstochowskiej poetki, na bazie której grupa zaprzyjaźnionych grafi-ków (Małgorzata Sołtysik – Nita, Magdalena Frączek oraz Michał Kmita) przygotowała plastyczną zabawę literami i znaczeniami. Powstałe w ten sposób ani-macje zaprezentowane zostały z towarzyszeniem muzyki jazzowej granej na żywo przez zespół w skła-dzie: Kamil Klama (gitara), Piotr Mroczek (trąbka), Przemek Wosiński (bas) i Adam Rzepisko (perkusja). Dźwięki były improwizowane, grafika goniła z nimi i wplatała się w ich rytm, a poezja Poświatowskiej okazała się bardzo wdzięcznym materiałem do ta-kiego odczytania.

Page 13: Czytaj 2011  /  Raport

Następnie festiwalowa publiczność przeniosła się do Fili nr 1 Biblioteki Publicznej, gdzie czekałyna nią kolejne atrakcje muzyczne, literackie i pla-styczne, tym razem zebrane pod hasłem „Noc w Biblio-tece”. Na werandzie przed wejściem przyczaiłasię instalacja Marty Frej „Ludzie miasta” po raz pierwszy w nocnej scenerii, pięknie podświetlona, tworząc tajemniczą grę światłocieni rzucanychna okoliczne budynki. W bibliotece czekała na przy-byłych proza Edgara Alana Poe, której obszerne fragmenty były odczytywane w specjalnie przygo-towanej na tę okazję scenografii. Dodatkową atrak-cją były muzyczne występy dwóch częstochowskich projektów: Iqbator i Yankodelik. Pomiędzy kolejnymi opowiadaniami mistrza literatury grozy, budowały one pięknymi melodiami wyjątkowy nastrój.

Page 14: Czytaj 2011  /  Raport

W sobotę „Czytaj!” wystartowało rankiem wrazz warsztatami ilustratorskimi Oli Cieślak. Była to wyjątkowa szansa dla młodzieży ze szkół o pro-filu artystycznym, by pod okiem uznanej graficzki (miesięcznik „Press” umieścił ją wśród dwunastu najlepszych polskich ilustratorów) potrenować kre-atywność. Ola Cieślak opowiadała o specyfice stu-diów na wydziale grafiki warszawskiego ASP w Pra-cowni Projektowania Książki, omówiła kilka swoich projektów, ale najważniejsze były ćwiczenia prak-tyczne. Krążyły one wokół tematu niesztampowego odczytywania symboli ich wieloznaczności i wielo-funkcyjności.

Był to też dzień, w którym szczególna uwaga skie-rowana była na najmłodszych. Specjalnie dla nich swoje podwoje otworzyła Kawiarnia i Galeria „Cof-feeart”. Najpierw działało tam „Pogotowie Bajko-we” w ramach którego Anita Grobelak przygotowa-ła warsztaty z czytania bajek, z niezwykle istotnym aspektem plastycznym. Z kolei Marcin Opałczyń-ski, pomysłodawca „Akcji Kredka” przygotował dla „Czytaj!” jej specjalną dziecięcą, edycję. Milusińscy mieli do wypełnienienia kartkę naprawdę wielkiego formatu, tyle kredek ile tylko można sobie zama-rzyć i niesamowitą opowieść o pewnym niezwykłym smoku w charakterze inspiracji.

W tym czasie w Kawiarni Montmartre częstochowia-nie mieli szansę powymieniać się książkami, zgod-nie z ideą crosbookingu. Zasady były proste: uczest-nicy mogli wynieść do domu tyle książek, ile sam wcześniej przynieśli. Nieistotna była obiektywna, rynkowa cena danego tytułu, bo chodziło dzielenie się ideami, a nie towarami. Niektórzy potraktowali tę akcję jako szansę na wyszperanie jakiejś literackiej perełki, dla innych była to okazja do przewietrzenia swojego księgozbioru. Wszyscy wychodzili z wymia-ny usatysfakcjonowani, a książki które tego dnia nie znalazły swojego nowego domu po imprezie zostały przekazane do jednej z częstochowskich bibliotek. Wymianie książek towarzyszył również pokaz czer-pania papieru „Czytaj, miksuj, czerp i drukuj!”. Cezary i Magda Strojek udowodnili, że prostymi,domowymi środkami można stare, niepotrzebne druki czy gazety zmienić w zupełnie nową jakość. Po-wstawał materiał artystyczny, ekologiczny i przede wszystkim praktyczny.

DZIEŃSZÓST Y22.10.11

Page 15: Czytaj 2011  /  Raport

Imprezy literackie zazwyczaj programowo skupiają się na promowaniu dobrej literatury, wszelkie arty-styczne wpadki zamiatając przy okazji pod dywan. Jednak Festiwalu Dekonstrukcji Słowa „Czytaj!” postanowił podjąć wyzwanie i przyjrzeć się również ciemnej stronie literatury. Okazuje się bowiem, że grafomania to niezwykle ciekawe zjawisko. Szczególnie jeśli opowiada o niej Piotr Macierzyński, świetny poeta i wnikliwy obserwator polskiej poezji współczesnej. Na Wieczór Grafomanii w Cafe Belg wybrał on trzydzieści najgorszych wierszy, jakie udało mu się znaleźć w oficjalnych autorskich zbior-kach, czy pokonkursowych antologiach. Karkołom-nej ich interpretacji podjęli się aktorzy niezależnego teatru TLEN: Aleksandra Florczyk, Joanna Kapkowska i Daniel Śliwakowski oraz Oliwia Prymas. Czytaniu oczywiście towarzyszyły salwy śmiechu, jednak Piotr Macierzyński pokazał, że choć grafo-mania bywa zabawna, to jednocześnie obnaża pew-ne patologiczne mechanizmy poetyckiego rynku wydawniczego. Spotkanie zakończyło się zaprezen-towaniem przez gospodarza wieczoru kilkunastu własnych wierszy. Muzycznym uzupełnieniem tema-tu grafomanii był koncert discopunkowego projek-tu Krzyż:Kross. Kultowy częstochowski zespół jak zawsze doprowadził publiczność do stanu wrzenia, balansując na granicy pastiszu i złego smaku.

Page 16: Czytaj 2011  /  Raport

DZIEŃSIÓDMY23.10.11

Ostatni dzień festiwalu to przede wszystkim bardzo intensywne, ośmiogodzinne Warsztaty Kreatywne-go Pisania w Regionalnym Ośrodku Kultury prowa-dzone przez profesjonalnego trenera, specjalistkę z zakresu psychologii twórczości, Justynę Matras. Intensywny trening operacji poznawczych biorących udział w kreatywnym myśleniu to wysiłek iście ma-ratoński. Uczestnicy poradzili sobie z nim brawu-rowo i opuszczali warsztaty przepełnieni pomysłami oraz energią do twórczego działania. Zajęcia zaowo-cowały też imponującym zbiorem tekstów powarsz-tatowych obejmujących wszelkie możliwe gatunki literackie i dziennikarskie.

Równolegle w Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater” odbywały się warsztaty „Nawiguj!” będące próbą wspólnego odczytania klasycznej powieści hi-pertekstowej „Popołudnie, pewna historia” Michaela Joyce’a. Cztery zespoły ludzkie niezależnie krążyły po labiryncie tekstu, czasami odkrywając zupełnie odmienne sensy i wartości. Cała ta zabawa odbywa-ła się pod patronatem Korporacji Ha!art wydawcy hi-pertekstu Joyce’a. Pełen raport z warsztatów został opublikowany w prestiżowym chapbook’u „Michael Joyce: polski pisarz”. Wieczorem, również w OPK ‘Gaude Mater”, odbyło się czytanie dramatu „O matko i córko!”. Interpre-tacji tego współczesnego tekstu autorstwa Rober-ta Bolesto podjęli się: performerka i aktorka, Anna Biernacka oraz Aleksandra Florczyk, aktorka aktu-alnie związana z niezależnym teatrem TLEN i znany kulturoholik, Tomasz Kosiński. W przejmujący spo-sób odczytali historię matki samotnie wychowującej córkę w prowincjonalnej atmosferze apatii, bezna-dziei i bylejakości.

Ostatecznym finałem festiwalu był koncert łódzkie-go zespołu L.Stadt w Carpe Diem Klub. Było bardzo energetycznie i głośno. Rockowa zabawa była wisienką na torcie po niezwykle intensywnym tygo-dniu dekonstrukcji słowa.

Page 17: Czytaj 2011  /  Raport
Page 18: Czytaj 2011  /  Raport
Page 19: Czytaj 2011  /  Raport
Page 20: Czytaj 2011  /  Raport
Page 21: Czytaj 2011  /  Raport
Page 22: Czytaj 2011  /  Raport
Page 23: Czytaj 2011  /  Raport
Page 24: Czytaj 2011  /  Raport
Page 25: Czytaj 2011  /  Raport
Page 26: Czytaj 2011  /  Raport
Page 27: Czytaj 2011  /  Raport
Page 28: Czytaj 2011  /  Raport
Page 29: Czytaj 2011  /  Raport
Page 30: Czytaj 2011  /  Raport
Page 31: Czytaj 2011  /  Raport
Page 32: Czytaj 2011  /  Raport
Page 33: Czytaj 2011  /  Raport
Page 34: Czytaj 2011  /  Raport